Sygn. akt III SW 84/15
POSTANOWIENIE
Dnia 8 października 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Iwulski (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSN Maciej Pacuda (sprawozdawca)
w sprawie z protestu A. S.
z udziałem:
1. Prokuratora Generalnego,
2. Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej
przeciwko ważności referendum,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 8 października 2015 r.,
postanawia:
pozostawić protest bez dalszego biegu.
UZASADNIENIE
A. S. wniosła protest przeciwko ważności referendum ogólnokrajowego z
dnia 6 września 2015 r., zarzucając nieprawidłowość w zakresie referendalnego
pytania nr 2: „Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu
finansowania partii politycznych z budżetu państwa?”. Zdaniem wnoszącej protest,
materia poruszona w tym pytaniu nie jest bowiem sprawą mającą szczególne
znaczenie dla państwa w rozumieniu art. 125 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
Ponadto autorka protestu zwróciła uwagę, że żaden przepis ustawy z dnia 5
stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy nie określa wymogów formalnych pisma
2
obejmującego protest wyborczy w postaci obowiązku własnoręcznego podpisania
protestu. Kodeks wyborczy przewiduje bowiem, że protesty przeciwko ważności
wyborów do Sejmu (art. 241 § 1 ustawy Kodeks wyborczy) przeciwko wyborowi
Prezydenta Rzeczypospolitej (art. 321 § 1 ustawy Kodeks wyboczy), przeciwko
ważności wyborów do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego
(art. 392 § 1 ustawy Kodeks wyboczy) składa się na piśmie. Ten obowiązek
(tj. złożenia protestu na piśmie) wynika również z art. 34 ust. 1 ustawy o
referendum ogólnokrajowym. W ocenie autorki protestu, wymóg złożenia protestu
„na piśmie” nie jest natomiast równoznaczny z obowiązkiem własnoręcznego
podpisania dokumentu zawierającego protest, ponieważ ustawodawca wyraźnie
rozróżnia obowiązek złożenia określonego oświadczenia (wniosku) na piśmie od
obowiązku własnoręcznego podpisania dokumentu obejmującego dane
oświadczenie.
W opinii autorki protestu, żaden przepis Kodeksu wyborczego nie odsyła też
do art. 126 § 1 pkt 4 k.p.c., który przewiduje wymóg własnoręcznego podpisania
pisma procesowego. Przepisy Kodeksu wyborczego odsyłają wprawdzie do
przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, jednakże wyłącznie w zakresie trybu
rozstrzygania protestu (postępowanie nieprocesowe). Powyższe odesłanie nie
oznacza natomiast, że znajdują zastosowanie wszystkie przepisy zawarte w
Kodeksie postępowania cywilnego, w szczególności zaś art. 126 § 1 pkt 4 k.p.c.
Tym samym, zdaniem wnoszącej protest, skoro zarówno w ustawie o
referendum ogólnokrajowym, jak i w Kodeksie wyborczym nie przewidziano
wymogu własnoręcznego podpisania protestu, brak jest jakichkolwiek podstaw do
uznawania, że taki wymóg istnieje.
Państwowa Komisja Wyborcza i Prokurator Generalny wnieśli o
pozostawienie protestu bez dalszego biegu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zasady wnoszenia protestów przeciwko ważności referendum
ogólnokrajowego określa ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o referendum
ogólnokrajowym (jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 318). Zgodnie z art. 33 ust. 1
3
tej ustawy, przeciwko ważności referendum może być wniesiony protest ze względu
na zarzut dopuszczenia się przestępstwa przeciwko referendum lub naruszenia
przepisów ustawy dotyczących głosowania, ustalenia wyników głosowania lub
wyniku referendum (ust. 2-4 powołanego przepisu wymieniają z kolei podmioty
uprawnione do wniesienia protestu przeciwko ważności referendum). Przedmiotem
protestu jest więc ważność referendum, a podstawę zakwestionowania tej ważności
mogą stanowić czyny przestępcze i delikty referendalne rzutujące na przebieg
głosowania, ustalanie wyników głosowania lub ustalanie wyniku referendum.
W myśl art. 34 ust. 1 ustawy o referendum protest wnosi się do Sądu
Najwyższego na piśmie w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia wyniku referendum
przez Państwową Komisję Wyborczą w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej.
Stosownie do art. 34 ust. 2 tej ustawy do warunków i trybu wnoszenia protestu oraz
sposobu jego rozpatrywania i trybu podejmowania uchwały w tej sprawie przez Sąd
Najwyższy stosuje się zaś odpowiednio przepisy ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. -
Kodeks wyborczy.
Powyższe regulacje oznaczają, że ustawa o referendum ogólnokrajowym
samodzielnie określa zakres przedmiotowy protestów przeciwko ważności
referendum oraz podmioty uprawnione do ich wniesienia, a także termin do
wniesienia protestu i sąd powołany do jego oceny, natomiast w zakresie warunków
i trybu wnoszenia protestu, sposobu jego rozpatrywania i trybu podejmowania
uchwały w sprawie ważności referendum odsyła do odpowiedniego stosowania
przepisów Kodeksu wyborczego, a zatem do art. 241 i następnych Kodeksu
wyborczego (dotyczących ważności wyborów do sejmu i senatu) oraz art. 321 i
następnych Kodeksu wyborczego (dotyczących wyboru Prezydenta RP).
Uwzględniając treść tych przepisów należy zatem stwierdzić, że również
protest przeciwko ważności referendum wymaga zachowania formy pisemnej, a
jego treść powinna obejmować sformułowanie zarzutów, o których mowa w art. 33
ust. 1 ustawy o referendum oraz przedstawienie lub wskazanie dowodów na ich
poparcie. W sytuacji, gdy następuje merytoryczne rozpoznanie protestu (w składzie
trzyosobowym w postępowaniu nieprocesowym), Sąd Najwyższy wydaje, w formie
postanowienia, opinię w sprawie protestu, która zawiera ustalenie co do zasadności
zarzutów podniesionych przez protestującego, a w razie potwierdzenia zasadności
4
owych zarzutów – ocenę, czy przestępstwo przeciwko referendum lub naruszenie
przepisów ustawy o referendum dotyczących głosowania, ustalenia wyników
głosowania lub wyniku referendum miało wpływ na jego wynik. Zgodnie z art. 243 §
1 Kodeksu wyborczego (oraz odpowiednio art. 322 § 1 tej ustawy) Sąd Najwyższy
pozostawia natomiast bez dalszego biegu protest wniesiony przez osobę do tego
nieuprawnioną lub niespełniający warunków określonych w art. 241. Wypada
podkreślić, że przepis ten odsyła do treści całego art. 241 Kodeksu wyborczego, a
zatem do wszystkich jego jednostek redakcyjnych, czyli również do § 3
określającego podstawowe warunki, którym protest wyborczy powinien odpowiadać
(wnoszący protest powinien sformułować w nim zarzuty oraz przedstawić lub
wskazać dowody, na których opiera swoje zarzuty). Należy zatem stwierdzić, że
wynikająca z dyspozycji normy prawnej zawartej w art. 243 § 1 zdaniu pierwszym
Kodeksu wyborczego sankcja w postaci pozostawienia protestu bez dalszego biegu
dotyczy sytuacji, gdy protest pochodzi od osoby niewymienionej w katalogu
podmiotów uprawnionych do dokonania tej czynności zawartym w art. 33 ust. 2-4
ustawy o referendum lub nie spełnia wymagań formalnych określonych w art. 241 §
3 Kodeksu wyborczego, bądź też został wniesiony z naruszeniem terminu
przewidzianego w art. 34 ust. 1 ustawy o referendum.
Oceniając protest wniesiony przez A. S., Sąd Najwyższy stwierdza, że nie
zawiera on zarzutu przestępstwa przeciwko referendum ani też nie wskazuje na
jakiekolwiek naruszenie przepisów ustawy o referendum dotyczących głosowania,
ustalenia wyników głosowania lub wyniku referendum. Jedyny sformułowany w tym
proteście zarzut jest bowiem związany z naruszeniem art. 125 ust. 1 Konstytucji
RP, które autorka protestu wiąże z tym, że materia poruszona w drugim pytaniu
referendalnym nie jest sprawą mającą szczególne znaczenie dla państwa. Kwestia
ta nie mieści się jednak w zakresie przedmiotowym protestu przeciwko ważności
referendum określonym w art. 33 ust. 1 ustawy o referendum. Tym samym
wykracza również poza zakres kognicji Sądu Najwyższego, który odnosi się
wyłącznie do ważności już zarządzonego referendum, natomiast nie dotyczy etapu
jego zarządzania przez uprawnione do tego organy państwa wymienione w art. 60
ustawy (Sejmu oraz Prezydenta RP za zgodą Senatu). Skoro zatem oceniany
protest nie zawiera zarzutów, o których mowa w art. 33 ust. 1 ustawy o referendum
5
oraz nie przedstawia dowodów na ich poparcie, to musi być pozostawiony bez
dalszego biegu.
Zdaniem Sądu Najwyższego, sankcja ta winna być także konsekwencją
niepodpisania protestu. Nie można bowiem podzielić stanowiska jego autorki,
jakoby w odniesieniu do protestu przeciwko ważności referendum nie znajdował
zastosowania art. 126 § 1 pkt 4 k.p.c. Wymaga podkreślenia, że jak wynika z art.
242 § 1 Kodeksu wyborczego (oraz odpowiednio art. 323 § 1 tej ustawy) w związku
z art. 34 § 2 ustawy o referendum ogólnokrajowym, Sąd Najwyższy rozpatruje
protest w postępowaniu nieprocesowym. Oznacza to w szczególności, że w
postępowaniu przed Sądem Najwyższym obowiązuje między innymi art. 511 § 1
k.p.c., zgodnie z którym wniosek o wszczęcie postępowania (nieprocesowego),
a taką rolę w niniejszym postępowaniu spełnia bez wątpienia protest, powinien
czynić zadość przepisom o pozwie. Regulujący te kwestie art. 187 § 1 k.p.c.
stanowi zaś, że pozew powinien czynić zadość warunkom pisma procesowego, co
oznacza, że na podstawie art. 126 § 1 pkt 4 k.p.c., jak każde pismo procesowe,
powinien zawierać podpis strony albo jej przedstawiciela ustawowego lub
pełnomocnika.
Kierując się przedstawionymi motywami oraz opierając się na treści art. 34
ust. 2 ustawy o referendum ogólnokrajowym w związku z art. 243 § 1 Kodeksu
wyborczego, postanowiono o pozostawieniu protestu bez dalszego biegu.