Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 549/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jacek Grela (spr.)

Sędziowie:

SA Włodzimierz Gawrylczyk

SA Irma Kul

Protokolant:

stażysta Anna Machajewska

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa H. M.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 17 kwietnia 2013 r. sygn. akt I C 1206/12

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 549/13

UZASADNIENIE

Powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty 169.000 zł tytułem odszkodowania za rażące niedbalstwo, tj. nieodebranie wyroku Sądu Okręgowego w T. z uzasadnieniem i zaniechanie wniesienia środka odwoławczego w sprawie (...) przez adwokata M. K..

W uzasadnieniu swego żądania powódka wskazała m.in., że w okresie od 1 stycznia 2009 roku do 31 grudnia 2011 roku obowiązywała między (...) a (...) S.A. umowa generalna. Następcą prawnym powyższego towarzystwa ubezpieczeniowego jest pozwana.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów postepowania w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu przyznała m.in., że jej poprzednika łączyła generalna umowa ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnoprawnej z (...)w W.. Dodała, że powódka w żaden sposób nie wykazała, aby wyrok Sądu Okręgowego w T. z dnia 13 czerwca 2011 roku w sprawie (...) był merytorycznie niesłuszny i było wysokie prawdopodobieństwo jego zmiany na korzyść powódki w przypadku skutecznego wniesienia apelacji.

Na rozprawie strony podtrzymały swoje stanowiska.

Wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2013 r., zapadłym w sprawie o sygn. akt I C 1206/12, Sąd Okręgowy w T.:

1. oddalił powództwo,

2. kosztami postępowania, od uiszczenia których zwolniona była powódka, obciążył Skarb Państwa,

3. nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania pozwanemu.

Podjęte rozstrzygnięcie, Sąd Okręgowy uzasadnił w następujący sposób:

H. M. zwróciła się do Adwokata M. K., który prowadzi Kancelarię Adwokacką w Ł. o wystąpienie w jej imieniu do Sądu Okręgowego w T. przeciwko Bankowi (...) w B. o zapłatę kwoty 196.066,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 marca 2007 roku do dnia zapłaty. Pełnomocnictwa do występowania w sprawie udzieliła Adwokatowi M. K. w dniu 10 grudnia 2009 roku.

Na podstawie udzielonego pełnomocnictwa M. K. wystąpił do Sądu z pozwem o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym przeciwko wskazanemu bankowi. Postępowanie w sprawie zarejestrowane zostało w Sądzie Okręgowym w T. pod sygnaturą akt (...). W uzasadnieniu żądania pełnomocnik powódki wskazał, iż powódka prowadziła skup żywca i w zamian za dostarczany do Zakładów (...) spółka z o.o. otrzymywała wynagrodzenie za pośrednictwem pozwanego Banku. Od grudnia 2001 do maja 2003 roku duża część kwot należnych powódce została wypłacona na podstawie (...) dowodów wypłat. Na dowodach tych (...) podpisy powódki lub jej matki Ł. J. w rubryce otrzymałem. W przypadku 19 dowodów wypłaty ustalono, iż (...) dokonały (...) (...) G. B.. (...) dowody opiewały na kwotę dochodzoną w pozwie. Pełnomocnik powódki wskazał, iż podstawą odpowiedzialności banku jest przepis art. 120§1 k.p. w zw. z art. 415 (art. 422) k.c. Szkoda wyrządzona powódce, która nie otrzymała należnych jej pieniędzy spowodowana została przez (...), (...)

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 24 lutego 2010 roku wydanym przez Sąd Okręgowy w T. nakazano pozwanemu Bankowi (...) w B. aby zapłacił na rzecz H. M. kwotę 196.066,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 marca 2007 roku do dnia zapłaty i wraz z kosztami postepowania w wysokości 3600 zł.

Sprzeciw od powyższego nakazu złożył pozwany Bank (...) w B. i zażądał oddalenia powództwa i zasądzenia na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu pełnomocnik pozwanego wskazał, iż powódka powołała się na orzeczenie wydane przez Sąd Rejonowy w B. w sprawie karnej (...). Tymczasem w sprawie wydane zostało także inne orzeczenie, w którym prawomocnie stwierdzono niepopełnienie przestępstwa (...). Twierdzenia powódki, iż od grudnia 2001 roku do maja 2003 roku duża część kwot należnych pani M. nie dotarła do powódki jest całkowicie nieuzasadniona. Zebrany przez Prokuraturę Rejonową w B. materiał dowodowy w postaci wydruków operacji na kontach bankowych Ł. J. i jej córki H. M. potwierdził, iż pieniądze były przekazywane na konto bankowe H. M. i Ł. J. i nie zostały przywłaszczone przez inne osoby.

Na rozprawie w dniu 29 lipca 2010 roku pełnomocnik powódki cofnął pozew w zakresie kwoty 26.076,72 zł. Na rozprawie tej pełnomocnik pozwanego banku podniósł zarzut przedawnienia roszczenia.

Postanowieniem z dnia 13 sierpnia 2010 roku Sąd Okręgowy w T. w sprawie (...) uznał zarzut przedawnienia za usprawiedliwiony co do zasady. Odpis postanowienia wraz z uzasadnieniem przesłano do pełnomocnika powódki. Żadna ze stron postępowania nie złożyła zażalenia na powyższe postanowienie.

Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2011 roku Sąd Okręgowy w T. oddalił powództwo H. M. przeciwko Bankowi (...) w B. o zapłatę i nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego pozwanego. Na publikacji orzeczenia nie stawili się ani pełnomocnik powódki ani powódka.

W dniu 15 czerwca 2011 roku pełnomocnik powódki Adwokat M. K. wysłał do Sądu wniosek o sporządzenie i doręczenie mu odpisu wyroku Sądu Okręgowego z dnia 13 czerwca 2011 roku w sprawie (...) wraz z pisemnym uzasadnieniem. Wniosek wpłynął do Sądu Okręgowego w T. w dniu 20 czerwca 2011 roku.

W dniu 4 lipca 2011 roku Sąd sporządził uzasadnienie wyroku z dnia 13 czerwca 2011 roku. Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem wysłano do pełnomocnika powódki w dniu 8 lipca 2011 roku. Jak wynika z adnotacji poczty przesyłka wysłana do pełnomocnika powódki zawierająca odpis wyroku i jego uzasadnienie była dwukrotnie awizowana w dniach 11 lipca 2011 roku i 19 lipca 2011 roku i nie została podjęta w terminie. W tej sytuacji zarządzeniem z dnia 8 sierpnia 2011 roku została uznana za prawidłowo doręczoną z dniem upływu drugiego awiza, tj. z dniem 26 lipca 2011 roku.

Pismem z dnia 29 sierpnia 2011 powódka wniosła o przywrócenie terminu do wniesienia apelacji i złożyła apelację od wyroku Sądu Okręgowego w T. z dnia 13 czerwca 2011 roku w sprawie (...)

Postanowieniem z dnia 5 października 2011 roku Sąd Okręgowy oddalił wniosek powódki o przywrócenie terminu i odrzucił wniesioną przez nią apelację jako spóźnioną. Powyższe rozstrzygnięcie zostało zaskarżone przez pełnomocnika powódki. Postanowieniem z dnia 16 listopada 2011 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie powódki

W tych okolicznościach, Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny nie był sporny między stronami i został ustalony w oparciu o dokumenty znajdujące się w aktach Sądu Okręgowego w T. w sprawie (...) oraz zeznania M. K. i H. M.. Sąd a quo uznał za w pełni wiarygodne dokumenty znajdujące się w powyższych aktach. Prawdziwość dokumentów nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd meriti uznał również za w pełni wiarygodne zeznania M. K. i powódki w zakresie w jakim były one zgodne z ustalonym stanem faktycznym. Zeznania te korespondują z dokumentami znajdującymi się w aktach (...). Są one spójne, logiczne i konsekwentne. Również zeznania powódki Sąd uznał za wiarygodne w zakresie w jakim korespondują one z ustalonym stanem faktycznym. Sąd pierwszej instancji nie uznał jej zeznań za wiarygodne w zakresie ustaleń poczynionych między powódką a jej pełnomocnikiem co do wnoszenia apelacji. Trudno uznać aby strony już przed ogłoszeniem wyroku uzgadniały, iż wniesiona zostanie apelacja. Warto podkreślić, iż zarówno pełnomocnika, jak i powódki, w sprawie (...), nie było na publikacji orzeczenia. Za sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego uznać należy sytuację, w której strony nie znając merytorycznej decyzji zapadłej w sprawie i jej uzasadnienia dokonują wiążących ustaleń co do apelacji i jej zakresu. Nawet jeśli strony spodziewały się negatywnego dla siebie wyroku, to jednak omówienie zakresu apelacji możliwe byłoby po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem orzeczenia. Nie budzi wątpliwości – dodał Sąd a quo - iż w dniu zamknięcia rozprawy strony uzgodniły, iż w przypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia dla powódki będą składały wniosek o jego uzasadnienie. Powódka jednak nie wykazała w postępowaniu dowodowym aby strony poczyniły takie uzgodnienia w zakresie składanej apelacji (warto podkreślić, iż po zgłoszeniu sprzeciwu przez pozwanego w sprawie (...) pełnomocnik powódki uznając podniesiony zarzut przedawnienia cofnął pozew w części roszczenia). Zdaniem Sądu a quo, okoliczność powyższa ma jednak drugorzędne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Pełnomocnik powódki domagał się przeprowadzenia postępowania dowodowego z akt postępowania dyscyplinarnego prowadzonego przeciwko M. K.. Sąd meriti oddalił powyższy wniosek jako niedopuszczalny. Kodeks postępowania cywilnego przewiduje m.in. przeprowadzenie dowodu z dokumentów, które mogą znajdować się w określonych aktach. Obowiązkiem pełnomocnika składającego wniosek jest oznaczenie dokumentu i wskazanie na jaką okoliczność dowód z tego dokumentu ma zostać przeprowadzony. Wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z akt postępowania uznać należy za niedopuszczalny i z uwagi na powyższe Sąd oddalił wniosek pełnomocnika powódki.

Jak już wskazano stan faktyczny nie był sporny między stronami. W ocenie powódki jej pełnomocnik naruszając obowiązek odebrania korespondencji z Sądu uniemożliwił jej skuteczne wniesienie apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w T. z dnia 13 czerwca 2011 roku w sprawie (...) czym wyrządził jej szkodę.

W ocenie pozwanego fakt nieodebrania przesyłki sądowej zawierającej odpis wyroku wraz z uzasadnieniem nie stanowi jeszcze wystarczającej przesłanki do przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej towarzystwu ubezpieczeniowemu, w którym obowiązkową polisę OC posiadał M. K. jako adwokat. W tej sytuacji konieczne jest również wykazanie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, tj. faktu powstania szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zawinionym działaniem sprawcy, a powstałą szkodą.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powódka nie wykazała zasadności swoich roszczeń.

M. K. jest adwokatem, a więc zawodowo zajmuje się reprezentowaniem osób, które zlecą mu sprawę. Od takich osób zgodnie z art. 355§2 k.c. wymaga się należytej staranności, którą ocenia się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności. Zgodzić się należy z twierdzeniem, iż umowa zlecenia łącząca H. M. z M. K. była umową starannego działania, a nie umową rezultatu. Fachowy pełnomocnik jakim jest adwokat nie może zagwarantować stronie wyniku postępowania. Jego działania należy postrzegać z punktu widzenia odpowiedzialności za zachowanie należytej staranności w prowadzeniu sprawy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 grudnia 2004 roku (VCK 297/04) adwokat lub radca prawny odpowiadają za szkody wyrządzone mocodawcy wskutek własnych zaniedbań i błędów prowadzących do przegrania sprawy, której wynik byłby korzystny dla tej strony, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność. Mocodawca może żądać odszkodowania, a Sąd orzekający w sprawie winien ocenić należytą staranność wymaganą od adwokata i radcy prawnego przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru ich działalności.

W ocenie Sądu Okręgowego zaniedbania M. K. są ewidentne i nie ulega wątpliwości, iż nie dołożył on należytej staranności przy prowadzeniu sprawy powódki. Zgodnie z art. 471 i art. 472 k.c. w zw. z art. 355 k.c. dłużnik zasadniczo odpowiada za niezachowanie należytej staranności przy wykonaniu zobowiązania. „Niezachowanie należytej staranności” jest postępowaniem dłużnika, z powodu którego można mu postawić zarzut. Tym samym zwrot powyższy należy traktować jako synonim winy w postaci niedbalstwa (tak Komentarz do Kodeksu Cywilnego. Księga Trzecia. Zobowiązania. Tom 1, pod red. G. Bieńka, Wydawnictwo LexisNexis, Warszawa 2007, uwagi do art. 472 k.c.).

W ocenie Sądu meriti, na obowiązki adwokata w stosunku do zleceniodawcy spojrzeć należy przez pryzmat umowy zlecenia i profesjonalnego charakteru prowadzonej przez adwokata działalności. Jednym z podstawowych obowiązków pełnomocnika procesowego jest odbieranie korespondencji z Sądu i powiadamianie Sądu o każdej zmianie adresu siedziby kancelarii, czy też adresu dla doręczeń. Z akt sprawy(...)wynika w sposób nie budzący wątpliwości, iż M. K. nie odbierał kierowanej do niego korespondencji, w wyniku czego wyrok z dnia 13 czerwca 2011 roku uprawomocnił się

Jak wskazano wyżej Sąd Najwyższy w powołanym orzeczeniu wskazał, iż adwokat lub radca prawny odpowiadają za szkody wyrządzone mocodawcy wskutek własnych zaniedbań i błędów prowadzących do przegrania sprawy, której wynik byłby korzystny dla tej strony, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność. Do odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie adwokata lub radcy prawnego dochodzi gdy na skutek zawinionego przez siebie działania doprowadzają do niekorzystnego dla swojego mocodawcy orzeczenia sądowego.

W omawianej sprawie na powódce ciążył obowiązek wykazania, iż wniesienie apelacji w niniejszej sprawie doprowadziłoby do uchylenia niekorzystnego dla niej wyroku i wydania rozstrzygnięcia uwzględniającego jej żądania (art. 5 k.c.). W ocenie Sądu meriti w przypadku odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.), obok niewykonania lub wykonania nienależytego oraz wyrządzonej szkody, przesłanką omawianej odpowiedzialności dłużnika jest również istnienie normalnego związku przyczynowego między naruszeniem przez dłużnika więzi zobowiązaniowej, a szkodą wierzyciela. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Adekwatny związek przyczynowy jest więc konieczną przesłanką powstania obowiązku naprawienia szkody ale jednocześnie wskazuje, jak daleko ona sięga. Jak już wspomniano, Kodeks cywilny przyjął w dziedzinie związku przyczynowego teorię adekwatnej przyczynowości, w świetle której dokonuje się segregacji zjawisk niezbędnych do wywołania szkody jak i zdarzeń, z których każde stanowi jakieś ogniwo w łańcuchu skutków. Który z warunków należy wziąć pod uwagę, a który pominąć, zależy tylko od postanowień ustawy (zob. A. Ohanowicz, J. Górski, Zarys prawa zobowiązań, Warszawa 1970, s. 53). Przepis art. 361 § 1 KC opiera tę selekcję na kryterium normalności następstw. W tym wypadku jako „normalne” następstwa zaniedbań pozwanego, tzn. typowe lub oczekiwane w zwykłej kolejności rzeczy, a więc niebędące rezultatem jakiegoś zupełnie wyjątkowego zbiegu okoliczności.

Sąd a quo podkreślił, że w omawianej sprawie powódka skoncentrowała się wyłącznie na wykazaniu, iż działania jej pełnomocnika M. K. w sprawie (...) miały charakter rażącego naruszenia jego obowiązków jako profesjonalnego pełnomocnika w zakresie odbioru kierowanej do niego z Sądu korespondencji.

W ocenie Sądu meriti okoliczność ta nie budzi wątpliwości. Powódka nie wykazała w niniejszej sprawie pozostałych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej omówionych wyżej. Sam fakt prowadzenia rozmowy o możliwości złożenia środka odwoławczego i ewentualne zapewnienia pełnomocnika o jego zasadności nie świadczą jeszcze o uzyskaniu korzystnego dla powódki wyroku w przypadku złożenia apelacji. Powódka nie złożyła żadnych wniosków dowodowych w zakresie wykazania przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że już w postanowieniu Sądu Okręgowego w T. z dnia 13 sierpnia 2010 roku w sprawie (...) uznano zarzuty przedawnienia za usprawiedliwione co do zasady. Powyższe rozstrzygnięcie nie zostało zaskarżone. W tej sytuacji ewentualne rozmowy pełnomocnika powódki i powódki na temat wniesienia apelacji od niekorzystnego rozstrzygnięcia mogą budzić wątpliwości. Tym bardziej, iż rozmowy te jak wskazuje powódka miały toczyć się przed wydaniem wyroku, po jednej z rozpraw w restauracji w T.. Ani powódka, ani jej pełnomocnik nie stawili się na publikacji wyroku. Trudno uznać aby profesjonalny pełnomocnik przed wydaniem wyroku, nie znając jego merytorycznej treści i okoliczności uzasadniających rozstrzygnięcie, przesądzał o skuteczności wywiedzionej w przyszłości apelacji. Warto również zwrócić uwagę, iż jak wynika z wyjaśnień powódki jej pełnomocnik w toku postępowania cofnął pozew w zakresie części żądania uznając, iż roszczenie w tym zakresie jest przedawnione. Podkreślić należy, iż powódka w niniejszym postępowaniu w żaden sposób nie wykazała, aby naruszenie należytej staranności przy wykonywaniu zlecenia przez M. K. wyrządziło jej szkodę w postaci nieuzyskania korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia.

M. K. był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej adwokatów w związku z wykonywaniem zawodu w chwili prowadzenia postępowania w sprawie (...) w (...) S.A. w W.. Następcą prawnym powyższego towarzystwa ubezpieczeniowego jest Towarzystwo (...) S.A w W.. Zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. W omawianej sytuacji, wyłącznie możliwość przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczonego M. K., mogłaby stanowić podstawę odpowiedzialności towarzystwa ubezpieczeniowego na podstawie umowy ubezpieczenia. W omawianej sprawie powódka nie wykazała przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej M. K., co wyklucza możliwość dochodzenia roszczeń odszkodowawczych od pozwanej.

Mając powyższe na uwadze, Sąd pierwszej instancji, zgodnie z powołanymi wyżej przepisami, orzekł jak w sentencji orzeczenia. O kosztach orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Zgodnie z powyższym przepisem w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Jak wynika z oświadczenia o stanie rodzinnym i majątkowym złożonego do akt sprawy w związku z wnioskiem o zwolnienie od kosztów sądowych i wyjaśnieniach zawartych w zażaleniu na odmowę zwolnienia od kosztów sytuacja materialna powódki jest zła. W chwili obecnej powódka jest osobą bezrobotną, nie posiadającą odpowiedniego wykształcenia umożliwiającego jej znalezienie pracy w warunkach wiejskich. Należąca do niej nieruchomość odziedziczona po rodzicach obciążona jest hipotekami. Zdaniem Sądu a quo, wskazana sytuacja materialna powódki uzasadnia odstąpienie od obciążania jej, jako strony przegrywającej, obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania przeciwnikowi.

Powyższe rozstrzygnięcie w całości zaskarżyła apelacją powódka i zarzucając:

I. sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego przez przyjęcie, że strona powodowa nie wykazała zaistnienia przesłanek odpowiedzialności kontraktowej z art. 471 kc i 472 kc w postaci szkody i związku przyczynowego, podczas gdy szkodą powódki jest nieuzyskanie należnych jej od Banku (...)pieniędzy wskutek uchybień jej pełnomocnika w sprawie (...), o czym świadczy analiza akt (...), zarzuty przedstawiane przez powódkę w apelacji do sprawy (...) i zeznania powódki;

II. przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów, tj. art. 233 § l kpc, poprzez przyjęcie błędnego założenia, iż po ostatniej rozprawie a przed wydaniem merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie nie można czynić wiążących ustaleń dotyczących wniesienia apelacji od ewentualnego niekorzystnego wyroku, co pozostaje w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego;

III. naruszenie prawa procesowego mającego wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 232 kpc w zw. z art. 224 § 2 kpc przez niedopuszczenie dowodu z akt sprawy dyscyplinarnej toczącej się przed (...) w B. o sygn. akt (...) przeciwko adwokatowi M. K., co uniemożliwiło zweryfikowanie zeznań powódki;

wniosła o:

zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie żądania powódki zgłoszonego w pozwie z dnia 29 maja 2012 r. i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kwoty (...).00 zł.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny, podziela i przyjmuje za swoje, wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia, ustalenia Sądu pierwszej instancji oraz dokonaną ocenę prawną, o ile poniżej, nie uznał odmiennie.

1. Na wstępie, przypomnieć należy ugruntowaną w judykaturze regułę, a mianowicie, że w wypadku wyroku oddalającego apelację, wydanego na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych prawidłowo ustaleń; wystarczy stwierdzenie, że ustalenia sądu pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (por. wyrok SN z dnia 23.02.2006 r., II CSK 126/05, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 179973).

Przywołać także należy zasadę, według której Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 31.01.2008 r., III CZP 49/07, opublikowana w OSNC 2008 z. 6 poz. 55).

W przedmiotowej sprawie nie występują okoliczności, które mogłyby świadczyć o nieważności postępowania.

Powódka sformułowała w apelacji trzy zarzuty dotyczące naruszenia norm prawa procesowego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższe zarzuty okazały się nieuzasadnione.

2. Na wstępie przypomnieć należy, że w jednym z ostatnio opublikowanych orzeczeń, Sąd Najwyższy kolejny raz zajął się kwestią odpowiedzialności pełnomocnika za wyrządzenie szkody mocodawcy.

Otóż, Sąd Najwyższy podkreślił, że adwokat i radca prawny odpowiadają za szkody wyrządzone mocodawcy wskutek własnych zaniedbań i błędów prowadzących do przegrania sprawy, której wynik byłby korzystny dla strony, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność, ocenioną przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru ich działalności (por. wyrok SN z dnia 19 grudnia 2012 r., II CSK 219/12, opublikowany w OSNC 2013 z. 7-8 poz. 91).

Niewątpliwie, podstawą ewentualnej odpowiedzialności adwokata M. K. jest art. 471 k.c.

Z tej ogólnej zasady wynika, że przesłankami odpowiedzialności kontraktowej są: niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, wynikła z tego szkoda oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy pierwszą i drugą z wymienionych przesłanek.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że wystąpiła pierwsza z wymienionych powyżej przesłanek, a mianowicie adwokat M. K., nie odbierając z Sądu korespondencji i w rezultacie nie wnosząc apelacji w imieniu powódki, ewidentnie nienależycie wykonał łączącą go z powódką umowę o świadczenie usług.

W takiej sytuacji – idąc za Sądem Najwyższym w cytowanym powyżej orzeczeniu z dnia 19 grudnia 2012 r. – należy rozważyć, czy wynik, przegranej przez powódkę sprawy, byłby dla niej korzystny, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność, ocenioną przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru jego działalności.

Sąd Okręgowy przyjął, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy brak jest przede wszystkim wykazania przez powódkę szkody i związku przyczynowego pomiędzy nienależytym wykonaniem zobowiązania przez adwokata M. K. a doznaną przez nią szkodą.

3. W tym miejscu, aby zweryfikować stanowisko Sądu a quo, należy odnieść się do sformułowanych przez powódkę zarzutów apelacyjnych.

a) błędny okazał się zarzut zawarty w punkcie III petitum apelacji.

Po pierwsze, Sąd Okręgowy oddalił rzeczony wniosek wydając stosowną decyzję procesową (k. 117 akt). Obecny na rozprawie pełnomocnik powódki nie wniósł do protokołu zastrzeżenia wobec stanowiska Sądu a quo. Zatem, w myśl art. 162 k.p.c., strona powodowa utraciła prawo powoływania się na takie, ewentualne uchybienie w toku dalszego postępowania.

Po drugie, Sąd meriti słusznie podkreślił, że procedura cywilna nie przewiduje dowodu z akt sprawy. Winien być wskazany konkretny dokument, bądź numer karty danych akt.

Po trzecie, dowód ten nie byłby przydatny do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Bowiem, sprawa dyscyplinarna mogłaby tylko potwierdzić fakt zaniedbań i błędów po stronie adwokata M. K.. Tymczasem, zarówno Sąd pierwszej instancji, jak i Sąd ad quem, przyjęły jednoznacznie, że adwokat M. K. nie wykonał należycie zobowiązania łączącego go z powódką.

b) z kolei, słuszny okazał się zarzut zawarty w punkcie II petitum apelacji.

Trafnie podniosła apelująca, że nie można w żaden sposób wykluczyć, że powódka omówiła ze swoim pełnomocnikiem kwestie związane z ewentualnym wniesieniem apelacji i jej zakresem, pomimo nieotrzymania jeszcze odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem. Tym niemniej, problem ten nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia o tyle, że zarówno Sąd a quo, jak i Sąd odwoławczy jednoznacznie przyjęły - o czym była już mowa powyżej – że adwokat M. K. nienależycie wykonał umowę o świadczenie usług, łączącą go z powódką. Niezależnie od tego, czy powódka omówiła z pełnomocnikiem szczegóły przyszłej apelacji, czy też wskazała tylko na potrzebę wniesienia środka odwoławczego na wypadek przegrania sprawy, rażącym zaniedbaniem po stronie adwokata było uchybienie terminowi do wniesienia apelacji.

c) nieuzasadniony okazał się zarzut zawarty w punkcie I petitum apelacji.

Przypomnieć trzeba, że powódka powołała się na sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego przez przyjęcie, że strona powodowa nie wykazała zaistnienia przesłanek odpowiedzialności kontraktowej z art. 471 kc i 472 kc w postaci szkody i związku przyczynowego, podczas gdy szkodą powódki jest nieuzyskanie należnych jej od Banku (...) pieniędzy wskutek uchybień jej pełnomocnika w sprawie (...), o czym świadczy analiza akt (...), zarzuty przedstawiane przez powódkę w apelacji do sprawy (...) i zeznania powódki.

W uzasadnieniu apelacji, powódka podniosła, że zarzuty zawarte w apelacji w sprawie (...) miały szansę powodzenia. Jednakże, w istocie apelująca ograniczyła się tylko do ich przytoczenia, bez rozwinięcia myśli, w jaki sposób mogłyby one skutkować zmianą orzeczenia w relacji do poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej, dokonanych przez Sąd orzekający w sprawie o sygn. akt(...) (k. 134 akt).

Pewne rozwinięcie tych kwestii znajduje się tylko w pierwszym akapicie na k. 135 akt.

Powódka podniosła, że uwzględnienie zarzutu przedawnienia w sprawie (...) było nieuzasadnione.

Tymczasem, Sąd orzekający w sprawie o sygn. akt (...) wprawdzie uwzględnił zarzut przedawnienia, ale na drugim miejscu. W pierwszym rzędzie, rozstrzygnął sprawę merytorycznie. Oczywiście, można mieć wątpliwości co do poprawności takiego postępowania, a w szczególności co do podstaw wydania postanowienia z dnia 13 sierpnia 2010 r. (k. 89-90 akt (...)).

Po drugie, Sąd orzekający oparł się na wykładni zaprezentowanej przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 listopada 2009 r.,(...) opublikowanym w OSNC 2010 z. 5 poz. 81.

W orzeczeniu tym, Sąd Najwyższy wyraził zapatrywanie, że roszczenie kontrahenta banku o naprawienie szkody wyrządzonej przez bank deliktem własnym (art. 415 k.c.) przedawnia się w terminie określonym w art. 442 § 1 k.c. (obecnie art. 442(1) § 1 k.c.) także wtedy, gdy pracownik tego banku wyrządził kontrahentowi szkodę w wyniku popełnienia przestępstwa.

W uzasadnieniu Sąd Najwyższy podkreślił m.in., że „ustalono, że pozwany Bank odpowiada za szkodę w związku z popełnieniem własnego deliktu, polegającego na tolerowaniu prowadzenia przez pracownika na początku 2001 r. działalności przestępczej (art. 415 k.c.), a sprawcą przestępstwa (zagarnięcia mienia powoda) okazał się ten pracownik. Nie było zatem podstaw do przyjmowania, że szkoda powoda wynikła z przestępstwa w rozumieniu art. 442 § 2 k.c., skoro wskazane zachowanie się Banku w okresie działalności przestępczej pracownika zakwalifikowane zostało jako samodzielny, odrębny delikt własny tej instytucji. Roszczenie odszkodowawcze powoda należy zatem wiązać z takim właśnie deliktem pozwanego Banku, co uzasadniało zastosowanie terminu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego wobec tego Banku przewidzianego w art. 442 § 1 k.c.

W sumie, apelująca nie podważyła skutecznie poglądu wyrażonego powyżej, powołując się jedynie na dwa judykaty, które były przedmiotem analizy Sądu Najwyższego w przywołanym wyroku z dnia 19 listopada 2009 r.

Podkreślono już powyżej, że Sąd orzekający w sprawie o sygn. akt (...), rozstrzygnął ją przede wszystkim merytorycznie. Zatem, dokonując oceny powyższej sprawy, nie sposób pominąć ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sądu.

Zwrócić należy uwagę przede wszystkim na treść postanowienia z dnia 29 grudnia 2006 r. (k. 31-32 akt (...)). Wynika z tego dokumentu, że pieniądze wpływały na konto Ł. J.. Oczywiście, bezspornym jest, że D. S. i G. B. (2) (...) pewne dokumenty, ale brak jest podstaw do tego, aby zarzucić im przywłaszczenie poszczególnych kwot.

Wskazano, że Ł. J. zeznała m.in., że tylko okrągłe sumy przekazywane były na konto powódki (k. 32 akt (...)). Wreszcie, sama powódka zeznała, że jej mama – Ł. J. została skazana na karę pozbawienia wolności za zagarnięcie mienia, w postaci kwot, które były należne rolnikom (k. 136v akt (...)). Oczywiście, aktualnie zweryfikowanie twierdzeń Ł. J. jest niemożliwe z uwagi na jej śmierć w 2009 r.

W rezultacie – wbrew twierdzeniom powódki – zarzuty podniesione w apelacji z dnia 28 sierpnia 2011 r. (k. 168-170 akt (...)), miały niewielką szansę uwzględnienia. Bowiem, faktem bezspornym jest, że dochodzona kwota nie wpłynęła na konto powódki, a brak jest przekonywujących dowodów na to, aby pracownik banku przywłaszczył tę sumę. Poza tym, wbrew twierdzeniom skarżącej, Sąd orzekający w sprawie o sygn. akt (...), wskazał dowody, na których się oparł oraz te, którym odmówił wiarygodności (k. 149v akt (...)). Wreszcie, zarzucono w tej apelacji, że postanowienie z dnia 29 grudnia 2006 r., zostało już uchylone w marcu 2007 r., jednakże, ani w toku postępowania, ani wraz z apelacją, orzeczenie takie nie zostało przedłożone.

Na marginesie zauważyć trzeba, że również w przedmiotowej sprawie odpis takiego postanowienia nie został przedłożony, ani też nie został zgłoszony wniosek o pozyskanie takiego dokumentu i przeprowadzenie z niego dowodu.

W konsekwencji, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, brak jest jakichkolwiek przekonywujących przesłanek, które wskazywałyby na to, że wynik, przegranej przez powódkę sprawy (sygn. akt (...)), byłby dla niej korzystny, gdyby pełnomocnik (adwokat M. K.) zachował należytą staranność, ocenioną przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru jego działalności i wniósł w odpowiednim terminie apelację.

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w punkcie I (pierwszym) sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 108 § 1 i art. 102 k.p.c.

W ocenie Sądu ad quem, charakter rozpoznawanej sprawy dawał podstawę do przyjęcia, że zaistniał szczególny przypadek, uzasadniający odstąpienie od obciążania powódki kosztami procesu. W przedmiotowej sprawie bowiem, bezsporną jest okoliczność, że pełnomocnik, który reprezentował ją w sprawie o sygn. akt (...), nie wywiązał się ze swoich obowiązków. Zatem, za usprawiedliwione należy uznać subiektywne przekonanie powódki o tym, że pozwany winien ponieść odpowiedzialność gwarancyjną. W konsekwencji, brak jest podstaw do tego, aby dodatkowo jeszcze obciążać powódkę kosztami drugiej strony, które de facto zostały wywołane wadliwym świadczeniem pomocy prawnej przez pełnomocnika, ubezpieczonego u pozwanego.