Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 15/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Rodak

Sędziowie: SSA Dorota Rzeźniowiecka (spr.)

SSA Joanna Baranowska

Protokolant: st. sekr. sąd. Aleksandra Słota

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 grudnia 2016 r. w Ł.

sprawy E. L., W. L.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu

na skutek apelacji E. L.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 29 października 2015 r. sygn. akt VIII U 6234/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od E. L. na rzecz Za kładu (...) I Oddział w Ł. kwotę 900 ( dziewięćset ) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sygn. akt III AUa 15/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 13 września 2013 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. stwierdził, że E. L. jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą u płatnika składek W. L. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu od dnia 1 marca 2013 roku. Podstawę do wydania niniejszej decyzji stanowiły art.83 ust. l punkt 2, art.38, art.6 ust. l punkt 5, art.8 ust. 11, art. 11 ust.2, art.12 ust. l, art.13 punkt 5 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity Dz.U. z 2009 roku, nr 205, poz.1585 ze zm.).

Odwołanie od powyższej decyzji złożył płatnik składek W. L. oraz pełnomocnik ubezpieczonej E. L.. Odwołujący wnosili o zmianę zaskarżonej decyzji i uznanie, że ubezpieczona podlegała od dnia 1 marca 2013 roku obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu i podlega do chwili obecnej.

W odpowiedzi na odwołania pełnomocnik organu rentowego wniósł o ich oddalenie.

Postanowieniem z dnia 16 maja 2014 roku obie sprawy zostały połączone do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 października 2015 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołania.

Rozstrzygnięcie Sądu I instancji poprzedziły następujące ustalenia faktyczne.

Ubezpieczona E. L. i płatnik składek W. L. pozostają we wspólności majątkowej, maja wspólnie miejsce zamieszkania. W. L. od 27 lutego 1995 roku prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod nawą Z.H.U. (...) W. L., której przedmiotem obecnie jest głównie działalność polegającą na prowadzeniu sklepu z materiałami sanitarno-grzewczymi, wykończeniowymi, elektrycznymi.

W 2012 roku z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej W. L. osiągnął przychód w wysokości 1.359.159,13 zł., dochód wyniósł 127.331,71 zł. W 2013 roku przychód z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej wyniósł 1.281.284,33 zł., dochód w 2013 roku wynosił 75.169,17 zł.

Płatnik składek w latach 2012 -2014 zatrudniał pięciu pracowników na stanowisku monterów, jednego handlowca i jednego przedstawiciela handlowego – wszystkich z wynagrodzeniem w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu minimalnemu.

Od stycznia 2013 roku płatnik zatrudnił M. K., która miała zająć się czynnościami biurowymi. W dniu 28 stycznia 2013 roku M. K. uległa wypadkowi i była na długotrwałym zwolnieni lekarskim. Organ rentowy zakwestionował podleganie przez M. K. ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. M. K. nie składała odwołania od tej decyzji.

Ubezpieczona ma wykształcenie wyższe ekonomiczne.

Od 1 listopada 2009 roku do 22 lutego 2011 roku E. L. była niezdolna do pracy, pobierała zasiłek chorobowy i świadczenie rehabilitacyjne. Od 29 marca 2011 roku ubezpieczona była zarejestrowana jako osoba bezrobotna, a od 23 lipca 2012 roku otrzymywała stypendium w związku ze stażem w ramach programu Urzędu Pracy. Od 1 grudnia 2012 roku do 28 lutego 2013 roku ubezpieczona była zatrudniona na podstawie umowy o pracę, po stażu.

Od dnia 1 marca 2013 roku ubezpieczona została zgłoszona przez płatnika składek do ubezpieczeń emerytalnego, rentowych i wypadkowego oraz do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego jako osoba współpracująca.

Za marzec i kwiecień 2013 roku płatnik wskazał jako podstawę wymiaru składkę w wysokości 4.000 zł, a za okres od maja do lipca 8.000 zł.

W sklepie płatnika w Ż. w 2013 roku pracowała H. K. (1), A. L. (1). Sklep był czynny od godziny 7 do godziny 17, w soboty od godziny 8 do 13. Ubezpieczona przychodziła sklepu, przebywała na zapleczu, nie obsługiwała klientów. Czasem ubezpieczona była w sklepie od godziny 8 do godziny 16, a czasem jej w ogóle nie było. Na zapleczu sklepu były dwa biurka, oba wyposażone w komputery - stacjonarny i laptopa, z którego korzystał płatnik. Ubezpieczona, jeżeli była w sklepie zajmowała miejsce przy biurku z komputerem stacjonarnym.

Płatnik wskazał, iż ubezpieczona miała zajmować się przepisywaniem danych z faktur do zeszytu - wpisywać numer faktury, dane kontrahenta, termin płatności, termin dostawy, zaznaczać na podstawie wyciągu przedstawionego przez płatnika, jeżeli faktura została zapłacona. Faktury do zeszytu były wpisywane zarówno przed zgłoszeniem ubezpieczonej do ubezpieczeń społecznych jak i w okresie jej niezdolności do pracy.

Ubezpieczona miała również zajmować się pisaniem pism i maili, które dyktował jej płatnik. Dokumenty do księgowej zazwyczaj zawoził płatnik. W 2012 roku czynności te wykonywał płatnik składek. Płatnik sprawdzał i podpisywał pisma przygotowane przez ubezpieczoną. Ubezpieczona w dniu 23 maja 2013 roku podpisała ofertę cenową z upoważnienia płatnika skierowaną do (...) Zakładu (...) w Ż.. Ubezpieczona nie miała dostępu do rachunku bankowego płatnika. Wyciągi drukował płatnik.

Od 22 listopada 2005 roku ubezpieczona E. L. pozostaje pod opieką lekarza K. M. - specjalisty psychiatrii. Ubezpieczona cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Podczas wizyty w dniu 4 stycznia 2013 roku z powodu zaburzeń afektywnych dwubiegunowych ubezpieczona otrzymała zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy od 3 stycznia do 31 stycznia 2013 roku. Kolejna wizyta miała miejsce w dniu 1 lutego 2013 roku. Podczas tej wizyty opisano te same objawy jak w styczniu. Ubezpieczona otrzymała te same leki. Kolejna wizyta lekarska miała miejsce w dniu 27 kwietnia 2013 roku. Ubezpieczona skarżyła się na złe samopoczucie, narastał także problem z nadużywaniem alkoholu, zdarzały się dłuższe okresy picia. W rozpoznaniu dodatkowo stwierdzono uzależnienie od alkoholu i przepisano dodatkowe leki. W dniu 3 czerwca 2013 roku ubezpieczona ponownie była u lekarza, w dokumentacji opisano lęki w kontaktach z ludźmi. Podczas kolejnej wizyty w dniu 1 lipca 2013 roku doszło do zmiany leczenia, rozpoznano chorobę afektywną dwubiegunowa oraz uzależnienie do alkoholu. W opisie badania wskazano, iż zdarzają się ubezpieczonej kilkudniowe ciągi picia alkoholu. W tym okresie były podstawy do hospitalizacji, na którą ubezpieczona nie wyraziła zgody. Ubezpieczona otrzymała zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy od 1 do 19 lipca 2013 roku. Podczas kolejnych wizyt lekarskich zwolnienie lekarskie było przedłużone. W dniu 21 listopada 2011 roku ubezpieczona uzyskała zaświadczenie o stanie zdrowia w celu złożenia wniosku o świadczenie rehabilitacyjne.

W 2014 roku ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim od 10 marca do 14 lipca.

H. K. (1) jest siostrą płatnika. Pracuje jako sprzedawca w sklepie w Ż.. B. K. (1) zaczyna pracę o godzinie 7.00, pracuje w zakładzie przy ul. (...), a do sklepu przyjeżdżał po materiały. (...) wydawał mu A. L. (1) lub H. K. (1).

Płatnik opłaca na własne ubezpieczenie składkę najniższą, w takiej wysokości obecnie płatnik opłaca również składkę na ubezpieczenia społeczne ubezpieczonej.

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie dowodów z ww. dokumentów, zeznań świadków oraz zeznań ubezpieczonej i płatnika.

Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności tym wszystkim zeznaniom, z których wynika, iż ubezpieczona współpracowała w prowadzeniu działalności gospodarczej ze swoim mężem.

W ocenie Sądu I instancji na treść zeznań świadków ma niewątpliwie wpływ okoliczność, iż są to pracownicy płatnika, a dodatkowo H. K. (1) jest jego siostrą a A. L. (1) synem skarżących. Świadkowie składają zeznania przychylne stronie odwołującej się od decyzji Zakładu, wskazując na istotne zaangażowanie ubezpieczonej i jej codzienną obecność w pracy. Dowody te są jednak niespójne, wewnętrznie sprzeczne i nie mają potwierdzenia w dowodach z dokumentów. Dokonując oceny zeznań świadków A. L. (1), B. K. (1), H. K. (1) sąd pierwszej instancji wskazał, iż z zeznań tych wynika, że ubezpieczona współpracowała ze swoim mężem w prowadzeniu działalności gospodarczej. Świadkowie widzieli ubezpieczoną w siedzibie firmy, zeznali, że ubezpieczona pracowała przy komputerze. Świadkowie zeznają, iż ubezpieczona zajmowała się wpisywaniem faktur do zeszytu, nie mają wiedzy jakie inne prace wykonywała. Z zeznań świadka B. K. (1) wynika, iż szef z synem zajmowali się pracami biurowymi. Występujące różnice w zeznaniach świadków dotyczące szczegółów wykonywania pracy przez ubezpieczoną, nie pozwalają uznać tych zeznań za wiarygodne.

Sąd meriti wskazał, że z zeznań świadka H. K. (1) wynika, iż ubezpieczona była w sklepie ale zdarzało się, że nie przychodziła. Świadek poza tym, że potwierdziła wpisywanie przez ubezpieczoną faktur do zeszytu nie ma wiedzy czym zajmowała się ubezpieczona. Świadek zeznała, że jak obsługuje klientów, to nie obserwuje co dzieje się na zapleczu. Natomiast z zeznań świadka B. K. (1) wynika, że widział ubezpieczoną w sklepie codziennie. Świadek miałby widywać ubezpieczoną w pracy w okresie od czerwca do sierpnia 2013 roku, czyli także w czasie gdy była niezdolna do pracy. Jednocześnie z zeznań świadka wynika, że ubezpieczonej do maja 2013 roku nie była w sklepie, następnie, że przychodziła do sklepu ale z mniejszą częstotliwością niż wiosną. Świadek potwierdził, że ubezpieczona wpisywała faktury, nie ma jednak wiedzy, jakie inne czynności wykonywała.

Organ pierwszoinstancyjny podniósł, że z zeznań świadka A. L. (1) wynika, iż ubezpieczona pracowała w sklepie codziennie. Z zestawienia sporządzonego przez płatnika wynika, iż A. L. (1) został zatrudniony od 16 września 2013 roku, zatem nie mógł mieć wiedzy czy ubezpieczona pracuje i czym się zajmuje, bowiem nie pracował u płatnika. Jeżeli wykonywał prace na rzecz płatnika w okresie przed zatrudnieniem to płatnik nie wskazał na jakiej podstawie i czy został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych z tego tytułu.

Sąd Okręgowy stwierdził, że z zeznań płatnika wynika, iż ubezpieczona miała zajmować się przepisywaniem do zeszytu danych z faktur sprzedaży i zakupu, wpisywała numer faktury, dane klienta, wartość, termin płatności, miała również sprawdzać czy faktury zostały zapłacone i monitorować kontrahentów, którzy zalegali z zapłatą. Z przedstawionego wykazu faktur nie wynika, iż był sporządzony wyłącznie przez ubezpieczoną w całości, a jeden ze złożonych wykazów obejmuje także okres poprzedzający zatrudnienie ubezpieczonej i okres jej niezdolności do pracy.

Nadto, Sąd meriti zauważył, że ubezpieczona, która miała zająć się prowadzeniem tzw. „małej księgowości” na potrzeby płatnika nie kontaktowała się z biurem księgowym obsługującym płatnika.

Przedstawiona przez płatnika składek oferta dla (...) Zakładu (...) w Ż. z dnia 23 maja 2013 roku różni się od tego samego dokumentu nadesłanego przez (...) Zakład (...) w Ż., bowiem na dokumencie tym nie ma imiennej pieczątki ubezpieczonej. Okoliczność ta świadczy o tym, iż dokumenty mogły być stemplowane pieczątką ubezpieczonej w terminie późniejszym. Dodatkowo należy wskazać, iż zeznania ubezpieczonej co do posiadania imiennej pieczątki firmowej są wewnętrznie sprzeczne. Na rozprawie w dniu 19 października 2015 roku ubezpieczona zeznała, iż nie miała pieczątki natomiast na rozprawie dniu 14 października 2014 roku ubezpieczona wyjaśniła, że posiadała pieczątkę. Skoro ubezpieczona miałaby być zaangażowana w pracę, pracować co najmniej 8 godzin dziennie, przygotowywać pisma, wysyłać monity powinna wiedzieć czy posiadała pieczątkę czy też nie.

Z zeznań ubezpieczonej wynika, iż nie korzystała z żadnego programu do wykonywania zestawień, jej czynności ograniczały się do przepisywania dokumentów. Płatnik wskazał natomiast, iż ubezpieczona korzystała z programu Subiekt, w którym miała podgląd na faktury sprzedaży i zakupu.

Ubezpieczona nie przedstawiła monitów, które wysyłała do klientów zalegających z płatnością, nie załączyła maili, nie pamięta adresu mailowego firmy. Okoliczności te wskazują na to, że ubezpieczona takimi pracami się nie zajmowała.

Należy także wskazać, iż z załączonej do akt obszernej dokumentacji medycznej z okresu współpracy nie wynika, by ubezpieczona informowała lekarza o podjęciu pracy. Ubezpieczona w okresie współpracy pozostawała pod opieką lekarza psychiatry, przyjmowała leki, skarżyła się na złe samopoczucie, gorszy nastrój, narastał również problem z alkoholem, wycofanie, lęki w kontaktach z ludźmi, co może wskazywać na to, że ubezpieczona nie mogła efektywnie wykonywać swoich zadań. Z zeznań świadka K. M. - lekarza ubezpieczonej wynika, iż w dniu 1 lipca 2013 roku stan zdrowia ubezpieczonej był dramatyczny, proponował hospitalizację, ale ubezpieczona odmówiła. Ubezpieczona nie wykazała, iż w okresie bezpośrednio poprzedzającą tę wizytę podejmowała jakiekolwiek czynności wynikające ze współpracy z płatnikiem składek.

Świadek B. K. (1) zeznał, iż od maja 2013 roku ubezpieczona była w domu, przychodziła na telefon. Świadek nie mógł mieć takiej wiedzy, czy ubezpieczona przychodziła na telefon, bowiem jak wynika z jego zeznań głównie pracował w zakładzie przy ul. (...) a do sklepu, przychodził po materiały. Nie jest zatem możliwe aby podczas tych krótkich obecności w sklepie mógł zaobserwować czy ubezpieczona „przychodzi na telefon”. Niewątpliwie stan zdrowia ubezpieczonej od kwietnia 2013 roku się pogarszał, co wynika z dokumentacji medycznej, ubezpieczona mogła zatem nie przychodzić do sklepu. W świetle zeznań świadka B. K. (1) i dokumentacji medycznej, zeznania ubezpieczonej i świadków H. K. (1), że codziennie przez 8 godzin była w sklepie są niewiarygodne. Świadek B. K. (1) jednocześnie zeznaje, że nie miał potrzeby wchodzić na zaplecze, nie miał możliwości sprawdzić czy ktoś pracuje. Fakt, że świadek widział powieszoną na wieszaku kurtkę ubezpieczonej nie świadczy o wykonywaniu przez ubezpieczoną pracy.

Z zeznań płatnika wynika, iż do obowiązków ubezpieczonej należał kontakt z klientami, zaś z dokumentacji medycznej ubezpieczonej, iż miała lęk przed kontaktami z ludźmi, takiej pracy nie była w stanie wykonywać. Płatnik nie wskazał z jakimi klientami kontaktowała się ubezpieczona, nie przedstawił pism, które przygotowywała.

Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom płatnika, że nie chciał zatrudniać pracownika, gdyż ponosiłby koszty. Przeczy temu podana przez płatnika podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne ubezpieczonej. Koszt związany z opłaceniem składki jest wyższy niż zatrudnienia pracownika. Zeznania świadka M. K. nie mają istotnego znaczenia dla rozpoznania sprawy. Świadek nie pracowała u płatnika w spornym okresie, a okoliczność, iż jej zatrudnienie zostało zakwestionowane nie była sporna.

W świetle tak poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że odwołania są niezasadne i jako takie podlegają oddaleniu. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia przyjął treść art. 6 ust 1 pkt 5, art. 8 ust. 11, art. 11 ust. 2 , art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2015 roku, poz.121, z późn. zm.)

Sąd Okręgowego wskazał, iż przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było ustalenie, czy E. L. współpracowała z mężem przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej oraz ocena charakteru tej współpracy w aspekcie kryteriów określonych w art. 8 ust. 11 ww. ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, czyli zakresu prac małżonki na rzecz działalności gospodarczej męża W. L. i ewentualnie ich kwalifikacji w sensie techniczno-prawnym jako „współpracy w prowadzeniu działalności gospodarczej”.

Bezspornym jest pozostawanie małżonków we wspólnym gospodarstwie domowym, zatem ocenić należy czy rozmiar prac, ich rodzaj, zorganizowanie i częstotliwość mają wymiar ekonomiczny i organizacyjny na tyle istotny, by można było uznać go za współpracę w rozumieniu ww. przepisu. Pojęcie „współpraca gospodarcza” nie zostało zdefiniowane ani w ww. ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych ani w ustawie z dnia 2 lipca 2004 roku o swobodzie działalności gospodarczej (jednolity tekst: Dz.U. 2015 roku, poz.584)

Sąd Okręgowy podniósł, iż w wyroku z dnia 20 maja 2008 roku (II UK 286/07, Lex nr 516822) Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej powodującą obowiązek ubezpieczeń: emerytalnego i rentowych uznać można tylko taką pomoc udzieloną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która ma charakter stały i bez której stanowiące majątek wspólny małżonków dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia współdziałanie przy tym przedsięwzięciu. Takie rozumienie współpracy odpowiada bowiem celom ustawy systemowej wyrażającym się przymusem ubezpieczenia, na zasadzie równości wszystkich zarobkujących własną pracą (niezależnie od podstawy jej świadczenia). W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy podkreślił, iż ustawa systemowa nie zawiera legalnej definicji „współpracy przy prowadzeniu działalności”, a przy interpretacji tego sformułowania nie można abstrahować od obowiązków małżonków wynikających w Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, a także od ratio objęcia współpracowników obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, jakim jest jak najszersze zabezpieczenie obywateli na wypadek wystąpienia ryzyk ubezpieczeniowych, co jednak nie prowadzi do konstatacji, że w każdej sytuacji wykonywania określonego zadania (pracy) przez małżonka osoby prowadzącej działalność gospodarczą, na rzecz małżonka - przedsiębiorcy, dla celów prowadzonej przez niego działalności musi i może być kwalifikowana jako współpraca przy prowadzeniu tej działalności, wymagająca objęcia obowiązkiem ubezpieczenia społecznego.

Dodatkowo zaznaczył, że zwrot „współpraca przy wykonywaniu pozarolniczej działalności gospodarczej” jest użyty w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych i ta właśnie ustawa, a w szczególności norma prawna zamieszczona w jej art. 8 ust. 11 w związku z art.6 ust. l punkt 5 powinna wyznaczać jego znaczenie. Ocena, czy w konkretnej sytuacji pomoc świadczona przez małżonka może być uznawana za współpracę stanowiącą podstawę do objęcia tej osoby obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym i rentowymi, wymaga uprzednich ustaleń faktycznych co do charakteru i rodzaju tych czynności, stąd przeprowadzone postępowanie dowodowe.

Sąd Okręgowy przypomniał, że w literaturze przedmiotu wyrażany był pogląd, iż w sformułowaniu o współpracy w prowadzeniu działalności gospodarczej należy upatrywać nie tylko pracy na rzecz tego przedsięwzięcia, ale także współudziału w prowadzeniu tej działalności, włączając nawet w ten udział „zysk” (por. Z. Myszka: Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1994. IIIJZP 27/94. PiZS 1995 nr 5, s. 74-82). Ów zysk jako wyznacznik współpracy raczej został odrzucony przez naukę (por. M. Skąpski: Zagadnienia stosunku pracy między członkami rodziny, Warszawa 2000, s. 203), co nie wydaje się trafne o tyle, że współpraca osoby bliskiej musi mieć znaczenie ekonomiczne dla prowadzącego działalność. Zgodnie ze słownikiem języka polskiego „współpraca” oznacza pracę wykonywaną wspólnie z kimś; także: pomoc, udział we wspólnej pracy, działalności (Nowy słownik języka polskiego pod. red. Elżbiety Sobol, Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 2002, str.1150). Z wykładni literalnej wynika zatem, iż pojęcie „współpracy przy prowadzeniu działalności” zakłada, że współpracujący ma istotny wpływ na tę działalność. Wartość działania w ramach współpracy musi być także znacząca. Nie bez przyczyny stawiano w literaturze wymaganie, by odnosić ową współpracę i jej wartość do zysku przedsięwzięcia gospodarczego, prowadzonego przez małżonka. Z terminem współpraca wiąże się także cecha stałości, w sensie stabilności ekonomiczno-zawodowej osoby zainteresowanej. Ważne jest istnienie pewnego związania z pracą wykonywaną w ramach współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Zasadne jest też przyjęcie, że wykonywana przez osoby współpracujące działalność powinna charakteryzować się zorganizowaniem i pewną ciągłością. Nie może zatem stanowić w sensie prawnym współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej sporadyczne, podejmowane okazjonalnie, zajmujące nikłą ilość czasu przygotowywanie wykazu faktur, czy napisanie podyktowanego pisma. Znaczenie gospodarcze, organizacyjne i stabilność takich działań są znikome i nie kwalifikują się do oceny, iż w sensie prawnym dochodzi do „współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej”.

Reasumując Sąd Okręgowy wskazał, że cechami konstytutywnymi pojęcia „współpraca przy działalności gospodarczej”, o której mowa w art.8 ust. 11 ww. ustawy są występujące łącznie:

a)  istotny ciężar gatunkowy działań współpracownika, które nie mogą mieć charakteru wtórnego,

b)  bezpośredni związek z przedmiotem działalności gospodarczej,

c)  stabilność i zorganizowanie,

d)  znaczący czas i częstotliwość podejmowanych robót, (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 2009r. II UK 134/08 , Legalis nr 240704, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 2010 roku, II UK 315/09, Legalis nr 316866).

Ustalenia te wskazują, że ocena, czy pomoc świadczona przez małżonka może być uznawana za współpracę w rozumieniu art.8 ust. 11 ustawy systemowej, stanowiącą w myśl art.6 ust. l punkt 5 ww. ustawy podstawę do objęcia tej osoby obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym i rentowymi, wymaga uprzedniego zbadania stanu faktycznego nie tylko w zakresie charakteru i rodzaju czynności podejmowanych przez członka rodziny, ale także czasu potrzebnego na ich wykonanie, ich wartości i zorganizowania.

Odnosząc powyższe rozważania do ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego Sąd I instancji uznał, iż czynności wykonywane przez ubezpieczoną nie mieszczą się w pojęciu współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej, gdyż rozmiar prac, ich rodzaj, zorganizowanie i częstotliwość nie mają wymiaru ekonomicznego i organizacyjnego na tyle istotnego, by można było uznać go za współpracę w rozumieniu art.8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Zgromadzony materiał dowodowy nie wskazał na znaczący czas i częstotliwość podejmowanych przez ubezpieczoną prac, która to przesłanka nie jest rozumiana jako konieczność ich wykonywania bez przerwy, lecz jako zamiar powtarzalności określonych czynności w odróżnieniu od ich przypadkowości, sporadyczności lub okazjonalności, nastawiona na nieokreślony z góry okres czasu. Nie uznaje się więc za współpracę przy prowadzeniu działalności: działalności okresowej i sporadycznej. W niniejszej sprawie ten warunek nie został spełniony. Ubezpieczona przed podjęciem współpracy pozostawała pod opieką poradni zdrowia psychicznego, leczyła się z powodu zaburzeń afektywnych-dwubiegunowych oraz uzależnienia od alkoholu, brała leki i korzystała z pomocy lekarskiej. Ubezpieczona i płatnik składek musieli mieć świadomość, że ubezpieczona będzie korzystała ze zwolnień lekarskich. Tym bardziej, iż od maja 2013 roku płatnik podwyższył podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne dwukrotnie od pierwotnie zadeklarowanej. Zaznaczyć należy, iż podczas wizyty u lekarza w dniu 27 kwietnia 2013 roku ubezpieczona podała, że nadal czuje się źle, otrzymała leki i jak wynika z zeznań świadka B. K. (1) od maja nie przychodziła do pracy. Już samo to wskazuje na brak przesłanki częstotliwości i stabilności pracy, które to przesłanki są wymagane łącznie do uznania działań ubezpieczonej za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej.

Sąd Okręgowy uznał, że w przedmiotowej sprawie działania ubezpieczonej przy tak ustalonym stanie faktycznym nie cechują się istotnym dla działalności gospodarczej ciężarem gatunkowym. Ubezpieczona miała przepisywać faktury do zeszytu, była to czynność odtwórcza, służąca wygodzie płatnika, który wolał monitorować należności na podstawie tych danych, a nie na podstawie analizy faktur. Ani ubezpieczona ani płatnik składek nie wykazali, iż sporządzone przez ubezpieczoną wykazy służyły do sporządzenia pism wzywających kontrahentów do zapłaty należności. Ubezpieczona nie przedstawiła ani tych pism ani maili, które przesyłała do klientów. Oznacza to, że ubezpieczona nie była zaangażowana w działalność firmy, a jej praca miała charakter wyłącznie odtwórczy. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż czynności biurowe wykonywał płatnik wraz z synem A. L. (1).

Współpraca małżonka przy prowadzeniu działalności gospodarczej opiera się nie na podporządkowaniu lecz na stosunku osobistym i rodzinnym, polega na istotnym przejęciu przez współmałżonka jako osobę współpracującą pewnego zakresu odpowiedzialności za rozwój firmy, która stanowi bazę do egzystencji (źródło dochodów) rodziny. Oczywistym jest, że im prężniej działa firma, tym lepiej jest zabezpieczony materialny byt rodziny. Strona skarżąca nie wykazała, iż praca ubezpieczonej miała jakikolwiek wpływ na zwiększenie dochodów z tytułu działalności gospodarczej, że ubezpieczona miała jakikolwiek wpływ na rozwój firmy. Roczny dochód firmy w 2013 roku zmniejszył się w porównaniu do roku 2012 o nieco ponad 50.000 zł (52.162,54 zł).

Działalność ubezpieczonej miała znikome znaczenie gospodarcze i organizacyjne i tym samy nie kwalifikuje się do uznania jej za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej.

Sąd I instancji podzielił stanowisko organu rentowego, że ubezpieczona nie współpracowała przy prowadzeniu działalności gospodarczej, zaś zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych miało na celu skorzystanie z zasiłku chorobowego od wysokiej podstawy wymiaru składek. Sąd Okręgowy podkreślił, iż E. L. była niezdolna do pracy od 1 stycznia 2013 roku, otrzymała zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy do 30 stycznia 2013 roku. Kolejna wizyta lekarska miała miejsce w dniu 1 lutego 2013 roku. Ubezpieczona nie otrzymała zwolnienia lekarskiego, choć zostały opisywane te same objawy, ubezpieczona otrzymała te same leki. Jednocześnie od 1 marca 2013r. miałaby podjąć współpracę , a już podczas wizyty lekarskiej w dniu 27 kwietnia 2013 roku zgłaszała liczne dolegliwości, opisano te same objawy, które były podstawa uznania odwołującej za niezdolną do pracy.

Sąd Okręgowy wskazał również, iż nie znajduje racjonalnego (ekonomicznego) uzasadnienia określenie podstawy wymiaru składki na kwotę 8.000 zł brutto, podczas gdy zainteresowany prowadzący działalność gospodarczą od 1995 roku, zatem od ponad 18 lat w kwestionowanym okresie podlegał obowiązkowi ubezpieczeniowemu od najniższej podstawy wymiaru składek, zatem jego doświadczenie jest nieporównywalnie większe niż ubezpieczonej. Ustalona kwota zdaniem Sądu Okręgowego stanowi element stanu faktycznego w sprawie o podleganie ubezpieczeniom społecznym - tak samo zresztą jak wysokość podstawy wymiaru składek współmałżonka, zatem może być przez Sąd oceniana.

W ocenie Sądu Okręgowego przedstawione okoliczności przemawiają za uznaniem, że ubezpieczona ze względu na stan zdrowia i związane z tym ewentualne prawo do świadczeń, była zainteresowana objęciem jej tytułem do ubezpieczeń społecznych od wysokiej podstawy wymiaru składek. Bez wątpienia ubezpieczona i płatnik składek mieli świadomość tego, że liczona od takiej podstawy składka będzie wysoka, ale składkę w takiej wysokości będzie płacić przez krótki tylko czas i temu celowi podporządkowała skonstruowanie określonej sytuacji prawnej, a zgłoszenie współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej, miało być narzędziem realizacji tego celu.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy w oparciu o art. 477 14 § 1 kpc oddalił odwołania od zaskarżonej decyzji oraz orzekł o kosztach postępowania w oparciu o art. 98 k.p.c. obciążając ubezpieczoną i płatnika składek obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego poniesionych przez organ rentowy.

Apelację od powyższego wyroku wniosła odwołująca E. L., reprezentowana przez adwokata. A. zaskarżył orzeczenie w całości i zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania, które miały istotny wpływ na treść ww. wyroku, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie polegające na wybiórczej i jednostronnej ocenie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, rażącym przekroczeniu zasad swobodnej oceny dowodów polegającym na dokonaniu oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego i zebranymi w sprawie dowodami, w tym w szczególności na:

chybionym uznaniu, iż ubezpieczona nie wykonywała faktycznej współpracy w firmie należącej do W. L. od 1 marca 2013 r. w sytuacji, gdy ubezpieczona została zatrudniona przez W. L. w związku z przedłużającą się nieobecnością zatrudnionego w jego firmie pracownika M. K., jednocześnie przejmując wszystkie obowiązki należące do ww. pracownika;

zupełnie bezpodstawnym przyjęciu, iż współpraca ubezpieczonej z W. L. w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej była sporadyczna, okresowa, a podejmowane przez nią działania nie cechowały się istotnym dla działalności gospodarczej ciężarem gatunkowym, miały znikome znaczenie gospodarcze, organizacyjne i ekonomiczne w sytuacji, gdy ubezpieczona wykonywała swoją pracę w sposób ciągły albo w sklepie, albo zdalnie w domu, a zakres jej obowiązków w istotny sposób odciążał W. L. od prac biurowych;

nieuzasadnionej odmowie wiarygodności zeznań świadków co do faktu współpracy ubezpieczonej w prowadzeniu działalności gospodarczej z W. L. z uwagi na okoliczność istnienia między świadkami a W. L. stosunku podporządkowania związanego z zatrudnieniem oraz stosunku pokrewieństwa i powinowactwa w sytuacji, gdy zeznania wszystkich świadków są wewnętrznie spójne, logiczne i wzajemnie się nie wykluczają;

bezpodstawnym uznaniu, iż choroba ubezpieczonej wykluczała możliwość wykonywania przez nią pracy polegającej na kontakcie z klientami w sytuacji, gdy prace wykonywane przez ubezpieczoną nie wiązały się z koniecznością bezpośredniego, fizycznego kontaktu z klientami, lecz kontaktu za pomocą środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość takich, jak telefon bądź mail.

1.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak analizy przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zeznań świadka M. K., które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na konieczność ustalenia zakresu obowiązków osoby zatrudnionej w jej zastępstwo.

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania od zaskarżonej decyzji i zmianę ww. decyzji polegającej na uznaniu, iż ubezpieczona E. L. podlegała od dnia 01.03.2013 r. obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu i podlega do chwili obecnej oraz zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. na rzecz każdego z wnioskodawców kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, przed sądami obu instancji według norm prawem przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie jest zasadna i jako taka podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności rozważenia wymagają zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie z rażącym przekroczeniem zasad swobodnej oceny dowodów, w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego i zebranymi w sprawie dowodami oraz naruszenie art. 328 § 2 kpc poprzez brak analizy przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zeznań świadka M. K., które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na konieczność ustalenia zakresu obowiązków osoby zatrudnionej w jej zastępstwo.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew twierdzeniom autora apelacji, ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy są prawidłowe i kompletne, a wyprowadzone z nich wnioski nie budzą zastrzeżeń. Według jednolitego stanowiska judykatury, możliwość zakwestionowania oceny dowodów w postępowaniu apelacyjnym jest ograniczona i sprowadza się do sytuacji, w których skarżący wykaże, że ocena ta była rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma racji skarżący zarzucając, że sąd I instancji dokonał niewłaściwej oceny materiału dowodowego. Błędna ocena dowodów polega na wyprowadzeniu z dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią oraz na formułowaniu ocen - bez rozważenia całości zebranego w sprawie materiału, a także ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Samo subiektywne przekonanie strony o innej, niż przyjął to sąd orzekający, mocy poszczególnych dowodów, zmierzające do narzucenia sądowi akceptacji stanowiska prezentowanego przez stronę, nie może przesądzać o zasadności zarzutu naruszenia regulacji procesowych, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. Powyższy zarzut staje się skuteczny tylko wówczas, gdy strona wykaże argumentami natury jurydycznej, konkretnie, które z zasad swobodnej oceny dowodów naruszył sąd orzekający. Istotą orzekania jest bowiem zachowanie zasad logiki, samodzielności, niezależności w ustaleniu i wyciąganiu wniosków istotnych z punktu widzenia prawa materialnego, nie zaś eksponowanych przez strony. Sąd Okręgowy oceniając zgromadzony materiał dowodowy i dostrzegając w sprawie wszystkie istotne okoliczności sprawy, dokonał wyczerpującej oceny całości dowodów w granicach zasad logiki formalnej i doświadczenia życiowego, a zatem procesowe zarzuty apelującego należy uznać jedynie za polemiczne.

W szczególności wskazać należy, iż sąd pierwszej instancji wskazał na szereg sprzeczności w zeznaniach świadków H. K., B. K. czy A. L.. szczegółowo omówionych w uzasadnieniu jak np. twierdzenia B. K. , iż widział odwołującą codziennie w sklepie od czerwca do sierpnia 2013r. podczas gdy od 1 lipca 2013r. odwołująca otrzymała zwolnienie lekarskie w związku z niezdolnością do pracy, również H. K. wskazywała, że odwołująca nie była codziennie w sklepie. Wskazał też na niewiarygodność twierdzeń odwołującej, iż miała zająć się prowadzeniem „małej księgowości” dla firmy męża a jednocześnie nie kontaktowała się z biurem księgowym obsługującym płatnika, że kontaktowała się z klientami i pisała maile w sprawach firmy przy jednoczesnej niewiedzy co do adresu mailowego, jak też wprost wynikającym z dokumentacji lekarskiej pogarszającym się stanem zdrowia odwołującej co przejawiało się m.in. lękiem przed kontaktami z otoczeniem.

Za chybiony uznać należy również zarzut naruszenia treści art. 328 § 2 kpc . Wbrew zarzutom apelacji, uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełnia wszystkie wymogi określone w art. 328 § 2 kpc. Zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 kpc powinien być uznany za uzasadniony jedynie w przypadkach wyjątkowych, kiedy treść uzasadnienia całkowicie uniemożliwia sądowi drugiej instancji dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2015 r., IV CSK 149/15, L.; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 września 2016 r. V ACa 39/16 L. nr Numer (...)). Niewątpliwie nie stanowi naruszenia treści art. 328 § 2 kpc pominięcie w treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia analizy zakresu obowiązków przypisanych M. K.. Wskazać bowiem należy, że kwestia zakresu obowiązków M. K. w kontekście ustalenia istotnej dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie okoliczności, to jest wykonywania przez odwołującą czynności wypełniających znamiona współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej prowadzonej przez męża odwołującej, pozostaje bez istotnego znaczenia. Niezależnie bowiem od zakresu obowiązków M. K. istotną okolicznością było ustalenie czy i jakie prace przy prowadzonej przez męża działalności gospodarczej wykonywała odwołująca, ustalenie zakresu tych prac i ich znaczenia dla prowadzonej przez męża odwołującej działalności gospodarczej. Takie ustalenia zostały przez Sąd Okręgowy w sposób wnikliwy poczynione, co znalazło odzwierciedlenie w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny ocenia jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd Okręgowy i uznaje je za własne, co oznacza , iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku sądu odwoławczego.

Przedmiot sporu w niniejszej sprawie to kwestia podlegania E. L. ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od 1 marca 2013 r. jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność gospodarczą.

Zgodnie z art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność, o której mowa w art. 6 ust. 1 pkt 5, uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności. O statusie osoby współpracującej decydują więc trzy przesłanki, tj. bycie w kręgu osób bliskich enumeratywnie wymienionych we wskazanej wyżej regulacji, pozostawanie członka rodziny we wspólnym gospodarstwie domowym oraz współpraca przy prowadzeniu działalności pozarolniczej.

Sąd Apelacyjny w całości podziela poglądy zaprezentowane w orzecznictwie cytowanym przez sąd pierwszej instancji, iż za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej powodującą obowiązek ubezpieczeń: emerytalnego i rentowych uznać można tylko taką pomoc udzieloną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która ma charakter stały i bez której stanowiące majątek wspólny małżonków dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia współdziałanie przy tym przedsięwzięciu. ( wyroku SN z dnia 20.05.2008. II UK 286/07 publ. Legalis numer 168166). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6.01.2009r. II UK 134/08 ( publ. Legalis nr 240704) cechami konstytutywnymi pojęcia "współpraca przy działalności gospodarczej", o której mowa w art. 8 ust. 11 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j.: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) są występujące łącznie: istotny ciężar gatunkowy działań współpracownika, które nie mogą mieć charakteru wtórnego, bezpośredni związek z przedmiotem działalności gospodarczej, stabilność i zorganizowanie oraz znaczący czas i częstotliwość podejmowanych robót.

Z wykładni literalnej wynika, że termin współpraca przy prowadzeniu działalności, którym operuje art. 8 ust. 11 ustawy systemowej, zakłada, że współpracujący ma istotny wpływ na tę działalność. Wartość działania w ramach współpracy musi być także znacząca. Z terminem współpraca wiąże się także cecha stałości, w sensie stabilności ekonomiczno-zawodowej osoby zainteresowanej. Ważne jest istnienie pewnego związania z pracą wykonywaną w ramach współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Zasadne jest też przyjęcie, że wykonywana przez osoby współpracujące działalność powinna charakteryzować się zorganizowaniem i pewną ciągłością.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż słusznie sąd pierwszej instancji uznał, że działania odwołującej podejmowane w związku z prowadzoną przez męża działalnością pozarolniczą nie spełniały warunku „współpracy” w znaczeniu wyżej wskazanym. Niewątpliwie nie mogą stanowić o zaistnieniu współpracy w takim rozumieniu odtwórcze czynności pod postacią przepisywania faktur do zeszytu. Strona odwołująca się nie wykazała aby sporządzane przez odwołującą wykazy służyły do sporządzania pism wzywających kontrahentów do zapłaty należności, nie przedstawiono pism ani maili sporządzanych przez odwołującą. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko sądu pierwszej instancji , iż działania E. L. podejmowane przez nią w związku z prowadzoną przez męża działalnością pozarolniczą miały znikome znaczenie gospodarcze i organizacyjne. Nie mogą one zatem stanowić o współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej jako sporadyczne, podejmowane okazjonalnie, zajmujące nikłą ilość czasu. Znaczenie gospodarcze, organizacyjne i stabilność takich działań są nieznaczne i nie kwalifikują się do oceny, iż w sensie prawnym dochodzi do "współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej".

Dodatkowo podkreślić należy, iż o tym, że podjęcie i kontynuowanie przez odwołującą współpracy przy prowadzonej przez męża działalności było niemożliwe w rozmiarze znaczącym świadczy również stan zdrowia odwołującej. Przypomnieć należy , że E. L. była niezdolna do pracy od 1 stycznia 2013 roku, otrzymała zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy do 30 stycznia 2013 roku. Na kolejnej wizycie lekarskiej - 1 lutego 2013 roku - ubezpieczona nie otrzymała zwolnienia lekarskiego, choć zostały opisywane te same objawy, ubezpieczona otrzymała te same leki. Jednocześnie od 1 marca 2013r. miałaby podjąć współpracę , a już podczas wizyty lekarskiej w dniu 27 kwietnia 2013 roku zgłaszała liczne dolegliwości, opisano te same objawy, które były podstawa uznania odwołującej za niezdolną do pracy.

Kierując się przedstawioną powyżej i ugruntowaną w orzecznictwie wykładnią pojęcia "współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej" Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje stanowisko Sądu Okręgowego, że E. L. nie była osobą współpracująca z W. L. od dnia 1 marca 2013 r.

W tym stanie rzeczy, działając na zasadzie art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

O kosztach Sąd orzekł stosownie do art. 98 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 2 i § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. Nr 1804)