Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 197/15
POSTANOWIENIE
Dnia 4 września 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski
w sprawie z wniosku E. B.
o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
w dniu 4 września 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawczyni
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 19 marca 2015 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w P.
z dnia 7 stycznia 2015 r.
postanowił:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. zasądzić od E. B. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 7 stycznia 2015 r., powołując się na art.
555 k.p.k. w zw. z art. 552 § 4 k.p.k., oddalił wniosek E. B. o odszkodowanie i
zadośćuczynienie za niesłuszne jej zatrzymanie w dniach od 1 do 2 sierpnia 2006 r.
W uzasadnieniu wskazał m.in., że „wystąpienie przez wnioskodawczynię z
powództwem odszkodowawczym w dniu 9.12.2014 r. nastąpiło po 8 latach od
upływu terminu jego przedawnienia. Tak znaczne przekroczenie terminu
przewidzianego w art. 555 k.p.k. nie było usprawiedliwione żadnymi wyjątkowymi
okolicznościami, a wynikało jedynie z niewiedzy i nieznajomości prawa przez
2
wnioskodawczynię. W takiej sytuacji skuteczne podniesienie zarzutu przedawnienia
przez prokuratora na rozprawie w dniu 7 stycznia 2015 r. nie może być poczytane
jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego”.
Wyrok ten został zaskarżony przez pełnomocnika wnioskodawczyni, który w
apelacji zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 555 k.p.k. w zw. z
art. 5 k.c. w zw. z art. 558 k.p.k. poprzez uznanie, że podniesiony zarzut
przedawnienia zasługuje na uwzględnienie oraz że przekroczenie terminu przez
wnioskodawczynię nie było usprawiedliwione żadnymi wyjątkowymi
okolicznościami, gdy za taką okoliczność powinien być uznany fakt niepouczenia
wnioskodawczyni przez organy prowadzące postępowanie o przysługującym jej
prawie dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne
zatrzymanie oraz o terminie do złożenia takiego wniosku.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 19 marca 2015 r., utrzymał zaskarżony
wyrok w mocy, uznając apelację pełnomocnika wnioskodawczyni za oczywiście
bezzasadną.
Od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego pełnomocnik
wnioskodawczyni wniósł kasację, w której zamieścił zarzut podniesiony uprzednio
w apelacji, tj. obrazy art. 555 k.p.k. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 558 k.p.k., nadto
zarzucił obrazę art. 433 § 2 oraz art. 457 § 3 k.p.k. poprzez niedostateczne
rozważenie zarzutów apelacji, tj. nieuwzględnienie przez Sąd Apelacyjny rażąco
długotrwałego postępowania karnego prowadzonego przeciwko wnioskodawczyni
oraz nierozważenie, iż ranga gwarancji konstytucyjnych przewidzianych w art. 41
ust. 5 Konstytucji RP i Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności (art. 5 ust. 5) przemawia za obowiązkiem pouczenia wnioskodawczyni
przez organy prowadzące postępowanie karne o przysługujących jej roszczeniach z
art. 552 § 4 k.p.k. i terminie na ich złożenie.
Wywodząc, że sygnalizowane uchybienia miały charakter rażącego
naruszenia prawa i mogły mieć istotny wpływ na treść orzeczenia, skarżący wniósł
o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
W pisemnej odpowiedzi na kasację rację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
3
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Analiza zarzutów podniesionych przez skarżącego potwierdziła, że pogląd
prokuratora o oczywistej bezzasadności kasacji zasługuje na aprobatę. Trafnie
zwrócił on uwagę, że autor kasacji nie w pełni respektuje przepis art. 519 k.p.k.
stanowiący, iż kasacja jest wnoszona przeciwko orzeczeniu sądu odwoławczego.
Powoduje to konieczność sformułowania zarzutu (zarzutów) przeciwko orzeczeniu
właśnie tego sądu, a nie przeciwko orzeczeniu sądu pierwszej instancji.
Tymczasem pierwszy z zamieszczonych w kasacji zarzutów jest wiernym
powtórzeniem zarzutu zamieszczonego w apelacji, trzeba zatem przyjąć, że nie
odnosi się do orzeczenia Sądu Apelacyjnego, zaś intencją skarżącego jest
doprowadzenie do kontroli orzeczenia Sądu I instancji, tym razem przez Sąd
Najwyższy, co nie jest postąpieniem prawidłowym.
Ma przy tym znaczenie okoliczność, że Sąd odwoławczy wszechstronnie, z
odwołaniem się do literatury prawniczej oraz orzecznictwa sądowego, zbadał zarzut
podniesiony w apelacji, dochodząc do wniosku, iż należy podzielić pogląd Sądu
meriti, że zgłoszony przez prokuratora zarzut przedawnienia nie jest sprzeczny z
zasadami współżycia społecznego oraz że niedochowanie przez wnioskodawczynię
terminu do zgłoszenia żądania odszkodowania i zadośćuczynienia nie zostało
przez nią należycie usprawiedliwione. Sąd ad quem zwrócił przy tym uwagę, że E.
B. przyznała, iż nie było przeszkód, by wystąpiła z wnioskiem o odszkodowanie w
sierpniu 2006 r., a nie uczyniła tego w oczekiwaniu na zakończeniu sprawy. Sąd
odwoławczy podzielił też pogląd Sądu I instancji, iż nie zachodziła konieczność
pouczenia wnioskodawczyni w oparciu art. 16 § 2 k.p.k., słusznie podkreślając
wysoki poziom intelektualny wnioskodawczyni, jak też, że wypływająca z tego
przepisu powinność pouczania strony odnosi się do tych uprawnień i obowiązków,
które bezpośrednio łączą się z treścią danej czynności. Celowe będzie też
wspomnieć, że wiedza o instytucji odszkodowania za każdą postać niesłusznego
pozbawienia wolności, będącego wynikiem decyzji organu państwa, wydaje się być
utrwalona w świadomości społecznej, również dlatego, że wzmianki o toczących się
z tego tytułu procesach niejednokrotnie pojawiały się w środkach masowej
informacji. Osoba zainteresowana nie napotka też na trudności, jeżeli zechce się
dowiedzieć o obowiązujących w tym zakresie przepisach.
4
Tak w apelacji, jak i kasacji skarżący nawiązał do dwóch orzeczeń Sądu
Najwyższego, w których krytycznie odniesiono się do tego, że ustawa nie nakłada
na organ procesowy obowiązku pouczenia o prawie i sposobie zgłoszenia żądania
odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu niesłusznego pozbawienia wolności
(uchwała z dnia 15 września 1999 r., I KZP 27/99, OSNKW 1999, z. 11-12, poz. 72;
wyrok z dnia 11 lipca 2002 r., IV KK 172/02, OSNKW 2003, z. 1-2, poz. 19). Jest
jednak faktem, że ustawodawca, któremu zagadnienie jest niewątpliwie znane,
mimo licznych nowelizacji Kodeksu postępowania karnego, stanu prawnego w
omawianym zakresie nie zmienił, najwidoczniej uznając, że przepisy wymienione
przez skarżącego w drugim zarzucie do tego nie obligują. Należy też podkreślić, w
aspekcie potrzeby wspomnianego pouczenia, że trudno jest jednakowo traktować
sytuacje zasadniczo różne, np. wydanie wyroku uniewinniającego, z ustaniem
zatrzymania, która to sytuacja miała miejsca w przypadku wnioskodawczyni. E. B.
została zatrzymana wieczorem 1 sierpnia 2006 r. (k. 15 akt sprawy), a następnego
dnia zwolniona, przy czym prokurator zastosował wobec niej środek
zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego, wskazując w postanowieniu,
że zebrany materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodobnia popełnienie
przez podejrzaną zarzucanych jej czynów, jak też że „przyznała się do zarzucanych
jej przestępstw i złożyła wyjaśnienia zgodne z zebranym materiałem dowodowym”
(k. 18). E. B. nie zaskarżyła wspomnianego postanowienia, natomiast zgodnie z
jego treścią złożyła wyznaczone poręczenie (k. 19). W tym stanie rzeczy trudno
przyjąć, że prokurator, który zatrzymanie podejrzanej z pewnością uznawał za
zasadne, powinien dojść do wniosku, iż zachodzi potrzeba poinformowania jej o
możliwości i sposobie ubiegania się o rekompensatę z powodu zatrzymania.
Wprawdzie skarżący jest innego zdania, to powołując się na art. 16 § 2 k.p.k.,
jednak nie podał, jakie konkretnie okoliczności powinny skłonić organ prowadzący
postępowanie do uznania, że zachodzi potrzeba udzielenia E. B. wspomnianego
pouczenia oraz w którym momencie powinno to nastąpić. Na zakończenie tej
części uzasadnienia należy odnotować, że skarżący, dążąc do wsparcia własnej
argumentacji, nierzetelnie powołał wspomniany wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11
lipca 2002 r., IV KK 172/02. Cytując tezę tego orzeczenia pominął bowiem,
zapewne intencjonalnie, bo nie odpowiadał jego koncepcji, jej istotny fragment.
5
Mianowicie, była w nim mowa o błędnym pouczeniu zainteresowanego lub
udzieleniu mu informacji, która mogła spowodować błędne przekonanie o terminie
wykonania czynności, która to sytuacja w przypadku E. B. nie miała przecież
miejsca. W tymże orzeczeniu skonstatowano również, niezależnie od krytyki tego
stanu rzeczy, że na gruncie obowiązującego prawa nie może być kwestionowane
stanowisko, iż przepisy art. 16 k.p.k. dotyczą wyłącznie takich uprawnień i
obowiązków, które mogą być realizowane w trakcie toczącego się postępowania.
Prowadzi to do sytuacji, że nawet wydając wyrok uniewinniający, czy utrzymując
taki wyrok w mocy, sąd nie ma obowiązku pouczania oskarżonego o możliwości
dochodzenia odszkodowania.
Ocena procedowania Sądu II instancji nie prowadzi do wniosku, że zasadny
jest drugi z podniesionych w kasacji zarzutów. Wypada przy tym zauważyć, że
skoro skarżący nie twierdzi, iż Sąd odwoławczy nie rozważył wszystkich wniosków i
zarzutów wskazanych w apelacji, a utrzymuje, iż zarzuty (w istocie tylko jeden
został postawiony) rozważył niedostatecznie, to wskazanie na obrazę art. 433 § 2
k.p.k. nie było słuszne. Dla oceny tego zarzutu zasadnicze znaczenie ma
okoliczność, że autor kasacji nietrafnie uważa, iż przy rozważaniu, czy podniesienie
przez prokuratora zarzutu przedawnienia jest sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego, Sąd ad quem był zobowiązany wziąć pod uwagę długotrwałość
postępowania karnego prowadzonego przeciwko wnioskodawczyni. Trudno
wymagać, by ta okoliczność pozostawała w polu widzenia Sądu, skoro zarzut
apelacji w żaden sposób do niej nie nawiązywał, natomiast poprzestał na
wskazaniu, że wnioskodawczyni nie została pouczona o prawie dochodzenia
odszkodowania i zadośćuczynienia. Nasuwa się więc wrażenie, że autor kasacji
niedostatki apelacji, którą też sporządził, uznał za możliwe do naprawienia w
nadzwyczajnym środku zaskarżenia. Niezależnie od tego trzeba zauważyć, że
włączenie w zakres rozważań czasu trwania postępowania nie spowodowałoby
wydania przez Sąd odwoławczy innego orzeczenia. Wszak fakt prowadzenia
postępowania nie wyłączał możliwości dowiedzenia się przez ówcześnie
podejrzaną o warunkach uzyskania rekompensaty za zatrzymanie, o ile uważała je
za niesłuszne, nadto skoro wnioskodawczyni uznała, że wystąpi z żądaniem
dopiero po zakończeniu postępowania, to wypada przyjąć, że nawet znaczne
6
zredukowanie czasu jego prowadzenia (toczyło się rzeczywiście długo, prawie 8 lat)
nie spowodowałoby zachowania przez wnioskodawczynię ustawowego terminu,
wtedy rocznego od daty zwolnienia, zatem względnie krótkiego. Na marginesie
można zauważyć, że poglądu skarżącego, iż długotrwałość postępowania jest
okolicznością usprawiedliwiającą przekroczenie terminu do wystąpienia z
roszczeniami przeciwko Skarbowi Państwa, nie wspiera powołane przezeń
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 2010 r., II KK 290/10, LEX nr
735495. Autor kasacji powinien natomiast dostrzec, że również w tym judykacie
wyrażony został pogląd o ograniczonym zakresie obowiązywania przepisu art. 16 §
2 k.p.k.
Sąd Apelacyjny nie musiał też prowadzić rozważań na gruncie art. 41 ust. 5
Konstytucji RP oraz art. 5 ust. 5 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i
Podstawowych Wolności, skoro w apelacji skarżący nie podniósł naruszenia tych
przepisów. Wymienił je w uzasadnieniu skargi, ale jedynie poprzez przytoczenie
wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2002 r., IV KK 172/02. W uzasadnieniu
tego orzeczenia nawiązano do wymienionych przepisów, jednak nie w celu
wykazania, że z uwagi na ich treść organ procesowy ma obowiązek pouczenia o
prawie żądania odszkodowania za niesłuszne pozbawienie wolności, ale by
wesprzeć postulat wprowadzenia do ustawy takiego obowiązku.
Mając na uwadze powyższe względy, Sąd Najwyższy uznał kasację za
oczywiście bezzasadną i oddalił ją w trybie 535 § 3 k.p.k. To rozstrzygnięcie
skutkowało obciążeniem wnioskodawczynię kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
kc