Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 792/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Joanna Wiecka – Jelińska

Sędziowie: SO Aleksandra Wikaryjczyk

SO Elżbieta Płażyńska

Protokolant: sekr. sąd. Maciej Mądziel

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2017 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. S. (1)

przeciwko (...) Towarzystwo (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Gdyni

z dnia 19 czerwca 2017 r. sygnatura akt I C 324/17

uchyla zaskarżony wyrok w całości i przekuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gdyni, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

SSO Elżbieta Płażyńska SSO Joanna Wiecka – Jelińska SSO Aleksandra Wikaryjczyk

Sygn. akt: III Ca 792/17

UZASADNIENIE

Powód Z. S. (2) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 36.550 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 czerwca 2016 roku do dnia zapłaty, nadto domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Powód wyjaśnił, iż na kwotę dochodzoną w niniejszym postępowaniu składają się świadczenia: z tytułu odszkodowania za trwały uszczerbek na zdrowiu w łącznej wysokości 34.200 zł oraz z tytułu odszkodowania za pobyt w szpitalu w dniach 8 maja 2016 roku do 12 maja 2016 roku w łącznej wysokości 2.350 zł.

W uzasadnieniu żądania powód wskazał, iż zawarł z pozwanym Towarzystwem (...) trzy umowy ubezpieczenia na życie, zaś w dniu 8 maja 2016 roku doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci utraty palucha oraz drugiego palca lewej stopy. Powód wyjaśnił, iż do amputacji palców doszło w trakcie rąbania drewna do kominka. Powód zgłosił pozwanemu ubezpieczycielowi szkodę, następnie wystąpił o wypłatę odszkodowania z trzech umów ubezpieczenia, potwierdzonych polisami o nr: (...), przy czym pozwane Towarzystwo (...) odmówiło wypłaty świadczenia, wskazując iż powód uprzednio stracił palec stopy, co przesądza o świadomym (celowym) działaniu ubezpieczonego. Pozwany twierdził, iż zdarzenie będące podstawą roszczenia powoda, stanowiącego w jego ocenie samookaleczenie, zgodnie z treścią Ogólnych Warunków Ubezpieczenia wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela, gdyż nie jest zdarzeniem ubezpieczeniowym.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana zakwestionowała żądanie powoda co do zasady, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu stanowiska pozwany wskazał, iż zawarta z powodem umowa ubezpieczenia ma charakter losowy, zaś zdarzeniem losowym w świetle art. 3 ust. 1 pkt 57 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej jest zdarzenie niezależne od woli ubezpieczającego lub ubezpieczonego, przyszłe i niepewne, skutkujące uszczerbkiem w dobrach osobistych lub majątkowych albo zwiększeniem potrzeb majątkowych po stronie ubezpieczającego lub innej osoby objętej ochroną ubezpieczeniową. Z kolei zgodnie z treścią OWU pozwanego, nieszczęśliwym wypadkiem jest zdarzenie przypadkowe, nagłe i gwałtowne, wywołane przyczyną zewnętrzną, niezależnie od woli i stanu zdrowia ubezpieczonego. Pozwany wyjaśnił, iż nie jest możliwe, aby w okolicznościach podanych przez powoda mogło dojść do prostopadłej amputacji palców lewej stopy. W szczególności, zdaniem pozwanego dokładna analiza okoliczności zdarzenia oraz dotychczasowej szkodowości powoda w innych zakładach ubezpieczeń prowadzi do wniosku, iż zdarzenie będące podstawą roszczenia w istocie nie było zdarzeniem niezależnym od woli powoda, albowiem nie cechuje go przymiot losowości.

Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2017 roku Sąd Rejonowy w Gdyni w punkcie I sentencji oddalił powództwo zaś w punkcie II, zasądził od powoda na rzecz pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 3.617 zł.

Sąd Rejonowy orzekając oparł się na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych.

Z. S. (1) zawarł umowę ubezpieczenia na życie z (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. poprzez złożenie deklaracji przystąpienia do umowy grupowego (...) (polisa numer (...)), z datą rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej w dniu 1 maja 2016 r. Suma ubezpieczenia w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu miała wynosić nie więcej niż 60.000 zł i 600 zł za każdy 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu.

W dniu 13 maja 2016 r. Z. S. (1) zgłosił ubezpieczycielowi roszczenie. W formularzu zgłoszenia wpisał, że w dniu 8 maja 2016 r. w M. podczas rąbania drewna siekierą, siekiera się osunęła odrąbując paluch lewej nogi i II. palec lewej nogi. U powoda rzeczywiście doszło do amputacji palucha lewej nogi i II. palca lewej nogi. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty jakiegokolwiek odszkodowania w związku ze zgłoszoną mu szkodą.

Sąd Rejonowy ustalił, że Z. S. (1) był stroną szeregu innych umów ubezpieczenia, w tym ubezpieczenia na życie i zgłaszał ubezpieczycielom następujące okoliczności powstania szkód:

- w dniu 17 września 2016 r. przebywając nad jeziorem w miejscowości W. chciał ułamać patyk z pobliskich krzaków, będąc w klapkach skrzywiła mu się noga i upadł kroczem na ostre końcówki krzaków przebijając lewe jądro (uraz moszny i lewego jądra), po trafieniu do szpitala udało się lekarzom uratować jądro, jednak później w wyniku powikłań zostało ono operacyjnie usunięte (szkoda do (...) S.A. V. (...));

- w dniu 11 stycznia 2017 r. będąc w O. przy budynku (...) ul. (...) idąc do samochodu stanął prawą nogą na lekkie wzniesienie, które było śliskie, poślizgnął się i przed upadkiem na prawe kolano, kolano skręciło się do środka (szkoda do (...) S.A. V. (...));

- w dniu 31 maja 2016 r. zgłosił tę samą szkodę, o którą chodzi w niniejszej sprawie także do (...) S.A. V. (...) oraz (...) S.A. V. (...);

- w dniu 8 sierpnia 2016 r. podczas wędkowania spinningiem na brzegu jeziora w chwili zarzutu spinningiem potknął się o gałęzie i haki od „blachy” zaczepionej do żyłki wbiły mu się w lewe ucho. W momencie gdy upadał żyłka naciągnęła się o gałęzie i doprowadziła do tego, że „blacha” z hakami rozszarpała część ucha lewego (szkoda do (...) S.A. V. (...));

- w dniu 16 września 2016 r. w miejscowości W. stanął krzywo lewą nogą na krawężnik w wyniku czego skrzywiło mu się kolano lewe, doszło do bcznego przyparcia rzepki lewej, chondromalacji kłykcia przyśrodkowego kości udowej lewej III. st., chondromalacji stawu rzepkowo-udowego kolana lewego;

- w dniu 2 marca 2016 r. podczas robienia porządków w piwnicy spadła na niego półka z narzędziami i obciążnikiem do łódki, w wyniku czego doznał złamania otwartego kości śródstopia lewego i oderwania drobnego fragmentu z paliczka dalszego kciuka lewego (szkoda do (...) S.A. V. (...));

- w dniu 19 grudnia 2013 r. jadąc ulicą podporządkowaną nie ustąpił pierwszeństwa samochodowi marki K. (szkoda (...) S.A. V. (...)).

Przechodząc do oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd meriti wskazał, iż obowiązek dowody dotyczył nie obiektywnego faktu utraty fragmentów ciała, lecz przede wszystkim tego, że doszło do tego w sposób pozwalający zakwalifikować zdarzenia jako czynnik aktywujący odpowiedzialność ubezpieczyciela. Zdarzeniem takim może być w okolicznościach sprawy tylko wypadek losowy. Zdaniem Sądu I instancji powód tego w żaden sposób nie udowodnił.

W uwarunkowaniach niniejszego procesu dowodzenie, że zdarzenie miało charakter losowy w ocenie Sądu mogło nastąpić wyłącznie poprzez przeprowadzenie dowodu z zeznań powoda. Bez możliwości przeprowadzenia powyższego dowodu (w tym zadania przez przewodniczącego i pełnomocników stron odpowiednich pytań dających możliwość krytycznej oceny lakonicznego pisemnego opisu zdarzenia) uwzględnienie powództwa jest absolutnie niemożliwe. Również z tego powodu, że dotychczasowe zachowania powoda związane ze zgłaszaniem różnych szkód na osobie innym ubezpieczycielom cechuje ewidentna anomalia statystyczna. Normalny, przeciętny dorosły człowiek w ciągu kilku miesięcy nie doznaje tak wielu urazów, i to cechujących się w większości przypadków utratą fragmentów ciała lub poważnym (nieodwracalnym) uszkodzeniem tkanek. Charakterystycznym jest m.in. to, że powód doznał urazowej amputacji trzech palców lewej stopy w czerwcu 2015 r., a niemal dokładnie rok później odrąbuje sobie pozostałe palce stopy, przechodząc w międzyczasie szereg innych urazów i amputacji. W tym kontekście zdaniem Sądu nie ma najmniejszych wątpliwości, że mamy do czynienia z sytuacją faktycznie sugerującą samookaleczenia celem wyłudzania odszkodowań. Takie stanowisko strony pozwanej w okolicznościach sprawy jest nie tylko uzasadnione, ale też w stanowczy sposób przerzuca ciężar wykazania losowości spornego zdarzenia na powoda, który błędnie oczekiwał, że Sąd zasądzi odszkodowanie nawet bez jego przesłuchania.

Sąd Rejonowy nadto wskazał, iż powody niestawiennictwa powoda na przesłuchanie w charakterze strony nie zostały przez niego w istocie usprawiedliwione albowiem przedłożone przez powoda dokumenty usprawiedliwiające jego nieobecność na rozprawie są całkowicie niezasadne. Sąd zważył, iż w dniu 22 maja 2017 r. powód otrzymał zastrzyk, po którym miał się lepiej poczuć, nic ponadto. Tego samego dnia został wypisany. Jeden zastrzyk z preparatem uwalniającym od bólu nie powoduje niezdolności do stawiennictwa na rozprawę kilka tygodni później (nie wiadomo też jak powód trafił do szpitala w E.). Sąd Rejonowy nadmienił, iż powód jest osobą poszukiwaną przez Policję, zatem jego niestawiennictwo na rozprawie, zdaniem Sądu było świadome i zmierzało tak naprawdę do uniknięcia zatrzymania w budynku sądowym i przekazania go organom ścigania po zakończonej rozprawie.

Reasumując powyższe rozważania Sąd meriti wskazał, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie da się pozytywnie przesądzić losowego charakteru zdarzenia bez przesłuchania powoda (i krytycznej oceny wyniku przeprowadzenia tego dowodu) w świetle dotychczasowej anomalii statystycznej dotyczącej „podatności” osoby powoda na liczne w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy. Zdaniem Sądu ciężkie uszkadzanie ciała celem wyłudzenia odszkodowań jest zachowaniem nietypowym, jednakże każdy może mieć określone powody do nawet tak radykalnych, autodestrukcyjnych zachowań, zaś w niniejszej sprawie znamiennym jest, że wszystkie uszkodzenia ciała powoda zostały opisane w sposób wykluczający znalezienie bezstronnych świadków (miejsca ustronne, prywatne, lasy, piwnica, brzegi jezior, krzaki, pozbawione monitoringu, bez stałego ruchu lub pojazdów itp.).

Nadto Sąd Rejonowy wskazał, że liczne wypadki powoda miały miejsce stosunkowo niedawno i są czasowo skorelowane z istnieniem ochrony ubezpieczeniowej jednocześnie w kilku towarzystwach ubezpieczeń na życie.

W ocenie Sądu I instancji akta szkodowe z innych postępowań likwidacyjnych, w tym w szczególności opisy zdarzeń, są dowodem potwierdzającym anomalię statystyczną w zakresie ilości i charakteru urazów doznawanych przez zgłaszającego. Są to zasadnicze dowody przerzucające stanowczo na powoda ciężar wykazania losowości spornego przypadku. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że w tego rodzaju sprawach sądy cywilne nie mogą być naiwne i rozstrzygać wątpliwości automatycznie na korzyść powoda, gdyż nie ma do tego żadnych podstaw prawnych. Roszczenie w każdym przypadku, aby mogło zostać uwzględnione, musi być udowodnione toteż nie można, w sytuacjach ewidentnie wątpliwych zasądzać roszczeń w oparciu o łatwowierną postawę sądu.

Sąd Rejonowy zważył, iż wobec faktu, że powód w niniejszej sprawie nie udowodnił losowego charakteru wypadku, którego skutkiem miało być powstanie trwałego uszczerbku na jego zdrowiu, powództwo podlegało oddaleniu w całości na mocy art. 805 § 1 i § 2 pkt 2 k.c. a contrario, o czym orzeczono w punkcie I wyroku albowiem umowa ubezpieczenia nie przewidywała odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkody wywołane przez poszkodowanego umyślnie.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na mocy art. 98 § 1 k.p.c., § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, zasądzając od powoda na rzecz pozwanego zwrot kosztów procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając:

1)  naruszenie prawa materialnego, a to art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i błędne zastosowanie, polegające na przyjęciu przez Sąd, że to na powodzie spoczywa ciężar dowodu stwierdzającego „losowość” zdarzenia implikującego odpowiedzialność ubezpieczyciela, podczas gdy fakt zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego wynika wprost z dokumentacji medycznej, natomiast fakt z którego pozwany wywodzi skutki prawne, tj. brak losowości zdarzenia (umyślne działanie powoda) winien być udowodniony przez pozwanego;

2)  naruszenie następujących przepisów prawa procesowego:

a) art. 233 § 1 i 2 k.p.c. poprzez błędne dokonanie ustaleń faktycznych, polegające na błędnym przyjęciu przez Sąd, że powód działał umyślnie, co wobec wydania wyroku bez przeprowadzenia postępowania dowodowego zainicjowanego przez pozwanego doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy;

b) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem odpowiednich przepisów prawa oraz zapisów umowy ubezpieczenia na podstawie których oddalono powództwo.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu I Instancji poprzez uwzględnienie powództwa w całości, względnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania sądowego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, z uwzględnieniem kosztów postępowania odwoławczego.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, iż wydanie w niniejszej sprawie wyroku bez przeprowadzenia dowodów zawnioskowanych przez pozwanego dla wykazania celowego działania powoda, doprowadziło do naruszenia zasady rozkładu ciężaru dowodu z art. 6 k.c. Nadto skarżący wskazał, iż wobec nieprowadzenia przez Sąd I instancji dowodów z opinii biegłego oraz dokumentacji medycznej, o które wnosił pozwany w odpowiedzi na pozew, przy jednoczesnym oparciu rozstrzygnięcia wyłącznie o subiektywną ocenę zdarzenia w odniesieniu do bliżej nieokreślonej statystyki, z pewnością doszło także do przekroczenia granicy swobodnej oceny dowodów, co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy. Skarżący wyjaśnił, iż to właśnie nagromadzenie w jego życiu szeregu losowych zdarzeń skłoniło go do zawarcia kilku umów ubezpieczenia na życie, podkreślił przy tym, że osoby zawierające z nim poszczególne umowy w imieniu ubezpieczyciela, nie odbierały od niego oświadczenia o uprzedniej szkodowości, co zdaniem skarżącego pozwoliłoby dostosować wysokość składki ubezpieczeniowej do ryzyka, jakie poprzez zawarcie umowy przejmuje ubezpieczyciel. W ocenie skarżącego, zarzucanie mu - dopiero na etapie likwidacji szkody - umyślnego działania, powodującego szkodę i to w sytuacji, w której pozwany nie odbierał od skarżącego oświadczenia o wcześniejszej szkodowości, w konsekwencji do ograniczenia argumentacji wyłącznie do liczby wypadków ubezpieczeniowych z jego udziałem, niewątpliwie powoduje wypaczenie funkcji, jaką w obrocie pełni umowy ubezpieczenia. Skarżący nadmienił, iż posłużenie się przez Sąd I instancji pojęciem „anomalii statycznej”, jako argumentem za oddaleniem żądania, i to bez przeprowadzenia w tym zakresie postępowania dowodowego lub choćby podania jakichkolwiek miarodajnych statycznych danych de facto stanowi dowolną ocenę materiału dowodowego, uniemożliwiając tym samym merytoryczne odniesienie się w postępowaniu odwoławczym do tak postawionej tezy.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II Instancji, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja powoda okazała się zasadna i skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gdyni.

Sąd II instancji w całości podziela zarzuty wywiedzione przez skarżącego w apelacji.

W szczególności w ocenie Sądu Okręgowego słuszny był zarzut naruszenia prawa procesowego, a to art. 328 § 2 k.p.c. Przepis ten określa konieczne elementy uzasadnienia każdego wyroku, podając, że powinno ono wskazywać podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, a mianowicie ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Wskazać należy, że sposób sporządzenia uzasadnienia orzeczenia nie ma wpływu na wynik sprawy, ponieważ uzasadnienie wyraża jedynie motywy wcześniej podjętego rozstrzygnięcia. Z tego też względu zarzut naruszenia przepisu określającego warunki, które mają spełniać pisemne wywody Sądu może znaleźć zastosowanie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. Przeprowadzona przez Sąd Okręgowy kontrola zaskarżonego przez powoda wyroku prowadzi do wniosku, iż Sąd Rejonowy nie sprostał wymaganiom wskazanym powyżej. Sąd I instancji nie poczynił w istocie żadnych ustaleń faktycznych w odniesieniu zarówno do twierdzeń pozwu jak twierdzeń pozwanego zawartych w odpowiedzi na pozew.

W pierwszym rzędzie wskazać należy, iż powód w niniejszym postępowaniu dochodził zapłaty odszkodowania za trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 34.200 zł wraz z ustawowymi odsetkami z tytułu trzech umów dobrowolnego ubezpieczenia na życie, zawartych z pozwanym Towarzystwem (...): z tytułu polisy nr (...) o nazwie C. (...), z tytułu polisy nr (...) o nazwie (...), z tytułu polisy nr (...) o nazwie (...) z myślą o życiu.

Powód wyjaśnił, iż w dniu 8 maja 2016 roku doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci utraty palucha oraz drugiego palca lewej stopy, zaś do amputacji palców doszło w trakcie rąbania przez niego drewna do kominka. Nadto żądaniem pozwu objęte było odszkodowania za pobyt w szpitalu w związku z wystąpieniem szkody, tj. od dnia 8 maja 2016 roku do dnia 12 maja 2016 roku w wysokości 2.350 zł.

Sąd Rejonowy w części uzasadnienia, obejmującej ustalenia faktyczne odnosi się wyłącznie do umowy grupowego (...) (polisa numer (...)), pomijając pozostałe dwie umowy ubezpieczenia, będące podstawą żądania. Co istotne, Sąd Rejonowy całkowicie pomija treść wiążących strony Ogólnych Warunków Ubezpieczenia nie dokonując ich wykładni, swe rozważania w tym zakresie ograniczając do stwierdzenia, że umowa ubezpieczenia nie przewidywała odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkody wywołane przez poszkodowanego umyślnie. W ocenie Sądu Okręgowego z powyższego stwierdzenia nie wynika, która z umów zawartych przez powoda przewidywała ustalony przez Sąd zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela, po drugie nawet przyjmując, że Sąd poczynił ustalenia tylko co do jednej z ww. umów, to i tak stwierdzić należy, iż wobec braku rozstrzygnięcia wszystkich twierdzeń i zarzutów stron postępowania nie rozpoznano istoty sprawy.

Na podstawie dominujących w doktrynie i orzecznictwie poglądów przyjmuje się, że nierozpoznanie istoty sprawy odnosi się do roszczenia będącego podstawą powództwa i zachodzi, gdy sąd pierwszej instancji nie orzekł w ogóle merytorycznie o żądaniach stron, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominął merytoryczne zarzuty pozwanego. Przyjmuje się, że zasadniczo do nierozpoznania istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji dojdzie w szczególności w razie oddalenia powództwa z uwagi na przyjęcie przedawnienia roszczenia, prekluzji lub braku legitymacji procesowej strony, której oceny sąd drugiej instancji nie podziela ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 22; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2002 r., V CKN 357/00, LEX nr 55513). Sąd Najwyższy przyjął, że oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania. Niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie jest równoznaczne z nierozpoznaniem istoty sprawy ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1999 r., II UKN 589/98, OSNP 2000, nr 12, poz. 483). Z cytowanych orzeczeń wynika, że rozpoznanie istoty sprawy wymaga prawidłowego zidentyfikowania jej przedmiotu. Bez tego zabiegu nie jest bowiem możliwe dokonanie oceny żądania pozwu w płaszczyźnie prawa materialnego.

Podkreślenia wymaga, iż to obowiązkiem Sądu I instancji jest dostateczne wyjaśnienie sprawy do stanowczego rozstrzygnięcia. W judykaturze podnosi się, że zupełnie obojętna jest przyczyna zaniechania w powyższym zakresie - może zatem tkwić zarówno w pasywności sądu, jak i w błędnym przyjęciu przesłanki niweczącej lub hamującej roszczenie. Podzielić ponadto należy podgląd, iż brak oceny okoliczności faktycznych stanowiących podstawę zastosowania normy prawa materialnego będącego podstawą żądania, niewątpliwie świadczy o braku rozpoznania przez Sąd istoty sprawy ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 listopada 2004r., I ACa 1012/04).

Sąd Okręgowy zważył, iż niejasna jest nadto część uzasadnienia wyroku obejmująca końcowe wnioski Sądu Rejonowego, w tym przede wszystkim stwierdzenie jakoby „nie dało się pozytywnie przesądzić losowego charakteru zdarzenia bez przesłuchania powoda (i krytycznej oceny wyniku przeprowadzenia tego dowodu) w świetle dotychczasowej anomalii statystycznej dotyczącej „podatności” osoby powoda na liczne w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy”. Powyższe bowiem nie daje odpowiedzi czy Sąd Rejonowy w istocie przesądził o losowym charakterze zdarzenia będącego podstawą roszczenia, czy też w ogóle zaniechał analizy w tym zakresie.

Prócz nierozpoznania wszystkich twierdzeń i zarzutów strony powodowej, Sąd Rejonowy w toku postępowania nie podjął również żadnych czynności celem rozpoznania zgłoszonych przez pozwanego wniosków dowodowych, co powinien był uczynić, w szczególności zaś zgodnie z dyspozycją art. 328 § 2 k.p.c. w treści uzasadnienia wyroku winien był wskazać dowody, na których się oparł, i przyczyn dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, czego również zaniechał.

Z analizy akt sprawy wynika, że Sąd Rejonowy nie odniósł się w ogóle do wniosków dowodowych zgłoszonych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew (k. 314 – 316). Pozwany wniósł o dopuszczenie dowodów z dokumentów, w tym akt szkód i dokumentacji medycznej powoda, a także wniósł o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków – W. M. i B. M. – na okoliczność przyczyn, przebiegu i skutków zdarzenia z dnia 8 maja 2016 roku oraz ilości zdarzeń prowadzących do uszkodzeń ciała powoda, ich charakteru, skutków a także okoliczności ich powstania. Sąd meriti nie rozważył także wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z łącznej opinii biegłych sądowych z zakresu medycyny sądowej oraz ortopedii na okoliczność ustalenia, czy zdarzenie z dnia 8 maja 2016 roku było nieszczęśliwym wypadkiem w rozumieniu postanowień OWU, czy do amputacji I i II palca lewej stopy powoda mogło dojść we wskazanych przez niego okolicznościach, czy biorąc pod uwagę okoliczności deklarowanego przez powoda zdarzenia a także innych zdarzeń szkodowych z jego udziałem, możliwe jest aby do amputacji I i II palca lewej stopy mogło dojść wskutek intencjonalnego działania, nadto czy na aktualny stan zdrowia powoda mają wpływ schorzenia bądź następstwa innych zdarzeń. Pozwany wniósł też, aby biegli sporządzili opinię w oparciu dokumentację medyczną powoda, zeznania wnioskowanych świadków, a także wyjaśniania samego powoda.

Reasumując, stwierdzić należy, iż zasadność podniesionego przez skarżącego zarzutu naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. per se obliguje Sąd Okręgowy do uchylenia wyroku Sądu I instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Dodatkowo, odnosząc się do zarzutu naruszenia przepisu art. 6 k.c. wyjaśnić należy, że powód w niniejszym postępowaniu dochodzi zapłaty świadczenia z umowy dobrowolnego ubezpieczenia na życie. W postępowaniu likwidacyjnym prowadzonym przez ubezpieczyciela zarówno na ubezpieczycielu jak i na osobie występującej z roszczeniem ciążą określone obowiązki – ustawowe lub umowne, przy czym zakład ubezpieczeń winien udowodnić fakty, które wpływają na wyłączenie lub ograniczenie jego odpowiedzialności. Natomiast w postępowaniu rozpoznawczym przed sądem w sprawach o roszczenia z umów dobrowolnego ubezpieczenia na życie należy zbadać w szczególności treść wiążącej strony umowy, w tym ustalić jej przedmiot i zakres ubezpieczenia – w przypadku umowy ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków należy ustalić w jakich sytuacjach ubezpieczyciel zobowiązany jest do wypłaty świadczenia a także wystąpienie jakiego typu szkody ubezpieczyciel obejmuje ochroną (szczegółowy zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń), w tym ustalenie w jakich wypadkach ubezpieczyciel może odmówić wypłaty świadczenia. To z kolei wymaga wnikliwej analizy postanowień Ogólnych Warunków Ubezpieczenia a także treści polisy. Po dokonaniu powyższych czynności należy właściwie zastosować rozkład ciężaru dowodu, ustalając - w oparciu o zgłoszone w toku procesu twierdzenia i zarzuty, obowiązki dowodowe stron, zgodnie z regułą z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. Dopiero po prawidłowym przeprowadzeniu powyższych czynności Sąd może rozpoznać daną sprawę merytorycznie.

Sąd Okręgowy zważył, iż w treści uzasadnienia orzeczenia, Sąd I instancji nadmienił o innych postępowaniach likwidacyjnych z udziałem skarżącego, a to w kontekście niewykazania przez powoda zasadności dochodzonego roszczenia, przy czym Sąd meriti najwyraźniej pominął fakt, iż w większości zdarzenia objęte w/w procesami likwidacji szkód wystąpiły po dacie zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania, tj. po dniu 8 maja 2016 roku. Stąd w ocenie Sądu Okręgowego, założenie a priori, jakoby jedno z pierwszych zdarzeń nie miało charakteru losowego nosi cechy czystej dowolności gdyż w istocie nie można z powyższego wywieść, które ze zdarzeń miało charakter losowy, które zaś cech losowości było pozbawione - w dodatku bez przeprowadzenia przez Sąd analizy postanowień OWU i wykładni pojęcia „zdarzenia losowego”. Podobnie Sąd Okręgowy ocenił konkluzję Sądu Rejonowego odnośnie do opisów zdarzeń, które w jego ocenie są dowodem potwierdzającym „anomalię statystyczną w zakresie ilości i charakteru urazów doznawanych przez powoda”. Formułowanie przez Sąd tak kategorycznych wniosków niewątpliwie wymaga posiadania wiadomości specjalnych. Powyższa teza Sądu Rejonowego jest niezrozumiała tym bardziej w odniesieniu do nierozpoznania przez ten Sąd wniosków dowodowych zgłoszonych w odpowiedzi na pozew przez stronę pozwaną, w tym wniosku o dopuszczenie dowodu z łącznej opinii biegłych sądowych z zakresu medycyny sądowej oraz ortopedii na okoliczność ustalenia, czy zdarzenie z dnia 8 maja 2016 roku było nieszczęśliwym wypadkiem w rozumieniu postanowień OWU pozwanego. Toteż, jak słusznie zauważył skarżący, wniosek Sądu Rejonowego o anomalii statystycznej przemawiającej za oddaleniem powództwa, nie popartej wskazaniami wiedzy specjalnej bądź chociażby podaniem jakichkolwiek danych statystycznych, ocenić należy na obecnym etapie procesu jako zbyt daleko idący. Dodatkowo zauważyć należy, iż na rozprawie w dniu 19 czerwca 2016 roku Sąd I instancji dopuścił dowód z akt szkodowych, w tym akt szkody o numerze (...), tj. szkody zgłoszonej (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., jednakże Sąd Rejonowy nie uwzględnił, iż zgłoszona do likwidacji szkoda obejmowała zdarzenie będące przedmiotem niniejszego postępowania. Co istotne, jak wynika z akt w/w szkody roszczenie powoda zostało uwzględnione przez ww. ubezpieczyciela. Zatem mając na względzie inne toczące się postępowania likwidacyjne z udziałem skarżącego, w wyniku których powodowi wypłacano należne świadczenia z tytułu umów ubezpieczenia, zakładanie a priori przez Sąd I instancji, że zdarzenie będące podstawą żądania nie miało charakteru losowego, i to bez przeprowadzenia w powyższym zakresie postępowania dowodowego, stanowi nie tylko naruszenie art. 233 § 1 i 2 k.p.c., ale przede wszystkim uniemożliwia przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Przesądziwszy powyższe należało uznać, że Sąd pierwszej instancji rozpoznając spór powinien był przeprowadzić postępowanie dowodowe w świetle reguł ustawowych, w tym w szczególności rozpoznać wszystkie zgłoszone w toku procesu wnioski dowodowe stron, czego zaniechał.

Istota sporu w niniejszej sprawie sprowadza się do oceny, czy zdarzenie będące przedmiotem dochodzonego przez skarżącego roszczenia stanowiło w istocie nieszczęśliwy wypadek, objęty zakresem odpowiedzialności ubezpieczyciela. W tym kontekście, zdaniem Sądu Okręgowego niezrozumiałe są rozważania Sądu pierwszej instancji, że dowodzenie losowego charakteru zdarzenia mogło nastąpić wyłącznie poprzez przeprowadzenie dowodu z zeznań powoda, zaś bez możliwości jego przeprowadzenia uwzględnienie powództwa było absolutnie niemożliwe. Wskazać należy, iż zgodnie z treścią przepisu art. 299 k.p.c., sąd może dopuścić dowód z przesłuchania stron, jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Tymczasem Sąd Rejonowy poza przeprowadzeniem dowodu z części dokumentów nie rozpoznał pozostałych wniosków dowodowych a zgłoszonych w toku postępowania. Nadto Sąd meriti nie dokonał wnikliwej analizy akt szkodowych powoda albowiem jak wynika z treści uzasadnienia, zupełnie pominął fakt, iż (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. uwzględnił częściowo zgłoszoną przez powoda szkodę, obejmującą to samo zdarzenie z dnia 8 maja 2016 r.

W tym zakresie Sąd I instancji nie dokonał żadnych ustaleń jak i koniecznych rozważań prawnych dla oceny zasadności powództwa.

Zadaniem Sądu I instancji jest merytoryczne rozpoznanie sprawy, zatem wydanie wyroku poprzedzać winno przeprowadzenie i zamknięcie rozprawy. Stosownie do przepisu art. 224 § 1 k.p.c., Przewodniczący zamyka rozprawę po przeprowadzeniu dowodów i udzieleniu głosu stronom. Kontradyktoryjność procesu wymaga zapewnienia, aby strony mogły przedstawić swoje racje i dowody istotne dla rozstrzygnięcia sprawy na rozprawie, z możliwości ustosunkowania się do nich. Zamknięcie rozprawy jest możliwe dopiero, gdy postępowanie dowodowe zostanie zakończone, gdy wskazane przez strony istotne dla sprawy dowody zostały przeprowadzone. ( vide: wyrok Sadu Najwyższego z dnia 13 września 2012 r., V CSK 381/11, LEX nr 1223735; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 lutego 2012 r. III AUa 1310/11, LEX nr 1258314). Natomiast, podstawowych czynności procesowych nie powinien przeprowadzać sąd odwoławczy, który ma przede wszystkim skontrolować prawidłowość przeprowadzenia przez sąd pierwszej instancji postępowania rozpoznawczego i zastosowanych przepisów prawa materialnego. Przed sądem drugiej instancji, w ramach zasady pełnej apelacji można uzupełnić postępowanie dowodowe, ale nie doprowadzać do zastępowania w tym sądu pierwszo-instancyjnego, skutkując w rezultacie sprzecznym z Konstytucją jednoinstancyjnym rozpoznaniem sprawy ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2014 roku , sygn. akt V CZ 80/13, Lex Nr 1433618).

Mając na względzie powyższe rozważania, w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji nie poczynił w niniejszej sprawie ustaleń pozwalających na merytoryczne rozpoznanie wywiedzionego powództwa - w kontekście oceny wyżej opisanego zdarzenia z udziałem powoda.

Reasumując, powyższe względy przesądziły o konieczności uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W przedmiotowym postępowaniu Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy, a nadto nie przeprowadził postępowania dowodowego w wymaganym przepisami prawa zakresie. W związku z powyższym, istnieje potrzeba całościowego przeprowadzenia postępowania dowodowego, co warunkuje zastosowanie przez niniejszy Sąd dyspozycji z art. 386 § 4 k.p.c.

Ponieważ proces gromadzenia dowodów w niniejszej sprawie był wadliwy z opisanych wyżej względów, zaś Sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku nie przedstawił wyczerpującej oceny dowodów, na obecnym etapie postępowania przedwczesne byłoby wypowiadanie się co do zasadności przedstawionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. poprzez wykroczenie poza swobodną ocenę materiału dowodowego albowiem Sąd Rejonowy w istocie w znacznej części pominął dowody z dokumentów oraz nie rozpoznał wniosków dowodowych zgłoszonych w toku procesu przez stronę pozwaną. Stwierdzić należy, iż dopiero prawidłowo zgromadzony w sprawie materiał dowodowy może być przedmiotem oceny, ponadto, jak już wskazano powyżej, braki w uzasadnieniu Sądu I instancji w zasadzie uniemożliwiają dokonanie oceny (kontroli) zasadności tego zarzutu.

Wobec powyższych okoliczności, w świetle których wydanie wyroku w przedmiotowej sprawie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, rozpoznania istoty sprawy, a także sporządzenia - po ponownym rozpoznaniu sprawy - uzasadnienia wyroku, zgodnie z dyspozycją z art. 328 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy na mocy art. 386 § 4 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi, w myśl przepisu art. 108 § 2 k.p.c., rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy winien przeprowadzić postępowanie dowodowe w całości i rozpoznać istotę sprawy, w szczególności winien rozważyć wszystkie wnioski dowodowe stron, w tym z dokumentów zaoferowanych przez strony, a także z osobowych źródeł dowodowych, czy też opinii biegłych sądowych. Następnie winien dokonać wnikliwej oceny całości zebranego w sprawie materiału dowodowego zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c., z kolei na podstawie tak przeprowadzonego postępowania dowodowego winien poczynić ustalenia stanu faktycznego, a następnie dokonać oceny zasadności powództwa przy uwzględnieniu właściwych zasad rozkładu ciężaru dowodu zgodnie z przepisami art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. Rzeczą Sądu I instancji będzie także zastosowanie właściwych przepisów prawa materialnego w odniesieniu do poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Nadto w zależności od powyższego rozstrzygnięcia powinien orzec o kosztach postępowania.

SSO Elżbieta Płażyńska SSO Joanna Wiecka – Jelińska SSO Aleksandra Wikaryjczyk