Sygn. akt III Ca 799/16
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 lutego 2016 roku, w sprawie o sygn. akt II C 218/11, z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. przeciwko M. Z. (1) i M. Z. (2), o zapłatę kwoty 16.880 zł, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny:
1. oddalił powództwo;
2. zasądził od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. na rzecz M. Z. (1) i M. Z. (2) solidarnie kwotę 2.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
3. nakazał pobrać od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 2.048,85 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:
W dniu 30 maja 1990 roku pomiędzy Bankiem (...) III Oddział w Ł. a (...) zawarta została umowa o kredyt na kwotę 5.907.000.000 zł na przedsięwzięcie – osiedle (...) – finansowanie budynków (...) w zadaniu 4 przedsięwzięcie VII . W dniu 18 września 1990 roku został podpisany aneks nr (...) do ww. umowy, w którym kwotę kredytu zmieniono na 13.907.000.000 zł. Określono dodatkowe warunki kredytowania, w których Spółdzielnia zobowiązała się m.in. dostarczyć oświadczenia o spłacie kredytu wraz z odsetkami wszystkich członków Spółdzielni, przyszłych użytkowników mieszkań w budynkach (...) do dnia 9 listopada 1990 roku. Aneksem nr (...) z dnia 22 stycznia 1991 roku podwyższono kwotę kredytu do 16.251.091,000 zł. Aneksem nr (...) z dnia 15 maja 1991 roku kwotę kredytu zmieniono na 22.098.988.000 zł. Kredyt udzielony na realizację zadania inwestycyjnego nr 4 przedsięwzięcie VII finansował m.in. budowę budynku mieszkalnego nr (...). Zgodnie z umową odsetki od kredytu miały być kapitalizowane kwartalnie w wysokości 60%, natomiast 40% odsetek podlegało jednorazowej spłacie co kwartał. Kredyt spłacany był kwartalnie począwszy od dnia 25 września 1991 roku i miał być spłacany przez 40 lat. Wysokość rat ustalana była na zasadach określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1988 roku (Dz. U. z 1989r., Nr 1, poz. 1) i przeznaczana w pierwszej kolejności na spłatę odsetek, a w następnej kapitału. Jeżeli roczne spłaty byłyby niższe od należnych bankowi odsetek, różnica zwiększała zadłużenie Spółdzielni z tytułu wykorzystanego kredytu. W przypadku niespłacenia poszczególnych rat kredytu w umówionym terminie bank miał przenosił równowartość tych rat na rachunek zadłużenia przeterminowanego, pobierając odsetki przewidziane od zadłużenia przeterminowanego, od dnia płatności raty do jej uiszczenia. Bank zastrzegł sobie możliwość zmiany wysokości pobieranych odsetek od udzielonych kredytów oraz od zadłużenia przeterminowanego w graniach aktualnie określonych odrębnymi przepisami w ciągu całego wykorzystania i spłaty kredytu. Spłata kredytu powinna nastąpić do 2031 roku.
M. Z. (1) była członkiem (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł.. Dnia 18 lipca 1991 roku otrzymała przydział lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w bloku nr 710 przy ul. (...), na warunkach lokatorskiego prawa do lokalu. Przydział nastąpił w czasie trwania małżeństwa M. Z. (1) i M. Z. (2). Pozwana winna spłacać kredyt kwartalnie w kwotach równych rocznie 1% wartości mieszkania. Wartość mieszkania wyliczana była na podstawie cen wskaźników kosztów odtworzenia 1m 2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych dla poszczególnych województw. W dniu 9 kwietnia 1992 roku pozwana otrzymała od powodowej Spółdzielni pismo, w którym wskazano, że w związku z ostatecznym rozliczeniem zadania inwestycyjnego z bankiem finansującym ustala się koszt budowy 1 m 2 na kwotę 3 079 845,81 zł, koszt budowy mieszkania o powierzchni 73,90 m 2 na kwotę 261 740 700 zł. Wskazano, że obowiązuje zaliczka na wkład mieszkaniowy w wysokości 10% kosztu bodowy mieszkania wynosząca 26 174 100 zł, zaś wysokość posiadanego wkładu mieszkaniowego na koncie wynosi 33 501 000 zł, do zwrotu pozostaje wkład mieszkaniowy w kwocie 7 326 900 zł. Nadto wskazano, że dotychczasowa spłata kredytu płatna z czynszem wynosi 1 963 500 zł, natomiast część kosztów budowy podlegająca skredytowaniu na dzień 31 marca 1992 roku wynosi 233 603 100 zł oraz 88 163 388 zł odsetki od kredytu. Nadto podano, że kwota kredytu wraz z naliczonymi przez bank odsetkami (stopa zmienna) podlega spłacie w wysokości 1% aktualnej wartości mieszkania.
Uchwałą nr 18/95 Nadzwyczajnego Zebrania Przedstawicieli (...) w Ł. z dnia 20 września 1995 roku dokonano podziału (...) w Ł. poprzez wydzielenie z jej zasobów gruntów i naniesień znajdujących się m.in. na osiedlu (...). Z wydzielonych z (...) zasobów utworzono cztery nowe spółdzielnie mieszkaniowe, w tym powodową Spółdzielnię, z określonym zakresem terytorialnym funkcjonowania – w granicach dotychczasowych osiedli. Powodowa Spółdzielnia wydzieliła się z dniem 1 listopada 1995 roku. Dnia 23 kwietnia 1996 roku Rada Nadzorcza SM (...) podjęła uchwałę nr 22/96 dotyczącą kredytów zaciągniętych w banku przez (...). Wedle uchwały do czasu szczegółowego rozliczenia zaciągniętych kredytów przez (...) Rada Nadzorcza SM (...) nie wyraziła zgody na przejęcie zobowiązań w tym zakresie przez Zarząd SM (...). W dniu 12 listopada 1999 roku Rada Nadzorcza powodowej Spółdzielni podjęła uchwałę nr 184/99 w sprawie przejęcia zadłużenia kredytowego, wyrażając zgodę na przejęcie zadłużenia z tytułu kredytów mieszkaniowych zaciągniętych przez (...). Prawomocnym wyrokiem wydanym przez Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie o sygn. akt II C 856/02 uchwała ta została uchylona. W dniu 28 grudnia 2001 roku SM (...) zawarła pisemne porozumienie z bankiem (...) S.A. w przedmiocie sposobu spłaty zadłużenia z tytułu umów kredytowych: z dnia 30 maja 1990 roku dotyczącej zadania 4 przedsięwzięcia VII osiedle (...) oraz z dnia 6 czerwca 1989 roku zadanie 3 przedsięwzięcie XII osiedle (...). Strony porozumienia stwierdziły, że w związku z wydzieleniem się z dniem 1 listopada 1995 roku z (...) powodowej Spółdzielni zadłużenie z tytułu kredytów udzielonych umowami (...) na finansowanie kosztów realizacji spółdzielczego budownictwa mieszkaniowego ewidencjonowane w banku na dzień 1 listopada 2001 roku na dwóch rachunkach wynosi odpowiednio 189 755, 82 zł oraz 31 122, 88 zł i stało się zobowiązaniem solidarnym obu wymienionych spółdzielni. SM (...) oświadczyła w powyższym porozumieniu, że czuje się zobowiązana wobec R. (...) do całkowitej spłaty wymienionego zadłużenia. Bank oświadczenie to przyjął, zaznaczając, że nie ogranicza ono w żadnym stopniu odpowiedzialności (...) wynikającej z podpisanych umów kredytowych i Prawa Spółdzielczego. Strony porozumienia postanowiły, że wszelka ewidencja księgowa dotyczą zadłużenia będzie prowadzona pod nazwą SM (...), zaś warunki zadłużenia pozostają bez zmian i wynikają z obowiązujących przepisów prawa i umów kredytowych. Wskazano, że porozumienie nie może być interpretowane, jako ograniczenie odpowiedzialności którejkolwiek ze spółdzielni wynikającej z obowiązujących przepisów prawa. Kolejnym porozumieniem o tej samej treści dotyczącym umowy kredytowej z dnia 30 maja 1990 roku oraz z dnia 6 czerwca 1989 roku objęte zostało zadłużenie ewidencjonowane na sześciu rachunkach we wskazanych w porozumieniu kwotach.
Zdanie inwestycyjne nr 4 przedsięwzięcie VII obejmujące blok nr 710 finansowane było kredytem udzielonym przez bank na podstawie umowy kredytowej z dnia 30 maja 1990 roku wraz z aneksami i obejmowało budowę budynków mieszkalnych o nr (...). Budynek nr (...) przejęto do eksploatacji protokołem odbioru z dnia 30 lipca 1991 roku. Brak jest dokumentów źródłowych z realizacji zadania inwestycyjnego obejmującego budowę bloku nr 710, to jest zestawienia faktur do rozliczenia inwestycji. Koszty budowy budynku nr (...) sfinansowane zostały w całości kredytem, który według rozliczenia sporządzonego na dzień 15 lipca 1991 roku przez (...) wyniósł 3 971 548 187 zł. W dniu 31 sierpnia 1991 roku sporządzone zostało ponowne rozliczenie kosztów budowy z uwzględnieniem odsetek od wykorzystanego kredytu. Tak wyliczony koszt budowy to 5 557 046 756 zł, w tym odsetki od kredytu 1 585 498 569 zł. Koszt budowy rozliczony na 1m 2 powierzchni użytkowej to kwota 2 808 702,09 zł wyliczona w następujący sposób: 5 557 046 756 zł : 1978,50 m 2 . Sporządzone przez SM (...) rozliczenie wykorzystania kredytu obciążającego budynek (...) zostało przyjęte przez bank. W dniu 31 października 1991 roku SM (...) sporządziła korektę do rozliczenia finansowego i przekazała ją do banku finansującego. Kwota korekty wyniosła 109.962.607 zł i zwiększała wcześniej wyliczony koszt budowy o kwotę 55.578, 78 zł, wyliczoną w następujący sposób: 109.962.607 : 1978,50m 2. Przy uwzględnieniu powyższych rozliczeń kwota kredytu przypadająca na lokal pozwanych na dzień przydziału lokalu wyniosła 211.670.356,29 zł, według wyliczenia 73,90 m 2 x 2.864.280,87 zł. Po uwzględnieniu wymaganego wkładu własnego wynoszącego 10% nadkładów inwestycyjnych kredyt przypadający na lokal pozwanych na dzień zakończenia inwestycji wyniesie 190.503.320, 66 zł. Według rozliczenia spółdzielni, określonego jako rozliczenie ostateczne, mającego formę tabelarycznego zestawienia bez żadnego podpisu, kredyt do spłaty, jaki winien przypadać na lokal pozwanych to kwota 235.566.626, 54 zł, obliczona następująco: koszty budowy sfinansowane kredytem to: 73,59 m 2 x 3.079.845,81 zł/m 2 x 1,15 = 261.740.696,16 zł, gdzie 1,15 to współczynnik korygujący ze względu na atrakcyjność położenia mieszkania. Wkład lokatorski to 26.174.069, 61 zł, a różnica między tymi kwotami to kredyt do spłaty. Nie ma tej dokumentacji źródłowej, która stanowiła podstawę rozliczenia kredytu na poszczególne lokale w powyższym ostatecznym rozliczeniu. Według karty kontowej założonej w momencie otrzymania przez pozwanych mieszkania rotacyjnego, pozwani do końca 1987 roku zgromadzili wkład potrzebny do otrzymania mieszkania rotacyjnego w kwocie 187.600 zł, wkład został zwaloryzowany do kwoty 11. 810.628 zł. Nadto dokonana była wpłata z zakładowego funduszu mieszkaniowego w kwocie 10.000.000 zł i wpłata do kasy przez pozwanych w kwocie 11.690.372 zł, zaś zgromadzony wkład na dzień 18 lipca 1991 roku wynosił 33.501.000 zł. W dniu 9 kwietnia 1992 roku nastąpiła wypłata części zgromadzonego wkładu lokatorskiego ponad wymagane 10% kosztów budowy lokalu mieszkalnego. Według rozliczenia przedstawionego przez Spółdzielnię na dzień 31 marca 1992 roku koszt budowy mieszkania wyniósł 235.566.626,54 zł, dokonano spłaty w kwocie 1.963.500 zł, kwota kredytu wyniosła 233.603,126,54 zł. Według ewidencji powoda zadłużenie z tytułu kredytu przypadające na lokal pozwanych na dzień 30 czerwca 1996 roku wynosiło po denominacji: kredyt – 16.935,70 zł; odsetki skapitalizowane – 30.389,95 zł; przejściowo wykupione przez budżet odsetki – 20.496,56 zł; odsetki budżetowe od przejściowo wykupionych odsetek – 4.206,99 zł.
Powodowa Spółdzielnia począwszy od dnia 1 stycznia 1996 roku dokonywała spłat kredytu zaciągniętego na realizację zadania nr 4 zgodnie z ustawą z dnia 30 listopada 1995 roku o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych. Spłata kredytu dokonywana była niezależnie od tego czy członek Spółdzielni przelewał na konto Spółdzielni równowartość przypadającej na niego do spłaty części raty kredytu. Zgodnie z zasadami obowiązującymi w Spółdzielni wpłata przez członka, kwoty zapłaconej przez Spółdzielnię winna nastąpić do dnia 15 ostatniego miesiąca kwartału, za który następowała spłata. Przyjęty przez powodową Spółdzielnię sposób postępowania pozwalał na skorzystanie ze środków budżetowych na spłatę kredytu. Dodatkowym warunkiem skorzystania z pomocy budżetu w spłacie kredytów mieszkaniowych jest prowadzenie ewidencji analitycznej, z której będzie wynikało zadłużenie, jakie przypada na lokal z tytułu kredytu i odsetek. Zgodnie z tymi wymogami powodowa Spółdzielnia prowadziła ewidencję analityczną obrazującą zadłużenie z tytułu kredytu inwestycyjnego wykorzystanego na budowę lokalu zajmowanego przez pozwanych. Przed utworzeniem ewidencji analitycznej były prowadzone jedynie syntetyczne konta kredytowe na ośmiu rachunkach. Rachunki były przypisane do przedsięwzięć i zdań inwestycyjnych, był też podział na mieszkania lokatorskie i własnościowe. Rachunek syntetyczny mógł obejmować więcej niż jeden blok, w wypadku przedsięwzięcia VII zdania 4 były dwa rachunki, które obejmowały blok 706, 707, 708, 709, 710 i 711. W związku z wejściem ustawy z dnia 30 listopada 1995 roku o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnej oraz refundacji wypłaconych premii gwarancyjnych z dniem 1 stycznia 1996 roku koniecznym stało się wprowadzenie analitycznej ewidencji mieszkań zadłużonych z tytułu kredytu. Ewidencja analityczna została utworzona dopiero w IV kwartale 1998 roku, obejmowała okres od I kwartału 1996 roku. W tym celu dokonywano protokolarnych uzgodnień salda z bankiem na dzień 1 stycznia 1996 roku na kontach kredytowych dla poszczególnych rachunków. Bank wymagał spłaty rat syntetycznie, bez rozliczania poszczególnych lokatorów, bank nigdy nie dysponował analityką w zakresie poszczególnych lokali i nigdy takich danych nie posiadał. Przy tworzeniu ewidencji analitycznej brane było pod uwagę saldo z poszczególnych rachunków syntetycznych i dzielone przez powierzchnię mieszkań, których dotyczył rachunek. W tym celu zliczana była powierzchnia z wszystkich bloków objętych rachunkiem i wyliczana była wysokość zadłużenia na metr kwadratowy. Następnie tę wielkość mnożono przez powierzchnię danego lokalu i to był punkt wyjścia dla ewidencji analitycznej. Nie weryfikowano tych obliczeń na podstawie faktur dotyczących wykonania zadania. Na podstawie wyciągów bankowych zostały ustalone wszystkie wpłacone kwoty począwszy od I kwartału 1996 roku, były to dane syntetyczne, zostały one rozliczone analitycznie. Spółdzielnia posiadała dane co do wpłat poszczególnych lokatorów na koncie rozrachunkowym i były one przypisywane do poszczególnych kont. Na każdym rachunku były konta, które dotyczyły kapitału, odsetek skapitalizowanych i odsetek przejściowo wykupionych. Dokonując rozliczenia wstecznego przy tworzeniu ewidencji analitycznej przypisywano wpłaty lokatorów na ratę ilorazową w części zaliczanej na odsetki oraz w części na kapitał, zgodnie z decyzjami banku. Żadna z osób, która płaciła ratę według 1% bądź 2% wartości lokalu, po przeliczeniu wstecznym tych rat na ratę ilorazową nie płaciła kwot zgodnych z obciążeniem według raty ilorazowej. W okresie, gdy członkowie Spółdzielni płacili raty nadal jako procent wartości lokalu, bank tworzył odrębne konta dla różnicy między kwotą według raty ilorazowej, a wpłatą członka Spółdzielni i były to tzw. konta przeterminowane. Bank tworzył konto przeterminowane globalne, a Spółdzielnia rozliczała kwotę globalną na konta przeterminowane dla poszczególnych członków. Od kont przeterminowanych bank naliczał odsetki karne. Spółdzielnia podjęła spłatę kont przeterminowanych po uzgodnieniu z bankiem obniżenia stopy odsetek. Tworzenie ewidencji za okres wsteczny trwało od IV kwartału 1998 roku do 2001 roku i zakończyło się protokolarnym porozumieniem z bankiem co do poszczególnych rachunków. Do tego czasu wpłaty były dokonywane na rachunek Spółdzielni (...), bank nie godził się na wydzielenie konta dla powodowej Spółdzielni. Najwcześniejsza ewidencja analityczna obejmuje stan na dzień 30 września 2001 roku. Stan w niej przedstawiony jest nieweryfikowalny, ponieważ nie można obiektywnie zweryfikować danych wprowadzonych do ewidencji prowadzonej przez powodową Spółdzielnię. Nie można zweryfikować stanu zadłużenia z tytułu kredytu przypadającego na konkretny lokal z powodu braku dokumentów źródłowych, można zweryfikować jedynie kwoty, które Spółdzielnia uiściła za konkretnego członka. Koszty inwestycji mają znaczenie, gdyż Spółdzielnia spłaca sumę kredytu, jaki przypada na konkretny budynek. Bez weryfikacji rozliczenia kosztów inwestycji nie jest możliwe rozliczenie kredytu przypadającego na członka Spółdzielni. W pierwszej kolejności musiałoby być przeprowadzone rozliczenie kosztów budowy na podstawie dokumentów źródłowych, to jest faktur stanowiących podstawę rozliczenia kosztów inwestycji i ksiąg rachunkowych z tamtego okresu i następnie ustalenie zadłużenia z tytułu kredytu przypadającego na konkretny lokal.
W 1992 roku Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę (...), przedmiot kontroli określono jako: „Funkcjonowanie i kierunki zmian spółdzielczości w nowym systemie gospodarczym w okresie 1990 – 92 - I półrocze” . Kontrola przeprowadzona była w związku z niezadowoleniem grupy członków Spółdzielni. W protokole powyższej kontroli stwierdzono, że na podstawie zestawień kosztów i rozliczeń złożonych do (...) oraz faktur wystawionych przez wykonawców D. Umów i Rozliczeń sporządził zestawienie zadań i obiektów realizowanych w okresie od dnia 1 stycznia 1990 roku do dnia 30 czerwca 1992 roku, stanowiące załącznik do protokołu. Zestawienie obejmowało zadanie nr 4 w ramach przedsięwzięcia VII, w tym blok 710. Stwierdzono, że powyższe dane były zgodne ze stanem faktycznym, to jest umowami zawartymi z wykonawcami. Odnotowano w protokole zastrzeżenia co do zaniechania egzekwowania od wykonawców kar umownych z tytułu nieterminowej realizacji budowy budynków oraz niewłaściwej jakości ich wykonania. Zgodnie z przedmiotowym protokołem w toku kontroli sprawdzono losowo wybrane rozliczenie wykonanego zadania inwestycyjnego z bankiem. Wybrano do kontroli zadanie 3 przedsięwzięcie VII na osiedlu (...) obejmujące bloki o nr 701, 702, 703, 704 i 705. W podsumowaniu analizy wyliczeń przedstawionych przez Spółdzielnię dla wskazanego zadania stwierdzono, że wyliczenie faktycznie poniesionych kosztów z tytułu odsetek bankowych od kosztów bezpośrednich nie było zgodne z rozliczeniem złożonym przez Spółdzielnię do banku w dniu 31 grudnia 1991 roku oraz z rozliczeniem dokonanym z członkami, którzy zasiedlili bloki objęte wymienionym zadaniem. Stwierdzono nadto, że faktycznie dokonane rozliczenie wymienionego zadania było również niezgodne z postanowieniami Regulaminu rozliczenia kosztów budowy lokali mieszkalnych i użytkowanych, uchwalonym przez Radę Nadzorczą Spółdzielni. Z protokołu kontroli NIK wynika, że Regulamin rozliczenia kosztów budowy lokali mieszkalnych i użytkowych przewidywał dwie możliwości rozliczenia kosztów budowy lokalu mieszkalnego:
- planowany (rzeczywisty) koszt bezpośredni z narzutem kosztów pośrednich, w których są m.in. odsetki od kredytu bankowego, proporcjonalnie do kosztów pośrednich;
- planowany (rzeczywisty) koszt uśredniony dla grupy budynków realizowanych i przekazanych do eksploatacji w tym samym okresie.
Jeżeli różnica między kosztem planowanym 1m 2 powierzchni użytkowej a rzeczywistym nie przekraczała 2% kosztu rzeczywistego, to Spółdzielnia nie musiała korygować uprzednio ustalonego członkowskiego kosztu budowy lokali mieszkalnych i wysokości obowiązującego wkładu lokatorskiego i budowlanego. W ramach wymienionych możliwości rozliczenia kosztów budowy, uchwałę o rozliczeniu zgodnie z Regulaminem podejmował Zarząd Spółdzielni. Z protokołu kontroli NIK wynika, że co do kontrolowanego zadania nr 3 uchwała Zarządu w sprawie rozliczenia została uchylona w następstwie interwencji kontrolujących i podjęto uchwałę dotyczącą ponownego rozliczenia zadania 3 przedsięwzięcia VII zgodnie z Regulaminem Rady Nadzorczej Spółdzielni. Nadto odebrane zostało wyjaśnienie od prezesa Zarządu co do przyczyn rozliczenia wymienionego zadania niezgodnie z Regulaminem. Zarzuty dotyczyły wadliwego rozliczenia odsetek, jakie powstały z tytułu opóźnienia w oddaniu inwestycji, a odsetki zwiększały wartość kosztów inwestycji. W zakresie losowej kontroli rozliczenia wykonania zadania inwestycyjnego nie mieściło się rozliczenie zadania obejmującego blok nr 710. Organy Spółdzielni (...) ani też organy powodowej Spółdzielni nie podjęły uchwały zatwierdzającej koszty budowy bloku 710. Do wyliczenia przez powodową Spółdzielnię kredytu przypadającego na lokal pozwanych przyjęta została stawka 3.079.845, 81 zł/m 2, która jest zgodna z kosztem wskazanym w załączniku nr 8 do protokołu kontroli NIK.
W dniu 6 października 2004 roku M. Z. (1) zawarła z powodową Spółdzielnią umowę ugody. W umowie wskazano, że dłużnik stwierdza, iż jego zadłużenie względem wierzyciela według wyliczeń uzgodnionych między bankiem a Spółdzielnią z tytułu braku wpłat na kredyt wynosi: roszczenie sporne 13 964,29 zł, konta przeterminowane w okresie od II kwartału 1996 roku do IV kwartału 1999 roku – 5188,87 zł; odsetki od konta przeterminowanego w okresie od II kwartału 1996 roku do IV kwartału 1999 roku – 1 090,64 zł i zadłużenie oprocentowane za okres od II kwartału 2002 roku do III kwartału 2004 roku - 5 622,42 zł, to jest łącznie 25 866, 22 zł. Strony wskazały, że rzeczywista kwota zadłużenia jest przedmiotem sporu sądowego i negocjacji między stronami, zaś wierzyciel potwierdza wielkość zadłużenia określonego w ugodzie i uzgodnionego z bankiem do dnia 30 kwietnia 2004 roku. Spłata kwoty objętej umową ugody miała nastąpić do dnia 31 lipca 2005 roku w ratach, zgodnie z harmonogramem określonym w ugodzie, pod warunkiem spłaty kwartalnych, bieżących obciążeń według formuły normatywnej. Jednocześnie strony postanowiły, że w przypadku braku spłaty, całość kwoty pozostałej staje się natychmiast wymagalna. W umowie nadto postanowiono, że po wpłacie pierwszej raty objętej ugodą Zarząd powodowej Spółdzielni wystąpi do Rady Nadzorczej o uchylenie uchwały o wykluczeniu M. Z. (1) z grona członków Spółdzielni. Należność objęta ugodą została przez pozwanych uiszczona, ale według powodowej Spółdzielni nieterminowo, co stało się przyczyną kolejnego sporu między stronami. Pozwana podpisała przedmiotową ugodę, ponieważ Spółdzielnia wykluczyła ją z grona członków i istotą ugody miało być przywrócenie członkostwa, nie towarzyszyło jej żadne całościowe rozliczenie między stronami. Spółdzielnia nie zrealizowała postanowienia ugody dotyczącego przywrócenia członkostwa, przywrócenie pozwanej do grona członków Spółdzielni nastąpiło na podstawie orzeczenia sądu.
Aktualnie wysokość środków z kredytu przeznaczonych na lokal zajmowany przez pozwanych wynika wyłącznie z przytoczonego protokołu kontroli NIK. Z powodu braku dokumentów źródłowych nie można dokonać kontroli prawidłowości rozliczeń stanowiących załącznik do protokołu. Wartość kosztów poniesionych na budowę bloku 710 jest potrzebna do wyliczenia końcowego zobowiązania z tytułu kredytu przypadającego na lokal pozwanych. Przy uwzględnieniu kosztów budowy, zgodnie z danymi z opisanego wyżej protokołu kontroli NIK oraz przy założeniu, że pozwani dokonywali wpłat z tytułu kredytu do końca 1995 roku można przeliczyć zobowiązanie kredytowe w części przypadającej na lokal pozwanych. Przy uwzględnieniu powyższego założenia oraz zasad dotyczących spłaty kredytu, najpierw jako pochodnej wartości mieszkania, a następnie według formuły normatywu i umów dotyczących wykupu odsetek skapitalizowanych, kwota zadłużenia związanego z lokalem pozwanych na dzień 31 grudnia 1995 roku wynosiła: z tytułu kredytu 21 438 zł, z tytułu odsetek 97 202 zł, to jest łącznie 118 640 zł. Według ewidencji księgowej powód na czerwiec 1996 roku przyjął zadłużenie pozwanych w kwocie: 16 935, 70 zł z tytułu kredytu, 30.389, 95 zł z tytułu odsetek skapitalizowanych oraz 20 496, 56 zł z tytułu odsetek przejściowo wykupionych przez budżet i waloryzacji przejściowo wykupionych odsetek przez budżet w kwocie 4.206,99 zł, to jest ogółem w kwocie 72.029, 20 zł. Przyjęta przez powoda kwota zadłużenia pozwanych jest niższa niż kwota wyliczona zgodnie z uwzględnieniem wysokości raty według formuły ilorazowej za rok 1996 roku. Wynika to z dokonania spłat przez powodową Spółdzielnię, w okresie, w którym było to możliwe według normatywu, co dawało możliwość skorzystania z częściowego wykupu odsetek przez budżet, a tym samym zmniejszało podstawę do naliczenia odsetek od kredytu i skapitalizowanych odsetek i odsetek przejściowo wykupionych przez budżet; przyjmowania od pozwanych rat spłaty kredytu według formuły wartościowej, rozpoczęcia spłaty kredytu przez powoda już w IV kwartale 1990 roku oraz rozliczenia pozostałego do spłaty kredytu na poszczególne lokale. Do dalszych wyliczeń należy przyjąć wysokość zadłużenia wskazaną przez powoda na dzień 30 czerwca 1996 roku, jako korzystniejszą dla pozwanych oraz uwzględniającą uzgodnienia między bankiem a powodem. W okresie od dnia 1 stycznia 1996 roku do dnia 30 września 2001 roku strona powodowa rozliczała się z pozwaną z kredytu obciążającego lokal według formuły ilorazowej. Zadłużenie związane z lokalem pozwanych na dzień 30 września 2001 roku wynosiło: z tytułu kredytu 2 301, 08 zł, z tytułu skapitalizowanych odsetek 125 999,08 zł i z tytułu przejściowo wykupionych odsetek 63 805,36 zł, to jest łącznie 192 105, 52 zł. Za okres od dnia 1 października 2001 roku do dnia 31 grudnia 2010 roku spłata kredytu następowała według formuły normatywu. Spłata kredytu na tej zasadzie, a nie według formuły ilorazu spowodowała, że pozwani nie byli obciążani kosztami waloryzacji, zmniejszeniu uległa podstawa naliczania odsetek o odsetki od kredytu, które były przejściowo wykupione przez budżet, możliwe było skorzystanie ze wszystkich preferencji ustawowych. Kredyt został całkowicie spłacony na IV kwartał 2002 roku. Zadłużenie związane z lokalem pozwanych na dzień 31 grudnia 2010 roku wynosi: 106 198,70 zł z tytułu skapitalizowanych odsetek i 128 926, 23 tytułem zobowiązań wobec budżetu w związku z przejściowym wykupem odsetek, to jest łącznie 235 124, 93 zł. Powyższa kwota określa zobowiązanie z tytułu kredytu przypadającego na lokal pozwanych przy przyjęciu danych wynikających z powołanego wyżej protokołu kontroli NIK. które to dane nie poddają się weryfikacji z powodu braku dokumentów źródłowych w postaci faktur oraz kwot odsetek, o których mowa w protokole kontroli. Zadłużenie wobec powodowej Spółdzielni związane z lokalem pozwanych za okres od dnia 1 października 2005 roku do dnia 31 grudnia 2010 roku obliczone przy uwzględnieniu stawek spłaty normatywnej w tym okresie wynosi: 13 086, 95 zł z tytułu rat kredytu oraz 4 052,07 zł z tytułu odsetek ustawowych. Są to kwoty obrazujące raty uiszczone przez spółdzielnię za członka Spółdzielni. To wyliczenie rat wyłożonych przez Spółdzielnię odpowiadania wyżej przedstawionemu rozliczeniu kredytu, przy przyjęciu za jego podstawę danych z protokołu kontroli NIK. Sposób spłacania kredytu przez Spółdzielnię na rzecz banku podlega kontroli banku, między bankiem a Spółdzielnią weryfikowana jest ogólna kwota zadłużenia dotycząca wszystkich budynków, których budowa finansowana była z kredytu. Bank sprawdza wyrywkowo spłaty dotyczące konkretnych lokali, ale kontrola nie obejmuje wszystkich lokali, sprawdzany jest jedynie sposób prowadzenia ewidencji. Aktualnie na około 800 lokali mieszkalnych objętych kredytem około 50 – 60 członków Spółdzielni zajmujących lokale jest w sporze z powodową Spółdzielnią na tle rozliczenia kredytu. .
Pozwany M. Z. (2) ma obecnie 57 lat, jest bezrobotny, prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z żoną. Orzeczeniem z dnia 25 marca 2013 roku, wydanym na czas do dnia 31 marca 2016 roku pozwany został zaliczony do osób o znacznym stopniu niepełnosprawności. M. Z. (2) jest na utrzymaniu żony, która mimo choroby pracuje. Pozwany i jego żona od początku kwestionowali rozliczenie kredytu przedstawione przez Spółdzielnię i żądali ostatecznego rozliczenia w formie uchwały, kierowali takie żądanie początkowo pod adresem (...), a później powodowej Spółdzielni. W okresie od lipca 1996 roku do 1997 roku pozwany był prezesem Zarządu powodowej Spółdzielni i w tym czasie (...) nie przekazała żadnych dokumentów dotyczących budowy oraz rozliczenia kredytów, z tego powodu nie było możliwe zatwierdzenie bilansu otwarcia. Nie można było też uzyskać informacji od wykonawców, bowiem okazało się, że nie posiadają już dokumentacji. Obecnie toczy się postępowanie w sprawie o sygn. II C 1022/15 przed Sądem Okręgowym w Łodzi z powództwa pozwanej przeciwko powodowej Spółdzielni o uchylenie uchwały o wykluczeniu z grona członków Spółdzielni. M. Z. (1) złożyła powodowej Spółdzielni oświadczenie o potrąceniu kwoty 9 536,12 zł z tytułu zwrotu zwaloryzowanego wkładu mieszkaniowego w związku z zamianą mieszkania rotacyjnego. Jednocześnie zastrzegła, że oświadczenie o potrąceniu nie stanowi uznania roszczenia w sprawie niniejszej. Powodowa Spółdzielnia nie uznała skuteczności potrącenia podnosząc, że przedstawiona do potrącenia wierzytelność nie istnieje i nie została w żaden sposób wykazana.
Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o wyniki oceny dowodów. Sąd I instancji pominął złożone przez powoda kopie fragmentów opinii biegłych sądowych wydanych w innych sprawach cywilnych, argumentując, że oparcie ustaleń na dowodach przeprowadzonych w innym postępowaniu naruszałoby zasadę bezpośredniości wyrażoną w art. 235 § 1 k.p.c., a w sprawie nie zgłoszono wniosku o załączenie akt sprawy, których dotyczyły opinie złożone przez stronę powodową. Zdaniem Sądu meriti nie mógł być podstawą ustaleń w zakresie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy dokument w postaci opinii biegłego rewidenta sporządzonej dla Zebrania Przedstawicieli SM (...) w Ł. dotyczącej badania prawidłowości sprawozdania finansowego i bilansu sporządzonego na dzień 31 grudnia 2004 roku, gdyż opinia ta nie dotyczyła problematyki objętej sporem, a jedynie prawidłowości sprawozdania finansowego za określony czas, to jest rok 2004. Sąd Rejonowy pominął także dane zgromadzone na płycie CD złożonej przez pozwanego wraz z wydrukiem ich fragmentu, gdyż przedmiotowe informacje pochodzą ze źródeł nie poddających się żadnej weryfikacji i nie zostały potwierdzone dowodami zebranymi w sprawie.
W zakresie wymagającym wiadomości specjalnych Sąd I instancji oparł się na opinii biegłego z dziedziny rachunkowości, który w niniejszej sprawie przedstawił trzy opinie pisemne, uzupełnione ustnie na rozprawie, a wszystkie wypowiedzi biegłego znajdowały oparcie w złożonej do akt dokumentacji i zostały szczegółowo uzasadnione. Sąd Rejonowy wskazał, że fakt uznania opinii biegłego za przydatną w toku czynionych ustaleń nie przesądza automatycznie o wyniku niniejszego procesu, gdyż biegły przedstawił wyliczenie zobowiązania z tytułu kredytu przypadającego na lokal pozwanych, ale jednocześnie podkreślił, że wyliczenie jest oparte na założeniu, że jego podstawą są koszty budowy ustalone na podstawie danych wskazanych w protokole kontroli NIK z 1992 roku. Biegły wyraźnie podkreślił, że nie ma możliwości zweryfikowania tychże danych, bowiem nie istnieją dokumenty źródłowe pozwalające na weryfikację rozliczenia kosztów budowy bloku 710, w którym znajduje się lokal pozwanych, zaś ich wartość jest potrzebna do końcowego wyliczenia zobowiązania pozwanych. Biegły wyjaśnił, że na dzień wydania opinii podstawowej brak było protokołu kontroli NIK. Natomiast w ostatniej opinii uzupełniającej biegły przyjął założenie, że koszty budowy określone w oparciu o dane z protokołu NIK są prawidłowe. Jednocześnie biegły oświadczył, że danych z protokołu kontroli NIK nie weryfikował i nie jest to możliwe z powodu braku dokumentów źródłowych. Biegły przy tym wskazał jednoznacznie, że ocena znaczenia protokołu kontroli NIK dla niniejszej sprawy należy do sądu. Z tych przyczyn – zdaniem Sądu meriti - uwzględnienie opinii biegłego nie przesądza o wyniku sprawy, bowiem opinia ta ma walor hipotetyczny.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Wskazał, że Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w Ł. jest uprawniona do dochodzenia od swych członków przypadających na ich lokale kwot kredytu zaciągniętego przez poprzednika prawnego strony powodowej na realizację osiedla mieszkaniowego R. – Wschód. Podkreślił, że wydzielenie się powodowej Spółdzielni z (...) na podstawie uchwały nr 18/95 z dniem 1 listopada 1995 roku było między stronami bezsporne. Strona pozwana kwestionowała natomiast legitymację czynną powoda do dochodzenia roszczenia objętego pozwem podnosząc, iż z uwagi na brak ważnej uchwały Rady Nadzorczej, strona powodowa nie przejęła skutecznie zobowiązania kredytowego (...). Zadaniem Sądu stanowisko to jest jednak nieuzasadnione. Sąd I instancji argumentował, że zgodnie z treścią art. 111 ustawy Prawo spółdzielcze, wskutek podziału spółdzielni na powstającą spółdzielnię przechodzą z chwilą jej zarejestrowania wynikające z planu podziału składniki majątkowe oraz prawa i zobowiązania. W tym też zakresie wierzyciele i dłużnicy dotychczasowej spółdzielni stają się wierzycielami i dłużnikami powstającej spółdzielni. Jednakże za zobowiązania powstałe przed podziałem spółdzielni spółdzielnia dotychczasowa i nowo powstała odpowiadają solidarnie. Sąd podkreślił, że strona powodowa została w prawidłowy sposób zarejestrowana i stanowi podmiot odrębny od poprzednika prawnego, a sporne należności stanowiły składnik majątkowy objęty podziałem. Jedyną okolicznością, na jaką powoływała się strona pozwana był fakt uchylenia przez sąd uchwały Rady Nadzorczej powodowej Spółdzielni nr (...)/99, wyrażającej zgodę na przejęcie zadłużenia (...). Uchylenie przez sąd wskazanej uchwały nie zmienia przyjętej oceny, bowiem nastąpienie skutków opisanych w przepisach ustawy Prawo spółdzielcze nie jest warunkowane podjęciem uchwały przez organy nowopowstałej spółdzielni. Z tych względów doszło do skutecznego przejęcia przez stronę powodową zobowiązań poprzednika prawnego wobec banku udzielającego kredytu na sfinansowanie przedmiotowego osiedla.
Sąd Rejonowy argumentował dalej, że zgodnie z art. 208 ustawy Prawo spółdzielcze w brzmieniu z daty przydziału lokalu pozwanej (1991 rok) członkowie spółdzielni obowiązani są uczestniczyć w kosztach budowy, eksploatacji i utrzymania nieruchomości spółdzielczych, działalności społeczno-wychowawczej oraz w zobowiązaniach spółdzielni z innych tytułów przez wnoszenie wkładów mieszkaniowych lub budowlanych oraz uiszczanie innych opłat zgodnie z postanowieniami statutu. Obecnie obowiązujące przepisy ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych (tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 1222) stanowią, że (art. 10 ust.2) członek, o którym mowa w ust. 1 (a więc zawierający umowę o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu) wnosi wkład mieszkaniowy według zasad określonych w statucie w wysokości odpowiadającej różnicy między kosztem budowy przypadającym na jego lokal a uzyskaną przez spółdzielnię pomocą ze środków publicznych lub z innych środków uzyskanych na sfinansowanie kosztów budowy lokalu. Jeżeli część wkładu mieszkaniowego została sfinansowana z zaciągniętego przez spółdzielnię kredytu na sfinansowanie kosztów budowy danego lokalu, członek jest obowiązany uczestniczyć w spłacie tego kredytu wraz z odsetkami w części przypadającej na jego lokal. Sąd Rejonowy wskazał na przepisy ustawy z dnia 29 listopada 2000 roku (Dz. U. Nr 122, poz.1310 ze zm.) o objęciu poręczeniami Skarbu Państwa spłaty niektórych kredytów mieszkaniowych, która przyznała bankom prawo do zawierania z Ministrem Finansów działającym w imieniu Skarbu Państwa umów poręczenia spłat kredytów mieszkaniowych spłacanych na zasadach określonych w ustawie z dnia 30 listopada 1995 roku o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw (tekst jedn. Dz. U. z 2003r.., Nr 119, poz. 1115, ze zm.), na podstawie których banki zostały zobowiązane do działań zmierzających do odzyskania kwot niespłaconych kredytów (art. 3 ust. 2 powołanej ustawy). W sprawie niniejszej powodowa Spółdzielnia, wobec niepełnych spłat kredytów przez członków, zmuszona była do uiszczania tychże rat za członków, by uniknąć zagrożenia czynnościami egzekwującymi kwoty zadłużenia ze strony banku. Strona powodowa ma zatem uprawnienie do żądania od swych członków uczestnictwa w spłacie kredytu zaciągniętego na budowę lokalu. W świetle powyższego – zdaniem Sądu meriti - nie budzi też wątpliwości legitymacja bierna pozwanej w niniejszej sprawie. W dacie przydziału lokalu, pozwana była członkiem Spółdzielni (...), a następnie powodowej Spółdzielni. Wątpliwości Sądu Rejonowego rodzi natomiast zasadność kierowania żądania z tego samego tytułu wobec pozwanego i żądania zapłaty solidarnie od obojga małżonków Z.. Sąd Rejonowy wskazał, że w tym kontekście powód powoływał się regulację art. 9 ust. 5 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, wedle którego spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego może należeć do jednej osoby albo do małżonków. Przepis ten kontynuuje zasadę jednopodmiotowości spółdzielczego prawa do lokalu wyrażoną wcześniej w art. 215 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze. Z powyższego wynika, że bez względu na to czy oboje małżonkowie są członkami spółdzielni, prawo uzyskane na gruncie obowiązywania art. 215 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze, przysługuje obojgu małżonkom. Jednakże powód nie wyjaśnił, na jakiej podstawie wywodzi, że z przytoczonych zasad wynika, iż także zobowiązania związane z przedmiotowym prawem obciążają oboje małżonków i to na zasadzie solidarności. Sąd I instancji argumentował dalej, że zgodnie z art. 369 k.c. zobowiązanie jest solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej. Zdaniem Sądu trudno w realiach niniejszej sprawy przyjąć, by przedmiotem sporu było zobowiązanie dotyczące rzeczy wspólnej w rozumieniu art. 370 k.c., zaciągnięte przez małżonków, bowiem powstanie tegoż zobowiązania wiązało się z nabyciem prawa do majątku wspólnego. Z uwagi na charakter analizowanego zobowiązania trudno też uznać, że chodzi w sprawie o zobowiązanie zaciągnięte przez jednego z małżonków w sprawach wynikających z zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny, za które oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie na podstawie art. 30 § 1 k.r. i o. W ocenie Sądu Rejonowego zgodnie z przytaczanym przepisem art. 208 Prawo spółdzielcze w brzmieniu obowiązującym w dacie przydziału lokalu objętego pozwem, obowiązek uczestniczenia w kosztach budowy, eksploatacji i utrzymania nieruchomości spółdzielczych, działalności społeczno – wychowawczej oraz w zobowiązaniach z innych tytułów przez wnoszenie wkładów mieszkaniowych lub budowlanych oraz uiszczanie innych opłat zgodnie z postanowieniami statutu wyraźnie powiązany jest przez ustawodawcę z członkostwem w spółdzielni. Podobnie obecnie obowiązujący art. 10 ust. 2 przytaczanej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wiąże obowiązek uczestniczenia w spłacie kredytu wraz z odsetkami w części przypadającej na lokal ze statusem członka spółdzielni. W niniejszej sprawie poza sporem pozostaje natomiast okoliczność, iż pozwany M. Z. (2) nie był członkiem Spółdzielni w chwili przydziału lokalu, ani też nie był następnie członkiem powodowej Spółdzielni, zaś status członka Spółdzielni przysługiwał wyłącznie pozwanej M. Z. (1), co oznacza, że żądanie kierowane względem pozwanego nie znajduje uzasadnionych podstaw, bowiem podnoszony argument wspólności prawa nie jest wystarczającym dla przyjęcia wspólności zobowiązań względem powodowej Spółdzielni i to na zasadzie solidarności.
Odnosząc się do zarzutu przedawnienia należności dochodzonej pozwem, podniesionego przez pozwanych, Sąd I instancji podkreślił, że wedle pozwanych w odniesieniu do obu składników dochodzonej sumy należy stosować trzyletni termin przedawnienia właściwy roszczeniom okresowym. W ocenie Sądu Rejonowego stanowisko to nie jest zasadne, gdyż na dochodzoną kwotę składały się dwa elementy: kwota określona jako zadłużenie oprocentowane (13 086,96 zł), stanowiąca spłacone do banku przez powodową Spółdzielnię raty kredytu za okres objęty pozwem oraz odsetki ustawowe, liczone od należnych rat kredytu w ujęciu kwartalnym, jakie pozwani winni wpłacać do Spółdzielni (3793, 04zł). W odniesieniu do kwoty dochodzonej tytułem rat kredytu spłaconych przez Spółdzielnię – w ocenie Sądu meriti - nie ma podstaw, by uznać, że chodzi o świadczenie okresowe w rozumieniu art. 118 k.c., gdyż roszczenie obejmujące raty spłacanego kredytu dotyczy świadczenia jednorazowego, które jest spełniane w częściach, zaś dokonanie podziału świadczenia na części, nie oznacza zmiany charakteru prawnego roszczenia. Dokonując spłaty rat kredytu niejako za swych członków Spółdzielnia wykonywała obowiązki wynikające z umowy kredytu, roszczenie Spółdzielni z tego tytułu w relacji z jej członkiem nie dotyczy zobowiązania okresowego. Z tego względu należy odnosić do tegoż roszczenia dziesięcioletni termin przedawnienia określony art. 118 k.c., który nie upłynął na dzień wniesienia pozwu (3 marca 2011 roku) w odniesieniu do części żądania wywodzonej z tytułu rat kredytu spłaconych przez powodową Spółdzielnię. Inaczej jest jednak, gdy chodzi o drugą części dochodzonej kwoty, to jest żądanie z tytułu odsetek ustawowych. Sąd Rejonowy wskazał, że jak wynika z treści samego pozwu, a także uzupełniającej opinii biegłego sporne odsetki naliczane były przez powoda zgodnie z zasadami obowiązującymi w Spółdzielni, wedle których wpłata przez członka Spółdzielni kwoty zapłaconej przez Spółdzielnię winna nastąpić do dnia 15 ostatniego miesiąca kwartału, za który następowała spłata. Powyższe wynika także z uzasadnienia pozwu, gdzie wskazano, że żądanie w kwocie 3 793,04 zł obejmuje odsetki ustawowe liczone od należnych rat, jakie pozwani winni wpłacać do Spółdzielni, czyli odsetki naliczane w relacji z członkiem z tytułu uiszczenia kwoty spłaconej raty na rzecz Spółdzielni po upływie przewidzianego terminu. Roszczenie z tytułu odsetek za opóźnienie ma ze swej natury charakter okresowy i z tego względu ulega przedawnieniu co do zasady w terminie trzech lat zgodnie z art. 118 k.c. (tak SN w uchwale z dnia 26 stycznia 2005r., III CZP 42/04, OSNC 2005/9/149). Z tego względu zarzut przedawnienia podniesiony co do kwoty 1.183, 48 zł dochodzonej tytułem tzw. odsetek ustawowych za okres I kwartału 2005 roku do I kwartału 2008 roku jest zasadny, skoro pozew wniesiono w dniu 3 marca 2011 roku.
W ocenie Sądu Rejonowego powództwo w pozostałej części podlegało oddaleniu jako nieudowodnione do co wysokości, gdyż powód nie wykazał wysokości dochodzonego roszczenia, a zgodnie z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia tej okoliczności spoczywał na powodzie. Sąd Rejonowy argumentował, że z treści umowy o kredyt, zawartej w dniu 30 maja 1990 roku wynika, że dotyczył on finansowania budowy między innymi bloku nr 710, w którym znajduje się lokal pozwanych. W umowie kredytowej w zakresie wysokości rat kwartalnych strony umowy odwołały się do przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z 1988 roku w sprawie ogólnych zasad udzielania kredytu na cele mieszkaniowe (Dz. U. Nr 1, poz. 1 ze zm.). Skoro tak, to – kierując się wykładnią dokonaną przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 1997 roku (I CKU 148/97, L.) stwierdzić należy, iż jeżeli umowy kredytowe zawierane były na podstawie przepisów rozporządzenia z dnia 30 grudnia 1988 roku w sprawie ogólnych zasad udzielania kredytu bankowego na cele mieszkaniowe, to uprzywilejowane zasady spłat takiego kredytu przez spółdzielców na podstawie tego rozporządzenia obowiązują także po wejściu w życie ustawy z dnia 28 grudnia 1989 roku o uporządkowaniu stosunków kredytowych (Dz. U. Nr 74, poz. 440 ze zm.) oraz przepisów wykonawczych do tej ustawy. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy, ustawa z dnia 28 grudnia 1989 roku o uporządkowaniu stosunków kredytowych uchyliła postanowienia wcześniej zawartych umów kredytowych, ale tylko w zakresie oprocentowania kredytów według stawek stałych i preferencyjnych. Nie zostały natomiast uchylone inne postanowienia tych umów, co wynika z treści art. 1 ust. 2 wymienionej ustawy. Nie zostały więc uchylone postanowienia umów określające zasady spłaty kredytu sformułowane wprost w umowie, czy przez odwołanie się do przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1988 roku w sprawie ogólnych zasad udzielania kredytu bankowego na cele mieszkaniowe. Należy zatem przyjąć, że spłata kredytu miała następować na warunkach określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1988 roku w sprawie ogólnych zasad udzielania kredytu bankowego na cele mieszkaniowe. Akt ten w § 3 ust. 1 przewidywał, iż spółdzielniom mieszkaniowym jest udzielany kredyt na: 1) budowę mieszkań w domach wielorodzinnych przydzielanych na warunkach lokatorskiego lub własnościowego prawa do lokalu o powierzchni użytkowej przysługującej uprawnionemu oraz osobom przewidzianym do wspólnego zamieszkiwania, 2) sfinansowanie równowartości własnościowego prawa do lokalu ponownie zasiedlanego. Ust. 4 § 3 stanowił zaś, iż kredyt wykorzystany przez spółdzielnię na budowę mieszkań przydzielanych na warunkach lokatorskiego prawa do lokalu jest spłacany w następujący sposób: 1) w wysokości 10% - jednorazowo, 2) w wysokości 60% - w okresie do 40 lat; roczne obciążenie spółdzielni z tytułu spłaty kredytu oraz należnych odsetek ustala się w wysokości 1% aktualnej wartości tych mieszkań, 3) w wysokości 30% - podlega jednorazowemu umorzeniu. Ustawa późniejsza, z dnia 28 grudnia 1989 roku o uporządkowaniu stosunków kredytowych (Dz. U. Nr 74 poz.440), która weszła w życie w dniu 1 stycznia 1990 roku, nie dokonała zmiany zasad spłaty kredytu mieszkaniowego, przewidzianych w umowach kredytowych zawartych przed jej wejściem w życie, a opartych na rozporządzeniu z dnia 30 grudnia 1988 roku w sprawie ogólnych zasad udzielania kredytu bankowego na cele mieszkaniowe (Dz.U. z 1989 r. Nr 1 poz. 1), co podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 marca 1997 roku (I CKU 14/97, OSNC 1997/9/125). Sąd Rejonowy wskazał, że następnie stan prawny uległ zmianie w związku z wejściem w życie przepisów ustawy z dnia 30 listopada 1995 roku o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bakom wypłaconych premii gwarancyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2003r., Nr 119, poz. 1115 ze zm.). Powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2004 roku (II CK 235/04, L.), w którym Sąd Najwyższy opowiedział się za dopuszczeniem stosowania reguł spłaty kredytów mieszkaniowych wynikających z ustawy z dnia 30 listopada 1995 roku o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych (tekst jedn. Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1115 ze zm.) do umów kredytowych zawartych przed wejściem w życie ustawy, tj. przed dniem 1 stycznia 1996 roku. Sąd podkreślił, że przepis art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 30 listopada 1995 roku został uznany przez Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 17 grudnia 1997 roku (K 22/96 OTK 1997/5-6/71) za niekonstytucyjny w zakresie odnoszącym się do okresu poprzedzającego wejście w życie ustawy, jednakże z uwagi na odrzucenie przez Sejm, bez skutku pozbawienia mocy obowiązującej, co wyjaśniono w uzasadnieniu przywołanego orzeczenia Sądu Najwyższego. Sąd Rejonowy argumentował, że powyższe zmiany stanu prawnego zostały uwzględnione w opinii biegłego, który w pisemnej opinii uzupełniającej uwzględnił u podstaw prowadzonych wyliczeń formułę wartościową spłaty kredytu za lata 1990 – 1995r., formułę ilorazową w okresie od 1996 roku od dnia 30 września 2001 roku, zaś w kolejnym okresie do dnia 31 grudnia 2010 roku formułę normatywu, a taki sposób rozliczenia nie był kwestionowany przez żadną ze stron. W ramach prowadzonych wyliczeń biegły uwzględnił liczne akty wykonawcze, które miały znaczenie dla ustalenia wysokości rat kredytu w poszczególnych okresach i w tym względzie żadna ze stron nie wnosiła zastrzeżeń. Natomiast przedstawione przez biegłego wyliczenie zadłużenia przypadającego z tytułu kredytu na lokal zajmowany przez pozwanych w punkcie wyjścia opierało się na wyliczeniu kosztów budowy sfinansowanej kredytem, dotyczyło to kwoty kredytu obciążającego lokal pozwanych w chwili jego przekazania. Suma ta została obliczona jako iloczyn powierzchni lokalu pozwanych i ustalonego kosztu budowy 1m 2 powierzchni użytkowej z uwzględnieniem współczynnika korygującego ze względu na atrakcyjność położenia mieszkania. Jak wynika z dokumentacji w aktach sprawy, którą prześledził biegły, koszt budowy 1m 2 powierzchni użytkowej lokalu ustalany był w stosunku do łącznej powierzchni użytkowej lokali w danym budynku, która w odniesieniu do bloku 710 wynosiła 1978,50 m 2. Biegły ustalił, że rozliczenie przyjmowane przez Spółdzielnię w tym zakresie ulegało zmianie. Po dokonaniu korekty koszt budowy 1m 2 dla bloku 710 określono na kwotę 3 079.846 zł, co wynika z zestawienia stanowiącego załącznik nr 8 do protokołu kontroli NIK z 1992 roku. Taki koszt budowy 1m 2 został też przyjęty w ramach tzw. ostatecznego rozliczenia wkładów lokatorskich bloku 710, dokonanego przez Spółdzielnię. Jednakże, jak jednoznacznie wskazał biegły wypowiadając się na rozprawie, weryfikacja tak ustalonych kosztów budowy jest niemożliwa, bowiem nie ma obecnie dostępu do dokumentów źródłowych, to jest faktur stanowiących podstawę rozliczenia inwestycji oraz informacji o odsetkach naliczonych w relacjach z wykonawcami. Zdaniem Sądu I instancji żadnego waloru dowodowego w analizowanym zakresie nie może mieć sporządzone przez Spółdzielnię zestawienie określone mianem „Ostateczne rozliczenie wkładów lokatorskich” (k. 168), gdyż jest to wyłącznie tabelaryczne zestawienie kwot przyporządkowanych do poszczególnych lokali, sporządzone pismem ręcznym, bez jakiekolwiek podpisu oraz bez wskazania osoby sporządzającej zestawienie. W tym stanie rzeczy, jak podkreślił biegły, jedyne informacje dotyczące wysokości kosztów budowy bloku 710 można wywieść z protokołu kontroli NIK. Jednakże, wbrew zapatrywaniom strony powodowej, protokół kontroli NIK nie może być wystarczającym dowodem na okoliczność wysokości kosztów budowy związanych z blokiem 710. Sąd Rejonowy argumentował dalej, że wbrew sugestii powoda, protokół ten nie obejmuje relacji ze sprawdzenia rozliczenia zdania inwestycyjnego obejmującego blok z lokalem pozwanych, to jest blok nr 710. Przeciwnie, z treści przedmiotowego protokołu wprost wynika, że w toku kontroli prowadzonej przez funkcjonariuszy NIK dokonano kontroli jedynie losowo wybranych rozliczeń i były to rozliczenia innego zadania, to jest zadania 3 przedsięwzięcia VII, obejmującego inne bloki (701 – 705), co wskazano wprost w pkt B protokołu. Natomiast adnotacja dotycząca kosztu budowy bloku 710 „bez zmian” znajdująca się w pkt 7 protokołu dotyczyła innego aspektu analizowanego w toku kontroli, mianowicie terminowości odbioru budynków i konsekwencji finansowych z tytułu wydłużenia czasu realizacji budowy w stosunku do kosztów przedstawionych przez D. Umów i Rozliczeń w ramach zestawienia zadań i obiektów realizowanych w okresie od 1 stycznia 1990 roku do 30 czerwca 2012 roku, stanowiącego załącznik nr 8 do protokołu kontroli. Z żadnego fragmentu protokołu nie wynika zaś, by dane z tegoż załącznika nr 8, stanowiącego powoływane przez powoda źródło informacji na temat kosztów budowy bloku nr 710 były poddane sprawdzeniu w toku kontroli NIK, zwłaszcza co do ich zgodności z dokumentami źródłowymi w postaci faktur wystawianych przez wykonawców. Przeciwnie, z przytoczonego pkt 7 protokołu wynika jasno, że przedmiotowe zestawienie zadań i obiektów (załącznik nr 8) wykonane zostało przez D. Umów i Rozliczeń Spółdzielni na podstawie zestawień kosztów i rozliczeń złożonych do banku oraz faktur wystawionych przez wykonawców. Jak podkreślił biegły ustalenie objęte załącznikiem nr 8 do protokołu kontroli NIK, będące jednocześnie jedynym źródłem wiedzy co do wysokości kosztów budowy nie poddaje się żadnej weryfikacji. Jednocześnie w sposób bezpośredni wpływa ono na wielkość zobowiązania z tytułu kredytu ciążącego na lokalu pozwanych, jako punkt wyjścia do dalszych wyliczeń. Zdaniem Sądu meriti trudno przy tym zgodzić się z sugestiami strony powodowej, że członkowie Spółdzielni mogli w toku kontroli odnosić się do jej wyników, zwłaszcza, że wprost w protokole kontroli znajduje się zastrzeżenie „tylko do użytku służbowego”. Tymczasem możliwość weryfikacji kosztów budowy przypisanych do poszczególnych lokali przez członków Spółdzielni ma kluczowe znaczenie w kontekście przytaczanych wcześniej przepisów, wedle których członkowie obowiązani są uczestniczyć w spłacie kosztów budowy lokalu, w tym finansowanych z kredytu, ale w części przypadającej na ich lokal. Przyjęcie za jedyny dowód na wysokość tychże kosztów protokołu NIK pozbawia członków Spółdzielni możliwości kontroli rozliczenia kosztów budowy finansowanych z kredytu przedstawianego przez Spółdzielnię. Co więcej, przyjęcie takiego rozwiązania stanowiłoby obejście regulacji obowiązujących w Spółdzielni w okresie przydziału lokalu pozwanej oraz dokonywania spornych rozliczeń, co powód pomija forsując stanowisko oparte wyłącznie na przedmiotowym protokole NIK. Sąd Rejonowy wskazał, że z tego właśnie protokołu wynika, że w (...) w okresie przydziału lokalu objętego pozwem i dokonywania kontrolowanych rozliczeń obowiązywał Regulamin rozliczenia kosztów budowy lokali mieszkalnych i użytkowych, uchwalony przez Radę Nadzorczą. Regulamin ten przewidywał dwie możliwości rozliczenia kosztów budowy lokalu mieszkalnego opisane w przywoływanym protokole kontroli. W aktach sprawy brak jest tegoż Regulaminu, nie został też załączony do analizowanego protokołu kontroli NIK, choć wedle protokołu stanowił załącznik nr 11. Jak wynika dalej z przedmiotowego protokołu w ramach możliwości rozliczenia kosztów budowy przewidzianych Regulaminem podejmowana była przez Zarząd Spółdzielni uchwała o rozliczeniu kosztów budowy. W cytowanym protokole kontroli wskazywano na tego rodzaju uchwałę Zarządu dotyczącą rozliczenia kosztów budowy zdania nr 3. Tak więc zgodnie z regulacjami obowiązującymi w Spółdzielni rozliczenie kosztów budowy także dla zadania obejmującego blok 710 winno nastąpić w formie uchwały Zarządu, podjętej w oparciu o Regulamin rozliczenia kosztów budowy lokali mieszkalnych i użytkowych. Z punktu widzenia praw i obowiązków członków Spółdzielni ma to znaczenie kluczowe, bowiem taka uchwała mogła być przedmiotem zaskarżenia w trybie wewnątrzspółdzielczym, a następnie przed sądem. Znamiennym jest w tym kontekście, że uchwała Rady Nadzorczej o nr 184/99 i utrzymująca ją w mocy uchwała Zebrania Przedstawicieli powodowej Spółdzielni o wyrażeniu zgody na przejęcie zadłużenia z tytułu kredytów mieszkaniowych została uchylona przez sąd, co było między stronami bezsporne, zaś pozwany podnosił, że doszło do tego właśnie z uwagi na brak rozliczenia kosztów budowy sfinansowanej przedmiotowym kredytem. Mając na uwadze powyższe przyjęcie za podstawę ustalenia kosztów budowy, jako elementu wyjściowego dla określenia zobowiązania z tytułu kredytu związanego z lokalem pozwanych, wyłącznie w oparciu o załącznik nr 8 do protokołu kontroli NIK prowadziłoby do pominięcia trybu ustalenia kosztów budowy w zgodzie z regulacjami obowiązującymi w Spółdzielni, której członkiem była pozwana i pozbawiałoby pozwaną, jako członka Spółdzielni możliwości kontroli prawidłowości tegoż rozliczenia. Sąd Rejonowy podkreślił, że powód wskazywał, iż brak przedmiotowej uchwały w przedmiocie rozliczenia kosztów budowy nie pozbawia pozwanych prawa i możliwości kwestionowania prawidłowości przedstawionego rozliczenia. Pozwani zakwestionowali prawidłowość przedmiotowego rozliczenia w niniejszej sprawie, co więcej wskazywali, że istota sporu miedzy nimi a Spółdzielnią sprowadza się do tego, że od samego początku pozwani domagali się rozliczenia kosztów budowy bloku 710 w formie uchwały organu Spółdzielni, zgodnie z regulacjami obowiązującymi w Spółdzielni. Skoro więc pozwani zakwestionowali wysokość kosztów budowy przypadających na ich blok, a w konsekwencji na ich lokal, nie można naprzeciw ich stanowisku przedstawić wyłącznie informacji ujętych w protokole kontroli NIK, a w istocie w załączniku do nr 8 do tego protokołu. Jeśli bowiem nie doszło do sprawdzenia kosztów budowy zgodnie z wolą członków Spółdzielni w formie właściwej uchwały, która musiałaby podlegać weryfikacji w oparciu o dokumenty źródłowe, taka weryfikacja winna być dostępna dla członków Spółdzielni najpóźniej w niniejszej sprawie. Miałoby bowiem dojść przed sądem do wiążącego ustalenia wielkości zobowiązania z tytułu kredytu przypadającego na lokal pozwanych, w sytuacji, gdy jak wyjaśnił biegły wielkość tego zobowiązania jest pochodną kosztów budowy przypadających na tenże lokal. Z tych względów – zdaniem Sądu I instancji - nie można było przyjąć za miarodajne wyliczeń przeprowadzonych przez biegłego w ramach pisemnej opinii uzupełniającej, a opartych na przedmiotowym protokole kontroli NIK. Biegły przy tym podkreślił, że ocenę znaczenia protokołu kontroli pozostawia do uznania sądu. Jednocześnie z tych samych względów, to jest z powodu braku rozliczenia kosztów budowy w trybie przewidzianym regulacjami obowiązującymi w Spółdzielni (...) nie może mieć waloru wiążącego dla ustalenia kosztów budowy pismo Spółdzielni z dnia 8 kwietnia 1992 roku, informujące o ostatecznym rozliczeniu zadania inwestycyjnego z bankiem finansującym. Poza sporem pozostaje, iż przedmiotowe zadanie inwestycyjne obejmowało więcej niż jeden blok, nadto jak wynika z zeznań świadka A. K. zajmującej się prowadzeniem księgowości jeszcze w (...), a później w powodowej Spółdzielni, rachunki prowadzone w banku dla poszczególnych zadań inwestycyjnych obejmowały więcej niż jeden blok. Tym samym z rozliczenia zadania przez Spółdzielnię z bankiem nie mogły wynikać wiążące skutki w zakresie rozliczenia kosztów budowy co do poszczególnych lokali przy braku uchwały obejmującej rozliczenie kosztów budowy odpowiednio do obowiązującego Regulaminu. Z powyższych względów Sąd Rejonowy przyjął, że wysokość zobowiązania z tytuły kredytu związanego z lokalem pozwanych nie pododaje się weryfikacji, a przez to żądanie pozwu nie zostało udowodnione co do wysokości. W niniejszej sprawie rzeczą podlegającą rozstrzygnięciu było bowiem, czy dochodzone przez powodową Spółdzielnię kwoty rat uiszczonych na rzecz banku odpowiadają zobowiązaniu, w części, w jakiej przypada ono na lokal zajmowany przez pozwanych. Powód zaś okoliczności tej ostatecznie nie udowodnił. Sąd Rejonowy argumentował dalej, że podstawy dla uwzględnienia żądania zgłoszonego względem pozwanych nie może również stanowić umowa ugody z dnia 6 października 2004 roku, na którą powoływał się powód, gdyż stroną umowy ugody była wyłącznie pozwana M. Z. (1), zaś powód nie wyjaśnił, na jakiej podstawie miałaby wywierać skutek również względem pozwanego, co nie wynika z treści umowy, nadto umowa ugody odnosiła się do ściśle określonych należności, które nie dotyczyły okresu objętego pozwem, zaś strony wyraźnie oświadczyły, że rzeczywista kwota zadłużenia jest przedmiotem sporu sądowego i negocjacji między stronami, a dodatkowo zobowiązania po stronie pozwanej co do spłaty rat kredytu w przyszłości nie można wyprowadzać z brzmienia § 4 umowy ugody (w tym postanowieniu strony wprowadziły spłatę kwartalnych, bieżących obciążeń według formuły normatywnej, jako warunek obowiązywania ratalnej spłaty należności objętej ugodą), natomiast w żadnym razie z postanowienia tego nie wynika, że pozwana uznała zobowiązanie z tytułu kredytu na przyszłość w określonej wysokości, uzasadniającej żądanie pozwu. Zdaniem Sądu z powyższego co najwyżej można wywodzić, że pozwana akceptowała na przyszłość sposób ustalenia zobowiązania z tytułu kredytu według formuły normatywnej, co jednak nie przesądza o wielkości zobowiązania związanego z lokalem pozwanych, ustalonego odpowiednio do kwoty kredytu wykorzystanej na budowę bloku 710 i w konsekwencji lokalu pozwanych. Z tych wszystkich względów – w ocenie Sądu meriti - żądanie powoda nie mogło być uwzględnione w żadnym zakresie i podlegało oddaleniu w całości.
Mając na uwadze przedstawione podstawy uzasadniające oddalenie powództwa – zdaniem Sądu Rejonowego - zbędnym było odnoszenie się do zarzutu potrącenia zgłoszonego przez pozwanych. Jedynie na marginesie Sąd Rejonowy wskazał, że wierzytelność zgłoszona do potrącenia nie została udowodniona. Sąd Rejonowy uznał, że nie było potrzeby odnoszenia się do zarzutu nadużycia prawa przez powoda sformułowanego na podstawie art. 5 k.c. Podkreślił, że trudna sytuacja materialna strony pozwanej nie może być podstawą uznania, że zgłoszone przez powoda roszczenie narusza zasady współżycia społecznego, tego rodzaju rozumowanie byłoby nieuprawnione w świetle przyjętych w orzecznictwie zasad stosowania art. 5 k.c., a pozostałe okoliczności dotyczące stosunków między stronami pozostającymi w sporze również nie uzasadniają sięgania do przywołanego przepisu, który ma charakter regulacji wyjątkowej, stanowiącej wyłom w zasadzie ochrony praw podmiotowych.
O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. obciążając całością kosztów stronę pozwaną. winien więc zwrócić stronie przeciwnej poniesione koszty procesu. Na kwotę przyznaną z tego tytułu pozwanym, złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie ustalonej na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 461, ze zm.) w związku z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku (Dz. U. z 2015r., poz. 1800) wraz z opłatami skarbowymi od udzielonych pełnomocnictw. O nieuiszczonych kosztach sądowych obejmujących wydatki na przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2014r., poz. 1025, ze zm.).
Apelację od powyższego orzeczenia wniósł powód, zaskarżając wyrok w całości.
Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:
I. naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj:
1. sprzeczność ustaleń Sądu ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, będącą następstwem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., polegającą na wyciągnięciu z niego wniosków sprzecznych z logiką i doświadczeniem życiowym praz przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez odmowę wiarygodności i mocy dowodowej sporządzonej w sprawie opinii biegłego i uznanie, że ma ona walor jedynie hipotetyczny, podczas gdy będący jej przedmiotem problem wymagał wiadomości specjalnych i wydana opinia nie została skutecznie podważona ani zakwestionowana, a oparta została na prawidłowych i popartych innymi dowodami założeniach;
2. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez selektywną i wadliwą ocenę całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na wyciągnięciu z niego wniosków sprzecznych z logiką i doświadczeniem życiowym, a polegających na przyjęciu iż:
a. z załączonego w poczet materiału dowodowego w postaci protokołu kontroli NIK z 1992 roku nie wynika, że przedstawione w nim rozliczenie kosztów budowy bloku, w którym znajduje się mieszkanie pozwanych jest prawidłowe;
b. ze złożonego przez pozwanych zarzutu potrącenia oraz faktu podpisania w dniu 6 października 2004 roku ugody dotyczącej spłaty zadłużenia nie wynika, że roszczenie zostało uznane przez pozwanych, co w konsekwencji powoduje, iż oddalenie powództwa stanowi naruszenie art. 213 § 2 k.p.c.;
c. nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy dokumenty w postaci pisma zawierającego ostateczne rozliczenia zadania inwestycyjnego, doręczonego pozwanym w dniu 9 kwietnia 1992 roku, które nigdy nie zostało przez pozwanych zakwestionowane, dokumentu zawierającego tzw. „sztywne konto” oraz w postaci ugody podpisanej przez pozwaną, dotyczącej warunków spłaty zadłużenia wynikającego z zobowiązań kredytowych pozwanych;
1. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 213 § 2 k.p.c. poprzez oddalenie powództwa w sytuacji, gdy zostało ono uznane przez pozwanych wskutek zawarcia ugody i podniesienia zarzutu potrącenia;
I. obrazę norm prawa materialnego, tj.:
1. art. 6 k.c. poprzez błędną jego wykładnię, polegającą na przyjęciu, iż powód nie wykazał wysokości żądanego przez siebie roszczenia, podczas gdy wysokość ta została potwierdzona załączoną w poczet materiału dowodowego opinią biegłego, która potwierdziła dokonany przez powoda sposób obliczeń zadłużenia pozwanych, a także złożonymi przez powoda dokumentami i zeznaniami świadka;
2. art. 9 ust. 5 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych, kontynuującego zasadę jednopodmiotowości spółdzielczego prawa do lokalu wyrażoną wcześniej w art. 215 § 1 Prawa spółdzielczego poprzez jego błędną wykładnię, która nie uwzględnia tego, że skoro prawo to przysługuje obojgu małżonkom to oboje małżonkowie są obciążeni zobowiązaniami związanymi z tym prawem;
3. art. 118 k.c. in fine poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w zakresie trzyletniego okresu przedawnienia do roszczeń, które nie są świadczeniami okresowymi.
W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zmianę rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu poprzez zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych;
2. zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pozwani wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów procesu przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda jest niezasadna i podlega oddaleniu.
Zaskarżony wyrok Sądu I instancji został wydany w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego. Zarzuty strony skarżącej nie zasługiwały na uwzględnienie.
Chybione okazały się zarzuty powoda naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z powołanym art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu rozpoznającego daną sprawę jest dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.
Zgodnie z utrwaloną już linią orzeczniczą, aby zarzucić skutecznie naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej i w czym dokładnie przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Natomiast kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego. Tylko bowiem w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.
W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy poczynił szczegółowe ustalenia okoliczności faktycznych sprawy, stosownie do potrzeb zakreślonych granicami żądania pozwu, przeprowadził dokładną analizę dowodów zebranych w sprawie, a także rozważył wyczerpująco racje obu stron, konfrontując je z dowodami i oceniając według zasad logiki w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c., wreszcie wskazał na podstawę prawną rozstrzygnięcia, dając wyraz swojemu stanowisku w uzasadnieniu wyroku.
Sąd Okręgowy w pełni podziela tak oceny jak i rozważania Sądu I instancji zarówno, co do ustalonych faktów, jak i co do wartości dowodów powołanych dla ich stwierdzenia. Z tego względu Sąd Odwoławczy przyjmuje jako własne poczynione ustalenia faktyczne. Nie można Sądowi meriti zarzucić dowolności w ustaleniach faktycznych, gdyż wnioski tego Sądu, co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści przeprowadzonych dowodów. Nie jest bowiem wystarczające przekonanie strony o innej aniżeli przyjął Sąd Rejonowy wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż przyjął tenże Sąd ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 roku, sygn. akt V CKN 17/00, LEX nr 40424).
Odnosząc powyższe uwagi do realiów przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, że ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie powyższym zasadom nie uchybia, dlatego też korzysta z ochrony przewidzianej przepisem art. 233 § 1 k.p.c.
Zgodnie z art. 208 ustawy z dnia 16 września 1982 roku Prawo Spółdzielcze (Dz. U. Nr 30, poz. 210, ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w czasie przydziału lokalu pozwanym, członkowie spółdzielni obowiązani byli uczestniczyć w kosztach budowy, eksploatacji, utrzymania nieruchomości spółdzielczych, działalności społeczno – wychowawczej oraz w zobowiązaniach spółdzielni z innych tytułów przez wnoszenie wkładów mieszkaniowych lub budowlanych oraz uiszczania innych opłat zgodnie z postanowieniami statutu. Obecnie obowiązujące przepisy ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r., Nr 119 poz. 27, ze zm.) stanowią, że członek spółdzielni wnosi wkład mieszkaniowy, według zasad określonych w statucie w wysokości odpowiadającej różnicy miedzy kosztem budowy przypadającym na jego lokal a uzyskaną przez Spółdzielnię pomocą ze środków publicznych lub z innych środków uzyskanych na sfinansowanie kosztów budowy lokalu. Jeżeli część wkładu mieszkaniowego została sfinansowana z zaciągniętego przez spółdzielnię kredytu, członek jest obowiązany uczestniczyć w spłacie wraz z odsetkami w części przypadającej na jego lokal (art. 10 ust.2 powołanej ustawy).
Jest okolicznością bezsporną, że M. Z. (1) była członkiem (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. i w dniu 18 lipca 1991 roku otrzymała przydział lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w bloku nr 710 przy ulicy (...), na warunkach lokatorskiego prawa do lokalu, a przydział nastąpił w czasie trwania małżeństwa M. Z. (1) i M. Z. (2).
Bezspornym jest również, że Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w Ł. jest uprawniona do dochodzenia od swych członków przypadających na ich lokale kwot kredytu zaciągniętego przez poprzednika prawnego strony powodowej na realizację osiedla mieszkaniowego R. – Wschód. Wydzielenie się powodowej Spółdzielni z (...) nastąpiło bowiem na podstawie uchwały nr 18/95 z dniem 1 listopada 1995 roku. Zgodnie z treścią art. 111 ustawy Prawo spółdzielcze, wskutek podziału spółdzielni na powstającą spółdzielnię przechodzą z chwilą jej zarejestrowania wynikające z planu podziału składniki majątkowe oraz prawa i zobowiązania. W tym też zakresie wierzyciele i dłużnicy dotychczasowej spółdzielni stają się wierzycielami i dłużnikami powstającej spółdzielni. Jednakże za zobowiązania powstałe przed podziałem spółdzielni spółdzielnia dotychczasowa i nowo powstała odpowiadają solidarnie. Strona powodowa została w prawidłowy sposób zarejestrowana i stanowi podmiot odrębny od poprzednika prawnego, a sporne należności stanowiły składnik majątkowy objęty podziałem. Nowopowstała spółdzielnia stała się dłużnikiem banku z tytułu zobowiązań kredytowych odnośnie budynków, które zostały przez nią przejęte.
W rozpoznawanej sprawie sporną kwestią jest wysokość należności obciążających stronę pozwaną z tytułu spłaty kredytu zaciągniętego przez Spółdzielnię na budowę, przypadającego na zajmowany przez pozwanych lokal.
Apelujący zarzuca Sądowi I instancji przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez odmowę wiarygodności i mocy dowodowej sporządzonej w sprawie opinii biegłego i uznanie, że ma ona jedynie walor hipotetyczny. Zarzut ten jest chybiony. Z uzasadnienia Sądu Rejonowego wynika bowiem wprost, że „w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych Sąd I instancji oparł się na opinii biegłego z dziedziny rachunkowości, który w niniejszej sprawie przedstawił trzy opinie pisemne, uzupełnione ustnie na rozprawie, a wszystkie wypowiedzi biegłego znajdowały oparcie w złożonej do akt dokumentacji i zostały szczegółowo uzasadnione” (k. 661). Sąd Rejonowy trafnie jednak uznał, że fakt dokonania oceny opinii biegłego za przydatną w toku czynionych ustaleń nie przesądza automatycznie o wyniku procesu, gdyż biegły przedstawił wyliczenie zobowiązania z tytułu kredytu przypadającego na lokal pozwanych, ale jednocześnie podkreślił, że wyliczenie jest oparte na założeniu, że jego podstawą są koszty budowy ustalone na podstawie danych wskazanych w protokole kontroli NIK z 1992 roku. Jak argumentował Sąd Rejonowy biegły wyraźnie podkreślił, że nie ma możliwości zweryfikowania tychże danych, bowiem nie istnieją dokumenty źródłowe pozwalające na weryfikację rozliczenia kosztów budowy bloku 710, w którym znajduje się lokal pozwanych, zaś ich wartość jest potrzebna do końcowego wyliczenia zobowiązania pozwanych. Jak wynika z ostatniej opinii uzupełniającej biegły przyjął założenie, że koszty budowy określone w oparciu o dane z protokołu NIK są prawidłowe. Jednakże biegły nie weryfikował danych z protokołu kontroli NIK z powodu braku dokumentów źródłowych. Z tego też powodu Sąd I instancji uznał, że opinia biegłego ma wyłącznie walor hipotetyczny – a Sąd Okręgowy – w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, w pełni ocenę tę aprobuje. Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że z protokołu kontroli NIK w żaden sposób nie wynika, że przedstawione w nim rozliczenie kosztów budowy bloku, w którym znajduje się lokal pozwanych, jest prawidłowe. Sąd Okręgowy w pełni podziela ocenę Sądu Rejonowego, że protokół kontroli NIK nie może być wystarczającym dowodem na okoliczność wysokości kosztów budowy związanych z blokiem 710. Funkcjonariusze NIK dokonali kontroli jedynie losowo wybranych rozliczeń i były to rozliczenia zadania 3 przedsięwzięcia VII, obejmującego inne bloki (701 – 705), zaś adnotacja dotycząca kosztu budowy bloku 710 „bez zmian” znajdująca się w pkt 7 protokołu dotyczyła jedynie terminowości odbioru budynków i konsekwencji finansowych z tytułu wydłużenia czasu realizacji budowy w stosunku do kosztów przedstawionych przez D. Umów i Rozliczeń w ramach zestawienia zadań i obiektów realizowanych w okresie od dnia 1 stycznia 1990 roku do dnia 30 czerwca 2012 roku. Z protokołu kontroli NIK nie wynika, by dane z załącznika nr 8, stanowiącego źródło informacji na temat kosztów budowy bloku nr 710 były poddane sprawdzeniu w toku kontroli NIK, zwłaszcza co do ich zgodności z dokumentami źródłowymi w postaci faktur wystawianych przez wykonawców. Jak podkreślił biegły ustalenie objęte załącznikiem nr 8 do protokołu kontroli NIK, będące jedynym źródłem wiedzy co do wysokości kosztów budowy nie poddaje się żadnej weryfikacji, natomiast w sposób bezpośredni wpływa ono na wielkość zobowiązania z tytułu kredytu ciążącego na lokalu pozwanych, jako punkt wyjścia do dalszych wyliczeń. Oczywistym zaś jest, że możliwość weryfikacji kosztów budowy przypisanych do poszczególnych lokali przez członków Spółdzielni ma kluczowe znaczenie, gdyż członkowie Spółdzielni obowiązani są uczestniczyć w spłacie kosztów budowy lokalu, w tym finansowanych z kredytu, ale w części przypadającej na ich lokal. Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, z tego właśnie protokołu wynika, że w (...) w okresie przydziału lokalu objętego pozwem i dokonywania kontrolowanych rozliczeń obowiązywał Regulamin rozliczenia kosztów budowy lokali mieszkalnych i użytkowych, uchwalony przez Radę Nadzorczą. W aktach sprawy brak jest powyższego Regulaminu. Zgodnie zaś z regulacjami obowiązującymi w Spółdzielni rozliczenie kosztów budowy, w tym zadania obejmującego blok 710, winno nastąpić w formie uchwały Zarządu, podjętej w oparciu o Regulamin rozliczenia kosztów budowy lokali mieszkalnych i użytkowych, co z punktu widzenia praw i obowiązków członków Spółdzielni ma znaczenie podstawowe, gdyż taka uchwała mogła być przedmiotem zaskarżenia w trybie wewnątrzspółdzielczym, a następnie przed sądem. Jak wynika z akt sprawy pozwani od samego początku pozwani domagali się rozliczenia kosztów budowy bloku 710 w formie uchwały organu Spółdzielni, zgodnie z regulacjami obowiązującymi w Spółdzielni. Skoro więc pozwani zakwestionowali wysokość kosztów budowy przypadających na ich blok, a w konsekwencji na ich lokal, to słusznie uznał Sąd Rejonowy, że nie można naprzeciw ich stanowisku przedstawić wyłącznie informacji ujętych w załączniku nr 8 do protokołu kontroli NIK. Zatem na aprobatę zasługuje dokonana przez Sąd Rejonowy ocena, że nie można było przyjąć za miarodajne wyliczeń przeprowadzonych przez biegłego, opartych na przedmiotowym protokole kontroli NIK, z powodu braku rozliczenia kosztów budowy w trybie przewidzianym regulacjami obowiązującymi w Spółdzielni (...). Zatem wysokość zobowiązania z tytułu kredytu związanego z lokalem pozwanych nie pododaje się weryfikacji, co oznacza, że żądanie pozwu nie zostało udowodnione co do wysokości. Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut, że Sąd błędnie uznał, iż dokument w postaci pisma zawierającego ostateczne rozliczenie zadania inwestycyjnego, doręczonego pozwanym w dniu 9 kwietnia 1992 roku,, które nie zostało przez pozwanych zakwestionowane, jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej analizy tego dokumentu, którą Sąd Odwoławczy w całości podziela, bez potrzeby ponownego jej przytaczania. Podkreślić jedynie należy, że z powodu braku rozliczenia kosztów budowy w trybie przewidzianym w regulacjach obowiązujących w Spółdzielni (...) pismo Spółdzielni z dnia 8 kwietnia 1992 rok, informujące o ostatecznym rozliczeniu zadania inwestycyjnego z bankiem finansującym nie może mieć waloru wiążącego, w zakresie rozliczenia kosztów budowy, co do poszczególnych lokali w w ramach danego zadania.
Za chybiony należy uznać również zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że zawarta w dniu 6 października 2004 roku ugoda, jak i zgłoszenie przez pozwanych zarzutu potrącenia nie stanowi uznania powództwa. Sąd I instancji dokonał prawidłowej analizy umowy ugody, słusznie wskazując, że jej stroną była wyłącznie pozwana M. Z. (1), ugoda odnosiła się do ściśle określonych należności, które nie dotyczyły okresu objętego pozwem, zaś strony wyraźnie oświadczyły, że rzeczywista kwota zadłużenia jest przedmiotem sporu sądowego i negocjacji między stronami, a dodatkowo zobowiązania po stronie pozwanej, co do spłaty rat kredytu w przyszłości nie można wyprowadzać z brzmienia § 4 umowy ugody. Odnosząc się zaś do zgłoszonego zarzutu potrącenia, należy podkreślić, że w oświadczeniu o potrąceniu w sposób jednoznaczny wskazano, że „oświadczenie nie stanowi uznania roszczenia w sprawie przed Sądem Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II C 218/11” (k. 612-613). W tych okolicznościach nie może być też uwzględniony zarzut naruszenia art. 213 § 2 k.p.c. Należy wskazać, że zgodnie z treścią art. 213 § 2 k.p.c. sąd jest związany uznaniem powództwa, chyba że uznanie jest sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa. Uznanie powództwa to czynność procesowa rezygnacji pozwanego z obrony, czyli akt jego dyspozycyjności, w którym nie tylko uznaje samo żądanie powoda, ale i to, że uzasadniają go przytoczone przez powoda okoliczności faktyczne i godzi się na wydanie wyroku uwzględniającego to żądanie. Oświadczenie strony pozwanej o uznaniu powództwa, co do zasady, stanowi czynność procesową, której skuteczność zależy od spełnienia wymagań określonych przez k.p.c. Jest to czynność jednostronna, podejmowana wobec sądu. Zalicza się ją do aktów dyspozycyjnych, przez które strona decyduje o losach procesu, przyznając okoliczności uzasadniające żądanie i wyrażając zgodę na całkowite lub częściowe jego spełnienie. Strona pozwana może je cofnąć do momentu wydania wyroku przez zwykłe, jednostronne oświadczenie procesowe skierowane do sądu. W przedmiotowej sprawie pozwani – co nie powinno budzić żadnych wątpliwości – nie uznali powództwa. Zatem zarzut naruszenia art. 213 § 2 k.p.c. jest chybiony.
Reasumując: w kontekście powyższych uwag, wbrew twierdzeniom apelującego Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu I instancji.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, należy uznać, że nie są one zasadne.
Apelujący zarzuca naruszenie art. 6 k.c. poprzez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że powód nie wykazał wysokości żądanego roszczenia, podczas gdy wysokość ta została potwierdzona – zdaniem apelującego – załączoną w poczet materiału dowodowego opinią biegłego, a także złożonymi dokumentami i zeznaniami świadka. Zarzut ten jest niezasadny. Jak już wcześniej wskazano Sąd Rejonowy dokonał szczegółowej, wręcz drobiazgowej analizy zgromadzonego materiału dowodowego, który ocenił w sposób prawidłowy. Zadaniem Sądu Odwoławczego nie jest ponowne powoływanie tych samych argumentów, które przytoczył w swoich rozważaniach Sąd Rejonowy, a które Sąd Okręgowy podziela w pełnym zakresie. W niniejszej sprawie kwestią podlegającą rozstrzygnięciu było bowiem, czy dochodzone przez powodową Spółdzielnię kwoty odpowiadają zobowiązaniu w części, w jakiej przypada ono na lokal zajmowany przez pozwanych. Powód mimo ciążącego na nim obowiązku dowodowego, nie sprostał temu. Z tych względów nie może być uznany za zasadny zarzut naruszenia art. 6 k.c., gdyż stanowi on jedynie gołosłowną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji i dokonaną przez ten Sąd oceną materiału dowodowego.
Apelujący zgłasza też zarzut naruszenia art. 9 ust. 5 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych, wskazując, że przepis ten kontynuuje zasadę jednopodmiotowości spółdzielczego prawa do lokalu wyrażoną wcześniej w art. 215 § 1 Prawa spółdzielczego. Skarżący podnosi, że skoro prawo to przysługuje obojgu małżonkom to oboje małżonkowie są obciążeni zobowiązaniami związanymi z tym prawem. Bezsprzecznym jest, że w dacie przydziału lokalu, pozwana była członkiem Spółdzielni (...), a następnie powodowej Spółdzielni. Zgodnie z art. 9 ust. 5 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego może należeć do jednej osoby albo do małżonków. Zgodzić należy się ze stwierdzeniem, że przepis ten kontynuuje zasadę jednopodmiotowości spółdzielczego prawa do lokalu wyrażoną wcześniej w art. 215 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze. Z powyższego wynika, że bez względu na to czy oboje małżonkowie są członkami spółdzielni, prawo uzyskane na gruncie obowiązywania art. 215 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze, przysługuje obojgu małżonkom. Jednakże, jak słusznie wskazał Sąd I instancji, przepis ten nie daje podstaw do wywodzenia wniosku, że zobowiązania związane z przedmiotowym prawem obciążają oboje małżonków i to na zasadzie solidarności. Wskazać należy, że zgodnie z art. 369 k.c. zobowiązanie jest solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu I instancji, że w realiach niniejszej sprawy nie sposób przyjąć, by przedmiotem sporu było zobowiązanie dotyczące rzeczy wspólnej w rozumieniu art. 370 k.c., zaciągnięte przez małżonków, bowiem powstanie tegoż zobowiązania wiązało się z nabyciem prawa do majątku wspólnego. Z uwagi na charakter analizowanego zobowiązania trudno też uznać, że chodzi w sprawie o zobowiązanie zaciągnięte przez jednego z małżonków w sprawach wynikających z zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny, za które oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie na podstawie art. 30 § 1 k.r. i o. Podkreślić należy, że zgodnie z przepisem art. 208 Prawo spółdzielcze w brzmieniu obowiązującym w dacie przydziału lokalu objętego pozwem, obowiązek uczestniczenia w kosztach budowy, eksploatacji i utrzymania nieruchomości spółdzielczych, działalności społeczno – wychowawczej oraz w zobowiązaniach z innych tytułów przez wnoszenie wkładów mieszkaniowych lub budowlanych oraz uiszczanie innych opłat zgodnie z postanowieniami statutu wyraźnie powiązany jest przez ustawodawcę z członkostwem w spółdzielni. Podobnie obecnie obowiązujący art. 10 ust. 2 przytaczanej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wiąże obowiązek uczestniczenia w spłacie kredytu wraz z odsetkami w części przypadającej na lokal ze statusem członka spółdzielni. Pozwany M. Z. (2) nie był członkiem Spółdzielni w chwili przydziału lokalu, ani też nie był następnie członkiem powodowej Spółdzielni, zaś status członka Spółdzielni przysługiwał wyłącznie pozwanej M. Z. (1), natomiast podnoszony argument wspólności prawa nie jest wystarczającym dla przyjęcia wspólności zobowiązań względem powodowej Spółdzielni na zasadzie solidarności.
Skarżący zarzuca również naruszenie art. 118 k.c. in fine poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w zakresie trzyletniego okresu przedawnienia do roszczeń, które nie są świadczeniami okresowymi. Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy na dochodzoną kwotę składały się dwa elementy: kwota określona jako zadłużenie oprocentowane (13 086,96 zł), stanowiąca spłacone do banku przez powodową Spółdzielnię raty kredytu za okres objęty pozwem oraz odsetki ustawowe, liczone od należnych rat kredytu w ujęciu kwartalnym, jakie pozwani winni wpłacać do Spółdzielni (3 793, 04zł). W odniesieniu do kwoty dochodzonej tytułem rat kredytu spłaconych przez Spółdzielnię – w ocenie Sądu meriti - nie ma podstaw, by uznać, że chodzi o świadczenie okresowe w rozumieniu art. 118 k.c., gdyż roszczenie obejmujące raty spłacanego kredytu dotyczy świadczenia jednorazowego, które jest spełniane w częściach, zaś dokonanie podziału świadczenia na części, nie oznacza zmiany charakteru prawnego roszczenia. Dokonując spłaty rat kredytu niejako za swych członków Spółdzielnia wykonywała obowiązki wynikające z umowy kredytu, roszczenie Spółdzielni z tego tytułu w relacji z jej członkiem nie dotyczy zobowiązania okresowego. Z tego względu należy odnosić do tegoż roszczenia dziesięcioletni termin przedawnienia określony art. 118 k.c.. W zakresie drugiej części dochodzonej kwoty, to jest żądania z tytułu odsetek ustawowych, to obejmuje ono odsetki ustawowe liczone od należnych rat, jakie pozwani winni wpłacać do Spółdzielni, czyli odsetki naliczane w relacji z członkiem z tytułu uiszczenia kwoty spłaconej raty na rzecz Spółdzielni po upływie przewidzianego terminu. Roszczenie z tytułu odsetek za opóźnienie ma ze swej natury charakter okresowy i z tego względu ulega przedawnieniu co do zasady w terminie trzech lat zgodnie z art. 118 k.c. Zatem Sąd Rejonowy słusznie przyjął za zasadny zarzut przedawnienia podniesiony co do kwoty 1.183, 48 zł, dochodzonej tytułem tzw. odsetek ustawowych za okres I kwartału 2005 roku do I kwartału 2008 roku, skoro pozew wniesiono w dniu 3 marca 2011 roku.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy oddalił apelację w oparciu o art. 385 k.p.c. jako bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sporu i zasądził od powoda na rzecz pozwanych solidarnie kwotę 2.400 zł. Na kwotę tę złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika pozwanych, którego wysokość Sąd Okręgowy ustalił na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).