Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 31/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Katarzyna Powalska

Protokolant sek. sąd. Justyna Raj

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 27 listopada 2017 roku, sygnatura akt I C 225/17

a)  oddala apelację;

b)  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda A. W. kwotę 900,00 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 31/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 listopada 2017 r. w sprawie o sygn. akt I C 225/17 z powództwa A. W. przeciwko (...) Spółka Akcyjna w W. Sąd Rejonowy w Łasku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9 000 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 14 marca 2017 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2 267 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 kpc. Złożyła się nań opłata od pozwu, wynagrodzenie pełnomocnika (§ 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł w ustawowym terminie pełnomocnik pozwanego, który zaskarżył wyrok w całości. Wyrokowi temu zarzucił naruszenie przepisów:

prawa materialnego, tj.:

1.  art. 819 § 1 k.c, poprzez jego niezastosowanie pomimo słusznie podniesionego przez Pozwaną zarzutu przedawnienia, w sytuacji, w której roszczenia Powoda miały oparcie w treści przedmiotowej umowy ubezpieczenia, a Powód wystąpił do Pozwanej z żądaniem zapłaty po upływie 3 lat od wygaśnięcia umowy;

2.  art. 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 2 i pkt 5 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (obowiązującej w czasie zawarcia i trwania umowy między stronami, dalej jako: (...)) w zw. z art. 3851 § 1 zd. 2 k.c, poprzez przeprowadzenie błędnej wykładni postanowień przedmiotowej umowy statuujących wartość wykupu, skutkującej uznaniem, że opłata likwidacyjna nie określa świadczenia głównego - wartości wykupu;

3.  art. 3851 § 1 k.c, poprzez uznanie, że postanowienia dotyczące wartości wykupu kształtowały prawa Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, w szczególności poprzez dokonanie oceny przez pryzmat naruszenia dobrych obyczajów i interesów przeciętnego konsumenta, a nie osoby występującej indywidualnie z powództwem;

4.  art. 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 2 Dz. Ubezp U, poprzez nieuwzględnienie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonywania wszystkich swoich umownych zobowiązań;

5.  art. 3851 § 1 k.c. w zw. art. 385 2 k.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. (w kontekście wykładni norm Porozumienia z dnia 20 grudnia 2016 r. i Decyzji Prezesa UOKiK z dnia 2 listopada 2015 r.), poprzez błędne przyjęcie, że z Porozumienia i Decyzji wynika, że Pozwana przyznała, że stosowała postanowienia abuzywne w umowach ubezpieczenia na życie z (...);

6.  art. 13 ust. 4 Dz Ubezp U, poprzez jego niezastosowanie, skutkujące uznaniem, iż brak informacji w OWU o powiązaniu kosztów akwizycji środkami pobieranymi przez Pozwaną m.in. tytułem opłaty likwidacyjnej, skutkuje brakiem podstaw)'' prawnej do pobrania tejże opłaty, podczas gdy zgodnie z obowiązującymi w trakcie trwania umowy przepisami, Pozwana nie miała obowiązku informowania konsumenta w tymże zakresie;

7.  art. 385 2 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c, poprzez jego błędną interpretację i niezastosowanie w sprawie, tj. dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej w art. 153 DzUbezpU oraz jej niezastosowanie i przyjęcie, iż Pozwana, jako zakład ubezpieczeń, nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez Powoda jako składki z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia;

8.  art. 5 k.c., poprzez jego niezastosowanie, skutkujące nieuwzględnieniem zarzutu nadużycia prawa przez Powoda w zakresie żądania zwrotu także równowartości Bonusu w kwocie 600,00 zł, mimo, iż dochodzenie przez Powoda zapłaty ww. kwoty stanowiło nadużycie prawa podmiotowego, działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami i zasadami współżycia społecznego, co potwierdza jednolita linia orzecznicza sądów powszechnych w analogicznych sprawach;

9.  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 w zw. z art. 409 k.c., poprzez ich niezastosowanie skutkujące uznaniem, iż Pozwana była wzbogacona kosztem Powoda przy nieuwzględnieniu faktu, że Pozwana zużyła wcześniej bezproduktywnie surogat zatrzymanej opłaty likwidacyjnej — zanim w ogóle dokonała potrącenia tejże opłaty (przede wszystkim płacąc prowizję pośrednikowi).

10.  art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., poprzez zasądzenie odsetek przed datą wymagalności roszczenia.

W oparciu o powyższe zarzuty pełnomocnik pozwanej, wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania za I instancję (w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm prawem przepisanych), zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego (w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm prawem przepisanych).

Pełnomocnik powoda w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie była uzasadniona i podlegała oddaleniu.

Sąd Odwoławczy w pełni podzielił ocenę prawną stanu faktycznego i ocenę zgromadzonych dowodów oraz wyciągnięte na ich podstawie wnioski. Przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku motywy tej oceny nie wykazują nieprawidłowości w rozumowaniu, błędów logicznych bądź też niezgodności z doświadczeniem życiowym. Dodać nadto należy, że dla postępowania apelacyjnego znaczenie wiążące mają tylko takie uchybienia prawu procesowemu, które zostały przedstawione w apelacji. Apelująca natomiast poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych nie kwestionowała i nie podnosiła uchybień w kierunku błędnej oceny dowodów.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów apelującego dotyczących oceny charakteru umowy i co za tym idzie, ustalenia właściwego terminu przedawnienia roszczenia. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, podobnie jak Sąd I instancji, iż umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału (tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 grudnia 2013 r., I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103). W rozpoznawanej sprawie przedmiotem umowy było właśnie nie tylko ubezpieczenie życia powoda (umowa ubezpieczenia na życie), ale i długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek (umowa ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego). Trzeba było przy tym podkreślić, że za dominujący w umowie tego rodzaju, którą zawarły strony, należało uznać aspekt kapitałowy, a nie ubezpieczeniowy, uzasadniający pogląd, że cel umowy zakładał istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego, łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewniać miało także ubezpieczycielowi określone korzyści. Na dominujący charakter aspektu kapitałowego umowy wskazywało również porównanie wysokości świadczenia w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego ze świadczeniem inwestycyjnym.

Wskazane w apelacji przepisy art. 4 w zw. z art. 13 ust. 4 ustawy z 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej w zw. z pkt 3 Dział I załącznika do ustawy, która obowiązywała w dacie zawarcia umowy, świadczyły, że strony zwarły umowę ubezpieczeniową, ale bynajmniej nie dowodziły, iż strony zawarły umowę stricte ubezpieczeniową, do której należało stosować w zakresie przedawnienia roszczenia art. 819 k.c. Ta sama ustawa w art. 3 zawarła definicję działalności ubezpieczeniowej, przez którą rozumie się wykonywanie czynności ubezpieczeniowych związanych z oferowaniem i udzielaniem ochrony na wypadek ryzyka wystąpienia skutków zdarzeń losowych. Oczywistym jest, iż zawarta między stronami umowa wykraczała poza tę definicję. Ponadto, nawet w przytoczonym powyżej załączniku, była mowa o ubezpieczeniu na życie powiązanym z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, co wyraźnie wskazywało na dodatkowy, poza stricte ubezpieczeniowym, charakter umowy. Dlatego też, zdaniem Sądu Okręgowego, dla oceny przedawnienia przedmiotowego roszczenia błędne byłoby zastosowanie trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń określonego w art. 819 k.c., przy kwalifikowaniu roszczenia jako wynikającego z szeroko rozumianej umowy ubezpieczenia. Z tego względu do roszczeń wynikających z umów takich, jak zawarta przez strony w niniejszym postępowaniu, należało stosować ogólny termin przedawnienia przewidziany w art. 118 k.c., tj. termin 10-letni.

Odnosząc się do podniesionych przez stronę pozwaną kolejnych zarzutów stwierdzić należy, że Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia norm prawa materialnego wskazanych w treści art. 385 1-385 3 k.p.c.

Materialnoprawne reguły ochrony konsumentów przed niedozwolonymi postanowieniami umownymi, które znajdują zastosowanie w ramach sądowej kontroli wzorców umownych określają przepisy art. 385 1 –385 3 k.c. Przepisy te znajdują zastosowanie do umów obligacyjnych zawieranych przez przedsiębiorców z konsumentami, z użyciem lub bez użycia wzorców, ale także do klauzul wzorców umownych używanych przy zawieraniu umów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2003 r., V CK 277/02, OSNC 2004, nr 11, poz. 184 oraz z dnia 7 grudnia 2006 r., III CSK 266/06, LEX nr 238949). Klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego), które spełnia (łącznie) wszystkie przesłanki określone w przepisie art. 385 1 k.c.: 1) nie jest postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; 2) nie jest postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron; 3) kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Mając na uwadze powyższe, w pierwszej kolejności podzielić należało konstatację Sądu pierwszej instancji, że zakwestionowane postanowienia OWU, jako że stanowią wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi i nieuzgodniony z ubezpieczającym indywidualnie, bowiem powód nie miał rzeczywistego wpływu na jego treść, podlegają sądowej ocenie przewidzianej w art. 385 1 –385 3 k.c. Ocenie takiej podlega w szczególności postanowienie przewidujące możliwość pobrania przez stronę pozwaną opłaty likwidacyjnej, bowiem postanowienie to nie dotyczy głównego świadczenia stron. Niewątpliwie w umowach nazwanych, a do nich należy umowa ubezpieczenia , essentialia negotii określają główne świadczenia stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2004 r., I CK 472/03, Pr.Bankowe z 2004 ,nr 11 ,str. 21; wyrok SA w Warszawie dnia 9.04.2014r.,VI ACa 1828/13,LEX nr 1527305). Świadczenie główne stron umowy z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym należało, zatem ocenić przez pryzmat łączącej strony umowy.

W rozpoznawanej sprawie przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego, ochrona ubezpieczeniowa została udzielona na wypadek zgonu w okresie odpowiedzialności ubezpieczyciela lub dożycia ubezpieczonego do końca okresu odpowiedzialności. W razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, ubezpieczyciel obowiązany był do spełnienia świadczenia ubezpieczeniowego w wysokości określonej w OWU. Ponadto celem ubezpieczenia było gromadzenie i inwestowanie środków finansowych ubezpieczonego. Zatem głównym świadczeniem w ramach tej umowy po stronie powoda była zapłata składki ubezpieczeniowej, zaś po stronie pozwanej, wypłata określonej sumy pieniężnej w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego. Nadto umowa ubezpieczenia, do której powód przystąpił związana była z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, której elementy istotne zostały określone w art. 13 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz.U. 2015.1206). Zgodnie z tym uregulowaniem pozwany był obowiązany do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia: 1) wykazu oferowanych ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych; 2) zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego i terminów ich zamiany na środki pieniężne i wypłaty świadczenia; 3) regulaminu lokowania środków ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego obejmującego w szczególności charakterystykę aktywów wchodzących w skład tego funduszu, kryteria doboru aktywów oraz zasady ich dywersyfikacji i inne ograniczenia inwestycyjne; 4) zasad i terminów wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego; 5) zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego oraz zasad alokacji składek ubezpieczeniowych w jednostki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, w szczególności w zakresie określonym w pkt 4 i 5, oraz terminu zamiany składek na jednostki tego funduszu ( art. 13 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej ( Dz.U. 2015.1206).

A zatem już z literalnego brzmienia art. 13 ust. 4 pkt. 2 i pkt 5 omawianej ustawy wynika, iż możliwość pobrania opłat likwidacyjnych należy do kategorii kosztów i wszelkich obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, a nie do świadczeń głównych wskazanych w art. 13 ust. 4 pkt. 2 ustawy. Tym samym świadczenia główne z umowy ubezpieczenia na życie, do której przystąpił powód to niewątpliwie ze strony konsumenta obowiązek uiszczenia składki ubezpieczeniowej, a ze strony pozwanego - wypłata środków pieniężnych na skutek zamiany jednostek uczestnictwa (art. 13 ust.1 pkt 2 i 3 oraz ust. 4 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej). Zatem ewentualne obciążenia czy koszty związane z realizacją umowy, choć ostatecznie wpływają na wysokość świadczenia głównego zakładu ubezpieczeń, mają charakter uboczny. Skoro, zatem uprawnienie ubezpieczyciela do pobierania opłaty likwidacyjnej, o której mowa w OWU w powiązaniu z Tabelą opłat nie stanowi świadczenia głównego w rozumieniu art. 385 1 k.c., to wbrew zarzutom apelującej postanowienie to mogło być poddane sądowej ocenie przewidzianej w tym przepisie.

Dalej wskazania wymaga, że zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. kryterium oceny decydującym o uznaniu klauzuli za niedozwoloną jest kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne wymaga, więc stwierdzenia łącznego wystąpienia obu przesłanek – „sprzeczności z dobrymi obyczajami" oraz „rażącego naruszenia interesów konsumenta" (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12, LEX nr 1408133). Tak też w szczególności kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Właśnie brak równowagi kontraktowej jest najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów drogą zastosowania określonych klauzul umownych. Dla uznania klauzuli za niedozwoloną, zgodnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.c., poza kształtowaniem praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, musi ona rażąco naruszać jego interesy. Należy przy tym uwzględnić nie tylko interesy o wymiarze ekonomicznym, ale inne, zasługujące na ochronę dobra konsumenta, w tym również satysfakcję z zawarcia umowy o określonej treści (por. M. Bednarek (w:) System prawa prywatnego, t. 5, s. 768–769; E. Łętowska, Prawo umów konsumenckich, s. 341). Przyjmuje się, że postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie, znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. W wyroku z dnia 13 lipca 2005 r. (I CK 832/04, Pr. Bank. 2006, nr 3, s. 8) Sąd Najwyższy stwierdził, że „rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Ocena stopnia naruszenia powinna być dokonywana z uwzględnieniem kryteriów przedmiotowych (np. dotyczących wielkości świadczeń), jak i podmiotowych (np. profesjonalista-lider w branży, konsument). Zakwestionowane w sprawie postanowienie umowne nakłada na konsumenta obowiązek poniesienia - w razie całkowitego wykupu tj. zamiany przez ubezpieczyciela jednostek uczestnictwa funduszu zapisanych na rachunku na środki pieniężne na zasadach określonych w OWU– opłaty likwidacyjnej, której wysokość określała „Tabela Opłat”. Opłata jako pochodna składki podstawowej uzależniona była od roku trwania umowy, w którym doszło do jej zakończenia. W przypadku powoda, z którym umowa została rozwiązana w 3 roku jej trwania, a składka podstawowa wynosiła 500 zł, sama opłata zamknęła się w kwocie 9.000 zł. Z powyższego jednoznacznie wynika, że opłata ta w początkowych okresach pochłaniała znaczną część środków zgromadzonych na rachunku podstawowym i to bez względu na wysokość uiszczanej przez konsumenta składki oraz bez względu na wartość zgromadzonych na rachunku środków, a także przyczyn rezygnacji z umowy. Sąd Odwoławczy podziela pogląd, że przejęcie przez ubezpieczyciela całości lub znacznej części zgromadzonych środków w oderwaniu od rozmiaru uiszczonych przez ubezpieczającego składek rażąco narusza interes konsumenta, a ponadto jest wyrazem nierówności stron tego stosunku zobowiązaniowego, gdyż kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Ocena ta jest zgodna z szeroko prezentowanym stanowiskiem zarówno w orzecznictwie Sądów powszechnych, jak również Sądu Najwyższego. Nadto, postanowienia umowne odnoszące się do opłaty likwidacyjnej zostały również umieszczone w rejestrze klauzul niedozwolonych, prowadzonym przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (postanowienia nr (...), (...) oraz (...)).

Niewątpliwie zgodzić się należy, że cel umowy ubezpieczeniowej z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym zakładał istnienie długotrwałego, stabilnego stosunku prawnego w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowanie możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczonego, co zapewnić miało także i ubezpieczycielowi określone korzyści. Wobec tego zrozumiałe jest, że strona pozwana była zainteresowana jak najdłuższym uiszczaniem składek w celu ich dalszego inwestowania. Jednakże jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 r., (sygn. I CSK 149/13, Lex nr 1413038) mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku rezygnacji i wypowiedzenia przez nich umowy przed upływem okresu jej trwania, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione. Jest to okoliczność o kardynalnym znaczeniu dla oceny niedozwolonego charakteru tego postanowienia umownego w świetle art. 385 1 § 1 k.c.

Zdaniem Sądu Okręgowego opłaty likwidacyjne w niniejszej sprawie zostały ustalone w sposób arbitralny w oderwaniu od rzeczywistych kosztów poniesionych w związku z konkretną umową. W analizowanych warunkach ubezpieczenia nie został także przewidziany żaden mechanizm rozliczenia, a tym bardziej kontroli pokrycia z opłaty ewentualnych kosztów.

Podnoszone przez skarżącą twierdzenia jakoby opłata likwidacyjna miała służyć rozliczeniu kosztów pokrytych uprzednio przez ubezpieczyciela, a związanych z objęciem ubezpieczonego ochroną ubezpieczeniową, a także kosztów prowizji dla pośrednika w świetle przedstawionej wyżej argumentacji nie znajduje uzasadnienia. Zauważyć należy, że art. 18 ustawy o działalności ubezpieczeniowej formułuje zasadę, że wysokość składek ubezpieczeniowych ustala zakład ubezpieczeń na podstawie oceny ryzyka ubezpieczeniowego. Zaś ze wskazanego ust. 2 wynika jedynie, iż składkę ubezpieczeniową ustala się w wysokości, która powinna co najmniej zapewnić wykonanie wszystkich zobowiązań z umów ubezpieczenia i pokrycie kosztów wykonywania działalności ubezpieczeniowej zakładu ubezpieczeń. Przeprowadzona w sprawie sądowa kontrola incydentalna dotyczyła wzorca umowy (postanowienia umowy) określającego wysokość „stawki procentowej” opłaty likwidacyjnej, a nie składki ubezpieczeniowej, zatem zarzut ten uznać należało za bezprzedmiotowy.

W odpowiedzi na zarzuty strony pozwanej wskazać trzeba, że Sąd Odwoławczy nie neguje faktu, iż strona pozwana ma możliwość pobrania określonych należności w związku z zakończeniem stosunku prawnego. Postanowienie umowy i jej ogólnych warunków przewidujące opłaty z tego tytułu, samo w sobie nie jest niedozwolone czy też sprzeczne z interesem konsumenta. Niemniej jednak wskazana opłata nie może zostać ustalona arbitralnie na tak zawyżonym poziomie, w oderwaniu od poniesionych kosztów w związku z zawarciem tej konkretnej umowy. Natomiast usprawiedliwieniem takiej praktyki nie mogą być regulacje, w których mowa jest o polityce finansowej zakładów ubezpieczeń. Wobec powyższego sformułowane przez stronę pozwaną zarzuty naruszenia wskazanych przepisów prawa materialnego uznać należało za absolutnie chybione.

Sąd Odwoławczy jako nietrafny także potraktował zarzut naruszenia przez Sąd I instancji treści art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie, skutkujące nieuwzględnieniem zarzutu nadużycia prawa przez powoda w zakresie żądania zwrotu także równowartości bonusu w kwocie 600 zł. Warto w tym miejscu przypomnieć, że jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 marca 2017 r. V CSK 393/16 przez zasady współżycia społecznego, o których mowa w art. 5 KC, należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania w stosunkach społecznych. Przy ustalaniu ich znaczenia można więc odwoływać się do takich powszechnie używanych i znanych pojęć, jak „zasady słuszności”, „zasady uczciwego obrotu”, „zasady uczciwości” czy „lojalności”. Klauzula generalna musi być jednak wypełniona konkretną treścią, odnoszącą się do okoliczności sprawy rozpoznawanej przez sąd. Stwierdzenie, że powód nadużywa prawa podmiotowego, wymaga ustalenia okoliczności pozwalających skonkretyzować, które działania pozostają w sprzeczności z normami moralnymi godnymi ochrony i przestrzegania w stosunkach społecznych. Podzielając powyższy pogląd Sądu Najwyższego i odnosząc go do realiów niniejszej sprawy Sąd Okręgowy wskazuje, że dopiero uwzględnienie wszystkich aspektów sprawy pozwala na ocenę tego czy żądanie strony pozwanej zasługuje na ochronę. Poprzez takie sytuacjonistyczne spojrzenie na współpracę stron widoczne staje się, że powód powołując się na ochronę konsumencką realizuje swoje uprawnienia ustawowe i nie narusza art. 5 k.c. ,a to raczej strona pozwana, poprzez formułowanie Ogólnych Warunków Umów w sposób chroniący jedynie jej interes, narusza zasady współżycia społecznego. Bonus przyznawany na początkowym etapie trwania umowy miał być zachętą do jej kontynuowania. W tym przypadku trzeba jednak uwzględnić, że strona pozwana w okresie od zawarcia umowy do jej rozwiązania wykorzystywała środki finansowe zgromadzone przez powoda. Warto pamiętać, iż zawarta przez strony umowa przewidywała przerzucenie całego ryzyka inwestycyjnego na powoda. Strona pozwana nie gwarantowała pozytywnego wyniku inwestycji, nie zabezpieczała wpłaconego kapitału żadnego mechanizmu umożliwiającego przerwanie narastających strat. Przeciwnie – poprzez ukształtowanie opłat likwidacyjnych na drastycznie wysokim poziomie utrudniała powodowi wycofanie się z inwestycji. W tych okolicznościach, odmowa zwrotu bonusu nie stanowi naruszenia przepisów art. 151 ust. 2 w zw. z art. 155 ust. 1 a i 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. Decyzja taka sprowadza to ryzyko do właściwego poziomu, w którym powód nie będzie nim obciążany ponad dopuszczalną miarę jaką wyznacza nie tylko treść postanowienia umowy stron ale także przedstawiony w materiale dowodowym sposób jej wykonywania przez stronę pozwaną. Gdy spojrzy się na relacje miedzy wpłaconymi przez powoda środkami a tymi, które odzyskała po kilku latach trwania umowy, trudno przyjąć by uzyskanie przez powoda bonusu naruszało zasady współżycia społecznego.

W ocenie Sądu Okręgowego, także zarzut naruszenia art. 405 k.c., 410 k.c. i 409 k.c. nie jest uzasadniony. Mając na uwadze, że postanowienia umowne w zakresie możliwości pobierania opłaty likwidacyjnej na określonym w umowie poziomie bez wyjaśnienia mechanizmu jej naliczania przy jednoczesnym braku wykazania realnego związku tak pobranej opłaty z ponoszonymi przez siebie wydatkami związanymi z zawarciem i wykonywaniem tej konkretnej umowy ubezpieczenia, jako abuzywne nie wiążą stron tego postępowania, to niewątpliwe zatrzymana przez stronę pozwaną kwota stanowiąca 75 % zgromadzonych na rachunku ubezpieczonej środków, stanowi świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c., którego zwrotu powód miał prawo bezspornie się domagać. Podstawą roszczenia powoda nie były przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, ale sama umowa stron. Tymczasem stwierdzanie abuzywności jednego z postanowień umowy ubezpieczeniowej nie stanowiło automatycznie, iż sama umowa była nieważna. Wręcz przeciwnie, nie traciła ona swojego waloru ważności w pozostałym zakresie. Tym samym obowiązujące między stronami były dalej postanowienia dotyczące wypłacenia powodowi całkowitego wykupu wartości polisy, a jedynie za nieważne zostały uznane postanowienia dotyczące możliwości potrącenia abuzywnej opłaty. Tak więc w momencie wygaśnięcia umowy pozwany winien wypłacić wartości rachunku w wysokości obliczonej stosownie do postanowień umowy i OWU za wyjątkiem postanowień niedozwolonych, tak jak uczynił to w odniesieniu do pozostałej części świadczenia.

Sąd I instancji nie dopuścił sią naruszenia treści art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., uznając za zasadne orzeczenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 14 marca 2017 r. do dnia zapłaty. W ocenie Sądu Odwoławczego ma rację Sąd I instancji wywodząc, że w przypadku świadczenia nienależnego zobowiązanie do jego zwrotu ma charakter bezterminowy i staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty. W przedmiotowej sprawie powyższe miało miejsce w dniu 02 marca 2017 r., przy przyjęciu 7-dniowego terminu płatności, a pozwany pismo odebrał w dniu 06 marca 2017, w związku z czym przyjąć należało że od dnia 14 marca 2017 r. pozostawał w zwłoce.

Dlatego też apelacja jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postepowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i 391 § 1 k.p.c. obciążając pozwanego jako przegrywającego kosztami zastępstwa prawnego poniesionymi przez stronę powodową. Wysokość wynagrodzenia ustalono na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800)., w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji.