Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 155/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Beata Wojtasiak

Sędziowie

:

SA Elżbieta Borowska

SA Dariusz Małkiński (spr.)

Protokolant

:

Sylwia Radek-Łuksza

po rozpoznaniu w dniu 16 czerwca 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa B. K.

przeciwko (...) w B.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 9 grudnia 2015 r. sygn. akt I C 1000/11

1.  prostuje w komparycji i sentencji zaskarżonego wyroku oznaczenie strony pozwanej, określając ją jako (...)w B.”;

2.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I o tyle, że zasądzoną w nim kwotę podwyższa do 5.000 (pięć tysięcy) zł, zaś odsetki za okres od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty określa jako odsetki za opóźnienie;

3.  oddala apelację powódki w pozostałym zakresie, zaś apelację pozwanego oddala w całości;

4.  odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu w instancji odwoławczej;

5.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku kwotę 500 (pięćset) zł tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.

(...)

UZASADNIENIE

Powódka B. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego(...) w B. kwoty 76.000 zł ,wraz z odsetkami ustawowymi i kosztami procesu, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i wskazała, że w 2010 r. nieszczęśliwie upadła na chore kolano i z bólem przewieziono ją na izbę przyjęć w (...)w B.. Lekarz przeprowadzający badanie rentgenowskie stwierdził, że w kolanie powódki znajduje się metalowy odłamek. Powódka wiązała jego obecność z błędem popełnionym przez zespół lekarski przeprowadzający dnia 8 czerwca 2009 r. operację artroskopowej rekonstrukcji wiązadła krzyżowego jej kolana prawego. Zdaniem powódki, błąd ów polegał na pozostawieniu w stawie kolanowym w/w kawałka metalu będącego najprawdopodobniej fragmentem igły wykorzystywanej podczas operacji.

Pozwany:(...) w B. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 9 grudnia 2015 r. zapadłym w sprawie o sygn. akt: I C 1000/11 Sąd Okręgowy w Białymstoku zasądził od pozwanego (...)w B. na rzecz powódki B. K. tytułem zadośćuczynienia kwotę 1.000 zł z 8 % odsetek od dnia 9 grudnia 2015 roku do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałym zakresie i odstąpił od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu pozwanemu poniesionych kosztów zastępstwa procesowego.

Orzeczeniu powyższemu towarzyszyły następujące ustalenia faktyczne i prawne:

Powódka doznała po raz pierwszy skręcenia stawu kolanowego w 2004 r. Podjęła wówczas leczenie w (...)przy ul. (...) w B. i trwało ono około 2 lata. Następnie, po kolejnym skręceniu stawu kolanowego prawego, w 2007 roku była leczona w (...)w B., gdzie przebywała w dniach 29.08 - 30.09.2007 roku. Na podstawie oceny klinicznej i badania metodą (...) rozpoznano u niej zespół fałdu maziowego przyśrodkowego kolana prawego. Przy wypisie zaproponowano wówczas powódce wykonanie zabiegu operacyjnego prawego kolana przez usunięcie nadmiaru maziówki (fałdu przyśrodkowego) z użyciem artroskopu, na który powódka nie wyraziła zgody. W tych warunkach była leczona zachowawczo tj. przyjmowała stale lek stymulujący regenerację chrząstki stawowej oraz trzykrotnie wykonano u niej tzw. blokadę kolana prawego.

W następstwie kolejnych badań metodą MRI dnia 20.05.2009 roku powódka po raz drugi została przyjęta w (...)w B., gdzie przebywała w dniach 03.06 - 15.06.2009 roku z rozpoznaniem: „Całkowite uszkodzenie ACL kolana prawego. Fałd maziowy przyśrodkowy. Choroba von Willebrandta”; tam też dnia 08.06.2009 roku został wykonany u niej zabieg operacyjny pod postacią artoskopowej rekonstrukcji ACL kolana prawego przy użyciu rozcięgna mięśnia czworogłowego i śrub biowchłanialnych oraz resekcji fałdu maziowego. Operację przeprowadzono zgodnie z zaleceniem lekarza-hematologa pod osłoną czynnika krzepnięcia VIII, z uwagi na współistnienie u powódki wrodzonej skazy krwotocznej osoczowej. Powikłań pooperacyjnych nie stwierdzono.

Powódka została wypisana ze szpitala z zaleceniem kontynuowania wyuczonych ćwiczeń usprawniających kończynę dolną prawą oraz kontroli w (...) w B. dnia 18.06.2009 roku.

W trakcie wizyty kontrolnej u powódki stwierdzono wysięk w stawie kolanowym prawym, dlatego też zdecydowano się na jego usunięcie. Czynność taką wykonywano jeszcze dwa razy, a przy ostatnim nakłuciu pobrano płyn z kolana prawego, celem wykonania posiewu, który okazał się jałowy. Pomimo takiego postępowania i przyjmowania zaleconych leków nadal utrzymywały się u powódki bóle w prawym kolanie.

W 2010 r. B. K. nieszczęśliwie upadła na chore kolano i z bólem przewieziono ją na (...)w B.. Lekarz przeprowadzający badanie rentgenowskie stwierdził wówczas, że w kolanie powódki znajduje się niewielki kawałek metalu, co potwierdziło wykonane w późniejszym terminie badanie tego kolana metodą tomografii komputerowej. O zaistniałym fakcie został powiadomiony przez powódkę lekarz uprzednio wykonujący zabieg artroskopii. Metalicznym odłamkiem okazał się być pozostawiony po operacji z dnia 8 czerwca 2019 roku fragment tzw. drutu Kirschnera, który osadzony był w kłykciu bocznym nasady dalszej kości udowej prawej. Z uwagi na lokalizację odłamka, nie niósł on ze sobą ryzyka pogorszenia stanu zdrowia pacjentki; nie stwierdzono też u niej niekorzystnego odczynu kostnego na metal.

Przedmiotowy kawałek drutu Kirschnera (o dł. 4-6 mm) pozostawał pod powierzchnią chrząstki szklistej i nie wystawał ponad jej powierzchnię, w związku z czym nie stanowił przyczyny dyskomfortu bólowego chorej i nie mógł drażnić powierzchni odpowiadającej po stronie piszczelowej stawu, ale pozostawiony w nasadzie bocznej kości udowej stanowił przeszkodę dla wykonania badania metodą (...) kolana, z uwagi na jego ferromagnetyczny charakter.

Powódka była leczona w (...) w B., gdzie otrzymywała leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, zaś w dniu 09.05.2011 roku otrzymała skierowanie na leczenie ortopedyczne i rehabilitację. Podczas pobytu w dniach 02.06 - 06.06.2011 roku w (...) w S. nie usunięto z kłykcia bocznego jej kości udowej prawej ułamanego fragmentu drutu ze względu na brak możliwości zabezpieczenia hematologicznego powódki przez anestezjologów, dlatego została ona przyjęta do (...) w W., gdzie w dniu 27.10.2011 roku wykonano u niej zabieg operacyjny artroskopii kolana prawego, usunięcia zrostów śródstawowych i usunięcia drutu Kirschnera z kłykcia bocznego kości udowej prawej.

Biegli opiniujący w niniejszej sprawie wskazali, że po wykonaniu zabiegu artroskopowego w 2009 roku z rekonstrukcją więzadła ACL, jak też po artroskopowym usunięciu kawała drutu z kłykcia bocznego kości udowej prawej, prawy staw kolanowy powódki można uznać za wyleczony. Stan kolana prawego powódki, biorąc pod uwagę wielokrotne jego urazy skrętne i związaną z nimi rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego, jest obecnie optymalny. Wszelka obecna patologia stawu kolanowego prawego, a także upośledzenie jego funkcji jest wyłącznie związane z wielokrotnymi urazami tego stawu.

W związku z patologią stawu kolanowego prawego, będącą wyłącznie następstwem dotychczasowego uprawiania dyscypliny sportowej pod postacią biegu przez płotki, powódka trwale utraciła zdolność kontynuacji tej pasji i generalnie nie może uprawiać dyscyplin sportowych prowadzących do znacznego przeciążania kolana, chociaż przebyte zabiegi nie stanowią przeciwwskazania do wykonywania zawodu modelki. Powódka od 2009 roku po pierwszej artroskopii kolana prawego była leczona prywatnie w (...)w B.; również po usunięciu kawałka metalu z kolana prawego korzysta z odpłatnego leczenia usprawniającego.

Zdaniem Sądu, opinie biegłych rozwiały wątpliwości w kwestii błędnego postępowania pozwanego w trakcie operacji powódki oraz konsekwencji zdrowotnych, jakie niosło za sobą pozostawienie w kolanie powódki fragmentu drutu. Były one ze sobą zbieżne, chociaż to opinia biegłych z (...) w K. okazała się być najbardziej miarodajna.

Sąd dokonał analizy, czy pozwany ponosi odpowiedzialność wobec powódki na zasadzie winy (art. 415 k.c. i art. 445 k.

Powódka w pozwie złożonym w dniu 13 czerwca 2011 r. - przed drugą operacją w W. -żądała kwoty 76 000 złotych jako zadośćuczynienia za krzywdę, którą wyrządzono jej w czasie leczenia operacyjnego w pozwanym Szpitalu. Wskazana przez nią podstawa prawna roszczenia (art. 415 k.c.) wymagała, aby spełnione były jednocześnie następujące przesłanki: wystąpienie szkody, zawinione działanie lub zaniechanie pozwanego oraz związek przyczynowy między takim działaniem lub zaniechaniem a szkodą.

Zdaniem Sądu, powódka wykazała dostatecznie zaistnienie adekwatnego związku przyczynowego w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. pomiędzy działaniami pozwanego, a jej szkodą niematerialną. Przeprowadzone postępowanie dowodowe dało podstawy do przyjęcia, że pomiędzy stwierdzonymi działaniami lekarza operującego, a konsekwencjami związanymi z pozostawieniem ułamanego drutu w kolanie powódki zaistniała taka relacja, choć w zupełnie innym zakresie niż wskazywała powódka.

W toku procesu zostało wykazane, że pozostawienie fragmentu drutu Kirschnera pogrążonego wewnątrz kłykcia bocznego kości udowej powódki było następstwem zdarzenia niepożądanego, które nie może być ocenione jako efekt niestaranności personelu medycznego, tylko skutek użycia wadliwego instrumentarium. Pomimo to pozwany jako profesjonalista używający narzędzia w postaci drutu Kirschnera, powinien znać jego właściwości i mieć świadomość zagrożeń wynikających z jego użycia. Biegli wyjaśnili bowiem, że rozmiary i produkcja tego drutu nie są standaryzowane, zatem ukruszenie się jego kawałka może nastąpić i pozostać niezauważone przez lekarza prowadzącego operację. A skoro taka możliwość jest realna to powinna być brana pod uwagę, zaś pacjentka winna być poinformowana o takim zagrożeniu i możliwych jego konsekwencjach, w tym o możliwości pozostania fragmentu drutu wewnątrz kości. Powódka powinna mieć też wiedzę o możliwości, a także celowości usunięcia drutu oraz możliwych zagrożeniach w trakcie takiego zabiegu. Znane jej być powinny także konsekwencje stałego pozostawienia fragmentu drutu w kolanie oraz niemożność wykonywania badania MRI (metodą rezonansu magnetycznego) tej części ciała. Dlatego pozostawienie kawałka drutu Kirschnera, choć nie jest uszkodzeniem ciała, to mieści się w pojęciu rozstroju zdrowia, o którym mowa w art. 444 § 1 k.c.

Żądanie powódki zadośćuczynienia pieniężnego (art. 445 § 1 k.c.) przez pozwanego za tak opisany rozstrój zdrowia było zasadne, jednakże w wysokości proporcjonalnej do stopnia i nasilenia takiej krzywdy.

Szkoda powstała na skutek pozostawienia fragmentu drutu w kolanie powódki miała zdecydowanie mniejszy rozmiar niż wskazywała na to autorka pozwu. Biegli sądowi: J. C. oraz S. P. (1) z (...) w O., jak i biegli z (...)w K. wskazali, że pozostawiony fragment drutu Kirschnera zagłębiony był pod powierzchnią chrząstki szklistej, co wynikało z analizy zdjęcia radiologicznego i nie wystawał ponad powierzchnię chrząstki szklistej, w związku z czym nie mógł stanowić przyczyny dyskomfortu chorego i nie mógł drażnić powierzchni odpowiadającej po stronie piszczelowej stawu. Pozostawienie fragmentu metalowego w takiej lokalizacji nie niosło za sobą ryzyka pogorszenia stanu zdrowia pacjentki, u której nie opisano niekorzystnego odczynu kostnego na metal. Lokalizacja ciała obcego nie wpływała w jakikolwiek sposób na leczenie i rehabilitację w/w oraz nie była źródłem jej dolegliwości bólowych, bowiem miejsce, w którym znajdowało się ciało obce nie jest unerwione czuciowo. Biegli nie stwierdzili, aby po zabiegu operacyjnym z powodu obecności ciała obcego w kłykciu bocznym nasady dalszej kości udowej występował wysięk w stawie kolanowym a także, aby było to źródłem długotrwałych dolegliwości bólowych i zapalenia stawów, nie wskazali również, aby doszło do jakichkolwiek powikłań spowodowanych obecnością fragmentu drutu w kolanie powódki. Stanowił on jedynie przeszkodę dla wykonania badania metodą MRI jej kolana z uwagi na ferromagnetyczny charakter takiego odłamka i z całą pewnością nie uszkadzał chrząstki stawu, ani innych struktur kolana.

Wprawdzie pozostawienie ciała obcego wiązało się z przeprowadzeniem kolejnej operacji powódki, ale jej podstawowym celem było usunięcie zrostów w stawie kolanowym. Tym samym, jedyną uciążliwością, którą powodowało pozostawienie fragmentu drutu w kolanie powódki, był brak możliwości wykonania jej badania metodą rezonansu magnetycznego kolana, co oczywiście nie wykluczało stosowania innych metod diagnostycznych, w szczególności badania RTG.

Ustalając odpowiednią sumę zadośćuczynienia, która rekompensowałaby powódce jej krzywdę, Sąd miał na uwadze wypracowane przez judykaturę kryteria, które winny być wzięte pod uwagę przy ustalaniu zadośćuczynienia, a zatem charakter doznanych obrażeń, trwałość ich następstw, okres rekonwalescencji, rokowania na przyszłość, jak również wiek powódki. Nadto wpływ na ukształtowanie zadośćuczynienia miały funkcje, które winny przyświecać obowiązkowi wyrównania szkody niemajątkowej. Ocena krzywdy, której doznała B. K. mogła być dokonana w oparciu o dokumentację medyczną, opinie sporządzone przez biegłych odpowiednich specjalności oraz instytut - (...).

Wszyscy biegli byli zgodni co do tego, że po wykonaniu dnia 8 czerwca 2009 roku zabiegu z rekonstrukcją więzadła ACL, jak też po artroskopowym usunięciu kawałka drutu z kłykcia bocznego kości udowej prawej, prawy staw kolanowy powódki można uznać za wyleczony. Aktualnie nie wymaga on stosowania innych zabiegów leczniczych i pozostaje bez obrzęku, stabilny oraz z prawidłowo zachowaną ruchomością. W trakcie badania biegli stwierdzili właściwie zachowaną siłę mięśniową i ruchomość, stabilność oraz brak objawów obecności płynu, czy też cech zapalnych. Natomiast stwierdzone przez biegłych niewielkie zaniki mięśniowe uda i podudzia prawego są wynikiem pozostałym po wcześniejszym oszczędzaniu tej kończyny podczas chodzenia i nie mają żadnego negatywnego wpływu na funkcjonowanie powódki. Tym samym, zabieg operacyjny przeprowadzony celem przywrócenia stabilności stawu kolanowego poprzez plastykę więzadła krzyżowego przedniego doprowadził do uzyskania pełnej sprawności stawu kolanowego i obecnie powódkę należy uznać za całkowicie wyleczoną.

Biegli podkreślili, że jedynym następstwem pozostawienia kawała drutu w kłykciu bocznym kości udowej prawej powódki było brak możliwości wykonania badania metodą MRI jej kolana. Powyższe stwierdzenie, zdaniem Sądu uzasadnia przyznanie powódce jedynie symbolicznego zadośćuczynienia w kwocie 1.000 zł, co wynika stąd, iż stan niedogodności trwał u poszkodowanej jedynie do czasu wykonania kolejnej operacji, w trakcie której fragment drutu został usunięty. Ponadto obecność ciała obcego w kolanie powódki nie wykluczała innych metod diagnostycznych, w szczególności zwykłego badania RTG. Istotne jest też to, że rzeczywistą przyczyną dolegliwości, na które uskarża się powódka są wielokrotnie przebyte kontuzje stawów kolanowych w związku z uprawianą przez nią dyscypliną sportową — biegiem przez płotki.

Twierdzenia na temat dolegliwości bólowych, trudności w chodzeniu, niemożności wykonywania pracy i kontynuowania kariery modelki, nie pozostają tym samym w związku przyczynowym z umiejscowieniem drutu w kolanie, lecz są konsekwencją wielu urazów kolana związanych z uprawieniem sportu, nie mogą też być one uznane za efekt leczenia zerwanego wiązadła krzyżowego, które jednoznacznie w opinii biegłych, zostało przeprowadzone w sposób prawidłowy.

Biegli z (...)trafnie podkreślili, że wszelka patologia stawu kolanowego prawego, do której odwołuje się powódka, a także upośledzenie ich funkcji jest wyłącznie związane z wielokrotnymi urazami tego stawu. Wskazali, iż stan kolana prawego powódki po wielokrotnych urazach skrętnych i rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego można uznać obecnie za optymalny. Zdaniem biegłych, w związku z patologią stawu kolanowego prawego będącą wyłącznie następstwem dotychczas uprawianej dyscypliny sportowej powódka trwale utraciła zdolność do uprawiania sportu związanego z przeciążeniem stawów kolanowych w innej formie niż rekreacyjna. Natomiast przebyte zabiegi nie stanowią przeciwwskazania do wykonywania zawodu modelki. Z tymi stwierdzeniami Sąd w pełni się zgadza.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., odstępując od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu pozwanemu poniesionych kosztów zastępstwa procesowego. Wiek powódki, nietypowy stan faktyczny sprawy oraz związane z nim okoliczności, które powodowały, że powódka mogła być subiektywnie przekonana o zasadności swojego roszczenia, w wystarczającym stopniu uzasadniają możliwość skorzystania z dyspozycji art. 102 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniosła powódka, która zaskarżyła rozstrzygnięcie w części, tj. w pkt II i zarzuciła mu:

1) sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym:

a) ustalenie, że pozostawienie w ciele powódki fragmentu drutu Kirschnera skutkowało wyłącznie brakiem możliwości wykonania badania metodą MRI kolana w

sytuacji, gdy:

- skutkiem zdarzenia, za które odpowiada pozwany była także krzywda powódki wynikająca z obawy o potencjalnie niebezpieczne konsekwencje obecności przypadkowo pozostawionego ciała obcego w jej kolanie mogącego zagrozić powodzeniu leczenia (vide: protokół z przesłuchania powódki w charakterze strony z dnia 25 listopada 2015 r.);

- skutkiem zdarzenia, za które odpowiada pozwany była konieczność rozszerzenie zakresu drugiej operacji - spowodowanie powstania dodatkowej blizny (vide: protokół z przesłuchania powódki w charakterze strony z dnia 25 listopada 2015 r.), a szerszy zakres operacji wiązał się z koniecznością nawiercenia kości i traumatyzowania tkanek co prowadziło do wzrostu ryzyka dla zdrowia powódki, zwłaszcza ze względu na zaburzenia krzepnięcia krwi (vide: karta informacyjna z dnia 27 października 2011 r., zeznania S. P. (1) przesłuchanego w charakterze biegłego w dniu 14 lutego 2013 r.);

- biegły S. P. (1) przesłuchany w charakterze biegłego w dniu 14 lutego 2013 r. wskazał, że znaczny wysięk z kolana oraz długotrwałe dolegliwości bólowe mogą wskazywać na podrażnienie struktur ruchomych stawów;

- lekarz leczący powódkę, w okresie kiedy fragment drutu Kirschnera pozostawał w jej organizmie (czyli miał najlepsza możliwość czynienia związanych z tym ustaleń) był przekonany, że przedmiotowe ciało obce było przyczyną dolegliwości powódki (vide: protokół z przesłuchania powódki w charakterze strony z dnia 25 listopada 2015 r.);

b) ustalenie, że pozostawienie w ciele powódki fragmentu drutu Kirschnera nie niosło za sobą ryzyka pogorszenia stanu zdrowia powódki w sytuacji, gdy:

- biegły S. P. (1) składając ustne wyjaśnienia w dniu 14 lutego 2011 r. przyznał, że nie można wykluczyć związku przyczynowego pomiędzy pozostawieniem fragmentu drutu Kirschnera a stanem zapalnym w stawie kolanowym B. K. w okresie pooperacyjnym;

- biegli S. P. (1) i J. C. z (...) w O. wskazali w opinii, że istniało ryzyko drażnienia innych struktur ruchomych w stawie, co mogło prowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia chrząstki stawowej i jej martwicy;

- biegli (...)wskazali w opinii, że istniało ryzyko wystąpienia niekorzystnego odczynu kostnego na metal, a także niepowodzenia operacji usunięcia ciała obcego;

- biegli: S. P. (1) i J. C. z (...)w O. oraz(...)wskazali w opinii, że istniało ryzyko wystąpienia powikłań po operacji usunięcia błędnie pozostawionego ciała obcego w ciele powódki a w konsekwencji powódka w okresie od momentu dowiedzenia się o pozostawieniu kawałka niezidentyfikowanego metalu w jej ciele do momentu jego usunięcia żywiła poważne obawy o swój stan zdrowia, pogłębiało to jej cierpienia psychiczne związane z przechodzonym leczeniem, co łącznie skutkowało co najmniej pogłębieniem rozstroju zdrowia (vide: protokół z przesłuchania powódki w charakterze strony z dnia 25 listopada 2015 r.);

2) naruszenie art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego poprzez:

a) błędną ocenę opinii głównej oraz uzupełniającej biegłego J. C., jako miarodajnej do poczynienia ustaleń co do konsekwencji zdrowotnych związanych z pozostawieniem fragmentu drutu Kirschnera w ciele powódki w sytuacji, gdy biegły:

- nie potrafił określić co znajdowało się w kolanie powódki (pozostałość śruby biowchłanialnej, czy igły);

- nie przeprowadził badania powódki i brak przez to właściwych podstaw dla szeregu wniosków jego opinii;

- nie dokonał badań usuniętego ciała obcego;

- nie zapoznał z całą konieczną dla rzetelnego wydania opinii dokumentacją medyczną (tj. dokumentacją medyczną z (...)w W.), zaś bez zapoznania się z dokumentacją z leczenia w trakcie którego przedmiotowe ciało obce zostało usunięte, nieuprawnionym jest formułowanie kategorycznych wniosków, że do drażnienia struktur ruchomych nie mogło dojść;

- przejawia uwarunkowany personalnie negatywny stosunek do pełnomocnika powódki (vide: opinia uzupełniająca z dnia 11 czerwca 2012 r.) a w konsekwencji, wnioski jego opinii nie mogły stanowić podstawy do poczynienia prawidłowych i wiarygodnych ustaleń faktycznych w sprawie;

b) błędną ocenę opinii z dnia 24 września 2012 r. biegłych: S. P. (1) i J. C. z (...) w O., jako miarodajnej dla czynienia ustaleń co do konsekwencji zdrowotnych związanych z pozostawieniem w kolanie powódki fragmentu drutu Kirschnera w sytuacji, gdy:

- współautor opinii J. C. wcześniej już wypowiedział swój pogląd w niniejszej sprawie sporządzając swoją opinię, a S. P. (1) był podwładnym J. C., zaś biegły S. P. (1) przesłuchany w dniu 14 lutego 2013 r. wskazał, że znaczny wysięk z kolana oraz długotrwałe dolegliwości bólowe mogą wskazywać na podrażnienie struktur ruchomych stawów a ponadto podczas przesłuchania w dniu 14 lutego 2013 r. biegli nie przedstawili spójnej oceny, czy można wykluczyć związek przyczynowy pomiędzy znacznym wysiękiem z kolana powódki oraz długotrwałymi dolegliwościami bólowymi a pozostawieniem fragmentu drutu Kirschnera w jej kolanie;

- biegli sporządzając opinię przyjęli szereg nieuprawnionych założeń wstępnych sprzecznych z materiałem dowodowym, w tym że operator wiedział o pozostawieniu fragmentu drutu i była to jego świadoma oraz uzasadniona decyzja, wobec czego w opinii biegłego błędem było jedynie niepoinformowanie o fakcie tym pacjentki w sytuacji, gdy sam biegły podkreśla fakt nieodnotowania w dokumentacji medycznej pozostawienia ciała obcego, brak tej wiedzy potwierdzają również późniejsze zdarzenia, kiedy lekarze nie potrafili początkowo określić jakie ciało obce pozostawiono w organizmie powódki;

- wyżej wskazane założenie jest podstawowym przejawem braku obiektywizmu zmierzającego do sprzecznego z prawem, wąskiego określenia reguł staranności jakie powinien dochować lekarz i docelowo nieuzasadnionego uwolnienia pozwanego do odpowiedzialności za szkodę i krzywdę powódki;

- biegły S. P. (1) przesłuchany w dniu 14 lutego 2013 r. wskazał, że występujące u powódki objawy dyskomfortu po pierwszej operacji są częste, jednak trudno jednoznacznie rozstrzygnąć o ich przyczynach;

- biegli stwierdzili, że obecność drutu Kirschnera w kości nie wpływa na stan zdrowia, o ile drut nie drażni innych struktur ruchomych w sytuacji, gdy istniało ponadto zagrożenie wystąpieniem niekorzystnego odczynu kostnego na metal (vide: opinia(...)) oraz zapalenia, które mogło być przyczyną występującego u powódki po pierwszej operacji wysięku;

- biegli nie zapoznali się z całą konieczną do rzetelnego wydania opinii dokumentacją medyczną (tj. dokumentacją medyczną z (...) w W.), a bez zapoznania się z dokumentacją z leczenia w trakcie którego przedmiotowe ciało obce zostało usunięte, nieuprawnionym jest formułowanie kategorycznych wniosków, że do drażnienia struktur ruchomych nie mogło dojść;

c) błędną ocenę opinii (...)z dnia 3 listopada 2014 r. jako miarodajnej do poczynienia ustaleń co do konsekwencji zdrowotnych związanych z pozostawieniem fragmentu drutu K. w sytuacji, gdy:

- opiniujący nie poczynili własnych ustaleń, lecz oparli się wyłącznie na stwierdzeniu, że pozostawiony fragment drutu Kirschnera nie ingerował w strukturę chrząstki stawowej - ustalenie to jest jednym z najistotniejszych w niniejszej sprawie i powinno być własnym ustaleniem(...) poczynionym z wykorzystaniem wszelkich dostępnych mu metod i wiedzy - tj. kategoryczne stwierdzenie, że pozostawiony fragment ciała obcego nie uszkadzał chrząstki stawu, na którym oparł się Sąd meriti nie jest ustaleniem własnym (...);

- przejawia uwarunkowany personalnie negatywny stosunek do pełnomocnika powódki (vide: opinia uzupełniająca z dnia 11 września 2015 r.);

3) naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie zadośćuczynienia w wysokości, która jest rażąco niska w stosunku do doznanej krzywdy wskutek stwierdzenia zasadności przyznania zadośćuczynienia wyłącznie w wysokości symbolicznej, co pozostaje w sprzeczności z kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia i nie koresponduje z przesłankami wyznaczającymi uzasadnioną wysokość zadośćuczynienia;

4) naruszenie art. 455 § 1 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od dochodzonego przez powódkę roszczenia od daty wyrokowania w sytuacji, gdy roszczenie to stało się wymagalne z datą doręczenia odpisu pozwu pozwanemu.

Na zasadzie art. 380 k.p.c. apelująca wniosła też o skontrolowanie postanowienia z dnia 25 czerwca 2012 r. w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii drugiego biegłego z zakresu ortopedii – dr n. med. S. P. (1) i zarzuciła w związku z tym: naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. albowiem powołany biegły miał sporządzić opinię z biegłym J. C., który ujawnił już swoje stanowisko w sprawie, w opinii uzupełniającej dał wyraz osobistemu negatywnemu stosunkowi do strony powodowej ze względu na zgłoszone do jego opinii zarzuty, a powołany drugi biegły- S. P. (1) był podwładnym J. C..

Mając na uwadze powyższe, wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez podwyższenie zasądzonej w punkcie I kwoty do 76.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego za I instancję według norm przepisanych.

Pozwany w swojej apelacji zaskarżył wyrok w całości i zarzucił skarżonemu orzeczeniu:

1. obrazę przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w postępowaniu sądowym materiału dowodowego i błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, że pozwany ponosi odpowiedzialność za pozostawienie fragmentu drutu w prawym kolanie powódki w związku z przeprowadzoną operacją chirurgiczną w dniu 8 czerwca 2009 r.,

2. obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 445 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego pomimo nieziszczenia się ustawowych przesłanek warunkujących przyznanie zadośćuczynienia.

W związku z powyższym, żądał: zmiany zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki zasługiwała na uwzględnienie jedynie w niewielkiej części, zaś apelacja pozwanego podlegała oddaleniu w całości, pomimo trafności jej zarzutów.

Sformułowany w apelacji powódki zarzut przekroczenia w skarżonym rozstrzygnięciu granic swobodnej oceny dowodów i obrazy art. 233 § 1 k.p.c. skierowany przeciwko redukującej ocenie Sądu I instancji postaci i zakresu krzywdy powódki zaistniałej w związku z okresowym umiejscowieniem w jej kolanie fragmentu drutu Kirschnera, nie uwzględnia dostatecznie charakteru szkody podlegającej wyrównaniu w art. 445 § 1 k.c. oraz treści zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Zarzut obrazy prawa procesowego polegający na dokonaniu przez Sąd ustaleń faktycznych niezgodnych z treścią materiału dowodowego nie może sprowadzać się do przedstawienia przez stronę alternatywnego poglądu w tej materii, oraz wskazania, że ustalenia Sądu są rażąco wadliwe lub oczywiście błędne. Dokonana w tym przedmiocie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena materiału dowodowego nie jest (poza jednym jej składnikiem) dotknięta zarzucaną jej wadliwością i mieści się w granicach uznania sędziowskiego wyznaczonych w art. 233 § 1 k.p.c., a ponadto nie uchybia zasadom logiki i doświadczenia życiowego.

Niewątpliwie zakres i treść kwestionowanych ustaleń faktycznych był skorelowany z analizą postaci szkody niemajątkowej, której powódka mogła doznać w następstwie zdarzeń towarzyszących wykonanemu w pozwanym Szpitalu dnia 8 czerwca 2009 r. zabiegiem artroskopowej rekonstrukcji wiązadła krzyżowego kolana prawego. Krzywda moralna, o której mowa w art. 445 § 1 k.c. ma bowiem charakter cierpień moralnych i fizycznych, a więc obejmuje dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu oraz w trakcie leczenia i rehabilitacji oraz wszelkie ujemne przeżycia psychiczne temu towarzyszące (por. S.N. w wyroku z dnia 18 listopada 2004 r. , I CK 219/04, Legalis, S.A. w Białymstoku w wyroku z dnia 1 lutego 2005 r. , III A Pa 9/04, OSA 2005, nr 12, poz. 33 i S.A. w Poznaniu w wyroku z dnia 20 listopada 2014 r. , III A Pa 24/14, L.).

Istotą szkody jest jej realny i dokonany charakter; z pewnością nie można więc do niej zaliczyć skutków o niskim prawdopodobieństwie i niezmaterializowanych w dacie orzekania (art. 316 § 1 k.p.c.). W tym kontekście zawarte w apelacji powódki tezy o możliwości wystąpienia po jej stronie: niekorzystnej reakcji organizmu na metal, zagrożenia powodzeniu leczenia, wzrostu ryzyka operacyjnego w związku z zaburzeniami krzepnięcia krwi powódki, obawy nieodwracalnego uszkodzenia chrząstki stawowej i jej martwicy, ryzyka wystąpienia powikłań po operacji usunięcia odłamka drutu Kirschnera itp. (zob. pkt 1a i b apelacji powódki) jako potencjalne, alternatywne i niezrealizowane warianty rzeczywistości nie mogą być uznane za przejaw konkretnych cierpień. Nie sposób oczywiście wykluczyć rozchwiania emocjonalnego (psychicznego) powódki w związku z towarzyszącymi jej obawami o stan własnego zdrowia w kontekście nieprzewidzianych skutków operacji z dnia 8.06.2009 r., ale podkreślić wypada, że wpływ takich dyskomfortów na zakres szkody pozostaje w związku ze stanem świadomości powódki. Tymczasem jej apelacja akcentuje treść opinii biegłych jako źródła wiedzy na temat owych niezmaterializowanych zagrożeń, wiedzy nabytej w około rok po usunięciu feralnego fragmentu drutu, co miało miejsce dnia 27.10.2011 r. W tych warunkach „historyczny” już charakter obaw o skutki zakończonego leczenia nie może być uznany za przejaw krzywdy moralnej.

Bezspornie niezamierzonym efektem zabiegu z dnia 8.06.2009 r. było pozostawienie w prawym kolanie powódki niewielkiego, bo mierzącego zaledwie 4-6 mm, odcinka drutu Kirschnera, który stanowi rutynowe narzędzie zabiegowe i materiał medyczny. Odłamek ów był przez ok. 28 miesięcy zagłębiony w kłykciu bocznym kości udowej prawej powódki i nie wystawał ponad powierzchnię nieaktywnej czuciowo chrząstki szklistej, w związku z czym nie powinien być wiązany z cierpieniami wyżej wymienionej będącymi efektem jej rozlicznych schorzeń i uszczerbków o charakterze ortopedycznym (por. opinia uzupełniająca biegłych: prof. J. C. i prof. S. P., k. 310, opinia biegłych z zakresu traumatologii i rehabilitacji, k. 159-160, opinia biegłych z (...) , k. 156, teza 6).

W związku przyczynowym z zabiegiem z dnia 8.06.2009 r. częściowo pozostawała też przeprowadzona dnia 27.10.2011 r. w(...)w W. operacja artroskopii kolana prawego z usunięciem zrostów śródstawowych i kawałka drutu z kłykcia bocznego kości udowej prawej, której zasadniczym celem było usprawnienie ruchowe powódki a nie usunięcie metalowego odłamka podlegającego po pewnym czasie wchłonięciu (opinia biegłych, k. 93).

Koniecznym (i zupełnie podstawowym dla niniejszego sporu) jest jednak podkreślenie, że biegli z trzech ośrodków opiniujących w niniejszej sprawie w ramach ogółem siedmiu ekspertyz głównych i uzupełniających, których wnioski Sądy obu instancji podzieliły, nie dopatrzyli się w czynnościach operatorów wykonujących zabieg w pozwanym Szpitalu jakichkolwiek zawinionych naruszeń procedur chirurgicznych czy zasad wiedzy medycznej i zakwalifikowali ostatecznie odłamanie się kawałka drutu Kirschnera zagłębionego w kości udowej powódki jako tzw. zdarzenie niepożądane, którego nie można wykluczyć nawet przy dołożeniu wszelkich starań personelu medycznego. Łamliwość użytego narzędzia wpisana jest w charakterystykę użytego do jego produkcji materiału i częściowo wynika z braku standardów określających jego wytworzenie (zob. k. 93, k. 355, teza 2).

Sąd Apelacyjny uznał ocenę powyższych dowodów przeprowadzoną przez Sąd Okręgowy za wiarygodna podstawę rozstrzygnięcia. Zarzuty stawiane opiniom w apelacji powódki akcentujące powiązania służbowe między niektórymi biegłymi, czy też wypowiedzi kierowane przez nich pod adresem pełnomocnika skarżącej nie podważają merytorycznej wartości ekspertyz, których zasadniczą cechą jest daleko idąca zbieżność wniosków końcowych, logika i należyte powiazanie z materiałem źródłowym.

W tych warunkach, oparcie roszczenia powódki na domniemanej bezprawności działań personelu wykonującego w pozwanym szpitalu dnia 8.06.2009 r. analizowany zabieg artroskopii jej kolana prawego jest niezasadne. Konkluzja tej treści uniemożliwia też zakwalifikowanie uszczerbku powódki pod postacią niemożności wykonania badania rezonansem magnetycznym jej prawego kolana w okresie od 8.06.2009 r. do 27.10.2011 r., z uwagi na obecność zakłócającego badanie odłamka ferromagnetycznego, jako skutku wywołanego zawinionym postępowaniem operatorów pozwanego. Ustalenie tej treści poczynione przez Sąd I instancji jest sprzeczne z zebranym i prawidłowo ocenionym materiałem dowodowym, a ponadto narusza dyspozycję art. 361 § 1 k.c.

Odmiennie jednak należy ocenić prawidłowość wykonanych przez pozwanego czynności przed- i pooperacyjnych, których charakterystyka wymaga przeanalizowania innych podstaw odpowiedzialności pozwanego niż art. 445 k.c. Wbrew końcowej opinii biegłych z (...) , którzy nie dostrzegli po stronie pozwanego potrzeby zbadania pola operacyjnego poprzez jego prześwietlenie promieniami RTG (k. 355v.), Sąd Okręgowy słusznie uznał, że wskazywane przez biegłych ryzyko pozostawienia w tym polu kawałka materiału chirurgicznego narzucało konieczność takiego prześwietlenia (nawet jeżeli taka potrzeba nie wynika z nakazanych procedur) w celu: uzyskania pełnej informacji o pożądanych i niepożądanych skutkach zabiegu, przekazania jej pacjentce oraz odpowiedniego zaplanowania przyszłych czynności leczniczych. Z wyjaśnień powódki złożonych na rozprawie apelacyjnej wynika poza tym, że nie została ona powiadomiona o ryzyku wystąpienia niepożądanego zdarzenia pod postacią ułamania drutu Kirschnera i nie obejmowała tego ryzyka swoją zgodą na zabieg.

Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopad 2008 roku O prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2009.52.417), która weszła w życie dnia 5 czerwca 2009 r. (a więc 3 dni przed analizowanym zabiegiem), w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. W ślad za wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2012 r. , V CSK 142/11 (Lex nr 1222168), wydanym, co prawda na gruncie starszego przepisu- art. 19a ust. 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. O zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. z 2007 r. nr 14, poz. 89 ze zm.), podkreślić należy, że obowiązująca poprzednio jak i obecnie regulacja chroni uzasadnione oczekiwania pacjenta, że zastosowane wobec niego metody lecznicze i diagnostyczne odpowiadać będą jego potrzebom i jako oparte na sprawdzonych i aktualnych metodach będą świadczeniami odpowiedniej jakości. Przyjęcie zawinionego naruszenia praw pacjenta byłoby uzasadnione w przypadku powstałego w następstwie niedbalstwa personelu medycznego zaniechania wykonania u pacjenta badania diagnostycznego, nawet jeżeli nie mieści się ono w kategorii błędu medycznego. Ochrona gwarantowana w prawie obejmuje także naruszenie prawa do właściwego standardu opieki medycznej mogące wywołać u pacjenta ujemne doznania psychiczne, dyskomfort, utratę zaufania do leczących, nawet jeżeli nie spowodowało to szkód medycznych. „Do przyznania zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta nie jest bowiem konieczne spełnienie przesłanki szkody, może być ono przyznane za sam fakt naruszenia i nie jest zależne od jednoczesnego wystąpienia takiej szkody. Jeżeli natomiast w następstwie naruszenia praw pacjenta dojdzie do uszkodzenia ciała, rozstroju lub pogorszenia stanu zdrowia może on wystąpić z roszczeniem o zadośćuczynienie na zasadzie art. 445 k.c.

Komentując powyższą podstawę żądania zadośćuczynienia, wskazać należy na oczywiste naruszenie praw powódki jako pacjenta, definiowanych obecnie m.in. jako: prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadającym wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej, prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadającym określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym, prawo do rzetelnej informacji uzyskanej od lekarza i prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody (zob. D. Karkowska w Komentarzu do art. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, System Informacji Prawnej Lex 24/2016).

Niewykonanie u powódki badania RTG bezpośrednio po operacji, nieuskutecznienie w związku z tym zaniechaniem w dokumentacji medycznej wzmianki o pozostawieniu w jej ciele ułamanego fragmentu drutu Kirschnera i przedoperacyjne nieudzielenie jej informacji o potencjalnym ryzyku takiego niepożądanego zdarzenia, która to informacja powinna być objęta świadomością powódki w momencie udzielania zgody na zabieg, w oczywisty sposób naruszają prawa w/w jako pacjentki pozwanego Szpitala i wymagają stosownej rekompensaty w postaci zadośćuczynienia.

W świetle art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W piśmiennictwie przyjmuje się, że zadośćuczynienie realizować ma trzy podstawowe funkcje: kompensacyjną, represyjną i prewencyjno-wychowawczą. Kompensacja krzywdy polega na wynagrodzeniu cierpień, jakich pokrzywdzony doznał w wyniku czynu niedozwolonego, dlatego wysokość zadośćuczynienia jest w pierwszym rzędzie uwarunkowana intensywnością cierpień i czasem ich trwania (por. S.N. w wyroku z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, Legalis). Funkcja represyjna zadośćuczynienia oznacza, że jego wysokość powinna być dla sprawcy szkody adekwatną sankcją do popełnionego czynu i spowodowanej krzywdy. Funkcja prewencyjno- wychowawcza realizowana jest, jeśli wysokość zadośćuczynienia jest proporcjonalna do stopnia potępienia zachowań sprawcy krzywdy w odbiorze społecznym (tak P. Sobolewski w tezie 29 Komentarza do art. 448 k.c. pod red. Osajdy, Legalis,2016).

Koncentracja powódki na próbie udowodnienia bezprawności skutku pod postacią pozostawienia przez personel pozwanego w jej kości udowej odłamka drutu Kirschnera i powiązanie z tym wszelkich jej cierpień i dyskomfortów znacząco utrudniało Sądowi Apelacyjnemu uchwycenie w rekonstruowanym stanie faktycznym twierdzeń wypowiadanych w kontekście szkodliwości naruszenia jej praw pacjenta. W celu aktywizacji dowodowej powódki, Sąd odwoławczy poinformował ją o możliwości oceny jej przypadku na podstawie art. 4 ust. 1 powyższej ustawy (i odroczył następnie na 14 dni publikację wyroku), ale nie przyniosło to dodatkowego materiału dowodowego. Z uwagi na podkreślaną od lat faktyczną obligatoryjność zasądzanego zadośćuczynienia, pomimo wynikającej z literalnego zapisu prawa formalnej jego fakultatywności (zob. T.K. w wyroku z dnia 7 lutego 2005 r. , SK 49/03, OTK-A 2005, nr 2, poz. 13) Sąd Apelacyjny dokonał samodzielnego obrachunku wysokości tego świadczenia i uznał, że mieści się ono w kwocie 5.000 zł.

Wysokość zasądzonego świadczenia jest proporcjonalna do zakresu naruszenia praw powódki; niewątpliwie nie miało ono istotnego wpływu na kontynuację jej leczenia, również poza pozwanym Szpitalem, skoro apelująca poddawała się zalecanym jej zabiegom leczniczym i usprawniającym a obecny jej stan zdrowia oceniany jest jako dobry. Utrata zaufania do personelu medycznego nie przełożyła się więc na jakiekolwiek uszczerbki o charakterze krzywdy moralnej. Z kolei pozbawienie powódki prawa do informacji medycznej na temat istnienia w jej ciele odłamka drutu Kirschnera trwało od dnia zabiegu (8.06.2009 r.) do dnia wykrycia tego elementu w następstwie badania metodą tomografii komputerowej przeprowadzonego u pozwanego dnia 18.10.2010 r. (k. 17), ale nie przyczyniło się w sposób widoczny do pogorszenia sytuacji powódki jako chorej. Najbardziej istotnym, zdaniem Sądu Apelacyjnego było w tych warunkach pozbawienie powódki na etapie przedoperacyjnym prawa do pełnej informacji o ryzyku związanym z zastosowaniem drutu Kirschnera, co mogło wpłynąć na jej zgodę na wykonanie zabiegu. Okoliczność ta jest o tyle istotna, ponieważ powódka odmówiła poddania się artroskopii w pierwszym wyznaczonym terminie we wrześniu 2008 r. (zob. uzasadnienie pozwu, k. 3).

Odnosząc się końcowo do zarzutu naruszenia art. 455 § 1 k.c. i art. 481 § 1 k.c. zgłoszonego w apelacji powódki w kontekście ustalenia daty wymagalności odsetek ustawowych od dnia wyrokowania, a nie od momentu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, wskazać należy, że pierwotnie wskazywana podstawa materialnoprawna roszczenia była niezasadna; do jej prawidłowego sprecyzowania doszło dopiero przed Sądem II instancji, który samodzielnie skalkulował wartość świadczenia bazując na dostępnym materiale dowodowym. W tych warunkach istniały podstawy do zasądzenia dochodzonej kwoty od daty wyrokowania w Sądzie I instancji a nie od chwili doręczenia pozwanemu odpisu pozwu jako surogatu wezwania do zapłaty.

Mając na uwadze powyższe, Sąd odwoławczy uznał zarzuty apelacji powódki za nietrafione w znacznej części, oceniając z kolei oba zarzuty zgłoszone w apelacji pozwanego za zasadne, ale generalnie niewpływające na treść rozstrzygnięcia opartego o inną podstawę prawa materialnego. W tych warunkach zaskarżony wyrok został zmieniony na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c. jak w pkt 2 sentencji a do oddalenia apelacji powódki w pozostałym zakresie, zaś apelacji pozwanego w całości, doszło w pkt 3 na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu odwoławczego orzeczono, podobnie jak stało się to w pierwszej instancji, na zasadzie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny podzielił w tej materii zapatrywania Sądu Okręgowego i uznał, że skomplikowany w warstwie faktycznej jak i prawnej charakter niniejszej sprawy, wymagający analizy biegłych i niepoddający się kompleksowej ocenie poza postępowaniem sądowym uzasadnia motywowane względami słuszności odstąpienie od obciążania powódki kosztami tego procesu. Przemawia za tym także jej młody wiek oraz nieustabilizowana sytuacja zdrowotna i majątkowa.

Na zasadzie art. 113 ust. 1 u.ok.s.c. pozwany został obciążony kosztami sądowymi ( opłatami od pozwu i apelacji ) na poziomie swojej przegranej w sprawie (5000 zł x 0.05 x 2).

Sąd Apelacyjny sprostował ponadto, zgodnie z treścią odpisu aktualnego z K.R.S., k. 32, oznaczenie pozwanego w komparycji i sentencji zaskarżonego wyroku, co nastąpiło na zasadzie art. 350 § 3 k.p.c.

(...)