Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 950/16

UZASADNIENIE

Pozwem z 10.06.2016r. powodowie – W. K., B. K. i K. B. wystąpili przeciwko pozwanemu - Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W., wnosząc o zasądzenie od pozwanego tytułem zadośćuczynienia z uwagi na śmierć ich najbliższego członka rodziny – L. K.: 1) na rzecz powódki W. K. 115.000 zł z ustawowymi odsetkami od 5.02.2016 r. do dnia zapłaty, 2) na rzecz powoda B. K. 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od 5.02.2016 r. do dnia zapłaty, 3) na rzecz powódki K. B. 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od 5.02.2016 r. do dnia zapłaty, a nadto wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Jako podstawę faktyczną swoich roszczeń podali, że L. K., który był mężem powódki W. K. i ojcem powodów B. K. i K. B., poniósł śmierć na skutek wypadku komunikacyjnego z 6.05.2015r., którego sprawcą był kierujący pojazdem marki N. (...) o nr rej. (...) - K. J.. Powodowie podali, że w czasie zdarzenia L. K. jechał w/w samochodem jako pasażer. Wskazali, że przedmiotowy pojazd posiadał polisę ubezpieczeniową OC w pozwanym Towarzystwie, dodając, że sprawca wypadku został skazany w trybie art. 335 § 1 k.p.k. za jego popełnienie wyrokiem przez Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim. Podnieśli, że pozwany uznał swoją odpowiedzialność i wypłacił na podstawie decyzji z 24.09.2015r. na rzecz W. K. 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 14.610 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu, na rzecz K. B. 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 190,65 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu, a na rzecz powoda B. K. 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Wyjaśnili, że pismem z 19.01.2016r. powodowie ostatecznie wezwali pozwanego do wypłaty tytułem zadośćuczynienia na rzecz B. K. i K. B. kwot po 130.000 zł, a na rzecz W. K. kwoty 115.000 zł, pozwany zaś odmówił wypłaty dalszego zadośćuczynienia wskazując, że dotychczas wypłacone świadczenia spełniają funkcję kompensacyjną /pozew – k.2-9/.

Pozwany ubezpieczyciel nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości, a także o zasądzenie od powodów na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego / odpowiedź na pozew – k. 66-73/.

W piśmie procesowym z 26.10.2016 r. powodowie podtrzymali swoje żądania co do zasady, jednocześnie oświadczając, że w ramach ugody są skłonni obniżyć swe roszczenia o ok. 15% /pismo procesowe powodów- k. 81/.

Na rozprawie w dniu 16.12.2016 r. strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska, przy czym pełnomocnik powodów oświadczył, że zgłoszenie szkody nastąpiło 2-3 miesiące przed ostatecznym wezwaniem pozwanego do zapłaty, natomiast pełnomocnik pozwanego podniósł, że przedmiotowe wezwanie do zapłaty należy traktować, jako reklamację w rozumieniu art. 6 ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i orzeczników finansowych, w związku z czym również obowiązuje termin 30-dniowy na jej rozpoznanie /e-protokół rozprawy z 16.12.2016 r.: stanowiska stron 00:01:32, 00:03:02, 00:39:51, 00:41:36, 00:45:59, 00:46:37/.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 6.05.2015 r. na odcinku drogi (...) w miejscowości Z. na ulicy (...), powiat (...), województwo (...), kierujący samochodem osobowym marki N. (...) o nr rej. (...) - K. J., naruszając zasady ruchu drogowego, spowodował wypadek, w wyniku którego śmierć poniósł jadący razem z nim pasażer - L. K. / okoliczność bezsporna, odpis skrócony aktu zgonu – k. 10, wniosek o wydanie na posiedzeniu niejawnym wyroku skazującego w trybie art. 335 § 1 k.p.k. – k. 22-23 /.

L. K. był mężem powódki W. K. i ojcem powodów B. K. i K. B. / okoliczność bezsporna/.

Sprawca wypadku w czasie zdarzenia posiadał ważną polisę ubezpieczeniową OC w pozwanym Towarzystwie (...) w W.. / okoliczność bezsporna/.

Pozwany uznał swoją odpowiedzialność za skutki przedmiotowego wypadku i na mocy decyzji z 24.09.2015 r. wypłacił na rzecz W. K. 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 14.610 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu, na rzecz K. B. 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 190,65 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu, a na rzecz powoda B. K. 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia / okoliczności bezsporne, decyzje z 24.09.2015 r. – k. 32-36/.

Pismem z 19.01.2016 r. powodowie wezwali pozwanego do wypłaty w terminie 10 dni od dnia doręczenia tego pisma, dalszych kwot tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią L. K. żądając wypłaty na rzecz B. K. i K. B. kwot po 130.000 zł, a na rzecz W. K. kwoty 115.000 zł / pismo z 19.01.2016 r. –k. 37-38/.

Pozwany otrzymał w/w pismo 25.01.2016 r. jednakże nie wypłacił na rzecz powodów żadnych dodatkowych kwot tytułem zadośćuczynienia / okoliczność bezsporna, potwierdzenie nadania przesyłki – k. 39, dane przesyłki – k. 40/.

Powódka W. K. i L. K. poznali się w 1973 r. Związek małżeński zawarli 19.07.1975 r.

Małżonkowie W. i L. K. mieli dwoje dzieci syna i córkę, tj. powoda - B. K. i powódkę - K. B..

L. K. był bardzo dobrym ojcem i mężem. Był osobą spokojną, otwartą i zrównoważoną. Potrafił wiele rzeczy sam naprawić w domu. Był tzw. złotą rączką. Bliscy zawsze mogli liczyć na jego pomoc.

L. K. w chwili wypadku miał 66 lat, powódka W. K. miała 61 lat, powódka K. B. 37 lat, a powód B. K. 34 lata.

Powódka W. K. i L. K. byli zgodnym i kochającym się małżeństwem. Przed wypadkiem powódka mieszkała razem z mężem. Zawsze zgodnie dzielili się obowiązkami domowymi i rodzinnymi. Spędzali wolny czas wspólnie ze swoimi dziećmi. W lipcu 2015 r. obchodziliby 40-tą rocznicę zawarcia ślubu. Przed wypadkiem małżonkowie K. mieli wspólne plany, aby zbliżającą się rocznicę zawarcia związku małżeńskiego spędzić w R.. Chcieli też z wnuczkiem pojechać latem nad morze. Powódka w 2014 r. przeszła na emeryturę. L. K. planował przejść na emeryturę w sierpniu 2015 r. Małżonkowie K. cieszyli się, że gdy oboje zakończą aktywność zawodową będą mieli dużo czasu dla siebie.

W trudnych chwilach powódka zawsze mogła liczyć na pomoc męża. M.in. gdy w 1993 r. W. K. zachorowała na raka mąż troskliwie opiekował się nią i wspierał ją psychiczne w walce z chorobą. Po zakończeniu leczenia onkologicznego powódka była bardzo szczęśliwa. Od tego czasu powódka bała się o rodzinę i o męża.

Powodowie B. K. i K. B. dowiedzieli się o wypadku wcześniej niż W. K.. Nie mieli jednak od razu informacji, że ich ojciec poniósł śmierć na miejscu. Powód oficjalną wiadomość o śmierci ojca uzyskał w Komendzie Policji w T. Mazowieckiem. Wcześniej domyślał tego ponieważ wiedział, że jest jedna śmiertelna ofiara przedmiotowego wypadku.

W. K. dowiedziała się o wypadku podczas swojego pobytu u mamy w C.. Tydzień wcześniej zawiózł tam powódkę L. K.. Informację o samym wypadku przekazał powódce telefonicznie syn B. K., o tym zaś, że jej mąż nie żyje powódka dowiedziała się wtedy, gdy bratowa złożyła jej kondolencje. Powódka wpadła wtedy w histerię. Siostra powódki wezwała wówczas do niej pogotowie. Powódce podano leki na uspokojenie. Po powódkę przyjechała do C. jej córka K. B. razem ze swoim mężem i zabrała ją do siebie.

Organizacją pogrzebu zajęli się powodowie B. K. i K. B.. Powódka bardzo źle zniosła nagłą, tragiczną śmierć męża i nie była w stanie uczestniczyć w organizowaniu jego pogrzebu.

Po wypadku stan zdrowia powódki bardzo się pogorszył. Od 26.08.2015r. powódka leczyła się farmakologicznie u psychiatry, który stwierdził u niej zaburzenia adaptacyjne. Powódka źle się czuła po zażyciu leków przepisanych przez psychiatrę, nie spała i nie potrafiła normalnie funkcjonować w życiu codziennym. W późniejszym okresie powódka korzystała z terapii psychologicznej. Nadto powódka leczyła się kardiologicznie.

Powódka ma obecnie 62 lata. Jest od 8.12.1992 r. osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym.

Powódka oprócz dwojga dorosłych dzieci, synowej, zięcia oraz wnuczka, ma także czworo rodzeństwa, tj. brata i 3 siostry, z którymi utrzymuje kontakt. Obecnie powódka wróciła do swojego domu i mieszka w nim sama.

Powódka K. B. wyprowadziła się z domu rodziców po maturze - do W., gdzie studiowała. Zmarły ojciec był dla niej w dorosłym życiu przyjacielem, na którego pomoc i wsparcie oraz radę zawsze mogła liczyć. Łączyły ich bardzo bliskie relacje i silne więzi emocjonalne. K. B. wróciła do Ł. w 2007 r. i choć nie mieszkała już wtedy z rodzicami, to jednak utrzymywała z nimi codziennie kontakty osobiste lub telefoniczne. Razem z rodzicami spędzała wszystkie święta. K. B. wyszła za mąż w 2013r., nie ma dzieci.

Powód B. K. ożenił się w 2013 r. W (...) urodził się jego pierwszy syn. L. K. był bardzo związany emocjonalnie z synem, bardzo cieszył się, że został dziadkiem, chętnie pomagał w wychowaniu wnuka i nauczył go wielu rzeczy. Od momentu urodzenia się syna powód razem z żoną i dzieckiem zamieszkali w jednym domu z L. K. i W. K.. Powód wyprowadził się razem z żoną i z synem z domu rodziców we wrześniu 2014 r., gdy chłopiec poszedł do przedszkola. Mimo to powód kilka razy w tygodniu odwiedzał rodziców. Powód miał z ojcem przyjacielskie relacje. Mógł mu powiedzieć o każdym swoim problemie. Powód nie korzystał po śmierci ojca a pomocy psychologa, ani nie zażywał żadnych leków.

Powodowie po śmierci L. K. starali się ze sobą zjednoczyć i wzajemnie wspierać w tragedii, która ich spotkała.

/ dowody: odpis skrócony aktu zgonu – k. 10, odpisy skrócone aktów urodzenia – k. 11-12, odpis skrócony aktu małżeństwa – k. 13-14, zeznania powódki W. K. e-protokół rozprawy z 16.12.2016 r.: 00:09:00-00:22:40,zeznania powódki K. B. e- protokół rozprawy z 16.12.2016 r. 00:23:35-00:29:22, zeznania powoda B. K. e – protokół rozprawy z 16.12.2016 r. 00:30:05-00:39:00, zaświadczenie – k. 24, faktury VAT – k. 25-26, 28, zaświadczenie – k. 27, zaświadczenia – k. 29 -30, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności – k. 31/

Powyższy stan faktyczny ustalono w oparciu o powołane dowody z dokumentów złożonych do akt, a nadto na podstawie zeznań powodów, których wartości dowodowej nie kwestionowała strona pozwana.

Sąd oddalił wnioski dowodowe strony pozwanej o załączenie do akt sprawy dokumentacji medycznej leczenia się przez L. K. przed wypadkiem na okoliczność ustalenia prawdopodobnej, przewidywanej długości jego życia. Przeprowadzenie takiego dowodu, po pierwsze sprowadziłoby się wyłącznie do "gdybania" co do prawdopodobnej długości jego życia, a po drugie, poza sporem pozostaje, że śmierć L. K. była nagła, tragiczna i niespodziewana dla powodów, na którą w żaden sposób nie mogli się przygotować, a stan zdrowia zmarłego nie miał żadnego związku z zaistnieniem tego zdarzenia, ani z jego skutkami.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Materialnoprawną podstawą żądań powodów jest art. 446 § 4 k.c. oraz art. 822 § 1 i 4 k.c.

W sprawie poza sporem pozostaje odpowiedzialność ubezpieczyciela za skutki wypadku drogowego z 6.05.2015 r., w wyniku którego śmierć poniósł L. K., a tym samym kwestia legitymacji biernej pozwanego.

Nie jest też sporne, że L. K. był mężem W. K. i ojcem B. K. oraz K. B.. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił Sądowi ustalić, że poza więzami wynikającymi z zawarcia związku małżeńskiego i pokrewieństwa, każdego z powodów ze zmarłym łączyły bardzo bliskie relacje osobiste i silne więzi emocjonalne. Nie może być tym samym żadnych wątpliwości, że w świetle art. 446 § 4 k.c. zmarły był najbliższym członkiem rodziny dla każdego z powodów, co przesądza, iż każdemu z nich przysługuje legitymacja czynna.

Spór między stronami sprowadza się w istocie wyłącznie do oceny należnej kwoty tytułem zadośćuczynienia z uwagi na śmierć L. K..

Sąd zważył, że zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie wszelkich cierpień, zarówno fizycznych jak i psychicznych. Ma ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą doznaną przez członka rodziny zmarłego krzywdę, przyznawaną jednorazowo. Jednocześnie trzeba zaakcentować, iż zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość majątkową, choć nie może ona być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, czyli winna być utrzymana w rozsądnych granicach. Kompensacie podlega doznana krzywda, a więc w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Na rozmiar krzywdy podlegającej kompensacie na podstawie art. 446 § 4 k.c. mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem jego odejścia, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy oraz wiek pokrzywdzonego (por. wyrok SA w Lublinie z 18.10.2012 r., I ACa 458/12, LEX nr 1237237). Treść art.446 §4 k.c. pozostawia przy tym swobodę Sądowi orzekającemu. Przyznanie zadośćuczynienia zależy bowiem od uznania Sądu, który bierze pod uwagę całokształt okoliczności sprawy.

W okolicznościach niniejszej sprawy tragiczna, nagła i niespodziewana śmierć L. K. była dla jego rodziny bolesną stratą, stając się przyczyną ich cierpienia, a jej konsekwencją było uczucie żalu i krzywdy oraz poczucia nieodwracalnej straty. Stratę tę odczuła zarówno żona zmarłego, jak i jego dzieci. Należy stwierdzić, że krzywda powodów polega na nagłym i nieoczekiwanym zerwaniu więzi rodzinnej łączącej ich z mężem i ojcem.

W ocenie sądu więź powódki W. K. ze zmarłym mężem była bardzo silna i niezakłócona –małżeństwo trwało niemalże 40 lat, małżonkowie przez cały czas zamieszkiwali razem, wychowali dwoje dzieci, prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, byli zgodną i kochającą się parą, mogli wzajemnie liczyć na swoją pomoc, nawet w tak trudnych chwilach, jak choroba onkologiczna powódki, mieli dużo planów związanych ze zbliżającą się okrągłą rocznicą ich ślubu, a także mającym nastąpić wkrótce przejściem L. K. na emeryturę, które w sposób nagły zostały zniweczone. Sąd uznał, że stopień krzywdy doznanej przez W. K. na skutek nagłej i tragicznej śmierci męża był znaczny. Był to dla niej ogromny wstrząs, którego się nie spodziewała i nie mogła się na niego w żaden sposób przygotować. Powódka na skutek śmierci męża została pozbawiona jego wsparcia, możliwości dalszego spędzania czasu z nim, codziennych kontaktów, rozmów. Z drugiej strony powódka ma dwoje dorosłych dzieci, synową i zięcia oraz wnuka, którzy stanowią dla niej wsparcie, a także rodzeństwo, z którym utrzymuje kontakty. Sąd zważył też, że obecnie powódka, pomimo niewątpliwie przeżytej traumy po stracie małżonka, powróciła jednak do normalnego trybu życia, skoro mieszka sama we własnym domu i funkcjonuje w życiu codziennym normalnie.

Powód B. K. także bardzo przeżył śmierć ojca, ale obecnie zakończył już okres żałoby po zmarłym, funkcjonuje normalnie, ma własną rodzinę, o którą potrafi się zatroszczyć. Niemniej więź łącząca powoda z ojcem była silna, a relacje między nimi określić należy jako bardzo dobre, nacechowane poczuciem bliskości, zrozumienia i bezpieczeństwa. Niewątpliwie na poczucie krzywdy i żalu powoda wpływa to, że nagle, niespodziewanie został na zawsze pozbawiony wsparcia osoby, na którą zawsze mógł liczyć.

Także powódka K. B. przeżyła bardzo śmierć ojca, ale i ona obecnie zakończyła okres żałoby, ma męża, funkcjonuje i prowadzi normalnie życie. Więź łącząca ją ze zmarłym ojcem niewątpliwie była silna. Powódka mogła liczyć na jego pomoc i wsparcie a nagła utrata w tragicznych okolicznościach ojca wiąże się z tym, że wciąż odczuwa, podobnie jak pozostali powodowie pustkę i żal.

Zarówno powód B. K., jak i powódka K. B. mieli w dorosłym życiu jak sami to określili przyjacielskie relacje z ojcem. Choć z ustaleń faktycznych wynika, że powód B. K. i powódka K. B. nie mieszkali przed wypadkiem na co dzień z ojcem (powód od września 2014 r., a powódka od czasu, gdy zdała maturę) to jednak nadal mieli od niego wsparcie psychiczne, służyli sobie radą i pomocą. Oczywistym jest, że relacje rodziców z dziećmi na skutek wejścia przez dzieci w dorosłe życie i zakładania własnych rodzin ulegają pewnym naturalnym zmianom. Sąd Okręgowy stoi jednak na stanowisku, że w prawidłowo funkcjonujących relacjach między dorosłymi dziećmi i rodzicami więzi te nie ulegają jednak osłabieniu nawet po usamodzielnieniu się dzieci i związanym z tym ograniczeniu codziennych kontaktów oraz wzajemnego zaangażowania dzieci i rodziców w swoje sprawy ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 27.6.2012r., I ACa 577/12). Z ustaleń faktycznych w sprawie wynika, że w przypadku syna i córki zmarłego więzi te nadal były silne i nigdy – aż do jego śmierci – nie zostały zerwane.

Sąd Okręgowy stoi też na stanowisku, że nie istnieje prosta zależność między sposobem przebycia żałoby, a charakterem więzi łączącej powódkę i powoda ze zmarłym ojcem, a w szczególności nie umniejsza rozmiaru ich żałoby fakt, iż nie korzystali z pomocy psychologa czy psychiatry. Pogorszenie się stanu zdrowia psychicznego czy poniesienie uszczerbku na zdrowiu nie jest konieczną przesłanką przyznania zadośćuczynienia z tytułu śmierci osoby najbliższej. Fakt niepodjęcia przez dzieci zmarłego L. K. terapii psychologicznej czy psychiatrycznej nie jest okolicznością, która sama przez się świadczy o mniejszej krzywdzie, tym bardziej, że żałoba nie jest kategorią medyczną i nie nadaje się do zmierzenia czy oceny. Proces żałoby jest zindywidualizowany, jego intensyfikacja objawia się na różne sposoby i nie ma możliwości zmierzenia jej metodami medycznymi. Oceniając zasadność roszczenia o zadośćuczynienie sądy nie uzależniają jego zasądzenia od stanu zdrowia powodów. Aktualny stan wiedzy nie pozwala na udowodnienie rozmiaru uczuć i przywiązania czy też ich braku. Celem ustawodawcy nie było „premiowanie” osób o słabszej konstrukcji psychicznej, reagujących intensywniej na sytuację traumatyczną, a jednocześnie gorsze traktowanie osób o osobowości zamkniętej, kumulującej wewnętrzne emocje. Zadaniem sądu jest ustalenie jaka więź łączyła członków rodziny i jedynie na tej podstawie wnioskowanie o rozmiarach krzywdy osób najbliższych, stanowiącej następstwo pozbawienia ich prawa do życia w pełnej rodzinie.

Sąd Okręgowy po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy, na mocy art. 446 § 4 k.c. w zw. z art. 822 k.c., uznał, że kwotami odpowiednimi z tytułu zadośćuczynienia z uwagi na rozmiar cierpień oraz krzywdy powodów B. K. i K. B. w związku ze śmiercią ojca są kwoty po 40.000 zł. Mając na uwadze wypłacone dotychczas na ich rzecz w toku postępowania likwidacyjnego przez pozwanego kwoty tytułem zadośćuczynienia po 20.000 zł, należało zatem zasądzić dodatkowo na rzecz każdego z dzieci zmarłego po 20.000 zł. Kwoty te nie są, zdaniem Sądu, wygórowane i są utrzymane w rozsądnych granicach. Powódka i powód są osobami dorosłymi, każde z nich założyło własną rodzinę, a przyznana im kwota zadośćuczynienia we wskazanej wysokości pozwoli zatrzeć poczucie krzywdy powstałe w związku ze śmiercią ojca. W przypadku zaś powódki W. K. Sąd uznał, że adekwatną kwotą z tytułu zadośćuczynienia z uwagi na rozmiar cierpień oraz krzywdy w związku ze śmiercią męża L. K. będzie kwota 60.000 zł. Po uwzględnieniu wypłaconego w postępowaniu likwidacyjnym przez pozwanego ubezpieczyciela na jej rzecz zadośćuczynienie w kwocie 35.000 zł, należało zatem zasądzić dodatkowo 25.000 zł z tego tytułu. Z tych względów orzeczono, jak w pkt.1 sentencji wyroku.

O odsetkach od zasądzonych kwot zadośćuczynienia sąd orzekł zgodnie z art. 481 k.c. oraz art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2003 nr 124 poz. 1152 ze zm.) zasądzając na rzecz powodów ustawowe odsetki za opóźnienie, zgodnie z ich żądaniem, tj. od dnia 5.02.2016 r. Powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwot dochodzonych pozwem pismem z 19.01.2016 r. Postępowanie likwidacyjne zostało wprawdzie zakończone ostatecznymi decyzjami z 24.09.2015 r. jednakże spór między stronami skonkretyzował się dopiero od dnia doręczenia w/w pisma z 19.01.2016 r., tj. 25.01.2016 r., w którym powodowie jednoznacznie wskazali swoje żądanie z tytułu zadośćuczynienia.

W pozostałej części, to jest ponad zasądzone kwoty na rzecz powodów, Sąd Okręgowy żądania objęte pozwem oddalił jako nieuzasadnione, o czym orzekł, jak w pkt. 2 sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł, jak w punktach 3, 4 i 5 sentencji wyroku, stosując zasadę stosunkowego ich rozdzielenia (art. 100 k.p.c.) i rozliczając je oddzielnie dla każdego z powództw, jako że współuczestnictwo między powodami miało tylko formalny charakter. Rozstrzygnięcia w tym zakresie uwzględniają, że powódka W. K. wygrała sprawę w ok. 21%, zaś powodowie- B. K. i K. B. każdy w 25%.