Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt VII Pa 139/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marcin Graczyk (spr.)

Sędziowie: SO Dorota Michalska

SO Monika Rosłan-Karasińska

Protokolant: Paulina Filipkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 października 2017 r. w Warszawie

sprawy z powództwa A. L.

przeciwko Szkole Podstawowej(...) w D.

o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, o ustalenie umowy o pracę na czas nieokreślony, odprawę pieniężną, ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, sprostowanie świadectwa pracy, wynagrodzenie, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, zapłatę świadczeń z funduszu socjalnego

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 maja 2017 r., sygn. VI P 400/15

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od A. L. na rzecz Szkoły Podstawowej (...) w D. kwotę 1440 (tysiąc czterysta czterdzieści) złotych tytyułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

SSO Monika Rosłan-Karasińska SSO Marcin Graczyk SSO Dorota Michalska

UZASADNIENIE

Dnia 22 maja 2017r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie
VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. L. przeciwko Szkole Podstawowej (...) w D.
o ustalenie istnienia umowy na czas nieokreślony, odszkodowanie, odprawę pieniężną, ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, sprostowanie świadectwa pracy, wynagrodzenie, wynagrodzenie za nadgodziny, zapłatę świadczeń z funduszu socjalnego wydał wyrok,
na podstawie którego:

I.  oddalił powództwo,

II.  zasądził od A. L. na rzecz Szkoły Podstawowej (...) w D. kwotę 540,00 zł (pięćset czterdzieści złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy wydał powyższy wyrok w oparciu o następujący stan faktyczny:

Powódka A. L. była zatrudniona w Szkole Podstawowej (...) w D. na podstawie:

- umowy o pracę z dnia 17 sierpnia 2012 roku w wymiarze 20/40 etatu na okres
od dnia 1 września 2012 roku do dnia 31 sierpnia 2013 roku,

- umowy o pracę z dnia 30 sierpnia 2013 roku w wymiarze 20/40 etatu na okres
od dnia 1 września 2013 roku do dnia 31 sierpnia 2014 roku, oraz

- umowy o pracę z dnia 29 sierpnia 2014 roku w wymiarze 25/40 etatu na okres
od dnia 1 września 2014 roku do dnia 31 sierpnia 2015 roku.

Rodzaj umówionej pracy został określony jako pomoc nauczyciela dla ucznia niepełnosprawnego. Umowa dotyczyła pomocy nauczyciela dla ucznia M. S.. Do zakresu obowiązków powódki należał odbiór ucznia z pojazdu z placu manewrowego przed szkołą przed lekcjami oraz dostarczenie ucznia do pojazdu po lekcjach, pomoc uczniowi w przemieszczaniu się po szkole, pomoc uczniowi w lekcjach w czynnościach przygotowawczych i zakończeniowych na lekcjach zgodnie z poleceniami nauczyciela, pomoc nauczycielom w organizowaniu procesu edukacyjno-wychowawczo-opiekuńczego
w stosunku do ucznia niepełnosprawnego ruchowo.

Umowa o pracę z dnia 29 sierpnia 2014 roku zawierała zapis o przysługującym urlopie wypoczynkowym w wysokości 26 dni w okresie poza nauką w szkole, w tym urlop
na żądanie 4 dni w okresie poza nauką w szkole oraz zastrzeżenie, że w przypadku wcześniejszego opuszczenia szkoły przez ucznia, dla opieki którego utworzono stanowisko pracy stosunek pracy nawiązany na podstawie niniejszej umowy wygasa z końcem miesiąca w którym uczeń opuścił szkołę. Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 2.416,80 zł brutto. Powódce przysługiwały dwie nieodpłatne przerwy 30 minutowe nie więcej niż 1 godzina dziennie. Czas pracy powódki został określony w przedziale od godziny 8:00-14:00. Zakres obowiązków na piśmie został powódce przedstawiony przy zawieraniu przez nią umowy o pracę z dnia 29 sierpnia 2014 roku.

W czerwcu 2015 roku powódka została powiadomiona, że na kolejny rok szkolny
od 1 września 2015 roku nie zostanie z nią zawarta umowa o pracę, z uwagi na to, że uczeń M. S. zakończył edukację w pozwanej szkole. Po dniu 1 września 2015 roku powódka nie stawiła się do pracy w pozwanej szkole, nie zgłaszała chęci dopuszczenia jej
do pracy, nie rozmawiała też z dyrektorem szkoły o tym, że jej stosunek pracy powinien ulec przekształceniu w umowę na czas nieokreślony.

W dniu 4 września 2015 roku powódka odebrała świadectwo pracy. W treści pkt 2a świadectwa pracy wskazano, że stosunek pracy między stronami ustał w wyniku upływu czasu, na który umowa o pracę była zawarta, tj. z dniem 31 sierpnia 2015 roku. Z kolei w pkt 4.1 tego świadectwa wskazano, że powódka wykorzystała urlop wypoczynkowy przysługujący jej w roku, w którym ustał stosunek pracy. Na skutek wniosku powódki zostało jej wydane sprostowane świadectwo pracy, w którym w pkt 4.1. wskazano, że powódka wykorzystała 17 dni urlopu wypoczynkowego.

W czwartej klasie uczeń M. S. miał 4 godziny zajęć, jednak musiał jeszcze przez piątą godzinę pozostać w szkole, gdyż czekał na autobus odwożący go do domu. Powódka zadeklarowała, że może jeszcze z nim zostawać przez tą piątą godzinę,
po godzinach pracy, gdyż i tak czekała na swoją córkę. W takich przypadkach powódka pomagała mu przy wsiadaniu do autobusu. Jeżeli powódka nie zostawała dłużej w szkole, M. S. pomagała przy wsiadaniu do autobusu woźna A. W.,
która w latach 2012/2013 i 2013/2014 otrzymywała z tego tytułu specjalny dodatek.
W roku szkolnym 2014/2015 A. W. odprowadzała ucznia do autobusu tylko w jednym dniu w tygodniu, kiedy z uwagi na dodatkowe zajęcia zostawał on dłużej w szkole.

Powódka podczas nauki M. S. w czwartej i piątej klasie siedziała razem z nim w klasie, później podczas nauki ucznia w szóstej klasie szkoły podstawowej powódka jedynie wprowadzała ucznia do klasy i wychodziła na korytarz, było to uzgodnione również
z matką ucznia i pozostałymi nauczycielami. W roku szkolnym 2014/2015 M. S. był nieobecny w szkole przez 19 dni na łączną liczbę 178 dni, gdy odbywały się lekcje.
Podczas nieobecności ucznia powódka zwykle miała zlecone jakieś prace, np. pomagała w sekretariacie. Powódka pomagała również doraźnie w różnych pracach administracyjnych w czasie, gdy nie była razem uczniem w klasie, kserowała, pomagała przy wpisywaniu ocen ze sprawdzianów.

W roku szkolnym 2014/2015 powódka miała dwie półgodzinne przerwy w swojej pracy w stałych godzinach od 09:20 do 09:50 oraz od 13:00 do 13:30. Przerwy te nie były wliczane do czasu pracy. Powódka pracowała wówczas od 8:00 do 14:00, zaś w wyniku tych dwóch przerw jej czas pracy wynosił dziennie 5 godzin. Informacja o tych dwóch przerwach powódki została umieszczona na kartce, która wisiała w sekretariacie szkoły. W czasie przewidzianej przerwy powódka mogła zawieźć swoją córkę do przedszkola i ją
z przedszkola odebrać.

W 2015 roku powódka, tak jak wszyscy pracownicy jednostek oświatowych w gminie D., otrzymała podwyżkę wynagrodzenia o 6%. Powódka otrzymała powiadomienie
o podwyżce zawierające błędnie wpisaną kwotę przysługującego jej wynagrodzenia zasadniczego, jednakże powódka otrzymywała wynagrodzenie w prawidłowej wysokości. Ponadto na wniosek z dnia 1 lipca 2015r. powódka otrzymała świadczenie z tytułu tzw. „wczasów pod gruszą” w wysokości 500,00 zł brutto.

W pozwanej szkole były przygotowywane plany urlopowe, które były uzgadniane
z pracownikami. Powódka przebywała na urlopie wypoczynkowym:

- w roku szkolnym 2012/2013 – w dniach od 28 stycznia do 7 lutego 2013 roku,
dnia 29 marca 2013 roku, w dniach od 2 lipca do 9 lipca 2013 roku oraz od 1 sierpnia
do 29 sierpnia 2013 roku;

- w roku szkolnym 2013/2014 – w dniach 27 września 2013 roku, 27 listopada 2013 roku,
12 maja 2014 roku oraz od 23 lipca do 28 sierpnia 2014 roku,

- w roku szkolnym 2014/2015 – w dniach 21 listopada, 22, 24 i 29 grudnia 2014 roku,
od 19 do 22 stycznia 2015 roku, 29 i 30 stycznia 2015 roku, 27 maja 2015 roku, 2, 9 i 14 lipca 2015 roku oraz od 17 lipca do 5 sierpnia 2015 roku.

Powódka wykorzystała również urlop szkoleniowy w dniach 28 stycznia 2013 roku
i 28 marca 2013 roku. W czasie dyżuru powódka odbierała i sporządzała korespondencję. Takie dyżury były ustalane w okresach wolnych od zajęć szkolnych. W 2015 roku powódka miała dyżur wakacyjny na początku lipca. Powódka wykorzystała cały urlop wypoczynkowy.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o zeznania świadków B. Ż., J. J., A. K., A. G., A. W., I. D. i S. W., które uznał za wiarygodne, gdyż były ze sobą spókne
i znajdywały potwierdzenie w innych dowodach zebranych w sprawie. Jednocześnie Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powódki w zakresie, w jakim zeznała, że woźna
nie odprowadzała ucznia M. S. do autobusu, zaś sama powódka miała dodatkową ustną umowę o pracę w piątej godzinie w latach szkolnych 2012/2013
i 2013/2014, oraz w jakim powódka twierdziła, że była do dyspozycji pracodawcy przez cały czas i nie miała dwóch półgodzinnych przerw, poza czerwcem 2015 roku, gdyż nie znalazło to potwierdzenia w materiale dowodowym. Sąd Rejonowy dał również wiarę treści dokumentu z k. 115 a.s., gdyż wskazywały na to zeznania dyrektora pozwanej, zaś jego braki wynikają z nie przeniesienia niektórych urlopów, które faktycznie zostały powódce udzielone.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Rejonowy uznał, że roszczenia powódki
nie zasługiwały na uwzględnienie.

Na wstępie Sąd Rejonowy wskazał, że powódka domagała się w niniejszym postępowaniu ustalenia, że łącząca ją ze stroną pozwaną trzecia umowa o pracę na czas określony jest w swej istocie umową o pracę na czas nieokreślony. W ocenie Sądu powódka wykazała interes prawny ustalenia łączącego strony stosunku zatrudnienia domagając się zasądzenia odszkodowania i odprawy, zatem konieczne było prejudycjalne rozstrzygnięcie, czy umowa o pracę z dnia 29 sierpnia 2014 roku, będąca trzecią umową zawartą na czas określony z mocy prawa jest umową zawartą na czas nieokreślony.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że Powódka w zawieranych umowach o pracę miała wyraźnie wskazywany rodzaj pracy i stanowisko pracy jako pomoc nauczyciela dla ucznia niepełnosprawnego ruchowo. Zadaniem powódki była opieka nad jednym, konkretnym uczniem - M. S. w okresie roku szkolnego, a więc było to zadanie zindywidualizowane, mieszczące się w czynnościach wykonywanych przez powódkę
i określonych rodzajowo w umowie o pracę. Sam cel zawierania z powódką umów o pracę był również jasny i oczywisty i polegał na opiece nad dzieckiem niepełnosprawnym M. S., który to obowiązek zapewnienia należytej opieki uczniowi przez placówkę edukacyjną, determinował całą potrzebę zatrudniania odpowiedniej osoby do tego rodzaju pracy. O fakcie nierozerwalnego związku pomiędzy nauką w szkole ucznia,
do którego opieki zatrudniona była powódka, a bytem stosunku pracy łączącego strony, świadczy w ocenie Sądu Rejonowego zapis w §7 umowy o pracę z dnia 29 sierpnia
2014 roku, w którym zastrzeżono, że w „przypadku wcześniejszego opuszczenia szkoły przez ucznia do opieki którego utworzono stanowisko pracy – stosunek pracy na podstawie niniejszej umowy wygasa z końcem miesiąca w którym uczeń opuścił szkołę”. Tym samym zdaniem Sądu Rejonowego nie ulegało wątpliwości, że wolą stron było zawarcie umowy
o pracę na czas nauki w szkole M. S., a w konsekwencji przedmiotową umowę należy traktować jako umowę o pracę zawartą na czas wykonywania określonej pracy, do których to umów nie ma zastosowania art. 25 1 k.p.

Sąd Rejonowy podkreślił, że skutek przekształcenia trzeciej umowy zawartej na czas określony nie będzie dotyczył umów zawartych w celu zastępstwa nieobecnego pracownika
z przyczyn usprawiedliwionych lub w celu wykonywania pracy na czas wykonywanej pracy, które najczęściej dotyczą umów zawieranych w celu wykonania prac o charakterze dorywczym i sezonowym, lecz nie jest to katalog zamknięty. Zawarcie umowy na czas wykonywania określonej pracy jest dopuszczalne, gdy służy zaspokojeniu rzeczywistego okresowego zapotrzebowania i jest niezbędne w tym zakresie w świetle wszystkich okoliczności zawarcia umowy. Decydując się na zawarcie umowy na czas określony w celu wykonywania pracy o charakterze sezonowym, pracodawca musi wskazać termin jej zakończenia. Przede wszystkim może podać datę kalendarzową lub wskazać czas trwania umowy na pewien okres. Ewentualnie może to być termin wskazany bardziej opisowo,
np. tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego 2016/2017. W ocenie Sądu Rejonowego, pozwana zawierając przedmiotową umowę z powódką miała rzeczywiste podstawy do zawarcia umowy na czas roku szkolnego i umowa ta nie miała charakteru pozornego, zaś jej zakończenie determinowane było zakończeniem roku szkolnego, w którym do placówki uczęszczał M. S. lub zaprzestaniem przez niego kontynuowania nauki w tej szkole. Ponadto powódka wyraziła wolę zawarcia umowy na warunkach przedstawionych przez pozwaną, zaś wola stron, wynikająca z zasady swobody umów oraz autonomii praw prywatnych, powinna być uwzględniana w pierwszym rzędzie i należycie respektowana przez sąd pracy, jeżeli porozumienie stron nie narusza bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa albo zasad współżycia społecznego, ani nie stanowi obejścia prawa - art. 58 k.c.
w związku z art. 300 k.p. i jednocześnie oświadczenia woli stron nie są dotknięte wadami.
Nie dostrzegając w przedmiotowej sprawie powyżej wskazanych okoliczności, Sąd Rejonowy uznał roszczenie powódki za niezasadne.

W związku z powyższym, w ocenie Sądu Rejonowego niezasadne były również roszczenia powódki związane z ustaleniem, że strony łączyła umowa o pracę na czas nieokreślony, tj. roszczenia o uznanie za niezgodne z prawem rozwiązania umowy o pracę bez okresu wypowiedzenia, o odszkodowanie w wysokości 3 miesięcznego wynagrodzenia
za pracę za okres wypowiedzenia i o odprawę w związku z likwidacją stanowiska pracy. Umowa powódki rozwiązała się z dniem wykonania pracy - wraz z zakończeniem ostatniego roku szkolnego, w którym M. S. uczęszczał do pozwanej szkoły. Pracodawca
nie wypowiedział powódce umowy o pracę, tak więc nie przysługuje jej roszczenie
o przywrócenie do pracy ani o odszkodowanie.

Odnośnie roszczenia o ekwiwalent za urlop wypoczynkowy w wymiarze 66 dni
Sąd Rejonowy wskazał, że powódka wykorzystała cały przysługujący jej urlop na przełomie lat 2012-2015 i przedstawił w tym zakresie szczegółowe wyliczenia poszczególnych dni urlopowych z wykorzystaniem ich w danych okresach zatrudnienia. Na tej podstawie
Sąd Rejonowy uznał, że powódce nie przysługuje ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, gdyż został wykorzystany przez nią w całości. Z kolei żądanie sprostowania świadectwa pracy w pkt 4.1 w ocenie Sądu Rejonowego zostało spełnione, gdyż na jej wniosek wydano jej sprostowanie w którym, że powódka wykorzystała 17 dni urlopu wypoczynkowego.

Sąd Rejonowy oddalił również żądanie o zapłatę należnych świadczeń z funduszu socjalnego, wskazując, że świadczenia te były przyznawane na wniosek, a powódka domagała się jedynie o przyznanie jej świadczenia („wczasy pod gruszą”), które to świadczenie zostało jej przyznane i wypłacone zgodnie z potwierdzeniem przelewu z k. 81 a.s.

Za nieuzasadnione Sąd Rejonowy uznał również żądanie powódki o zapłatę wynagrodzenia z tytułu dodatkowych godzin wynikających z różnicy między umowa o pracę a zakresem obowiązków. Sąd Rejonowy ten zaznaczył, że zakres obowiązków pracowniczych jedynie precyzuje obowiązki ciążące na pracowniku z tytułu obowiązującej umowy o pracę, nie ustala natomiast wymiaru czasu pracy jakiemu podlega pracownik, natomiast z zeznań świadków oraz częściowo z zeznań samej powódki wynikało, że powódka nie pracowała
w godzinach nadliczbowych. W tym kontekście Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na sprzeczne wyjaśnienia odwołującej oraz to, że woźna szkolna otrzymywała dodatek za odprowadzanie ucznia do autobusu. Ponadto w ocenie Sądu Rejonowego powódka nie wykazała w jakiej liczbie i wysokości były te ewentualne nadgodziny.

Odnosząc się do żądania zapłaty różnicy w wynagrodzeniu za pracę pomiędzy wynagrodzeniem przysługującym na podstawie angażu z dnia 23 marca 2015 roku
|a faktycznie wypłacanym wynagrodzeniem, Sąd Rejonowy wskazał, że powódka otrzymywała wynagrodzenie w prawidłowej wysokości, błąd w treści pisma dotyczącego zmiany angażu nie wpłynął na prawidłowe naliczenie wynagrodzenie i odprowadzanie składek.

O kosztach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., zasądzając od niej na rzecz pozwanej ¼ łącznych kosztów postępowania, mając na względzie szczególną sytuację powódki.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w całości i wnosząc o jego uchylenie. Powódka zarzuciła skarżonemu wyrokowi błędne ustalenie faktyczne, do których szczegółowo odniosła się w uzasadnieniu apelacji.

W ocenie powódki Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że zawierane z nią umowy o pracę dotyczyły konkretnego ucznia, tj. M. S., gdyż nie wynikało to z ich treści. Powódka miała świadomość okresu jej zatrudnienia na podstawie konkretnych dat zapisanych w umowach, które były umowami na czas określony i nie wiązały się jedynie
ze zrealizowaniem konkretnego zadania. Powódka wskazała również, że oprócz sprawowania opieki nad uczniem przez cały okres zatrudnienia u pozwanej wykonywała również inne czynności nie związane z powierzonym jej stanowiskiem, a zlecane przez pracodawcę. Ponadto zdaniem powódki Sąd Rejonowy ustalił dwie różne daty zakończenia ostatniej umowy, tj. koniec czerwca 2015 roku, kiedy ww. uczeń opuścił szkołę, oraz koniec sierpnia 2015 roku, wobec czego pozostaje niewyjaśnione kwestia pracy powódki po okresie ustania tak rozumianej przez ten Sąd trzeciej umowy o pracę. Powódka zakwestionowała również ustalenia Sądu Rejonowego w zakresie jej okresów urlopowych, zarzucając, że ustalenia
te opierały się jedynie na planach urlopowych, a nie na faktycznym przebiegu wziętych przez nią okresów urlopu wypoczynkowego. Dodatkowo zdaniem powódki Sąd Rejonowy błędnie ustalił stan faktyczny uznając, że powódka nie pracowała ponad wymiar czasu pracy wynikający z umów o pracę, że uczeń M. S. wracał ze szkoły do domu
o godzinie 13:00, a nie później, że powódka miała dwie przerwy w pracy, a ponadto zarzuciła ww. Sądowi błędną interpretację punktów 6 i 12 zakresu obowiązków powódki. Zdaniem powódki wątpliwości budził również fakt otwarcia zamkniętej rozprawy w dniu 15 marca 2017r. z powodu niestawiennictwa składu z rozprawy z dnia 1 marca 2017r., gdyż rozprawa ta nie wyjaśniła żadnych okoliczności, a w jej ocenie tylko to mogło być powodem jej ponownego otwarcia.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji powódki
i zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania za drugą instancję według norm przepisanych. W ocenie pełnomocnik pozwanej skarżone orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje pełny uzasadnienie w okoliczności sprawy, jak również
w obowiązującym stanie prawnym, a Sąd ten dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych
i nie naruszył żadnych przepisów prawa, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c.
Ponadto pełnomocnik pozwanej zaznaczyła, że powódka nie zgłaszała żadnych zarzutów
do protokołów w zakresie ponownego otwarcia rozprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda była niezasadna. Wniesiony przez powódkę środek zaskarżenia nie zawierał zarzutów mogących skutkować zmianą lub uchyleniem zaskarżonego wyroku.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał analizy materiału dowodowego, poczynił właściwe ustalenia faktycznego, skutkiem czego zaskarżony wyrok zawiera trafne
i odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Sąd Okręgowy podziela dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i aprobuje argumentację prawną przedstawioną w motywach zaskarżonego wyroku, nie zachodzi zatem potrzeba ich szczegółowego powtarzania
(zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997r., II UKN 61/97, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 1999r., I PKN 521/98). Zgodnie bowiem z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 15 maja 2007 roku w sprawie V CSK 37/07, surowsze wymagania odnośnie do oceny zgromadzonego materiału i czynienia ustaleń
na potrzeby wydania orzeczenia ciążą na Sądzie odwoławczym wówczas, gdy odmiennie ustala on stan faktyczny w sprawie niż to uczynił Sąd I instancji. Inaczej jest natomiast wtedy, gdy orzeczenie wydane na skutek apelacji zmierza do jej oddalenia, a tym samym utrzymuje w mocy ustalenia poczynione przez Sąd I instancji. W takim bowiem przypadku, jakkolwiek wyrok sądu odwoławczego powinien opierać się na jego własnych i samoistnych ustaleniach, za wystarczające można uznać stwierdzenie, że przyjmuje on ustalenia faktyczne i prawne Sądu I instancji jako własne.

W treści apelacji skarżąca podniosła szereg zarzutów, które w zasadzie w całości sprowadzały się do wymienienia błędów w ustaleniach faktycznych, jakich zdaniem powódki miał dopuścić się Sąd Rejonowy. Odnosząc się do argumentacji powódki Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że zgodnie z poglądami orzecznictwa błąd w ustaleniach faktycznych
ma miejsce wtedy, gdy zachodzi dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym
w sprawie a konkluzją, do której dochodzi sąd na skutek przeinaczenia dowodu oraz wszelkich wypadków wadliwości wynikających z naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c.
(zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 1 lutego 2013 r. V ACa 721/12).
Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest zasadny wtedy, gdy sąd ustalił stan faktyczny
w oderwaniu od zgromadzonych dowodów (tzw. błąd braku), jak i wtedy, gdy podstawą ustaleń faktycznych uczyniono wprawdzie wszystkie ujawnione w toku rozprawy dowody, lecz dokonano ich nieprawidłowej oceny z punktu widzenia zasad logiki, wskazań wiedzy
czy doświadczenia życiowego (tzw. błąd dowolności). Zarzut ten jest zatem z istoty rzeczy powiązany z zarzutem naruszenia przepisów postępowania (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 stycznia 2016 r. I ACa 990/15). Do przyjęcia trafności zarzutu nie wystarcza wskazanie innej, możliwej na gruncie zebranych dowodów wersji faktycznej - konieczne jest wskazanie, które z istotnych dowodów zostały pominięte, bądź które z nich ocenione zostały z naruszeniem przywołanych wyżej zasad. Środek odwoławczy zawierający zarzut błędu
w ustaleniach faktycznych, niespełniający powyższych wymagań, stanowi w istocie rzeczy jedynie bezpodstawną polemikę ze stanowiskiem sądu, korzystającym z ochrony przewidzianej w art. 233 k.p.c. Z kolei zarzut obrazy tego przepisy wymaga wykazania,
na czym polegały błędy w ocenie konkretnych dowód, z czego miałoby wynikać, że dokonana przez sąd ocena przekracza granice swobodne, a jest oceną dowolną, nieznajdującą oparcia
w zasadach prawidłowego rozumowania, wskazaniach wiedzy lub doświadczenia życiowego (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 grudnia 2016 r. I ACa 711/16).

Kierując się powyższym Sąd Okręgowy rozważył sprawę pod kątem podnoszonych przez powódkę zarzutów i na skutek przeprowadzonej analizy uznał, że były one całkowicie chybione. Sąd Rejonowy szczegółowo opisał stan faktyczny sprawy, precyzyjnie wskazał
na jakich dowodach i okolicznościach oparł swoje ustalenia, a następnie zaprezentował logiczny wywód prowadzący do wydania skarżonego rozstrzygnięcia zapadłego w sprawie. Sąd Rejonowy oparł się na licznych dowodach z zeznań świadków oraz dokumentacji, których treść była zbieżna i składała się na spójny stan faktyczny. Powódka zaś nie wykazała, aby Sąd Rejonowy przy którymś z powyższych procesów dopuścił się jakichkolwiek nieprawidłowości, które miałyby prowadzić do błędów przy dokonywaniu ustaleń stanu faktycznego, czy też w zakresie oceny materiały dowodowego. Analiza argumentacji prezentowanej przez skarżącą w treści apelacji prowadzi natomiast do wniosku, że sprowadza się ona zasadniczo do polemiki z ustaleniami dokonanymi przez Sąd Rejonowy. Powódka przedstawiła własną, oderwaną od całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, interpretację faktów, wybiórczo przyznaje rację jednym dowodom i odmawia przyznania jej innym bez wchodzenia w szczegółowe rozważania co do logicznych motywów tych działań. Podnoszone przez powódkę błędy w zakresie poczynionych przez
Sąd Rejonowy ustaleń mają charakter czysto subiektywny, zaś powódka nie przedstawiła żadnych okoliczności które świadczyłyby o istnieniu błędów w przyjętym przez ten
Sąd rozumowaniu.

Przede wszystkim Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska powódki w zakresie,
w jakim kwestionowała ustalenia Sądu Rejonowego w zakresie charakteru umów o pracę łączących ją z pozwaną szkołą, gdyż jej cechy są charakterystyczne dla umów o pracę zawieranych na czas wykonania określonej pracy. W ocenie Sądu Okręgowego związek pomiędzy nauką w szkole ucznia, do którego opieki zatrudniona była powódka, a istnieniem stosunku pracy łączącego strony, był oczywisty, co wynika wprost z załączonego do umowy
o pracę z dnia 29 sierpnia 2014r. zakresu obowiązków. Obowiązki te dotyczą ściśle zapewnienia wsparcia uczniowi niepełnosprawnemu poprzez pomoc w takich czynnościach jak jego odbiór sprzed szkoły przed i po lekcjach (pkt 2), przemieszczaniu się po szkole
(pkt 3), pomoc na lekcjach w czynnościach przygotowawczych i zakończeniowych
na lekcjach (pkt 4), pomoc w korzystaniu ze stołówki szkolnej, szatni i biblioteki (pkt 8).
Co prawda powódka wykonywała również inne obowiązki, związane wydawanymi jej poleceniami, jednakże miało to miejsce jedynie wtedy, gdy nie sprawowała bezpośredniej opieki nad powierzonym jej uczniem. Tym samym czynności te nie mogły stanowić istoty zatrudnienia, gdyż ta była ściśle związana z koniecznością zapewnienia stosownej opieki niepełnosprawnemu ruchowo uczniowi. Fakt wykonywania przez powódkę innych czynności, które zostały wymienione w zakresie obowiązków jako czynności dodatkowe, zastępcze
i podlegające wykonaniu w sytuacji, w której powódka nie wykonywała czynności ściśle związanych z powierzonym jej stanowiskiem, pozostawał bez wpływu na istotę spornych umów o pracę zawieranych z powódką, którego istnienie było determinowane potrzebą sprawowania opieki nad konkretnym, niepełnosprawnym ruchowo uczniem. Ustanie przedmiotowego stosunku pracy było zaś zależne od zakończenia roku szkolnego, w którym do placówki uczęszczał M. S. lub zaprzestaniem przez niego kontynuowania nauki w tej szkole. Tym samym wraz z zakończeniem edukacji przez ww. ucznia pod koniec roku szkolnego 2014/2015 ustała potrzeba zatrudnienia powódki. Trudno również dać wiarę twierdzeniom powódki w zakresie, w jakim wskazywała, że nie miała świadomości co do tego, iż zawierana umowa o pracę z pozwaną będzie dotyczyć konkretnego ucznia niepełnosprawnego. Już bowiem na podstawie opisu oferty pracy powódka mogła mieć pewne przypuszczenia co do tego, na czym praca ta będzie polegać. Jak wynika z treści wydruku z Biuletynu Informacji Publicznej (BIP) pozwanej szkoły (k. 98-100 a.s.) pozwana poszukiwała pracownika na stanowisko „pomoc nauczyciela na etacie niepedagogicznym
(dla ucznia niepełnosprawnego ruchowo)”. Powyższy opis zdaniem Sądu został sformułowany wystarczająco konkretnie, aby powódka miała podstawy podejrzewać,
iż stanowisko, na jakie aplikuje, jest związane z opieką nad jednym uczniem.
Żaden ze świadków nie miał wątpliwości co do charakteru zatrudnienia powódki, co zresztą znajduje potwierdzenie w treści zawieranych z nią umów o pracę. W szczególności świadkowie B. Ż., pracownik biurowo-administracyjny pozwanej, a także nauczyciel J. J. i pedagog A. K. wskazywały, że powódka została zatrudniona w celu sprawowania opieki nad uczniem M. S., miała dbać
o jego bezpieczeństwo, zorganizowanie mu miejsca pracy, czy też pomagać mu w poruszaniu się po szkole. W ocenie Sądu nawet jeśli powyższy opis stanowiska nie był dla powódki wystarczający do ustalenia na czym praca ta ma polegać, to ewentualne wątpliwości
w zakresie specyfiki pracy mogły zostać rozwiane w trakcie rozmowy rekrutacyjnej bądź podczas przyjmowania powódki do pracy, a w ostateczności, musiały zostać wyjaśnione już w początkowym okresie jej zatrudnienia. Ustalenia w zakresie współpracy między opiekunem ucznia niepełnosprawnego a nauczycielami były przedmiotem obrad na posiedzeniu Rady Pedagogicznej, które odbyło się już w dniu 30 sierpnia 2012 roku (k. 21-27 a.s.) i na którym powódka była obecna. Na posiedzeniu nie było zaś mowy o innych uczniach niepełnosprawnych ruchowo. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika,
że w pozwanej szkole uczyli się inni uczniowie niepełnosprawni, którzy wymagali by wsparcia lub opieki powódki, na taką okoliczność nie wskazywała zresztą również i sama powódka w toku postępowania, a jej twierdzenia w tym zakresie pojawiły się dopiero
na etapie złożenia apelacji.

W treści apelacji skarżąca wskazała, że Sąd Rejonowy błędnie ustalił, iż nie pracowała ponad wymiar czasu pracy wynikający z zawieranych z pozwaną szkołą umów oraz że M. S. wracał ze szkoły do domu o godzinie 13:00, zaś pozwana uchylała się od wypłaty wynagrodzenia za dodatkową godzinę pracy w czasie trwania umowy o pracę z dnia
29 sierpnia 2014r. Powódka zdaje się jednak pomijać fakt, zresztą przyznany przez nią
na rozprawie w dniu 17 maja 2016r., że osobiście zadeklarowała możliwość pozostania
w pracy dodatkowej godziny ze względu na konieczność odbioru córki ze szkoły (k. 36 a.s.). Nie bez znaczenia dla Sądu była również okoliczność, że w zakresie rzekomej pracy
w nadgodzinach powódka prezentowała stanowisko pełne rozbieżności, dostrzeżone
i wskazane przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu skarżonego rozstrzygnięcia. Powódka zmieniała wyjaśnienia w zakresie nadgodzin, składając sprzeczne wyjaśnienia, z jednej strony podając, że za piątą godzinę pracy nie otrzymywała wynagrodzenia a w zamian miała odbierać nieodpłatne godziny w trakcie wakacji, innym zaś razem wskazywała, że przez pierwsze dwa lata zatrudnienia nie odprowadzała ucznia na busa, ponieważ pracowała
do godziny 13:00. Dodatkowo Sąd Okręgowy miał na względzie, że powódka właściwie nie przedstawiła żadnych dowodów na wykazanie dodatkowej, ponadwymiarowej pracy,
z tytułu której należałoby się jej wynagrodzenie. W treści apelacji powódka powoływała się co prawda na takie dokumenty jak plany lekcji oraz lista obecności ucznia w szkole, jednakże dowodów tych nie załączyła, co uniemożliwia odniesienie się do ich treści.
W tych okolicznościach Sąd Rejonowy prawidłowo oparł się na dostępnych dowodach
z zeznań świadków, w szczególności woźnych A. G. i A. W., dyrektora pozwanej szkoły S. W. oraz wicedyrektor J. J. i na tej podstawie ustalił czas pracy powódki oraz godziny, w jakich M. S. był obecny
w szkole. Zeznania wymienionych wyżej świadków były spójne i tworzyły jednoznaczny obraz stanu faktycznego, czego nie można powiedzieć o wyjaśnieniach powódki,
które w powyższym zakresie były niejednolite, a nawet wzajemnie sprzeczne i tym samym nie mogły zostać uznane za przekonywujące. Z kolei powoływanie się przez powódkę
na plany lekcyjne i listy obecności ucznia w szkole należało uznać za spóźnione w myśl
art. 381 k.p.c., gdyż powódka miała możliwość powołania tych dowodów w toku postępowania przed Sądem Rejonowym.

Powódka zarzuciła również Sądowi Rejonowemu nieprawidłową interpretację punktów 6 i 12 zakresu obowiązków stanowiącego załącznik do umowy oraz błędne ustalenie,
że przysługiwały jej dwie przerwy w pracy. W ocenie Sądu Okręgowego powódka błędnie interpretuje zapis obu kwestionowanych punktów zakresu obowiązków. O ile redakcja tych postanowień może budzić pewne zastrzeżenia, o tyle głębsza analiza ich treści prowadzi
do jednoznacznego wniosku, zgodnie z którym punkt 12, w zakresie, w jakim dotyczy „przypadku nierealizowania obowiązków opisanych w pkt 6” odnosi się do kwestii nieuczestniczenia przez powódkę w zajęciach lekcyjnych, co wprost wskazano właśnie
w punkcie 6 zakresu obowiązków. Zdaniem Sądu Okręgowego wątpliwym jest, aby zamiarem pracodawcy było uzależnienie możliwości skorzystania przez powódkę z przerwy od tego, czy ujawnia poruszane na lekcjach sprawy, czy też nie. Taki wniosek byłby całkowicie nielogiczny i trudno za powódką przyjąć, aby była to jedyna interpretacja komentowanych pozycji zakresu obowiązków powódki. Inną zaś kwestią jest to, że powódka zdawała sobie sprawę co do tego, że przerwa przysługuje jej w momencie odprowadzenia ucznia do sali lekcyjnej, ponieważ z przerwy tej korzystała. Znajduje to potwierdzenie m. in w załączonej do akt sprawy, sporządzonej przez powódkę, notatce informacyjnej o godzinach, w których miała mieć przerwę (k. 68 a.s.). Nie było również podstaw do przyjęcia, aby ustalenia dotyczące przerw zgodnie z treścią ww. notatki dotyczyły jedynie czerwca 2015 roku,
gdyż jak wynika z zeznań świadków A. G. i A. W., woźnych zatrudnionych
w pozwanej szkole, powódka korzystała z przerw w sposób określony w notatce przez cały rok szkolny 2014/2015, a także dyrektora pozwanej, który oświadczył, że notatka została sporządzona przez powódkę na jego prośbę we wrześniu 2014 roku (k. 150 a.s.).
Z kolei twierdzenia powódki, w zakresie, w jakim wskazywała, że po odprowadzenia ucznia na lekcję miała czekać w gotowości pod salą lekcyjną nie znajdują oparcia w zgromadzonych w sprawie materiale dowodowym. W tym zakresie świadkowie wskazywali, że powódka zajmowała się innymi czynnościami, takimi jak np. pomoc przy kserowaniu, ewentualnie przebywała w świetlicy szkolnej. Koresponduje to częściowo z punktem 7 zakresu obowiązków, notabene również błędnie interpretowanego przez powódkę, zgodnie z którym w sytuacji, w której nauczyciel rezygnował z jej pomocy na lekcji, powódka miała wykonywać polecenia dyrektora i wicedyrektora. Ewentualne wykonywanie dodatkowych poleceń w myśl powyższego obowiązku nie wykluczało zresztą możliwości skorzystania przez powódkę z przerwy, która jej się należała zgodnie z przedstawionymi wyżej pozycjami zakresu obowiązków.

Nie można było również podzielić zarzutów powódki co do błędnego ustalenia jej okresów urlopowych, gdyż jej twierdzenia w tym zakresie nie znajdywały oparcia
w przedłożonej przez pozwaną dokumentacji obrazującej czas pracy i wymiary urlopowe pracowników pozwanej, w tym powódki. Sąd Rejonowy nie ustalił jednak okresów urlopowych powódki w oparciu o plany urlopowe, lecz na podstawie rocznej ewidencji czasu pracy za lata 2012-2015 (k. 82, 86 i 91 a.s.). Plany urlopowe nie obejmują całości okresu zatrudnienia powódki, lecz jedynie takie okresy jak okres ferii zimowych, zimowej przerwy świątecznej czy letniej przerwy wakacyjnej, toteż na ich podstawie nie sposób byłoby ustalić przebiegu okresów urlopowych powódki. Te zaś informacje wynikają ze wspomnianych wyżej rocznych ewidencji czasu pracy, na podstawie których Sąd Rejonowy przedstawił
w rozważaniach prawnych dokładne wyliczenie poszczególnych okresów urlopowych
ze wskazaniem, za jakie lata pracy oraz w jakim wymiarze powódce przysługiwały oraz
z uwzględnieniem zasad proporcjonalnego ustalania wymiaru urlopowego określonych
w art. 155 1 w zw. z art. 155 3 k.p. Z wyliczeń tych, które Sąd Okręgowy – z niewielkim wyjątkiem, o czym poniżej – w całości podziela, wynika, że powódka przebywała na urlopie wypoczynkowym w wymiarze wyższym, niż jej przysługiwał w trakcie całego okresu zatrudnienia u pozwanej. Jedyne zastrzeżenia mogły budzić drobne rozbieżności między okresami urlopowymi wymienionym przez Sąd Rejonowy w rozważaniach prawnych
na stronie 15 i 16 uzasadnienia skarżonego wyroku, w zakresie dotyczącym urlopów powódki w okresie od 29 stycznia 2013r. do 2 lutego 2013r. oraz od 3 lipca 2013 r. do 5 lipca 2013r. Jak wynika z ewidencji rocznej powódka przebywała na urlopie nie od 29 stycznia 2013r., lecz od 28 stycznia 2013r. do 2 lutego 2013r., a także nie od 3 lipca 2013r., lecz od 2 lipca 2013r. do 5 lipca 2013r. Powyższe rozbieżności były jednak niewielkie, miały charakter kosmetyczny i nie mogły przemawiać za uznaniem, że Sąd Rejonowy błędnie ustalił okresy urlopowe powódki w trakcie jej zatrudnienia, tym bardziej, że w ustaleniach stanu faktycznego Sąd ten wskazał daty prawidłowe, odpowiadające konkretnym dniom wskazanym w ewidencji rocznej. Powódka nie przedstawiła natomiast innych dowodów
na podstawie których Sąd Rejonowy miałby dokonać innych, zgodnych z jej twierdzeniami ustaleń, w szczególności takich, które odzwierciedlałyby prezentowane przez nią w pismach procesowych wyliczenia urlopów. Z kolei powoływanie się przez powódkę na karty urlopowe czy podania o urlop wypoczynkowy, podobnie jak w przypadku wspomnianych
w rozważaniach poprzednich wniosków dowodowych, należało uznać za spóźnione,
gdyż powódka nie odnosiła się do tych dokumentów w toku postępowania przed Sądem Rejonowym. Co się zaś tyczy urlopu szkoleniowego, to zarówno z rocznych ewidencji czasu pracy, jak i z adnotacji na podaniach powódki o urlopy szkoleniowe (k. 84 i 85 a.s.) wynika, że miały one faktycznie miejsc w dniach 27 stycznia 2013r. i 28 marca 2013r. Na podaniach znajdują się adnotacje dyrektora pozwanej, w których wskazano, że powódce udzielono urlopy szkoleniowe na te właśnie dni, w pozostałym zaś wnioskowanym przez nią zakresie udzielono jej urlopów wypoczynkowych (na okres od 28 stycznia do 7 lutego 2013r.
w pierwszym z przypadków oraz na dzień 29 marca 2013r. w drugim przypadku). Trudno również zgodzić się z argumentacją powódki, że nie zapoznała się z decyzją dyrektora pozwanej o przyznaniu jej urlopu szkoleniowego w wymiarze mniejszym, niż wnioskowała, skoro kwestia ta leżała w jej interesie.

Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że skarżone rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego było prawidłowe, a poprzedzające jego wydanie ustalenia stanu faktycznego są zgodne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i wprost z tego materiału wynikają. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób było dostrzec w ustalonym przez ww. Sąd błędów w ustaleniach faktycznych, na które powódka powoływała się w treści apelacji. W tych okolicznościach zarzuty powódki podniesione w apelacji, jako nie znajdujące oparcia w zgromadzonych w sprawie dowodach, stanowiły jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego, a powódka nie wykazała zasadności prezentowanych argumentów. W konsekwencji wywiedziona przez powódkę apelacja podlegał oddaleniu jako niezasadny na podstawie art. 385 k.p.c., o czym Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 1 sentencji wyroku.

W punkcie 2 sentencji wyroku Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c., zasądzając od powódki na rzecz pozwanej koszty zastępstwa procesowego w wysokości ustalonej w oparciu o przepisy Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzmieniu aktualnym na dzień złożenia apelacji przez powódkę (Dz. U. z 2015r. poz. 1804). W przypadku sprawy o odszkodowanie za niezgodne wypowiedzenie umowy o pracę zastosowanie miał § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia, na podstawie którego ustalono wysokość kosztów w wymiarze 90 zł. W przypadku pozostałych roszczeń, których łączna wartość przekraczała kwotę 10.000 zł, zastosowanie miał z kolei § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 ww. rozporządzenia na podstawie którego ustalono wysokość kosztów w wymiarze 1.350 zł. Kwoty te podlegały zsumowaniu, co ostatecznie prowadziło do zasądzenia od powódki na rzecz pozwanej kwoty 1.440 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Dorota Michalska SSO Marcin Graczyk (spr.) SSO Monika Rosłan-Karasińska

Zarządzenie: (...)

SSO Marcin Graczyk (spr.)