Sygn. akt I C 534/15
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 czerwca 2016 r.
Sąd Okręgowy w Bielsku- Białej w I Wydziale Cywilnym w składzie:
Przewodniczący: SSR del. Rafał Lach
Protokolant: st. sekr. sąd. Beata Antos
po rozpoznaniu 25 maja 2016 r. w Bielsku- Białej na rozprawie
sprawy z powództwa S. A.
przeciwko M. Z.
o ochronę dóbr osobistych
1) zobowiązuje pozwaną, w terminie 7 (siedmiu) dni od prawomocności wyroku, do wysłania powodowi, na adres B., ul. (...), pisma zawierającego oświadczenie o następującej treści:
„Przepraszam Pana S. A. za naruszenie jego dóbr osobistych poprzez skasowanie z jego internetowej skrzynki pocztowej „(...)” poczty e-mail, a także za skasowanie z internetowej skrzynki pocztowej Pani D. G. wiadomości e-mail zawierających moje rozliczenia finansowe ze S. A.”;
2) zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.000 (pięć tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 31 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;
3) w pozostałym zakresie oddala powództwo;
4) zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 3.315,58 (trzy tysiące trzysta piętnaście 58/100) złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów postępowania.
SSR del. Rafał Lach
Sygn. akt I C 534/15
S. A. domagał się zobowiązania pozwanej M. Z., aby w terminie 7 dni od daty prawomocności orzeczenia skierowała do powoda pismo o treści „Przepraszam Pana S. A. za naruszenie jego dóbr osobistych poprzez skasowanie z jego internetowej skrzynki pocztowej „(...)” całej poczty mailowej, a także za skasowanie rozliczeń finansowych zawartych w skrzynce mailowej byłej partnerki powoda, Pani D. G.”, zasądzenia kwoty 60.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty, jak też kosztów postępowania.
W uzasadnieniu podniósł, że w okresie od listopada 2010 r. do listopada 2011 r. zatrudniony był przez pozwaną na stanowisku handlowca. Wcześniej sprzedał jej towar w postaci butów, zakupiony w związku z prowadzoną uprzednio działalnością gospodarczą. Choć zwracała ona koszty paliwa i wyjazdów, zwlekała z wypłatą wynagrodzenia i zawarciem formalnej umowy o pracę, o czym zapewniała w mailach. Rozliczenia stron były dokonywane w formie comiesięcznych zestawień, przekazywanych w drodze elektronicznej na opisaną wyżej skrzynkę mailową powoda i jego byłej partnerki. Nie chcąc się rozliczyć z powodem pozwana uzyskała dostęp do skrzynki mailowej powoda i D. G., usuwając całą pocztę kierowaną przez siebie do powoda i zaburzając w ten sposób równowagę dowodową. W efekcie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci: tajemnicy korespondencji (poprzez włamanie do skrzynki, wykorzystanie dla celów handlowych bazy danych powoda i pozbawienie go dostępu do tych danych), godności (wskutek pozbawiania możliwości dochodzenia roszczeń względem strony przeciwnej, konieczności przesłuchiwania przed organami państwowymi wieloletnich współpracowników powoda, a także wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego) oraz dobrego imienia (z uwagi na wysłanie do byłych kontrahentów informacji o „istniejącym konflikcie”). Dodał, że skasowane maile zawierały potwierdzenie zawartych przez strony umów o pracę oraz sprzedaży towarów, a także ponaglenia do zapłaty. Po ich wykasowaniu pozwana mogła zarazem swobodnie argumentować tezę o prowadzeniu przez strony spółki cichej. Nadto, ponieważ nie dysponował „na czas pieniędzmi za sprzedany pozwanej towar” powstały zaległości względem „Urzędu Skarbowego, ZUS i banków”. To z kolei naruszyło dobre imię powoda jako rzetelnego przedsiębiorcy oraz stanowiło źródło szkody.
Pozwana domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów postępowania (k. 50). Zarzuciła, że dochodzone roszczenie uległo przedawnieniu, a powód współdziałał z pozwaną nie w ramach umowy o pracę, lecz spółki cichej, do czego zmusiła go niewypłacalność w związku z prowadzoną wcześniej działalnością. Z kolei towar objęty fakturami wymienionymi w pozwie stanowił wkład do spółki. Z uwagi na konflikt stron dotyczący wzajemnych rozliczeń współpraca została zakończona. Jej zdaniem, fakt usunięcia korespondencji nie wpłynął na rozliczenia stron i nie był bezprawny, gdyż pozwana była uprawniona do korzystania ze skrzynki powoda. Nadto musiała dokonać tych czynności z uwagi na zagrożenie działaniami powoda. Również pisma przesyłane do kontrahentów, po powstaniu konfliktu, nie naruszały dóbr osobistych powoda. Zresztą już w chwili rozpoczęcia współpracy z pozwaną powód znajdował się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Symptomatyczne było też dochodzenie zadośćuczynienia w kwocie zbliżonej do tej, jaką chciał uzyskać od pozwanej w postępowaniu sądowym.
Powód dodał uzupełniająco, że bieg przedawnienia został przerwany z uwagi na złożenie, przed wytoczeniem powództwa, wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych i ustanowienie pełnomocnika (k. 248). Pozwana też uznała swoją odpowiedzialność co do zasady, przyznając się do usunięcia korespondencji. Dodatkowo w sprawie stosować należało dwudziestoletni termin przedawnienia, a zachowanie pozwanej było bezprawne. Nadto usunięta korespondencja miała charakter istotny dla stron.
Pozwana zaprzeczyła, by uznawała roszczenie, a ze skrzynki powoda korzystała, jej zdaniem, za zgodą S. A. (k. 354).
W sprawie o sygn. I Co 99/14 Sąd Okręgowy w Bielsku- Białej ustanowił powodowi pełnomocnika z urzędu do sprawy przeciwko M. Z. o ochronę dóbr osobistych (którym ustanowiony został finalnie adwokat M. K.), a nadto zwolnił go w całości od kosztów sądowych.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Pozwana M. Z. prowadziła działalność gospodarczą pod firmą Kancelaria (...) w B..
(dowód: protokół k. 143, wydruk z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej Rzeczypospolitej Polskiej- akta postępowania skarbowego)
W drugiej połowie 2010 r. nawiązała współpracę, m.in. w zakresie dystrybucji obuwia marki C., z powodem S. A. (pozostającym w nieformalnym związku z jej ciotką- D. G.), który znajdował się w trudnej sytuacji finansowej. W ramach tej działalności wykorzystywane było także konto mailowe (...), założone kilka lat wcześniej przez powoda.
(dowód: postanowienie k. 7, protokół k. 12, 143, 149, 159, 160, 181, 182, 195- 200, 202- 226, 420, 421, 445, wyciągi k. 254- 280, wydruki wiadomości e-mail k. 298- 317, umowa k. 318- 324, zeznania świadków P. B. k. 358, P. N. k. 360, a także powoda k. 458, 461)
W drugiej połowie 2011 r. pomiędzy stronami powstał konflikt na tle rozliczeń finansowych, dotyczących opisanej działalności. Współpraca stron została definitywnie zakończona w listopadzie 2011 r.
(dowód: pismo k. 105, przekaz pocztowy k. 106, 107, wezwanie k. 108, pisma k. 109, wiadomości 298- 317, rozliczenia k. 109v- 122, potwierdzenie nadania przesyłki k. 123, protokół k. 165, wydruk z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej Rzeczypospolitej Polskiej- akta postępowania skarbowego, zeznania świadka P. B. k. 359, 360, a także pozwanej k. 462)
24 października 2011 r. powódka wysłała wiadomość e-mail do D. G. i powoda (odpowiednio na konta (...) i (...)) wskazując na ograniczone zaufanie względem nich, zwłaszcza wobec podejrzeń, że powód „inkasuje do ręki należności”, wyrażając zarazem nadzieję, iż jednak „dojdą do porozumienia”. Tego samego dnia pozwana przesłała pismo do kontrahentów informując o „konflikcie” z powodem, a zarazem „zamiarze… zamknięcia działalności w zakresie dystrybucji obuwia C.”.
(dowód: pisma k. 60, 61, 104)
W okresie od 10 do 16 listopada 2011 r. pozwana usunęła z opisanych kont wiadomości e-mail, dotyczące opisanej działalności i rozliczeń stron z tego tytułu.
(dowód: protokoły k. 12, 26- 29, 136- 138, 144, 145, 161, 164-167, 405- 418, 446- 454, zeznania świadka A. H. k. 358, a także powoda k. 459 i pozwanej k. 463)
Toczące się wobec pozwanej postępowanie karne w związku z przełamaniem zabezpieczeń konta poczty elektronicznej D. G., uzyskaniem dostępu do informacji dla siebie nieprzeznaczonej i usunięciem korespondencji e-mail, tj. o czyn z art. 267 § 1 k.k. i 268 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. zostało warunkowo umorzone na okres próby 1 roku (wyrok Sądu Rejonowego w Bielsku- Białej z 27 marca 2013 r.- sygn. IX 946/12 oraz wyrok Sądu Okręgowego w Bielsku- Białej z 10 września 2013 r.- sygn. VII Ka 483/13). Z kolei dochodzenie dotyczące uzyskania dostępu bez uprawnień i usunięcia poczty elektronicznej dotyczącej „ firmy (...) z B.” z konta (...) zostało umorzone.
(dowód: postanowienia k. 7- 11, 14- 16, 139- 141, 151- 155, wyroki wraz z uzasadnieniami k. 17- 25, 169- 179, 184- 194, 422- 443)
Pismem z 24 września 2012 r. pozwana wystąpiła do Pierwszego Urzędu Skarbowego w B. z pismem oznaczonym jako „czynny żal”, zawiadamiając o popełnieniu przez nią czynu zabronionego w postaci zaniżenia i nieujawnienie dochodu, zawyżenia kosztów, wpłaty zaliczek w zniżonej wysokości i zaniżenia zobowiązania podatkowego. W uzasadnieniu podniosła m.in., że udzielając pomocy powodowi współpracowała z nim w ramach spółki cichej.
(dowód: pismo załączone do akt postępowania skarbowego, a także k. 98- 103)
Przed Sądem Rejonowym w Bielsku- Białej (sygn. I Co 3897/12) toczyło się postępowanie w przedmiocie zawezwania do próby ugodowej z wniosku powoda przeciwko pozwanej, w którym domagał się zapłaty należności objętych 10 fakturami sprzedażowymi. Ugody jednak nie zawarto.
(dowód: wniosek k. 62, 63, 326, 327, protokół k. 64, 325, wezwanie k. 329, faktury k. 330- 340)
W sprawie toczącej się przeciwko powodowi przed Sądem Rejonowym w Bielsku- Białej (sygn. IX K 1442/12) został on skazany wyrokiem z 23 października 2014 r. (pkt I) za popełnienie przestępstw polegających m.in. na przywłaszczeniu pieniędzy w kwocie ponad 60.206,04 zł, podrobieniu dokumentu KP i przywłaszczeniu obuwia o wartości 10.378,74 zł na szkodę pozwanej. Wyrok jednak Sądu Okręgowego w Bielsku- Białej z 5 maja 2015 r. (sygn. VII Ka 193/15), utrzymujący w mocy ten wyrok został uchylony wyrokiem Sądu Najwyższego z 7 kwietnia 2016 r. (w części dotyczącej utrzymania w mocy pkt I wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku- Białej), który przekazał w tym zakresie sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
(dowód: wyroki wraz z uzasadnieniami k. 66- 84, 455- 457, wydruk k. 356)
W sprawie prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Bielsku- Białej pod sygn. V P 167/12, wyrokiem z 30 czerwca 2015 r. oddalono powództwo S. A. przeciwko pozwanej o ustalenie istnienia stosunku pracy, przekazując roszczenie o zapłatę z tytułu „wynagrodzeń” i „premii” do rozpoznania Wydziałowi Cywilnemu Sądu Rejonowego w Bielsku- Białej. Apelacja powoda została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Bielsku- Białej z 31 marca 2016 r. (sygn. VI Pa 87/15).
(dowód: wyroki wraz z uzasadnieniami k. 85- 97, 372- 392, pismo k. 229- 238, pozew k. 239- 242)
Zgodnie z treścią zaświadczenia z 30 stycznia 2014 r., powód był zarejestrowany jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku od 15 czerwca 2011 r. Zalegał też z zapłatą składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, FP i FGŚP, a przeciwko niemu prowadzone było postępowanie egzekucyjne.
(okoliczność bezsporna k. 6, 51, zaświadczenia k. 65, 228, pismo k. 227)
Sąd ustalił stan faktyczny zasadniczo na podstawie zawnioskowanych przez strony dowodów, w tym dowodów z dokumentów, ujawnionych w toku postępowania (k. 464). Wniosek pozwanej o pominięcie dowodów załączonych do akt IX 946/12 nie został jednak uwzględniony (k. 464). Dowody te również służyły ustaleniu stanu faktycznego, choć Sąd uwzględnił fakt, iż sprawa ta dotyczyła konta e-mail D. G., a nie powoda. Dodatkowo powód upatrywał naruszenia dóbr osobistych również w usunięciu korespondencji ze skrzynki D. G. (k. 3). Pozostałe rozważania, z uwagi na charakter sprawy, zostały zawarte w dalszej części uzasadnienia.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.
W niniejszej sprawie powód dochodził roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych przez pozwaną, która, jak podnosił, w sposób nieuprawniony uzyskała dostęp do skrzynki mailowej powoda i D. G. oraz „wykasowała całą pocztę” kierowaną przez nią do S. A. (k. 4). W ten sposób, jego zdaniem doszło do naruszenia dóbr w postaci: tajemnicy korespondencji (poprzez włamanie do skrzynki, wykorzystanie bazy danych powoda i pozbawienie go dostępu do tych danych), godności (wskutek pozbawiania możliwości dochodzenia roszczeń względem strony przeciwnej, konieczności przesłuchiwania przed organami państwowymi wieloletnich współpracowników powoda, wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego) oraz dobrego imienia (z uwagi na wysłanie do byłych kontrahentów informacji o „istniejącym konflikcie” (k. 5).
Analizując istotę dochodzonych roszczeń należy zaznaczyć, że zgodne z art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach (art. 23 k.c.). Do bezspornych przesłanek odpowiedzialności na podstawie art. 448 k.c. zalicza się naruszenie dobra osobistego, powodujące szkodę niemajątkową oraz związek przyczynowy między tym naruszeniem a szkodą niemajątkową, która spowodowana jest naruszeniem (por. G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 452). W judykaturze i piśmiennictwie przeważa stanowisko, że przesłanką przyznania świadczeń przewidzianych w art. 448 k.c. (obu roszczeń objętych jego treścią) jest wina sprawcy naruszenia dobra osobistego (por. Agnieszka Rzetecka-Gil. Komentarz do art.448 Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 19 września 2011 r.). Ponieważ charakter naruszonego dobra osobistego nie jest w art. 448 k.c. bliżej określony, przyjmuje się, że przepis ten ma zastosowanie w razie naruszenia wszelkich dóbr osobistych, zarówno tych, wymienionych w art. 23 k.c., jak i dóbr osobistych w tym przepisie niewymienionych, jeśli korzystają one z ochrony prawa. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia uwzględniana jest przede wszystkim wielkość doznanej krzywdy oceniana obiektywnie, a także rodzaj naruszonego dobra i intensywność jego naruszenia, również oceniana obiektywnie, stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego, nieodwracalność skutków naruszenia, stopień winy sprawcy oraz sytuacja majątkowa i osobista zobowiązanego. W orzecznictwie podkreśla się zarazem, że roszczenie z art. 448 k.c. ma charakter fakultatywny, a sąd nie ma obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie komentowanego przepisu w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych (por. wyrok SN z 19 kwietnia 2006 r., II PK 245/2005, OSNP 2007, nr 7-8, poz. 101). Nadto dokonanie oceny, czy w konkretnej sytuacji naruszenie dóbr osobistych rzeczywiście nastąpiło – nie może być dokonywane wedle miary indywidualnej wrażliwości (ocena subiektywna) zainteresowanego, gdyż ta może być niekiedy bardzo duża ze względu na cechy osobowościowe, związane ze szczególną drażliwością i przewrażliwieniem (por. wyrok SA w Gdańsku z 31 grudnia 2009 r., III APa 24/2009, OSP 2011, z. 3, poz. 35). Znikomość ujemnych następstw może być podstawą oddalenia powództwa o przyznanie zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego (por. wyrok SA we Wrocławiu z 24 lipca 2008 r., I ACa 1150/06, OSAW 2008, nr 4, poz. 110).
Istoty dóbr osobistych upatruje się w osobistym, godnym wymiarze egzystencji człowieka. Świadomość zaś naruszenia jakiegokolwiek dobra osobistego powoduje dotknięcie sfery jego odczuć psychicznych, wywołujące charakterystyczne wzburzenie emocjonalne (por. Tomasz Sokołowski. Komentarz do art.23 Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 1 czerwca 2012 r.). Za jedne z podstawowych dóbr w orzecznictwie uznaje się cześć i godność, jako wartości właściwe każdemu człowiekowi, obejmujące wszystkie dziedziny życia osobistego, zawodowego i społecznego (por. wyrok SN z 29 października 1971 r., II CR 455/71, LexisNexis nr 314375 , OSNCP 1972, nr 4, poz. 77, z glosą E. Radomskiej, PiP 1973, nr 6, s. 167, oraz z omówieniem A. Szpunara i W. Wanatowskiej, NP 1972, nr 12, s. 1798, i NP 1974, nr 1, s. 56). Naruszenie czci może więc nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności. Zwraca się zarazem uwagę, że niektóre dobra osobiste pozostają ze sobą w logicznym lub instrumentalnym powiązaniu. Podstawowemu więc dobru, jakim jest godność osoby ludzkiej służy m.in. ochrona czci, a w dalszej kolejności ochrona prywatności, w tym poprzez ochronę tajemnicy korespondencji (por. Tomasz Sokołowski. Komentarz do art.23 Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 1 czerwca 2012 r.). Dla przykładu, zgodnie z art. 17 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. otwartego do podpisu w N. 19 grudnia 1966 r. (Dz.U.1977.38.167 zał.), nikt nie może być narażony na samowolną lub bezprawną ingerencję w jego życie prywatne, rodzinne, dom czy korespondencję ani też na bezprawne zamachy na jego cześć i dobre imię. Każdy ma prawo do ochrony prawnej przed tego rodzaju ingerencjami i zamachami (ust. 2). Katalog dóbr z art. 23 k.c. ma charakter otwarty, co pozwala na włączenie w zakres ochrony również prywatności i intymności (por. Kazimierz Piasecki. Komentarz do art.23 Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 1 października 2003 r.). Ochrona w tym zakresie może więc odnosić się do wypadków ujawniania faktów z życia osobistego i rodzinnego, nadużywania uzyskiwanych informacji, podsłuchiwania rozmów telefonicznych, podstępnego nagrywania wypowiedzi, fotografowania (filmowania) scen z życia osobistego i rodzinnego itd. Zaznacza się zarazem, że pojęcie prywatności i intymności jest bardzo szerokie i obejmuje wszelkie wartości człowieka jako osoby, w tym nie tylko ciało ludzkie, ale także osobowość człowieka i jej przymioty, życie człowieka i sfery jego działalności, a także stosunki z innymi osobami (por. cyt. kom.).
Analizując z kolei kwestię tajemnicy korespondencji należy zaznaczyć, że każda korespondencja, a więc przekaz informacji, jest co do zasady tajna, o ile z wyraźnej lub dorozumianej woli nadawcy, przepisu ustawy lub zwyczaju nie wynika co innego (por. Paweł Księżak. Komentarz do art.23 Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 18 kwietnia 2014r.). Tajemnica korespondencji obejmuje wszystkie sposoby komunikowania (list, telefon, e-mail, radio, znaki świetlne itd.), a informacja zawarta w korespondencji nie musi być specjalnie zabezpieczona (np. kartka pocztowa). Naruszaniem tajemnicy korespondencji będzie każda nieuprawniona ingerencja w nią, przede wszystkim zapoznanie się z jej treścią lub zmiana tej treści, jak również doprowadzenie do stanu, w której do takiej ingerencji może dojść. Najczęstszymi wypadkami naruszenia tajemnicy korespondencji są: otwarcie listu nieprzeznaczonego dla sprawcy naruszenia; ukrycie lub zniszczenie pisma, zanim adresat się z nim zapoznał; podsłuchiwanie rozmowy telefonicznej (A. S., Zadośćuczynienie..., s. 118), jak też przejęcie i przywłaszczenie sobie cudzej korespondencji, zniszczenie cudzej korespondencji, uniemożliwienie dotarcia do niej adresatowi, wtargnięcie do systemu komunikacji elektronicznej (por. System Prawa Prywatnego. Prawo cywilne – część ogólna. Warszawa 2012, s. 1254). Naruszenie korespondencji ma miejsce także wówczas, gdy w wyniku zagubienia cudzej korespondencji stworzono realne warunki (niebezpieczeństwo) umożliwiające, z dużym stopniem prawdopodobieństwa, zapoznanie się osób trzecich z jej treścią (por. wyrok SN z 24 września 2010 r., IV CSK 87/10, LEX nr 622216). Znamiona przestępstwa z art. 267 k.k. stanowią istotną wskazówkę dla ustalenia granic dobra osobistego, o którym mowa (por. Paweł Księżak. Komentarz do art.23 Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 18 kwietnia 2014 r.). W granicach tajemnicy korespondencji nie mieści się zdobywanie jakichkolwiek informacji, lecz tylko tych, które mają postać korespondencji. Naruszenie tajemnicy informacji niebędącej korespondencją (np. hacking komputerowy) stanowić może naruszenie prawa do prywatności.
Zaznacza się również, że ochrona tajemnicy korespondencji wiąże się z prawem do niezakłóconego komunikowania się, które wyprowadzane bywa z wolności rozumianej jako swoboda poruszania się (por. System Prawa Prywatnego. Prawo cywilne – część ogólna. Warszawa 2012, s. 1253). Nie są jednak korespondencją listy otwarte, czy niewysłane (por. (...)…, s. (...)).
Tajemnica komunikowania się objęta jest również przepisami ustaw szczególnych. Na podstawie art. 159 ust. 1 ustawy z 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz.U.2014.243 j.t. ze zm.), tajemnica komunikowania się w sieciach telekomunikacyjnych, zwana dalej "tajemnicą telekomunikacyjną", obejmuje m.in. dane dotyczące użytkownika, treść indywidualnych komunikatów, a także dane transmisyjne. Zakazane jest zaś, co do zasady, zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie, przekazywanie lub inne wykorzystywanie treści lub danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną przez osoby inne niż nadawca i odbiorca komunikatu, chyba że: 1) będzie to przedmiotem usługi lub będzie to niezbędne do jej wykonania; 2) nastąpi za zgodą nadawcy lub odbiorcy, których dane te dotyczą; 3) dokonanie tych czynności jest niezbędne w celu rejestrowania komunikatów i związanych z nimi danych transmisyjnych, stosowanego w zgodnej z prawem praktyce handlowej dla celów zapewnienia dowodów transakcji handlowej lub celów łączności w działalności handlowej; 4) będzie to konieczne z innych powodów przewidzianych ustawą lub przepisami odrębnymi (ust. 2). Tajemnica telekomunikacyjna, stanowiąca element tajemnicy komunikowania się, jest dobrem osobistym człowieka, podlegającym ochronie, również w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego (por. Krzysztof Kawałek. Komentarz do art.159 ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Stan prawny: 1 czerwca 2010 r.). Wskazuje się, na gruncie tego przepisu, że zakaz przetwarzania danych wyłącza dopiero zgoda użytkownika, który jest dysponentem chronionego przekazu (por. P. Litwiński i P. Barta, Ochrona tajemnicy telekomunikacyjnej i danych użytkowników końcowych, PiET 2005, nr 3, s. 74-84).
Podsumowując powyższe rozważania należy zauważyć, że „korespondencji”, stanowiącej przedmiot ochrony, przypisuje się stosunkowo szeroki zakres znaczeniowy. Naruszenie tajemnicy korespondencji dotyczyć może więc samego procesu komunikowania się, jak też jego przedmiotu, tj. informacji utrwalonej na nośniku materialnym lub też w postaci cyfrowej. W tym względzie należy zwrócić uwagę na opisane już pewne funkcjonalne podporządkowanie tajemnicy korespondencji prawu do prywatności. W wyniku wymiany niejawnej informacji pomiędzy dwoma podmiotami dochodzi do zmian w ich chronionych obszarach o charakterze prywatnym. Sfera odbiorcy ulega poszerzeniu poprzez pozyskanie stanowiących treść korespondencji informacji, a nadawca udostępnia pewne informacje stanowiące dotąd element jego prywatności. Ochronie podlega zatem sam proces niezakłóconej wymiany informacji, jak też sama informacja, która po przesłaniu jej do adresata staje się w pewnym stopniu niezależna od samego procesu wymiany informacji, a nadawca w określonym zakresie traci nad nią kontrolę. Warto zauważyć, że pozyskiwane przez odbiorcę dane obejmują zazwyczaj informacje także o ich nadawcy, często również istotne, jak treść korespondencji. Parafrazując, tajemnica korespondencji obejmuje z jednej strony ochronę przed dostępem do niej osób niepowołanych, a z drugiej- ochronę samej korespondencji (informacji).
Odnosząc się do okoliczności sprawy, powód w pierwszej kolejności powoływał się na naruszenie dóbr osobistych poprzez nieuprawniony dostęp do skrzynki mailowej powoda i D. G. i „wykasowanie” korespondencji skierowanej przez pozwaną do S. A. (k. 4). W sprawie okoliczność bezsporną stanowiło usunięcie przez pozwaną e-maili ze skrzynki powoda (k. 462). Zdaniem też powoda, pozwana nie miała dostępu do jego skrzynki (k. 458; 00:04:03) i nigdy nie udostępniał jej hasła (k. 458; 00:04:27). Z kolei pozwana stwierdziła, że znała hasło, które zresztą pomagała wymyśleć (k. 461; 01:14:47). W świetle przeprowadzonych dowodów, przed wystąpieniem konfliktu stron, pozwana znała hasło do konta powoda, które jak przyznał w sprawie karnej, po „odejściu byłego pracownika” zmienił „razem z M. Z.” (k. 13). Hasło główne zmienił dopiero w wyniku konfliktu z pozwaną. Sytuacja zmieniła się więc na początku listopada, co wynikało także z zeznań pozwanej (k. 137). Stwierdziła ona, że miała wówczas problemy z zalogowaniem się do skrzynki i w listopadzie 2011 r. (do 10 dnia tego miesiąca) resetowała hasło od 3 do 7 razy. Dodała, że po każdej zmianie hasła okazało się, że znów jest ono zmieniane, co wskazywało na działania skonfliktowanego z nią powoda. Ponieważ nie zmienił on jednak danych administracyjnych, możliwe były kolejne zmiany hasła, a po uzyskaniu dostępu do konta usunęła korespondencję kierowaną na tę skrzynkę z jej kont (k. 137). W tym czasie więc, nie dysponowała już aktualnym, a zarazem udostępnionym jej przez powoda hasłem głównym do konta, co do którego uprawnienia nie zostały jej przekazanie. Zresztą z zeznań pozwanej wynikało, że po usunięciu e-maili ze skrzynki nadal korzystał powód, który podał ten adres na stronie internetowej (k. 463). Nie wskazywała też na przekazanie jej praw do konta, lecz na zgodę powoda na korzystanie z niego (k. 461, 462). Niezależnie od konieczności resetowania hasła przez pozwaną, okoliczności sprawy również przeczyły dysponowaniu przez nią zgodą powoda na usunięcie korespondencji. Jak już wskazano, po przesłaniu wiadomości adresat staje się uprawnionym dysponentem chronionego przekazu, na co nadawca godzi się wysyłając korespondencję. Oczywiście ingerencja przez nadawcę w pozostającą w dyspozycji adresata korespondencję jest możliwa za jego zgodą. W czasie usuwania korespondencji sytuacja taka nie miała jednak miejsca, skoro strony były wówczas w konflikcie właśnie na tle rozliczeń finansowych, których dotyczyła usunięta korespondencja. Zresztą sama pozwana przyznała, że uczyniła to wówczas, gdy wiedziała, że się „nie dogadają”, a swoim działaniem chciała uniemożliwić powodowi spowodowanie „dalszych problemów” (k. 462; 01:26:50- 01:27:18). Zeznania te potwierdziły zarazem fakt, iż usuwane e-maile miały charakter istotny dla stron, zwłaszcza że pozwana podjęła się usunięcia korespondencji z kont skonfliktowanych z nią osób, używając haseł do resetowania. W przedstawionych okolicznościach działania pozwanej pozwalały niewątpliwie na postawienie jej zarzutu, a więc na zawinienie, zwłaszcza jako osobie prowadzącej działalność gospodarczą.
Powód upatrywał naruszenia dóbr również w skasowaniu przesyłanych w formie elektronicznej zestawień ze skrzynki D. G. (k. 4), na którą były one przesyłane niezależnie od kierowania tej korespondencji na skrzynkę powoda. Fakt, iż korespondencja ta nie została usunięta z konta powoda nie oznaczał, iż w ten sposób pozwana nie godziła w jego dobra osobiste. Istotą tych działań było bowiem uniemożliwienie powodowi spowodowania „dalszych problemów” (k. 462; 01:26:50- 01:27:18) poprzez usunięcie maili, związanych z działalnością pozwanej (k. 462). Powoda łączyły też wówczas ścisłe relacje z D. G. (k. 60), co umożliwiało wymianę usuniętej korespondencji pomiędzy tymi osobami. Odnosząc się zarazem do zeznań pozwanej, zgodnie z którymi znała hasło i do tej skrzynki (k. 462), pozwana przyznała w postępowaniu karnym, że w okresie, gdy relacje z D. G. były poprawne uzyskała od niej hasło „(...)”, używane do „resetowania hasła” poczty internetowej (k. 413). Po zresetowaniu hasła do tej skrzynki wpisała „jakieś inne”. Uwzględniając występujący wówczas konflikt pozwanej z tymi osobami, w świetle powyższych rozważań również nie sposób było uznać, by pozwana była uprawiona do usunięcia poczty z tego konta.
W świetle przedstawionych rozważań doszło więc do naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez działania godzące w tajemnicę istotnej dla stron korespondencji (sfery powiązanej z prawem do prywatności). To z kolei było źródłem krzywdy powoda, a uwzględniając zawinienie w działaniach pozwanej, spełnione zostały przesłanki roszczenia o zadośćuczynienie.
Analizując podstawy dochodzonych roszczeń należy zauważyć, że Sąd nie podzielił w znacznej części stanowiska powoda. Jego zdaniem naruszenie dóbr osobistych miało wynikać też z wykorzystania dla swoich celów bazy danych powoda, „adresów firm” i kontaktów, a zarazem pozbawienia powoda dostępu do tych danych (k. 5). Miała też ucierpieć jego godność (wskutek pozbawiania możliwości dochodzenia roszczeń względem strony przeciwnej, konieczności przesłuchiwania przed organami państwowymi wieloletnich współpracowników powoda, wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego), jak też dobre imię (z uwagi na wysłanie do byłych kontrahentów informacji o „istniejącym konflikcie”). Analizując przedstawione stanowisko należy stwierdzić, że choć usunięta korespondencja miała istotny charakter dla pozostających w konflikcie stron, to przedstawione dowody nie wskazywały, uwzględniając także doświadczenie handlowe powoda, jak też w przybliżeniu roczną współpracę stron, by waga usuniętych maili automatycznie eliminowała spory sądowe, toczące się z udziałem stron, czy konieczność przesłuchiwania w ich toku kontrahentów powoda. To Sąd zresztą, przy uwzględnieniu całokształtu sprawy, decyduje o zasadności przeprowadzenia określonego dowodu, jak też jego ocenie. Odnośnie zaś ochrony dobrego imienia powoda, w związku z poinformowaniem kontrahentów o konflikcie pismem z 24 października 2011 r. (k. 61), niewątpliwie taki konflikt pomiędzy stronami wówczas istniał, a powód nadal podejmował czynności związane z przedmiotem nawiązanej wcześniej przez strony współpracy. Przesłanie więc takiego pisma kontrahentom nie było niczym nadzwyczajnym. W jego też treści zawarto ogólną informację o konflikcie stron, rezygnacji „z pomocy” pozwanego, zamiarze zamknięcia działalności, sposobie płatności, dalszych dostawach towarów C., czy okazyjnej wyprzedaży. Na sposób odbioru tego pisma przez osoby trzecie wpływało zastosowanie liczby mnogiej przy opisie podejmowanych dalszych działań (np.: „zmierzamy… do zamknięcia działalności”, „przedstawiamy, jaki wpływ… jak planujemy złagodzić”, „rozważamy okazyjną wyprzedaż”) przeciwstawionej liczbie pojedynczej, stosowanej m.in. do prowadzącej przedsiębiorstwo pozwanej (np.: „konfliktem pomiędzy mną a S. A.”, (...)). Taki sposób sformułowania pisma wskazywał, na podejmowanie, pomimo konfliktu, pewnych wspólnych działań celem jego zakończenia, a zarazem troskę o kontrahentów. Również na rozprawie powód nie wyjaśnił, na czym polegało naruszenie jego dóbr osobistych w treści pisma zaznaczając jedynie lakonicznie, że pozwana miała wysyłać jeszcze jakieś pisma w listopadzie 2011 r. (k. 460; 00:50:10- 00:50:50). Jednocześnie, odnosząc się do twierdzeń dotyczących wykorzystania bazy danych przez pozwaną i jej utraty przez powoda należy zauważyć, iż pomijając brak doprecyzowania twierdzeń w tym zakresie, powód, jak przyznał, prowadził tę działalność od lat (k. 420). Roczna zaś, w przybliżeniu, współpraca z pozwaną z pewnością nie pozbawiła powoda danych dotyczących „adresów firm i kontaktów” (k. 5). Nadto pozwana na rozprawie zwróciła uwagę na telefoniczną bazę klientów, pozostającą w dyspozycji powoda, jak też współpracę z jednym dużym sklepem w mieście, co umożliwiało odtworzenie danych „po nazwach” (k. 462; 01:33:35- 01:34:04). Należy także rozróżnić skutki działań w postaci szkody majątkowej od tych, które z uwagi na naruszenie dóbr osobistych stanowiły krzywdę pokrzywdzonego.
Odnosząc się do oceny wysokości zadośćuczynienia, w tym względzie należy uwzględniać ocenianą obiektywnie wielkość krzywdy, rodzaj naruszonego dobra i intensywność jego naruszenia, zakres negatywnych konsekwencji, stopień winy sprawcy, czy sytuację pokrzywdzonego. Jak już wskazano, choć w okolicznościach sprawy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, to należało też uwzględnić powyższe rozważania dotyczące znacznie ograniczonego, w stosunku do twierdzeń powoda, zakresu tego naruszenia. Roszczenia o zadośćuczynienie nie mogą też stanowić swoistego surogatu roszczeń, których istota tkwi w stosunkach o charakterze majątkowym, a powstałych ewentualnie w związku z usunięciem wiadomości e-mail. Ustalając zarazem zakres doznanej krzywdy należało odnieść ją do wagi dzielącego strony konfliktu. Z zeznań stron wynikało, że spór dotyczy zasadniczo rozliczeń o wartości około 60.000 zł (k. 459, 462). Próba odnoszenia kwoty zadośćuczynienia do tych czy zbliżonych wartości w istocie zmierzałaby do wypaczenia funkcji zadośćuczynienia, a zarazem ochrony dóbr osobistych. Na ocenę dochodzonego roszczenia, a więc doznanej krzywdy znaczenie miał również fakt jego dochodzenia dopiero po upływie około 4 lat od usunięcia wiadomości e-mail przez pozwaną. W świetle tych okoliczności roszczenie powoda należało uwzględnić do kwoty 5.000 zł. Kwota ta bowiem, uwzględniając sytuację powoda, kompensowała doznaną krzywdę będąc dla niego wartością odczuwalną, a zarazem nie była nadmierna w stosunku do jej zakresu i charakteru.
Odnośnie odsetek, termin wymagalności roszczenia należało ustalić stosownie do treści art. 455 k.c. Kryterium niezwłoczności, uwzględniając wysokość zasądzonego roszczenia, sytuację majątkową pozwanej, czy też długotrwały konflikt stron, spełniał termin 14 dni. Skoro zasądzone roszczenie było zasadne już w tym czasie (por. wyrok SA we Wrocławiu z 10 lutego 2012 r., I ACa 1405/11, LEX nr 1109992), a pozwanej doręczono pozew 16 stycznia 2016 r., odsetki były należne za okres od 31 stycznia 2016 r. Kilka uwag wymaga kwestia żądanych w pozwie odsetek ustawowych. Po nowelizacji przepisów kodeks przewiduje odsetki ustawowe (art. 359 § 2 k.c.) oraz wyższe odsetki ustawowe za opóźnienie (art. 481 § 2 k.c.). Zgodnie z ogólnym przepisem art. 359 § 1 k.c., odsetki od sumy pieniężnej należą się, gdy to wynika m.in. z ustawy, w tym zgodnie z art. 481 § 1 k.c., za opóźnienie. Skoro jednak Sąd jest związany żądaniem pozwu, a działający przez pełnomocnika powód domagał się jedynie zasądzenia odsetek ustawowych (a więc niższych niż odsetki ustawowe za opóźnienie) Sąd orzekł w tym zakresie zgodnie z żądaniem pozwu (k. 3).
Względem dochodzonego roszczenia, opartego na działaniach z października i listopada 2011 r., strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia (k. 50v). Odnosząc się do tego zarzutu nie sposób podzielić stanowiska powoda o przerwaniu biegu przedawnienia z uwagi na złożenie w 2014 r. wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych i ustanowienie pełnomocnika (k. 249). Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1) k.c., bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Na gruncie więc powołanego przepisu czynności przygotowawcze do dochodzenia roszczeń, takie jak wniosek o wyznaczenie adwokata z urzędu albo o zwolnienie od kosztów sądowych złożony przed wytoczeniem powództwa, nie przerywają biegu przedawnienia (por. Stanisław Rudnicki. Komentarz do art. 123 Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 1 kwietnia 2011 r.). Nie sposób było też uznać, by domagająca się oddalenia powództwa pozwana uznała roszczenie (art. 123 § 1 pkt 2) k.c.). Podzielić należało zarazem stanowisko powoda, zgodnie z którym dochodzone roszczenie podlegało dwudziestoletniemu przedawnieniu (art. 442 1§ 2 k.c.). Gdy w postępowaniu karnym nie stwierdzono popełnienia przestępstwa, sąd cywilny jest uprawniony do dokonania własnej oceny, czy popełnione zostało przestępstwo (por. wyrok SN z 18 grudnia 2008 r., III CSK 193/08, LEX nr 487538). Kto więc bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 267 § 1 k.k.). Pomijając maile wysyłane do powoda, dotyczące działalności, na skrzynce były jeszcze inne widomości (k. 463; 01:55:30). Również w pozwie wskazano na usunięcie tej korespondencji, która była kierowana do powoda przez pozwaną (k. 4). Choć miała nie czytać pozostałej korespondencji, penalizowane przez przepis jest już uzyskanie dostępu do informacji (por. Natalia Kłączyńska. Komentarz do art.267 Kodeksu karnego. Stan prawny: 1 marca 2014 r.). Z pewnością pozwana nie uzyskała zgody na dostęp do pozostałych wiadomości. Tymczasem to dysponent informacji jest władny mniej lub bardziej szeroko określić krąg podmiotów, dla których informacja jest przeznaczona, a każda osoba spoza tego kręgu, kto uzyskałby taką informację, swoim działaniem wyczerpuje znamiona czynu z art. 267 (por. uchwała SN z 22 stycznia 2003 r., I KZP 43/02, OSNKW 2003, nr 1-2, poz. 5). Jednocześnie pozwana nie znając hasła głównego obeszła to zabezpieczenie wbrew woli uprawnionego, resetując hasło. Działania te podejmowane były w zamiarze bezpośrednim. Zaznacza się bowiem, że zwrot „chce” (art. 9 § 1 k.k.) nie jest tożsamy ze zwrotem „pragnie”, gdyż następstwa czynu, choć konieczne, mogą być dla niego nawet niepożądane (por. wyrok SN z 2 czerwca 2003 r., II KK 232/02, LEX nr 78373). Uzyskując dostęp do skrzynki pocztowej dla usunięcia wiadomości e-mail związanych z jej działalnością, uzyskiwała jednocześnie dostęp do pozostałych informacji. Niezależnie od tego, zgodnie z art. 268 § 1 k.k., kto, nie będąc do tego uprawnionym, niszczy, uszkadza, usuwa lub zmienia zapis istotnej informacji albo w inny sposób udaremnia lub znacznie utrudnia osobie uprawnionej zapoznanie się z nią, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli czyn określony w § 1 dotyczy zapisu na informatycznym nośniku danych, sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 (§ 2). Skoro pozwana usunęła maile o istotnym dla stron charakterze, wypełnione zostały również znamiona i tego przestępstwa. Dodać należy, że analogiczne uwagi należało poczynić odnośnie konta D. G., a działania te również godziły w dobra osobiste powoda. Na marginesie należy dodać, że wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne (k. 192) jest orzeczeniem stwierdzającym popełnienie przestępstwa i wszystkie elementy konieczne do przypisania przestępstwa muszą zostać spełnione dla skutecznego warunkowego umorzenia (por. Grzegorz Łabuda. Komentarz do art.66 Kodeksu karnego. Stan prawny: 2012.05.15). Skoro roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym to wszelkie roszczenia mające charakter majątkowy, przy czym do kategorii roszczeń majątkowych należy zaliczyć także roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia (por. G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 405; Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 272; Agnieszka Rzetecka-Gil. Komentarz do art.442(1) Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 19 września 2011r.), dla przedawnienia dochodzonego roszczenia o zadośćuczynienie należało zatem stosować art. 442 1 § 2 k.c. Z kolei roszczenia odszkodowawcze o charakterze niemajątkowym, wynikające z naruszenia dóbr osobistych, przedawnieniu nie podlegają. Analizowane roszczenie nie uległo więc przedawnieniu.
Odnosząc się do drugiego roszczenia o zobowiązanie pozwanej do skierowania do powoda pisma zawierającego oświadczenie o treści ujętej w pozwie należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 24 § 1 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Co oczywiste, pokrzywdzony nie może więc skutecznie żądać dopełnienia czynności mających usunąć skutki, które dla pokrzywdzonego nie wynikły (por. Kazimierz Piasecki. Komentarz do art.24 Kodeksu cywilnego. Stan prawny: 1 października 2003 r.). Oświadczenie to powinno też ściśle określić (sformułować) treść oświadczenia, którego złożenia domaga się. Treść i forma oświadczenia nakazanego przez sąd powinna być dostosowana do naruszonego dobra, jego charakteru, sposobu naruszenia i innych ewentualnie okoliczności. W orzecznictwie zaznacza się przy tym, że strona powodowa nie może oczekiwać, że treść oświadczenia sformułuje za niego sąd w postępowaniu rozpoznawczym (por. wyrok SN z 11 lutego 2010 r., I CSK 286/09, LEX nr 630167). Nie jest jednak wyłączona możliwość ingerencji sądu w żądaną przez powoda treść oświadczenia, polegająca na ograniczeniu jej zakresu, wyeliminowaniu konkretnych sformułowań albo ich uściśleniu, jak też nadaniu przejrzystości i poprawności pod względem językowym. Ocenie sądu pozostawia art. 24 § 1 k.c. kwestię, czy postulowana przez powoda treść i forma oświadczenia są odpowiednie i celowe oraz proporcjonalne w odniesieniu do naruszenia, jako zmierzające do usunięcia skutków pokrzywdzenia naruszeniem dobra osobistego.
Uwzględniając okoliczności sprawy, co do zasady żądanie zobowiązania pozwanej do przesłania pisemnych przeprosin w terminie 7 dni było uzasadnione, gdyż były one potrzebne do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda. Skoro jednak, jak wskazano, ze skrzynki nie usunięto „całej” poczty, usunięcie tego sformułowania było uzasadnione. W związku z charakterem skasowanej korespondencji, dotyczącej zasadniczo rozliczeń z pozwaną, a zarazem mając na uwadze nieistniejący już związek z D. G. (k. 460), z treści oświadczenia usunięto sformułowanie „byłej partnerki powoda,”. Oświadczenie bowiem, jak wskazano, powinno służyć usunięciu skutków naruszenia dobra. Oświadczenie to zostało też doprecyzowane, zwłaszcza w zakresie sformułowania „rozliczeń finansowych”, jakie usunięte były ze skrzynki D. G., a dotyczących stron postępowania.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w pkt 1), 2) i 3) sentencji, działając na podstawie powołanych przepisów.
O kosztach procesu orzeczono w pkt 4) wyroku. Zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Ponieważ w sprawie, do czasu zakończenia postępowania w danej instancji, stosuje się przepisy dotychczasowe dotyczące wynagrodzenia pełnomocnika (§ 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie; Dz.U.2015.1800), koszty postępowania (z uwagi na zwolnienie powoda od kosztów sądowych i ustanowienie pełnomocnika z urzędu – akta I Co 99/14) stanowiły sumę wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej w łącznej kwocie 3.960 zł (§ 6 pkt 6 i 11 ust. 1 pkt 2) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu; Dz.U.2013.461 j.t. ze zm.) oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł (k. 59). Mając na uwadze jedynie nieznaczną korektę oświadczenia, a także dominujące znaczenie roszczenia o zadośćuczynienie, Sąd obciążył kosztami procesu w zakresie zobowiązania do złożenia oświadczenia (wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej) stronę pozwaną. Pozostałe koszty, a więc wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej w zakresie roszczenia o zadośćuczynienie i opłata skarbowa od pełnomocnictwa, zostały rozliczone proporcjonalnie i Sąd zasądził na rzecz pozwanej kwotę 3.315,58 zł (3.617*55.000/60.000) tytułem częściowego zwrotu kosztów postępowania.
Sędzia: