Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 774/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Anity Cofur

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2016 r.

sprawy T. F. urodzonego (...) w S., syna A. i A. z domu (...),

oskarżonego o to, że:

w okresie od bliżej nieustalonego dnia i miesiąca 2013 roku do dnia 4 maja 2014 roku w S. przy Al. (...) znęcał się psychicznie i fizycznie nad współzamieszkującymi z nim żoną R. F. oraz ich córkami N. i A. F. w ten sposób, że znajdując się pod wpływem alkoholu używał wobec w/wymienionych słów powszechnie uważanych za wulgarne i obelżywe, wszczynał awantury, podczas których popychał i szarpał żonę i córkę N., powodując u nich zasinienia na nogach i rękach oraz dopuścił się stosowania przemocy i krzyków w stosunku do córki A.,

to jest o czyn z art. 207 § 1 kk,

I.  uznaje T. F. za winnego tego, że:

-

w bliżej nieustalonych dniach w 2014 r. do dnia 4 maja 2014 r. w S., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, znieważał żonę R. F. słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe, to jest czynu z art. 216 § 1 kk w zw. z art. 12 kk,

-

w bliżej nieustalonych dniach w 2014 r. do dnia 4 maja 2014 r. w S., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, znieważał córkę N. F. słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe, to jest czyn z art. 216 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

i za występki te, przyjmując, iż stanowią one ciąg przestępstw z art. 91 § 1 kk, na podstawie art. 216 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę 3 (trzech) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin miesięcznie,

II.  uznaje T. F. za winnego tego, że

-

w bliżej nieustalonym dniu – 2 lub 4 maja 2014 r. – w S. naruszył nietykalność cielesną R. F. w ten sposób, że usiadł na nią, gdy leżała, szarpał za ramiona oraz popchnął rękoma powodując jej upadek na suszarkę do bielizny, to jest czynu z art. 217 § 1 kk,

-

uznaje T. F. za winnego tego, że w bliżej nieustalonym dniu – 2 lub 4 maja 2014 r. – w S. naruszył nietykalność cielesną N. F. w ten sposób, że szarpał ją za ramiona oraz popchnął rękoma powodując jej upadek na suszarkę do bielizny, to jest czynu z art. 217 § 1 kk

i za występki te uznając, iż stanowią one ciąg przestępstw z art. 91 § 1 kk, na podstawie art. 217 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę 3 (trzech) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin miesięcznie,

III.  na podstawie art. 91 § 2 kk łączy oskarżonemu wymierzone w pkt. I i II kary i orzeka wobec niego karę łączną 4 (czterech) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin miesięcznie,

IV.  na podstawie art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonemu na poczet kary łącznej ograniczenia wolności okres zatrzymania od dnia 14 listopada 2014 roku do dnia 15 listopada 2014 roku,

V.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 120 (stu dwudziestu) złotych.

sygn. akt IV K 774/16

UZASADNIENIE

W roku 2014 oskarżony T. F. zamieszkiwał wraz z pokrzywdzonymi – swoją żoną R. F. i swoją siedemnastoletnią córką N. F. – jak też ze swą drugą córką, pięcioletnią A. F., w lokalu mieszkalnym przy ul. (...) w S.. Od początku roku 2014 pomiędzy oskarżonym, a jego żoną często dochodziło do sytuacji konfliktowych w związku z nadużywaniem przez oskarżonego alkoholu. W tym okresie – do dnia 4 maja 2014 r. – oskarżony podczas takich awantur kilkakrotnie znieważył pokrzywdzoną R. F. słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe. W tym samym okresie podobnymi słowami znieważył pokrzywdzoną N. F..

Dowody:

- zeznania świadka A. F., k. 109-111 akt IV K 742/14,

- zapis przesłuchania A. F., k. 111a akt IV K 742/14,

- zeznania świadka A. S., k. 22, 110 akt IV K 742/14,

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 31-32 akt IV K 742/14,

- opinia psychologiczna, k. 100-104 akt IV K 742/14,

- historia choroby, k. 154-158.

W dniu 2 maja 2014 r. oraz w dniu 4 maja 2014 r. oskarżony uczestniczył w dwóch awanturach domowych z udziałem pokrzywdzonych. Podczas jednej z tych awantur oskarżony usiadł na leżącą na łóżku R. F., a następnie szarpał ją za ramiona, po czym popchnął na suszarkę do bielizny, powodując upadek swej żony. Podczas drugiej z awantur oskarżony zaczął szarpać rękoma N. F., gdy ta zaczęła kłócić się z oskarżonym. Następnie oskarżony popchnął córkę na suszarkę od bielizny powodując jej upadek.

Po każdej z awantur pokrzywdzone telefonicznie wzywały Policję, która po przyjeździe zabierała oskarżonego celem osadzenia w Miejskiej Izbie Wytrzeźwień.

Dowody:

- zeznania świadka A. F., k. 109-111 akt IV K 742/14,

- zapis przesłuchania A. F., k. 111a akt IV K 742/14,

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 31-32 akt IV K 742/14,

- notatka urzędowa z dnia 4 maja 2014 roku, k. 1 akt IV K 742/14,

- protokół doprowadzenia w celu wytrzeźwienia, k.7 akt IV K 742/14,

- karty pobytu w MIW, k. 49, 50-50b akt IV K 742/14,

- raporty historii działań, k. 52, 53 akt IV K 742/14,

- kopie notatników służbowych, k. 59-59d akt IV K 742/14,

- opinia psychologiczna, k. 100-104 akt IV K 742/14,

- historia choroby, k. 154-158.

Oskarżony T. F. ma 42 lata. Jest żonaty. Posiada na utrzymaniu dwoje dzieci w wieku 7 i 12 lat. Utrzymuje się z prowadzenia działalności gospodarczej, z czego miesięcznie osiąga dochód w kwocie 2.000 zł. Oskarżony nie był karany sądownie. Biegli psychiatrzy sądowi stwierdzili, że oskarżony w czasie popełnienia zarzucanych mu czynów nie miał z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych zniesionej ani ograniczonej w znacznym stopniu zdolności rozpoznania ich znaczenia lub pokierowania swoim postępowaniem. Zdiagnozowali natomiast u oskarżonego uzależnienie od alkoholu.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego, k 433,

- dane o osobie, k. 25 akt IV K 742/14, 30,

- dane o karalności, k. 238,

- opinie sądowo-psychiatryczne, k. 138-140 akt IV K 742/14, 54-56.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu obecnie jednego czynu. W toku postępowania przygotowawczego zanegował swe sprawstwo co do znęcania się nad żoną, czy bicia jej. Potwierdził natomiast picie alkoholu od „majówki” przez trzy dni. Potwierdził też, że mógł wypowiedzieć pod adresem żony kilka przekleństw, gdy ta była na niego zła z powodu spożywania alkoholu. Oskarżony nie wykluczy także złapania pokrzywdzonej za rękę i mocniejszego ściśnięcia, choć tego dokładnie nie pamiętał. Wyjaśniając wskazał, że w ostatnich dniach kierował do starszej córki wulgaryzmy. Zakwestionował jednak grożenie pokrzywdzonym, używanie siły wobec córki A., bądź krzyczenie na nią. Zadeklarował chęć poddania się terapii. W toku kolejnych przesłuchań wskazał, że w dniach 2 i 4 maja 2014 roku pokłócił się z żoną o to, że był pod wpływem alkoholu. W toku awantury ścisnął za mocno ręce pokrzywdzonej, powodując siniaki. Przyznał się też, że dał córce klapsa, ale miało to miejsce trzy lata wcześniej. Wykluczył bicie dzieci lub żony, ale potwierdził fakt wyzywanie R. F. i krzyczenie na nią. Oskarżony wyjaśniał też w przedmiocie zarzutu, od którego prawomocnie został następnie uniewinniony.

Na rozprawie oskarżony wyjaśnił, że istniał konflikt pomiędzy nim a żoną, bowiem oskarżony nadużywał alkoholu. Zdaniem oskarżonego miały miejsce wzajemne wyzwiska. Gdy był nietrzeźwy, dochodziło też do awantur i przepychanek. Wówczas pokrzywdzona wzywała Policję i oskarżony zabierany był doM. W. (1). Oskarżony nigdy jednak nie uderzył dzieci. Zadeklarował też porozumienie się z pokrzywdzoną, zaprzestanie przez siebie spożywania alkoholu i wycofanie przez żonę pozwu rozwodowego. Wyjaśnił nadto, że to pokrzywdzone dwukrotnie go uderzyły. Był także znieważany przez żonę słowami wulgarnymi.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, jakoby wypowiadane przez niego słowa znieważające, były wyłącznie reakcją na agresję żony. Oskarżony w tej mierze wyjaśniał niekonsekwentnie – w trakcie składania wyjaśnień w dniu 6 maja 2014 roku potwierdzał wypowiadanie przekleństw wobec R. F., nie wskazując jednak, aby towarzyszyło temu jakiekolwiek niestosowne zachowanie pokrzywdzonej. Relacja oskarżonego była też sprzeczna z zeznaniami młodszej córki oskarżonego oraz z pierwotnym fragmentem zeznań A. S.. Sąd krytycznie ocenił też negowanie przez oskarżonego faktu stosowania siły fizycznej wobec pokrzywdzonych. I tu wyjaśnienia oskarżonego były wewnętrznie niespójnie i wyraźnie ewoluowały. Oskarżony kwestionował, by używał przemocy wobec pokrzywdzonej, następnie potwierdził, że zapał ją za ręce, powodując zasinienia, po czym znowu się z tego wycofał, przekonując że obrażenia pokrzywdzonej powstały przypadkowo. Wyjaśnienia oskarżonego stały też w sprzeczności ze stanowczą w tej mierze relacją jego małoletniej córki.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom małoletniej A. F.. Dziewczynka zeznawała spontanicznie i przekonująco, a przy tym – jak na jej wiek – stosunkowo logicznie i zbornie. Wartość poznawcza zeznań świadka – z psychologicznego punktu widzenia – została też pozytywnie zweryfikowana przez biegłego psychologa, który uczestniczył w przesłuchaniu dziecka. W ocenie sądu okolicznością pozostającą bez wpływu na ocenę zeznań świadka było to, że małoletnia każdą relację z obu awantur (w dniu 2 i 4 maja 2014 r.) kończyła opisem upadku – najpierw matki, a potem siostry – na ten sam stojak do suszenia bielizny. Zważyć tutaj bowiem należy, że postępowanie oskarżonego miało powtarzalną postać, jak i realizowane być miało w tym samym miejscu (w mieszkaniu). A stąd fakt, iż zarówno R. F., jak i N. F., pchane być miały przez oskarżonego na wskazaną suszarkę, na którą miały upadać, nie był okolicznością budzącą zdziwienie i dyskwalifikującą zeznania świadka. A. F. odmiennie przy tym relacjonowała przebieg każdej z awantur, wskazując przykładowo, że w zajściu oskarżonego z jej matką poza przepychanką doszło dodatkowo do tego, że oskarżony siadał na pokrzywdzonej powodując u niej dolegliwości. Świadek odmiennie też relacjonowała reakcje każdej z pokrzywdzonych na zachowanie oskarżonego. Zeznania małoletniej korespondowały też częściowo z samymi wyjaśnieniami oskarżonego, pierwotną wersją A. S., jak też zapisami policyjnego raportu historii działań.

Za wiarygodną sąd uznał część zeznań złożonych przez A. S.. Świadek, jako sąsiadka oskarżonego i pokrzywdzonych była „ze słyszenia” świadkiem zdarzeń z ich udziałem. Zeznała bowiem (pierwotnie), iż słyszała odgłosy dochodzące z mieszkania oskarżonego i pokrzywdzonej, przy czym dochodziły do niej wulgarne zwroty artykułowane wyłącznie przez oskarżonego. Na rozprawie odmiennie przedstawiała już przebieg zdarzeń. Wskazywała, że odgłosy awantur słyszała tylko raz, a wówczas miało miejsce wzajemne znieważanie się oskarżonego. Świadek podtrzymała jednocześnie prawdziwość swych zeznań składanych w postępowaniu przygotowawczym i nie potrafiła racjonalnie wyjaśnić powstałego w jej zeznaniach dualizmu. Z tych względów sąd uznał za wiarygodne w całości te twierdzenia, które podawała podczas przesłuchania na etapie dochodzenia w sprawie o sygn. (...), a więc bezpośrednio po zdarzeniu mającym miejsce w dniu 4 maja 2014 roku. Były one bowiem zgodne z zeznaniami A. F..

Sąd dał wiarę zeznaniom K. Ś., jakie złożyła na rozprawie. Wskazane tam bowiem okoliczności korespondowały dostrzegalnie z relacją A. F. i A. S.. Zeznania świadka były jednak relacją „z drugiej ręki”, a nadto bardzo ogólnie traktowały o nieprawidłowościach w rodzinie oskarżonego. Dlatego zeznania te potraktowano wyłącznie pomocniczo i nie tyle przy ustalaniu stanu faktycznego, co przy ocenie relacji wyżej wskazanych świadków.

Zbędnymi dla sprawy okazały się zeznania M. B., K. P., B. W., J. K., D. D. i K. K., ponieważ osoby te nie pamiętały żadnych zdarzeń z udziałem oskarżonego, czy jego bliskich, albo posiadały w tej mierze wiedzę bardzo powieżchowną.

Jako wiarygodne ocenił sąd opinie psychologiczną i psychiatryczną. Wykonały je osoby legitymujące się wymaganą wiedzą, po przeprowadzeniu badań świadka oraz oskarżonego. Ekspertyzy są zupełne. Wynikające z nich wnioski okazały się logiczne, a uzasadnienia przekonujące.

Podobnie potraktowano dokumenty w postaci protokołów zatrzymań oraz doprowadzeń, historii choroby, notatek urzędowych, kart pobytu w izbach wytrzeźwień, raportów historii działań, kopii notatników służbowych, a także danych o karalności i osobopoznawczych. Sporządziły je uprawnione osoby, w odpowiedniej formie. Strony nie kwestionowały ich treści.

W oparciu o przeprowadzony i oceniony – jak wyżej – materiał dowodowy sąd przypisał oskarżonemu sprawstwo co do dwóch czynów kwalifikowanych z art. 216 § 1 kk w zw. z art. 12 kk oraz dwóch czynów kwalifikowanych z art. 217 § 1 kk.

Zeznania małoletniej, sąsiadki, ale też i wyjaśnienia samego oskarżonego wskazywały na to, że oskarżony w roku 2014, aż do dnia 4 maja 2014 roku, w swym mieszkaniu kilkukrotnie wyzywał swą żonę słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. W tym samym okresie tak samo postępował wobec swej córki N.. Fakt, iż działania oskarżonego wobec każdej z pokrzywdzonych miały postać ciągu zachowań przestępczych, realizowanych w krótkich odstępach czasu, a nadto ze z góry powziętym zamiarem (to jest zawsze jako negatywna reakcja na krytykowanie faktu alkoholizowania się przez niego) skutkował koniecznością zakwalifikowania tych czynów także z art. 12 kk jako czynów ciągłych.

W ramach przedstawionego oskarżonemu zarzutu znęcania się nad pokrzywdzonymi (co ostatecznie się nie potwierdziło) możliwym było ustalenie także innych jeszcze bezprawnych zachowań oskarżonego. Z zeznań jego najmłodszej córki wynikało bowiem, że podczas dwóch zdarzeń zakończonych interwencjami policyjnymi (a więc zdarzeń z 2 i 4 kwietnia 2014 r.) oskarżony w swym mieszkaniu naruszył nietykalność cielesną swej żony i swej córki N.. Z relacji małoletniej nie wynikało co prawda kiedy, które ze zdarzeń miało miejsce i w jakim dokładnie układzie chronologicznym następowały one po sobie. Zeznania dziewczynki pozwoliły jednak na ustalenie, że były to dwa odrębne zajścia i podczas każdego z nich oskarżony stosował przemoc fizyczną – podczas jednego wobec R. F., a podczas drugiego wobec N. F.. Zeznania małoletniej pozwoliły nadto ustalić rodzaj stosowanej przemocy, co jednak przy braku konkretnych informacji na temat ewentualnych obrażeń doznanych przez pokrzywdzone, skutkowało koniecznością zakwalifikowania każdego z tych zachowań wyłącznie jako naruszenia nietykalności cielesnej w rozumieniu art. 217 § 1 kk.

Okrojone – jak się okazało – postępowanie dowodowe nie dało natomiast podstaw do przypisania oskarżonemu sprawstwa w zakresie całości zarzuconego mu przez prokuratora czynu z art. 207 § 1 kk. Oskarżony do czynu tego nie przyznawał się. Dowody zaś, które na etapie postępowania przygotowawczego stanowiły podstawę zarzucenia oskarżonemu takiego czynu, przed sądem przestały już istnieć – wobec odmowy złożenia zeznań przez pokrzywdzone i innych, bliskich oskarżonego. Ostatecznie sąd bazować mógł tu więc wyłącznie na zeznaniach A. F., A. S. oraz – pomocniczo – na zeznaniach K. Ś., a dowody te potwierdzały jedynie incydentalne zachowania oskarżonego, godzące w dobra pokrzywdzonej. Natężenie bezprawnych zachowań oskarżonego wobec R. F. i N. F. nie było tu typowe dla długotrwałego i powtarzalnego lub choćby jednorazowego – ale szczególnie nasilonego – oddziaływania sprawcy na pokrzywdzonego, który realizuje wówczas znamiona znęcania się. Wobec zatem braku skutku przestępczego w postaci wywoływania znacznych cierpień fizycznych lub psychicznych u pokrzywdzonych, dających podstawę do zakwalifikowania zachowań sprawcy z art. 207 § 1 kk, czyn zarzucony oskarżonemu należało przeredagować i opisać jako wskazane wyżej czyny z art. 216 § 1 i kk i art. 217 § 1 kk.

Stopień społecznej szkodliwości każdego z czynów oskarżonego sąd ocenił na wyższy od średniego. Oskarżony każdorazowo działania swe realizował w stanie nietrzeźwości, a więc w sytuacji wprowadzania się w stan ograniczający kontrolę i pobudzających do realizacji agresywnych zachowań. Oskarżony czyny swe realizował nadto na szkodę osób dla siebie najbliższych i to w odwecie za nieakceptowaną dla siebie krytykę własnego postępowania – nota bene ze wszech miar szkodliwego.

W sprawie nie zachodziły okoliczności wyłączające bezprawność czynów oskarżonego lub wyłączające jego winę. Oskarżony w czasie dokonania występków nie miał z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych zniesionej ani ograniczonej w znacznym stopniu zdolności rozpoznania ich znaczenia lub pokierowania swoim postępowaniem. Stwierdzone u niego uzależnienie od alkoholu nie wpłynęło na poziom poczytalności. Mając powyższe na uwadze sąd uznał T. F. za winnego popełnienia przypisanych mu czynów.

Przy wymiarze kar sąd uznał, że czyny z art. 216 § 1 kk w zw. z art. 12 kk składały się na ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 kk (oskarżony czyny swe popełnił w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw). Analogicznie potraktowano czyny oskarżonego kwalifikowane z art. 217 § 1 kk.

Na niekorzyść oskarżonego sąd uwzględnił fakt działania w stanie nietrzeźwości a nadto w obecności pięcioletniego dziecka.

Z kolei na korzyść oskarżonego przyjęto dotychczasową niekaralność za przestępstwa oraz ustabilizowanie trybu życia, przejawiające się powstrzymywaniem od nadużywania alkoholu.

Kierując się powyższymi przesłankami zasadnym było wymierzyć oskarżonemu za każdy z ciągów przestępstw kary ograniczenia wolności przekraczające dolny próg ustawowego zagrożenia. W ocenie sądu tak ukształtowane kary adekwatne są do stopni społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, jak też i do stopnia jego zawinienia, a nadto winny osiągnąć wobec niego cele wychowawcze jak też w zakresie prewencji indywidualnej oraz kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa; nie mogą być zatem poczytane za nadmierne. Sąd ustalając ilość godzin, jakie oskarżony miesięcznie będzie musiał przepracować, wziął pod uwagę także i to, że wykonuje on zawodowo własną działalność gospodarczą (handel obwoźny, sprzedaż kwiatów i owoców), a stąd winien mieć możliwość dostosowania grafiku własnych zajęć zarobkowych do grafiku wykonywanej wobec niego kary.

Wobec oskarżonego zachodziły przesłanki do orzeczenia kary łącznej ograniczenia wolności. W tej mierze sąd zastosował zasadę asperacji przesuniętą w kierunku zasady absorpcji kar, gdyż czyny oskarżonego – jakkolwiek popełnione na szkodę różnych pokrzywdzonych, popełniane były równolegle, a nadto godziły w podobne dobra prawne.

Na poczet orzeczonej kary łącznej zaliczono oskarżonemu okres jego zatrzymania przez Policję.

Oskarżonego obciążono też kosztami sądowymi, wynikłymi z prowadzenia przeciw niemu postępowania karnego zakończonego skazaniem, w tym wynikającą z przepisów opłatą karną.