Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 337/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski

Sędziowie:

SO Mariola Wojtkiewicz

SR del. Zofia Piwowarska (spr.)

Protokolant:

sekr. sąd. Katarzyna Alaszewicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 września 2016 roku w S.

sprawy z powództwa P. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim z dnia 7 grudnia 2015 roku, sygn. akt I C 1485/14

1.  uchyla zaskarżony wyrok w punkcie II. co do kwoty 873,57 zł (osiemset siedemdziesiąt trzy złote i pięćdziesiąt siedem groszy) i umarza postępowanie w tym zakresie, a w pozostałej części powództwo oddala;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od powoda P. K. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Sławomir Krajewski SSR (del) Zofia Piwowarska

II Ca 337/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem wydanym w dniu 7 grudnia 2015 r. Sąd Rejonowy w Stargardzie Szczecińskim, w sprawie o sygn.. akt I C 1485/14 zasądził od pozwanego I. Towarzystwa (...) w W. na rzecz powoda P. K. kwotę 5.343,66 zł wraz z odsetkami ustawowymi od koty 5.220,66 zł od dnia 31 lipca 2013 r. a w pozostałej części powództwo oddalił. W pkt III wyroku Sąd orzekł o kosztach procesu, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 583,24 zł.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następującym stanie faktycznym i prawnym:

Powód P. K. w dniu powstania szkody, tj., 18 czerwca 2013 roku był właścicielem samochodu osobowego marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W dniu 18 czerwca 2013 roku na trasie S.-K. doszło do zderzenia samochodu osobowego marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowanego przez powoda z samochodem osobowym marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowanym przez A. B.. W wyniku zderzenia powyższych pojazdów w samochodzie osobowym marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...) uszkodzeniu uległy: kierunkowskaz boczny przedni lewy, kierunkowskaz boczny przedni prawy, błotnik przedni lewy i prawy, drzwi przednie prawe, zestaw mocujący drzwi przednich prawych, folia drzwi przednich lewych, folia drzwi tylnych lewych, listwa ozdobna zderzaka, komplet listwę zderzaka, drzwi przednie prawe, drzwi tylne lewe, błotnik tylny lewy, błotnik przedni lewy, błotnik przedni lewy, błotnik przedni prawy, drzwi przednie lewe, drzwi tylne lewe, poszycie słupka lewego górnego, zderzak tylny, błotnik tylny lewy, drzwi przednie prawe, felga przednia lewa, felga przednia prawa. Koszt naprawy uszkodzeń powypadkowych samochodu osobowego marki C. o numerze rejestracyjnym (...) w autoryzowanej stacji obsługi przy użyciu oryginalnych części zamiennych sygnowanych znakiem producenta dla wersji zakresu naprawy ubezpieczyciela wynosiłby na dzień 18 czerwca 2013 roku kwotę 13 075,65 złotych brutto, dla wersji zakresu naprawy serwisu 13.021,12 zł. Natomiast po potrąceniu wartości lakierowania związanego z wystąpieniem na niektórych elementach uszkodzeń nie związanych z kolizją, wynosiłyby: w wersji zakładu ubezpieczeń 12022,46 zł, w wersji naprawy serwisu 12.517,28 zł. Wartość pojazdu z przed szkody to kwota 36.700 zł. Właściciel samochodu osobowego marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w dniu 18 czerwca 2013 roku był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego. W dniu 20 czerwca 2013 roku powód dokonał zgłoszenia szkody powstałej w samochodzie osobowym marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w wyniku zdarzenia z dnia 18 czerwca 2013 roku u pozwanego.

(...) SA. V. (...) w W. w dniu 25 czerwca 2013 roku sporządził kosztorys naprawy samochodu osobowego marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...), w którym ustalono całkowity koszt naprawy tego pojazdu na kwotę 3479,34 zł. Powód P. K. zlecił następnie sporządzenie kalkulacji naprawy uszkodzeń samochodu marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...) rzeczoznawcy (...) Sp.z.o.o. W dniu 8 lipca 2013 roku rzeczoznawca działający na zlecenie powoda sporządził kalkulację naprawy uszkodzeń samochodu powoda, wskazując, iż całkowity koszt naprawy tego pojazdu wynosi kwotę 13.390,85 złotych brutto. Za sporządzenie powyższej opinii powodowie zapłacili rzeczoznawcy wynagrodzenie w wysokości 123 złotych.

W piśmie z dnia 9 września 2013 roku powód P. K. złożył odwołanie od decyzji ubezpieczyciela i zażądał zapłaty wyższej kwoty nie wskazując, że żąda zapłaty odszkodowania w pełnej wysokości wskazanej przez (...) Sp. Z o.o. ubezpieczyciel odmówił powyższemu żądaniu. Samochód powoda został sprzedany w stanie uszkodzonym w dniu 6 listopada 2013 roku za kwotę 28 000 zł. Powód w czasie przeznaczonym na naprawę 5 dni nie wypożyczał samochodu zastępczego i nie korzystał z innego samochodu.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał żądanie pozwu za zasadne w części.

Jako podstawę prawną żądania pozwu Sąd wskazał przepisy art. 436 § 2 k.c. w związku z art. 415 k.c. i art. 822 § 1 i § 4 k.c.

Dokonując analizy podstaw odpowiedzialności odszkodowawczej za zaistniałe zdarzenie drogowe Sąd Rejonowy skonkludował, że przyjąć trzeba, że posiadacz samoistny samochodu osobowego marki O. (...) na podstawie art. 436 § 2 k.c. w związku z art. 415 k.c. ponosi odpowiedzialność deliktową w stosunku do powoda i tym samym jest obowiązany do naprawienia wyrządzonej mu szkody. Biorąc zaś pod uwagę, że posiadacz samoistny samochodu osobowego O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) był w dniu zdarzenia ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego, to na pozwanym spoczywa obowiązek naprawienia szkody doznanej przez powoda. Istnienie po stronie pozwanej obowiązku naprawienia szkody nie było zresztą kwestionowane przez pozwany zakład ubezpieczeń.

Sąd podkreślił, że przedmiot sporu stanowił wysokość doznanej przez powoda szkoda, a tym samym zakres ciążącego na stronie pozwanej obowiązku naprawienia szkody. wysokość odszkodowania ubezpieczeniowego świadczonego z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest zakreślona granicami odpowiedzialności cywilnej posiadacza, kierowcy samochodu. O wysokości długu, w który po wystąpieniu zdarzenia ubezpieczeniowego przekształca się odpowiedzialność gwarancyjna ubezpieczyciela, decydują przepisy kodeksu cywilnego. Nie ma bowiem różnicy w pojęciu szkody w rozumieniu ogólnych przepisów prawa cywilnego i szkody w rozumieniu prawa ubezpieczeniowego. W obu przypadkach chodzi o utratę lub zmniejszenie aktywów bądź powstanie lub zwiększenie pasywów osoby poszkodowanej. Do ustalenia szkody w ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej stosuje się ogólne zasady prawa odszkodowawczego. Odszkodowanie ubezpieczeniowe różni się jednak od zwykłego odszkodowania określonego w art. 361 k.c. co do charakteru, przesłanek i wymiaru świadczenia. Zgodnie z art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody może nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy, podczas gdy odszkodowanie ubezpieczeniowego z tytułu OC, a także innych ubezpieczeń [vide art. 805 k.c. i art. 828 k.c.], wypłaca się zawsze w pieniądzu. Odszkodowanie ubezpieczeniowe należy się z tytułu odpowiedzialności gwarancyjnej, a nie sprawczej. Podstawą prawną dla powstania roszczenia o odszkodowanie ubezpieczeniowe jest istnienie stosunku prawnego ubezpieczenia, a przesłanką powstanie szkody wskutek zajścia wypadku ubezpieczeniowego przewidzianego w warunkach danego ubezpieczenia. Związek przyczynowy w sensie sprawstwa jest w zakresie odpowiedzialności gwarancyjnej zastąpiony związkiem normatywnym, to jest przepisem ustawy lub postanowieniem Przy ubezpieczeniu OC odesłanie do obowiązującego prawa oznacza odesłanie do art. 361 k.c., a więc do związku przyczynowego adekwatnego.

Do odszkodowania ubezpieczeniowego przy ubezpieczeniu OC znajduje zastosowanie, obowiązująca w prawie odszkodowawczym, zasada pełnego odszkodowania, która odnosi się do szkody wyrządzonej przez ubezpieczonego innej osobie. Zgodnie z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 361 k.c. odpowiedzialny za wypadek posiadacz zobowiązany jest do rekompensaty poszkodowanemu wszelkiej szkody majątkowej oraz naprawienia krzywdy przez zapłatę zadośćuczynienia. Odszkodowanie obejmuje wszelkie szkody, a więc poniesione straty i korzyści, jakie poszkodowany mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Ciężar dowodu szkody spoczywa przy tym na poszkodowanym.

W przypadku uszkodzenia samochodu odszkodowanie obejmuje przede wszystkim kwotę pieniężną, konieczną do opłacenia jego naprawy lub przywrócenia do stanu sprzed Wypadku. Osoba odpowiedzialna jest zobowiązana zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia poprzedniego stanu samochodu, do których należą koszty nowych części i innych materiałów. Przywrócenie rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody.

Jeżeli właściciel uszkodzonego samochodu żąda przywrócenia stanu poprzedniego poprzez naprawę samochodu, sprawca szkody nie może mu narzucić innej formy odszkodowania, w szczególności polegającej na tym, by poszkodowany poddał kasacji uszkodzony pojazd i poprzestał na odszkodowaniu w postaci różnicy między wartością pojazdu przed wypadkiem a ceną tzw. pozostałości. Tylko w przypadku, gdyby remont samochodu okazał się niemożliwy albo pociągał za sobą nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ograniczałoby się do takiej formy odszkodowania . Wybór formy należnego poszkodowanemu odszkodowania, przy uwzględnieniu wskazań co do wykładni art. 363 § 1 k.c., wynikających z przytoczonej tezy, nie może jednak pomijać przesłanki interesu poszkodowanego, realizującego między innymi się poprzez uprawnienie do dokonania takiego wyboru. Jedynie więc przypadku, gdy koszty naprawy samochodu po wypadku przekraczają wartość samochodu sprzed tego zdarzenia, w stopniu, który uzasadnia uznanie naprawy za nieopłacalną, celowe i uzasadnione będzie odstąpienie przy ustalaniu odszkodowania od dokonania restytucji. W takim przypadku wysokość szkody stanowić będzie różnica między wartością pojazdu sprzed wypadku a wartością pozostałości. Z uwagi na kompensacyjny charakter odszkodowania naprawa samochodu przez poszkodowanego nie może być bowiem źródłem jego wzbogacenia. Jeżeli więc poszkodowany wybrał restytucję, a skutkiem naprawy nastąpił wzrost wartości samochodu, to świadczenie ubezpieczyciela obejmuje pełny koszt naprawy pomniejszony o wzrost wartości samochodu. Istotną sprawą jest to, że powód sprzedał samochód. W związku z tym szkoda powoda winna być liczona w sposób, który pozwoli na faktyczne wyliczenie jej wartości a nie teoretycznej opartej na opiniach.

W dalszej części uzasadnienia Sąd odniósł się do przeprowadzonych dowodów z opinii biegłego sądowego, wskazując z jakich przyczyn stan faktyczny oparł na jej wynikach. Sąd podkreślił, że z opinii wynika, że wartość pojazdu powoda z przed szkody wynosiła 36.700 zł. Powód sprzedał samochód za kwotę 28 000 zł. Wyliczając szkodę od wartości pojazdu odliczono kwotę za jaką pojazd został sprzedany w stanie uszkodzonym po kolizji oraz odjęto sumę jaką powód otrzymał od ubezpieczyciela tytułem odszkodowania zawiązanego z kolizją (36.700 zł minus 28.000 zł minus 3479,34 zł) co daje kwotę 5.220,66 zł. Konkludując, Sąd przyjął, że całkowita szkoda powoda jaką poniósł w wyniku kolizji z dnia 18 czerwca 2013 roku wynosi 8.700 zł. Mając na uwadze, że powód otrzymał z tej kwoty 3479,34 zł, pozostała kwota do zapłaty 5.220,66 zł. Taka też kwota została zasądzona jak w punkcie I wyroku.

O odsetkach od powyższej kwoty Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. W rozpoznawanej sprawie powód wykazał, iż zgłosił pozwanemu zaistnienie szkody w dniu 20 czerwca 2013 roku. W tym stanie rzeczy zakład ubezpieczeń powinien wypłacić należne świadczenie w terminie 30 dni od powyższej daty, to jest do dnia 20 lipca 2013 roku. Jednak powód zażądał odsetek dopiero od dnia 31 lipca 2013 roku, co zostało uwzględnione w punkcie I sentencji.

Jeśli chodzi o zwrot kwoty 123 zł jaką powód poniósł tytułem sporządzonej prywatnej opinii to Sąd Rejonowy uznał, iż ich żądanie w tym zakresie jest zasadne. Opinia ta była niezbędna dla powoda aby móc skutecznie dochodzić swojego roszczenia jeśli chodzi o uzupełnienie odszkodowania. Pozwany znacząco zaniżył koszty odszkodowania o czym pisał powód w odwołaniu od decyzji ubezpieczyciela. Wówczas ubezpieczyciel nie zareagował w żaden sposób. Koszty te należy uznać za konieczne celem dochodzenia roszczenia. Wobec powyższych okoliczności dochodzoną kwotę 123 zł Sąd zasądził.

Jeśli chodzi o zasądzenie odszkodowania na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia za 5 dni, w których nie mógł korzystać z samochodu ponieważ był to potrzebny czas na jego naprawę, to Sąd wskazał, że nie sposób uznać to roszczenie za zasadne albowiem powód nie wykazał, aby poniósł jakiekolwiek koszty z tytułu wynajmu pojazdu, nie wykazał aby miał potrzebę korzystania w tym czasie z pojazdu, nie wykazał aby z tego tytułu poniósł jakiekolwiek szkody. Powód wyliczył swoje zadośćuczynienie w oparciu o koszt najmu pojazdu, co nijak się ma do jego rzeczywistej szkody. Sąd podkreślił, że koszt najmu pojazdu wiąże się z jego ubezpieczeniem, amortyzacją za co koszty ponosi wynajmujący. Powód mógł wynająć samochód za niezbędny czas naprawy i wówczas domagać się zwrotu kosztów wynajmu nawet do czasu faktycznej wypłaty kwoty pełnego odszkodowania. Natomiast zadośćuczynienie za niemożność korzystania z samochodu, który uległ kolizji nie mieści się w granicach szkody. Brak jest podstaw do zapłaty tytułem zadośćuczynienia kwoty 1500 zł. Znalazło to odzwierciedlenie w punkcie II sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 100 k.p.c. Koszty procesu poniesione przez powodów wyniosły kwotę 4105,25 złotych, na którą składały się : kwota 577 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, kwota 2400 złotych z tytułu wynagrodzenia radcy prawnego ustalonego na podstawie § 6 pkt. 4 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa; kwota 1111,25 złotych tytułem kosztów opinii biegłego. Powód wygrał sprawę w 46% tym samym należy się jej się zwrot kosztów procesu od pozwanego w 46%, tj., w kwocie 1888,42 zł. Koszty poniesione przez pozwanego to kwota 2417 zł, na które składa się: 2400 zł tytułu wynagrodzenia radcy prawnego ustalonego na podstawie § 6 pkt. 4 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, 17 zł opłata od pełnomocnictwa. W związku z przegraną powoda w wysokości 54% w takiej wysokości należy się zwrot kosztów pozwanemu, tj., 1305,18 zł. Reasumując, Sąd Rejonowy wskazał, że należne koszty procesu stronie powodowej wynoszą 583,24 zł.

Z powyższym wyrokiem nie zgodziła się strona powodowa. W wywiedzionej apelacji powód zaskarżył wyrok w pkt II co do kwoty 4.690,85 zł oraz pkt III. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie: art. 361 § 2 Kodeksu cywilnego poprzez błędną jego wykładnię i wadliwe przyjęcie, że „naprawienia szkody" w sytuacji sprzedaży samochodu, który nie został naprawiony po wypadku, obejmuje jedynie różnicę między wartością samochodu a uzyskaną ceną sprzedaży i kwotą wypłaconą dobrowolnie przez ubezpieczyciela, podczas gdy — o ile koszty naprawy nie przekraczają wartości samochodu — odszkodowanie należy ustalać na podstawie określonych w kosztorysie kosztów naprawy: art. 363 § 1 Kodeksu cywilnego poprzez błędną jego wykładnię i wadliwe przyjęcie, że „odpowiednią sumą pieniężną" mającą na celu naprawienie szkody w sytuacji sprzedaży samochodu, który nie został naprawiony po wypadku, a koszty jego naprawy nie przekraczają wartości pojazdu przed powstaniem szkody, co czyni naprawę celową i ekonomicznie opłacalną, jest jedynie różnica między wartością samochodu a uzyskaną ceną sprzedaży i kwotą wypłaconą dobrowolnie przez ubezpieczyciela, podczas gdy taki sposób ustalania odpowiedniej sumy pieniężnej jest wyłącznie właściwy, gdy koszty naprawy przekraczają wartość pojazdu przed powstaniem szkody i mamy do czynienia z tzw. szkodą całkowitą; art. 233 § 1 w związku z art. 227 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez wadliwe uznanie za fakt istotny okoliczności, iż powód sprzedał samochód, podczas gdy fakt ten jest całkowicie obojętny dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem nie mamy w niej do czynienia z tzw. szkodą całkowitą; art. 233 § 1 w związku z art. 227 i 286 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez pominięcie faktu istotnego, jakim jest ustalona opinią biegłego z dnia 11 sierpnia 2015 r. wysokość szkody na kwotę 12.517,28 zł (tj. dla wersji zakresu naprawy serwisu naprawczego, którego wybór należy do powoda, i zgodnie z powołaną tezą dowodową), oraz w konsekwencji wadliwe ustalenie wysokości szkody, jaką poniósł powód; dokonanie ustaleń w zakresie sprzecznym i wykraczającym poza tezę dowodową z postanowienia o powołaniu dowodu z opinii biegłego; art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez ustalenie, z urzędu, wysokości należnego odszkodowania tak jakby miejsce miała tzw. szkoda całkowita, podczas gdy pozwana nie podniosła żadnych twierdzeń w tym zakresie i nie wniosła jakichkolwiek zarzutów do opinii biegłego z dnia 11 sierpnia 2015 r., zatem w ten sposób zaakceptowała wysokość szkody wyliczonej przez biegłego i przyjętą przez niego metodologię jej liczenia, co narusza również zasadę równości stron i kontradyktoryjności postępowania; art. 355 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez jego niezastosowanie i nic umorzenie postępowania w zakresie kwoty 873,57 zł podczas gdy powód cofnął powództwo w tej części ze skutkiem prawnym; art. 98 § 1 i 3 oraz art. 100 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez nic zasądzenie na rzecz powoda pełnych kosztów procesu. Mając na uwadze powyższe zarzuty, powód wniósł o zmianę wyroku w pkt II. i zasądzenie dodatkowo od pozwanego na rzecz powoda kwoty 3.817,28 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 31 lipca 2013 r. do dnia zapłaty oraz umorzenie postępowania co do kwoty 873,57 zł; zmianę wyroku w pkt III. i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 4.105,25 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji strona powodowa rozwinęła postawione zarzuty. Podkreśliła, że w jej ocenie wyrok jest wewnętrznie sprzeczny a to dlatego, że z nieznanych przyczyn Sąd zastosował metodę wyliczenia szkody całkowitej mimo, że koszty naprawy nie przewyższały wartości pojazdu sprzed szkody. W ocenie apelującego roszczenie o świadczenie należne od ubezpieczyciela w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została dokonana. Jeśli zatem naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania, to nic sposób podzielić poglądu, iż koszty naprawy określone przez specjalistyczny warsztat nie mogą być miernikiem dla ustalenia odszkodowania należnego powodowi, gdyż ten nie dokonał naprawy samochodu. Tej oceny w niczym nie zmienia fakt, że powód sprzedał samochód w stanie uszkodzonym. Nie można samym faktem sprzedaży samochodu uzasadniać wniosku, że poszkodowany nie może on domagać się odszkodowania w postaci kosztów naprawy samochodu, skoro jej nie dokonał. Jak to wyżej wskazano, rzeczywista naprawa nie stanowi warunku dla dochodzenia odszkodowania z tytułu uszkodzonego samochodu, obliczonego na podstawie ustalonych kosztów naprawy. Zastosowanie takiego miernika dla ustalenia wysokości odszkodowania wymaga przede wszystkim jego kompensacyjna funkcja. Uwzględniając zatem zapłaconą przez pozwanego dobrowolnie kwotę 3.479,34 zł, Sąd I instancji powinien zasądzić kwotę 9.037,94 zł, biorąc pod uwagę wartość kosztów naprawy wyliczoną przez biegłego sądowego.

Strona pozwana wniosła odpowiedź na apelację, w której wniesiono o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów postepowania odwoławczego. W uzasadnieniu wskazano na prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji. Podkreślono, że Sąd nie dopuścił się zarzucanych mu naruszeń przepisów. W ocenie pozwanego odszkodowanie ma odpowiadać wartości szkody i jego wypłata nie może służyć wzbogaceniu poszkodowanego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna.

Sąd Odwoławczy podziela w całości ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu I instancji i ustanowia je integralną częścią swego uzasadnienia. Sąd Rejonowy bowiem rozstrzygnął o żądaniu pozwu w oparciu o właściwą podstawę prawną i w sposób adekwatny do charakteru sprawy omówił zastosowanie przepisów prawa materialnego. Przeprowadzone zaś postępowanie dowodowe doprowadziło do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sporu.

W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga to, że w przypadku uszkodzenia samochodu odszkodowanie obejmuje przede wszystkim kwotę pieniężną, konieczną do opłacenia jego naprawy lub przywrócenia do stanu sprzed wypadku. Osoba odpowiedzialna jest zobowiązana zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia poprzedniego stanu samochodu, do których należą koszty nowych części i innych materiałów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20.10.1972 r., sygn. akt II CR 425/72). Przywrócenie rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Z uwagi na kompensacyjny charakter odszkodowania naprawa samochodu przez poszkodowanego nie może być źródłem jego wzbogacenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.06.2003 r., sygn. akt V CKN 308/01). Za prawidłowe należało uznać stanowisko Sądu pierwszej instancji, iż w niniejszej sprawie relewantne dla rozstrzygnięcia sprawy było to, że powód sprzedał samochód w stanie uszkodzonym, nie pokrywając kosztów jego naprawy. Ta okoliczność bowiem ma istotne znaczenie dla szacowania szkody.

Dokonując wyceny szkody w rzeczonej sprawie należy wyeksponować kompensacyjny charakter odszkodowania, które ma za zadanie przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, lecz w kontekście normy art. 361 § 1 k.c. wypłata takiego odszkodowania może nastąpić w wypadku naprawy pojazdu, lub też zamiaru przeprowadzenia takiej naprawy. Stosownie bowiem do treści art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Odszkodowanie powinno więc ściśle odpowiadać wysokości szkody, innymi słowy nie powinno być niższe od wysokości szkody ale i nie powinno być od niej wyższe i stanowić źródła bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego. Stosownie do art. 363 § 2 k.c. wysokość odszkodowania winna wyrównywać różnicę pomiędzy obecnym stanem majątkowym poszkodowanego, a tym stanem, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Według tych więc przepisów ustalone odszkodowanie ma odpowiadać wartości szkody i jego wypłata nie może służyć wzbogaceniu poszkodowanego. Wybór sposobu odszkodowania poprzez domaganie się naprawienia szkody drogą przywrócenia stanu poprzedniego lub zapłaty świadczenia pieniężnego należy do poszkodowanego gdyż ustawodawca wskazał alternatywnie owe dwa sposoby kompensowania szkody. Przepis art. 363 § 1 k.c. w dwóch sytuacjach ogranicza przyznane poszkodowanemu prawo wyboru sposobu naprawienia szkody, pozostawiając zobowiązanemu wyłącznie drogę zapłaty odszkodowania (art. 363 § 1 zdanie drugie). Po pierwsze, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu, jeżeli przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe. Takie przypadki mogą mieć miejsce, gdy świadczenie nie nadaje się do restytucji naturalnej (np. zniszczenie rzeczy unikatowej, uszczerbek w postaci utraconych korzyści lub krzywdy) albo jest ona niemożliwa z uwagi na obowiązujące przepisy prawne. Po drugie, jeżeli przywrócenie stanu poprzedniego pociągałoby za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego także ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Intencją ustawodawcy jest w tych przypadkach chronić zobowiązanego przed konsekwencjami, które wykraczają poza konieczną kompensatę uszczerbku, za który ponosi odpowiedzialność. Skoro kompensata pieniężna jest zawsze możliwa, regulacja prawna nie zmusza zobowiązanego do restytucji naturalnej, jeżeli ta stanowiłaby dla niego zbytnią dolegliwość. Dłużnik nie jest zobowiązany ponosić nakładów, które są nieproporcjonalne do oczekiwanych rezultatów. Z uwagi na swój kompensacyjny charakter, restytucja nie może być źródłem wzbogacenia poszkodowanego. W orzecznictwie wskazuje się, że jeżeli skutkiem naprawy samochodu nastąpił wzrost jego wartości, to świadczenie ubezpieczyciela obejmuje pełny koszt naprawy pomniejszony o wzrost wartości samochodu (por. wyrok SN z dnia 20 lutego 1981 r., I CR 17/81, OSNC 1981, nr 10, poz. 199 oraz wyrok SN z dnia 11 czerwca 2003 r., V CKN 308/01, LEX nr 157324). W realiach niniejszej sprawy sprzedaż pojazdu przez powoda w stanie uszkodzonym, powoduje, że spełnia się przesłanka z art. 363 § 1 k.c. , gdyż przywrócenie stanu poprzedniego – czyli naprawa pojazdu na rzecz powoda jest niemożliwa. Podkreślić należy, że roszczenie powoda musi być limitowane uszczerbkiem powstałym w jego majątku. Jeśli bowiem pojazd został sprzedany w stanie uszkodzonym, to szkoda polegająca na restytucji nie ma racji bytu. Ponadto powód nie tylko nie dokonywał naprawy pojazdu, lecz sprzedał go w stanie uszkodzonym za co otrzymał kwotę 28.000 zł. Zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 361 § 2 k.c. należy przyjąć, że szkodą jest uszczerbek majątkowy, czyli zmniejszenie majątku wskutek określonego zdarzenia. Ustalenie wysokości szkody w postaci straty wymaga porównania rzeczywistego stanu majątkowego poszkodowanego oraz stanu jaki by istniał, gdyby nie doszło do zdarzenia wyrządzającego szkodę. W rozpatrywanym stanie faktycznym należy zatem przyjąć, że z uwagi na nieponiesienie przez powoda kosztów naprawy oraz z uwagi na to, że naprawa przez powoda jest niemożliwa do przeprowadzenia z uwagi na sprzedaż pojazdu w stanie uszkodzonym, szkodę należało ustalić jako różnicę pomiędzy wartością pojazdu sprzed szkody tj. 36.700 zł a wartością uzyskanej rynkowej ceny sprzedaży pojazdu uszkodzonego tj. 28.000 zł. Skoro powód nie ma możliwości naprawienia samochodu (przywrócenia jego stanu sprzed szkody) to wysokość kosztów naprawy nie może stanowić miernika wysokości odszkodowania.

Powyższe, przy uwzględnieniu przez Sąd Rejonowy wypłaconej przez ubezpieczyciela niespornej kwoty odszkodowania w wysokości 3.479,34 zł dało kwotę 5.220,66 zł. Jakakolwiek kwota ponad tę wartość stanowiłaby bezpodstawne wzbogacenie poszkodowanego kosztem ubezpieczyciela. Gwoli wyjaśnienia wskazać należy, iż Sąd Rejonowy nie wyliczył szkody jako tzw. szkody całkowitej a używając zwrotu „całkowita szkoda jaką poniósł powód” odniósł się do globalnej wartości szkody powstałej w majątku powoda a nie do sposobu rozliczenia szkody w przypadku gdy koszty naprawy przewyższają wartość pojazdu sprzed zdarzenia wywołującego szkodę.

Mając na uwadze powyższe należało uznać zarzuty podniesione przez apelującego za bezzasadne i w żaden sposób nie podważające trafności rozstrzygnięcia dokonanego przez Sąd Rejonowy w zakresie sposobu ustalenia szkody. Jedynie zarzut odnoszący się do częściowego cofnięcia pozwu należało uznać za zasadny. Pismem nadanym w dniu 2 grudnia 2015 r., które wpłynęło do Sądu Rejonowego w dniu 8 grudnia 2015 r. strona powodowa cofnęła pozew i zrzekła się roszczenia w zakresie kwoty 873,57 zł. W tym zakresie zatem należało umorzyć postepowanie na podstawie art. 355 § 1 kpc. Skoro czynność ta nie nastąpiła na etapie postepowania przez sądem pierwszej instancji Sąd Okręgowy zobligowany był w zakresie cofniętego powództwa uchylić wyrok i umorzyć postępowanie a w pozostałej części apelację oddalić, o czym orzekł w pkt 1 i 2 wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł w pkt 3 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 kpc obciążając obowiązkiem ich poniesienia stronę przegrywającą to postępowanie – stronę powodową. W apelacji wskazana została wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 4.691 zł. Przy tej wartości przedmiotu zaskarżenia na podstawie § 2 pkt 2 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych - w związku z wpływem apelacji po zmianie przepisów do sądu kolejnej instancji wysokość wynagrodzenia pełnomocnika wynosi 600 zł.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji.