Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 84/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 czerwca 2016 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przywrócił powoda A. C. (1) do pracy w pozwanym Wojewódzkim Szpitalu (...) w Ł. na poprzednich warunkach (pkt 1 wyroku); zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwoty:

a) 11.752,44 zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy pod warunkiem podjęcia pracy,

b) 3.120 zł tytułem kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powód A. C. (1) był pracownikiem (...) ZOZ Matki i Dziecka w Ł. na podstawie umowy o pracę zawartej w dniu 29 grudnia 2000 roku na czas określony do dnia 31 grudnia 2001 roku. Powód został zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku asystenta. W dniu 31 grudnia 2001 roku z powodem została zawarta umowa o pracę na czas nieokreślony, na takich samych warunkach jak poprzednio.

W trakcie pracy powoda ZOZ Matki i Dziecka w Ł. został przyłączony do (...) im. M. K. w Ł. jako Ośrodek Pediatryczny im. (...) w Ł..

Ostatnie średnie wynagrodzenie powoda brutto z 3 miesięcy wyniosło 11 752,44 złotych.

Powód posiadał I stopień specjalizacji lekarskiej. Powód w czasie swojej pracy był obecny przy wszelkiego rodzaju zabiegach, jakie wykonywane były w Ośrodku Pediatrycznym, również w przypadku bardziej skomplikowanych operacji. W 2014 roku otwarty został (...) Ośrodek (...), w którym obsługę anestezjologiczną zapewniali lekarze kontraktowi. Lekarze pracujący w Ośrodku Pediatrycznym pracowali w równoważnym systemie czasu pracy, pozostałe jednostki szpitala pracowały w etatowym i dyżurowym systemie czasu pracy. Pracownicy Ośrodka zgłaszali, że w związku z ich organizacją pracy winni otrzymywać wynagrodzenie za nadgodziny. Anestezjolodzy z Ośrodka Pediatrycznego zgłaszali brak sali pooperacyjnej, brak odpowiedniego zaplecza do wykonywania bardziej skomplikowanych zabiegów. Pomimo braku odpowiedniego zaplecza do przeprowadzania bardziej skomplikowanych zabiegów, polegającego na niezapewnieniu odpowiedniej opieki pooperacyjnej dla takich pacjentów, lekarze chirurdzy kwalifikowali dzieci do skomplikowanych zabiegów. W takich sytuacjach anestezjolodzy odmawiali znieczulenia dziecka w obawie przed konsekwencjami jakie mogły nastąpić. Zabiegi w znieczuleniu trwają od kilku minut do kilku godzin. Na długie zabiegi wyznaczani byli zazwyczaj lekarze pełniący w danym dniu dyżur. Anestezjolodzy z Oddziału Anestezjologii Ośrodka Pediatrycznego nie chcieli przyjąć na siebie nadzoru nad salą pooperacyjną przynależącą statutowo do Oddziału Zabiegowego. Anestezjolodzy z Ośrodka zgłaszali również dyrekcji problemy związane ze zbyt małą liczbą lekarzy. Z tego powodu musieli oni pełnić 12-13 dyżurów w miesiącu. Z tych wszystkich względów w ośrodku był spór pomiędzy anestezjologami i chirurgami. Spory takie jednak często zdarzały się w innych placówkach.

Na początku 2015 roku zakończył się remont w Ośrodku Pediatrycznym. Do czasu remontu w Ośrodku był niski poziom realizowanych kontraktów, niskie wykonanie zabiegów, procedur i świadczeń medycznych. W związku z warunkami stawianymi przez NFZ dokonano w Ośrodku Pediatrycznym połączenia Oddziału Laryngologii z Oddziałem (...) i Urologii, co pozwoliło na lepsze wykorzystanie sprzętu i zajmowanych lokali. W wyniku zmian, od stycznia 2015 roku zwiększyła się w Ośrodku Pediatrycznym kategoria zabiegów wymagających nasilonej opieki pooperacyjnej, wzrosło zapotrzebowanie na usługi anestezjologiczne, podniesiony został poziom skomplikowania wykonywanych zabiegów. Konsekwencją tego było podjęcie przez Dyrekcję decyzji o zmianie formy zatrudnienia anestezjologów z zatrudnienia etatowego na kontrakty. W styczniu 2015 roku powód zgłosił do PIP skargę. W jej wyniku przeprowadzona została kontrola. Zalecenia pokontrolne zostały wykonane, powodowi wypłacono należne świadczenia z tytułu przepracowanych godzin nadliczbowych we wrześniu 2015 roku. W lipcu 2015 roku została w Ośrodku Pediatrycznym przeprowadzona wizja lokalna. Dotyczyła ona funkcjonowania i możliwości organizacji sali pooperacyjnej. Po dokonanej przez dyrekcję Szpitala wizji lokalnej w Ośrodku Pediatrycznym mówiło się o tym, że nastąpi zmiana podstawy zatrudnienia anestezjologów z umowy o pracę na zatrudnienie kontraktowe. Opinia związków zawodowych zrzeszających lekarzy w kwestii propozycji wprowadzenia zmian była negatywna. W dniu 28 lipca 2015 roku powodowi zostało wręczone oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczyny swojej decyzji pracodawca wskazał likwidację stanowiska pracy lekarzy anestezjologów w Ośrodku Pediatrycznym im. (...), która spowodowana jest potrzebą optymalizacji pracy w tym ośrodku, a także względami ekonomicznymi. Swoją decyzję pracodawca umotywował tym, iż koszty zatrudnienia anestezjologów na podstawie kontraktu są niższe, niż w przypadku umowy o pracę. Poza tym zmiana ta pozwoli na efektywniejsze wykorzystanie zasobów kadrowych. Dodatkowo pracodawca wskazał, iż nie istnieją wolne etaty lekarza anestezjologa w (...) im. M. K. w Ł., nie ma również zastrzeżeń do pracy innych lekarzy, które mogłoby doprowadzić do rozwiązania z nimi umowy o pracę i przeniesienia powoda w to miejsce. Zatem wobec porównywalnych kwalifikacji i wykształcenia wszystkich anestezjologów pracujących w Szpitalu, pracodawca zdecydował o rozwiązaniu umowy o pracę z powodem, z uwagi na fakt, iż jego stanowisko podlega likwidacji, a doświadczenie pediatryczne powoda będzie nieprzydatne na innych, niepediatrycznych, oddziałach Szpitala.

Z lekarzy, którzy pracowali jako anestezjolodzy w Ośrodku Pediatrycznym na początku 2015 roku zatrudnienie zachowała tylko J. C.. Przebywała ona na zwolnieniu lekarskim, a po jego zakończeniu rozpoczął się wobec niej przedemerytalny okres ochronny.

W sierpniu 2015 roku został ogłoszony konkurs, w wyniku którego doszło do zawarcia umów na świadczenie usług lekarskich przez specjalistów w dziedzinie anestezjologii na rzecz pacjentów Ośrodka Pediatrycznego im. (...) im. M. K. w Ł..

Od połowy sierpnia do września 2015 roku w Ośrodku Pediatrycznym nie było odpowiedniej obsady anestezjologicznej i zostali tam oddelegowani lekarze ze Szpitala przy ul. (...). Po przeprowadzeniu konkursu 2 z 4 lekarzy anestezjologów pracujących wcześniej w Ośrodku pracuje tam nadal, na podstawie kontraktu. Praca tych lekarzy planowana była zgodnie z przewidywanymi zabiegami, biorąc również pod uwagę sytuacje nagłe. Grafik pracy ustalany był przez lekarza prowadzącego. (...) anestezjologiczna na podstawie kontraktów była całodobowa. Lekarze kontraktowi pracowali w godzinach 8.00-18.00. (...) kontraktowa była bardziej opłacalna, ponieważ pracodawca nie płacił za zwolnienia lekarskie, urlopy. Poza tym inna jest odpowiedzialność lekarza zatrudnionego na podstawie umowy o pracę, a inaczej kształtuje się ona w przypadku zatrudnienia na podstawie kontraktu – jest ona zdecydowanie szersza. W tym drugim przypadku lekarze musieli ubezpieczać się od ponoszenia ewentualnej odpowiedzialności. Na dzień 9 września 2015 roku (...) im. M. K. w Ł. zatrudniał na podstawie umowy o pracę:

- 25 anestezjologów w Oddziale Intensywnej Terapii i Anestezjologii w głównej siedzibie Szpitala przy ul. (...);

- 4 anestezjologów w Oddziale Intensywnej (...) i Anestezjologii w Ośrodku Pediatrycznym im. (...) przy ul. (...).

W okresie od stycznia do sierpnia 2015 roku w Ośrodku Pediatrycznym (...) z 4 lekarzy anestezjologów otrzymało wypowiedzenia umowy o pracę:

- w przypadku lekarza zatrudnionego na stanowisku Kierownika Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii termin wypowiedzenia upłynął w dniu 15 sierpnia 2015 roku, umowa uległa rozwiązaniu, lekarz współpracuje ze szpitalem na podstawie kontraktu;

- 2 lekarzy było w okresie wypowiedzenia, którego termin upływał z dniem 31 października 2015 roku;

- jeden lekarz nie otrzymał wypowiedzenia – przebywał w tamtym czasie na zwolnieniu lekarskim.

W tym samym okresie – od stycznia do sierpnia 2015 roku – w Ośrodku Pediatrycznym zatrudniono 20 nowych pracowników na stanowiskach medycznych.

Drugiemu ze zwolnionych z Ośrodka Pediatrycznego lekarzy – P. F. zaproponowano po upływie okresu wypowiedzenia podjęcie zatrudnienia w tym Ośrodku na stanowisku anestezjologa na podstawie kontraktu – w związku ze zgłoszeniem się przez niego do konkursu. Lekarz ten ma drugi stopień specjalizacji. Powodowi nie zaproponowano takiego rozwiązania, ponieważ nie miał II stopnia specjalizacji.

W dniu 7 września 2015 roku został zatrudniony specjalista anestezjolog na stanowisku Kierownika Oddziału Intensywnej (...) i anestezjologii Ośrodka Pediatrycznego im. (...) w Ł., lek. med. M. G.. W listopadzie 2015 roku w Ośrodku Pediatrycznym na etacie był zatrudniony 1 lekarz anestezjolog, który zarządzał jednostką i 7 lekarzy w ramach umów kontraktowych. Wśród tych osób jest 2 lekarzy zatrudnionych poprzednio w ramach umowy o pracę.

W okresie od stycznia do czerwca (w czasie obsady etatowej anestezjologicznej) w ciągu miesiąca w Ośrodku Pediatrycznym wykonano średnio 60,5 zabiegów w znieczuleniu w Oddziale Laryngologii i 50,5 zabiegów w Oddziale (...). W listopadzie 2015 roku wykonano odpowiednio 57 i 44 takie zabiegi. Lekarze kontraktowi świadczyli taki sam zakres usług jak lekarze etatowi. Zmiana formy zatrudnienia w pozwanym Szpitalu jak na razie dotyczyła tylko anestezjologów zatrudnionych w Ośrodku Pediatrycznym. W związku ze zmianą formy zatrudnienia lekarzy nie doszło do planowanej zmiany stopnia zaawansowania wykonywanych zabiegów. Obecnie w Ośrodku Pediatrycznym struktura zabiegów jest taka sama jak poprzednio, zaś samych zabiegów wykonywanych jest mniej. Obecnie w (...) Ośrodku (...) nie pracują lekarze kontraktowi. Ta forma współpracy nie sprawdziła się. W Ośrodku Pediatrycznym im. (...) w Ł. obecnie zatrudnionych jest 10 lub 11 lekarzy na podstawie kontraktu oraz jeden pełniący funkcję kierownika – na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Zdarzają się sytuacje, kiedy na dyżurze jest 3-4 lekarzy jednocześnie, ale nie ma dla nich wszystkich zajęć, więc część z nich nie wykonuje żadnych czynności. Obecnie zabiegi po godzinie 18.00 wykonywane są incydentalnie. Zarobki lekarzy pracujących na podstawie kontraktu są niższe od tych, jakie osiągali oni pracując na podstawie umowy o pracę.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo zasługuje na uwzględnienie i skutkuje przywróceniem powoda do pracy w pozwanym Szpitalu na poprzednich warunkach.

Mając na uwadze treść art. 45 § 1 Kodeksu pracy Sąd Rejonowy wskazał, iż powód A. C. (1) wniósł o uznanie dokonanego mu wypowiedzenia umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia za bezskuteczne, a w razie upływu terminu wypowiedzenia – o przywrócenie go do pracy i o zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. W toku procesu powód podnosił, że wskazana w wypowiedzeniu umowy o pracę przyczyna jest nierzeczywista i pozorna tj. dokonane z naruszeniem art. 30 § 4 kp. W ocenie A. C. rzeczywistym powodem rozwiązania z nim umowy o pracę był konflikt, jaki zaistniał między anestezjologami i chirurgami w Ośrodku Pediatrycznym, a także roszczenia wysuwane przez powoda w stosunku do pracodawcy, a dotyczące wypłaty należnych powodowi środków z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych.

Zdaniem Sądu w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę z powodu likwidacji stanowiska warunkiem prawidłowości takiego wypowiedzenia jest faktyczne zniesienie danego stanowiska. W ocenie Sądu ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika jasno, iż zarzuty stawiane przez A. C. są zasadne. Sąd ustalił bowiem, iż z zespołu anestezjologów, którzy zatrudnieni byli w Ośrodku Pediatrycznym pozwanego szpitala wypowiedzenia umów o pracę otrzymały 3 osoby, na 4 zatrudnionych anestezjologów. Z zeznań powoda i świadków, którzy razem z nim pracowali w Ośrodku na stanowiskach anestezjologicznych wynika, iż istniał otwarty konflikt pomiędzy chirurgami i anestezjologami. Spór ten dotyczył, w pierwszej kolejności nadzoru nad salą pooperacyjną, którego nie chcieli podjąć się anestezjolodzy. Poza tym podniesiono również, iż chirurdzy kwalifikowali pacjentów do zabiegów, które nie powinny być przeprowadzane w pozwanej jednostce z uwagi na fakt, iż brak było odpowiedniego zaplecza na wypadek wystąpienia komplikacji czy zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów. W takich sytuacjach anestezjolodzy odmawiali znieczulania pacjentów, co prowadziło do zaostrzenia konfliktu. Dodatkowo Sąd wskazał, iż z organizacji pracy anestezjologów wynikało, iż świadczyli oni pracę w godzinach nadliczbowych, za które nie otrzymywali należnego wynagrodzenia – zgłaszanie przez nich roszczeń w tym zakresie było podstawą sporów między zespołem anestezjologów i pracodawcą. W ocenie Sądu to właśnie skutkiem powyższych sytuacji było wypowiedzenie powodowi umowy o pracę. W konsekwencji, zdaniem Sądu, nieprawdziwy jest zatem podnoszony przez stronę pozwaną argument, iż dążeniem dyrekcji Szpitala było zmniejszenie kosztów funkcjonowania placówki, dlatego też podjęto decyzję o rozwiązaniu umów z pracownikami i podjęciu z nimi dalszej współpracy na podstawie umowy cywilnoprawnej. Takie postępowanie nie prowadziło, do likwidacji stanowiska pracy, ponieważ po rozwiązaniu umowy o pracę i zawarciu kontraktu stanowisko nadal istniało w strukturach placówki. Poza tym w czasie rozstrzygania sprawy w Ośrodku tym nadal pracowało 2 z lekarzy, z którymi rozwiązano umowy o pracę – świadczyli oni pracę na podstawie zawartego kontraktu na takim samym stanowisku, na jakim byli poprzednio zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. Nadto, w dniu 7 września 2015 roku pozwany zatrudnił na stanowisku anestezjologa lekarza na podstawie umowy o pracę, powierzając mu funkcję kierownika.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu I instancji, argumenty przedstawiane przez powoda zasługują na uznanie. O pozorności wskazanej przez stronę pozwaną w oświadczeniu likwidacji stanowiska pracy w ocenie Sądu stanowi również fakt, iż w Ośrodku Pediatrycznym przeprowadzane są nadal zabiegi w znieczuleniu, zatem wymagane jest, aby znieczulenie prowadzone było przez wykwalifikowany w tym zakresie personel. Nieprawdziwy w ocenie Sądu okazał się również argument wiążący się z obniżeniem kosztów, zaprowadzeniem oszczędności w placówce. Zdaniem Szpitala, w przypadku zatrudnienia etatowego koszty są wyższe, ponieważ lekarze przychodzą do pracy niezależnie od tego, czy mają w planach wykonanie jakiś zabiegów czy też nie. Doprowadzało to zatem do sytuacji, w których lekarz przebywał w pracy i ten czas spędzał bezczynnie, gdyż w danym dniu nie były przeprowadzane żadne zabiegi, w których miał uczestniczyć. Jak wykazał zgromadzony materiał dowodowy sytuacja ta nie uległa modyfikacji pomimo zmiany podstawy zatrudnienia lekarzy. Nadal zdarzały się sytuacje „pustych” dyżurów, w czasie których lekarz przebywał na terenie szpitala, ale nie miał do wykonania żadnych czynności, nie asystował przy żadnych zabiegach. Poza tym do obniżenia kosztów funkcjonowania placówki nie doszło również z tego względu, że w okresie od września 2015 roku zatrudnienie na stanowisku anestezjologa w Ośrodku Pediatrycznym wzrosło. Pracę na tym stanowisku świadczyło bowiem w tym okresie 12 lekarzy, a wcześniej były to 4 osoby. Nie ma znaczenia dla niniejszej sprawy podnoszona przez stronę pozwaną okoliczność, iż osoby te otrzymują wynagrodzenie, za faktycznie przepracowane godziny. W takim układzie obsady koszty pracy związane z wynagrodzeniami za usługi anestezjologiczne w efekcie wzrosły w pozwanym Szpitalu.

Zdaniem Sądu jak wynika z zebranego materiału dowodowego poprzednia obsada anestezjologiczna Ośrodka w postaci 4 osób „jakoś sobie radziła”. Obecnie, przy 12 osobach zdarzają się „puste” dyżury. W związku z powyższym w ocenie Sądu zastosowane rozwiązanie było zbyt radykalne. Należało wcześniej rozszerzyć obsadę personelu anestezjologicznego w Ośrodku o kilka stanowisk i zweryfikować jak takie rozwiązanie się sprawdza. Poza tym stanowiłoby to odpowiedź na roszczenia pracowników związane ze zbyt dużą ilością dyżurów w miesiącu i koniecznością pracy w godzinach nadliczbowych, co doprowadzić by mogło do porozumienia między pracownikami i pracodawcą. To pozwany winien najpierw prawidłowo zorganizować warunki pracy dla zatrudnionych pracowników, a następnie rozstrzygać konflikty personalne i obarczać winą tylko jedną „niepokorną” grupę pracowników. Podkreślenia wymaga również okoliczność, iż w (...) im. M. K. w Ł. nie miała miejsca optymalizacja organizacji pracy, wskazywana przez stronę pozwaną. W związku z powyższym Sąd powziął przekonanie, iż pracodawca nie miał na celu reorganizacji pracy placówki, ale zakończenia współpracy z pracownikami roszczeniowymi i niewygodnymi dla niego. Z dokonanego przez Sąd podsumowania materiału dowodowego wynika również, iż w Ośrodku Pediatrycznym nie doszło do podniesienia poziomu zaawansowania przeprowadzanych zabiegów i ich ilości, do czego miała doprowadzić zmiana formy współpracy i jednocześnie zatrudnienie wskutek tego lepiej wykwalifikowanej kadry. Poza tym, jak wynika z zeznań P. F., współpracującego z pozwanym Szpitalem na podstawie kontraktu, nie doszło do zmiany struktury zabiegów wykonywanych w Ośrodku Pediatrycznym. Osoby zatrudnione przez Szpital na podstawie kontraktów wykonują te same czynności, jakie wykonywały osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Taki układ czynności pozwala na stwierdzenie, że nie mogło dojść i nie doszło w efekcie do podniesienia poziomu realizowanych w placówce usług. Zatem przyczyną niskiego poziomu skomplikowania zabiegów nie były braki kadry z wyższymi kwalifikacjami, ale brak odpowiedniego wyposażenia placówki. Ponadto, zdaniem Sądu, zmiana podstawy zatrudnienia wieloletniego pracownika z umowy o pracę na kontrakt cywilnoprawny stanowi naruszenie podstawowych zasad prawa pracy – w szczególności zasady ochrony uprawnień pracownika. Stanowiska anestezjologów nie zostały zlikwidowane, wręcz przeciwnie wzrosła liczba zatrudnionych, w tym dwie osoby dalej w oparciu o umowę o pracę, a pozostałe osoby w oparciu o kontrakt.

Sąd doszedł zatem do przekonania, że przywrócenie powoda do pracy było celowe, ponieważ pozwany nadal zatrudnia lekarzy anestezjologów w ośrodku pediatrycznym. W związku z tym, Sąd przyznał powodowi również dochodzone na podstawie art. 47 k.p. wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy w kwocie 11 752,44 złotych (punkt 2 podpunkt a) wyroku).

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 2 podpunkt b) na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. Na zasądzoną kwotę składa się uiszczona opłata od pozwu w wysokości 2.940 zł oraz koszt wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 180 zł ustalony na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.), w brzmieniu obowiązującym dla spraw wszczętych pod dniu 1 sierpnia 2015 roku.

Apelację od powyższego orzeczenia w całości wniósł pozwany.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1) w zakresie przepisów postępowania mających wpływ na wynik sprawy:

a) naruszenie art. 233 w zw. z art. 328 § 2 kpc poprzez poczynienie ustaleń faktycznych w sposób niepełny i wybiórczy, oraz przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie oceny w sposób dowolny, w szczególności bez wskazania dlaczego niektórym świadkom (i dowodom) sąd daje wiarę, a innym jej odmawia, jeżeli zeznania świadków, czy wnioski wypływające z innych źródeł dowodowych stoją ze sobą w sprzeczności.

2) w zakresie przepisów prawa materialnego:

a) art. 45 § 1 KP przez przyjęcie, że przyczyna, wskazana powodowi w uzasadnieniu wypowiedzenia, jest przyczyną pozorną i tym samym nie uzasadnia rozwiązania umowy z zachowaniem okresu wypowiedzenia.

W związku z powyższym, skarżący wniósł o:

-przeprowadzenie w oparciu o art. 381 kpc uzupełniającego postępowania dowodowego i przyjęcie w poczet materiału dowodowego następujących dowodów:

a) Dowodu z dokumentu w postaci faktur VAT wystawionych za miesiące kwiecień i maj przez firmę (...), świadczącą obsługę anestezjologiczną w (...) Ośrodku (...) w dalszym ciągu - na okoliczność nieprawdziwości stwierdzenia, że „obsługa anestezjologiczna przez lekarzy kontraktowych nie sprawdziła się”; podnosząc, że potrzeba powołania i przeprowadzenia ww. dowodu pojawiła się dopiero po lekturze uzasadnienia wyroku.

- co do meritum o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, jak również zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu i zasądzenie ich od powoda na rzecz pozwanego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Ponadto o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję według norm przepisanych.

W odpowiedzi na powyższe pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wg norm przepisanych.

W piśmie procesowym z dnia 27 września 2016 r. powód zmienił stanowisko procesowe i zgłoszone roszczenie i wniósł ewentualnie o zmianę zaskarżonego orzeczenia i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwotę 35.257,32 zł tytułem wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku w sprawie do dnia zapłaty, nadto o zasadzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wg. norm przepisanych. Gdyby zaś Sąd uznał, iż orzeczenie o odszkodowaniu w miejsce przywrócenia do pracy na tym etapie jest niemożliwe powód podtrzymał stanowisko w sprawie wnosząc o oddalenie apelacji pozwanego.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego nie jest prawidłowa. Zarzuty skarżącego obnażają fragmentaryczną i wybiórczą ocenę materii sprawy. Taka zaś nie może dać pełnego obrazu zaistniałych zdarzeń i zgodnie z dyrektywą art. 233 § 1 kpc nie może się ostać.

Sąd Rejonowy, gromadząc materiał dowodowy, przesłuchał wielu świadków. Czyniąc ustalenia faktyczne oraz dokonując oceny zgromadzonego materiału, Sąd pominął szereg istotnych okoliczności, które w tym materiale się znalazły.

I tak B. D., pracownik administracyjny pozwanego szpitala podała, że kontrola PIP została wszczęta na wniosek pracowników Ośrodka Pediatrycznego – anestezjologów. Oznacza to, że nie tylko powód zainicjował kontrolę, ale również inni lekarze. Świadek ponadto zeznała, że według jej wiedzy, przejście na system kontraktowy spowodowało efektywniejsze wykorzystanie czasu pracy anestezjologów, jak też zwiększyło ilość wykonywanych procedur.

Kolejny świadek, E. T. podała, że przejście na system kontraktowy spowodowało na początku pewne problemy z ustaleniami grafików, ale z czasem współpraca zaczęła się dobrze układać. Przyznała, że do początku roku 2015 był niski poziom kontraktów z NFZ, ale po wyremontowaniu placówki i zmianach organizacyjnych dyrekcja Szpitala zaczęła renegocjować kontrakt. Warunkiem do pozyskania dodatkowych środków było poszerzenie zakresu świadczonych usług. Doszło do zmiany osoby na stanowisku kierownika chirurgii dziecięcej oraz dodano profil usług w postaci urologii dziecięcej. Świadek podała również, że doszło do połączenia Oddziałów (...) i Urologii z Oddziałem Laryngologii, co pozwala na lepsze wykorzystanie potencjału sprzętowego i lokalowego. Zmiana formy zatrudnienia anestezjologów z umów o pracę na kontraktową była kolejnym etapem reorganizacji Szpitala. Pomysł przejścia na kontrakty z anestezjologami powstał w lipcu 2015 roku, po kontroli wewnętrznej dyrekcji w Ośrodku Pediatrycznym. Zmiany te podyktowane były koniecznością rozwoju placówki. Świadek przyznaje również, że nie było dotychczas współpracy pomiędzy chirurgami a anestezjologami w zakresie kwalifikacji i przeprowadzania znieczuleń.

O problemie braku współpracy pomiędzy lekarzami zeznawał także świadek M. K. (2) – kierownik Oddziału (...) i Urologii Dziecięcej. W jego ocenie, po przejściu na współpracę w systemie kontraktowym z anestezjologami, problem przestał istnieć. Również świadek J. C. (2) zeznawała na temat konfliktów merytorycznych pomiędzy lekarzami. Świadek nie posiadała wiedzy na temat innych, niż zmiany organizacyjne, przyczyn wypowiedzenia umów o pracę anestezjologom. Sama nie otrzymała wypowiedzenia z uwagi na usprawiedliwioną nieobecność w pracy, a potem z uwagi na objęcie jej okresem ochronnym. Przyznała jednak, że w Ośrodku Pediatrycznym ciągle mówiło się i mówi o potrzebie zmian. Nie była bezpośrednim uczestnikiem wizji lokalnej w lipcu 2015 roku, ale słyszała od innych, że dyrektor B. oglądał oddziały, przeglądał stan pomieszczeń, a potem padały propozycje różnych zmian i rozwiązań zmierzających do poprawy jakości świadczonych usług medycznych.

O pozytywnych aspektach zmian organizacyjnych opowiadał P. B., zastępca dyrektora Szpitala.

Sąd Okręgowy nie traci z pola widzenia zeznań pozostałych świadków oraz powoda, krytycznie oceniających zmiany organizacyjne.

J. W., jako przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy negatywnie ocenił likwidację etatów lekarzy anestezjologów, co z punktu widzenia jego funkcji nie wydaje się zaskoczeniem. Przyznał wprost, że Związek Zawodowy jest temu przeciwny, bowiem w jego ocenie umowa kontraktowa stanowi „przykrywkę” dla umowy o pracę. Podniósł także aspekt rodzaju odpowiedzialności lekarza jako pracownika i jako zatrudnionego na kontrakcie. Jednocześnie świadek nie zeznał, aby istniała jakakolwiek inna – ukryta – przyczyna wypowiedzenia powodowi umowy o pracę.

O takiej przyczynie nie zeznała również A. M.. Jej wypowiedź dotyczyła złej organizacji pracy z punktu widzenia anestezjologów, przy czym chodziło o okres przed zmianami organizacyjnymi, do których doszło w 2015 roku.

Jedynym dowodem, mającym świadczyć o tym, że podana powodowi przyczyna wypowiedzenia jest nierzeczywista, jest przesłuchanie samego powoda. Przy czym należy z całą mocą podkreślić, że zarówno w pozwie jak i podczas przesłuchania powód kładł nacisk na aspekt kontroli PIP i naruszania jego praw pracowniczych. To w tym temacie upatrywał przyczyny wszystkich zmian, do których doszło w Ośrodku Pediatrycznym.

Tymczasem przeprowadzone postępowanie dowodowe potwierdziło fakt reorganizacji oraz likwidacji etatów anestezjologów. To, że powodowi te zmiany nie odpowiadają, nie świadczy o tym, że pracodawca nie miał prawa do ich przeprowadzenia. Istota zmian organizacyjnych polega zwykle na pogorszeniu sytuacji określonych pracowników, kosztem poprawienia sytuacji zakładu pracy. Widoczne jest to nie tylko z punktu widzenia powoda, ale również świadka P. F., który, co wynika wprost z jego zeznań, nie jest zadowolony z przejścia na współpracę kontraktową.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy poszedł zbyt daleko i zaczął oceniać zasadność przeprowadzonych przez dyrekcję Szpitala zmian organizacyjnych. Co więcej, w swoich rozważaniach Sąd posunął się do oceny, jakie działania powinny być podejmowane przez pracodawcę, aby racjonalnie dokonać określonych zmian w placówce.

Powyższe działanie Sądu zostało słusznie zanegowane przez stronę apelującą. Od wielu lat bowiem ugruntowane jest stanowisko, że Sądy nie mają prawa badać zasadności i opłacalności zmian organizacyjnych. Rolą Sądu jest zbadanie, czy zmiany takie faktycznie miały miejsce i uzasadniały wręczenie wypowiedzenia pracownikowi odwołującemu się od tego oświadczenia woli.

Zdaniem Sądu Okręgowego, na gruncie rozpatrywanego przypadku nie sposób przyjąć, iż podana powodowi przyczyna wypowiedzenia jest pozorna i jako taka nie uzasadniała dokonanego zwolnienia.

Podnieść należy, że zasadność wypowiedzenia przez pracodawcę umowy o pracę na czas nieokreślony należy oceniać w płaszczyźnie stwierdzenia, że jest to zwykły sposób rozwiązywania umowy o pracę. Wypowiedzenie umowy o pracę należy uznać za skuteczne, jeżeli jest podyktowane obiektywnie uzasadnionym dążeniem pracodawcy do zapewnienia lepszej realizacji stojących przed nim zadań (vide wyrok z dnia 28.09.1976r., I PRN 59/76, OSPiKA 1978 z. 2 poz. 18). "Jeżeli wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę jest podyktowane rzeczywistym, realizowanym w dobrej wierze i znajdującym usprawiedliwienie w konkretnych okolicznościach faktycznych, dążeniem pracodawcy do usprawnienia pracy w jego zakładzie pracy i jednocześnie nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i nie narusza formalnych wymogów prawa, wypowiedzenie takie jest uzasadnione w rozumieniu przepisów KP, choćby nie likwidowało wszystkich nieprawidłowości kadrowych, istniejących w zakładzie (por. wyr. SN z 28.9.1976 r., I PRN 59/76, OSP 1978, Nr 2, poz. 18; wyr. SN z 2.8.1985 r., I PRN 61/85 z glosą A. Wypych-Żywickiej, NP 1988, nr 10-12, s. 241, OSNC 1986, Nr 5, poz. 76; wyr. SN z 10.4.1997 r., I PKN 90/97, OSNAPiUS 1998, Nr 3, poz. 81; wyr. SN z 2.10.2002 r., I PKN 374/01, OSNP 2004, Nr 9, poz. 156).

Likwidacja stanowiska pracy, w ramach rzeczywistych zmian organizacyjnych, uzasadnia wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę (wyrok SN z dnia 23 maja 1997 r. I PKN 176/97). Likwidacja stanowiska pracy stanowi rzeczywistą przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę, jeżeli jest na tyle zaawansowana, że nie ma wątpliwości co do jej wykonania (I teza wyr. SN z 12.12.2001 r., I PKN 733/00, OSNP 2003, Nr 23, poz. 569).

Uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę mogą stanowić zmiany organizacyjne polegające na przekształceniu struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa pracodawcy, zwłaszcza gdy pociągają za sobą likwidację stanowisk pracy (por. wyr. SN z 22.9.2000 r., I PKN 35/00, OSNAPiUS 2002, Nr 8, poz. 185; wyr. SN z 7.3.2001 r., I PKN 281/00, OSNP 2003, Nr 1, poz. 5).

Powierzenie przez pracodawcę dotychczasowych obowiązków osobie wykonującej te zadania na podstawie umowy cywilnoprawnej, stanowi likwidację stanowiska pracy. Jest to uzasadniona przyczyna wypowiedzenia dotycząca zakładu pracy (art. 45 § 1 KP i art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw, Dz. U. z 1990 r. Nr 4, poz. 19 ze zm.) (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2001 r. I PKN 733/00 OSNP 2003/23/569, OSNP-wkł. 2002/12/10).

Jednocześnie, jak już była o tym mowa, kontroli sądu pracy nie podlega ocena zasadności przyjętej przez pracodawcę decyzji o zmianie struktury organizacyjnej zakładu pracy. Sąd powinien jedynie stwierdzić, czy zmiany te miały charakter rzeczywisty (wyrok SN z dnia 15 grudnia 1982 r., I PRN 130/82, OSNC 1983/8/121).

Nadto nietrafne jest stanowisko, które najogólniej sprowadza się do poglądu, że likwidacja stanowiska pracy nie uzasadnia wypowiedzenia umowy o pracę, jeżeli w ocenie sądu pracodawca ma możliwości dalszego zatrudniania pracownika, a pracownik ten zdaniem sądu ma odpowiednie kwalifikacje do wykonywania pracy w danym zakładzie (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2013 r. I PK 41/13 LEX nr 1497145).

Na gruncie rozpoznawanej sprawy Sąd Rejonowy, analizując szczegółowo okoliczności, w jakich doszło do wypowiedzenia powodowi umowy o pracę – uznając zasadność podnoszonych przez niego argumentów w zakresie istnienia konfliktu pomiędzy anestezjologami i chirurgami w Ośrodku Pediatrycznym, a także co do istnienia sporu z pracodawcą, skupił się de facto na kwestiach, które nie zostały wskazane jako przyczyna wypowiedzenia. Tymczasem dla rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy istotną była wyłącznie okoliczność, czy przyczyna podana przez pracodawcę w piśmie zawierającym jego oświadczenie woli o wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę była prawdziwa i czy uzasadniała ona wypowiedzenie.

W ocenie Sądu II instancji materiał zgromadzony w sprawie – wbrew zapatrywaniom Sądu Rejonowego – pozwalał na przyjęcie, iż u podstaw zwolnienia powoda leżała wskazana przez pracodawcę likwidacja stanowiska pracy lekarzy anestezjologów w Ośrodku Pediatrycznym im. (...), spowodowana potrzebą optymalizacji pracy w tym ośrodku, a także względami ekonomicznymi. Dodatkowo pracodawca wskazał, iż koszty zatrudnienia anestezjologów na podstawie kontraktu są niższe, niż w przypadku umowy o pracę. Poza tym zmiana ta pozwoli na efektywniejsze wykorzystanie zasobów kadrowych. Dodatkowo pracodawca wskazał, iż nie istnieją wolne etaty lekarza anestezjologa w (...) im. M. K. w Ł., nie ma również zastrzeżeń do pracy innych lekarzy, które mogłoby doprowadzić do rozwiązania z nimi umowy o pracę i przeniesienia powoda w to miejsce. Zatem wobec porównywalnych kwalifikacji i wykształcenia wszystkich anestezjologów pracujących w Szpitalu, pracodawca zdecydował o rozwiązaniu umowy o pracę z powodem, z uwagi na fakt, iż jego stanowisko podlega likwidacji, a doświadczenie pediatryczne powoda będzie nieprzydatne na innych, niepediatrycznych, oddziałach Szpitala.

Podnieść należy, iż obowiązki dotychczas wykonywane przez powoda zostały powierzone innym lekarzom, w ramach kontraktu. W jego miejsce, na dotychczasowych zasadach – tj. w oparciu o stosunek pracy - nikt nie został zatrudniony, a wskazana reorganizacja – zmiana struktury zatrudnienia w ośrodku Pediatrycznym ma charakter faktyczny i stały. Zauważyć należy, iż do likwidacji stanowiska pracy dochodzi w sytuacji, gdy funkcje konkretnego stanowiska zostają w ogóle zlikwidowane, jak i wtedy, gdy zlikwidowany zostaje etat, a poszczególne funkcje przejmowane są albo przez innych pracowników albo podmioty zewnętrzne, czy też podmioty wykonujące pracę na własny rachunek. Wówczas obsada poszczególnych stanowisk staje się dla pracodawcy zbędna.

Na gruncie rozpoznawanej sprawy zadania i obowiązki pracownicze powoda jako anestezjologa zostały przejęte przez innych lekarzy, z tą istotną różnicą, że pracujących na podstawie kontraktu. W związku z tym nie można przyjąć, co sugeruje powód, iż likwidacja jego stanowiska pracy miała w istocie charakter pozorny, bo jego zadania nadal są wykonywane. Ze struktury organizacyjnej Ośrodka Pediatrycznego zniknęły stanowiska pracownicze anestezjologa, a te które pozostały dotyczą jedynie lekarza podlegającego ochronie przed wypowiedzeniem oraz kierownika jednostki. Jak wskazuje materiał sprawy, pozwany podjął decyzję o zmianie obsługi anestezjologicznej Ośrodka na kontraktową, licząc na obniżenie kosztów zatrudnienia oraz efektywniejsze wykorzystanie zasobów kadrowych. Faktyczna likwidacja stanowisk pracy anestezjologa, w tym powoda, przynajmniej w założeniu czyniła zadość tym wymaganiom. Podana przyczyna wypowiedzenia wskazująca na likwidację stanowiska pracy lekarzy anestezjologów w Ośrodku Pediatrycznym im. (...), spowodowana potrzebą optymalizacji pracy w tym ośrodku, a także względami ekonomicznymi odpowiadała zatem prawdzie. Podana powodowi przyczyna wypowiedzenia była zatem rzeczywista i uzasadniała rozwiązanie z nim stosunku pracy. Nie było też, zdaniem Sądu Okręgowego żadnej innej – ukrytej - przyczyny wypowiedzenia. Rzekomy konflikt, jak przyznała świadek C. istniał i istnieje zawsze pomiędzy chirurgami a anestezjologami. W ocenie Sądu tego rodzaju nieporozumienia na linii lekarzy dwóch specjalizacji wynikają raczej ze wzajemnego podejścia do pracy i poszanowania wzajemnych umiejętności.

Nie stanowił także ukrytej przyczyny wypowiedzenia fakt zasięgnięcia pomocy przez powoda w PIP. Szpital im. (...) jest ogromnym zakładem pracy, w którym zdarzały się i zdarzają uchybienia, zaś karanie wykwalifikowanego personelu tylko za to, że ktoś zadziałał w ramach swoich praw pracowniczych, wydaje się nieprzekonujące.

Kwestia zaś względnego braku racjonalności działania pracodawcy, który wskazanymi zmianami organizacyjnymi, połączonymi z redukcją etatów pracowniczych, w świetle wersji forsowanej przez powoda, miał jednak nie doprowadzić do optymalizacji pracy w tym ośrodku, nie podważa legalności zwolnienia. Jeszcze raz podnieść należy, iż powyższe należało do kierowniczych uprawnień pracodawcy, które leżą poza sferą kognicji Sądu. Kwestia, czy występuje potrzeba dokonania przez pracodawcę zmian organizacyjnych, w tym likwidacji stanowiska należy do autonomii zarządczej pracodawcy i nie podlega ocenie sądu. Tym samym, nawet jeśli koszty wynikające z zatrudnienia lekarzy anestezjologów w oparciu o kontrakt zwiększyły się, a nie zmniejszyły w porównaniu z dotychczasową strukturą zatrudnienia, nie doszło do planowanej zmiany stopnia zaawansowania wykonywanych zabiegów, co miało uzasadniać zatrudnianie lekarzy jedynie z II stopniem specjalizacji, nadto występują tzw. puste dyżury - nie czyni to żądań powoda usprawiedliwionymi. Z tych samych względów nie jest istotnym (a co za tym idzie w myśl art. 227 kpc brak było podstaw do przeprowadzenia jakichkolwiek dowodów w tym przedmiocie), czy obsługa anestezjologiczna kontaktowa sprawdziła się i funkcjonuje w Ośrodku (...), który miał służyć pozwanemu jako przykład optymalizacji kosztów, usprawiedliwiający także zmiany w Ośrodku Pediatrycznym. Żaden przepis nie zawiera zakazu zmiany organizacji pracy w podmiotach leczniczych, polegającej na rezygnacji z umów lekarskich pracowniczych i zorganizowaniu współpracy na zasadzie kontraktowej. Powyższe działanie mieści się całkowicie w sferze swobody zarządczej pracodawcy. To on ponosi pełne ryzyko gospodarcze, ekonomiczne i osobowe skutków podjętych w tym zakresie decyzji. Dlatego też działanie nieskuteczne, bez efektów czy nawet zbyt radykalne, na które w tym zakresie wskazywał Sąd Rejonowy nie może prowadzić do uwzględnienia powództwa.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego apelacyjne zarzuty dotyczące zarówno naruszenia prawa procesowego - art. 233 w zw. z art. 328 § 2 kpc jak i prawa materialnego - art. 45 § 1 kp uznać należało za trafne. W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego – błędnie ocenionego przez Sąd I instancji – dokonane wypowiedzenia zarówno ze względów formalnych, jak i merytorycznych było prawidłowe. Pozwany z przyczyn ekonomicznych, kierując się chęcią optymalizacji pracy w Ośrodku Pediatrycznym dokonał faktycznych zmian w strukturze organizacyjnej zakładu pracy, skutkujących likwidacją stanowisk pracy lekarzy anestezjologów w tym powoda i zastąpienia ich pracą lekarzy zatrudnionych na kontraktach. Stąd też podana powodowi przyczyna wypowiedzenia była rzeczywista i uzasadniała poczynania pozwanego. Ocena celowości i konieczności wprowadzenia tych zmian, nie leży w gestii sądu. Z tych też względów zaskarżony wyrok nie mógł się ostać.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy zgodnie z treścią art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo.

O kosztach procesu za I instancję orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. oraz § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.), w brzmieniu obowiązującym w dniu wytoczenia powództwa.

Z kolei o zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 9 ust. l pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015, poz.1804 ze zm.).

J.L.