Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 507/15

POSTANOWIENIE

2 grudnia 2016 roku

Sąd Rejonowy w Pułtusku I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Marcin Korajczyk

Protokolant: sekretarz Ewelina Borkowska

po rozpoznaniu 2 grudnia 2016 roku w P.

na rozprawie

sprawy z wniosku W. S. i A. S. (1)

z udziałem J. K. i B. K.

o zasiedzenie

postanawia

1.  stwierdzić, że A. S. (1) (córka S. i H.) oraz W. S. (syn J. i I.) na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej, nabyli przez zasiedzenie z dniem 1 listopada 2013 roku prawo własności nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) o powierzchni 0,1068 ha położonej w K., gmina N. i oznaczonej na mapie do celów sądowych – zasiedzenia części działki nr (...), dla której Sąd Rejonowy w Pułtusku prowadzi księgę wieczystą o numerze (...), sporządzonej przez biegłego sądowego geodetę A. M. 17 czerwca 2016 roku, zaewidencjonowanej w Starostwie Powiatowym w N. 6 lipca 2016 roku za numerem ewidencyjnym P. (...).2016. (...), stanowiącej integralną część postanowienia;

2.  zasądzić od uczestnika postępowania J. K. na rzecz:

a)  wnioskodawców W. S. i A. S. (1) solidarnie 4.631,39 zł (cztery tysiące sześćset trzydzieści jeden złotych trzydzieści dziewięć groszy) oraz

b)  na rzecz wnioskodawczyni A. S. (1) 1.217 zł (tysiąc dwieście siedemnaście złotych)

tytułem zwrotu kosztów postępowania.

SSR Marcin Korajczyk

Sygnatura akt I Ns 753/16

UZASADNIENIE

Wnioskiem z 26 lutego 2015 roku A. S. (1) i W. S. wnieśli o stwierdzenia nabycia prawa własności nieruchomości gruntowej położonej w K., gmina N., oznaczonej jako działka o numerze ewidencyjnym (...), o powierzchni 0,1100 ha przez zasiedzenie z dniem 1 listopada 2013 roku.

Uzasadniając swoje stanowisko wnioskodawcy podnieśli, że nieruchomość - działka będąca przedmiotem wniosku została przeznaczona pod zabudowę rekreacyjną i powstała w wyniku podziału działki o numerze (...), który wykonał w grudniu 1989 roku geodeta W. T.. Wówczas podział geodezyjny przedmiotowej działki ewidencyjnej został formalnie zaewidencjonowany 13 grudnia 1989 roku za numerem (...). Nieruchomość oznaczona przed podziałem numerem ewidencyjnym (...), dla której Sąd Rejonowy w Pułtusku, IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...), stanowiła własność J. K.. Jak wskazali wnioskodawcy, 31 października 1983 roku, na podstawie nieformalnej umowy sprzedaży, nieruchomość została nabyta przez A. S. (1) od M. K. za cenę 70.000 zł, w tym dniu nieruchomość została kupującej wydana. Wnioskodawcy podnieśli również, że wówczas byli w związku małżeńskim, zatem na zasadach małżeńskiej wspólności majątkowej nieruchomość nabyli do majątku wspólnego. Wnioskodawcy podnieśli, że korzystali z przedmiotowej nieruchomości rekreacyjnie, podjęli również działania w celu jej zagospodarowania. Niezwłocznie po objęciu działki w posiadanie została ona przez nich ogrodzona metalową siatką, osadzoną na metalowych słupkach zabetonowanych w grunt. Następnie zamontowali drewnianą altanę, do której w czerwcu 1989 roku „podciągnęli” przyłącze elektryczne. Wnioskodawcy wskazali, że przez cały okres posiadania przedmiotowej nieruchomości traktowani byli przez osoby fizyczne i prawne jak jej właściciele. Podnieśli, że od daty zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości, nigdy nie podejmowali ustaleń z jakimikolwiek osobami, a przede wszystkim ze stroną umowy, dotyczących korzystania z działki przez oznaczony czas. Zdaniem wnioskodawców nigdy też nie żądali oni od nikogo zgody na korzystanie w określony sposób z przedmiotowej nieruchomości, nikt nie miał zastrzeżeń do sposobu, w jaki korzystają z nieruchomości, nikt również nie kwestionował decyzji podejmowanych przez nich w tym zakresie. Wnioskodawcy podnieśli, że drewniana altana, postawione ogrodzenie oraz przyłącza elektryczne i wodociągowe zostały wykonane na ich koszt, nikt inny w nich nie partycypował. Wskazali również, że przedmiotową nieruchomość objęli w posiadanie bezpośrednio po jej nabyciu od J. K. i władają nią nieprzerwanie, jak właściciele, to jest samodzielnie i z wyłączeniem innych osób. Zdaniem wnioskodawców są oni posiadaczami w złej wierze, albowiem cały czas mieli oni świadomość, że nie przysługuje im tytuł własności do nieruchomości, zatem odpowiedni do zastosowania był 30-letni termin zasiedzenia, który według nich zakończył swój bieg 1 listopada 2013 roku.

Odpowiadając na wniosek, uczestnik postępowania J. K. wniósł o oddalenie żądania w całości oraz obciążanie wnioskodawców kosztami postępowania według norm przepianych.

Uzasadniając swoje stanowisko uczestnik podniósł, że wnioskodawcy nie określili, jakiej nieruchomości dotyczy wniosek o zasiedzenie, albowiem wskazali oni działkę o numerze (...), natomiast takowa w ewidencji gruntów nie figurowała w miejscowości K., gmina N.. Uczestnik wskazał dalej, że jest on właścicielem działki ewidencyjnej o numerze (...), położonej w obrębie K., gmina N., która ma powierzchnię 1,28 ha. Zdaniem uczestnika 31 października 1983 roku zawarta umowa miała charakter umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości. Zgodnie z jej treścią strony zobowiązały się wspólnie działać w kwestiach fomalno-prawnych, takich jak uzyskanie zezwoleń administracyjnych na zabudowę oraz ogrodzenie działki, bez których niemożliwe byłoby rekreacyjne zagospodarowanie działki. Uczestnik stwierdził, że umowa przenosząca własność nieruchomości w formie aktu notarialnego zostałaby zawarta po uzyskaniu niezbędnych zezwoleń administracyjnych, zgodził się jedynie na wydanie w posiadanie wnioskodawców części nieruchomości stanowiącej jego własność. Uczestnik zakwestionował fakt, jakoby w dniu podpisywania umowy otrzymał jakiekolwiek środki pieniężne, podniósł natomiast, że pieniądze miały być zapłacone w dniu zawarcia umowy przyrzeczonej. Uczestnik stwierdził, że w ramach uzgodnień zwartych w umowie przedwstępnej, wnioskiem z 18 grudnia 1989 roku wystąpił o zatwierdzenie podziału działki numer (...) położonej w K., gmina N., w tym również o wydzielenie działki, która miała być przedmiotem aktu notarialnego zgodnie z przedwstępną umową sprzedaży. Decyzją Zastępcy Naczelnika Miasta i Gminy w N. dokonano podziału działki, jednak mimo to strony nie przystąpiły do zawarcia umowy przyrzeczonej. Ponadto J. K. wskazał, że wniósł o uchylenie decyzji podziałowej z 4 maja 1990 roku. W związku z toczącym się postępowaniem administracyjnym decyzja została uchylona, a postępowanie umorzone. Zdaniem uczestnika o samoistności posiadania nieruchomości przez wnioskodawców można twierdzić od dnia wydania decyzji o podziale nieruchomości z 4 maja 1990 roku.

W toku postępowania został wezwany do udziału w sprawie w charakterze uczestnika B. K. , albowiem 6 czerwca 2016 roku doszło do darowania nieruchomości będącej przedmiotem postępowania na jego rzecz przez uczestnika J. K.. Uczestnik postępowania B. K. nie zajął stanowiska w sprawie.

Pismem z 28 sierpnia 2016 roku wnioskodawcy w związku z dokonanym przez biegłego geodetę podziałem działki oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) zmodyfikowali ostatecznie wniosek i wnieśli o stwierdzenie, że A. B. oraz W. K. (1) małż. S. nabyli przez zasiedzenie, na zasadach małżeńskiej wspólności ustawowej własność zabudowanej budynkiem letniskowym nieruchomości gruntowej, położonej w K., gmina N., oznaczonej na mapie sporządzonej przez biegłego geodetę sądowego A. M., zaewidencjonowanej przez Starostę (...) 6 lipca 2016 roku za numerem P. (...).2016. (...), jako działka o numerze ewidencyjnym (...), o powierzchni 0,1068 ha, dla której Sąd Rejonowy w Pułtusku IV Wydział Ksiąg wieczystych prowadzi księgę wieczystą o numerze (...).

Ostatecznie na rozprawie 2 grudnia 2016 roku uczestnik J. K. podtrzymał swoje stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

31 października 1983 roku została zawarta nieformalna umowa, w nagłówku oznaczona jako „kupna-sprzedaży działki gruntu”. Stronami niniejszej umowy byli M. K. – sprzedający oraz A. S. (1) – kupująca. Sprzedający był prawnym właścicielem nieruchomości, w skład której wchodzi działka gruntu numer (...), położona we wsi K., gmina N., o powierzchni 1 ha 2668 m 2, dla której Sąd Rejonowy w Pułtusku prowadzi księgę wieczystą o numerze (...). Grunt (działka) będąca przedmiotem umowy, nie była geodezyjnie wydzielona, natomiast przedmiot niniejszej umowy, czyli część działki stanowiła powierzchnię 1060 m 2. Kupujący zobowiązał się do zapłaty ceny nabycia w wysokości 70.000 zł, która zgodnie z umową została zapłacona w dniu zawarcia umowy. Jednocześnie w dniu zawarcia umowy jej przedmiot – sprzedawany fragment działki nr (...) została wydany nabywcy. Z treści postanowień umownych wynikało, że strony umowę w formie aktu notarialnego miały zawrzeć po uzyskaniu niezbędnych zezwoleń administracyjnych. Ponadto, do chwili wyodrębnienia działki gruntu do osobnej księgi wieczystej miały współdziałać w uzyskaniu wszelkich zezwoleń administracyjnych. A. S. (1) oraz W. S. w dacie zawarcia powyższej umowy byli w związku małżeńskim, pozostają w nim nadal i nie jest między nimi orzeczona separacja.

W 1984 roku A. S. (1) oraz W. S. ogrodzili nabytą 31 października 1983 roku działkę, przedmiotowe ogrodzenie postawione zostało z siatki na metalowych, zabetonowanych słupkach, ponadto nigdy nie było przesuwane. W toku korzystania z nabytej nieruchomości A. S. (1) oraz W. S. dokonali wymiany bramy z uwagi na to, iż poprzednia była zniszczona. Zagospodarowali teren poprzez posadzenie drzewek.

22 czerwca 1989 roku decyzją administracyjną Naczelnika Miasta i Gminy N. część działki nr (...) położonej w miejscowości K. o powierzchni 0,39 ha przeznaczona została pod zabudowę rekreacyjną. W związku z powyższym państwo S. zdecydowali się postawiać na nieruchomości drewniany domek - altanę na co uzyskali zgodę Urzędu Gminy. Dodatkowo doprowadzili do nieruchomości przyłącze energetyczne oraz sieć wodociągową. Ówczesny (...) nigdy takim działaniom się nie sprzeciwiał.

Urząd Gminy zobowiązał J. K. oraz A. S. (1) i W. S. a także A. S. (2) (która nabyła inną część działki o numerze (...)) do wykonania planu realizacyjnego zagospodarowania przestrzennego terenu działki o numerze (...). W związku z powyższym A. S. (1) oraz A. S. (2) zleciły wybranemu przez siebie geodecie geodezyjny podział nieruchomości. Geodeta uprawniony W. T. w grudniu 1989 roku sporządził mapę sytuacyjną gruntów położonych we wsi K. i dokonał podziału działki nr (...) na 5 części, w wyniku czego powstały działki o numerach: (...)Cztery nieruchomości to działki rekreacyjne (w tym działka o numerze (...) będąca w posiadaniu A. S. (1) i W. S.), natomiast piąta przeznaczona została, jako pastwisko. Formalny wniosek o zatwierdzenie podziału nieruchomości na działki rekreacyjne do Urzędu Gminy w N. złożył J. K.. W odpowiedzi na jego wniosek, Urząd Gminy w N. wydał decyzję administracyjną z 2 maja 1990 roku, w której zatwierdził pod względem urbanistycznym i architektonicznym podział działki nr (...) na 4 działki o łącznej powierzchni ok. 3.900 m 2 przeznaczone pod budownictwo rekreacyjne, wydzielone z nieruchomości nr 50 położonej w miejscowości K..

A. S. (1) dokonywała wszelkich nakładów pieniężnych związanych z przedmiotową nieruchomością. Uiściła karę administracyjną z tytułu wyłączenia nabytej nieruchomości z produkcji rolnej, procedura dotyczące tejże sprawy trwała niemal 3 lata. Ubezpieczyła zabudowania wzniesione na działce.

W latach 1996 – 2009 A. S. (1) i W. S. przebywali za granicą, jednakże przyjeżdżali na tę nieruchomość, doglądali ją. Podczas ich nieobecności, klucze do nieruchomości posiadał ich syn oraz sąsiedzi państwo S., którzy również doglądali nieruchomość. Po 5 latach zza granicy wrócił syn wnioskodawców, który z kolei dokonał remontu domku letniskowego. Owe prace polegały na zreperowaniu dachu, altany, wymianie desek podłogowych, umeblowaniu oraz wybudowaniu łazienki. Formalny (...) – nigdy nie sprzeciwiał się poczynionym inwestycjom, nigdy też żadna ze stron nie występowała o przeniesienie prawa własności nieruchomości drogą aktu notarialnego. J. K. nie zwracał się do A. S. (1) i W. S. o wydanie tejże nieruchomości.

Decyzją z 21 kwietnia 2015 roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze w W., działając na wniosek J. K., uchyliło decyzję z 4 maja 1990 roku, znak. (...) zatwierdzającą podział nieruchomości oznaczonej jako działka numer (...) w miejscowości K..

W toku postępowania, 6 czerwca 2016 roku J. K. oraz B. K. zawarli umowę darowizny w formie aktu notarialnego Rep. A. (...), którym objęli również prawo własności nieruchomości – działki ewidencyjnej o numerze położnej w K..

(...) stanowiąca fragment działkę o nr (...) położonej w K. i będąca w posiadaniu A. S. (1) i W. S. w granicach istniejącego ogrodzenia z metalowej siatki osadzonej na metalowych słupkach osadzonych w gruncie, zabetonowanych, zgodnie z mapą sporządzoną przez biegłego geodetę A. M. 17 czerwca 2016 roku, zaewidencjonowaną w Starostwie Powiatowym w N. 6 lipca 2016 roku za numerem P. (...).2016. (...) posiada aktualnie numer geodezyjny (...) i jej powierzchnia wynosi 0,1068 ha.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: odpisu KW (...) – k. 5-6, 143, wypisu z rejestru gruntów – k. 7, 49-50, informacji z UG w N. – k. 8, mapy sytuacyjnej – k. 9, decyzji o zatwierdzeniu planu realizacyjnego - k. 10, planu realizacyjnego zagospodarowania działek – k. 11-13, decyzji z 4 maja 1990 roku – k. 15, umowy kupna-sprzedaży – k. 16, wniosku o przyłączenie urządzeń elektrycznych – k. 17-17v, umowy – k. 18, decyzji z 10 maja 1989 roku o pozwolenie na użytkowanie altany działkowej – k. 19-19v, umowy na dostarczenie wody – k. 22-28, dokumentacji dotyczącej budowy przyłącza wodociągowego – k. 26-30, wniosku do UG w N. o zatwierdzenie projektu podziału – k. 51, decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w W. z 21 kwietnia 2015 roku – k. 53-54, zaświadczenia – k. 55, fotografii – k. 78-80, 92,protokołu przyjęcia przebiegu granic – k. 94, opinii biegłego z zakresu geodezji A. M. – k. 122-124, zeznań świadków E. G. – k. 101, W. G. – k. 98-100, częściowo J. S. – k. 96-98, B. C. – k. 109-110, częściowo A. S. (2) – k. 107-108v, M. S. – k.108v-109, W. K. (2) –k. 109v-110, częściowo E. Z. – k. 114-115, częściowo R. R. – k. 115-16,częściowo J. A. zakrzewskiego – k. 115v-116, zeznań wnioskodawców, w tym złożonych w trakcie informacyjnego przesłuchania i potwierdzonych w trakcie składania zeznań w charakterze strony – A. S. (1) – k. 81v-83, 152v i W. S. – k. 83, 152v, częściowo uczestnika J. K. – k. 83-84, 152v-153v.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wymienionych dokumentów, zeznań świadków i opinii biegłego z zakresu geodezji. Żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności, ani wiarygodności przedstawionych dokumentów, dlatego również Sąd nie miał podstaw, aby odmówić im wiarygodności.

Sąd dał wiarę również opinii złożonej przez biegłego sądowego z zakresu geodezji – A. M..

W ocenie Sądu biegły złożył logiczną, rzeczową i kompletną opinie pisemną, która pozwoliła na ustalenie przez Sąd faktycznego zakresu posiadania nieruchomości, będącej przedmiotem zasiedzenia w niniejszym postępowaniu oraz rzeczywistego zakresu zasiedzenia działki nr (...) przez wnioskodawców. Należy zauważyć, że opinia biegłego nie była kwestionowana przez strony postępowania.

Sąd dał wiarę zeznaniom wnioskodawców w całości. Należy bowiem zauważyć, że ich treść znajdowała potwierdzenie w dokumentach złożonych do akt sprawy oraz zeznaniach świadków W. G., E. G., M. S., B. C. i W. K. (2) oraz częściowo w zeznaniach A. S. (2), J. S., E. Z., R. R. i J. Z. a także częściowo w zeznaniach samego uczestnika postępowania J. K..

Z zeznań wyżej wymienionych osób wynika, że wnioskodawcy byli w posiadaniu przedmiotowego gruntu od daty zawarcia umowy, to jest 31 października 1983 roku i są oni w jego posiadaniu do chwili obecnej. Postawili oni domek letniskowy, ogrodzili nieruchomość, zasadzili drzewka, doprowadzili elektryczność i wodę. Co więcej, z zeznań W. G. wynika, że uczestnik J. K. – ówczesny właściciel nieruchomości – nigdy nie sprzeciwiał się inwestycjom czynionym przez wnioskodawców.

Wnioskodawcy często pojawiali się na działce, co znalazło potwierdzenie w zeznaniach świadków: np. J. S., W. G., E. G.. Wnioskodawcy byli posiadaczami samoistnymi tej nieruchomości, dbali o działkę jak o swoją własność, co więcej postrzegani byli jako jej właściciele (np. zeznania świadka W. G., B. C., W. K. (2), M. S.). Również z zeznań E. Z., którym Sąd dał wiarę w części, wynika, że uważali się oni – działkowicze – państwo Z., S. i S. za właścicieli przedmiotowych działek, każdy tej, którą na podstawie odrębnych umów im przypadła. Co więcej, świadek wskazała, że uważała się za właściciela swojej działki, mimo iż nie zapłaciła uczestnikowi jakiejkolwiek kwoty tytułem nabycia prawa własności przedmiotowej działki. W kontekście tych zeznań, należało uznać, że tym bardziej wnioskodawcy, którzy uiścili cenę nabycia, analogicznie jak państwo S. (fakt ten wynika z zeznań A. S. (2)) mogli czuć się i czuli się za właścicieli nabytej nieruchomości, skoro ceny nabycia gruntu zostały przez nich uczestnikowi uiszczone.

Aczkolwiek uczestnik postępowania podniósł, że nie otrzymał od wnioskodawców żadnych pieniędzy tytułem ceny nabycia, a umowę kupna-sprzedaży przekształcono w umowę dzierżawy, to należy zauważyć, że twierdzenia uczestnika w tym zakresie nie zostały potwierdzone żadnymi dowodami. Z umowy wynika natomiast, iż kwota 70.000 zł została mu przez wnioskodawczynię wypłacona przy zawarciu umowy. Sąd nie dał wiary zeznaniom uczestnika w tym zakresie, albowiem nie przedstawił on Sądowi dokumentu potwierdzającego fakt, że w okresie późniejszym między stronami doszło do zawarcia umowy dzierżawy. Ponadto uczestnik nie udowodnił, że nie otrzymał ceny nabycia z tytułu podpisanej 31 października 1983 roku umowy. Zgodnie z art. 232 k.p.c. strony zobowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, tymczasem uczestnik nie przedstawił żadnego materiału dowodowego na potwierdzenia braku wpłaty ze strony wnioskodawców na jego rzecz 70.000 zł, a to na nim, zgodnie z art. 253 k.p.c. ciążył obowiązek wykazania braku prawdziwości twierdzeń zawartych w dokumencie prywatnym od niego pochodzącym.

Sąd odmówił w części wiary zeznaniom A. S. (2) i J. S. oraz E. Z. w zakresie, w jakim osoby te wskazywały na fakt, iż pomiędzy wnioskodawczynią a uczestnikiem postępowania J. K. nie doszło do zawarcia umowy sprzedaży, że wolą stron nie było zbycie nieruchomości, lecz jedynie jej wydzierżawienie, zawarcie umowy przedwstępnej, tj. że wolą uczestnika nie było wyzbycie się prawa własności i samoistnego posiadania przedmiotowego gruntu. Należy bowiem zauważyć, że o zasadności powyższego twierdzenia miałyby przesądzać umowy dzierżawy, jakie świadkowie mieli zawrzeć z uczestnikiem postępowania. Sąd nie dał wiary świadkom, że umowy takie zostały zawarte. Po pierwsze, żadna taka umowa nie została do akt sprawy złożona. Po drugie, co istotne w niniejszej sprawie, uczestnik nie przedłożył żadnej umowy dzierżawy, która byłaby zawarta przez niego z wnioskodawcami. Co więcej, na istnienie takiej umowy nawet się nie powoływał. Po trzecie, świadkowie nie kwestionowali, że zawarli umowy sprzedaży w formie prawem nieprzepisanej. Po czwarte, świadkowie siebie uważali za właścicieli gruntów nabywanych od uczestnika, a nie uczestnika J. K.. W końcu, nie bez znaczna w okolicznościach niniejszej sprawy jest również fakt, iż A. S. (2) i J. S. byli w pewny zakresie zainteresowani korzystnym wynikiem postępowania dla uczestnika, albowiem prowadzą z nim negocjacje dotyczące formy i zasad przeniesienia prawa własności gruntu, który jest w ich podsianiu, a stanowiącym część działki nr (...). Prowadzenie negocjacji między świadkami a uczestnikiem postępowania wiązało się z wezwaniem wystosowanym przez uczestnika do świadków z żądaniem wydania gruntu (na co wskazywali świadkowie). Należy w tym miejscu zauważyć, że gdyby było tak, jak podnosił uczestnik oraz wyżej wymienni świadkowie, że istniałaby pomiędzy nimi umowa dzierżawy, która regulowałaby zasady oddania gruntu świadkom do korzystania, wówczas nie byłoby żadnych prawnych i faktycznych podstaw do tego, aby uczestnik żądała od świadków wydania tego gruntu. Takie zachowanie uczestnika potwierdza fakt, iż umowy dzierżawy pomiędzy uczestnikiem a A. i J. S. oraz E. Z. nigdy nie były zawarte, a osoby te analogicznie jak wnioskodawcy byli samoistnymi posiadaczami fragmentów nieruchomości zgodnie z zawartymi umowami sprzedaży.

Częściowo wiarygodne dla Sądu były zeznania świadków R. R. i J. Z., albowiem mimo iż świadkowie definitywnie wskazywali, że ich zdaniem właścicielem działek jest uczestnik J. K. i jego uważają za właściciela przedmiotowej nieruchomości, to świadkowie wskazywali w swoich zeznaniach na takie okoliczności, które temu twierdzeniu przeczyły. Mianowicie, że uczestnik „dał” działkę wnioskodawcom, że to oni korzystali z tego gruntu, że uczestnik nie żądał wydania przedmiotowego gruntu od wnioskodawców. Mimo iż świadek R. R. wskazał, że przekazanie tego gruntu miało być dokonane w formie dzierżawy, to należy zauważyć, że umowy takiej nie widział, co więcej, wskazał, że „od rodziny uczestnik pieniędzy za dzierżawę by nie brał” a o okolicznościach sprawy dowiedział się od uczestnika, który „mu tłumaczył czego dotyczy sprawa”.

W tych okolicznościach sprawy oraz mając na uwadze fakt, iż z pozostałych dowodów zgromadzonych w aktach sprawy wynikało, że żadnej umowy dzierżawy przedmiotowego gruntu zawartej pomiędzy wnioskodawcami a uczestnikiem postępowania nie było, nie można był dać wiary świadkom w tym zakresie.

Jednocześnie należy zauważyć, że w okolicznościach niniejszej sprawy faktem bezspornym było, iż wnioskodawcy zawarli z ówczesnym właścicielem nieruchomości (...) umowę sprzedaży przedmiotowego gruntu w formie prawem nieprzepisanej. Wnioskodawcy podnosili, że była to umowa kupna-sprzedaży, co potwierdzili kserokopią dokumentu. W opozycji do tych zeznań wnioskodawców uczestnik postępowania twierdził, że była to umowa przedwstępna, która w przyszłości miała doprowadzić do zawarcia umowy przyrzeczonej. W ocenie Sadu nie można był dać wiary tym twierdzeniom uczestnika, albowiem po pierwsze, takiemu rozumieniu umowy przeczy jej tytuł. Po drugie, zgodnie z umową uczestnik sprzedawał wnioskodawczyni określony w umowie grunt, a wnioskodawczyni go nabywała. Po trzecie, zgodnie z punktem 3 umowy, umowa miała „charakter kupna sprzedaży” a nie byłą umową zobowiązującą do przeniesienia prawa własności. Po czwarte, wnioskodawcy uiścili cenę nabycia określoną w punkcie 4 umowy. Fakt, iż strony umowy, mając świadomość, że umowa nie została zawarta w formie przepisanej prawem i nie przeniosła prawa własności ustaliły, że będą współdziałać w celu sfinalizowania transakcji w formie aktu notarialnego (pkt 5 i 6 umowy) nie podważał twierdzenie, że wolą uczestnika zwierającego umową było wyzbycie się prawa własności przedmiotowego gruntu i przeniesienie jego posiadania na wnioskodawców, natomiast wolą wnioskodawców było nabycie tego prawa oraz nabycie posiadania, w celu korzystania z gruntu jak właściciel.

Fakt, iż uczestnik współdziałał przy wydzieleniu gruntu, składał stosowne wnioski w tym zakresie i był adresatem decyzji administracyjnych, nie podważał zasadności twierdzenia, że czynił to w interesie i na rzecz wnioskodawców w celu formalnego przeniesienia prawa własności w formie aktu notarialnego (do czego ostatecznie nie doszło) a nie w swoim imieniu, na własną rzecz i we własnym interesie.

Również fakt, iż przez 10 lat wnioskodawcy przebywali za granicą nie powodował, że termin zasiedzenia został czy to przerwany, czy też aby wnioskodawcy wyzbyli się posiadania przedmiotowego gruntu. Należy bowiem zauważyć, że z zeznań świadków wynika, że wnioskodawcy rzeczywiście wyjechali za granicę w celach służbowych i zamieszkiwali tam przez około 10 lat, jednakże podczas ich nieobecności nieruchomością zajmowali się w imieniu wnioskodawców ich sąsiedzi – państwo S. oraz syn wnioskodawców, który przyjeżdżał na nieruchomość, gdzie inwestował w poprawę estetyczną zabudowania.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wniosek A. S. (1) oraz W. S. o stwierdzenie nabycia przez nich prawa własności nieruchomości na skutek zasiedzenia złożony w niniejszej sprawie był zasadny w całości.

Zgodnie z art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze (art. 172 § 2 k.c.). W świetle tych przepisów, aby określona osoba mogła nabyć własność nieruchomości w drodze zasiedzenia musi być posiadaczem nieruchomości nieprzerwanie przez czas określony w ustawie, przy czym posiadanie to musi mieć charakter posiadania samoistnego i to przez cały okres posiadania. Obecnie obowiązujące terminy zasiedzenia zostały wprowadzone do art. 172 k.c. nowelizacją wynikającą z art. 1 pkt 32) ustawy z 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 55, poz. 321), która weszła w życie 1 października 1990 roku. Wcześniej natomiast, według brzmienia pierwotnego art. 172 k.c., terminy niezbędne do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie wynosiły: dziesięć lat – w przypadku nabycia posiadania w dobrej wierze i dwadzieścia lat – w przypadku nabycia posiadania w złej wierze.

Stosownie do treści art. 336 k.c. posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel, co oznacza, że władający rzeczą musi znajdować się w takiej sytuacji, która pozwala mu na korzystanie z rzeczy tak, jakby była jego własnością, a jednocześnie mieć wolę korzystania z niej w taki właśnie sposób. Dla istnienia samoistnego posiadania konieczne jest więc z jednej strony faktyczne władanie rzeczą, tj. faktyczne korzystanie z niej, a z drugiej strony - istnienie woli władania, czyli chęci korzystania z rzeczy jak właściciel. O tym, w zakresie jakiego prawa faktyczny posiadacz wykonuje władztwo nad rzeczą, w praktyce decydują zewnętrzne, widoczne dla otoczenia przejawy władztwa, ale należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 339 k.c. domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. To domniemanie samoistności posiadania oznacza, że tego, kto rzeczą włada, należy uważać za posiadacza (a nie np. dzierżyciela) i jednocześnie przyjmować, że posiadanie to ma charakter posiadania samoistnego. Ma to o tyle istotne znaczenie, że osoba, która powołuje się na posiadanie samoistne rzeczy, musi udowodnić tylko fakt władania tą rzeczą, a w razie wykazania tego faktu ma w stosunku do niej zastosowanie wynikające z art. 339 k.c. domniemanie samoistnego posiadania rzeczy, będącej przedmiotem faktycznego władztwa. W konsekwencji w postępowaniu dotyczącym stwierdzenia nabycia własności rzeczy przez zasiedzenie władający rzeczą nie musi wykazywać faktów potwierdzających wolę posiadania rzeczy jak właściciel (animus rem sibi habendi), jako elementu świadczącego o samoistnym charakterze posiadania rzeczy w rozumieniu art. 336 k.c. Z uwagi na domniemanie z art. 339 k.c. dochodzi bowiem do odwrócenia ciężaru dowodu w ten sposób, że to osoba kwestionująca samoistny charakter posiadania rzeczy przez osobę, która nią faktycznie włada, musi wykazać okoliczności podważające taki charakter posiadania (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z 29 maja 2014 roku, sygn. V CSK 386/13, LEX nr 1491140). Wnioskodawca w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia powinien zatem udowodnić fakt władania rzeczą, a z uwagi na domniemanie z art. 339 k.c. jest zwolniony od konieczności prowadzenia dowodów na okoliczność samoistności posiadania rzeczy, natomiast ciężar obalenia tego domniemania spoczywa na uczestniku postępowania o stwierdzenie zasiedzenia, jeśli sprzeciwia się on wnioskowi o zasiedzenie twierdząc, że wnioskodawca nie jest posiadaczem samoistnym (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z 21 lipca 2006 roku, sygn. III CSK 33/06, LEX nr 398427). Zgodnie z art. 234 k.p.c. dopóki domniemanie z art. 339 k.c. nie zostanie obalone, to sąd jest nim związany.

W świetle powyższych rozważań dla uwzględnienia wniosku o zasiedzenie w niniejszej sprawie wnioskodawcy zobowiązani byli do udowodnienia, że faktycznie władali przedmiotową działką przez wymagany ustawą okres czasu, bo wykazanie tej okoliczności z uwagi na domniemanie z art. 339 k.c. nakazuje traktować ich jak posiadaczy samoistnych przedmiotowej nieruchomości w czasie, kiedy nią faktycznie władali. Kwestionując samoistne posiadanie nieruchomości przez wnioskodawców uczestnik postępowania zobowiązany był do wykazania, że faktyczne władanie działką przez wnioskodawców nie miało charakteru posiadania samoistnego, a było posiadaniem zależnym lub dzierżeniem. Zdaniem Sądu dowody zaoferowane w sprawie przez uczestnika postępowania nie obaliły domniemania samoistnego posiadania działki przez wnioskodawców, gdyż zeznania świadków przesłuchanych w sprawie albo potwierdziły posiadanie samoistne działki przez wnioskodawców albo nie potwierdzając jednoznacznie charakteru tego posiadania jednocześnie nie wykluczyły takiego charakteru posiadania działki przez wnioskodawców.

W ocenie Sądu, o czym byłą już mowa powyżej, wnioskodawcy wykazali iż przez wymagany prawem okres posiadali nieruchomość w postaci działki ewidencyjnej nr (...) położonej w K., gmina N. przedstawionej na mapie sporządzonej przez biegłego geodetę A. M. 17 czerwca 2016 roku, zaewidencjonowanej w Starostwie Powiatowym w N. 6 lipca 2016 roku za numerem P. (...).2016. (...).

Z zeznań świadków przesłuchanych w niniejszej sprawie, którym Sąd dał wiarę, wynika, że od 31 października 1983 roku wnioskodawcy, nieprzerwanie do chwili obecnej, są w posiadaniu tego gruntu, że korzystają z niego w granicach uprawnień właścicielskich z wyłączeniem innych osób. Dowody w sprawie wykazały, że wnioskodawcy przedmiotowy grunt ogrodzili, zagospodarowali, zabudowali, podłączyli do niego energię elektryczną oraz wodociąg. Co więcej, uczestnik postępowania J. K. oraz obecny (...) nigdy nie sprzeciwiali się korzystaniu z gruntu przez wnioskodawców, nie żądali jego wydania, opuszczenia. Nadto, jak wynika z umowy z 31 października 1983 roku wolą ówczesnego (...) było wyzbycie się prawa własności do przedmiotowego gruntu i przekazanie tego prawa na rzecz wnioskodawczyni. W ocenie Sądu podnoszone przez uczestnika twierdzenia w toku postępowania, że nadal uważa się za właściciela tej nieruchomości zostały jedynie wykreowane na potrzeby niniejszego postępowania i zajmowanego stanowiska w przedmiocie winsoku. Poza deklaracjami uczestnika, nie zostały one poparte żadnymi wiarygodnymi dowodami, które mogłyby wykazać istnienie po stronie uczestnika woli posiadania przedmiotowego gruntu dla siebie, jako właściciela. Również fakt, iż instytucje państwa traktowały uczestnika jako właściciela gruntu – na jego wniosek wydawane były decyzje administracyjne, z jego udziałem toczyły się postępowania rozgraniczeniowe, na jego wniosek został przeprowadzony podział geodezyjny nieruchomości a następnie usunięty wpis z ewidencji gruntów – nie przesądzał o zasadności twierdzenia, że wnioskodawcy nie nabyli prawa własności gruntu przez zasiedzenie. Należy bowiem zauważyć, że instytucje państwowe oraz samorządowe traktowały uczestnika jak właściciela, albowiem to on był ujawniony w prowadzonych rejestrach jako właściciel gruntu. Nie zmienia to jednak faktu, iż faktycznym posiadaczem gruntu byli wnioskodawcy i oni wykonywali względem gruntu i w sposób widoczny dla uczestnika, uprawnienia władcze względem tej nieruchomości.

Jednocześnie należy zauważyć, że uczestnik przeprowadzonymi w sprawie dowodami nie podważył domniemania samoistności posiadania gruntu przez wnioskodawców, albowiem do akt sprawy nie została przedłożona żadna umowa, która świadczyłaby o tym, że posiadanie gruntu przez wnioskodawców odbywałoby się na zasadzie posiadania zależnego bądź też dzierżenia w imieniu uczestnika postępowania.

Fakt, iż wnioskodawcy mieli świadomość, że tytuł własności do nabytej przez nich nieformalną umową sprzedaży części działki nr (...) położonej w K. im nie przysługuje miał jedynie znaczenie dla przyjęcia wymaganego dla zasiedzenia okresu samoistnego posiadania gruntu.

Świadomość posiadacza, że nie jest właścicielem posiadanej rzeczy ma bowiem wpływ na kwalifikowanie istnienia dobrej lub złej wiary posiadacza samoistnego (tak też postanowienie Sądu Najwyższego z 13 maja 2009 roku, sygn. IV CSK 20/09, LEX nr 737284) w tym sensie, że takiego posiadacza należy traktować jako posiadacza w złej wierze, gdyż ma on świadomość, że nie przysługuje mu tytuł własności do posiadanej działki. To z kolei powoduje, że dla stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie konieczne jest jej nieprzerwane samoistne posiadanie przez okres trzydziestu lat.

W ocenie Sądu wnioskodawcy posiadali samoistnie nieruchomość - działkę o numerze ewidencyjnym (...), przez wymagany ustawą okres, ponieważ faktyczne objęcie przez nich przedmiotowej nieruchomości w posiadanie samoistne nastąpiło – jak wynika z umowy sprzedaży 31 października 1983 roku.

Przy przyjęciu takiej początkowej daty biegu terminu zasiedzenia, trzydziestoletni, wymagany okres samoistnego posiadania przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawców, upłynął 31 października 2013 roku, a wnioskodawcy prawo własności przedmiotowego gruntu nabyli „po upływie 30 lat” (jak stanowią art. 172 k.c.) a zatem z dniem 1 listopada 2013 roku.

Mając na uwadze fakt, iż A. S. (1) (córka S. i H.) oraz W. S. (syn J. i I.) byli w dacie upływu terminie zasiedzenia nieruchomości (i w dalszym ciągu pozostają) we wspólności majątkowej małżeńskiej a także nie pozostają w separacji, na podstawie art. 31 § 1 k.r.o. Sąd stwierdził, że przedmiot zasiedzenia nabyli do majątku wspólnego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł, jak w punkcie 1 postanowienia.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 2 i 3 k.p.c.

W ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy uzasadniony był wniosek wnioskodawców o zasądzenie na ich rzecz od uczestnika postępowania kosztów postępowania i odejście od ogólnej reguły ponoszenia kosztów postępowania nieprocesowego przewidzianej w art. 520 § 1 k.p.c.

Po pierwsze, należy zauważyć, że wnioskodawczyni przed złożeniem wniosku w niniejszej sprawie (której to okoliczności uczestnik nie kwestionował) zwróciła się do niego z prośba o uregulowanie stanu prawnego nieruchomości, która była przedmiotem zasiedzenia a jednocześnie była przedmiotem umowy z 31 października 1983 roku, jednakże uczestnik odmówił polubownego zakończenia sporu. Tym samym złożenie przez wnioskodawców wniosku o stwierdzenie zasiedzenia prawa własności nieruchomości był konieczny – i jak wykazał wynik niniejszego postępowania – uzasadniony. W konsekwencji wnioskodawcy mogli żądać od uczestnika zwrotu równowartości opłaty sądowej od wniosku przez nich uiszczonej (2.000 zł).

Po drugie, zasadny był również ich wniosek o zasądzenie od uczestnika zwrotu poniesionych przez nich kosztów w postaci wynagrodzenia biegłego w wysokości 2.991,39 zł. Należy bowiem zauważyć, że koszt ten w niniejszej sprawie został de facto wygenerowany postawą i zachowaniem uczestnika postępowania, który podjął działania zmierzające do usunięcia z ewidencji gruntów faktu dokonania podziału nieruchomości – działki nr (...) położonej w K. z 1989 roku dokonanej przez geodetę W. T. i zatwierdzonej decyzją administracyjną, której prawomocność została zakwestionowana przez uczestnika. Należy zauważyć, że gdyby uczestnik nie podjął działań, które ostatecznie skutkowały uchyleniem decyzji z 1990 roku zatwierdzającej podział nieruchomości – działki nr (...) na 5 działek, w tym jednej będącej w posiadaniu wnioskodawców, wówczas przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w niniejszej sprawie byłoby zbędne. Co więcej, działania te uczestnik podjął już po złożeniu wniosku w niniejszej sprawie. Tym samym miał on wiedzę, iż podjęte przez niego działania z jednej strony zmierzają do utrudnienia rozpoznania sprawy, jak też wygenerują dodatkowe koszty.

Sąd uznał za zasadny również wniosek wnioskodawców o zasądzenie na ich rzecz kwoty 40 zł uiszczonej tytułem opłaty kancelaryjnej związanej z koniecznością sporządzenia odpisu wniosku i załączników w celu doręczenia go wezwanemu do udziału w sprawie uczestnikowi B. K.. Należy zauważyć, że koszt ten w niniejszej sprawie również powstał na skutek działania uczestnika J. K., który zdecydował się w toku postępowania, na przeniesienie prawa własności nieruchomości będącej przedmiotem wniosku na syna B. K.. Zbycie prawa własności nieruchomości uczestnika na rzecz syna i ujawnienie B. K. jako właściciela nieruchomości w prowadzonej dla nieruchomości księdze wieczystej, skutkowało koniecznością jego wezwania do udziału w sprawie. W tym miejscu wskazać wypada, że o zmianie właściciela nieruchomości w toku postępowania, co w przypadku niewezwania nabywcy do udziału w sprawie mogło skutkować nieważnością postępowania, uczestnik tylko z sobie znanych względów nie poinformował ani wnioskodawców ani Sądu. Tym samym nie można uznać, że uczestnik dochował fundamentalnej zasady postępowania cywilnego, to jest zasady lojalności procesowej względem wnioskodawców, o której mowa w art. 3 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Z tych też względów na podstawie art. 105 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Sąd włożył na uczestnika J. K. solidarny obowiązek zwrotu kosztów postępowania na rzecz wnioskodawców w wysokości 4.631,39 zł, tj. 2.000 zł +2.591,39 zł +40 zł.

W końcu, zasadny był również wniosek wnioskodawczyni A. S. (1) o zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa prawnego udzielonego jej przez pełnomocnika z wyboru. Należy bowiem zauważyć, że jak wynika z powyższych zważań interesy wnioskodawczyni i uczestnika J. K. były sporne. Każda ze stron byłą zainteresowana innym wynikiem postępowania, a postawa uczestnika względem wnioskodawców była nielojalna (art. 3 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.). W takiej sytuacji wniosek o zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego znajdował uzasadnienie w art. 520 § 3 k.p.c.

Wysokość kosztów zastępstwa prawnego Sąd ustalił na podstawie § 8 pkt 1) w zw. z § 6 pkt 5) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, przyjmując za podstawę ustalenia tych kosztów wartość przedmiotu postępowania wskazaną we wniosku.

Z tych też względów Sąd zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni 1.217 zł, tj. .1200 zł + 17 zł kosztów opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa.

Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w pkt 2 sentencji orzeczenia.

SSR Marcin Korajczyk