Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 1033/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w VII Wydziale Karnym Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Remigiusz Chmielewski

Sędziowie SO Małgorzata Tomkiewicz (spr.)

SO Dariusz Firkowski

Protokolant st.sekr.sądowy Rafał Banaszewski

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Janusza Płońskiego

po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 2013r.

sprawy S. M.

oskarżonego o przestępstwo z art. 177§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora , pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych , obrońcy oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie

z dnia 30 lipca 2013r. sygn. akt II K 1586/12

I.  zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że wymierza oskarżonemu S. M. karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności, wykonanie której na podstawie art. 69 & 1i2 kk i art. 70 & 1 pkt. 1 kk warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres lat 3 (trzech) tytułem próby;

II.  w pozostałym zakresie wyrok ten utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym opłatę w kwocie 260zł. za obie instancje;

IV.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych: M. F. i A. F. po 420 zł. tytułem zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

S. M. został oskarżony o to, że:

W dniu 2 kwietnia 2012 r. ok. godz. 11:00 w O.na ul. (...)umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki B. nr rej. (...)jadąc ul. (...)od strony ul. (...)w kierunku ul. (...)wykonując manewr wyprzedzania kilku pojazdów przed skrzyżowaniem z ul. (...)oznaczonym znakiem poziomym P-4 linia podwójna ciągła, uderzył w jadący z przeciwnego kierunku samochód marki C. (...) nr rej. (...)wykonujący manewr skrętu w lewo w ul. (...)następstwem czego kierująca C.PaniB. F.doznała obrażeń ciała w postaci złamania talerza kości biodrowej prawej, złamania kości strzałkowej prawej oraz stłuczenia klatki piersiowej, skutkiem czego było naruszenie czynności narządu ruchu trwające dłużej niż siedem dni w rozumieniu art. 157 § 1 kk,

- tj. o przestępstwo z art. 177 § 1 kk

Sąd Rejonowy w Olsztynie , II Wydział Karny wyrokiem z dnia 30 lipca 2013 r. w sprawie o sygn.. akt II K 1586/12 orzekł:

I.  oskarżonego S. M.uznał za winnego tego, że w dniu 2 kwietnia 2012 r. ok. godz. 11:00 w O.na ul. (...)umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki B. nr rej. (...)jadąc ul. (...)od strony ul. (...)w kierunku ul. (...), nie zachowując szczególnej ostrożności wykonując manewr wyprzedzania kilku pojazdów przed skrzyżowaniem z ul. (...)przekraczając przy tym linię podwójną ciągłą oznaczoną znakiem poziomym P-4 oraz poruszając się z prędkością wynoszącą około 61 km/h spowodował w ten sposób wypadek uderzając w jadący z przeciwnego kierunku samochód marki C. (...) nr rej. (...)kierowany przez B. F., który w tym czasie zaczął wykonywać manewr skrętu w lewo z ul. (...)w ul. (...), w następstwie czego B. F.doznała obrażeń ciała w postaci złamania talerza kości biodrowej prawej, złamania kości strzałkowej prawej oraz stłuczenia klatki piersiowej, skutkiem czego było naruszenie czynności narządu ruchu trwające dłużej niż siedem dni w rozumieniu art. 157 § 1 kk - tj. przestępstwo z art. 177 § 1 kk i za to z mocy art. 177 § 1 kk wymierzył mu karę 10 miesięcy ograniczenia wolności;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk w zw. z art. 70 § 1 pkt 2 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby jednego roku;

III.  na podstawie art. 71 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego grzywnę w liczbie 40 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 zł;

IV.  na podstawie art. 42 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych kategorii B przez okres 1 roku;

V.  na mocy art., 43 § 3 kk nałożył na oskarżonego obowiązek zwrotu prawa jazdy;

VI.  na podstawie art. 627 kpk oraz art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 2 ust 2, ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasadził od oskarżonego:

- w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym opłatę w kwocie 260 zł i wydatki poniesione przez Skarb Państwa od chwili wszczęcia postępowania;

- na rzecz A. i M. F. kwotę 619,92 zł w tym podatek

VAT w kwocie 115,92 zł.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego zaskarżając powyższy wyrok w całości. Przedmiotowemu rozstrzygnięciu obrońca zarzucił:

1. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj. art. 4 kpk w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie dowolnej – jednostronnej i wybiórczej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, polegającej na:

- bezkrytycznym daniu wiary zeznaniom świadka K. Z., w przypadku gdy jego zeznania są wewnętrznie sprzeczne i stanowią interpretację i ocenę zdarzenia, nie zaś relację z jego przebiegu;

- przyjęcie za pełną i wyczerpującą opinii biegłego E. R., podczas gdy opinie te są wewnętrznie sprzeczne, niepełne oraz sporządzone w oparciu o nieprawidłowo sporządzony szkic z miejsca zdarzenia;

2. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 7 kpk w zw. z art. 201 kpk poprzez uznanie opinii (technicznej, uzupełniającej wydanej w toku postepowania przygotowawczego jak i ustnej wydanej w toku rozprawy) biegłego sądowego E. R., za pełne, precyzyjne oraz wyczerpujące, podczas gdy są one wewnętrznie rozbieżne, niepełne;

3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydania zaskarżonego orzeczenia oraz mający wpływ na treść wydanego orzeczenia, polegający na uznaniu, że oskarżony w chwili zdarzenia nie zakończył jeszcze manewru wyprzedzania i znajdował się na przeciwległym pasie ruchu, podczas gdy w rzeczywistości oskarżony w momencie zdarzenia zakończył już manewr wyprzedzania i znajdował się na swoim pasie ruchu.

Mając na względzie powyższe obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego przeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Apelację od wyroku wniósł także pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, który rozstrzygnięciu temu zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia poprzez przyjęcie, że pokrzywdzona B. F.swoim zachowaniem nieumyślnie przyczyniła się do zaistnienia wypadku drogowego, a w jej zachowaniu brak było prawidłowego obserwowania przedpola podczas dokonywania manewru skrętu w lewo, tj. że jej zachowanie pozostaje w związku przyczynowo-skutkowym z zaistniałym wypadkiem;

2.  obrazę przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, a mianowicie art. 7 kpk poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, tj. dokonania dowolnej oceny materiału dowodowego, a przez to odmowę uznania za w pełni wiarygodne zeznań pokrzywdzonej;

3.  rażącą niewspółmierność orzeczonej kary ograniczenia wolności w wymiarze 10 miesięcy z warunkowym jej zawieszeniem na okres 1 roku oraz grzywny w wysokości 40 stawek dziennych po 20 zł jedna w stosunku do społecznej szkodliwości czynu, stopnia zawinienia oskarżonego oraz do celów jakie ta kara powinna spełniać w zakresie prewencji szczególnej i społecznego oddziaływania.

Tak formułując zarzuty pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary surowszej, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Środek odwoławczy od przedmiotowego wyroku wniósł również prokurator, zaskarżając rozstrzygnięcie w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego . Orzeczeniu temu zarzucił:

1.  rażącą łagodność orzeczonej wobec oskarżonego kary, polegającą na orzeczeniu za przestępstwo z art. 177 § 1 kk kary 10 miesięcy ograniczenia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na minimalny okres próby 1 roku, kary grzywny w wymiarze 40 stawek dziennych po 20 zł każda, zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych kategorii B na okres 1 roku, podczas gdy analiza materiałów sprawy prowadzi do wniosku, ze orzeczenie w tym zakresie jest rażąco niewspółmierne w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości czynu, faktu umyślności naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, skutków jakie nastąpiły w wyniku wypadku oraz nie spełnienia celów zapobiegawczych i wychowawczych jakie ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego S. M., a także nie zaspokaja społecznego poczucia sprawiedliwości;

2.  obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 34 § 2 kk oraz art. 35 kk polegającą na braku wskazania obowiązków oraz ich wymiaru w przypadku orzeczenia kary ograniczenia wolności;

3.  obrazę przepisów procedury karnej, a mianowicie art. 413 kpk polegającą na pominięciu w wyroku rozstrzygnięcia co do kary, poprzez niewskazanie obowiązków i ich wymiaru w przypadku orzeczenia kary ograniczenia wolności.

Stawiając powyższe zarzuty, oskarżyciel publiczny wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonego kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 3 lat, grzywny w wysokości 50 zł po 10 zł każda, nawiązki na rzecz pokrzywdzonej w wysokości 1.500 zł, obciążenia opłatami i kosztami sądowymi.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Na uwzględnienie zasługuje apelacja prokuratora i oskarżycieli posiłkowych w zakresie zawartego w nich zarzutu dotyczącego rażącej niewspółmierności kary. W pozostałej części zarówno te apelacje, jak i apelacja obrońcy oskarżonego nie są zasadne.

Na wstępie stwierdzić należy, iż Sąd I-szej instancji dokonał prawidłowych ustaleń zarówno w aspekcie okoliczności stanu faktycznego, winy oskarżonego, jak i kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu. Dokonana w tym zakresie analiza materiału dowodowego jest wnikliwa i jasna, w pełni odpowiada dyrektywom określonym w art. 4 kpk a przeprowadzone w oparciu o tę analizę wnioskowanie jest logiczne, zgodne z przesłankami wynikającymi z art. 7 kpk i przekonująco uzasadnione. Apelacje nie wskazują w tym względzie na żadne okoliczności, które nie byłyby przedmiotem uwagi Sądu Rejonowego i nie zawierają też takiej, merytorycznej argumentacji, która wnioski tego Sądu mogłaby skutecznie podważyć.

Odnosząc się do apelacji obrońcy oskarżonego na wstępie zauważyć należy, iż podstawowymi zasadami formułowania zarzutów apelacyjnych są zasady tzw. pierwszego ogniwa oraz pojedynczego zarzutu. Zgodnie z pierwszą z nich, zarzut powinien zawsze uderzać w pierwotną przyczynę wadliwości orzeczenia, natomiast w myśl drugiej ze wskazanych zasad zakazane jest formułowanie tzw. zarzutów mieszanych, atakujących tę samą okoliczność z różnych podstaw z katalogu art. 438 k.p.k.

Mając na uwadze powyższe należy stwierdzić, iż zgodnie z treścią apelacji wystąpienie błędu w ustaleniach faktycznych miało w niniejszej sprawie stanowić m.in. następstwo błędów w procedowaniu, stanowiących przedmiot zarzutu obrazy przepisów prawa procesowego, sformułowanego w punkcie I i II apelacji obrońcy. Skoro zatem zdaniem obrońcy błąd w ustaleniach faktycznych był wynikiem błędu w procedowaniu w pierwszej kolejności wypada odnieść się do zarzutów dotyczących naruszenia przepisów postępowania.

Przechodząc do oceny art. 7 k.p.k. należy uznać za słuszne utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym mimo iż wyraża on zasadę ogólną, to jednak jego naruszenie może być podstawą zarzutu apelacyjnego, z tym jednak zastrzeżeniem, iż „przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną reguły z art. 7 k.p.k., jeżeli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku” (postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 18 grudnia 2012 r., sygn. III KK 298/12). Zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wymaga wykazania konkretnych błędów w rozumowaniu sądu oceniającego zgromadzone w toku postępowania karnego dowody, wykraczających przeciwko zasadom prawidłowego rozumowania, sprzecznych ze wskazaniami wiedzy lub doświadczenia życiowego.

Wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji obrońcy, w niniejszej sprawie nie doszło do przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, zaś dokonana przez Sąd Rejonowy ocena dowodów jest słuszna, albowiem odpowiada ona wskazaniom wiedzy, doświadczenia życiowego oraz logiki. Ocena ta została poprzedzona ujawnieniem całokształtu okoliczności sprawy, zaś rozważenia objęły zarówno dowody obciążające, jak i łagodzące.

Sąd Odwoławczy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że na przymiot wiarygodności nie zasługują wyjaśnienia oskarżonego w zakresie relacji dotyczącej jego zachowania się na drodze przed zaistnieniem wypadku. Słusznie wskazał Sąd Rejonowy, iż wyjaśnienia te stoją w całkowitej opozycji do zeznań bezstronnego przecież świadka K. Z. (2), ale też nie znajdują oparcia w innych dowodach, stanowiąc przy tym wersję odosobnioną i całkowicie nielogiczną w świetle zebranego w sposób wyczerpujący materiału dowodowego. Zacytowany przez obrońcę w treści apelacji fragment zeznań K. Z. (2) jest po pierwsze całkowicie wyrwany z kontekstu, po drugie jego interpretacja przedstawiona przez obrońcę całkowicie pomija zasady logicznego wnioskowania. Podkreślenia wymaga, iż ww. świadek od początku podawał, że samego momentu zderzenia pojazdów nie widział, nie snuł w tym zakresie żadnych przypuszczeń, nie koloryzował, przedstawił jedynie ciąg zdarzeń towarzyszących całej sytuacji. Podane przez niego stwierdzenie, ze pojazd B., który go wyprzedzał nie zdążył wrócić na swój pas ruchu było jedynie logicznym wnioskiem jaki wysnuł z zaistniałej sytuacji. Skoro bowiem jak podawał konsekwentnie K. Z. (2), on sam jadąc ciągnikiem, w momencie rozpoczęcia manewru wyprzedzania przez B., znajdował się przed samym przejściem dla pieszych, gdzie jest linia ciągła ( protokół rozprawy z dn. 21 maja 2013 r. ), i w momencie gdy wyprzedzające go B. zrównało się z nim spojrzał w lusterko wsteczne i usłyszał huk, a sam ciągnik zatrzymał po tym zdarzeniu na środku przejścia dla pieszych, to logicznym jest wysnuty przez świadka wniosek, że oskarżony po prostu nie miał fizycznej możliwości wrócić na swój pas ruchu. Zeznania świadka w tym zakresie zatem nie zawierają sprzeczności, a wręcz przeciwnie są konsekwentne, logiczne i dość precyzyjne ( oczywiście na tyle na ile na tą precyzje pozwala dynamiczny charakter zdarzenia).

Słusznie zauważył Sąd I instancji, iż świadek K. Z. (2) nie nadawał swej relacji kategoryczności w sytuacji, gdy nie był pewien co do rzeczywistego przebiegu zdarzenia.

Ponadto, co także podkreślał Sąd meriti, opisany przez świadka przebieg zdarzenia i usytuowanie pojazdu, którym poruszał się oskarżony w momencie zdarzenia, potwierdzają także inne dowody, w tym m.in. wnioski zawarte w opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, a dotyczące miejsc powstania uszkodzeń w obu samochodach.

W kontekście powołania się na opinię biegłego wskazać należy, iż na uwzględnienie nie zasługuje także podniesiony przez obrońcę oskarżonego zarzut obrazy prawa procesowego (art. 7 i 4 kpk oraz art. 201 kpk), albowiem wbrew twierdzeniom obrońcy uzyskana w toku postępowania opinia biegłego spełnia wszelkie stawiane jej wymagania.

Niezasadnie podnosi obrońca, iż opinia biegłego E. R. sporządzona została jedynie w oparciu o zeznania świadka K. Z. (2). Jak wynika to zarówno z pisemnych jak i ustnych opinii uzupełniających, wnioski opinii biegły oparł na relacji wszystkich uczestników biorących udział lub mogących zaobserwować zdarzenia, a także na podstawie dokumentacji fotograficznej oraz szkicu dołączonego do akt sprawy. Oczywistym jest, że w sytuacji gdy istnieją dwie sprzeczne ze sobą wersję zdarzenia, obowiązkiem biegłego jest takie zweryfikowanie tych twierdzeń za pomocą wiedzy specjalistycznej, które pozwoli na odtworzenie jak najbardziej prawdopodobnej wersji zdarzenia. Taka właśnie sytuacja miała miejsce w przedmiotowej sprawie, czemu wyraz dał biegły wskazując chociażby, że usytuowanie uszkodzeń obu pojazdów i ich położenie koresponduje z zeznaniami pokrzywdzonej oraz świadka K. Z. (2), a nie koresponduje z wersją zdarzeń przedstawioną przez oskarżonego. Bez wątpienia sama ocena wiarygodności zeznań czy wyjaśnień leży w kompetencji Sądu, jednakże odtworzenia przebiegu zdarzenia w oparciu np. o ślady ujawnione w toku oględzin, a w szczególności prędkości pojazdu, toru jego ruchu, określenia miejsca zderzenia się pojazdów itp. czyli - czasoprzestrzennego "rozliczenia" dynamiki określonej kolizji drogowej, wymaga wiadomości specjalnych z zakresu m.in. fizyki oraz matematyki. Podkreślenia wymaga jednak to, że wysnucie z takiego rozliczenia czasoprzestrzennego określonych wniosków, składa się na szeroko pojętą "ocenę dowodów", a w ślad za tak dokonaną oceną "ustalenie stanu faktycznego" oraz rozstrzygnięcie, kto i jaki przepis naruszył, jak też - co najistotniejsze - proces "ustalenia winy", czy "współzawinienia", nie jest już zadaniem biegłego i należy do wyłącznej kompetencji sądu.

Biegły konsekwentnie podawał, iż to manewr wykonany przez oskarżonego w rejonie skrzyżowania doprowadził do zaistnienia przedmiotowego zdarzenia, a przy tym jak zważył to Sąd Rejonowy, całokształt okoliczności i dowodów zebranych w sprawie tę okoliczność jedynie potwierdza.

Nie ma także racji obrońca oskarżonego wskazując na rzekomą sprzeczność zaistniałą w opiniach pisemnych i ustnych przez biegłego, a dotyczących kwestii przyczynienia się pokrzywdzonej do zaistniałego wypadku. W istocie raz biegły mówi o przyczynieniu się pokrzywdzonej, innym razem ocenia, iż takie przyczynienie nie miało miejsce. Niemniej taka zmienność dokonanych ocen w tym zakresie w żadnej mierze nie rzutuje na wiarygodność przedmiotowej opinii. Przypomnieć wypada, że - zgodnie z art. 193 § 1 kpk - organ procesowy zasięga opinii biegłego, jeżeli stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych. Chodzi zatem o tego rodzaju okoliczności, które wykraczają poza normalną wiedzę, jaką dysponuje organ procesowy. Miernikiem jest tu poziom wiedzy człowieka wykształconego o odpowiednim doświadczeniu życiowym. Podkreślenia wymaga, że nie mogą to być wiadomości z zakresu prawa z wyjątkiem - jak się to niekiedy dopuszcza - wiadomości, które obejmują prawo obce. Chodzi zatem, tak jak w przedmiotowej sprawie, o wiadomości z zakresu fizyki i matematyki. Tymczasem pojęcie „przyczynienia” jest klasycznym terminem prawniczym aktualnie obowiązującego prawa. Stąd w sprawach o przestępstwa związane z ruchem pojazdów mechanicznych potrzeba sięgnięcia po opinię biegłego może zachodzić w wypadku konieczności wyjaśnienia stanu technicznego pojazdu, wymogów dotyczących jego prawidłowej eksploatacji (np. ustalenia prędkości pojazdu na podstawie śladów hamowania), stopnia kwalifikacji kierowcy i umiejętności wyboru przez niego najbardziej odpowiedniego manewru (por. wyrok SN z 23 lipca 1970 r., Rw 700/70, LEX Nr 21320), Dlatego też Sąd meriti miał prawo skorzystać z tych elementów opinii biegłego, które wymagały wiadomości specjalnych, natomiast wyrazić całkowicie odmienną opinię w kwestiach należących do sfery ocen prawnych, a taką kwestią jest z pewnością przyczynienie się innych współużytkowników drogi do wypadku, a w konsekwencji powinność lub brak powinności odzwierciedlenia takiego ustalenia w treści rozstrzygnięcia. Prawidłowo więc Sąd I instancji stwierdził, że B. F.do przedmiotowego zdarzenia przyczyniła się, albowiem naruszyła zasadę bezpieczeństwa określoną w art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym.

Uwagi te aktualizują się w przypadku rozpoznawania apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych w zakresie zakwestionowanych ustaleń dotyczących zachowania się pokrzywdzonej na drodze w dniu inkryminowanego zdarzenia. Kontynuując ten wątek wskazać trzeba, iż Sąd ad quem całkowicie podziela w tym zakresie pogląd Sądu Rejonowego, w którym to jednoznacznie stwierdzono, iż pokrzywdzona przy prawidłowym obserwowaniu przedpola drogi mogła i powinna zauważyć nadjeżdżające B. kierowane przez oskarżonego. Naruszenie przez S. M. obowiązujących przepisów. tj. wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym i z nadmierną prędkością, nie zmienia faktu, iż B. F. wykonując manewr skrętu w lewo w nienależytym stopniu obserwowała całą sytuację istniejącą wówczas w rejonie tego skrzyżowania. Gdyby obserwowała prawidłowo, zapewne nie wjeżdżałaby na ten sam pas ruchu , na który kierował się również oskarżony. W tym zatem zakresie zachowanie B. F. stanowiło przyczynienie się do zaistnienia przedmiotowego wypadku, choć było to przyczynienie na tyle mniejsze, w porównaniu z brawurą oskarżonego, że nie uchylało jego winy i odpowiedzialności. Na marginesie podnieść należy, iż teza wskazująca na przyczynie się B. F. w omawianym układzie sytuacyjnym znajduje swoje oparcie również w poglądach Sądu Najwyższego, który uznał, iż „ (…) nie sposób przecież przyjąć, że jeśli pojazd jadący z przeciwka na wprost porusza się z niedozwoloną prędkością, to kierowca pojazdu jadącego w przeciwnym kierunku tą drogą i mający wykonać manewr skrętu w lewo nie musi ustąpić mu pierwszeństwa tylko z tego powodu, iż kierowca pojazdu mającego pierwszeństwo przejazdu (art. 25 ust. 1 i 3) narusza w ten sposób zasady ruchu drogowego. Takie dekodowanie treści nakazu "ustąpienia pierwszeństwa" nie tylko nie znajduje żadnego oparcia w ustawowej definicji, ale prowadziłoby w konsekwencji do ustalenia, że nakaz ten ma charakter względny, a więc zależny od oceny zachowań poszczególnych uczestników ruchu drogowego; nietrudno zauważyć, że takie postrzeganie treści tej podstawowej zasady ruchu drogowego (por. wyrok SN z dnia 3 września 1975 r., Rw 430/75, OSNKW 1975, z. 12, poz. 168) prowadziłoby do totalnego chaosu na drogach, albowiem oceny co do przestrzegania zasad ruchu drogowego, a zwłaszcza zaś prędkości, mogłyby mieć charakter wysoce subiektywny, a ich skutkiem byłoby podejmowanie zachowań nieprzewidywalnych” (zob. wyrok Sądu najwyższego z dnia 5 maja 2011 r. IV KK 44/11).

Wracając jednak jeszcze do apelacji obrońcy oskarżonego i odnosząc się do zarzutu obrazy art. 410 kpk należy wskazać, iż Sąd Rejonowy wydając wyrok nie oparł się na nieujawnionym na rozprawie materiale dowodowym. Zarzut ten więc z oczywistych przyczyn, nie wymagających w tym miejscu szerszego omawiania, jest całkowicie chybiony.

Z uwagi na fakt, iż błąd w ustaleniach faktycznych miał według obrony stanowić konsekwencję naruszenia przepisów postępowania, które w niniejszej sprawie nie wystąpiły, należy wskazać, iż także niniejszy zarzut jest chybiony. Ustalenia faktyczne są zgodne z dowodami, na podstawie których zostały poczynione, w takim zakresie, w jakim Sąd Rejonowy, a w ślad za nim Sąd II Instancji, przyznały im przymiot wiarygodności.

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 7 kpk, który sformułowany został przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, w zakresie dotyczącym nie dania wiary w pełnym zakresie zeznaniom pokrzywdzonej, wskazać należy, iż zarzut ten także nie zasługuje na uwzględnienie. Jak wynika z treści apelacji zarzut ten oscyluje wokół twierdzenia pokrzywdzonej dotyczącego rzekomego zatrzymania się ciągnika prowadzonego przez K. Z. (2)przed skrzyżowaniem celem ustąpienia wymienionej pierwszeństwa. Przy formułowaniu zarzutu jednakże pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wydaje się milczeniem pomijać fakt, iż B. F.na rozprawie w dniu 21 maja 2013 r. sama zrezygnowała z kategoryczności swych twierdzeń w tym zakresie i podała, że ciągnik ten „jakby się zatrzymał albo jechał bardzo wolno”. Takie stwierdzenie już natomiast jest kompatybilne z zeznaniem K. Z. (2), który podał, iż w istocie kierowanym przez siebie pojazdem poruszał się wolno, z prędkością około 40 km/h, albowiem jest to maksymalna prędkość tego pojazdu.

Mając na względzie powyższe Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż apelacja obrońcy oskarżonego oraz apelacja oskarżycieli posiłkowych (ta w zakresie dotyczącym kwestii przyczynienia się pokrzywdzonej do zaistniałego zdarzenia) nie zasługiwały na uwzględnienie. Z powyższych względów na uwzględnienie nie zasługiwał także wniosek oskarżyciela publicznego o orzeczenie wobec następców prawnych pokrzywdzonej nawiązki.

Zdaniem Sądu Odwoławczego słuszne okazały się natomiast zarzuty dotyczące rażącej niewspółmierności kary sformułowane przez oskarżyciela publicznego jak i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych.

Rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 kpk, zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego.

Taka dysproporcja, różnica w przedmiotowej sprawie w ocenie Sądu Okręgowego zachodzi. Sąd odwoławczy choć podziela dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne dotyczące kwestii mających wpływ na wymiar kary, to nie podziela już dokonanej przez Sąd meriti oceny znaczenia i ciężaru gatunkowego tych okoliczności w kontekście wymierzonej oskarżonemu kary.

Zgodnie z treścią art. 53 § 1 kk sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Wina stanowi kwantum naganności czynu, jakie można sprawcy przypisać z uwagi na domniemaną wolność i możliwość dochowania wierności prawu. W niniejszym stanie faktycznym brak okoliczności, wskazujących na wyłączenie lub ograniczenie poczytalności oskarżonego, pozostawanie przez niego w anormalnej sytuacji motywacyjnej bądź pod wpływem błędu. Stąd też wina oskarżonego nie została wyłączona. Niewątpliwie wina sprawcy jest w tym przypadku znaczna, na co wskazuje chociażby fakt, iż S. M. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w sposób umyślny. Ponadto jego zachowanie nie było następstwem działania w warunkach zaskoczenia, nie było też wynikiem nadmiernej ilości bodźców. Generalnie brak okoliczności, które skłaniałyby do przekonania, ze swoboda wyboru właściwego z punktu widzenia prawa zachowania, została ograniczona, co w konsekwencji mogłoby wpłynąć na zmniejszenie stopnia zawinienia.

Kryteria oceny stopnia społecznej szkodliwości czyny zawiera przepis art. 115 § 2 kk. Zgodnie z poglądem utrwalonym zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie ocena stopnia społecznej szkodliwości stanowi wypadkową wskazanych w tym przepisie wartości występujących w konkretnym stanie faktycznym. Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż stopień społecznej szkodliwości czynu jest w tym konkretnym przypadku znaczny, a nie średni jak to określił Sąd meriti. Na znaczny stopień społecznej szkodliwości wskazuje w szczególności waga naruszonego dobra prawnego i zarazem wyrządzona szkoda, a także wielość naruszonych obowiązków, rażący charakter ich naruszenia oraz umyślność cechująca naruszenie zasad bezpieczeństwa.

Mając na względzie powyższe należy wskazać, iż na niekorzyść oskarżonego przemawia znaczny stopień winy i społecznej szkodliwości sprawcy, a także nagminność przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, zwłaszcza popełnianych przez kierowców niezachowujących bezpiecznej prędkości. Do okoliczności łagodzących należy natomiast zaliczyć jego uprzednią niekaralność.

W konsekwencji powyższego stwierdzić należy, iż wymierzona przez Sąd meriti kara 10 miesięcy ograniczenia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres próby 1 roku, nie jest adekwatna do dyrektyw wskazanych w art. 53 kk i nie spełni swych celów zarówno wychowawczych jak i indywidualno i ogólno prewencyjnych, jest bowiem karą zbyt łagodną. Stosownie do niniejszych rozważań Sąd odwoławczy zmienił pkt I i II zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zmienił orzeczoną wobec oskarżonego karę na karę 1 roku pozbawienia wolności, zaś na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie tej kar zawiesił na okres próby 3 lat.

W myśl art. 69 § 1 i 2 kk sąd może warunkowo zawiesić wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności nie przekraczającej 2 lat, kary ograniczenia wolności lub grzywny orzeczonej jako kara samoistna, jeżeli jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Zawieszając wykonanie kary, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie się po popełnieniu przestępstwa. Zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie zachodzą podstawy do zastosowania środka probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia kary. Wymierzona kara mieści się w ustawowo wskazanych granicach, zaś wobec S. M. można sformułować pozytywną prognozę kryminologiczną przez wzgląd na jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia, na co wskazuje w szczególności fakt jego dotychczasowej niekaralności.

Orzeczenie kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3 należy uznać za konieczne, a zarazem wystarczające do sprawdzenia pozytywnej prognozy wywiedzionej wobec oskarżonego.

W pozostałym zakresie wyrok Sądu Rejonowego utrzymano w mocy (art. 437 & 2 kpk ).

Już tylko na marginesie wskazać należy, iż wobec dokonanej przez Sąd Okręgowy zmiany przedmiotowego wyroku w zakresie kary, całkowicie bezprzedmiotowe dla dalszego toku postępowania okazały się podniesione przez oskarżyciela publicznego zarzuty dotyczące naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 34 § 2 kk oraz art. 35 kk polegającą na braku wskazania obowiązków oraz ich wymiaru w przypadku orzeczenia kary ograniczenia wolności, a także obrazy przepisów procedury karnej, a mianowicie art. 413 kpk, stąd na podstawie art. 436 kpk Sąd odwoławczy ograniczył rozpoznanie środka odwoławczego wniesionego przez oskarżyciela publicznego do zarzutu rażącej niewspółmierności kary.

Z uwagi na nie uwzględnienie apelacji wniesionej na korzyść oskarżonego oraz na uwzględnienie apelacji oskarżyciela publicznego i oskarżycieli posiłkowych w zakresie dotyczącym wymierzenia kary surowszej, zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Pństwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze , w tym jedną opłatę kwocie 260zł. za obie instancje oraz zasądzono od wymienionego na rzecz oskarżycieli posiłkowych po 420 zł. tytułem zastępstwa procesowego za postępowanie odwoławcze (art. 635 kpk w zw. z art. 616 & 1 pkt.2 i & 2 kpk i art. 636 & 1 kpk i art.2 ust.1 pkt.3 i art. 3 ust. 2 i art. 10 ustawy z 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych).