Sygn. akt II C 388/13
Dnia 15 marca 2016 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach II Wydział Cywilny Ośrodek (...) w R.
w składzie:
Przewodniczący SSO Katarzyna Banko
Protokolant Bogumiła Brzezinka
po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2016 roku w Rybniku
sprawy z powództwa A. S.
przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w R.
o zapłatę
1. oddala powództwo;
2. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.817 (tysiąc osiemset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, zaś w pozostałym zakresie odstępuje od obciążenia powoda powyższymi kosztami.
SSO Katarzyna Banko
Sygn. akt II C 388/13
Powód A. S. domagał się zasądzenia od pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w R. kwoty 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powyższego żądania podano, że powód przebywał w Oddziale Kardiologii pozwanego szpitala w okresie od 21 marca 2012r. do 30 marca 2012r. W tym czasie wykonano u powoda dwie koronarografie. Pierwsza z nich została wykonana w dniu 21 marca 2012r. W dniu 26 marca 2012r. powód był przygotowywany do opuszczenia szpitala, jednakże wówczas okazało się, że konieczne jest wykonanie kolejnej koronarografii. Zdaniem powoda pierwszy zabieg został wykonany błędnie. Nadto brak było prawidłowego monitorowania powoda jako pacjenta. Przeprowadzona ponownie koronarografia oraz przedłużająca się rehabilitacja wywołały u powoda cierpienia zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Powód jest przekonany o tym, że tylko przypadek sprawił, że żyje.
Pozwany Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Wojewódzki Szpital (...) w R. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych. Ponadto pozwany wniósł o przypozwanie (...) S.A. w W..
W uzasadnieniu powyższego stanowiska pozwany podał, że powództwo jest bezpodstawne zarówno co do zasady, jak i wysokości. Powód w żaden sposób nie uzasadnia merytorycznie swojego stanowiska, a na przytaczane okoliczności nie oferuje żadnych dowodów. Pozwany podał, że powód był wielokrotnie pacjentem pozwanego Szpitala, tj. w latach 2005, 2010, 2011, dwukrotnie 2012r. Pierwszy stent został pozwanemu wszczepiony w roku 2005. Dnia 09 lutego 2012r. powód został przyjęty do szpitala na skutek skierowania go na badania diagnostyczne przez szpital w J.. U powoda został wykonany zabieg koronarografii. Na skutek tego badania rozpoznano u powoda zmianę na odcinku przed stentem, polegającą na przewężeniu tętnicy o około 50 %. Uznano jednocześnie, iż nie ma potrzeby wykonania zabiegu angioplastyki, gdyż nie zachodziły przesłanki do jego przeprowadzenia. Dnia 21 marca 2012r. powód ponownie został skierowany przez szpital w J. do pozwanego szpitala, tym razem z objawami choroby wieńcowej niestabilnej, która charakteryzowała się bólami spoczynkowymi. Wstępnie rozpoznano zawał serca bez uniesienia odcinka ST. Przeprowadzono zabieg koronarografii, który wykazał restenozę w stencie na poziomie około 50 %. Stan ten powstał z przyczyn naturalnych – postępujących procesów miażdżycowych oraz zaburzenia śródbłonkowania w organizmie powoda. Zdecydowano się na przeprowadzenie angioplastyki w stencie – poszerzono światło kanału oraz wszczepiono stent pokryty lekiem antyproliferacyjnym, który zmniejszał ryzyko restenozy. Po niedługim czasie od tego zabiegu u powoda ujawniło się powikłanie w postaci tzw. wczesnej zakrzepicy w stencie. W wyniku tego powikłania powód został poddany zabiegowi udrożnienia stentu metodą tzw. balonikowania, a sam zabieg zakończył się powodzeniem. Po wykonaniu powyższych zabiegów powód został wypisany ze szpitala w stanie dobrym z zaleceniem wykonania testu wysiłkowego oraz testu na odporność płytek krwi w postaci reakcji na aspirynę oraz clopidogrel. Całkowicie subiektywne odczucia powoda w żaden sposób nie pozostają w związku przyczynowo – skutkowym z wykonanymi w pozwanym szpitalu zabiegami, przez co pozwany nie ponosi za ich rzekome wystąpienie żadnej odpowiedzialności.
Sąd ustalił, co następuje:
Powód A. S. był wielokrotnie pacjentem pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w R., tj. w latach 2005, 2010, 2011, dwukrotnie 2012r. Pierwszy stent został pozwanemu wszczepiony w roku 2005.
Dnia 09 lutego 2012r. powód został przyjęty do pozwanego szpitala na skutek skierowania go na badania diagnostyczne przez szpital w J.. Rozpoznano wówczas u powoda niestabilną chorobę wieńcową, stan po zawale mięśnia sercowego ściany dolej (09.2011r., 12.2010r., 07. 2010r., 2005r.), stan po angioplastyce wieńcowej prawej tętnicy wieńcowej z implantacją stendu metalowego, małą niedomykalność zastawki mitralnej, hiperlipidemię mieszaną, próchnicę zębów. U powoda został wykonany zabieg koronarografii. Na skutek tego badania rozpoznano u powoda zmianę na odcinku przed stentem, polegająca na przewężeniu tętnicy o około 50 %. Uznano jednocześnie, iż nie ma potrzeby wykonania zabiegu angioplastyki, gdyż nie zachodziły przesłanki do jego przeprowadzenia. Powód przebywał w szpitalu do 13 lutego 2012r. W tym dniu powoda w stanie ogólnym dobrym wypisano do domu z zaleceniem stosowania diety z ograniczeniem spożycia tłuszczów zwierzęcych i cukrów prostych, regularnej kontroli kardiologicznej.
Dnia 21 marca 2012r. powód ponownie został skierowany przez szpital w J. do pozwanego szpitala, tym razem z objawami choroby wieńcowej niestabilnej, która charakteryzowała się bólami spoczynkowymi. W wywiadzie u powoda kilkukrotne zabiegi angioplastyki w zakresie prawej tętnicy wieńcowej, z implantacją stentów metalowych i powlekanych lekiem (2005r., 2010r., 2011r.). W dniu przyjęcia do szpitala oznaczono markery martwicy mięśnia sercowego, których podwyższone wartości pozwoliły rozpoznać zawał serca bez uniesienia odcinka ST. W tym samym dniu, tj.21 marca 2012r. powód został poinformowany o tym, że w trakcie zabiegu koronarografii lub po nim może dojść do powikłań. Ponadto powód w podpisanym oświadczeniu podał, że został poinformowany, że może odmówić zgody na zabieg oraz, że wyraża pełną i świadomą zgodę na proponowaną metodę leczenia. W dniu 21 marca 2012r. przeprowadzono u powoda zabieg koronarografii, który wykazał restenozę w stencie na poziomie około 50 % implantowanym do prawej tętnicy wieńcowej. Wobec stwierdzonego nawrotu zwężenia w stencie wykonano zabieg implantacji stentu powlekanego paklitaxem uzyskując pełne poszerzenie zwężenia. Powód otrzymał odpowiednią farmakoterapię oraz wymagane leczenie w ramach profilaktyki wtórnej. W trakcie dalszego pobytu w oddziale powód był rehabilitowany. Wobec powtarzających się epizodów restenozy oraz zakrzepicy w stencie zmieniono preparat inhibitora receptora (...) z klopidogrelu na prasugrel oraz zwiększono dawkę dzienną aspiryny z 75 mg do 150 mg. Poza tym powód otrzymał wymagane leczenie p/nadciśnieniowe oraz hypolipemizujące. W 5 dobie pobytu powód zgłosił ból w klatce piersiowej. W wykonanym EKG stwierdzono uniesienie odcinka ST nad ścianą dolną. Powoda przekazano do Pracowni Hemodynamiki oraz wykonano ponowną koronarografię stwierdzając zakrzepicę w stencie skutkująca amputacją prawej tętnicy wieńcowej. Wykonano angioplastykę balonową oraz podano lek z grupy inhibitorów receptora GP IIb/ (...) udrażniając naczynia i uzyskując przepływ do obwodu tętnicy. Po wykonaniu zabiegu uzyskano stabilizację stanu chorego. Do leczenia przewlekłego włączono większą dawkę aspiryny (300mg/dobę) oraz heparynę drobnocząstkowa przez 30 dni od momentu wypisu ze szpitala. Powód został wypisany do domu w stanie stabilnym w 10 dobie od wyjściowego incydentu oraz w 5 dobie od wystąpienia zakrzepicy.
Powyższe okoliczności faktyczne Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: dokumentacji medycznej powoda, w szczególności: karty informacyjnej leczenia szpitalnego w okresie od 21 marca 2012r. do 30 marca 2013r. (k. 11 – 15), karty informacyjnej leczenia szpitalnego w okresie od 09 lutego 2012r. do 13 lutego 2012r. (k. 41 – 43), wywiadu z powodem z dnia 21 marca 2012r. (k. 44 – 45), historii choroby (k. 46), informacji dla pacjenta o zabiegu koronarografii wraz zgodą powoda na powyższy zabieg z dnia 21 marca 2012r. (k. 47 – 48), wyniku zabiegu koronarografii wykonanej w dniu 26 marca 2012r. (k. 64), historii choroby powoda (k. 65-66), karty wypisu ze szpitala (k. 67), karty „Ocena działań” (k. 95-96 ), karty indywidualnej opieki pielęgniarskiej (k. 107 – 113), zeznań świadka W. K. (zapis audio – video k. 115),opinii biegłego sądowego M. H. (k. 217 – 221), opinii uzupełniającej biegłego sądowego M. H. (k. 251 – 252), przesłuchania stron ograniczonego do przesłuchania powoda ( zapis audio – video k. 127)
Za w pełni wiarygodne Sąd uznał dokumenty złożone do akt sprawy - dokumentację medyczną powoda A. S., albowiem została sporządzona przez uprawnione organy w granicach ich kompetencji. Dokumenty te posłużyły do ustalenia przebiegu leczenia powoda i stanowiły podstawę do wydania opinii przez biegłych sądowych.
Zeznania świadka W. K., były logiczne i spójne, a w związku z tym wiarygodne i pomocne przy ustalaniu stanu faktycznego. Świadek przedstawił przebieg wykonanych zabiegów u powoda, przyczynę ponownego wykonania koronarografii (zapis EKG, który wykazał ostre zamknięcie tętnicy wieńcowej), wyjaśnił także dlaczego ponowny zabieg koronarografii nie został wykonany po pierwszym EKG, gdy powód uskarżał się na pierwsze bóle w klatce piersiowej, opisał także przebieg rehabilitacji powoda w czasie pobytu w szpitalu, a także wyjaśnił dlaczego u powoda przy wypisie ze szpitala wykonano test wysiłkowy.
Przebieg rehabilitacji powoda w czasie pobytu w pozwanym szpitalu wynika z przedłożonej dokumentacji medycznej, dlatego też zeznania świadka H. S. nie miały decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98 (OSNC 2001, Nr 4, poz. 64) opinia biegłego podlega ocenie - zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Opinia biegłego sądowego M. H. zawiera w części merytorycznej analizę całości załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej oraz okoliczności faktycznych sprawy, jest więc prawidłowa pod względem formalnym. Warstwa medyczna ekspertyzy lekarskiej także nie budzi zastrzeżeń, albowiem wywód opinii jest logiczny , nie zawiera sprzeczności ani niedomówień, w sposób kategoryczny wskazując, że lekarze w czasie wykonywania u powoda zabiegów koronarografii i angioplastyki postępowali w zgodzie z aktualną wiedzą i praktyką w podobnych przypadkach. Wiedza i doświadczenie zawodowe opiniującego oraz stanowczy charakter opinii przekonują, że zasadnym było poczynienie ustaleń na podstawie tej opinii. Strona powodowa wniosła zastrzeżenia do powyższej opinii, na które biegły sądowych M. H. udzielił wyjaśnień w uzupełniającej pisemnej opinii. Powyższa opinia sposób kompleksowy i jasny odpowiada na przedstawione pytania, a ponadto biegły przekonywująco i wyczerpująco ustosunkował się do zarzutów powoda. Sąd oddalił wniosek pełnomocnika powoda o przeprowadzenie dowodu z ustnej opinii biegłego sądowego M. H., gdyż strona powodowa nie wskazała żadnych nowych okoliczności, które miałyby zostać wyjaśnione przez biegłego, zatem przeprowadzenie tego dowodu nie wniosłoby do sprawy żadnych istotnych okoliczności, spowodowałoby jedynie niepotrzebne przedłużenie postępowania i pociągnęłoby za sobą niepotrzebne koszty.
Wnioski końcowe opinii biegłego sądowego G. D. są zbieżne z wnioskami biegłego sądowego M. H., jednakże pisemna opinia biegłego G. D. nie zawierała szczegółowego opisu analizy dokumentacji medycznej powoda stąd wywód opinii wydawał się niekompletny i z tych też względów Sąd, na wniosek pełnomocnika powoda zawarty w piśmie procesowym z dna 26 lutego 2015r. zawierającym zarzuty co do jej treści, uwzględnił powyższy wniosek i dopuścił dowód z opinii innego biegłego sądowego.
Dowód z przesłuchania stron – ograniczony do przesłuchania powoda – uzupełnił materiał dowodowy. Analizując zeznania powoda wzięto pod uwagę te twierdzenia, które były niesporne, przyznane bądź niezaprzeczone, oraz te które znalazły potwierdzenie w dokumentacji lekarskiej.
Sąd zważył, co następuje:
W ustalonym stanie faktyczny powództwo nie zasługuje na uwzględnienie . Podstawę prawną roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia stanowiły przepisy art. 444 k.c. i 445 k.c. Przepisy te regulują zasady naprawienia szkody wynikłej z uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia. Przepisem natomiast ogólnym regulującym odpowiedzialność deliktową jest przede wszystkim art. 415 k.c., który stanowi - kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. W przypadku osób prawnych, do których należy pozwany szpital zastosowanie znajdują także przepisy art. 416 k.c., art. 429 i art. 430 k.c. regulujące odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez organ osoby prawnej (art. 416 k.c.), pracowników i podwładnych (art. 430 k.c.) oraz inne osoby, którym osoba prawna powierzyła wykonanie czynności, z którą wiąże się szkoda (art. 429 k.c.).
Przepis art. 429 k.c. stanowi: kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności.
Zgodnie natomiast z art. 430 k.c. - kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Elementem odróżniającym odpowiedzialność na podstawie obu cytowanych przepisów jest stosunek zwierzchnictwa i podporządkowania wyrażający się w tym czy sprawca szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności jest samodzielny czy nie.
Istnienie stosunku podporządkowania wyznacza granicę w stosowaniu art. 429 k.c. albo 430 k.c. Jeżeli między powierzającym wykonanie czynności, a sprawcą występuje stosunek podporządkowania to zastosowanie znajdzie art. 430 k.c. i odpowiedzialność powierzającego na zasadzie ryzyka, jeżeli nie - zastosowanie znajdzie art. 429 k.c. i odpowiedzialność powierzającego na zasadzie winy w wyborze.
Stosunek podporządkowania, o którym stanowi art. 430 k.p.c. na gruncie spraw związanych z działalnością leczniczą winien być rozumiany szeroko. Dodać należy, że w orzecznictwie i nauce prawa wypracowano zgodne stanowisko, które można najogólniej ująć w formie tezy, że niezależność zawodowa lekarza w zakresie sztuki medycznej nie sprzeciwia się stwierdzeniu stosunku podporządkowania w rozumieniu art. 430 k.c. Rozważania dotyczące odpowiedzialności "za lekarza" dotychczas najczęściej odnoszono do sytuacji, w których lekarz był pracownikiem zakładu opieki zdrowotnej. Po wyjaśnieniu wątpliwości związanych z pewną autonomią lekarza, działanie lekarza w strukturze organizacyjnej takiej jednostki oraz działanie na jej rachunek, były wystarczające do stwierdzenia rozważanej przesłanki odpowiedzialności zakładu leczniczego. W związku ze zmianami w organizacji służby zdrowia i zmianami w kształtowaniu stosunków prawnych pomiędzy zakładami opieki zdrowotnej a lekarzami (chodzi o tzw. lekarzy kontraktowych) powstał problem, czy i w jakim zakresie pozostają aktualne dotychczas ukształtowane zasady ich odpowiedzialności za szkody wyrządzone w procesie leczenia. Najczęściej źródłem tego stosunku jest umowa cywilnoprawna o świadczenie usług medycznych, do której mają zastosowanie przepisy o zleceniu. Zasadniczo umowy cywilnoprawne nie stwarzają stosunku podporządkowania, nie przesądza to jednak wyłączenia a priori odpowiedzialności zakładu leczniczego korzystającego z usług tzw. lekarza kontraktowego. Stosunek zlecenia może być ukształtowany różnie, nie wykluczając istnienia więzi zależności, dostatecznej do stwierdzenia podporządkowania w rozumieniu art. 430 k.c. Ocena tych wzajemnych relacji ostatecznie zależy od okoliczności sprawy. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 r. IV CSK 308/10 LEX nr 784320)
Konsekwencją powyższego w rozpoznawanej sprawie jest przyjęcie, że zasada odpowiedzialności pozwanego wynika z art. 430 k.c. w związku z art. 415 k.c.
Przesłanki odpowiedzialności placówki medycznej na podstawie art. 430 k.c. w zw. z art. 415 k.c., które musi wykazać powód to wyrządzenie szkody przez personel medyczny, zawinione działanie lub zaniechanie tego personelu, normalny związek przyczynowy pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem a wyrządzoną szkodą oraz wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności, przy czym do przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej wystarczy choćby najmniejszy stopień winy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 czerwca 2014 r., sygn. akt I ACa 1494/13, LEX nr 1493819, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 października 2013 r., sygn. akt I ACa 594/13, LEX nr 1391906). Przepis art. 430 k.c. statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy. Zaznaczenia wymaga, że sama placówka medyczna ponosi odpowiedzialność w przypadku winy podwładnego, rozumianej zgodnie z treścią art. 415 k.c. i nie jest wymagane wykazanie przez poszkodowanego winy po stronie placówki medycznej, gdyż odpowiada ona za zasadzie ryzyka w sposób bezwzględny, wyłączający możliwość ekskulpacji.
Odpowiedzialność jednostki medycznej za zdarzenie, którym jest błąd w sztuce lekarskiej ma miejsce wówczas, gdy lekarz za to zdarzenie odpowiada na zasadzie winy, którą można mu przypisać tylko w wypadku wystąpienia elementu obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny występuje w przypadku naruszenia zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii, zaś element subiektywny wiąże się z zachowaniem przez lekarza staranności, ocenianej przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności zawodowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2013 r. IV CSK 431/12). Wysokie wymagania stawiane lekarzom nie oznaczają ich odpowiedzialności za wynik (rezultat) leczenia, ani odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Odpowiedzialność lekarza powstanie zatem w wypadku błędu w sztuce medycznej, czyli przeprowadzenia zabiegu niezgodnie z zasadami wiedzy medycznej, jeżeli był to błąd zawiniony, polegający za zachowaniu odbiegającym od ustalonego wzorca. Przy ocenie postępowania lekarza należy mieć na względzie uzasadnione oczekiwanie nienarażenia pacjenta na pogorszenie stanu zdrowia.
W nieodłącznym związku z określeniem podstaw odpowiedzialności lekarza pozostaje zjawisko określone mianem ryzyka medycznego, gdyż nawet przy postępowaniu zgodnym z aktualną wiedzą medyczną i przy zachowaniu należytej staranności nie da się wykluczyć ryzyka powstania szkody. Pojęciem dozwolonego ryzyka jest objęte także niepowodzenie medyczne. Ryzyko, jakie bierze na siebie pacjent, wyrażając zgodę na zabieg operacyjny, obejmuje tylko zwykłe powikłania pooperacyjne. Ryzykiem pacjenta nie są objęte komplikacje powstałe wskutek pomyłki, nieuwagi lub niezręczności lekarza. (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 29 października 2003 r. III CK 34/02 z dnia 13 stycznia 2005 r. III CK 143/04 i z dnia 10 lutego 2010 r. VCSK 287/09). Lekarz nie poniesie natomiast odpowiedzialności za wynik operacji, podczas której doszło do powikłań spowodowanych szczególnymi okolicznościami, niezależnymi od jego zachowania. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 4 marca 2009 r. I ACa 12/09).
Przyjęcie odpowiedzialności podmiotu leczniczego na art. 430 k.c. wymaga więc uprzedniego stwierdzenia, iż jego pracownik wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 r., sygn. akt IV CSK 308/10, OSNC z 2011 r. Nr 10, poz. 116). Podwładnym w rozumieniu art. 430 k.c. jest członek personelu medycznego jednostki, w tym także lekarz, który mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek w zakresie organizacji pracy. Wina podwładnego jest natomiast przesłanką odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 430 k.c., przy czym ustawa nie uzależnia tej odpowiedzialności od konkretnego stopnia winy lub jej przypisania poszczególnym członkom personelu pozwanego (wina bezimienna). Wystarczy wykazanie, choćby na podstawie domniemania faktycznego, że miało miejsce zawinione naruszenie zasad i standardów postępowania z pacjentem przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, aby uznać, że zakład opieki zdrowotnej (obecnie podmiot leczniczy) ponosi odpowiedzialność za szkody doznane przez pacjenta (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 marca 2013 r., sygn. akt I A Ca 852/12, LEX nr 1313338). Placówka lecznicza ponosi więc odpowiedzialność za szkodę wyrządzona przez jej personel, którego zachowanie musi być obiektywnie bezprawne i subiektywnie zawinione, gdyż obowiązkiem całego personelu strony pozwanej jest dołożenie należytej staranności w leczeniu każdego pacjenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r., sygn. akt V CSK 287/09, niepubl., wyrok Sądu najwyższego z dnia 18 stycznia 2013 r., sygn. akt IV CSK 431/12 niepubl.).
W dniu 21 marca 2012r. tj., w dniu przyjęcia do pozwanego szpitala powód został poinformowany, że zabieg koronarografii jest zabiegiem diagnostycznym i jaki jest jego przebieg, nadto, iż po jego wykonaniu lekarz wykonujący badanie podejmuje decyzję o wykonaniu zabiegu „poszerzenia tętnic wieńcowych” tzw. przezskórnej angloplastyce, która jest zabiegiem leczniczym mającym na celu zlikwidowanie lub złagodzenie dolegliwości bólowych oraz zmniejszenie ryzyka zawału serca. Powód został poinformowany o możliwości wystąpienia powikłań w trakcie zabiegu koronarografii lub po nim i wyraził zgodę na tę metodę leczenia. Wśród powikłań nie została wymieniona wprost zakrzepica, jednakże wymieniony był zawał serca czyli wczesna zakrzepica w stencie, a nawet zawał. Dodać należy, że każda zgoda na zabieg medyczny zawiera element blankietowości, ponieważ istnieje zbyt wiele możliwych powikłań, aby można było umieszczać je w formularzu zgody pacjenta. Wyrażając zgodę na zabieg medyczny pacjent bierze na siebie ryzyko wystąpienia zwykłych powikłań. Ryzykiem pacjenta nie są objęte komplikacje powstałe wskutek pomyłki, nieuwagi lub niezręczności lekarza.
W dniu przyjęcia powoda do szpitala oznaczono markery martwicy mięśnia sercowego, których podwyższone wartości pozwoliły rozpoznać zawał serca bez uniesienia odcinka ST. Przeprowadzono u powoda zabieg koronarografii, który wykazał restenozę w stencie na poziomie około 50 % implantowanym do prawej tętnicy wieńcowej. Wobec stwierdzonego nawrotu zwężenia w stencie wykonano zabieg implantacji stentu powlekanego paklitaxem uzyskując pełne poszerzenie zwężenia. Powód otrzymał odpowiednią farmakoterapię oraz wymagane leczenie w ramach profilaktyki wtórnej.
W trakcie dalszego pobytu w oddziale powód był rehabilitowany. Wobec powtarzających się epizodów restenozy oraz zakrzepicy w stencie zmieniono preparat inhibitora receptora (...) z klopidogrelu na prasugrel oraz zwiększono dawkę dzienną aspiryny z 75 do 150 mg. Poza tym powód otrzymał wymagane leczenie p/nadciśnieniowe oraz hypolipemizujące. Biegły sądowy M. H. po przeanalizowaniu dokumentacji medycznej powoda stwierdził, że należało u powoda rozpoznać zawał serca mięśnia sercowego bez uniesienia odcinka ST kwalifikujący się do diagnostyki inwazyjnej w trybie wczesnym co zostało wykonane przez zespół leczący. W przypadku stwierdzenia zwężenia jak u powoda należało jednocześnie wykonać zabieg angioplastyki z implantacją stentu powlekanego lekiem co zostało przeprowadzone. Zabieg taki należy wykonać w odpowiedniej osłonie farmakoterapii (leki przeciwkrzepliwe i przeciwpłytkowe), które były stosowane u powoda. Zatem nie można stwierdzić nieprawidłowości w postępowaniu z powodem w czasie wyjściowego ostrego zespołu wieńcowego. Wobec powtarzających się epizodów restenozy oraz zakrzepicy w stencie zmieniono preparat inhibitora receptora (...) z klopidogrelu na prasugrel oraz zwiększono dawkę dzienną aspiryny z 75 do 150 mg. Poza tym powód otrzymał wymagane leczenie p/nadciśnieniowe oraz hypolipemizujące. W 5 dobie pobytu powód zgłosił ból w klatce piersiowej. W wykonanym EKG stwierdzono uniesienie odcinka ST nad ścianą dolną. Powoda przekazano do Pracowni Hemodynamiki oraz wykonano ponowną koronarografię stwierdzając zakrzepicę w stencie skutkująca amputacją prawej tętnicy wieńcowej. Wykonano angioplastykę balonową oraz podano lek z grupy inhibitorów receptora GP IIb/ (...) udrażniając naczynia i uzyskując przepływ do obwodu tętnicy. Po wykonaniu zabiegu uzyskano stabilizację stanu chorego. Do leczenia przewlekłego włączono większą dawkę aspiryny (300mg/dobę) oraz heparynę drobnocząstkową przez 30 dni od momentu wypisu ze szpitala. Powód został wypisany do domu w stanie stabilnym w 10 dobie od wyjściowego incydentu oraz w 5 dobie od wystąpienia zakrzepicy.
Z. w stencie to jedno z najpoważniejszych powikłań przezskórnych interwencji wieńcowych z implantacją stentu. Odsetek takich zdarzeń nie jest wysoki, jednakże niemal zawsze wiąże się z istotnym zagrożeniem dla pacjenta, do zgonu włącznie, ponieważ dochodzi do nagłego zatrzymania przepływu w naczyniu oraz wynikającej z tego martwicy mięśnia sercowego. Biegły sądowy M. H. podał, że nie można przewidzieć, u którego chorego do takiego powikłania dojdzie. Mogą mieć na to wpływ czynniki związane z pacjentem, zabiegiem, stosowanym leczeniem, a także sytuacją kliniczną w jakiej taki zabieg wykonano.
U powoda wystąpił już wcześniej epizod zakrzepicy w stencie (09.2011r.) co wiąże się z większym ryzykiem takiego zdarzenia w przyszłości. Dodatkowo rozpoznano u niego zawał serca bez uniesienia odcinka ST, który jest stanem klinicznym o podwyższonym ryzyku wystąpienia zakrzepicy. W odpowiednim czasie wykonano ponowny zabieg koronarografii oraz zastosowano odpowiednie leczenia farmakologiczne. Z uzupełniającej pisemnej opinii biegłego M. H. wynika, że zgodnie z obowiązującymi wytycznymi postępowania w zawale bez uniesienia odcinka ST pacjenta można wypisać ze szpitala po upływie 48 godzin od wykonania skutecznego zabiegu rewaskularyzacyjnego (angioplastyka z implantacją stentu), o ile nie wystąpią istotne czynniki ryzyka, które jak wynika z dokumentacji medycznej u powoda nie występowały. Fakt wcześnie przebytej zakrzepicy w stencie mógł wpłynąć na podjęcie decyzji o pozostawieniu chorego w szpitalu dłużej niż 2 dni po pierwszym zabiegu koronarografii.
Wnioski wypływające z opinii biegłego M. H. nie pozwalały na przypisanie winy lekarzom pozwanego szpitala, wykonującym u powoda poszczególne zabiegi, zarówno co do obiektywnej, jak i subiektywnej przesłanki winy.
Skoro więc powód nie udowodnił, że postępowanie pozwanego szpitala było wadliwe a co za tym idzie zawinione, badanie dalszych przesłanek odpowiedzialności w postaci szkody i związku przyczynowo - skutkowego było zbędne.
Mając powyższe na względzie, wobec braku przesłanek odpowiedzialności z art. 430 k.c. w związku z art. 415 k.c. orzeczono jak w sentencji.
Zgodnie z art.102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Regulacja art. 102 k.p.c. stanowi wyjątek od wynikającej z treści art. 98 k.p.c. zasady odpowiedzialności stron za wynik procesu, zgodnie z którą powód zobowiązany byłby do zwrotu kosztów procesu poniesionych przez pozwany szpital. Stawka minimalna pełnomocnika reprezentującego pozwanego wynosiła 3.617 zł (powiększona o opłatę skarbową od pełnomocnictwa) zgodnie z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (test jednolity Dz. U. z 2013r. poz. 490).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje stanowisko, że kwestia zastosowania art. 102 k.p.c. pozostawiona jest sądowi orzekającemu, z odwołaniem się do jego kompetencji, bezstronności, doświadczenia i poczucia sprawiedliwości. Ocena w tym zakresie ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowany własnym przekonaniem oraz oceną okoliczności i może być podważona przez sąd wyższej instancji jedynie wtedy, gdy jest rażąco niesprawiedliwa (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt I CZ 66/12, niepubl.). Nie ulega wątpliwości, że do wypadków szczególnie uzasadnionych należą okoliczności zarówno związane z samym przebiegiem procesu, jak i leżące na zewnątrz. Do pierwszych zalicza się np. charakter żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenie dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń, przedawnienie, do drugich sytuację majątkową i życiową strony. Oczywistym jest przy tym, że dla zastosowania omawianej normy nie jest wystarczające powołanie się jedynie na ostatnią z tych okoliczności, nawet jeżeli była podstawą zwolnienia od kosztów sądowych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2012 r., sygn. akt I CZ 34/12 niepubl.). W ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie zaistniały okoliczności uzasadniające przyjęcie, że wystąpił szczególnie uzasadniony przypadek pozwalający na częściowe odstąpienie od obciążenia powoda kosztami procesu. Powód co prawda dysponuje stałym dochodem, jednak ma na utrzymaniu niepracującą żonę, a stan jego zdrowia wymaga leczenia. Okoliczności z tym związane stanowiły podstawę wydania rozstrzygnięcia w zakresie zwolnienia go od kosztów sądowych. Niezależnie od tego Sąd uwzględnił zawiły charakter sprawy. Jej rozstrzygnięcie zależało przede wszystkim od oceny dowodów z opinii biegłych sądowych. Odnosiło się do kwestii związanych z prawidłowością przeprowadzonych u powoda zabiegów medycznych. Rozstrzygnięcie sprawy wymagało wiadomości specjalnych, dotyczyło zagadnień o charakterze wyłącznie medycznym. Kwestie te z uwagi na swój charakter nie są możliwe do pełnej i rzeczowej oceny przez osobę nie posiadającą wiedzy specjalistycznej. Powód wnosząc pozew mógł działać w przekonaniu, że zaistniała wadliwość czynności medycznych. Z tych przeto względów Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego jedynie połowę należnych kosztów procesu, zaś w pozostałym zakresie odstąpił od obciążenia go powyższymi kosztami.
R., dnia 29 marca 2016r. SSO Katarzyna Banko