Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1143/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 18 maja 2017 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

- zasądził od Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz S. D. kwotę 32 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 11.03.2014 r. do dnia 31.12.2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 6400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 1 i 3 wyroku);

- ustalił, że zapłata przez G. S. jakiejkolwiek części kwoty 32 000 zł tytułem obowiązku naprawienia szkody na rzecz S. D., orzeczonego prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z 31 marca 2015 r. w sprawie o sygn. akt V K 1291/14, zwalnia Towarzystwo (...) SA w W. od obowiązku spełnienia świadczenia z pkt. 1 wyroku do wysokości dokonanej zapłaty (pkt 2 wyroku).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło po ustaleniu, że 17 kwietnia 2013 r. S. D. zawarła z G. S., prowadzącą firmę (...) w Ł., umowę pośrednictwa w zamianie nieruchomości. Powódka zleciła G. S. podjęcie czynności zmierzających do zawarcia umowy zamiany lokalu mieszkalnego należącego do powódki. W umowie wpisano nr polisy i nr licencji G. S.. W dniu 4 września 2013 r. powódka i G. S. zawarły umowę opatrzoną tytułem (...), w której ustaliły, że tytułem rozliczenia zamiany mieszkań powódka wpłaci do depozytu firmy (...) 20 000 zł, a całkowity koszt zamiany został ustalony na 32 000 zł. W wyniku zamiany powódka miała uzyskać tytuł prawny do lokalu położonego przy ul. (...) w Ł.. Transakcja miała zostać zrealizowana do 30 października 2013 r. Jeżeli transakcja nie doszłaby do skutku z przyczyn niezależnych od powódki, depozyt miał zostać zwrócony w terminie 7 dni roboczych. Pierwotnie umowę strony zawarły na 6 miesięcy, a następnie czas jej obowiązywania przedłużyły do 2 stycznia 2014 r.

4 września 2013 r. powódka wpłaciła do depozytu firmy prowadzonej przez G. S. kwotę 20 000 zł, a 31 października 2013 r. wpłaciła dodatkowo 12 000 zł. Wpłacone pieniądze były przeznaczone na dopłatę dla właściciela lokalu podlegającego zamianie z lokalem powódki.

Przed dokonaniem wpłat G. S. okazała powódce polisę ubezpieczeniową, wystawioną przez pozwanego.

Do zawarcia umowy zamiany nieruchomości nie doszło. W grudniu 2013 roku G. S. poinformowała powódkę, że toczy się przeciwko niej postępowanie egzekucyjne i nie może kontynuować działalności. Nie jest też wstanie zwrócić pieniędzy złożonych przez powódkę jako zabezpieczenie transakcji zamiany lokali. 16 grudnia 2013 r. G. S. złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Z uwagi na nieuzupełnienie braków formalnych w terminie wniosek został zwrócony.

G. S. nie posiadała licencji zawodowej uprawniającej do wykonywania zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami, a jedynie w ramach prowadzonej działalności zatrudniała G. Ż., która posiadała taką licencję.

Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z 31 marca 2015 r. (sygn. akt V K 1291/14) G. S. została skazana m.in. za przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. W pkt 3 wyroku nałożono na nią obowiązek naprawienia szkody na rzecz S. D. poprzez zapłatę kwoty 32 000 zł. Powódka uzyskała tytuł wykonawczy, nie udało się jej jednak wyegzekwować na tej podstawie żadnych środków.

20 kwietnia 2012 r. G. S. złożyła u pozwanego, na stosowanym przez niego formularzu, wniosek o zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pośrednika w obrocie nieruchomościami. Na wniosku brak jest rubryki dotyczącej nr licencji wnioskodawcy, który wnosi o zawarcie umowy ubezpieczeniowej jako pośrednik w obrocie nieruchomościami. G. S. w okresie od 21 kwietnia 2012 r. do 20 kwietnia 2013 r. była ubezpieczana przez pozwanego w zakresie odpowiedzialności cywilnej pośrednika w obrocie nieruchomościami z sumą gwarancyjną w wysokości 111 600 zł. Pozwany potwierdził fakt zawarcia umowy wystawiając polisę ubezpieczeniową nr (...). G. S. w okresie od 24 października 2013 r. do 23 października 2014 r. była ubezpieczana przez pozwanego od odpowiedzialności cywilnej pośrednika nieruchomościami z sumą gwarancyjną ubezpieczenia w wysokości 101 678 zł. Było to tzw. wznowienie poprzedniego ubezpieczenia.

Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne. Wskazał na przepisy art. 805 § 1 i § 2 pkt 1 k.c. i art. 822 § 1-5 k.c., a także przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (według treści obowiązującej na dzień zawarcia umowy pośrednictwa – t.j. Dz. U. z 2010 r. Nr 102, poz. 651 ze zm.), w tym przede wszystkim art. 180 ust. 1-7 u.g.n. jako podstawę odpowiedzialności pozwanego. W ocenie sądu I instancji w sprawie zastosowanie miały również przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (według treści obowiązującej na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia – t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 ze zm.), które stosownie do dyspozycji art. 1 pkt 3 i art. 4 pkt 4 stosuje się również do ubezpieczeń OC dla pośredników w obrocie nieruchomościami, w tym przede wszystkim art. 9 ust. 1, art. 10 ust. 1, art. 11 ust. 1 i 2 regulujące zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela oraz przesłanki spełnienia obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia.

Sąd Rejonowy nie podzielił argumentacji pozwanego. Uznał za nietrafne

rozumowanie pozwanego a minori ad maius, że skoro ubezpieczonemu nie przysługuje ochrona ubezpieczeniowa po utracie licencji zawodowej, to tym bardziej nie przysługuje ona jeśli nigdy takiej licencji nie posiadał. Zostało to wywiedzione z treści § 2 ust. 3 pkt 2 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 12 października 2010 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pośrednika w obrocie nieruchomościami (Dz. U. z 2010 r. Nr 205, poz.1358). Rozporządzenie reguluje zakres ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z czynnościami pośrednika w obrocie nieruchomościami, które w zakresie tych czynności obejmuje wszystkie szkody bez możliwości umownego ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela (§ 2 ust. 4). Z treści powołanego wyżej § 2 ust. 3 pkt 2 wynika natomiast, że ubezpieczenie nie obejmuje szkód wyrządzonych przez ubezpieczonego po pozbawieniu go licencji zawodowej, a także w okresie zawieszenia licencji zawodowej, chyba że szkoda jest następstwem wykonywania czynności, o których mowa w art. 180 ust. 1 i 1a u.g.n., przed pozbawieniem lub zawieszeniem licencji.

Obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, o którym mowa w art. 181 ust. 3 u.g.n. zostało przewidziane przede wszystkim w celu ochrony interesów konsumentów, wchodzących w relacje prawne z osobami zajmującymi się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami i wszelkie regulacje odnoszące się do tego ubezpieczenia powinny być wykładane z uwzględnieniem tych interesów, a także z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności ubezpieczeniowej pozwanego. Prezentowana przez pozwanego wykładnia powołanego wyżej § 2 ust. 3 pkt 2 jest nie do pogodzenia z przywołanymi elementami określającymi cel ochrony ubezpieczeniowej. Skoro w rozporządzeniu określono wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela w enumeratywnie określonych przypadkach, a pośród nich nie zawarto takiego wyłączenia w przypadku gdy podmiot ubezpieczany już w chwili zawarcia umowy z ubezpieczycielem nie posiadał licencji zawodowej, to uwzględnienie takiego przypadku jako wyłączającego odpowiedzialność ubezpieczyciela byłoby nieuprawnionym poszerzeniem tego katalogu. Takie ograniczenie odpowiedzialności prowadziłoby do przeniesienia ryzyka związanego z udzielaniem ochrony ubezpieczeniowej przez profesjonalistę, który w ramach działalności ubezpieczeniowej zawsze powinien weryfikować czy dany podmiot ma prawo żądać zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego na konsumentów, którzy działają w zaufaniu do ubezpieczyciela jako wystawcy polisy ubezpieczeniowej, potwierdzającej zawarcia umowy ubezpieczenia. Ustalenie czy dana osoba posiada licencję zawodową, nie jest dla ubezpieczyciela istotną trudnością (w toku likwidacji szkody pozwany dokonał takiej weryfikacji sprawnie i szybko). Nie sposób też uznać, jak twierdzi pozwany, że weryfikacja taka może generować po jego stronie istotne koszty, skoro może być dokonana za pomocą portalu internetowego zawierającego rejestr pośredników w obrocie nieruchomościami. Nie chodzi bowiem o monitorowanie posiadania licencji na bieżąco, a jedynie weryfikację tej okoliczności przy zawarciu umowy ubezpieczenia.

W ocenie Sądu Rejonowego brak wymienienia pośród okoliczności wyłączających odpowiedzialność ubezpieczyciela braku licencji zawodowej ubezpieczonego w chwili zawarcia umowy wynika z tego, że w przypadku gdy ubezpieczony utraci licencję lub zostanie ona zawieszona w okresie objętym ubezpieczeniem, to powinien zaprzestać działalności i poinformować o takich zdarzeniach ubezpieczyciela. Natomiast w przypadku, gdy już przy zawarciu takiej umowy brak jest licencji zawodowej, to obowiązek w przedmiocie weryfikacji tej okoliczności obciąża ubezpieczyciela, który ma prawo udzielić ochrony ubezpieczeniowej nawet jeśli osoba, która chce uzyskać stosowne ubezpieczenie licencji nie posiada.

Uznanie, że in casu zawarte umowy ubezpieczenia nie miały charakteru obowiązkowego – z uwagi na brak licencji zawodowej pośrednika – mogły być i zostały skutecznie zawarte jako umowy ubezpieczenia dobrowolnego. Żaden przepis powszechnie obowiązujący nie zabrania obejmowania umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności pośrednika w obrocie nieruchomościami osoby, która nie posiada w tym przedmiocie licencji zawodowej. W takim przypadku nie istnieje jedynie obowiązek po stronie ubezpieczyciela do zawarcia takiej umowy. Wobec zasady swobody umów ustanowionej w art. 353 1 k.c. strony mogą ustalić jej treść w sposób odpowiadający elementom przedmiotowo istotnym umowy ubezpieczeniu określonemu w art. 181 ust. 3 u.g.n. Do sytuacji takiej może dojść np. jeśli dana osoba ubezpiecza się, a ma dopiero zamiar uzyskania licencji zawodowej, albo jeśli sama nie jest pośrednikiem w obrocie nieruchomościami, ale prowadzi w tym zakresie działalność gospodarczą, co dopuszczał uchylony obecnie art. 179 ust. 3 u.g.n. Zarówno z przedłożonego do akt sprawy wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia, jak i polis ubezpieczeniowych nie wynika, by G. S. wskazywała ubezpieczycielowi nr swojej licencji zawodowej, zatem zawierając umowę ubezpieczenia pozwany musiał zdawać sobie sprawę z tego, że osoba, którą ubezpiecza może jej nie posiadać. Skoro jednak przedmiotową umowę zawarł, to wziął na siebie ryzyko stąd wynikające. Tym bardziej, że ubezpieczyciel pobierał składki ubezpieczeniowe traktując umowę jako skutecznie zawartą.

Nie zachodzi nieważność umowy ubezpieczenia jako zawartej na skutek wprowadzenia pozwanego przez G. S. w błąd. W takim przypadku strona pozwana mogłaby co najwyżej uchylić się od skutków prawnych umowy, a to pod warunkiem, że złożyłaby w ciągu roku od wykrycia błędu oświadczenie w tym przedmiocie na piśmie – art. 88 § 1 i 2 k.c. Okoliczności tej jednak nie wykazywała, a jako że w tej mierze to na pozwanym spoczywał ciężar dowodzenia (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.). Nie ma też podstawy do twierdzenia o jakimkolwiek wprowadzeniu w błąd pozwanego przez G. S.. Na polisie ubezpieczeniowej, ani na wniosku o zawarcie umowy (składanym na formularzu pozwanego) nie ma jakiegokolwiek oświadczenia o tym, że wymieniona posiada licencję zawodową pośrednika w obrocie nieruchomościami.

Sąd Rejonowy podzielił pogląd, prezentowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że nieważna jest umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami zawarta przez osobę niemającą uprawnień do wykonywania zawodu. Stwierdził jednak, że nieważność ta nie pozbawia powódki prawa do dochodzenia roszczeń od ubezpieczyciela G. S.. Przedmiotem ubezpieczenia są bowiem wszystkie szkody w zakresie czynności o których w art. 180 § 1 i § 1a u.g.n., (§ 2 ust. 4 ww. rozporządzenia), zatem również szkody wynikające z deliktów oraz wywołane nieważnością umowy zawieranej przez ubezpieczonego, jeśli tylko szkoda jest następstwem wymienionych czynności.

Sąd I instancji nie podzielił też stanowiska pozwanego co do tego, że umowa ubezpieczenia zawarta z G. S. jest dotknięta sankcją nieważności jako niezgodna z zasadami współżycia społecznego. Występując z tak zakreślonym zarzutem pozwany powinien chociażby podjąć próbę zarysowania skonkretyzowanych zasad, które zostały naruszone na skutek zawarcia przedmiotowej umowy. W miejsce tego ograniczył się do wskazania, że G. S. zawarła ją w celu przestępczym, jego zdaniem bowiem ubezpieczenie miało uwiarygadniać ją w oczach klientów jako pośrednika w obrocie nieruchomościami. Takie założenie jest o tyle nietrafne, że samo prowadzenie działalności zawodowej w zakresie pośrednictwa nieruchomościami nie jest i nie było przestępstwem. Było to wykroczenie usankcjonowane w art. 198 u.g.n. G. S. została skazana za przestępstwo oszustwa popełnione w ciągu przestępstw, których dopuściła się prowadząc działalność w zakresie pośrednictwa nieruchomościami. Pozwany nie udowodnił, że G. S. jeszcze przed złożeniem wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia zakładała, że będzie dokonywać oszustw usankcjonowanych w art. 286 § 1 k.k. W konsekwencji podniesiony zarzut nie mógł być skuteczny gdyż jego podstawa faktyczna nie została udowodniona (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Nawet jednak gdyby przyjąć, że G. S. podjęła się działalności w ramach pośrednictwa w obrocie nieruchomościami od samego początku z zamiarem dokonywania przestępstw, to i tak nie można uznać, że umowa ubezpieczenia naruszała zasady współżycia społecznego. Umowa ubezpieczenia OC zawarta na podstawie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ma zabezpieczać podmiot ubezpieczony, a przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo osób korzystających z usług takiego podmiotu. Biorąc pod uwagę bardzo szeroki zakres ochrony ubezpieczeniowej przewidziany przez ww. rozporządzenie Ministra Finansów i zakreślony w art. 9 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych przyjąć należy, że ubezpieczenie takie ma chronić osoby korzystające z usług ubezpieczanych nawet jeśli są one świadczone z zamiarem przestępczym. Jest to skorelowane z możliwościami organizacyjnymi i kapitałowymi pozwanego jako profesjonalisty, umożliwiającymi należytą weryfikację kontrahentów. Pozwany powinien wnikliwie analizować wnioski o zawarcie umowy ubezpieczenia obowiązkowego, również pod kątem uprawnień danego podmiotu co do świadczenia usług w zakresie, jaki ma obejmować ubezpieczenie. Jeśli stwierdzi, że dany podmiot nie ma formalnych uprawnień może odmówić zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego. Pozwany nie podjął nawet próby zweryfikowania, czy dana osoba posiadała licencję do wykonywania zawodu pośrednika, czym sam naruszał zasady współżycia społecznego względem osób trzecich, które działają w zaufaniu do ubezpieczyciela przy podejmowaniu czynności prawnych z pośrednikiem w zakresie obrotu nieruchomościami. Tym samym utracił możliwość powoływania się względem poszkodowanego na to, że umowa ubezpieczenia której jest stroną została zawarta z naruszeniem zasad współżycia społecznego.

Reasumując: G. S. świadczyła na rzecz powódki czynności pośrednictwa objęte ochroną ubezpieczeniową w zakresie OC udzielaną przez pozwanego. W ramach tych czynności pobrała od powódki kwotę 32 000 zł, a następnie nie wywiązała się z zawartej umowy oraz nie zwróciła pobranej kwoty. W efekcie powódka mogła dochodzić tej należności zarówno od G. S. jak i bezpośrednio od pozwanego. Powództwo wywiedzione w niniejszej sprawie okazało się więc uzasadnione.

Na marginesie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że nawet przy przyjęciu nieważności umowy ubezpieczenia, powódka mogła skutecznie dochodzić swoich roszczeń względem pozwanego na podstawie art. 415 k.c. Fakt powstania szkody rozumianej jako utrata złożonego depozytu w wysokości 32 000 zł był bezsporny. Do powstania tej szkody doszło na skutek działania ubezpieczanej G. S., ale warunkiem jej powstania było udzielenie wymienionej ochrony ubezpieczeniowej w polisie przez pozwanego. Zatem do szkody doszło również na skutek jego działania. Powódka wymagała okazania jej polisy ubezpieczeniowej przed wpłaceniem depozytu. Działała więc w zaufaniu do instytucji jaką jest pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe. Jednocześnie ubezpieczyciel zaniechał należytej weryfikacji danych G. S. jako podmiotu uprawnionego do świadczenia usług pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Wystawiona polisa więc uwiarygadniała G. S. w oczach powódki, bez czego do zawarcia umowy i w konsekwencji utraty pieniędzy by niedoszło. W efekcie pomiędzy szkodą i zachowaniem pozwanego zachodzi normalny związek przyczynowy, o jakim stanowi art. 361 § 1 k.c.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 oraz art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik. Na zasądzone na rzecz powódki koszty procesu złożyły się: 1600 zł tytułem opłaty stosunkowej od pozwu oraz kwota 4800 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego wyliczona zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia MS z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, zgodnie z brzmieniem obowiązującym w dacie wytoczenia powództwa (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804).

Apelację od powyższego wyroku wywiodło pozwane Towarzystwo (...) SA w W..

Pozwany zaskarżył wyrok w całości i wniósł o zmianę rozstrzygnięcia poprzez oddalenie powództwa w całości i rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawy zweryfikowanego w toku instancji oraz o rozstrzygnięcie o kosztach I i II instancji w tym kosztach zastępstwa procesowego, stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik sprawy.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  Sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego:

a.  bezzasadne uznanie, że powód nie musiał dołożyć należytej staranności w celu sprawdzenia, czy G. S. posiadała wymaganą prawem licencję pośrednika, a obowiązek ten ciążył na pozwanym ubezpieczycielu;

b.  wadliwą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkującą błędem w subsumpcji stanu faktycznego do zakresu zastosowania normy stanowiącej o odpowiedzialności pozwanego za powstałą szkodę w sytuacji, gdy odpowiedzialność pozwanego została wyłączona z mocy prawa przez brak licencji G. S.,

c.  przekroczenie granic swobodnej oceny materiału dowodowego i przyjęcie, że powód udowodnił ziszczenie się wypadku ubezpieczeniowego w sytuacji, gdy to pozwany dowiódł, że nie ponosi odpowiedzialności za działalność G. S. z powodu jej zawinionego działania bez licencji;

d.  niedokonanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie okoliczności, że powód nie sprawdził licencji G. S. z pewnością nie dlatego, że była ona ubezpieczona w pozwanym Towarzystwie, co było niewiarygodne, ponieważ 17 kwietnia 2013 r. posłużyła się polisą, która nie wynikała z umowy zawartej z pozwanym;

e.  dokonanie wybiórczej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym umów ubezpieczenia i całkowite pominięcie, że powódka nie mogła powoływać się na zaufanie do G. S. wywołane istnieniem polisy ubezpieczeniowej skoro polisa wskazana w umowie o pośrednictwo nie była tą, na którą powódka powoływała się w pozwie, a w dacie zawierania umowy (...), G. S. nie była w ogóle objęta ubezpieczeniem;

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a.  art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 k.c. oraz art. 86 § 1 k.c. poprzez wadliwą wykładnię oświadczenia woli strony pozwanej w przedmiocie umowy ubezpieczenia OC potwierdzonej polisą nr (...) i w konsekwencji przyjęcie, że pozwana ponosi odpowiedzialność za szkody wywołane przez rzekomo ubezpieczoną G. S. wynikające z dalszych naruszeń prawa materialnego, mianowicie niewzięcia pod uwagę, że pozwana została wprowadzona w błąd podstępem poprzez fałszywe oświadczenie G. S. w przedmiocie posiadania licencji i doprowadzenie do zawarcia umowy ubezpieczenia, która jest bezwzględnie nieważna bez możliwości jej konwalidacji;

b.  art. 416 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 355 § 1 i 2 k.c. poprzez niewłaściwą subsumpcję stanu faktycznego pod ww normy prawne i uznanie, że pozwanemu można przypisać winę na zasadach ogólnych w związku z rzekomym niedołożeniem należytej staranności w stosunkach danego rodzaju , stawianym przedsiębiorcy w związku z domniemaniem przyjętym przez sąd, że pozwany mógł z łatwością ustalić, czy G. S. miała licencję pośrednika w obrocie nieruchomościami;

c.  § 3 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Finansów z 12.09.2010 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pośrednika w obrocie nieruchomościami w zw. z art. 181 u.g.n., art. 179 u.g.n. w zw. z art. 5 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że skoro ubezpieczenie nie obejmuje osoby, która utraciła uprawnienia pośrednika w obrocie nieruchomościami to będzie obejmowało osobę, która nigdy takiego uprawnienia nie miała, podczas gdy podstawowe zasady wykładni funkcjonalnej wskazują na zasadę odmienną, z której wynika, że skoro G. S. złożyła nieprawdziwe oświadczenie, a ubezpieczyciel był zobligowany zawrzeć z nią umowę, to brak licencji po jej stronie zwalnia ubezpieczyciela z obowiązku świadczenia;

d.  art. Konstytucji Rzeczypospolitej w zw. z art. 3 k.c. i art. 179 u.g.n. poprzez błędne przyjęcie, że w niniejszej sprawie ma zastosowanie retroakcja do aktualnie obowiązujących przepisów uchylających obowiązek z art. 179 u.g.n. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia nieważnej umowy OC pomiędzy pozwanym a G. S.;

e.  art. 822 k.c. w zw. z art. 827 k.c. poprzez przyjęcie, że bezprawne działanie G. S. uruchomiło ochronę ubezpieczeniową w sytuacji gdy brak licencji niweczył działanie tej ochrony.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna i - jako taka – skutkuje zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Skarżąca podniosła zarówno zarzuty naruszenia prawa materialnego, jak i prawa procesowego. Szczegółowe odniesienie się do zarzutów apelacyjnych poprzedzić należy uwagą, że Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne, przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Z wyłączeniem jednak okoliczności, iż powódka przed podpisaniem umowy o pośrednictwo w zamianie nieruchomości zapoznała się z polisą wystawioną przez pozwane Towarzystwo (...).

Zgodzić się należy z pozwanym, że niewiarygodne są zeznania S. D. jakoby sprawdzała posiadanie polisy ubezpieczeniowej przez G. S.. Jak sama powódka zeznała, po raz pierwszy korzystała z usług pośrednika nieruchomości i nie czuła się pewnie jako klientka takiego pośrednika. Nie ma więc żadnej podstawy, by przyjąć, że powódka miała dokładną wiedzę co do wymagań stawianych pośrednikom nieruchomości, w szczególności jeśli chodzi o ich ubezpieczenie OC. Twierdzenia powódki o sprawdzaniu polisy G. S. wywołują wątpliwości i z tego względu, że numer polisy wpisany w umowie nie odpowiada numerowi polisy wystawionej przez pozwanego. Tymczasem z niekwestionowanych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że numer polisy wpisany w umowie, którą S. D. zawarła z G. S. w kwietniu 2013 roku nie odpowiadał numerowi polisy wystawionej przez pozwanego. Gdyby powódka rzeczywiście miała wiedzę o obowiązku ubezpieczenia OC pośredników nieruchomości i sprawdzała polisę swojej kontrahentki, to zauważyłaby ww rozbieżność. W niniejszej sprawie nie miało to miejsca. Uprawniona jest zatem ocena, że twierdzenia powódki w tym zakresie są niewiarygodne, zgłaszane celem uzasadnienia odpowiedzialności pozwanego i obliczone na uzyskanie korzystnego dla siebie wyniku postępowania. Zwłaszcza, że powódka jest jedną z kilkudziesięciu osób poszkodowanych przez G. S., a niniejsza sprawa jest kolejną z szeregu wytaczanych (...) SA w związku z jej działalnością polegająca na pośrednictwie w obrocie nieruchomościami. W konsekwencji nieuprawniony jest wniosek Sądu Rejonowego, że powódka działała w zaufaniu do pozwanego. Powyższe nie ma jednak zasadniczego znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu, o czym będzie mowa poniżej.

Odnosząc się do kwestii podstawy materialnoprawnej rozstrzygnięcia: Sąd Rejonowy, poza rozważaniami na temat przyjętej podstawy odpowiedzialności, poczynił również uwagi co do ewentualnej odpowiedzialności pozwanego za szkodę powódki na podstawie art. 415 k.c. Wyraźnie zaznaczył, że nie jest to podstawa rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, jednak „na marginesie” zawarł w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku obszerny wywód w tym zakresie. W konsekwencji szereg zarzutów apelacyjnych (w tym dotyczące przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów) odnosi się właśnie do tej części rozumowania sądu I instancji. Skoro przepisu art. 415 k.c. Sąd Rejonowy nie uczynił podstawą swojego rozstrzygnięcia, to nie było potrzeby rozważania możliwości jego zastosowania w rozpoznawanej sprawie. Przepis art. 328 § 2 k.p.c. nie wymaga rozważenia zastosowania wszelkich możliwych podstaw prawnych roszenia, a jedynie tej, która sąd uznał za właściwą.

W tej sytuacji, w zasadzie można by pominąć omówienie części zarzutów apelacyjnych. Skoro jednak Sąd Rejonowy odniósł się do ewentualnej odpowiedzialności pozwanego w oparciu o art. 415 k.c., a apelujący w odniesieniu do powyższego wywodu sformułował zarzuty apelacyjne, to należy choćby skrótowo odnieść się do powyższego zagadnienia.

W ocenie Sądu Okręgowego pozwany nie odpowiada za szkodę powódki na podstawie art. 415 k.c. Jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, warunkiem przyjęcia odpowiedzialności na tej podstawie jest udowodnienie przesłanek wskazanych w powyższym przepisie, tj. powstania szkody, wyrządzenia szkody przez działanie lub zaniechanie strony pozwanej, istnienia normalnego związku przyczynowego pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem a powstałą szkodą, zawinienia w działaniu lub zaniechaniu wywołującym szkodę. Ustawodawca nie wskazał bezprawności jako kryterium oceny zachowania sprawczego warunkującego możliwość ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 415 k.c. Jednak kryterium bezprawności jest wpisane w konstrukcję czynu niedozwolonego jako podstawowej przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej ex delicto, skoro czynem niedozwolonym jest zdarzenie stanowiące przyczynę powstania szkody, która nie ma prawnego usprawiedliwienia.

Jedynie w przypadkach wskazanych w ustawie odpowiedzialność odszkodowawcza z deliktu może być ustalona niezależnie od przesłanki bezprawności (np. odpowiedzialność na zasadzie ryzyka).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, zauważyć należy, że jakkolwiek można było postulować, by zakład ubezpieczeń zawierając umowę ubezpieczenia OC pośrednika w obrocie nieruchomościami, sprawdzał posiadanie licencji, to jednak żaden przepis go do tego nie obligował. Zatem pozwany poprzestając na oświadczeniu zawartym we wniosku o zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC nie działał sprzecznie z obowiązującymi przepisami. W konsekwencji nie można przypisać mu bezprawności czynu – i tym samym winy za szkodę powódki. Pozwany nie dopuścił się deliktu wobec powódki, a wnioski Sądu Rejonowego o działaniu powódki w zaufaniu do pozwanego są zbyt daleko idące z przyczyn omówionych powyżej.

Sąd Okręgowy stoi jednak na stanowisku, że co do zasady zaistniała podstawa odpowiedzialności pozwanego Zakładu (...), a wynika ona z zawarcia z G. S. umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Sąd Okręgowy uznaje za trafne i w pełni podziela stanowisko Sądu Rejonowego co do związania pozwanego umową ubezpieczenia zawartą z G. S. pomimo nieposiadania przez nią licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami.

Z pewnością omawiana umowa ubezpieczenia nie jest nieważna. Sąd I instancji szeroko i dokładnie umotywował swoje stanowisko. Zbędne jest w tym momencie ponowne przytaczanie całej argumentacji. Podkreślić jedynie należy, że powołując się na nieważność umowy ubezpieczenia, pozwany pomija treść przepisu art. 179 ust. 3 i 5 u.g.n. w brzmieniu obowiązującym do 1 stycznia 2014 r. Ustawodawca odróżnił działalność zawodową pośredników w obrocie nieruchomościami, polegającą na dokonywaniu czynności pośrednictwa, tj. czynności faktycznych zmierzających do zawarcia przez inne osoby umów mających za przedmiot prawa do nieruchomości (art. 180 ust. 1 u.g.n.) od działalności gospodarczej w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Sąd Okręgowy podziela stanowisko wyrażone w glosie S. G. i R. K. do wyroku Sądu Najwyższego z 19.01.2011 r. (V CSK 173/10, OSNC nr 10/2011, poz. 113, glosa opubl. M. (...), nr 1), że „(…) umowę o pośrednictwo może zawrzeć nie tylko pośrednik w obrocie nieruchomościami, lecz także podmiot prowadzący działalność, o której mowa w art. 179 ust. 3 u.g.n. Przedmiotowy przepis umożliwia prowadzenie w tym zakresie działalności, jeżeli czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomościami będą wykonywane przez osoby posiadające licencję zawodową (…)”. G. S. mogła prowadzić działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami nie mając licencji, ale musiała zapewnić wykonywanie czynności pośrednictwa przez osobę posiadające licencję zawodową. W umowie pośrednictwa powinno to zostać wyraźnie wskazane.

Powyższa konstatacja prowadzi do następujących wniosków. Skoro co do zasady działalność gospodarcza pozwanej była zgodna z prawem, to mogła ona ubezpieczyć się od odpowiedzialności cywilnej za szkody mogące powstać na skutek wykonywania tej działalności. Inaczej niż w przypadku pośredników w obrocie nieruchomościami (tj. osób wykonujących zawodowo czynności pośrednictwa) takie ubezpieczenie nie było obowiązkowe. Jednak na zasadzie swobody umów, zawarcie umowy ubezpieczenia OC z osobą prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami i nie mającą licencji było zgodne z prawem, a zatem takiej umowy nie można uznać za nieważną.

Apelujący powołuje się na błąd przy zawieraniu umowy, polegający na jego mylnym przekonaniu, że G. S. ma licencję pośrednika, a ubezpieczenie jej odpowiedzialności cywilnej jest ubezpieczeniem obowiązkowym. Nie kwestionując tej okoliczności (tj. że pozwany zawierając umowę działał pod wpływem błędu) należy wskazać, że pozwany nie uchylił się od skutków swojego oświadczenia, a w każdym razie nie udowodnił tej okoliczności. Skutkiem wady oświadczenia woli jaką jest działanie pod wpływem błędu, nie jest bezwzględna nieważność czynności prawnej, lecz możliwość jej wzruszenia. Skoro do tego nie doszło, pozwany nadal umową jest związany.

Sąd Okręgowy w pełni również podziela stanowisko sądu I instancji co do zakresu odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Wprawdzie najszerszy zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń przewidziany jest tylko przy obowiązkowych ubezpieczeniach (art. 9 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...)), a w ubezpieczeniach dobrowolnych może być ograniczony, to jednak w niniejszej sprawie nie dowiedziono, by odpowiedzialność pozwanego została w umowie ograniczona. Zatem pozwany odpowiada za szkodę wyrządzoną powódce przez G. S. w okresie, w którym była ona objęta ochroną ubezpieczeniową.

Sąd Rejonowy ustalił, że G. S. była ubezpieczona przez pozwanego w okresie od 21 kwietnia 2012 r. do 20 kwietnia 2013 r., a następnie w okresie od 24 października 2013 r. do 23 października 2014 r. Nie rozważył jednak, czy i jaki miało to wpływ na odpowiedzialność pozwanego za szkodę wyrządzoną powódce. Do powstania szkody doszło na skutek pobrania przez G. S. od S. D. kwot odpowiednio 20 000 zł i 12 000 zł na poczet realizacji umowy zamiany mieszkań. Przy czym pierwszą z wymienionych kwot G. S. pobrała 4.09.2013 r., a zatem w okresie, kiedy nie była objęta ochroną ubezpieczeniową u pozwanego. Natomiast kwota 12 000 zł została pobrana 31 października 2013 r., tj. kiedy pozwany udzielał ochrony ubezpieczeniowej G. S.. Zatem tylko w tym zakresie pozwany odpowiada za szkodę powódki.

Przedstawione rezultaty kontroli instancyjnej prowadzą do wniosku, że apelacja jest w częściowo uzasadniona, a jej uwzględnienie skutkuje zmianą zaskarżonego orzeczenia na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. poprzez obniżenie zasądzonej od pozwanego na rzecz powódki kwoty 32 000 zł do kwoty 12 000 zł. W pozostałej części apelacja, jako niezasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Modyfikacja rozstrzygnięcia w przedmiocie procesu skutkowała koniecznością zmiany orzeczenia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego. Powództwo zostało uwzględnione w 37,5%, porównując kwotę dochodzoną pozwem (32 000 zł) z ostatecznie zasądzoną (12 000 zł). Strony ogółem poniosły koszty w wysokości 11 400 zł, z czego powódka 6400 zł, a pozwany 4800 zł. Koszty faktycznie poniesione przez strony odpowiadają kosztom, które powinny ponieść biorąc pod uwagę wynik sprawy. Z tego względu zasadne było wzajemne zniesienie kosztów pomiędzy stronami na podstawie art. 100 zdanie 1 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Za zastosowaniem zasady słuszności przemawia charakter niniejszej sprawy. Niewątpliwie doszło do powstania szkody majątkowej powódki przez działanie osoby, której pozwany udzielał ochrony ubezpieczeniowej. Powództwo miało swoje usprawiedliwione podstawy. Powódka nie otrzymała od osoby bezpośrednio odpowiedzialnej żadnej kwoty tytułem wyrównania szkody, pomimo próby wyegzekwowania tytułu wykonawczego, którym dysponuje. W okolicznościach niniejszej sprawy można mieć uzasadnione wątpliwości, czy w ogóle jest to możliwe. W praktyce kwota zasądzona od pozwanego może być jedynym wyrównaniem szkody. Obciążenie powódki obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów postępowania apelacyjnego pomniejszyłoby i tak niepełne wyrównanie szkody.