Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 118/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 czerwca 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Beata Gudowska (przewodniczący)
SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca)
SSN Piotr Prusinowski
w sprawie z powództwa W. K.
przeciwko K. Spółce Akcyjnej z siedzibą w Z.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 7 czerwca 2016 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Ś.
z dnia 17 listopada 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w Ś. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w Ś. - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z
dnia 17 listopada 2014 r. oddalił apelację powoda W. K. od wyroku Sądu
Rejonowego w W. z dnia 18 czerwca 2014 r. oddalającego jego powództwo o
2
odszkodowanie w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę przez stronę
pozwaną K. Spółkę Akcyjną z siedzibą w Z. oraz zasądzającego od powoda na
rzecz pozwanej kwotę 120 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.
W sprawie tej ustalono, że powód był zatrudniony w pozwanej spółce od 1
września 1977 r., początkowo na podstawie umowy o pracę zawartej na okres
próbny dwóch tygodni, a następnie na podstawie umowy o pracę na czas
nieokreślony, na różnych stanowiskach pracy, w tym od 1 kwietnia 2001 r. na
stanowisku specjalisty ds. zarządzania produktem. W dniu 28 października 2013 r.
spółka wypowiedziała powodowi warunki umowy o pracę, między innymi, w części
dotyczącej stanowiska pracy i zaproponowała mu po upływie trzymiesięcznego
okresu wypowiedzenia stanowisko specjalisty ds. marketingu i sprzedaży. Powód
nie złożył oświadczenia o odmowie przyjęcia nowych warunków zatrudnienia,
podejmując z dniem 1 lutego 2014 r. pracę na nowych warunkach. Pismem z 27
stycznia 2014 r. powód złożył wniosek o objęcie go „programem dobrowolnych
odejść” i wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron
z dniem 30 czerwca 2014 r., na co pozwana wyraziła zgodę, wskazując jako datę
zakończenia stosunku pracy 30 kwietnia 2014 r. Powód nie podpisał jednak tego
porozumienia, w związku z czym pracodawca pismem z 25 marca 2014 r. na
podstawie art. 30 § 1 pkt 2 k.p. w związku z art. 10 ustawy z dnia 13 marca 2003 r.
o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z
przyczyn niedotyczących pracowników (jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 192 ze
zm.), złożył wypowiedział mu umowę o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego
okresu wypowiedzenia, ze skutkiem na dzień 30 czerwca 2014 r. z powodu
likwidacji stanowiska pracy „specjalisty ds. zarządzania produktem - z uwagi na
dostosowanie zatrudnienia do kosztów funkcjonowania i poprawy konkurencyjności
przedsiębiorstwa w warunkach recesji na rynku odbiorców i usług, co wiąże się z
obniżeniem marży zysku w celu pozyskania zamówień”. Następnie, w związku z
błędnym określeniem stanowiska pracy powoda pozwana kolejnym pismem z 27
marca 2014 r. ponownie wypowiedziała mu umowę o pracę, tym razem prawidłowo
oznaczając jego stanowisko pracy. W tym samym dniu powód zwrócił się do
pracodawcy z propozycją rozwiązania stosunku pracy w ramach „programu
dobrowolnych odejść” z dniem 30 czerwca 2014 r., na co prezes zarządu pozwanej
3
nie wyraził zgody z uwagi ponieważ powód uzyskał już raz zgodę na rozwiązanie
stosunku pracy za porozumieniem stron z dniem 30 kwietnia 2014 r., ale 20 lutego
2014 r. odmówił jego podpisania.
Sąd Rejonowy miał na uwadze, że w momencie wypowiadania powodowi
umowy o pracę w dniu 25 marca 2014 r. wskazane w tym piśmie stanowisko
specjalisty ds. zarządzania produktem już nie istniało, ale zajmowane przezeń
stanowisko specjalisty ds. marketingu i sprzedaży uległo likwidacji. Przywołując
orzecznictwo Sądu Najwyższego Sąd Rejonowy przyjął, że pracodawca, który
wypowiedział umowę o pracę, może do czasu rozwiązania stosunku pracy dokonać
ponownego jej wypowiedzenia, bez potrzeby uzyskania zgody pracownika na
cofnięcie wcześniejszego wypowiedzenia. Takie ponowne wypowiedzenie spełnia
w takim przypadku funkcję korygującą ujawnione wady wypowiedzenia
„pierwotnego”, w którym strona pozwana „na skutek oczywistej omyłki pisarskiej
błędnie wskazała likwidowane stanowisko pracy, po czym błąd ten naprawiła
kolejnym wypowiedzeniem”, nazywając prawidłowo stanowisko pracy powoda.
Tego rodzaju omyłka nie może rodzić tak daleko idących skutków jak wynikające z
art. 45 k.p., skoro powód miał wiedzę o tym, że nie zajmował już stanowiska
specjalisty ds. sprzedaży produktu, bowiem po wypowiedzeniu zmieniającym z 1
lutego 2014 r. rozpoczął pracę na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży i
marketingu.
Sąd Okręgowy powtórzył za Sądem pierwszej instancji, że nie istniała po
stronie pozwanej konieczność uzyskania zgody powoda na cofnięcie oświadczenia
woli w przedmiocie wypowiedzenia umowy o pracę, dla skuteczności kolejnego
wypowiedzenia dokonanego w dniu 27 marca 2014 r. Podzielił stanowisko zawarte
w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2002 r. (I PK 49/02),
w którym wskazano, że zachowanie pracodawcy może być nawet racjonalnie
uzasadnione, jeśli np. pracodawca sam uzna pierwotnie dokonane wypowiedzenie
za formalnie wadliwe. Argumentował, że dla powoda było oczywiste, iż
nieprawidłowe wskazanie stanowiska pracy w pierwszym wypowiedzeniu było
pomyłką pracodawcy (niezależnie od przyczyn tego stanu rzeczy), gdyż wskazane
w „pierwotnym” wypowiedzeniu stanowisko pracy zostało zlikwidowane 1 lutego
2014 r. Nie można zatem uznać, aby przyczyna wypowiedzenia była dla powoda
4
niezrozumiała, ponieważ miał on świadomość przeprowadzanych u pozwanej
zmian organizacyjnych, zwłaszcza że sam zwracał się do pracodawcy z pismem o
uwzględnienie go w programie dobrowolnych odejść. W konsekwencji Sąd
Okręgowy uznał, że przyczyna wypowiedzenia była rzeczywista w zakresie
wskazującym na jej zasadnicze podłoże w postaci likwidację stanowiska pracy
powoda. Brak podstaw do uznania takiej przyczyny wypowiedzenia za niezasadną,
gdyż pozwany pracodawca wykazał w toku procesu, że stanowisko powoda zostało
zlikwidowane z przyczyn ekonomicznych, a powód nie odwołał się od kolejnego
wypowiedzenia formułującego taką samą przyczynę z prawidłowym wskazaniem
likwidowanego stanowiska pracy. Oznaczało to, że w tym konkretnym przypadku
przyczyna wypowiedzenia ostatecznie okazała się prawdziwa i zasadna, a tylko
zawierała oczywiście błędną nazwę likwidowanego stanowiska pracy, co nie
uzasadniało zasądzenia odszkodowania z tytułu nieuzasadnionego wypowiedzenia
umowy o pracę.
W skardze kasacyjnej powód zarzucił naruszenie przepisów prawa
materialnego: 1/ art. 8 k.p. przez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że Sąd
Rejonowy nie naruszył tej podstawy prawnej odmawiając przyznania powodowi
odszkodowania tylko z powodu mylnego nazwania zlikwidowanego stanowiska
pracy, które zajmował powód, co byłoby rażąco niesłuszne i nieetyczne, ponieważ
jeszcze przed wniesieniem pozwu powód odmówił odbioru drugiego pisma
wypowiadającego umowę o pracę z prawidłowo wpisanym stanowiskiem pracy.
Tymczasem okoliczności podnoszone zarówno przez Sąd pierwszej, jak i drugiej
instancji nie stanowiły „żadnej podstawy sięgnięcia do konstrukcji nadużycia prawa
podmiotowego, która ma charakter wyjątkowy i może mieć zastosowanie tylko po
wykazaniu wyjątkowych okoliczności, które w stanie faktycznym nie zachodzą, jak
również strona pozwana takowych nie wykazywała”, 2/ art. 30 § 4 w związku z
art. 45 § 1 k.p. przez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że przyczyna
wypowiedzenia okazała się ostatecznie prawdziwa i zasadna, a jedynie zawierała
oczywiście błędną nazwę likwidowanego stanowiska pracy, co nie stwarza po
stronie powoda prawa do odszkodowania z tytułu nieuzasadnionego
wypowiedzenia umowy, podczas gdy w przyczyna wypowiedzenia wskazana w
wypowiedzeniu z dnia 25 marca 2014 r. była nieprawdziwa, bowiem wskazane w
5
nim stanowisko pracy nie istniało w strukturze organizacyjnej pozwanego, „a
uchybień w tym zakresie nie można rektyfikować kolejnym oświadczeniem i
twierdzić, iż ostatecznie przyczyna była prawdziwa i zasadna”. We wniosku o
przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania wskazano, że skarga jest oczywiście
uzasadniona, ponieważ „zarówno Sąd pierwszej, jak i drugiej instancji, w sposób
szczególnie rażący i oczywisty naruszyły art. 8 k.p. przez jego zastosowanie w
sprawie i oddalenie powództwa powoda”.
Mając na uwadze powyższe skarżący wniósł o uchylenie w całości
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz o
zasądzenie od pozwanego na rzecz strony powodowej kosztów postępowania
kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o wydanie
postanowienia o odmowie przyjęcia jej do rozpoznania, ewentualnie o oddalenie
skargi w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania
kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna okazała się usprawiedliwiona. Skoro skarżący odwołał się
wyłącznie od pierwszego wypowiedzenia umowy o pracę z argumentacją, że
pozwany nie mógł mu wypowiedzieć w dniu 25 marca 2013 r. umowy o pracę na
czas nieokreślony ze stanowiska pracy, którego skarżący nie zajmował już od 1
lutego 2013 r., przeto sądowej weryfikacji prawnej wymagał tak określony
przedmiot odwołania, tym bardziej że skarżący nie odwołał się od kolejnego
wypowiedzenia „korygującego” ujawnioną wadę wypowiedzenia „pierwotnego”.
Uchylenie się od skutków prawnych tego wadliwego oświadczenia woli o
wypowiedzeniu stosunku pracy z powodu likwidacji stanowiska pracy, którego
skarżący w dacie pierwszego wypowiedzenia nie zajmował, wymagało powołania
wady oświadczenia woli składającego to wypowiedzenie w rozumieniu art. 82-88
k.c. w związku z art. 300 k.p. Tymczasem Sądy obu instancji taki błąd
zakwalifikowały jako „oczywistą omyłkę” pozwanego pracodawcy, jakoby możliwą
do naprawienia, bez zgody skarżącego na cofnięcie w tej części błędnego
6
wypowiedzenia, w drodze kolejnego wypowiedzenia umowy o pracę już z
zajmowanego stanowiska pracy, ze wskazaniem na uzasadnienie wypowiedzenia
w postaci likwidacji także rzeczywistego stanowiska pracy zajmowanego przez
powoda. Taki zabieg „naprawczy” oznaczał, że Sądy obu instancji w istocie rzeczy
dokonały weryfikacji drugiego „sanacyjnego” wypowiedzenia umowy o pracę, od
którego skarżący już nie odwoływał się.
Odwołanie się w tym kontrowersyjnym zakresie przez Sądy obu instancji do
stanowiska judykatury (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2002 r.,
I PK 49/02, OSNP 2004 nr 13, poz. 220), iż „oczywiste” wady (błędy)
wypowiedzenia mogą być „korygowane” w kolejnym wypowiedzeniu umowy o pracę
było niepełne, ponieważ pomijało istotne zastrzeżenie interpretacyjne, że każde z
dokonanych dwóch wypowiedzeń „żyje własnym życiem”, przeto każde z nich z
osobna podlega odrębnemu zaskarżeniu oraz sądowej kontroli pod względem
zgodności z prawem i zasadności przyczyn wypowiedzenia. Taki stan rzeczy
wyklucza dowolne i „niesankcyjnie” korygowane błędnego wypowiedzenia
rozwiązującego stosunek pracy na niezajmowanym stanowisku pracy, którego to
wypowiedzenia pozwany nie cofnął za zgodą skarżącego, przez dokonanie
kolejnego wypowiedzenie umowy o pracę z prawidłowym nazwaniem
likwidowanego stanowiska pracy.
Możliwość prostowania oczywistych omyłek pisarskich jest instytucją prawa
procesowego (art. 350 k.p.c.), która uprawnia sąd z urzędu do sprostowania w
wyroku niedokładności, błędów pisarskich albo rachunkowych lub innych
oczywistych omyłek pisarskich. Natomiast w prawie materialnym omyłkowe
sfomułowanie wypowiadanej umowy o pracę oznacza w istocie rzeczy błąd
pracodawcy co do treści wypowiedzenia umowy o pracę w części błędnego
wskazania stanowiska pracy, którego pracownik nie zajmował w dacie dokonanego
pierwszego wypowiedzenia i zamierzał ten błąd wykorzystać dla uzyskania
odszkodowania z tytułu wadliwego pierwszego wypowiedzenia stosunku pracy „z
niezajmowanego stanowiska pracy”. Od skutków błędu wywołanego przez
pozwanego pracodawcę - w części błędnego oznaczenia likwidowanego
stanowiska pracy - pracodawca mógłby się uchylić się na podstawie art. 84 k.c. w
związku z art. 300 k.p., z argumentacją, że skarżący pracownik wiedział o takim
7
błędzie lub z łatwością go zauważył, tyle że wymagało to uchylenia się od skutków
prawnych ujawnionego błędu pierwszego wypowiedzenia ze wskazaniem na
likwidację zajmowanego stanowiska pracy, tj. „korekty” pierwszego wypowiedzenia.
Tymczasem pozwany dokonał takiej „sanacji” przez złożenie kolejnego („nowego”)
wypowiedzenia umowy o pracę, tym razem prawidłowo nazywając zajmowane
przez zwalnianego pracownika stanowisko pracy. W tak ujawnionym zakresie Sąd
drugiej instancji z jednej strony przyznał, że „skupiając się tylko i wyłącznie na
formalnej stronie wypowiedzenia dokonanego powodowi w dniu 25.03.2104 r. to
istotnie przyznać by trzeba, że było ono wadliwe ale tylko w tym zakresie, w jakim
nazywa likwidowane stanowisko pracy”, ale ocenił, że była to „pomyłka pracodawcy
(niezależnie od przyczyn tego stanu rzeczy)” i uznał, że przyczyna dokonanego
wypowiedzenia w postaci likwidacji także zajmowanego (rzeczywistego) stanowiska
pracy skarżącego nie była dlań niezrozumiała, „gdyż miał on świadomość
przeprowadzanych u pozwanej zmian organizacyjnych”, zwłaszcza że sam zwracał
się o objęcie go programem „dobrowolnych odejść z pracy”. W konsekwencji Sąd
ten konkludował, że nie było podstaw do uznania tej przyczyny za nieuzasadnioną,
„skoro pracodawca wykazał w toku procesu, ze stanowisko powoda zostało w
strukturze zakładu zlikwidowane z przyczyn ekonomicznych”, a ponadto skarżący
nie zaskarżył drugiego wypowiedzenia. Tym samym, ze względu na wykazaną
likwidację także rzeczywiście zajmowanego przez skarżącego stanowiska pracy,
taka przyczyna „ostatecznie okazała się prawdziwa i zasadna, a tylko zawierała
oczywiście błędną nazwę likwidowanego stanowiska pracy”, przeto użycie błędnej
nazwy likwidowanego stanowiska pracy nie uzasadniało żądania zasądzenia
odszkodowania z tytułu wadliwego „pierwotnego” wypowiedzenia umowy o pracę, a
Sąd pierwszej instancji nie naruszył art. 8 k.p., gdyż „jeszcze przed wniesieniem
pozwu powód odmówił odbioru drugiego pisma wypowiadającego umowę o pracę z
prawidłowo wpisanym stanowiskiem pracy”.
Sąd Najwyższy uznał, że w opisany sposób Sądy obu instancji w istocie
rzeczy bezpodstawnie zweryfikowały ponowne (drugie) niekontestowane przez
skarżącego wypowiedzenie umowy o pracę, w którym pozwany pracodawca bez
podania podstawy prawnej takiej „sanacji” miał naprawić błąd pierwszego
oczywiście wadliwego wypowiedzenia w zakresie błędnej nazwy likwidowanego
8
stanowiska pracy, którego skarżący już nie zajmował. Skoro jednak skarżący nie
odwołał się od tego drugiego wypowiedzenia umowy o pracę, to nie było ono
przedmiotem sporu, co oznaczało, że to niezaskarżone drugie wypowiedzenie nie
powinno być przedmiotem orzekania, którym pozostawało kontestowane odwołanie
od pierwszego błędnego wypowiedzenia. Takie dwa odrębne wypowiedzenia „żyją
własnym życiem”, bo każde z nich wywołuje określone skutki prawne, jakie przepisy
prawa łączą z tymi czynnościami prawnymi, w szczególności każde z nich wymaga
osobnego zaskarżenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z: 18 grudnia 2002 r., I PK
49/02, OSNP 2004 nr 13, poz. 220 i 25 listopada 2014 r,., III PK 11/14, LEX nr
1652400). Oznaczało to, że pierwsze zaskarżone błędne wypowiedzenie umowy o
pracę z powodu likwidacji nieistniejącego stanowiska pracy, którego skarżący
pracownik już nie zajmował ze względu na wcześniej dokonane wypowiedzenie
zmieniające, nie tylko błędnie wskazywało na niezajmowane przez skarżącego
stanowisko pracy, ale w konsekwencji także przyczynę „likwidacji” tego
niezajmowanego przez skarżącego, tj. „nieistniejącego” stanowiska pracy. W takiej
sytuacji pracownikowi, który kontestował tylko jedno (pierwsze) błędne
„wypowiedzenie” z niezajmowanego stanowiska pracy przysługiwały roszczenia z
art. 45 § 1 k.p., z uwzględnieniem błędu wypowiedzenia umowy o pracę z powodu
likwidacji niezajmowanego stanowiska pracy, bo ta zaskarżona czynność prawna
rozwiązująca nieistniejący stosunek pracy (na niezajmowanym stanowisku pracy)
nie mogła zakończyć dalszego bytu prawnego stosunku pracy na zajmowanym
rzeczywiście stanowisku pracy. Konkretnie rzecz ujmując, wykluczone jest legalne,
zasadne i racjonalnie rozwiązanie stosunku pracy w drodze wypowiedzenia umowy
o pracę z przyczyny likwidacji niezajmowanego przez zwalnianego pracownika
stanowiska pracy. Błąd wywołany i zawiniony przez pozwanego pracodawcy
wynikający z błędnego nazwania likwidowanego stanowiska pracy, którego
skarżący nie zajmował, oznaczał zatem oczywiście wadliwe wypowiedzenie umowy
o pracę w rozumieniu art. 30 § pkt 2 w związku z art. 30 § 4 i art. 45 § 1 k.p.
Taka interpretacja stanu sprawy mogłaby potencjalnie prowadzić, pod
warunkiem odwołania się pracownika od dokonanego błędnego wypowiedzenia,
do orzeczenia przywracającego do pracy (obowiązku dalszego zatrudniania) na
dalej zajmowanym stanowisku pracy, którego skarżący nie mógł być i nie został
9
pozbawiony wskutek pierwszego wadliwego wypowiedzenia stosunku pracy ze
stanowiska, którego już nie zajmował w dacie tego wypowiedzenia. Przywrócenie
skarżącego do pracy na stanowisko, którego w istocie rzeczy nie został pozbawiony
wskutek wadliwego (błędnego) pierwszego wypowiedzenia, było wszakże
niemożliwe z uwagi na kolejne, tym razem prawidłowe rozwiązanie stosunku pracy
w drodze wypowiedzenia umowy o pracę, w którym pracodawca wskazał na
likwidację aktualnego, tj. ówcześnie zajmowanego (w dacie wypowiedzenia)
stanowiska pracy powoda, który nie odwołał się od tej już prawidłowej czynności
rozwiązującej jego stosunek pracy. To prawidłowe i niezaskarżone przez
pracownika wypowiedzenie umowy o pracę z zajmowanego stanowiska pracy
wywołało skutki prawne rozwiązujące stosunek pracy z upływem okresu
wypowiedzenia, przeto skarżący nie domagał się przywrócenia do pracy na
zlikwidowane stanowisko pracy, ale zasądzenia odszkodowania za niezgodne z
prawem zaskarżone pierwsze błędne wypowiedzenie umowy o pracę.
Zaskarżony negatywny osąd roszczenia odszkodowawczego z tytułu błędu
pierwszego wypowiedzenia umowy o pracę, od którego pozwany pracodawca nie
uchylił się w trybie art. 84 k.c. w związku z art. 300 k.p., naruszał zatem art. 30 § 1
pkt 2 w związku z § 4 i art. 45 § 1 k.p., a także art. 8 k.p., ponieważ błąd wadliwego
i nieracjonalnego pierwszego wypowiedzenia wywołał pozwany pracodawca, który
nie może korzystać z jurysdykcyjnej pobłażliwości dla błędnego i
nieprofesjonalnego przygotowania oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę
ani z konstrukcji nadużycia prawa przez pracownika, zwłaszcza że pozwany
odmówił zawarcia „drugiego” porozumienia rozwiązującego oraz przyznania
skarżącemu odprawy z programu dobrowolnych odejść z pracy w ujawnionym
stanie rzeczy, co wszakże nie było przedmiotem sporu i dokonanego osądu.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy uznał, że niezgodne z prawem
(art. 30 § 1 pkt 2 w związku § 4 i art. 45 § k.p.) jest definitywne wypowiedzenie
umowy o pracę z powodu likwidacji stanowiska pracy, którego zwalniany pracownik
już nie zajmował po wcześniej dokonanym wypowiedzeniu zmieniającym, chyba że
pracodawca skutecznie uchylił się od skutków prawnych ujawnionego błędu tego
(pierwszego) wypowiedzenia na podstawie art. 84 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Oznaczało to, że niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę z powodu
10
likwidacji stanowiska pracy, którego zwalniany pracownik nie zajmował w dacie
zaskarżonego wypowiedzenia, nie zasługuje na ochronę prawa pracodawcy do
niewadliwego wypowiadania umów o pracę.
W takich okolicznościach sprawy Sąd Najwyższy wyrokował jak w sentencji
na podstawie art. 39815
k.p.c., pozostawiając Sądowi drugiej instancji orzeczenie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
kc