Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 522/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 sierpnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Rak (spr.)

Sędziowie:

SSA Jerzy Bess

SSA Sławomir Jamróg

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Lech

po rozpoznaniu w dniu 24 sierpnia 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa A. A. (1) i S. A.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 18 grudnia 2015 r. sygn. akt I C 1773/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki A. A. (1) kwotę 3.600 zł oraz na rzecz powoda S. A. kwotę 2.400 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Jerzy Bess SSA Teresa Rak SSA Sławomir Jamróg

Sygn. akt I ACa 522/16

UZASADNIENIE

Powodowie A. A. (1) i S. A. domagali się zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki kwoty 149 854,73 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwot:

- 132 187,59 zł od dnia 29.11.2011 roku do dnia zapłaty

- 9.416,52 zł od dnia 27.03.2014 roku do dnia zapłaty

- 8.250,63 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu i na rzecz powoda kwoty 135 404,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi do kwot:

- 129 000,00 zł od dnia 29.11.2011 roku do dnia zapłaty

- 6.404,55 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu

Podali, że w dniu 14 lipca 2011 roku na skutek obrażeń doznanych w wypadku komunikacyjnym zmarła ich córka B. A.. Kierowca pojazdu, którym jechała córka powodów prawomocnym wyrokiem został skazany za spowodowanie wypadku. Pojazd był ubezpieczony z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC w (...) S.A. (poprzednika prawnego strony pozwanej). B. A. miała 16 lat, była uczennicą liceum ogólnokształcącego, kształciła się też muzycznie. Mieszkała z rodzicami, z którymi była mocno związana. Rodzice planowali, że w przyszłości B. zapewni im opiekę. Powodowie mają jeszcze dwie starsze córki. Śmierć córki była dla powodów wstrząsem i nie mogą się ze stratą córki uporać. Powodowie domagali się zadośćuczynienia w wysokości po 100.000 zł z uwzględnieniem, że w postępowaniu likwidacyjnym otrzymali z tego tytułu po 21.000 zł, a więc ostatecznie po 79.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 29 listopada 2011 roku (tj. od upływu 90-dniowego terminu wynikającego z art. 14 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych). Zarzucili, że ubezpieczyciel bezpodstawnie zwlekał z wypłatą oczekując na zakończenie postępowania karnego. Szkodę powodowie zgłosili w dniu 30 sierpnia 2011 roku, żądając wówczas wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. Decyzję o wypłacie ubezpieczyciel podjął dopiero 1 kwietnia 2014 roku, przyznając częściowe odszkodowanie z tytułu kosztów pogrzebu i zadośćuczynienie po 30.000 zł, pomniejszając go ostatecznie o przyjmowane przez pozwanego przyczynienie się poszkodowanej do powstania szkody polegające na zdecydowaniu się na jazdę z kierowcą będącym pod wpływem środków odurzających. Powodowie zaprzeczyli temu przyczynieniu, podnosząc, że ich córka nigdy narkotyków nie zażywała i nie mogła mieć świadomości odnośnie sposobu ich oddziaływania, szczególnie po zażyciu ich znikomej ilości, ponadto nie przebywała ze sprawcą wypadku cały czas.

Po śmierci córki stan zdrowia powoda nie pozwolił mu na wyjazd do pracy za granicę, co spowodowało straty materialne. Z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powodowie domagali się zasądzenia odszkodowania w kwotach po 50 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29.11.2011 roku do dnia zapłaty. Dalsze odszkodowanie to kwota to kwoty wydatkowane na pogrzeb. Łączne koszty pogrzeby wyniosły 9,285,50 zł, a pozwany wypłacił powodom z tego tytułu tylko 6.097,91 zł zatem należy się dopłata w wysokości 3.187,59 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29.11.2011 roku. Kwota 9.400 zł to koszt postawienia nagrobka, której pozwana nie wypłaciła.

Domagali się też powodowie skapitalizowanych odsetek za zwłokę od kwot wypłaconych z opóźnieniem.

Strona pozwana Towarzystwo (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa i zawiadomienie M. R. o toczącym się postępowaniu na zasadzie przepisu art. 84 k.p.c. Przyznała, że likwidowała szkodę z wypadku, w którym zginęła B. A. i przyznała powodom kwoty po 30 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 8.711,30 zł tytułem kosztów pogrzebu i kwotę 8 000,00 zł tytułem wybudowania nagrobka, uznając dalej idące roszczenia powodów za niezasadne, przy czym wszystkie kwoty pomniejszone zostały o 30% uwzględniając przyczynienie się poszkodowanej do szkody. Zarzuciła też, że żądania powodów są rażąco wygórowane. Powodowie po śmierci córki nie zostali osamotnieni bowiem mają jeszcze dwie córki, które stanowiły dla nich wsparcie. Zakwestionowała twierdzenie, by wyłącznie najmłodsza córka miała się w przyszłości opiekować rodzicami i oceniła plany powodów jako tylko hipotetyczne. Stwierdziła nadto pozwana, że powodowie nie wykazali że doszło śmierć córki spowodowała znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Co do roszczeń z tytułu kosztów pochówku oraz postawienia nagrobka strona pozwana podniosła, że wykraczają one poza typowe zwyczaje panujące w danym środowisku a odpowiedzialność strony pozwanej nie może zmierzać do pokrycia kosztów ponadprzeciętnych.

Podtrzymała pozwana stanowisko, że B. A. przyczyniła się do powstania szkody, wsiadając do samochodu kierowanego przez M. R. miała świadomość, że znajduje się on pod wpływem środków odurzających, gdyż około godziny 16 tego dnia cała czwórka w tych R. i córka powodów zostali poczęstowani narkotykami. Co do odsetek zajęła pozwana stanowisko, że odsetki od kwot zadośćuczynienia należne są dopiero od dnia wyrokowania.

M. R. nie przystąpił do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego.

Wyrokiem z dnia 18 grudnia 2015 roku Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 99.838,22 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od:

- kwoty 82.187,59 zł od dnia 29 listopada 2011 roku do dnia zapłaty;

- kwoty 9.400,00 zł od dnia 27 marca 2014 roku do dnia zapłaty;

- kwoty 8.250,63 zł od dnia 18 września 2014 roku do dnia zapłaty i oddalił dalej idące powództwo.

Na rzecz powoda zasądził Sąd kwotę 85.404,55 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od:

- kwoty 79.000,00 zł od dnia 29 listopada 2011 roku do dnia zapłaty;

- kwoty 6.404,55 zł od dnia 18 września 2014 roku do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałej części.

Nadto zasądził Sąd od strony pozwanej na rzecz każdego z powodów kwoty po 2.615,82 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał ściągnięcie od powódki i pozwanego z zasądzonego roszczenia kwoty odpowiednio 1.797,48 zł i 1537,56 zł oraz od pozwanego kwotę 5.928,96 zł tytułem kosztów sądowych.

Rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące okoliczności niesporne i ustalenia faktyczne:

Niesporne było, że strona pozwana jako następca prawny (...) S.A. ponosi odpowiedzialność gwarancyjną z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za skutki zdarzenia z dnia 14 lipca 2011 roku, w wyniku którego śmierć poniosła B. A..

Prawomocnym wyrokiem z dnia 30 października 2013 roku Sąd Rejonowy wŻ. M. R. uznany został winnym tego, że w dniu 14 lipca 20111 roku w C. kierując samochodem marki F. (...), nr rej. (...) naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym określone w art. 3 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, w ten sposób że prowadząc przedmiotowy pojazd nie zachował ostrożności, co spowodowało zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego poprzez niewłaściwą technikę jazdy związanej z ponownym uruchomieniem pojazdu i zaniechaniem wycofania pojazdu na wjazd do posesji nr (...) przy ul. (...), a następnie kontynuował jazdę, skutkiem czego doprowadził nieumyślnie do utraty panowania nad prowadzonym pojazdem i kolizji z drzewem wynikiem czego pasażerka B. A. doznała obrażeń ciała skutkujących jej zgonem, czym wypełnił znamiona występku z przepisu art. 177 § 2 k.k. Na podstawie art. 62a ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii Sąd umorzył przeciwko sprawcy wypadku postępowanie o przestępstwo z art. 62 ust. 1 w zw. z art. 62 ust. 3 tej ustawy, przyjmując, że posiadał środek odurzający – marihuanę w nieustalonej niewielkiej ilości. W sprawie karnej Sąd ustalił, że M. R. i inne osoby zostali poczęstowani marihuaną a ilość narkotyki, którą dysponował była nieznaczna, co uzasadniało umorzenie postępowania. W toku postępowania przygotowawczego na podstawie opinii (...) w P. ustalono, że M. R. w chwili pobrania krwi w dniu 14.07.2011 roku, o godz. 23.30 znajdował się w stanie mogącym być zinterpretowanym jako stan „po użyciu środka odurzającego”. Do wypadku doszło o godz. 21.10 krótko po rozpoczęciu jazdy samochodem.

B. A. miała 16 lat i 7 miesięcy, była najmłodszym dzieckiem powodów. Powodowie mają jeszcze dwie starsze córki. Do śmierci mieszkała z rodzicami, starsze córki wyprowadziły się już z domu rodzinnego i były samodzielne. Najstarsza córka powodów jest zamężna, ma dwoje dzieci, mieszka około 80 km od powodów. Druga córka zamieszkuje w W., pracuje jako stewardesa. Córki utrzymują kontakt z powodami, odwiedzają ich i były dla powodów wsparciem w tragedii. Powodów z córką B. łączyła bardzo silna wieź emocjonalna. Relacje rodzinne były bardzo dobre, pełne miłości, przyjacielskie, nacechowane wzajemną troską i wsparciem. Wyjazd córki powodów, który zakończył się tragicznie był jej pierwszym samodzielnym wyjazdem. Po śmierci córki powodowie stali się osobami zamkniętymi w sobie, pozbawionymi wcześniejszej energii życiowej, niechętnie rozmawiającymi i utrzymującymi kontakty towarzyskie. Stronią od rozrywek. Powódka jest z zawodu psychologiem i stara się wspierać męża, dba też żeby żałoba nie odbiła się na jej pracy zawodowej, gdzie wspiera innych. Powodowie stale myślą o córce i nie mogą się pogodzić z jej śmiercią. Jej pokój pozostawili nienaruszony. W domu wiszą fotografie zmarłej. Poczucie krzywdy i cierpienia powodów wywołanych śmiercią córki spotęgował fakt długotrwałego postępowania likwidacyjnego szkody oraz wynik tego postępowania.

Ustalił Sąd nadto, że półtora roku przed śmiercią córki powodowie przeprowadzili się do nowego domu. Budowali dom ze środków zarobionych przez powoda z pracy za granicą. Po śmierci córki powód już tej pracy nie kontynuował. Nie chciał zostawiać powódki samej, zmniejszyły się również potrzeby powodów, których wcześniejsze starania o finanse były motywowane chęcią wykształcenia i zapewnienia startu córkom oraz wybudowania domu.

Przeżycia powodów związane ze śmiercią córki były intensywne. Powódka radziła sobie sama i udzielała wsparcia mężowi. Nasilone objawy depresyjne u powódki utrzymywały się przez ok. 12 miesięcy. Obecnie powódka stara się funkcjonować prawidłowo w trosce o innych. Przeżycia powoda odbiegały swą intensywnością od typowej żałoby. Powodowi towarzyszy poczucie winy, że nie ochronił córki oraz chęć ochrony dobrego imienia córki w związku z pojawieniem się w toku postępowania odszkodowawczego informacji o środkach psychoaktywnych. Prowadzona dotychczas psychoterapia dała mierny wynik. Powód nie potrafi odnaleźć się w tej nowej rzeczywistość i zaakceptować zaistniałego stanu rzeczy. Stracił zdolność do odczuwania przyjemności i poczucia sensu życia.

Córka powodów była zdolną, aktywną i zaangażowaną uczennicą. Należała do szkolnego zespołu instrumentalno - wokalnego. Od roku 2009 uczęszczała na lekcje śpiewu do szkolnego ogniska muzycznego. Była koleżeńska, chętna do pomocy, lubiana przez rówieśników i nauczycieli. Brała udział w konkursach szkolnych, w których zajmowała wysokie miejsca. W roku szkolnym 2010/2011 uczęszczała do I klasy Liceum Ogólnokształcącego w O. o profilu humanistycznym. Reprezentowała szkołę w konkursach artystycznych. rodzice na bieżąco kontaktowali się ze szkołą i wychowawcą i otaczali córkę opieką, stwarzając jej warunki do nauki i rozwoju zainteresowań. B. A. planowała podjąć studia, choć nie miała jeszcze konkretnych planów.

Ustalił Sąd, że powódka poniosła koszt ogłoszenia kondolencyjnego w gazecie – 75 zł, w dniu 18.07.2011 roku uiściła w parafii rzymskokatolickiej w O. kwotę 500 zł tytułem ofiary za pogrzeb, a w dniu 29 czerwca 2012 roku poniosła koszt wykonania nagrobka granitowego na grobie córki w kwocie 15.000 zł.

Pozwany od maja 2013 roku do lutego 2014 roku był pacjentem Poradni (...) w O., zgłaszając trudności adaptacyjne pod postacią silnej depresji reakcyjnej związanej z tragiczną śmiercią córki.

Powodowie w dniu 31 sierpnia 2011 roku zgłosili szkodę u ubezpieczyciela, żądając zapłaty zadośćuczynienia (art. 446 § 4 kc) nie mniej niż po 100.000 zł i odszkodowania (art. 446 § 3 kc) nie mniej niż po 50.000 zł oraz kosztów pogrzebu (art. 446 §1 kc) 10.690 zł bez pomnika. Na koszt pogrzeby złożyły się kwoty: 230 zł za przygotowanie zwłok do pochówku, 500 zł tytułem złożonej ofiary, 2,159,50 zł koszty stypy, 75,00 zł koszty ogłoszenia w prasie, 785 zł koszt pogrzebu, 240 zł kwiaty i wieniec, 3.078 zł przygotowanie grobowca, 975 zł opłata za miejsce na cmentarzu, 400 zł ofiara za posługę kapłańską, 1.400 zł trumna i obsługa pogrzebu, 550,80 zł zakup urny, 300 zł wynajem kaplicy.

Pismem z dnia 4 października 2011 roku ubezpieczyciel poinformował powodów, że nie może zakończyć postępowania likwidacyjnego z uwagi na nieustaloną odpowiedzialność Towarzystwa. Poinformowano także o złożeniu wniosku o wgląd do akt sprawy 1 Ds. 784/11 Prokuratury Rejonowej w Ż.W listopadzie 2013 roku powodowie poinformowali ubezpieczyciela o wyroku skazującym sprawcę wypadku oraz rozszerzyli żądanie zapłaty zadośćuczynienia do kwot po 250.000 zł, odszkodowania na podstawie do kwot po 100.000 zł, uzasadniając to upływem czasu i zwiększającą się krzywdą powodów. Żądali też powodowie kwoty 15.000 zł tytułem zwrotu kosztów nagrobka.

W dniu 1 kwietnia 2014 roku pozwany przyznał powodom odszkodowanie z tytułu kosztów pogrzebu – 8.711,30 zł, nie uznając kosztów wymurowania piwnicy grobowej, kosztów posługi kapłańskiej i nekrologu oraz kosztów nagrobka powodu braku rachunku, zadośćuczynienie po 30.000 zł, odmówił natomiast przyznania odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 kc. Na skutek odwołania ubezpieczyciel przyznał jeszcze odszkodowanie za postawienie nagrobka do kwoty 8 000 zł i przyczynienie ustalił na 30% w miejsce pierwotnych 50%. Przyznane kwoty wypłacono pomniejszone o 30%. Na skutek kolejnego odwołania przyznano dodatkowo 500 zł za odzież żałobną i kwiaty.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sad uznał, że żądania powodów zasługują na częściowe uwzględnienie.

Strona pozwana nie kwestionowała swojej odpowiedzialności za szkodę powstałą na skutek wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniosła B. A. – na podstawie art. 822 §1 k.c. i art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Bezsporne też było, że strona pozwana jest następcą prawnym pierwotnego ubezpieczyciela (...) S.A. Sprawca zdarzenia, za którego odpowiedzialność ponosi strona pozwana odpowiada w ramach przepisu art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. tj. na zasadzie ryzyka. B. A. nie była pasażerem przewożonym „z grzeczności”, był to przewóz odpłatny. Otrzymała bowiem od rodziców kwotę 100 zł na pokrycie wydatków związanych z wyjazdem, m.in. kosztów wspólnego transportu.

Podstawą przyznania powodom zadośćuczynienia stanowi przepis art. 446 § 1 i 4 k.c. Zmarła jako ich córka niewątpliwie była dla nich osobą najbliższą w rozumieniu wskazanego przepisu.

Wskazał Sąd Okręgowy, że krzywdę należy rozumieć jako cierpienie psychiczne związane z utratą osoby, z którą pokrzywdzony miał silnie rozbudowaną więź emocjonalną bądź której brak jest dotkliwie odczuwany. Nie budzi wątpliwości fakt, że śmierć dziecka należy do kategorii najdotkliwszych przeżyć emocjonalnych, jest sprzeczna z naturalnym porządkiem. Powodowie utracili córkę w czasie, gdy z racji swojego wieku zamieszkiwała ona jako jedyna z dzieci z rodzicami. Byli więc z nią silnie emocjonalnie związani, a ich starania koncentrowały się na zapewnieniu jej warunków do dalszego rozwoju i wchodzenia w dorosłość. Powodowie zostali pozbawienia codziennego obcowania z córką, uczestniczenia w jej dalszym rozwoju. Śmierć córki spowodowała, że powodowie czują się osamotnieni, odczuwają ból i stratę. Pomimo upływu kilku lat powodowie nie uporali się ze stratą i nie radzą sobie z cierpieniem. Wycofali się z życia, stracili energię życiową, unikają kontaktów towarzyskich i rozrywek. Powód wymaga pomocy psychologicznej i już z niej korzystał. Zwrócił jednak uwagę Sąd, że powodowie mają jeszcze dwie córki, z którymi też są silnie związani i od których mieli wsparcie w trudnych chwilach. Za nie wykazane Sąd uznał, że zostali osamotnieni na przyszłość, brak było podstaw do ustalenia, że córka B. zamierzała w przyszłości na stałe pozostać z rodzicami. Wskazując na przesłanki jakie powinien Sąd uwzględniać ustalając wysokość zadośćuczynienia, uznał Sąd pierwszej instancji, że odpowiednią kwotą dla każdego z powodów będzie kwota 100.000 zł i nie może być ona uznana za wygórowaną. Uwzględniając, że każdemu z powodów wypłacona została już kwota 21.000 zł z tego tytułu zasądził Sąd kwoty po 79.000 zł.

Za niezasługujące na uwzględnienie uznał Sąd natomiast żądanie zasądzenia kwot po 50.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej na podstawie art. 446 § 3 k.c. Pod pojęciem tym należy rozumieć pogorszenie obecnej i przyszłej sytuacji materialnej, często nieuchwytne lub trudne do obliczenia, niemniej prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Powodowie wskazywali na rezygnację przez powoda z pracy za granicą. Sąd dokonał analizy dochodów powodów za lata 2009 do 2013 i stwierdził brak podstaw do twierdzenia, że ich sytuacja życiowa uległa znacznemu pogorszeniu. Zwrócił Sąd uwagę, że powodowie mają dwie córki i nie zostali pozbawienia przyszłość wsparcia również finansowego oraz pomocy w przypadku pogorszenia się ich sytuacji życiowej np. w chorobie. Z tego powodu w tym zakresie powództwo oddalił.

Odnosząc się z kolei do żądania zasądzenia na rzecz powódki zwrotu kosztów pogrzebu Sąd wskazał, że obowiązek w tym zakresie obejmuje wydatki poniesione zgodnie z lokalnymi i środowiskowymi zwyczajami, a które obejmują przygotowanie pogrzebu, samą ceremonię oraz postawienie nagrobka. Za uzasadnione uznaje się koszty przygotowania zwłok do pogrzebu i ich dostarczenia na cmentarz, nabycia trumny, kremacji zwłok, zakupu miejsca na cmentarzu, postawienia nagrobka, zakupu kwiatów i odzieży żałobnej, koszty ceremonii pogrzebowej, poczęstunku po pogrzebie dla osób bliskich. Uzasadnione było wiec przyznanie kwoty 500 zł jako kosztu posługi kapłańskiej na pogrzebie. Powódka przedstawiła dowód uiszczenia tej kwoty oraz wyjaśniła, że w miejscu jej zamieszkania opłatę za posługę tę uiszcza się w dwóch ratach w parafii i na cmentarzu. Zasadne było też zasądzenie kwoty 75 zł za zamieszczenie nekrologu w gazecie. Łączne koszty pogrzebu bez nagrobka wyniosły 9.285,50 zł, pozwany zaś wypłacił 6.097,91 zł (z uwagi na przyjęte przyczynienie). Uzasadnione było więc zasądzenie dalszej kwoty 3.187,59 zł. Uzasadnione było także żądanie zasądzenia kwoty 9.400,00 zł tytułem pozostałej części zwrotu kosztów poniesionych na postawienie nagrobka. To na stronie pozwanej spoczywał obowiązek wykazania jej twierdzenia, że koszty nagrobka były nadmierne, odbiegające od miejscowych zwyczajów. Strona pozwana zaś okoliczności tej nie udowodniła, a nawet nie wnioskowała żadnych dowodów.

Sąd Okręgowy uznał, że zmarła B. A. nie przyczyniła się do powstania, bądź zwiększenia szkody. Powołując art. 362 kc wskazał, że ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania. Stopień przyczynienie nie przesądza też o zakresie ewentualnego zmniejszenia odszkodowania. Zmniejszenie świadczenia musi być poprzedzone oceną winy lub „nieprawidłowości” zachowania poszkodowanego, porównania stopnia winy obu stron oraz specyficznych cech osobistych. Strona pozwana zarzuciła córce powodów zdecydowanie się na podjęcie jazdy jako pasażer samochodu z kierowcą, co do którego miała świadomość, że znajduje się on pod wpływem środków odurzających. Jednakże zdaniem Sądu Okręgowego materiał dowodowy nie daje podstawy do przyjęcia, że wsiadając do samochodu B. A. miała świadomość, że jego kierowca znajduje się pod wpływem środków odurzających.

Zwrócił Sąd uwagę, że w opisie czynu zarzuconego M. R. aktem oskarżenia w sprawie II K 719/12 i opisie czynu, za który został skazany brak jest wskazania, że dopuścił się on tego czynu będąc pod wpływem środka odurzającego. Brak jest ustawowej definicji stanu „pod wpływem środka odurzającego”. Sąd Najwyższy wyjaśniając tę kwestię w sprawie II KK 219/14, stwierdził, że w aktualnym stanie prawnym - wobec braku zdefiniowania stanu "pod wpływem środka odurzającego" oraz stanu "po użyciu środka podobnie działającego do alkoholu", którym posługuje się art. 87 § 1 k.w. - sąd, rozpoznając sprawę o przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji popełnione pod wpływem środka odurzającego, a więc także o przestępstwo z art. 178a § 1 k.k., każdorazowo musi ustalić, czy środek ten miał realny wpływ na sprawność psychomotoryczną kierującego pojazdem w stopniu podobnym, jak w sytuacji znajdowania się pod wpływem alkoholu. Zatem, w przypadku stwierdzenia tego środka w organizmie kierującego pojazdem mechanicznym konieczne będzie dokonywanie ustaleń dowodowych w zakresie zachowania się osoby badanej w chwili zdarzenia, często połączone z ekspertyzą biegłych. W postępowaniu karnym prowadzonemu przeciwko M. R. Sąd Rejonowy ustalił, że zdolność kierowania pojazdem przez M. R. nie była zakłócona. W ocenie Sądu pierwszej instancji, w sytuacji gdy organ prowadzący postępowanie przygotowawcze, a następnie Sąd karny rozpoznający sprawę i dokonujący kwalifikacji prawnej czynu nie przypisali M. R. prowadzenia pojazdu w warunkach „pod wpływem środka odurzającego”, nie można przyjąć, że córka powodów młoda i nie mająca doświadczenia ze środkami odurzającymi powinna była rozpoznać taki stan u kierowcy, tj. stan upośledzający sprawność psychomotoryczną kierującego pojazdem w stopniu podobnym do osoby znajdującej się pod wpływem alkoholu. Nie wykazane zostało by zachowanie kierowcy wskazywało na ograniczoną zdolność psychomotoryczną. Nie można w takiej sytuacji przyjąć, że B. A. mogła i powinna była wiedzieć, że M. R. prowadził pojazd pod wpływem środka odurzającego.

Odnośnie odsetek Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powodów co do dat wymagalności poszczególnych roszczeń.

Zgodnie z przepisem art. 14.ust.1. ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń powinien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie. Gdyby natomiast wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności było w tym terminie niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Strona pozwana powoływała się na konieczność ustalenia zasady swojej odpowiedzialności w postępowaniu karnym. Najpierw pozwana twierdziła, że B. A. korzystała z przewozu z grzeczności, zatem sprawca odpowiada na zasadzie winy, a nie ryzyka (art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c.), podkreślił jednak Sąd, że zasadą odpowiedzialności posiadacza samoistnego lub zależnego mechanicznego środka komunikacji jest odpowiedzialność na zasadzie ryzyka i dopiero ustalenie, że zachodzą wyjątki od tej zasady można mówić o odpowiedzialności na zasadzie winy. Zatem nie miała pozwana podstaw, by już na etapie wstępnym przyjąć założenie, że sprawca odpowiada na zasadzie winy. To zaś spowodowało, że pozwana bezpodstawnie oczekiwała na prawomocne rozstrzygnięcie odpowiedzialności sprawcy w postępowaniu karnym. Niezasadne było również oczekiwanie na ustalenie przyczynienia się córki powodów do powstania szkody, zwłaszcza że przedmiotem postępowania karnego nie było ustalenie przyczynienia się poszkodowanej. Zwrócił Sąd uwagę, że ubezpieczyciel korzysta z wyspecjalizowanej kadry, z pomocy rzeczoznawców i ma obowiązek samodzielnego ustalania swojej odpowiedzialności. Zaniechanie ubezpieczyciela w tym zakresie i oczekiwanie na wynik postępowania sądowego naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Strona pozwana likwidację szkody podjęła dopiero w 2014 roku, nie próbując wcześniej czynić w sprawie własnych ustaleń. Zatem na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych uzasadnione było zasądzenie na rzecz powodów odsetek ustawowych od kwot zadośćuczynienia po 79 000,00 zł od dnia 29 listopada 2011 roku, ponieważ w dniu 28.11.2011 roku upłynął termin 90 dni od zgłoszenia szkody. Uzasadnione było też żądanie zasądzenia skapitalizowanych odsetek od kwot wypłaconych w toku postępowania likwidacyjnego czyli od kwot po 15.000 zł zadośćuczynienia za okres od dnia 29 listopada 2011 roku do 2 kwietnia 2014 roku – po 4.530,42 zł (4.567,81 zł pomniejszone o wypłacone odsetki - 37,39 zł), od dalszych kwot po 6.000 zł za okres od 29 listopada 2011 roku do 24 kwietnia 2014 roku – po 1.874,14 zł oraz dalsze odsetki od tych kwot od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Od kwoty 3.187,59 zł zasądzonej tytułem zwrotu kosztów pogrzebu Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 29 listopada 2011 roku do dnia zapłaty. Zasądził Sąd skapitalizowane odsetki za opóźnienie w przyznaniu wypłaconej w toku postępowania likwidacyjnego części zrefundowanych kosztów pogrzebu tj. od kwoty 4.355,65 zł od dnia 29 listopada 2011 roku do dnia 02 kwietnia 2014 roku – 1.315,52 zł (1.326,38 zł pomniejszona o kwotę 10,86 zł) i od kwoty 1.742,26 zł od dnia 29 listopada 2011 roku do dnia 24 kwietnia 2014 roku - 530,55 zł.

Z kolei od kwoty 9.400 zł (koszty nagrobka) Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 27 marca 2014 roku do dnia zapłaty tj. od dnia następnego po upływie 14 dni od przedstawienia przez powódkę rachunku za nagrobek.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. rozdzielając koszty stosownie do stopnia w jakim każda ze stron wygrała i przegrała proce. Współuczestnictwo powodów było współuczestnictwem formalnym.

Każdy z powodów wygrał proces w 64%. Niepokryte koszty sądowe (wydatek na wynagrodzenie biegłej – 5,36 zł oraz należne brakujące opłaty od pozwu w zakresie żądania powoda – 4.271,00 zł oraz w zakresie powódki 4.993,00 zł) Sąd podstawie art. 113 ust. 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. nakazał ściągnąć od każdego z powodów i od strony pozwanej stosownie do stopnia, w jakim każda ze stron przegrała proces.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wyrok w części w jakiej Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 54.087,59 zł z ustawowymi odsetkami od kwot: 47.187,59 zł od dnia 29 listopada 2011 roku do dnia zapłaty i 6.900 zł od dnia 27 marca 2014 roku do dnia zapłaty (pkt I wyroku) oraz w jakiej zasądził na rzecz powoda kwotę 44.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 listopada 2011 roku do dnia zapłaty (pkt III wyroku) oraz w zakresie kosztów procesu (pkt V, VI i IX wyroku).

Zarzucił pozwany naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na wynik sprawy, a to:

- art. 233 § 1 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz dokonanie arbitralnej oceny dowodów i dowolnej ich interpretacji bez uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego i wbrew zasadom doświadczenia życiowego, a w konsekwencji uznanie, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w części określonej wyrokiem,

- art. 100 kpc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie.

Zarzucił też naruszenie prawa materialnego tj:

- art. 446 § 4 kc poprzez jego niewłaściwą wykładnię i zasądzenie rażąco wysokiej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę mimo, iż jest sprzeczna z przyjętymi w orzecznictwie sądów powszechnych kryteriami ustalania wysokości zadośćuczynienia,

- art. 362 kc poprzez jego niezastosowanie, choć okoliczności sprawy wskazują, że poszkodowana przyczyniła się do powstania szkody, tym samym kwoty zasądzone wyrokiem są co najmniej nieodpowiednie i nie uwzględniają stopnia przyczynienia.

Wniósł pozwany o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie w tym zakresie powództwa oraz o stosowną zmianę orzeczenia o kosztach procesu, a nadto o zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed sądem drugiej instancji.

Zdaniem apelującego zadośćuczynienie dla każdego z powodów nie powinno przekraczać 80.000 zł i powinno być pomniejszone o stopień przyczynienia co najmniej 30%, zatem powinno wynosić łącznie z kwotami wypłaconymi 56.000 zł. O stopień przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody powinny zostać pomniejszone także kwoty odszkodowania.

Podtrzymał pozwany swoje stanowisko w przedmiocie przyczynienia się B. A. do powstania szkody.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego na uwzględnienie mnie zasługuje.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 233 kpc, bowiem dopiero prawidłowe ustalenia faktyczne poprzedzone niewadliwą oceną dowodów mogą stanowić podstawę do zastosowania prawa materialnego.

Sąd Apelacyjny zarzutu tego nie podziela. Ustalenia faktyczne nie są obarczone błędami, zatem Sąd ustalenia te akceptuje i przyjmuje za własne. Nie znajduje też uzasadnienia zarzut wadliwej oceny dowodów. Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnej analizy zebranych dowodów, nie naruszając zasad logiki i doświadczenia życiowego. Nie naruszył więc Sąd zasad oceny swobodnej. Zarzut naruszenia art. 233 kpc nie może więc zostać uwzględniony. Skuteczne postawienie takiego zarzutu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak np. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r. II CKN 4/98 – niepublikowane).

Naruszenia zasad oceny dowodów pozwany upatrywał w tym, że Sąd pierwszej instancji oceniając zarzut przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody uznał, że okoliczności sprawy nie pozwalają na przypisanie córce powodów przyczynienia się, które miało polegać na tym, że zdecydowała się na jazdę samochodem z kierowcą znajdującym się w stanie co najmniej po użyciu środków odurzających.

Sąd Apelacyjny podziela w tym zakresie stanowisko Sadu Okręgowego.

Podkreślić trzeba, że wykazanie, że B. A. przyczyniła się do powstania szkody, a więc że podejmując w godzinach wieczornych w dniu 14 lipca 2011 roku jazdę samochodem z M. R. miała świadomość, że jest on pod wpływem środka odurzającego, spoczywa na pozwanym.

W postępowaniu karnym kierowcy nie postawiono zarzutu i nie został on skazany za spowodowanie wypadku będąc pod wpływem środka odurzającego. Co więcej ustalił tam Sąd, że jego zdolność do kierowania pojazdem nie była zakłócona. W takich okolicznościach słuszny był wniosek Sądu Okręgowego, że nie można wymagać, by młoda niedoświadczona osoba jaką była córka powodów rozpoznała u swojego kolegi taki stan. Ustalenie że zdolność do kierowania pojazdem nie była zakłócona musi prowadzić również do wniosku, że zachowanie kierowcy był „normalne”, że nie było w nim nic niepokojącego dającego podstawę do przyjęcia, że jego stan nie pozwala na prowadzenie samochodu.

Strona pozwana twierdziła, że B. A. miała świadomość, że kierujący pojazdem znajduje się pod wpływem środków odurzających, gdyż młodzi ludzie, w tym poszkodowana zostali popołudniu tego dnia poczęstowani narkotykami. Jednakże na podstawie zeznań świadków nie sposób dokonać ustalenia, że M. R. palił marihuanę w obecności B. A., a w każdym razie pozwany tego nie udowodnił.

Ponadto, jak podkreślił Sąd pierwszej instancji powołując się na stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy, w sytuacji kiedy pojęcie stanu „pod wpływem środka odurzającego” nie jest zdefiniowane, to sąd rozpoznając sprawę o przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji popełnione pod wpływem środka odurzającego, każdorazowo musi ustalić czy środek ten miał realny wpływ na sprawność psychomotoryczną kierującego pojazdem w stopniu podobnym jak w sytuacji znajdowania się pod wpływem alkoholu. Sąd Rejonowy ustalił natomiast, że zdolność M. R. do kierowania pojazdem nie była zakłócona. Musiałby więc pozwany wykazać nie tylko świadomość poszkodowanej, że kierowca jest pod wpływem środków odurzających, ale także że w chwili kierowania pojazdem środki te miały wpływ na jego sprawność.

Oczywiście, że prawem pozwanego było powoływanie się na okoliczności wyłączające jego odpowiedzialność cywilną i wykazywanie ich i przepis art. 11 kpc nie stoi temu na przeszkodzie. Jednakże pozwany swoich twierdzeń w tym zakresie nie udowodnił. Ograniczał się przy tym do twierdzeń, że B. A. miała świadomość, że kierujący pojazdem palił marihuanę, nie odnosił się natomiast do sprawności psychomotorycznej kierowcy i nie powołał żadnych innych dowodów, poza opinią sporządzoną w postępowaniu karnym mających wykazać, że jego sprawność była zakłócona.

Nie sposób więc w tym zakresie podważyć ustaleń Sądu pierwszej instancji i płynącego z nich wniosku, że brak jest podstaw do przyjęcia, że B. A. przyczyniła się do powstania szkody.

Twierdził też pozwany, że Sąd oceniając dowody pominął w swoich rozważaniach, iż żałoba jaką przeżywała powódka była typowa dla sytuacji w jakiej się znalazła, zaś okoliczność, że powód tylko kilkakrotnie skorzystał z pomocy specjalistycznej i nie kontynuuje leczenia oznacza, że przyczynia się on do swojego obecnego stanu zdrowia. Ponadto powodowie po śmierci córki nie zostali osamotnieni. Pominięcie tych okoliczności spowodowało zasądzenie zawyżonych kwot zadośćuczynienia i odszkodowania.

Zarzut ten także nie jest uzasadniony, przy czym kwestia wysokości zadośćuczynienia zostanie omówiona w dalszej części uzasadnienia.

Okoliczność, że strona pozwana odpowiada za szkodę jaką wyrządził M. R. kierując pojazdem ubezpieczonym u poprzednika prawnego pozwanego i doprowadzając do wypadku, w którym poniosła śmierć córka powodów nie budzi wątpliwości i na tym etapie postępowania pozwany swojej odpowiedzialności już nie kwestionuje.

Należy zatem tylko wskazać, że w tym zakresie aktualne pozostają rozważania zawarte w uzasadnieniu Sądu Okręgowego.

Sporna natomiast pozostaje kwestia przyczynienia się B. A. do powstania szkody, a co za tym idzie ewentualnego obniżenia kwot zadośćuczynienia i odszkodowania na podstawie art. 362 kc oraz wysokości przyznanego powodom zadośćuczynienia.

Jak już wyżej wskazano pozwany nie zdołał udowodnić, że B. A. przyczyniła się do powstania szkody, decydując się na jazdę z kierowcą będącym pod wpływem środków odurzających. Zatem brak było podstaw do stosowania przepisu art. 362 kc i obniżania ustalonych kwot zadośćuczynienia i odszkodowania.

Roszczenia przysługujące powodom określa przepis art. 446 kc. W § 1 nakłada na zobowiązanego do naprawienia szkody obowiązek zwrotu kosztów leczenia i pogrzebu temu kto je poniósł. Koszty te i koszty postawienia nagrobka w zakresie w jakim pozwany nie przyznał ich w toku postępowania likwidacyjnego Sąd zasądził, zaś co do kwot odszkodowania apelacja dotyczyła tylko niezastosowania art. 362 kc i ich odpowiedniego do stopnia przyczynienia zmniejszenia.

Zgłosili też powodowie uregulowane w § 3 roszczenie o zasądzenie odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, które nastąpiło wskutek śmierci ich córki. Sąd Okręgowy w tym zakresie roszczenie powodów oddalił, powodowie zaś nie wnieśli apelacji.

Art. 446 § 4 kc daje Sądowi możliwość przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Z tego tytułu Sąd zasądził na rzecz każdego z powodów kwotę 79.000 zł, uznając, że kwotą odpowiednią jest 100.000 zł, przy czym każdy z powodów w toku postępowania likwidacyjnego otrzymał 21.000 zł zadośćuczynienia. Pozwany natomiast w apelacji jako kwotę odpowiednią wskazuje kwotę 80.000 zł przy czym odejmuje od niej nie tylko wypłaconą część, ale także uwzględnia pomniejszenie kwoty o przyjmowany przez niego stopień przyczynienia się.

Rozważenia zatem wymaga jaką kwotę zadośćuczynienia należy uznać za odpowiednią w rozumieniu powołanego przepisu.

Sąd Apelacyjny w sposobie ustalania rozmiaru ustalenia rozmiaru krzywdy powodów nie dopatrzył się błędu, a stanowisko Sądu I instancji zostało oparte na dogłębnej analizie stanu faktycznego i poparte przywołaniem kryteriów utrwalonych w orzecznictwie.

Celem art. 446 § 4 kc jest złagodzenie krzywdy doznanej na skutek szkody niemajątkowej. Sąd apelacyjny nie podziela stanowiska strony pozwanej, że zasądzone na rzecz powodów kwoty są zawyżone. Zatem zarzut naruszenia powołanego przepisu nie jest uzasadniony. Art. 446 § 4 kc (tak jak i inne przepisy przewidujące możliwość przyznania zadośćuczynienia) nie zawiera kryteriów jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. W przepisie mowa jest tylko o przyznaniu odpowiedniej sumy. Ustalenie tej sumy powinno zatem nastąpić przy uwzględnieniu wszystkich istotnych okoliczności, a przede wszystkim rozmiaru doznanej krzywdy. Kryteria jakimi powinien się kierować Sąd określając kwotę zadośćuczynienia formułowane są na tle orzecznictwa i mają one uwzględniać przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej (np. nerwicy, depresji), stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować, wiek pokrzywdzonego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, niepubl., z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, LEX nr 1212823). Przede wszystkim jednak należy mieć na uwadze, że celem zadośćuczynienia jest złagodzenie krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Zadośćuczynienie przede wszystkim musi spełniać rolę kompensacyjną, a z tym wiąże się, że jego wartość musi być ekonomicznie odczuwalna, ale z drugiej strony nie nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Innymi słowy wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach.

Ustalając, że w przypadku obojga powodów odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest 100.000 zł Sąd Okręgowy uwzględnił, że zmarła B. A. była najmłodszym dzieckiem powodów, jeszcze z nimi zamieszkującym, była bardzo mocno z rodzicami związana. Starania powodów koncentrowały się na zapewnieniu jej warunków do rozwoju i nauki, powodowie wiązali z nią nadzieje na przyszłość. Śmierć spowodowała, że nie mogli dalej codziennie przebywać z córką, obserwować jak dorośleje. Przez to odczuwali osamotnienie, ból, stratę. Podkreślił Sąd Okręgowy, że wycofali się z życia, stracili energię, przestali udzielać się towarzysko. Powód korzystał z pomocy psychologicznej i nadal takiej wymaga. Ustalając wysokość zadośćuczynienia uwzględnił Sąd również, że powodowie jednak nie zostali sami, mają bowiem dwie córki, z którymi również są mocno związani. Cały czas powodowie odczuwają brak najmłodszej córki.

Należy przy tym podkreślić, że określenie wysokości zadośćuczynienia jest przede wszystkim uprawnieniem sądu pierwszej instancji i w świetle utrwalonego stanowiska sąd drugiej instancji może korygować wysokość zadośćuczynienia tylko wówczas, gdy zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie, albo jeżeli Sąd pierwszej instancji przyznał je w rozmiarze mniejszym, niż usprawiedliwiony wynikiem postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., sygn. akt: III PRN 39/70, OSNCP 1971, z. 3, poz. 53 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2002 r., sygn. akt: V CKN 527/00, OSNC 2001, z. 3, poz. 42). Takich okoliczności pozwany nie wykazał.

Sąd pierwszej instancji ustalając kwotę zadośćuczynienia wziął pod uwagę wszystkie okoliczności, które mają wpływ na jego wysokość. Nie dopatrzył się Sąd Apelacyjny błędu w sposobie ustalenia rozmiaru krzywdy, a stanowisko Sądu I instancji zostało oparte na dogłębnej analizie stanu faktycznego i poparte przywołaniem kryteriów utrwalonych w orzecznictwie. W takiej sytuacji ingerencja Sądu II instancji w wysokość zasądzonego zadośćuczynienia nie byłaby właściwa.

W okolicznościach niniejszej sprawy brak jest podstaw do przyjęcia, że przyjęte przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienie jest zawyżone, a w szczególności zawyżone w stopniu rażącym.

Zwrócić też należy uwagę na jeden jeszcze element, a mianowicie wysokość kwot zasądzanych w sprawach podobnych. Oczywiście nie jest to miernik decydujący, bowiem ustalenia wysokości zadośćuczynienia musi dokonać sąd w każdej sprawie indywidualnie, odczuwana krzywda jest bowiem różna i zależna od wielu okoliczności, jednakże znaczenie ma, by w porównaniu do spraw podobnych przyznane zadośćuczynienie nie odbiegało rażąco na plus czy na minus i stanowczo należy stwierdzić, że wysokość zadośćuczynienia przyznanego powodom nie jest znacząco wyższa lub niższa porównując ze sprawami podobnymi.

Nie uzasadniony jest także zarzut naruszenia art. 100 kpc. W oparciu o ten przepis Sąd rozdzielił koszty stosownie do stopnia w jakim każda ze stron proces wygrała i przegrała. Rozstrzygnięcie to należy uznać za w pełni prawidłowe. Przy czym zauważyć trzeba, że zmiany rozstrzygnięcia o kosztach pozwany domagał się uznając, że zmianie powinny ulec proporcje w jakich każda ze stron wygrała i przegrała proces. Skoro jednak te proporcje nie zmieniają się, brak jest tez podstaw do korygowania rozstrzygnięcia o kosztach.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzekł Sąd na podstawie art. 98 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

SSA Sławomir Jamróg SSA Teresa Rak SSA Jerzy Bess