Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1535/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2017r.

Sąd Rejonowy w Gdyni, Wydział I Cywilny

w składzie

Przewodniczący: SSR Adrianna Gołuńska-Łupina

Protokolant: st. sek. sąd. Iwona Górska

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2017r. w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa K. D., M. C., J. C. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) SA w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powódki K. D. kwotę 50 000 zł. ( pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lipca 2016 roku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo K. D. w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powódki K. D. kwotę 5186,14 zł. (pięć tysięcy sto osiemdziesiąt sześć złotych 14/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powódki M. C. (1) kwotę 23 000 zł. (dwadzieścia trzy tysiące złotych) wraz z wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 lipca 2016 roku do dnia zapłaty;

V.  oddala powództwo M. C. w pozostałym zakresie;

VI.  zasądza od powódki M. C. (1) na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. kwotę 382,75 zł. (trzysta osiemdziesiąt dwa złote 75/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

VII.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powódki J. C. (1) kwotę 10 000 zł. (dziesięć tysięcy złotych) wraz z wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 października 2016 roku do dnia zapłaty;

VIII.  oddala powództwo J. C. (1) w pozostałym zakresie;

IX.  zasądza od powódki J. C. (1) na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. kwotę 1308,50 zł. (jeden tysiąc trzysta osiem złotych 50/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

UZASADNIENIE

Stan faktyczny:

Wyrokiem z dnia 5 sierpnia 2004r. w sprawie o sygnaturze akt II K 1361/03 Sąd Rejonowy w Gdyni uznał oskarżonego G. G. za winnego popełnienia tego, że w dniu 5 grudnia 2002r. w G. naruszył umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym powodując nieumyślnie wypadek drogowy w ten sposób, że kierując samochodem ciężarowym marki V. (...) nr rej. (...) jadąc lewym pasem ruchu ul. (...) IV w kierunku S., nie zachował szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do wyznaczonego przejścia dla pieszych znajdującego się przed skrzyżowaniem z ul. (...), w wyniku czego nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo przekraczającym ze strony prawej na lewą jezdnię ul. (...) IV na wyznaczonym przejściu dla pieszych J. i K. D. i potrącił ich na skutek czego J. D. doznał mnogich, ciężkich obrażeń ciała, a zwłaszcza przejścia podstawno – szyjnego następstwem których była nagła, gwałtowna śmierć, a K. D. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, rany twarzy, stłuczenia klatki piersiowej i stawu biodrowego, które naruszyły czynności narządu jej ciała na czas powyżej 7 dni tj. za przestępstwo z art. 177 § 1 k.k. i art. 177 § 2 k.k. i skazał go na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący trzy lata. Wyrok uprawomocnił się w dniu 13 sierpnia 2004r.

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o wyrok Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 5 sierpnia 2004r. k. 146)

Pismem z dnia 17 czerwca 2016r. (doręczonym w dniu 21 czerwca 2016r.) powódka K. D. wezwała Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. do zapłaty m.in. kwoty 100.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych na skutek śmierci męża. Decyzją z dnia 27 lipca 2016r. pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie w wysokości 10.000 zł. Po rozpoznaniu odwołania powódki, pozwany nie znalazł podstaw do zmiany stanowiska.

Pismem z dnia 18 czerwca 2016r. (doręczonym w dniu 23 czerwca 2016r.) z roszczeniem o zapłatę zadośćuczynienie za naruszenie dobra osobistego w wysokości 100.000 zł wystąpiła także M. C. (2). W dniu 15 lipca 2016r. pozwany uwzględnił częściowo roszczenie i wypłacił powódce kwotę 7.000 zł. Po rozpoznaniu odwołania powódki, pozwany nie znalazł podstaw do zmiany stanowiska.

Pismem z dnia 8 września 2016r. (doręczonym w dniu 12 września 2016r.) także powódka J. C. (1) wystąpiła z roszczeniem o zapłatę kwoty 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych na skutek śmierci dziadka. Decyzją z dnia 9 listopada 2016r. pozwany odmówił jednak wypłaty świadczenia.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: pismo z dnia 17 czerwca 2016r. wraz z dowodem doręczenia k. 101-105, decyzja pozwanego z dnia 27 lipca 2016r. k. 106, potwierdzenie przelewu k. 107, decyzja pozwanego z dnia 24 października 2016r. k. 108, pismo z dnia 18 czerwca 2016r. wraz z dowodem doręczenia k. 109-112, potwierdzenie przelewu k. 113, decyzję pozwanego z dnia 24 października 2016r. k. 114, pismo z dnia 8 września 2016r. k. 115-119, decyzję pozwanego z dnia 9 listopada 2016r. k. 120)

Powódka K. D. nieprzerwanie od 1957r. pozostawała w związku małżeńskim ze zmarłym J. D.. Małżeństwo powódki i J. D. było zgodne. Zmarły był troskliwym mężem, wspierał powódkę w chorobie, w czasie zaostrzenia objawów choroby przejmował domowe obowiązki. Małżonkowie wspólnie spędzali czas m.in. uprawiając działkę. Powódka również została poszkodowana w wypadku z dnia 5 grudnia 2002r. i trafiła z obrażeniami ciała do szpitala, gdzie przebywała przez 9 dni. O śmierci męża powódka dowiedziała się od córki dopiero po dwóch dniach. Powódka nie uczestniczyła w pogrzebie. Po wypisaniu ze szpitala, przez dwa miesiące powódka zamieszkiwała wspólnie z córką i jej rodziną. Powódka przeżywała żałobę, często stawała w oknie i patrzyła na cmentarz, na którym pochowany został jej mąż, czuła żal, rozpacz, smutek, dużo płakała, doskwierała jej samotność, czuła pustkę. Do swojego domu powódka powróciła po dwóch miesiącach. Pierwszy raz grób męża powódka odwiedziła w lutym 2003r. Po powrocie do domu powódka korzystała z opieki córki, zięcia, wnuczki i sąsiadów. W latach 2005-2015 powódka była słuchaczem (...). Aktualnie, powódka korzysta z opieki rodziny oraz opiekunki, córka przygotowuje jej obiady. Powódka co dwa tygodnie spotyka się z koleżankami.

(dowód: odpis skrócony aktu małżeństwa k. 26, przesłuchanie powódki K. D. płyta CD k. 282 i 173, przesłuchanie powódki M. C. płyta CD k. 282 i 173, przesłuchanie powódki J. C. (1) płyta CD k. 282 i 173, zeznania świadka L. P. płyta CD k. 251, zeznania świadka T. S. płyta CD k. 251, zeznania świadka J. C. (2) płyta CD k. 251)

Powódka K. D. od 1976r. pozostaje pod opieką (...) w G. z powodu zaburzeń depresyjnych. W okresie od 7 do 20 stycznia 2005r. powódka była hospitalizowana w Wojewódzkim Szpitalu (...) im. prof. T. B. w G.. Powódka nadal pozostaje pod opieką lekarza psychiatry.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 29-100, przesłuchanie powódki K. D. płyta CD k. 282 i 173)

W związku ze śmiercią męża w wyniku wypadku drogowego u powódki nastąpiło pogorszenie stanu psychicznego tj. nasilenie zaburzeń depresyjnych, na które powódka leczyła się od wielu lat. Nasilenie tych objawów było spowodowane silną traumą psychiczną i wystąpieniem tzw. reakcji żałoby. Wystąpienie reakcji żałoby nie zapoczątkowało u powódki wystąpienia zaburzeń depresyjnych, ale spowodowało ich nasilenie. Reakcja żałoby po stracie męża objawiająca się poczuciem smutku, znacznego przygnębienia, płaczliwości, poczuciem krzywdy, straty w sposób nasilony trwała do około dwóch miesięcy, a następnie następowała stopniowo adaptacja do zdarzenia i powódka próbowała wrócić do samodzielnego życia.

(dowód: pisemna opinia biegłej sądowej z zakresu psychologii klinicznej B. K. k. 209-215 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 262-264)

U powódki K. D. w związku ze śmiercią męża w wyniku wypadku wystąpiły zaburzenia psychiczne o charakterze trwałym. Na stan psychiczny powódki po śmierci męża miały wpływ jej wcześniejsze problemy zdrowotne o charakterze psychicznym w takim stopniu, że branie leków przeciwdepresyjnych łagodziło obraz stanu psychicznego powódki.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii J. S. k. 231-233)

Powódka M. C. (2) była jedyną córką tragicznie zmarłego J. D.. W chwili jego śmierci miała 44 lata, od 1989r. nie zamieszkiwała już z rodzicami. J. D. pomagał powódce w opiece nad córką, pracach remontowych czy przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Powódka spędzała wspólnie z ojcem święta i uroczystości rodzinne, co tydzień odwiedzała go wraz z rodziną. Po śmierci ojca powódka z mężem zajęła się organizacją pogrzebu. Była przybita, smutna i przygnębiona. Grób ojca powódka odwiedza co dwa tygodnie. Powódka nie leczyła się psychiatrycznie ani nie korzystała z porad psychologa.

(dowód: odpis skrócony aktu małżeństwa k. 27, przesłuchanie powódki M. C. płyta CD k. 282 i 173, przesłuchanie powódki J. C. (1) płyta CD k. 282 i 173, zeznania świadka L. P. płyta CD k. 251)

Powódka J. C. (1) była jedyną wnuczką tragicznie zmarłego J. D.. W chwili śmierci dziadka miała 15 lat. Dziadek bardzo angażował się w opiekę nad powódką (m.in. opiekował się nią przez kilka miesięcy po operacji ortopedycznej), zakupił jej pierwszy rower, nauczył grać w szachy i karty. Nadto, dzielił wspólnie z wnuczką pasje komputerowe. Powódka każde ferie i wakacje spędzała u dziadków, natomiast gdy powódka była uczennicą gimnazjum chodziła do dziadków na obiady. Powódka często wspomina dziadka, odwiedza i porządkuje jego grób.

(dowód: odpis skrócony aktu urodzenia k. 28, przesłuchanie powódki M. C. płyta CD k. 282 i 173, przesłuchanie powódki J. C. (1) płyta CD k. 282 i 173, zeznania świadka T. S. płyta CD k. 251, zeznania świadka J. C. (2) płyta CD k. 251)

Ocena dowodów:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadków L. P., T. S., J. C. (2), dowodu z przesłuchania powodów oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii klinicznej B. K. oraz z zakresy psychiatrii J. S..

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów w postaci korespondencji stron czy dokumentacji medycznej leczenia powódki K. D. są wiarygodne, albowiem strona powodowa nie kwestionowała w trybie art. 253 k.p.c. autentyczności tych dokumentów, ani też nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi pismami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Za w pełni wiarygodny dowód Sąd uznał również dokumenty w postaci wyroku wydanego przez sąd karny oraz aktów stanu cywilnego. Dokumenty te mają walor dokumentów urzędowych i w związku z tym korzystają z domniemania autentyczności i zgodności z prawdą wyrażonych w nich oświadczeń, których w toku niniejszego postępowania żadna ze stron nie obaliła w trybie art. 252 k.p.c.

Nadto, wskazać należy, że brak było podstaw, aby odmówić wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom świadków L. P., T. S., J. C. (2) oraz powodów. W ocenie Sądu zeznania te były szczere, logiczne, spontaniczne i zbieżne, co w przekonaniu Sądu świadczy o ich zgodności z prawdą. Z zeznań tych osób wyłania się dość spójny obraz relacji powodów ze zmarłym mężem, ojcem i dziadkiem, a także następstw nagłej i gwałtownej śmierci J. D. w wyniku wypadku komunikacyjnego dla życia osobistego każdego z powodów. Nadto, zeznania co do wpływu śmierci męża na stan K. D. korespondują z treścią opinii biegłych sądowych.

Za w pełni wiarygodny i przydatny do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy Sąd uznał dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii J. S.. Opinia została sporządzona w sposób rzetelny, fachowy na podstawie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego. W ocenie Sądu opinia biegłego jest jasna, logiczna, nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Opinia ta nie budzi też wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego czy wiedzy powszechnej. Nadto, żadna ze stron nie kwestionowała tej opinii.

Za przydatny do rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał także dowód z opinii biegłej sądowej z zakresu psychologii B. K.. Opinia ta również została sporządzona w rzetelny i profesjonalny sposób. Co prawda biegła nie wypowiedziała się stanowczo co do związku śmierci męża z późniejszymi zaburzeniami depresyjnymi powódki, w szczególności z pobytem w szpitalu w 2005r., jednak wątpliwości te udało się wyjaśnić za pomocą dowodu z opinii lekarza psychiatry, który był bardziej kompletny do oceny przyczyn stanu zdrowia powódki.

Kwalifikacja prawna:

Z uwagi na fakt, iż zdarzenie powodujące odpowiedzialność cywilnoprawną pozwanego miało miejsce w 2002r. należało rozważyć podstawę prawną roszczenia. Zważyć bowiem należy, iż przepis art. 446 § 4 k.c., stanowiący, że sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, został dodany przez art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 maja 2008r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2008.116.731) i wszedł w życie dopiero z dniem 3 sierpnia 2008r. Natomiast – jak wskazuje się w judykaturze – jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed 3 sierpnia 2008r., to najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, LEX nr 848128 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, LEX nr 604152). Art. 446 § 4 k.c. znajduje bowiem zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w której czyn niedozwolony popełniony został po dniu 3 sierpnia 2008r. Przepis ten nie uchylił jednak art. 448 k.c., a jego dodanie było wyrazem woli ustawodawcy zarówno potwierdzenia dopuszczalności dochodzenia zadośćuczynienia na gruncie obowiązujących przed jego wejściem w życie przepisów, jak i ograniczenia kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia do najbliższych członków rodziny. Ponadto wbrew twierdzeniom pozwanego art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych – także w brzmieniu sprzed dnia 11 lutego 2012r. – nie wyłącza z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c. Przepis ten posługuje się pojęciem szkody szeroko rozumianej, obejmującej zarówno uszczerbek majątkowy, jak i niemajątkowy. Zawarta w nim regulacja jest wyrazem woli ustawodawcy zapewnienia osobie trzeciej możliwie pełnej kompensaty szkody wyrządzonej w związku z ruchem pojazdu mechanicznego. W związku z tym nie ma podstaw do podzielania zapatrywania, że wyłącza on z zakresu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zadośćuczynienie za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c. Takie ograniczenie wymagałoby wyraźnej podstawy prawnej, tymczasem przewidziane w art. 38 ww. ustawy wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela dotyczą szkody majątkowej i nie ma podstaw do rozciągnięcia tego przepisu na wypadki wyrządzenia szkody niemajątkowej. W tej sytuacji za przyjętą wykładnią przemawia także zasada, że zakres odpowiedzialności ubezpieczonego wobec osoby trzeciej wyznacza zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W związku z tym, iż do zdarzenia powodującego szkodę doszło przed dniem 3 sierpnia 2008r. kwestię odpowiedzialności pozwanego należy rozpatrywać na płaszczyźnie przesłanek określonych w przepisach art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Zgodnie z treścią przepisu art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się. Natomiast jak stanowi art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Przechodząc do oceny zgłoszonego roszczenia, w pierwszej kolejności należy zauważyć, że w niniejszej sprawie żadnych wątpliwości nie budziły okoliczności śmierci J. D. ani wina sprawcy wypadku komunikacyjnego z dnia 5 grudnia 2002r. W tym zakresie – na mocy art. 11 k.p.c. – Sąd jest związany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 5 sierpnia 2004r. Na mocy tego wyroku sprawca wypadku został skazany za popełnienie przestępstwa stypizowanego w art. 177 § 1 k.k. oraz art. 177 § 2 k.k. Nadto, bezsporne było, że w chwili zdarzenia sprawca wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej pozwanego z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego.

Wobec powyższego kluczowym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy było ustalenie rozmiaru krzywdy doznanej przez powodów w związku z zerwaniem więzi rodzinnych wskutek nagłej i tragicznej śmierci męża, ojca i dziadka. Zważyć należy, że dobra osobiste należy rozpatrywać w kategoriach "stanów rzeczy", a zarazem "atrybutów osoby", stanowiących wartości szczególnie wysoko cenione przez system prawny, co podkreśla normatywny aspekt tych dóbr i wskazuje, że normy prawne obiektywnie ustalają zakres ich ochrony (por. Z. Radwański, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2004, s. 156 i n.). Bezprawne naruszenie sfery dóbr osobistych jest przesłanką ich ochrony, natomiast wina dokonującego naruszenia nie stanowi takiej przesłanki i wywołuje tylko skutek w zakresie zastosowania niektórych środków ochrony dóbr osobistych. Naruszenie dobra osobistego polega już na samym przekroczeniu zakreślonej w art. 24 § 1 k.c. granicy zagrożenia dobra osobistego, ale dla powstania roszczenia uprawnionego konieczna jest wskazana bezprawność rozumiana jako działanie lub zaniechanie sprzeczne z porządkiem prawnym czy zasadami współżycia społecznego. Konstrukcja domniemania bezprawności wyrażona w tym przepisie przenosi ciężar dowodu braku bezprawności na podmiot naruszający sferę zakreśloną treścią osobistych praw podmiotowych. W świetle zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego nie budziło wątpliwości, że wskutek wypadku komunikacyjnego i działania sprawcy, za które odpowiedzialność ponosi pozwany, zostało naruszone dobro osobiste powódki w postaci prawa do utrzymania więzi rodzinnych. W judykaturze wskazuje się, że prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi (szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny) stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i 24 § 1 k.c., zaś w konkretnym stanie faktycznym spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 stycznia 2014r., VI ACa 850/13, LEX nr 1448657). Zważyć jednak należy, iż nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 26 kwietnia 2013r., V ACa 189/13, LEX nr 1362686). Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby najbliższej należy mieć na uwadze: dramatyzm doznań osoby najbliższej, poczucie osamotnienia, pustki, cierpienia moralne, wstrząs psychiczny, rodzaj i intensywność więzi łączącej powoda ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem owej śmierci (np. depresja), rolę w rodzinie pełnioną przez zmarłego, zdolność pokrzywdzonego do odnalezienia się w nowej rzeczywistości, przebieg leczenia, wiek pokrzywdzonego, okoliczności śmierci najbliższego oraz poniesienie kary przez sprawcę tej śmierci (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 24 września 2014r., I ACa 405/14, LEX nr 1563607).

W świetle powyższych judykatów nie ulega wątpliwości, że w przypadku naruszenia dóbr osobistych, wywołanych śmiercią członka rodziny, który poniósł śmierć w wypadku komunikacyjnym, wysokość zadośćuczynienia należnego każdemu z powodów podlega zróżnicowaniu przy zastosowaniu kryterium jakości, długotrwałości i stopnia nasilenia więzi łączącej zmarłego z każdym z powodów. Na podstawie zeznań świadków, powodów, a także na podstawie opinii biegłych sądowych z zakresu psychologii klinicznej i psychiatrii jednoznacznie można stwierdzić, iż pomiędzy powodami a zmarłym J. D. istniała bardzo silna więź emocjonalna. Rodzina była bardzo zżyta, spędzała razem bardzo dużo czasu, pomagała sobie na co dzień i w tej sytuacji nagła śmierć J. D. stanowiła dla pozostałych członków rodziny ogromną i niepowetowaną stratę. Nie ulega zatem wątpliwości, że wskutek tragicznej śmierci J. D. w wyniku wypadku drogowego doszło do naruszenia dóbr osobistych każdego z powodów w postaci zerwania więzi rodzinnych. Jeśli natomiast chodzi o wysokość roszczenia to wskazać należy, iż w świetle przepisu art. 448 k.c. zasadniczym kryterium decydującym o wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy. W ocenie Sądu należy uznać, że śmierć J. D. stanowiła najdotkliwsze przeżycie dla żony tragicznie zmarłego – K. D.. Z zeznań świadków i powodów jednoznacznie wynika, że pomiędzy małżonkami istniała bardzo silna więź rodzinna i emocjonalna. J. D. i K. D. pozostawali w związku małżeńskim nieprzerwanie od 1957r. i byli zgodnym małżeństwem. Powódka wspomina zmarłego męża z bardzo dużym sentymentem, podkreśla jego opiekuńczość i szlachetność. Wszystkie przesłuchane w niniejszej sprawie osoby zgodnie podnosiły, że zmarły był troskliwym mężem, przez wiele lat wspierał żonę w chorobie, pilnował, by zażywała leki, a w okresie zaostrzenia objawów choroby przejmował ciężar prowadzenia gospodarstwa domowego. Małżonkowie mieli wspólne pasje, jak uprawa działki i spędzanie czasu z ukochaną wnuczką. W taki zgodny i przykładny sposób powódka przeżyła z tragicznie zmarłym mężem 45 lat. W takich okolicznościach krzywda wywołana śmiercią małżonka, jest - odwołując się do kryteriów obiektywnych - jedną z najdotkliwszych i najmocniej odczuwalnych, z uwagi na rodzaj i siłę więzi emocjonalnej. Z zeznań świadków oraz pozostałych powodów wynikało, że powódka silnie przeżyła śmierć męża. O odejściu męża dowiedziała się podczas pobytu w szpitalu dwa dni po zdarzeniu i nie miała nawet okazji, by się pożegnać z mężem. Z uwagi na hospitalizację powódka nie uczestniczyła w pogrzebie. Po wypisaniu ze szpitala, przez dwa miesiące powódka zamieszkiwała wspólnie z córką i jej rodziną. W tym czasie silnie przeżywała żałobę, często stawała w oknie i patrzyła na cmentarz, na którym pochowany został jej mąż, czuła żal, rozpacz, smutek, dużo płakała. Do swojego domu powódka powróciła po dwóch miesiącach, jednak nadal doskwierało jej poczucie smutku, przygnębienia, samotności, korzystała z pomocy rodziny i sąsiadów. W świetle opinii biegłych należy stwierdzić, że stan powódki wybiegał poza zwykłe ramy żałoby i uległ pogorszeniu w zakresie zdrowia psychicznego. Nie ulega wątpliwości, że powódka jeszcze przed wypadkiem leczyła się w poradni zdrowia psychicznego na depresję, niemniej w świetle opinii biegłych sądowych uznać należało, że nagła i nieoczekiwana śmierć męża wpłynęła na zaostrzenie objawów choroby. Z opinii biegłej psycholog wynika, że pogorszenie stanu psychicznego powódki pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym ze śmiercią męża. Jak bowiem wskazała biegła B. K. w związku ze śmiercią męża w wyniku wypadku drogowego u powódki nastąpiło pogorszenie stanu psychicznego tj. nasilenie zaburzeń depresyjnych, na które powódka leczyła się od wielu lat. Nasilenie tych objawów było spowodowane silną traumą psychiczną i wystąpieniem tzw. reakcji żałoby. Biegła wskazała, że wystąpienie reakcji żałoby nie zapoczątkowało u powódki wystąpienia zaburzeń depresyjnych, ale spowodowało ich nasilenie. Biegła wskazała, że reakcja żałoby po stracie męża objawiająca się poczuciem smutku, znacznego przygnębienia, płaczliwości, poczuciem krzywdy, straty w sposób nasilony trwała do około dwóch miesięcy, a następnie następowała stopniowo adaptacja do zdarzenia i powódka próbowała wrócić do samodzielnego życia. Biegła zwróciła uwagę, że stan depresyjny utrzymywał się u powódki nadal, mimo wygaszania reakcji żałoby, lecz podłoże depresyjne występowało u powódki przed wypadkiem, a śmierć ukochanego męża wpłynęła tylko na zaostrzenie objawów depresyjnych. Zdaniem biegłej zaostrzenie objawów choroby skutkujące pobytem w szpitalu było raczej kontynuacją wcześniejszych problemów zdrowotnych i nie wynikało bezpośrednio z traumy psychicznej związanej ze śmiercią męża. Wniosek biegłej nie był jednak w tym zakresie stanowczy, a wątpliwości nie wyjaśniła opinia uzupełniająca. Wyjaśnień w tym względzie jednak dostarcza opinia biegłego psychiatry, który – zdaniem Sądu – był bardziej kompetentny, by ocenić przyczyny późniejszego złego stanu zdrowia psychicznego powódki. Biegły J. S. wskazał bowiem, że okoliczności, jakie towarzyszyły sytuacji stresowej związanej ze śmiercią męża, były wyjątkowo traumatyczne dla powódki. Biegły wskazał stanowczo, że pobyt w szpitalu trzy lata po śmierci męża z rozpoznaniem organicznego zaburzenia depresyjnego z nawarstwieniem konwersyjnym należy wiązać z ww. wypadkiem. Biegły psychiatra wyjaśnił, że śmierć męża wywołała u powódki zaburzenia psychiczne o charakterze trwałym. Wobec powyższego uznać należało, że tragiczna śmierć męża odcisnęła duże piętno na dalszym życiu powódki, w szczególności na zdrowiu psychicznym powódki, jej stanie emocjonalnym, a także na życiu codziennym. Zważyć należy, iż mąż był młodszy od powódki i mimo wcześniejszych problemów zdrowotnych w okresie poprzedzającym wypadek poważnie nie chorował, był sprawny fizycznie i umysłowo, w związku z czym zapewne jeszcze przez kilka lata mógł stanowić dla schorowanej powódki wsparcie u jesieni życia, mógł dzielić z nią radości i smutki dnia codziennego. Niestety tragiczny w skutkach wypadek przerwał tę zażyłą relację. W ocenie Sądu nie sposób uznać, ażeby w okolicznościach niniejszej sprawy kwota 50.000 zł (ponad wypłaconą już kwotę 10.000 zł) tytułem zadośćuczynienia nie jest wygórowana. Należy bowiem mieć na uwadze, że więzi łączące małżonków, a szczególnie w przypadku długotrwałych i zgodnych małżeństw, mają charakter szczególny, a zerwanie takiej więzi wskutek tragicznego i nieoczekiwanego zdarzenia jest bardzo bolesne w skutkach dla małżonka pozostającego przy życiu. Nie ulega wątpliwości, że nie ma żadnych obiektywnych mierników, które pozwoliłyby ocenić wartość cierpienia po stracie najbliższego członka rodziny, w szczególności, gdy śmierć była nagła, nieprzewidziana, spowodowana wyłącznie działaniem osoby drugiej. Krzywda w takiej sytuacji jest z pewnością duża i nie da się jej przełożyć na wymierną kwotę pieniężną. W takim wypadku zadośćuczynienie może być tylko pewnym surogatem. Zatem zadośćuczynienie za krzywdę w postaci pozbawienia życia osoby najbliższej dla powódki nie może być zbyt niskie, bo doprowadziłoby do deprecjacji wartości życia ludzkiego. Zadośćuczynienie z uwagi na swój kompensacyjny charakter musi przedstawiać dla osoby poszkodowanej jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.

Powództwo M. C. Sąd uwzględnił co do kwoty 23.000 zł, co z wypłaconą już kwotą 7.000 zł, daje łącznie zadośćuczynienie w wysokości 30.000 zł. Podkreślić należy, iż powódka była jedynym dzieckiem tragicznie zmarłego J. D.. Z zeznań świadków jak i powodów wynika, że relacje powódki z ojcem były serdeczne i zażyłe, powódka zawsze mogła liczyć na pomoc ojca w opiece nad córką, pracach remontowych czy tez nawet przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Powódka często i regularnie odwiedzała rodziców, wspólnie spędzała z nim wszystkie święta, nadto wspólnie celebrowała z nimi rodzinne wydarzenia. W tych okolicznościach tragiczna, nieoczekiwana i przedwczesna śmierć ojca była dla powódki wstrząsem, co wiązało się z poczuciem smutku, przygnębienia, żalu. Jednocześnie, wobec choroby matki, na powódkę spadły obowiązki związane z organizacją pogrzebu, a także obowiązki rodzinne związane z opieką nad chorą matką. Podkreślić należy, iż wskutek tragicznego wypadku powódka nie mogła wraz z ojcem cieszyć ze swoich sukcesów zawodowych czy osiągnięć naukowych. W przypadku powódki, będącej córką zmarłego, rozmiar krzywdy nie jest jednak tak znaczny jak w przypadku żony zmarłego. W chwili śmierci ojca powódka miała 44 lata, miała już własną rodzinę, ustabilizowane życie zawodowe. Z perspektywy kilkunastu lat, jakie upłynęły od tragicznego wypadku, Sąd był w stanie w sposób kompleksowy ocenić skutki tego zdarzenia dla życia powódki, a także ustalić w jaki sposób poradziła sobie z tym traumatycznym przeżyciem. W pierwszej kolejności należy wskazać, że nie ma żadnych przesłanek, by stwierdzić, że powódka przeżywała żałobę w sposób nadmierny i stan ten trwał u niej dłużej aniżeli zazwyczaj. Nic nie wskazuje na to, żeby po śmierci ojca powódka ujawniała objawy zaburzeń poznawczych, emocjonalnych i behawioralnych. Zwrócić należy, że aktualnie powódka wspomina ojca jedynie pozytywnie, regularnie odwiedza jego grób, co jest charakterystyczne dla osób, które prawidłowo przeżyły okres żałoby. Bez wątpienia zatem po upływie prawie piętnastu lat stan głębokiego smutku i silnej żałoby z powodu tragicznej śmierci ojca minął. Powódka doskonale odnalazła się w pracy naukowej. Z powyższego należy wysnuć wniosek, że nagła i niespodziewana śmierć ojca nie wpłynęła na przyszłość powódki i jej funkcjonowania w społeczeństwie. Oceniając zatem stopień naruszenia dobra osobistego i całokształt skutków w życiu powódki z tym związanych Sąd przyznał powódce zadośćuczynienie w wysokości 23.000 zł.

Natomiast w przypadku J. C. (1) Sąd zasądził jedynie kwotę 10.000 zł. W przedmiotowej sprawie Sąd ustalił, że powódkę łączyły z dziadkiem bliskie relacje i była ona bliskim członkiem rodziny zmarłego. Zmarły troskliwie opiekował się jedyną wnuczką, co więcej - uczestniczył w jej wychowaniu a także sprawował nad nią opiekę podczas nieobecności córki, jak np. po operacji ortopedycznej. Dziadek zakupił wnuczce pierwszy rower, nauczył ją grać w szachy i karty, dzielił z nią pasje komputerowe. W dzieciństwie powódka spędzała każde ferie i wakacje u dziadków. Później, gdy powódka była uczennicą gimnazjum chodziła do dziadków na obiady. Nagła i tragiczna śmierć J. D. - w ocenie Sądu Rejonowego - z całą pewnością była traumatycznym przeżyciem dla małoletniej wówczas powódki, gdyż zmarły był osobą jej najbliższą, z którą łączyły ją więzi bliskości i rodzinnego ciepła. Dziadek powódki w chwili śmierci miał 68 lat, co oznacza, że przypuszczalnie powódka utrzymywałaby z nim bliższe relacje przez następne kilka a może nawet kilkanaście lat. Z tych względów w ocenie Sądu powódka doznała istotnej straty. Zmarły bowiem był dla niej ostoją, opiekował się w nią w czasie choroby, spędzał wakacje i poświęcał swój czas. Nadto, zmarły był jedynym dziadkiem jakiego powódka znała. Natomiast, wskutek tragicznego wypadku zdarzenia, powódka została całkowicie i bezpowrotnie pozbawiona więzi z jedynym dziadkiem. Jednocześnie, oceniając z perspektywy kilkunastu lat, skutki przedmiotowego zdarzenia dla życia powódki, należy stwierdzić, że śmierć dziadka nie odbiła się w sposób negatywny na życiu zawodowym czy osobistym. Powódka nie leczyła się psychiatrycznie ani nie korzystała z porad psychologa. Zdarzenie to nie miało wpływu na tok nauki. J. C. (1) ukończyła studia wyższe, ma stałą pracę. Obecnie powódka wyłącznie dobrze wspomina dziadka, odwiedza regularnie jego grób. Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w szczególności intensywność relacji powódki z dziadkiem, fakt, że powódka normalnie funkcjonuje w życiu zawodowym i rodzinnym Sąd doszedł do przekonania, iż adekwatną do rozmiaru krzywdy, cierpień psychicznych i wszelkich innych skutków zdarzenia, będzie kwota 10.000 zł.

Reasumując – na mocy art. art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. – Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki K. D. kwotę 50.000 zł, zaś na rzecz M. C. kwotę 23.000 zł, zaś na rzecz J. C. (1) kwotę 10.000 zł. O odsetkach Sąd orzekł na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od pierwszego dnia po upływie 30 – dniowego terminu liczonego od dnia doręczenia wezwania. W pozostałym zakresie, na mocy powyższych przepisów stosowanych a contrario, Sąd oddalił powództwo.

Koszty procesu:

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i § 2 ust. 1 oraz § 2 pkt 5 i 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. poz. 1801) i stosunkowo rozdzielił koszty.

Sąd przyjął, że powódka K. D. wygrała w 71 %, a pozwany w 29 %. Powódka poniosła koszty w wysokości 9.517 zł, na co składa się opłata sądowa od pozwu (3.500 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej (5.400 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł) oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłych sądowych (600 zł). Natomiast pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5.417 zł. Biorąc pod uwagę stosunek w jakim strony wygrały niniejsze postępowanie powódce należy się zwrot kwoty 6.757,07 zł, zaś pozwanemu kwoty 1.570,93 zł. Po wzajemnym skompensowaniu należności należało od pozwanego zasądzić na rzecz powódki kwotę 5.186,14 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd przyjął, że powódka M. C. (2) wygrała w 36 %, a pozwany w 64 %. Powódka poniosła koszty w wysokości 8.567 zł, na co składa się opłata sądowa od pozwu (3.150 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej (5.400 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł). Natomiast pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5.417 zł. Biorąc pod uwagę stosunek w jakim strony wygrały niniejsze postępowanie powódce należy się zwrot kwoty 3.084,12 zł, zaś pozwanemu kwoty 3.466,88 zł. Po wzajemnym skompensowaniu należności należało od powódki zasądzić na rzecz pozwanego kwotę 382,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd przyjął, że powódka J. C. (1) wygrała w 25 %, a pozwany w 75 %. Powódka poniosła koszty w wysokości 5.617 zł, na co składa się opłata sądowa od pozwu (2.000 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej (3.600 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł). Natomiast pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.617 zł. Biorąc pod uwagę stosunek w jakim strony wygrały niniejsze postępowanie powódce należy się zwrot kwoty 1.404,25 zł, zaś pozwanemu kwoty 2.712,75 zł. Po wzajemnym skompensowaniu należności należało od powódki zasądzić na rzecz pozwanego kwotę 1.308,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Określając wysokość kosztów zastępstwa procesowego Sąd miał na względzie pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 8 października 2015r., III CZP 58/15, L., iż współuczestnikom formalnym (art. 72 § 1 pkt 2 KPC), reprezentowanym przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym, należy się zwrot kosztów procesu obejmujących jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika.