Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII 698/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2016 roku

Sąd Rejonowy – w Piotrkowie Tryb. VII Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Marcin Oleśko

Protokolant: Agnieszka Chojnacka, Dawid Lesiakowski, Lena Błaszczyńska

Prokurator Katarzyna Tomczyk, Jakub Bętkowski

po rozpoznaniu w dniach 16.12.2015 roku, 11.01.2016 roku, 18.02.2016 roku, 22.03.2016 roku, 24.03.2016 roku sprawy

D. W., s. W. i B. z d. B., urodzonego (...) w P. (...)

oskarżonego o to że:

I.  w dniu 4 marca 2015 r. około godz. 13:50 na dworcu (...) w P. (...) woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonym mężczyzną, usiłował dokonać kradzieży używając przemocy na osobie A. F. (1) w postaci uderzenia głową w klatkę piersiową oraz pięścią w twarz żądając od niego papierosów, których nie otrzymał z uwagi na ich nieposiadanie przez A. F. (1), czym działał na szkodę pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany w warunkach art. 64 § 1 kk min. za czyn z art. 280 § 1 kk oraz 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk wyrokiem Sądu Rejonowego w P. o sygn. (...)na kary jednostkowe po dwa lata pozbawienia wolności, które odbył w ramach kary łącznej w okresie od 27.07.2011 roku do 13.10.2014 roku

tj. o przestępstwo określone w art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

II.  w dniu 4 marca 2015 r. około godz. 13:50 na dworcu (...) w P. (...) woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonym mężczyzną, używając przemocy na osobie A. K. (1) w postaci szarpania, uderzenia dłonią w twarz oraz przyciśnięcia do muru oraz grożąc jej użyciem dokonał kradzieży telefonu komórkowego marki L. (...) o nr (...) o wartości 500 zł, który to aparat został wcześniej przekazany pokrzywdzonemu przez A. F. (1), czym działał na szkodę A. F. (1) oraz A. K. (1), przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany w warunkach art. 64 § 1 kk min. za czyn z art. 280 § 1 kk oraz art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk wyrokiem Sądu Rejonowego w P. o sygn. (...)na kary jednostkowe po dwa lata pozbawienia wolności, które odbył w ramach kary łącznej w okresie od 27.07.2011 r. do 13.10.2014 r.

tj. o przestępstwo określone w art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

1.  oskarżonego D. W. uznaje za winnego tego, że w dniu 04 marca 2015 roku około godziny 13:50 na dworcu (...) w P. (...) Woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonym mężczyzną stosując przemoc wobec A. F. (1) w postaci uderzenia głową w klatkę piersiową oraz pięścią w twarz oraz stosując przemoc wobec A. K. (1) w postaci szarpania, uderzania dłonią w twarz oraz przyciśnięcia do muru w celu zmuszenia A. F. (1) do uzyskania dla sprawców papierosów od innych osób oraz w celu upewnienia się, że A. F. (1) nie ucieknie do pozostawienia jego telefonu marki L. (...) o nr (...) A. K. (1), a ponadto w celu zmuszenia A. K. (1) do pozostania na miejscu zdarzenia razem ze sprawcami i otrzymanym telefonem od A. F. (1) do czasu powrotu A. F. (2) z papierosami czym działał na szkodę A. F. (1) i A. K. (1) przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 (pięciu) lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary za umyślne przestępstwo podobne do niniejszego przestępstwa, czym wyczerpał dyspozycję art. 191 § 1 kk w zw. z art. 64 §1 kk i za to na podstawie art. 191 § 1 kk wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

2.  oskarżonego D. W. uznaje za winnego tego, że w dniu 4 marca 2015 r. około godz. 13:50 na dworcu (...) w P. (...) woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonym mężczyzną, grożąc A. K. (1) natychmiastowym użyciem przemocy dokonał kradzieży telefonu komórkowego marki L. (...) o nr (...) o wartości 410 zł, który to aparat został wcześniej przekazany A. K. (1) przez A. F. (1), czym działał na szkodę A. F. (1) oraz A. K. (1), przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 (pięciu) lat po odbyciu łącznie co najmniej roku pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazanym w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk m. in. za czyn z art. 280 § 1 kk oraz art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk wyrokiem Sądu Rejonowego w P. o sygn. (...), czym wyczerpał dyspozycję art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk i za to na podstawie art. 280 § 1 kk w zw. art. 64 § 2 kk wymierza mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

3.  na podstawie art. 85 § 1, 2 i 3 kk, art. 86 § 1 kk orzeczone w punktach 1 (pierwszym) i 2 (drugim) niniejszego wyroku jednostkowe kary pozbawienia wolności łączy i wymierza oskarżonemu D. W. karę łączną 3 (trzech) lat i 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

4.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 1.09.2015 roku;

5.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata E. M. kwotę 1000 (jeden tysiąc) złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu w postępowaniu sądowym;

6.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych przy czym wydatki przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt VII K 698/15

UZASADNIENIE

W dniu 4 marca 2015 roku około godziny 13.50 pokrzywdzeni A. F. (1)
i A. K. (1) stali wspólnie z dwoma kolegami D. S. i K. O. na dworcu (...) w P. i palili papierosy.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., ((...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v.;

zeznania A. K. (1) – k. 65v.-66v., ((...)) k. 12v., k. 136v.-137, 154v./

W pewnym momencie doszli do nich oskarżony D. W. wraz z innym nieznajomym mężczyzną i zapytali się czy mają papierosy. W tym momencie D. S. i K. O. oddalili się z miejsca zdarzenia. Poszli na dworzec i nie widzieli co się dalej działo. A. F. (1) i A. K. (1) powiedzieli oskarżonemu, że nie mają papierosów. Wtedy oskarżony zaczął być bardzo agresywny względem pokrzywdzonych. Zaczął używać słów wulgarnych. W pewnym momencie uderzył z głowy w klatkę piersiową A. F. (1). Po uderzeniu nie przeszukiwał pokrzywdzonego i nie wołał od niego pieniędzy.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., (Z. (...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v.;

zeznania A. K. (1) – k. 65v.-66v., (Z. (...)) k. 12v., k. 136v.-137, 154v.;

wyjaśnienia oskarżonego – k. 63v.-64v.;

protokół okazania – Z. (...) - k. 48-49, k. 51-52;

tablica poglądowa – Z. (...) - k. 47, k. 50;

częściowo zeznania A. F. (3) – k. 66v.-67/

Następnie złapał A. K. (1) za kurtkę i docisnął go do ściany budynku. Kiedy go puścił ponownie doszedł do A. F. (1) i uderzył go z pięści w twarz.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., (Z. (...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v.;

zeznania A. K. (1) – k. 65v.-66v., (Z. (...)) k. 12v., k. 136v.-137, 154v.;

protokół okazania – Z. (...) - k. 48-49, k. 51-52;

tablica poglądowa – Z. (...) - k. 47, k. 50/

Następnie kazał A. F. (1) aby zostawił swój telefon marki L. (...) o nr (...) A. K. (1) i poszedł załatwić papierosy.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., (Z. (...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v.;

zeznania A. K. (1) – k. 65v.-66v., (Z. (...)) k. 12v., k. 136v.-137, 154v.;

wyjaśnienia oskarżonego – k. 63v.-64v.;

protokół okazania – Z. (...) - k. 48-49, k. 51-52;

tablica poglądowa – Z. (...) k. 47, k. 50/

Oskarżony powiedział A. F. (1), że jak przyniesie papierosy to wtedy A. K. (1) odda mu telefon. W przeciwnym razie oskarżony zabierze jego telefon. A. F. (1) bojąc się oskarżonego zostawił telefon koledze i poszedł po papierosy na dworzec. Oskarżony wraz z nieznajomym mężczyzną zostali z A. K. (1) i pilnowali go.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., (Z. (...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v.;

zeznania A. K. (1) – k. 65v.-66v., (Z. (...)) k. 12v., k. 136v.-137, 154v.;

częściowo wyjaśnienia oskarżonego – k. 63v.-64v.;

częściowo zeznania A. F. (3) – k. 66v.-67/

A. F. (1) poszedł na dworzec, gdzie spotkał kolegów. Opowiedział im co się stało. Wtedy wszyscy udali się w kierunku miejsca zdarzenia.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., (Z. (...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v./

Ponieważ A. F. (1) długo nie wracał, oskarżony zaczął grozić A. K. (1) pobiciem i wywiezieniem do lasu. Następnie grożąc pobiciem A. K. (1), kazał temu ostatniemu oddać telefon. A. K. (1) obawiając się gróźb D. W. oddał mu telefon A. F. (1). Wtedy oskarżony wraz z towarzyszącym mu mężczyzną zabrali telefon i oddalili się z miejsca zdarzenia.

/zeznania A. K. (1) – k. 65v.-66v., (Z. (...)) k. 12v., k. 136v.-137, 154v.;

częściowo wyjaśnienia oskarżonego – k. 63v.-64v.;

częściowo zeznania A. F. (3) – k. 66v.-67;

protokoły okazania wizerunku– Z. C - k. 48-49, k. 51-52;

tablica poglądowa – Z. (...) - k. 47, k. 50;

protokół okazania rzeczy – Z. (...) – k. 65/

A. K. (1) poszedł w kierunku dworca. Po drodze spotkał A. F. (1)
z idącymi kolegami. Poinformował kolegów, że został uderzony przez oskarżonego, który wyrwał mu telefon z ręki. A. K. (1) powiedział kolegom, że oskarżony wraz nieznanym mężczyzną oddalili się. Pokrzywdzeni wraz z kolegami szukali oskarżonego i towarzyszącego mu mężczyznę ale nie udał im się ich znaleźć. Mężczyzna który towarzyszył oskarżonemu przez całe zdarzenie nic się nie odzywał, tylko się śmiał. Pomimo tego jego obecność powodowała, ze A. F. (1) i A. K. (1) bardziej się obawiali.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., (Z. (...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v.;

zeznania A. K. (1) – k. 65v.-66v., (Z. (...)) k. 12v., k. 136v.-137, 154v./

Telefon A. F. (1) miał wartość 410 złotych.

/pisemne opinie biegłego z zakresu wyceny ruchomości – k. 124-125, k. 162;

częściowo zeznania P. S. – k. 150v.-151;

częściowo zeznania A. F. (3) – k. 66v.-67/

A. F. (1) bardzo się bał oskarżonego, który był bardzo agresywny. Był przerażony. A. F. (1) obawiał się, że jak nie będzie robił tego co oskarżony karze, to zostanie pobity.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., (Z. (...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v./

D. W. w trakcie zdarzenia był pod wpływem alkoholu.

/zeznania A. F. (1) – k. 65-65v., (Z. (...)) - k. 7v.-8, k. 63v.-64, k. 125v., k. 152v.;

zeznania A. K. (1) – k. 65v.-66v., (Z. (...)) k. 12v., k. 136v.-137, 154v./

D. W. nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Występują u niego inne zakłócenia czynności psychicznych pod postacią zaburzeń osobowości z cechami osobowości dyssocjalnej i uzależnienie od alkoholu. W czasie czynu miał ograniczoną ale nie w stopniu znacznym zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem z powodu zaburzeń osobowości i upojenia alkoholowego.

/opinia sądowo – psychiatryczna – k. 139-142;

dokumentacja medyczna – k. 69-70, k. 74, k. 76, k. 128, k. 133/

Oskarżony był już wielokrotnie dotychczas karany.

/dane o karalności – k. 71-73/

Między innymi wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia
(...) roku, w sprawie (...) został skazany za czyn z art. 279 § 1 kk w zw.
z art. 64 § 2 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności. Wyrok ten został objęty wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w P.z dnia(...) roku,
w sprawie (...), w którym wymierzono oskarżonemu karę łączną 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Karę oskarżony odbywał w okresie od 19 maja 2006 roku do 19 sierpnia 2008 roku.

/odpis wyroku w sprawie(...) – k. 345 akt (...)/

Następnie w dniu 14 kwietnia 2009 roku popełnił podobne przestępstwo umyślne
z art. 280 § 1 kk i in., za które został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia(...) roku, w sprawie (...), następnie zmienionym wyrokiem Sądu Okręgowego w P., z dnia (...) roku,
w sprawie (...) na karę 2 lat pozbawienia wolności. Karę z tego wyroku odbywał
w okresie od 27 lipca 2011 roku do 14 sierpnia 2014 roku, kiedy to postanowieniem z dnia 16 lipca 2014 roku, w sprawie (...) (...) Sąd Okręgowy w P.warunkowo zwolnił D. W. z odbycia reszty kary pozbawienia wolności.

/wyrok w sprawie(...)– k. 381-382 akt(...);

odpis wyroku w sprawie (...) k. 455 akt (...);

obliczenie kary – k. 615 akt (...);

postanowienie w sprawie (...) – k. 628 akt (...);

postanowienie w sprawie(...) – k. 629 akt (...);

zawiadomienie o zwolnieniu ze sprawy – k. 630 akt (...)

D. W. ma 41 lat. Legitymuje się wykształceniem zawodowym. Z zawodu jest malarzem - tapeciarzem. Przed osadzeniem w Areszcie Śledczym pracował w firmie (...) przy segregacji odpadów. Z pracy tej osiągał dochód na poziomie 1600 złotych netto. Jest kawalerem. Ma na utrzymaniu dwoje małoletnich dzieci. Nie posiada majątku.

/dane osobo – poznawcze – k. 63v./

Oskarżony był zatrzymany w dniu 1 września 2015 roku.

/protokół zatrzymania D. W. – Zbiór (...) - k. 86/

Postanowieniem z dnia(...) roku Sąd Rejonowy w P., w sprawie (...) zastosował wobec D. W. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

/postanowienie w sprawie (...)Z. (...) - k. 107/

Składając wyjaśnienia na etapie postępowania przygotowawczego oskarżony wyjaśnił, że na ulicy (...) obok sklepu spotkał jakiegoś mężczyznę. Nie znał go. Kupili piwa i zaczęli rozmawiać. Następnie poszli w kierunku dworca (...). Tam stało czterech młodych mężczyzn. Oskarżony poprosił ich aby dali mu papierosa. Oni powiedzieli że nie mają i potem wyszła jakaś awantura. D. W. podniósł, że nie pamięta czy wtedy kogoś uderzył. Pamiętał natomiast, że jeden z tych młodych mężczyzn zostawił koledze telefon komórkowy i poszedł „załatwić mu papierosa”. Ponieważ długo nie przychodził, kolega mężczyzny który poszedł po papierosy, który trzymał telefon powiedział do D. W. aby wziął telefon pod zastaw a oni zaraz przyjdą. Następnie dał ten telefon oskarżonemu. D. W. oddalił się z miejsca zdarzenia wraz z kolegą którego wcześniej spotkał. Następnie po kilku dniach telefon przekazał synowi.

/wyjaśnienia oskarżonego – Zbiór A -k. 95/

Przesłuchany po raz drugi w charakterze podejrzanego D. W. przyznał się częściowo do stawianych mu zarzutów. Wskazał, iż uderzył A. F. (1), gdyż doszło do sprzeczności w rozmowie a nie dlatego, że nie chciał dać papierosów. Może pokrzywdzony źle się do niego odezwał. A. F. (1) sam zaproponował, że pójdzie po papierosy. A. F. (1) zostawił telefon koledze bo to miało być zapewnienie, ze on wróci. Oskarżony nie pamiętał kto tak zdecydował. D. W. pamiętał jedynie fragmenty tego zajścia. Jak A. F. (1) długo nie wracał to oskarżony będąc tym zdenerwowany mógł wyrwać drugiemu mężczyźnie telefon i kazać mu szukać kolegi, jednak dokładnie przebiegu zdarzenia nie pamiętał.

/wyjaśnienia oskarżonego – Z. (...) - k. 161v./

Przesłuchany przed Sądem D. W. przyznał się częściowo do popełnienia zarzucanych im czynów. Wyjaśnił: „W dniu 4.03.2015 r. podszedłem z mężczyzną, którego poznałem tego samego dnia do czterech mężczyzn, w tym między innymi do obecnych na sali pokrzywdzonych i poprosiłem ich o papierosa. Powiedzieli, że nie mają papierosów. Staliśmy z nimi jakiś czas i rozmawialiśmy. Doszło między nami w pewnym momencie do sprzeczki słownej. Ja uderzyłem A. F. (1) głową w klatkę piersiową oraz pięścią bądź otwartą ręką, nie pamiętam dokładnie, w twarz. Ja nie chciałem okraść pokrzywdzonego. Po tym uderzeniu ani go nie przeszukiwałem, nie sprawdzałem kieszeni, nie dotykałem go nawet. Po tym uderzeniu po jakimś czasie A. F. (1) powiedział, że pójdzie i załatwi mi papierosa. Ja nie uderzyłem go dlatego, że nie dał mi papierosa tylko z powodu tej sprzeczki. Nie pamiętam o co się posprzeczaliśmy. Ja z tymi 4 mężczyznami, do których podeszliśmy nie znałem się wcześniej. Ja powiedziałem do A. F. (1) żeby zostawił telefon pozostałym 2 kolegom bo inaczej nie wróci z tym papierosem. Wtedy rozmowa między nami była spokojna. A. F. (1) poszedł po tego papierosa z jednym z tych mężczyzn. Drugi z mężczyzn razem z A. K. (1) został na miejscu razem z telefonem. Telefon trzymał A. K. (1). Dłuższy czas A. F. (1) z kolegą nie wracali. Ja wtedy powiedziałem do A. K. (1) żeby zostawił telefon i szedł poszukać A. F. (1). On zostawił mi telefon i wspólnie z 4 mężczyzną poszli szukać A. F. (1). Jak oni odeszli to ja po 2 minutach poszedłem z tym telefonem. Ten poznany przeze mnie mężczyzna, z którym podszedłem do oskarżonych, stał biernie podczas tej sytuacji. Nie pamiętam czy on coś mówił. To wszystko co mam do wyjaśnienia w tej sprawie”. Ponadto wyjaśnił: „Ja nie pamiętam dokładnie wszystkich szczegółów. Dlatego też wyjaśniałem, że być może wyrwałem ten telefon. Nie wykluczam tego ale tego nie pamiętam. Na pewno nie uderzyłem tego drugiego pokrzywdzonego. Nie był on też straszony. Nie pamiętam jakich słów używałem. Jeżeli chodzi o pokrzywdzonego A. K. (1) potem było już spokojnie, nie było agresji. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego zabrałem telefon nie czekając na powrót A. J. nie pamiętam dokładnie przebiegu zdarzenia bo ja tego dnia wziąłem tabletki psychotropowe i popiłem piwem. Nie pamiętam co to za tabletki były. Ja je miałem przepisane dzień wcześniej jak opuszczałem szpital w B.. To chyba były leki psychotropowe. Ja te leki kupiłem w aptece w dniu 3.03.2015 r. i tego dnia je po raz pierwszy zażyłem. W dniu zdarzenia też je zażyłem. Jak przebywałem w szpitalu też dostawałem leki. To były inne leki. Leczę się psychiatrycznie od 2007 lub 2008 r. To leczenie było przerywane. U mnie rozpoznano depresję. Nie wiem co u mnie rozpoznano w szpitalu w B. jak wychodziłem w dniu 3.09.2015 r. Nie wiem czy mam jeszcze rozpoznaną inną chorobę oprócz depresji bo nie czytałem dokumentów. Pierwszą próbę samobójczą miałem kilka dni wcześniej przed marcem 2015 r. a drugą kilka dni później.”

/wyjaśnienia oskarżonego – k. 63v.-64v.

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach pokrzywdzonych A. F. (1) i A. K. (1). Są one co do zasady logiczne
i spójne. Ponadto wzajemnie się uzupełniają i korespondują z pozostałym materiałem dowodowym w postaci zeznań A. F. (3) i protokołami okazania i tablic poglądowych. Także częściowo korespondują z wyjaśnieniami oskarżonego. Trzeba pamiętać, iż A. F. (1) i A. K. (1) są osobami obcymi dla oskarżonego, nie byli do dnia zdarzenia
w żaden sposób z nim skonfliktowani. Nie sposób zatem przyjąć aby mieli jakikolwiek interes w tym aby bezpodstawnie pomawiać oskarżonego. Natomiast w sytuacji tych świadków pojawiające się nieznaczne rozbieżności w ich zeznaniach nie są niczym wyjątkowym. Są oni osobami bardzo młodymi. W dniu zdarzenia A. F. (1) miał 16 lat a A. K. (1) miał 17 lat. Znaleźli się w sytuacji dla nich bardzo stresującej. Nic dziwnego, że byli mocno wystraszeni. Co za tym idzie pewne szczegóły zdarzenia, poszczególna kolejność zdarzeń w naturalny sposób mogła nie zrejestrować się w sposób szczegółowy w ich pamięci. Tym bardziej, że naprzeciwko dwóch bardzo młodych chłopaków stanął wielokrotny, wyrafinowany przestępca, karany już w przeszłości za jedne z najcięższych przestępstw – rozboje. Jest to człowiek już w wysokim stopniu zdemoralizowany i nie trzeba zbytnio wysilać wyobraźni aby ustalić jak obecność i zachowanie takiego człowieka jak oskarżony zadziałała na tak młodych ludzi jakimi są pokrzywdzeni. Dodatkowo biorąc jeszcze pod uwagę, że oskarżony nie działał sam tylko wspólnie i w porozumieniu z innym mężczyzną, uznać należy, że pokrzywdzeni byli wręcz sparaliżowani ich obecnością. W tej sytuacji trudno wymagać od pokrzywdzonych aby s sposób jednolity bez żadnych rozbieżności relacjonowali przebieg zderzania fragment po fragmencie z „aptekarską” wręcz dokładnością i szczegółowością. Zresztą gdyby pokrzywdzeni składali właśnie w ten sposób swoje zeznania, dopiero wtedy mogłyby pojawić się wątpliwości, czy ich postawa nie jest wyrachowana, a zeznania nie są z góry ukartowane. Dlatego też Sąd uznał ich zeznania za wiarygodne, przyjmując w ich oparciu fakty, które nie budzą żadnych wątpliwości.

Przede wszystkim zeznania tych świadków pozwoliły na ustalenie, że w zachowaniu oskarżonego można wyodrębnić dwa czyny.

W pierwszej części zdarzenia oskarżony zażądał od pokrzywdzonych papierosów. Gdy ich nie otrzymał rozmowa między nim a pokrzywdzonymi stawała się coraz bardziej nerwowa i napięta. W pewnym momencie uznał, iż A. F. (1) będzie tą osobą, która pójdzie i zorganizuje mu papierosy. W celu zmuszenia go do tego uderzył go głową w klatkę piersiowa oraz pięścią w twarz. Szarpał też A. K. (1) za ubranie, uderzył go w twarz i przycisnął do muru budynku. Następnie kazał zostawić A. F. (1) telefon komórkowy w rękach A. K. (1). Miało to stanowić gwarancję, że A. F. (1) zorganizuje papierosy a następnie przyniesie je oskarżonemu. Tym samym zeznania pokrzywdzonych nie potwierdzają w żaden sposób ustaleń prokuratora. Na żadnym etapie postępowania pokrzywdzeni nie podnosili, iż zdarzenie wyglądało w ten sposób, że oskarżony doszedł do nich i użył przemocy wobec A. F. (1) w celu uzyskania od pokrzywdzonych papierosów. W momencie kiedy oskarżony doszedł do pokrzywdzonych i zażądał papierosów nie używał wobec pokrzywdzonych w ogóle przemocy. Przemoc pojawiła się później, kiedy okazało się, że pokrzywdzeni nie mają papierosów. Wtedy oskarżony zdenerwował się
i w celu zmuszenia pokrzywdzonych do przyniesienia mu papierosów, użył wobec nich przemocy.

A. F. (1) i A. K. (1) wskazywali, iż oskarżony doszedł do nich wraz
z nieznanym mężczyzną i zażądał papierosów. Jak ich nie otrzymał zdenerwował się i zrobił się agresywny.

Zeznania pokrzywdzonych a zwłaszcza A. K. (1) pozwoliły też na ustalenie, iż w drugiej części zdarzenia D. W. zniecierpliwiony oczekiwaniem na powrót A. F. (1) z papierosami, grożąc użyciem przemocy A. K. (1) zażądał od niego telefonu komórkowego. Przestraszony A. K. (1) oddał mu telefon. Tym samym zeznania pokrzywdzonych nie pozwalają na przyjęcie, jak to ustalił organ prokuratorski, iż w tej części zdarzenia D. W. użył przemocy wobec A. K. (1) szarpiąc go, uderzając dłonią w twarz i przyciskając do muru.

W tym zakresie Sąd nie przyjął natomiast zeznań A. K. (1) złożonych w dniu
(...) roku, iż oskarżony zanim zabrał mu telefon uderzył go. Taką wersję zdarzenia A. K. (1) przekazał też A. F. (1), na co wskazywał w swoich zeznaniach ten ostatni. Sąd nie dał wiary zeznaniom A. K. (1) złożonymi w dniu 4 marca 2015 roku, że oskarżony wyrwał mu telefon. Taka wersja też była przekazywana A. F. (1), na co również wskazywał w swoich zeznaniach ten pokrzywdzony. Zdaniem Sądu A. K. (1) lansując takie wersje zdarzenia w początkowej fazie postępowania chciał się niejako usprawiedliwić przed kolegą dlaczego oddał jego telefon. W jego ocenie argumentacja, że oddałem telefon bo oskarżony mi groził mogłaby nie być wystarczająca. Trzeba mieć jednak na uwadze, że w pierwszych swoich zeznaniach a więc złożonych najbardziej „na gorąco” a także w zeznaniach złożonych przed Sądem wskazał, iż oskarżony zabierając mu telefon nie uderzył go. Natomiast podczas wszystkich przesłuchań A. K. (1) konsekwentnie podnosił, iż oddał telefon, gdyż przestraszył się oskarżonego. Nie ulega wątpliwości, iż musiał się przestraszyć groźby że zostanie pobity jak tego nie zrobi. Oskarżony wypowiadając te groźby był bardzo agresywny. Pokrzywdzony A. K. (1) wskazywał na te okoliczności podczas przesłuchania w dniu 29 października 2015 roku oraz w dniu 13 listopada 2015 roku. Przed Sądem natomiast A. K. (1) wskazał, iż oddał telefon bo się bał. Potwierdził sam fakt wypowiadanych pod jego adresem gróźb, jednak już na tym etapie postępowania nie pamiętał kiedy dokładnie te groźby zostały wypowiedziane. Zdaniem Sądu oczywistym jest, że groźby te musiały zostać wypowiedziane zanim A. K. (1) oddał telefon. To te groźby musiały na tyle wystraszyć pokrzywdzonego, że oddał telefon. Przyjęcie innej wersji zdarzenia jak choćby takiej, że A. K. (1) oddał bez żadnego przymusy telefon wydaje się nieprawdopodobna i nielogiczna. Dlatego też mając na uwadze całokształt zeznań A. K. (1) i oceniając je w sposób najbardziej logiczny oraz zgodnie ze wskazaniami doświadczenia życiowego, Sąd ostatecznie przyjął, że A. K. (1) oddał telefon, po tym jak oskarżony zagroził mu, że go pobije.

Zeznania pokrzywdzonych pozwoliły też na ustalenie, że oskarżony nie działał sam, tylko wspólnie z innym mężczyzną. Pokrzywdzeni zgodnie podnieśli wprawdzie, iż mężczyzna będący z oskarżonym nie odzywał się na miejscu zdarzenia. Jednak był od początku do końca z oskarżonym i miał wyraźną radość z zachowania D. W.. Swoim zachowanie dawał wyraźnie znać, że cała sytuacja i zachowanie oskarżonego odbywa się za jego pełną zgodą. A. F. (1) i A. K. (1) wskazali też, że obecność drugiego mężczyzny potęgowała a u nich uczucie strachu.

Na prawdomówność zeznań pokrzywdzonych wskazuje także to, że pokrzywdzeni nie przypisują (poza jednym fragmentem zeznań A. K. (1) wskazanym powyżej) oskarżonemu i drugiemu ze sprawców zachowań które nie miały miejsca. Jak to już zostało podniesione pokrzywdzeni zgodnie podnieśli, iż kiedy oskarżony zażądał papierosów nie stosował przemocy ani gróźb. Konsekwentnie też podnosili, iż dugi z mężczyzn nic im nie zrobił, nic się odzywał, tylko się śmiał. A. F. (1) i A. K. (1) nie próbowali też uzyskać żadnych środków finansowych celem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Wprost wskazali, że takiego zadośćuczynienia nie żądają.

Zeznania pokrzywdzonych znajdują swoje uzupełnienie w depozycjach A. F. (3). Nie był on wprawdzie bezpośrednim świadkiem zdarzenia, zna jego przebieg z relacji syna A. F. (1). Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka. W sposób rzeczowy i konkretny ograniczył się bowiem do przekazania informacji uzyskanych od syna. Podniósł, iż jakiś mężczyzna wołał od pokrzywdzonych papierosy. Następnie kazał im iść po papierosy. A. F. (1) poszedł po papierosy a A. K. (1) został z tym mężczyzną. Ponadto A. F. (1) powiedział ojcu, że obaj pokrzywdzeni dostali od oskarżonego z tzw. „liścia”. Ponadto świadek ten wypowiedział się co do wartości telefonu, wskazując, że zakupił go synowi jako nowy w salonie i zapłacił za niego 500 złotych.

Przechodząc do oceny wyjaśnień oskarżonego, to Sąd dał im wiarę w takiej części,
w jakiej znajdują swoje potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Tym samym za wiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego, iż w dniu 4 marca 2015 roku wspólnie z innym mężczyzną doszedł do pokrzywdzonych i ich kolegów i poprosił ich aby dali mu papierosa. Oni powiedzieli że nie mają. Potem wyszła jakaś awantura. D. W. podczas składania pierwszych wyjaśnień wskazał, iż nie pamięta czy wtedy kogoś uderzył. Tym samym nie zaprzeczył on kategorycznie, iż taka sytuacja nie miała miejsca. Podczas kolejnego przesłuchania przyznał się już do uderzenia A. F. (1). Natomiast przed Sądem D. W. ostatecznie przyznał się, do tego, że uderzył A. F. (1) dwukrotnie tj. głową w klatkę piersiową oraz pięścią bądź otwartą ręką (tutaj dokładnie nie pamiętał) w twarz. Oskarżony potwierdził natomiast, iż jeden z tych młodych mężczyzn zostawił koledze telefon komórkowy i poszedł załatwić mu papierosa. Ten telefon został zostawiony jako gwarancja, że A. F. (1) wróci z papierosem. D. W. przyznał też, iż ten telefon został ostatecznie przez niego zabrany. W tym zakresie oskarżony prezentuje odmienne wersje zdarzeń. Składając pierwsze wyjaśnienia oraz wyjaśnienia przed Sądem podnosił, że A. K. (1) oddał mu telefon dobrowolnie. Podczas kolejnego przesłuchania nie wykluczył już, że mógł ten telefon wyrwać pokrzywdzonemu. To, że takie zachowanie mogło mieć miejsce nie wykluczył także przed Sądem. Sąd dał natomiast wiarę wyjaśnieniom D. W., że bezpośrednio przed zaborem telefonu nie uderzył A. K. (1).

Natomiast nie zasługują na wiarę wyjaśnienia oskarżonego w części, w której nie przyznaje się oni do dokonania zarzucanych mu czynów. Nie przyznawanie się do popełnienia zarzucanych mu czynów stanowi wyraz przyjętej przez oskarżonego linii obrony. W ocenie Sądu nie przyznanie się oskarżonego, w konfrontacji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, nie pozwala na przyjęcie, że oskarżony, nie jest sprawcą przypisanych mu przez Sąd czynów. Sąd pragnie zauważyć, że w oskarżony co do zasady nie neguje, że był tego dnia agresywny, że uderzył A. F. (1) i że zabrał A. K. (2) telefon komórkowy. Jednocześnie jednak stara się umniejszyć swoją rolę w całym zderzaniu oraz co do zasady zbagatelizować całą sprawę.

Tym samym Sąd nie obdarzył walorem wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, iż A. K. (1) dobrowolnie oddał mu telefon i nie był przez niego straszony. Po pierwsze taki przebieg zdarzenia pozostaje w opozycji do zeznań A. K. (1). Po drugie takie zachowanie A. K. (1) byłoby zupełnie nieracjonalne. Nie bardzo wiadomym jest dlaczego A. K. (1) miałby dobrowolnie, oddawać oskarżonemu telefon należący do jego kolegi. Po trzecie oskarżony nie był w tych wyjaśnieniach konsekwentny. Zdarzało się bowiem, że podnosił również, iż nie jest wykluczone, że on jednak wyrwał ten telefon A. K. (1). Innym razem natomiast wskazywał, że on kazał zostawić A. K. (1) telefon a następnie żeby poszedł szukać kolegę. Nie potrafił też racjonalnie wytłumaczyć dlaczego skoro zależało mu na papierosach a nie telefonie nie czekał na powrót pokrzywdzonych, tylko już po 2 minutach oddalił się z telefonem.

Za niewiarygodne Sąd uznał też wyjaśnienia oskarżonego w części w której podnosi, że A. F. (1) sam zaproponował, że pójdzie po papierosy, gdyż są one całkowicie sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonych, którzy podnieśli, że D. W. użył wobec nich przemocy fizycznej zmuszając A. F. (1) do pójścia po papierosy. Ponadto chcąc zagwarantować sobie lojalność A. F. (1) nakazał mu pozostawienie telefonu oraz kazał A. K. (1) aby także pozostał na miejscu zdarzenia do czasu powrotu A. F. (1). Jednocześnie powiedział A. F. (1), że jak nie wróci z papierosami to nie odzyska telefonu. Trudno zatem tutaj dopatrywać się dobrowolności w zachowaniu A. F. (1).

Oskarżony w sytuacji kiedy Sąd zadawał mu coraz bardziej szczegółowe pytania, wnikając w zachodzące rozbieżności i niejasności, nie bardzo już wiedząc co ma mówić zaczął zasłaniać się tym, że dokładnie nie pamięta przebiegu zdarzenia gdyż tego dnia wziął tabletki psychotropowe i popił piwem. Zapytany jakie to były lekarstwa oskarżony już nie wiedział. Wskazane przyczyny zaistniałych odmienności w wyjaśnieniach brzmią bardzo niewiarygodnie.

Sąd uznał pisemne opinie biegłego rzeczoznawcy w dziedzinie wyceny ruchomości za pełnowartościowy materiał dowodowy, gdyż są one jasna, pełne, wewnętrznie niesprzeczne, spełniają wszystkie wymogi o jakich mowa w treści art. 201 kpk. Nadto pochodzą od osoby fachowej i bezstronnej, nie zainteresowanej korzystnym rozstrzygnięciem na rzecz którejkolwiek ze stron procesu. Opinie te były podstawą ustalenia wartości skradzionego telefonu komórkowego.

Ponadto opinie te znajdują oparcie w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym w postaci zeznań A. F. (3) oraz P. S.. A. F. (3) kupował przedmiotowy telefon. Potwierdził, że był on kupowany jako nowy,
w salonie za kwotę 500 złotych. W momencie kradzieży miał dwa miesiące. Natomiast P. S. potwierdził, że otrzymał telefon od syna oskarżonego. Świadek wskazał nadto, że ten telefon był w dobrym stanie, nie był bardzo zniszczony. Praktycznie nie nosił żadnych śladów zniszczenia. Nie miał zniszczonej obudowy. Były jedynie niewielkie zarysowania na ekranie.

Z uwagi na uzasadnioną wątpliwość co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonego został on poddany w toku postępowania jednorazowemu badaniu przeprowadzonemu przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. Na podstawie jednoznacznych pisemnych opinii sądowo – psychiatrycznych należało wykluczyć u D. W. istnienie choroby psychicznej oraz upośledzenia umysłowego. Stwierdzono natomiast u niego występowanie innych zakłóceń czynności psychicznych pod postacią zaburzeń osobowości z cechami osobowości dyssocjalnej i uzależnienie od alkoholu. W czasie czynu miał ograniczoną ale nie w stopniu znacznym zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem z powodu zaburzeń osobowości i upojenia alkoholowego.

Wydana w sprawie opinia biegłych psychiatrów nie budzi zastrzeżeń pod względem fachowości i rzetelności. Nie była ona także kwestionowana przez strony. Dlatego była podstawą ustaleń faktycznych w zakresie tą opinia objętych. Biegli przeanalizowali zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zapoznali się dokumentacją medyczną znajdującą się w aktach dotyczącą oskarżonego oraz przeprowadzili jednorazowe badanie D. W..

Sąd uznał za wiarygodny także pozostały nieosobowy materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie był on podczas postępowania kwestionowany i Sąd nie znalazł podstaw, aby podważyć jego wiarygodność.

Sąd nie podzielił kwalifikacji prawnej czynu przyjętej przez oskarżyciela publicznego w zakresie czynu opisanego w punkcie I aktu oskarżenia. Zebrany materiał dowodowy nie pozwala bowiem na przyjęcie, że D. W. usiłował dokonać kradzieży papierosów używając przemocy na A. F. (1) a co za tym idzie, że usiłował dokonać przestępstwa rozboju. Przemoc została użyta dopiero po tym jak okazało się, że pokrzywdzeni nie mają papierosów. Wtedy dopiero oskarżony w celu zmuszenia pokrzywdzonych do zorganizowania mu papierosów zastosował wobec pokrzywdzonych przemoc.

Tym samym D. W. w dniu 4 marca 2015 roku około godziny 13.50 na dworcu (...) w P. stosując przemoc wobec A. F. (1) w postaci uderzenia głową w klatkę piersiową oraz w pięścią w twarz oraz stosując przemoc wobec A. K. (1) w postaci szarpania, uderzania dłonią w twarz oraz przyciśnięcia do muru,
w celu zmuszenia A. F. (1) do uzyskania dla sprawców papierosów od innych osób oraz w celu upewnienia się, że A. F. (1) nie ucieknie do pozostawienia jego telefonu maki (...) o nr (...) A. K. (1), a ponadto w celu zmuszenia A. K. (1) do pozostania na miejscu zdarzenia razem ze sprawcami i otrzymanym telefonem od A. F. (1) do czasu powrotu A. F. (1) z papierosami czym działał na szkodę A. F. (1) i A. K. (1) swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 191 § 1 kk.

Oskarżony powyższego czynu dopuścił się w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk. Wyrokiem Sądu Rejonowego w P.z dnia (...)roku, w sprawie (...), następnie zmienionym wyrokiem Sądu Okręgowego w P. z dnia (...)roku, w sprawie (...) został skazany za czyn z art. 280 § 1 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności. Karę z tego wyroku odbywał
w okresie od 27 lipca 2011 roku do 14 sierpnia 2014 roku, kiedy to postanowieniem z dnia (...)roku, w sprawie (...) Sąd Okręgowy w P.warunkowo zwolnił D. W. z odbycia reszty kary pozbawienia wolności. Mając powyższe na uwadze, nie ulega wątpliwości, że D. W. dopuścił się w przedmiotowej sprawie umyślnego przestępstwa podobnego do przestępstwa, za które był już skazany na karę pozbawienia wolności. Zgodnie bowiem z art. 115 § 3 kk przestępstwa z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia uważa się za przestępstwa podobne. Przestępstwa tego dokonał w ciągu pięciu lat, po odbyciu, co najmniej sześciu miesięcy kary.

Ponadto oskarżony w dniu 4 marca 2015 roku około godziny 13.50 na dworcu (...) w P. grożąc A. K. (3) natychmiastowym użyciem przemocy dokonał kradzieży telefonu maki (...)o nr (...) o wartości 410 złotych, który został wcześniej przekazany A. K. (2) przez A. F. (1), czym działał na szkodę A. F. (1) oraz A. K. (1), swoim zachowaniem zrealizował znamiona czynu zabronionego z art. 280 § 1 kk.

Sąd w powyższym zakresie podzielając kwalifikację prawną przyjętą przez oskarżyciela publicznego dokonał jednak korekty opisu samego czynu. Zdaniem Sądu
w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy należy przyjąć, iż do zaboru telefonu doszło po wcześniejszym wypowiedzeniu gróźb przez oskarżonego. Oskarżony natomiast bezpośrednio przed zaborem telefonu nie szarpał i nie bił A. K. (1).

Sąd mając na uwadze opinię biegłego rzeczoznawcy dokonał też zmniejszenia wartości skradzionego telefonu z kwoty 500 złotych na kwotę 410 złotych.

Oskarżony dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa z pkt II aktu oskarżenia.
warunkach określonych |w art. 64 § 2 kk.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia
(...) roku, w sprawie(...) został skazany za czyn z art. 279 § 1 kk w zw.
z art. 64 § 2 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności. Wyrok ten został objęty wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w P. z dnia (...) roku, w sprawie (...), w którym wymierzono oskarżonemu karę łączną 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Karę oskarżony odbywał w okresie od 19 maja 2006 roku do 19 sierpnia 2008 roku.

Następnie w dniu 14 kwietnia 2009 roku popełnił podobne przestępstwo umyślne z art. 280 § 1 kk i in., za które został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia (...) roku, w sprawie (...), następnie zmienionym wyrokiem Sądu Okręgowego w P., z dnia (...) roku,
w sprawie (...) na karę 2 lat pozbawienia wolności. Karę z tego wyroku odbywał
w okresie od 27 lipca 2011 roku do 14 sierpnia 2014 roku, kiedy to postanowieniem z dnia (...) roku, w sprawie (...) Sąd Okręgowy w P.warunkowo zwolnił D. W. z odbycia reszty kary pozbawienia wolności.

Mając powyższe na uwadze, nie ulega wątpliwości, że D. W.
w sprawie (...) dopuścił się przestępstwa umyślnego podobnego do tego za które był skazany wyrokiem w sprawie (...). Dopuścił się tego czynu w ciągu 5 lat po obyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności. . Tym samym D. W. był wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia (...) roku,
w sprawie (...) skazany w warunkach art. 64 § 1 kk. W sprawach (...) oraz (...) D. W. odbył łącznie co najmniej rok kary pozbawienia wolności. Następnie w ciągu 5 lat po odbyciu ostatniej kary popełnił ponownie umyślne przestępstwo rozboju w niniejszej sprawie.

D. W. dopuścił się zarzucanych mu czynów działając wspólnie
i w porozumieniu z innym nieustalonym mężczyzną. Wskazuje na to zachowanie sprawców. Oboje podeszli do pokrzywdzonych. Rozmowę z A. F. (1) i A. K. (1) przeprowadzał wprawdzie oskarżony, jednak jak zeznali pokrzywdzeni, nieznany mężczyzna nie odwodził go od popełnienia tego czynu, stał cały czas przy oskarżonym i wykazywał wyraźne zadowolenie i aprobatę dla czynów dokonywanych przez D. W.. Ponadto jego obecność i postawa powodowała, że pokrzywdzeni jeszcze bardziej bali się napastników. Nadto mężczyzna ten oddalił się z miejsca zdarzenia dopiero po dokonaniu kradzieży telefonu komórkowego. Oddalił się wspólnie z D. W..

Dla przyjęcia kwalifikacji działania wspólnie i w porozumieniu koniecznym jest wyraźne lub też milczące porozumienie uczestników przedsięwzięcia, którego przedmiotem jest wspólna realizacja znamion typu czynu zabronionego. Porozumienie może dotyczyć zamiaru dokonania czynu zabronionego, jak również porozumienia na wypadek sprzyjających warunków popełnienia przestępstwa. Nie jest przy tym konieczne dla przyjęcia konstrukcji współsprawstwa aby każdy z oskarżonych wykonywał wszystkie czynności sprawcze osobiście. Współsprawstwo z art. 18 § 1 k.k. umożliwia przypisanie jednemu współsprawcy tego, co uczynił jego wspólnik w wykonaniu łączącego ich porozumienia, które może nastąpić chociażby w sposób dorozumiany najpóźniej w momencie realizacji działań sprawczych. Wówczas każdy ze współsprawców odpowiada, jak gdyby sam wykonał czyn zabroniony w całości, niezależnie od odpowiedzialności pozostałych współsprawców.

Trafnie przyjął SN w wyr. z 29.6.2006 r. (V KK 391/05, OSNwSK 2006, Nr 1, poz. 1289): "Z istoty konstrukcji współsprawstwa wynika więc, że każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność za całość popełnionego (wspólnie i w porozumieniu) przestępstwa, a więc także i w tej części, w jakiej znamiona czynu zabronionego zostały wypełnione zachowaniem innego ze współsprawców" (zob. także wyr. SA w Katowicach z 9.1.2014 r., II AKA 477/13, Legalis). Podobnie w post. z 17.9.2008 r. (III KK 274/08, KZS 2009, Nr 1, poz. 19) SN stwierdził, że przypisanie przestępstwa w postaci współsprawstwa oznacza "odpowiedzialność karną za wspólne działanie, choćby sprawca sam nie wypełnił znamion przypisanego czynu, jeżeli tylko działanie innych akceptował i w nim uczestniczył" (zob. także post. SN z 5.5.2003 r., V KK 346/02, OSNwSK 2003, Nr 1, poz. 905; post. SN z 1.3.2005 r., III KK 249/04, OSNKW 2005, Nr 7–8, poz. 63; post. SN z 19.2.2014 r., II KK 17/14, Prok. i Pr. – wkł. 2014, Nr 5, poz. 1; wyr. SA w Łodzi z 4.11.2004 r., II AKA 209/04, Prok. i Pr. – wkł. 2006, Nr 6, poz. 21; wyr. SA w Katowicach z 30.12.2004 r., II AKa 435/04, niepubl.).

Także w postanowieniu z dnia 25 listopada 2015 roku, w sprawie III KK 159/15 Sąd Najwyższy wskazał, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów apelacyjnych utrwalony jest pogląd, iż dla przyjęcia konstrukcji współsprawstwa nie jest konieczne, aby każdy z współdziałających w ramach porozumienia realizował własnoręcznie czasownikowe znamię czynności wykonawczej; wystarczy, że swoim zachowaniem, które stanowi istotny wkład we wspólne działanie objęte porozumieniem, zapewnia lub ułatwia realizację uzgodnionego w ramach porozumienia wspólnego przestępczego zamachu (Prok. i Pr. 2016 nr 2, poz. 1).

Tak też było w niniejszej sprawie. Obecność drugiego z mężczyzn ułatwiła realizację wspólnego zamachu na pokrzywdzonych. Jak podnosili bowiem pokrzywdzeni obecność drugiego z mężczyzn spowodowała że ich strach był znacznie większy. Tym samym gdyby nie jego obecność pokrzywdzeni mieliby większe szanse na podjęcie działań obronnych.

Sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, ponieważ nie zachodzi żadna okoliczność wyłączająca winę w rozumieniu Kodeksu Karnego. Oskarżony nie dał posłuchu normie prawnej, mimo iż miał taką możliwość. Oskarżony jest osobą zdatną do zawinienia, ze względu na wiek, jak i poczytalność. Znajdował się on w normalnej sytuacji motywacyjnej, zatem można było od niego wymagać zachowań zgodnych z prawem, a nie zachowań realizujących znamiona przestępstwa.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne, analizując i oceniając w powyższy sposób zebrany w sprawie materiał dowodowy, nie budzi wątpliwości, iż zachowania oskarżonego stanowią czyny zabronione społecznie szkodliwe w stopniu znacznym.

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynów Sąd kierował się
w szczególności:

-

szczególnym rodzajem dóbr naruszonych przez zachowanie oskarżonego jakimi są: życie
i zdrowie człowieka, wolność człowieka oraz mienie;

-

stosunkowo niską wartość przedmiotu przestępstw;

-

okolicznościami popełnienia czynu - wspólne działanie, pod wpływem alkoholu, zastosowanie gróźb i przemocy wobec osób małoletnich;

-

popełnieniem przestępstw z zamiarem bezpośrednim,

-

motywacją sprawcy, który działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Jako okoliczność obciążającą Sąd wziął pod uwagę wobec oskarżonego przede wszystkim jego wielokrotną uprzednią karalność. Ponadto działał on na szkodę osób małoletnich. Na niekorzyść oskarżonemu Sąd poczytał też, iż działał on
z niskich pobudek tj. chęci osiągnięcia korzyści majątkowej. Nadto D. W. popełnił przestępstwo wspólnie i w porozumieniu z innym mężczyzną. Przedmiotowego zachowania dopuścił się będąc pod wpływem alkoholu.

Sąd natomiast nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących.

Mając na uwadze powyższe kwestie, a także zważając, aby kara była współmierna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, a także, aby zrealizowała cele zapobiegawcze i poprawcze w stosunku do oskarżonego oraz wytyczne w zakresie prewencji ogólnej, Sąd wymierzył oskarżonemu następujące kary za czyn:

- „z art. 191 § 1 kk”– 2 lata pozbawienia wolności;

- „z art. 280 § 1 kk” – 3 lat pozbawienia wolności.

Zgodnie z art. 85a kk orzekając karę łączną, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego,
a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Tym samym Sąd wymierzając karę łączną według regulacji obowiązujących po dniu 1 lipca 2015 roku,
w znacznej części kieruje się podobnymi przesłankami o których mowa w art. 53 § 1 kk, dotyczącymi wymierzenia kary jednostkowej.

D. W. jest osobą wielokrotnie karaną. Dopuszczał się on przestępstw
z niskich pobudek tj. chęci osiągnięcia korzyści majątkowej. Przestępstwa te były popełniane
z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia. Dotychczasowa droga życiowa oskarżonego nie pozostawia złudzeń, że jest on osobą zdemoralizowaną.

Przy wydaniu wyroku łącznego Sąd rozważał ponadto, czy pomiędzy poszczególnymi czynami, za które wymierzono kary, istnieje ścisły związek przedmiotowy lub podmiotowy, czy też związek ten jest dość odległy lub w ogóle go brak.

Wymierzając na podstawie art. 85 § 1 ,2 i 3 kk i art. 86 § 1 kk karę łączną D. W. Sąd mógł wymierzyć ją w granicach od 3 lat pozbawienia wolności do 5 lat pozbawienia wolności. Zgodnie bowiem z art. 86 § 1 k.k. Sąd wymierza karę łączną
w granicach od najwyższej z kar wymierzonych za poszczególne przestępstwa do ich sumy.

Przestępstwa zarzucane D. W. zostały popełnione praktycznie
w tym samym czasie. Zostały popełnione umyślnie. Tożsame są też osoby pokrzywdzonych. Okoliczności te przemawiają, za tym aby przy wymierzaniu kary łącznej zastosować zasadę absorpcji.

Natomiast za zasadą kumulacji przemawia fakt, że przestępstwa zostały wymierzone przeciwko innym dobrom chronionym prawem tj. przeciwko mieniu oraz wolności.

Dlatego też wymierzając karę łączną 3 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności Sąd zastosował zasadę asperacji, która jednak z uwagi na znaczną przewagę bliskości elementów podmiotowych zbliżona jest do zasady absorpcji.

Ponieważ w przedmiotowej sprawie oskarżony został zatrzymany
a następnie aresztowany w okresie od dnia 1 września 2015 roku Sąd na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył mu okres tymczasowego aresztowania w sprawie.

Na podstawie § 2 ust. 1, 2, 3, § 14 ust. 2 pkt 3, § 16 oraz § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163 poz. 1348 ze zm.) zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adwokata E. M. kwotę 1.000 złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu sądowym. Według stawek minimalnych obrońca powinna dostać kwotę 929,88 złotych. Sąd biorąc jednak pod uwagę, zaangażowanie i wkład pracy obrońcy podwyższył tą kwotę do 1.000 złotych. Tak określona kwota mieści się w granicach wskazanych w § 19 powołanego rozporządzenia.

W ocenie Sądu niecelowe jest obciążanie oskarżonego kosztami sądowymi, z uwagi na przewidywaną już na tym etapie postępowania rozpoznawczego bezskuteczność ich ściągnięcia, wobec realności wykonania w stosunku do oskarżonego bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Ponadto nie uzyskuje on żadnych dochodów, długi okres czasu przebywał w Areszcie Śledczym. Z tych względów Sąd na podstawie art. 624 kpk zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, które przejął na rachunek Skarbu Państwa.

.