Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 749/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Sobieraj (spr.)

Sędziowie:

SO Sławomir Krajewski

SR del. Szymon Stępień

Protokolant:

stażysta Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 grudnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko L. S. C. de S. y (...) Spółce Akcyjnej w M.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 22 lutego 2016 roku, sygn. akt II C 517/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki A. W. na rzecz pozwanej L. S. C. de S. y (...) Spółki Akcyjnej w M. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Sobieraj SSR del. Szymon Stępień

Sygn. akt II Ca 749/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. W. przeciwko L. S. C. de S. y (...) Spółce Akcyjnej o zapłatę wyrokiem z dnia 22 lutego 2016 roku:

-

w punkcie pierwszym oddalił powództwo;

-

w punkcie drugim zasądził od powódki A. W. na rzecz pozwanej L. S. C. de S. y (...) Spółki Akcyjnej Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwotę 617 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W dniu 11 czerwca 2010 roku doszło do kolizji, w której pojazd marki J. o numerze rejestracyjnym (...), należący do A. W. został uszkodzony przez sprawcę posiadającego polisę od odpowiedzialności cywilnej w zakładzie (...) de S. y (...) S.A. oddział w Polsce z siedzibą w W.. Szkoda została zgłoszona pozwanemu zakładowi ubezpieczeń. A. W. na czas naprawy uszkodzonego pojazdu oraz oczekiwania na oględziny pojazdu korzystała z pojazdu zastępczego. Od zgłoszenia szkody do dnia naprawy uszkodzonego pojazdu upłynęło 35 dni. Koszt wypożyczenia pojazdu zastępczego wyniósł 10.248 złotych brutto.

W dniu 13 sierpnia 2010 roku ubezpieczyciel L. S. C. de S. y (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. przyznał i wypłacił A. W. odszkodowanie w wysokości 3.500 złotych tytułem kosztów wynajmu pojazdu zastępczego przez powódkę. W dniu 16 sierpnia 2010 roku A. W. udzieliła F. S., prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) s.c. pełnomocnictwa do reprezentowania jej w sprawie o wyegzekwowanie odszkodowania od pozwanego zakładu ubezpieczeń. Wezwaniem do zapłaty z dnia 20 sierpnia 2010 roku powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 14.829,26 złotych tytułem odszkodowania uzupełniającego za uszkodzenie ww. pojazdu oraz pełnej rekompensaty kosztów wynajęcia pojazdu zastępczego. W dniu 1 września 2010 roku pozwany wypłacił dodatkowo kwotę 770 złotych tytułem zwrotu kosztów za wynajem pojazdu zastępczego. W piśmie z dnia 21 września 2010 roku pozwany wskazał także, iż do weryfikacji zasadności dopłaty odszkodowania niezbędne są oględziny ponaprawcze pojazdu. Pismem z dnia 1 października 2010 roku pełnomocnik A. W. w postępowaniu przedsądowym ponownie wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 14.829,26 złotych. W odpowiedzi z dnia 22 października 2010 roku pozwany zakład ubezpieczeń wydał ostateczną decyzję, w której odmówił dokonania dopłaty odszkodowania. Decyzja ta została doręczona ówczesnemu pełnomocnikowi powódki, najpóźniej w dniu 19 lipca 2011 roku oraz powódce drogą mailową w dniu 12 listopada 2010 roku.

Na skutek pozwu A. W. z dnia 19 lipca 2011 roku toczyło się przed Sądem Rejonowym Szczecin - Centrum w Szczecinie postępowanie pod sygn. akt I C 615/12, w którym powódka dochodziła zapłaty i uzyskała nakaz zapłaty z dnia 28 lipca 2011 roku na kwotę 6.000 złotych, na którą składała się kwota 2.900 złotych tytułem części kosztów naprawy pojazdu, kwota 2.900 złotych tytułem części kosztów najmu pojazdu zastępczego oraz kwota 200 złotych tytułem kosztów sporządzenia prywatnej kalkulacji naprawy. Po otrzymaniu odpisu nakazu zapłaty, w piśmie z dnia 31 sierpnia 2011 roku pozwany zakład ubezpieczeń uznał roszczenie w zakresie odszkodowania za naprawę pojazdu powódki i opinii rzeczoznawcy, i wypłacił brakującą kwotę odszkodowania w tym zakresie. Jednocześnie wniósł sprzeciw w zakresie roszczenia powódki o odszkodowanie z tytułu najmu pojazdu zastępczego. W pozostałym zakresie nakaz zapłaty uprawomocnił się.

W dniu 1 września 2011 roku pozwany wypłacił na rzecz powódki kwotę 21.283,03 złotych obejmującą 18.622,67 złotych (koszty naprawy pojazdu) oraz kwotę 200 złotych wraz z odsetkami od dnia 4 września 2010 roku do dnia 1 września 2011 roku. Pozwany omyłkowo nie uwzględnił wcześniejszej wypłaty na rzecz poszkodowanej w wysokości 9.971,41 złotych tytułem kosztów naprawy pojazdu. Uwzględniając wcześniejszą wypłatę pozwany powinien był zapłacić powódce tytułem odszkodowania za naprawę kwotę 8.651,26 złotych, nie zaś, jak to uczynił, kwotę 18.622,67 złotych.

Wyrokiem z dnia 9 maja 2013 roku Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie, sygn. akt I C 615/12, zasądził od pozwanego na rzecz powódki uzupełniającą kwotę 2.900 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 4 września 2010 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za najem pojazdu zastępczego. Pozwany zaskarżył ten wyrok częściowo, tj. w zakresie kwoty 1.680 złotych wraz z należnymi odsetkami. Wyrok ten w zakresie kwoty 1.220 złotych wraz z odsetkami od dnia 4 września 2010 roku do dnia zapłaty stał się prawomocny i został przez powódkę wyegzekwowany w drodze egzekucji komorniczej w zakresie kwoty 1.220 wraz z odsetkami. Wyrokiem z dnia 15 maja 2014 roku Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego.

Pismem z dnia 16 lutego 2015 roku pozwany wezwał A. W. do zapłaty kwoty 11.257,04 złotych tytułem nienależnie wypłaconych kosztów naprawy uszkodzeń pojazdu marki J. o numerze rejestracyjnym (...). W dacie otrzymania oświadczenia o potrąceniu powódka nie była w posiadaniu jakichkolwiek środków wypłaconych z tytułu odszkodowania. Pieniądze te zostały wydane na bieżące potrzeby, w tym wakacje z dziećmi około trzy lata temu.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo w całości za niezasadne.

Sąd Rejonowy wskazał, że bezspornym w sprawie było, że sprawcę szkody i pozwanego łączyła umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, zgodnie z treścią przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Pozwany nie kwestionował, iż sprawcą szkody była osoba, która była w tym czasie ubezpieczona z tytułu odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, a co za tym idzie pozwany jest legitymowany biernie do występowania w tym procesie. Bezsporna pozostała także wysokość zaistniałej szkody, a konkretnie celowego okresu korzystania z pojazdu zastępczego, a także przyjętej ceny najmu. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany oświadczył, iż nie kwestionuje wysokości kosztów najmu pojazdu zastępczego

Spór natomiast w istocie dotyczył podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia oraz potrącenia. Sąd Rejonowy w tym zakresie oparł się na dokumentach przedłożonych przez strony oraz zeznaniach świadka, a także zeznaniach powódki A. W..

Odnosząc się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia Sąd Rejonowy wskazał, iż w sprawie do roszczeń strony powodowej ma zastosowanie art. 819 k.c., zgodnie z którym roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem trzech lat. W przedmiotowej sprawie wypadek stanowiący przedmiot ochrony ubezpieczenia został zgłoszony w dniu 15 czerwca 2010 roku, a zatem, roszczenie stało się wymagalne z dniem 15 lipca 2010 roku i data ta jest terminem początkowym, od którego należy liczyć przedawnienie. Trzyletni termin przedawnienia upływał zatem z końcem dnia 15 lipca 2013 roku. Jednakże mając na względzie treść art. 819 § 4 k.c. Sąd Rejonowy zaznaczył, iż bieg terminu przedawnienia został przerwany przez zgłoszenie szkody w dniu 15 lipca 2010 roku. Pismem z dnia 13 sierpnia 2010 roku pozwany w odpowiedzi na zgłoszenie szkody przyznał powódce kwotę 3.532,79 złotych, w tym 3.500 złotych tytułem odszkodowania za koszt wynajmu pojazdu zastępczego. Przelew został zrealizowany w dniu 18 sierpnia 2010 roku. W dniu 20 sierpnia 2010 roku powódka, reprezentowana przez F. S. zwróciła się do pozwanego o przyznanie odszkodowania uzupełniającego. W odpowiedzi na wezwanie - decyzją z dnia 1 września 2010 roku pozwany zakład ubezpieczeń przyznał powódce dodatkowo 770 złotych tytułem zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. Kwota ta została wypłacona w dniu 6 września 2010 roku. Pismem z dnia 1 października 2010 roku powódka ponownie wezwała pozwanego do zapłaty pozostałej części odszkodowania w kwocie 14.829,26 złotych. W odpowiedzi z dnia 22 października 2010 roku pozwany zakład ubezpieczeń wydał ostateczną decyzję, w której odmówił dokonania dopłaty odszkodowania. Sąd Rejonowy ustalił, iż decyzja ta została doręczona powódce. Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, iż w dniu 12 listopada 2010 roku pracownik pozwanego drogą mailową, a uprzednio na piśmie, poinformował powódkę o odmowie dokonania dopłaty odszkodowania. Okoliczność ta była jednak kwestionowana przez powódkę. Strona pozwana nie przedłożyła potwierdzenia nadania lub odbioru korespondencji przez powódkę lub jej pełnomocnika. Złożyła natomiast wydruk wiadomości mailowej do powódki z dnia 12 listopada 2010 roku, z której wynika, iż do wiadomości załączono przedmiotową decyzję. W sytuacji jednak kwestionowania i tego doręczenia Sąd Rejonowy uznał, iż powódka wiedziała o decyzji odmownej najpóźniej w dniu 19 lipca 2011 roku, a zatem w momencie wniesienia powództwa w sprawie o sygn. I C 615/12. Jednocześnie Sąd Rejonowy zaznaczył, iż w pozwie, który powódka złożyła do sadu w dniu 19 lipca 2011 roku powołała się na decyzje z dnia 22 października 2010r., którą do pozwu doręczyła. Tym samym jej twierdzenia, iż decyzja nie została jej doręczono, w ocenie Sądu Rejonowego nie polegają na prawdzie.

Konkludując Sąd Rejonowy stwierdził, iż w myśl powołanego wyżej przepisu, zdarzenie to (doręczenie ostatecznej decyzji odmownej kończącej postępowanie likwidacyjne) spowodowało, iż termin przedawnienia zaczął biec od nowa. Sąd Rejonowy wskazał, iż w dniu 12 listopada 2010 roku powódka znalazła się w posiadaniu powyższej decyzji odmownej. Nawet gdyby jednak przyjąć, iż faktycznie nie doszło do poinformowania powódki o decyzji w tym dniu, stwierdzić należy, iż została jej doręczono najpóźniej w dniu 19 lipca 2011 roku. W tym dniu, powołując się na doręczoną decyzję odmowną, powódka dochodziła częściowego roszczenia w sprawie I C 615/12. Termin przedawnienia upływał więc najpóźniej z dniem 19 lipca 2014 roku, powódka zaś wniosła niniejszy pozew w dniu 20 sierpnia 2014 roku, a zatem dokładnie miesiąc po upływie terminu przedawnienia.

Sąd Rejonowy nie podzielił argumentacji strony powodowej, iż ostateczną decyzją pozwanego było pismo z dnia 31 sierpnia 2011 roku. Pismo to z całą pewnością nie stanowiło decyzji pozwanego, a jedynie ustosunkowanie się przez niego do wydanego w sprawie I Nc 1500/11 nakazu zapłaty. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż pismo to nie zawierało wymaganego treścią art. 819 § 4 k.c. oświadczenia ubezpieczyciela, odnoszącego się do zgłoszonego roszczenia odszkodowawczego powódki w zakresie zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego. Z treści pisma nie wynika bowiem w jakim zakresie pozwany uwzględnił żądanie powódki tytułem zapłaty odszkodowania. Nadto, pismo to nie zawiera niezbędnych elementów decyzji, w tym informacji o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej.

Następnie Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszej sprawie powódka pozwem z dnia 19 lipca 2011 roku dochodziła jedynie części roszczenia dotyczącego kosztów najmu pojazdu zastępczego, a więc bieg przedawnienia został przerwany tylko co do roszczenia objętego pozwem w sprawie I C 615/12, a zatem w zakresie kwoty jedynie 2.900 złotych, nieobjętej żądaniem niniejszego pozwu. Wniesienie pozwu w sprawie I C 615/12 nie przerwało zatem biegu przedawnienia co do pozostałej niezapłaconej części kosztów najmu pojazdu zastępczego. Pozew z dnia 19 lipca 2011 roku nie przerwał biegu przedawnienia roszczenia o zapłatę kwoty 3.078 złotych, bowiem roszczenie to nie było pozwem objęte.

Reasumując Sąd Rejonowy wskazał, iż w tym stanie rzeczy podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia okazał się zasadny. Okoliczność ta stanowiła podstawę oddalenia powództwa w całości.

Niezależnie od samego przedawnienia roszczenia, pozwany podniósł także zarzut potrącenia wierzytelności przysługującej mu z tytułu nienależnej wypłaty odszkodowania za naprawę pojazdu powódki z wierzytelnością powódki wobec pozwanego z tytułu odszkodowania za najem pojazdu zastępczego.

Poszkodowanej tytułem kosztów najmu została łącznie wypłacona kwota 7.170 złotych brutto (3.500 złotych oraz 770 złotych - wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym) 1.220 złotych - kwota przekazana przez komornika sądowego; 1.680 złotych wypłacona po wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie). Koszt najmu pojazdu zastępczego, zgodnie z fakturą nr (...), wyniósł 10.248 złotych. Strona powodowa dochodziła zapłaty pozostałej części, tj. 3.078 złotych. Natomiast tytułem zwrotu kosztów naprawy pojazdu na rzecz poszkodowanej łącznie została wypłacona kwota 28.594,08 złotych (9.971,41 złotych - wypłacona w postępowaniu likwidacyjnym w dniu 16.07.2010 roku, 18.622,67 złotych - wypłacona po uprawomocnieniu się nakazu zapłaty w zakresie kosztów naprawy w dniu 1 września 2011 roku). Koszt naprawy pojazdu zgodnie z twierdzeniami powódki wyniósł 18.622,67 złotych. Okoliczność ta w niniejszej sprawie jest bezsporna. Dlatego Sąd Rejonowy stwierdził, że roszczenie pozwanego względem strony powodowej w wysokości 11.257,04 złotych tytułem zwrotu nienależnie spełnionego świadczenia jest zasadne (kwota 9.971,41 złotych wraz z wypłaconymi odsetkami od tej kwoty od dnia 4 września 2010 roku do dnia 31 sierpnia 2011 roku, tj. 1.285,63 złotych). Zdaniem pozwanego w wyniku dokonanego potrącenia obie wierzytelności umorzyłyby się nawzajem do wierzytelności niższej, co oznacza, że powódka byłaby jeszcze zobowiązana do zapłaty na rzecz strony pozwanej kwoty 8.179,04 złotych. Powódka nie kwestionowała wysokości kwoty zgłoszonej do potrącenia. Powołała się jedynie na niedopuszczalność potrącenia oraz fakt iż wskutek zużycia środków pieniężnych, roszczenie pozwanej ich zwrot wygasło.

Sąd Rejonowy uznał przywołane wyżej argumenty strony pozwanej za zasadne. Pozwany nie wziął jednak pod uwagę przepisu art. 409 k.c., który na mocy art. 410 § 1 k.c. stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Na ten właśnie przepis powołała się powódka, podnosząc, iż zużyła pieniądze na bieżące wydatki i wyjazd z dziećmi na wakacje.

Sąd Rejonowy wskazał, iż podstawowe znaczenie dla skuteczności roszczenia opartego na bezpodstawnym wzbogaceniu ma wykładnia pojęcia „zużycie lub utrata korzyści prowadzące do braku wzbogacenia”. W ocenie Sądu Rejonowego wydatki poczynione przez powódkę ze środków nienależnie uzyskanych od pozwanego stanowiły właśnie bezproduktywne zużycie tych środków. Powódka zużyła pieniądze na bieżące wydatki i na wakacje. Pieniądze „rozeszły” się. Mimo, iż powódka nie była w stanie podać na co konkretnie, kiedy i w jakiej wysokości wydatkowała te środki, Sąd Rejonowy ustalił, iż już nimi nie dysponuje. Za takimi ustaleniami przemawia zarówno treść zeznań powódki, jak i doświadczenie życiowe. Sąd podkreślił przy tym, że mowa o zużyciu środków w kwocie 11.257,04 złotych. Całkiem realne jest wydatkowanie takiej kwoty na urlop wakacyjny rodziny z małymi dziećmi.

W świetle powyższego, Sąd Rejonowy uznał, że powódka nie jest już wzbogacona, a zatem ciążący na niej obowiązek wydania korzyści wygasł. Ustalenia te nie mają jednak większego znaczenia wobec skutecznie podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia, który spowodował oddalenie powództwa (punkt I wyroku).

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zawarte w pkt. II wyroku, Sąd Rejonowy oparł o przepis art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając go w całości oraz zarzucając mu:

1) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 819 § 4 k.c. w związku z art. 819 § 1 k.c. - poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, iż 3-letni termin przedawnienia roszczeń z umowy ubezpieczenia, przerwany przez zgłoszenie żądania wypłaty odszkodowania zaczyna biec na nowo od momentu otrzymania przez zgłaszającego roszczenie ostatecznej decyzji odmownej kończącej postępowanie likwidacyjne, przy czym decyzja ta musi zawierać niezbędne elementy decyzji, w tym informację o możliwości dochodzenia roszczenia na drodze sądowej, zaś fakt złożenia przez ubezpieczyciela oświadczenia o wypłacie odszkodowania, które nie zawiera elementów decyzji i jego faktyczna wypłata nie ma wpływu na rozpoczęcie biegu terminu przedawnienie, a rezultacie uznanie, iż roszczenie powódki przedawniło się w dniu 19 lipca 2014 roku, podczas gdy bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela rozpoczyna się na nowo z dniem, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie od ubezpieczyciela oświadczenie o przyznaniu lub odmowie świadczenia - będące oświadczeniem kończącym postępowanie likwidacyjne w sprawie,

2) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, niezgodną z zasadami doświadczenia życiowego oraz logiki ocenę dowodów, a wręcz ocenę sprzeczną z treścią dokumentów zgromadzonych w toku postępowania dowodowego, polegającą na uznaniu przez sąd pierwszej instancji, iż po wydaniu przez stronę pozwaną decyzji z dnia 22 października 2010 roku i doręczeniu jej powódce najpóźniej z dniem 19 lipca 2011 roku rozpoczął się bieg trzyletniego terminu przedawnienia, gdyż wyżej wymieniona decyzja kończyła postępowania likwidacyjne w sprawie, podczas gdy w dniu 31 sierpnia 2011 roku pozwana złożyła oświadczenie, w którym przyznała powódce dodatkowe odszkodowanie, a następnie tj. w dniu 1 września 2011 roku dokonała jego wypłaty, co oznaczało, że w konsekwencji postępowanie likwidacyjne w żadnej mierze nie zostało zakończone w momencie wydanie decyzji z dnia 22 listopada 2010 roku,

a w konsekwencji, podniosła zarzut:

3) nie rozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy - wobec ograniczenia się przez ten sąd jedynie do rozpoznania zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia i bezpodstawnego uwzględnienia tegoż zarzutu przez sąd orzekający, na skutek czego nastąpiło niezasadne oddalenie powództwa w całości bez zbadania zasadniczego przedmiotu sporu.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 3.078,00 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 4 września 2010 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W uzasadnieniu odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 819 § 4 k.c. w związku z art. 819 § 1 k.c., strona powodowa podniosła iż wykładnia dokonana przez sąd pierwszej instancji jest nieprawidłowa nie tylko w świetle aktualnych stanowisk judykatuty, ale również w świetle zasad logicznego i racjonalnego rozumowania, godząc przy tym wprost w interesy podmiotu uprawnionego do żądania odszkodowania, a niezasadnie faworyzując ubezpieczyciela.

Powódka przywołała wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2014 roku, sygn. akt V CSK 5/14, w którym wskazano, m.in., że jeżeli właściwa jednostka ubezpieczyciela weryfikuje prawdziwość twierdzeń, co do zajścia wypadku ubezpieczeniowego oraz powstania szkody i jej wysokości, to oznacza że ponownie rozpoznając wniosek weryfikuje twierdzenia ubezpieczonego i przyjmuje istnienie stanu faktycznego, który odpowiada lub nie tym twierdzeniom. Postępowanie to dotyczy tego samego stosunku materialnoprawnego, który był przedmiotem. wcześniejszego etapu postępowania likwidacyjnego, a więc jej stanowisko ma charakter merytoryczny. (…)Dopóki zatem postępowanie likwidacyjne nie skończy się definitywnie, oświadczenie ubezpieczyciela nie nosi waloru oświadczenia kończącego to postępowanie. Zważywszy na wynikający z art. 16 ust. 3 ustawy obowiązek ubezpieczyciela informowania ubezpieczonego o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej, nie można przyjąć, że celem racjonalnego ustawodawcy było, by postępowanie sądowe musiało być niekiedy wszczęte przed złożeniem przez ubezpieczyciela definitywnego oświadczenia i zakończeniem postępowania likwidacyjnego. (…) należało przyjąć, że bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela rozpoczyna się po przerwie od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie od ubezpieczyciela kończące postępowanie likwidacyjne oświadczenie o przyznaniu lub odmowie świadczenia (art. 819 § 4 zd. 2 k.c.).”

W ocenie powódki sąd pierwszej instancji niesłusznie uznał, iż decyzja pozwanej z dnia 22 października 2010 roku kończyła postępowania likwidacyjne, gdyż zawierała pouczenie o prawie dochodzenia roszczeń na drodze sądowej, podczas gdy oświadczenie to w żadnym wypadku nie kończyło postępowania likwidacyjnego pomiędzy stronami i nic miało charakteru definitywnego, skoro ubezpieczyciel zmodyfikował swoje stanowisko zasadniczo w kolejnym oświadczeniu i dokonał dopłaty odszkodowania. Nadto zdaniem powódki oświadczenie ubezpieczyciela winno być uznane za właściwe dla ustalenia nowego początku terminu przedawnienia.

W efekcie powódka stwierdziła, że definitywne stanowisko ubezpieczyciela, wyrażone po wyczerpaniu możliwości kwestionowania i odwoływania się w ramach wewnętrznej procedury likwidacyjnej przez podmiot uprawniony do domagania się odszkodowania, może dopiero skutkować ponownym biegiem terminu przedawnienia zgłoszonych roszczeń i stanowić oświadczenie ubezpieczyciela, o którym mowa w art. 819 § 4k.c. Tym samym w żadnym wypadku decyzja ubezpieczyciela z dnia 22 października 2010 roku skierowana do powódki, nie mogła być uznana za definitywne stanowisko ubezpieczyciela, która skutkować mogłaby rozpoczęciem biegu terminu przedawnienia żądań powódki na nowo. W tym zakresie materializuje się bowiem drugi ze zgłoszonych w apelacji zarzutów, a mianowicie zarzut dokonania przez sąd pierwszej instancji skrajnie dowolnej oceny materiału dowodowego w powyższym zakresie i poczynienie na bazie tej oceny wniosków sprzecznych wręcz z treścią dowodów z dokumentów wygenerowanych w toku postępowania likwidacyjnego.

Następnie strona powodowa podkreśliła, że po oświadczeniu ubezpieczyciela z dnia 22 października 2010 roku, pozwana dokonała w dniu 31 sierpnia 2011 roku całkowitej zmiany i swojego stanowisko w sprawie (zwiększając wysokość przyznanego powódce świadczenia). A zatem oświadczenie z dnia 31 sierpnia 2011 roku musiało w rezultacie "przesuwać" w czasie nowy początek biegu terminu przedawnienia roszczeń powódki. Treść pisma z dnia 31 sierpnia 2011 roku odnosiło się do wydanego w toku postępowania sądowego w sprawie I Nc 1500/11 nakazu zapłaty, ale zawierało także oświadczenie o dopłacie odszkodowania w dalszej części, co wprost stanowi, że przed jego wydaniem dokonana została ze strony ubezpieczyciela ponowna merytoryczna analiza i ocena roszczeń powódki, stanu sprawy i zgromadzonej dokumentacji.

Zważywszy, że pozew został złożony w dniu 20 sierpnia 2014 roku, świetle art. 819 § 4 k.c. zdaniem powódki uznać należy oświadczenie ubezpieczyciela z dnia 31 sierpnia 2011 roku zawierające bezspornie merytoryczną modyfikację jego stanowiska (poprzez rozszerzenie kwoty przyznanego świadczenia). W takim układzie zdaniem powódki, pozew został złożony co najmniej na 11 dni przed upływem 3-letniego terminu przedawnienia, a żądania powódki zasługiwały na ich merytoryczne rozpoznanie przez Sąd.

Mając powyższe na uwadze strona powodowa stwierdziła, że skoro zarzut przedawnienia był nietrafiony, a jego uwzględnienie przez Sąd Rejonowy nie znajduje uzasadnionych podstaw, to podniesiony zarzut nierozpoznania istoty sprawy jest jedynie oczywistą konsekwencją rozpoznania ww. zagadnienia wstępnego, jakie pojawiło się przed Sądem w toku niniejszego postępowania.

Odpowiedź na powyższą apelację złożyła pozwana wnosząc o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych.

Odnosząc się do zarzutów podniesionych w apelacji pozwana podkreśliła, że powódka w toku postępowania likwidacyjnego nie złożyła nigdy odwołania od decyzji z dnia 22 października 2010 roku, zaś pozwany natomiast nigdy nie wydał innej decyzji dotyczącej kosztów najmu pojazdu zastępczego. Pismo z dnia 31 sierpnia 2011 roku. na które powołuje się powódka, dotyczyło bowiem kosztów naprawy pojazdu, a więc zupełnie innego roszczenia. Nadto wskazała, że zgodnie z art. 819 § 4 k.c. bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem, przy czym bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia. Według pozwanej - już pismo z dnia 13 sierpnia 2010 roku, które powódka otrzymała najpóźniej w dniu 20 sierpnia 2010 roku spełnia te wymagania. Na pewno zaś takim pismem jest decyzja pozwanej z dnia 22 października 2010 roku, które powódka otrzymała najpóźniej w dniu 19 lipca 2011 roku, a w którym pozwana definitywnie odmówiła spełnienia świadczenia poza kwotą uprzednio wypłaconą. Najpóźniej więc z dniem 19 lipca 2011 roku bieg przedawnienia dochodzonego roszczenia rozpoczął się na nowo.

Pozwana zaznaczyła także, że aby termin przedawnienia mógł biec na nowo, musi on zostać przecież najpierw przerwany. Zgodnie z obowiązującymi przepisami bieg terminu przedawnienia dochodzonego przez powódkę roszczenia przerywają: okoliczności przewidziane w art. 123 k.c. oraz zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub zdarzenia objętego ubezpieczeniem (art. 819 § 4 k.c.). Żadne z tych zdarzeń nie miało miejsca po doręczeniu wspomnianego pisma z dnia 22 października 2010 roku. Tym samym roszczenie powódki z tytułu najmu pojazdu zastępczego przedawniło się najpóźniej w dniu 19 lipca 2014 roku.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja strony powodowej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie sądu odwoławczego – sąd pierwszej instancji w granicach wyznaczonych wnioskami stron przeprowadził wszystkie dowody konieczne dla ustalenia istotnych okoliczności sprawy, poddał te dowody ocenie mieszczącej się w granicach wyznaczonych dyspozycją art. 233 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy wyprowadził prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i przyjmuje za własne. Sąd Rejonowy dokonał w zasadzie także prawidłowej subsumpcji ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego mających zastosowanie w badanej sprawie.

Przeciwko prawidłowości rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku nie mogą przemawiać zarzuty apelacji.

Po pierwsze, chybiony jest zarzut naruszenia prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego. Zauważyć trzeba, że zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/ 5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy; zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/ 10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/ 17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex, nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex, nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex, nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex, nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex, nr 80273).

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może, więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W rozpoznawanej sprawie strona powodowa zarzuciła sądowi pierwszej instancji, że w sposób dowolny, niezgodny z zasadami doświadczenia życiowego oraz logiką ocenił treść dokumentów zgromadzonych w toku postępowania dowodowego w postaci decyzji z dnia 22 października 2010 roku i oświadczenia pozwanej z dnia 31 sierpnia 2011 roku. Sąd Okręgowy nie znajduje podstaw do uwzględnienia tego zarzutu. Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że ostateczne stanowisko pozwanego zakładu ubezpieczeń w związku ze zgłoszoną przez powódką szkodą komunikacyjną zostało wyrażone w decyzji z dnia 22 października 2010 roku. Przede wszystkim wskazuje na to sama treść powyższej decyzji, w której pozwany wskazał jednoznacznie na niezmienność swego stanowiska co do roszczeń dochodzonych przez powódkę i pouczył ją, że w takiej sytuacji przysługuje jej możliwość wytoczenia powództwa o powyższe roszczenia przed właściwym sądem. Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że sama powódka uznała, że jest to ostateczna decyzja zakładu ubezpieczeń, gdyż jej następnym krokiem było wniesienie pozwu przeciwko ubezpieczycielowi. Takie umiejscowienie powyższego oświadczenia zakładu ubezpieczeń w ciągu zdarzeń zainicjowanych zgłoszeniem szkody przez powódkę pozwala uznać ją za decyzję kończącą postępowanie przed zakładem ubezpieczeń. Sąd odwoławczy podziela także stanowisko sądu pierwszej instancji, że oświadczenie pozwanej zawarte w piśmie z dnia 31 sierpnia 2011 roku nie może być traktowane jako element procesu rozpoznawania roszczeń przez zakład ubezpieczeń wywołanych zgłoszeniem szkody. Przede wszystkim wskazać trzeba, że powyższe oświadczenie było reakcją na wniesienie pozwu przez stronę powodową i stanowiło w istocie formę częściowego uznania powództwa. Z tego względu – skoro wniesienie pozwu nie może być traktowane jako czynność zmierzającą do ponownego zgłoszenia szkody zakładowi ubezpieczeń – tak samo poinformowanie powoda o uznaniu roszczeń [i to zupełnie innego rodzaju niż dochodzonego w niniejszym postępowaniu] nie można kwalifikować jako oświadczenie zakładu ubezpieczeń o przyznaniu świadczenia w następstwie rozpoznania zgłoszenia szkody, o którym mowa w art. 819 § 4 k.c..

W konsekwencji za chybiony uznać trzeba także zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 819 § 4 k.c. w związku z art. 819 § 1 k.c.

Tytułem wstępu wskazać trzeba, że zgodnie z art. 819 § 1 k.c. – roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają z upływem trzech lat. Zauważyć jednak należy, że w rozpoznawanej sprawie zastosowanie ma art. 819 § 2 k.c., zgodnie z którym w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania. Ten przepis odsyła do art. 442 1 § 1 – 3 k.c. Zgodnie z powyższymi przepisami: „Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia”.

Przepisy te przewidują co do zasady dwa terminy przedawnienia roszczeń z czynów niedozwolonych, mianowicie:

1/ termin trzyletni, który biegnie od powzięcia przez poszkodowanego wiadomości o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia;

2/ termin dziesięcioletni, który rozpoczyna bieg od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę.

Oba te terminy są od siebie niezależne w tym znaczeniu, że do przedawnienia roszczenia wystarczający jest upływ jednego z nich. W badanej sprawie przyjąć trzeba, że najpóźniej w dniu zgłoszenia szkody do pozwanego zakładu ubezpieczeń, czyli w dniu 15 czerwca 2010 roku powódka miała wiedzę o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Tym samym najpóźniej z tą datą rozpoczął więc bieg trzyletni termin przedawnienia roszczenia wynikający z art. 442 1 § 1 – 3 k.c. Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że zgodnie z art. 819 § 4 k.c. bieg przedawnienia roszczenia do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem i rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia. Zaznaczyć trzeba jednak, że w badanej sprawie zgłoszenie roszczenia nastąpiło w dniu 15 czerwca 2010 roku, zaś z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że pozwany zakład ubezpieczeń wydał ostateczną decyzję w ramach postępowania zainicjowanego powyższym zgłoszeniem w dniu 22 października 2010 roku. Sąd Rejonowy – przyjmując najbardziej korzystną dla powódki wersję wydarzeń - przyjął, że ta decyzja dotarła do jej wiadomości najpóźniej w dniu 19 lipca 2011 roku, kiedy powódka wniosła pozew o zapłatę części roszczenia przeciwko pozwanemu zakładowi ubezpieczeń, w którym powołała się na decyzję z dnia 22 października 2010 roku. Tym samym od tej daty należy liczyć ponowne rozpoczęcie biegu trzyletniego terminu do dochodzenia roszczeń przez powódkę, który upłynął w dniu 19 lipca 20144 roku, a więc przed wniesieniem pozwu w rozpoznawanej sprawie, co czyni podniesiony zarzut przedawnienia roszczenia za zasługujący na uwzględnienia.

Wbrew stanowisku skarżącej do odmiennego stanowiska nie może prowadzić analiza poglądów judykatury, zwłaszcza wyrażonych w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2014 roku, sygn. akt V CSK 5/14,

Sąd Najwyższy w powyższym orzeczeniu zauważył, że przepisz art. 819 § 4 k.c. nie precyzuje, czy w razie złożenia kilku kolejnych oświadczeń, bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo z datą doręczenia pierwszego z nich czy ostatniego w toku postępowania likwidacyjnego, co powoduje powstanie wątpliwości, która data będzie właściwą dla ustalenia początku biegu przedawnienia po przerwie. Sąd Najwyższy w tym zakresie uznał za właściwe sięgnięcie do wykładni celowościowej i zauważył, że omawiany przepis zawiera pojęcie "oświadczenie ubezpieczyciela" a więc nie odwołuje się do pojęcia decyzji, która zazwyczaj zostaje wydana w toku sformalizowanego postępowania, lecz nawiązuje do zobowiązaniowego charakteru stosunku łączącego strony. W granicach swobody umów mogą one ukształtować stosunek ubezpieczeniowy według swego uznania, w tym również w zakresie sposobu złożenia oświadczenia ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia ubezpieczeniowego. W stosunkach ubezpieczeniowych ukształtowała się praktyka włączenia do umowy stron ogólnych warunków umów, które precyzują, czy postępowanie likwidacyjne jest jedno, dwu lub więcej etapowe w związku z przyznaniem ubezpieczonemu prawa złożenia odwołania, zwanego też niekiedy skargą lub zażaleniem, do wskazanego organu lub jednostki ubezpieczyciela. Jeżeli strony takie uprawnienie przyznały ubezpieczonemu, datą zakończenia postępowania likwidacyjnego jest data złożenia oświadczenia wydanego w wyniku postępowania odwoławczego. Niezależnie od nazwy środka odwoławczego, decydujące znaczenie ma istota postępowania wywołanego tym środkiem, a więc czy ubezpieczony ma możliwość zakwestionowania odmowy przyznania świadczenia lub przyznanej jego wysokości, czy stanowisko ubezpieczyciela wyrażone w pierwszym oświadczeniu podlega kontroli i czy zgłoszony wniosek o przyznanie świadczenia jest rozpatrywany ponownie a wskazane we wzorcu organ lub jednostka ubezpieczyciela właściwa do rozpoznania odwołania mogą w sposób definitywny zakończyć postępowanie likwidacyjne przez złożenie oświadczenia o odmowie uwzględnienia odwołania albo zmienić treść pierwotnego oświadczenia poprzez całkowite lub częściowe uwzględnienie wniosku. Jeżeli właściwa jednostka ubezpieczyciela weryfikuje prawdziwość twierdzeń co do zajścia wypadku ubezpieczeniowego oraz powstania szkody i jej wysokości, to oznacza, że ponownie rozpoznając wniosek weryfikuje twierdzenia ubezpieczonego i przyjmuje istnienie stanu faktycznego, który odpowiada lub nie tym twierdzeniom. Postępowanie to dotyczy tego samego stosunku materialnoprawnego, który był przedmiotem wcześniejszego etapu postępowania likwidacyjnego, a więc jej stanowisko ma charakter merytoryczny. Jeżeli postępowanie przewidziane we wzorcu umownym spełnia te warunki, ma charakter postępowania odwoławczego, niezależnie od nazwy środka odwoławczego. Za taką wykładnią przemawia także cel postępowania likwidacyjnego, którym jest stwierdzenie bez konieczności wszczynania postępowania sądowego, czy zasadne jest roszczenie zgłoszone ubezpieczycielowi. Sąd Najwyższy wskazał, że dopóki zatem postępowanie likwidacyjne nie skończy się definitywnie, oświadczenie ubezpieczyciela nie nosi waloru oświadczenia kończącego to postępowanie, albowiem na zważywszy na wynikający z art. 16 ust. 3 ustawy obowiązek ubezpieczyciela informowania ubezpieczonego o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej, nie można przyjąć, że celem racjonalnego ustawodawcy było, by postępowanie sądowe musiało być niekiedy wszczęte przed złożeniem przez ubezpieczyciela definitywnego oświadczenia i zakończeniem postępowania likwidacyjnego.

Skarżąca powołując się na stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2014 roku, sygn. akt V CSK 5/14, nie wzięła pod uwagę, że zapadło ono na tle zupełnie odmiennego stanu faktycznego, a co więcej poglądy wyrażone w tym orzeczeniu wskazują na konieczność badania, czy dane oświadczenie ubezpieczyciela kończy definitywnie postępowanie przed zakładem ubezpieczeń. W rozpoznawanej sprawie - jak wskazano wyżej – zarówno ubezpieczyciel, jak i powódka traktowały decyzję z dnia 22 października 2010 roku jako ostateczne stanowisko zakładu ubezpieczeń i z tego względu sama powódka uznała za konieczne wniesienie pozwu o część roszczeń, co do których pozwany odmówił ich zaspokojenia. Okoliczność, że po otrzymaniu odpisu nakazu zapłaty zakład ubezpieczeń zmienił swoje stanowisko co do części dochodzonych roszczeń i zamiast wnieść sprzeciw od nakazu zapłaty, wypłacił powódce uzupełniające odszkodowanie, nie uzasadnia wniosku, że oświadczenie z dnia 31 sierpnia 2011 roku powinno być traktowane jako element niezakończonego uprzednio postępowania likwidacyjnego, gdyż było to w istocie stanowisko pozwanego wyrażone w ramach postępowania sądowego.

Konkludując, sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że złożenie powyższego oświadczenia nie miało wpływu na bieg terminu przedawnienia roszczenia powódki dochodzonego w niniejszym postępowaniu, co oznacza, że roszczenie to przedawniło się najpóźniej w dniu 19 lipca 2014 roku. W tym stanie rzeczy pozwana mogła skutecznie uchylić się od zaspokojenia roszczenia powódki poprzez podniesienie zarzutu przedawnienia, co doprowadziło do zasadnego oddalenia powództwa wytoczonego w rozpoznawanej sprawie.

Biorąc pod uwagę, że zarzuty zawarte w apelacji okazały się bezzasadne, zaś sąd odwoławczy nie stwierdził z urzędu naruszenia innych norm prawa materialnego ani zaistnienia okoliczności prowadzących do nieważności postępowania, należało na podstawie art. 385 k.p.c. oddalić apelację strony powodowej, o czym rozstrzygnięto w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzekając na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Stosownie do wyników postępowania należało powoda obciążyć powódkę obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanego. Koszty te obejmowały wyłącznie koszty zastępstwa procesowego w wysokości 600 złotych.

Z tego względu orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.

SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Sobieraj SSR del. Szymon Stępień