Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 93/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 lipca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Jolanta Frańczak
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa G. Sp. z o.o. z siedzibą w N. w upadłości układowej
przeciwko M.F.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 8 lipca 2015 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […] z dnia 13
listopada 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Pozwem z 30 grudnia 2011 r. powód – G. Sp. z o.o. wniósł o zasądzenie
nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym, że pozwany M. F. ma zapłacić
powodowi 540.261,86 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 lipca 2011 r.
do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu,
w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zwrotu
2
kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł. W przypadku
wniesienia sprzeciwu w terminie powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na
rzecz powoda 540.261,86 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 lipca
2011 r. do dnia zapłaty i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów
procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz
zwrotu kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.
Zarządzeniem z 9.03.2012 r. stwierdzono brak podstaw do wydania nakazu
zapłaty w postępowaniu upominawczym i sprawę skierowano do zwykłego trybu.
W odpowiedzi na pozew, pozwany M.F. - reprezentowany przez fachowego
pełnomocnika - wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od strony
powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów
zastępstwa procesowego według norm przewidzianych.
W piśmie procesowym z 10 września 2012 r. strona powodowa złożyła
oświadczenie, że powód w oparciu o art. 498 k.c. i 505 pkt 3 k.c. w związku z
art. 300 k.p., składa pozwanemu oświadczenie o potrąceniu przysługującej mu
wierzytelności w kwocie 540.261,86 zł, z tytułu odszkodowania za niewydaną
pracodawcy gotówkę w łącznej kwocie stanowiącej wartość przedmiotu sporu,
pochodzącą z obsługiwanych automatów do gier o niskich wygranych należących
do powoda, z wierzytelnością przysługującą pozwanemu wobec G. Sp. z o.o., z
tytułu wynagrodzenia za serwis automatów do gier o niskich wygranych, nabytą
zgodnie z umowami przelewu wierzytelności, których dokumenty złożone zostały do
akt sprawy, w łącznej kwocie 481.572,04 zł. Na skutek dokonanego potrącenia
umorzeniu ulegają wzajemne wierzytelności do kwoty 481.572,04 zł, stąd do
zapłaty przez pozwanego na rzecz powódki pozostaje kwota 58.734,82 zł wraz z
ustawowymi odsetkami i kosztami postępowania. Do tych też roszczeń powódka
ograniczyła powództwo.
W toku rozprawy pismem z dnia 18 grudnia 2012 r. pełnomocnik powódki
oświadczył, że strona powodowa dochodzi od pozwanego 58.734,82 zł, a w
pozostałej części pełnomocnik powoda cofnął pozew i zrzekł się roszczenia.
Strona powodowa podtrzymała wniosek o przyznanie kosztów procesu, jak w
pozwie.
3
Sąd Okręgowy wyrokiem z 19 marca 2013 r. zasądził od pozwanego na
rzecz powoda 58.734,82 zł z odsetkami ustawowymi od 1 lipca 2011 r. do dnia
zapłaty; w pozostałym zakresie postępowanie umorzył; koszty postępowania
stosunkowo rozdzielił, zasądzając od powoda na rzecz pozwanego 1.225 zł.
Sąd Okręgowy ustalił, że strony zawarły 1 lipca 2004 r. umowę o pracę na
czas nieokreślony, na podstawie której M. F. (pracownik), zatrudniony został na
stanowisku „nadzorujący punkty gier na automatach o niskich wygranych w
wymiarze ¼ etatu za wynagrodzeniem 300 zł brutto”. Zgodnie z postanowieniami
umowy o pracę (pkt. 1.1) do zakresu obowiązków pozwanego należał między
innymi nadzór nad działalnością punktów gry na automatach o niskich wygranych
oraz realizacja obowiązków wynikających z przepisów o szczególnym nadzorze
podatkowym, rozliczanie finansowe punktów gry na automatach o niskich
wygranych, uzupełnianie pieniędzy w automatach, nakładanie plomb serwisowych,
natychmiastowe i pełne informowanie zarządu spółki o wszystkich zdarzeniach w
podległych punktach gier, prowadzenie dokumentacji spółki związanej z
finansowym rozliczeniem punktów gry, realizacja obowiązków wynikających z
ustawy o grach i zakładach wzajemnych, aktów wykonawczych, zatwierdzonych
regulaminów gier. 8 listopada 2005 r. pozwany podpisał oświadczenie, że znana
jest mu treść zarządzania z 2 września 2003 r. w sprawie ustalania obiegu
dokumentacji związanej z rozliczeniem punktów gier na automatach o niskich
wygranych i zobowiązał się do jego przestrzegania. Zgodnie z zarządzeniem z 2
września 2003 r. w sprawie ustalania obiegu dokumentacji związanej z rozliczeniem
punktów gier na automatach o niskich wygranych „Każde rozliczenie odbywa się
poprzez wystawienie karty rozliczeniowej (wzór nr 1). Karta służy do
udokumentowania stanów liczników i przychodu z automatów w momencie
rozliczenia wszystkich automatów zainstalowanych w jednym lokalu i powinna być
sporządzana co najmniej dwa razy w miesiącu w okresach 10-15 oraz 25-31
danego miesiąca. Oryginały przesyłane są do siedziby spółki, a kopie przechowuje
inspektor (...) (pkt 2). Inspektor prowadzący rozliczenia gromadzi karty
rozliczeniowe wystawione danego dnia i po zakończeniu rozliczeń danego dnia,
przesyła do siedziby Spółki zestawienie wpływów (wzór nr 2), wraz z kartami
rozliczeniowymi. Łączna kwota utargu wynikająca z podsumowania kart
4
rozliczeniowych, tworząca zestawienie wpływów, powinna zostać wpłacona na
konto bankowe spółki najpóźniej następnego dnia roboczego po zakończeniu
rozliczeń. Numer konta do wpłat: [...]” (pkt 3). „Za dokonanie wpłaty odpowiedzialny
jest Inspektor, nadzorujący punkt gier na automatach o niskich wygranych„ (pkt 4).
W powodowej spółce obowiązywał regulamin gier na automatach niskich
wygranych z 5 marca 2009 r. Powód – G. Sp. z o.o. zawarła z F. Sp. z o.o. umowę
serwisu z 1 lutego 2007 r., której przedmiotem było ustalenie szczegółowych zasad
współpracy pomiędzy stronami w zakresie obsługi i naprawy automatów o niskich
wygranych stanowiących własność Spółki i eksploatowanych przez powodową
spółkę w lokalach osób trzecich - kontrahentów (punktach gier: barach, klubach,
pubach itp.) (§ 1). Na zasadach określonych w umowie powód zlecił F. Sp. z o.o.
naprawę i konserwację urządzeń znajdujących się w punktach gier wskazanych w
ust. 4 umowy. Do obowiązków F. Sp. z o.o. należała w szczególności: dbałość o
sprawność techniczną urządzeń, wykonywanie bieżących napraw i konserwacji
automatów powierzonych do obsługi, a w przypadku zgłoszenia awarii usunięcie
przyczyny niesprawności nie później niż w terminie 3 (trzech) dni; staranne
prowadzenie dokumentacji prac dotyczących powierzonych do obsługi urządzeń w
ustalonym ze Spółką zakresie; niezwłoczne, tj. nie później niż w terminie 3 (trzech)
dni powiadamianie Spółki o zamiarze przemieszczenia powierzonych do obsługi
automatów, faksem na numer telefonu Spółki lub elektroniczną na adres Spółki lub
pisemnie na adres wskazany w niniejszej umowie (§ 3 umowy). Z kolei 1 lutego
2007 r. F. Sp. z o.o. zawarła z pozwanym, prowadzącym działalność gospodarczą
pod firmą I. M. F., umowę serwisu, w ramach której powodowi zlecono codzienną
obsługę automatów, w szczególności: dbanie o sprawność techniczną
powierzonych automatów, staranne prowadzenie ustalonej z zleceniodawcą
dokumentacji automatów, natychmiastowe powiadamianie zleceniodawcy o
awariach automatów, dokumentowanie zużycia części zamiennych. Porozumieniem
z 22 grudnia 2009 r. pozwany i F. Sp. z o.o., postanowiły rozwiązać z dniem 31
grudnia 2009 r. umowę zawartą przez strony 1 lutego 2007 r. Następnie F.Sp. z
o.o. zawarła 3 stycznia 2010 r. z pozwanym, prowadzącym działalność
gospodarczą pod firmą I. M. F., umowę serwisu, w ramach której powodowi zlecono
codzienną obsługę automatów, w szczególności: dbanie o sprawność techniczną
5
powierzonych automatów, staranne prowadzenie ustalonej z zleceniodawcą
dokumentacji automatów, natychmiastowe powiadamianie zleceniodawcy o
awariach automatów, dokumentowanie zużycia części zamiennych. 4 sierpnia
2010 r. pozwany zawarł z F. Sp. z o.o. umowę przelewu wierzytelności na łączną
kwotę 140.924,88 zł. Tego samego dnia pozwany zawarł z F.
umowę przelewu wierzytelności na 130.118,81 zł. 6 września 2010 r. pozwany
zawarł z F. Sp. z o.o. umowę przelewu wierzytelności na 97.538,13 zł. W tym
samym dniu pozwany zawarł z F. umowę przelewu wierzytelności na 32.917,65 zł.
14 października 2010 r. pozwany zawarł z F. Sp. z o.o. umowę przelewu
wierzytelności na 77.462,81 zł. Tego samego dnia pozwany zawarł z F. umowę
przelewu wierzytelności na 61.299,58 zł. 9 sierpnia 2010 r. powodowi doręczono
oświadczenie o potrąceniu jej wierzytelności w kwocie 140.924,88 zł nabytej od F.
Sp. z o.o., z wierzytelnością powoda wnikającą z tytułu rozliczenia punktów gier na
automatach opisaną powyżej, która według pozwanego na dzień 30 czerwca 2010
r. wynosiła 296.277,20 zł. 9 sierpnia 2010 r. powodowi doręczono oświadczenie o
potrąceniu swojej wierzytelności w kwocie 130.118,81 zł nabytej od K. K.
prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą: F., z wierzytelnością powoda
wnikającą z tytułu rozliczenia punktów gier na automatach opisaną powyżej, która
według pozwanego na 30 czerwca 2010 r. wynosiła 296.277,20 zł. 10 września
2010 r. powodowi doręczono oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności w
kwocie 97.538,13 zł nabytej od F. Sp. z o.o., z wierzytelnością powoda w kwocie
241.424,95 zł wnikającą z tytułu rozliczenia punktów gier na automatach opisaną
powyżej, która według pozwanego tyle wynosiła na 6 września 2010. r. 10 września
2010 r. powodowi doręczono oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności w
kwocie 32.917,65 zł nabytej od K. K. prowadzącej działalność gospodarczą pod
firmą: F., z wierzytelnością powoda wnikającą z tytułu rozliczenia punktów gier na
automatach opisaną powyżej, która według pozwanego na dzień 06 września 2010
r. wynosiła 241.424,95 zł. 18 października 2010 r., powodowi doręczono
oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności w kwocie 77.462,81, zł nabytej od
F. Sp. z o.o. z wierzytelnością powoda, wnikającą z tytułu rozliczenia punktów gier
na automatach opisaną powyżej, która według pozwanego na dzień 14
października 2010 r. wynosiła 297.279,17 zł. 18 października 2010 r. powodowi
6
doręczono oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności w kwocie 61.299,58 zł
nabytej od K. K., prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą: F., z
wierzytelnością powoda wnikającą z tytułu rozliczenia punktów gier na automatach
opisaną powyżej, która według pozwanego na dzień 14 października 2010 r.
wynosiła 297.279,17 zł. Pozwany w ramach umowy o pracę obsługiwał teren
województwa dolnośląskiego, wielkopolskiego i lubuskiego, tj. ok. 70-100
automatów. Wypłaty z automatów były dokonywane od 2010 r. dwa raz w miesiącu,
tj. 10-15 i 25-30 dnia każdego miesiąca. Powodowa spółka współpracowała z
firmami serwisującymi, które usuwały uszkodzenia, uzupełniały pieniądze,
przemieszczały automaty. Inspektor miał dokonywać rozliczenia danego punktu -
automatu. Inspektor otwierał obudowę, co umożliwiało odczyt. Miał możliwość
opróżnienia automatu. Dostęp do kasety z pieniędzmi z automatu był tylko za
pomocą kluczy, które były w posiadaniu firmy serwisującej i inspektora. Właściciel
automatów (powodowa spółka) również mógł mieć taki klucz. Swój klucz pozwany
udostępniał pracownikowi swojej firmy – K. G., który dokonywał serwisu i uzupełniał
automat, dokonywał wypłat środków. Klucze miał również M.J. M. J. i K. G., po
wyjęciu pieniędzy z automatu przekazywali jej pozwanemu, przy czym np. już po
wypłaceniu właścicielom lokali należnych im kwot (na podstawie faktury).
Rozliczenie było dokonywane na podstawie karty rozliczeń. Stanowiła ona
podstawę do ustalenia zaległości i należności wobec urzędu, właściciela lokalu, w
którym automat się znajdował. W karcie wpisywano również fakt uzupełnienia
środków w automacie np. w sytuacji, gdy te się skończyły. W automacie
pozostawiało się przynajmniej kwotę startową, tj. ok. 200 do 500 zł. Środki
pieniężne inspektor zobowiązany był wpłacić, albo rozliczenia następnego dnia po
pobraniu pieniędzy z automatu. Z reguły jednak pieniądze były wpłacane na konto
dwa lub trzy dni po wyjęciu z automatu. Karty - stanowią rozliczenie konkretnego
automatu, wskazują nazwisko inspektora, sumę wypłat, wpłat, wysokość podatku,
należność dla lokalu w którym znajdował się automat i pod pozycją „do G.”
wskazywano, która kwota powinna być przekazana do powodowej spółki. Pozwany
złożył powodowej spółce karty rozliczeniowe w datach 31.05.2010 r., 30.06.2010 r.,
31.08 2010 r., 30.09.2010 r. na łączną 540.261,86 zł, tytułem których nie dokonał
rozliczenia środków.
7
Na podstawie powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że
powództwo było uzasadnione co do kwoty 58.734,82 zł, tj. w części, w której strona
powodowa nie cofnęła powództwa (pkt 1 wyroku). W pozostałym zakresie Sąd
umorzył postępowanie (pkt 2 wyroku). Koszty postępowania Sąd stosunkowo
rozdzielił, zasadzając od powoda na rzecz pozwanego 1.225 zł (pkt 3 wyroku).
W uzasadnieniu wyroku Sąd pierwszej instancji w pierwszej kolejności
wskazał, że zgodnie z art. 124 § 1 k.p., pracownik, któremu powierzono z
obowiązkiem zwrotu, albo do wyliczenia się: 1) pieniądze, papiery wartościowe lub
kosztowności, 2) narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki
ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze, odpowiada w pełnej
wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu. Z kolei, według art. 124 § 2 k.p.,
pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w mieniu innym, niż
wymienione w § 1, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu, albo do wyliczenia się.
Natomiast zgodnie z § 3 powołanego przepisu, od odpowiedzialności określonej w
§ 1 i 2, pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn
od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez
pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia. Sąd
Okręgowy, wskazał, że powołany artykuł wprowadza domniemanie prawne winy
pracownika i przesłanką domniemania jest powstanie szkody wskutek
niewykonania lub nienależytego wykonania przez pracownika zobowiązania zwrotu
lub rozliczenia się z powierzonego mienia. Jeżeli bowiem ta przesłanka jest
spełniona, art. 124 § 3 nakazuje uznać, że naruszenie zobowiązania jest
następstwem okoliczności zależnych od pracownika, a więc okoliczności przez
niego zawinionych. Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że przedmiotem
powierzenia może być każdy składnik mienia, który pracownik może objąć w
posiadanie i sprawować nad nim rzeczywistą pieczę - przy czym zgoda pracownika
na przyjęcie odpowiedzialności za mienie powierzone, może wynikać bądź z faktu
zawarcia umowy o pracę na stanowisku, z którym związana jest odpowiedzialność
materialna za powierzone mienie, bądź z faktu przyjęcia określonego składnika
mienia pracodawcy do używania i sprawowania nad nim pieczy. Koniecznym
warunkiem do przyjęcia odpowiedzialności pracownika na podstawie art. 124 k.p.,
jest prawidłowe powierzenie mienia pracownikowi przez pracodawcę. Mając
8
powyższe na uwadze Sąd Okręgowy stwierdził, że przedłożone przez powoda karty
rozliczeniowe podpisane przez pozwanego M. F. potwierdzają, że pozwany
zobowiązany był do przekazania i rozliczenia się z powodową spółką z kwot
wskazanych na tych kartach pod pozycją „do G”. Z uwagi na to, że na żadnym ze
złożonych dokumentów nie wskazano, że kwota została umniejszona z przyczyn
niezależnych od pozwanego np. kradzież, włamanie, awaria, pobrane środki winny
zostać przekazane na rachunek powodowej spółki. Tym samym Sąd pierwszej
instancji uznał, że dokument ten w praktyce stanowił dowód, w oparciu o który
następowało rozliczenie oraz weryfikacja kwot wypłacanych z automatów w ramach
środków, które pozwany (i jego pracownicy) objęli w posiadanie po wypłacie ich z
automatów. Podpisane przez pozwanego karty rozliczeniowe stanowiły w ocenie
Sądu Okręgowego wystarczający dowód pozwalający na stwierdzenie, że w
kwotach wskazanych pod pozycją „do G.” zostały pozwanemu powierzone
pieniądze i był on zobowiązany do ich rozliczenia. Łączna kwota utargów
wynikająca z podsumowania kart rozliczeniowych, tworząca zestawienie wpływów,
powinna zostać wpłacona na konto bankowe spółki powodowej, najpóźniej
następnego dnia roboczego po zakończeniu rozliczeń. Z uwagi na to, że pozwany
nie wykazał, że dokonał wpłaty na rachunek bankowy, czy wpłat bezpośrednio na
rzecz powoda wynikających ze złożonych kart rozliczeniowych, które złożył w
spółce doprowadził do powstania szkody w majątku powodowej spółki, bowiem nie
rozliczył się prawidłowo z powierzonego mu mienia. Sąd Okręgowy podkreślił, że
obowiązek wyliczenia się pracownika wynikał bowiem wprost z przepisów ustawy i
zarazem z umowy o pracę zawartej pomiędzy stronami. Skoro więc doszło do
prawidłowego powierzenia mienia, to na pozwanym ciążył obowiązek rozliczenia
się z tego mienia. Sąd pierwszej instancji wskazał także, że sam fakt, że pozwany
złożył powodowej spółce oświadczenie o potrąceniu wierzytelności wynikających z
nierozliczonych kart świadczył o tym, że w sposób dorozumiany pozwany uważał
się za dłużnika spółki powodowej. Jednakże oświadczenie pozwanego o potrąceniu
złożone przed procesem należało uznać za bezskuteczne. Przyjmując bowiem, że
odpowiedzialność pracownika za mienie powierzone do wyliczenia jest
odpowiedzialnością deliktową, Sąd Okręgowy powołując się na art. 505 k.c.
wskazał, że nie mogło dojść do skutecznego potrącenia. Zgodnie z art. 505 k.c.
9
stanowiąca, że nie mogą być umorzone przez potrącenie: 1) wierzytelności nie
ulegające zajęciu; 2) wierzytelności o dostarczenie środków na utrzymanie; 3)
wierzytelności wynikające z czynów niedozwolonych; 4) wierzytelności, co do
których potracenie jest wyłączone przez przepisy szczególne. Sąd pierwszej
instancji wskazał, że art. 505 k.c. stanowi wyjątek od ogólnej reguły wynikającej z
art. 498 k.c., dlatego też należy go interpretować ściśle. Zawarte w nim wyłączenia
mają na względzie interes wierzyciela wzajemnego przeto - jak wyjaśnił Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 21 grudnia 1967 r., I CR 481/67 należy go rozumieć w
ten sposób, że wymienione w nim wierzytelności, nie mogą być umorzone wbrew
woli wierzyciela. O zastosowaniu art. 505 pkt 3 k.c. decyduje kryterium formalne -
źródłem wierzytelności, która nie ulega potrąceniu ma być czyn niedozwolony w
rozumieniu art. 415 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego z ustalonego stanu
faktycznego wynika jednoznacznie, że wierzytelność powoda należała do kategorii
wierzytelności o których mowa w art. 505 pkt 3 k.c., bowiem jej źródłem był czyn
niedozwolony - zawinione zachowanie pracownika. Reasumując Sąd Okręgowy
uznał, że w toku procesu pozwany opierając się na art. 124 § 3 k.p. nie wykazał,
aby po jego stronie wystąpiły jakiekolwiek przesłanki, wskutek których pozwany
zwalniałby się z winy za powstałą szkodę. Z podanych uzasadnieniu powodów Sąd
Okręgowy nie uwzględnił, jako skutecznych i prowadzących do umorzenia
nawzajem wierzytelności, złożonych przez pozwanego oświadczeń przed
procesem. Sąd pierwszej instancji wskazał, że dopiero oświadczenie materialno-
prawne złożone w procesie w przedmiocie wyrażenia zgody na dokonanie
potrącenia można by uznać za ostateczne. Zgodnie bowiem z cytowanym powyżej
wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 1967 r., dopiero gdy wierzyciel
wyraził zgodę na potrącenie istotne w sprawie okazało się oświadczenia
pełnomocnika strony powodowej w przedmiocie cofnięcia powództwa ze
zrzeczeniem się roszczenia ponad 58.734,82 zł. i oświadczenie to określiło
ostatecznie kwotę dochodzonego roszczenia.
Mając powyższe na uwadze, Sąd pierwszej instancji uznał, że w toku
procesu strona powodowa wykazała fakt prawidłowego powierzenia mienia
pozwanemu, brak rozliczenia się przez pracownika, którym był pozwany oraz
wysokość szkody w kwocie ostatecznie dochodzonej pozwem.
10
Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany M. F.
Wyrokiem zaskarżonym rozpoznawaną skargą kasacyjną Sąd Apelacyjny
oddalił apelacje powoda od wyroku Sądu Okręgowego oraz zasądził od pozwanego
na rzecz powoda 2.700 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w
postępowaniu odwoławczym.
Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne i rozważania
prawne, poczynione przez Sąd pierwszej instancji. W ocenie Sądu Apelacyjnego,
Sąd pierwszej i instancji przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, a
zebrany materiał poddał wszechstronnej ocenie z zachowaniem granic swobodnej
oceny dowodów przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c. W świetle powyższego,
zarzuty apelacji nie mogły prowadzić do zmiany, bądź uchylenia zaskarżonego
wyroku. Sąd Apelacyjny wskazał, że podstawą prawną rozstrzygnięcia w niniejszej
sprawie, jest art. 124 k.p., który stanowi, że pracownik, któremu powierzono między
innymi: pieniądze - z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się - odpowiada w
pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu. Od powyższej
odpowiedzialności pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała
z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia
przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego
mienia. Niniejszej sprawy nie można było rozstrzygnąć bez odniesienia się do
regulacji zawartych w kodeksie cywilnym, a dokładniej art. 498 k.c. i ściśle
powiązanego z nim art. 505 k.c. Powyższe możliwe jest z uwagi na art. 300 k.p.
który wskazuje, że w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy, do
stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli nie są
one sprzeczne z zasadami prawa pracy. Tym samym, skoro na gruncie Kodeksu
pracy, nie jest uregulowana kwestia potrącania wzajemnych wierzytelności między
pracownikiem a pracodawcą, należy analogicznie zastosować regulacje zawarte w
Kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 498 § 1 k.c., gdy dwie osoby są jednocześnie
względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją
wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności
są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie
wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed
innym organem państwowym. Paragraf 2 cytowanego przepisu wskazuje, że
11
wskutek potrącenia, obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości
wierzytelności niższej. Z kolei art. 505 Kodeksu cywilnego wskazuje, że nie mogą
być umorzone przez potrącenie wierzytelności nie ulegające zajęciu, wierzytelności
o dostarczenie środków utrzymania, wierzytelności z wynikające z czynów
niedozwolonych i wierzytelności, co do których potrącenie jest wyłączone przez
przepisy szczególne. Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do rozstrzygnięcia,
czy odpowiedzialność pracownika za mienie powierzone mu przez pracodawcę do
wyliczenia, jest odpowiedzialnością kontraktową, czy deliktową. Tym samym,
należało w przedmiotowym postępowaniu ustalić, czy pracownik mógł dokonać
potrącenia swojej wierzytelności, jaką miał w stosunku do pracodawcy ze środków
z których na zasadach określonych w kodeksie pracy, miał obowiązek rozliczyć się
z pracodawcą. Sąd odwoławczy podkreślił, że pozwany nie kwestionuje
odpowiedzialności pozwanego wobec powoda w oparciu o art. 124 k.p. Tym
niemniej, na podkreślenie zasługuje to, na co również zwracał uwagę Sąd
Okręgowy: że odpowiedzialność pracownika za szkodę powstałą w mieniu
powierzonym, jest uregulowana na częściowo odmiennych zasadach, niż
odpowiedzialność za szkodę powstałą w innym mieniu, niż powierzone
pracownikowi. Wskazać należy przede wszystkim, że pracownik odpowiada w
pełnej wysokości szkody - zarówno wtedy, gdy szkoda została wyrządzona z winy
umyślnej, jak i wtedy gdy, została wyrządzona z winy nieumyślnej. Pełna wysokość
szkody obejmuje rzeczywistą stratę i utracone korzyści. Przesłanką
odpowiedzialności za szkodę pracownika w mieniu powierzonym jest wina, ale
obowiązuje domniemanie prawne, że szkoda powstała z winy pracownika. Zgodnie
z art. 123 § 3 k.p., pracownik może się uwolnić od odpowiedzialności,
jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego. Odpowiedzialność
deliktowa na zasadzie winy w prawie cywilnym scharakteryzowana jest w art. 415
k.c. Przepis ten wskazuję, że „kto ze swej winy wyrządził drugiemu szkodę,
obowiązany jest do jej naprawienia”. Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej
należą: zdarzenie (określona bezprawność zachowania), z którym system prawny
wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie oraz szkoda i związek
przyczynowy między tym zdarzeniem a szkodą. Istotą pojęcia winy jest możliwość
postawienia sprawcy zarzutu niewłaściwego zachowania się. Prawo cywilne w
12
zakresie deliktów prawa cywilnego rozróżnia, analogicznie jak prawo karne, dwie
postacie winy: winę umyślną, dolus i nieumyślną - niedbalstwo, culpa. Wina
umyślna zachodziła będzie wtedy, gdy sprawca chce (dolus directus) wyrządzić
drugiemu szkodę (czyli: ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania się
i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza) lub co najmniej świadomie
godzi się na to (dolus eventualis). Wina nieumyślna zachodziła będzie wówczas,
gdy sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku,
lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć, albo też nie przewiduje
możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć. W obu
formach mamy do czynienia z niedbalstwem (culpa), bowiem w prawie cywilnym,
odmiennie niż w prawie karnym, obie postaci winy nieumyślnej sprowadzają się do
niedbalstwa. Jak wskazano powyżej, odpowiedzialność pracownika z art. 124 k.p.
to odpowiedzialność oparta na zasadzie domniemanej winy pracownika. Jednakże
przewidziane domniemanie odpowiedzialności za powstałą szkodę, zależy nie tyle
od udowodnienia winy przez pracodawcę, co od wykazania przez niego istnienia
szkody oraz faktu prawidłowego powierzenia mienia pracownikowi. Konieczne jest
również wskazanie przez pracodawcę, że umożliwił on pracownikowi wyliczenie się
z tego mienia. Powyższe przesłanki wskazują, że winy nie trzeba udowadniać
pracownikowi, co nie wyklucza tego, że pracownik może obalić domniemanie
wykazując, że jego działania są niezawinione, bowiem jeżeli pracodawca wykaże
fakt zaistnienia szkody w mieniu prawidłowo powierzonym, oraz że stworzono
pracownikowi warunki umożliwiające mu zabezpieczenie mienia, przyjmuje się że
szkoda nastąpiła z winy pracownika i w związku przyczynowym z niewykonaniem
lub nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych. Wprowadzone
domniemanie prawne winy pracownika stanowi szczególnego rodzaju normę
prawną, która składa się z przesłanki i wniosku domniemania. Ta norma nakazuje
uznać bez przeprowadzania dowodu fakt określony we wniosku domniemania,
jeżeli zostanie udowodniony fakt stanowiący przesłankę domniemania. Przesłanką
domniemania ustanowionego w art. 124 § 3 k.p. jest powstanie szkody wskutek
niewykonania lub nienależytego wykonania przez pracownika zobowiązania zwrotu
lub rozliczenia się z powierzonego mienia. Jeżeli ta przesłanka jest spełniona,
art. 124 § 3 k.p. nakazuje uznać, że naruszenie zobowiązania jest następstwem
13
okoliczności zależnych od pracownika, a więc okoliczności przez niego
zawinionych. Tym samym, jak już wskazano pracownik może uwolnić się od
odpowiedzialności jeśli wykaże, że szkoda nastąpiła z przyczyn od niego
niezależnych, czyli bez jego winy.
W przedmiotowej sprawie bezsporne jest to, że pozwany był pracownikiem
powoda, odpowiedzialnym za pobieranie z automatów o niskich nominałach
zgromadzonych w nim środków. Apelujący nie kwestionuje także faktu, że pozwany
zatrzymywał pobrane przez siebie środki pieniężne, uznając że może zaliczyć je na
poczet wierzytelności, którą miał w stosunku do powoda. Takie zachowanie
pozwanego w ocenie Sądu Apelacyjnego, stanowiło świadome i celowe działanie,
które w pełni mieści się w przesłankach winy umyślnej pracownika, a więc deliktu.
Działanie pozwanego, polegające na zatrzymaniu dla siebie - co należy podkreślić
wbrew woli pracodawcy - pobranych środków pieniężnych, które pozwany miał
obowiązek zgodnie z obowiązującymi w firmie powoda regułami wpłacić na jego
rachunek, spowodowało szkodę w mieniu powoda. Wskazane działanie jest tym
samym jedną z przyczyn powstania szkody w mieniu powierzonym i pozostaje z tą
szkodą w adekwatnym związku przyczynowym, tym samym nie może dojść do
wyłączenia odpowiedzialności za szkodę w mieniu powierzonym. Należy wskazać,
że pojęcie szkody nie zostało ustawowo zdefiniowane. Dlatego też, posługując się
poglądami nauki prawa cywilnego stwierdzić można, że określenie to odnosi się do
wszelkich uszczerbków w dobrach lub interesach prawnie chronionych, których
poszkodowany doznał wbrew swej woli. Zastrzeżenie takie zostało dodane, żeby
odróżnić szkodę od uszczerbków, które zostały spowodowane na mocy decyzji
samego zainteresowanego podmiotu. Możemy mieć do czynienia ze szkodą na
osobie (jej dobrach osobistych oraz ze szkodą na mieniu. Szkoda na mieniu jest
szkodą majątkową i możemy mówić o niej zarówno w kontekście rzeczywistej straty
(damnum emergens), jak i utraconych korzyści (lucrum cessans). W kontekście
niniejszej, sprawy szkoda jest to uszczerbek w mieniu pracodawcy, przejawiający
się w różnicy między aktualną wartością majątku pracodawcy a wartością, jaką
posiadałby ten majątek, gdyby określone zdarzenie w postaci zachowania
pracownika nie nastąpiło. Sąd Okręgowy słusznie stwierdził powstanie szkody w
majątku pracodawcy, bowiem pracodawca nie uzyskał należnych mu pieniędzy,
14
pobranych bezpośrednio przez pozwanego (pracownika). Jak już wskazano,
warunkiem odpowiedzialności jest wina pracownika, powstanie szkody, związek
przyczynowy między powstaniem szkody i działaniem pracownika oraz nienależyte
lub nieprawidłowe wykonanie obowiązków. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego
z 29 grudnia 1975 r. (V PZP 13/75), przy powierzeniu pracownikowi mienia z
obowiązkiem zwrotu, albo do wyliczenia się, jako udowodnienie przez pracodawcę
winy wystarczy, że zakład wykaże, że szkoda jest następstwem nierozliczenia się
pracownika. Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę na szczególny rozkład ciężaru
dowodowego w niniejszej sprawie. Zgodnie z art. 6 k.c. w związku z art. 232 k.p.c.,
strony procesu są zobowiązane przedstawić dowody w celu wykazania
okoliczności, z których wywodzą korzystne dla siebie skutki prawne. Po stronie
powódki jako pracodawcy spoczywał obowiązek wykazania, że pozwanemu jako
pracownikowi - wskutek umowy o odpowiedzialności pracownika za powierzone
mienie - zostało prawidłowo powierzone mienie w celu wyliczenia się oraz w mieniu
tym powstała szkoda w ściśle wskazanej wysokości. Na pozwanym jako
pracowniku spoczywał obowiązek wykazania okoliczności wskazanych w przepisie
art. 124 § 3 k.p., stanowiącym podstawę wyłączenia przedmiotowej
odpowiedzialności pracownika. Zgodnie z art. 124 § 3 k.p., od powyższej
odpowiedzialności pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała
z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia
przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego
mienia. W konsekwencji, pozwany - w celu oddalenia powództwa zgłoszonego w
niniejszej sprawie - powinien był wykazać, że do przedmiotowej szkody w mieniu
pracodawcy doszło bez jego winy. Powyższe nie zostało wykazane, co więcej
apelujący nie podważa, że pozwany nie kwestionuje swojej odpowiedzialności z art.
124 k.p. Nie można zapomnieć, że w przypadku przeprowadzania dowodu zgodnie
z regułami wynikającymi z art. 124 k.p. inaczej jest rozłożony ciężar domniemania
odpowiedzialności i kwestia dowodów. Przesłanki odpowiedzialności pracownika
wynikające z art. 124 k.p., są bowiem inne niż w rozumieniu art. 114 k.p. i 122 k.p.,
które co do zasady są uzależnione od wykazania winy umyślnej, lub nieumyślnej
pracownika. W przypadku odpowiedzialności z art. 124 k.p., jak już wskazano nie
ma potrzeby udowadniania winy pracownika, bowiem jest ona domniemana i
15
ewentualnie to pracownik musi wykazać, że nie zawinił. Odpowiedzialność
pracownika uregulowana w art. 124 k.p., stanowi bowiem szczególny rodzaj
odpowiedzialności materialnej. Odpowiedzialność ta jest związana z odrębną od
umowy o pracę, umową o odpowiedzialności za powierzone mienie. Najważniejszą
cechą odpowiedzialności pracownika za powierzone mienie jako szczególnej
odpowiedzialności pracownika jest to, że pracownik - co do zasady - odpowiada za
każdy niedobór powstały w mieniu pracodawcy, które to mienie zostało prawidłowo
powierzone pracownikowi z obowiązkiem wyliczenia się. Mając powyższe
rozważania na uwadze, Sąd Apelacyjny wskazał, że nie ma wątpliwości, że
odpowiedzialność pracownika za mienie powierzone to odpowiedzialność na
zasadzie winy, czyli deliktu. Tym samym przyjął, że odpowiedzialność pracownika
za szkodę powstałą w mieniu powierzonym związana jest z jego zawinionym
zachowaniem. Sąd pierwszej instancji tym samym właściwie zastosował regulację
zawartą w art. 498 k.c. w zw. z art. 503 k.c. w zw. z art. 300 k.p., bowiem pozwany
nie mógł zastosować instytucji potrącenia, bowiem wierzytelność, którą przedstawił
do potrącenia, była wierzytelnością wynikającą z czynów niedozwolonych. Z tych
względów Sąd uznał, że zarzuty apelującego o niemożności zastosowanie art. 503
k.c. i złej interpretacji przepisów kodeksu pracy i kodeksu cywilnego należy uznać
za chybione. Reasumując, Sąd Apelacyjny stwierdził, że powodowa spółka
udowodniła wszystkie, wymagane przepisem art. 124 k.p., przesłanki powstania
odpowiedzialności pozwanego za powierzone mu środki pieniężne. Bezsporna
bowiem była okoliczność zawarcia przez strony procesu umowy o
odpowiedzialności pozwanego, jako pracownika za majątek powódki jako
pracodawcy. Okoliczność ta nie była kwestionowana przez pozwanego w toku
procesu, a ponadto została udowodniona w drodze przedłożonych dokumentów.
Skoro nie kwestionowana przez pozwanego odpowiedzialność z art. 124 k.p. jest z
natury odpowiedzialnością deliktową, zastosowany zakaz potrącania wierzytelności
określony w art. 503 k.c. był właściwy. Wobec powyższego, Sąd Apelacyjny
uznając apelację za bezzasadną na podstawie art. 385 k.c. orzekł, jak w punktach 1
i 2 wyroku.
Pozwany zaskarżył powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego w całości,
zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik
16
sprawy, tj. art. 232 oraz art. 233 § 1 k.p.c., wyrażające się w błędnym przyjęciu po
stronie pozwanego zachowania polegającego na przywłaszczeniu środków
pieniężnych powódki i zamiaru uszczuplenia w ten sposób mienia powierzonego,
podczas gdy prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego
jednoznacznie wskazuje, że działaniom pozwanego, polegającym na zatrzymaniu
środków pieniężnych pochodzących z nadzorowanych automatów do gier, od
początku towarzyszyła dobra wiara i zamiar wyliczenia się z tych środków poprzez
złożenie oświadczenia o potrąceniu innej, nabytej przez pozwanego wierzytelności
pieniężnej wobec powódki, wobec pełnego przekonania pozwanego o
dopuszczalności takiego sposobu wyliczenia się.
W zakresie podstawy naruszenia prawa materialnego pozwany zarzucił: (-)
błędną wykładnię art. 124 § 1 k.p. w związku z art 415 k.c. i w związku z art. 300
k.p. i niewłaściwym zastosowaniu art. 505 pkt 3 k.c., polegające na błędnym
przyjęciu, że roszczenie pracodawcy wynikające z art 124 k.p., tj. o wyliczenie się z
powierzonego mienia, jest co do zasady roszczeniem z czynu niedozwolonego, co
w konsekwencji skutkuje niedopuszczalnością wyliczenia się z mienia
powierzonego poprzez potrącenie, podczas gdy art. 124 § 1 k.p. statuuje
samodzielną, odrębną podstawę prawną odpowiedzialności kontraktowej
pracownika, wynikającą z zawartej pomiędzy pracodawcą i pracownikiem,
dodatkowej, względem umowy o pracę, umowy o powierzeniu mienia, a tym samym
brak jest podstaw do wyłączenia potrącalności wierzytelności pracodawcy
wynikającej z niewykonania przez pracownika obowiązku umownego - wyliczenia
się z mienia powierzonego (szkody spowodowanej w tym mieniu).
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w
całości na podstawie art. 39816
k.p.c. (w przypadku uznania za niezasadny zarzutu
prawa procesowego), ewentualnie o uwzględnienie skargi kasacyjnej w całości,
przez uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania na podstawie art. 39815
k.p.c., a także o zasądzenie od strony
powodowej na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa
adwokackiego, według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
17
Zaskarżony wyrok pomimo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu.
Oczywiście bezskuteczne są zarzuty naruszenia art. 232 i 233 k.p.c. Po pierwsze,
zarzuty te zostały sformułowane bez powołania art. 391 § 1 k.p.c., co uniemożliwia
Sądowi Najwyższemu ich odniesienie do postępowania apelacyjnego. Po drugie,
zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może być rozpoznany w ramach kontroli
kasacyjnej, ponieważ zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej nie
mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów, a art. 233 § 1
k.p.c. dotyczy jednoznacznie i bezpośrednio oceny dowodów. Po trzecie, zarzut
naruszenia art. 232 k.p.c. nie został w ogóle uzasadniony przez pełnomocnika
pozwanego.
W odniesieniu do podstawy naruszenia prawa materialnego należy na
wstępie wskazać, że Sąd Najwyższy rozpatrywał już analogiczną do niniejszej
sprawę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2013 r., II PK 69/13, OSNP
2015 nr 3, poz. 32). Sąd Najwyższy w obecnym składzie podtrzymuje wyrażony w
przy jej rozpoznawaniu pogląd i argumentację prawną. Jak wynika z uzasadnienia
zaskarżonego wyroku oraz treści rozpoznawanej skargi kasacyjnej, bezsporne jest,
że pozwany wyrządził szkodę stronie powodowej (pracodawcy) przez samowolne
zadysponowanie mieniem pracodawcy powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu
albo do wyliczenia się. Strona skarżąca nie kwestionuje też, że zachowanie
pozwanej miało charakter przywłaszczenia gotówki należącej do strony powodowej.
Przyjęta w skardze koncepcja zaskarżenia wyroku Sądu drugiej instancji opiera się
na tezie, zgodnie z którą w razie nierozliczenia się pracownika z powierzonego
mienia, jedyną podstawą jego odpowiedzialności jest art. 124 k.p., a zastosowanie
do tej odpowiedzialności przepisów kodeksu cywilnego o czynach niedozwolonych
jest niedopuszczalne. Z tego względu nie jest też dopuszczalne zastosowanie art.
505 pkt 3 k.c., zgodnie z którym nie mogą być umorzone przez potrącenie
wierzytelności wynikające z czynów niedozwolonych. Pogląd ten jest
nieuzasadniony. Stosownie do art. 127 k.p., do odpowiedzialności określonej w
art. 124-126 k.p. stosuje się odpowiednio art. 117, 121, 1211
i 122 k.p. Art. 122
stanowi, że pracownik umyślnie wyrządzający szkodę jest obowiązany do jej
naprawienia w pełnej wysokości, określa zatem odpowiedzialność pracownika za
18
każdą umyślnie wyrządzoną pracodawcy szkodę, bez względu na to, w jaki
umyślny sposób szkoda ta została wyrządzona. Wynika stąd, że przepis ten ma
zastosowanie powszechne, niezależne od rodzaju odpowiedzialności (por. też:
B. Wagner [w:] T. Zieliński (red.) Kodeks pracy. Komentarz, s. 620, Warszawa
2000). Także Sąd Najwyższy przyjmuje pogląd, że za szkodę wyrządzoną przez
pracownika umyślnie w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do
wyliczenia się pracownik ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 122 k.p.
(wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 19 marca 1998 r., I PKN 557/97, OSNAPiUS
1999 nr 5, poz. 159; 12 czerwca 1980 r., IV PR 223/80, OSNCP 1981 nr 1, poz. 14;
12 czerwca 1980 r., IV PR 191/80, LEX nr 14531; 21 lutego 1984 r., IV PR 17/84,
OSNCP 1984 nr 10, poz. 178). Sprawca takiej szkody - także wtedy, gdy w chwili
jej wyrządzenia łączył go z poszkodowanym pracodawcą stosunek pracy - jest
zatem obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. Wyłącza to możliwość
stosowania wobec takiego sprawcy art. 115 k.p., ograniczającego wysokość
odszkodowania do rzeczywistej straty pracodawcy oraz art. 119 § 1 k.p.,
określającego granicę ograniczonej odpowiedzialności odszkodowawczej w razie
ponoszenia odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną naruszeniem obowiązków
pracowniczych - w mieniu niepowierzonym z obowiązkiem zwrotu albo wyliczenia
się. Brak bowiem podstaw, które by usprawiedliwiały objęcie ochroną przewidzianą
w tych przepisach, sprawców umyślnie wyrządzonej szkody (por. uchwałę składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego - zasadę prawną z dnia 30 maja 1975 r.,
V PZP 3/75, OSNCP 1975 nr 10-11, poz. 143). Z tego samego względu w razie
wyrządzenia przez pracownika szkody w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem
zwrotu albo wyliczenia się nie wchodzi w grę jego ekskulpacja na podstawie
art. 124 § 3 k.p. (zob. wyroki Sądu Najwyższego z: 29 października 1979 r., IV PR
269/79, OSNCP 1980 nr 4, poz. 74; 12 czerwca 1980 r., IV PR 223/80, OSNCP
1981 nr 1, poz. 14). Szczególne unormowanie w kodeksie pracy materialnej
odpowiedzialności pracowników nie wyklucza możności odpowiedniego stosowania
przepisów kodeksu cywilnego - nie wyłączając przepisów o czynach
niedozwolonych - jeżeli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy. Dotyczy to
tylko kwestii nieunormowanych przepisami prawa pracy, np. solidarności,
pomocnictwa, odsetek. Odpowiednie stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego z
19
mocy art. 300 k.p. włącza wynikające z nich dyspozycje do przepisów prawa pracy.
W szczególności, w razie zagarnięcia mienia lub wyrządzenia szkody pracodawcy
w inny umyślny sposób przez kilku pracowników lub przez pracowników z innymi
osobami odpowiedzialność sprawców szkody jest solidarna. Skoro bowiem Kodeks
pracy tego wypadku nie normuje, stosuje się do niego, z mocy art. 300 k.p.,
przepisy o solidarności z czynów niedozwolonych - art. 441 k.c. (por.: cyt. wyżej
uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego - zasadę prawną z dnia 30
maja 1975 r., V PZP 3/75, oraz uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 grudnia
1975 r., V PZP 13/75, zawierającą wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki
sądowej w przedmiocie materialnej odpowiedzialności pracowników - art. 114, 115,
117 § 3, art. 119 § 1, art. 121, 122, 124, 126 § 2 i art. 127 Kodeksu pracy, OSNCP
1976 nr 2, poz. 19, teza IX).
Do przepisów o czynach niedozwolonych, które na opisanej wyżej zasadzie
mogą być stosowane do odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrządzoną z
winy umyślnej w mieniu pracodawcy, należy także, zdaniem Sądu Najwyższego w
składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, art. 505 pkt 3 k.c., zgodnie z którym, jak
już wyżej wskazano, nie mogą być umorzone przez potrącenie wierzytelności
wynikające z czynów niedozwolonych. Przepis ten stanowi wyjątek od art. 498 § 1
k.c., który stanowi, że gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami
i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności
drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej
samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i
mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym.
Artykuł 505 pkt 3 k.c. zapewnia ochronę interesów poszkodowanego czynem
niedozwolonym. W szczególności zakaz potrącenia wierzytelności z czynów
niedozwolonych zwiększa, przez wprowadzenie wymagania realnego spełnienia
świadczenia odszkodowawczego, efektywność świadczenia odszkodowawczego
należnego poszkodowanemu na skutek popełnienia czynu niedozwolonego
(por.: Z. Radwański, A. Olejniczak: Zobowiązania 2009, s. 354; M. Pyzika-
Szafnicka (w:) System prawa prywatnego, t. 6, Prawo zobowiązań - część ogólna,
pod redakcją A. Olejniczaka, s. 1155; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z
dnia 27 kwietnia 2000 r., I Acan 116/00, Wokanda 2002 nr 3, s. 39). Zastosowanie
20
tej regulacji do odpowiedzialności pracowniczej za szkodę wyrządzoną z winy
umyślnej nie narusza zasad prawa pracy. Nie ma bowiem względów
przemawiających za łagodniejszym traktowaniem sprawcy, który umyślnie narusza
nie tylko normy ogólnie obowiązujące, dopuszczając się deliktu w rozumieniu
przepisów Kodeksu cywilnego, lecz ponadto swoje obowiązki wobec pracodawcy
wynikające ze stosunku pracy. Odmienny pogląd oznaczałby nagradzanie sprawcy
umyślnego deliktu za to, że wyrządził szkodę swojemu pracodawcy.
Zarówno Sąd Apelacyjny, jak i wcześniej Sąd Okręgowy, błędnie przyjęły, że
odpowiedzialność pracownika za mienie powierzone to odpowiedzialność „na
zasadzie winy, czyli deliktu”, co wynika już z utożsamienia odpowiedzialności na
zasadzie winy z odpowiedzialnością deliktową. Niemniej jednak ostatecznie trafnie
Sąd zakwalifikował zachowanie pozwanego jako delikt umyślny i wyprowadził z
tego prawidłowe wnioski co do zastosowania art. 503 pkt 3 k.c. Poważniejsze
znaczenie ma to, że Sąd Apelacyjny w istocie rzeczy zastosował mieszany
kontraktowo-deliktowy reżim odpowiedzialności. Dotyczy to szczególnie rozkładu
ciężaru dowodu, gdzie Sąd Apelacyjny uznał, że jest on wyznaczany przez art. 124
k.p. Tymczasem w zakresie odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrządzoną
umyślnie należy stosować albo reżim deliktowy z kodeksu cywilnego albo
kontraktowy z kodeksu pracy. Stanowisko Sądu Najwyższego o zatarciu podziału
na delikty i kontrakty (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego -
zasadę prawną z dnia 30 maja 1975 r., V PZP 3/75, OSNCP 1975 nr 10-11,
poz. 143) dotyczy bowiem odpowiedzialności z winy nieumyślnej. Jeśli więc
wystąpiły zarówno naruszenie obowiązków kontraktowych jak i delikt umyślny to
stosuje się art. 443 k.c. w związku z art. 300 k.p. Tego błędnego zapatrywania
Sądu Apelacyjnego pozwany nie zanegował stosownymi zarzutami. Poza tym,
skarżący nie neguje ustaleń faktycznych, a tylko neguje kwalifikację zachowania
pozwanego jako przywłaszczenia środków pieniężnych strony powodowej. Również
w tym zakresie nie wskazuje przepisów, które ewentualnie wyrok Sądu
Apelacyjnego naruszył. Sąd Najwyższy nie może więc podjąć kontroli kasacyjnej w
tym zakresie. Sąd Najwyższy zwraca więc tylko uwagę na to, że skarżący sam
przyznaje, że pozwany zatrzymał środki finansowe pracodawcy w celu nabycia
wierzytelności, którą przedstawił do potrącenia.
21
Wobec powyższego Sąd Najwyższy, na podstawie 39814
k.p.c., orzekł jak w
sentencji.