Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VACa 154/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:SSA Edyta Jefimko (spr.)

Sędziowie:SA Ewa Kaniok

SO del. Bernard Chazan

Protokolant:sekr. sądowy Dorota Jędrak

po rozpoznaniu w dniu 19 października 2017 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa B. P. i D. P.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 21 kwietnia 2016 r., sygn. akt II C 252/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą
w W. na rzecz B. P. i D. P. kwoty po 1.800 (tysiąc osiemset) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.

Bernard Chazan Edyta Jefimko Ewa Kaniok

Sygn. akt V ACa 154 /17

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W., B. P. wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 89.000 zł, zaś D. P. – kwoty 80.000 zł, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 listopada 2014 r. do dnia zapłaty. Jako podstawę faktyczną powództwa powodowie podali naruszenie dobra osobistego w postaci zerwania więzi rodzinnej łączącej ich z G. P. (1) w wyniku jego śmierci w wypadku komunikacyjnym z dnia 20 czerwca 2001 r., a jako podstawę prawną dochodzonego roszczenia art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, podnosząc zarzut braku legitymacji procesowej powodów do wytoczenia powództwa na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. oraz kwestionując wysokość żądania powodów jako wygórowanego.

Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie:

I.zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz:

1.  B. P. kwotę 89.000 zł,

2.  D. P. kwotę 60.000 zł

- z ustawowymi odsetkami od każdej z kwot od dnia 22 listopada 2014 r. do dnia zapłaty;

II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III.ustalił, że w zakresie roszczenia dochodzonego przez B. P. pozwany ponosi w całości koszty procesu a w zakresie roszczenia dochodzonego przez D. P. pozwany ponosi koszty procesu w 75 %, a powód w 25 %, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok Sąd Okręgowy wydał na podstawie następujących ustaleń faktycznych i wniosków.

W dniu 20 czerwca 2001 r. w miejscowości K. doszło do wypadku komunikacyjnego. A. S. kierujący pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ten sposób, że zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z autobusem marki A. o nr rej. (...). W wyniku zdarzenia śmierć poniósł kierowca pojazdu marki V. (...) oraz jego pasażerowie G. P. (1) i J. D.. Sprawca zdarzenia w momencie wypadku posiadał polisę odpowiedzialności cywilnej wykupioną u pozwanego. G. P. (1) w chwili śmierci miał 34 lata. Był zawodowym muzykiem, wokalistą i gitarzystą. Przed wypadkiem G. P. (1) i B. P. mieszkali razem. Syn pomagał matce w wykonywaniu codziennych obowiązków związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Poszkodowany oraz jego narzeczona spędzali z powódką dużo wolnego czasu, wspólnie organizowali uroczystości rodzinne. G. P. (1) z matką planowali wybudowanie nowego domu. O śmierci syna powódka dowiedziała się podczas rozmowy telefonicznej z jego narzeczoną. Obecnie powódka często odwiedza grób syna. Relacje B. P. z synem G. P. (1) miały bliski i stabilny charakter. Syn był dla matki źródłem codziennego wsparcia. W następstwie doświadczenia straty bliskiej osoby, B. P. rozwinęła psychiczną reakcję żałoby. U powódki nadal dominuje obniżenie nastroju. Największa intensywność psychicznego obciążenia procesem żałoby przypadała na pierwszy rok po śmierci syna. W tym okresie B. P. nie korzystała z konsultacji i leczenia psychiatrycznego bądź psychoterapeutycznego. Wobec emocjonalnego obciążenia procesem żałoby, w początkowym okresie wymagała wsparcia psychologicznego. Istotnym czynnikiem stresowym dla powódki, który oddziaływał na nią w okresie trwania żałoby po śmierci G. P. (1), była śmierć jej matki w 2003 r. Przeżywanie śmierci syna oraz proces psychicznego opracowania poniesionej straty związany był dla poszkodowanej z sukcesywną reorganizacją celów życiowych. Po początkowym okresie wycofania powódka następnie podjęła się realizacji planów, jakie miała z synem (budowa domu, przeprowadzka), angażowała się we wsparcie jego partnerki w okresie żałoby, funkcjonowała w życiu zawodowym. W aktualnym stanie psychicznym B. P. brak jest bezpośrednich wskazań do wdrożenia leczenia psychoterapeutycznego.

D. P. jest bratem G. P. (1). Jego relacje ze zmarłym bratem miały bliski i stabilny charakter. Intensywne, wzajemne kontakty rodzeństwa, oprócz związków rodzinnych, dotyczyły także m. in. wspólnej działalności muzycznej. W następstwie doświadczenia straty osoby bliskiej, D. P. rozwinął psychiczną reakcję żałoby. W okresie po śmierci brata u powoda utrzymywał się obniżony nastrój. Istotnym źródłem wsparcia w toku procesu żałoby było dla niego zaangażowanie religijne. W okresie po śmierci G. P. (1), D. P. nie korzystał z konsultacji i leczenia psychiatrycznego bądź psychoterapeutycznego. Śmierć G. P. (1) rzutowała na relacje powoda z matką. Konsekwencje śmierci brata związane były z okresowymi napięciami, jakie pojawiły się w jego kontaktach z B. P.. Proces psychicznego opracowania doświadczenia śmierci G. P. (1) związany był z kolejnymi przewartościowaniami, jakich powód dokonywał w swoim życiu. W aktualnym stanie psychicznym D. P. brak jest wskazań do wdrożenia wobec powoda leczenia psychoterapeutycznego. Powód założył własną rodzinę.

Pismem z dnia 15 października 2014 r. powodowie zgłosili pozwanemu szkodę, żądając przyznania na ich rzecz kwot po 200.000 zł i 150.000 zł. Zgłoszenie szkody wpłynęło do ubezpieczyciela w dniu 22 października 2014 r. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił na rzecz B. P. kwotę 11.000 zł, zaś wobec D. P. wydał decyzję odmowną

Podstawą poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych były dowody z dokumentów, opinie biegłego psychologa, zeznania świadków A. M. i M. P. oraz dowód z przesłuchania stron ograniczony do przesłuchania powodów.

Sąd Okręgowy uznał powództwo zgłoszone przez B. P. za uzasadnione w całości, zaś powództwo wytoczone przez D. P. za częściowo uzasadnione.

Materialną podstawę odpowiedzialności pozwanego stanowił art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym zakład ubezpieczeń, z którym została zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. W kontekście powołanej podstawy prawnej oraz bezspornego faktu obowiązywania umowy obowiązkowego ubezpieczenia sprawcy wypadku, bierna legitymacja pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. nie budziła wątpliwości Sądu Okręgowego.

Roszczenia powodów o zadośćuczynienie związane ze śmiercią w wypadku najbliższego członka rodziny, znajdowały oparcie w przepisach dotyczących zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych, tj. w art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego, w wyniku spowodowania śmierci G. P. (1), doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki B. P. i powoda D. P. w postaci prawa do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi. Więzi te zostały bezpowrotnie utracone wskutek działania sprawcy wypadku. Utrata więzi z synem oraz bratem spowodowała bowiem u powodów głębokie poczucie krzywdy i niepowetowanej straty, na co wskazywały opinie biegłego psychologa, przesłuchanie powodów oraz zeznania świadków. W związku z tym powodom przysługiwało stosowne zadośćuczynienie uzależnione od rozmiarów doznanej krzywdy.

. Zarówno z treści przesłuchania powódki, zeznań świadków, jak również z opinii biegłego psychologa wynikało, że więź łącząca matkę ze zmarłym synem była nie tylko prawidłowa, ale bardzo bliska. Uwzględnieniu podlegał fakt, że przed zdarzeniem z dnia 20 czerwca 2001 r. G. P. (1) mieszkał razem z matką, pomagał jej w prowadzeniu gospodarstwa domowego. Stanowił ponadto dla powódki nieocenione wsparcie, zarówno emocjonalne, jak również w aspekcie materialnym. Nie bez znaczenia pozostają również wspólne plany G. P. (1) i B. P. dotyczące wybudowania domu i zamieszkania w nim. Sąd miał także na uwadze sposób przeżywania żałoby przez powódkę w okresie po śmierci syna. Z opinii biegłego psychologa wynikało, że B. P. rozwinęła psychiczną reakcję żałoby. Mimo upływu 15 lat od tragicznej śmierci syna, u powódki dominuje poczucie obniżonego nastroju. Ponadto wobec emocjonalnego obciążenia procesem żałoby, w początkowym okresie wymagała ona wsparcia psychologicznego. Okoliczności tej nie zmienia fakt, że ostatecznie powódka z takiej pomocy nie skorzystała. Strata dziecka jest dla rodzica niemożliwą do ścisłego zmierzenia tragedią życiową, odwróceniem naturalnego porządku rzeczy. W tym kontekście nie można było uznać zgłoszonego przez powódkę żądania zadośćuczynienia za wygórowane. W ocenie Sądu Okręgowego wysokość należnego zadośćuczynienia należało ustalić na kwotę 100.000 zł. Wobec bezspornego faktu wypłacenia przez pozwanego kwoty 11.000 zł, uwzględniając żądanie powódki w całości, Sąd zasądził na rzecz B. P. kwotę 89.000 zł.

Oceniając żądanie powoda D. P. Sąd Okręgowy nie kwestionował bliskiej, prawidłowej relacji istniejącej pomiędzy braćmi. Bracia dzielili wspólne zainteresowania, szczególnie muzyczne. Nie budziła wątpliwości wyjątkowo silna więź pomiędzy rodzeństwem pomimo upływu lat i zawarcia związków małżeńskich przez każdego z braci. Sąd wziął pod uwagę okoliczność, że D. P. zdołał powrócić do aktywności życiowej, w tym aktywności zawodowej. Pomimo rozpadu pierwszego małżeństwa, powód ponownie założył rodzinę. Bez względu na niewątpliwie traumatyczne przeżycia powoda w jego sferze emocjonalnej, związane z nagłą śmiercią brata, nie można było stwierdzić, że zdarzenie to wywołało takie same skutki jak w przypadku B. P.. Wobec założenia nowej rodziny aktywność życiowa poszkodowanego została ukierunkowana na tę sferę życia. W naturalny sposób zatem więź z bratem uległaby rozluźnieniu. Z tego względu żądanie zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł uznane zostało za wygórowane. W ocenie Sądu, adekwatną do stopnia krzywdy, jakiej doznał powód, jak również do sposobu poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją, była kwota 60.000 zł, którą Sąd przyznał na rzecz powoda. Nieznacznej modyfikacji podlegało żądanie zasądzenia odsetek od wskazanych przez powodów kwot. Zgłoszenie szkody ubezpieczycielowi nastąpiło w dniu 22 października 2014 r., zatem okres 30 dni od wskazanej daty upłynął w dniu 21 listopada 2014 r. Początek biegu terminu naliczania odsetek nastąpił więc w dniu 22 listopada 2014 r. W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako bezzasadne.,

O kosztach procesu w zakresie żądania zgłoszonego przez powódkę B. P. Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., a w zakresie żądania powoda D. P. na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł pozwany zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie w pierwszym w części uwzględniającej powództwo co do kwoty 30 000 zł na rzecz B. P. i co do kwoty 30 000 zł na rzecz D. P. oraz w punkcie trzecim w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Apelacja została oparta na podstawie zarzutu naruszenia przepisu prawa materialnego w postaci art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. poprzez jego błędną wykładnię oraz zasądzenie rażąco wygórowanego zadośćuczynienia na rzecz powodów z pominięciem zasady utrzymania zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, przeciętnej stopie życiowej oraz stosownego do doznanej krzywdy.

W oparciu o powyższy zarzut apelujący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa ponad kwotę 89 000 zł oraz zmiany rozstrzygnięcia o kosztach postępowania lub uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, a także zasądzenia na jego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Naruszenie prawa materialnego może nastąpić co do zasady przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Błędna wykładnia, to mylne rozumienie treści i rzeczywistego znaczenia przepisu prawnego. Dopiero po wyjaśnieniu treści przepisu prawnego Sąd powinien bowiem dokonać subsumcji, tj. podciągnięcia ustalonego stanu faktycznego pod ten przepis i określenia skutków prawnych z tego przepisu wynikających w konkretnym przypadku. Błąd w subsumcji może polegać na wadliwym uznaniu, że ustalony w sprawie stan faktyczny odpowiada hipotezie określonej normy prawnej. Mogą jednak występować wyłącznie błędy nie w subsumcji, ale jedynie w zakresie subsumcji. Z tego typu błędami mamy do czynienia, w szczególności wówczas gdy Sąd poprawnie ustalił treść i znaczenie przepisu prawnego, a także słusznie zastosował ten przepis do ustalonego stanu faktycznego, ale niewłaściwe określił zakres skutków prawnych wynikających z tego przepisu w danym wypadku, np. zastosował poprawnie art. 448 k.c., ale błędnie określił wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia (por. System prawa procesowego cywilnego. Tom III. Zaskarżanie orzeczeń sądowych. pod red. Władysława Siedleckiego s. 211-212).

Właśnie popełnienie tego typu błędu apelujący faktycznie zarzucił Sądowi Okręgowemu jedynie nieprawidłowo go kwalifikując, jako naruszenie art. 448 k.c. na skutek błędnej wykładni tego przepisu, zamiast błędnego zastosowania.

Świadczenie z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią osoby bliskiej ma charakter wybitnie ocenny, co oznacza, że przy jego ustalaniu Sądy zachowują duży zakres swobody. Jak wynika ze stanowiska Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wyrażonego w wyroku z dnia 24 listopada 2016 r., I ACa 510/16, LEX nr 2229139, które Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym apelację w pełni podziela, zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być skutecznie podniesiony tylko wtedy, gdy Sąd I instancji nie wziął pod uwagę wszystkich istotnych kryteriów wpływających na tę postać kompensaty, bądź też niedostatecznie je uwzględnił.

Apelujący zarzucił Sądowi Okręgowemu, iż zbyt małą wagę przypisał temu, że na skutek śmierci syna i brata nie doszło do „załamania linii życiowej” i planów członków jego najbliższej rodziny, gdyż B. P. i D. P. powrócili do pełnienia ról społecznych, dorosłe osoby powinny być przygotowani na przyjęcie niespodziewanych wyroków losu, ponadto od czasu wypadku upłynęło już 15 lat, a więzi poszkodowanych ze zmarłym nie miały „ekstraordynaryjnego” charakteru.

Jako bezzasadne należy ocenić zarzuty apelacji odnoszące się do braku pomiędzy powodami a zmarłym G. P. (1) więzi o „ekstraordynaryjnym” charakterze, w sytuacji gdy pozwany nie kwestionuje ustaleń Sądu Okręgowego, że więź łącząca powódkę ze zmarłym synem była nie tylko prawidłowa, ale bardzo bliska. Jak również, że relacja między braćmi była taka sama. Naruszenie dobra osobistego w postaci prawa do życia w rodzinie następuje, gdy między zmarłym a stroną powodową istniała silna pozytywna więź emocjonalna. Jej zerwanie, doprowadzenie do uczucia smutku, żalu, osamotnienia stanowi krzywdę podlegającą wynagrodzeniu na podstawie art. 448 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254, z dnia 18 listopada 1961 r., 2 CR 325/61, OSNCP 1963/2/32 i z dnia 10 grudnia 1969 r., III PRN 77/69, OSNCP 1970/9/160). Natomiast ustawodawca nie wprowadził kategorii „więzi ekstraordynaryjnej”, jako przesłanki roszczenia o zadośćuczynienie z powodu naruszenia dobra osobistego na skutek śmierci osoby najbliższej.

Cierpienie po śmierci takich osób jest bowiem stanem typowym, występującym u niemal wszystkich członków ich rodzin, a co najwyżej różny jest sposób jego przeżywania i uzewnętrzniania związanych z tym uczyć(por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 30 września 2016 r., I ACa 667/16, LEX nr 2149664).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wbrew zarzutom skarżącego Sąd Okręgowy, określając wysokość przyznanego powódce i powodowi zadośćuczynienia, uwzględnił kryteria wypracowane w judykaturze, takie jak:

1.okoliczności dotyczące przebiegu samego zdarzenia sprawczego (np. nagłość samego zdarzenia – wypadek komunikacyjny, uniemożliwiający przygotowanie się do jego skutków oraz wiek zmarłego członka rodziny – w pełni zdrowy 34 - letni człowiek),

2.całokształt następstw dla pokrzywdzonych zarówno w sferze emocjonalnej, czy też psychicznej - dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, wywołany śmiercią (emocjonalne reakcje matki i brata na wiadomość o śmierci G. P. (1)),

3.rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonych ze zmarłym (wspólne plany życiowe zamarłego z matką odnośnie budowy domu i zamieszkania w nim razem, wspólne pasje i zainteresowania braci związane z działalnością muzyczną),

4.wystąpienie lub brak zaburzeń będących skutkiem tego odejścia - np. nerwicy, depresji (powódka rozwinęła psychiczną reakcję żałoby i pomimo upływu 15 lat od tragicznej śmierci syna nadal dominuje u niej poczucie obniżonego nastroju; ponadto wobec emocjonalnego obciążenia procesem żałoby, w początkowym okresie matka wymagała wsparcia psychologicznego. Natomiast u powoda w okresie po śmierci brata utrzymywał się obniżony nastrój, a śmierć G. P. (1) rzutowała na relacje D. P. z matką, co było związane z okresowymi napięciami),

5.inne okoliczności związane z utratą osoby bliskiej - np. dotyczące zniweczenia wspólnych planów życiowych (powódka przy pomocy drugiego syna zrealizowała część planów życiowych sprzed śmierci G. P. (2), przy czym wprawdzie zbudowała dom, który miał być wspólną inwestycją jej i zmarłego oraz ich wspólnym miejscem zamieszkania, ale aktualnie sama w nim mieszka),

6.rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą (dorosły syn zamieszkiwał wraz z matką, był dla niej wsparciem w życiu codziennym, razem z matką i narzeczoną spędzali wspólnie czas wolny, z kolei bracia widywali się bardzo często, chociaż mieszkali osobno),

7.stopień i zdolność zaakceptowania przez pokrzywdzonych nowej rzeczywistości, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonych (powód D. P. zdołał powrócić do aktywności życiowej, w tym aktywności zawodowej, pomimo rozpadu pierwszego małżeństwa, ponownie założył rodzinę, natomiast u matki - osoby samotnej nadal dominuje poczucie obniżonego nastroju).

Prawidłowo Sąd Okręgowy wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że nagła śmierć osoby najbliższej, jest w szczególności dla członka jego rodziny, zwłaszcza matki zdarzeniem tak traumatycznym, że faktycznie nie jest go w stanie zrównoważyć jakakolwiek korzyść o charakterze materialnym. Tylko zobiektywizowanie rozumienia krzywdy pozwala na określenie jej zakresu i w konsekwencji wysokości należnego zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego sam upływ czasu między datą śmierci osoby najbliższej a datą wyrokowania nie może wpływać na uznanie, że rozmiar krzywdy powinien być oceniany jako istotnie mniejszy niż w przypadku gdyby proces został wytoczony bezpośrednio po śmierci. Stwierdzić należy, że rozmiar krzywdy nie ulega zmniejszeniu przez upływ czasu. W związku z oddaleniem się w czasie zdarzenia sprawczego redukcji wskutek naturalnych procesów psychologicznych może ulegać jedynie skala cierpienia - pustki i osamotnienia oraz konieczności adaptacji do nowej sytuacji odczuwanego przez pokrzywdzonego. Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym apelację podziela poglądy, wyrażone w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18 lutego 2016 r., LEX nr 2052657 i Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 września 2016 r., I ACa 353/16,.LEX nr 2144654, że czasowy moment wytoczenia powództwa nie uprawnia do twierdzenia, ze Sąd nie powinien uwzględniać skali cierpienia jakiej doznał pokrzywdzony w okresie bezpośrednio następującym po zdarzeniu sprawczym tylko z tej przyczyny, że czas zatarł niektóre jego skutki.

Ocenny charakter kryteriów wyznaczających wysokość odpowiedniej sumy zadośćuczynienia sprawia, że podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 448 k.c. przez zawyżenie lub zaniżenie wysokości przyznanego zadośćuczynienia może być skuteczny tylko w razie oczywistego naruszenia tych kryteriów przez Sąd Okręgowy, a zdaniem Sądu Apelacyjnego taka sytuacja nie zaistniała w rozpoznawanej sprawie. Każde zadośćuczynienie, w tym przewidziane w art. 448 k.c., ma charakter kompensacyjny ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, OSNC 2011/4/44 i z dnia 8 sierpnia 2012 r., I CSK 2/12, Lex nr 1228578). Funkcja kompensacyjna jest podstawową funkcją zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych, a zadośćuczynienie mające wynagrodzić doznaną krzywdę powinno uwzględniać wszystkie jej aspekty w odniesieniu (indywidualnie) do konkretnego poszkodowanego. Świadczenie to nie może mieć znaczenia tylko symbolicznego, ale nie będąc odszkodowaniem, ma mieć odczuwalną wartość majątkową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015 r., II CSK 334/14, LEX nr 1652382). Zadośćuczynienie ma na celu przyniesienie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienia psychiczne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2011 r., I PK 275/10, LEX nr 1164114).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego apelujący nie przedstawił przekonujących argumentów, które wskazywałyby, że Sąd I instancji dopuścił się naruszenia prawa materialnego na skutek nieprawidłowego zastosowania art. 448 k.c. W rozpoznawanej sprawie nie zachodzi dysonans pomiędzy poprawnie sformułowanymi przesłankami dotyczącymi zadośćuczynienia w ujęciu ogólnym (uniwersalnym), przy uwzględnieniu podstawowej - kompensacyjnej funkcji tego świadczenia, a zindywidualizowanymi przesłankami dotyczącymi sytuacji B. P. i D. P., czego wyrazem są różne kwoty przyznanych im świadczeń.

Uznając apelację za bezzasadną Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł o jej oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto stosownie do jego wyniku w oparciu o art. 98 § 1 i § 3 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, (znajdującego zastosowanie w niniejszej sprawie z mocy § 21 tego rozporządzenia i z mocy § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych). Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

Współuczestnictwo po stronie powodów, dochodzących odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, ma charakter formalny, a nie materialny, ponieważ roszczenie to jest oparte na jednakowej, a nie na tej samej podstawie faktycznej i prawnej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2016 r., II CZ 112/15, LEX nr 2010234). Gdy współuczestnictwo zachodzi po stronie wygrywającej w takim wypadku zastosowanie mają ogólne zasady o kosztach procesu, a nie art. 105 k.p.c., i każda ze stron wygrywających proces ma prawo żądać zwrotu kosztów niezbędnych do celowej obrony (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2012 r., I CZ 105/12, LEX nr 1232739). Współuczestnikom formalnym (art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.), reprezentowanym przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym, należy się co do zasady zwrot kosztów procesu obejmujących jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika (od wartości przedmiotu zaskarżenia dla każdego z powodów oddzielnie). Sąd powinien jednak obniżyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawia za tym nakład pracy pełnomocnika, podjęte przez niego czynności oraz charakter sprawy - art. 109 § 2 k.p.c.(por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2015 r., III CZP 58/15,OSNC 2016/10/13).

W ocenie Sądu Apelacyjnego należne każdemu z powodów koszty zastępstwa procesowego w wysokości po 3600 zł powinny zostać zmniejszone o połowę, czyli do kwot po 1800 zł. Sąd wziął bowiem pod uwagę charakter sprawy, a więc stopień jej złożoności zarówno ze względu na stan faktyczny i trudności dowodowe, jak i podstawę prawną, przy uwzględnieniu tego, że przy wspólnej podstawie faktycznej i prawnej roszczeń pełnomocnik w pewnym zakresie podejmuje czynności odnoszące taki sam skutek w stosunku do wszystkich współuczestników, przynajmniej co do okoliczności wspólnych dla nich wszystkich, a zatem liczba reprezentowanych przez niego osób nie ma wpływu na zwiększenie nakładu i czasu jego pracy w tym zakresie. Apelacja pozwanego ograniczała się wyłącznie do wspólnych w stosunku do wszystkich powodów zarzutów apelacyjnych, kwestionujących wysokość przyznanych świadczeń, a wskazana w niej argumentacja miała ogólny charakter. Reprezentowanie powodów w postępowaniu przed Sądem odwoławczym nie wymagało zatem zwiększonego nakładu pracy, związanego z podjęciem czynności jednostkowych w stosunku do niektórych tylko współuczestników, gdyż taka konieczność nie zachodziła.

Ewa Kaniok Edyta Jefimko Bernard Chazan