Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVII Ca 2749/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Ewa Cylc (spr.)

Sędziowie:

SO Małgorzata Szymkiewicz-Trelka

SR del. Joanna Szekowska-Krym

Protokolant:

stażysta protokolant sądowy Kamila Jankowska

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2016r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa G. Ż. i A. Ż.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego dla (...)

z dnia 11 grudnia 2015 r., sygn. akt VI C 2485/15

1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz G. Ż. i A. Ż. solidarnie kwotę 8127 (osiem tysięcy sto dwadzieścia siedem) zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie oddala powództwo oraz zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz G. Ż. i A. Ż. solidarnie kwotę 775 (siedemset siedemdziesiąt pięć) zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

2. oddala apelację w pozostałym zakresie;

3. zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz G. Ż. i A. Ż. solidarnie kwotę 1200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR Joanna Szekowska-Krym SSO Ewa Cylc SSO Małgorzata Szymkiewicz-Trelka

Sygn. akt XXVII Ca 2749/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 maja 2015 r. powodowie A. Ż. i G. Ż., reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika, wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 8.126,63 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi dla kwot: 5.236,05 zł od dnia 23 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 2.890,58 zł od dnia 1 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty. Ponadto, powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

(...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 11 grudnia 2015 r. S ą d Rejonowy dla (...) oddali ł pow ó dztwo (pkt 1) oraz orzek ł o kosztach post ę powania (pkt 2).

Podstawą wydania powyższego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i rozważania prawne dokonane przez Sąd Rejonowy:

W dniu 22 czerwca 2011 r. A. Ż. i G. Ż. zawarli z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. (poprzednio (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W.) umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...), waloryzowany kursem EUR na kwotę 401.062,00 zł na okres 360 miesięcy.

W § 3 umowy kredytu zawarto katalog możliwych sposobów prawnego zabezpieczenia kredytu. W pkt 4 wskazanego zapisu umowy przewidziano tzw. zabezpieczenie w postaci ubezpieczenie niskiego wkładu kredytu w (...) S.A. na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Stosownie do przedmiotowej regulacji jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia licząc od dnia uruchomienia kredytu lub pierwszej transzy kredytu (w przypadku gdy kredyt wypłacany był w transzach) nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ochrona ubezpieczeniowa podlega przedłużeniu na kolejny 36-miesięczny okres, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 180 miesięcy. Kredytobiorca upoważniał bank do pobrania kosztów związanych z podwyższonym ryzykiem spłaty kredytu w wysokości 4,5% kwoty kredytu objętej ubezpieczeniem, tj. 5.236,05 zł, w tym także w przypadku przedłużenia ochrony ubezpieczeniowej z rachunku wskazanego w § 7 umowy bez odrębnej dyspozycji. Kwota kredytu objęta ubezpieczeniem niskiego wkładu wynosiła 116.356,50 zł.

Integralną częścią umowy był „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...)”. Kredytobiorca oświadczył, że został mu doręczony przed zawarciem umowy i uznaje jego wiążący charakter.

W dniu 12 września 2011 r. powodowie zawarli z (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. aneks do umowy nr (...).

Umowę kredytu zawarto na podstawie wniosku kredytowego złożonego przez G. Ż. i A. Ż. w dniu 12 kwietnia 2011 r. Wnioskowana kwota kredytu wynosiła 406.277,20 zł na okres kredytowania 360 miesięcy. Kredyt był waloryzowany kursem EUR. W pkt VI wniosku zawarto wniosek o objęcie sumą kredytu sumy środków na pokrycie kosztów ubezpieczenia i zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celu wykonania generalnej Umowy Ubezpieczenia Ryzyka Spłaty w kredytach hipotecznych w zakresie odpowiadającym niskiemu wkładowi.

Decyzją kredytową z dnia 21 czerwca 2011 r. dot. wniosku kredytowego nr (...) strona pozwana przychyliła się do wniosku powodów i przyznała G. i A. Ż. kredyt na wskazanych w decyzji warunkach. Kwota przyznanego kredytu wynosiła 401.062 zł. Jako prawne zabezpieczenie kredytu wskazano hipotekę oraz ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w (...) S.A.

W dniu 22 czerwca 2011 r. strona pozwana pobrała od powodów składkę z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu w kwocie 5.236,05 zł.

W dniu 28 lipca 2014 r. powodowie otrzymali pismo z banku o upływie kolejnego okresu ubezpieczenia niskiego wkładu wraz z informacją, że w związku z faktem, iż nie została całkowicie spłacona kwota objęta ubezpieczeniem niskiego wkładu, to zgodnie z zapisami umowy kredytowej nastąpi odnowienie przedmiotowego zabezpieczenia.

W odpowiedzi powodowie złożyli wniosek o udostępnienie im umowy ubezpieczenia.

Strona pozwana poinformowała powodów, że wszelkie informacje na temat ubezpieczenia niskiego wkładu znajdują się w Regulaminie udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych.

W dniu 31 lipca 2014 r. strona pozwana pobrała od powodów kolejną składkę z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu w kwocie 2890,58 zł.

Pismem z dnia 10 kwietnia 2015 r. powodowie wezwali Bank do zwrotu opłat pobranych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu w terminie 7 dni od doręczenia pisma.

W dniu 13 stycznia 2011 r. w W. pomiędzy (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. a (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. została zawarta Generalna Umowa Ubezpieczenia ryzyka spłaty kredytów hipotecznych w zakresie odpowiadającym niskiemu wkładowi własnemu nr (...).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty dołączone do akt sprawy. Ich autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu ani nie była kwestionowana przez strony. Sąd oparł się również w znacznej części na zeznaniach powoda G. Ż.. Sąd nie podzielił jednak sugestii powoda dotyczących tego, że mógł on w sposób uzasadniony pozostawać w błędnym przekonaniu co do charakteru oraz celu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Sąd zważył bowiem, że zarówno w umowie kredytowej jak i w regulaminie udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych wskazano w sposób jasny, że ubezpieczenie niskiego wkładu to ubezpieczenie ryzyka banku w zakresie spłaty części kredytu odpowiadającego różnicy pomiędzy wymaganym przez Bank wkładem własny, a wkładem wniesionym przez kredytobiorcę.

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd I instancji dokonał kontroli incydentalnej wskazanego przez stronę powodową zapisu umowy, tj. § 3 pkt 4 i uznał, że w niniejszej sprawie nie istniały podstawy do uznania, że powyższy zapis umowy kredytowej nr (...) z dnia 22 czerwca 2011 r. o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem EUR, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w rozumienia przepisu art. 385 1 k.c.

Sąd doszedł również do wniosku, że zarówno § 3 pkt 4 umowy kredytowej jak i żaden inny zapis przedmiotowej umowy, nie były tożsame w treści z postanowieniami analizowanymi pod względem, czy stanowią one klauzule niedozwolone w wyrokach Sądu Apelacyjnego (np. wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 20 listopada 2013 r. sygn. akt VI ACa 1521/12) w Warszawie, w szczególności nie są tożsame z klauzulą wpisaną w Rejestrze klauzul niedozwolonych, prowadzonym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod pozycją nr 6068. Sąd wskazał, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego stanowi jeden z najczęściej spotykanych sposobów zabezpieczenia kredytów. W okresie zawierania umowy przez powodów było powszechnie stosowane i umożliwiało uzyskanie kredytu szerszej grupie podmiotów (osobom nie posiadającym 20 lub 30% wkładu własnego, który jest standardowo wymagany przez Banki), jednocześnie zabezpieczając należycie interesy Banków. Sąd ocenił, że opisywane ubezpieczenie przynosi korzyść zarówno kredytobiorcy jak i bankowi.

Analizując przesłankę braku indywidualnego uzgodnienia rozpatrywanego postanowienia umowy Sąd stanął na stanowisku, że wniosek o kredyt został własnoręcznie podpisany przez powodów. Ponadto, oświadczyli oni, że przed przystąpieniem do umowy zapoznali się z treścią Regulaminu, a zatem ubezpieczenie niskiego wkładu własnego było zgodnie przyjęte przez strony umowy. Nadto, nie było żadnych okoliczności podważających świadome i swobodne powzięcie decyzji o podpisaniu umowy.

Sąd stwierdził również, że kwestia ubezpieczenia niskiego wkładu została powodom przedstawiona w sposób wystarczająco jasny, aby mogli oni poznać szczegóły treści stosunku ubezpieczenia. Zgodnie bowiem z takimi dokumentami jak: wniosek kredytowy, decyzja kredytowa lub regulamin stanowiący załącznik do umowy, powodowie mogli dokładnie zapoznać się z uprawnieniami i obciążeniami, jakie miały wynikać dla nich z treści postanowienia zawartego w § 3 ust. 4 umowy kredytowej. Nadto, Sąd ocenił, że sporna klauzula została sformułowana w sposób precyzyjny i w sposób klarowny wynika z niej co podlega ubezpieczeniu, w jakim zakresie i jaki jest okres ubezpieczenia. Powyższe prowadziło do wniosku, że powodowie nie zostali wprowadzeni w błąd przez stronę pozwaną. Sąd ocenił również, że powodowie nie dochowali należytej staranności podpisując umowę kredytową i nie wyjaśnili swoich wątpliwości podczas negocjacji ze stroną pozwaną.

Sąd uznał również, że zakwestionowane przez powodów postanowienie umowy nie spełniało przesłanki rażącego naruszenia interesów powodów oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami. Sąd przyznał, że powodowie byli jako konsumenci słabszą stroną stosunku prawnego, jednak w niniejszej sprawie bank jako profesjonalista poinformował ich w sposób jasny i precyzyjny o warunkach ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, co powodowie potwierdzili własnoręcznym podpisem. Składając podpis pod umową powodowie świadomie przystali na jej warunki. Sąd zważył, że sama idea ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie została zakwestionowana przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a § 3 ust. 4 umowy kredytowej mieścił się w granicach swobody umów. Jednocześnie, w ocenie Sądu, postanowienie zawarte w umowie kredytu podpisanej przez powodów zostało prawidłowo sformułowane i pozwalało konsumentowi na świadome podjęcie decyzji o wzięciu kredytu przy zastosowaniu takiego sposobu zabezpieczeni.

Sąd miał również na uwadze, że powód G. Ż., przesłuchiwany w charakterze strony przyznał, że przed podpisaniem umowy zapoznał się z umową, podobnie jak A. Ż.. Zeznał jednak, że nie zadawał żadnych pytań dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu, a więc nie uważał go za naruszające jego prawa. W ocenie Sądu powodowie winni byli zdawać sobie sprawę, że nie mając wkładu własnego bank umożliwi im uzyskanie środków na zakup lokalu mieszkalnego poprzez ustanowienie dodatkowego zabezpieczenia.

Biorąc powyższe rozważania pod uwagę Sąd uznał, że klauzula zawarta w § 3 ust. 4 umowy kredytowej nie kształtowała praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, a przez to nie stanowi niedozwolonego postanowienia umownego. Powyższe skutkowało stwierdzeniem, że § 3 ust. 4 umowy kredytowej obowiązywał strony umowy, a świadczenia pobrane przez stronę pozwaną na podstawie tego zapisu nie stanowią świadczenia nienależnego, w związku z czym Sąd I instancji powództwo oddalił.

Rozstrzygając o kosztach postępowania Sąd orzekł zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Stroną przegrywającą proces byli powodowie, a zatem stronie pozwanej należał się zwrot poniesionych kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie zaskarżając powyższe orzeczenie w całości, zarzucając zaskarżonemu wyrokowi:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, ocenionych całkowicie dowolnie, z przekroczeniem zasad doświadczenia życiowego, ze skutkiem błędnego ustalenia, że postanowienia § 3 ust. 4 umowy kredytowej nr (...) zawartej pomiędzy powodami a stroną pozwaną nie kształtują praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszając ich prawa;

2.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 98 § 1 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i obciążenie solidarnie powodów na rzecz strony pozwanej kosztami postępowania, podczas gdy właściwym było przyznanie powodom solidarnie zwrotu kosztów sądowych w całości w oparciu o wynik sprawy.

Powołując się na wskazane powyżej zarzuty apelujący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez jego uchylenie w całości i uwzględnienie żądania pozwu oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych za obie instancje. Względnie, z ostrożności procesowej apelujący wnieśli o uchylenie wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z orzeczeniem o kosztach za postępowanie odwoławcze.

Rozpoznaj ą c spraw ę w granicach zaskar ż enia, S ą d Okr ę gowy zwa ż y ł , co nast ę puje:

Apelacja powodów zasługuje w znacznej części na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, błędna ocena prawna dokonana przez Sąd I instancji, determinowała konieczność zmiany zaskarżonego postanowienia zgodnie z żądaniem powodów.

Sąd odwoławczy podziela w całości ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, natomiast nie podziela dokonanej przez tenże Sąd oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego.

Zasadnicze elementy stanu faktycznego sprawy były między stronami bezsporne, w szczególności dotyczące samego faktu zawarcia umowy kredytowej, jej treści, wysokości i terminów dokonywanych przez powodów wpłat i sposobów ich rozliczenia przez stronę pozwaną. W zasadniczej części nie budziły też wątpliwości okoliczności zawarcia umowy.

Spór stron dotyczył w zasadzie wyłącznie prawnej oceny stanu faktycznego. W szczególności strona pozwana twierdziła, że § 3 ust. 4 umowy nie stanowił tzw. klauzuli abuzywnej w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., przy czym na uzasadnienie tego stanowiska przytaczała argumenty wskazujące na odmienną ocenę stanu faktycznego sprawy, zwłaszcza wiedzy powoda o treści tego postanowienia na wcześniejszych etapach procedury udzielenia kredytu.

Przedmiotem badania w świetle dyspozycji art. 385 1 § 1 k.c., było to czy postanowienie § 3 ust 4 umowy, zobowiązujące powodów do zapłaty opłat na pokrycie składki z tytułu tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu, wiązało ich, czy też stanowiło niedozwolone postanowienie umowne, którym nie byli związani.

Jak wskazano w literaturze, „by określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu komentowanego przepisu, spełnione muszą zostać cztery warunki:

– umowa musi być zawarta z konsumentem,

– postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie,

– postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy,

– postanowienie sformułowane w sposób jednoznaczny nie dotyczy głównych świadczeń stron”. (A. Rzetecka-Gil, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania - część ogólna, LEX/el., 2011, kom. do art. 385 1, pkt 9).

W sprawie nie budziło wątpliwości spełnianie przez kwestionowane postanowienie pierwszej i ostatniej przesłanki. Pozwany bank zawarł umowę z konsumentami, a postanowienie nie dotyczyło głównych świadczeń, a więc wypłaty kwoty kredytu oraz jego spłaty. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest jednym ze sposobów zabezpieczeń spłaty kredytu, a zatem stanowi świadczenie o charakterze ubocznym. Zabezpieczenie ma jedynie akcesoryjny charakter i nie jest świadczeniem niezbędnym przy ustalaniu treści umowy.

Zgromadzony materiał dowodowy nie mógł być podstawą ustalenia, że postanowienie umowne zawarte w § 3 ust. 4 umowy kredytowej zostało uzgodnione indywidualnie. Zgodnie z art. 385 § 3 k.c. nie są indywidualnie uzgodnione te postanowienia, które zostały przejęte z wzorca zaproponowanego przez kontrahenta. Ujmując to dosadniej - nie jest możliwe, by postanowienia wzorca, które są inkorporowane do umowy na podstawie art. 384 § 1 lub 2 k.c., były przedmiotem indywidualnych uzgodnień pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą. Reguła ta dotyczy zarówno samych postanowień wzorca, jaki i tych, które uprzednio zawarte w nim włączone zostały do treści umowy.

W sprawie niniejszej było oczywiste, że powodowie nie mieli wpływu na ustalenie treści wzorca, stworzonego przez bank na długo przed zawarciem z nim umowy. Zapoznanie z treścią wzorca i zgoda na zawarcie umowy, której treść reguluje ten wzorzec to podstawa ustalenia związania konsumenta treścią tego wzorca - stosownie do treści art. 384 k.c. - związany wzorcem jest ten komu doręczono wzorzec przy zawarciu umowy. Samo zapoznanie się z treścią doręczonego przy zawarciu umowy wzorca nie stanowi natomiast negatywnej przesłanki abuzywności i nie ma wpływu ma ocenę pozytywnych jej przesłanek. Kodeks wyklucza przyjęcie indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych w tej sytuacji w zdaniu drugim art. 385 1 § 3 k.c.- nieuzgodnione indywidualnie są postanowienia umowne przyjęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Natomiast przesłanka ukształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia jego interesów z art. 385 § 1 k.c. tyczy się oceny treści wzorca, a nie sposobu jego wprowadzenia do umowy.

W doktrynie wyrażono słuszny pogląd, że do wykazania, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, nie jest nawet wystarczające wykazanie, iż w tej kwestii między stronami toczyły się jakieś negocjacje. Jeśli postanowienie umowy nie uległo zmianom w trakcie negocjacji, to przepis art. 385 1§ 3 k.c. znajdzie zastosowanie także mimo przeprowadzonych negocjacji, chyba że to przedsiębiorca wykaże, iż zaakceptowanie klauzuli przez strony było oparte na rzetelnych i wyrównanych negocjacjach (zob. M. Jagielska, Nowelizacja, s. 698 i n.).

Sytuacje braku "uzgodnienia indywidualnego" dla postanowień inkorporowanych do umowy trafnie definiuje W.Popiołek (w Kodeks cywilny Komentarz do art. 1-449 10. Tom I, red. prof. dr hab. Krzysztof Pietrzykowski , 2015, Wydawnictwo: C.H.Beck, Wydanie: 8) wskazując, że ma ona miejsce nie tylko wtedy, gdy konsument związany jest wzorcem z mocy art. 384, ale także wtedy, gdy doszło - za zgodą obu stron - do inkorporowania wzorca, albo niektórych jego postanowień, do treści umowy. W takiej bowiem sytuacji można mówić o "postanowieniach umowy przejętych z wzorca". Takie postanowienia wzorca, mimo odmiennego od określonego w art. 384 trybu wiązania, nadal nie są postanowieniami "uzgodnionymi indywidualnie", chyba że konsument miał na ich treść "rzeczywisty wpływ ". "Rzeczywisty wpływ" konsumenta nie zachodzi, jeżeli "wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (por. M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2013, s. 761; M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, MoP 2000, Nr 11; M. Lemkowski, Materialna ochrona konsumenta).

W sprawie niniejszej strona pozwana, która była obciążony obowiązkiem wykazania, że kwestionowane postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione (art. 385 13 k.c.) nie przedstawiła nawet początku dowodu co do tego, że ustalenie sposobu dodatkowego zabezpieczenia banku z uwagi na wartość udzielonego kredytu było przedmiotem jakichkolwiek negocjacji. Gdyby procedura zawarcia umowy kredytu mieszkaniowego w ogóle zakładała negocjacje warunków ubezpieczenia niskiego wkładu okoliczność tę strona pozwana mogłaby bez trudu wykazać treścią dokumentów wewnętrznych regulujących zasady i sposób prowadzenia tych negocjacji oraz potwierdzających ich przebieg. Negocjacje to proces, w którym biorą udział obie strony wyrażające swoje stanowiska i propozycje, których skutkiem jest wspólne ukształtowanie ostatecznej treści porozumienia. Dla wypełnienia warunku z art. 385 1§ 3 k.c. zdanie pierwsze konieczne jest wykazanie, że konsument swoim aktywnym działaniem miał możliwość doprowadzenia do ustalenia treści postanowienia. Logika i doświadczenie życiowe wyklucza założenie, że przy formalizmie stosowanym przez banki w procesie kredytowym, etap negocjacji nie zostałby w żaden sposób nieudokumentowany.

Dlatego nie poddawały się dalszej kontrargumentacji twierdzenia zrównujące formę i skutek uzgodnienia indywidualnego treści umowy w drodze negocjacji, ze skutkiem wyrażenia zgody na przekazanie danych do przyszłej umowy z osobą trzecią i zgodą na zawarcie umowy na warunkach wskazanych we wzoru doręczonym przy jej zawarciu, nawet potwierdzoną pisemną akceptacją zaproponowanych przez Bank warunków.

Tylko marginalnie można dodać, że tak jak zawarcie w opracowanym przez Bank formularzu wniosku o udzielenie kredytu dyspozycji dotyczącej zgody na przekazanie ubezpieczycielowi danych osobowych kredytobiorcy nie jest informacją o umowie ubezpieczenia kredytu, tak wyrażenie zgody na przekazanie tych danych do umowy nie jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na zawarcie umowy ubezpieczenia o określonej treści.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że sporne postanowienie nie zostało uzgodnione indywidualnie, gdyż powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na treść postanowień w zakresie warunków obciążenia ich kosztami ubezpieczenia niskiego wkładu, przy wyrażeniu zgody na objęcie kredytu tym ubezpieczeniem. Zgoda na przyjęcie zaproponowanych przez bank postanowień warunkowała pozytywną weryfikację wniosku o udzielenie kredytu. Wskazywana przez stronę pozwaną okoliczność dotycząca świadomości i wiedzy powodów odnośnie warunków działania ubezpieczenia niskiego wkładu nie wpływa na ustalenie, że postanowienie umowne dotyczące kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu było z kredytobiorcami indywidualnie uzgadniane.

W sprawie niniejszej o abuzywności postanowienia umownego decydowała jego treść - a nie sposób inkorporowania treści wzorca do umowy - dlatego zasadniczym elementem była ocena ukształtowania w nim praw i obowiązków konsumenta.

Przy ocenie tej zasadnym było odniesienie się do rozważań dokonanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyrok z dnia 24 sierpnia 2012 r. (sygn. akt XVII AmC 2600/11) dotyczącym postanowień wzorca umownego o tożsamej treści. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale podjętej w składzie siedmiu sędziów z 20 listopada 2015 r. (III CZP 17/15, BSN 2015, Nr 11) "prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.)". Ponadto SN wskazał, że "prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone - także po wpisaniu tego postanowienia do rejestru (art. 479 45 § 2 k.p.c.) - nie wyłącza powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę niebędącego pozwanym w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 w związku z art. 479 43 k.p.c.)". Zatem w sprawie niniejszym należało mieć na względzie oceną zaskarżonego wzorca dokonaną przez sąd ochrony konsumentów i konkurencji, choć wydane przez niego rozstrzygniecie nie wykluczało przeprowadzenia jego indywidualnej kontroli.

Ustalenie w art. 385 1 § 1 k.c. abuzywności z uwagi na treść postanowienia jest konsekwencją implementacji art. 3 dyrektywy Rady 13/13/EWG z 5.4.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.WE L Nr 95 z 21.4.1993 r., s. 29). Artykuł 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwie przesłanki uznania danego postanowienia umownego za niedozwolone: sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesów konsumenta, które muszą być spełnione łącznie. Ich wykładnia powinna uwzględniać interpretację stosownych przesłanek abuzywności na gruncie dyrektywy 93/13 (dobrej wiary w znaczeniu obiektywnym oraz znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta), dokonywaną w oparciu o wskazania zawarte w samej dyrektywie (zob. w szczególności akapit 16 preambuły oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13) oraz orzecznictwo ETS.

Postępowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami oznacza takie postępowanie, które jest pozbawione szacunku dla kontrahenta, jest nielojalne, prowadzi do naruszenia stanu równowagi kontraktowej pomiędzy stronami (por. M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2013, s. 767). Dlatego słusznym jest pogląd, że w kontekście niedozwolonych klauzul umownych najczęściej sprzeczność z dobrymi obyczajami będzie występować w sytuacji, gdy dane postanowienie umowne narusza stan równowagi kontraktowej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem (tak Sikorski/Ruchała Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1-449 11, red. prof. dr hab. Maciej Gutowski, 2016, C.H.Beck Wydanie 1).

Naruszenie interesów konsumentów może dotyczyć interesów o różnym charakterze, choć zwykle będą to interesy o charakterze ekonomicznym. (por. M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2013, s. 768). Naruszenie interesów powinno mieć charakter rażący, co ma miejsce wówczas gdy postanowienie umowne w sposób znaczący odbiega od uczciwego sposobu ukształtowania praw i obowiązków stron umowy.

Dla oceny, czy doszło do rażącego naruszenia interesów należy zbadać w jakim zakresie zawarta umowa stawia konsumenta w mniej korzystnej sytuacji. Z kolei ustalenie czy zachodzi sprzeczność z dobrymi obyczajami (naruszenie "dobrej wiary" w znaczeniu obiektywnym stosownie do dyrektywy 93/13) istotne jest czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych (wyr. ETS z 14.3.2013 r. w sprawie C-415/11, Aziz, pkt 68 i 69, powołany za P. Mikłaszewicz, Kodeks cywilny. Komentarz, red. dr Konrad Osajda , 2015, C.H.Beck, Wydanie 13). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem takie działania, które zmierzają do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron [tak M. Śmigiel, Wzorce umów; I. Wesołowska, Niedozwolone postanowienia umowne, w: Standardy wspólnotowe w polskim prawie ochrony konsumenta, red. C.Banasiński, Warszawa 2004, s. 180.)

Wzorzec umowny oceniany w sprawie niniejszej kształtował obowiązki powodów w sposób niezgodny z zasadą równorzędności stron i jednocześnie został wprowadzony do umowy w takich okolicznościach, że konsumenci w chwili podpisania umowy nie mieli możliwości ocenić jego ekonomicznych skutków. Konsumenci ponosili cały ciężar ekonomiczny zawarcia umowy ubezpieczenia, choć kontrahent nie przedstawił im ani warunków opłacanej ochrony ubezpieczeniowej, ani skutków wypłaty świadczenia z ubezpieczenia dla kredytobiorców.

Jak trafnie podniesiono w uzasadnieniu powoływanego już wyroku z dnia 24 sierpnia 2012 r (sygn. akt XVII AmC 2600/11) zapisy nakładające na konsumentów obowiązek ponoszenia kosztów umowy ubezpieczenia w sytuacji, w której nie są oni ani stroną tej umowy ani uposażonymi z tytułu przedmiotowego ubezpieczenia, nie mogą zostać uznane za wiążące. Dalszą przyczyną stwierdzenia abuzywności przy abstrakcyjnej kontroli wzorca było ustalenie, że w jego treści nie zdefiniowano pojęć umożliwiających wyliczenia wysokości świadczenia obciążającego klienta. Nadto wzorzec nie zawiera postanowień wskazujących jakie inne zdarzenie poza całkowitą spłatą kredytu będzie powodować zakończenie okresu ubezpieczenia.

Sąd Okręgowy podziela w całości powyższą argumentację. Również zdaniem Sądu Okręgowego zakwestionowane postanowienie umowne jest abuzywne z uwagi na jego treść. Obowiązki i uprawnienia stron przy realizacji zabezpieczenia w postaci ubezpieczenia niskiego stanu zostały ukształtowane w taki sposób, że cały ekonomiczny ciężar uzyskania i realizacji tego zabezpieczenia ponosi konsument. Treść postanowienia wykluczała ekwiwalentność świadczeń stron przy realizacji przyjętego zabezpieczenia. Nie jest uczciwym sposobem ukształtowania praw i obowiązków stron umowy narzucenie kredytobiorcy obowiązku poniesienia całości kosztów zabezpieczenia wykonania przez niego umowy w sytuacji gdy w ekonomicznym interesie obu stron jest pozyskanie i utrzymanie zabezpieczenia gwarantującego zawarcie i wykonanie umowy kredytu. Poniesienie całości kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu przez konsumenta stawiało go w oczywiście niekorzystnej sytuacji, więc nie mogło być wątpliwości, co do rażącego charakteru naruszenia jego interesów.

Ocena ekwiwalentności świadczeń w trybie przesłanek zachowania dobrych obyczajów i ukształtowania treści umowy bez rażącego naruszenia interesów konsumenta odbywa się przy założeniu, że obie strony umowy znajdują się w sytuacji równowagi kontraktowej. Czyli Bank jako kredytodawca ma wolę udzielenia kredytu w wysokości wskazanej przez kredytobiorcę za określonym wynagrodzeniem, a konsument jako kredytobiorca ma wolę uzyskania kredytu w określonej wysokości za zapłatą ustalonego przez kredytodawcę wynagrodzenia. Abstrakcyjność ocenianej relacji opiera się na założeniu, że Bank jako ekonomicznie silniejsza strona, mająca do zaoferowania świadczenie o charakterze bardziej pożądanym i mniej dostępnym nie wykorzystuje tej sytuacji przy ustaleniu warunków umowy. Inaczej rzecz ujmując zakłada się, że kredytobiorca przyjąłby tylko takie warunki umowy korzystne dla banku, które poprawiałaby w jakimś aspekcie także jego sytuację.

Bank traktujący konsumenta jako równorzędnego partnera kontraktowego w sposób sprawiedliwy i słuszny, nie mógłby zakładać, iż konsument zgodził się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji prowadzonych na warunkach zapewniających mu realny wpływu na treść wzorca. Racjonalnie działający podmiot prowadzący negocjacje w warunkach zapewniających równowagę stron, nie zgodziłby się na poniesienie całości kosztów ubezpieczenia ryzyka działalności drugiej strony, bez jakiegokolwiek zmniejszenia swoich obowiązków lub uzyskania dodatkowych uprawnień. Tym bardziej nieracjonalnym byłoby zgadzanie się na poniesienie całości kosztów ubezpieczenia działalności drugiej strony umowy w sytuacji zaniechania udzielenia jakichkolwiek informacji o skutkach działania tego ubezpieczenia.

Dlatego naruszeniem dobrych obyczajów było już samo zaniechanie niezapoznania kredytobiorcy ze skutkami zawarcia umowy ubezpieczenia, którą w całości finansował. Brak wiedzy na temat warunków ochrony udzielanej bankowi był szczególnie istotny w kontekście skutków wystąpienia przez ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kredytobiorcy w razie realizacji obowiązków z ubezpieczenia. Trudno o dobitniejszy przykład nieekwiwalentności i nierównowagi pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem niż oceniane postanowienie, które stronie pozwanej przynosiło same korzyści, a powodom jedynie obciążenie finansowe. Jedynym beneficjentem ubezpieczenia pozostawała strona pozwana, która jako ubezpieczony uzyskała pewne, łatwe i szybkie w realizacji zabezpieczenie płatności kredytu w sytuacji niewypłacalności powodów.

Dlatego w ocenie Sądu Okręgowego postanowienie umowne nakładające na powodów obowiązek opłacenia całości składki ubezpieczenia niskiego wkładu zawartego przez i na rzecz strony pozwanej było postanowieniem zarówno sprzecznym z dobrymi obyczajami - skoro nie traktowało konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny - jak i rażąco naruszającym interesy – skoro kształtowało stosunki zobowiązaniowe niezgodnie z zasadą równorzędności stron.

Sąd nie podzielił natomiast argumentacji strony pozwanej, według której korzyścią konsumenta z zawarcia nieekwiwalentnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu był sam fakt zawarcia umowy kredytowej. Takiego twierdzenia nie można przede wszystkim pogodzić z ustawowym obowiązkiem kształtowania stosunków umownych bez niedozwolonych postanowień z konsumentem. Bank jako silniejsza strona stosunku umownego nie może ukształtować warunków udzielenia kredytu w sposób naruszający zasady z art. 385 1 k.c. z uzasadnieniem konieczności zabezpieczenia ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej wyłącznie na koszt kredytobiorcy. Świadczeniem ekwiwalentnym dla udzielenia kredytobiorcy kredytu w określonej wysokości było ustanie obowiązku zapłaty wynagrodzenia, czyli odsetek umownych od całej tej kwoty kredytu. Zapłata za uzyskanie przez bank ubezpieczenia niskiego wkładu w żaden sposób nie obniżyła wysokość odsetek stanowiących wynagrodzenie banku. Łączna wartość tych odsetek przy tak długim okresie kredytowania mogła zbliżyć się do wartości kwoty udzielonego kredytu. Przy tak znacznej wartości wynagrodzenia za korzystanie z kredytu nieracjonalnym jest twierdzenie, że klient z uwagi na wartość udzielonego kredytu ma jeszcze ponosić dodatkowe ciężary.

Sąd Okręgowy nie kwestionuje samej dopuszczalności i skuteczności korzystania z ubezpieczenia niskiego wkładu jako formy zabezpieczenia spełnienia części świadczenia z umowy kredytu, ale uznaje za abuzywne co do treści, te postanowienia umowy, według których kosztów zabezpieczenia ponosi w całości konsument. Bank wprawdzie obszernie uzasadniał, dlaczego z punktu widzenia jego interesów, w ramach zasad prowadzonej działalności gospodarczej zasadne jest ubezpieczanie tzw. „kredytów z niskim wkładem własnym”, jednak w żaden sposób nie wykazał powodów obciążania całymi kosztami tego zabezpieczenia klientów banku, którzy nie korzystają z żadnej ochrony w ramach tego zabezpieczenia. Sam Bank wielokrotnie podkreślał, że kredytobiorca nie był stroną umowy ubezpieczenia, nie mógł więc też uzyskać w związku z zapłatą „składki” żadnych korzyści. Umowa ubezpieczenia zaspokajała wyłącznie interesy Banku w ten sposób, że część udzielonej kwoty kredytu zwrócona miała być przez ubezpieczyciela w razie zaprzestania spłaty przez kredytobiorcę, przez co ubezpieczyciel wchodził w prawa zaspokojono banku, a kredytobiorca był zobowiązany do spłaty tej części kredytu na rzecz ubezpieczyciela a nie banku.

Ukształtowanie tego rodzaju zabezpieczenia na koszt kredytobiorcy nie wiązało się jednak z uzyskaniem przez niego tańszego kredytu, choćby w zabezpieczonej ubezpieczeniem części, choć powszechnie znaną okolicznością przy ustaleniu warunków umowy kredytowej jest to, że zmniejszenie ryzyka straty po stronie kredytodawcy przekłada się na obniżenie kosztów ponoszonych z tytułu korzystania z kredytu przez kredytobiorcę. Poniesienie przez kredytobiorcę całego kosztu ubezpieczenia banku nie przełożyło się w żaden sposób na obniżenie kosztów kredytu - bank ustalał wysokość odsetek umownych - czyli swojego wynagrodzenia - od całej kwoty takiego kredytu na wyższym poziomie w stosunku do kredytów nie zabezpieczonych w ten sposób, gdzie kredytobiorcy wydatkowali środki własne odpowiadające co najmniej 20% inwestycji. Bank mimo uzyskania pełnego zabezpieczenia spłaty 20% kwoty kredytu, dalej traktował tego rodzaju kredyt jako kredyt podwyższonego ryzyka, ustalając dla całości kwoty kredytu oprocentowanie najwyższe z oferowanych.

Tymczasem opłacona przez konsumenta forma zabezpieczenia 20% udzielonego kredytu była dla Banku najkorzystniejszą formą zabezpieczenia ze wszystkich zastosowanych przy niniejszej umowie. Bank nie ponosił żadnych kosztów własnych ani przy zawarciu tego zabezpieczenia, ani przy jego realizacji. Dla realizacji zabezpieczenia tego rodzaju Bank nie musi prowadzić egzekucji z przedmiotu zabezpieczenia, co łączy się nie tylko z koniecznością poniesienia kosztów ale i długim okresem oczekiwania na ich uzyskanie. Bank mógł odzyskać 20% kwoty udzielonego kredu bez spieniężania przedmiotu zabezpieczenia, co oznaczało też, że nie ponosi żadnego ryzyka spadku wartości przedmiotu zabezpieczenia. Przy kredytach udzielonych z 20% wkładem własnym kredytobiorcy, spadek wartości przedmiotu zabezpieczenia ponad 20% (a spadek cen na tym poziomie jest okolicznością jak najbardziej możliwą), oznaczał, że bank nie miał zabezpieczenia rzeczowego odpowiadającego wartości całej kwoty udzielonego kredytu.

W ocenie Sądu Okręgowego o ekwiwalentności świadczenia przy korzystaniu z tego rodzaju zabezpieczenia można byłoby mówić tylko wówczas, gdyby poniesienie kosztów ubezpieczenia skutkowałoby dla kredytobiorcy uzyskaniem niższego oprocentowania kredytu, co najmniej w zabezpieczonej części, lub gdyby w kosztach uzyskania zabezpieczenia partycypowałby również Bank, albo gdyby opłacone przez kredytobiorcę zabezpieczenie zmniejszyło zakres lub ciężar ustanowienia innych zabezpieczeń.

Dla zachowania równowagi kontraktowej zysk Banku z tytułu pobrania większego wynagrodzenia w postaci wyższego oprocentowania od wyższej kwoty udzielonego kredytu musi odpowiadać partycypacji w kosztach uzyskania zabezpieczenia, które umożliwia ukształtowanie umowy kredytu na takich warunkach.

Ubezpieczenie niskiego wkładu jest formą zabezpieczenia, którego koszt klient poniósł bezzwrotnie. Z zapłatą całej ceny za ubezpieczenie nie wiąże się ustanowienie zabezpieczenia, którego realizacja nie doprowadzi do zwolnienia kredytobiorcę z długu. W przypadku zabezpieczenia rzeczowego (hipoteki) zaspokojenie z przedmiotu zabezpieczenia skutkuje jednocześnie wygaśnięciem zobowiązania dłużnika. Natomiast przy realizacji ubezpieczenia na rzecz Banku kredytobiorca nie zwalnia się z długu, ulega zmianie tylko jego wierzyciel. Dlatego regułę ponoszenia kosztów ustanowienia zabezpieczenia rzeczowego przez dającego zabezpieczenia nie można przenosić na reguły ponoszenia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu. Z realizacji ubezpieczenia niskiego wkładu dłużnik nie uzyskuje żadnych ekonomicznych korzyści.

Niezależnie od powyższego, dodać należy, że ustanowienie omawianego zabezpieczenia w żaden sposób nie obniżyło wymogów co do form i treści innych zabezpieczeń przedstawionych przez kredytobiorcę W szczególności suma hipoteki ustanowionej na nieruchomości nie została obniżona o wartość kwoty, której zwrot został zagwarantowany ubezpieczeniem niskiego wkładu.

W sytuacji, gdy Bank nie uczestniczy w kosztach ubezpieczenia kredytu umożliwiającego ustalenie i pobranie wysokiego wynagrodzenia, przerzuca koszty prowadzenia swej działalności na swego klienta, który w całości finansuje uzyskanie przez bank zabezpieczenia to postanowienia umowne ustalające taki rozkład ciężaru kosztów zabezpieczenia warunkującego tak uzyskanie jak i udzielenie kredytu, jest postanowieniem zarówno sprzecznym z dobrymi obyczajami (nietraktującym konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny) jak i rażąco naruszającym jego interesy (kształtującym stosunki zobowiązaniowe niezgodnie z zasadą równorzędności stron).

Na ustalenie abuzywności omawianego postanowienia z uwagi na treść nie mają żadnego znaczenia ustalone w sprawie niniejszej okoliczności zawarcia umowy. Jak to już wyżej zostało wyjaśnione sposób zawarcia umowy może być istotny przy badaniu przesłanki indywidualnego uzgodnienia, a nie przy badaniu przesłanek abuzywności z uwagi na treść postanowienia. Niezrozumiałym jest stanowisko Banku według, którego wyrażenie zgody na zawarcie umowy z postanowieniami niedozwolonymi z uwagi na treść miałoby wyłączać możliwość ustalenia ich abuzywności. Wyrażenie przez konsumenta zgody na zawarcie umowy o określonej treści nie jest negatywną przesłanką ustalenia niezwiązania postanowieniami nieuzgodnionymi indywidualnie kształtującymi prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, oraz rażąco naruszającymi jego interesy. Oczywistym jest, że skoro doszło do zawarcia umowy o określonej treści i związania wzorcem ustalonym przez Bank konsument musiał wyrazić zgodę na zawarcie umowy i uzyskać wiedzę o treści wzorca w sposób umożliwiającym ustalenie go tym wzorcem (art. 384 k.c.). Kwestie dotyczące skutku związania umową na warunkach ustalonych we wzorcu są całkowicie niezależne od okoliczności istotnych dla ustalenia abuzywności danego postanowienia z uwagi na treść. Bezprzedmiotowym jest badanie przesłanek abuzywności postanowienia dla inkorporowania, którego do umowy konsument nie wyraził zgody, bo w tej sytuacji nie doszło w ogóle do zawarcia umowy jako zgodnego oświadczenia stron i związania stron postanowieniami wzorca. To właśnie zawarcie umowy na warunkach ustalonych na skutek korzystania ze wzorca otwiera możliwość badania nierównowagi kontraktowej wynikającej z treści tego wzorca. Podnoszenie przy ocenie treści umowy argumentu dotyczącego okoliczności jej zawarcia w postaci zapoznania się przez konsumenta z treścią wzorca i wyrażeniem zgody na jego zastosowanie (zgoda na ponoszenie wszelkich kosztów zabezpieczeń ustalonych według treści wzorca umownego inkorporowanego do umowy) wskazuje na niezrozumienie przesłanek umożliwiających badanie i stwierdzenie abuzywności zgodnie z art.385 1 §1 k.p.c.

Dlatego nie miały znaczenia przy badaniu trzeciej przesłanki abuzywności – z uwagi na treść wzorca - okoliczności dotyczące sposobu zapoznania konsumenta, uzyskanie akceptacji dla tej treści postanowienia, motywy jakim kierował się konsument wyrażając zgodę na przyjęcie tego rodzaju zabezpieczenia, to czy jego sytuacja ekonomiczna dawała możliwość poniesienia kosztów inwestycji w części z własnych środków czy nie. Jak jeszcze raz podkreślić należy - strony mogły ukształtować stosunek umowny przy wykorzystaniu tej formy zabezpieczenia, ale tylko przy zachowaniu zasady ekwiwalentności rozkładu ciężaru kosztów jego poniesienia, lub w sytuacji gdy skutek obciążenia tymi kosztami w całości konsumenta byłby rezultatem negocjacji prowadzonych na warunkach zapewniających klientowi realny wpływu na treść wzorca. Jak już wyżej zostało wyjaśnione, możliwość zapoznania się z treścią umowy kredytu oraz regulaminem, którego postanowienia inkorporowano nie oznacza, że zostały z konsumentem uzgodnione indywidualnie.

W świetle powyższych ustaleń, Sąd Okręgowy stwierdza, że Sąd I instancji niezasadnie ocenił, iż uiszczenie przez powodów na rzecz strony pozwanej kwoty 8.127 zł nie stanowiło świadczenia nienależnego, w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. albowiem wskutek uznania postanowienia § 3 ust. 4 umowy kredytowej za klauzulę abuzywną doszło do upadku podstawy do pobrania składek tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu zgodnie z art. 385 1§1 k.c. (postanowienie nie wiązało konsumenta), a tym samym spełniły się przesłanki uzasadniające dokonanie zwrotu przez bank nienależnie uzyskanej kwoty. Strona pozwana uzyskała korzyść majątkową poprzez obciążenie powodów kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem generalnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych i wzbogaciła się o pobrane od powodów kwoty z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu. Zatem, w zakresie tych kosztów, świadczenie spełnione przez powodów na rzecz strony pozwanej stanowiło świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c.

Tym się kierując, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w pkt I i zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz G. Ż. i A. Ż. solidarnie kwotę 8.127 zł.

W zakresie roszczenia o odsetki, należą się one powodom od dnia doręczenia stronie pozwanej wezwania do spełnienia świadczenia tj. od 28 kwietnia 2015 r. Kwestia żądania odsetek przy zwrocie nienależnego świadczenia była przedmiotem orzecznictwa sądowego. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2004 r. sygn. akt V CK 461/03, zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Pomimo, iż roszczenie było wymagalne od momentu spełnienia nienależnego świadczenia, termin jego spełnienia powstaje dopiero z momentem wezwania do zwrotu świadczenia. Z akt sprawy wynika, że takie wezwanie zostało skierowane do strony pozwanej w dniu 10 kwietnia 2015 r., a doręczone w dniu 20 kwietnia 2015 r. W piśmie tym powodowie jako termin spełnienia świadczenia wskazali termin 7-dniowy od dnia doręczenia wezwania. Jako termin spełnienia świadczenia należy zatem uznać 28 kwietnia 2015 r. Sąd uwzględnił zatem żądanie w zakresie odsetek od dnia 28 kwietnia 2015 r., oddalając je w pozostałym zakresie.

Apelacja od tego orzeczenia podlegała zatem w znacznej części uwzględnieniu, o czym orzeczono, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., w punkcie I wyroku.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy oparł na treści art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. mając na uwadze jego wynik.