Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 568/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lipca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Roman Kowalkowski

Sędziowie:

SA Zbigniew Koźma (spr.)

SA Hanna Rucińska

Protokolant:

sekretarz sądowy Barbara Tobiasz

po rozpoznaniu w dniu 26 lipca 2017 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa G. S., K. S. i D. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego we W.

z dnia 11 maja 2016 r. sygn. akt I C 36/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę po 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt: V ACa 568/16

UZASADNIENIE

Powód G. S. wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W., w którym zażądał zasądzenia kwoty 68 600 zł wraz ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 15 września 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 6 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 15 września 2015 do 31 grudnia 2015 i odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 do dnia zapłaty. Powód wniósł także o zasądzenie kosztów procesu.

Powód D. S. wniósł pozew przeciwko pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej w W., w którym zażądał zasądzenia kwoty 84 000 zł wraz ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 15 września 2015 roku do 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz wniósł o zwrot kosztów procesu.

Pozew o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 84 000 zł wraz ustawowymi odsetkami liczonymi od 15 września 2015 roku do 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty wniósł także powód K. S..

Opisane wyżej sprawy o sygnaturach akt IC 36/16, (...) połączone zostały przez Sąd Okręgowy we W. do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództw i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Wyrokiem z dnia 11 maja 2016 r. sygn. akt: I C 36/16 Sąd Okręgowy we W. zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda G. S. kwotę 75 100 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 września 2015 roku do dnia zapłaty ( pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powoda G. S. kwotę 10 972 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 2), zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda D. S. kwotę 84 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 września 2015 roku do dnia zapłaty (pkt 3), zasądził od pozwanego na rzecz powoda D. S. kwotę 11 417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 4), zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda K. S. kwotę 84 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 września 2015 roku do dnia zapłaty ( pkt 5), zasądził od pozwanego na rzecz powoda K. S. kwotę 11 417 zł (jedenaście tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 6).

Sąd Okręgowy wskazał, że powyższy wyrok oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

M. S. jako pasażerka samochodu osobowego marki F. (...) uczestniczyła w dniu (...) r. w wypadku komunikacyjnym, którego sprawcą był M. M. ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. W jego wyniku doznała obrażeń ciała, które skutkowały jej zgonem na miejscu wypadku. Sprawca wypadku prawomocnym wyrokiem karnym został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 145 § 1 i 2 dawnego k.k. i skazany na karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 4 lat. Wobec sprawcy Sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres lat 3.

Zmarła miała 26 lat i była żoną G. S. i matką dwóch synów 4 letniego K. S. i 5 letniego D. S.. Małżonkowie S. byli młodym małżeństwem na dorobku. Oboje pracowali (M. S. dojeżdżała do pracy do

W.) oraz zajmowali się gospodarstwem rolnym o powierzchni 10 ha, które G. S. dostał od rodziców i do którego małżonkowie wraz z dziećmi przeprowadzili na 4-5 miesięcy przez wypadkiem po wykonaniu remontu domu. G. S. i jego żona byli kochającym się, szczęśliwym, dobrze funkcjonującym małżeństwem. Wspólnie opiekowali się synami, podejmowali decyzje dotyczące ich rodziny, wspierali się nawzajem. Wolny czas spędzali z dziećmi, odwiedzali znajomych, rodzinę, planowali dalszy rozwój. M. S. marzyła o podróżach. Robiła dużo zdjęć, rysowała, zaprojektowała meble do pokoju dziecinnego, przygotowywała dekoracje na święta. W wolnym czasie bawiła się z synami, przygotowywała ich ulubione potrawy.

O śmierci żony G. S. dowiedział się wracając z pracy. Widział rozbity samochód siostry i siostrę, którą zabierała karetka. Od sanitariusza dowiedział się, że pasażerka (jego żona) nie żyje. Do domu odwiózł go kolega. Poinformował synów, że ich matka nie żyje. Zwłoki M. S. zostały przez pogrzebem przywiezione do domu i były tam przez dwa dni. Śmierć żony, jej pogrzeb była dla G. S. ciężkim przeżyciem. Nie mógł się z nią pogodzić. Był półprzytomny. Brał leki na uspokojenie. W załatwieniu formalności związanych z pogrzebem pomogła mu rodzina. Po roku od śmierci żony G. S., z powodu tego, że nie mógł poradzić sobie ze wszystkimi obowiązkami zrezygnował z pracy. Kiedy synowie zaczęli chodzić do szkoły musiał ich zawozić i odbierać w różnych (...). Wykonywał prace domowe i zajmował się gospodarstwem rolnym. W opiece nad dziećmi pomagali G. S. rodzice, który byli w podeszłym wieku, jego siostra i rodzice zmarłej żony. G. S. po śmierci żony „zagłębił się w codzienność”, stał się „zamknięty”, nie uczestniczył w imprezach, starał się zastąpić synom „całą rodzinę”. Nie związał się z inną kobietą, nadal jest sam. Do dzisiaj w części domu, który wcześniej zajmowali małżonkowie S. znajdują się rzeczy zmarłej - jej ubrania, rysunki, obraz, rzeczy, które kupowała. G. S. nie może się pozbyć tych rzeczy. Cały czas „tkwi w nim żałoba”. G. S. obecnie lat 47. Regularnie chodzi na cmentarz, wspomina żonę, zamawia regularnie Msze Św.

K. S. (lat 23) i D. S. (lat 24) wychowali się bez matki. Obaj obecnie pracują w W. na budowie, mieszkają razem. Do domu przyjeżdżają na weekendy. K. matkę pamięta „jak przez mgłę”. Pamięta jak wracała z pracy i przynosiła słodycze. Pamięta jej twarz i fragmenty zabaw. D. S. pamięta jak mama piekła naleśniki, jak robiła tort lodowy, który z bratem uwielbiali. Pamięta jak czekali na jej powrót z pracy. K. S. ma w pamięci obraz matki w trumnie i pamięta, że cała rodzina starała się wytłumaczyć mu co się stało. Obu braciom bardzo brakowało matki, zwłaszcza w szkole, kiedy był Dzień Matki. Na uroczystości do szkoły przychodziły babci lub ciocia. W odrabianiu lekcji pomagał im ojciec. Często wspominali i wspominają matkę. Regularnie chodzą na cmentarz. Wielokrotnie zadawali sobie tytanie „dlaczego tak się stało” i jakie byłoby ich życie gdyby nie doszło do wypadku.

G. S. poniósł koszty nagrobka w kwocie 6 500 zł

Powodowie żądanie zapłaty zadośćuczynienia w kwocie po 100 000 zł dla każdego z nich oraz żądanie zwrotu kwoty 6 500 zł z tytułu poniesionych kosztów pomnika zgłosili w piśmie z dnia 5 sierpnia 2015 roku. Nie wiadomo, kiedy to pismo wpłynęło do pozwanego. Pozwany decyzją z dn. 14 września 2015 roku przyznał zadośćuczynienie na rzecz G. S. w kwocie 15 000 zł, D. S. w kwocie 16 000 zł i K. S. w kwocie 16 000 zł

Stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd I instancji ustalił na podstawie przesłuchania powodów i przedstawionych przez nich dokumentów wskazanych wyżej. Stan faktyczny był w istocie bezsporny. Pozwany nie kwestionował zasady swojej odpowiedzialności. Wskazywał jedynie, że wypłacił już odpowiednie kwoty zadośćuczynienia i tym samym skompensował krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy wskazał, iż kwestia dochodzenia zadośćuczynienia w oparciu o regulację art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. ta była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, który jednoznacznie wskazał, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (por. uchwała z dnia 22 października 2010 r., sygn. akt III CZP 76/10, opubl. OSNC 2011/B, poz. 42). Z powyższym stanowiskiem zgodził się Sąd I instancji.

W tej sytuacji rozważenia wymagało, czy ziściły się przesłanki, o których stanowi art. 448 k.c., uzasadniające przyznanie powodom zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, co wymaga odniesienia się do kwestii przeżyć psychicznych poszkodowanych, jako krzywdy moralnej podlegającej zrekompensowaniu w ramach instytucji zadośćuczynienia, w szczególności zaś uwzględnienia w tym zakresie zarówno rodzaju i intensywność więzi łączącej powodów ze zmarłą żoną i matką, roli jaką pełniła ona w życiu powodów, wieku poszkodowanych, jak i skutków psychicznych, które u powodów wywołała jej nagła śmierć.

W ocenie Sądu Okręgowego okoliczności sprawy pozwalały na uznanie, że wskutek zdarzenia z dnia (...) roku powodowie doznali krzywdy uzasadniającej przyznanie im stosownych zadośćuczynień. Prawo do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i art. 24 k.c. Rodzina i wzajemne więzi rodzinne są bowiem źródłem szczęścia, wpływają na poczucie bezpieczeństwa osób bliskich poprzez wzajemne wspieranie się w różnych sytuacjach życiowych. W realiach niniejszej sprawy, nie sposób nie zauważyć, że zmarła była dla powodów osobą najważniejszą. Wskutek jej śmierci powodowie doznali naruszenia dobrostanu emocjonalnego i żadną miarą nie może tego deprecjonować jedynie bardzo długi upływ czasu pomiędzy zgłoszeniem roszczenia a zdarzeniem wywołującym krzywdę. Powodowie nie byli w żaden sposób przygotowani na nagłą śmierć M. S., nie mogli się jej spodziewać.

Przechodząc do omówienia kwestii kryteriów przyznawania zadośćuczynienia Sąd I instancji wskazał, iż z uwagi na brak jednoznacznych przesłanek dotyczących wysokości zadośćuczynienia Sąd I instancji kierował się przesłankami, które wielokrotnie przewijają się w orzecznictwie dotyczącym zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 445 k.c. I tak w pierwszej kolejności Sąd I instancji stwierdził, że zadośćuczynienie winno mieć charakter kompensacyjny oraz przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie może mieć charakteru stricte i wyłącznie symbolicznego, a nadto powinno stanowić przynajmniej w części zaspokojenie z powodu śmierci osoby bliskiej. Poza powyższym przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia winno się brać pod uwagę stopień nasilenia cierpień psychicznych, ich długotrwałość, a także wiek poszkodowanego oraz rodzaj więzi jaka łączyła daną osobę z osobą zmarłą.

Orzekając, w tym zakresie Sąd Okręgowy opierając się na dowodzie z przesłuchania powodów i zeznań wskazanych wyżej świadków miał na uwadze całokształt okoliczności sprawy, a w szczególności dramatyzm doznań powodów związanych z wiadomością o wypadku i o śmierci żony i matki, ich cierpienie, intensywność więzi łączącej ich ze zmarłą.

Mając to wszystko na uwadze, w ocenie Sądu I instancji należne zadośćuczynienie w sytuacji powodów winno być wysokie, a nie symboliczne, bo ich cierpienie było i jest ogromne. Kwota powinna odzwierciedlać zakres tragedii, która dotknęła powodów. Skutki tragedii cały czas trwają. Zadośćuczynienie nie może być symboliczne i musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. W ocenie Sądu Okręgowego wypłacona przez pozwanego kwota zadośćuczynienia w wysokościach 15 000 zł (dla G. S.) i 16 000 zł (dla każdego z synów zmarłej) jest zbyt niska (symboliczna). Jak podkreślił Sąd I instancji - należy mieć na uwadze, że powodowie nie otrzymają od żony i matki pomocy i wsparcia ani teraz ani w przyszłości, skutki są nieodwracalne. W ocenie Sądu Okręgowego dla określenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia istotne znaczenie ma również to, że poszkodowana w chwili śmierci miała zaledwie 26 lat. Zginęła w wypadku, za który odpowiedzialność ponosi pozwany. Jej mąż utracił najbliższą osobę, z którą właściwe dopiero zaczynał wspólne życie i wiązał plany. Jej synowie wychowali się bez matki. Śmierć jest procesem naturalnym, nieuchronnym a żałoba jest wpisana w życie każdego człowieka, jednak tragiczna śmierć osoby młodej 26 letniej – żony, matki małoletnich dzieci w wieku 4 i 5 lat w wyniku czynu niedozwolonego, powodująca osamotnienie jej męża i dzieci wymaga odpowiedniej rekompensaty. Strata ta stanowiła niezwykle tragiczne i traumatyczne wydarzenie w życiu każdego z powodów. Każdy z nich (w zależności od wieku w jakim się znajdował i związanej z nim zdolności zrozumienia i przeżywania) w inny sposób doświadczył tej traumy i doświadcza jej nadal. Obecności matki nie była i nie jest w stanie zastąpić obecność innych osób (ojca, dziadków, cioci), chociaż osoby te niewątpliwie robiły wszystko co mogły, aby dzieci jak najmniej ucierpiały w sytuacji w jakiej się znalazły. Dzieci zmarłej nie miały właściwie możliwość poznać swojej matki. Straciły ją bowiem w pierwszych latach swojego życia. Na podstawie zasad doświadczenia życiowego można przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, iż powodowie (dzieci zmarłej) doznały straty sferze wychowawczej, w porównaniu z sytuacją, gdyby śmierć osoby bliskiej (matki) nie nastąpiła. Mogliby liczyć na opiekę matki, jej obecność, pomoc i wsparcie w każdej sytuacji. Ogrom straty jest ewidentny w porównaniu do innych, którzy wychowali się mając oboje rodziców.

Wskazując zatem na powyższe Sąd I instancji doszedł do przekonania, iż odpowiednią sumą zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę związaną ze śmiercią żony powoda G. S. jest wskazana przez powoda 83 600 zł zaś w przypadku K. i D. rodzeństwa S. kwota po 100 000 zł. Kwoty tę Sąd Okręgowy pomniejszył o wypłacone już przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego kwoty 15 000 zł G. S. i po 16 000 zł K. S. i D. S. i zasądził zgodnie z żądaniami pozwów z tytułu zadośćuczynienia kwotę 68 600 zł (dla G. S.) i po 84 000 zł dla D. S. i K. S..

Sąd I instancji jako zasadne ocenił także żądanie zgłoszone przez G. S. zwrotu poniesionych kosztów nagrobka w kwocie 6 500 zł, co razem z kwotą zadośćuczynienia dało 75 100 zł, o czym orzekł jak w punkcie 1 wyroku. Podstawę prawną orzeczenia w zakresie kwoty 6 500 zł stanowi przepis art. art. 446 § 1 k.c. Wysokość poniesionych kosztów wynika z zeznań powoda G. S. i przedstawionego dokumentu w postaci umowy, karta 19 akt.

Odsetki należą się, zgodnie z art. 481 k.c., za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Stanowią one zatem opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, Nr 9, poz. 158).

W konsekwencji za uzasadnione Sąd Okręgowy uznał żądanie zasądzenia odsetek od dochodzonych przez powodów kwot od 15 września 2015 roku. Pozwany bowiem od tej daty pozostawał w opóźnieniu z zapłatą żądanych przez powodów kwot. Winien zatem zapłacić odsetki ustawowe za opóźnienie.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i na podstawie § 2 ust. 2, § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r.). Powodowie opłacili opłaty sądowe od pozwów (3 755 zł – G. S., po 4200 zł – K. S. i D. S.) oraz każdy z nich poniósł koszty wynagrodzenia pełnomocnika wraz z opłat skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 7 217 zł, co dało odpowiednio 10 972 zł, 11 417 zł, 11 427 zł (pkt 2, 4 i 6).

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany zaskarżając orzeczenie w części:

- w punkcie 1 – w zakresie zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda G. S. kwoty zadośćuczynienia ponad 43 600 zł,

- w punkcie 3 – w zakresie zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda D. S. kwoty ponad 44 000 zł,

- w punkcie 5 – w zakresie zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda K. S. kwoty zadośćuczynienia ponad 44 000 zł.

Skarżący zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art. 448 kc w zw. z art. 24 §1 kc poprzez przyjęcie, że zasądzone na rzecz powodów z tytułu zadośćuczynienia kwoty, odpowiednio: 68 600 zł, 84 000 zł i 84 000 zł są kwotami odpowiednimi w rozumieniu w/w przepisów.

W oparciu o tak skonstruowany zarzut pozwany wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w:

- punkcie 1 poprzez obniżenie zasądzonego na rzecz powoda G. S. zadośćuczynienia do kwoty 43 600 zł i oddalenie powództwa o zadośćuczynienie w pozostałym zakresie,

- punkcie 3 poprzez obniżenie zasądzonego na rzecz powoda D. S. zadośćuczynienia do kwoty 44 000 zł i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie oraz

- w punkcie 5 poprzez obniżenie zasądzonego na rzecz powoda K. S. zadośćuczynienia do kwoty 44 000 zł i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie.

2.  rozstrzygnięcie o kosztach procesu stosownie do wyniku postępowania.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie od powodów od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się niezasadna.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia Sądu I Instancji dokonane w sprawie oraz wyciągnięte na podstawie tych ustaleń wnioski, czyniąc z nich podstawę swoich ustaleń.

W wywiedzionej apelacji pozwany zarzucał Sądowi Okręgowemu, że zasądzona na rzecz powodów kwota zadośćuczynienia jest znacznie zawyżona, nieadekwatna do rozmiaru oraz zakresu doznanych przez nich krzywd.

Odnosząc się do przedmiotowego zarzutu należy przywołać utrwalony w orzecznictwie pogląd, zgodnie z którym korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy stwierdza się oczywiste i rażące naruszenia ogólnych kryteriów ustalania wysokości

zadośćuczynienia (por. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia z dnia 5 grudnia 2006 r., II PK 102/06, z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04 z dnia 30 października 2003 r., IV CK 151/02, z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 110/03, z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70). W ramach kontroli instancyjnej nie jest natomiast możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalania „odpowiedniego” zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą.

W ocenie Sądu Apelacyjnego całokształt okoliczności przedmiotowej sprawy jak również treść sporządzonego przez Sąd I instancji uzasadnienia wskazuje na to, że zasądzając na rzecz każdego z powodów kwoty zadośćuczynienia Sąd Okręgowy prawidłowo uwzględnił wszystkie czynniki mające wpływ na jego wysokość, przypisując im odpowiednie, adekwatne do okoliczności omawianej sprawy znaczenie jak również wziął pod uwagę kwoty wypłacone uprzednio przez pozwanego na rzecz każdego z powodów w toku postępowania likwidacyjnego. W świetle powyższego nie sposób przyjąć, jak to podnosił pozwany, by zasądzone przez Sąd Okręgowy na rzecz każdego z powodów zadośćuczynienie było rażąco zawyżone. Należy przy tym podkreślić, że zasądzona przez Sąd I instancji kwota zadośćuczynienia nie odbiega znacząco od kwot zadośćuczynienia przyznawanych przez inne sądy w innych tego rodzaju sprawach. A zatem zasądzone na rzecz powodów świadczenie mieści się w normie oraz nie stanowi dla powodów rażącego, zbyt wysokiego przysporzenia.

Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że powodów ze zmarłą łączyła silna oraz prawidłowa więź. Małżonkowie G. oraz M. S. stanowili zgodne, wspierające się małżeństwo. Wspólnie spędzali czas, razem opiekowali się potomstwem oraz podejmowali decyzje życiowe, mieli plany na przyszłość. Niewątpliwie M. S. odgrywała także ważną rolę w życiu dzieci – tj. D. oraz K. S.. Zmarła poświęcała im wiele wolnego czasu bawiąc się z synami lub przygotowując im posiłki.

Opisywana powyżej silna więź oraz relacje sprawiły, że śmierć M. S. w bolesny sposób zakończyła pewien etap życia powodów. G. S. musiał przejąć na siebie wszystkie obowiązki domowe oraz te związane z wychowaniem dziećmi. Ogrom zadań, które na nim spoczęły sprawił, że G. S. został zmuszony zrezygnować z pracy. Po śmierci żony stał się bardziej zamknięty, nie uczestniczył w imprezach. Pomimo tego, że od śmierci żony minęło już kilkanaście lat G. S. w dalszym ciągu odczuwa jej brak, cały czas przeżywa żałobę. Regularnie odwiedza cmentarz oraz wspomina żonę. Nie związał się z żadną kobietą oraz nie planuje założenia kolejnego związku. W świetle powyższego należy podkreślić, że G. S. w dość młodym wieku ( bo zaledwie w wieku 28 lat) został pozbawiony możliwości odczuwania radości płynącej ze wspólnego wychowania dzieci oraz doświadczenia wsparcia w życiu codziennym ze strony żony.

Analizując rozmiar krzywd jakich doznali powodowie D. oraz K. S. należy wyjaśnić, że stracili oni matkę na bardzo czesnym etapie życia, mając odpowiednio 4 oraz 5 lat. Matka odgrywa ważną rolę nie tylko w początkowych latach życia dziecka, ale w zasadzie na każdym etapie jego rozwoju czuwając nad prawidłowym rozwojem i funkcjonowaniem, sprawując opiekę oraz wykazując troskę o potomstwo. W związku z powyższym mimo, że po śmierci M. S. w wychowywaniu dzieci G. S. pomagali liczni członkowie rodziny nie sposób uznać, by powyższe osoby były w stanie w 100 % zastąpić dzieciom matkę. Sąd Apelacyjny w całej rozciągłości podziela stanowisko Sądu Okręgowego, który powołując się na zasady doświadczenia życiowego wskazał, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że powodowie (dzieci zmarłej) doznały straty w sferze wychowawczej w porównaniu z sytuacją, gdyby śmierć matki nie nastąpiła. Ogrom strat jest ogromny jeśli porówna się sytuację powodów do dzieci, którzy wychowały się posiadając oboje rodziców.

W świetle powyższego sam fakt, iż w wychowywaniu dzieci G. S. pomagali członkowie rodziny nie stanowi okoliczności uzasadniającej obniżenie zasądzonego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia.

Zasadności wywiedzionej przez pozwanego apelacji nie sposób upatrywać również w tym, że powodowie nadal mogą korzystać pomocy rodziny. Jest rzeczą typową oraz naturalną, że rodzina wspiera się w trudnych momentach udzielając sobie wzajemnej pomocy. Sam fakt uczestniczenia w ich życiu określonych członków rodziny, świadczenia przez nich różnorakiej pomocy nie umniejsza jednak bólu oraz cierpienia z jakim powodowie zmagali się oraz nadal muszą zmagać w związku ze śmiercią matki oraz żony jak również nie deprecjonuje zakresu doznanych przez nich krzywd. Nie może budzić wątpliwości, że to M. S. z uwagi na rolę jaką pełniła w rodzinie (matka, żona) była dla powód najważniejsza. Jakakolwiek pomoc ze strony osób trzecich nie będzie nigdy w stanie zastąpić powodom obecności w ich życiu zmarłej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego także fakt, że powodowie po tragicznym wypadku w którym doszło do śmierci M. S. nie wyłączyli się z życia społecznego, są czynni zawodowo oraz realizują się w przyjętych rolach życiowych nie uzasadnia konieczności zmniejszania zasądzonego na ich rzecz świadczenia. Orzekając w tym zakresie należy zauważyć, że negatywne przeżycia związane z tragicznym zdarzeniem oraz ból, cierpienia psychiczne każdy przeżywa na swój sposób. To, że powodowie są w stanie funkcjonować w społeczeństwie, świadczyć prace zawodowe oraz wykonywać określone role społeczne nie oznacza, że nie przeżywali oraz, że nadal nie przeżywają negatywnych następstw tragicznego zdarzenia. Należy przy tym zauważyć, że rozstrzygając o wysokości należnego każdemu z powodów zadośćuczynienia Sąd Okręgowy uwzględnił oraz wziął pod uwagę szereg czynników związanych z negatywnymi następstwami śmierci żony i matki, a nie tylko przedmiotowy czynnik, na który wskazywał w uzasadnieniu pozwany. Należy podkreślić, że ból, cierpienie o stratę każdy przeżywa na swój sposób. Stąd też okoliczność niewycofanie się całkowicie z życia społecznego oraz zawodowego nie świadczy o tym, że zakres krzyw jakich doznali powodowie był w rzeczywistości znacząco niższy od tego, który ustalił Sąd I instancji.

O konieczności zmiany zaskarżonego orzeczenia nie może świadczyć również stosunkowo długi okres czasu jaki upłynął pomiędzy zgłoszeniem przez powodów

roszczenia a zdarzeniem powodującym krzywdę. Zrozumiałym jest, że następstwa krzywdy jakiej doznali powodowie będą przez nich odczuwalne w zasadzie do końca ich życia.

Istotne znaczenia na gruncie omawianej sprawy odgrywa również fakt, że powodowie zostali pozbawieni wsparcia w życiu codziennym ze strony matki oraz żony w sposób nagły i przedwczesny. Zawsze ze śmiercią człowieka łączy się ból i cierpnie osób bliskich. Trzeba mieć na względzie, że gdy śmierć ma charakter nagły, wywołany przyczyną zewnętrzną, a nie chorobą samoistną, u osób bliskich w pełni uzasadnione jest przekonanie, że gdyby nie doszło do tego zdarzenia, osoba ta mogłaby żyć przez jeszcze wiele lat, w ciągu których rodzina spędziłaby ze sobą jeszcze wiele szczęśliwych chwil. W przypadku takiego nagłego odejścia nie ma możliwości pożegnania się z osobą bliską i pogodzenia się z jej odejściem.

W tym stanie rzeczy nie podzielając wskazanych wyżej zarzutów apelacji ani argumentacji zgłoszonej na ich poparcie, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. w punkcie I wyroku oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 kpc w zw. z § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r., w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015, 1804) zasadzając od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę po 3600 zł.