Sygn. akt I ACa 504/16
Dnia 17 listopada 2016 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Dariusz Małkiński (spr.) |
Sędziowie |
: |
SA Elżbieta Bieńkowska SA Beata Wojtasiak |
Protokolant |
: |
Sylwia Radek-Łuksza |
po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2016 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa J. B.
przeciwko(...) w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach
z dnia 30 marca 2016 r. sygn. akt I C 685/14
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) zł tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.
(...)
Powód J. B. wystąpił przeciwko pozwanemu (...) V. (...) w W. z pozwem o zapłatę kwot: 100.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22.05.2014 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia i 6.537,20 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22.05.2014 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania a ponadto domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, aby następnie rozszerzyć pierwsze z wymienionych roszczeń do kwoty 140.000,00 zł, zaś drugie z nich do sumy 9.537,20 zł.
Pozwany w odpowiedzi na pozew i w kolejnych swoich wystąpieniach procesowych wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 30 marca 2016 r. zapadłym w sprawie o sygn. akt: I C 685/14 Sąd Okręgowy w Suwałkach zasądził od pozwanego(...) V. (...) w W. na rzecz powoda J. B., tytułem zadośćuczynienia, kwotę 100.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22.05.2014 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo o zadośćuczynienie w pozostałym zakresie; zasądził od pozwanego na rzecz powoda, tytułem odszkodowania, kwotę 4.053,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od następujących kwot: 1.053,00 zł od dnia 22.05.2014 r. do dnia zapłaty oraz 3.000,00 zł od dnia 23.07.2015 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo o odszkodowanie w pozostałym zakresie; zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.686,80 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego w Suwałkach), tytułem brakujących kosztów sądowych: od powoda 3.352,87 zł, zaś od pozwanego 7.823,35 zł.
Rozstrzygnięciu powyższemu towarzyszyły następujące ustalenia faktyczne i prawne:
Z. K. (1), jako właściciel gospodarstwa rolnego położonego we wsi C. gmina F., zwrócił się do swego sąsiada J. B. z prośbą o pomoc przy wycince drzew z ich przeznaczeniem na opał, na co ten ostatni wyraził zgodę. W trakcie wzmiankowanych prac dnia 19 kwietnia 2012 r. około godziny 14.00 Z. K. rozpoczął ścinanie ostatniego drzewa. Wykonał rzaz podcinający z jeden strony, a następnie rzaz ścinający z drugiej strony drzewa i wówczas jego pilarka zakleszczyła się w pniu. Z. K. (1) i powód razem popchnęli drzewo, dzięki czemu pierwszy z nich oswobodził pilarkę, stawiając ją tuż za J. B., który cofając się przed upadającym drzewem przypadkowo potknął się o pozostawioną przez Z. K. pilarkę i upadł. W tym czasie pień drzewa rozszczepił się i jego fragment długości około 1,5 m uderzył J. B. w połowie lewego uda, powodując u niego szereg obrażeń ciała.
Z. K. (1) korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie OC rolników w (...) S.A. V. (...) w W. i w dniu 19 kwietnia 2012 r. naruszył podstawowe zasady bezpieczeństwa pracy, ponieważ przystąpił do wycinki drzew we własnym gospodarstwie rolnym nie posiadając uprawnień pilarza i nieprawidłowo wykonał rzaz podcinający i ścinający, co w konsekwencji doprowadziło do zakleszczenia pilarki i pęknięcia pnia ścinanej olszyny. Wykonując rzaz ścinający, Z. K. winien był bowiem wbić co najmniej dwa kliny rozporowe ograniczające prawdopodobieństwo zakleszczenia pilarki i umożliwiające regulowanie kierunku upadku drzewa. Ponadto, pozostawiając zbyt szeroką zawiasę i popychając obalane drzewo, doprowadził do pęknięcia pnia i uderzenia jego odłamkiem w udo J. B.. Pozostawiając pilarkę na ścieżce oddalania się pomocnika spowodował ponadto jego potknięcie się. Przy pozyskiwaniu drewna w dniu 19 kwietnia 2012 r. J. B. nie naruszył z kolei jakichkolwiek zasad B.H.P.
Bezpośrednio po wypadku J. B. przewieziony został karetką pogotowia lotniczego do (...) w S., gdzie stwierdzono u niego złamanie trzonu kości udowej lewej z przemieszczeniem. Z powodu narastających objawów niedokrwienia obwodu kończyny, z podejrzeniem zatoru tętnicy podkolanowej, po założeniu wyciągu na goleń, w dniu 20.04.2012 r., J. B. przewieziono do (...)w B., gdzie – po stwierdzeniu uszkodzenia tętnicy udowej – w trybie pilnym wykonano: operacyjną rekonstrukcję tętnicy wstawką żylną własnopochodną, szew żyły udowej „koniec do końca” i dwie fasciotomie lewej goleni a ponadto zespolenie kości udowej płytką AO i śrubami. Leczenie powyższe było przy tym powikłane zaburzeniem gojenia, martwicą tkanek i infekcją, wobec czego w trakcie hospitalizacji, zastosowano w stosunku do chorego: rozszerzenie fasciotomii, sukcesywne wycinanie tkanki martwych goleni, wspomaganie gojenia systemem (...), leki naczyniowe i antybiotyki. Po ponad dwumiesięcznej hospitalizacji, z poprawą stanu ogólnego i miejscowego, J. B. wypisano do dalszego leczenia w (...) w S., gdzie przebywał on w okresie od 27.06.2012 r. do 23.08.2012 r. Leczenie w tym Oddziale również było powikłane z powodu braku zrostu złamania kości udowej i złamania płytki zespalającej; wykonano wówczas usunięcie uszkodzonego zespolenia, dekortykację korowo-okostnową wg J.-F., zespolenie grotem śródszpikowym blokowanym i przeszczep gąbczasty z talerza kości biodrowej. Ubytki skórne po fasciotomiach wygojono wówczas za pomocą przeszczepów skórnych dermatomowych z lewego uda. W wyniku zastosowanego leczenia złamanie kości udowej uległo wygojeniu, wobec czego w dalszym okresie J. B. leczony był w Oddziale (...) szpitala.
W roku 2013 powód korzystał także z rehabilitacji ambulatoryjnej, niestacjonarnej, w tym w Przychodni przy ul. (...) w S. (w okresie od 17.06.2013 r. do 28.06.2013 r.) i w (...) przy ul. (...) II w S. (w okresie od 01.10.2013 r. do 29.10.2013 r.). Podczas tego leczenia doszło u powoda do zmęczeniowego złamania śródstopia lewego, które nastąpiło wskutek osłabienia struktury kostnej wszystkich kości lewej kończyny dolnej, związanego z przebytym ostrym, a później przewlekłym jej niedokrwieniem. Na jego wystąpienie wpłynęło też asymetryczne obciążanie nieprawidłowo ustawionej stopy w przebiegu pourazowego niedokrwiennego masywnego przykurczu ischemicznego V. dotyczącego stawu skokowego i stopy lewej, który istnieje do dnia dzisiejszego i powoduje bardzo znaczną dysfunkcję kończyny dolnej lewej. Złamanie to było przy tym skutkiem a nie przyczyną tego przykurczu i nie miało żadnego związku ze schorzeniami występującymi u J. B. przed wypadkiem z dnia 19.04.2012 r.
W trakcie pierwszych 5 miesięcy po wypadku J. B. wymagał intensywnej pomocy oraz opieki osób trzecich w zakresie samoobsługi i codziennego funkcjonowania i opieka ta realizowana była przez personel pielęgniarski szpitali w B. i S.. (...) J. B. w tym zakresie udzielała także siostra, z zawodu pielęgniarka, oraz dojeżdżający z C., średnio 2-3 razy w tygodniu, syn. W okresie kolejnych 5 miesięcy J. B. wymagał pomocy i opieki osób trzecich średnio 3 godziny dziennie. Pomoc taką zapewniali mu zamieszkujący z nim syn i synowa.
Urazy doznane przez J. B. w następstwie wypadku spowodowały u niego ciężki, trwały uszczerbek na zdrowiu w postaci złamania trzonu kości udowej lewej z uszkodzeniem tętnicy udowej, w związku z czym u powoda występują aktualnie ograniczenia ruchomości stawu biodrowego lewego i kolanowego lewego oraz całkowite zesztywnienie stawu skokowo-goleniowego lewego i skokowo-piętowego lewego w niekorzystnym czynnościowo (szpotawo-końskim) ustawieniu. Chód powoda jest niewydolny, tylko z użyciem kuli łokciowej trzymanej w ręce prawnej, z dużym utykaniem na lewą kończynę dolną i kołysaniem bocznym tułowia. Podczas chodzenia obciążane jest przy tym tylko przódstopie i boczna krawędź śródstopia, pięta pozostaje natomiast nieobciążana (około 5 cm nad podłożem), a palce stopy lewej dotknięte są całkowitym porażeniem z lekkim przykurczem zgięciowym, z uwagi na brak funkcji zginania i prostowania. Do skutków wypadku zaliczyć należy także trwałe, rozległe zbliznowacenia uda lewego i goleni lewej powoda oraz blizny po operacyjnym pobraniu przeszczepów: naczyniowego, kostnego i skórnego, których nie można skutecznie usunąć.
W chwili wypadku J. B. miał 57 lat, był osobą rozwiedzioną, a poza tym rencistą z powodu ogólnego stanu zdrowia. Cierpiał na nadciśnienie tętnicze, chorobę wieńcową, zwyrodnienie kręgosłupa oraz niedosłuch. Leczenie doznanego urazu było w tych warunkach trudniejsze i trwało dłużej. W konsekwencji wypadku pierwotna struktura anatomiczna w/w została trwale naruszona, w efekcie czego skutki wypadku powód odczuwać będzie do końca życia. Jakkolwiek bowiem teoretycznie można rozważać wykonanie zabiegu operacyjnego korygującego wadliwe ustawienie stopy i poprawiającego wydolność chodu, to jednak zabieg taki wiązałby się ze znacznym ryzykiem pogorszenia i tak już niedostatecznego krążenia w obrębie stopy, co w efekcie groziłoby martwicą i utratą (amputacją) stopy. Z uwagi na powyższe, korekcja istniejącej deformacji musi pozostać li tylko w sferze rozważań teoretycznych.
J. B. odczuwa ból: biodra lewego i uda lewego, łydki lewej oraz osłabienie czucia i ziębnięcie łydki i stopy lewej, ma trudności w poruszaniu się wynikające z przykurczu stopy i problemy z doborem obuwia, co skutkuje koniecznością stałego posługiwania się kulą łokciową. Współprzyczyną złego funkcjonowania organizmu wyżej wymienionego są schorzenia istniejące przed wypadkiem, a w szczególności choroba układu sercowo-naczyniowego a ich udział w aktualnej dysfunkcji organizmu powoda wynosi ok. 20%.
Powód zgłosił szkodę pozwanemu dnia 31.01.2014 r.; ten ostatni po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pismem z dnia 06.03.2014 r. odmówił zaspokojenia roszczeń zgłoszonych przez J. B. wskazując, iż nie podnosi odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 19.04.2012 r.
Bazując na powyższych ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że roszczenia powoda w świetle art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. O ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ( Dz.U. nr 2013 poz. 392 z późn. zm ) zasługują na uwzględnienie co do zasady.
Bezspornie powód doznał ciężkich obrażeń ciała w następstwie świadczenia pomocy sąsiedzkiej Z. K., który w dacie powyższego zdarzenia objęty był ochroną ubezpieczeniową w zakresie O.C. rolników w pozwanym Towarzystwie. Okoliczności powyższej pozwany również nie kwestionował, a dodatkowo potwierdza ją polisa znajdująca się w aktach szkodowych. Pozwany podnosił przy tym, że do analizowanego wypadku doszło jednak przy wycince drzew na własne potrzeby Z. K. (1), a więc bez związku z jego posiadaniem gospodarstwa rolnego. Stanowiska tego nie sposób jednak podzielić, ponieważ praca powoda miała miejsce na polu Z. K. (1).
Zgodnie z art. 55 3 k.c. za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, które jest zespołem różnorodnych składników, tworzących zorganizowaną całość gospodarczą. Można zatem powiedzieć, że gospodarstwo rolne jest rodzajem przedsiębiorstwa rolnika. Oczywistym jest ponadto, że utrzymanie tego gospodarstwa w należytym stanie wymaga ogrzania budynków mieszkalnych czy inwentarskich wchodzących w jego skład. Pozyskanie drewna opałowego z posiadanych zasobów stanowi zatem jeden z przejawów prowadzenia gospodarki rolnej.
Z opinii biegłego sądowego z zakresu (...) jednoznacznie wynikało, że przy dokonywaniu wycinki drzew Z. K. (1) (będący organizatorem pracy) naruszył elementarne zasady B.H.P. Opinia ta została sporządzona zgodnie z wymogami sztuki, jest szczegółowa i zrozumiała, a jej wnioski nie budzą wątpliwości. Niewątpliwie więc na skutek zachowania Z. K. (1) powód doznał szkody. Zarzut przyczynienia się do niej powoda podniesiony przez pozwanego oceniony został jako nietrafiony. Z opinii wynika bowiem, że pełniąc funkcję pomocnika powód nie naruszył zasad B.H.P.
Pozostałe opinie: Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. i biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej M. K. także należy ocenić jako w pełni wiarygodne, wnikliwie i sporządzone przez specjalistów odznaczających się wysokim poziomem fachowości. Wynika z nich jednoznacznie, że w związku z wypadkiem powód doznał ciężkiego uszkodzenia ciała zlokalizowanego w miejscach zasadniczo utrudniających normalne funkcjonowanie i uniemożliwiających (okresowo) poruszanie się, wykonywanie czynności zawodowych i wypełnianie ról społecznych. Leczenie obrażeń powoda było przy tym długotrwałe, uciążliwe, powikłane i obarczone dotkliwymi cierpieniami fizycznymi i nie przywróciło zdrowia powodowi, który wskutek wypadku stał się de facto osobą niepełnosprawną ruchowo oraz obarczony został trwałymi i widocznymi defektami w postaci utykania, wymuszonej nieprawidłowej postawy ciała, szpotawości kończyny dolnej lewej oraz licznych blizn.
Perspektywy życiowe powoda jako osoby w podeszłym wieku, już nieaktywnej zawodowo i schorowanej, są inne niż osoby młodej a poza tym na funkcjonowanie powoda wpływ mają także schorzenia istniejące przed wypadkiem (w około 20%). Uwzględniając podniesione okoliczności Sąd zasądził powodowi zadośćuczynienie w wysokości 100.000,00 zł.
Odnosząc się do roszczenia odszkodowawczego, w części dotyczącej zwrotu kosztów dojazdu członków rodziny powoda w okresie, gdy pozostawał on w szpitalu w S. i później w B. oraz dotyczącego zwrotu jego kosztów dojazdu na rehabilitację, to jakkolwiek z opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. wynika, iż w okresie pobytów w szpitalach powód wymagał pomocy osób trzecich w najprostszych czynnościach, ale opiekę w powyższym zakresie powodowi zapewniał wówczas personel szpitalny. W trakcie pobytu powoda w Oddziale Rehabilitacyjnym S.W. w S. był on już samodzielny, ale jego uczestnictwo w turnusach rehabilitacyjnych niewątpliwie wymagało codziennych dojazdów z C. i generowało określone koszty. Z zestawienia sporządzonego przez powoda wynikało przy tym, że w związku z rehabilitacją przebył on łącznie 1.260 km. Uwzględniając powyższe, przy zastosowaniu art. 322 k.p.c., uznał Sąd roszczenie z tego tytułu za zasadne do kwoty 1.053,00 zł i posłużył się w tej materii dyspozycją § 2 pkt 1 lit. b Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy - Dz.U. Nr 27 poz. 271 z późn. zm. (1260 km x 0,8358 = 1.053,00 zł).
Żądanie wypłaty należności z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad powodem po opuszczeniu przez niego szpitala Sąd uznał, na gruncie art. 322 k.p.c. i 444 § 1 k.c., za usprawiedliwione. Z opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. wynika bowiem, że opieki takowej powód wymagał w wymiarze 2 godzin dziennie przez okres 5 miesięcy ( co daje w sumie 300 godzin ) i opiekę zapewniali mu zamieszkujący z nim syn i synowa. Sąd ustalił stawkę godzinową takiej pomocy na poziomie 10,00 zł.
O kosztach procesu rozstrzygnięto z mocy art. 100 k.p.c. Wyniosły one 10.434,00 zł i objęły: 200,00 zł opłaty od pozwu uiszczonej przez powoda, 3.617,00 zł wynagrodzenia fachowych pełnomocników w stawce wynikającej § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( j.t. Dz.U. z 2013 r. poz. 490 ) i § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (j.t. Dz.U. z 2013 r. poz. 461), 3.000,00 zł zaliczek na wynagrodzenie biegłego uiszczonych przez strony i na ten cel rozdysponowanych. Jako że proces niniejszy powód wygrał w ok. 70%, pozwany winien mu zwrócić kwotę 1.686,80 zł.
Stosownie do art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. O kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t. Dz.U. z 2010 Nr 90 poz. 594 z późn. zm. ) w zw. art. 100 k.p.c. orzeczono także o wydatkach sądowych tymczasowo wyłożonych z budżetu.
Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, który zaskarżył orzeczenie w części, a mianowicie w zakresie pkt I , III, V i VI b i zarzucił mu:
2. obrazę przepisów prawa, a w szczególności prawa materialnego, a mianowicie:
• art. 6 k.c. poprzez jego pominięcie i nieuwzględnienie, że to na powodzie ciążył obowiązek udowodnienia poniesienia szkody z tytułu skutków zdarzenia z dnia 19 kwietnia 2012 r. i związku przyczynowego między poniesioną szkodą a tym zdarzeniem,
• art. 361 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że pozwany jest odpowiedzialny wobec powoda z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania oraz obciążenie pozwanego obowiązkiem zapłaty kwot zasądzonych zaskarżonym wyrokiem, w sytuacji gdy stan zdrowia powoda sprzed i po wypadku nie uzasadniał zasądzenia tych kwot również z powodu sytuacji rodzinnej i majątkowej powoda,
• art. 361 § 1 i 2 k.c. poprzez jego pominięcie i nieuwzględnienie, że pozwany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła i jedynie w tych granicach obowiązany jest do naprawienia szkody obejmującej faktyczne straty, które poszkodowany powód poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono,
• art. 362 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i nieuwzględnienie, że stan zdrowia powoda istniejący w dacie zdarzenia, a niemający związku z tym zdarzeniem, przyczynił się do powstania szkody w 20%, uzasadnionym okolicznościami poprzedzającymi zaistnienie wypadku,
• art. 362 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i nieuwzględnienie, że powód przyczynił się do powstania szkody w stopniu znacznym uzasadnionym okolicznościami poprzedzającymi zaistnienie wypadku,
• art. 444 § 1 k.c. przez bezpodstawne przyjęcie, iż w przedmiotowej sprawie roszczenie powoda o zasądzone na jego rzecz kwoty 1.053,00 zł tytułem kosztów dojazdu na rehabilitację i kwoty 3 000,00 zł tytułem kosztów opieki, stanowiło wydatek celowy i niezbędny z punktu widzenia w/w przepisu, pomimo iż powód nie udowodnił ich poniesienia a rzeczywistości wydatki z w/w tytułów były jedynie hipotetyczne i nieudowodnione,
• art. 444 § 1 k.c. przez bezpodstawne przyjęcie, iż w przedmiotowej sprawie roszczenie powoda o zasądzenie na jego rzecz kwoty 1.053,00 zł tytułem kosztów dojazdu do placówek medycznych i kwoty 3 000,00 zł tytułem kosztów opieki jest usprawiedliwione i wymagalne, uzasadnione materiałem akt sprawy, a nadto stanowi wydatek celowy i niezbędny z punktu widzenia w/w przepisu,
• art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. poprzez przyznanie powodowi kwoty zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej i nadmiernej;
• art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. i art. 361 § 1 k.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że kwota 100 000,00 zł jest odpowiednia jako kwota zadośćuczynienia należnego powodowi, podczas gdy jest ona w okolicznościach niniejszej sprawy nie tylko nieuzasadniona (rażąco wygórowana) ale także pozbawiona charakteru świadczenia „odpowiedniego",
• art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na niewłaściwej ocenie kryteriów ustalenia wysokości zadośćuczynienia w odniesieniu do ustalonej podstawy faktycznej orzeczenia, co skutkowało błędnym uznaniem kwoty 100 000,00 zł, jako stosownej kwoty zadośćuczynienia za doznane skutki przedmiotowego zdarzenia,
• art. 445 § 1 k.c. poprzez nieprawidłową jego wykładnię, polegającą na nieuwzględnieniu w należytym stopniu okoliczności faktycznych niniejszej sprawy dla właściwej interpretacji pojęcia "odpowiednia suma" zadośćuczynienia, wobec czego zasądzone na rzecz powoda zadośćuczynienie jest rażąco zawyżone,
• art. 805 k.c. przez przyjęcie, że pozwany jest obowiązany wobec powoda do zapłaty kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania za skutki zdarzenia w kwocie 104.053,00 zł pomimo, iż materiał dowodowy wskazał, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za skutki zdarzenia,
• art. 822 k.c. przez przyjęcie, że pozwany jest obowiązany wobec powoda do zapłaty zadośćuczynienia za skutki zdarzenia pomimo, iż materiał dowodowy wskazał, że pozwany nie objął ochroną ubezpieczeniową przedmiotowego zdarzenia,
• art. 824 1 k.c. poprzez ustalenie wysokości odszkodowania w kwocie przewyższającej jego faktycznie poniesioną wartość o kwotę stanowiącą przedmiot niniejszego zaskarżenia;
• art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. O ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, iż pozwany jest odpowiedzialny za skutki zdarzenia, pomimo, iż do wypadku nie doszło przy wykonywaniu czynności związanych z posiadaniem gospodarstwa rolnego,
• art. 51 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. O ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego pominięcie i nieuwzględnienie, iż ubezpieczeniem O.C. rolników jest objęta odpowiedzialność cywilna rolnika oraz każdej osoby, która pracując w gospodarstwie rolnym w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca;
2. naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na wynik sprawy, tj.:
• art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę zeznań powoda i świadka Z. K. (1), osób zainteresowanych wynikiem procesu z powodu osiągnięcia korzyści w postaci zadośćuczynienia i odszkodowania oraz w postaci uchylenia się od odpowiedzialności finansowej,
• art. 233 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż powód udowodnił poniesienie szkody w zaskarżonej wysokości tytułem wydatków na dojazdy do placówek medycznych i opiekę osób trzecich;
• art. 316 § 1 k.p.c. przez błędne zastosowanie, polegające na pominięciu okoliczności faktycznych istniejących w chwili zamknięcia rozprawy (faktu, iż dochodzone przez powoda kwoty odszkodowania nie zostały poniesione) mających wpływ na rozmiar doznanej przez powoda szkody, w faktycznej a nie hipotetycznej wysokości, za które to okoliczności pozwany nie ponosi odpowiedzialności,
• art. 6 k.c., art. 232 k.p.c. w z w. z art. 322 k.p.c., poprzez przyjęcie, że powód pomimo, iż nie udokumentował wydatków, za które dochodzi odszkodowania, nie dokonał ich szczegółowego wyliczenia, i pominięcie faktu, iż powód powinien był udowodnić wysokość żądania, a tego nie uczynił,
• art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nieuzasadnienie okoliczności przyczynienia się powoda do powstania skutków zdarzenia, nieuzasadnienie przyjęcie odszkodowania z tytułu kosztów dojazdów i opieki ani nieuzasadnienie przyjęcia podstaw wysokości tych roszczeń;
Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu przed Sądem I instancji według norm przepisanych, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem II instancji według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Powód w odpowiedzi na apelacje wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.
Odnosząc się na wstępie do grupy zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego ( art. 805 k.c., art. 822 k.c. oraz art. 50 ust. 1 i 51 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. O ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych- dalej „u.u.o.” ), które w zamyśle skarżącego podważyć miały jego odpowiedzialność za uszczerbek, jakiego powód doznał w następstwie wypadku z dnia 19.04.2012 r. Sąd Apelacyjny podziela w całości zaprezentowaną w tej materii w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumentację prawną i faktyczną.
Zgodnie z art. 50 ust. 1 u.u.o. prawo do świadczeń odszkodowawczych z ubezpieczenia O.C. rolników przysługuje: a) rolnikowi lub osobie pracującej w jego gospodarstwie rolnym, b) jeżeli szkoda została wyrządzona w związku z posiadaniem przez rolnika gospodarstwa rolnego. W świetle utrwalonego już w judykaturze i doktrynie poglądu wzajemna pomoc w prowadzeniu gospodarstw rolnych świadczona przez sąsiadów, czyli tzw. pomoc sąsiedzką jest powszechnie uznawana za pracę w gospodarstwie rolnika, (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1985 r., IV CR 49/85, OSNC 1985, Nr 12, poz. 200 i z dnia 14 grudnia 1998 r., III CKN 71/98, OSNC 1999, Nr 5, poz. 99), wobec którego udzielający pomocy staje się nieformalnym pracownikiem (art. 50, art. 51 i art. 98 ust. 1 pkt 3c u.u.o.)( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2014 r., IV CSK 581/13, LEX nr 1498823, z dnia 26 lutego 1985 r., IV CR 49/85, OSNC 1985, Nr 12, poz. 200 i z dnia 14 grudnia 1998 r., III CKN 71/98, OSNC 1999, Nr 5, poz. 99).
Zgodzić się także należy z poglądem, wedle którego „podstawowym obowiązkiem rolnika jest zapewnienie wszystkim osobom, które wykonują czynności związane z prowadzeniem należącego do niego gospodarstwa, bezpiecznych warunków pracy (maksymalnego bezpieczeństwa), z czego wynika, że nie ma znaczenia status prawny tych osób, tak jak nie ma żadnego znaczenia okoliczność, iż określona praca jest wykonywana w ramach tzw. pomocy sąsiedzkiej. Rolnik jest tak zobowiązany zorganizować pracę, ażeby osoby, które mu pomagają, w tym użyczając własnego sprzętu, nie były narażone na niebezpieczeństwo wyrządzenia im szkody. Spoczywa więc na nim obowiązek ciągłego nadzoru nad ich pracą…” ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 1483/99 (OSNC 2003, Nr 1, poz. 9).
Z. K. (1) z pewnością nie sprostał powyższemu obowiązkowi, zaś analiza jego zaniedbań przeprowadzona w opinii biegłego z zakresu B.H.P. K. P. , którą Sądy obu instancji uznały za rzetelny i wartościowy środek dowodowy, wskazuje ponadto, że powód w żaden sposób nie uchybił przepisom i zasadom bezpieczeństwa i higieny pracy, a więc jego postępowanie nie może być uznane za przyczyniające się do wypadku ( k. 400v. ). W konsekwencji, stawiany w tej materii w apelacji pozwanego zarzut naruszenia art. 362 k.c. nie mógł odnieść oczekiwanego skutku.
Nie sposób także zgodzić się z argumentacją apelującego, że przedmiotowy wypadek jako zaistniały w związku z pozyskiwaniem drewna na opał nie pozostawał w związku z posiadaniem przez Z. K. jego gospodarstwa rolnego jako zorganizowanej całości gospodarczej. Odpowiedzialność z tego tytułu nie jest co prawda uruchamiana w każdym przypadku, gdy szkoda została wyrządzona przez jakikolwiek składnik mienia wchodzący w skład gospodarstwa, niezależnie od sposobu wykorzystania go w danym czasie, innymi słowy nie każdy rodzaj korzystania ze składników majątkowych wchodzących w skład gospodarstwa jest manifestowaniem "posiadania gospodarstwa rolnego", a tylko taki, który jest związany z funkcjonowaniem gospodarstwa, jako zorganizowanego kompleksu gospodarczego ( tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 12 kwietnia 2013 r. , IV CSK 565/12, OSNC-ZD 2014/1/17 ).
W poprzednim stanie prawnym, w którym ustawodawca posługiwał się kryterium związku z prowadzeniem gospodarstwa rolnego ( a więc znaczeniowo węższym od pojęcia „posiadania gospodarstwa rolnego”) jako zorganizowanego kompleksu produkcyjnego opisanego w art. 55 3 k.c. i obejmującego posiadane przez rolnika zabudowania, podnoszono zasadnie, że „wprawdzie można teoretycznie wyobrazić sobie prowadzenie gospodarstwa rolnego bez zabudowań, ale praktycznie w typowym, powszechnym stanie rzeczy prowadzenie gospodarstwa rolnego związane jest z posiadaniem koniecznych zabudowań, które wraz z gruntem i inwentarzem stanowią zorganizowaną całość gospodarczą. Dom mieszkalny jest siedliskiem rolnika, a zabudowania gospodarstwa miejscem przebywania zwierząt i składowania narzędzi” ( cyt. w ślad za uzasadnieniem wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 1998 r., III CKN 71/98, OSNC 1999/5/99 ). W tych warunkach nie sposób zakwestionować związku istniejącego między czynnościami służącymi utrzymaniu we właściwym stanie technicznym i użytkowym budynków mieszkalnych oraz inwentarskich znajdujących się na terenie siedliska rolnika z posiadaniem należącego do niego gospodarstwa rolnego.
Ogrzanie domu rolnika jako miejsca jego zamieszkania, wypoczynku, prowadzenia wymaganej dokumentacji agro- i zootechnicznej, podatkowej itp. ( a więc służącej prawidłowemu zarządzaniu gospodarstwem rolnym ) nie może być więc uznane tylko za sferę „prywatnej” działalności rolnika i dlatego zgodzić się należy z zaprezentowanym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku poglądem, że związane z nim czynności, w tym pozyskanie drewna na opał, są przejawem posiadania gospodarstwa rolnego.
Sąd Apelacyjny nie znalazł także podstaw do zakwestionowania ustaleń dotyczących zaistnienia i przebiegu zdarzenia z dnia 19.04.2012 r. oraz weryfikacji wysokości zasądzonego w skarżonym wyroku zadośćuczynienia, akceptując w całości towarzyszące temu orzeczeniu obszerne i wszechstronne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, które uznał za podstawę własnej argumentacji. Pozwany prezentuje w tej materii odmienną ocenę zebranego materiału dowodowego, co świadczy jedynie o jego dezaprobacie dla stanu faktycznego ustalonego przez Sąd I instancji. Innymi słowy, skoro skarżący poprzestał na samym tylko stwierdzeniu wadliwości oceny materiału dowodowego, podczas gdy zachodzi konieczność wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub zwykłego doświadczenia życiowego, na których opiera się uprawnienie sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów w rozumieniu art. 233 § 1 k.p.c., to Sąd Apelacyjny nie mógł przychylić się do zarzutu obrazy tego przepisu.
Kalkulacja sumy „odpowiedniej” w znaczeniu przypisanym temu słowu przez ustawodawcę w art. 445 § 1 k.c. zakłada uwzględnienie takich okoliczności sprawy jak : rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń , długotrwałość i uciążliwość procesu leczenia i rehabilitacji , nasilenie dolegliwości bólowych , konieczność korzystania z pomocy osób drugich , zakres trwałych następstw wypadku w sferze psychicznej i fizycznej poszkodowanego oraz ich wpływ na dotychczasowe życie wyżej wymienionego. Ferowana na tej podstawie ocena winna uwzględniać również jego dotychczasowy tryb życia , mobilność oraz intensywność kontaktów towarzyskich , rodzinnych i zawodowych , co częstokroć pozostaje w związku z wiekiem pokrzywdzonego ( por. Sądy Apelacyjne: w Ł. w wyroku z dnia 11 czerwca 2014 r. , I A Ca 1593/13 , Lex nr 1480479, w S. w wyroku z dnia 17 czerwca 2014 r., I A Ca 172/14 , Lex nr 1527210 oraz w B. w wyroku z dnia 21 marca 2014 r. , I A Ca 837/13 , Lex nr 1451592).
Niewątpliwie powód w następstwie analizowanego zdarzenia doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci złamania trzonu kości udowej lewej i uszkodzenia tętnicy udowej. W okresie blisko pięciu miesięcy po wypadku poddany był hospitalizacji połączonej z intensywnym leczeniem, w tym operacyjnym, w trakcie którego dokonano m.in. rekonstrukcji jego tętnicy udowej i zespolenia trzonu kości udowej lewej, podjęto leczenie infekcji zaburzających gojenie rany i powodujących martwicę tkanek oraz sukcesywnie usuwano partie tkanki martwej, w warunkach ciągle trwającej antybiotykoterapii. Powstałe przy tej okazji uszkodzenia i oszpecenia były redukowane poprzez kolejne przeszczepy skóry. Z uwagi na powypadkowe zmęczenie kośćca powód doznał ponadto w 2013 r. złamania śródstopia lewego. W okresie pięciu miesięcy po opuszczeniu szpitala w/w wymagał intensywnej rehabilitacji oraz wsparcia osób trzecich. Ostatecznie wyżej opisane zabiegi lecznicze i usprawniające nie przyniosły całkowitego wyzdrowienia powoda, który skutki wypadku w postaci: trwałego uszkodzenia lewej nogi znacznie upośledzającego jej funkcje ruchowe, rozległego zbliznowacenia tej kończyny, dyskomfortów bólowych, osłabienia czucia lewej łydki i stopy, pogorszenia krążenia kończynowego krwi itd. odczuwać będzie do końca życia. Zakres i dotkliwość cierpienia towarzyszącego leczeniu i rehabilitacji oraz odczuwanego w przyszłości, połączony z inwalidztwem ruchowym dają w realiach niniejszej sprawy podstawę do zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł; jej wysokość pozostaje też w związku z jednorazowością tego świadczenia i kompensacyjnym, chociaż nie prowadzącym do wzbogacenia, charakterem.
Powód, w momencie zdarzenia rozwiedziony, miał wtedy 57 lat i był rencistą, ale okoliczności te w niewielkim stopniu rzutowały na jego mobilność, samodzielność, relacje towarzyskie i dotychczasowy styl życia. Niemożność wykonywania stałej pracy zarobkowej ze względu na ogólny stan zdrowia nie wykluczała ponadto jego zdolności do prac dorywczych na własną rzecz lub świadczonych w ramach pomocy sąsiedzkiej.
Zadośćuczynienie zasądzone w zaskarżonym wyroku rekompensuje jedynie krzywdę doznaną przez powoda w następstwie wypadku z dnia 19.04.2012 r. , której opis zawarty w uzasadnieniu powyższego orzeczenia stanowczo rozgranicza schorzenia powoda trapiące go przed wypadkiem od tych pozostających z nim w bezpośrednim związku. Z tej przyczyny nie można przyjąć, w ślad za apelacją pozwanego, że w niniejszej sprawie doszło do naruszenia art. 361 § 1 i 2 k.c. poprzez uwzględnienie w opisie szkody, za którą odpowiada apelujący, również okoliczności niepozostających w związku z wypadkiem. Niewątpliwie bowiem opinia biegłych zatrudnionych w Zakładzie Medycyny Sądowej U.M. w B. ( k. 368 ) odnosi się do chorób powoda sprzed wypadku, a mianowicie: niedosłuchu, zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa i choroby wieńcowej, opisując właściwą szkodę jako przede wszystkim uszkodzenie narządu ruchu, którego stan przed zdarzeniem był dobry. W opinii uzupełniającej ( k. 384 ) biegli określili też wpływ powyższych chorób na obecny stan zdrowia powoda na poziomie 0,2 i zaskarżone orzeczenie z pewnością ową kalkulację uwzględnia ( por. k. 520v. i k. 523v. ).
Sąd Apelacyjny podziela w całości ustalenia faktyczne Sądu I instancji w przedmiocie zakresu dotykającego powoda uszczerbku podlegającego wyrównaniu na zasadzie art. 444 § 1 k.c.; co istotne zaskarżone orzeczenie uwzględnia dostatecznie postulat ograniczenia rygorów dowodowych w sytuacji, gdy przedmiotem rekompensaty jest ekwiwalent opieki sprawowanej nad poszkodowanym przez osobę trzecią ( częstokroć, tak jak w analizowanym przypadku, przez bliskiego krewnego ). Zgodzić się w tym miejscu należy z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, zgodnie z którym prawo poszkodowanego w wypadku do odszkodowania opieki osób trzecich nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany poniósł określone wydatki na ten cel i były one efektywne. Okoliczność, że opiekę nad niedołężnym poszkodowanym sprawowali jego domownicy nie powoduje bowiem utraty prawa do świadczenia ( por. Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNC 1969/12/229, z dnia 29 września 1961 r., 3 CR 25/61, OSNCP z 1963 r., poz. 115 i z dnia 27 stycznia 1964 r., II CR 670/63, (...) nr 3 z 1965 r. ). Nie budzi także wątpliwości okoliczność, że również prawo do refundacji kosztów przejazdu i ogólnie kosztów leczenia wymaga jedynie stwierdzenia, że potrzeba ich poniesienia istniała ( por. Sąd Najwyższy w cyt. w odpowiedzi na apelację wyroku z dnia 28 listopada 1972 r., I CR 534/72, Legalis nr 16741 ). W sytuacji więc, gdy ścisłe udowodnienie formułowanego w tym zakresie żądania nie jest możliwe lub istotnie utrudnione, Sąd może dokonać miarkowania należnego odszkodowania ( art. 322 k.p.c. ).
Biegli z U.M. w B. wskazali ( a pozwany ich ustaleń nie podważył ), że powód wymagał opieki osób trzecich przez okres 5-ciu miesięcy po opuszczeniu szpitala po dwie godziny dziennie, co daje ok. 300 godzin. Ostatecznie Sąd Okręgowy przeliczył to pensum przez stawkę godzinową w wysokości 10 zł/h, nie uzasadniając bliżej tej kwoty. Dane dotyczące stawek za pracę opiekuna socjalnego zatrudnionego w M.O.P.S. w nieodległych S. i E. publikowane w Internecie wskazują jednak, że stawka przyjęta przez Sąd I instancji jest niewygórowana a nawet znacząco niższa od aktualnej stawki (...). Przemnożenie jej przez liczbę godzin osoby zatrudnionej na stałym etacie ( praca po 8 h dziennie ) daje ponadto kwotę bliską wynagrodzeniu minimalnemu, co z pewnością nie świadczy o przeszacowaniu zasądzonej kwoty 3.000 zł.
Sąd Okręgowy posłużył się przy miarkowaniu wysokości odszkodowania z tytułu kosztów przejazdów powoda w związku z leczeniem i rehabilitacją, w ramach wnioskowania per analogiam, stawką kilometrową przewidzianą w § 2 pkt 1 lit. b Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy ( Dz. U. nr 27, poz. 271 ze zm. ). Ustalenia poczynione w tej materii Sąd Apelacyjny w całości podziela, uznając zaprezentowaną kalkulację za wiarygodną i nieprowadzącą do wzbogacenia powoda.
Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji wyroku na zasadzie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego rozstrzygnięto w zgodzie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu, a więc na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804).
(...)