Sygn. akt III AUa 731/16
Dnia 31 sierpnia 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Romana Mrotek |
Sędziowie: |
SSA Barbara Białecka (spr.) SSO del. Andrzej Stasiuk |
Protokolant: |
St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska |
po rozpoznaniu w dniu 31 sierpnia 2017 r. w Szczecinie
sprawy E. Ł.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.
o prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i prawo do dodatku pielęgnacyjnego
na skutek apelacji organu rentowego
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 9 czerwca 2016 r. sygn. akt VI U 485/15
oddala apelację.
SSA Barbara Białecka SSA Romana Mrotek SSO del. Andrzej Stasiuk
Sygn. akt III AUa 731/16
Decyzją z 27 kwietnia 2015 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. wznowił wypłatę renty dla E. Ł. poczynając od 1 kwietnia 2015r. Ubezpieczonej przyznano prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy na okres do 31 marca 2018r., nie przyznano jej natomiast prawa do dodatku pielęgnacyjnego.
W odwołaniu od decyzji ubezpieczona wniosła o jej zmianę zgodnie z pierwotnym orzeczeniem lekarze orzecznika ZUS. Podniosła, że została uznana za całkowicie niezdolną do pracy i niezdolną do samodzielnej egzystencji do 30 kwietnia 2020 roku, jednak orzeczenie to zostało zmienione przez komisję lekarską ZUS. Ubezpieczona zarzuciła, że stan jej zdrowia w porównaniu z okresem poprzednim, kiedy to miała przyznane prawo do dodatku pielęgnacyjnego, nie poprawił się. Podkreśliła, że wymaga pomocy osób drugich w szeregu codziennych czynności. Wniosła o zmianę decyzji poprzez rozstrzygnięcie zgodne z treścią orzeczenia lekarza orzecznika ZUS.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując argumentację powołaną w zaskarżonej decyzji.
Wyrokiem z 9 czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał E. Ł. prawo do dodatku pielęgnacyjnego od 1 kwietnia 2015 r. do 31 marca 2018 r. (pkt I), oraz oddalił odwołanie w pozostałym zakresie (pkt II).
Sąd I instancji ustalił, że E. Ł., urodzona (...), od 27 lipca 2007r. miała na mocy kolejnych decyzji przyznawane prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Od tej samej daty miała nieprzerwanie przyznawane prawo do dodatku pielęgnacyjnego – początkowo na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z 29 maja 2002r., (sygn. akt VII U 4797/01), potem na podstawie kolejnych decyzji ZUS. Prawo do renty, oraz prawo do dodatku pielęgnacyjnego przysługiwało E. Ł. nieprzerwanie do 31 marca 2015r. W czasie pobierania świadczeń z ZUS ubezpieczona pracowała zawodowo, w tym w szczególności w latach 2009-2015, o czym informowała organ rentowy.
Po raz ostatni prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i dodatku pielęgnacyjnego przyznano ubezpieczonej decyzją z 8 kwietnia 2011r. do 31 marca 2015r. Podstawę stanowiło rozpoznanie guza kąta mostowo-móżdżkowego po leczeniu operacyjnym w 2001r., wznowy guza po leczeniu operacyjnym w 2008r., całkowitej głuchoty prawostronnej oraz uszkodzenia nerwu twarzowego po stronie prawej. W czasie badania lekarz orzecznik odnotował istnienie u E. Ł. znacznych zaburzeń równowagi i znacznych ograniczeń lokomocji.
W dniu 6 marca 2015r. ubezpieczona złożyła w organie rentowym wniosek o ponowne ustalenie prawa do renty, zaznaczając, że jest zatrudniona w zakładzie pracy chronionej. Lekarz orzecznik ZUS w orzeczeniu z dnia 3 kwietnia 2015r. ustalił, że ubezpieczona jest nadal całkowicie niezdolna do pracy i do samodzielnej egzystencji, okresowo do 30 kwietnia 2020r. Stwierdził przy tym istnienie u E. Ł. niewydolności chodu (wymagającego pomocy drugiej osoby), występowanie niedowładu prawostronnego i zaburzeń równowagi, zaburzeń czucia powierzchownego prawej połowy ciała, w tym twarzy, dyzartrii, niedowidzenia oka prawego znacznego stopnia, całkowitej głuchoty oka prawego, zaburzeń orientacji i pamięci. Wskutek zarzutu wadliwości, gdzie Główna Lekarz Orzecznik ZUS wskazała, że „orzeczenie okresowej niezdolności do pracy budzi wątpliwości przy wzięciu pod uwagę rodzaju i dynamiki schorzenia, stanu przedmiotowego orzekanej i rokowania”, komisja lekarska ZUS uznała ubezpieczoną za osobę całkowicie niezdolną do pracy, okresowo do 31 marca 2018r. oraz zdolną do samodzielnej egzystencji. Stwierdzono, że aktualny stopień naruszenia sprawności jej organizmu nie powoduje niezdolności do samodzielnej egzystencji.
E. Ł. legitymuje się orzeczeniem o zaliczeniu jej do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym od 28 czerwca 2001r. Wskazano nadto, że w przypadku zatrudnienia wymaga przystosowanego stanowiska pracy.
Od 2011 r. E. Ł. jest zatrudniona w spółce (...) oddziale w S.. Od 1 lutego 2015r. w wymiarze połowy etatu wykonuje pracę specjalisty ds. organizacyjno-rozliczeniowych, zaś w wymiarze drugiej połowy – pracę inspektora ds. bhp. Na obu tych stanowiskach zatrudniona jest jako osoba niepełnosprawna, w skróconym wymiarze czasu pracy, stosownie do znacznego stopnia niepełnosprawności. Zakład pracy, w którym pracuje jest zakładem pracy chronionej. Biuro w S., gdzie znajduje się stanowisko pracy E. Ł., jest przystosowane do zatrudniania osób niepełnosprawnych – usunięte są tam bariery architektoniczne, a przełożeni zwracają większą uwagę na potrzeby zatrudnianych pracowników. Do obowiązków ubezpieczonej należy przede wszystkim zajmowanie się sprawami związanymi z dokumentacją, w tym przyjmowanie dokumentów wewnętrznych, kserowanie dokumentów, przyjmowanie i wydawanie korespondencji, archiwizowanie dokumentów, opisywanie faktur, przygotowywanie odcinków wypłat, przeprowadzanie szkoleń wstępnych dla nowo zatrudnianych w oddziale (...) pracowników. Ubezpieczona wykonuje swoje zadania pod nadzorem przełożonego, w obecności innych osób, które pomagają jej przy wykonywaniu niektórych czynności (np. przynoszą potrzebne dokumenty, pomagają przy korzystaniu z toalety). Przez większość czasu pracy E. Ł. siedzi przy biurku w fotelu na kółkach; w razie potrzeby może się także, siedząc w nim, przemieszczać po biurze.
E. Ł. mieszka razem z mamą i dorosłym synem w bloku bez windy, w mieszkaniu położonym na trzecim piętrze. Nie wychodzi sama z domu, w tym także samodzielnie nie schodzi po schodach. Nie przygotowuje sobie samodzielnie posiłków. Rodzina stara się nie zostawiać jej w domu samej przez dłuższy czas. Do pracy jeździ zazwyczaj razem z synem (który także pracuje w tym samym co ona zakładzie pracy), sporadycznie razem z mamą, autobusem.
W 2001 r. ubezpieczona przebyła leczenie operacyjne z powodu guza kąta mostowo-móżdżkowego po stronie prawej. Leczenie to doprowadziło do powikłań w postaci całkowitego obwodowego porażenia nerwu twarzowego po prawej stronie. Z tego powodu w kolejnych latach ubezpieczona była poddawana kolejnym zabiegom operacyjnym, w tym w 2003r. dynamicznemu podwieszeniu twarzy na mięśniu skroniowym, w 2004 – plastyce nerwu nosowo-wargowego po stronie prawej, podszyciu powieki lewego oka, zespoleniu nerwu VII z XII. W roku 2008 E. Ł. przebyła kolejny zabieg operacyjny krianotomii z powodu wznowy guza. Następne zabiegi miały u niej miejsce co roku, poczynając od roku 2010 aż do roku 2015. W szczególności w roku 2010 wykonano u niej glicerozę zwoju nerwu trójdzielnego po stronie prawej, zaś w kolejnych latach szereg zabiegów rekonstrukcyjnych i usprawniających, a także o charakterze plastycznym. W roku 2014 w badaniu tomograficznym stwierdzono występowanie u E. Ł. dwóch guzków w dolnej części móżdżku. Od czasu przebytych zabiegów operacyjnych występują napady padaczkowe – 2-3 razy w miesiącu. Ubezpieczona pozostaje pod stałą opieką poradni neurologicznej, a okresowo także poradni neurochirurgicznej, a oprócz tego leczy się w Poradni (...) z rozpoznaniem organicznych zaburzeń nastroju.
Poczynając od 1 kwietnia 2015r. istniały podstawy do rozpoznania: guza kąta mostowo-móżdżkowego po stronie prawej leczonego operacyjnie w latach 2001 i 2008; głębokiego obwodowego niedowładu nerwu twarzowego po stronie prawej, wielokrotnie leczonego operacyjnie; neuralgii nerwu trójdzielnego w wywiadzie, leczonej zabiegiem glicerozy zwoju Gassera; padaczki lekoopornej; głuchoty ucha prawego.
Występowanie powyższych schorzeń i stopień ich nasilenia czynią E. Ł. nadal osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji, okresowo do 31 marca 2018 roku. Występują nadal cechy niedowładu połowiczego prawostronnego, niezborności móżdżkowej, zaburzenia ostrości wzroku i słuchu po prawej stronie, dyzartria oraz obwodowe uszkodzenie nerwu VII znacznego stopnia. Ubezpieczona potrzebuje stałej pomocy przy utrzymaniu higieny osobistej, ubieraniu, chodzeniu, przygotowywaniu posiłków oraz przy załatwianiu elementarnych spraw życia codziennego. Niezdolność ubezpieczonej do samodzielnej egzystencji ma charakter okresowy, gdyż z uwagi na jej wiek odpowiednia rehabilitacja może przynieść pewną poprawę. Schorzenia laryngologiczne nie czynią jej niezdolną do samodzielnej egzystencji.
W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał odwołanie za uzasadnione niemal w całości. Jako podstawę rozstrzygnięcia wskazał art. 75 i art. 13 ust. 5 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2015 r., poz. 748 z późn. zm., dalej jako: ustawa rentowa). Sąd I instancji podkreślił, że w sprawie nie było kwestionowane, iż E. Ł. jest osobą całkowicie niezdolną do pracy, zaś istota problemu sprowadzała się do pytania, czy ubezpieczona w dacie wydania zaskarżonej decyzji spełniała także ustawowe przesłanki uznania jej za osobę niezdolną do samodzielnej egzystencji, a w szczególności - czy w sytuacji, w której do 31 marca 2015r. od niemal czternastu lat nieprzerwanie pobierała dodatek pielęgnacyjny przyznawany jej mocą wcześniejszych decyzji organu rentowego, można było obecnie mówić o poprawie stanu jej zdrowia, uzasadniającej odmowę przyznania jej prawa do tego dodatku na dalszy okres. Dla ustalenia okoliczności spornych, Sąd Okręgowy dokonał analizy dokumentacji medycznej oraz przeprowadził dowód z opinii biegłych z zakresu neurologii i laryngologii. Przy tym Sąd ten podkreślił, że autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości, co również odniósł do wydanych przez biegłych opinii. Opinie w sprawie zostały wydane przez osoby posiadające wieloletnią praktykę zawodową i doświadczenie kliniczne, po uprzednio przeprowadzonym badaniu ubezpieczonej oraz wcześniejszej analizie treści jej dokumentacji medycznej. Sąd Okręgowy uznając je za jasne i spójne, logiczne i przekonująco uzasadnione, a także rzetelne i fachowe zważył, że były w pełni wiarygodne. Jednocześnie decydujące znaczenie przypisał opinii biegłej z zakresu neurologii, gdyż to właśnie schorzenia neurologiczne przede wszystkim powodują znaczne ograniczenia w funkcjonowaniu E. Ł.. Ubezpieczona wymaga pomocy osób drugich w stałym, codziennym funkcjonowaniu z uwagi na istnienie szeregu odchyleń od neurologicznego stanu prawidłowego. Jakkolwiek biegła nie zajęła jednoznacznego stanowiska co do istnienia niezdolności ubezpieczonej do samodzielnej egzystencji w znaczeniu prawnym, to Sąd Okręgowy, wskazując na poglądy orzecznictwa przyjął, że skoro ubezpieczona wymaga pomocy w myciu ciała, przygotowywaniu niektórych posiłków, czynnościach wymagających wykonywania ruchów precyzyjnych, pokonywaniu dłuższych dystansów, ubieraniu, a ponadto stwierdza się u niej występowanie zaburzeń równowagi, niemożliwym było uznanie, że E. Ł. nie wymaga stałej pomocy osoby drugiej. Nie może bowiem ona de facto samodzielnie funkcjonować ani w domu, ani poza nim.
Odnosząc się do zarzutów organu rentowego do opinii biegłej neurolog odnośnie faktu wykonywania przez ubezpieczoną pracy zawodowej, Sąd I instancji, po przeprowadzeniu dowodu z akt osobowych ubezpieczonej prowadzonych przez aktualnego pracodawcę, a także dowodu z przesłuchania bezpośredniego przełożonego, uznając je za miarodajne, stwierdził, że nie sposób w takiej sytuacji z faktu świadczenia przez nią pracy wyprowadzić wniosku, że w takim razie jest ona zdolna do samodzielnej egzystencji. E. Ł. nie dociera samodzielnie do pracy, ani nie wraca samodzielnie do domu – zawsze jest przywożona przez syna, bądź mamę. Praca ubezpieczonej odbywa się pod stałym nadzorem i w obecności osób trzecich, które służą jej pomocą zawsze gdy tego potrzebuje, także gdy chce chociażby np. udać się do toalety. Istotne znaczenie ma również w ocenie Sądu I instancji fakt, że pracodawca ma status zakładu pracy chronionej, co oznacza m.in. że w biurze usunięto wszelkie bariery architektoniczne, dzięki czemu ubezpieczona może przemieszczać się, jeżdżąc w fotelu na kółkach.
Sąd Okręgowy uznał zatem, że ubezpieczona jest niezdolna do samodzielnej egzystencji, przy czym z samego tylko faktu, że mimo dotknięcia bardzo poważnym schorzeniem zachowała jasność umysłu pozwalającą jej na wykonywanie pracy biurowej, nie sposób wyprowadzić wniosku, że nie potrzebuje ona pomocy i opieki innych osób. Z tych samych przyczyn w ocenie orzekającego Sądu brak jest podstaw, by za jedyny wyznacznik dla oceny, czy danej osobie powinno przysługiwać prawo do dodatku pielęgnacyjnego, czy nie, uznawać wynik uzyskany przez nią w skali Barthel, albowiem pytania z kwestionariusza zmierzają przede wszystkim do oceny stanu neurologicznego badanego, podczas gdy przy ocenie zdolności do samodzielnej egzystencji w sensie prawnym trzeba brać pod uwagę także szereg innych aspektów, niekoniecznie związanych tylko ze stanem neurologicznym. Ponadto, w ocenie Sądu I instancji skala Barthel nie jest wystarczająco obiektywna a jej zmienny wynik zależy zarówno od odpowiedzi badanego, jak i subiektywnej oceny badającego.
Ustalając czas trwania niezdolności do samodzielnej egzystencji Sąd Okręgowy, kierując się treścią orzeczenia komisji lekarskiej ZUS, a także opinią biegłej neurolog uznał, że mimo iż rokowania w przypadku ubezpieczonej nie są korzystne, to jednak biorąc pod uwagę jej wiek nie można z całą pewnością wykluczyć poprawy stanu jej zdrowia. W tej sytuacji, Sąd I instancji za najbardziej logiczne uznał orzeczenie istnienia niezdolności do samodzielnej egzystencji na taki sam okres, na jaki orzeczono całkowitą niezdolność do pracy.
Z powyższym rozstrzygnięciem w całości nie zgodził się organ rentowy zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że ubezpieczona jest niezdolna do samodzielnej egzystencji z uwagi na stwierdzone schorzenia, w tym w szczególności neurologiczne, okresowo, a w konsekwencji naruszenia art. 75 ust. 1 ustawy rentowej i błędną wykładnię. Apelujący podniósł, że fakt pełnej aktywności zarobkowej przeczy ustaleniom o niezdolności do samodzielnej egzystencji i wskazuje, że ubezpieczona zachowała niezbędną samodzielność przy realizacji zwykłych czynności związanych z samoobsługą, czy też elementarnych sprawy życia codziennego. Zdaniem apelującego ubezpieczona wymaga pomocy okresowej w niektórych czynnościach, a nie pomocy stałej i długotrwałej.
Tak argumentując organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Wniósł także o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.
W odpowiedzi na apelację ubezpieczona wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania w obu instancjach, a także zwolnienie jej od kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja organu rentowego nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Apelacyjny uznał, że rozstrzygniecie Sądu I instancji jest prawidłowe i nie doszło do naruszenia przepisów zarówno prawa materialnego, jak i procesowego. Sąd Odwoławczy w całości podzielił zarówno ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ponownego ich szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 oraz z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09). W ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd Okręgowy zastosował również właściwie przepisy prawa i dokonał ich prawidłowej subsumcji.
W świetle zarzutów apelacji oraz przebiegu dotychczasowego postępowania spornym pozostawało w istocie ustalenie, czy mimo pracy w spółce (...) oddziale w S., ubezpieczona może być uznana za osobę niezdolną do samodzielnej egzystencji, a tym samym czy z tego tytułu przysługuje jej dodatek pielęgnacyjny. Ustalenia zarówno w zakresie całkowitej niezdolności do pracy, jak i czasu jej trwania nie budziły bowiem wątpliwości stron.
Mając na uwadze przedmiot sporu, Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził dowód z opinii biegłych z zakresu neurologii i laryngologii, a więc specjalności przystających do schorzeń, na które cierpi ubezpieczona, a które ponadto były podstawą uprzednio orzekanej niezdolności do samodzielnej egzystencji. Biegłe wyraźnie ustaliły, że ubezpieczona nadal pozostaje niezdolna do samodzielnej egzystencji albowiem wymaga pomocy osób drugich w stałym, codziennym funkcjonowaniu z uwagi na istnienie szeregu odchyleń od neurologicznego stanu prawidłowego. Jednocześnie w tym zakresie Sąd Okręgowy słusznie argumentował, że choć biegła laryngolog nie wyraziła wprost opinii o niezdolności ubezpieczonej do samodzielnej egzystencji, to wskazała, że wymaga ona pomocy w myciu ciała, przygotowywaniu niektórych posiłków, czynnościach wymagających wykonywania ruchów precyzyjnych, pokonywaniu dłuższych dystansów, ubieraniu, a ponadto stwierdza się u niej występowanie zaburzeń równowagi. Niemożliwe było więc uznanie, że E. Ł. nie wymaga stałej pomocy osoby drugiej. W odniesieniu do zarzutów apelacji wskazać należy, że biegłe miały wiedzę o pracy ubezpieczonej w zakładzie pracy chronionej, przy czym przeprowadzenie dowodu z zeznań przełożonego E. Ł. wykazało jednoznacznie, że stanowisko jej pracy jest przystosowane do znacznych ograniczeń zdrowotnych a jednocześnie korzysta ona z pomocy osób drugich w kwestii dojazdów, a także funkcjonowania w miejscu zamieszkania. Nie sposób zatem uznać, że E. Ł. wykonuje pracę w normalnych warunkach, zaś brak jest podstaw prawnych do odmawiania osobom niepełnosprawnym i niezdolnym do samodzielnej egzystencji możliwości zarobkowania zgodnie z możliwościami i chęciami, na stanowiskach uwzględniających ten stan zdrowia.
Z opinii biegłych sądowych zatem płynął jednoznaczny wniosek, że ubezpieczona jest nadal niezdolna do samodzielnej egzystencji, zaś w tej sytuacji, Sąd nie może wchodzić w polemikę z opiniami biegłych specjalistów posiadających wymagane wiadomości medyczne, stąd w niniejszej sprawie, konieczne było oparcie się na sporządzonych ekspertyzach. Jednocześnie nie budziło wątpliwości, że całościowa ocena stanu zdrowia ubezpieczonej prowadzi do konkluzji, że pozostaje ona nadal niezdolna do samodzielnej egzystencji albowiem nie nastąpiła poprawa, która uzasadniałaby odmienne przyjęcie. Oznacza to, że apelacja organu rentowego pozbawiona była podstaw prawnych i faktycznych. Szczególnie także podkreślić należało, że od 2007 r. ubezpieczona pobierała dodatek pielęgnacyjny, początkowo przyznany wyrokiem sądu, a następnie wskutek kolejnych decyzji ZUS. Jednocześnie od 2009 r. E. Ł. pracuje zawodowo (o czym informowała), zaś fakt, że organ rentowy nie kwestionował prawa zarówno do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, jak i istnienia niezdolności do samodzielnej egzystencji, dodatkowo podważa argumentację apelacji.
Wskazując na powyższe Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.