Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 594/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2016r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Jachniewicz

Protokolant: Katarzyna Tymińska

Pod nieobecność Prokuratora

po rozpoznaniu w dniach 22 marca 2016r., 16 czerwca 2016r., 29 września 2016r., 18 października 2016r. na rozprawie sprawy:

K. A., córki A. i K., z domu D., urodzonej (...) w G.

oskarżonej o to, że:

I.  W dniu 24 lutego 2013 roku w G., przy ul. (...) poprzez odpychanie oraz szarpanie za ramię funkcjonariusza Policji M. G. zmuszała go do zaniechania prawnej czynności służbowej, tj. o przestępstwo z art. 224 § 2 k.k.

II.  W dniu 24 lutego 2013 roku w G., przy ul. (...), poprzez szarpanie za ramię funkcjonariusza (...) K. C. zmuszała go do zaniechania prawnej czynności służbowej jaką wykonywał, tj. o przestępstwo z art. 224 § 2 k.k.

III.  W dniu 24 lutego 2013 roku w G., przy ul. (...) znieważyła funkcjonariusza Policji M. G. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, poprzez oplucie oraz wyzywanie słowami wulgarnymi i powszechnie uważanymi za obelżywe, tj. o przestępstwo z art. 226 § 1 k.k.

IV.  W dniu 24 lutego 2013 roku w G., przy ul. (...) znieważyła funkcjonariusza Policji K. C. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, poprzez wyzywanie słowami wulgarnymi i powszechnie uważanymi za obelżywe, tj. o przestępstwo z art. 226 § 1 k.k.

oraz

R. L., syna T. i S., z domu K., urodzonego (...) w G.

oskarżonego o to, że:

V.  W dniu 24 lutego 2013 roku w G., przy ul. (...) poprzez odpychanie, próby wyrwania z ręki pojemnika z gazem pieprzowym oraz szarpanie za ramię funkcjonariusza Policji M. G. zmuszał go do zaniechania prawnej czynności służbowej, tj. o przestępstwo z art. 224 § 2 k.k.

VI.  W dniu 24 lutego 2013 roku w G., przy ul. (...) poprzez odpychanie, szarpanie za ramię funkcjonariusza Policji K. C. zmuszał go do zaniechania prawnej czynności służbowej, tj. o przestępstwo z art. 224 § 2 k.k.

VII.  W dniu 24 lutego 2013 roku w G., pryz ul. (...) znieważył funkcjonariusza Policji M. G., podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, poprzez wyzywanie słowami wulgarnymi i powszechnie uważanymi za obelżywe, tj. o przestępstwo z art. 226 § 1 k.k.

VIII.  W dniu 24 lutego 2013 roku w G., pryz ul. (...) znieważył funkcjonariusza Policji K. C., podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, poprzez wyzywanie słowami wulgarnymi i powszechnie uważanymi za obelżywe, tj. o przestępstwo z art. 226 § 1 k.k.

1.  Oskarżoną K. A. w ramach zarzucanych jej przestępstw uznaje za winną tego, że w dniu 24 lutego 2013 roku w G., przy ul. (...), poprzez odpychanie oraz szarpanie za ramię funkcjonariusza Policji M. G. oraz poprzez szarpanie za ramię funkcjonariusza Policji K. C. zmuszała ich do zaniechania prawnej czynności służbowej jaką wykonywani, znieważając jednocześnie wskazanych funkcjonariuszy wulgarnymi słowami powszechnie uznanymi za obelżywe oraz opluwając funkcjonariusza M. G. , przestępstwo to kwalifikuje z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to, przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k., art. 4 § 1 k.k., na podstawie art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 58 § 3 k.k.., art. 34 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. skazuje ją na karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy za cele społeczne w wymiarze 32 (trzydzieści dwie) godziny miesięcznie;

2.  Oskarżonego R. L. w ramach zarzucanych mu przestępstw uznaje za winnego tego, że w dniu 24 lutego 2013 roku w G., przy ul. (...), poprzez odpychanie, próby wyrwania z ręki pojemnika z gazem pieprzowym oraz szarpanie za ramię funkcjonariusza Policji M. G. oraz poprzez odpychanie, szarpanie za ramię funkcjonariusza Policji K. C. zmuszał ich do zaniechania prawnej czynności służbowej jaką wykonywani, znieważając jednocześnie wskazanych funkcjonariuszy wulgarnymi słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, przestępstwo to kwalifikuje z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to, przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k., art. 4 § 1 k.k., na podstawie art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 58 § 3 k.k.., art. 34 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. skazuje go na karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy za cele społeczne w wymiarze 32 (trzydzieści dwie) godziny miesięcznie;

3.  Na mocy art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. obciąża oskarżonych kosztami sądowymi w sprawie: K. A. w kwocie 250 (dwieście pięćdziesiąt) złotych, a R. L. w kwocie 350 (trzysta pięćdziesiąt) złotych.

Sygn. akt II K 594/14

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 lutego 2013 roku przy ul. (...) w G. B. M. (1) organizowała imprezę dla czterech znajomych osób: R. L., K. A., P. S. i D. A.. W czasie imprezy spożywano znaczną ilość alkoholu. W pewnym momencie między gośćmi – oskarżoną K. A. a jej partnerem R. L. doszło do awantury i szarpaniny. K. A. wezwała telefonicznie policję. Na miejsce przyjechał partol z K. w G., w skład którego wchodzili funkcjonariusze: M. G. i K. C..

Dowód: zeznania K. C. –k. 26-27 akt II K 193/14, k. 254-255, 291-292; zeznania M. G. –k. 20-23 akt II K 193/14, wyjaśnienia R. L. –k. 62-64 akt II k 193/14, 153-154, 273-274, wyjaśnienia K. A. –k. 52-53 akt II K 193/14, 152-153, 274, zeznania P. S. –k. 69-71 akt II K 193/14, 275-276, zeznania D. A. –k. 39-40 akt II K 193/14, zeznania B. M. (2)- k. 37-38 akt II K 193/14, 294

Funkcjonariusz M. G. po wylegitymowaniu uczestników imprezy nakazał gościom opuszczenie mieszkania, jednak ci nie chcieli stosować się do jego poleceń. W szczególności R. L. nakłaniał pozostałe osoby do niestosowania się do poleceń policji, twierdząc, że ma znajomości w prokuraturze i (...) mogą mu zrobić”. Po chwili jednak P. S. i K. A. opuścili mieszkanie. Odnośnie R. L. z uwagi na jego upór oraz agresywne zachowanie postanowiono o przewiezieniu go do Pogotowia (...) dla Osób Nietrzeźwych. Gdy R. L. został wyprowadzony na dwór nadal stawiał czynny opór, odpychał funkcjonariuszy, szarpał ich za ramiona, obrażał ich. Do M. G. powiedział „ty c. (...) c. (...). W związku z tym, po wezwaniu R. L. do zachowania zgodnego z prawem zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci ręcznego miotacza gazu oraz chwytów obezwładniających. W trakcie tych czynności R. L. usiłował wytrącić gaz z ręki M. G., na skutek czego strumień gazu został skierowany w kierunku funkcjonariusza K. C.. R. L. próbował zbiec w związku z czym nałożono mu kajdanki na ręce z tyłu. R. L. wzywał P. S. i K. A., by mu pomogli. P. S. zaczął mówić do policjantów, że jeżeli nie puszczą R. L. to ich praca w policji skończy się w trybie natychmiastowym. K. A. zaczęła natomiast szarpać K. C. za ramię, gdy ten przytrzymywał R. L.. Oskarżona krzyczała też do funkcjonariusza C. „puść go ty k. (...)”. Gdy nie posłuchała polecenia odsunięcia się, M. G. użył wobec niej ręcznego miotacza gazu. Wówczas K. A. zaczęła szarpać, drapać i odpychać M. G., w związku z czym M. G. podjął próbę doprowadzenia jej do radiowozu. W takcie doprowadzania do radiowozu K. A. opluła M. G. mówiąc „p. (...)taką władzę”. Będąc w radiowozie używała wulgaryzmów w kierunku funkcjonariuszy. W między czasie P. S. złapał M. G. za mundur i zaczął go szarpać. Wówczas funkcjonariusz użył wobec wymienionego chwytów obezwładniających. W czasie szarpaniny P. S. otworzył drzwi radiowozu dzięki czemu z radiowozu uciekła K. A.. Gdy biegła została zatrzymana przez przejeżdżając partol policji. W tym czasie M. G. został uderzony przez P. S. pięścią w tył głowy. Wówczas przybył na miejsce kolejny radiowóz, który przyjechał gdy funkcjonariusze usłyszeli przez radiostację prośby o wsparcie kierowane przez K. C.. Posterunkowy P. Z. pomógł M. G. doprowadzić P. S. do radiowozu. R. L. został doprowadzony do drugiego radiowozu przez P. Z. i D. Ż.. Wszyscy zostali przewiezieni do KP VIII w G..

Dowód: zeznania K. C. –k. 26-27 akt II K 193/14, k. 254-255, 291-292; zeznania M. G. –k. 20-23 akt II K 193/14, zeznania P. Z. –k. 32-33 akt II K 193/14, 157-158, 293, zeznania D. Ż. –k. 30-31 z akt II K 193/14, 157, 289

Po przebadaniu zatrzymanych na obecność alkoholu w organizmie stwierdzono, że P. S. ma 0,82 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, R. L. ma 1,05 mg/l (a w drugim badaniu 1,11 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu, a K. A. ma 0,84 mg/l (a w drugim badaniu 0,89 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu.

Dowód: protokoły badania trzeźwości –k. 3, 9, 14, protokoły zatrzymania –k. 4, 8, 13, protokoły przeszukania –k. 10-11, 15-16, 5-6

U M. G. na skutek zdarzenia stwierdzono uraz głowy, który spowodował rozstrój zdrowia na czas nie przekraczający 7 dni.

Dowód: dokumentacja medyczna –k. 44-45, opinia biegłego –k. 47

R. L. był dotąd trzykrotnie karany, w tym za groźby, naruszenie miru domowego, zniszczenie mienia, niealimentację a także za znieważenie i groźby wobec funkcjonariuszy publicznych. Ma 42 lata, wykształcenie zawodowe. Z zawodu jest złotnikiem, pracuje dorywczo.

Dowód: dane o karalności –k. 243-244, dane osobo poznawcze –k. 273

K. A. nie była dotąd karana. Ma 40 lat, wykształcenie średnie, z zawodu jest kucharzem, pracuje w pralni, zarabia 1300 zł miesięcznie. Jest rozwódką, ma troje dzieci, w tym dwoje niepełnosprawnych.

Dowód: dane o karalności –k. 241, dane osobo poznawcze –k. 273

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie zeznań świadków – funkcjonariuszy Policji, a także częściowo na podstawie zeznań pozostałych świadków i wyjaśnień oskarżonych. Sąd wziął również pod uwagę zgromadzone w sprawie dokumenty.

Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonych funkcjonariuszy Policji – M. G. i K. C.. Świadkowie zeznawali jasno, dość precyzyjnie i szczegółowo. Ich zeznania korespondowały ze sobą. Znalazły także potwierdzenie w zeznaniach pozostałych funkcjonariuszy policji przybyłych na miejsce – P. Z. i D. Ż.. Podkreślić także trzeba, że oskarżeni przed interwencją pozostawali dla funkcjonariuszy osobami obcymi, sami policjanci przeprowadzają wiele podobnych interwencji dziennie, nie mieli zatem realnego powodu do bezzasadnego obciążania oskarżonych. Nadto zasady doświadczenia życiowego wskazują, że osoby będące pod silnym wpływem alkoholu często zachowują się agresywnie, zwłaszcza w stosunku do funkcjonariuszy policji, a sam R. L. już wcześniej zaprezentował swoją skłonność do agresji (wobec K. A.), co było zresztą przyczyną do wezwania przez późniejszą oskarżoną policji.

Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania P. Z. i D. Ż. – funkcjonariuszy z drugiego radiowozu, którzy podobnie jak pokrzywdzeni wskazali na agresywne zachowania oskarżonych oraz P. S. (skazanego w innym postępowaniu). Ich zeznania były spójne i konsekwentne. Podkreślenia wymaga, że wskazani funkcjonariusze, jak i K. C. i M. G. stanowczo zaprzeczyli użyciu wobec oskarżonych paralizatora, wskazując, że żaden z nich nie miał takiego urządzenia na wyposażeniu, a także, że do uzyskania prawa do jego użycia konieczny jest certyfikat, którego żaden z nich nie posiada.

Zeznaniom B. M. (3) i D. A. Sąd dał wiarę w zakresie w jakim znajdują one potwierdzenie w zeznaniach funkcjonariuszy policji. Jako znajome oskarżonych miały one bowiem podstawy do składania zeznań na korzyść oskarżonych. Tak też zdaniem Sądu częściowo było. Świadkowie z jednej strony potwierdzili przyczynę wezwania policji przez K. A., by jednak nie wspomnieć, dlaczego to R. L. jako jedyny został wyprowadzony przez policję. B. M. (3) podała, że oskarżony, gdy był wyprowadzany przez Policję to „ można powiedzieć, że był grzeczny”. Świadek jednocześnie nie widziała jak oskarżeni zachowali się po wyjściu z jej mieszkania, podała jednak, że słyszała od swojej koleżanki, że R. L. awanturował się już na zewnątrz, szarpał z policjantami. W toku rozprawy świadek jeszcze bardziej bagatelizowała przyczynę interwencji w jej mieszkaniu, starając się – w ocenie Sądu – złożyć zeznania możliwie korzystne dla oskarżonych. Jeśli chodzi o świadka A., to świadek wskazał, że nie zauważyła, czy R. L. był agresywny po sprowadzeniu go na dół prze Policję, co również może stanowić wyraz unikania składania zeznań, by nie zaszkodzić oskarżonym.

Odnośnie zeznań świadka P. S. – skazanego wcześniej za udział w wyżej opisanych zdarzeniach – wskazać trzeba, że świadek w toku wcześniej składanych wyjaśnień podawał, że niewiele pamięta ze zdarzenia z uwagi na stan nietrzeźwości, ale jeśli policjanci mówią, że ich znieważał i uderzył to pewnie tak było. Odnośnie zachowania współoskarżonych to wie tylko, że były jakieś krzyki, płacze, ale nie wie jak się zachowywali. Zeznania świadka złożone przed Sądem w sprawie odbiegały już od wcześniejszych wyjaśnień. Przede wszystkim świadek – podobnie jak oskarżeni na rozprawie – wskazał, że policjanci w czasie interwencji używali paralizatora. Miało to mieć miejsce również wobec niego, jeszcze w mieszkaniu B. M. (3). Opowiadał także o agresywnym zachowaniu policjantów wobec K. A.. Co więcej, według P. S. paralizator miał być także użyty wobec D. A.. Wskazane zeznania złożone przez świadka przed Sądem były nie tylko sprzeczne z jego wcześniejszymi wyjaśnieniami i z zeznaniami funkcjonariuszy policji, ale także sprzeczne z zeznaniami Bogu sławy M., która nie wspominała, by w jej mieszkaniu był użyty paralizator (P. S. miał samodzielnie opuścić jej mieszkanie) oraz D. A., która zapewne w swoich zeznaniach wspomniałaby o użyciu wobec niej paralizatora przez funkcjonariuszy Policji. W związku z powyższym Sąd jedynie częściowo dał wiarę twierdzeniom P. S., zgłoszonym w postępowaniu przygotowawczym w zakresie w jakim przyznał się do agresji wobec policjantów. Nie dano natomiast wiary świadkowi w zakresie zeznań złożonych przez niego na rozprawie. Miały one służyć wyłącznie interesowi oskarżonych.

Wyjaśnieniom oskarżonych Sąd dał wiarę jedynie w zakresie w jakim potwierdzili fakt udziału w imprezie, fakt spożywania alkoholu, interwencji policji oraz późniejszego zatrzymania przez policję. W pozostałym zakresie wyjaśnienia oskarżonych sprzeczne były z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności z zeznaniami funkcjonariuszy policji, a także częściowo z zeznaniami D. A. i B. M. (3). Oskarżeni w swoich wyjaśnieniach przedstawiali się jako bezbronne ofiary agresji ze strony brutalnej policji, która bez powodu rzuca się i zaczyna szarpać kobiety i bez powodu używa paralizatora wobec spokojnych ludzi. Powyższe sprzeczne jest z zasadami doświadczenia życiowego zarówno jeśli chodzi o zachowanie funkcjonariuszy policji jak i zachowanie pijanych osób ze skłonnością do agresji. W przeciwieństwie do logicznej wersji 4 funkcjonariuszy policji, wersja zdarzeń przedstawiona przez oskarżonych jest nielogiczna i mało prawdopodobna. Oskarżeni wskazując, że użyto wobec nich paralizatora (notabene zupełnie bez powodu) nie podawali w jaki sposób miałby być on użyty, przez którego z funkcjonariuszy, nadto zdawali się nie znać skutków działania tego urządzenia. Nie wskazywali na doznania bólu, uczucie oszołomienia czy utratę przytomności. Nie wskazywali także, by na skutek użycia wobec nich paralizatora upadli, co jest najczęstszym skutkiem użycia tasera. Przypomnienia wymaga także, że funkcjonariusze policji stanowczo zaprzeczyli, by w ogóle posiadali na wyposażeniu tego rodzaju urządzenie oraz wskazali, że by móc żywać paralizatora trzeba najpierw uzyskać stosowne uprawnienia, których nie mają. Wyjaśnienia oskarżonych odnośnie użycia wobec nich (jak i wobec P. S.) paralizatora są zatem całkowicie niewiarygodne i wynikają jedynie z potrzeby wzmocnienia przez oskarżonych siły ich przekazu odnośnie agresywności policji.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd wziął także pod uwagę dokumenty zgromadzone w aktach sprawy: protokoły zatrzymania, przeszukania, sprawdzenia stanu trzeźwości, dane o karalności. Dokumenty te nie były kwestionowane przez strony, nie budziły także wątpliwości co do ich autentyczności.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd doszedł do przekonania, że istnieją pełne podstawy do uznania, iż oskarżeni dopuścili się zarzucanych im zachowań, z ustaleniem, że zachowania te stanowią jedno przestępstwo kwalifikowane z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., oskarżeni działali bowiem w jednym miejscu i czasie, wobec tych samych pokrzywdzonych, w czasie jednego zdarzenia.

Przestępstwo z art. 224 § 2 k.k. polega na stosowaniu przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej. Z kolei przestępstwo z art. 226 § 1 k.k. polega z kolei na znieważaniu funkcjonariusza publicznego.

Nie ulega wątpliwości, że R. L. odpychając funkcjonariuszy M. G. i K. C., szarpiąc ich oraz usiłowując wyrwać gaz z rąk M. G., stosował przemoc wobec funkcjonariuszy. Działając w ten sposób chciał zmusić funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej w postaci jego zatrzymania. Tym samym jego zachowanie wypełniło znamiona przestępstwa z art. 224 § 2 k.k. Wyzywając funkcjonariuszy słowami „c. (...) policyjna” oraz używając innych obraźliwych słów, bez wątpienia znieważył funkcjonariuszy, wypełniając tym samym znamiona przestępstwa z art. 226 § 1 k.k.

W podobny sposób działała K. A.. Szarpiąc za ramię (...), szarpiąc, drapiąc i odpychając M. G. stosowała przemoc wobec funkcjonariuszy w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania. Wyzywając wulgarnie policjantów „puść go ty k. (...)” czy „p. (...) taką władzę” i używając innych wulgarnych słów swoim zachowaniem wypełniła znamiona przestępstwa z art. 224 § 2 k.k. jak i 226 § 1 k.k.

Poczytalność oskarżonych w chwili czynu nie była przy tym kwestionowana, ich działanie nosiło cechy umyślności. Brak jest okoliczności wskazujących na wyłączenie ich winy.

Wymierzając oskarżonym karę Sąd miał na względzie treść art. 53 k.k. bacząc by kara nie przekraczała stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu.

Jako okoliczności obciążające względem R. L. Sąd wziął pod uwagę fakt, iż był on prowodyrem zamieszania, podburzając zarówno K. A. jak i P. S. do zachowań niezgodnych z prawem. Okolicznością obciążającą jest także wypełnienie jednym czynem znamion dwóch przestępstw oraz fakt iż w czasie czynu był on w stanie nietrzeźwości. Najważniejszą jednak okolicznością obciążającą względem oskarżonego jest jego dotychczasowa karalność, w tym za przestępstwa z użyciem gróźb, a także – co prawda po popełnieniu przestępstwa opisanego w akcie oskarżenia, za przestępstwa podobne z art. 222§ 1 k.k. i art.226 § 1 k.k. Powyższe świadczy o lekceważeniu norm prawnych przez oskarżonego oraz o lekceważeniu organów ścigania.

Sąd nie znalazł wobec oskarżonego szczególnych okoliczności łagodzących. Szkodliwość społeczna popełnionego przez niego czynu moderowana jest przez niewielkie następstwa jego zachowania – na skutek zdarzenia funkcjonariusze nie odnieśli poważniejszych obrażeń. M. G. doznał co prawda urazu głowy jednak stało się tak głównie na skutek działania P. S..

Mając na uwadze powyższe Sąd wymierzył wobec oskarżonego karę 1 roku i 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 godzin miesięcznie. W ocenie Sądu kara taka ma szanse spełnić wobec oskarżonego cele wychowawcze, nauczyć go poszanowania dla cudzej, ciężkiej pracy, a taką jest także praca policjanta. Taka też kara w ocenie Sądu zadośćuczyni poczuciu sprawiedliwości społecznej, skłoni oskarżonego do prowadzenia bardziej regularnego trybu życia, ma szanse skłonić go do podjęcia stałego zatrudnienia i zrezygnowania z używek – alkoholu. Wymierzając oskarżonemu wskazaną karę Sąd zastosował przy tym normy art. 58 § 3 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed 1.07.2015r. przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. Przepis ten, w ocenie Sądu korzystniejszy dla oskarżonego, pozwalał na wymierzenie oskarżonemu kary grzywny lub ograniczenia wolności w przypadku, gdy przestępstwo zagrożone było karą do 5 lat pozbawienia wolności. Obecne przepisy także co prawda pozwalają na taką zamianę jednak Sąd uznał poprzednio obowiązujące przepisy za korzystniejsze z uwagi na łagodniejsze w uprzednio obowiązujących przepisach dotyczących kary ograniczenia wolności. Dodać trzeba, że wobec wcześniejszej karalności oskarżonego alternatywą było wymierzenie oskarżonemu bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Kara ograniczenia wolności jako kara wolnościowa o dużym aspekcie wychowawczym ma jednak szanse spełnić swoje cele względem oskarżonego.

Okolicznością obciążającą względem oskarżonej jest wypełnienie przez nią jednym działaniem znamion dwóch przestępstw a także działanie pod wpływem alkoholu. Okolicznością łagodzącą jest dotychczasowa niekaralność oskarżonej.

Mając powyższe na uwadze Sąd wymierzył oskarżonej karę 8 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 godzin miesięcznie. Kara ta, podobnie jak w przypadku oskarżonego może podziałać na oskarżoną wychowawczo. Podobnie jak w przypadku oskarżonego Sąd zastosował wobec oskarżonej, by wymierzyć jej wskazaną karę art. 58 § 3 k.k. Alternatywną karą względem oskarżonej byłaby kara grzywny (z uwagi na bardzo niskie zarobki oskarżonej uiszczenie jednak takiej kary mogłoby być bardzo trudne), albo kara pozbawienia wolności wymierzona z warunkowym zawieszeniem jej wykonania – w tym przypadku jednak oskarżona nie odczułaby żadnej dolegliwości związanej ze skazaniem. Mając powyższe na uwadze Sąd za najbardziej trafną uznał w stosunku do oskarżonej karę 8 miesięcy ograniczenia wolności.

Wobec trudnej sytuacji zarobkowej i majątkowej oskarżonych Sąd obciążył oskarżonych kosztami sądowymi w sprawie jedynie w części – K. A. w kwocie 250 zł, a R. L. w kwocie 350 złotych.