Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 644/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Lucyna Świderska-Pilis (spr.)

SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2016 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę, rentę i ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 29 października 2015 r., sygn. akt I C 511/14,

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powoda na rzecz pozwanej 2 700 (dwa tysiące siedemset) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

SSA Roman Sugier

SSA Lucyna Świderska-Pilis

I ACa 644)16

UZASADNIENIE

Powód M. K. (1) wnosił o zasądzenie od pozwanego (...) SA w W. kwoty 50 000zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi od dnia wniesienia pozwu; kwoty 190 000zł tytułem odszkodowania za utracone korzyści od dnia (...) do 31 sierpnia 2014 r. z ustawowymi odsetkami od kwoty:145 000zł od dnia wniesienia pozwu i 45 000zł od dnia złożenia rozszerzonego pozwu; renty w kwotach po 1 000 zł miesięcznie, w tym z tytułu utraty częściowej zdolności do pracy: 250 zł, z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość: 250 zł i z tytułu zwiększonych potrzeb: 500 zł, począwszy od dnia 1 sierpnia 2011 r. i o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia (...) na przyszłość. Nadto powód domagał się zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu swego żądania powód wskazywał, że w dniu (...) uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Sprawca wypadku został prawomocnie skazany, a był on ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanej. W wyniku wypadku powód doznał wielonarządowych obrażeń ciała. W chwili zdarzenia powód prowadził firmę budowlaną, z której rocznie osiągał dochód w wysokości około 70 000 zł. Z uwagi na wypadek musiał zaprzestać prowadzenia działalności gospodarczej. Wobec faktu, iż proces leczenia i rehabilitacji powoda trwa, ale istnieje ryzyko, że jego stan zdrowia może się pogorszyć, to żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za szkody wyrządzone powodowi w wypadku znajduje oparcie w art.189 kpc.

Pozwana - (...) SA w W. wnosiła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu .

W uzasadnieniu swego stanowiska pozwana podnosiła, że ustalony w toku postępowania likwidacyjnego uszczerbek na zdrowiu powoda, charakter i zakres obrażeń, długość i przebieg leczenia, nasilenie cierpień, uzasadniało przyznanie mu zadośćuczynienia w kwocie 22 000 zł. Suma żądana w dalszej kwocie 50 000 zł jest nieuzasadniona, szczególnie że Sąd Rejonowy dla K. wyrokiem z dnia 8 grudnia 2010 r. zasądził na rzecz powoda od sprawcy wypadku kwotę 70 000 zł. Powód nie dowiódł, że w okresie od grudnia 2009 r. do grudnia 2014 r. wykonywałby nadal prace remontowe, które zakończone zostały we wrześniu 2009 r. Co do żądania renty, to pozwana podniosła, że powód w chwili obecnej jest zdolny do pracy, nie wykazał trwałej straty w jego dochodach z powodu doznanego urazu, ani stałych dodatkowych wydatków będących konsekwencją urazu, czy też zwiększonych potrzeb, a także utraty widoków na przyszłość. W zakresie zaś rozszerzonego żądania zasądzenia tej renty od dnia 1 sierpnia 2011 r. pozwana zgłosiła zarzut przedawnienia roszczenia powoda za okres trzech lat przed wniesieniem pozwu. Odnośnie żądania ustalenia odpowiedzialności na przyszłość pozwana wskazała, że brak jest po stronie powoda interesu prawnego.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 70 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lipca 2014 r.; zasądził od pozwanego na rzecz powoda rentę w kwocie po 400 zł miesięcznie począwszy od 1 sierpnia 2012r., płatną do 10-tego dnia każdego następującego po sobie miesiąca, z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w płatności każdej raty; w pozostałej części powództwo oddalił; odstąpił od obciążenia powoda kosztami sądowymi z zasądzonego roszczenia; nie obciążył powoda kosztami procesu i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 4 530,56 zł tytułem kosztów sądowych.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód dnia (...) w R. uległ wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawca spowodował nieumyślnie u pasażerów i kierowcy to jest A. K. (1), M. K. (2) i J. K. wielonarządowych obrażeń ciała, których następstwem była ich śmierć, M. K. (1) odniósł obrażenia ciała w postaci urazu czaszkowo – mózgowego z ogniskiem stłuczenia śródmiąższowego mózgu oraz krwawieniem podpajęczynówkowym, bezpanewkowego złamania prawego stawu biodrowego, złamania prawej kości łonowej, ogólnych potłuczeń ciała, a obrażenia te stanowiły chorobę realnie zagrażającą jego życiu, M. K. (3) odniósł obrażenia ciała w postaci ogólnych potłuczeń, urazu klatki piersiowej ze stłuczeniem lewego płuca, a obrażenia te pociągnęły naruszenie czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni. Sprawca tego wypadku został prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla K., którym również orzeczono od niego na rzecz pokrzywdzonych nawiązki w kwotach 70 000zł na rzecz M. K. (1) i 50 000zł na rzecz M. K. (3). M. H. był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. W wyniku wypadku powód doznał obrażeń ciała w postaci urazu wielonarządowego, stłuczenia głowy, wstrząśnienia mózgu, krwawienia podpajęczynówkowego, skręcenia kręgosłupa szyjnego, złamania miednicy (wieloodłamowego złamania panewki biodra prawego bez istotnego przemieszczenia odłamów), a już w przebiegu choroby, infekcji dróg moczowych. W związku z tym w okresie od(...). do 12 stycznia 2010 r. był hospitalizowany w Szpitalu (...) w Oddziale (...), gdzie stosowano leczenie zachowawcze. Początkowo jego stan był ciężki, ze względu na uraz głowy. Był nieświadomy, dopytywał się o swoich bliskich, nie wiedział gdzie się znajduje. Lekarze w obawie, aby nie pogorszył się jego stan zdrowia, dopiero po kilku dniach poinformowali go, że w wypadku zginęli jego rodzice i siostra. Przy wypisie, ze względu na złamanie kości miednicy zalecono mu leczenie spoczynkowe przez okres 3 miesięcy od czasu zdarzenia, a po tym okresie chodzenie przy pomocy kul z obciążaniem prawej kończyny. Do domu został przywieziony karetką pogotowia na noszach. Był osobą leżącą. Miał zawroty głowy, niedowład prawej strony, problemy z oddawaniem moczu, cierpiał na bezsenność i bardzo bolały go plecy. Zażywał mnóstwo leków przeciwbólowych. Przez około trzy miesiące wymagał pomocy drugiej osoby w zasadzie we wszystkich czynnościach życia codziennego. Pomagali mu babcia, narzeczona i sąsiedzi. Nie brał udziału w pogrzebie rodziców i siostry. Pozostawał pod kontrolą poradni (...) i (...). W kwietniu 2010 r. powód został skierowany na miesięczną rehabilitację w szpitalu w K.. Wówczas poruszał się już o kulach. Na rehabilitację jeździł codziennie od poniedziałku do piątku autobusem albo zawozili go sąsiedzi. W maju 2010r. po tej rehabilitacji zaczął chodzić o jednej kuli, a już w czerwcu 2010r. bez kul. Nadal miał bóle i zawroty głowy. Zażywał leki ordynowane mu przez neurologa. Od września 2010 r. zaczął pracować na podstawie umowy o dzieło. W październiku 2010r. odbył kolejną rehabilitację - fizjoterapię w M.. Nadal odczuwa ból biodra prawego, występujący przy zmianie pogody, dłuższym siedzeniu, staniu, leżeniu na prawym boku oraz ból odcinka lędźwiowo – krzyżowego przy dłuższym staniu. Występują u niego zaburzenia czucia na klatce piersiowej oraz okresowo uczucie zdrętwienia pod pachami. Zawroty głowy, obecnie występują przy gwałtownej pionizacji i dłuższym staniu. Po wypadku przez okres 2 miesięcy miał niesprawną prawą rękę . W 2011 r. w toku postępowania likwidacyjnego powód domagał się od pozwanej między innymi wypłaty odszkodowania tytułem częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenia się jego potrzeb i zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość w kwocie 106 000zł, zadośćuczynienia w kwocie 50 000zł oraz zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji w kwocie 3 029zł. Pozwana przyznała mu zadośćuczynienie w kwocie 22 000zł, zwrot kosztów leczenia w kwocie 3 029zł i odszkodowanie za utracone zarobki w kwocie 15 000 zł. W 2014 r. w odwołaniu od tej decyzji powód domagał się wypłaty dalszego zadośćuczynienia w kwocie 30 000 zł i zwrotu kosztów badania kierowcy w kwocie 300 zł, a także zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią ojca i matki w łącznej kwocie 200 000 zł. Pozwana na podstawie art.446§3 i 4kc przyznała mu kwotę 80 000 zł, ale nie uznała dalszych jego roszczeń. Sprawca wypadku wypłacił mu nawiązkę w kwocie 70 000 zł . Powód M. K. (1) liczy 26 lat. Jest kawalerem. Przed wypadkiem mieszkał z rodzicami i rodzeństwem w mieszkaniu w bloku. W 2008 r. zdał egzamin maturalny i wyjechał do S., bo tam pracował jego ojciec w firmie budowlanej swojego brata. W okresie od czerwca do października 2008 r. z krótką przerwą, powód pracował w S. w firmie wujka „na czarno” i zarabiał średnio 10 000 zł miesięcznie, przy czym ponosił koszty mieszkania i zwykłej egzystencji. Następnie na tych samych warunkach pracował w firmie wujka w lutym i marcu 2009 r. W kwietniu 2009r. w Polsce zarejestrował własną działalność gospodarczą - Firma Budowlana (...) i od 1 maja 2009 r. pracował w S., ale już jako podwykonawca firmy wujka. Głównie zajmował się robotami wykończeniowymi. Z tego tytułu za 2009 r. w Urzędzie Skarbowym zadeklarował przychód w wysokości około 78 000 zł. W październiku 2009 r. rozpoczął zaoczne, płatne studia w Wyższej Szkole (...) w C. na kierunku inżynier logistyki. Czesne wynosiło 369 zł miesięcznie. Do grudnia 2009 r. powód był zdrowy, silny, sprawny, energiczny, żywiołowy, radosny i wysportowany - trenował kolarstwo. Był związany z P. S.. Przez rok po wypadku razem z powodem i jego młodszym bratem M. mieszkała ich babcia A. K. (2). W lutym 2010 r. powód został ustanowiony opiekunem prawnym i rodziną zastępczą dla małoletniego brata. Z tego tytułu otrzymywał 160 zł. Do czasu przyznania powodowi i jego bratu renty rodzinnej, finansowo pomagali im sąsiedzi. W tym celu założyli specjalne subkonto, na którym zbierali datki na czynsz, media, jedzenie i lekarstwa. W czerwcu 2010 r. poszkodowanym przyznano rentę rodzinną w łącznej kwocie 2 025 zł miesięcznie. Wówczas powód wyrejestrował swoją działalność gospodarczą. Na studia wrócił w II semestrze. Przyłączył się do tzw. naboru zimowego. Studia ukończył w terminie. Pracę obronił w 2013 r. i uzyskał tytuł inżyniera logistyki. W okresie od września 2010 r. do grudnia 2011 r. pracował na akord, na maszynie (...) Spółce z o.o. na podstawie umowy o dzieło. W 2010 r. wraz z rentą rodzinną jego dochód wyniósł około 11 000 zł, a w 2011 r. około 20 000 zł. Od 2012 r. do marca 2013 r. pracował w (...) Spółce z o.o. na bardziej specjalistycznej maszynie, sterowanej komputerowo. Potem krótko pracował w firmie branży (...), a od grudnia 2013 r. pracował w spółce (...) w T.. Od kwietnia 2015 r. pracuje we własnej firmie – spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, którą założył ze znajomymi i obecnie zarabia około 4 000 zł netto miesięcznie. W 2012 r. jego dochód wraz z rentą rodzinną wyniósł około 33 000 zł, w 2013 r. około 18 000 zł, a w 2014 r. około 33 000 zł. Powód nadal mieszka z bratem, choć ten jest już pełnoletni. Po wypadku, pomimo cierpień fizycznych i psychicznych przejął na siebie wszystkie dotychczasowe obowiązki rodziców wobec brata. Nadal pozostaje pod kontrolą ortopedy. Okresowo korzysta z rehabilitacji. Regularnie uczęszcza na basen i masaże, a w domu jeździ na rowerze stacjonarnym. Zgodnie z zaleceniem lekarza zażywa lek na wzmocnienie krążenia i poprawę pracy umysłu, a gdy odczuwa dolegliwości ze strony nogi, to stosuje żel i.. Musi się zdrowo odżywiać i prowadzić oszczędny tryb życia, aby nie dopuścić do wymiany stawu biodrowego na endoprotezę. Zgodnie z sugestiami psychologa i psychiatry zamierza podjąć psychoterapię. Przed wypadkiem swoje plany życiowe wiązał ze S., tam chciał pracować, a ostatecznie zamieszkać na stałe.

W ocenie Sądu pierwszej instancji zadośćuczynienie pieniężne w łącznej kwocie 72 000zł (22 000 zł wypłacone+50 000 zł żądane) jest adekwatne do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy. Wobec jednak faktu, iż z mocy wyroku Sądu karnego sprawca wypadku wypłacił powodowi nawiązkę w kwocie 70 000 zł, to w ocenie Sądu kwota ta musi podlegać zaliczeniu na żądane przez niego w niniejszej sprawie zadośćuczynienie, lecz nie cała, gdyż naprawienie nią szkody wyrządzonej przestępstwem dotyczyło nie tylko doznanych przez powoda w wypadku obrażeń, ale i jego krzywdy związanej ze śmiercią trzech najbliższych mu osób. Skoro ta nawiązka przez Sąd karny została orzeczona w całości, to Sąd Okręgowy uznał, że wchodząca w jej skład kwota 40 000 zł miała zrekompensować krzywdę powoda związaną ze śmiercią matki, ojca i siostry, a kwota 30 000 zł z doznanymi przez niego urazami w wypadku. W tym stanie rzeczy, na żądane przez powoda zadośćuczynienie w kwocie 50 000 zł, Sąd zaliczył kwotę 30 000 zł i zasądził na jego rzecz z tego tytułu kwotę 20 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lipca 2014r.

Sąd uznał, że powód nie mógł prowadzić działalności gospodarczej w branży budowlanej i pracować w S. z przyczyn związanych z wypadkiem maksymalnie przez rok od zdarzenia. Skoro w 2009 r. jego dochód wyniósł około 76 000 zł, a w 2010 r. około 11 000 zł, zaś pozwana z tytułu utraconych zarobków wypłaciła mu odszkodowanie w kwocie 15 000 zł, to Sąd zasądził tytułem dalszego odszkodowania wyłącznie za okres od (...) do 31 grudnia 2010 r. kwotę 50 000 zł (76 000zł – 11 000zł – 15 000zł = 50 000zł) z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lipca 2014 r.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powód wykazał, że wskutek wypadku zwiększyły się jego potrzeby. Nie wykazał natomiast, aby po dniu 9 września 2010 r., kiedy podjął pracę był chociażby częściowo niezdolny do pracy i że po jego stronie wystąpiła szkoda podlegająca rekompensacie w postaci renty z tytułu zmniejszenia się widoków powodzenia na przyszłość. Wykształcenie wyższe, kwalifikacje i doświadczenie zdobył po doznanym w wypadku uszczerbku na zdrowiu, zaś utratę dochodów za okres niezdolności do pracy do dnia 9 września 2010 r. i niemożności prowadzenia działalności gospodarczej w branży budowlanej, według ustalenia Sądu, do dnia 31 grudnia 2010 r. rekompensuje mu w całości przyznane odszkodowanie. Z tych względów Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanej na rzecz powoda rentę wyłącznie z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie po 400 zł miesięcznie począwszy od dnia 1 sierpnia 2012 r. Powód żądanie renty zgłosił już w pozwie, ale jej początkową datę to jest od dnia 1 sierpnia 2011r. zgłosił dopiero w piśmie nadanym w dniu 28 lipca 2015 r. W tym stanie rzeczy, za skuteczny należało uznać podniesiony przez pozwaną w tym zakresie zarzut przedawnienia i dlatego rentę tę zasądzono od 1 sierpnia 2012 r.

Sąd pierwszej instancji uznał, że obecnie powód nie posiada interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanej za mogące nastąpić w przyszłości skutki zdarzenia z dnia (...) na podstawie art.189 kpc, szczególnie że wprowadzenie uregulowania, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie rozpoczyna się z chwilą dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie prowadząc do powstania (zaktualizowania się) odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia.

O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 102 kpc i art. 113 ust. 1 i 4 uks.

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację złożył powód, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie na jego rzecz łącznie 210 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 23 lipca 2014 r. tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania za utracone korzyści; zasądzenie renty w kwocie 400 złotych, począwszy od dnia 1 sierpnia 2011 r.; ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku z dnia 26 grudnia 2009 roku i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Skarżący zarzucał:

-

naruszenie art. 6 kc w zw. z art. 189 kpc, poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy powód udowodnił, iż ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość za skutki wypadku z dnia 26 grudnia 2009 roku;

-

naruszenie art. 233§ 1 kpc poprzez niewłaściwe dowolne dokonanie przez Sąd pierwszej instancji oceny zebranego w toku postępowania materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, w szczególności ocenę materiału dowodowego dotyczącą okresu leczenia, konieczności leczenia powoda jako przyczynę braku możliwości wyjazdu za granicę-powrotu do S.;

-

naruszenie art. 233§ 1 kpc poprzez niewłaściwe dowolne dokonanie przez Sąd pierwszej instancji oceny zebranego w toku postępowania materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, w szczególności ocenę materiału dowodowego dotyczącą sprawowania opieki nad bratem, w tym zapewnienia mu wykształcenia co najmniej na poziomie szkoły średniej jako przyczyny braku możliwości wyjazdu za granicę-powrotu do S.;

-

naruszenie art. 233§1 kpc poprzez niewłaściwe dowolne dokonanie przez Sąd pierwszej instancji oceny zebranego w toku postępowania materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w szczególności sprzecznego z doświadczeniem życiowym, polegającego na tym, iż powód powinien zabrać małoletniego brata ze sobą za granicę i wrócić do pracy w S. z dniem 1 stycznia 2011 roku, nie patrząc na to, iż jego brat jest w trakcie roku szkolnego tj. przed zakończeniem półrocza 2 klasy gimnazjum, przed ukończeniem całego gimnazjum, całkowitą zmianą miejsca zamieszkania, zaniechaniem w stosunku do niego rehabilitacji i leczenia oraz pomocy w opiece nad nim ze strony babci A. K. (2),

-

naruszenie art. 6 kc w zw. z art. 444 §1 kc w zw. z art. 361 §1 kc poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy powód udowodnił, iż nie mógł wyjechać w okresie od dnia wypadku tj. 26 grudnia 2009 roku do dnia ukończenia przez brata M. K. (3) 18 roku życia tj.4 czerwca 2014 roku z uwagi na konieczność sprawowania opieki, w tym zapewnienia mu wykształcenia, dopilnowania spraw związanych z leczeniem małoletniego brata, a ponadto z uwagi na swój stan zdrowia oraz konieczność leczenia w tym ciągłych kontroli oraz rehabilitacji,

-

naruszenie art. 118 kc poprzez błędne zastosowanie i oddalenie powództwa w zakresie renty dochodzonej 3 lata wstecz, w sytuacji gdy roszczenie o rentę zostało zgłoszone w dniu 23 lipca 2014 r.;

- naruszenie art. 123§ 1 pkt. 1 kc poprzez jego niezastosowanie i zaniechanie przyjęcia, że zgłoszenie roszczenia o rentę pozwem z dnia 23 lipca 2014 r. przerwało bieg przedawnienia w stosunku do żądania renty za okres wcześniejszy tj. za okres od sierpnia 2011 r. do sierpnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia prawa procesowego, a to art. 233§1 kpc poprzez niewłaściwe i dowolne dokonanie przez Sąd pierwszej instancji oceny zebranego w toku postępowania materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, stwierdzić przyjdzie, że jest to zarzut nieuprawniony. Sąd pierwszej instancji ustalił prawidłowy, niesporny w zasadzie stan faktyczny, który Sąd Apelacyjny w całości podziela i przyjmuje za własny.

Jeśli chodzi natomiast o kwestionowane przez apelującego wnioski Sądu pierwszej instancji dotyczące czy to konieczności leczenia powoda jako przyczyny braku możliwości wyjazdu do S., czy sprawowania opieki nad bratem, jako przyczyny braku możliwości wyjazdu do S., czy tego, iż powód powinien zabrać małoletniego brata ze sobą za granicę i wrócić do pracy w S., to zarzuty te odnoszą się nie do błędnych ustaleń, a rozważań prawnych, co ocenione winno być pod kątem prawidłowości zastosowania prawa materialnego.

Z apelacji wynika, że powód nie kwestionuje już oddalenia powództwa w zakresie zasądzonego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (art. 445§1 kc), stąd kwestia ta pozostaje już poza zasięgiem rozważań Sądu Apelacyjnego.

Nieuprawniony jest zarzut naruszenia art. 6 kc w zw. z art. 444 §1 kc w zw. z art. 361 §1 kc poprzez oddalenie powództwa w części dotyczącej zasądzenia odszkodowania za utracone korzyści za okres od 1 stycznia 2011 r. do 31 sierpnia 2014 r.

Szkoda, w rozumieniu art. 415 kc i następnych czy art. 471 kc w związku z art. 361§2 kc, czyli zarówno przy odpowiedzialności kontraktowej jak i deliktowęj, obejmuje rzeczywistą stratę (damnum emergens) i utracone korzyści (lucrum cessans). Strata wyraża się w rzeczywistej zmianie stanu majątkowego poszkodowanego i polega albo na zmniejszeniu się jego aktywów, albo na zwiększeniu pasywów. Utrata korzyści (lucrum cessans) polega na niepowiększeniu się czynnych pozycji majątku poszkodowanego, które pojawiłyby się w tym majątku, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę. Szkoda w postaci utraconych korzyści nie może być całkowicie hipotetyczna, ale musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnia przyjęcie, iż utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła.

Od szkody w postaci lucrum cessans należy odróżnić pojęcie szkody ewentualnej, przez którą rozumie się „utratę szansy uzyskania pewnej korzyści majątkowej". Różnica wyraża się w tym, że w wypadku lucrum cessans hipoteza utraty korzyści graniczy z pewnością, a w wypadku szkody ewentualnej prawdopodobieństwo utraty korzyści jest zdecydowanie mniejsze. Przyjmuje się, że szkoda ewentualna nie podlega naprawieniu. (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2002r., ICKN132/01, nie publ.).

Podkreślić należy, iż zgodnie z art. 361§1 kc konieczną przesłanką każdej odpowiedzialności odszkodowawczej jest związek przyczynowy pomiędzy działaniem lub zaniechaniem zobowiązanego a powstałym skutkiem w postaci szkody. Unormowanie zawarte w powołanym przepisie opiera się na założeniach tzw. teorii przyczynowości adekwatnej, zgodnie z którą związek przyczynowy zachodzi wtedy, gdy mamy do czynienia ze skutkiem stanowiącym normalne następstwo określonej przyczyny, a przyczyna ta normalnie powoduje tenże skutek. Dla przyjęcia istnienia związku przyczynowego jako przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej nie jest wystarczające stwierdzenie istnienia związku przyczynowego jako takiego. Konieczne jest stwierdzenie, że chodzi w danym przypadku o następstwa "normalne", czyli oczekiwane w zwykłej kolejności rzeczy, typowe według stanu wiedzy o związkach przyczynowych towarzyszących różnym zjawiskom, nie będące rezultatem jakiegoś wyjątkowego zbiegu okoliczności, (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2001r. z uzasadnieniem, 1 PKN 361/00, OSNP 2003/3/62; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 28/00, niepubl.). Jest rzeczą oczywistą, że wykazanie istnienia tak pojmowanego następstwa przyczynowo-skutkowego obciąża powoda (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2006r. z uzasadnieniem, II CK 372/05, nie publ.).

Istota regulacji art. 361§1 kc pozwala zatem na przyjęcie odpowiedzialności sprawcy szkody na podstawie art. 415 kc tylko za typowe, a więc normalne skutki jego zawinionych (bezprawnych) zachowań, a nie za wszelkie możliwe ich następstwa, które w ciągu zdarzeń dają się nawet połączyć w jeden łańcuch przyczynowo-skutkowy. Za adekwatne, typowe następstwo określonego zachowania można więc uznać występowanie tylko takiego skutku, który daje się przewidzieć w zwykłym porządku rzeczy, a więc takiego, który - przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego - jest charakterystyczny dla danej przyczyny, jako normalny rezultat określonego zachowania, w tym także zawinionego deliktu (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2004r., IV CK 395/03, nie publ.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2010r., III CSK 229/09, LEX nr 602264).

Przenosząc te czysto teoretyczne rozważania na kanwę sprawy, należy zatem stwierdzić, iż powód nie wykazał tak rozumianego, normalnego adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem sprawczym, a ewentualną szkodą w postaci utraconych zarobków w S.. Nie wykazał również samej szkody w postaci pewnych utraconych zarobków. Nie graniczy z pewnością osiąganie przez powoda dalszych zarobków w S., a tym bardziej w takiej samej wysokości. Szkoda w postaci lucrum cessans, czyli granicząca z pewnością w rozumianym powyżej znaczeniu, miałaby np. miejsce w sytuacji gdyby powód z uwagi na wypadek przebywał w swoim zakładzie pracy na zwolnieniu lekarskim i otrzymywał mniejszy od pewnego, stałego wynagrodzenia za pracę zasiłek chorobowy. Różnica między tymi dochodami stanowiłaby typowy przykład utraconych korzyści. Tymczasem jeśli chodzi o sytuację powoda, to nie graniczy z pewnością to, że nadal pracowałby jako podwykonawca u swojego wuja w S., że nadal otrzymywałby zlecenia, przynoszące taki sam dochód. Nie jest w ogóle wiadome, czy ów wuj nadal prowadzi swą działalność i miałby chęć zatrudniać jako podwykonawcę powoda, a nie inną osobę. Należy zauważyć, że ów wysoki dochód (78 000 zł) powód osiągnął w okresie od 1 maja 2009 r. do końca września 2009 r., a następnie podjął studia, które zresztą kontynuował po wypadku. Nie graniczy z pewnością możliwość wykonywania pracy w S. z jednoczesnym studiowaniem na wyższej uczelni. Nawet jeżeli owa praca miałaby być wykonywaną tylko w okresie od czerwca do końca sierpnia każdego roku, należy mieć na uwadze, że w czerwcu i we wrześniu przypada okres sesyjny, w trakcie którego należy przygotowywać się do egzaminów. Nie graniczy również z pewnością to, że ów wujek właśnie w tym okresie oferowałby powodowi przez okres pięciu lat zbliżone prace, z podobnym wynagrodzeniem, a jeśli i nawet tak byłoby, nic nie stało na przeszkodzie, aby powód ze swoim małoletnim bratem wyjechał do S. do wuja w okresie wakacyjnym i tam pracował jako podwykonawca. W końcu też zauważyć należy, że utrzymanie się w S. jest znacznie kosztowniejsze niż w Polsce, zatem zasądzenie czystego zarobku, w sytuacji gdy powód zamieszkuje w Polsce, spowodowałoby jego nienależne wzbogacenie. Należy podzielić konkluzję Sądu pierwszej instancji, że najprawdopodobniejszą przyczyną zaprzestania pracy w S. był fakt pobierania renty rodzinnej w Polsce, związek z P. S., a przede wszystkim studia, które powód kontynuował, ukończył i zdobył tytuł inżyniera logistyki, a po uzyskaniu doświadczenia i podniesieniu swych kwalifikacji, założył własną firmę zajmującą się maszynami sterowanymi numerycznie (...).

Niesłuszne są zarzuty naruszenia art. 118 kc poprzez błędne zastosowanie i oddalenie powództwa w zakresie renty dochodzonej 3 lata wstecz, w sytuacji gdy roszczenie o rentę zostało zgłoszone w dniu 23 lipca 2014 r. i naruszenia art. 123§ 1 pkt. 1 kc poprzez jego niezastosowanie i zaniechanie przyjęcia, że zgłoszenie roszczenia o rentę pozwem z dnia 23 lipca 2014 r. przerwało bieg przedawnienia w stosunku do żądania renty za okres wcześniejszy tj. za okres od sierpnia 2011 r. do sierpnia 2012 r.

Jak słusznie zważa Sąd pierwszej instancji, powód żądanie renty zgłosił już w pozwie, jednakże w pozwie domagał się zasądzenia jej od dnia 1 maja 2014 r. Początkową datę to jest od dnia 1 sierpnia 2011r. powód zgłosił dopiero w piśmie nadanym w dniu 28 lipca 2015 r. W tym stanie rzeczy, za skuteczny należało uznać podniesiony przez pozwaną w tym zakresie zarzut przedawnienia, gdyż roszczenia okresowe przedawniają się z upływem 3 lat (art. 118 kc) i w pełni prawidłowo Sąd pierwszej instancji zasądził rentę począwszy od dnia 1 sierpnia 2012 r., a za okres od dnia 1 sierpnia 2011r. powództwo oddalono jako przedawnione.

Skarżący zdaje się prezentować w apelacji tezę, że samo zgłoszenie żądania rentowego w pozwie spowodowało przerwę biegu przedawnienia za cały okres. Pogląd ten jest niesłuszny. Powód w pozwie domagał się wyraźnie renty za okres od 1 maja 2014 r., bieg przedawnienia zatem żądania renty za okres wcześniejszy nie uległ przerwie.

Ze swej strony Sąd Apelacyjny dodaje, że żądanie zasądzenia renty w niniejszej sprawie wynika z czynu niedozwolonego, w dodatku stanowiącego przestępstwo. Samo zatem żądanie renty podlega przedawnieniu z art. 442 1§2 kc. Nie dotyczy to jednak przedawnienia żądania rat, które ulegają przedawnieniu właściwym dla roszczeń okresowych. Art. 442 1 kc, normujący terminy przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, nie różnicuje tych terminów w zależności od rodzaju roszczenia, co oznacza, że mają one zastosowanie do wszystkich roszczeń wymienionych w art. 446 kc, a więc także do roszczenia o rentę. W kontekście tego roszczenia uwzględnić jednak należy, iż jego istotą jest okresowy charakter. W związku z tym, trzeba rozróżniać roszczenie o samo prawo do renty, od roszczenia o zapłatę poszczególnych jej rat. To pierwsze ulega przedawnieniu według reguły z art. 442 1 kc, a zatem przy odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną występkiem, z którą mamy do czynienia w sprawie, najdalej z upływem dwudziestu lat od jego popełnienia. Natomiast roszczenie o zapłatę zaległych konkretnych rat rentowych przedawnia się na podstawie art. 118 kc w zw. z art. 120 § 1 kc z upływem trzech lat (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 19 lutego 2015 r. III CSK 167/14).

Nieuprawniony jest zarzut naruszenia art. 6 kc w zw. z art. 189 kpc, poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy powód udowodnił, iż ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość za skutki wypadku z dnia 26 grudnia 2009 roku. Po wprowadzeniu w życie art. 442 1 kc powód nie ma interesu prawnego w żądaniu wskazanego wyżej ustalenia, ze względu na regulację zawartą w art. 442 1 § 3 kc, która eliminuje niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła. Stanowisko to zostało wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2009 r. III CZP 2/09 (OSNC 2009, Nr 12, poz. 168). Wyeliminowanie niebezpieczeństwa upływu terminu przedawnienia roszczenia samo przez się nie oznacza jednak, że dany powód nigdy nie będzie miał interesu prawnego, w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, gdyż interes ten może być uzasadniony złagodzeniem trudności dowodowych w ewentualnym przyszłym procesie, powodowanych upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia. W powołanej wyżej uchwale Sąd Najwyższy podkreślił, że ocena, czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości z danego zdarzenia, może zostać dokonana jedynie z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy i nie można w tym zakresie zaakceptować żadnych uogólnień i poglądów wyrażanych w sposób abstrakcyjny. W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z opinii biegłego w celu ustalenia zakresu szkody na osobie, doznanej przez powoda na skutek wypadku z dnia (...) Biegły nie przewiduje pewności wystąpienia szkód przyszłych na osobie powoda, wręcz przeciwnie z wniosków końcowych opinii wynika, iż stan zdrowia powoda uległ stabilizacji. Oczywiście, o ile w przyszłości nastąpi nowy, nieprzewidywalny skutek zdarzenia, powód - w świetle nowego unormowania - ma otwartą drogę do dochodzenia kolejnych roszczeń.

Jak słusznie konkluduje Sąd pierwszej instancji, z poczynionych ustaleń wynika, że powód jest sprawny. Nie stwierdza się u niego ograniczenia ruchomości stawów biodrowych i kręgosłupa ani też zaników mięśni czy niedowładów. Rokowania na przyszłość są dobre, choć nie można wykluczyć pojawienia się w przyszłości pourazowych zmian zwyrodnieniowych prawego stawu biodrowego, czy jednak w przyszłości rozwiną się one w stopniu wymagającym leczenia operacyjnego trudno przewidzieć. W związku z tym, w pełni prawidłowo uznał Sąd pierwszej instancji, że na chwilę obecną powód nie posiada interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanej za mogące nastąpić w przyszłości skutki zdarzenia z dnia (...) na podstawie art.189 kpc. W przypadku natomiast, gdyby przyznana powodowi renta z tytułu zwiększonych potrzeb związanych np. z koniecznością skorzystania z psychoterapii okazała się niewystarczająca, to zawsze ma on możliwość domagania się jej podwyższenia na podstawie art. 907§2 kc.

Z przedstawionych względów apelacja winna ulec oddaleniu, a to na podstawie art. 385 kpc.

Orzeczenie Sądu Apelacyjnego w przedmiocie kosztów procesu za instancję odwoławczą uzasadniają normy z art. 108§1 koc i art. 98 kpc. Zasądzona na rzecz strony pozwanej kwota 2 700 zł stanowi honorarium pełnomocnika procesowego pozwanej, ustalone na podstawie § 6 pkt. 6 w związku z § 12 ust. 1 pkt. 2 uprzednio obowiązującego (apelacja wniesiona została przed 1 styczna 2016 r.) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 490).

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw dla zastosowania art. 102 kpc poprzez nieobciążanie powoda kosztami postępowania apelacyjnego. Powód skorzystał z dobrodziejstwa odstąpienia od zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu już przed Sądem pierwszej instancji i to zarówno jeśli chodzi o koszty strony przeciwnej, jak i koszty sądowe. Dalsze stosowanie owego dobrodziejstwa nie ma już racji bytu. Uzasadnienie wyroku sporządzone zostało w sposób bardzo staranny, a wnikliwa analiza motywów tegoż Sądu winna skłonić powoda ku zaniechaniu kontestowania werdyktu, co generowało dalsze koszty.

SSO Aneta Pieczyrak-Pisulińska SSA Roman Sugier SSA Lucyna Świderska-Pilis