Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 332/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 czerwca 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Wiesława Kaźmierska

Sędziowie:

SSA Mirosława Gołuńska (spr.)

SSO del. Tomasz Szaj

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Piotr Tarnowski

po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa W. G., D. G., P. G. (1), R. G., K. G. i A. G.

przeciwko W. W., H. S. (1), U. W., A. D. i A. J.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 24 lutego 2016 roku, sygn. akt I C 420/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powodów na rzecz pozwanych kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Tomasz Szaj Wiesława Kaźmierska Mirosława Gołuńska

Sygn. akt I ACa 332/16

UZASADNIENIE

Powodowie : W. G., K. G., D. G., P. G. (1), A. G. i R. G. wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od pozwanych : H. S. (1), D. W. (1), W. W., A. D. i A. J. kwoty 107.941 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu. Powodowie nadto wnosili o obciążenia pozwanych kosztami procesu. Powodowie w pozwie podali m.in., że w noc sylwestrową z 31 grudnia 2009 r. na 1 stycznia 2010 r. wybuchł pożar, w wyniku którego spaleniu w części uległ budynek gospodarczy (stodoła ) posadowiony na działce w P. .Właścicielami tej nieruchomości, zabudowanej jeszcze innymi budynkami, na zasadzie wspólności ułamkowej są powodowie i A. L.. Organizatorami zabawy noworocznej w toku której doszło do niezabezpieczonego w sposób właściwy pokazu sztucznych ogni było Towarzystwo(...), które reprezentują pozwani. Wskutek pożaru budynku powodowie ponieśli szkodę majątkową, którą rzeczoznawca majątkowy określił na kwotę 118.480 zł. Ponieważ uszkodzony budynek był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem od ognia i innych zdarzeń losowych w toku postępowania ubezpieczeniowego została wypłacona kwota 10.539,27 zł tytułem odszkodowania. Powodowie w tym procesie dochodzą zapłaty reszty należnego im odszkodowania . Według powodów odpowiedzialność pozwanych za pożar budynku i w konsekwencji ich szkodę wynika z faktu, że w sposób należyty nie dokonali zabezpieczenia organizowanej przez siebie imprezy od pożaru i jako odpowiedzialność deliktowa oparta jest na art. 415 i nast. k.c.

Pozwani w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów kosztów postępowania .

Pozwani zarzucili powodom, że nie wskazali na czym polega wina poszczególnych pozwanych ani rzeczywista podstawa ich odpowiedzialności oraz ,że nie wykazali związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę (czynem niedozwolonym), a szkodą. Twierdzili ,że sami nie odpalali fajerwerków , program zabawy noworocznej również nie przewidywał odpalania fajerwerków. Przekonywali ,że nie ponoszą odpowiedzialności za inne osoby, które wyrządziły szkodę w mieniu powodów. Zarzucili ,że powodowie nie wykazali bezprawności czynu i ich winy sprawczej . Zaprószenia ognia mogły dokonać bowiem inne osoby, nie uczestniczące w zabawie sylwestrowej. Powyższe okoliczności według pozwanych są wystarczające do stwierdzenia braku po ich stronie legitymacji biernej co powinno skutkować oddaleniem powództwa. Zarzucili ,że powodowie nie są uprawnieni do dochodzenia odszkodowania na zasadzie przywrócenia stanu poprzedniego całej nieruchomości skoro jej współwłaściciel A. L. do pozwu się nie przyłączył. Za nieuprawnione uznali żądanie powodów co do zapłaty odszkodowania na zasadzie przywrócenia stanu poprzedniego nieruchomości, co nie musi być tożsame z wysokością poniesionej szkody. Podnieśli ,że w aktach szkodowych (...) podana jest wartość nieruchomości, deklarowana przez ubezpieczającego, zweryfikowana przez ubezpieczyciela. Stanowi to o rzeczywistej wartości nieruchomości i to według szacunków pokrzywdzonych. Oparcie się na opinii rzeczoznawcy jest w konsekwencji nieuprawnione. Pozwani ,za wyjątkiem W. W., przyznali że zajmowali się zorganizowaniem zabawy noworocznej w P. co sprowadzało się do wystąpienia o wynajęcie sali wiejskiej, bez przygotowania programu zabawy , w tym planowania odpalania fajerwerków. Dodali ,że nie ustalono kto jest sprawcą szkody, a domniemanie że zaprószenie ognia dokonane zostało przez uczestników zabawy noworocznej wynika wyłącznie z oświadczeń pokrzywdzonych, którzy pomijają to, że sami odpalali race . Płnomocnik pozwanych wskazał, że pozwana D. W. (1) nosi dwa imiona U. D. .

Wyrokiem z dnia 24 lutego 2016 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie :

powództwo oddalił ( pkt 1.) oraz postanowił ,że kosztami procesu należnymi pozwanym od powodów i nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciąża solidarnie w 100 % powodów, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu (pkt 2.).

Sąd ustalił w sprawie następujący stan faktyczny:

W. G., R. G., A. G., P. G. (1) i K. G. wraz z sąsiadem A. L. są współwłaścicielami nieruchomości zabudowanej w postaci działki nr (...),o powierzchni 1,46 ha, położonej przy drodze przebiegającej przez miejscowość P., gmina B.. Działka zabudowana jest budynkiem mieszkalnym oraz budynkami gospodarczymi , w tym murowaną stodołą pochodząca z lat 40-tych ubiegłego wieku, wykonaną z kamienia łamanego i cegły, z więźbą dachową drewnianą, dwuspadową i dachem krytym dachówką (od podwórza dachówka zakładkowa cementowa, a od ulicy dachówka karpiówka ceramiczna). Stodoła była budynkiem dwukondygnacyjnym, strop między kondygnacjami, nad przyziemiem wykonany był z belek drewnianych i desek, ściany od wewnątrz były otynkowane. W ścianie czołowej stodoły od strony podwórka znajdowały się dwa otwory wjazdowe i otwór wejściowy. Otwory wjazdowe miały drewniane wrota, a otwór wejściowy drewniane drzwi. Pomiędzy dolną i górną kondygnacją były drewniane schody prowadzące na poddasze. Na jednej ze ścian przedmiotowego budynku znajdowała się żeliwna skrzynka rozdzielcza prądu elektrycznego z dochodzącymi do niej przewodami elektrycznymi, w budynku nie było jednak instalacji energetycznej .Stodoła była podzielona do korzystania w ten sposób, że w części użytkował ją A. L., a w drugiej rodzina G.. Części te były od siebie oddzielone. W budynku były dwie lukarny, przy czym jedna w części użytkowanej przez L., a drugi w części użytkowanej przez G.. Obie były zadaszone, na daszkach nad nimi była położona na deskowaniu papa asfaltowa . Powierzchnia użytkowa budynku wynosiła 217,50 m ( 2), kubatura 604,- m ( 3).G. w użytkowanej przez siebie części stodoły na poddaszu trzymali słomę, siano i zboże. S. ze słomy i siana był również zastawiona lukarna w ich części. Na dole stodoły było zboże, stały ciągnik, maszyny rolnicze i inne sprzęty, jak np. grzejniki, kominek, kaloryfery. Gdy część zboża została sprzedana, stawiane były tam również samochody. Udziały powodów w nieruchomości wynosiły : W. G. 125/440, R. G. 130/440, A. G. 15/440, P. G. (1) 15/440, K. G. 15/440. Udział A. L. w nieruchomości wynosił 140/440 części . Przedmiotowa działka nie była ogrodzona. Do budynku mieszkalnego, w którym mieszka rodzina G., przylega budynek mieszkalny A. L.,budynki te są połączone jedną ścianą. Budynek należący do A. L. jest pokryty papą. Przedmiotowa stodoła jest usytuowana równolegle do sali wiejskiej w P.,która z kolei jest położona w odległości kilku metrów od głównej drogi przebiegającej przez miejscowość , wzdłuż drogi. Od drogi jest kilkumetrowy pas zieleni na którym rośnie trawa, następnie ogrodzenie za którym jest jeszcze kilkumetrowy ogrodzony teren bezpośrednio przyległy do budynku sali wiejskiej. Za salą wiejską w odległości 9 metrów stoi stodoła . Pomiędzy salą wiejską, a stodołą nie ma żadnych przeszkód naturalnych, czy sztucznych w postaci np. drzewa czy innego budynku. W pobliżu sali wiejskiej oraz posesji powodów, w odległości około 20-30 metrów , mieszka P. D.. Sala wiejska w P. znajduje się w środku wsi. Dzięki staraniom mieszkańców wsi, w tym A. D., którzy brali udział w programie rozwoju obszarów wiejskich, sala została wyremontowana. Jest to miejsce, w którym organizowane są różne imprezy, zabawy, a także co roku organizowane są spotkania sylwestrowe. Mieszkańcy P., a także okolicznych miejscowości w przypadku ważniejszych wydarzeń, imprez lub zabaw, zbierają się w tym miejscu, spotykają, rozmawiają. Tak również jest w przypadku spotkań sylwestrowych organizowanych w sali wiejskiej w których mieszkańcy P. i sąsiednich miejscowości mogą bez ograniczeń uczestniczyć. Praktyką jest ,że tuż przed północą wokół sali gromadzą się osoby nie biorący udziału w spotkaniu sylwestrowym, którzy z okazji Nowego Roku odpalają tam race, petardy. Jest już zwyczajem , że o północy na przywitanie Nowego Roku włączana jest syrena strażacka, a osoby biorące udział w spotkaniu sylwestrowym odliczają sekundy do 24-ej, a następnie składają sobie życzenia. Aby zorganizować spotkanie sylwestrowe na sali wiejskiej konieczne było uprzednie uzyskanie zgody Wójta Gminy B. oraz dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w B., jednostki organizacyjnej Gminy . Sala wiejska w P. stanowiła filię Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w B.. Dyrektor GOK i S informował pisemnie Policję w B., gdzie będą organizowane imprezy sylwestrowe. W przypadku organizowania pokazów fajerwerków konieczne było uzyskanie zgoda straży pożarnej.

W 2009 roku mieszkańcy P. również postanowili zorganizować spotkanie sylwestrowe w swojej sali wiejskiej . W tym celu zwrócono się do Dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w B. wnioskiem z 15 grudnia 2009 roku o wyrażenie zgody na udostępnienie pomieszczeń sali w celu zorganizowania w niej wieczorku sylwestrowego , przy muzyce. We wniosku wskazano , że impreza jest realizowana w ramach programu wspierania obszarów wiejskich, głównym jej celem jest integracja mieszkańców sołectwa P. ,jako zamkniętą dla osób, które do 25 grudnia 2009 roku zadeklarują swój udział. Jako składające wniosek zostały podane : A. J., A. K. (1), H. S. (1) i U. W., z zaznaczeniem , że wniosek składają w imieniu organizatorów, wniosek nie został podpisany . W górnej części wniosku, jako podmiot w imieniu którego jest on składany, wskazano Towarzystwo(...)

Dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w B. był w tym czasie W. W., który po konsultacjach z Wójtem Gminy B., wyraził zgodę na zorganizowanie spotkania sylwestrowego w Filii Ośrodka w P.. To on również redagował sam wniosek i dostarczył go do Urzędu Gminy w B.. Poinformował także pisemnie jednostkę Policji w B. o czasie i miejscu imprezy. W spotkaniu sylwestrowym w sali wiejskiej w P. uczestniczyło około 60-70 osób. W spotkaniu mógł wziąć udział każdy mieszkaniec P. i okolicznych miejscowości, który odpowiednio wcześniej zgłosił chęć udziału oraz uiścił opłatę na pokrycie kosztów wynagrodzenia osoby, która zapewniała oprawę muzyczną spotkania, nie było innych opłat . Nie była to impreza komercyjna, dochodowa. Każdy zapewniał sobie wyżywienie i alkohol we własnym zakresie. Uczestnikami spotkania były też osoby pełniące różne funkcje w Gminie, w tym komendant straży pożarnej, prezes straży pożarnej, W. W. , a także pozostałe pozwane H. S. (1), A. D. (wówczas K.), U. W. i A. J.. Podczas spotkania pito lkohol, bawiono się przy muzyce. Niektórzy uczestnicy spotkania sylwestrowego wychodzili w jego trakcie na zewnątrz . Gdy zbliżała się północ mieszkańcy P. i inni , nie biorący udziału w spotkaniu sylwestrowym w sali wiejskiej, przychodzili w jej pobliże. Bezpośrednio przed salą wiejską , jak i na drodze naprzeciwko niej były wystrzeliwane petardy oraz race. Fajerwerki noworoczne były odpalane w całej okolicy - na prywatnych posesjach, w tym również znajdujących się w pobliżu sali wiejskiej i zabudowań gospodarczych powodów. Osoby, które były na sali odliczały sekundy do północy, a po nastaniu nowego 2010 roku składały sobie życzenia. O godzinie 24-ej zostały włączone w remizie strażackiej na powitanie nowego roku syreny alarmowe. Powodowie nie uczestniczyli w zabawie noworocznej w sali wiejskiej , Sylwestra spędzali w domu w P., znajdującym się w pobliżu sali wiejskiej. Oglądali telewizję, spożywali niewielkie ilości alkoholu. Po godzinie 24-ej P. G. (1) z bratem , siostrą i swoją dziewczyną postanowili pójść przed salę wiejską, aby również odpalić fajerwerki. W. G. z żoną zostali w domu i poszli od strony zachodniej oglądać przesz okno fajerwerki. Kiedy P. G. (1) ze swoim towarzystwem wyszedł z domu i wszyscy mieli iść w kierunku sali wiejskiej zobaczył nad stodołą salwę fajerwerków, a chwilę potem zauważył, że pali się daszek nad lukarną w ich części stodoły. R. G. pobiegł włączyć syrenę strażacką oraz uzyskać pomoc w gaszeniu pożaru .Włączył syrenę ,spotkał D. W. (2) syna W. W. i przekazał mu informacje o tym co się dzieje. D. W. (2) pobiegł wówczas na salę , gdzie uczestnicy spotkania noworocznego składali sobie życzenia i zaczął krzyczeć, że pali się u G., było to kilka minut po 24-ej.W. W. wraz z prezesem straży pożarnej Z. S. wyszli z sali , W. zadzwonił po Straż Pożarną, natomiast S. pojechał do remizy strażackiej po sprzęt gaśniczy. Z kolei P. G. (1) po zauważeniu, że płonie daszek nad lukarną w ich części stodoły, pobiegł do budynku by gasić pożar. Gdy okazało się , że drzwi na górę są zamknięte pobiegł do domu po klucze lecz gdy wrócił stwierdził , że pożar tak się rozprzestrzenia ,że nie jest w stanie nic zrobić bez sprzętu gaśniczego. Pobiegł więc po gaśnicę do samochodu, ale gdy wrócił z nią stwierdził , że pożar jest tak duży ,iż nie jest w stanie go ugasić .Stwierdził ,że trzeba ratować mienie znajdujące się w stodole . Powodowie oraz osoby trzecie , w tym uczestnicy zabawy sylwestrowej ,pomagali w ratowaniu sprzętu i rzeczy ,które były w stodole . Około dwudziestu minut po 24-ej ,po otrzymaniu od dyżurnego Posterunku Policji w B. informacji o pożarze , na miejsce zdarzenia udali się policjanci z tego Posterunku: Ł. J. i M. S.. Mieli zabezpieczyć miejsca pożaru , tak by był możliwy dojazd straży pożarnej oraz zadbać o bezpieczeństwo osób. Polecili uczestnikom spotkania sylwestrowego ,którzy byli nadal w sali by ją opuścili , a potem starali się pilnować porządku tak, aby nikt nie zbliżał się do miejsca pożaru a straż pożarna mogła tam dojechać. Widzieli, że przed salą wiejską znajduje się dużo pozostałości po wystrzelonych petardach i racach. Zauważyli także, że osoby stojące na zewnątrz sali są ubrane odświętnie. Próbowali ustalić przyczynę pożaru i organizatorów spotkania sylwestrowego. W. W., którego wypytywali o to nie chciał początkowo udzielić informacji ,ostatecznie podał, że organizatorami spotkania byli A. J., A. K. (1), H. S. (1) oraz on i U. W.. Przyznał również, że zostały wystrzelone fajerwerki. Policjanci wyczuwali od niego alkohol ,ale jego wypowiedzi były logiczne. Policjanci ustalili ,że pożar najprawdopodobniej został wywołany przez fajerwerki, które były wystrzeliwane przez uczestników zabawy noworocznej tuż po północy. Z podjętych czynności i dokonanych ustaleń Ł. J. i M. S. sporządzili wspólnie notatkę urzędową, którą podpisał M. S.. Ponadto, na miejscu zdarzenia w dniu 1 stycznia 2010 roku Ł. J. był świadkiem, jak W. W. w rozmowie z nieznanym mężczyzną twierdził, że będzie zmuszony wyzbyć się majątku, jeśli Pan G. będzie domagał się odszkodowania za spalony budynek gospodarczy. Na okoliczność tej rozmowy Ł. J. sporządził pisemne oświadczenie w dniu 10 kwietnia 2011 roku, w którym potwierdził treść usłyszanej przez niego wypowiedzi W. W..

Gdy policjanci przybyli na miejsce zdarzenia, jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej prowadziły już działania gaśnicze. Dojechały również jednostki Państwowej Straży Pożarnej z C., które objęły nadzór nad prowadzoną akcją. Akcja gaśnicza trwała około dwóch godzin. Oprócz gaszenia ognia w stodole powodów, jednostki straży pożarnej polewały także wodą budynek sali wiejskiej, aby nie zapalił się on od iskier lecących z pożaru. Po opanowaniu pożaru prowadzone były działania dogaszające zgliszcza. P. G. (1) z braćmi jeszcze przez kilka dni po pożarze dogaszał zgliszcza , pojawiały się bowiem nowe ogniska żarzenia. Wskutek pożaru zniszczeniu uległa zarówno część budynku murowanej stodoły użytkowana przez powodów, jak i część użytkowana przez A. L.. Całkowitemu zniszczeniu ulegały w budynku: konstrukcja więźby dachowej i stropu nad przyziemiem, pokrycie dachu dachówką, ściany szczytowe z cegły (powyżej stropu), tynki wewnętrzne, posadzka cementowa. Zniszczeniu uległy ściany działowe, instalacje wewnętrzne i zewnętrzna instalacja odgromowa.

W związku z powstałym pożarem zostało wszczęte przez Prokuraturę Rejonową w Choszcznie postępowanie, które dotyczyło ustalenia znamion czynu zabronionego opisanego w art. 163 § 1 k.k., tj. stworzenia bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia. Ustalono, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia poprzez odpalone na zabawie noworocznej sztuczne ognie. Postępowanie zakończyło się wydaniem w dniu 13 stycznia 2010 roku postanowienia o umorzeniu śledztwa na podstawie art. 17 § 1 pkt. 2 k.p.k. wobec braku w czynie znamion czynu zabronionego. W toku postępowania technik pożarnictwa T. L. sporządził opinię pożarowo-techniczną, stwierdził w niej m.in., że ujawnione ślady spalenia drewnianej konstrukcji dachu, wypalenie słomy oraz okopcenie ścian wskazują jednoznacznie, że pożar powstał na poddaszu budynku i rozprzestrzenił się na palną konstrukcję dachu oraz że bezpośrednią przyczyną powstania pożaru budynku gospodarczego było zaprószenie ognia przez odpalone na zabawie noworocznej sztuczne ognie. T. L. jest funkcjonariuszem Państwowej Straży Pożarnej w G.. Oględzin miejsca zdarzenia dokonał w dniu 2 stycznia 2010 roku. Stwierdził wówczas, że najwięcej pozostałości po fajerwerkach znajdowało się w bezpośrednim sąsiedztwie sali, w której odbywała się zabawa sylwestrowa. Część pozostałości po wystrzelonych fajerwerkach w okolicy sali wiejskiej była już posprzątana i znajdowała się w koszu na śmieci. W okolicach gospodarstwa powodów i spalonej stodoły nie ujawnił pozostałości po wystrzelonych fajerwerkach. W jego ocenie raca, która spowodowała pożar, została wystrzelona w okolicach sali wiejskiej. Nie można było jednak określić kto i z jakiego kierunku ją wystrzelił .

Budynek gospodarczy , który uległ zniszczeniu w wyniku pożaru był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem od ognia i innych zdarzeń losowych. Umowa ubezpieczenia była zawarta z (...) S.A. w W.. Polisa ubezpieczeniowa była wystawiona na W. G. i to on opłacał składki z tytuł ubezpieczenia tego budynku. Suma ubezpieczenia wynosiła 16.700 zł . Powodowie zgłosili ubezpieczycielowi fakt powstania w ich mieniu szkody na skutek zniszczenia budynku w wyniku pożaru. Oględzin budynku w pierwszych dnia stycznia 2010 roku dokonał pracownik (...) T. M., który stwierdził m.in., że w budynku zniszczeniu uległa więźba, pokrycie, wrota, fragment schodów, natomiast te wszystkie elementy które znajdowały się poniżej dachu były uszkodzone w niewielkim stopniu. W jego ocenie na podstawie pozostałości można było stwierdzić, że stan tego budynku przed pożarem był dobry. Wysokość szkody ustalono na podstawie zniszczeń w tej części przedmiotowego budynku, która należała do powodów. W dniu 6 stycznia 2010 roku T. M. sporządził opis szkody i kosztorys. Ubezpieczyciel ustalił, że wysokość szkody w budynku o kubaturze całkowitej 1160 m ( 3) (32 x 14,50 x 2,5 m) wynosi 264.987,35 zł,przy zużyciu budynku w 86 % z polisy wartość całego budynku określono na 37.098,23 zł. z czego ubezpieczyciel ,po ustaleniu udziału W. G. we własności na 6,25/22, wypłacił odszkodowanie w kwocie 10.539,27 zł .Ponieważ rzeczywista szkoda przekraczała znacznie sumę ubezpieczenia, kwota odszkodowania nie została ustalona przez ubezpieczyciela dokładnie. Do wyceny zostały wzięte tylko podstawowe elementy, jak zniszczona więźba, czy pokrycie dachowe. W marcu 2011 r. na zlecenie W. G. rzeczoznawca majątkowy J. D. sporządził operat szacunkowy dotyczący wysokości szkody spowodowanej przez pożar stodoły. W dniu 9 marca 2011 r. dokonał on oględzin i ustalił , że wskutek pożaru zniszczeniu uległa konstrukcja więźby dachowej oraz stropu nad przyziemiem, ściana szczytowa z cegły powyżej stropu, tynki wewnętrzne i posadzka cementowa. Nie uległy zniszczeniu wrota drewniane, gdyż były zdjęte w trakcie pożaru. Poza opisem obiektu J. D. dokonał obmiaru robót koniecznych do wykonania, przy założeniu że obiekt zostanie odbudowywany. Dokonał również wyceny elementów spalonych oraz ustalił koszt sprzątania pogorzeliska. Wycenił wartość szkody biorąc pod uwagę cały budynek, a nie udziały poszczególnych osób we własności tego budynku. Posłużył się metodą odtworzeniową przyjmując, że zużycie techniczne zniszczonych elementów wynosiło 30 %. Szkodę wyliczył na 118.480,00 zł.

Przyczyną pożaru budynku było zaprószenie ognia od fajerwerków,a pożar miał swoje źródło na poddaszu . Materiały pirotechniczne to materiały wybuchowe służące wywołaniu efektów cieplnych, świetlnych i dźwiękowych, gazu, dymu lub ich kombinacji w wyniku bezdetonacyjnej, samopodtrzymującej się reakcji chemicznej. Zwane są one potocznie fajerwerkami. Ze względu na swój skład chemiczny oraz zachodzącą reakcję egzotermiczną połączoną każdorazowo z wydzielaniem się ciepła, stwarzają zawsze znaczne zagrożenie pożarowe. Po upadku na materiał palny posiadają jeszcze znaczny potencjał energii cieplnej, wystarczający do zainicjowania bezpośrednio spalania płomieniowego bądź też w początkowej fazie procesu tlenia a następnie dopiero spalanie płomieniowe. Odpalanie fajerwerków z uwagi na usytuowanie budynku gospodarczego mogło nastąpić nie tylko przed salą wiejską, ale także w innym miejscu wzdłuż ulicy lub też na podwórzu przed spalonym budynkiem.

Koszt przywrócenia budynku stodoły do stanu sprzed pożaru przy zastosowaniu metody kosztów odtworzenia wynosi łącznie 353.269,79 zł, w tym wartość robót budowlano-montażowych brutto 326.795,40 zł, koszty sporządzenia dokumentacji 6.862,70 zł, koszty nadzoru 5.718,92 zł oraz koszty utylizacji gruzu 13.892,77 zł. Wartość rynkowa nieruchomości w dniu 31 grudnia 2009 roku ,przed zaistnieniem pożaru, wynosiła 18.000 zł. Stodoła nie została dotychczas odbudowana, częściowo uprzątnięte zostało pogorzelisko po pożarze. Rozebrane zostały ściany szczytowe tego budynku. Zmienił się natomiast stan prawny nieruchomości, albowiem D. G. przekazał swoje udziały we własności przedmiotowej nieruchomości R. G..

Po tak poczynionych ustaleniach faktycznych ,po dokonaniu ich kwalifikacji prawnej w oparciu o przepisy prawa materialnego ,Sąd pierwszej instancji doszedł do wniosku ,że powództwo jest bezzasadne.

Oceniając roszczenie powodów Sąd Okręgowy wskazał ,że z żądania pozwu wynika ,iż pozwani w tej sprawie są pozwani solidarnie. To oznacza ,że powodowie uważają ,iż pozwani jako dłużnicy solidarni są wspólnie odpowiedzialni za powstanie szkody w ich mieniu wskutek pożaru stodoły w nocy z 31 grudnia 2009 roku na 1 stycznia 2010 roku. Powodowie wskazując ,że pozwani byli wspólnie organizatorami spotkania noworocznego w sali wiejskiej w P. zarzucali ,iż nie zabezpieczyli oni jednocześnie w sposób należyty imprezy od pożaru. Roszczenie opierali na art. 415 i nast. k.c., a więc na przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym. Czynem niedozwolonym, który zdaniem strony powodowej stanowi podstawę i źródło odpowiedzialności solidarnej pozwanych jest niedopełnienie przez nich obowiązku należytego zabezpieczenia imprezy od pożaru. Odwołując się do przepisów o solidarności dłużników (art. 366 § 1 k.c.,art. 368 k.c.) Sąd przyznał ,że zobowiązanie może być solidarne, chociażby każdy z dłużników był zobowiązany w sposób odmienny. Zobowiązanie jest zaś solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej (art.369k.c.) . Strona powodowa nie wskazała z jakich przepisów prawa lub z jakiej konkretnie czynności prawnej wywodzi obowiązek pozwanych zabezpieczenia spotkania noworocznego od pożaru. W tym zakresie powodowie odwoływali się wyłącznie do faktu organizacji spotkania przez pozwanych. Nie przesądzając czy istniały podstawy do przypisania pozwanym roli organizatorów tego spotkania Sąd podkreślił ,że sam fakt organizacji spotkania noworocznego w świetlicy wiejskiej nie stanowi jeszcze wystarczającej podstawy dla przyjęcia , że na pozwanych ciążył obowiązek zabezpieczenia tej imprezy przed pożarem. Niesporne jest ,że pozwani A. J., A. K. (1), H. S. (1) i U. W. wystąpili z wnioskiem do dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w B. o wyrażenie zgody na zorganizowanie wieczorku sylwestrowego przy muzyce w filii GOKiS w P. i taką zgodę uzyskali. Dopełnili zatem obowiązku powiadomienia władz gminnych o organizowanej imprezie i uzyskali na jej zorganizowanie w lokalu gminnym zgodę . To nie oznacza ,że byli rolę organizatorami samej imprezy. Ta czwórka pozwanych ograniczyła się wyłącznie do wystąpienia z wnioskiem do dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w B. o zgodę na zorganizowanie wieczorku sylwestrowego w świetlicy.W pozostałym zakresie organizatorami spotkania byli wszyscy mieszkańcy wsi, którzy chcieli wziąć w nim udział, przy czym pozwani nie odpowiadali za zachowania innych osób . Powyższe według Sądu Okręgowego wynika po pierwsze z treści samego wniosku w którym zaznaczono, że jest on składany przez wskazane w nim osoby , jednak w imieniu organizatorów. Po drugie przesłuchani w sprawie świadkowie, w tym R. K., H. J. będący uczestnikami spotkania, zgodnie wskazywali ,że impreza była organizowana przez wszystkich mieszkańców wsi. Według Sądu powodowie nie wykazali dowodowo by pozwani przyjęli na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo całej imprezy noworocznej, a w szczególności za zachowania innych osób i będące ich następstwem szkody wyrządzone w cudzym mieniu. Sąd nadto rozważał czy w razie przyjęcia , że wszyscy uczestnicy spotkania noworocznego są jego organizatorami istnieją podstawy dla przyjęcia ,że oni wszyscy są też odpowiedzialni za zabezpieczenie imprezy od pożaru , a tym samym solidarnie odpowiadają za ewentualne, wynikające z niedopełnienia tego obowiązku , szkody w mieniu powodów. Według Sądu brak jest dowodów na podstawie których można by stwierdzić, że uczestnicy spotkania noworocznego jedynie przez udział w nim , przyjmowali jednocześnie na siebie powyższy obowiązek oraz solidarną odpowiedzialność za szkody powstałe wskutek nienależytego zabezpieczenia imprezy od pożaru, a tym samym w praktyce i za zachowania innych uczestników spotkania.

Z treści zeznań pozwanego W. W. wynika, że jeżeli są organizowane pokazy fajerwerków to wymagana jest zgoda straży pożarnej. Pozwane , które składały wniosek do GOK i S w B. , nie podały w jego treści by taki pokaz miał być organizowany podczas spotkania sylwestrowego . Niesporne przy tym było ,że zarówno spod samej sali wiejskiej , jak i z głównej drogi w P. były wystrzeliwane fajerwerki noworoczne. Jednocześnie nie ustalono ,że to uczestnicy spotkania noworocznego, w tym pozwani, odpalali te fajerwerki. Przesłuchani w sprawie świadkowie, jak również pozwani zgodnie i konsekwentnie twierdzili, że nie mieli ze sobą fajerwerków, ani też ich nie używali. Z tych zeznań wynika ,że nie przewidywano pokazu sztucznych ogni i taki pokaz w trakcie spotkania też się nie odbył. Sąd podkreślił, że takie spotkania jak to omawiane odbywały się w P. od lat, ich przebieg był w części powtarzalny - wspólne odliczanie sekund przed północą , składanie życzeń, wznoszenie toastu, włączanie syreny strażackiej . Skoro osoby wnoszące o udostępnienie świetlicy wiejskiej nie przewidywały w trakcie organizowanego spotkania sylwestrowego pokazu sztucznych ogni czy odpalania fajerwerki to w istocie nie było uzasadnienia by we wniosku kwestię powyższą w ogóle zaznaczyć. Nie jest to obligatoryjny element każdego spotkania noworocznego, tym bardziej takiego ,które ma charakter integracyjny a nie dochodowy. Nie było tu osoby, której zadaniem byłaby organizacja zabawy sylwestrowej w tradycyjnym tego słowa rozumieniu, czyli obejmującym też odpalanie fajerwerków. Fakt, że było to spotkanie z okazji sylwestra i przywitania nowego 2010 roku nie oznacza , że ognie sztuczne to być jeden z jego punktów.

Dla uzasadnienia poprawności takiego wnioskowania Sąd pierwszej instancji odwołał się do następujących regulacji prawnych:

1/. ustawy z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej .Jej art. 9 ust.1 stanowi ,że jednostki samorządu terytorialnego organizują działalność kulturalną, tworząc samorządowe instytucje kultury, dla których prowadzenie takiej działalności jest podstawowym celem statutowym. Prowadzenie działalności kulturalnej jest zadaniem własnym jednostek samorządu terytorialnego o charakterze obowiązkowym (ust .2 ). Działalność kulturalną mogą prowadzić osoby prawne, osoby fizyczne oraz jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej( art. 3 ust. 1. ). Niewątpliwie prowadzenia działalności kulturalnej przez Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w B. , działający jako jednostka organizacyjna Gminy B., miało miejsce w budynku filii Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w B., zwanej przez mieszkańców P. ,,salą wiejską". W art. 34 ust. 1 ustawy postanowiono ,że imprezy artystyczne lub rozrywkowe organizowane w ramach działalności kulturalnej przez podmioty, o których mowa w art. 3, odbywające się poza stałą siedzibą albo w sposób objazdowy, wymagają zawiadomienia organu gminy właściwej ze względu na miejsce imprezy. W ust. 2 art. 34 ustawy wskazano jakie elementy powinno zawierać zawiadomienie , a w ust. 8 tego przepisu podano , że obowiązki organizatora imprezy masowej w zakresie bezpieczeństwa tej imprezy reguluje ustawa z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych .

2/. ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych ,która przez imprezę masową rozumie imprezę masową artystyczno-rozrywkową, masową imprezę sportową, w tym mecz piłki nożnej (art. 3 pkt 1). Wieczorek sylwestrowy zorganizowany w sali wiejskiej w P. nie spełniał kryteriów imprezy masowej. informacje o jednostce

monografie

wzory i zestawienia

Sąd jednocześnie stwierdził ,że nie ma też podstaw dla przypisania W. W. roli organizatora spotkania noworocznego i osoby składającej wniosek o udostępnienie sali wiejskiej w P. na zorganizowanie wieczorku sylwestrowego przy muzyce. Z poczynionych ustaleń wynika ,że zredagował on jedynie wniosek, który formalnie był składany przez pozwane i dostarczył go do Urzędu Gminy w B.. Jako dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w B. ,po konsultacjach z Wójtem Gminy , wyraził także zgodę na udostępnienie sali . Nie ustalono by W. W. brał udział w zorganizowaniu spotkania, jak również by jako organizator był odpowiedzialny za zabezpieczenie imprezy przed pożarem i by ponosił odpowiedzialność za niedopełnienie obowiązków w tym zakresie . To oznacza ,że jego ewentualna odpowiedzialność kształtuje się tak jak pozostałych uczestników spotkania sylwestrowego.

W konsekwencji Sąd uznał ,że po stronie pozwanych brak jest legitymacji materialnej biernej co już stanowi podstawę do oddalenia powództwa. Sąd marginalnie już tylko zaznaczył, że skoro powodowie są współwłaścicielami nieruchomości to powinni sformułować żądania odszkodowawcze stosownie do udziału w przedmiocie współwłasności

Sąd dalej zaznaczył ,że podstawą prawną żądania powodów był art. 415 k.c. , który stanowi ,że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Fakt organizacji w noc sylwestrową z 31 grudnia 2009 na 1 stycznia 2010 roku w sali wiejskiej w P. spotkania mieszkańców tej wsi i innych okolicznych , jak i fakt , że w kilka minut po północy doszło do pożaru budynku gospodarczego posadowionego w bliskim sąsiedztwie świetlicy , na działce stanowiącej współwłasność powodów i osoby trzeciej, wskutek czego uległ on znacznemu zniszczeniu są niekwestionowane . Nie budził także wątpliwości fakt, że przyczyną pożaru budynku było zaprószenie ognia od fajerwerków oraz, że pożar miał swoje źródło na poddaszu budynku. Powyższe w sposób jednoznaczny wynika z opinii biegłego z dziedziny pożarnictwa. Kwestią sporną było między stronami było natomiast to czy uczestnicy spotkania sylwestrowego w sali wiejskiej w P., w tym pozwani, wystrzeliwali fajerwerki, a jeżeli tak to czy pożar budynku mógł powstać od ognia zaprószonego z tych fajerwerków, po drugie czy zachowanie pozwanych było bezprawne i zawinione i po trzecie czy pomiędzy ich zachowaniem, a powstaniem szkody w majątku powodów istnieje związek przyczynowy. Sąd pierwszej instancji przyjął ,że fajerwerki z całą pewnością był wystrzeliwane, zarówno przed salą wiejską, jak i w jej pobliżu na ulicy, zapewne czyniono to też w innych miejscach skoro odgłosy wystrzeliwanych fajerwerków słyszane były z dalszej odległości. Wynika to nie tylko z zeznań policjantów J. i S., którzy byli na miejscu pożaru ok. 20 minut po północy i zauważyli wtedy leżące pod salą liczne pozostałości po wystrzelonych racach i petardach. Podobnie zeznawał T. L. ,który w dniu 2 stycznia 2010 r. sam stwierdził , że najwięcej pozostałości po fajerwerkach było w bezpośrednim sąsiedztwie sali wiejskiej, nie ujawnił ich natomiast na posesji powodów. Sąd szerzej podał dlaczego zeznaniom tych trzech osób dał wiarę. S. i J. w sporządzonej notatce urzędowej nie wskazali w sposób imienny osób, które wystrzeliwały fajerwerki i które doprowadziły do zaprószenia ognia, nie przesądzili także w sposób stanowczy, że pożar został wywołany przez fajerwerki, które były wystrzeliwane przez uczestników zabawy. M. S. składając zeznania w sprawie przyznał , że nie jest pewien, czy to uczestnicy spotkania zaprószyli ogień. W ocenie Sądu jeśli chodzi o zeznania przesłuchanych w charakterze świadków osób , którzy były uczestnikami spotkania sylwestrowego ( P. G. (2), H. S. (2), K. S. (1), J. B. (1), S. Ł., J. B. (2), E. S., K. S. (2), A. K. (2), R. K. i H. J. ) oraz zeznania przesłuchanych w sprawie pozwanych, to okazały się one wiarygodne jedynie w części. Sąd uznał mianowicie ,że nie można dać wiary tym osobom co do tego ,iż nie mieli wiedzy o tym ,że w pobliżu sali wiejskiej były w ogóle wystrzeliwane fajerwerki . Wykazane bowiem ,że fajerwerki były jednak wystrzeliwane i to w bezpośredniej bliskości sali . Notoryjnym jest zaś to , że race, czy petardy wystrzeliwane nawet ze znacznej odległości powodują duży hałas i są słyszalne, w związku z czym Sąd nie dał wiary wskazanym osobom , że nie mieli wiedzy o tym, iż fajerwerki były wystrzeliwane w pobliżu sali w której się bawili. Osoby te mogły nie widzieć ich odpalania jednak musieli je słyszeć. Sąd nie dał też wiary ,podając szerzej dlaczego, zeznaniom świadków : M. O., K. K. i P. D. w zakresie ich twierdzeń , że powodowie na podwórzu także odpalali fajerwerki.

Uznając za wykazany fakt , że fajerwerki były wystrzeliwane przed salą wiejską w P. w czasie gdy trwało w niej spotkanie sylwestrowe Sąd jednocześnie doszedł do wniosku ,iż nie ma podstaw by ustalić, aby fajerwerki te odpalali uczestnicy tego spotkania, w tym również pozwani oraz by pożar stodoły został spowodowany na skutek zaprószenia ognia pochodzącego właśnie od takich fajerwerków. Powodowie , jak również świadkowie którzy byli uczestnikami spotkania ,przeczyli by mieli ze sobą podczas tego spotkania fajerwerki oraz aby ich używali. Z kolei zeznań pozostałych świadków , z zeznań powoda, jak też z innych dowodów w sprawie przeprowadzonych nie wynika, aby uczestnicy wieczorku sylwestrowego wystrzeliwali fajerwerki.

Jednocześnie ustalono ,że oprócz uczestników spotkania sylwestrowego w P. około północy właśnie przed salą wiejska i w jej okolicy zbierają się także inni mieszkańcy . Mówili o tym świadkowie , w tym E. S. , pozwani- A. D., H. S. (1), a także sam powód. To zaś oznacza ,że fajerwerki od których mogło dojść do zaprószenia ognia, mogły zostać wystrzelone także przez inne osoby niż uczestnicy spotkania sylwestrowego, w tym pozwani. Sąd podkreślił w tym miejscu ,że z opinii biegłego z dziedziny pożarnictwa wynika wręcz , że odpalanie fajerwerków z uwagi na usytuowanie budynku gospodarczego mogło nastąpić nie tylko przed salą wiejską, ale także w innym miejscu - z ulicy lub też na podwórzu przed spalonym budynkiem. Z takim wnioskami opinii w pełni koresponduje treść zeznań T. L. oraz sporządzonej przez niego w sprawie karnej opinii pożarowo-technicznej, w której jedynie w sposób ogólny wskazał on, że bezpośrednią przyczyną powstania pożaru budynku gospodarczego było zaprószenie ognia przez odpalone na zabawie noworocznej sztuczne ognie, nie precyzując przy tym kto się tego dopuścił, a w szczególności czy byli to uczestnicy zabawy czy osoby trzecie .

W konsekwencji takich ustaleń ,poczynionych w oparciu o zaoferowane w sprawie dowody ,Sąd stwierdził ,że powodowie nie wykazali też zaistnienia przesłanek deliktowej odpowiedzialności pozwanych. Powodowie nie wykazali bowiem tego ,że to pozwani swoim zachowaniem doprowadzili do powstania pożaru stodoły na ich działce, oznacza to że powodowie nie wykazali tego ,iż pozwani wyrządzili im w ogóle szkodę. Z tej przyczyny powództwo podlegało również oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. szerzej postanowienia kosztowe uzasadniając.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie wnieśli powodowie zaskarżając powyższe orzeczenie w całości .

Apelujący zaskarżonemu orzeczeniu zarzucili :

*obrazę przepisów postępowania cywilnego, a mianowicie art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i przyjęcie, że w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy nie zachodzą przesłanki do uznania pozwanych za organizatorów imprezy sylwestrowej w świetlicy w P. podlegającej pod Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w B., w sytuacji, gdy pozwani zostali wskazani we wniosku o udostępnienie świetlicy, jako organizatorzy, czym spełniono wymóg formalny takiego wniosku ustalony brzmieniem art. 34 ust. 2 ustawy z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, polegający na wskazaniu imion i nazwisk organizatora takiej imprezy , a nadto

* błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu przez Sąd w oparciu o zeznania przesłuchanych w toku postępowania świadków oraz pozwanych, że brak jest podstaw do ustalenia, że uczestnicy, w tym organizatorzy przedmiotowej imprezy, wystrzeliwali petardy oraz fajerwerki w pobliżu stodoły należącej do powodów, w sytuacji, gdy Sąd jednocześnie odmówił wiarygodności zeznaniom świadków oraz pozwanym w tym właśnie zakresie i stwierdzając, że pozostają w „ewidentnej" sprzeczności z zeznaniami funkcjonariuszy Policji raz T. L., które nie pozostawiają wątpliwości, że fajerwerki w pobliżu stodoły były wystrzeliwane przez uczestników imprezy ,

* co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia przez Sąd przepisu prawa materialnego tj. art. 415 k.c., w ten sposób, że zachowanie pozwanych nie nosi znamion zawinienia, a pomiędzy zaistniałym pożarem, a działaniem pozwanych nie zachodzi związek przyczynowy,

* a nadto, że po stronie pozwanej nie ma legitymacji biernej co oznacza brak podstawy do ponoszenia przez pozwanych odpowiedzialności cywilnej za poniesione przez powodów straty wynikłe z pożaru należącej do nich stodoły.

W konsekwencji tak sformułowanych ,szerzej uzasadnionych , zarzutów apelujący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, przy pozostawieniu temu Sądowi kwestii dotyczącej rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania odwoławczego. Skarżący nadto domagali się zasądzenia od pozwanych kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwani w odpowiedzi na apelację powodów wnieśli o jej oddalenie domagając się jednocześnie zasądzenia od powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył ,co następuje :

W obowiązującej procedurze cywilnej sąd drugiej instancji rozpoznając sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 r.,III CZP 49/07 , Lex nr 341125 ). Apelujący powodowie nieważności postępowania nie zarzucali. W sytuacji ,gdy sąd drugiej instancji nie uzupełnia postępowania dowodowego ani, po rozważeniu zarzutów apelacyjnych, nie znajduje podstaw do zakwestionowania oceny dowodów i ustaleń faktycznych orzeczenia pierwszoinstancyjnego , może ustalenia sądu pierwszej instancji przyjąć za podstawę faktyczną swojego orzeczenia. Przyjmuje się wręcz , że gdy sąd odwoławczy uznaje ustalenia faktyczne i oceny prawne sądu pierwszej instancji za trafne, wywiązanie się z przewidzianego w art. 328 § 2 k.p.c. obowiązku wskazania w uzasadnieniu orzeczenia podstaw rozstrzygnięcia może nastąpić przez oświadczenie o akceptacji ustaleń faktycznych, a nawet ocen prawnych sądu pierwszej instancji ( zob.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2015 r. ,V CSK 270/14,LEX nr 1682218). Apelująca strona powodowa nie zgłosiła nowych faktów i dowodów , Sąd odwoławczy nie prowadził też z urzędu postępowania dowodowego. W konsekwencji opierał się wyłącznie na materiale dowodowym zgromadzonym przed sądem pierwszej instancji , a zasadność zarzutów apelujących mogła zostać potwierdzona lub też nie jedynie poprzez prześledzenie toku rozumowania Sądu Okręgowego i ustalenie czy było ono logiczne, a ocena dowodów pełna . Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny stwierdza ,że ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji ,oparte na dowodach prawidłowo ocenionych , z poszanowaniem reguł wyrażonych w art. 233 § 1 k.p.c. i wyczerpująco omówionych w pisemnym uzasadnieniu wyroku , w całości akceptuje jako prawidłowe i uznaje za podstawą własnego rozstrzygnięcia . W tej sytuacji , podkreślając jedynie ,że sąd pierwszej instancji dokładnie , w porządku chronologicznym , wskazał fakty istotne w płaszczyźnie wydanego w sprawie rozstrzygnięcia , który powyżej zostały zasadniczo przytoczone , nie ma potrzeby powtarzania stanu faktycznego niniejszej sprawy. Prawidłowa w ocenie Sądu Apelacyjnego jest też kwalifikacja prawna zastosowana w niniejszej sprawie przez Sąd Okręgowy .

Z całości uzasadnienia skarżonego wyroku wynika , że Sąd pierwszej instancji uznał , że pozwani nie posiadają w sprawie legitymacji materialnej biernej . Mimo to ustalał jeszcze czy powodowie wykazali istnienie przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanych by ostatecznie stwierdzić ,że tego nie uczynili ,co również skutkować musiało oddaleniem powództwa.

Co do zarzutów apelacyjnych to w pierwszej kolejności przez sąd drugiej instancji podlegają rozważenia z reguły zarzuty naruszenia prawa procesowego, bowiem ocena prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego możliwa jest dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia faktyczne stanowiące podstawę zastosowania prawa materialnego zostały dokonane przy prawidłowym zastosowaniu przepisów procesowych. By ocenić zasadność procesowych zarzutów apelacyjnych konieczne jest ustalenie podstawy faktycznej wydanego w sprawie orzeczenia. Ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia przebiega zawsze w kilku etapach , z których najważniejsze są dwa : wprowadzenie do procesu właściwego materiału faktycznego ,czyli faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie oraz ustalenie prawdziwości tych faktów ,co następuje z reguły w drodze postępowania dowodowego . Dopiero po ustaleniu stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy Sąd dokonuje jego kwalifikacji prawnej.

W orzecznictwie i piśmiennictwie zwraca się uwagę na procesowy oraz materialnoprawny aspekt ciężaru dowodu; pierwszy dotyczy powinności stron procesu cywilnego w zakresie przedstawiania dowodów potrzebnych do rozstrzygnięcia sprawy (art. 3 i art. 232 k.p.c.), drugi - negatywnych skutków wynikających z nieudowodnienia przez stronę faktów, z których wywodzi ona skutki prawne (art. 6 k.c.). W judykaturze podkreśla się przy tym, że o tym co strona powinna udowodnić w konkretnym procesie decydują przede wszystkim: przedmiot sporu, prawo materialne regulujące określone stosunki prawne oraz prawo procesowe normujące zasady postępowania dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2009 r., IV CSK 71/09, OSP 2014, Nr 3, poz. 32). Zgodnie z art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W myśl tej reguły, strona powodowa powinna udowodnić fakty stanowiące podstawę dochodzonego roszczenia, pozwana - fakty uzasadniające zarzuty przeciwko roszczeniu przeciwnika procesowego , w tym fakty tamujące lub niweczące to roszczenie. Przenosząc powyższe do rozpoznawanej sprawy Sąd stwierdza ,że powodowie mieli obowiązek wykazania ,że pozwani swoim zawinionym działaniem ( bądź zaniechaniem) doprowadzili do powstania szkody w ich majątku , przy czym pomiędzy ich działaniem a powstaniem szkody powinien zachodzić adekwatny związek przyczynowy. Powodowie po pierwsze twierdzili ,że spotkanie sylwestrowe w noc z 31 grudnia 2009 r. na 1 stycznia 2010 r. było imprezą , po drugie - w ich ocenie pozwani byli organizatorami tej imprezy. Potwierdzeniem tego w ocenie powodów była treść wniosku z 15 grudnia 2009r., który spełniał formalnie wymogi z art. 34 ust 2 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej . Apelujący zarzucili Sądowi pierwszej instancji naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy ,a mianowicie naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów czego konsekwencją miało być błędne ustalenie ,że pozwani nie byli organizatorami imprezy sylwestrowej. Tak skonstruowany zarzut nie jest uzasadniony.

W ustawie z dnia 29 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz.U.2015.2193 j.t.) ,o czym już wspominał Sad Okręgowy , wyróżniono dwa rodzaje imprez masowych: artystyczno-rozrywkowe i sportowe, do których zalicza się również mecze piłki nożnej. Do tych kategorii nie zalicza się imprez i innych wydarzeń, które nie mają charakteru artystycznego, rozrywkowego czy sportowego. Stąd nie będą imprezami masowymi np. imprezy towarzyskie lub rodzinne (urodzinowe, imieninowe, weselne), religijne (np. pogrzeb, msza, procesja, pielgrzymka), społeczne (np. odbywający się w hali sportowej zjazd związku zawodowego, spotkanie czy zjazd partyjny) ani zgromadzenia odbywane na podstawie ustawy z dnia 5 lipca 1990 r. - Prawo o zgromadzeniach . Czynnikami decydującymi o "masowości" imprez o charakterze artystycznym, rozrywkowym czy publicznego oglądania przekazu telewizyjnego są miejsce ich przeprowadzania oraz liczba miejsc udostępniona uczestnikom przez organizatora ( w zależności od miejsca - nie mniej niż 1000 i nie mniej niż 500) - art. 3 ustawy. Przez organizatora imprezy masowej rozumie się osobę prawną, osobę fizyczną lub jednostkę organizacyjna nie posiadającą osobowości prawnej ,przeprowadzającą imprezę masową (art. 3 pkt 9), inaczej -urzeczywistniającą , realizującą ją. Przepis art. 3 pkt 1 a ustawy nie ma charakteru zamkniętego. Wynika z niego ,że imprezy odbywające się w obiektach podobnych do tych które przepis wprost wskazuje ,jak np. teatry, operetki , a więc świetlice ,ogniska ,kluby muzyczne nie mają nigdy charakteru imprez masowych, nawet gdy będzie to impreza artystyczno-rozrywkowa. Przenosząc powyższe do sprawy oczywiste jest , że organizowane spotkanie sylwestrowe w świetlicy wiejskiej w P. nie miało charakteru imprezy masowej. To też przyjął Sąd Okręgowy .Ustawa z dnia 25 października o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (Dz.U.2012.406 j.t.) stanowi ,że formami działalności kulturalnej są teatry ,opery i inne (art. 2). Zasady organizacji imprez rozrywkowych są określone w rozdziale 4 ustawy. Spotkanie sylwestrowo-noworoczne w tym wypadku nie było organizowane jako impreza artystyczna lub rozrywkowa w ramach działalności kulturalnej przez podmioty wskazane w art. 3 ustawy. Pozwani ( w tym W. W. jako osoba prywatna ) nie byli podmiotami prowadzącymi działalność kulturalną w ramach której to można przeprowadzać imprezy artystyczne lub rozrywkowe. Stąd art. 34 cyt. ustawy nie miał w ogóle zastosowania do wniosku pozwanych pań o udostępnienie świetlicy wiejskiej w ich wiosce na potrzeby lokalnej społeczności zamierzającej się tam spotkać z okazji Sylwestra 2009/2010. Wskazane osoby w istocie zwróciły się jedynie o dysponenta pomieszczeń świetlicy wiejskiej o ich udostępnienie w określonym dniu , na określony cel , określonej grupie ludzi, a mianowicie społeczności lokalnej na spotkanie sylwestrowe , przy muzyce. Niesporne jest , że chodziło o bezpłatne udostępnienie pomieszczeń , a pozwane wskazane na wniosku były reprezentantkami tej właśnie społeczności lokalnej ,tymi bardziej aktywnymi , które podejmowały działania dla jej zintegrowania. Tylko tyle i aż tyle. Niesporne jest ,że z pisma ( wniosku ) z 15 grudnia 2015 r. wynika ,iż zakładano jedynie spotkanie przy muzyce. Niekwestionowane jest też ,że spotkanie to nie było biletowane , odpłatne ,nie chodziło o uzyskanie z niego jakiegokolwiek dochodu i takiego też nie uzyskano. Spotkanie z uwagi na pożar zakończyło się przedwcześnie. Jego uczestnicy w różnym zakresie spontanicznie uczestniczyli w przygotowaniach poprzez sprzątanie i wykonanie wystroju sali, „załatwienie „ muzyki itp. działania . Wszyscy uczestnicy spotkania sylwestrowego we własnym zakresie zapewniali dla siebie jedzenie oraz alkohol ( kwestia obecności alkoholu na przedmiotowej imprezie sylwestrowej, ostatecznie jako bez znaczenia z uwagi na stawiane pozwanym zarzuty, choć podniesiona w apelacji, nie wymagała oceny merytorycznej , jako nieistotna dla oceny zasadności samej apelacji i wydanego w sprawie rozstrzygnięcia .Powodowie nie twierdzili by fakt spożywania alkoholu przełożył się na powstanie pożaru i zapalenie się budynku stodoły . Pozwane w imieniu mieszkańców zwróciły się o udostępnienie im świetlicy (użyczenie na ten konkretny wieczór) i na tym zasadniczo ich rola się kończyła.

Organizator powinien przeprowadzić imprezę, zrealizować ją , urzeczywistnić w całości , od początku do końca. Pozwani takiej roli w zaplanowaniu oraz w wykonaniu spotkania sylwestrowego nie pełnili. Po ustaleniu społecznej potrzeby i woli organizowania wspólnego Sylwestra pozwane były tymi osobami to zgłosiły wnosząc o udostępnienie świetlicy na ten cel .

Sąd Apelacyjny w konsekwencji zgadza się z wnioskami Sądu pierwszej instancji ,że - niezależnie zresztą od tego co powiedziano policjantom przybyłym w noc sylwestrową na miejsce pożaru czy też jakiej informacji Urząd Gminy w B. udzielił powodom (k.131 i k.132 ) - pozwane jak i pozwany nie byli organizatorami imprezy, w tym w ramach działalności kulturalnej , tj. imprezy artystycznej lub rozrywkowej w rozumieniu przepisów obu przywołanych wyżej ustaw . Z pomieszczeń świetlicy wiejskiej skorzystali wszyscy chętni mieszkańcy - zasadniczo bez żadnych warunków , przedmiotowe spotkanie nie stanowiło ani imprezy artystycznej , ani rozrywkowej w ramach działalności kulturalnej prowadzonej przez jednostki samorządu terytorialnego lub inne do tego uprawnione podmioty. Skoro w ocenie Sądu odwoławczego pozwani nie byli organizatorami imprezy w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 25 października 1991 r. to jest oczywiste, że takiego statusu nie posiadali również pozostali uczestnicy spotkania sylwestrowego w świetlicy w P. .Osoby te były raczej współgospodarzami i uczestnikami spotkania . Zresztą powodowie nie twierdzili nawet by inne osoby poza pozwanymi pełnili rolę organizatora spotkania sylwestrowego . Uwzględniając powyższe odmienna ocena roli pozwanych prezentowana przez Sądem pierwszej instancji , przedstawiona również w apelacji powodów , według Sadu Apelacyjnego nie zasługiwała na podzielenie. Powodowie zbyt duże znaczenie przywiązywali do określenia spotkania noworocznego jako imprezy , a pozwanych jako jej organizatorów. Dotyczy to również zapraszania przez W. W. T. L., na jakiś czas przed Sylwestrem ,na przewidywaną we wsi imprezę sylwestrową. Zorganizowania imprezy sylwestrowej było zasadniczo pewne skoro była ona organizowana systematycznie od kilku lat. Niesporne jest przy tym ,że w spotkaniu uczestniczyli przy wspólnych stołach członkowie danej rodziny czy grupy znajomych ,stąd zapraszanie przez W. osób trzecich na to spotkanie niczego nie dowodzi . Nie oznacza w każdym razie by W. W. był organizatorem , w sensie prawnym ,tego Sylwestra . Przedmiotowe zaproszenie należało odczytać raczej jako zaproszenie na wspólną zabawę znajomego przez jej współuczestnika a nie formalnego organizatora Sylwestra . W. W. wyrażając zgodę na organizację imprezy w świetlicy wiejskiej ,do czego był uprawniony , już w samym spotkaniu uczestniczył jako osoba prywatna ,a nie dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury .Jak to już wyżej zasygnalizowano samo stwierdzenie na podstawie dokumentacji uzyskanej przez powodów z Urzędu Gminy w B. , w której Wójt Gminy B. wskazał organizatorów zabawy sylwestrowej , że są nimi pozwani kwestii tej automatycznie nie przesądza. Pozwana A. D. zeznała ,że od kilku lat udzielała się społecznie ,brała też w latach 2008-2010 udział w programie wspierania ośrodków wiejskich. Przy tej okazji udało się wyremontować świetlicę, konieczne przy tym było wskazanie co w tej świetlicy będzie się działo. Stąd już tylko było uzasadnione organizowanie w niej spotkań mieszkańców , takim też było to sylwestrowe. Zarówno ona jak i pozostałe pozwane zgodziły się by ich nazwiskiem podpisać wniosek o zorganizowanie spotkania ( zob. zeznania pozwanej H. S. (1)). Sąd pierwszej instancji przesłuchał kilkunastu świadków wskazanych przez pozwanych , wielu z nich to uczestnicy spotkania sylwestrowego ,którzy w swoich zeznaniach potwierdzili ,że wszyscy współuczestniczy imprezy czuli się jej współorganizatorami, mówili o tym m.in. : J. B. (1),S. Ł.,J. B. (2),A. K. (2) czy H. J. .Te zeznania dowodzą zgrania społeczności lokalnej ,która chciała spędzić wspólnie , u siebie ,na miejscu, w „swojej” świetlicy wiejskiej noc sylwestrową. Potwierdzają też jednocześnie ,że brak jest podstaw by to pozwanych , jak chcą tego powodowie, traktować jako formalnych i jedynych organizatorów imprezy .

Sąd pierwszej instancji ustalił , że pozwani nie posiadają w sprawie legitymacji biernej . Wobec kwestionowania takich ustaleń w apelacji Sąd przypomina ,że ochrona prawna może być przez sąd udzielona jedynie w sytuacji , gdy obie strony procesu pozostają do przedmiotu sporu w określonym przez prawo materialne stosunku, tak więc w każdej sprawie cywilnej zanim sąd meriti w ogóle przystąpi do oceny zgłoszonego roszczenia procesowego , musi z urzędu uprzednio zbadać kwestię posiadania przez obie strony legitymacji procesowej. Nie budzi wątpliwości ,że tylko ze stosunku prawnego określonego przez prawo materialne płynie uprawnienie określonego podmiotu do występowania z konkretnym roszczeniem przeciwko innemu podmiotowi. Jeżeli zostanie wykazane ,że strony są związane prawnomaterialnie z przedmiotem procesu ,którym jest roszczenie procesowe to wówczas zostanie wykazana legitymacja procesowa strony powodowej (czynna ) i pozwanej (bierna). Legitymacja procesowa jest to szczególne uprawnienie do prowadzenia konkretnego procesu .Może ona wypływać z posiadania prawa podmiotowego bądź z przepisu ustawy. Legitymacja procesowa wskazuje kwalifikację materialną podmiotów prowadzących spór, w tym znaczeniu, że powód powinien być uprawniony (z mocy norm materialnoprawnych) do występowania z żądaniem udzielenia mu ochrony prawnej w stosunku do pozwanego, a ten (także z mocy norm materialnoprawnych) zobowiązany do określonego zachowania się ; dotyczy ona możliwości określenia, czy w procesie występują w charakterze stron te podmioty, które są jednocześnie podmiotami stosunku prawnego będącego przedmiotem procesu. Tak więc w każdym procesie sąd musi rozstrzygnąć, czy strony procesowe są jednocześnie stronami spornego stosunku prawnego. Stwierdzenie braku tej zgodności jest stwierdzeniem braku legitymacji procesowej po stronie powoda lub pozwanego, co prowadzi do oddalenia powództwa .Tak więc dla oceny zasadności ostatniego z zarzutów apelacyjnych powodów konieczne było sprawdzenie czy Sąd Okręgowy zasadnie uznał ,że pozwani nie są w żaden sposób zobowiązani wobec powodów z tytułu zaniedbania obowiązków przy organizacji imprezy sylwestrowej . W sytuacji przyjęcia ,że pozwani nie byli organizatorami imprezy i nie obciążał ich obowiązek zapewnienia prawidłowego przeprowadzenia pokazu sztucznych ogni jest oczywiste ,że obciążanie ich skutkami działań osób trzecich (które odpalały fajerwerki , race) jest nieuzasadnione ,nie ma żadnego oparcia prawnego. Przy hipotetycznym założeniu ,że pozwanym status organizatora spotkania sylwestrowego można przypisać konieczne byłoby wykazanie przez powodów ,że zaplanowano w toku spotkania sylwestrowego pokaz sztucznych ogni ,czego powodowie dowodowo nie też wykazali . W każdym razie we wniosku o udostępnienie świetlicy nie podano by pokaz taki był w ogóle przewidziany . Co jednak istotne powodowie nie wykazali by pozwani czy nawet inni uczestnicy spotkania w świetlicy wiejskiej zamierzali taki pokaz zorganizować i przeprowadzić oraz ,że pomimo braku takich planów to ostatecznie uczynili. W tej sytuacji brak podstaw by pozwanych , nawet przy przypisaniu im funkcji organizatorów imprezy sylwestrowej , obciążać skutkami zaniechania wyznaczenia właściwego terenu dla przeprowadzenia na nim pokazu sztucznych ogni. To oznacza ostatecznie brak legitymacji materialnej pozwanych by odpowiadali z tytułu niewłaściwej organizacji spotkania sylwestrowego. Zarzut powodów ,że takie ustalenia Sądu Okręgowego były konsekwencją błędnej oceny materiału dowodowego nie jest w konsekwencji uzasadniony. Zresztą pomimo zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. powodom w istocie chodziło o dokonanie niewłaściwej subsumpcji, tj. podciągnięcia ustalonego stanu faktycznego pod art. 34 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Naruszenia wskazanego przepisu prawa materialnego Sąd Okręgowy jednak również się nie dopuścił , co zostało już wyżej omówione. Powodowie natomiast w wywiedzionej apelacji zarzucali pozwanym ,że swoim działaniem naruszyli jedynie art. 34 ust 2 cyt. wyżej ustawy , nie zarzucali naruszenia żadnych innych przepisów ustaw szczególnych.

Co do zarzutu apelujących powodów błędu w ustaleniach w ustaleniach faktycznych Sądu pierwszej instancji wskutek przyjęcia braku podstaw dla ustalenia , że uczestnicy, w tym organizatorzy imprezy, wystrzeliwali petardy oraz fajerwerki w pobliżu stodoły należącej do powodów w sytuacji - powodowie konstruując taki zarzut twierdzili ,że jest on spowodowany w istocie niewłaściwą oceną dowodów osobowych . Powodowie zarzucali Sądowi Okręgowemu ,że skoro odmówił wiarygodności zeznaniom świadków oraz pozwanym w tym właśnie zakresie , a do tego stwierdził , że pozostają one w „ewidentnej" sprzeczności z wiarygodnymi zeznaniami funkcjonariuszy Policji raz T. L., że fajerwerki w pobliżu stodoły były wystrzeliwane przez uczestników imprezy to ustalenia ostatecznie poczynione na podstawie tych rozbieżnych w treści dowodów osobowych są nielogiczne. Sąd pierwszej instancji jedenastu świadkom nie dał wiary co do części ich zeznań , a mianowicie gdy zeznawali ,że będąc w świetlicy nie słyszeli huku fajerwerków , petard. Sąd natomiast nie odmówił świadkom wskazanym przez pozwanych wiarygodności w tej części gdy zeznawali ,że uczestnicy spotkania sylwestrowego w świetlicy nie planowali i nie odpalali fajerwerków. To ,że fajerwerki w okolicach świetlicy wiejskiej , i nie tylko ,były odpalane jest niesporne, nie wykazano jednak iż czynili to uczestnicy spotkania sylwestrowego ze świetlicy, w tym pozwani. Oznacza to w ostatecznie, że kwestionowane ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego ,wbrew zarzutom z apelacji , mają oparcie w dowodach osobowych ocenionych z poszanowaniem reguł oceny dowodów z art. 233 §1 k.p.c., z uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. T. L. ,świadek szczególny bo osoba ,która sporządzała opinię do sprawy karnej , w trakcie przesłuchania w przedmiotowej sprawie w charakterze świadka zeznał, że można poddać w wątpliwość zapis z jego opinii dotyczący określenia osób odpowiedzialnych za wystrzelenie rac , które doprowadziły do pożaru . Stwierdził wręcz , że nie można stwierdzić kto i z jakiego kierunku wystrzelił fajerwerki skutkujące pożarem stodoły , nie potwierdził , że to uczestnicy zabawy noworocznej sztucznymi ogniami zaprószyli ogień (k.188). Przesłuchany za stronę powodową P. G. (1) potwierdził z kolei w swoich zeznaniach ,że wie o tym ,iż od kilkunastu lat jest utrwalonym zwyczajem w jego wsi ,że pod salę świetlicy wiejskiej przychodzą ludzie , zbierają się tam i odpalają fajerwerki . Zresztą on sam z rodzeństwem i swoją dziewczyną w noc sylwestrową , gdy wybuchł pożar stodoły , też miał zamiar tam właśnie pod salę pójść by wystrzelić fajerwerki ( czy dokładniej jak to doprecyzował- petardy kulkowe ) . P. G. (1) choć zeznał ,że słyszał , iż zaproszenie ognia miało miejsce ze strony uczestników zabawy noworocznej ,nie potrafił podać nazwisk osób ,które mu o tym powiedziały , stwierdził wręcz iż nazwisk tych osób nie pamięta. Zeznał jednocześnie ,że fizycznie nie widział z którego miejsca race ,które skutkowały pożarem stodoły ,były w ogóle wystrzeliwane. Wyjaśnił przy tym ,że działka siedliskowa (podwórko ) ma około 1,5 ha, nie była wówczas ogrodzona, dostęp do niej osób trzecich nie był w żaden sposób utrudniony. Z dwóch stron siedliska są jeszcze sąsiedzi . Z zeznań samego powoda wynika przeto po pierwsze ,że było zwyczajem odpalania fajerwerków w okolicach świetlicy przez osoby ,które nie uczestniczyły w zabawie noworocznej , po drugie on sam ( ani pozostali powodowie ) nie widział z którego miejsca były wystrzelone race ,które spowodowały pożar stodoły. O tym , że miejsce przed świetlicą, położoną w centralnym miejscu wsi , było punktem spotkań mieszkańców ,którzy odpalali stamtąd fajerwerki zeznawały też pozwane D. i S..Ta ostatnia podkreśliła, że wie ,iż nieopodal świetlicy odbywała się prywatka, tam też były wystrzeliwane petardy. Od sąsiadki z kolei wie ,że petardy były wystrzeliwane w całej miejscowości, przyznała że będąc w sali słyszała ich huk. Pozwana podkreśliła ,że w spotkaniu sylwestrowym brały udział osoby odpowiedzialne ,wszystkim było wiadome , iż przywitanie nowego roku nastąpi toastem , a nie pokazem sztucznych ogni. Z zeznań pozwanego W. W. wynika ,że w razie planowania w spotkaniu sylwestrowym odpalania sztucznych ogni zawiadamia o tym straż pożarna , tu tego nie uczyniono ponieważ pokazu ogni sztucznych nie zaplanowano. Sąd pierwszej instancji dał wiarę przesłuchanym w sprawie świadkom, w zasadniczej części uczestnikom spotkania sylwestrowego co do tego , że w jego trakcie nie planowano i nie odpalano sztucznych ogni. Powodowie w apelacji tej oceny dowodów osobowych skutecznie nie podważyli. Zarzucanie ,że tak liczna grupa świadków kłamie bo obawia się wyłącznie ewentualnej własnej odpowiedzialności odszkodowawczej nie przekonuje , tym bardziej ,że powodowie nie twierdzili by oprócz pozwanych pozwali jeszcze inne osoby. Wskazani świadkowie z kolei dowodowo uwiarygodnili twierdzenia pozwanych co do kwestii fajerwerków . W sprawie istotne były ostatecznie nie to czy fajerwerki były w ogóle wystrzeliwane ( bo ,że miało to miejsce zostało wykazane ) lecz kto to czynił , w szczególności czy czynili to pozwani bądź osoby za które pozwani przyjęli odpowiedzialność. Tego by tak było powodowie nie wykazali ,choć to ich obciążał ciężar wykazania tej okoliczności jako zdarzenia , które miało doprowadzić do pożaru. To z kolei oznacza brak wykazania zaistnienia jednej z trzech koniecznych przesłanek powstania odpowiedzialności deliktowej pozwanych , czyli zawinionego przez nich zdarzenia szkodzącego. Oznacza to w konsekwencji ,że Sąd Okręgowy nie naruszył art. 415 k.c. uznając ,że pozwani nie dopuścili się deliktu.

W tym miejscu można dodać ,że uczestnicy Sylwestra informację o pożarze otrzymali krótko po północy , byli wówczas zasadniczo dopiero w trakcie składania sobie życzeń , mówiło o tym kilku świadków. To dodatkowo czyni wiarygodnym ich twierdzenia ,że gdy wybuchł pożar byli ciągle jeszcze w sali świetlicy. Z kolei osoby ,które nie uczestniczyły w zabawie sylwestrowej w świetlicy mogły zasadniczo wcześniej , jeszcze przed północą , przyjść pod budynek świetlicy i tam odpalać już race. W orzeczeniu Sądu Najwyższego przywołanym przez powodów w apelacji stan faktyczny był całkowicie odmienny od niniejszej sprawy .W tamtej sprawie po pierwsze chodziło o obowiązki organizatora imprezy masowej. Spotkanie sylwestrowe w świetlicy w P. takiego charakteru nie miało. Stąd argumentacja przywołana w wyroku Sądu Najwyższego i powtórzona w części apelacji powodów nie przystająca do ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego nie może mieć tu zastosowania. Po drugie w sprawie będącej przedmiotem oceny Sądu Najwyższego pozwany podmiot był gospodarzem spotkania noworocznego z pokazem sztucznych ogni na które zaprosił mieszkańców . Pozwane tego nie uczyniły ,spotkanie sylwestrowe ograniczało się do zabawy przy muzyce i toastu noworocznego , bez takich dodatkowych atrakcji jak pokaz sztucznych ogni , do tego miało miejsce w pomieszczeniach zamkniętych , nie na otwartym powietrzu , a ilość osób w nim uczestnicząca była ograniczona i zasadniczo były to osoby ,której wcześniej zadeklarowały swój udział w spotkaniu .Zabezpieczenie miejsc w których z zasady mieszkańcy spontaniczne odpalają ognie sztuczne należy do służb porządkowych . Kwestia ilości wyjść ewakuacyjnych z budynku świetlicy jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy ,stąd nie ma potrzeby odnoszenia się do uwag apelujących zawartych w apelacji , a kwestii tych tyczących.

Sąd Apelacyjny w konsekwencji ocenił wydany wyrok jako prawidłowy i sprawiedliwy w ustalonym w sprawie stanie faktycznym. Wszystkie zarzuty z apelacji powodów uznał za pozbawione zasadności. W konsekwencji złożoną w sprawie apelację , jako nieuzasadnioną , na podstawie art. 385 k.p.c. , oddalił .

Wobec oddalenia apelacji nie było potrzeby odnoszenia się do opinii biegłego z zakresu budownictwa aczkolwiek można mieć istotne zastrzeżenia co do sposobu wyliczenia odszkodowania. Podobnie bez znaczenia jest sposób sformułowania żądania przez powodów(art. 209 k.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd odwoławczy orzekł mając na uwadze jego wynik , z uwzględnieniem treści art. 98 §1 i §3 k.p.c. w zw. z art. 108§2 k.p.c. z uwzględnieniem przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ) - §2 i § 10 ust. 1 pkt 2 . Na koszty postępowania apelacyjnego po stronie pozwanych składało się wynagrodzenie ich profesjonalnego pełnomocnika procesowego w kwocie 5 400 zł.

Tomasz Szaj Wiesława Kaźmierska Mirosława Gołuńska