Sygn. akt V ACa 218/16
Dnia 23 listopada 2016 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Barbara Kurzeja (spr.) |
Sędziowie : |
SA Zofia Kołaczyk SA Wiesława Namirska |
Protokolant : |
Mirosław Kruk |
po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2016 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa M. K.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach
z dnia 12 stycznia 2016 r., sygn. akt II C 313/14
1. zmienia zaskarżony wyrok:
- w części oddalającej powództwo (pkt 3) w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 50.000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 sierpnia 2015 r., a w pozostałej części powództwo oddala;
- w pkt 4 o tyle, że w miejsce kwoty 614,89 złotych zasądza kwotę 2.388 (dwa tysiące trzysta osiemdziesiąt osiem) złotych;
- w pkt 5 o tyle, że w miejsce kwoty 6.863,98 złotych nakazuje pobrać od pozwanej kwotę 9.738,64 (dziewięć tysięcy siedemset trzydzieści osiem 64/100) złotych;
2. oddala apelację w pozostałej części;
3. zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 810 (osiemset dziesięć) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;
4. nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach) kwotę 2.490 (dwa tysiące czterysta dziewięćdziesiąt) złotych tytułem nieuiszczonej przez powoda opłaty od apelacji, a od powoda z zasądzonego na jego rzecz roszczenia kwotę 1.660 (jeden tysiąc sześćset sześćdziesiąt) złotych.
SSA Wiesława Namirska |
SSA Barbara Kurzeja |
SSA Zofia Kołaczyk |
Sygn. akt V ACa 218/16
Wyrokiem z dnia 12 stycznia 2016 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach:
- zasądził od pozwanego (...) na rzecz powoda M. K. kwotę 117 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 lipca 2013 roku tytułem zadośćuczynienia za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległ powód w dniu 31 grudnia 2011 roku,
- ustalił, iż pozwana ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku mogące ujawnić się w przyszłości,
- oddalił powództwo w pozostałej części (o zapłatę dalszej kwoty 83.000 zł z tytułu zadośćuczynienia),
- zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 614,89 tytułem zwrotu kosztów procesu,
- nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 6 863,98 zł tytułem niepokrytej części opłaty od pozwu oraz poniesionych wydatków w sprawie ustalając, co następuje.
Pozostaje poza sporem odpowiedzialność cywilna pozwanego ubezpieczyciela za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległ powód w dniu 31 grudnia 2011 r. w R.. Po wypadku, powód został przewieziony karetką do (...)Szpitala (...) nr (...) w R. gdzie był hospitalizowany i leczony operacyjnie. Powód doznał obrażeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania miednicy głównie kości krzyżowej z przemieszczeniem na wysokości otworów S2 i S3 po prawej, złamania łuków tylnych S1 – S3 z przemieszczeniem, złamania górnej gałęzi kości łonowej prawej, złamania łuków tylnych S1 – S3 z przemieszczeniem, złamania górnej gałęzi kości łonowej prawej, rozejścia spojenia łonowego, podrażnienia z korzeni L5 i S1 z niedomogą ich funkcji ruchowej i czuciowej. W szpitalu przebywał od 31.12.2011 r. do 23.03.2012 r. W leczeniu operacyjnym zastosowano stabilizację miednicy, następnie usunięto stabilizację i chirurgicznie opracowano powstałe rany po groto wkrętach w okolicach talerza prawej kości biodrowej. Następnie, powód przebywał na oddziale rehabilitacyjnym od 13.04.2012 r. do 16.05.2012 r. Po rehabilitacji na oddziale rehabilitacyjnym poruszał się z pomocą kul. Po opuszczeniu szpitala pozostawał pod opieką poradni chirurgiczno – urazowej. Przez okres 182 dni przebywał na zwolnieniu lekarskim a następnie przez okres 2 miesięcy na świadczeniach rehabilitacyjnych. Po kolejnym roku podjął pracę w sklepie. W trakcie leczenia powód miał dolegliwości bólowe w obrębie miednicy obu kończyn dolnych w szczególności zaś w prawej. Dolegliwości bólowe nasilały się po dłuższym staniu i chodzeniu oraz po niewielkim wysiłku fizycznym. W trakcie leczenia i rehabilitacji powód miał problemy z fizjologią. Dolegliwości trwały przez okres pół roku. Powód przyjmował środki przeciwbólowe, w tym morfinę. Początkowo odczuwał stres w związku z brakiem czucia w prawej nodze; obawiał się bowiem jej trwałego unieruchomienia. W okresie leczenia szpitalnego leżał w łóżku i był zdany jedynie na pomoc osób trzecich. Nie mógł poruszać nogami, wszystkie czynności takie jak jedzenie, picie, mycie, załatwianie potrzeb fizjologicznych wykonywał z pomocą najbliższych. Początkowo karmiony był pozajelitowo i w okresie pobytu w szpitalu utracił 10 kg masy ciała. Wskutek założenia stabilizatora doszło do zaburzenia gojenia się ran. Rana zagoiła się dopiero w czerwcu 2012 r., a wcześniej sączyła się z niej ropa i koniecznym stało się jej szycie. Po zdjęciu stabilizatora, ponownie musiał uczyć się chodzenia. Okres leczenia szpitalnego źle wpłynął na jego samopoczucie psychiczne, stres związany z urazem i przebiegiem leczenia oraz brakiem pewności co do odzyskania sprawności organizmu oraz brakiem samodzielności.
W dacie wypadku powód był uczniem I klasy (...) w R. w kierunku elektromechanik pojazdów samochodowych. Wskutek wypadku powód nie otrzymał promocji do następnej klasy. Jego niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym istniała do 31.05.2013r. i powód wymagał zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne ułatwiające funkcjonowanie. Obecnie uczęszcza do liceum dla dorosłych albowiem nie może kontynuować nauki na wybranym kierunku. Prawa noga nie odzyskała pełnej sprawności. Nie może uprawiać sportów jakie dotychczas uprawiał tj. piłki nożnej, siłowni, jazdy na rowerze. Nie może chodzić na długie spacery z uwagi na dolegliwości bólowe. Po wypadku zaczął odczuwać lęk przez jazdą samochodem.
W świetle opinii biegłych, u powoda stwierdza się obecnie stan po wieloodłamowym złamaniu kości łonowej prawej, stan po złamaniu gałęzi górnej dolnej kości łonowej prawej, pourazowa neuropatia prawego nerwu piszczelowego nerwu łydkowego z zaburzeniami korzeniowo pochodnymi w obrębie kończyn dolnych, stan po zburzeniu gojenia rany po stablizatorze zewnętrznym po stronie prawej, kliniczne cechy uszkodzenia splotu L-S po stronie prawej utrwaloną dysfunkcją czuciowo ruchową, długotrwałą dysfunkcję zwieraczy. Na dzień orzekania stan zdrowia powoda jest stabilny, stwierdzone odchylenia mają charakter utrwalony, rokowania na przyszłość są niepewne. W związku z urazem powoda doszło do złamania w obrębie kości miednicy i uszkodzenia splotu lędźwiowo- krzyżowego na co wskazuje osłabienie zgięcia i przywodzenia uda, prostowanie podudzia i zaburzenia czucia na przedniej powierzchni uda i podudzia, osłabienie odruchu kolanowego , zniesienie odruchów nosidłowych – w przypadku części lędźwiowej oraz osłabienie mięśni zwieraczy, osłabienie mięśni tylnej części uda, mięśni podudzia i stopy, zaburzenia czucia z korzenia L5 i S1, w na osłabienie siły zgięcia palucha stopy prawej oraz siły zgięcia i prostowania stopy prawnej, a także osłabienie odruchu odbytniczego – co do części krzyżowej i guzicznej. W chwili obecnej powód nie jest w pełni sprawny i nigdy nie odzyska 100% zdolności i aktywności sprzed wypadku. Niewielki wysiłek fizyczny, dłuższe stanie oraz chodzenie powodują u niego występowanie dolegliwości bólowych w obrębie kończyn dolnych oraz miednicy. Biegli zwrócili uwagę, iż w wyniku urazu doszło do bardzo rozległych uszkodzeń kostnych, mięśniowych i nerwowych (miednica została praktycznie „pogruchotana”). Biegli wyjaśnili, iż stan powoda nie ulegnie już poprawie, a przy zastosowaniu odpowiedniego trybu życia i rehabilitacji jest możliwe zachowanie obecnego stanu zdrowia przez około 3 lata. Później jednak dojdzie do zwyrodnienia stawu biodrowego w okolicy miednicy, zacznie dochodzić do coraz silniejszy objawów bólowych, zwyrodnień oraz zmian chodu.
W toku postępowania likwidacyjnego przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 33.000 zł.
Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że w świetle art. 445 § 1 k.c. stosownym zadośćuczynieniem dla powoda za doznaną krzywdę jest kwota 150.000 zł. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia miał na względzie i to, że w wyniku wypadku całkowicie zmieniło się życie powoda wchodzącego dopiero w dorosłe życie, doszło do zmiany kierunku kształcenia, powód musiał zrezygnować ze swojej pasji (samochody) i dotychczasowego, aktywnego trybu życia. Wskazał, że każde unieruchomienie młodej osoby wiąże się dla niej z dużymi dolegliwościami uniemożliwiającymi jej czynne uczestniczenie w kontaktach z rówieśnikami, rodziną.
Wobec częściowego zaspokojenia żądania w toku postępowania likwidacyjnego (33.000 zł Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda dalszą kwotę 117.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 31 lipca 2013 r. (art. 455 i art. 481 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych) oddalając roszczenie w zakresie przewyższającym zasądzoną kwotę.
Na zasadzie art. 189 k.p.c. uwzględnił także roszczenie o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody, jakie mogą powstać w przyszłości w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 31.12.2011 r. Biegli w swojej opinii wskazali bowiem na niepomyślne rokowania. Wyjaśnili, iż stan powoda nie ulegnie już poprawie a przy zastosowaniu odpowiedniego trybu życia i rehabilitacji jest możliwe zachowanie obecnego stanu zdrowia przez około 3 lata. Później jednak dojdzie do zwyrodnienia stawu biodrowego w okolicy miednicy, zacznie dochodzić do coraz silniejszych objawów bólowych, zwyrodnień oraz zmian chodu. W tej zatem sytuacji – zdaniem Sądu – zachodzi po stronie powoda interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za dalsze skutki wypadku, które ujawnią się w przyszłości.
Apelację od powyższego wyroku, w części oddalającej powództwo, wniósł powód i podnosząc zarzuty naruszenia:
- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie w motywach wyroku okoliczności mających wpływ na rozstrzygnięcie w przedmiocie wysokości zadośćuczynienia,
- art. 445 § 1 k.c. poprzez zaniżenie kwoty przyznanego zadośćuczynienia i przyjęcie, że okoliczności, w jakich doszło do wypadku mają znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja zasługuje na częściowe uwzględnienie.
Zarówno w orzecznictwie, jak i w reprezentatywnym piśmiennictwie przyjmuje się, że wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy uwzględnieniu skali i zakresu następstw uszkodzenia ciała i sytuacji życiowej poszkodowanego. Wymaga wyraźnego podkreślenia, że wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne (wyrok Sądu Najwyższego z 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, OSP 2010, Nr 5, poz. 47),
Analiza zaskarżonego wyroku w kontekście zarzutów apelacji daje podstawę do uznania, iż Sąd Okręgowy dopuścił się błędu oceniając rozmiar krzywdy doznanej przez powoda. Przy określaniu wysokości należnego mu zadośćuczynienia miał bowiem wprawdzie na uwadze ogólnie uznawane kryteria jego ustalania, niemniej jednak – zdaniem Sądu Apelacyjnego - wystąpił dysonans pomiędzy poprawnie sformułowanymi przesłankami w ujęciu ogólnym, a zindywidualizowanymi przesłankami dotyczącymi pokrzywdzonego, zwłaszcza w świetle pominiętych, wskazanych w apelacji, okoliczności faktycznych. Należy bowiem przyznać rację skarżącemu, że przy dokonywaniu ustaleń co do zakresu następstw wypadku Sąd Okręgowy pominął wskazaną w opinii okoliczność, że kalectwo powoda jest widoczne dla otoczenia, gdyż powód utyka i widoczna jest także wyraźna różnica w obwodzie kończyn dolnych, nadto ma szpecące blizny po stabilizatorze. Nadto zasadnie zarzuca apelujący, że świadczenie w postaci zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę ma charakter jednorazowy. Ma ono charakter całościowy stanowiąc rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne pokrzywdzonego, zarówno te, których już doznał, jak i te, które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia wystąpią u niego w przyszłości jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego (por. wyrok SN z dnia 6 lipca 2012 r., V CSK 332/11, LEX nr 1228612). Nie ma więc podstaw do żądania ponownego zadośćuczynienia w razie nasilenia się ujemnych skutków zdarzenia, poza sytuacją, gdy są one następstwem zdarzenia nieuwzględnionego wcześniejszym orzeczeniem (por. uchwałę SN (7) z dnia 21 listopada 1967 r., III PZP 37/67, OSP 1968, z. 11, poz. 234, z glosą A. Szpunara oraz wyrok tego Sądu z dnia 10 lutego 1998 r., II CKN 608/97). Ponowne zasądzenie zadośćuczynienia nie jest zatem dopuszczalne wówczas, gdyby zmierzać miało do naprawienia krzywdy wynikającej z pogorszenia się stanu zdrowia poszkodowanego w stosunku do uwzględnianego przy pierwszym orzeczeniu. Inaczej rzecz się przedstawia jedynie wówczas, gdy u poszkodowanego ujawniła się nowa krzywda, której nie można było przewidzieć w ramach podstawy poprzedniego sporu; tylko zatem w takim wypadku poszkodowanemu może być przyznana odpowiednia kwota dla naprawienia tej właśnie nowej krzywdy (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1967 r. - III PZP 37/67 - OSNCP z 1968 r. nr 7, poz. 113), co pozostaje w związku z dopuszczalnością ustalenia w sentencji wyroku w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości (tak w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r. - III PZP 34/69 - OSNCP z 1970 r. nr 12, poz. 217). Tymczasem w rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody, które z pewnością wystąpią w przyszłości.
Z motywów orzeczenia wynika, że Sąd Okręgowy nie uwzględnił przy ocenie skutków wypadku przyszłych wskazanych wyżej następstw wypadku, które – w świetle opinii biegłych – nieuchronnie wystąpią u powoda i pogorszą jego stan zdrowia, a powód jest świadomy tego, że ograniczenia ruchowe w zakresie codziennego funkcjonowania będą mu towarzyszyć do końca życia i ulegną pogłębieniu utrudniając mu funkcjonowanie w wielu obszarach życia. Trwałe kalectwo w następstwie wypadku wykluczyło powoda z grup społecznych, w których funkcjonował, przekreśliło możliwość prowadzenia przezeń dotychczasowej aktywności i z całą pewnością przekreśli szereg jego planów życiowych, zapewne nie tylko zawodowych, ale i osobistych. Powód zdaje sobie z tego sprawę, co wzmaga jego poczucie krzywdy.
Powyższe uchybienie przełożyło się na niedokonanie w związku z tym przez Sąd Okręgowy pełnej oceny skutków wypadku i stopnia doznanej przez powoda krzywdy i miało niewątpliwie wpływ na ustalenie wysokości zadośćuczynienia. Uznana przez Sąd Okręgowy za odpowiednią w ustalonych okolicznościach kwotę należało w tej sytuacji uznać za rażąco zaniżoną, zaś w ocenie Sądu Apelacyjnego – wyżej przytoczone względy mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia dawały podstawę do uznania za odpowiednie do doznanej krzywdy zadośćuczynienie w kwocie 200.000 zł. Uwzględnia bowiem ogrom doznanego przezeń trwałego kalectwa, cierpień zarówno fizycznych jak i psychicznych oraz ich rodzaj, czas trwania, natężenie nieodwracalność skutków zdrowotnych, wywołane doznaną szkodą poczucie bezradności, nieprzydatności społecznej i niezdolności do pracy, wiek poszkodowanego, jego stan zdrowia przed doznaniem krzywdy i rokowań w przyszłości. Jest ono uzasadnione kryteriami obiektywnymi, a także spełnia swój kompensacyjny walor, rekompensując tak niematerialną szkodę powoda, jak i stanowiąc dlań odczuwalną ekonomicznie wartość.
Z powyższych przyczyn zachodziła podstawa uwzględnienia apelacji w części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie i zasądzenie na rzecz skarżącego z tego tytułu dalszej kwoty w wysokości 50.000 zł. Wyższą sumę dochodzoną przez powoda należało ocenić jako wygórowaną i wykraczającą poza opisywane kryteria subiektywne i obiektywne i stosownie do powyższego Sąd Apelacyjny dokonał zmiany zaskarżonego w tej części orzeczenia na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., natomiast w zakresie, w jakim apelacja odnosząca się do żądania przyznania dalszego zadośćuczynienia była bezzasadna, oparł swoje rozstrzygnięcie na regulacji art. 385 k.p.c.
Orzekając o odsetkach od przyznanego powodowi zadośćuczynienia Sąd Apelacyjny przyjął, że odsetki od przyznanej dalszej kwoty zadośćuczynienia należą się od daty doręczenia odpisu pisma rozszerzającego powództwo, zgodnie z wnioskiem powoda zawartym w apelacji.
Odpowiedniej korekcie, stosownie do wyniku procesu podlegało orzeczenie o kosztach procesu za pierwszą instancję. To samo dotyczy kosztów postępowania apelacyjnego, o których orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 99 i 108 § 1 k.p.c., art. 113 ust. 1 u.o.k.s. i przepisów § 6 pkt 6 i 6 i §§ 12 i 13 taryf: radcowskiej i adwokackiej po ich stosunkowym rozdzieleniu przy wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszącej 83.000 zł.
SSA Wiesława Namirska SSA Barbara Kurzeja SSA Zofia Kołaczyk