Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Pa 81/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2016 r.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Jacek Wilga

Sędziowie SSO Krzysztof Główczyński, SSO Andrzej Marek (spr.)

Protokolant star. sekr. sądowy Ewa Sawiak

po rozpoznaniu w dniu 13 października 2016 r. w Legnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa A. O.

przeciwko (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Lubinie IV Wydziału Pracy

z dnia 21 lipca 2016 r.

sygn. akt IV P 150/15

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Andrzej Marek SSO Jacek Wilga SSO Krzysztof Główczyński

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 21 lipca 2016 r. Sąd rejonowy – Sąd Pracy w Lubinie zasadził od strony pozwanej (...) sp. z o.o. w W. (po sprostowaniu oznaczenia strony) odszkodowanie za niezgodnie z prawem
i nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę oraz orzekł o kosztach procesu i kosztach sądowych.

Sąd Rejonowy ustalił, ze powódka pracował u strony początkowo jako szwaczka maszynowa, mistrz, a następnie kierownika zakładu. W okresie zatrudnienia nie było do powódki żadnych zastrzeżeń w zakresie sposobu i jakości wykonywanej pracy. Nie nakładano na nią żadnych kar porządkowych. Do obowiązków powódki należało wdrażanie do produkcji nowych kolekcji, nadzór nad pracownikami. Pracownicy strony pozwanej (szwaczki) zatrudnieni byli w systemie akordowym. Ustalone stawki akordowe były bardzo niskie i od wielu lat nie były podwyższane. Powyższe skutkowało tym, że pracownicy nie wypracowywali w ramach normy akordowej najniższego wynagrodzenia za pracę, a pracodawca w związku z tym był zmuszony do dokonywania dopłat do najniższego wynagrodzenia za pracę. W ostatnim okresie czasu dochodziło do sytuacji, że pracownicy z uwagi na niskie zarobki zwalniali się z pracy i odchodzili do zakładów, w których oferowano im wyższe wynagrodzenie. W ostatnim okresie czasu z pracy odeszli najlepsi pracownicy zatrudnieni na stanowisku szwaczki. Strona pozwana miała problemy z zatrudnieniem nowych pracowników do pracy. Na rynku nie było pracowników doświadczonych w zawodzie.

W ostatnim okresie zatrudnienia powódki doszło do zmiany szytego asortymentu. Zmiana ta stanowiła problem dla załogi z uwagi na konieczność przestawienia się na szycie z innych materiałów, wymagające większej precyzji w wykonaniu. Wymagało to również dostosowania i przestawienia maszyn do szycia takiego asortymentu. Strona pozwana miała także problem z końcowym etapem produkcji polegającym na prasowaniu. W zakładzie w C. nie było bowiem wykwalifikowanych pracowników w tym zakresie. W aktualnej produkcji materiały były dodatkowo uszlachetniane poprzez zastosowanie specjalnego rodzaju prania. W związku z tym materiał się kurczył. Dodatki stosowane w produkcji nie wytrzymywały: odbarwiały się zamki, odpadały guziki. Powodowało to wiele problemów z dostawcami tkanin. Dostawca, który starał się kupić najtaniej materiał nie przyznawał się do niewłaściwej jego jakości. W trakcie produkcji okazywało się niejednokrotnie, że materiał miał dziury, przebarwienia, które ujawniały się dopiero podczas produkcji. Strona pozwana miała problem z utrzymaniem ciągłości produkcji. Wynikało to z drastycznego zmniejszenia zakupów i obniżenia produkcji. Koszty stałe były wysokie. Zakład strony pozwanej, aby utrzymać ciągłość produkcji wspomagał się tzw. produkcją zastępczą, szyjąc np. parasole. Powódka nie była osobą decyzyjną, jeżeli chodzi o dobór produkcji. Zawsze zgadzała się z oferowanym asortymentem do szycia. Rok 2015 był dla strony pozwanej pod względem produkcji trudny. Powódka niejednokrotnie zgłaszała swoje uwagi i spostrzeżenia
o istniejących problemach związanych z wykonaniem nowej produkcji, przestawieniem się na szczycie nowego asortymentu i problemem
z wykonaniem normy akordowej. Wskazywała również na problemy kadrowe oraz, że najlepsi pracownicy zrezygnowali z zatrudnienia.

Strona pozwana skierowała powódkę na wypoczynkowy poczynając od 1 czerwca 2015r. Nie określono jak długo powódka ma przebywać na tym urlopie. Powódka w trakcie urlopu nie dowiadywała się u pracodawcy, kiedy ma się stawić do pracy. Oczekiwała informacji od pracodawcy w tym zakresie. Pod koniec miesiąca powódka zatelefonowała do zakładu pracy, prosząc o informację, kiedy ma się stawić w zakładzie pracy. Wówczas pan S. K. zaproponował, aby spotkała się z nim w zakładzie w dniu 26 czerwca w piątek o godzinie 12.00. Powódka poinformowała, że
w związku z planowaną wizytą u lekarza może w tym dniu nie dojechać
do pracy. Następnego dnia powódka poinformowała stronę pozwaną,
że nie jest w stanie stawić się na spotkanie w dniu 26 czerwca. Pan K. poinformował powódkę, że on w pracy jest codziennie i nie będzie stanowiło problemu jak powódka nie dojedzie na spotkanie w dniu 26 czerwca.
W dniu 29 czerwca w poniedziałek około godziny 9.00 powódka zatelefonowała do pana K., przeprosiła, że nie była w stanie spotkać się z nim piątek 26 czerwca i poprosiła o wyznaczenie kolejnej daty na spotkanie. S. K. poinformował powódkę, że spotka się z nią I. O. (1) i żeby z nim w tej sprawie się kontaktowała. Wówczas powódka zatelefonowała do S. O., który z kolei powiedział, że na temat spotkania nic nie wie. Około godziny 13.00 oddzwonił do powódki i umówił się z nią na spotkanie w dniu następnym 30 czerwca około godziny 13.00, jednocześnie poinformował powódkę, że jak będzie dojeżdżał do zakładu to poinformuję ją o tym telefonicznie. W dniu 30 czerwca około godziny 13.00 powódka stawiła się na umówione spotkanie w biurze z I. O.. Podczas tego spotkania
I. O. przekazał powódce, dwa wnioski urlopowe z wypełnioną datą: pierwszy od 1 do 25 czerwca 2015 r. i drugi od 26 do 30 czerwca 2015r.. Nadto przekazał powódce 2 podania o urlop z taką samą datą. Wnioski urlopowe były już podpisane i zaakceptowane przez stronę pozwaną. Powódka zadała pytanie z jakiego powodu zostały wystawione
2 wnioski urlopowe. Otrzymała odpowiedź, że nie ma to znaczenia oraz wskazał, że to ze względu na to, że nie doszło do spotkania w piątek 26 czerwca. Powódka podpisała wnioski urlopowe i podania o urlop.
Po podpisaniu tych wniosków na polecenie przełożonego powódka wypełniła przekazaną jej przez pana O. listę obecności i przy nim wypełniła tenże wpisując w miesiącu czerwcu urlop wypoczynkowy.

Po podpisaniu przez powódkę wniosków urlopowych i podania
o urlop, jak również wypełnieniu listy obecności pan O. wręczył powódce wypowiedzenie umowy o pracę. Nadto poinformował powódkę, żeby nie brała tego do siebie, ponieważ sytuacja w firmie jest trudna i różne ruchy strona pozwana będzie musiała wykonywać. W piśmie wypowiadającym umowę o pracę datowanym na dzień 25 czerwca 2015 r. wskazano, że przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę jest utrata zaufania spowodowana niewykonywaniem należycie swoich obowiązków poprzez nieodpowiednie kierowanie i brak dostatecznego nadzoru nad wprowadzeniem nowej produkcji przez podległych pracowników.

Na podstawie takich ustaleń faktycznych Sad Rejonowy uznał,
że powódka 30 czerwca 2015 r. przebywała na urlopie wypoczynkowym
a zatem wypowiedzenie naruszało przepis art. 41 k.p. Sąd w tym zakresie dał wiarę powódce i przyjął, że przedłożone do podpisu wnioski urlopowe były już wypełnione i zaakceptowane przez stronę pozwaną. Sąd nie dał natomiast wiary stronie pozwanej, jakoby to powódka sama (wbrew woli pracodawcy) wpisała datę korzystania z urlopu do 30 czerwca 2015 roku. Należy mieć na uwadze fakt, który należy ocenić na niekorzyść strony pozwanej, że strona pozwana do akt sprawy przedłożyła tylko wniosek urlopowy od 1 do 25 czerwca 2015 r., pozbawiając tym samym możliwości sądowej kontroli treści tego wniosku. Sad wskazał także na niespójności
w zeznaniach – zawnioskowanego przez pracodawcę - I. O., uznają zeznania tego świadka za niewiarygodne.

Dodatkowo Sąd ocenił przyczynę wypowiedzenia. Uznał ją za ogólnikową i nierzeczywistą, a strona pozwana w toku postępowania nie wskazała i nie wykazała na czym konkretnie polegało nienależyte wykonywanie obowiązków przez powódkę, nieodpowiednie kierowanie
i brak dostatecznego nadzoru nad wprowadzaniem nowej produkcji przez podległych powódce pracowników). Zeznania bezpośrednich przełożonych powódki sprowadzały się jedynie do określenia, że powódka była długoletnim pracownikiem i wykazywała znużenie i wypalenie zawodowe. Wskazywali, że pracownicy nie wykonywali norm akordowych w uwagi na fakt, że powódka nie potrafiła ich motywować do pracy. Należy mieć jednak na uwadze fakt, że współpracujący z powódką pracownicy oceniali pracę bardzo dobrze oraz wskazywali na okoliczności, z których wynikało, że
w ostatnim okresie czasu strona pozwana straciła najlepsze szwaczki oraz dochodziło do radykalnej zmiany szytego asortymentu oraz częstych zmian w szytych kolekcjach. Powyższe skutkowało trudnościami
w wykonywaniu normy akordowej. Wskazywała również, że normy akordowe nie były wykonywane od lat a to z uwagi na fakt, że cena była ustalona na bardzo niskim poziomie i od lat nie były podwyżek.
Na trudności finansowe zakładu wskazywał również słuchany w charakterze strony K. D.. Dodatkowo zmiany w szytych kolekcjach wymagały od pracowników większego zaangażowania i dostosowania się do szycia nowych modeli (także przestawienia maszyn). Wpływało to na tempo pracy i ostatecznie nieosiąganie norm akordowych przez pracowników.

W apelacji wniesionej od tego wyroku strona pozwana podniosła następujące zarzuty:

a) naruszenia art. 233§ 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów i brak wszechstronnego rozważenia zabranego w sprawie materiału dowodowego co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustaleniami, iż w dacie wręczenia powódce wypowiedzenia umowy o prace przebywała ona na urlopie, a przedłożone powódce przez pozwaną
do wypełnienia 30 czerwca 2015 r. dwa formularze wniosków urlopowych wymagały jedynie podpisu powódki, pominięciu okoliczności podniesionych przez świadka O., że powódka wniosek urlopowy z okres od 26 czerwca 2015 r. oraz pozostałe dokumenty wypełniła niezgodnie ze stanem faktycznym i porozumieniem z pracodawcą, a nadto okoliczności podniesionych przez tego świadka i S. K. oraz prezesa zarządu spółki odnośnie utraty zaufania do powódki zwianego z nienależytym wykonywaniem obowiązków,

b) art. 41 kp poprzez błędną wykładnie polegającą na przyjęciu, iż przepis ten odnosi się do sytuacji kiedy pracownik bez usprawiedliwienia nie stawia się w pracy po zakończeniu urlopu i kiedy pracodawca usprawiedliwia mu tę nieobecność z datą wsteczną jednakże po wręczeniu wypowiedzenia umowy o pracę,

c) naruszenie art. 30 § 4 k.p. poprzez przyjęcie, iż przyczyna podana przez pozwaną w wypowiedzeniu powódce umowy o pracę ma charakter ogólny,

Powołując te zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku, oddalenie powództwa i zasadzenie od powódki na rzecz poznaje kosztów procesu.

Sąd Okręgowy – na podstawie prawidłowych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sad Rejonowy – zważył, co następuje:

W apelacji pozwanej pojawiły się rodzajowo dwa zarzuty. Pierwszy dotyczący naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 k.p.c. oraz drugi, dotyczący naruszenia prawa materialnego – art. 41 k.p. Oba były nietrafne.

Przede wszystkim podkreślić trzeba, że ocena materiału dowodowego w ramach swobodnej oceny dowodów – stanowi istotę orzekania sądu, a skuteczne wytkniecie uchybień art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy sprzeniewierzył się zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. To bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. orzeczenie SN z 6 listopada 1998 r. II CKN 4/98, oraz z 10 kwietnia 2000 r. V CKN 17/2000 – OSWC 2000/10/189).

Apelacja skutecznie nie podważyła ustalonego w sprawie przez Sad Rejonowy stanu faktycznego opartego o swobodną (nie zaś dowolną) ocenę przeprowadzonych w sprawie dowodów. Apelacja przedstawia własną wersję ustaleń, które – w ocenie skarżącej – powinien poczynić sąd Rejonowy. Nie było ku temu podstaw, bowiem ocena dowodów zaprezentowana przez sad Rejonowy jest logiczna, nie zawiera sprzeczności i pozostaje w zgodzie z zasadami doświadczenia życiowego.

Słusznie przede wszystkim Sad Rejonowy ustalił, iż powódka
w momencie składania przez pracodawcę oświadczenia o wypowiedzeniu stosunku pracy chroniona była przed taką decyzją pracodawcy na podstawie art. 41 k.p. Warto podkreślić, iż powódka została skierowana na urlop wypoczynkowy bez określenia daty jego zakończenia, co już samo w sobie było nieprawidłowe i spowodowało dalsze komplikacje związane z ustaleniem momentu powrotu powódki do pracy w pozwanej spółce. Nie ma żadnych podstaw aby nie dąć wiary powódce, która w sposób konsekwentny podawała sekwencje zdarzeń dotyczących spotkania z przełożonym
i sposobu wypełnienia przez nią wniosków urlopowych obejmujących datę
30 czerwca 2015 r. Powódka przybyła na spotkanie z przedstawicielem pracodawcy w tym dniu nie mając zamiaru świadczyć pracy. Nie przejawiała gotowości do jej świadczenia, o czym świadczyła wyznaczona popołudniowa już godzina spotkania oraz brak wcześniejszych czynności przygotowawczych powódki polegających choćby na przebraniu się
w ubranie robocze. Niczego w ocenie tych faktów nie mogły zmienić zeznania świadka O., który w sposób niejasny i niepewny wypowiedział się na tę okoliczność i dopiero naprowadzony kolejnymi pytaniami pełnomocnika strony pozwanej – starał się przedstawić zdarzenia zgodnie z wersją pracodawcy. Robił to nieudolnie i słusznie Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności jego zeznaniom.

Podobnie nieskuteczne były zarzuty apelacji sugerujące tożsamy charakter pisma powódki na obu wnioskach urlopowych, skoro drugi z tych wniosków nie został przez pracodawcę przedłożony sądowi, a pracodawca nie wnioskował w tym zakresie o dopuszczenie dowodów z opinii biegłego grafologa.

Ostatecznie zatem nie było żądanych podstaw aby uznać, że miedzy stronami staniało porozumienie dotyczące tego, iż dzień 30 czerwca 2015 r. miał być dniem rozpoczęcia pracy przez powódkę po zakończeniu przez nią urlopu wypoczynkowego. Podkreślić przy tym trzeba, że to pracodawca organizuje proces pracy w zakładzie w tym także udziela pracownikowi urlopu wypoczynkowego, a wszelkie nieprawidłowości w tym zakresie (brak wyznaczonych przedziałów czasowych tego urlopu już w momencie rozpoczynania korzystania z tego urlopu przez pracownika) obciążają pracodawcę.

Skoro zatem powódka w momencie złożenia oświadczenia pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę korzystała z ochrony przyznanej przez art. 41 k.p., to wypowiedzenie to – już tylko z tej przyczyny - było niezgodne z prawem w rozumieniu art. 45 k.p.. Nie staniała zatem potrzeba oceny jego zasadności.

Argumenty te przemawiały za oddaleniem apelacja (art. 385 k.p.c.)

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. i §§ 9 ust. 1 pkt 1 i 10 ust.1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U z 2015 poz.1800) w związku z § 21 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3.10 2016 r. (Dz. U. z 2016, poz.1668).

SSO Andrzej Marek SSO Jacek Wilga SSO Krzysztof Główczyński