Sygn. akt III Ca 1263/17
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 maja 2017 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt XVIII C 5113/16, w sprawie z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą we W. przeciwko J. P., o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi XVIII Wydział Cywilny:
1. oddalił powództwo;
2. zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą we W. na rzecz J. P. kwotę 377 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:
Pozwany zawarł z (...) Spółką Akcyjną V. (...) Oddziałem w P. umowę ubezpieczenia OC pojazdu marki N. model C. E. 120.35 MR’02 3.5t 120.35. Okres ubezpieczenia trwał od dnia 24 listopada 2012 roku do dnia 23 listopada 2013 roku.
(...) Spółka Akcyjna V. (...) poinformował pozwanego, że zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem dwunastomiesięcznego okresu, na który umowa ubezpieczenia OC została zawarta, nie powiadomi pisemnie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, a składka za poprzednią umowę opłacona została w całości uważa się, że została zawarta następna umowa na okres 12 miesięcy. W związku z powyższym (...) Spółka Akcyjna V. (...) wystawił pozwanemu kolejną polisę nr (...) na okres od dnia 24 listopada 2013 roku do dnia 23 listopada 2014 roku ze składką roczną na kwotę 585 zł.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest niezasadne i podlega oddaleniu. Sąd Rejonowy argumentował, że zgodnie z art. 31. 1 ust.1 z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w razie przejścia lub przeniesienia prawa własności pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na posiadacza pojazdu, na którego przeszło lub zostało przeniesione prawo własności, przechodzą prawa i obowiązki poprzedniego posiadacza wynikające z tej umowy. Umowa ubezpieczenia OC ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba, że posiadacz, na którego przeszło lub zostało przeniesione prawo własności, wypowie ją na piśmie. W przypadku wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC, ulega ona rozwiązaniu z dniem jej wypowiedzenia. Przepisów art. 28 nie stosuje się. Stosownie do art. 28. 1. cyt. Ustawy, jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy.
Sąd I instancji wskazał, że z dniem 11 lutego 2012 roku ustawą z dnia 19 sierpnia 2011 roku o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 205, poz. 1210) weszły w życie przepisy nowelizujące ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, które w istotny sposób zmodyfikowały regulacje związane z zawieraniem i rozwiązywaniem obowiązkowych umów ubezpieczenia, w tym również tzw. „klauzulą prolongacyjną” Klauzula ta stwarzała możliwość automatycznego zawarcia kolejnej umowy ubezpieczenia OC, a więc zawarcia umowy z mocy samego prawa, gdy posiadacz pojazdu nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu. Zgodnie zaś z obowiązującymi przepisami ustawy umowa przejęta od zbywcy, nawet, jeśli nie zostanie wypowiedziana nie może być automatycznie odnowiona na mocy klauzuli prolongacyjnej, gdyż ulegnie rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta.
W dacie, w której według twierdzeń powoda doszło do zawarcia kolejnej umowy ubezpieczenia OC z mocy samego prawa przepisy ustawy nie przewidywały możliwości zastosowania art. 28 ustawy wobec pozwanego. W związku z tym do zawarcia umowy ubezpieczenia z pozwanym z mocy prawa nie doszło, a składka dochodzona pozwem jest nienależna.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i zasądził od strony przegrywającej na rzecz pozwanego kwotę 377 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając orzeczenie w całości.
Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:
I. naruszenie przepisów prawa materialnego.:
1. poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 32 ust. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez uznanie, że mimo niepowiadomienia przez pozwanego zakładu ubezpieczeń o sprzedaży przedmiotowego pojazdu, nie jest on solidarnie odpowiedzialny za zapłatę składki po sprzedaży pojazdu;
2. art. 31 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że przepisów art. 28, jak zostało to wskazane w w/w artykule, nie stosuje się wobec zbywcy przedmiotowego pojazdu, podczas gdy treść ta dotyczy nabywcy, natomiast zbywca ponosi odpowiedzialność za zawartą umowę ubezpieczenia oraz skutki niepoinformowania zakładu ubezpieczeń o dokonanej sprzedaży pojazdu;
3. art. 32 ust. 1 oraz ust. 4 poprzez jego błędne zastosowanie, w oderwaniu od pozostałych przepisów wskazanej ustawy, a co za tym idzie przyjęcie, że pozwany, w związku ze zbyciem pojazdu i niepoinformowaniem o tym fakcie zakładu ubezpieczeń, nie jest odpowiedzialny względem zakładu ubezpieczeń za kontynuację polisy w trybie klauzuli prolongacyjnej, podczas gdy skutkiem niepoinformowania o sprzedaży pojazdu przez pozwanego było kontynuowanie polisy w trybie art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych;
4. art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez nieprawidłowe przyjęcie przez Sąd I instancji, że nie doszło do kontynuacji przedmiotowej umowy ubezpieczenia, z uwagi na zbycie pojazdu, podczas gdy pozwany nie poinformował o zbyciu, co skutkowało przedłużeniem umowy w trybie klauzuli prolongacyjnej, sama umowa nie warunkuje automatycznego rozwiązania umowy z okresem na jaki została zawarta, a brak wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC z ustawowym terminem warunkuje jej zawarcie w trybie klauzuli prolongacyjnej;
II. naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów i brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału oraz uznanie przez Sąd I instancji, że pomimo, że nie doszło do poinformowania powoda o dokonanej sprzedaży, nie doszło do wznowienia umowy ubezpieczenia w trybie klauzuli prolongacyjnej, a tym samym pozwany nie został objęty ochroną ubezpieczeniową;
III. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na tym, że Sąd I instancji uznał, że powód nie miał roszczenia wobec pozwanego o zapłatę składki za okres od dnia 3 sierpnia 2014 roku do dnia 2 sierpnia 2015 roku, co jest sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym oraz obowiązującymi przepisami.
W konsekwencji zgłoszonych zarzutów powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 718,64 wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 20 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za I instancję oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.
Na wstępie zaznaczyć trzeba, że wobec faktu, że przedmiotowa sprawa rozpoznawana była w trybie uproszczonym, zaś sąd drugiej instancji nie prowadził postępowania dowodowego, zgodnie z art. 505 13 k.p.c. uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
Zgodnie z dyspozycją art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związanym zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55.). Dodatkowo należy wskazać, że dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60). Może również zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania orzeczenia sądu I instancji, i to zarówno po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, jak i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Izby Cywilnej z dnia 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7–8, poz. 124). Dokonanie własnych ustaleń faktycznych pozwala sądowi drugiej instancji na określenie właściwej podstawy prawnej rozstrzygnięcia, tj. wybór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię i dokonanie subsumcji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2013 r., sygn. akt I CSK 509/12, LEX nr 1353054).
Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny, uzupełniając go jedynie o następujące ustalenia faktyczne:
W dniu 30 września 2013 roku powód sprzedał pojazd będący przedmiotem spornego ubezpieczenia ( bezsporne; faktura – k. 65).
Pozwany nabył sporną wierzytelność od ubezpieczyciela ( bezsporne).
Wszystkie zarzuty podniesione w apelacji uznać należało za chybione. Mimo przeciwnych sugestii apelacji, Sąd Rejonowy, dokonał bowiem wnikliwej i trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w oparciu o którą wyprowadził również słuszne wnioski jurydyczne w zakresie przepisów regulujących kwestię umowy obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Swoje stanowisko przy tym Sąd ten także przekonująco i wyczerpująco uzasadnił, a przedstawioną przez Sąd Rejonowy argumentację Sąd Okręgowy całkowicie podziela.
W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy rozważył zarzuty naruszenia prawa procesowego, ponieważ kontrola prawidłowości zastosowania oraz wykładni prawa materialnego może być dokonana dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego orzeczenia zostały poczynione zgodnie z przepisami prawa procesowego.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, na podstawie którego dokonał istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Ustalenia te Sąd Okręgowy w Łodzi uznaje za prawidłowe i przyjmuje za własne. Nie dostrzega bowiem potrzeby ponowienia dowodów dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez Sąd pierwszej instancji. W tej sytuacji, jak słusznie podkreśla w swoich orzeczeniach Sąd Najwyższy, wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji ( tak też Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 22 sierpnia 2001 r., sygn. V CKN 348/00, publ. LEX nr 52761, w postanowieniu z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, publ. LEX nr 686078, w wyroku z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, publ. LEX nr 177281; w wyroku z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, publ. LEX nr 585756).
Jako bezzasadny należy zatem ocenić zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy lub
z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje, w szczególności w sytuacji, gdy
z treści dowodu wynika co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone mimo, że nie zostały one w ogóle lub dostatecznie potwierdzone lub gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego dałoby się wysnuć wnioski odmienne. Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może też polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego
(tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906).
Wbrew twierdzeniom pełnomocnika skarżącego Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej oceny dowodów. Jak wynika z uzasadnienia apelacji skarżący nie tyle kwestionuje ocenę dowodów w sprawie przeprowadzonych, co zarzuca brak wyprowadzenia w oparciu o te dowody właściwych jego zdaniem wniosków. Tymczasem wskazać należy, że art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków, bądź też ich braku. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( tak też Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., sygn. II CKN 4/98, publ. LEX nr 322031; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., sygn. V CKN 17/00, publ. OSNC 2000, nr 10, poz. 189; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1999 r., sygn. II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732).
Analiza argumentacji podniesionej w uzasadnieniu omawianego zarzutu naruszenia przepisów postępowania wskazuje, że ukierunkowana ona została przede wszystkim na wykazanie wadliwości ustaleń w zakresie skutków braku poinformowania ubezpieczyciela o zbyciu pojazdu oraz braku wypowiedzenia przez pozwanego umowy ubezpieczenia OC.
W realiach niniejszej sprawy umowa ubezpieczenia została zawarta na okres od dnia 24 listopada 2012 roku do dnia 23 listopada 2013 roku, a pozwany uiścił składkę ubezpieczeniową za okres, na który zawarł umowę. Pozwany sprzedał pojazd w dniu 30 września 2013 roku. Żądanie zapłaty przez powoda (nabywcę spornej wierzytelności) składki ubezpieczeniowej w wysokości 718,64 zł (należność główna + kapitalizowane odsetki), dotyczyło zaś następnego okresu ubezpieczeniowego związanego z sytuacją, w której umowa ubezpieczenia przedłuża się z mocy art. 28 ust. 1 w/w ustawy, tj. na okres kolejnych dwunastu miesięcy. Zatem rozstrzygnięcie sporu wymagało dokonania oceny, czy umowa została z mocy prawa przedłużona na kolejny okres, a tym samym, czy pozwany jest zobowiązany do uiszczenia zaległej składki oraz czy ze względu na sprzedaż przedmiotu ubezpieczenia kolejnemu nabywcy, pozwany nie został zwolniony z obowiązku opłacenia tej składki.
Sytuację prawną w sprawie niniejszej należało zatem oceniać na podstawie przepisów obowiązujących w dacie wznowienia umowy ubezpieczenia – to jest w dacie 24 listopada 2013 roku. Zgodnie z art. 28 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – w brzmieniu z tej daty - jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy. Powyższy przepis to tzw. klauzula prolongacyjna, która w celu zapewnienia nieprzerwanej ochrony ubezpieczeniowej przewiduje "milczące" zawarcie umowy ubezpieczenia na okres następnych 12 miesięcy. Dochodzi w takim wypadku do przedłużenia stosunku ubezpieczeniowego z mocy ustawy. Powyższy przepis nie ma jednak zastosowania w sytuacji przejścia lub przeniesienia prawa własności pojazdu mechanicznego. Zgodnie bowiem z art. 31 ust. 1 ustawy, w brzmieniu znowelizowanym w dniu 11 lutego 2012 roku, a więc obowiązującym w chwili dokonania wznowienia umowy przez zakład ubezpieczeń, od którego powód nabył wierzytelność, w razie przejścia lub przeniesienia prawa własności pojazdu mechanicznego, którego dotychczasowy posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nowego właściciela przechodzą prawa i obowiązki poprzedniego posiadacza wynikające z tej umowy. Co więcej, umowa ubezpieczenia OC ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że posiadacz, na którego przeszło lub zostało przeniesione prawo własności, wypowie ją na piśmie, a wówczas ulega ona rozwiązaniu z dniem jej wypowiedzenia. Ustawodawca w omawianym artykule wyraźnie zaznaczył też, że przepisów art. 28 ustawy nie stosuje się w przypadku przejścia prawa własności na inną osobę w trakcie umowy ubezpieczenia.
W niniejszej sprawie powód dochodził należności wynikłej z umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC przedłużonej w oparciu o art. 28 przywołanej wyżej ustawy. Skoro jednak pozwany zbył samochód objęty umową ubezpieczenia OC zanim nastąpiło przedłużenie umowy, w przedmiotowej sprawie ma zastosowanie art. 31 ust. 1 zdanie ostatnie ustawy, który wyłącza możliwość przedłużenia umowy ubezpieczenia OC w oparciu o art. 28 ustawy. Do wznowienia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC z mocy prawa zatem nie doszło.
Ustawodawca w art. 32 ust. 1 wym. ustawy nałożył wprawdzie na posiadacza pojazdu mechanicznego, który przeniósł prawo własności, obowiązek powiadomienia na piśmie zakładu ubezpieczeń, w terminie 14 dni od dnia przeniesienia prawa własności pojazdu, o fakcie jego przeniesienia. Odnosząc się do tego przepisu należy zauważyć, iż pozwany nie dopełnił obowiązku nałożonego na niego przez ustawodawcę i nie zawiadomił o fakcie sprzedaży ubezpieczyciela. Niemniej mając na uwadze treść art. 31 ust. 1 in fine ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ubezpieczyciel nie miał prawa przedłużyć umowy ubezpieczenia OC i wystawić polisy na kolejny okres.
W ocenie Sądu Okręgowego w aktualnym stanie prawnym, brak wywiązania się przez posiadacza z obowiązku nałożonego na niego w art. 32 ust. 1 ustawy skutkuje jedynie odpowiedzialnością solidarną poprzedniego i aktualnego posiadacza za zapłatę składki związanej z umową ubezpieczenia za okres do chwili powiadomienia zakładu ubezpieczeń o przeniesieniu własności, a najpóźniej do czasu wygaśnięcia umowy ubezpieczenia – czyli mając na uwadze treść art. 31 ust. 1 zdanie ostatnie ustawy – do daty wskazanej w umowie ubezpieczenia zawartej przez tego posiadacza pojazdu, który zawarł umowę ubezpieczenia. Z tego powodu w interesie zbywcy jest wciąż jak najszybsze powiadomienie zakładu ubezpieczeń o przeniesieniu posiadania na nabywcę, gdyż wyznacza ono okres, w którym odpowiedzialność z tytułu zapłaty składki ubezpieczeniowej ciąży na zbywcy i nabywcy solidarnie.
Biorąc powyższe pod uwagę w okolicznościach rozważanej sprawy ubezpieczycielowi nie przysługiwało uprawnienie do automatycznego przedłużenia umowy z pozwanym na podstawie art. 28, z kolei na pozwanym w ogóle nie ciążył obowiązek wypowiedzenia umowy celem uniknięcia przedłużenia jej obowiązywania. Umowa ta bowiem ulegała rozwiązaniu z upływem okresu na który została zawarta czyli z upływem 23 listopada 2014 roku. Tym samym, zastosowanie przez ubezpieczyciela art. 28 wskazanej wyżej ustawy było nieprawidłowe.
W ocenie Sądu Okręgowego w ustalonym stanie faktycznym nie doszło więc do automatycznego wznowienia umowy ubezpieczenia. Brak było zatem jakichkolwiek podstaw, żeby uznać, że na pozwanym ciąży obowiązek zapłacenia na rzecz powoda należnej składki ubezpieczeniowej.
Na marginesie jedynie należy wskazać, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych wskazywany w punkcie 6) zarzutów apelacyjnych jest niezrozumiały, gdyż sprawa nie dotyczy składki ubezpieczeniowej za okres od dnia 3 sierpnia 2014 roku do dnia 2 sierpnia 2015 roku.
Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności zarzutów sformułowanych
w apelacji oraz nieujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania drugoinstancyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację powoda w oparciu o art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.