Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI GC 12/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 kwietnia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Gdyni VI Wydział Gospodarczy, w składzie:

Przewodniczący:

SSR Justyna Supińska

Protokolant:

sekr. sąd. Dorota Moszyk

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2017 roku w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.

przeciwko Firma Budowlano – (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w G.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. na rzecz pozwanego Firma Budowlano – (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. kwotę 2 417 złotych ( dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  kosztami procesu w pozostałym zakresie obciążyć powoda (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. uznając je za uiszczone.

Sygn. akt VI GC 12/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 29 grudnia 2014 roku powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. domagał się nakazania pozwanemu Firma Budowlano – (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w G. przywrócenia stanu poprzedniego poprzez odtworzenie studni z separatorem substancji ropopochodnych zgodnie ze schematem przedstawionym w operacie wodnoprawnym, a w sytuacji gdyby przywrócenie stanu poprzedniego nie było możliwe – wniósł o zasadzenie od pozwanego Firma Budowlano – (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. kwoty 40 000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania stanowiącego odpowiednik kosztów, jakie należy ponieść w celu przywrócenia stanu poprzedniego.

W uzasadnieniu powód wskazał, że z terenu prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa świadczącego usługi w zakresie mycia i konserwacji samochodów osobowych w systemie ręcznym oraz serwisu samochodów obejmujących wymianę olejów, filtrów powietrza oraz drobnych napraw mechaniki samochodowej, odprowadzane są do miejskiej kanalizacji sanitarnej ścieki przemysłowe zawierające substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego. Odbywało się to poprzez przyłącze do studni o rzędnych 126,99/126,36, zaś podczyszczanie ścieków dokonywane było w osadniku błota zlokalizowanym pod wjazdem do pomieszczenia myjni oraz w separatorze substancji ropopochodnych i zawiesin umiejscowionym w studni rewizyjnej o rzędnej terenu 127,08. Powód wskazał, że fakt istnienia separatora – o konstrukcji metalowej skrzynki o wymiarach 0,8 m na 0,8 m, z wylotem umiejscowionym poniżej zwierciadła wody, tj. poniżej otworu wylotowego studni, potwierdzony został w operacie wodnoprawnym na wprowadzenie do miejskiej kanalizacji sanitarnej ścieków zawierających szkodliwe substancje dla środowiska wodnego, a decyzją z dnia 18 lipca 2008 roku powód uzyskał zgodę na wprowadzanie ścieków przemysłowych do miejskiej sieci sanitarnej.

Nadto, powód wskazał, że pozwany, prowadząc na podstawie łączącej go z Gminą M. G. umowy numer (...), prace polegające na rozbudowie ulicy (...) wraz z jej przedłużeniem do ulicy (...) w G. (odcinek I), zdemontował studnię z separatorem substancji ropopochodnych, o czym powód niezwłocznie po ujawnieniu tego faktu, w dniu 26 września 2012 roku, zawiadomił pozwanego domagając się odtworzenia studni wraz z urządzeniem.

W odpowiedzi na pozew pozwany Firma Budowlano – (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. wniósł o oddalenie powództwa podnosząc zarzut przedawnienia roszczenia i wskazując, iż roszczenie powoda oparte o treść art. 415 k.c. przedawnia się z upływem terminu przewidzianego w art. 442 1 k.c., a w związku z tym, że powód był świadomy prowadzenia przez pozwanego prac na wysokości nieruchomości powoda w lutym 2011 roku, roszczenie dochodzone pozwem złożonym w grudniu 2014 roku jest przedawnione. Nadto, pozwany zakwestionował żądanie powoda tak co do zasady, jak i wysokości, wskazując, iż pozwany prowadził roboty drogowe w oparciu o dokumentację przekazaną przez inwestora Gminę M. G. i zgodnie z otrzymanym projektem, który nie przewidywał montażu ani demontażu jakiegokolwiek separatora substancji ropopochodnych na wysokości nieruchomości powoda oraz, że w trakcie wykonywania prac nie stwierdzono także jego istnienia. Pozwany wskazał również, że żaden z dokumentów przedłożonych prze powoda nie potwierdza faktu istnienia, czy też zamontowania separatora i dowodu na tę okoliczność nie stanowi również decyzja – pozwolenie wodnoprawne, albowiem stanowi ono wyłącznie zaakceptowanie rozwiązań w zakresie ochrony środowiska, powód nie przedstawił zaś np. dokumentów dotyczących czyszczenia takiego urządzenia. Co więcej, jak wskazał pozwany, separator nie został oznaczony na jakiejkolwiek dokumentacji technicznej, na podstawie której pozwany wykonywał zlecone mu prace, tj. ani w likwidowanej studni rewizyjnej, ani nie został też przewidziany w nowoprojektowanych studniach rewizyjnych kanalizacji sanitarnej. Zgodnie projektem studnia rewizyjna o rzędnej 127,08 (w której jak twierdzi powód miał być zamontowany separator) podlegała likwidacji.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 1993 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. przeprowadził modernizację budynku warsztatowego położonego w G. przy ulicy (...), w tym obejmującą wykonanie instalacji sanitarnej.

Na zlecenie (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. wykonał zewnętrzną instalację wodociągową i kanalizacyjną jako przyłącza do budynku myjni, z dwiema studzienkami – rewizyjną i przyłączającą do kanalizacji miejskiej. Obie studnie zlokalizowane zostały na gruncie będącym własnością Gminy M. G..

W budynku myjni pod posadzką umiejscowiono osadnik typu (...).

wyciąg z dziennika budowy – k. 227-232 akt, zeznania świadka J. D. – protokół skrócony rozprawy z dnia 30 marca 2016 roku – k. 211-217 akt (zapis cyfrowy 00:24:04-00:57:20), operat wodnoprawny wraz z załącznikami – k. 50-91 akt

Nadto, działając na zlecenie (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G., między studnią rewizyjną a studnią końcową, J. D. umieścił konstrukcję zbudowaną z wkopanych betonowych kręgów, w których znajdowały się przegrody ze stali nierdzewnej, tzw. cele, które tworzyły kaskadę przelewową filtrującą i oddzielającą olej i piasek od wody spływającej z myjni.

zeznania świadka J. D. – protokół skrócony rozprawy z dnia 30 marca 2016 roku – k. 211-217 akt (zapis cyfrowy 00:24:04-00:57:20), zeznania prezesa zarządu powoda K. D. – protokół skrócony rozprawy z dnia 22 marca 2017 roku – k. 270-272 akt (zapis cyfrowy 00:03:13-01:03:00)

Decyzją Prezydenta Miasta G. numer (...).JS. (...)-17/08 z dnia 18 lipca 2008 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. uzyskała pozwolenie wodnoprawne na wprowadzanie ścieków przemysłowych zawierających substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego z zakładu zlokalizowanego w G. przy ulicy (...) do miejskiej kanalizacji sanitarnej.

W uzasadnieniu wskazano, że zaproponowane w operacie wodnoprawnym urządzenia zapewnią podczyszczanie ścieków przemysłowych do poziomu zgodnego z wymaganiami zawartymi w rozporządzeniu Ministra Budownictwa z dnia 14 lipca 2006 roku w sprawie sposobu realizacji obowiązków dostawców ścieków przemysłowych oraz warunków wprowadzania ścieków do urządzeń kanalizacyjnych (DZ. U. z 2006 roku, Nr 136, poz. 964) i zobowiązano użytkownika do dokonywania przeglądów eksploatacyjnych urządzeń podczyszczających co najmniej raz na 6 miesięcy oraz ich odnotowywania w zeszycie eksploatacji.

Zgodnie z opisem funkcjonowania urządzeń podczyszczających zawartym w operacie wodnoprawnym, ścieki przez wpust podłogowy były odprowadzane przewodem bezpośrednio do ostatniej komory dawnego osadnika typu (...). Wylot z osadnika umiejscowiono około 10 cm pod powierzchnią terenu. 5 metrów dalej w studni rewizyjnej rzędnej terenu 127,08 (ostatniej przed włączeniem do kolektora miejskiego) ścieki poddawane były podczyszczeniu w separatorze substancji ropopochodnych i zawiesin. Separator miał konstrukcję metalowej skrzynki o wymiarach 0,8 m na 0,8 m z wylotem umiejscowionym na poniżej zwierciadła wody tj. poniżej otworu wylotowego studni. Z. odpływu ze skrzynki oraz umiejscowienie otworu wylotowego do niej poniżej formującego się kożucha olejów zapewnia gromadzenie się sklarowanych ścieków wewnątrz skrzynki, zaś odseparowanych zawiesin i substancji olejowych między jej ścianami a obręczą studni.

decyzja – k. 28-30 akt, operat wodnoprawny wraz z załącznikami, w tym schematem budowy separatora – k. 50-91 akt

Istnienie w studzience rzędnej terenu 127,08 urządzenia należącego do (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. służącego odpiaszczaniu i odolejaniu wody spływającej z myjni nie zostało uwidocznione na żadnej mapie projektowej.

zeznania świadka P. Z. – protokół skrócony rozprawy z dnia 30 marca 2016 roku – k. 211-217 akt (zapis cyfrowy 00:57:20-01:30:50), zeznania świadka J. G. (1) – protokół skrócony rozprawy z dnia 30 marca 2016 roku – k. 211-217 akt (zapis cyfrowy 01:30:57-02:12:00)

W dniu 25 października 2010 roku Gmina M. G. (zamawiający) zawarła z Firma Budowlano – (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w G. (wykonawca) umowę numer (...), której przedmiotem były roboty budowlane polegające na rozbudowie ulicy (...) wraz z jej przedłużeniem do ulicy (...) w G. – odcinek I.

Powyższe roboty budowlane miały być wykonane w zakresie wynikającym z dokumentacji projektowej (stanowiącej załącznik numer 5), specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót (załącznik numer 6) oraz dyspozycji specyfikacji istotnych warunków zamówienia (załącznik numer 4) w sposób zgodny również z zasadami wiedzy technicznej i sztuki budowlanej.

W związku z przebudową ulicy (...) zachodziła konieczność likwidacji fragmentów istniejącego kolektora sanitarnego oraz przełączenia istniejących przyłączy i sieci do kanału projektowanego, w związku z czym przewidziano m. in. demontaż dwóch istniejących studni ks, które należało demontować do głębokości 1,5 m i zasypać gruntem.

umowa – k. 12-27 akt, projekt budowlany – zamienny (branża sanitarna) – k. 39-49 akt

Prace związane z rozbudową ulicy (...) dotyczące kanalizacji deszczowej wykonywane były przez Firma Budowlano – (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w G. na przełomie 2010/2011 roku.

W związku z tym, że część dotychczasowej kanalizacji sanitarnej była zbyt nisko położona, dla prawidłowego wykonania kanalizacji deszczowej, konieczne było wykonanie głębokich wykopów oraz usunięcie studzienek kanalizacji sanitarnych, w tym studzienki rzędnej terenu 127,08, w której znajdowało się urządzenie należące do (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. służące odpiaszczania i odolejaniu wody spływającej z myjni.

Zgodnie z projektem budowalnym studzienka kanalizacyjna o rzędnej trenu 127,08 podlegała likwidacji.

Studzienka ta została przez Firma Budowlano – (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w G. wykopana i usunięta.

Dostęp do wody i kanalizacji przywrócono (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. dokonując prowizorycznego podłączenia do istniejącej studzienki sanitarnej.

zeznania świadka P. Z. – protokół skrócony rozprawy z dnia 30 marca 2016 roku – k. 211-217 akt (zapis cyfrowy 00:57:20-01:30:50), zeznania prezesa zarządu powoda K. D. – protokół skrócony rozprawy z dnia 22 marca 2017 roku – k. 270-272 akt (zapis cyfrowy 00:03:13-01:03:00), dokumentacja fotograficzna – 144-145, 170 akt, projekt budowlany – k. 47 akt

W dniu 22 kwietnia 2011 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. wystąpił do Sądu Rejonowego w Gdyni z pozwem przeciwko Firma Budowlano – (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w G. domagając się zasądzenia na jego rzecz kwoty 17 134,24 złotych tytułem odszkodowania za niemożność prowadzenia działalności gospodarczej w okresie od dnia 25 listopada 2010 roku do dnia 08 grudnia 2010 roku oraz w dniach 05 lutego 2011 roku i 06 lutego 2011 roku, z uwagi na prowadzone przez pozwanego roboty budowlanego w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej przez powoda i bezpośrednim sąsiedztwie.

Wyrokiem z dnia 28 grudnia 2011 roku wydanym w sprawie o sygn. akt VI GC 1327/11 Sąd Rejonowy w Gdyni oddalił powództwo.

Wyrokiem z dnia 12 czerwca 2012 roku wydanym w sprawie o sygn. akt XII Ga 205/12 Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił apelację powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G..

niesporne, a nadto: pozew o zapłatę – k. 2-38 akt sprawy o sygn. akt VI GC 1327/11

Prace związane z rozbudową ulicy (...) dotyczące kanalizacji sanitarnej wykonywane były przez Firma Budowlano – (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w G. latem 2011 roku.

niesporne

Ostatnia kontrola gospodarki ściekowej została przeprowadzona przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. w dniu 03 grudnia 2009 roku.

Kolejna kontrola miała miejsce w 2016 roku.

protokół kontroli – k. 153-155, 225-226 akt

W dniu 26 września 2012 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. poinformował ustnie Firma Budowlano – (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w G. o braku urządzenia pełniącego funkcję separatora substancji ropopochodnych.

W odpowiedzi na powyższe, pismem z dnia 27 września 2012 roku Firma Budowlano – (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. poinformował (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G., że roboty budowlane związane z przebudową kanalizacji sanitarnej były prowadzone w oparciu o projekt przekazany przez zamawiającego, który nie przewidywał montażu separatora na przyłączu sanitarnym z budynku myjni oraz oświadczył, iż nie może potwierdzić istnienia jakiegokolwiek separatora w sąsiedztwie myjni przed przystąpieniem i w trakcie prowadzenia prac.

pismo – k. 31, 32, 34 akt

Pismem z dnia 10 grudnia 2012 roku kierownik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta w G. poinformował Firma Budowlano – (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w G., że dokumenty, w tym operat wodnoprawny oraz protokół z kontroli (...) w dniu 03 grudnia 2009 roku potwierdzają istnienie urządzenia podczyszczającego w przedmiotowej studni oraz zwrócił się o odtworzenie zdemontowanej w trakcie robót, a nie odtworzonej studni z separatorem.

pismo – k. 35,36 akt

Pismem z dnia 25 listopada 2013 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. wezwał Firma Budowlano – (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w G. do odtworzenia studni z separatorem substancji ropopochodnych zgodnie ze schematem przedstawionym w operacie wodnoprawnym.

pismo – k. 38 akt

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny w niniejszej sprawie w części, w jakiej pozostawał bezsporny pomiędzy stronami, Sąd ustalił na podstawie oświadczeń stron w zakresie, w jakim nie były one kwestionowane przez stronę przeciwną.

Sąd uwzględnił także wyżej wymienione dowody z dokumentów przedłożonych przez strony w toku postępowania, których zarówno autentyczność, jak i prawdziwość w zakresie twierdzeń w nich zawartych, nie budziła wątpliwości Sądu, a zatem brak było podstaw do odmowy dania im wiary, tym bardziej, że ich moc dowodowa nie była kwestionowana przez żadną ze stron, w tym Sąd oparł się na przedłożonej przez powoda kopii dziennika budowy prowadzonego w związku z mającą miejsce w 1993 roku modernizacją budynku warsztatowego położonego w G. przy ulicy (...) (k. 227-232 akt), która wprawdzie została przedłożona w kserokopii, ale której autentyczności pozwany nie kwestionował.

Pozostałe dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż nie wnosiły do sprawy nowych i istotnych okoliczności.

Dokonując rekonstrukcji stanu faktycznego w niniejszej sprawie Sąd oparł się także na zeznaniach świadków: J. D., J. G. (1) i P. Z..

Odnosząc się do zeznań świadka J. D., Sąd uznał je za wiarygodne w zakresie, w jakim świadek ten wskazał, że studzienka, w której znajduje się separator nie ma żadnych oznaczeń wskazujących na znajdujące się tam urządzenie, a także, że wykonywał na rzecz powoda prace polegające na wykonaniu zewnętrznej instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej jako przyłącza do budynku myjni, z dwiema studzienkami – rewizyjną i przyłączającą do kanalizacji miejskiej oraz w zakresie, w jakim świadek ten wskazywał, że pomiędzy studnią rewizyjną a końcową znajdowała się wykonana przez niego na zlecenie powoda konstrukcja, którą świadek nazwał separatorem – były to wkopane kręgi betonowe, w których umieszczono przegrody ze stali nierdzewnej, tzw. cele, które tworzyły kaskadę przelewową filtrującą oddzielającą olej i piasek od wody.

Za niemające znaczenia Sąd uznał twierdzenia świadka, że przedsiębiorstwo wodociągowe powinno było w swojej dokumentacji powykonawczej nanieść przedmiotową konstrukcję, wskazując, iż jest to jedynie prywatna opinia świadka, nie znajdująca potwierdzenia w zaoferowanych dowodach.

Za spójne, logiczne i wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka P. Z. – kierownika budowy, który wskazał, że zgodnie z projektem dotyczącym kanalizacji sanitarnej dwie przekreślone studzienki oznaczały, iż podlegały one usunięciu, a sam projekt nie przewidywał montażu separatora oraz że na projekcie budowlanym dotyczącym wykonania instalacji sanitarnej nie oznacza się, że dana studnia posiada separator, choć do projektu dołącza się wtedy odrębny rysunek takiego urządzenia.

Również za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka J. G. (2) – kierownika robót sanitarnych u pozwanego w spornym okresie, w zakresie, w jakim świadek ten wskazał, że prowadząc prace nie miał on świadomości istnienia separatora w likwidowanych studzienkach, gdyż nie został on uwidoczniony na dokumentacji projektowej. Jednocześnie świadek zeznał, że gdyby osoba dokonująca demontażu studni stwierdziłaby znajdujące się tam jakieś urządzenia, miałaby obowiązek poinformowania go o tym celem podjęcia dalszych decyzji, przy czym w ocenie Sądu twierdzenie takie nie może stanowić dowodu na brak takiego urządzenia.

Zeznania prezesa zarządu powoda – K. D. Sąd uznał za wiarygodne w zakresie, w jaki wskazywał on na okoliczność istnienia urządzenia spełniającego funkcję separatora substancji ropopochodnych w studzience rewizyjnej o rzędnej terenu 127,08. Jednakże za niewiarygodne Sąd uznał jego twierdzenia, że o braku tego urządzenia powziął informację wiosną 2012 roku, kiedy to zlecił sporządzenie nowego operatu wodnoprawnego. Stoi to bowiem w sprzeczności z wcześniejszymi oświadczeniami powoda, z których wynikało, że dowiedział się on o braku separatora we wrześniu 2012 roku. A zatem w tym zakresie zeznania powoda pozostawały rozbieżne, co podważało ich wiarygodność.

Sąd pominął dowód z przesłuchania pozwanego, albowiem osoby uprawnione do jego reprezentowania nie stawiły się na rozprawę w dniu 22 marca 2017 roku, mimo prawidłowego wezwania.

W ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W związku z tym, że spośród podniesionych przez pozwanego Firma Budowlano – (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w G. zarzutów, zarzut przedawnienia dochodzonego roszczenia był zarzutem najdalej idącym, powodującym w razie jego zasadności – oddalenie powództwa bez potrzeby ustalania, czy zachodzą wszystkie inne przesłanki prawnomaterialne uzasadniające uwzględnienie roszczenia, Sąd rozpoznał go w pierwszej kolejności uznając go za zasadny.

Zgodnie z treścią art. 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia. Przedawnione roszczenie zmienia się w tzw. zobowiązanie niezupełne (naturalne), którego cechą jest niemożliwość jego przymusowej realizacji.

Instytucja przedawnienia znajduje swoje zastosowanie w sytuacji, kiedy podmiot uprawniony przez dłuższy czas nie realizuje przysługującego mu roszczenia. Wówczas może zaistnieć stan niepewności prawnej co do rzeczywistej intencji wykonywania określonego prawa przez podmiot uprawniony, co w efekcie stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa obrotu prawnego. W związku z tym, wraz z upływem określonego przepisami prawa terminu, następuje zmniejszenie ochrony prawnej dla nierealizowanego roszczenia, przejawiające się brakiem możliwości przymusowego egzekwowania takiego uprawnienia w razie podniesienia przez obowiązanego zarzutu przedawnienia i tym samym uchylenia się przez niego od zaspokojenia roszczenia. Decydujące znaczenie dla niniejszej sprawy miało zatem ustalenie, czy termin przedawnienia roszczenia w przedmiotowej sprawie już upłynął.

Zgodnie z treścią art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Przepis ten wskazuje zarówno termin przedawnienia (3 lata), jak i podaje moment, w którym termin przedawnienia rozpoczyna swój bieg. Momentem tym jest chwila dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Miarodajna jest tu zatem nie tyle chwila wystąpienia zdarzenia szkodzącego czy szkody, ale powzięcie wiedzy przez poszkodowanego o określonych w tym przepisie okolicznościach.

W orzecznictwie wskazuje się, że poczynienie ustaleń w przedmiocie „ dowiedzenia się przez poszkodowanego” w rozumieniu art. 442 1 § 1 k.c. nie oznacza rekonstrukcji rzeczywistego stanu świadomości poszkodowanego, chodzi tu natomiast o przypisanie mu świadomości wystąpienia szkody czy wiedzy o osobie zobowiązanej do jej naprawienia, z wykorzystaniem kryteriów zobiektywizowanych, sprawdzalnych (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 08 grudnia 2004 roku, sygn. akt I CK 166/04 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku 06 sierpnia 2014 roku, sygn. akt I ACA 189/14). Przypisanie poszkodowanemu takiego stanu świadomości jest zrelatywizowane do właściwości podmiotowych poszkodowanego, dostępnej mu wiedzy o okolicznościach wyrządzenia szkody oraz zasad doświadczenia życiowego (Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 19 marca 1991 roku, sygn. akt I ACr 39/91, OSA 1991, numer 4, poz. 28).

Wbrew literalnemu brzmieniu art. 442 1 § 1 zdanie 1 k.c. należy zatem uznać, że przedawnienie rozpoczyna swój bieg nie tyle od chwili rzeczywistego powzięcia przez poszkodowanego wiedzy o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, ale od momentu, gdy poszkodowany dowiedziałby się o tych okolicznościach, gdyby zachował należytą staranność.

Niekonieczne jest zatem czynienie ustaleń, czy poszkodowany rzeczywiście wiedział, ale czy na podstawie wszelkich towarzyszących okoliczności powinien wiedzieć o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Bieg terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym nie jest także uzależniony od uzyskania pewności co do związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę a szkodą, jak również termin ten biegnie niezależnie od potencjalnej świadomości uprawnionego co do możliwości dochodzenia roszczeń przed sądem (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2015 roku, sygn. akt IV CSK 495/14 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 24 maja 2013 roku, sygn. akt I ACa 157/13).

Aby więc termin przedawnienia z tytułu czynów niedozwolonych mógł rozpocząć bieg, niezbędna jest świadomość poszkodowanego co do obu wymienionych w art. 442 1 § 1 k.c. elementów łącznie (szkody i osoby zobowiązanej do jej naprawienia), przy czym należy badać, czy poszkodowany zachował należytą staranność, powinien on bowiem w swoich sprawach zachowywać się w sposób zapobiegliwy.

Z przedłożonego przez samego powoda zdjęcia (k. 209 akt) z dnia 03 grudnia 2010 roku wynikało – zgodnie z zamieszczonym przez powoda opisem, że już w tym czasie, tj. w dniu 03 grudnia 2010 roku, betonowy krąg ze studni rewizyjnej o rzędnej terenu 127,08, w której miało być zamontowane urządzenie pełniące funkcję separatora, został przez pozwanego zdemontowany i usunięty. Jednocześnie z treści decyzji Prezydenta Miasta G. z dnia 18 lipca 2008 roku w przedmiocie udzielenia powodowi pozwolenia wodnoprawnego na wprowadzanie ścieków przemysłowych zawierających substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego z zakładu zlokalizowanego w G. przy ulicy (...) do miejskiej sieci kanalizacji sanitarnej ( (...).JS. (...)-17/08) udzielonego na okres 4 lat, wynikało, że powód jest zobowiązany do wykonywania przeglądów eksploatacyjnych urządzeń podczyszczających przeprowadzanych co najmniej raz na 6 miesięcy i odnotowywania ich w zeszycie eksploatacji (punkt 3c, k. 29 akt).

O ile samo bowiem zdemontowanie kręgu betonowego wraz z ewentualnie znajdującymi się tam urządzeniami nie mogło przesądzać jeszcze o powzięciu wiedzy przez poszkodowanego o szkodzie, jako, że powód mógł np. liczyć na ich zamontowanie w nowej studzience, tym niemniej jednak w świetle obowiązku wynikającego z konieczności przeprowadzania przeglądów eksploatacyjnych urządzeń podczyszczających raz na pół roku, w ocenie Sądu, zachowując należytą staranność i przystępując najpóźniej w połowie 2011 roku do takiego przeglądu (licząc 6 miesięcy od daty wykonania zdjęcia w grudniu 2010 roku, brak jest bowiem danych na temat ostatniego poprzedzającego grudzień 2010 roku przeglądu eksploatacyjnego – na tę okoliczność powód nie przedłożył żadnej dokumentacji), powinien on wówczas powziąć informację o braku separatora i jego nieumieszczeniu w nowo wybudowanych studzienkach, tym bardziej, że latem 2011 roku zakończone również zostały w rejonie myjni powoda prace związane z kanalizacja sanitarną. Nie było też wątpliwości, że w tej dacie powód posiadał również wiedzę dotyczącą osoby obowiązanej do naprawienia szkody – już bowiem w kwietniu 2011 roku wniósł pozew przeciwko pozwanemu jako wykonawcy robót ziemnych prowadzonych w sąsiedztwie jego myjni w sprawie o sygn. akt VI GC 1327/11.

A zatem mając na względzie powyższe ustalenia oraz wynikający z treści art. 442 1 § 1 zdanie 1 k.c. trzyletni termin przedawnienia, w ocenie Sądu roszczenie powoda w chwili wytoczenia o nie powództwa (w dniu 29 grudnia 2014 roku) było przedawnione.

Na marginesie tylko wskazać należy, że niezależnie od powyższego – skutecznie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, powództwo podlegałoby, w ocenie Sądu, również oddaleniu z poniższych przyczyn.

Zgodnie z treścią art. 435 k.c. prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

W niniejszej sprawie nie było wątpliwości, iż pozwany jako przedsiębiorstwo budowlane jest przedsiębiorstwem, o jakim mowa w treści art. 435 k.c., tj. wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody.

Aby jednakże móc przypisać pozwanemu odpowiedzialność za szkodę opartą na zasadzie ryzyka, w pierwszej kolejności to na powodzie spoczywał obowiązek wykazania, że poniósł on szkodę w wyniku ruchu przedsiębiorstwa pozwanego i, że pozostaje ona w adekwatnym związku przyczynowym, a więc, że poniósł szkodę polegającą na zlikwidowaniu istniejącego w studzience separatora substancji ropopochodnych, zwłaszcza w sytuacji kwestionowania istnienia tego urządzenia w zlikwidowanej studzience.

W ocenie Sądu, studnia rewizyjna o rzędnej terenu 127,08, w której jak twierdzi powód miał być zamontowany separator, zgodnie z dokumentacją projektową podlegała likwidacji – jak wskazywał bowiem świadek P. Z. opatrzona była na projekcie stosownym oznaczeniem – krzyżykiem, co potwierdza uwidoczniona na tym projekcie legenda. Bezsporne było również, że studnia ta została zlikwidowana przez pozwanego. Wbrew jednakże twierdzeniom powoda, jak wynikało z przedłożonych projektów budowanych, na żadnej z załączonych map projektowych nie był oznaczony separator, za takie oznaczenie nie mogą być bowiem poczytane dopiski naniesione przez powoda. Znajduje to potwierdzenie także w zeznaniach wszystkich świadków wskazujących, że na projekcie budowlanym, w tym dotyczącym wykonania instalacji sanitarnej, nie oznacza się, że dana studnia posiada separator, choć jeżeli tak jest – do takiego projektu dołącza się wówczas odrębny rysunek takiego urządzenia.

W ocenie Sądu, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. zdołał wykazać, że w studzience rewizyjnej rzędnej 127,08 umiejscowione zostało urządzenie spełniające funkcję separatora substancji ropopochodnych spływających z myjni powoda. Jak bowiem wynikało z zeznań świadka J. D., wykonywał on w 1993 roku na rzecz powoda prace polegające na wykonaniu zewnętrznej instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej jako przyłącza do budynku myjni, z dwiema studzienkami – rewizyjną i przyłączającą do kanalizacji miejskiej oraz, że pomiędzy studnią rewizyjną a końcową znajdowała się konstrukcja zbudowana z wkopanych betonowych kręgów, w których znajdowały się przegrody ze stali nierdzewnej, tzw. cele, które tworzyły kaskadę przelewową filtrującą oddzielającą olej i piasek od wody. Powyższe znajduje potwierdzenie także we wpisach w dzienniku budowy, który ma charakter dokumentu urzędowego oraz w ocenie Sądu również, wbrew stanowisku pozwanej, w decyzji Prezydenta Miasta G. z dnia 18 lipca 2008 roku w przedmiocie udzielenia powodowi pozwolenia wodnoprawnego na wprowadzanie ścieków przemysłowych zawierających substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego z zakładu zlokalizowanego w G. przy ulicy (...) do miejskiej sieci kanalizacji sanitarnej ( (...).JS. (...)-17/08), której integralną częścią jest operat wodnoprawny, w tym rysunek techniczny – schemat budowy separatora substancji ropopochodnych ze wskazaniem jego wymiarów i usytuowaniem w terenie (według rzędnych terenu). Nadto, z treści tego operatu wynikało, że „ obecnie ścieki przez wpust podłogowy są odprowadzane przewodem bezpośrednio do ostatniej komory dawnego osadnika typu (...). Wylot z osadnika umiejscowiono około 10 cm pod powierzchnią terenu. 5 metrów dalej w studni rewizyjnej rzędnej terenu 127,08 (ostatniej przed włączeniem do kolektora miejskiego) ścieki poddawane są podczyszczeniu w separatorze substancji ropopochodnych i zawiesin”, po czym następuje opis konstrukcji tego urządzenia (k. 62 akt), co w ocenie Sądu w sposób jednoznaczny wskazuje, że urządzenie pełniące tę funkcję znajdowało się w studzience rewizyjnej zlikwidowanej przez pozwanego. Jednocześnie pozwany nie wykazał, ażeby powód przed rozpoczęciem prac ziemnych przez pozwanego, podejmował jakiekolwiek czynności mające prowadzić do usunięcia tego urządzenia, zaś podejmowaniu tych czynności powód stanowczo zaprzeczał. Wbrew twierdzeniom pozwanego również, okoliczność, że gdyby osoba dokonująca demontażu studni – pracownik pozwanego, gdyby stwierdziła znajdujące się tam jakieś urządzenia, miałaby obowiązek poinformowania go o tym celem podjęcia dalszych decyzji i jednocześnie brak takiej informacji przekazanej świadkom J. G. (1) i P. Z., nie może stanowić dowodu na brak takiego urządzenia. Pozwany zaś nie przejawił w tym zakresie inicjatywy dowodowej zgłaszając np. wniosek o przesłuchanie w charakterze świadków pracujących wówczas w tym miejscu pracowników budowlanych.

Jak wynikało z projektu budowlanego w zakresie instalacji sanitarnej w związku z przebudową ulicy (...) zachodziła konieczność likwidacji fragmentów istniejącego kolektora sanitarnego oraz przełączenia istniejących przyłączy i sieci do kanału projektowanego, w związku z czym przewidziano m. in. demontaż dwóch istniejących studni, które należało demontować do głębokości 1,5 m i zasypać gruntem. Bezsprzecznie czynności te, jak wynikało z zeznań świadków, zostały przez pozwanego wykonane, co potwierdza również pośrednio zdjęcie powoda ukazujące krąg, w którym znajdował się separator.

Jednocześnie pozwany, zdaniem Sądu, nie zdołał wykazać jakiejkolwiek przesłanki egzoneracyjnej, w tym w szczególności wyłącznej winy osoby trzeciej – Gminy M. G. jako podmiotu odpowiedzialnego za przygotowanie dokumentacji, w tym projektowej.

Zgodnie bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z 28 listopada 2007 roku (sygn. akt V CSK 282/07) od odpowiedzialności przewidzianej w art. 435 § 1 k.c. wykonawcy robót budowlanych nie zwalnia wykazanie, że roboty te zostały wykonane zgodnie z dokumentacją projektową. Przewidziana bowiem w tym przepisie odpowiedzialność strony pozwanej, jako prowadzącego na własny rachunek przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, oparta jest na zasadzie ryzyka, co oznacza, że jeżeli poszkodowany wykaże, iż szkodę wyrządził ruch przedsiębiorstwa, prowadzący je ponosi odpowiedzialność nawet jeżeli nie naruszył żadnych ogólnie obowiązujących norm ani stosowanych zasad postępowania oraz działał z najwyższą starannością i ostrożnością. Jak podkreśla się w nauce, działanie w granicach prawa podmiotowego nie zwalnia sprawcy od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka za szkodę wyrządzoną takim działaniem. Także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 marca 1986 roku (sygn. akt I CR 523/85), stwierdził, że wykonanie robót ściśle według dokumentacji technicznej i ogólnie stosowanych w tym czasie norm nie wystarcza do wyłączenia opartej na zasadzie ryzyka odpowiedzialności za szkodę. Ewentualne wady dokumentacji mogłyby być uznane tylko za jedną z przyczyn powstania szkody strony powodowej, obok ruchu pozwanego przedsiębiorstwa, a to nie zwalnia go od odpowiedzialności na podstawie art. 435 k.c.

Zgodnie z treścią art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Mimo wykazania przez powoda, w ocenie Sądu, przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanego, powód domagając się przywrócenia stanu poprzedniego poprzez odtworzenie studni z separatorem substancji ropopochodnych zgodnie ze schematem przedstawionym w operacie wodnoprawnym, nie wykazał, że wykonanie takiego ewentualnie nałożonego na pozwanego przez Sąd obowiązku, jest możliwe. Ustalenie bowiem tej okoliczności – w jaki sposób miałoby się to odbywać, poprzez którą studzienkę, itp. w związku z koniecznością podjęcia działań na gruncie i instalacji sanitarnej nie należących do powoda, wymagało wiadomości specjalnych zastrzeżonych dla biegłego sądowego, a zatem ani prywatny kosztorys wraz z projektem, ani twierdzenia świadków nie mogłyby być uznana za miarodajne dla ustalenia, czy żądanie powoda – odtworzenie studni z separatorem substancji ropopochodnych zgodnie ze schematem przedstawionym w operacie wodnoprawnym, a więc zastąpienia rzeczy zniszczonej inną o takich samych właściwościach i o takiej samej jakości, jest ekonomicznie uzasadnione, możliwe do wykonania oraz ewentualnego wyegzekwowania wykonania takiego zobowiązania. Bez znaczenia pozostaje przy tym okoliczność, że powód w chwili wytoczenia powództwa, jak i w chwili wyrokowania nie posiadał pozwolenia na wprowadzanie ścieków przemysłowych zawierających substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego z zakładu zlokalizowanego w G. przy ulicy (...) do miejskiej sieci kanalizacji sanitarnej oraz, że z uwagi na przestarzałość technologiczną takiego rozwiązania nie mogło być pewności, że na jego podstawie zgodnie z obowiązującymi przepisami, powód mógłby uzyskać nowe pozwolenie na wprowadzanie ścieków przemysłowych zawierających substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego, podczyszczanych za pomocą przedmiotowego urządzenia – istotą żądania było bowiem przywrócenie faktycznego stanu poprzedniego (a nie prawnego).

Natomiast odnosząc się do żądania ewentualnego – zasądzenia na rzecz powoda kwoty 40 000 złotych tytułem odszkodowania stanowiącego odpowiednik kosztów, jakie należałoby ponieść celem przywrócenia stanu poprzedniego, to w ocenie Sądu, żądanie powoda w tym zakresie również nie zasługiwałoby na uwzględnienie. Ustalenie bowiem takich kosztów nie może być dowolne, nie może być dokonane na podstawie prywatnego kosztorysu (stanowiącego jako dokument prywatny jedynie uzasadnienie stanowiska powoda), lecz również wymagało wiadomości specjalnych zastrzeżonych dla biegłego sądowego, o co powód nie wnosił. Jednocześnie zważyć należało, że ewentualne odszkodowanie nie mogłoby prowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia powoda, mając na uwadze, że urządzenie powoda było rozwiązaniem technologicznie przestarzałym – naprawienie szkody nie mogłoby bowiem prowadzić do uzyskania świadczenia o wartości przewyższającej poniesioną szkodę.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, w tym przede wszystkim przedawnienie dochodzonego w sprawie roszczenia, Sąd na podstawie art. 435 § k.c. w zw. z art. 442 1 § 1 k.c. powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd orzekł natomiast w punkcie II i III wyroku zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w dyspozycji art. 98 k.p.c. w zw. art. 108 § 1 k.p.c., zasądzając od powoda jako strony przegrywającej niniejszą sprawę na rzecz pozwanego jako strony wygrywającej zwrot poniesionych przez nią kosztów postępowania, na którą składa się kwota 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 2 400 złotych z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym ustalonego w oparciu o § 2 ust. 1 i § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 ze zmianami). Pozostałymi kosztami postępowania, Sąd obciążył powoda uznając jej za uiszczone.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

SSR Justyna Supińska

Gdynia, dnia 05 maja 2017 roku