Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 523/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 grudnia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Kaliszu Wydział II Karny

w składzie:

Przewodniczący : SSR Marcin Borowiak

Protokolant : sekretarz sądowy Iwona Góral

Przy udziale ---

po rozpoznaniu w dniu 1 grudnia 2017 r.

na rozprawie

sprawy

M. K.

syna K. i A. z domu T.,

ur. (...) w K.,

obwinionego o to, że:

w dniu 18 lutego 2017r. o godz. 11:15 na drodze publicznej w K. na ul. (...), kierując pojazdem m-ki A. (...) o nr rej. (...) nie ustąpił pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu dla pieszych,

tj. za wykroczenie z art. 90 k.w. w zw. z art. 26 ust. 1 prawo o ruchu drogowym

1.  obwinionego M. K. uznaje za winnego tego, że w dniu 18 lutego 2017r. o godz. 11:15 na drodze publicznej w K. na ul. (...), kierując pojazdem m-ki A. (...) o nr rej. (...) i zbliżając się do przejścia dla pieszych, nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa pieszej prowadzącej wózek dziecięcy, która znajdowała się na przejściu dla pieszych, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez to, że zachowaniem swym zmusił ją do zatrzymania i przyjmując, że czyn ten wypełnia dyspozycję art. 86 § 1 k.w. i za ten czyn na podstawie tego przepisu, wymierza mu karę 500 (pięćset 00/100) złotych grzywny;

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 (sto pięćdziesiąt 00/100) zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

SSR Marcin Borowiak

Sygn. akt II W 523/17

UZASADNIENIE

W dniu 18 lutego 2017 roku w godzinach 06:00 – 14:00 funkcjonariusze K. w K. w osobach sierżantów P. J. i R. W. pełnili służbę przemieszczając się oznakowanym radiowozem marki I. (...). Około godz. 11:15 jadąc ulicą (...) od ulicy (...) w kierunku Teatru im. W. B. funkcjonariusze zatrzymali się przed oznakowanym przejściem dla pieszych, znajdującym się przed mostem na ulicy (...), w miejscu niemonitorowanym, gdzie zauważyli po swojej prawej stronie pieszą z wózkiem dziecięcym oczekującą na możliwość przejścia na drugą stronę jezdni. Kierujący radiowozem zatrzymał pojazd ustępując pierwszeństwa pieszej. W tym samym czasie z przeciwnego kierunku do przejścia dla pieszych zbliżał się pojazd marki A. (...) o nr rej. (...), którym kierował obwiniony M. K.. W momencie wchodzenia na jezdnię przez uczestniczkę ruchu drogowego, pojazd którym jechał obwiniony znajdował się w odległości około 20 metrów od przejścia dla pieszych. W momencie, gdy piesza znajdowała się na wysokości radiowozu, a obwiniony w odległości około 10 metrów od tego przejścia, funkcjonariusze Policji użyli sygnału dźwiękowego, celem wzbudzenia reakcji kierującego pojazdem A. do zatrzymania się, a jednocześnie po to by ostrzec pieszą przed zbliżającym się niebezpieczeństwem i spowodować aby nie kontynuowała przejścia. W wyniku użycia sygnalizacji dźwiękowej obwiniony podjął manewr hamowania, zatrzymując się dopiero na przejściu dla pieszych. Zachowanie policjantów pozwoliło uniknąć potrącenia pieszej, która cofnęła się na chodnik. Po zatrzymaniu kierujący ruszył, zjeżdżając na pobliski plac obiektu Hali G. przy ulicy (...), a funkcjonariusze Policji zawracając udali się za pojazdem obwinionego, włączając w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe. W miejscu, gdzie obwiniony unieruchomił pojazd, funkcjonariusze dokonali jego zatrzymania do kontroli. Po interwencji, pieszej nie udało się już zlokalizować.

( dowód: notatka urzędowa k. 3-4; notatka urzędowa k. 5; częściowo wyjaśnienia obwinionego k. 44v; zeznania świadka R. W. k. 44v-45, k. 7-8; zeznania świadka P. J. k. 45-45v, k. 9-10)

Obwiniony M. K. ma 36 lat. Jest żonaty, posiada dwoje dzieci w wieku 7 i 4 lat. Posiada wykształcenie wyższe, z zawodu jest adwokatem, zatrudnionym w Kancelarii (...) i Radców Prawnych K., K., M., z wynagrodzeniem 3.000 zł. Jest właścicielem działki budowlanej o wartości 100.000 zł, samochodu osobowego o wartości 60.000 zł, mieszkania o wartości 400.000 zł. Nie był dotychczas karany. Nie był leczony psychiatrycznie ani neurologicznie.

( dowód : dane osobopoznawcze k. 44; zapytanie o ukaranie k. 24, karta karna k.43)

Obwiniony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśniał, iż bezpośrednio przed nim przez ustalone przejście dla pieszych przejechał również inny samochód. Przyznał, że jadący wówczas z naprzeciwka radiowóz był w fazie hamowania i dojeżdżania do przejścia. Wykluczył jednak w sposób ultymatywny aby ktokolwiek przechodził w tym miejscu przez ulicę, by po chwili dodać, że przyczyną jego zatrzymania był fakt nie ustąpienia pierwszeństwa pieszej poruszającej się po oznakowanym przejściu dla pieszych.

Sąd uznał za wiarygodne wyjaśnienia obwinionego w zakresie, w jakim potwierdził swoją obecność na miejscu zdarzenia, a także przejazd przez przejście dla pieszych oraz w zakresie, w jakim podał, że gdy dojeżdżał do przejścia dla pieszych, radiowóz jadący z przeciwka zatrzymał się przed przejściem.

Nie zasługują natomiast na przypisanie atrybutu autentyczności wypowiedzi obwinionego w zakresie w jakim kwestionował spowodowanie realnego niebezpieczeństwa w ruchu drogowym w związku z niezatrzymaniem się przez przejściem dla pieszych i nieustąpieniem pierwszeństwa przechodzącej wówczas – zgodnie z jego kierunkiem jazdy – pieszej ze strony lewej na prawą.

W tym zakresie wyjaśnienia stoją w sprzeczności z wiarygodnymi zeznaniami świadków – funkcjonariuszy Policji R. W. i P. J., którzy w sposób zbieżny zrelacjonowali sposób zachowania obwinionego, polegający na nieustąpieniu pieszej pierwszeństwa na przejściu dla pieszych, pomimo zatrzymania się przed przejściem radiowozu, w którym jechali. Pośrednio okoliczność tą potwierdził także sam obwiniony, który wskazał, że radiowóz dojeżdżając do przejścia dla pieszych hamował, a w momencie wymijania się z nim mężczyźni nawzajem gestykulowali. Rodzi się więc retoryczne pytanie w jakim innym celu, aniżeli ustąpienie pierwszeństwa pieszej kierujący radiowozem miałby redukować prędkość i zatrzymać bezpośrednio przez przejściem, a następnie policjanci mieli by pozawerbalnie porozumiewać się z obwinionym. Okoliczności tej nie podważa też sam obwiniony albowiem okoliczności negatywnych nie dowodzi się, bo takiego dowodu przeprowadzić się nie da. Obrazuje to nadto, iż obwiniony wjechał na przejście dla pieszych bez upewnienia się, czy przez przejście przechodzi pieszy i to pomimo sytuacji zatrzymania się innego uczestnika ruchu drogowego (radiowozu). Sąd ocenił, że wyjaśnienia obwinionego kwestionującego swoją winę i sprawstwo za pozostające w tej części w sprzeczności z wiarygodnymi zeznaniami naocznych świadków – funkcjonariuszy Policji, uznając je tym samym za przejaw przyjętej przez obwinionego linii obrony zmierzającej do uniknięcia odpowiedzialności za zarzucane mu wykroczenie. Zatem przyjęta postawa procesowa stanowi jedynie wyraz obranej taktyki obrończej.

Zasada swobodnej oceny dowodów pozwala na postawienie tezy, że ważna jest nie liczba czy rodzaj dowodów uzyskanych, ale ich wartość w świetle całokształtu materiału dowodowego. Te reguły należy w równy sposób odnieść do wartościowania określonych wyjaśnień, czy zeznań świadków i uznawania ich a priori za niewiarygodne. Nie można bowiem tracić z pola widzenia także i tego, że wypowiedzi procesowe funkcjonariuszy policji, nie stanowią jednego, tożsamego dowodu, który nie znajduje potwierdzenia w innych dowodach, w szczególności przynajmniej w części w wyjaśnieniach samego obwinionego. Taka wizja zebranego w sprawie materiału dowodowego nie jest uprawniona, albowiem jest oczywiste, że depozycje każdego ze świadków, którego wypowiedzi uznano za prawdziwe, stanowią odrębne, samodzielne i niezależne źródło wiedzy i ustaleń dla sądu. Okoliczność, iż w odniesieniu do szeregu opisanych i zaakcentowanych przez sąd w stanie faktycznym elementów, pomiędzy wymienionymi dowodami zachodzi bezpośrednia zbieżność, weryfikowalna także treścią notatki urzędowej sporządzonej wkrótce po przeżyciu objętych nią zdarzeń, a także w części wyjaśnieniami M. K., a generalnie pozostają one w stosunku korelacji i wzajemnie się uzupełniają, to w istocie nie ma potrzeby do odwoływania się do braku tzw. dowodu dodatkowego, koronnego w postaci pełnego przyznania się do winy. W stosunku do nich częściowo jego wyjaśnienia i zeznania każdej kolejnej osoby, czy też wnioski płynące z dowodów dokumentarnych stanowią ów „dowód dodatkowy” weryfikujący prawidłowość dokonanych ustaleń. Wzgląd na powyższe uniemożliwia zatem zakwestionowanie zeznań policjantów w zakresie w jakim obrona sugerowała możliwość wykreowania przez nich sytuacji, która nie miała miejsca, a przez to noszących cech pomówienia. Wręcz przeciwnie to właśnie ustalone zachowanie obwinionego, odbiegające od norm i zasad bezpiecznego prowadzenia pojazdu mechanicznego w ruchu drogowym stanowiło wyłączny powód do jego zatrzymania. Jest to tym bardziej uzasadnione jeśli dodatkowo zważy się, że świadkowie Ci nie mieli żadnego interesu aby złożyć określonej treści zeznania, skoro wyłączną przyczyną tego faktu było zachowanie obwinionego. Nie wykreowali zatem sytuacji, która miejsca nie miała.

Obwiniony był w takim wieku, że podlegał odpowiedzialności za wykroczenie. Nie ujawniły się przy tym żadne okoliczności wyłączające winę czy bezprawność.

Wniosek o ukaranie, jako skarga zasadnicza, nie tylko inicjuje postępowanie sądowe w sprawach o wykroczenia, ale także zakreśla jego ramy, co ściśle łączy się z problematyką tożsamości czynu zarzucanego i przypisanego sprawcy. Ram tych nie wyznacza jednak przyjęty we wniosku opis czynu zarzucanego obwinionemu ani też wskazana tam kwalifikacja prawna. Granice ukarania wyznacza bowiem zdarzenie historyczne, na którym zasadza się treść wniosku. Istotna jest zatem tożsamość czynu wyznaczona faktycznymi ramami tegoż zdarzenia /por. postanow. SN z dnia 19 października 2010r. w sprawie o sygn. akt III KK 97/10, opubl. OSNKW 2011/6/50/.

Odnosząc się do ram czynu zarzucanego, oraz depozycji świadków, którzy wprost oznaczyli, że obwiniony spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, to rzeczą Sądu było dokonanie odpowiedniej subsumcji stanu faktycznego pod określony przepis prawa, przy przyjęciu, że w istocie obwiniony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona wykroczenia określonego w art. 86 § 1 k.w., a nie z art. 90 k.w. w zw. z art. 26 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, jak to zostało pierwotnie określone.

Przedmiotem ochrony określonym w dyspozycji art. 86 § 1 kw jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym zagrożone przez niezachowanie należytej ostrożności, powodującej zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dla odpowiedzialności z art. 86 § 1 k.w. konieczne jest ustalenie, że sprawca nie zachował „należytej ostrożności”, a więc takiej, jaka była wymagana w danej sytuacji. Zatem konstytutywnym znamieniem wykroczenia z art. 86 § 1 kw jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu; samo niezachowanie ostrożności nie wystarcza do zastosowania tego przepisu (M. Bojarski, Problemy kwalifikacji prawnej wykroczeń. Zagadnienia wybrane, Wrocław 1992, s. 65).

Wykroczenie stypizowane w art. 86 § 1 k.w. ma charakter materialny. Do jego znamion należy skutek w postaci stworzenia realnego zagrożenia w ruchu drogowym. Należy ono do wykroczeń z narażenia konkretnego na niebezpieczeństwo (por. Stefański R.A. Kodeks wykroczeń. Komentarz. Lex, 2011).

Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu oznacza takie zakłócenie w ruchu, które może doprowadzić do kolizji na drodze, czyli zagrożenia sytuacyjnego (Radecki (w:) Bojarski, Radecki, s. 507-513). Niebezpieczeństwo ma być realne, a nie abstrakcyjne; musi ono wystąpić w konkretnej sytuacji drogowej. Realność należy rozumieć w sensie możliwości nastąpienia dalszych ujemnych skutków; chodzi o takie zagrożenie, któremu odpowiada zmiana sytuacji w ruchu drogowym pociągająca za sobą nawet małe prawdopodobieństwo jej przerodzenia się w sytuację, w której zachodzi możliwość powstania ujemnych następstw. O realności i konkretności zagrożenia musi świadczyć jakieś zdarzenie, którym może być zderzenie się pojazdów, uderzenie pojazdu w przeszkodę albo zmuszenie innego kierującego do gwałtownego hamowania, które zapobiega wypadkowi lub do wykonania nagłego manewru, na przykład zjechania na sąsiedni pas ruchu w celu uniknięcia kolizji (W. Radecki (w:) M. Bojarski, W. Radecki, Kodeks wykroczeń..., s. 528; R.A. Stefański, glosa do wyroku SN z dnia 12 września 1994 r., III KRN 115/94, Prok. i Pr. 1995, nr 1, s. 99). Nawet w sytuacji, gdy dojdzie do określonego zdarzenia, nie musi to oznaczać, iż doszło do zagrożenia bezpieczeństwa ruchu, gdyż trzeba w pierwszej kolejności ustalić, że w tym czasie odbywał się ruch i zdarzenie to było dla niego groźne. Między niezachowaniem ostrożności a zagrożeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym musi zachodzić związek przyczynowy. Zagrożenie musi wynikać z niezachowania ostrożności. Konieczne jest ustalenie, że to konkretny błąd określonej osoby był przyczyną powstania zagrożenia bezpieczeństwa ruchu, a nie inna okoliczność (K. B., Przestępstwa i wykroczenia..., s. 216). Wykluczony jest jakikolwiek automatyzm oceny, przy zachowaniu bowiem wymaganej ostrożności może dojść do wypadku ze względu na to, że kierujący pojazdem nie jest w stanie mu zapobiec, mimo podjęcia właściwych środków zaradczych (K.J. P., Ostrożność..., s. 182).

Szczególna ostrożność, zgodnie z art. 2 ust. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym polega na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Użycie przez ustawodawcę określenia „szczególna”, oznacza, że chodzi o kwalifikowaną postać ostrożności. Kierujący zobowiązani są do zachowania szczególnej ostrożności w sytuacjach wskazanych w ustawie, które wiążą się z większym niż przeciętne niebezpieczeństwem. Kierujący zbliżając się do przejścia dla pieszych zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który znajduje się na przejściu - art. 26 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym. Specjalne zasady obowiązujące kierujących przy zbliżaniu się do przejść i przejeżdżaniu przez nie wynikają z zagrożenia dla pieszych jakie stwarzają pojazdy przejeżdżające przez przejścia. Zatem kierujący zbliżając się do przejścia musi być szczególnie rozważny i uważnie obserwować przejście dla pieszych, aby, gdy zajdzie taka potrzeba, zatrzymać swój pojazd przed przejściem i przepuścić pieszego. Pamiętać należy, iż pieszy znajdujący się na przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdami – art. 13 ust. 1 zdanie drugie cyt. ustawy.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, iż obwiniony M. K. w dniu 18 lutego 2017 r. kierując pojazdem marki A. (...), nr rej. (...) nie ustąpił pierwszeństwa pieszej prowadzącej wózek dziecięcy, znajdującej się na przejściu dla pieszych, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, wyczerpując swym zachowaniem znamiona wykroczenia penalizowanego w art. 86 § 1 k.w., bowiem gdyby nie reakcja policjantów, która spowodowała zatrzymanie pieszej, w sposób pewny doszłoby do jej potrącenia, skoro hamowany przez obwinionego pojazd zatrzymał się dopiero za linią wyznaczającą trasę jej przejścia.

Sąd ocenił, że szkodliwość społeczna czynu jest wysoka, z uwagi na okoliczność wjazdu przez obwinionego na oznakowane przejście dla pieszych. Obwiniony zobowiązany był bowiem do zachowania szczególnej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych, oraz do zatrzymania się przed nim, analogicznie jak inny pojazd na przeciwległym pasie ruchu, celem ustąpienia pierwszeństwa pieszej. Obwiniony nie zastosował się do żadnego z tych obowiązków, bowiem ani nie obserwował należycie przedpola jazdy, ani nie zahamował w sposób niezagrażający bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Tym samym naruszył więcej niż jedną i to o charakterze podstawowym zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Piesi znajdujący się na oznakowanym przejściu, przechodzący przez jezdnię mają prawo oczekiwać, iż inni uczestnicy ruchu będą respektowali ich prawo do przejścia w sposób bezpieczny na druga stronę jezdni.

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu Sąd wziął pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra (bezpieczeństwo w komunikacji), brak wyrządzenia realnej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu (działanie jawne i dostrzegalne dla osób postronnych), jak również poważny stopień naruszenia zasad ostrożności w ruchu drogowym.

Wypadkowa tych wszystkich elementów przy uwzględnieniu dyrektyw wymiaru kary z art. 33 k.w. doprowadziła do wymierzenia kary grzywny w wysokości 500 zł. Sąd uznał, iż tak ukształtowana kara grzywny spełni również swe cele w zakresie prewencji ogólnej. Wymierzając karę uwzględniono w równym stopniu dochody obwinionego, jego warunki osobiste i rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Kara ta stanowić będzie dolegliwość o charakterze represyjno-wychowawczym, skłaniającą do przestrzegania porządku prawnego i oddziałującą wychowawczo, powodując, że obwiniony przeanalizuje swoje postępowanie, uświadamiając sobie konieczność bardziej rozważnego prowadzenia pojazdu i przestrzegania podstawowych zasad określonych w ustawie Prawo o ruchu drogowym.

O kosztach sądowych orzeczono na postawie art. 118 § 1 kpw. Na koszty te w niniejszej sprawie złożyły się: opłata za ukaranie w wysokości 50 zł, ustalona na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) oraz kwota 100 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania w sprawach o wykroczenia przed sądem pierwszej instancji za postępowanie zwyczajne - zgodnie z § 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. Nr 118 poz. 1269).

/-/ SSR Marcin Borowiak

ZARZĄDZENIE

1. odnotować,

2. odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć obwinionemu, z pouczeniem;

3. akta za 7 dni albo z apelacją dołączając zpo.

K., dnia 10 stycznia 2018 r. SSR Marcin Borowiak