Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 653/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Struzik

Sędziowie:

SSA Jerzy Bess

SSA Barbara Baran (spr.)

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 23 września 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa S. R.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

przy interwencji ubocznej E. B. po stronie pozwanej

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 18 lutego 2016 r. sygn. akt I C 92/10

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 5 400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  zasądza od powoda na rzecz na rzecz interwenientki ubocznej kwotę 5 400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Jerzy Bess SSA Andrzej Struzik SSA Barbara Baran

Sygn. akt I ACa 653/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo S. R. o zapłatę kwoty 150 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu tytułem zadośćuczynienia za przebyte cierpienia i doznaną krzywdę, wniesione przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w Ł., przy interwencji ubocznej po stronie pozwanej E. B.. Sąd odstąpił od obciążenia powoda kosztami procesu.

Sąd ustalił, że w dniu 9 sierpnia 2008 r. S. R. pracował przy samochodzie w przydomowym warsztacie. Podczas uderzenia młotkiem w część pojazdu poczuł, że coś wpadło mu do lewego oka a na oku pojawił się mu krwawy punkt. Nie czuł przy tym jednak żadnego bólu. Powód przemył oko i rozpoczął poszukiwania lekarza, który będzie w stanie przyjąć go w sobotni wieczór. W pierwszej kolejności udał się na pogotowie przy ul. (...), ale nie uzyskał tam pomocy z uwagi na brak specjalisty. Następnie próbował dodzwonić się do innej placówki, jednakże bezskutecznie. W kolejny dzień, tj. w niedzielę, nie szukał lekarza, który mógłby go przebadać.

W kolejnych dniach powód nadal poszukiwał okulisty. Dnia 13 sierpnia 2008 r. zjawił się w(...)Zakładzie (...) H. sp. j., mieszczącym się przy ul. (...). Powód nie był zarejestrowany na ten dzień do okulisty, dlatego w rejestracji polecono mu, by zapytał dr E. B., czy zgodzi się go przyjąć, wskazując na podejrzenie obecności ciała obcego w lewym oku. E. B. zgodziła się przyjąć powoda, wskazując, iż zostanie skonsultowany po wszystkich pacjentach zarejestrowanych. Powód oczekiwał na korytarzu na swoją kolej, dwóch pacjentów zgodziło się ustąpić mu swoje miejsce w kolejce.

Podczas wizyty E. B. sprawdziła ostrość wzroku a także przedni odcinek oka w świetle dziennym i w lampie szczelinowej pod dużym powiększeniem. Interwenientka zbadała także wąską źrenicę dna oka. Oko powoda mocno reagowało na światło (światłowstręt), łzawiło, pojawiły się silne odruchy obronne oka utrudniające badanie. E. B. nie ujawniła podczas badania ciała obcego w oku powoda, lecz przepisała mu krople do oczu oraz przeciwzapalną maść antybiotykową w celu uspokojenia gałki ocznej. E. B. nie przeprowadziła badań obrazowych w postaci badania radiologicznego i ultrasonograficznego ani nie zleciła przeprowadzenia rezonansu magnetycznego, przez co przeprowadzone przez nią badanie było niepełne.

Podczas wizyty powoda do gabinetu weszła M. S. (1), celem zabrania kartotek. E. B. poleciła jej wtedy zarejestrowanie pacjenta na następny dzień celem wykonania dokładniejszych badań. S. R. został wpisany w księdze rejestrowej na dzień 14 sierpnia 2008 r. na godzinę 10.30 oraz na dzień 18 sierpnia 2008 r. – gdyby w dalszym ciągu utrudnione było przeprowadzenie specjalistycznego badania.

Interwenientka poinformowała powoda, iż powinien się zgłosić na dokładniejsze badania następnego dnia i poleciła mu potwierdzenie godziny w rejestracji. Pacjent otrzymał również kartę informacyjną leczenia dla lekarza pierwszego kontaktu, która stanowi także informację dla pacjenta o konieczności dalszego leczenia. Na tej karcie podpis swój złożyła zarówno E. B., jak i powód.

Po powrocie do domu S. R. stosował przepisane lekarstwa i nie odczuwał żadnych dolegliwości związanych z przebytym urazem. Uznał więc, że leczenie przyniosło pozytywne rezultaty oraz że w jego oku nie znajduje się żadne ciało obce.

W dniu 10 października 2008 r. powód zauważył, że poszerza się mu źrenica lewego oka. Z upływem czasu źrenica stawała się coraz większa, co go zaniepokoiło. Mężczyzna udał się na wizytę do dr B., która po dokładnym przebadaniu oka, stwierdziła, iż w lewym oku znajduje się wrośnięte w siatkówkę ciało obce, wokół którego utworzył się kokon. Pacjent otrzymał skierowanie do szpitala na ul. (...), gdzie nakazano mu przeprowadzenie tomografii komputerowej oka. S. R. udał się wtedy ponownie do(...)Zakładu (...) H. sp. j. w K. celem uzyskania skierowania na badanie. Został przyjęty przez dr E. B., która wystawiła skierowanie na tomografię komputerową.

W dniu 28 października 2008 r. przeprowadzono u powoda tomografię komputerową oczodołów. Podczas badania ujawniono w obrębie oczodołu lewego wewnątrzgałkowo od strony przyśrodkowej owalne metaliczne ciało obce. Badanie radiologiczne przeprowadzone 11 grudnia 2008 r. potwierdziło powyższe rozpoznanie.

S. R. został zakwalifikowany do zabiegu operacyjnego mającego na celu usunięcie ciała obcego wraz z powstałym wokół niego kokonem. Przed planowanym zabiegiem wykonano laserokoagulacje siatkówki. W dniu 12 grudnia 2008 r. przeprowadzono u powoda zabieg operacyjny (witrektomię), podczas którego wydobyto z oka lewego ciało obce, zaś powstały w gałce ocznej ubytek wypełniono olejem. Zabieg został przeprowadzony prawidłowo, gojenie również przebiegało bez powikłań. Powód został wypisany ze szpitala w dniu 15 grudnia 2008 r.

S. R. w dniu 16 kwietnia 2009 r. przeszedł kolejny konieczny zabieg – ewakuację oleju silikonowego z komory ciała szklistego wraz z płukaniem przedniej komory oka lewego. U powoda zdiagnozowano zaćmę podtorebkową tylną oka lewego

W marcu 2010 r. przeprowadzono u powoda zabieg fakoemulsyfikacji – chirurgiczne usuwanie zaćmy wtórnej, na skutek czego wszczepiono mu sztuczną soczewkę. Następnie w sierpniu 2010 r. przeprowadzono zabieg kapsulotomii tylnej za pomocą lasera (...). Zabiegi te miały na celu usunięcie zaćmy i przywrócenie sprawności oka.

Aktualnie w lewym oku S. R. zachowane jest jedynie poczucie światła, powód widzi jednoocznie. Oko lewe nie pełni swej funkcji, uszczerbek na zdrowiu tym spowodowany wynosi 35%. Nie jest wiadome, czy uda się przywrócić pełną sprawność lewego oka.

Osoba doznająca urazu oka, powinna w dniu zdarzenia zgłosić się do lekarza celem uzyskania specjalistycznej diagnozy i szybkiego leczenia. Kilkudniowe opóźnienie w zgłoszeniu się do okulisty, przy mechanicznym urazie oka pogarsza rokowania na pełne wyzdrowienie. Wobec osoby, u której istnieje podejrzenie ciało obcego w gałce ocznej prawidłowe postępowanie polega na wykonaniu pełnego badania okulistycznego, które obejmuje: ostrość wzroku, przedni i tylni odcinek oka – dno oka, ewentualnie pomiar ciśnienia śródgałkowego, gonioskopia oraz badania obrazowe: radiologiczne, ultrasonograficzne i rezonans magnetyczny.

Przeprowadzenie specjalistycznych badań w dniu 14 sierpnia 2008 r., a nie dzień wcześniej oraz późniejsze o jeden dzień wykrycie ciała obcego nie wpłynęłoby negatywnie na stan oka i późniejsze leczenie.

Przeciwko dr E. B. wszczęte zostało ze skargi powoda postępowanie w sprawie odpowiedzialności zawodowej lekarzy. Postanowieniem z 2 września 2009 r. Okręgowy Rzecznik (...)w K. przedstawił interwenientce zarzut naruszenia art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej poprzez zbadanie pacjenta bez zebrania wywiadu, niezbadanie dna oka, niewydanie zlecenia na badanie RTG oczodołu lub TK oczodołu, co naraziło chorego na opóźnienie właściwego leczenia i związane z tym groźne następstwa.

Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej wnioskiem z 21 października 2009 r. wniósł o ukaranie E. B. za popełnienie wykroczenia zawodowego.

Powód ma obecnie 51 lat, w chwili zdarzenia miał lat 44 lata. Jest zatrudniony na stanowisku kierowcy w Zakładzie (...) sp. z o.o.

E. B. w okresie od 21 maja 2008 r. do dnia 20 maja 2009 r. podlegała ubezpieczeniu z tytułu odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. na kwotę 400 000 zł, z limitem dla jednego zdarzenia ubezpieczeniowego 100 000 zł.

Dokonawszy oceny dowodów, Sąd Okręgowy skonstatował, że w niniejszej sprawie sporem objęte było, czy interwenientka uboczna popełniła błąd w sztuce lekarskiej, czy pomiędzy jej zachowaniem a stanem zdrowia powoda zachodzi normalny związek przyczynowy oraz powód przyczynił się odczuwanej przez siebie krzywdy.

Zważywszy na ubezpieczenie interwenientki u strony pozwanej, ubezpieczyciel staje się zobowiązanym wobec poszkodowanego z racji umowy wiążącej go z ubezpieczającym. Na podstawie art. 822 § 4 k.c. poszkodowany może żądać naprawienia szkody bezpośrednio od ubezpieczyciela. Odpowiedzialność sprawcy szkody i ubezpieczyciela jest odpowiedzialnością in solidum. Istota zobowiązania in solidum polega na tym, że dłużnicy z różnych tytułów prawnych zobowiązani są do spełnienia na rzecz tego samego wierzyciela identycznego świadczenia, z tym skutkiem, że spełnienie świadczenia przez jednego dłużnika zwalnia drugiego.

Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym ten przepis sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten zawiera odniesienie do treści art. 444 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Jedną z zasad zadośćuczynienia jest jego fakultatywność - jego przyznanie nie jest - nawet w razie istnienia krzywdy - obligatoryjne i zależy od uznania oraz oceny sądu konkretnych okoliczności sprawy. Warunkami przyznania zadośćuczynienia są: zdarzenie powodujące uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia, adekwatny związek przyczynowy i wystąpienie krzywdy – szkody niematerialnej na osobie.

Dla ustalenia, że doznana krzywda jest następstwem zdarzeń, o których stanowi art. 445 k.c., i przypisania podmiotowi odpowiedzialności, istotne jest także powszechne zastosowanie oznaczonej w art. 361 § 1 k.c. koncepcji związku przyczynowego. Określone tą konstrukcją reguły kauzalności obowiązują więc niezależnie od zdarzeń, z którymi system prawny wiąże odpowiedzialność odszkodowawczą. Dotyczy to zarówno odpowiedzialności za szkodę majątkową, jak i niemajątkową. Wskazują na to, że krzywda powinna być normalnym następstwem czynu sprawcy. Należało więc odpowiedzieć na pytanie, czy cierpienia powoda wystąpiłyby także przy zastosowaniu właściwej diagnostyki przez dr E. B..

Aby rozpatrywać zasadność zasądzenia odpowiedniego zadośćuczynienia, u poszkodowanego musi wystąpić tzw. krzywda, a więc szkoda niematerialna, ujmowana jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia). Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna zatem wynagrodzić poszkodowanemu doznane przez niego cierpienia fizyczne oraz psychiczne i ułatwić przezwyciężanie ujemnych przeżyć.

W pierwszej kolejności Sąd rozważył, czy powód doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia i uznał, że nie budzi wątpliwości, iż na skutek znalezienia się ciała obcego w lewym oku, powód doznał w konsekwencji rozstroju zdrowia, polegającego na praktycznym wyłączeniu widzenia w oku, z wyjątkiem reakcji na światło. Powyższe spowodowało u powoda uszczerbek na zdrowiu w wysokości 35%.

Następnie Sąd oceniał, czy zachowanie lekarza podczas wizyty powoda w dniu 13 sierpnia 2008 r. pozostaje w normalnym (adekwatnym) związku przyczynowym z powstaniem krzywdy, jaką jest cierpienie związane z długotrwałym leczeniem. Brał przy tym Sąd pod uwagę, że dla stwierdzenia w określonym stanie faktycznym adekwatnego związku przyczynowego należy ustalić, czy zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody (test conditio sine qua non) oraz ustalić, czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia (selekcja następstw). W celu ustalenia, czy dana krzywda jest normalnym następstwem zachowania lekarza wystarczające jest stwierdzenie, że zwiększa się prawdopodobieństwo wystąpienia skutku. W przypadku szkód leczniczych (związanych z pogorszeniem stanu zdrowia w trakcie zabiegów lekarskich i procesu leczenia) wystarczające jest ustalenie istnienia związku przyczynowego z dużą dozą prawdopodobieństwa. Zwiększenie prawdopodobieństwa określa się, porównując możliwość wystąpienia danego skutku w dwóch sytuacjach: gdy dana przyczyna zaistnieje i gdy jej zabraknie.

Sąd podkreślił, że ciężar dowodu wykazania powiązania kauzalnego spoczywał na powodzie, a ciężarowi temu S. R. nie sprostał.

Kwestią budzącą wątpliwości w sprawie było to, czy nieprzeprowadzenie u powoda specjalistycznych badań przez E. B. w dniu 13 sierpnia 2008 r. spowodowało u powoda powikłania w postaci zaćmy i konieczność znoszenia dalszego leczenia, polegającego także na wykonaniu kolejnych zabiegów operacyjnych. W sporządzonej przez (...) (...)- Zakład (...) opinii biegli nie potrafili udzielić odpowiedzi na pytanie, czy istnieje związek przyczynowy pomiędzy niestarannie przeprowadzonym badaniem a stwierdzonymi przez powoda powikłaniami. Biegli stwierdzili jedynie, iż odstąpienie od niezwłocznego przeprowadzenia opisanych badań naraziło powoda na opóźnienie leczenia, natomiast nie byli w stanie kategorycznie wypowiedzieć się co do powikłań, gdyż powikłania mogą wystąpić także w przypadku niezwłocznego podjęcia pełnej diagnostyki i terapii. Takie twierdzenie biegłych, którzy posiadają wiadomości specjalne, nie pozwala na przyjęcie „z dużą dozą prawdopodobieństwa”, że pomiędzy zachowaniem interwenientki ubocznej a skutkami dla zdrowia powoda występuje adekwatny związek przyczynowy, niezbędny dla przyjęcia odpowiedzialności strony pozwanej za krzywdę powoda.

Nieprzeprowadzenie specjalistycznych badań nie stanowiło w ocenie Sądu warunku koniecznego powstania szkody materialnej, ponieważ nie można wykluczyć, że szkoda i tak by powstała.

Należy również podkreślić, że S. R. zgłosił się na wizytę do okulisty w sytuacji, gdy w jego oku tkwiło już ciało obce, i to dopiero w kilka dni po wystąpieniu urazu. Błąd lekarza mógł „jedynie” powiększyć szkodę jaką doznał na zdrowiu powód a w konsekwencji spowodować większe cierpienia. W takim właśnie aspekcie konieczne stało się rozpatrzenie sprawy – w jaki sposób zwiększona została szkoda niematerialna. Nie budziło bowiem wątpliwości, że powoda czeka zabieg operacyjny, który może powodować różnorakie komplikacje. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, iż opóźnienie w leczeniu spowodowało powikłania w postaci zaćmy w lewym oku powoda. Z materiału dowodowego wynika za to, że powód został pouczony o konieczności zgłoszenia się na wizytę w dniu 14 sierpnia 2008 r. Taka informacja znajduje się w Księdze rejestrowej pacjentów okulistycznych, wynika to z zeznań interwenientki i M. S. (1) a konieczność dalszego leczenia została wskazana w dokumencie w postaci Informacji dla lekarza kierującego/(...)Nadto powód został zapisany na kolejną wizytę w dniu 18 sierpnia 2008 r. – w sytuacji gdyby badanie oka w dalszym ciągu nie było możliwe. S. R. jednak nie zgłosił się na umówioną wizytę. W takiej sytuacji uniemożliwił postawienie prawidłowej diagnozy i wykrycie ciała obcego.

Powyższe nie usprawiedliwia zaniechania interwenientki ubocznej, która winna była już w dniu 13 sierpnia 2008 r. przeprowadzić niezbędne badania, które doprowadziłyby do wykrycia ciała obcego. Jednakże prawidłowa diagnoza zostałaby postawiona na kolejnej wizycie. Brak przy tym dowodów na to, iż jednodniowe opóźnienie w postawieniu prawidłowej diagnozy spowodować mogło z dużym prawdopodobieństwem negatywne konsekwencje dla zdrowia powoda. Nie sposób w takiej sytuacji stwierdzić, że pomiędzy zaniechaniem przeprowadzenia specjalistycznych badań w dniu 13 sierpnia 2008 r. a cierpieniem powoda, spowodowanym zabiegami operacyjnymi i długotrwałym leczeniem, a także praktycznie utratą zdolności widzenia w lewym oku, zachodzi adekwatny związek przyczynowy.

Wobec tego nie jest możliwe przypisanie odpowiedzialności stronie pozwanej za krzywdę odczuwaną przez powoda. Nie jest też w konsekwencji potrzebne rozważenie, czy powód przyczynił się do spowodowania swojej krzywdy. Taka sytuacja może mieć miejsce dopiero w przypadku ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej.

Wobec powyższego Sąd oddalił powództwo w całości. O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok w części, w której oddalono powództwo. Powód domagał się zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania.

Powód zarzucił:

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego w zakresie oceny zeznań świadka M. S. (1) i zeznań interwenientki ubocznej z pominięciem faktu postawienia błędnej diagnozy przez interwenientkę i przyznanie tym zeznaniom waloru wiarygodności w zakresie poinformowania powoda o konieczności dalszych badań a także błędną ocenę zeznań powoda i odmówienie im wiarygodności w zakresie dalszych badań,

- błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że powód został pouczony przez interwenientkę o konieczności kontynuowania badan i zgłoszenia się w tym celu kolejnym dniu a także przyjecie, że nie ma adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem interwenientki a krzywdą powoda,

- naruszenie art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez przyjęcie braku adekwatnego związku przyczynowego między zachowaniem interwenientki a krzywdą powoda i że nie jest możliwe przypisanie stronie pozwanej odpowiedzialności za krzywdę powoda.

Strona pozwana oraz interwenientka uboczna wniosły o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania, podtrzymując swoje stanowisko, wyrażane przed sądem I instancji.

Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji i zważył, co następuje:

Rozpoznając apelację rozpocząć trzeba od zarzutu błędnej oceny dowodów, która zdaniem powoda spowodowała błędy w ustaleniach faktycznych, mające wpływ na wynik sprawy. Na wstępie przypomnieć należy ugruntowane w orzecznictwie i doktrynie stanowisko, iż ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (tak m.in. orz. SN z 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95). W orzeczeniu z 10 czerwca 1999 r. (sygn. II UKN 685/98) Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Przez moc dowodową rozumie się siłę przekonania, jaką uzyskał sąd wskutek przeprowadzenia określonych dowodów o istnieniu lub nieistnieniu faktu, którego on dotyczy. Sąd, oceniając wiarogodność, decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę, czy też nie.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie wystarcza przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN m.in. w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku I ACa 1395/15 z 11 marca 2016 r.). Konieczne jest zatem dla skuteczności takiego zarzutu wykazanie wyżej wspomnianych uchybień przy użyciu argumentów jurydycznych. W konsekwencji samo zaprezentowanie odmiennego stanu faktycznego, wynikającego z własnego przekonania o wspomnianej wyżej wadze dowodów jest niewystarczające.

W przypadku zaś osobowych źródeł dowodowych, przy ocenie których istotne znaczenie ma bezpośredni wydźwięk zeznań złożonych przed składem orzekającym, sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w dokonane na podstawie tych dowodów ustalenia faktyczne. Zmiana ustaleń nastąpić może zupełnie wyjątkowo, w razie oczywistej błędności oceny materiału mającego jednoznaczną wymowę (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK 183/02, LEX nr 164006). Taka sytuacja nie wystąpiła w niniejszej sprawie, toteż nie ma podstaw do poczynienia ustaleń odmiennych. Powód skupił się na negowaniu treści zeznań interwenientki i świadka M. S., wskazując na zeznania własne i pomijając zupełnie okoliczność zapisów w księdze rejestracyjnej, jednak jego argumentacja sprowadza się do przedstawienia odmiennej wersji stanu faktycznego i w ocenie Sądu Apelacyjnego jest nieskuteczna. Nie zmienia tej oceny fakt przedstawienia interwenientce zarzutów w ramach postępowania dyscyplinarnego – okoliczność, że interwenientka w dniu 13 sierpnia 2008 r. nie przeprowadziła pełnego spectrum badań nie była sporna a o ewentualnym wyroku Sądu Dyscyplinarnego (który wszak nie przesądzałby o wyniku niniejszej sprawy) nic nie wiadomo.

Sąd Okręgowy kształtując podstawę faktyczną rozstrzygnięcia nie dopuścił się zatem naruszenia dyrektyw płynących z art. 233 § 1 k.p.c. a ustalenia te mogły stać się podstawą rozważań Sądu Apelacyjnego.

Co do teoretycznych wywodów Sądu Okręgowego w zakresie prawa materialnego, należy je w pełni zaakceptować jako prawidłowe, co oznacza, że nie ma potrzeby powtarzania ich w tym miejscu.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, ich rozważenie następuje na podstawie zaakceptowanych ustaleń stanu faktycznego. W oparciu o te prawidłowe ustalenia Sąd Okręgowy słusznie zwrócił uwagę na to, że powód zgłosił się do lekarza już po doznanym urazie, i to w kilka dni po jego doznaniu. Adekwatny związek przyczynowy, który uzasadniałby odpowiedzialność strony pozwanej, w niniejszym przypadku musiałby zachodzić pomiędzy zachowaniem interwenientki w czasie wizyty powoda w dniu 13 sierpnia 2008 r. a krzywdą związaną z długotrwałym leczeniem. Chodziło zatem w istocie o zwiększenie szkody niematerialnej, bowiem wobec utkwienia w oku ciała obcego i tak zachodziłaby potrzeba jego usunięcia. Istotne w niniejszej sprawie są wnioski, jakie sądowi przedstawili biegli. Z ich opinii wynika, że przeprowadzenie specjalistycznych badań nie w dniu 13 sierpnia, lecz w dniu następnym nie wpłynęłoby negatywnie na stan oka i późniejsze leczenie. Powód nie zdołał skutecznie zakwestionować ustalenia, iż został pouczony o konieczności dalszych badań i że winien był zgłosić się w dniu następnym, by badania te kontynuować. Biegli nie byli natomiast w stanie kategorycznie wypowiedzieć się co do tego, czy istnieje związek przyczynowy między niestarannie przeprowadzonym badaniem a powikłaniami, jakich doznał powód a które mogły wystąpić także w wypadku dokonania przez interwenientkę pełnego spectrum badań.

Jak słusznie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, w wypadku szkód leczniczych i tzw. procesów lekarskich ustalenie istnienia związku przyczynowego w przypadku powstania szkód osobowych nie musi graniczyć z pewnością. Do przyjęcia, że pomiędzy zdarzeniem a szkodą istnieje związek przyczynowy wystarczy, iż zostanie on ustalony z dostateczną dozą prawdopodobieństwa. Pogląd taki został przedstawiony w judykaturze (przykładowo: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2012 r., sygn. akt II CSK 402/11, z dnia 20 marca 2009 r., sygn. akt II CSK 564/08, wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 22 listopada 2012 r., sygn. akt I AC a 306/12). W niniejszej sprawie wyniki postępowania dowodowego nie dały podstaw do przyjęcia wystarczającej dozy prawdopodobieństwa dla zaistnienia związku przyczynowego między działaniem interwenientki ubocznej a skutkami dla zdrowia powoda. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powodzie, który wykazaniu tej przesłanki nie sprostał.

Z powyższych względów apelacja jako bezzasadna uległa oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. do zastosowania zasady słuszności, wyrażonej w art. 102 k.p.c. z przyczyn opisanych w odniesieniu do takiego rozstrzygnięcia sądu I instancji, biorąc dodatkowo pod uwagę, że powód zdecydował się podjąć próbę kontroli instancyjnej zapadłego wyroku (do czego oczywiście ma prawo), znając już treść uzasadnienia wyroku a zatem wiedząc, jaki był tok rozumowania Sądu Okręgowego, ale tym samym podejmując ryzyko poniesienia kosztów procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik, wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. Na zasądzone na rzecz strony pozwanej oraz interwenientki ubocznej kwoty złożyło się wynagrodzenie, obliczone stosownie do treści § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSA Barbara Baran SSA Andrzej Struzik SSA Jerzy Bess