Sygn. akt II CSK 768/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 maja 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk (sprawozdawca)
SSN Barbara Myszka
Protokolant Maryla Czajkowska
w sprawie z powództwa M. Rzecznika Konsumentów w W.
przeciwko […] BANK Spółce Akcyjnej w W., poprzednio […] Bank
Spółka Akcyjna z siedzibą w W.
o ustalenie odpowiedzialności w postępowaniu grupowym,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 30 kwietnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 kwietnia 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
W pozwie M. Rzecznika Konsumentów w W. (MRK) – Reprezentanta Grupy
wniesiono o ustalenie, że pozwany […] Bank S.A. (poprzednio – […] Bank S.A.)
ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą wobec kredytobiorców - konsumentów
(członków Grupy), określonych w postanowieniu o ustaleniu składu Grupy.
Odpowiedzialność ta wynika z nienależytego wykonywania przez Bank zawartych z
tymi konsumentami umów kredytowych, polegającego na pobieraniu przez Bank od
kredytobiorców wyższych kwot oprocentowania kredytu niż gdyby wykonywano je w
sposób należyty, co doprowadziło do powstania szkody u każdego z
kredytobiorców. Rzecznik twierdził, że pozwany zawarł z członkami Grupy umowy o
kredyt hipoteczny dla osób fizycznych, waloryzowany kursem franka
szwajcarskiego (CHF), a wszystkie umowy kredytowe obejmowały następujące
postanowienie dotyczące zmiennego oprocentowania kredytu: „zmiana wysokości
oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej
określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku
pienieżnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w UE), którego waluta
jest podstawą waloryzacji” (art. 10 pkt 2 lub § 11 pkt 2 umów o kredyt hipoteczny).
W okresie 2008-2009 r. pozwany nie obniżył oprocentowania, mimo podstaw do
tego, co stanowiło naruszenie art. 471 k.c., prowadzące do powstania szkody
członków Grupy w postaci zawyżonych miesięcznych rat kredytowych.
W pozwie wyszczególniono dwie sytuacje, w których możliwe jest ustalenie
odpowiedzialności odszkodowawczej Banku: wariant opierający się na stwierdzeniu,
że obowiązkiem pozwanego było obniżenie oprocentowania, gdy ulegała obniżeniu
wartość wskaźnika LIBOR 3M (CHF) o co najmniej 0,30 punktu procentowego
(art. 65 i art. 385 § 2 k.c.; wariant niewykonania obowiązku obniżenia
oprocentowania), oraz wariant nawiązujący do tego, że wskazana klauzula umowna
uniemożliwiała jednoznaczne ustalenie obowiązków pozwanego wynikających
z umowy, co uzasadnia kontrolę postanowienia umownego w świetle art. 3851
§ 1
oraz art. 3851
§ 2 k.c. i przyjęcie braku związania nim członków Grupy. Oznacza to
związanie członków Grupy oprocentowaniem stałym, ponieważ wiążą ich
3
pozostałe postanowienia umów (wariant przyjęcia klauzuli abuzywnej). Według
powodów, w obu wariantach doszło do odpowiedniego zawyżenia oprocentowania
kredytu w okresie od dnia 1 września 2009 r. do dnia 28 lutego 2010 r.
Pozwany Bank żądał oddalenia powództwa i podniósł nieprawidłową
wykładnię spornej klauzuli umownej. Zakwestionował przyjmowanie sugerowanego
przez Rzecznika niższego oprocentowania z powodu niewłaściwej interpretacji
umowy. Z treści kwestionowanej klauzuli nie wynika, że oprocentowanie miało być
kształtowane jedynie przez LIBOR 3 M CHF i stałą marżę. O takim rozumieniu
klauzuli nie zapewniali konsumentów pracownicy Banku, a konsumenci mieli
możliwość zawarcia aneksów do umów tzw. starego portfela, zmieniających
sposób ustalania wysokości oprocentowania i uzależnienia go wyłącznie od
wysokości LIBOR 3M CHF oraz stałej marży. Według pozwanego, pojęcia stopy
referencyjnej i parametrów finansowych są zdefiniowane w naukach
ekonomicznych, a rozsądni konsumenci mieli możliwość wyliczenia wysokości
stopy oprocentowania po wystąpieniu któregoś z parametrów. Wskaźnik LIBOR 3M
CHF przestał być w latach 2008-2010 alternatywnym miernikiem wartości pieniądza
na międzynarodowym rynku pieniężnym w związku z kryzysem finansowym. W tej
sytuacji instytucje finansowe brały pod uwagę inne parametry. Dążąc do
zachowania rentowności, Bank nie był stanie obniżyć oprocentowania kredytów
tzw. starego portfela do poziomu stopy LIBOR, do czego nie był zresztą
zobligowany ex contractu. Nie dopuścił się nadużycia swojej pozycji i przewagi
rynkowej oraz nie wykorzystał kwestionowanej klauzuli dla osiągnięcia
nieuzasadnionych zysków. W okresie objętym pozwem, tzn. od dnia 1 stycznia
2008 r. do dnia 28 lutego 2010 r., dokonał obniżenia oprocentowania właśnie o taką
wartość, o jaką spadł LIBOR 3M CHF.
Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany Bank ponosi odpowiedzialność
odszkodowawczą wobec wskazanej w sentencji wyroku grupy 1247 osób –
kredytobiorców, przy czym odpowiedzialność ta wynika z nienależytego wykonania
umów kredytowych, zawartych z tymi osobami, i pobierania w okresie od dnia
1 stycznia 2009 r. do dnia 28 lutego 2010 r. od każdej z tych osób wyższych niż
należne kwoty oprocentowania kredytu. Doprowadziło to do powstania szkody
w każdej z wymienionych osób.
4
Sąd Okręgowy ustalił, że Pozwany Bank w okresie 2003 - 2006 r.
zawierał z kredytobiorcami - konsumentami umowy kredytu hipotecznego,
waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego (CHF) i udzielonego w tej walucie.
Umowy te zawierały m.in. klauzulę zmiany oprocentowania, zamieszczoną
standardowo w § 10 pkt 2 lub § 11 pkt 2 tych umów o treści przytoczonej na
wstępie. Strony przewidziały, że zmiana wysokości oprocentowania dokonana
zgodnie z tymi klauzulami nie stanowi zmiany umowy; o każdej zmianie
oprocentowania Bank miał obowiązek zawiadomić kredytobiorcę i poręczycieli na
piśmie, a informacja o obowiązującym oprocentowaniu miała być podawana do
wiadomości w każdym przypadku także na stronach internetowych Banku.
Bank miał obowiązek sporządzić i wysłać kredytobiorcy nową wysokość rat
kredytowych Bank pobierał należności od kredytobiorców z ich rachunków
bankowych na podstawie nieodwołalnego pełnomocnictwa do rachunku,
a kredytobiorcy (posiadacze rachunków) zobowiązani byli do gromadzenia
w odpowiednim czasie kwot odpowiadającym tym płatnościom. Umowy kredytowe
zawierały także klauzule o poddaniu się kredytobiorców egzekucji Banku zgodnie
z art. 96-97 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. (Dz.U. Nr 140, poz. 939 ze zm. - dalej
„Prawo bankowe z 1997 r.”). Takie umowy o kredyt hipoteczny, niepodlegające
aneksowaniu w okresie od dnia 1 stycznia 2008 r. do dnia 28 lutego 2010 r.,
zawarte zostały z 1247 kredytobiorcami. Pozwany samodzielnie pobierał raty
kredytu, a ostateczne decyzje o sprawie zmiany oprocentowania należały do
Zarządu Banku.
W dniu 30 listopada 2005 r. Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego
(GJNB) NBP skierował do prezesów zarządów banków pismo dotyczące
nieprawidłowości w zakresie stosowania zmian oprocentowania w umowach
kredytowych (art. 69 ust. 1 pkt 5 i art. 76 Prawa bankowego z 1997 r., k. 96-98 akt
sprawy). W dniu 1 września 2006 r. pozwany opracował pismo okólne w sprawie
wprowadzenia zmian do oferty usług bankowych w zakresie tzw. mPlanów
hipotecznych. Chodziło zmianę sposobu oznaczania oprocentowania kredytów
hipotecznych (stawka bazowa plus marża Banku w całym okresie kredytowania).
W kolejnych latach pozwany przedstawiał również inne propozycje i pakiety
rozwiązań w zakresie zmiany oprocentowania kredytów. Członkowie obecnej Grupy,
5
zawierający umowy po dniu 1 września 2006 r., mieli możliwość ukształtowania
stosunków kredytowych na podstawie innego wzorca umownego (tzw. nowego
portfela). Przewidywał on stałą marżę Banku i regulował zmianę oprocentowania
jedynie na podstawie zmiany stopy referencyjnej - LIBOR 3M CHF.
Nowe propozycje Banku polegały na uzależnieniu zmiany stopy procentowej
od stawki bazowej LIBOR 3M CHF z określonego dnia i powiększenia jej o stałą
marżę Banku w całym okresie kredytowania w wysokości 1,1%. Pozwany miał co
miesiąc porównywać aktualnie obowiązującą stawkę bazową ze stawką bazową,
ogłaszaną w przedostatnim dniu roboczym poprzedzającego miesiąca i dokonywać
zmiany oprocentowania, gdy stawka taka zmieni się co najmniej o 0,10 punktu
procentowego w porównaniu do obowiązującej stawki bazowej. Możliwość zawarcia
umowy kredytowej na podstawie stałego wzorca umownego (tzw. stałego portfela)
lub tzw. nowego portfela, ustalającego zmianę oprocentowania jedynie przy
uwzględnieniu zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M CHF i marży, miało 256
członków grupy; podpisali oni umowy po dniu 1 września 2006 r. Bank kierował do
kilkudziesięciu kredytobiorców propozycje preferencyjnych stóp procentowych
i prowizji przygotowawczych. Postanowienia umów starego portfela, zawartych ze
wszystkimi członkami grupy, w odniesieniu do klauzuli dotyczącej zmiany
oprocentowania, nie zostały zmienione w okresie objętym pozwem.
Pozwany Bank dokonywał w latach 2006 - 2007 podwyższenia
oprocentowania z powołaniem się na wzrost stopy LIBOR 3M CHF i informował
o tym członków grupy. Od września 2008 r. do marca 2010 r. stopa LIBOR 3M
CHF spadła średnio o 2,49%, a w tym czasie oprocentowanie kredytów obniżono
o 0,4%, przy czym obniżki nie dotyczyły kredytów nowych, w których
oprocentowanie nie było oparte wyłącznie na stawce bazowej LIBOR 3M CHF
i doliczanej stałej marży.
W korespondencji kierowanej do Banku i Komisji Nadzoru Finansowego
kredytobiorcy zwracali uwagę na nieobniżanie przez Bank odsetek mimo obniżenia
wskaźnika LIBOR 3M CHF, przy czym korekta w dół następowała w zakresie umów
dotyczących tzw. starego portfela. W korespondencji z lat 2009-2010 r., kierowanej
do kredytobiorców, Bank wyjaśniał, od czego zależy poziom oprocentowania
6
kredytów hipotecznych tzw. starego portfela. Niektórym kredytobiorcom oferował
sporządzenie aneksu do umowy i ustalenie oprocentowania kredytu według stałej
marży (wyższej) i stawki LIBOR 3M CHF. Pozwany wskazywał, że katalog
czynników determinujący poziom oprocentowania nie jest zamknięty, a dokładne
dane dotyczące ich wpływu na zmianę oprocentowania są objęte tajemnicą
przedsiębiorstwa.
Sąd Okręgowy ustalił szczegółowo sposób finasowania akcji kredytowej
pozwanego Banku we frankach szwajcarskich w okresie 2008-2010 r. Oddalił
wskazane w uzasadnieniu wnioski dowodowe pozwanego Banku, a inne środki
dowodowe pominął. Wyjaśnił, że spór między stronami dotyczy nie tylko
zamkniętego lub otwartego katalogu parametrów finansowych rynku pieniężnego
(kryteriów zmiany stopy procentowej), ale odnosi się także do wagi stopy
referencyjnej i poszczególnych parametrów. Właśnie ten element wagi ma
decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia o dopuszczalności analizowanej klauzuli
umownej.
W ocenie Sądu Okręgowego, nie było możliwe ujednolicenie roszczeń
kredytobiorców o świadczenia indywidualne, tj. roszczeń o zapłatę, z powodu
zróżnicowania treści umów co do wysokości sumy kredytu, okresu trwania umowy,
stałego oprocentowania i prowizji. Możliwe stało się natomiast ograniczenie
powództwa do żądania ustalenia odpowiedzialności kontraktowej pozwanego
ze względu na jednakową podstawę faktyczną i prawną roszczeń kredytobiorców
w rozumieniu art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń
w postępowaniu grupowym (Dz.U. z 2010 r., Nr 7, poz. 44; - dalej „ustawa z dnia
17 grudnia 2009 r.”). Oznacza to, że powód nie jest zobowiązany wykazać interesu
w żądaniu wspomnianego ustalenia. Wyrok w tej sprawie ma zatem charakter
prejudykatu dla członków Grupy, którzy będą mogli dochodzić od Banku roszczeń
w indywidualnych sprawach sądowych.
Nie ma wątpliwości, że kredytobiorcy są konsumentami w rozumieniu art. 221
k.c., a pozwany Bank, jako przedsiębiorca, posługiwał się wzorcem umownym,
w którym kwestionowane jest jedno z jego postanowień. Sąd Okręgowy doszedł do
7
wniosku, że kontrola incydentalna kwestionowanej klauzuli może prowadzić do
uznania jej za niedozwoloną w rozumieniu art. 3851
k.c.
Oprocentowanie kredytu należy do świadczenia głównego po stronie
konsumenta, ale w tym względzie omawiana klauzula nie została sformułowana
w sposób jednoznaczny, ponieważ we wzorcu posłużono się zwrotami
niedookreślonymi, a także przewidziano możliwość Banku, a nie jego obowiązek,
dokonania stosownej zmiany. Kredytodawca uzyskał uprawnienie do dokonania
wiążącej interpretacji umowy (art. 3853
pkt 9 k.c.) co do tego, czy dokonać zmiany,
a także terminu, kierunku i zakresu tej zmiany bez możliwości jej weryfikacji przez
konsumenta. Kwestionowana klauzula nie była indywidualnie uzgadniana
z konsumentami (art. 3851
§ 1 i 3 k.c.). Kształtowała obowiązki i uprawnienia
konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz naruszała ich
interesy. Chodzi o prawo do rzetelnej informacji o sposobie zmiany
oprocentowania oraz o możliwości jej zweryfikowania przy konieczności spłaty
kredytu wraz z oprocentowaniem. Naruszono interesy majątkowe konsumentów,
wiążące się bezpośrednio z wysokością zmienionych rat spłaty kredytu
i z rzeczywistym rozmiarem zabezpieczenia hipotecznego, ale także
interesy pozamajątkowe w postaci dezinformacji, dyskomfortu i niepewności
co do czynników wpływających na wysokość oprocentowania. Doszło do istotnej
i nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść
konsumentów. Zabrakło precyzyjnego, jednoznacznego i zrozumiałego
dla konsumentów określenia warunków zmiany oprocentowania, co jest
w orzecznictwie SN podnoszone i wynika z treści art. 69 ust. 2 pkt 5 i art. 76 Prawa
bankowego z 1997 r.
Omawiany wzorzec umowny cechuje jeszcze większa niejednoznaczność
niż klauzul umownych przytaczanych w orzeczeniach sądowych, wskazanych przez
Sąd Okręgowy. Wzorzec ten nie pozwala wyprowadzić jakiegoś konkretnego,
czytelnego, powtarzalnego mechanizmu zmian oprocentowania, nie określono
w nim bowiem wagi poszczególnych (nienazwanych) wskaźników, sposobu
i kierunku dokonania zmiany oprocentowania. Klauzula ta jest nieczytelna
i nieweryfikowalna dla przeciętnego konsumenta, a w świetle art. 3851
§ 1 k.c.
takim właśnie modelem konsumenta należy się posługiwać przy ocenie
8
abuzywności postanowień. Przewidziana w niej możliwość, a nie konieczność
zmiany oprocentowania wraz z blankietowym (ogólnikowym) i zbiorczym
odesłaniem do wielu różnych czynników, daje pozwanemu pełną dowolność także
co do określenia czasu podjęcia decyzji o zmianie sposobu i kierunku dokonania
zmiany, tymczasem ryzyko takiego sformułowania wzorca nie może obciążać
konsumenta.
Przy kontroli incydentalnej treści wzorca należy brać pod uwagę także
okoliczności konkretnej sprawy, tj. treść wzorca i okoliczności zawarcia umowy.
Ocena zachowania dobrych obyczajów dokonywana jest według stanu z chwili
zawierania umowy. Istotne jest przeprowadzenie kontroli incydentalnej wzorca
w chwili zawarcia umowy, a nie jej wykonywania, toteż zmiana warunków
ekonomicznych działania pozwanego Banku (np. kryzys na rynkach pieniężnych
i finansowych, zwiększenie kosztów akcji kredytowej, konieczność zachowania
płynności i rentowności Banku) są związane z wykonywaniem umowy, a nie
z procesem formułowania wzorca i zawarcia umowy. Wskaźnik LIBOR w ogóle
nie został wymieniony w treści wzorca, toteż podnoszony przez Bank argument
o jego nieadekwatności nie może prowadzić do wykluczenia abuzywnego
charakteru wzorca.
W ocenie Sądu Okręgowego, na etapie opracowywania wzorca lub
zawierania umowy istniała możliwość precyzyjnego określenia sposobu
zmiany oprocentowania, który należycie zabezpieczałby interesy Banku w całym
okresie kredytowania, a jednocześnie byłby możliwy do zweryfikowana przez
przeciętnego konsumenta co, stało się to np. w wyniku przyjęcia klauzuli zmiany
oprocentowania umieszczanej w nowych umowach kredytowych (oprocentowanie
na podstawie stawki bazowej LIBOR 3M CHF, stała marża i możliwość wahań
stawki bazowej przekraczające poziom 0,10 punktu procentowego).
Według Sądu Okręgowego, w razie braku podstaw do uznania
kwestionowanej klauzuli za abuzywną, może być ona oceniana także w świetle art.
385 § 2 zd. 1 i 2 k.c. jako klauzula niejednoznaczna. Chodzi o naruszenie reguły
transparentności wzorca. Nie było jednak możliwe dokonanie interpretacji
kwestionowanego wzorca na korzyść konsumenta (art. 385 § 2 zd. 2 k.c.).
9
Należało zatem, zdaniem Sądu, stwierdzić prawną bezskuteczność jego treści.
Oznacza to niemożność wiązania konsumenta klauzulą niejednoznaczną
i niezrozumiałą, co tworzy skutki prawne tożsame jak stwierdzenie abuzywności.
W konsekwencji Sąd uznał, że umowy kredytu, w okresie objętym pozwem,
nie mogą przewidywać zmiennego oprocentowania, a więc są objęte
oprocentowaniem stałym.
Rozważając skutki prawne uznania klauzuli za bezskuteczną, Sąd
Okręgowy stwierdził, że klauzula zmiany oprocentowania kredytu nie wiąże
członków Grupy i powinna być wyeliminowana z treści stosunku kredytowanego.
Oznacza to pozostawienie w mocy pozostałych elementów umowy, w tym
też przewidujących oprocentowanie kredytu, określone w dniu zawarcia umowy
w stosunku rocznym. Pozwany nienależycie wykonywał umowę kredytową,
skoro dokonywał zmian oprocentowania na podstawie klauzuli abuzywnej,
nienależycie bowiem określał wysokość oprocentowania, rat kapitałowo-
odsetkowych i w konsekwencji pobierał z rachunków powodów kwoty
wyższe niż kwoty wynikające z umowy po eliminacji klauzuli niedozwolonej.
Odsetki takie zostały zawyżone średnio o 1,1-1,45%. Sąd Okręgowy nie wykluczył
także odpowiedzialności pozwanego Banku na podstawie art. 410 w zw. z art.
414 k.c.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację Banku. Stwierdził, że nie doszło do
naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 24 ust. 2 ustawy z dnia
17 grudnia 2009 r. Podzielił stanowisko Sądu Okręgowego o zasadności oddalenia
wniosków dowodowych strony pozwanej jako niezwiązanych z przedmiotem
postępowania (kontrolą incydentalną klauzuli), a dążących do wykazania jedynie
racjonalności ekonomicznej i działalności Banku w ramach akcji kredytowej.
Bezprzedmiotowe było zatem, według Sądu Apelacyjnego, prowadzenie rozległego
postępowania dowodowego w celu wykazania, jakie czynniki wpływały
na wysokość oprocentowania, skoro strony nie ustaliły, kiedy, w jakim zakresie
i w jakim kierunku będą następowały zmiany oprocentowania.
Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia Sądu Okręgowego i przyjął, że okazały się
one właściwe dla dokonania ostatecznej kontroli incydentalnej badanego wzorca
10
umownego. Kontrahenci Banku zachowują status konsumentów w rozumieniu art.
221
k.c. i nie ma znaczenia, że korzystali z porad profesjonalnych pośredników.
Kwestionowana klauzula nie została uzgodniona indywidualnie między stronami
i choć klauzula ta określała świadczenie główne stron, nie została jednak
sformułowana w sposób jednoznaczny, co pozwala na dokonanej jej kontroli na
podstawie art. 3851
k.c. Zgodnie z orzecznictwem SN, sposób określenia przez
bank warunków zmiany stopy procentowej podlega ocenie z punktu widzenia
naruszenia interesów konsumenta i w tym zakresie bank powinien zachować
szczególną staranność w zakresie precyzyjnego, jednoznacznego, zrozumiałego
dla konsumenta określenia tej zmiany. Klauzula zmiennej stopy procentowej
nie może mieć charakteru blankietowego; powinna określać czynniki
usprawiedliwiające zmianę oprocentowania oraz relację między nimi
a dokonywaną zmianą. Chodzi o kierunek, skalę i proporcję zmian. W przeciwnym
razie pojawia się element uznaniowości i dobrowolności, co narusza wymagania
zawarte w art. 76 ust. 1 i art. 69 ust. 2 pkt 5 prawa bankowego. Użyte w klauzuli
wskaźniki nacechowane są niejasnością, niejednoznacznością tak dalece,
że w praktyce sporna klauzula dała pozwanemu możliwość kształtowania
wysokości oprocentowania, obciążającego powodów w sposób wymykający się
spod obiektywnej kontroli. W treści klauzuli przewidziano ponadto fakultatywność
zmiany, a nie jej obligatoryjność. Wymieniona ogólnie „stopa referencyjna” nie
odpowiada wskazanym wymaganiom sformułowanym w przepisach Prawa
bankowego, skoro na rynku pojawia się wiele stóp referencyjnych i przeciętny
konsument nie jest w stanie zorientować się w tym zakresie. Oznacza to,
że dokonywana przez pozwanego zmiana oprocentowania nie poddaje się ocenie
kredytobiorcy, a rozmiar modyfikacji oprocentowania jest w istocie niemożliwy
do sprawdzenia oraz wyliczenia na podstawie jasnych i dostępnych powszechnie
parametrów.
Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska pozwanego, że analizowana
klauzula może okazać się korzystna dla obu stron, odpowiadając ich interesom.
Zdaniem Sądu, pozwany Bank nie wykazał, że stosowanie spornej klauzuli było
korzystne dla członków Grupy w spornym okresie. Sąd Apelacyjny wskazał przy
tym na to, że zmian oprocentowania dokonywano - przynajmniej do pewnego
11
czasu - dowolnie i całkowicie niezrozumiale dla konsumentów. Oznacza to,
że omawiane postanowienia rażąco naruszały interesy konsumentów zarówno
z chwilą ich sformułowania, jak i w trakcie wykonywania umowy. W klauzuli tej
stworzono w istocie nieweryfikowalny mechanizm zmiany odsetek. Konieczność
wyważenia relacji między Bankiem a klientem, zwłaszcza w okresie kryzysu
gospodarczego, wiążącego się ze wzrostem pozyskiwania franka na rynku
bankowym, nie może dowodzić nieabuzywności klauzuli dotkniętej wcześniej
wskazanymi mankamentami prawnymi. W treści klauzuli nie wskazano tego,
że wysokość oprocentowania dla kredytobiorców ma być uzależniona od wysokości
kosztów ich udzielania, ponoszonych przez Bank. Sąd Apelacyjny nie podzielił
stanowiska Banku, że ocenę abuzywności kwestionowanej klauzuli wyłącza
możliwość rozwiązania stosunku umownego przez kredytobiorcę.
Sąd drugiej instancji rozważał także skutki prawne uznania
kwestionowanego wzorca umownego za abuzywny. Nie dochodzi tu do zmiany
treści umowy kredytowej, lecz tylko do eliminacji zakwestionowanego wzorca
i wiązania umową w pozostałym zakresie. Nie ma przy tym znaczenia doniosłość
zakwestionowanego wzorca ani to, że art. 3851
§ 1 k.c. nie przewiduje, iż na
miejsce takiego wzorca wchodzi dyspozycja odpowiedniej normy prawnej.
Nieskuteczność prawna zakwestionowanej klauzuli prowadzi do tego, że dokonane
przez pozwany Bank podwyżki należy uznać jako pozbawione podstawy prawnej,
toteż oprocentowanie kredytu powinno być stałe właśnie z okresu zawarcia umowy
kredytowej. Powództwo okazało się uzasadnione, pobieranie bowiem wyższego
oprocentowania przez Bank nie miało oparcia w umowie i w związku z tym
kredytobiorcy ponieśli uszczerbek majątkowy.
Istniały przesłanki do wniesienia pozwu zbiorowego w rozumieniu art. 1
ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. Wskazując na to, że Sąd Okręgowy
rozważał dwie podstawy odpowiedzialności Banku wobec kredytobiorców,
tj. art. 471 i art. 410 k.c., Sąd Apelacyjny wyjaśnił, iż w związku z pobraniem przez
Bank od kredytobiorców zawyżonych odsetek kapitałowych, odsetki takie powinny
być zwrócone według przepisów o nienależnym świadczeniu (art. 410 § 1 k.c.),
a odpowiedzialność Banku lokuje się w płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym
wzbogaceniu. Nie oznaczało to jednak potrzeby korekty sentencji zaskarżonego
12
orzeczenia, skoro wszystkie podniesione przez pozwanego zarzuty okazały
się bezzasadne, a zaskarżone rozstrzygnięcie wynikające z prawidłowego
przyjęcia odpowiedzialności kontraktowej odpowiedzialności Banku, w związku
z wystąpieniem przesłanek przewidzianych w art. 3851
§ 1 k.c., odpowiada prawu.
W skardze kasacyjnej pozwanego Banku podniesiono zarzuty naruszenia
przepisów postępowania cywilnego, tj. art. 378 § 1 k.c. w zw. z art. 3791
pkt 4 k.p.c.
w zw. z art. 386 § 2 k.c. i w zw. z art. 1 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia
17 grudnia 2009 r., 325 k.p.c. w zw. z art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
i w zw. z art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. Zarzucano także
naruszenie art. 3851
§ 1 k.c. w zw. z art. 3852
, art. 3853
pkt 9 k.c. w zw. z art. 3853
pkt 20 k.c. i w zw. z art. 3 ust. 1 i 3 Dyrektywy Rady 93/113/BWG z dnia 5 kwietnia
1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków umów konsumenckich w zw. z pkt 2
lit. b) załącznika do tej dyrektywy; art. 3851
§ 1 k.c., art. 471, 472; 363 k.c., art. 411
pkt 1 k.c. w zw. z art. 3851
§ 1 k.c.
Skarżący Bank wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej
części (tj. w pkt 1 i 2) oraz wyroku Sądu Okręgowego i odrzucenie pozwu,
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w opisanym zakresie i przekazanie
sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
1. W skardze kasacyjnej zakwestionowano przede wszystkim samą
dopuszczalność postępowania grupowego, przewidzianego w przepisach ustawy
z dnia 17 grudnia 2009 r. Skarżący zanegował wystąpienie zasadniczych wymagań
dotyczących tego szczególnego postępowania i podnosił nieuwzględnienie przez
Sądy meriti istniejących okoliczności indywidualizujących sytuację prawną
poszczególnych członków grupy, które prowadzą do eliminacji możliwości
prawnego ujednolicenia ich roszczeń.
Zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r., w sprawach
o roszczenia pieniężne powództwo może być ograniczone do żądania ustalenia
odpowiedzialności pozwanego i wtedy powód nie jest obowiązany wykazywać
interesu prawnego w ustaleniu. W literaturze starano się wyjaśnić istotę przedmiotu
ustalenia sądu, gdy tzw. powód zbiorowy ogranicza swoje żądanie do ustalenia
odpowiedzialności pozwanego; ma to zasadnicze znaczenie dla przesądzenia
13
dopuszczalności pozwu zbiorowego. Przyjęto trafne stanowisko, że postępowanie
grupowe, w którym sformułowano żądanie „ustalenia odpowiedzialności”
pozwanego, ma charakter szczególnego postępowania autonomicznego, które nie
może być utożsamione pod względem konstrukcyjnym z postępowaniem
kończącym się wydaniem wyroku wstępnego w rozumieniu art. 318 k.p.c., a także
z postępowaniem o ustalenie prawa lub stosunku prawnego na podstawie art. 189
k.p.c. Z tego względu posługiwanie się w skardze kasacyjnej argumentacją prawną
nawiązującą do elementów tych postępowań nie można uznać za przekonywające.
Autonomiczność tego postępowania przesądza przede wszystkim osobny reżim
prawny postępowania grupowego, a także jego cel i funkcje prawne, ma ono
bowiem zakończyć się rozstrzygnięciem stanowiącym szczególny prejudykat dla
rozwikłania przyszłych sporów z udziałem grupy osób w odpowiednich sądowych
postępowaniach indywidualnych lub w wyniku zawarcia stosownych ugód powodów
z pozwanym (por. pkt I uzasadnienia projektu ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. –
druk sejmowy nr 1829/VI).
Koncepcja autonomicznego charakteru postępowania grupowego przyjęta
została w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2015 r., I CSK
533/14 (nie publ.), w którym stwierdzono m.in., że przedmiotem tego postępowania,
zmierzającego do ustalenia odpowiedzialności pozwanego, są tylko okoliczności
wspólne wszystkich członków grupy, a nie okoliczności indywidualne dotyczące
poszczególnych członków, które będą badane dopiero w późniejszych
indywidualnych procesach. Wydane w tym postępowaniu rozstrzygnięcie odnosi się
do wszystkich członków grupy (art. 21 ust. 3 ustawy) i zmierza do ustalenia
odpowiedzialności pozwanego w związku z powstaniem określonego zdarzenia
prawnego, przesądzającego istnienie określonego tytułu prawnego takiej
odpowiedzialności (np. deliktu, niewykonania lub nienależytego wykonania umowy,
bezpodstawnego wzbogacenia i in.). Nie chodzi tu jednak o ustalenie wszystkich
niezbędnych przesłanek powstania takiej odpowiedzialności jak w przypadku
postępowania rozpoznawczego, kończącego się wyrokiem wstępnym,
np. przesądzającym istnienie wszystkich przesłanek odszkodowawczej
odpowiedzialności deliktowej lub kontraktowej. Można zatem stwierdzić,
że ustalenie odpowiedzialności pozwanego w rozumieniu art. 2 ust. 3 ustawy
14
z dnia 17 grudnia 2009 r. oznacza istotne ograniczenie zakresu kognicji
sądu w porównaniu z badaniem istnienia wszystkich niezbędnych przesłanek
odpowiedzialności pozwanego w indywidualnym postępowaniu sądowym. Innymi
słowy, ustalenie odpowiedzialności kontraktowej w rozumieniu wspomnianego
przepisu oznacza konieczność określenia przez Sąd przynajmniej stanu
niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania w związku z naruszeniem
przez pozwanego określonego obowiązku kontraktowego, wynikającego ze
stosunku obligacyjnego łączącego pozwanego z członkami grupy.
W rozpatrywanej sprawie powód zbiorowy domagał się „ustalenia
odpowiedzialności odszkodowawczej” pozwanego Banku i jako podstawę faktyczną
tej odpowiedzialności wskazywał standardowe umowy kredytu hipotecznego,
łączące Bank - kredytodawcę z kredytobiorcami - konsumentami (art. 2 ust. 1 i 3
ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r.). Wbrew stanowisku skarżącego, nie ma podstaw
do twierdzenia, że nie zostały spełnione ustawowe przesłanki postępowania
grupowego, a zwłaszcza przesłanki oparcia roszczeń członków grupy na takiej
samej podstawie faktycznej (art. 1 ust. 1 ustawy).
Po pierwsze, jako powód zbiorowy występują konsumenci w rozumieniu art.
221
k.c. w liczbie przekraczającej minimum ustawowe. Nie tracą oni tego statusu
prawnego także wtedy, gdy przed zawarciem umów kredytowych korzystali
z pomocy profesjonalnych doradców.
Po drugie, roszczenia kredytobiorców zostały oparte niewątpliwie na „takiej
samej podstawie prawnej (art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r.),
skoro wywodzą oni swoje roszczenia odszkodowawcze ze standardowych co do
treści umów kredytu hipotecznego, zawartych z tym samym kredytodawcą.
Kredytobiorcy domagają się uznania za abuzywną klauzulę umowną zawartą
w § 10 pkt 2 i § 11 pkt 2 standardowej umowy kredytowej i wyprowadzają podobne
skutki prawne z ewentualnego stwierdzenia takiej abuzywności. Wskazana
jednorodność podstawy faktycznej żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego
pozwala stwierdzić, że może ona stanowić punkt wyjścia dla selekcji „okoliczności
wspólnych” wszystkim członkom grupy (art. 2 ust. 1 ustawy).
15
Po trzecie, poszczególne roszczenia uczestników grupy zostały
ukształtowane jako roszczenia pieniężne i uczestnicy nie muszą wykazywać
interesu prawnego w ustaleniu (art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r.).
Taki zindywidualizowany interes każdego członka grupy mógłby oczywiście
ujawnić się w indywidualnym postępowaniu z pozwanym Bankiem; żądanie grupy
powodów ograniczono, zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy, do ustalenia
odpowiedzialności pozwanego, nie zachodzi potrzeba standaryzacji wysokości
roszczeń poszczególnych członków grupy (art. 2 ust. 1 ustawy).
Twierdzenia pozwanego o niedopuszczalności postępowania grupowego
w rozpoznawanej sprawie okazały się zatem nieuzasadnione. Nietrafny jest też
pogląd, że postępowanie grupowe przed Sądem Okręgowym było dotknięte
nieważnością z powodu wadliwego składu sędziowskiego (art. 379 pkt 4 k.p.c. w zw.
z art. 47 k.p.c.) i nieważność ta nie została wzięta pod uwagę w postępowaniu
apelacyjnym. Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 28 września 2011 r. trafnie
zatem przyjął prawną dopuszczalność postępowania grupowego w rozpoznawanej
sprawie (art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r.).
2. W związku z podniesionym zarzutem naruszenia art. 3852
k.c.
skarżący broni stanowiska o niedopuszczalności łączenia postępowania grupowego
w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. z postępowaniem
obejmującym incydentalną kontrolę treści wzorca umownego (art. 3851
, art. 3852
k.c.). Według skarżącego, w postępowaniu incydentalnym występuje jednak sporo
czynników indywidualizujących sytuację każdego z konsumentów, co powoduje
wyłączenie związku obu postępowań.
Obawy takie należy uznać za nieuzasadnione. Istnieją bowiem istotne
argumenty przemawiające na rzecz stanowiska przeciwnego. Brak de lege lata
wyraźnego zakazu połączenia obu postępowań, a także przeszkód natury
konstrukcyjno - proceduralnych w takim połączeniu i nie ma przeciwskazania, aby
stwierdzić abuzywność określonej, standardowej klauzuli umownej i jednocześnie
ustalić odpowiedzialność kontraktową twórcy wzorca (art. 471 k.c.). Co więcej,
omawiane połączenie może prowadzić do wzmocnienia ochrony konsumentów,
16
jeżeli pojawią się ogólne przesłanki dopuszczalności postępowania grupowego,
przewidziane w art. 1 ust. 2 i art. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r.
Czym innym jest natomiast sugerowana w skardze kasacyjnej kwestia
niedochowania prawnych wymagań incydentalnej kontroli klauzuli umownej
i nadanie jej cech kontroli in abstracto właśnie z powodu „pominięcia okoliczności
indywidualizujących i oparcia rozstrzygnięcia wyłącznie na treści postanowienia
wzorca”. W ocenie Sądu Najwyższego, wywody Sądów meriti świadczą o tym,
że zastosowały one reżim prawny właściwy dla incydentalnej kontroli
kwestionowanej klauzuli przy znacznym wykorzystaniu m.in. orzecznictwa Sądu
Najwyższego. Sądy badały dokładnie treść klauzuli dotyczącej zmiennej stopy
procentowej z różnych punktów widzenia w świetle postanowień art. 385 § 2 k.c.,
art. 3851
i 3852
k.c. Klauzula ta, powielana w standardowych umowach
kredytowych zawieranych z kredytobiorcami – konsumentami, kształtowała treść
stosunku kredytowego łączącego każdego z kredytobiorców z pozwanym Bankiem,
a Sądy meriti wyraźnie założyły określone skutki prawne stwierdzenia jej
abuzywności (art. 3851
§ 1 k.c.).
3. W przyjęciu przez Sąd Apelacyjny podstawy odpowiedzialności
pozwanego Banku w przepisach o nienależnym świadczeniu (art. 410 k.c.)
i pozostawieniu w pierwotnym brzmieniu sentencji wyroku Sądu Okręgowego
(verba sententiae: „ustala odpowiedzialność odszkodowawczą, wynikającą
z nienależytego wykonania umów”) skarżący dopatrzył się naruszenia art. 325
i 321 § 1 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i w zw. z art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia
2009 r. Tymczasem z uzasadnienia orzeczeń obu Sądów meriti wynika to,
że w ramach wskazanej przez grupę powodów podstawy faktycznej żądania można
było rozważać zarówno przyjęcie odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.), jak
i konstrukcji nienależnego świadczenia (art. 410 k.c.). Oba Sądy rozważały obie
podstawy prawne zgłoszonego roszczenia a Sąd Apelacyjny dostrzegł w takiej
poszerzonej ocenie żądania powodów potrzebę jak najszerszego udzielenia
ochrony prawnej członkom grupy. Wyraźne preferowanie przez Sąd Apelacyjny art.
410 k.c. jako podstawy odpowiedzialności Banku wobec członków grupy nie
17
spowodowało jednak, wbrew stanowisku skarżącego, naruszenia art. 321 § 1 k.p.c.,
skoro oba Sądy meriti orzekały w ramach wskazanej przez Rzecznika podstawy
faktycznej żądania, tj. twierdzenia o „zawyżonej części odsetek” pobranych przez
Bank w związku z wykonywaniem umowy kredytowej. Wprawdzie Sąd Apelacyjny
uznał za zbędne dokonywanie korekty sentencji wyroku Sądu Okręgowego, mimo
wspomnianej preferencji podstawy odpowiedzialności Banku, jednak weryfikacji
wymagają argumenty, które legły u podstaw takiego zaniechania. Należało
zakwestionować wywodzenie przez Sąd Apelacyjny powstania odpowiedzialności
kontraktowej Banku z samego faktu posłużenia się klauzulą abuzywną (art. 3851
k.c.) przy ustalaniu rozmiaru odsetek kapitałowych. W każdym razie, zdaniem
Sądu Najwyższego, niewłaściwe jest - przy przesądzeniu określonej podstawy
odpowiedzialności - pozostawienie w uzasadnieniu wyroku innej, konkurencyjnej
podstawy odpowiedzialności pozwanego Banku, skoro - jak wspomniano wcześniej
- w postępowaniu grupowym Sąd meriti przesądza tylko kwestię wystąpienia
określonego zdarzenia prawnego, które determinuje jedynie określoną podstawę
odpowiedzialności pozwanego (art. 415, 471 k.c. i 410 k.c.). Otwarta pozostaje
natomiast kwestia wykazania jeszcze innych przesłanek takiej odpowiedzialności,
wbrew zatem wyraźnej sugestii Sądu Apelacyjnego, utrzymanie rozstrzygnięcia
tego Sądu nie służyłoby wzmocnieniu prejudycjalnej ochrony członków grupy,
a tworzyłoby nawet oczywistą iluzję takiej ochrony.
4. Sądy meriti trafnie przyjęły skutki prawne stwierdzonej abuzywności
postanowienia umownego i wyjaśniły, że postanowienie to staje się bezskuteczne
ex lege i ex tunc, a strony umowy kredytowej pozostają związane jej treścią
w pozostałym zakresie (art. 3851
§ 2 k.c.). Te konsekwencje abuzywności posłużyły
Sądom do odpowiedniego ujęcia odpowiedzialności kontraktowej pozwanego
Banku. Skoro bezskuteczne prawnie okazały się postanowienia abuzywne umowy
kredytowej (§ 10 pkt 2 i § 11 pkt 2), strony wiązały postanowienia nieabuzywne,
w tym postanowienie dotyczące stałej stopy procentowej w stosunku rocznym,
przewidziane w § 1 pkt 8 umowy. W tej sytuacji - w ocenie Sądu Apelacyjnego –
dokonywane przez pozwanego podwyżki stopy procentowej należy ocenić jako
pozbawione podstawy prawnej, co uzasadniało przyjęcie odpowiedzialności
18
kontraktowej Banku wobec konsumentów za wywołany u nich uszczerbek
majątkowy. Innymi słowy, nienależyte wykonywanie wiążącego strony
zobowiązania kredytowego Sądy meriti dostrzegały w tym, że Bank pobierał
od kredytobiorców zmienne co do wysokości odsetki kapitałowe w okresie objętym
prawem, mimo uznania kwestionowanej klauzuli umownej za niedozwoloną
(art. 3851
§ 1 k.c.).
Sądy meriti ustaliły nienależyte wykonanie zobowiązania przez Bank po
stwierdzeniu abuzywności kwestionowanej klauzuli. Spór nie dotyczył, oczywiście,
samej skuteczności inkorporacji klauzuli o zmiennym oprocentowaniu do umowy
kredytowej (art. 384 § 1 k.c.), koncentrował się natomiast na powstaniu
odpowiedzialności kontraktowej Banku wobec kredytobiorców, przy czym - wbrew
stylistyce uzasadnienia Sądu Okręgowego i niektórych fragmentów skargi
kasacyjnej – powstania tej odpowiedzialności nie wiązano z samym tylko faktem
posługiwania się wzorcem o określonej treści, który został uznany za abuzywny.
Nieporozumieniem jest ogólne stwierdzenie Sądu Okręgowego, że „jeżeli pozwany
posługiwał się w relacjach z konsumentami wzorcami umów zawierających
postanowienia niedozwolone, to postępował niezgodnie z prawem, podczas gdy
miał możliwość prawidłowego sformułowania wzorca” (np. s. 86 uzasadnienia
wyroku Sądu pierwszej instancji, s. 14 i 17 skargi). Samo posługiwanie się
w stosunkach kontraktowych - także z konsumentem - wzorcem umownym,
zawierającym postanowienia abuzywne, nie oznacza tym samym niewykonania lub
nienależytego wykonania umowy (art. 471 k.c.). Nie można bowiem
zakładać istnienia kontraktowego obowiązku posługiwania się przez
kontrahenta prawidłowym (nieabuzywnym) wzorcem umownym (art. 56 i 354 k.c.).
Taka niewłaściwie ujmowana przez Sądy formuła odpowiedzialności kontraktowej
pozwanego w pewnym sensie została pośrednio akceptowana przez pozwanego,
który w apelacji wywiódł m.in. zarzuty, że „nie ponosił winy braku przewidywania,
iż sporna klauzula, stworzona w 2002 r., będąca w tym czasie standardowym
postanowieniem umownym, może być uznana w przyszłości za abuzywną”.
W każdym razie należy stwierdzić, że przyjęcie abuzywności danego postanowienia
umowy powoduje jego eliminację prawną z treści łączącego stronę
19
stosunku zobowiązaniowego, a w żadnym razie nie implikuje automatycznie
odpowiedzialności kontraktowej twórcy wzorca „za wadliwe postanowienia wzorca”.
5. Nie można łączyć powstania odpowiedzialności kontraktowej jedynie
z tym, że pozwany Bank pobierał od kredytobiorców odsetki o zmiennej stopie
kredytowej, mimo skutecznego zakwestionowania ex tunc postanowienia
umownego przewidującego taką stopę (art. 3851
k.c.). Jest tak z kilku powodów.
Po pierwsze, Sądy meriti nie stwierdziły przekonywająco, jaki obowiązek
kontraktowy został naruszony przez pozwany Bank, a takie zdarzenie stanowi
przecież zasadniczą przesłankę każdej odpowiedzialności kontraktowej.
W uzasadnieniach obu wyroków znajdują się tylko ogólne konstatacje co do
bezzasadności dokonywanych „podwyżek” odsetek kapitałowych w okresie
objętych pozwem.
Po drugie, naruszenie wspomnianego obowiązku kontraktowego powinno
być wykazane także wtedy, gdy abuzywne okazały się postanowienia umowy, które
mogły odnosić się bezpośrednio lub pośrednio do tego obowiązku, tj. jego istnienia
i sposobu wykonania. W każdym razie obowiązek taki powinien wynikać
z określonego stosunku obligacyjnego zanim doszło do ustalenia abuzywności
określonej klauzuli umownej.
Po trzecie, eliminacja danej klauzuli umownej jako konsekwencja tej
abuzywności nie może prowadzić do sytuacji, w której następowałaby zmiana
prawnego charakteru stosunku obligacyjnego łączącego twórcę wzorca
i kontrahenta. W analizowanych w sprawie umowach kredytu hipotecznego
przyjęto w całym okresie kredytowania formułę zmiennej stopy procentowej odsetek
kapitałowych, stanowiących element świadczenia głównego w rozumieniu art. 3851
§ 1 k.c. Cechą abuzywności dotknięta została klauzula zawarta odpowiednio w § 10
pkt 2 i § 11 pkt 2 standardowych umów kredytowych, a nie klauzula wyrażona
w odpowiednio w § 10 pkt 1 i § 11 pkt 1 tych umów. Jedynie w chwili zawarcia
umowy ustalono stałą stopę na poziomie określonym w § 1 pkt 8 umowy.
Jednocześnie w umowach nie przewidziano żadnych zdarzeń, które powodowałyby
transformację zmiennej stopy oprocentowania w stopę stałą w odpowiednim
20
okresie. Jeżeli zatem Sądy meriti jako skutek prawny stwierdzenia abuzywności
postanowień umów kredytowych, zawartych odpowiednio w § 10 pkt 2 i § 11 pkt 2
umowy kredytowej, stwierdziły obowiązywanie nieabuzywnych postanowień
umownych dotyczących odsetek kapitałowych, tj. § 1 pkt 8 umowy, przewidującego
stałą stopę procentową w chwili zawarcia umowy, to takie stanowisko w istocie
prowadzi do bezpodstawnej zmiany charakteru zobowiązania kredytowego
łączącego strony. Wprowadza ono nowy element do stosunku obligacyjnego
przewidującego jako regułę zmienną stopę odsetek kapitałowych także w całym
okresie objętym pozwem. Takiej ekstensywnej wykładni skutków prawnych
stwierdzenia abuzywności (art. 3851
§ 1 k.c.) nie można usprawiedliwiać nawet przy
założeniu jej wybitnie prokonsumenckiego celu.
Po czwarte, także z kilku innych postanowień standardowej umowy
kredytowej, nieobjętych abuzywnością, wynika, że zmienność stopy procentowej
odsetek kapitałowych stanowi zasadniczą cechę tej umowy. W postanowieniach
tych stale wspomina się o płatności odsetek kapitałowych i nie są to postanowienia,
które można by uznać jedynie za prawną konsekwencję zakwestionowanej klauzuli
(por. np. § 11, § 13 i § 23 umowy kredytowej z dnia 6 lipca 2006 r., zawartej
z Agnieszką Z.).
Po piąte, wadliwość wskazanej interpretacji skutków prawnych stwierdzonej
abuzywności postanowień umów kredytowych podważa w konsekwencji zasadność
ustalenia przez Sądy meriti jako nieuzasadnionej „podwyżki” odsetek w zakresie
przekraczającym poziom odsetek obliczonych według stałej stopy procentowej
z chwili zawarcia umowy. Można domniemywać, że Sądy przyjęły jako kontraktową
powinność Banku konieczność honorowania w okresie objętym pozwem stałej
stopy odsetek kapitałowych i uznały, że stosowanie przez Bank w tym okresie stopy
zmiennej stanowiło niewykonanie lub nienależyte wykonanie umów kredytowych
z konsumentami.
6. Przy założeniu, że umowy kredytu hipotecznego z konsumentami
zawierały element zmiennej stopy procentowej w całym okresie ich trwania
i element ten nie mógł być wyeliminowany w związku z uznaniem abuzywności
21
klauzuli, zawartej odpowiednio w § 10 pkt 2 i § 11 pkt 2 tych umów, powstaje
zasadnicza kwestia prawnego ujęcia obowiązku kontraktowego, jaki pozwany Bank
mógł naruszyć w okresie objętym pozwem w związku z pobieraniem odsetek
z rachunków bankowych kredytobiorców. Ciężar wykazania tego obowiązku
obciąża oczywiście stronę powodową (art. 6 k.c.). Chodzi o to, czy pozwany Bank
był uprawniony do wspomnianego pobierania odsetek kapitałowych, ewentualnie
w jakim rozmiarze i w jakim cyklu czasowym, a w wypadku negatywnym,
czy i w jakim zakresie w związku z tym doszło do naruszenia postanowień umów
kredytowych. Ogólne ramy naruszenia odnoszące się odpowiednio do każdej z tych
umów należałoby określić w sentencji orzeczenia, gdyż dopiero przy takim
rozstrzygnięciu może zostać osiągnięty cel postępowania grupowego.
Przy próbie określenia obowiązku Banku należy wziąć pod uwagę ustalenia
faktyczne, a przede wszystkim dokonać pogłębionej analizy treści standardowych
umów kredytu hipotecznego, zawieranych przez pozwany Bank z kredytobiorcami -
konsumentami i społeczno-gospodarcze funkcje tego kredytu. Powstaje zasadniczy
problem ustalenia rozkładu ryzyka zmiennej stopy oprocentowania odsetek
kapitałowych pomiędzy stroną długotrwałego stosunku kredytowego, chodzi więc
o to, czy ryzyko zmian ma charakter symetryczny, czy też stosować należy inną
proporcję z określonych powodów (art. 65 i art. 354 k.c.). Dzieje się tak, oczywiście,
przy założeniu, że przy każdej zmianie stopy procentowej odsetek (i podstawach
tych zmian) Bank jest uprawniony zawsze do uzyskania od kredytobiorcy
odpowiedniego, choć zmieniającego się, wynagrodzenia w postaci odsetek od
zaangażowanego kapitału, nawet jeżeli w umowach kredytowych (odpowiednio
w § 10 i § 11) nie zastrzeżono dla Banku gwarantowanego poziomu tego
wynagrodzenia w postaci np. tzw. marży bankowej, jak w umowach kredytowych
tzw. nowego portfela, zawieranych od 2007 r.
7. Znaczną część uzasadnienia wyroków obu Sądów meriti stanowi
szczegółowy i wielowątkowy wywód poświęcony ocenie kwestionowanej klauzuli
z punktu widzenia postanowień art. 3851
i 3852
k.c. Jeżeli jednak weźmie się pod
uwagę to, że wspomniana analiza miała służyć w zamierzeniu Sądów do przyjęcia -
jak wskazano - nietrafnej konkluzji o wykreowaniu przez Sądy obowiązku Banku
w postaci konieczności stosowania w okresie objętym pozwem formuły stałej, a nie
22
zmiennej stopy procentowej odsetek kapitałowych, to pojawia się pytanie o wybór
właściwego sposobu ochrony kredytobiorców - konsumentów w niniejszym
postępowaniu, obejmującym incydentalną kontrolę kwestionowanej klauzuli.
Poszukiwanie takiej ochrony byłoby z pewnością prostsze, gdyby na polskim rynku
bankowym istniała (w okresie zawierania umów lub przynajmniej obecnie)
odpowiednia infrastruktura instytucji kredytu hipotecznego, pozwalająca m.in. na
ocenę ewentualnego poziomu zadłużenia odsetkowego objętych obecnym
postępowaniem grupowym. Chodzi o możliwość ewentualnego porównania
parametrycznego stosowanej przez banki hipoteczne w odpowiednich cyklach
czasowych stałej stopy kredytu hipotecznego odsetek kapitałowych w zakresie
najbardziej zbliżonych postaci kredytu hipotecznego.
Uznanie za abuzywną całej treści postanowienia § 10 pkt 2 lub § 11 pkt 2
standardowej umowy kredytowej nie pozwala jednak uzyskać właściwego efektu
prawnego w postaci przesądzenia istnienia i rozmiaru zadłużenia kredytobiorców-
konsumentów wobec Banku z tytułu odsetek kapitałowych w okresie objętym
pozwem. W ocenie Sądu Najwyższego, traci się w ten sposób możliwość
ewentualnej weryfikacji takiego zadłużenia z powodu odrzucenia ekonomicznych
parametrów kalkulowania wysokości odsetek przewidzianych w kwestionowanych
klauzulach, a tym samym prawną możliwość ustalenia i ujęcia obowiązku
kontraktowego, który Bank mógł naruszyć, przyjmując poziom zadłużenia
kredytobiorców z tytułu odsetek w okresie objętym pozwem. Co więcej, staje się
wówczas niemożliwe ujęcie ochrony kredytobiorców-konsumentów we właściwe
ramy prawne.
W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku trafnie zwrócono uwagę,
że w orzecznictwie Sądu Najwyższego można dostrzec restrykcyjną tendencję
zmierzającą do obiektywizacji kryteriów pozwalających na zmianę stopy
procentowej w czasie trwania stosunku kredytowego (por. np. ostatnio - uchwałę
Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2014 r., III CZP 53/14, OSNC 2015, nr 6,
poz. 67). Nie zwalnia to jednak Sądu z poszukiwania możliwości urzeczywistnienia
ochrony kredytobiorców-konsumentów także w innej płaszczyźnie prawnej, jeżeli
taka płaszczyzna mogła okazać się na pewno efektywniejsza.
23
W ocenie Sądu Najwyższego, można dostrzec dwa zasadnicze elementy
treści kwestionowanej klauzuli dotyczącej zmiany stopy procentowej. Po pierwsze,
należy wyróżnić jej część odsyłającą do kryteriów ustalania (weryfikowania) stopy
procentowej w czasie trwania stosunku kredytowego (element parametryczny lub
ekonomiczny). Po drugie, w treści klauzuli znalazło się stwierdzenie, że „zmiana
wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić „przy pojawieniu się zmian”
wspomnianych parametrów (element decyzyjny, kompetencyjny).
Uznanie za abuzywną tylko części kwestionowanej klauzuli umownej
pozwala na pozostawienie jako wiążącej strony pozostałej części klauzuli, tj. jej
elementu parametrycznego. Wskazano na możliwe parametry zmian stopy
oprocentowania odsetek kapitałowych. Z ustaleń faktycznych Sądów meriti wynika,
w jaki sposób pozwany Bank pozyskiwał odpowiedni kapitał pieniężny,
przeznaczony następnie na kredyty hipoteczne, udostępniane kredytobiorcom.
Oznacza to określone koszty ponoszone przez Bank w związku z długoletnią akcją
kredytową, które w okresie objętym pozwem nie były stabilne i ulegały stałym
zmianom. Nie można podzielić stanowiska Sądu Apelacyjnego, że brak wzmianki
w treści analizowanej klauzuli o czynniku kosztów udzielania kredytów oznacza
ogóle niemożność powoływania się przez Bank na takie koszty, ponieważ
u podstaw parametrycznego elementu klauzuli leży właśnie czynnik ekonomicznej
opłacalności angażowania się pozwanego Banku w taki typ kredytu hipotecznego
o zmiennej stopie procentowej. Rolą biegłego jest stwierdzenie, czy w związku
z dość otwartym i szerokim katalogiem kryteriów zmiany stopy procentowej,
niestosowanym obecnie przez pozwanego, przyjętym w treści kwestionowanej
klauzuli, w okresie objętym pozwem Bank kierował się najbardziej racjonalnymi,
ekonomicznie uzasadnionymi i dającymi się odpowiednio zweryfikować czynnikami,
ustalając poziom ostatecznego zadłużenia odsetkowego kredytobiorców.
Należy zaznaczyć, że chodzi tu o opłacalność tej handlowej działalności Banku,
którą można zaliczyć do akcji kredytowej powiązanej z uzyskiwaniem
odpowiedniego kapitału w walucie obcej (opłacalność transakcyjna), a nie w ogóle
o opłacalność działalności bankowej w zakresie innych czynności bankowych.
Oznacza to konieczność specjalistycznego zweryfikowania postępowania
pozwanego Banku we wspomnianym okresie w sferze definitywnego określenia
24
zmiennej stopy procentowej przy założeniu i wcześniejszym ustaleniu, że na Banku
ciążył obowiązek kontraktowy odpowiedniego podziału (repartycji) między stronami
wzrostu lub obniżenia poziomu stopy procentowej.
Nietrudno zauważyć, że z takim ewentualnym obowiązkiem Banku wiążą się
także inne powinności o charakterze dodatkowym. Z treści ogólnej klauzuli § 10 lub
§ 11 wzorcowej umowy kredytowej wynika, że pozwanego obciążał obowiązek
kontraktowy monitorowania podstaw zmian stopy procentowej, zarówno
we własnym interesie, jak i w interesie kredytobiorcy - konsumenta (art. 354 § 1
k.c.). Bank miał obowiązek ustalić poziom zmiany stopy procentowej na podstawie
czynników parametrycznych (obowiązek weryfikacyjny) i zakomunikować
tę zmianę niezwłocznie konsumentowi (obowiązek informacyjny). Są to czynności
niezbędne do skutecznego obciążenia kredytobiorcy zadłużeniem odsetkowym
o nowej, zmodyfikowanej wysokości w odpowiednim czasie. Należy stwierdzić,
że w niniejszym postępowaniu grupowym obok wspomnianego obowiązku
podstawowego, mogło być brane pod uwagę także wspomniane obowiązki
dodatkowe (art. 354 k.c., art. 471 k.c.).
W związku z tym, że w analizowanej klauzuli nie przewidziano - jak
w postanowieniach zawartych w umowach kredytowych tzw. nowego portfela -
odpowiedniej marży bankowej o stałym poziomie, zadaniem biegłego mogłoby być
też ustalenie poziomu takiej marży, stanowiącej gwarantowane, minimalne
wynagrodzenie banku w uczciwym, konsumenckim obrocie kredytowym (art. 65,
3531
k.c. i 58 k.c.).
8. Potrzeba poszukiwania efektywnej ochrony kredytobiorcy konsumenta
wymaga skoncentrowania się na drugim elemencie kwestionowanej klauzuli.
Zarówno sama formuła „może ulec zmianie”, jak i kontekst prawny
kwestionowanej klauzuli (sposób komunikowania zmian stopy procentowej, sposób
jej wprowadzenia i czas obowiązywania § 10 i § 11 standardowej umowy
kredytowej) wskazują, że przesądza się tu uprawnienie Banku do dokonywania
zmiany. Właśnie z tego powodu Sąd Najwyższy podziela ocenę Sądów meriti
25
o cesze abuzywności lub niejednoznaczności kwestionowanej klauzuli w tym
zakresie.
W orzecznictwie Sadu Najwyższego przyjmuje się trafnie,
że niejednoznaczność treści klauzuli umownej (art. 385 § 2 k.c.) może prowadzić
do uznania tego wzorca za niedozwolony w świetle art. 3851
§ 1 k.c. (np. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2014 r., I CSK 53/33, nie publ.). Wspomniana
fakultatywność decydowania o zmianie oprocentowania, np. tylko w określonym jej
kierunku, może pozostawać w sprzeczności z treścią standardowej umowy
kredytu hipotecznego, w której - jak wyjaśniono wcześniej - mógł być przyjęty
odpowiedni podział między strony ryzyka wystąpienia zmiany stopy procentowej
odsetek kapitałowych (podział symetryczny, proporcjonalny lub inny). Oznacza to
wystąpienie przesłanek incydentalnej kontroli przewidzianych w art. 3851
§ 1 k.c.
Ocenę taką potwierdzają także postanowienia zawarte w „Zasadach Dobrej
Praktyki Bankowej”, obowiązujących w okresie zawierania umów kredytowych
i w czasie objętym pozwem (zob. „Postanowienia ogólne”, „Relacje z klientami”).
Nawiązują one do kryteriów incydentalnej kontroli treści klauzul zawartych
w umowach bankowych, przewidzianych w art. 3851
§ 1 k.c. (uwzględnienie
wartości etycznych w procesie podejmowania decyzji ekonomicznych,
niewykorzystywanie własnego profesjonalizmu w sposób naruszający interesy
klientów, precyzyjne, zrozumiałe i przejrzyste formułowanie m.in. wzorców
umownych mających istotne znaczenie dla określenia poziomu świadczenia klienta
- konsumenta).
9. Naruszenie obowiązku podstawowego, tj. obowiązku właściwej repartycji
stopy procentowej, lub obowiązków dodatkowych może prowadzić do powstania
uszczerbku majątkowego po stronie kredytobiorców - konsumentów. Z treści
standardowej umowy kredytowej wynika, że pozwany Bank był upoważniony do
pobierania środków pieniężnych odpowiadających m.in. wysokości odsetek
kapitałowych ze wskazanego rachunku bankowego kredytobiorcy na podstawie
udzielonego kredytodawcy nieodwołalnego pełnomocnictwa (§ 6 i § 2 standardowej
umowy kredytowej). Jeżeli pobranie następowało w większym rozmiarze niż
26
wynikało to z obowiązku właściwej repartycji wzrostu stopy procentowej
w odpowiednim okresie, to po stronie kredytobiorcy następowała szkoda
w rozmiarze odpowiadającym pobranym odsetkom (art. 361 § 2 k.c.).
Jest to uszczerbek ponoszony w ramach odpowiedzialności kontraktowej Banku
wynikającej także z umowy kredytu hipotecznego (art. 471 k.c.). W każdym razie
niewyłączone jest zastosowanie także art. 322 k.p.c., gdyby istniała potrzeba
skorygowania ostatecznego rozmiaru zadłużenia kredytobiorcy z tytułu odsetek
kapitałowych po uwzględnieniu czynnika wspomnianego tzw. uczciwego
wynagrodzenia odsetkowego pozwanego Banku, angażującego się w walutowe
kredyty hipoteczne.
10. Co najmniej kilka zarzutów sformułowanych w skardze można uznać
w sposób ogólny za nieuzasadnione z powodu przyjętego przez Sąd Najwyższy
stanowiska dotyczącego zakresu abuzywności kwestionowanej klauzuli dotyczącej
zmiennej stopy procentowej i zanegowania możliwości przyjęcia w stosunku
kredytowym - także w okresie objętym pozwem - stałej stopy procentowej odsetek
kapitałowych.
W ramach zarzutu naruszenia art. 3851
§ 1 w zw. z art. 3852
k.c. skarżący
wskazywał na niepełną ocenę kryterium „rażącego naruszenia interesów
konsumenta”, wynikającego z art. 3851
§ 1 zdanie pierwsze k.c., ponieważ przy
ocenie tego kryterium pominięto, zdaniem skarżącego, „okoliczności występujące
po zawarciu umowy z konsumentem, a związane ze sposobem jej wykonania”.
Doprowadziło to do nierozpoznania istoty sporu w postępowaniu incydentalnym.
Skarżący jednocześnie zanegował ocenę Sądu Apelacyjnego, przyjmującego
arbitralność w zakresie zmian stopy procentowej i wyjaśnił, że „zastosowanie przez
pozwanego zmiany oprocentowania doprowadziło do zachowania równowagi
między interesami banku i konsumentów”. Zarzut skarżącego nierozpoznania istoty
sprawy, sugerujący przedwczesność ostatecznej oceny Sądu, nie może być uznany
za uzasadniony. Ponadto chodzi tu o zarzut bezprzedmiotowy w związku
z przyjęciem przez Sąd Najwyższy abuzywności części kwestionowanej klauzuli,
tj. nieobejmującej jej elementu parametrycznego.
27
Z tych samych względów bezprzedmiotowy jest zarzut naruszenia art. 3852
k.c. z motywacją, że Sąd Apelacyjny nie uwzględnił przy ocenie abuzywności
kwestionowanej klauzuli okoliczności indywidualizujących, wyszczególnionych
w skardze i pojawiających się w chwili zawarcia umowy, korzystania przez część
kredytobiorców z usług doradców, nieskorzystania przez nich z możliwości
dokonywania wyboru rodzaju umowy, tzn. nowego lub starego portfela,
niedokonania oceny sytuacji konsumenta w razie braku kwestionowanej klauzuli,
łączenie abuzywności z samym niekorzystnym rozkładem praw i obowiązków
w umowie kredytowej.
Za bezprzedmiotowy należy również uznać zarzut naruszenia art. 3851
k.c. z uzasadnieniem, że w związku z przyjęciem stałej stopy procentowej
z chwili zawarcia umowy kredytowej doszło do naruszenia równowagi
kontraktowej stron, której przywróceniu ma służyć zastosowanie art. 3851
§ 1 k.c.
Stało się tak - jak wywiódł skarżący - w wyniku faworyzowania konsumenta
i rażącego naruszenia interesu przedsiębiorcy bankowego. Tymczasem
wyjaśniono już, dlaczego jedną z prawnych konsekwencji stwierdzenia
abuzywności i niejednoznaczności kwestionowanej klauzuli nie może być
przyjmowanie w stosunku kredytowym o zmiennej stopie procentowej stałej stopy
procentowej odsetek kapitałowych, mimo ujęcia takiej stopy w treści umowy
kredytowej (§ 1 pkt 8 umowy).
Skarżący stara się także podważyć przyjętą przez Sądy meriti ocenę
abuzywności kwestionowanej klauzuli, podkreślając, że klauzula ta uprawniała
pozwanego wprawdzie do jednostronnej zmiany wysokości oprocentowania, ale
kredytobiorcom przysługiwało uprawnienie do wypowiedzenia umowy kredytowej
w każdym czasie, także po zmianie oprocentowania (§ 18 wzorcowej umowy
kredytowej; art. 3853
pkt 2; art. 3 ust. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EW6; pkt 1 i pkt 2 G
załącznika do tej Dyrektywy). Według skarżącego, Sądy bezpodstawnie utożsamiły
to uprawnienie Banku z zastrzeżeniem na jego rzecz w umowie kredytowej
jednostronnej kompetencji do dokonywania interpretacji klauzuli (art. 3853
pkt
9). Umożliwienie konsumentowi rozwiązania umowy w każdym czasie tworzy
sytuację, w której, zdaniem skarżącego, uprawnienie do jednostronnego
28
kształtowania wysokości oprocentowania przez twórcę wzorca nie narusza interesu
konsumentów i nie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Należy stwierdzić, że skoro także wspomniana argumentacja prawna ma
na celu podważenie oceny Sądów meriti, stwierdzającej niedozwolony charakter
kwestionowanej klauzuli w zakresie jej części parametrycznej, to także taką
motywację, leżącą u podstaw wspomnianych zarzutów kasacyjnych, należy
uznać za bezprzedmiotową. Skarżący koncentrował się na tym, że modyfikacja
stopy procentowej nie następowała na podstawie przewidzianego w umowie
automatycznego mechanizmu zmiany, lecz uruchamiało ją dopiero oświadczenie
woli pozwanego kredytodawcy. W tym aspekcie skarżący wyjaśnia przysługujące
mu „prawo do ustalenia nowej wysokości oprocentowania”, gdy tymczasem
wcześniej ustalono, że abuzywna pozostaje właśnie ta część kwestionowanej
klauzuli, która wspomina jedynie o „możliwości zmiany” oprocentowana
bez wskazania charakteru ewentualnej sytuacji pozwanego Banku w tym zakresie.
przewidzianej w § 10 pkt 2 lub § 11 pkt 2 wzorcowej umowy kredytowej).
Z przedstawionych względów nie można uznać za uzasadnione także
omawiane zarzuty.
Z przedstawionych względów, w związku z zasadnością zarzutu naruszenia
art. 471 i art. 3851
§ 1 k.c., Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał
sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 39815
k.p.c.). Uchylono także
orzeczenie zawarte w pkt 3 i 4 zaskarżonego wyroku jako rozstrzygnięcie
dotyczące kosztów postępowania uzależnione od wyniku postępowania
rozpoznawczego.