Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 157/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 stycznia 2017r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Wojciech Wołoszyk

SO Wiesław Łukaszewski

SR del. Artur Fornal (spr.)

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 18 stycznia 2017r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) spółki jawnej W. i G. S. z siedzibą w L.

przeciwko : G. C.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego

w Bydgoszczy z dnia 31 marca 2016r. sygn. akt VIII GC 283/15

I. oddala apelację,

II. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2400 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Wiesław Łukaszewski Wojciech Wołoszyk Artur Fornal

Sygn. akt VIII Ga 157/16

UZASADNIENIE

Powód (...) Spółka Jawna W. i G. S. z siedzibą w L. w pozwie skierowanym przeciwko G. C. domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 48.365,75 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu tego żądania powód podał, że pozwany zakupił od niego usługę na kwotę dochodzoną pozwem, a pomimo upływu terminu wskazanego we fakturze nie uiścił należnej zapłaty. Wezwany następnie do dobrowolnego spełnienia świadczenia pozwany odmówił zapłaty bez podania przyczyny.

Pozwany w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych. Wyjaśnił, że przedmiotowa usługa była zleceniem w ramach gwarancji i nie miała charakteru odpłatnego. Dokonana naprawa została uznana za działanie marketingowe, którego celem była pomoc klientowi w naprawie ciągnika. Rozliczenie kosztów tego typu działań jest wewnętrzną sprawą pomiędzy sprzedawcą ciągników – (...) sp. z o.o., a powodem jako dilerem. Pozwany podniósł, że dochodzenie od niego zwrotu kosztów naprawy było wynikiem próby obciążenia powoda przez pozwanego kosztami za wynajęcie innego ciągnika w celu przeprowadzenia orki. Wobec takiego stanowiska pozwanego powód wycofał się z naprawy marketingowej i gestu dobrej woli. Niezależnie od powyższego powód, pomimo wezwania go przez pozwanego, nie rozliczył w sposób prawidłowy usługi, ponieważ nie wymienił elementów naprawy i nie sporządził kosztorysu, w którym by wyszczególnił wszystkie wymienione części. Pozwany wskazał również, że w ciągniku nie usunięto wad, które występują w nim od początku eksploatacji. Nie nadaje się on do prac polowych i jest nadal niesprawny.

W piśmie przygotowawczym z dnia 3 kwietnia 2015 r. powód wskazał, że usunięta usterka ciągnika wynikała wyłącznie z uszkodzenia mechanicznego i jako skutek niewłaściwego użytkowania nie podlegała gwarancji. Przyznał natomiast, że naprawa początkowo miała być wykonana grzecznościowo, a pozwany nie miał zostać pierwotnie obciążony jej kosztami. Był to zabieg czysto marketingowy i miał na celu utrzymania dobrej współpracy pomiędzy stronami na przyszłość. Z uwagi jednakże na nielojalne zachowanie pozwanego, który chciał bezzasadnie obciążyć powoda kosztami wynajmu pojazdu zastępczego, powód podjął decyzję o obciążeniu pozwanego kosztami naprawy.

W kolejnym piśmie z dnia 18 maja 2015 r. powód podniósł natomiast, że jeszcze przed przystąpieniem do naprawy pozwany wiedział, że powinna być ona w pełni odpłatna. Następnie, na wyłączną prośbę pozwanego, który prosił o wsparcie i pomoc w naprawie ciągnika, powód skontaktował się w tej sprawie z producentem, który wyraził wolę pomocy. Strony w zakresie naprawy ciągnika zawarły więc ustną umowę, której przedmiotem miała być nieodpłatna naprawa, czego warunkiem miała być jednak postawa pozwanego, który miał promować powoda oraz producenta ( (...) sp. z o.o.). Pozwany zgodził się na takie warunki i obiecał, że dołoży ze swej strony należytych starań w celu właściwej promocji obu firm w środowisku rolniczym. Strony uzyskać miały obopólną korzyść, pozwany bowiem miał dostać naprawiony ciągnik, a powód i producent ciągnika darmową reklamę i możliwość rozpowszechniania swoich produktów. Pomimo takich ustaleń pozwany nie wywiązał się z umowy nie tylko nie reklamując powoda, ale szkodząc mu – czego wyrazem były negatywne wypowiedzi w wywiadzie dla prasy. Wobec zerwania umowy przez pozwanego powód nie widział dalszej konieczności przestrzegania zawartego porozumienia, w związku z czym obciążył pozwanego kosztami naprawy ciągnika.

Wyrokiem z dnia 31 marca 2016 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 29 lutego 2012 r. strony zawarły umowę sprzedaży ciągnika rolniczego (...). Wraz z zakupionym ciągnikiem pozwany otrzymał od powoda kartę gwarancyjną. Pozwany serwisował ww. pojazd, a zgłaszane przez powoda usterki, usuwane były w ramach naprawy gwarancyjnej. W listopadzie 2013 r. uszkodzeniu uległ tylny most. Pozwany zgłosił powyższe uszkodzenie powodowi, który w dniu 12 listopada 2013 r. przyjął maszynę do naprawy. Pozwany odebrał przedmiotowy ciągnik w dniu 24 grudnia 2013 r.

W ramach przedmiotowej naprawy dokonano wymiany następujących elementów: dwóch rodzajów tulei łączącej, obudowy mostu tylnego, uszczelki pierścieniowej, złącza montażowego, zestawu uszczelnień, zaworu, przewodu. Fakt dokonania naprawy został odnotowany w książce gwarancyjnej jako naprawa gwarancyjna. Powód poinformował pozwanego, iż naprawa jest nieodpłatna, jednocześnie wskazał, że została podjęta w ramach działań marketingowych celem pomocy klientowi. Koszty naprawy poniósł powód wraz z producentem pojazdu - (...) sp. z o.o.

Ponieważ naprawa ciągnika trwała 1,5 miesiąca pozwany wynajął inny ciągnik by wykonać prace polowe i następnie zwrócił się do powoda o zwrotu kosztów najmu ciągnika najętego. Powód odmówił jednak pokrycia powyższych kosztów, poinformował jednocześnie pozwanego, że w związku z jego roszczeniami, wycofuje się z gestu dobrej woli i obciąża pozwanego kosztami związanymi z naprawą ciągnika. W związku z tym powód wystawił w dniu 29 maja 2014 r. fakturę VAT z tytułu usługi serwisowej na kwotę 48.365,75 zł.

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany udzielił wywiadu w tygodniku „Poradnik Rolniczy” nr 30 z dnia 27 lipca 2014 r., gdzie negatywnie wypowiadał się na temat powoda. Powyższe niekorzystnie wpłynęło na działalność powodowej spółki. Zostało bowiem zachwiane zaufanie do firmy.

Pismem z dnia 29 lipca 2014 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 48.365,75 zł - w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania.

Sąd pierwszej instancji ustalił ponadto, że uszkodzenia powstałe w ciągniku pozwanego nie wynikają z wad materiałowych. Całkowita wartość kosztów naprawy przedmiotowego ciągnika – polegającej na wymianie obudowy tylnego mostu – wynosi kwotę 56.366,13 zł brutto. Wskazany przez powoda wykaz części potrzebnych do przedmiotowej naprawy jest prawidłowy.

Opisany wyżej stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie przedłożonych dokumentów prywatnych, których wiarygodność nie budziła jego wątpliwości, jak i na podstawie uznanych za wiarygodne zeznań świadków: A. J., A. G. a także zeznań stron oraz w oparciu o opinię biegłego sądowego. Gdy natomiast chodzi o zeznania świadka K. F., to Sąd uznał je za wiarygodne poza tą ich częścią, która dotyczyła wpisu zakresu przedmiotowej naprawy w karcie gwarancyjnej – w tym zakresie są one bowiem sprzeczne z opinią biegłego, który wskazał, że wykaz części użytych do naprawy jest prawidłowy. Zatem wpisane w kartę gwarancyjną części dotyczą naprawy uszkodzonego tylnego mostu, a nie jedynie małych, drobnych rzeczy, jak zeznał świadek. Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne także zeznania świadka Z. J. w zakresie uszkodzenia elementu ciągnika, jednakże z uwagi na dużą nieścisłość jego zeznań jak i treść prywatnej opinii wykonanej przez świadka, jak również wobec sprzeczności jego zeznań z protokołem badań metalograficznych Sąd nie poczynił ustaleń na podstawie zeznań tego świadka, a także sporządzonej przez niego prywatnej opinii.

Sąd pierwszej instancji dał także wiarę zeznaniom reprezentanta powoda, za wyjątkiem tego, że informował on pozwanego, iż musi zapłacić za koszty naprawy ciągnika. Powyższe jest sprzeczne nie tylko z treścią zeznań pozwanego, ale przede wszystkim z treścią dołączonych do akt sprawy pism od spółki (...) sp. z o.o. i treścią zeznań świadków A. J. i A. G.. W ocenie Sądu Rejonowego działania powoda polegające na pokryciu kosztów naprawy wraz ze spółka (...) w ramach działalności marketingowej przeczą informowaniu pozwanego o odpłatności naprawy. Ponadto w żadnej z tych informacji nie została wskazana kwota naprawy. Sąd nie dał również wiary zeznaniom pozwanego w części dotyczącej faktu, iż zwracał się on do powoda o wynajęcie ciągnika zastępczego. Powód wskazał, ze dysponuje ciągnikami zastępczymi, a o udostępnianiu takich maszyn na czas naprawy przez powoda zeznał również świadek K. F..

Sąd pominął wniosek o zwrócenie się do firmy (...) Sp. z o. o. o podanie sposobu rozliczenia się z części pobranych przez powoda do naprawy ciągnika pozwanego, gdyż przeprowadzenie tego dowodów prowadziłoby jedynie do przedłużenia postępowania, a nie miałoby wpływu na rozstrzygnięcie.

Sąd Rejonowy zważył, że przedmiotowa sprawa dotyczyła zapłaty za wykonanie naprawy ciągnika, jaka miała zostać zlecona powodowi przez pozwanego. Naprawę silnika, co do zasady, należy zakwalifikować jako umowę o dzieło. Zgodnie z art. 627 k.c. przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Umowa o dzieło jest umową konsensualną, dwustronnie zobowiązującą, wzajemną i odpłatną, a jej zawarcie polega na zgodnych oświadczeniach woli co najmniej dwóch stron zmierzających do wywołania określonych w jej treści skutków prawnych. Zgodnie z art. 66 k.c. oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy stanowi ofertę, jeżeli określa istotne postanowienia tej umowy. Istotne przedmiotowo postanowienia umowy o dzieło ( essentialia negotii) to określenie dzieła, do którego wykonania zobowiązany jest przyjmujący zamówienie, a także, z uwzględnieniem regulacji art. 628 w zw. z art. 627 k.c., wynagrodzenie, do którego zapłaty zobowiązany jest zamawiający.

W ocenie Sądu pierwszej instancji w sprawie bezsporne było, że powód zaoferował pozwanemu wykonanie naprawy pęknięcia elementu tylnego mostu ciągnika rolniczego w ramach działań marketingowych, a zatem nieodpłatnie.

Mając na uwadze charakter prawny instytucji oferty, stanowiącej jednostronną czynność prawna oferenta, zawierającą stanowczą propozycję zawarcia umowy określonej treści, Sąd pierwszej instancji wskazał, że ewentualne przyjęcie oferty spowoduje zawarcie umowy w takim kształcie, jaki wynika z pierwotnego oświadczenia oferenta. Wszelkie próby zmiany pierwotnej propozycji, jeżeli nie nastąpią najpóźniej wraz z doręczeniem oferty drugiej stronie (art. 61 § 1 zdanie drugie k.c.) lub nie będą stanowić dozwolonego odwołania oferty, będą wymagać zgody adresata. Ten ostatni nie musi jednak takiej zgody wyrazić i ma możliwość doprowadzenia do zawarcia umowy w kształcie pierwotnie mu zaproponowanym.

Zdaniem Sądu Rejonowego z okoliczności sprawy wynikało, że powód zobowiązał się, iż wykona naprawę nieodpłatnie, zaś koszty naprawy poniesie on wraz z producentem ciągnika. W zamian za powyższe powód oczekiwał od pozwanego dobrej reklamy ciągnika na terenie jego zamieszkania. W ocenie Sądu z poczynionych w sprawie ustaleń wynikało jednak bezspornie, że pozwany nie wykonał swojej części umowy i zamiast przyczynić się do polepszenia wizerunku powoda, wręcz przeciwnie - swoim działaniem czynnie przyczynił się do spadku dochodów powoda w okolicach zamieszkania pozwanego. Pozwany udzielił bowiem szerokiego wywiadu w prasie rolniczej, gdzie negatywnie wypowiadał się na temat powoda.

W przekonaniu Sądu powyższe nielojalne zachowanie pozwanego nie legitymowało jednak powoda do obciążenia pozwanego kosztami naprawy silnika, wbrew pierwotnej treści umowy. Powód mógł natomiast wystąpić na drodze sądowej z roszczeniem o naruszenie dóbr osobistych. W niniejszym procesie powód domagał się jednak wynagrodzenia z tytułu wykonanej usługi naprawy, która stanowiła dzieło. Nie udowodnił on jednakże, iż strony uzgodniły wszystkie konieczne elementy takiej umowy, a przede wszystkim by ustaliły wysokość wynagrodzenia. Powód przyjmując bowiem zlecenie naprawy od pozwanego winien przedłożyć mu kosztorys naprawy i wskazać wysokość kosztów. Do decyzji pozwanego należało czy zleci tą naprawę powodowi, czy też zawrze umowę z innym podmiotem, oferującego niższe koszty naprawy lub też wniesie o pokrycie kosztów naprawy przez ubezpieczyciela z tytułu umowy Autocasco.

Skoro zatem powód zobowiązał się do wykonania naprawy nieodpłatnie, nie jest teraz uprawniony do żądania na podstawie umowy wynagrodzenia za wykonaną usługę. To powód podjął decyzję o dokonaniu naprawy nieodpłatnie na rzecz pozwanego dokonując stosownych ustaleń z przedstawicielem producenta maszyny i przyjął na siebie koszty tej usługi. Domaganie się po upływie kilku miesięcy zapłaty za wykonaną naprawę, przy braku pierwotnego uzgodnienia z pozwanym wysokości wynagrodzenia, Sąd Rejonowy ocenił jako pozbawione podstawy prawnej.

Sąd wyjaśnił przy tym, że dopuścił wprawdzie dowód z opinii biegłego z zakresu wyceny kosztów i jakości napraw pojazdów mechanicznych, wyceny i oceny stanu technicznego maszyn i urządzeń - na okoliczność wartości naprawy ciągnika pozwanego, jednakże biorąc pod uwagę nieodpłatny charakter naprawy, wartość kosztów naprawy nie miała ostatecznie znaczenia dla rozstrzygnięcia. Podobnie nie miała takiego znaczenia również ta okoliczność, czy naprawa pojazdu powinna być dokonana w ramach gwarancji z uwagi na wady techniczne ciągnika, czy też uszkodzenie pojazdu było mechaniczne, niezależnie bowiem od powyższego powód zobowiązał się do wykonania naprawy nieodpłatnie.

O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik, jako podstawę rozstrzygnięcia wskazując przepisy art. 98 i 99 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu :

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez błędne dokonanie przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, pominięcie przez Sąd niektórych dowodów, a także wybiórcze jego potraktowanie i tak:

błędną ocenę zeznań świadków S. G. i K. F., polegającą na połowicznym uwzględnieniu treści ich zeznań, pomimo przyznania im przymiotu wiarygodności, skutkującą uznaniem, że stosunek prawny łączący strony polegał jedynie na jednostronnym oświadczeniu powoda o nieodpłatnej naprawie należącego do pozwanego pojazdu, podczas gdy z przeprowadzonego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż strony zobowiązały się do świadczeń wzajemnych, zaś świadczenie pozwanego miało polegać na promowaniu i reklamowaniu firmy powoda,

błędną ocenę dowodu z dokumentu w postaci pisma (...) sp. z o.o. z dnia 30 kwietnia 2014 r poprzez uznanie, iż jego treść świadczy o jednostronnym zobowiązaniu powoda do nieodpłatnej naprawy pojazdu, podczas gdy z zeznań pracownika tej firmy - świadka S. G. wynikało, iż działania marketingowe praktykowane w tejże firmie polegają na wykonaniu nieodpłatnych napraw w zamian za promowanie i reklamowanie firmy,

błędną ocenę materiału dowodowego polegającą na nieuwzględnieniu faktu, iż na skutek niewywiązania się przez pozwanego z zaciągniętego zobowiązania, polegającego na wysuwaniu wobec powoda niezasadnych roszczeń i oczernianiu firmy powoda w ogólnopolskiej prasie, powód odstąpił od zawartej z nim umowy i zażądał zwrotu równowartości wyświadczonej usługi,

ocenę materiału dowodowego z pominięciem zasad doświadczenia życiowego, skutkującą błędnym przyjęciem, że powód bezwarunkowo, jednostronnie zobowiązał się do bezpłatnego wykonania na rzecz powoda naprawy wartej 56.366,13 zł, nie przyjmując jednocześnie zobowiązania do działania polegającego na promocji i reklamie jego firmy, podczas gdy z przeprowadzonych w sprawie dowodów wynika jednoznacznie, iż pozwany zaciągnął wobec powoda zobowiązanie, którego nie spełnił,

niezasadne uznanie, iż opinia biegłego jest bez znaczenia dla niniejszej sprawy, podczas gdy ustalenia przez niego poczynione potwierdzają twierdzenia powoda dotyczące zarówno zakresu wykonanych napraw, nakładu pracy potrzebnego do ich wykonania oraz przede wszystkim wartości wyświadczonej usługi, która – z uwagi na odstąpienie powoda od umowy – podlegała zwrotowi,

2.  w konsekwencji błędnej oceny materiału dowodowego naruszenie prawa materialnego, tj. :

art. 66 w zw. z art. 61 § 1 zd. 2 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie w sytuacji, w której nie doszło do przedstawienia pozwanemu oferty, przy braku podstaw zastosowania konsekwencji prawnych wynikających z tych przepisów, a to z uwagi na fakt, że strony zawarły ustną umowę wzajemną, do której wykonania stosuje się przepisy działu III Kodeksu cywilnego,

art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez niezbadanie przez Sąd pierwszej instancji rzeczywistej woli stron i celu zawartej przez nie umowy oraz nieuwzględnienie zasad współżycia społecznego, skutkujące błędnym przyjęciem, że umowa stron obejmowała jedynie zobowiązanie powoda do nieodpłatnej naprawy pojazdu pozwanego, zaś pozwany nie zaciągnął zobowiązania, od którego spełnienia zależało świadczenie powoda,

art. 493 § 1 w zw. z art. 494 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie, podczas gdy z uwagi na niewykonanie zobowiązania pozwanego, wskutek okoliczności za które poniósł on całkowitą odpowiedzialność, powód odstąpił od umowy i zażądał zwrotu równowartości wyświadczonej usługi,

art. 5 k.c. poprzez jego pominięcie i nie wzięcie pod uwagę okoliczności, iż powód wykazał się dobrą wolą polegającą na chęci nieodpłatnego wykonania drogiej naprawy pojazdu jedynie w zamian za lojalną postawę polegającą na reklamowaniu i promowaniu jego firmy, na skutek czego, wobec nieprzyznania mu prawa do odstąpienia od zawartej z pozwanym umowy, utracił nie tylko pieniądze stanowiące równowartość wykonanej usługi, ale również dobrą renomę i znaczących klientów.

Wskazując na powyższe powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł, że Sąd Rejonowy błędnie ocenił charakter stosunku prawnego łączącego strony. Wobec tego, że udzielona pozwanemu gwarancja nie obejmowała przedmiotowego uszkodzenia, mającego charakter mechaniczny, oczywistym było, że powód nie będzie mógł wykonać nieodpłatnie naprawy z tego tytułu. Zasady doświadczenia życiowego pozwalają przyjąć, że w takiej sytuacji gdy wada sprzedanego towaru spowodowana została wyłącznie nieprawidłowym użytkowaniem przez kupującego, naprawa powinna nastąpić na jego koszt. Z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynika natomiast, że warunkiem dokonania przez powoda naprawy nieodpłatnie było promowanie i reklamowanie jego firmy przez pozwanego. Tym samym pomiędzy stronami doszło do zawarcia ustnej umowy wzajemnie zobowiązującej, na skutek zaś niewywiązania się przez pozwanego z zaciągniętego zobowiązania, powód był uprawniony do odstąpienia od umowy. Pozwany bowiem zamiast reklamować i szerzyć dobrą opinię o firmie powoda (do czego był zobowiązany), jedynie zaszkodził jego reputacji. W ocenie powoda trudno wyobrazić sobie bezinteresowny gest dobrej woli przedsiębiorcy wobec klienta, opiewający na tak wysoką kwotę – co potwierdził biegły – która z pewnością nie mieści się w standardowym pojęciu działań marketingowych.

Zdaniem skarżącego Sąd pierwszej instancji niezasadnie przyjął, że powód nie mógł wycofać się ww. gestu dobrej woli, w sprawie bowiem w ogóle nie doszło do złożenia przez powoda pozwanemu oferty nieodpłatnej naprawy. Natomiast skoro niewykonanie zobowiązania przez pozwanego promowania i reklamowania formy powoda – w ramach zawartej pomiędzy stronami umowy wzajemnej – było przez pozwanego zawinione, to powód, odstępując od tej umowy, mógł domagać się od pozwanego zwrotu równowartości już wykonanej usługi. W ocenie powoda odebranie mu tego prawa stanowi naruszenie art. 5 k.c. przez Sąd poprzez jego niezastosowanie i nieobjęcie strony powodowej ochroną prawną. Zobowiązanie sfinansowania pozwanemu tak drogiej naprawy ciągnika stanowiła ze strony powoda gest dobrej woli, uczyniony jedynie w zamian za lojalne zachowanie polegające na promowaniu firmy powoda. Można więc uznać, iż świadczenie którego wymagał powód w zamian za naprawę było niewspółmierne do wartości wyświadczonej przez niego usługi. Tymczasem pozwany nie dość, że nie docenił gestu powoda, to zachował się wysoce nielojalnie. Sąd pierwszej instancji słusznie ustalił, iż zachowanie pozwanego miało dla firmy powoda daleko idące negatywne konsekwencje, sugerując nawet możliwość wniesienia powództwa z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Powód w tej sytuacji chce jednak jedynie odzyskać kwotę utraconą na wykonanie usługi.

W toku rozprawy apelacyjnej pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej nie zasługiwała na uwzględnienie.

Dokonując ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (art. 378 § 1 i art. 382 k.p.c.) Sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Rejonowy, a także, co do zasady, również i jego ocenę prawną. W ocenie Sądu Okręgowego brak jest w konsekwencji podstaw dla podważenia w niniejszej sprawie stanowiska, jakie zajął Sąd pierwszej instancji wydając zaskarżony wyrok.

Odnosząc się natomiast do poszczególnych zarzutów apelacji w pierwszej kolejności zauważyć trzeba, że zebrany w toku postępowania materiał dowodowy nie daje żadnych podstaw do tego, aby – jak to uczynił powód w apelacji – upatrywać zawarcia pomiędzy stronami umowy wzajemnej, dwustronnie zobowiązującej, której treścią miałoby być dokonanie przez powoda naprawy ciągnika „w zamian” za promowanie i reklamowanie jego firmy przez pozwanego.

Nie sposób w tej kwestii nie zauważyć, że powód twierdził początkowo w pozwie, że pozwany „zakupił” u niego usługę na dochodzoną kwotę, co potwierdzać miał dokument zlecenia z dnia 12 listopada 2013 r. (z adnotacją „zlecenie płatne” - zob. k. 8 akt) i wystawiona następnie faktura VAT z dnia 29 maja 2014 r. ( k. 6 akt). Tak określone okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie zapłaty wskazywały zatem na zawarcie pomiędzy stronami umowy o dzieło, w ramach której pozwany (zamawiający) zobowiązany byłby do zapłaty wygrodzenia (art. 627 i nast. k.c.).

Ustosunkowując się do twierdzeń pozwanego zawartych w odpowiedzi na pozew powód przyznał jednak, że przedmiotowa naprawa miała być wykonana „grzecznościowo”, a pozwany nie miał zostać pierwotnie obciążony jej kosztami. Powód określił wówczas takie swoje zachowanie jako zabieg czysto marketingowy, mający na celu utrzymanie dobrej współpracy pomiędzy stronami na przyszłość. Jako przyczynę swojej późniejszej decyzji o obciążeniu pozwanego kosztami wykonanej naprawy (skalkulowanymi przez powoda zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, przy uwzględnieniu wartości użytych części i robocizny) powód wskazał „nielojalne zachowanie pozwanego”, który podjął bezpodstawną próbę obciążenia powoda kosztami wynajmu pojazdu zastępczego (zob. pismo przygotowawcze powoda z dnia 3 kwietnia 2015 r. - k. 48 akt sprawy oraz jego informacyjne wysłuchanie w toku rozprawy w dniu 5 maja 2015 r. - k. 60-60 v. akt sprawy).

Dopiero w kolejnym piśmie z dnia 18 maja 2015 r., powód podniósł, iż pozwany jeszcze przed przystąpieniem do naprawy miał świadomość odpłatnego charakteru naprawy, strony zaś ustnie uzgodniły, iż powód dokona jej nieodpłatnie, a pozwany ze swej strony dołoży starań w celu właściwej promocji firmy powoda (a także (...) sp. z o.o. - producenta ciągnika) w środowisku rolniczym. Z tych uzgodnień pozwany ostatecznie się nie wywiązał, „zrywając” umowę, co pozwoliło powodowi obciążyć go kosztami naprawy ( zob. k. 65 v. - 66 akt). Rozwinięciem tej argumentacji jest podniesiona dopiero w apelacji teza powoda o dokonanym przez niego odstąpieniu od powyższej umowy z przyczyn leżących po stronie pozwanego, z jednoczesnym zażądaniem zwrotu równowartości wyświadczonej usługi (art. 493 § 1 w zw. z art. 494 § 1 k.c.).

Wszystkie opisane wyżej modyfikacje podstawy faktycznej żądania pozwu można uznać za dopuszczalną zmianę powództwa o której mowa w art. 193 § 1 k.c. (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2004 r., V CK 246/04, LEX nr 277887, a także uzasadnienie wyroku tego Sądu z dnia 17 lipca 2008 r., II CSK 102/08, LEX nr 447689), bez jednoczesnej zmiany przedmiotu samego żądania – w rozumieniu art. 321 § 1 k.p.c. – jakim pozostawała zapłata należności za wykonaną przez powoda naprawę ciągnika należącego do pozwanego (por. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2007 r., II CSK 344/07, LEX nr 388844). Zgodzić się jednak trzeba z Sądem Rejonowym, że w ustalonych w niniejszej sprawie okolicznościach faktycznych powyższe żądanie pozbawione jest jakiejkolwiek podstawy prawnej.

W ocenie Sądu odwoławczego zbyt daleko idące jest jedynie zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stwierdzenie, iż pozwany „nie wykonał swojej części umowy” i zamiast przyczynić się do polepszenia wizerunku powoda, naraził go na negatywne konsekwencje. Nie można bowiem twierdzić, biorąc pod uwagę dowody zgromadzone w toku postępowania, aby umowa zobowiązująca pozwanego do określonych działań związanych z promocją powoda została rzeczywiście zawarta pomiędzy stronami.

W myśl art. 487 § 2 k.c. umowa będzie wzajemną, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Tymczasem w niniejszej sprawie sam powód przyznał w piśmie z dnia 3 kwietnia 2015 r. ( k. 48), że przedmiotowa naprawa miała być wykonana „grzecznościowo”, a więc nieodpłatnie – jako zabieg czysto marketingowy – w celu utrzymania dobrej współpracy pomiędzy stronami.

Trzeba przy tym podkreślić, że ówczesne twierdzenie powoda znajduje pełne potwierdzenie w treści znajdujących się w aktach dokumentów (zob. pisma (...) sp. z o.o. z dnia 30 maja 2014 r. i 30 czerwca 2014 r. - k. 26 i 27 akt oraz pismo powoda z dnia 22 kwietnia 2014 r. - k. 33 akt), a także w zeznaniach świadków : A. G., K. F. i A. J.. Wbrew stanowisku apelującego świadkowie ci nie twierdzili o zawarciu umowy zobowiązującej pozwanego do ściśle określonego świadczenia, zgodnie wskazywali natomiast, że w przypadku takiego działania (o charakterze marketingowym) chodziło o inwestycję dokonywaną z nadzieją, że klient zakupi kolejne produkty i będzie je serwisował u dystrybutora, przy jednoczesnym oczekiwaniu, że zapewni on odpowiednią reklamę - przekazując pozytywne informacje o firmie innym osobom ( k. 92, 93 i 100 v. akt).

W ocenie Sądu Okręgowego za oczywiste należy uznać, że tego rodzaju działania – określane mianem marketingowych, bądź promocyjnych (zob. np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 15 października 2014 r., I FSK 1443/13, LEX nr 1598094) – podejmowane w celu zapewnienia przedsiębiorcy korzyści związanych z poprawą i utrzymaniem dobrego wizerunku u obecnych i przyszłych klientów, są z natury rzeczy obarczone ryzykiem braku spodziewanej (oczekiwanej) reakcji ze strony adresatów tego rodzaju działań. Pozostając elementem szeroko pojętej reklamy, służą one bowiem dopiero nawiązywaniu, rozszerzaniu i utrwalaniu stosunków z klientami.

Niezależnie od powyższego trzeba także zwrócić uwagę, że twierdzeniom o odstąpieniu przez powoda od umowy zawartej rzekomo z pozwanym na skutek jego nielojalnego zachowania przeczy fakt, iż powód wystawił fakturę VAT dotyczącą kosztów naprawy w dniu 29 maja 2014 r., gdy tymczasem wywiad jakiego udzielił pozwany prasie branżowej (przedstawiający powoda w złym świetle) ukazał się w dniu 27 lipca 2014 r. Należy zatem przyjąć, że bezpośrednią przyczyną decyzji powoda o wystąpieniu z przedmiotowym roszczeniem było domaganie się przez pozwanego od powoda pokrycia kosztów wynajęcia pojazdu zastępczego – jak to wynika z pisma powoda z dnia 22 kwietnia 2014 r. i informacyjnego przesłuchania tej strony ( k. 33 i 60 akt).

Nie można w konsekwencji uznać również, aby w sprawie doszło do naruszenia art. 233 § 1 i art. 227 k.p.c. Kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, zadowalających dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Jeśli tylko z materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena taka nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Zdaniem Sądu Okręgowego mając na uwadze opisane wyżej rozważania nie można uznać, aby ocena dowodów dokonana w niniejszej sprawie przez Sąd pierwszej instancji wykraczała poza powyższe ramy.

Niezasadny, a w istocie rzeczy oparty na nieporozumieniu, okazał się także zarzut naruszenia art. 5 k.c., mający polegać na „nieprzyznaniu” mu przez Sąd prawa do odstąpienia od umowy jaką miał zawrzeć z pozwanym. Utrwalony jest bowiem pogląd, że ze względu na obronny charakter zarzutu nadużycia prawa podmiotowego zastosowanie art. 5 k.c. nie może prowadzić ani do zmiany treści normy prawnej, ani do nabycia, zniweczenia bądź modyfikacji prawa podmiotowego. Uwzględnienie takiego zarzutu oznacza jedynie, że w konkretnych okolicznościach przyznane normą prawo podmiotowe zostaje uznane za wykonywane bezprawnie, wskutek czego nie podlega ochronie (zob. uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, OSNC 2014, Nr 2, poz. 10). W konsekwencji nie byłoby możliwe, jak chce tego powód, dochodzenie wyłącznie na tej podstawie roszczenia o zapłatę.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił apelację powoda na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego rozstrzygnięto stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu – zgodnie z art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. i w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800) - w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia apelacji (§ 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie; Dz.U. Z 2016, poz. 1668).

Wiesław Łukaszewski Wojciech Wołoszyk Artur Fornal