Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 56/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 sierpnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Beata Górska (spr.)

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 17 sierpnia 2017 r. w Szczecinie

sprawy W. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 4 listopada 2015 r. sygn. akt VII U 2096/13

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Beata Górska SSO del. Gabriela Horodnicka

- Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 56/16

UZASADNIENIE

Decyzją z 25 listopada 2013 Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił W. P. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, wskazując że Komisja Lekarska ZUS orzeczeniem z 18.11.2013 r. ustaliła, że wnioskodawczyni nie jest niezdolna do pracy.

Odwołanie od powyższej decyzji wniosła ubezpieczona, domagając się przyznania prawa do świadczenia rentowego. W uzasadnieniu wskazała, że cierpi z powodu niestabilności kręgosłupa w odcinku L4/S1 po przebytej laminektomii L5. W wyniku przebytej w 1999 r. operacji laminektomii powstał u ubezpieczonej ubytek łuku, który ma istotny wpływ na kondycję całego kręgosłupa, zwłaszcza wobec 14-letniego upływu czasu od operacji.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując dotychczasową argumentację.

Wyrokiem z 4 listopada 2015 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Sąd I instancji wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następująco ustalony stan faktyczny i rozważania prawne.

W. P. urodziła się (...). Ubezpieczona posiada wykształcenie średnie ogólnokształcące. W latach 1975-1979 pracowała jako goniec, a następnie referent administracyjny. Kolejno – do 1987 roku jako referent w Urzędzie Stanu Cywilnego, w latach 1987-1988 jako księgowa i referent gospodarczy. Ponownie jako referent w latach 1988-1994 oraz 1994-1997. W latach 1997 – 2010 pracowała jako starszy technik w Komendzie Wojewódzkiej Policji w S.. Od 2010 roku W. P. nie pracuje.

W. P. na dzień złożenia wniosku o rentę z tytułu niezdolności do pracy udowodniła przed organem rentowym łącznie 28 lat 8 miesięcy i 11 dni okresów składkowych oraz 6 lat 10 miesięcy i 3 dni okresów nieskładkowych. W ostatnim dziesięcioleciu przed złożeniem wniosku o rentę ubezpieczona wykazała 5 lat 11 miesięcy i 5 dni okresów składkowych oraz 1 rok 11 miesięcy i 22 dni okresów nieskładkowych.

Sąd I instancji ustalił, że u ubezpieczonej obecnie rozpoznaje się stan po dawno przebytej operacji dysków L4/5 i L5/S1 z laminektomią L5 bez neurologicznych objawów ubytkowych oraz okresowy zespół bólowy na podłożu niedomogi statycznej. W 1999 roku W. P. była leczona operacyjnie neurochirurgicznie z powodu ciasnoty kanału kręgowego, wykonano u niej laminektomię na poziomie L5 i usunięto dyski z poziomu L4/5 L5/S1. Obecnie obwody kończyn górnych i dolnych ubezpieczonej są jednakowe, ruchomość w stawach pełna, a siła mięśniowa prawidłowa. W. P. chodzi prawidłowo, także w chodzie pięta-palce. Jej kręgosłup jest skrzywiony lewostronnie w odcinku piersiowo-lędźwiowym, występuje również spłaszczenie lordozy lędźwiowej oraz niewielkiego stopnia ograniczenie ruchomości kręgosłupa. U ubezpieczonej nie występuje ani ostry zespół bólowy kręgosłupa ani objawy ubytkowe, oponowe, objaw szczytowy, zaniki mięśniowe, objawy rozciągowe czy odruchy patologiczne. Próba R. dała wynik ujemny, a próby zbornościowe wypadły prawidłowo. Schorzenia układu ruchu w aktualnym stanie klinicznym stanowią przeciwwskazanie do wykonywania przez W. P. ciężkiej pracy fizycznej. Nie skutkują jednak niezdolnością ubezpieczonej do pracy zgodnej z posiadanymi przez nią kwalifikacjami zawodowymi, biorąc pod uwagę wiek, ogólny stan zdrowia oraz poziom wykształcenia.

Sąd Okręgowy odwołanie ubezpieczonej uznał za niezasadne. Przytoczył treść art. 57 i 58, art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2015r., poz. 748 ze zm.). Wskazał, że w niniejszym postępowaniu ubezpieczona winna nie tylko podważyć trafność poczynionych w ten sposób ustaleń dotyczących jego stanu zdrowia, ale również wskazać na okoliczności i fakty znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwym byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych ze stanowiskiem reprezentowanym w odwołaniu od decyzji.

W celu ustalenia tej okoliczności Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych lekarzy specjalistów z zakresu schorzeń, na które cierpi wnioskodawczyni, tj. neurologii, ortopedii oraz z zakresu medycyny pracy. Na podstawie opinii biegłych Sad Okręgowy wskazał, że dolegliwości neurologiczne i ortopedyczne W. P. nie skutkowały upośledzeniem jej zdolności poruszania się. Nie występowały objawy ostrego zespołu bólowego ani objawy ubytkowe. W badaniu ubezpieczona demonstrowała ograniczenie ruchomości kręgosłupa bez jednoczesnego wzmożonego napięcia mięśni przykręgosłupowych. Przy czym dokumentacja medyczna przedłożona przez ubezpieczoną wskazuje, że stan neurologiczny ubezpieczonej nie uległ istotnym zmianom w ostatnim okresie.

Sąd I instancji wskazał, że nie znalazł podstaw do zakwestionowania opinii biegłych z zakresu ortopedii i neurologii. Biegli szczegółowo przedstawili wnioski, uwzględnili skargi zgłaszane przez ubezpieczoną oraz przedstawili rezultat badania przedmiotowego ubezpieczonej, które pozwoliły stwierdzić, że nieprawidłowości ortopedyczne ze strony kręgosłupa (lewostronne skrzywienie, spłaszczona lordoza, ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego) nie dają tak istotnych skutków neurologicznych, na jakie wskazywała ubezpieczona. W ocenie Sądu Okręgowego z jednej strony wskazuje na to stwierdzone podczas badania lekarskiego demonstrowane ograniczenie ruchomości kręgosłupa, z drugiej zaś strony w badaniu neurologicznym nie stwierdzono u wnioskodawczyni w zasadzie żadnego z objawów wskazujących na ostry zespół bólowy czy też neurologiczne objawy ubytkowe. Nadto wbrew złożonym przez ubezpieczoną zastrzeżeniom do opinii, biegli zapoznali się z opisami badań neuroobrazowania, co wyjaśnili w opinii uzupełniającej z 26 maja 2014 roku.

Także kolejna opinia biegłych lekarzy specjalistów z zakresu ortopedii i neurologii w innym składzie, mimo upływu półrocznego okresu, w dalszym ciągu nie pozwoliła stwierdzić tak istotnych następstw neurologicznych przebytej kilkanaście lat wcześniej operacji, by można było mówić o niezdolności W. P. do pracy. Nie stwierdzono u wnioskodawczyni odruchów patologicznych, zaburzeń napięcia mięśniowego, objawu L.’a, zaników mięśniowych, zaburzeń chodu, objawów ostrego zespołu bólowego czy też neurologicznych objawów ubytkowych.

Sąd I instancji zaznaczył również, że przedstawione przez ubezpieczoną zarzuty do opinii biegłych sprowadzały się w znacznym zakresie do użytych przez biegłych terminów medycznych oraz kładły nacisk na istnienie u ubezpieczonej 3cm ubytku kości po usuniętym łuku szerokości 3 cm w następstwie przebytej laminektomii. Odnosząc się do sformułowanych zarzutów Sąd Okręgowy wyjaśnił, że dla oceny istnienia u W. P. niezdolności do pracy nie ma znaczenia ani wielkość ubytku, ani jego usytuowanie ani też ocena wpływu tego stanu zarówno na dalsze możliwości leczenia wnioskodawczyni, jak i możliwość przeprowadzenia u niej kolejnych operacji. Nadto, samo stwierdzenie istnienia „niestabilności kręgosłupa” również nie jest równoznaczne z tym, że ubezpieczona jest osobą niezdolną do pracy.

Sąd I instancji podkreślił, że nie kwestionuje tego, że W. P. odczuwa dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa, jak również że występują u niej (niewielkiego stopnia) ograniczenia ruchomości kręgosłupa. Przeprowadzone u niej badania, traktowane łącznie z przedłożoną dokumentacją lekarską w żaden sposób nie potwierdzają jednak podnoszonych w kolejnych pismach, coraz bardziej dramatycznych dolegliwości np. w postaci „porażenia nerwów” przy każdym gwałtownym ruchu. Tak dokonaną ocenę wpływu schorzeń układu ruchu ubezpieczonej na jej zdolność do pracy potwierdziło również kolejne badanie lekarskie przeprowadzone przez biegłą z zakresu medycyny pracy, która potwierdziła, że ze względu na przebytą operację W. P. nie może wykonywać ciężkiej pracy fizycznej. Z racji tego, że funkcja układu ruchu nie uległa u ubezpieczonej upośledzeniu, nie ma przeciwwskazań do wykonywania przez nią pracy umysłowej. Powyższe ponownie potwierdziła w opinii uzupełniającej, w której odniosła się także do zarzutów ubezpieczonej sformułowanych w piśmie z 29 czerwca 2015 roku. W ocenie Sądu I instancji z opinii biegłych lekarzy specjalistów z zakresu ortopedii (dwóch), neurologii (dwóch) oraz medycyny pracy jednoznacznie wynika, że występujące dolegliwości i ograniczenia powódki nie stanowią przeszkody do wykonywania dotychczasowej pracy referenta, czy technika. Dotychczas wykonywane przez ubezpieczoną prace nie wymagały pełnej sprawności fizycznej, chodzenia przez 3-4 godziny dziennie bez przerwy, czy też dźwigania ciężarów, do czego ubezpieczona ma przeciwwskazania. Sąd Okręgowy podniósł, że już sama treść złożonych przez ubezpieczoną zarzutów wskazuje na prawidłową ocenę stanu jej zdrowia przez biegłych lekarzy specjalistów. Trudno bowiem uznać, by o niezdolności do pracy umysłowej mówić wówczas, gdy dolegliwości bólowe kręgosłupa nasilają się po 3-4 godzinach chodzenia. Takie twierdzenie w istocie potwierdza wyniki badań przedmiotowych ubezpieczonej przeprowadzonych przez biegłych. Nadto zastrzeżenia ubezpieczonej nie znajdują swojego odzwierciedlenia w treści opinii biegłych, którzy nie byliby w stanie stwierdzić „braku wzmożonego napięcia mięśni przykręgosłupowych” bez dotknięcia kręgosłupa ubezpieczonej, ani też zawrzeć (i to w dwóch niezależnych opiniach) wyników co najmniej kilkunastu badań przedmiotowych opisanych wyżej. W ocenie sądu podnoszony przez ubezpieczoną fakt zbyt krótkiego trwania badania, niezależnie od ocennego charakteru tego zarzutu, świadczy co najwyżej o fachowości biegłych lekarzy. Wielokrotnie podnoszone przez ubezpieczoną okoliczności dotyczące wielkości ubytku kości w następstwie laminektomii nie mają tak istotnego znaczenia dla ustalenia istnienia u W. P. niezdolności do pracy jak fakt, że po wielu latach od przebytej operacji, nie występują u ubezpieczonej: ostry zespół bólowy kręgosłupa oraz ubawy neurologiczne ubytkowe. To występowanie tych objawów, jak już wskazano wyżej, mogłoby świadczyć o niezdolności W. P. do pracy. Ich brak z kolei świadczy w ocenie sądu o tym, że ubezpieczona nie jest osobą niezdolną do pracy ze względu na schorzenia układu ruchu. Również stałość pozostawania w leczeniu nie stanowi samodzielnej przyczyny uznania niezdolności do pracy, nawet jeśli w pewnych okresach wymaga czasowych zwolnień lekarskich, czy też poddania się rehabilitacji. Innymi słowy to, że ubezpieczona jest poddawana leczeniu nie jest równoznaczne z jej niezdolnością do pracy w rozumieniu ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Sąd Okręgowy ocenił, że także powoływanie się przez W. P. na liczne opinie konsultujących ją lekarzy nie mogło mieć znaczenia dla dokonanej przez sąd oceny wydanych w niniejszej sprawie opinii biegłych. Biegli zapoznali się z tymi opiniami. Jednakże lekarze specjaliści są powoływani przez Sąd po to, by samodzielnie – w oderwaniu od opinii innych lekarzy – ocenili stan kliniczny zdrowia ubezpieczonej. Nadto, uznanie przez biegłych lekarzy sądowych, że ubezpieczona jest osobą zdolną do pracy nie jest równoznaczne z zaprzeczeniem opinii lekarzy na co dzień sprawujących opiekę nad ubezpieczoną, którzy stwierdzają zdolność do pracy pacjentów na zupełnie inne potrzeby niż biegli sądowi. Ponadto, zaświadczenia i opinie wystawiane przez lekarzy prowadzących leczenie W. P. nie spełniają również wymagań stawianych opinii biegłego w zakresie całościowej oceny stanu zdrowia, nie zostały też wydane zgodnie z zasadami sporządzania opinii przez biegłych lekarzy sądowych (jak również przez osoby posiadające stosowne do tego uprawnienia). Biegli oceniający stan zdrowia ubezpieczonej w niniejszym postępowaniu zapoznali się ze wszystkimi wynikami badań przedstawionymi przez ubezpieczoną, a ocena stanu jej zdrowia spełnia wszystkie wymagania stawiane przez Sąd opiniom biegłych i uwzględnia również wymogi prawne stawiane przez ustawodawcę przy orzekaniu o niezdolności do pracy. Takich wymagań nie spełniają zaświadczenia przedstawione przez ubezpieczoną, ani wyrażone w nich stwierdzenia dotyczące zdolności do pracy ubezpieczonej.

W ocenie Sądu Okręgowego wydane przez biegłych opinie są jasne, spójne i logiczne, a zawarte w nich wnioski końcowe zostały prawidłowo uzasadnione. Opinie sporządzone zostały zgodnie z zakreślonymi przez Sąd tezami dowodowymi, przez biegłych posiadających wieloletnie doświadczenie zawodowe, specjalistów od schorzeń, na jakie cierpi skarżący. W tym stanie rzeczy Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby odmówić wiarygodności opinii sporządzonych przez biegłych sądowych.

W dalszej kolejności Sąd I instancji wskazał, że przez niemal całe zawodowe życie W. P. wykonywała pracę umysłową (referenta, a następnie technika). Tymczasem, jak przekonująco wyjaśnił w swojej opinii biegły lekarz specjalista z zakresu medycyny pracy, okresowy zespół bólowy występujący u wnioskodawczyni oraz przebyta w przeszłości operacja kręgosłupa (z laminektomią L5), nie dają obecnie neurologicznych objawów ubytkowych, które uniemożliwiałyby wykonywanie przez ubezpieczoną pracy umysłowej. Stwierdzone niewielkiego stopnia ograniczenia ruchomości kręgosłupa W. P. nie upośledzają funkcji jej układu ruchu, co zresztą potwierdziła sama wnioskodawczyni w piśmie z 29 czerwca 2015 roku, zadając pytanie o zasadność uznania ją za osobę zdolną do pracy ze względu na możliwość chodzenia przez nią przez 3,4 godziny dziennie. Na pytanie to, wbrew oczekiwaniom wnioskodawczyni, należy udzielić odpowiedzi twierdzącej.

Z powyższym wyrokiem nie zgodziła się ubezpieczona, która w wywiedzionej apelacji wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

W ocenie ubezpieczonej sąd nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a tym samym dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 i 2 k.p.c. w zakresie, w jakim podejmując decyzje nie dysponował wszechstronnym materiałem. W postępowaniu należało ustalić co powoduje niestabilność kręgosłupa i jak niestabilność kręgosłupa wpływa na zdolność samodzielnego funkcjonowania, a co za tym idzie zdolność podjęcia i utrzymania pracy zarobkowej. Ubezpieczona opisała przebieg schorzeń, które u niej rozpoznano, a także ich wpływ na codzienne funkcjonowanie. Wskazała, że jest gotowa poddać się badaniu przez niezależnego lekarza ortopedę traumatologa oraz lekarza medycyny pracy, w którym poprzez proste badanie jest wstanie wykazać, iż w przypadku ubezpieczonej chodzenie stało się niebezpieczne, a każdy gwałtowny ruch powoduje porażenie nerwów. Ubezpieczona podniosła, że zwolniono ją z pracy w związku z koniecznością przebywania na zwolnieniach lekarskich. Przeszła rehabilitację ZUS w ramach prewencji bez poprawy stanu klinicznego i samopoczucia.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego, dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Prawidłowo także zastosował prawo materialne.

Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia i rozważania Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Kwestią sporną w niniejszej sprawie pozostawała ocena, czy ubezpieczona na dzień wydania zaskarżonej decyzji, tj. 25 listopada 2013 r. była osobą niezdolną do pracy. Sąd Apelacyjny jako sąd merytorycznie rozpoznający sprawę w celu ostatecznego przesądzenia czy ubezpieczona jest niezdolna do pracy i odniesienia się przez biegłych do zarzutów zawartych w apelacji uzupełnił postępowanie dowodowe dopuszczając dowód z opinii biegłego lekarza specjalisty z zakresu neurochirurgii R. S.. Biegła w opinii z 24.10.2016 r. wydanej na podstawie akt sprawy opisała dotychczasowe leczenie ubezpieczonej oraz schorzenia, które u niej występują. Biegła wyjaśniła, że laminektomia jest zabiegiem obecnie nadal szeroko stosowanym przy operacjach kręgosłupa – nadal wykonuje się takie dojście operacyjne w przypadkach chorych z guzami rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym, piersiowym oraz lędźwiowym, a także w przypadkach znacznego zwężenia kanału kręgowego w sytuacji chorób zwyrodnieniowych kręgosłupa. L. często mają charakter kilkupoziomowy i nie powodują u chorych niestabilności kręgosłupa, jeśli nie dojdzie do uszkodzenia lub usunięcia wyrostków stawowych. Nie wykonuje się ponownych operacji w celu stabilizacji, ponieważ samo usunięcie tylnej kolumny kręgosłupa (czyli łuków oraz wyrostków kolczystych), nie powoduje niestabilności. W przypadku ubezpieczonej wykonano dojście operacyjne w drodze laminektomii (wówczas często stosowane, szczególnie w przypadku, kiedy dwie dyskopatie na sąsiednich poziomach były po obu stronach), które nie powoduje cech niestabilności, ponieważ zachowane są odpowiedzialne za to wyrostki stawowe.

Następie biegła w opinii uzupełniającej sporządzonej 29.05.2017 r., wydanej po przeprowadzeniu badania przedmiotowego rozpoznała u ubezpieczonej stan po leczeniu operacyjnym dyskopatii lędźwiowej w drodze laminektomii L4 i L5 w dniu 4 maja 2009 r., rwę kulszową obustronną z początkowym niedowładem stóp, bóle odcinka lędźwiowego w wywiadzie. W ocenie biegłego neurochirurga ubezpieczona nie jest obecnie osobą zdolną do pracy z powodu rwy kulszowej prawo – obustronnej z niedowładem stóp, zwłaszcza prawej. Zaniki mięśniowe mięśni podudzi z największym osłabieniem grupy zginaczy grzbietowych stóp. Wydolność chodu bez zaopatrzenia ortopedycznego możliwa jest obecnie tylko w obrębie pomieszczeń, na dalsze odcinki konieczne są kule łokciowe lub pomoc osoby drugiej. Biegła wskazała, że nie może ustalić od kiedy wystąpiła niezdolność do pracy związana z niewydolnością chodu, ponieważ nie ma możliwości obiektywnego ustalenia czasu powstania tej niewydolności. Z uwagi na obecne zaniki mięśniowe w obrębie podudzi podała, że można jedynie przypuszczać, że pogorszenie stanu neurologicznego nastąpiło w okresie co najmniej rok wstecz od obecnego badania, czyli w roku 2005 lub 2006. W ocenie biegłej neurogenny niedowład kończyn ma charakter trwały i nie rokuje większej poprawy w drodze leczenia rehabilitacyjnego, zwłaszcza u chorego w średnim wieku.

W piśmie z dnia 28.06.2017 r. ubezpieczona wskazała, że biegła błędnie określiła datę przebytej operacji, bowiem miała ona miejsce 4 maja 1999 r., a nie jak podała biegła 4 maja 2009 r.

Sąd Odwoławczy ustalił także, że w opinii biegłej z dnia 29 maja 2017 r. zaistniała oczywista omyłka pisarska. Zamiast dat 2005 – 2006 wskazanych w opinii, znajdujących się na karcie 269 verte akr sprawy, winno być 2015 – 2016 r.

W ocenie Sądu odwoławczego materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania przed Sądem Okręgowym, jak również na etapie postępowania odwoławczego pozwolił z całą stanowczością na uznanie, że schorzenia, na które obecnie cierpi ubezpieczona nie powodują u niej niezdolności do pracy na dzień wydania zaskarżonej decyzji. Wyjaśnienia w tym miejscu wymaga, że w postępowaniu odwoławczym od decyzji dotyczącej prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego sąd ubezpieczeń społecznych ocenia legalność decyzji według stanu rzeczy istniejącego w chwili jej wydania. Postępowanie sądowe w sprawach dotyczących ubezpieczenia społecznego wszczynane jest w rezultacie odwołania wniesionego przez ubezpieczonego od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma więc ono charakter odwoławczy. Jego przedmiotem jest ocena zgodności z prawem - w aspekcie formalnym i materialnym -decyzji wydanej przez organ rentowy na wniosek ubezpieczonego lub z urzędu, jest zatem postępowaniem kontrolnym. Badanie owej legalności decyzji i orzekanie o niej jest możliwe tylko przy uwzględnieniu stanu faktycznego i prawnego istniejącego w chwili wydawania decyzji. Mówiąc inaczej - o zasadności przyznania lub odmowy przyznania świadczenia decydują okoliczności istniejące w chwili ustalania do niego prawa. Dlatego też późniejsza zmiana stanu zdrowia ubezpieczonego nie może stanowić podstawy do uznania decyzji za wadliwą i jej zmiany.

Tymczasem wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego jednoznacznie wskazują na to, że niezdolność ubezpieczonej do pracy powstać mogła najwcześniej w 2015 r., na co wskazała w opinii biegła neurochirurg. W ocenie biegłego ubezpieczona nie jest obecnie osobą zdolną do pracy z powodu rwy kulszowej prawo – obustronnej z niedowładem stóp, zwłaszcza prawej. Okoliczność ta jednak nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, bowiem badany był stan zdrowia ubezpieczonej na dzień 25 listopada 2013 r. Natomiast w dacie wydania zaskarżonej decyzji ubezpieczona była osobą zdolną do pracy. Jak wskazali biegli ortopeda i neurolog ubezpieczona była zdolna do pracy umysłowej po 21 czerwca 2013 r. Nie stwierdzono występowania objawów ostrego zespołu bólowego kręgosłupa ani objawów ubytkowych, nie stwierdzono upośledzenia funkcji narządu ruchu ograniczającego zdolność do pracy umysłowej. Również drugi zespół biegłych (ortopeda i neurolog) stwierdzili, że ubezpieczona nie jest długotrwale niezdolna do pracy. Biegli zaznaczyli, że istnieją jedynie przeciwwskazania do ciężkiej pracy fizycznej. Biegła medycyny pracy również wskazała, że u ubezpieczonej istnieją przeciwwskazania do ciężkiej pracy fizycznej, jednakże ubezpieczona jest zdolna do pracy umysłowej. Sąd Apelacyjny uznał sporządzone w sprawie opinie za przekonywująco i profesjonalnie uzasadnione. Biegli sposób pełny i wyczerpujący odpowiedzieli na pytania tezy dowodowej postawionej przez Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny. Wnioski biegłych wynikają z wnikliwej analizy dokumentacji medycznej, orzeczniczej oraz stanowiska konsultantów i orzeczników ZUS, jak i badania ubezpieczonej. Sąd Apelacyjny uznał, że opinie sporządzone przez biegłych są jednoznaczne i kompletne, zawierają też stosowne uzasadnienie, przez co w sposób dostateczny wyjaśniają sporne kwestie. Ubezpieczona nie zdołała podważyć opinii oraz nie przedstawiła żadnych merytorycznych argumentów na poparcie swoich twierdzeń.

W ocenie Sądu Apelacyjnego materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy nie pozwala na uznanie ubezpieczonej za osobę niezdolną do pracy. Tym samym wyrok Sądu Okręgowego należało uznać za prawidłowy. Biegli wydając opinie w sprawie uwzględnili zarówno wykształcenie ubezpieczonej, jak i jej możliwości zarobkowe oraz występujące schorzenia. Biegli ocenili również stan zdrowia ubezpieczonej mając na uwadze przeprowadzoną w 1999 r. operację. Ubezpieczona w toku postępowania przed sądem I instancji, jak również na etapie postępowania apelacyjnego zwracała uwagę, że po operacji występuje u niej niestabilność kręgosłupa, a powstały ubytek uniemożliwia jej codzienne funkcjonowanie. Jak jednak wyjaśniła dokładnie biegła neurochirurg, w przypadku ubezpieczonej wykonano dojście operacyjne w drodze laminektomii (wówczas często stosowane, szczególnie w przypadku, kiedy dwie dyskopatie na sąsiednich poziomach były po obu stronach), które nie powoduje cech niestabilności, ponieważ zachowane są odpowiedzialne za to wyrostki stawowe.

Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że w sprawach o prawo do renty nie wystarczy udowodnienie, że występują określone schorzenia, lecz konieczne jest wykazanie, w jakim stopniu wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1.12.2000 r., sygn. II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343). Polemizowanie w apelacji z ocenami biegłych, z powoływaniem się na własną ocenę medyczną dokumentacji medycznej, dających uzasadnioną podstawę dla tezy wadliwości ocen i wniosków biegłych, nie jest wystarczające do podważenia fachowo sporządzonych i miarodajnych opinii biegłych sądowych. Powoływanie się przez skarżącą tylko na alternatywne, niepoparte wiedzą specjalistyczną ustalenia, nie stanowią podstawy do podważenia przyjętych już ustaleń faktycznych, ani też nie wzbudzają uzasadnionych wątpliwości co do prawidłowości tych ustaleń. Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że ubezpieczona jest osobą schorowaną, że odczuwa określone dolegliwości przy wykonywaniu codziennych czynności. Co więcej, biegli orzekli, że począwszy od 2015 r. ubezpieczona jest osobą niezdolną do pracy. Jednakże w oparciu o wnioski zawarte w opiniach biegłych brak było podstaw do uznania jej za osobę niezdolną do pracy na dzień wydania zaskarżonej decyzji. Ubezpieczona bowiem była zdolna do pracy umysłowej, którą wcześniej zresztą wykonywała. Istniały jedynie przeciwwskazania do pracy ciężkiej fizycznie.

Sąd Apelacyjny rozpoznając niniejszą sprawę oceniał przede wszystkim, czy występujący na dzień wydania przez organ rentowy decyzji stan zaawansowania choroby W. P., pozwalał jej na wykonywanie pracy zgodnej z posiadanymi przez nią kwalifikacjami. Warunkiem bowiem przyznania prawa do świadczenia rentowego jest spełnienie wszystkich przewidzianych przepisami ustawy warunków, a niespełnienie przez ubezpieczoną jednego z nich skutkować musiało wydaniem przez organ rentowy decyzji o odmowie przyznania W. P. prawa do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Jak wynika ze zgromadzonego materiału stan zdrowia ubezpieczonej obecnie uległ pogorszeniu, a w takiej sytuacji ubezpieczona winna wystąpić do organu rentowego z nowym wnioskiem o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Z tych wszystkich względów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonej, jako niezasadną.

SSA Urszula Iwanowska SSA Beata Górska SSO del. Gabriela Horodnicka

- Stelmaszczuk