Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 253/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 kwietnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Tomasz Choczaj

Protokolant: st. sekr. sąd. Iwona Bartel

po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. B. i K. B.

przeciwko Skarbowi Państwa - reprezentowanemu przez Nadleśniczego Nadleśnictwa P. i Dyrektora Generalnego (...) (...)w W.

z udziałem interwenienta ubocznego (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

1.  oddala powództwo A. B.,

2.  zasądza od powódki A. B. na rzecz pozwanego Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 3 600,00 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego,

3.  zasądza od powódki A. B. na rzecz interwenienta ubocznego (...) S.A. V. (...)
z siedzibą w W. kwotę 4 927,50 zł (cztery tysiące dziewięćset dwadzieścia siedem złotych 50/100) tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  oddala powództwo K. B.,

5.  zasądza od powoda K. B. na rzecz pozwanego Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 3 600,00 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego,

6.  zasądza od powoda K. B. na rzecz interwenienta ubocznego (...) S.A. V. (...)
z siedzibą w W. kwotę 4 927,50 zł (cztery tysiące dziewięćset dwadzieścia siedem złotych 50/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 253/15

UZASADNIENIE

A. B. wniosła o zasądzenie solidarnie od Skarbu Państwa - Nadleśnictwa P. i Skarbu Państwa - Generalnego Dyrektora (...) kwoty 100 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia
13 października 2014 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią męża; kwoty 50 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 października 2014 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania
w związku ze znacznym pogorszeniem się jej sytuacji życiowej oraz kwoty 15 430,00 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 13 października 2014 roku
do dnia zapłaty tytułem odszkodowania związanego z poniesionymi przez nią kosztami pogrzebu.

K. B. wniósł o zasądzenie solidarnie od Skarbu Państwa - Nadleśnictwa P. i Skarbu Państwa - Generalnego Dyrektora (...)kwoty 70 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia
03 października 2014 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią ojca oraz kwoty 30 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od 13 października 2014 roku tytułem odszkodowania z powodu znacznego pogorszenia się jego sytuacji życiowej.

Pozwany Skarb Państwa - reprezentowany przez Nadleśniczego Nadleśnictwa P. i Dyrektora Generalnego (...) (...), zastępowany przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej, wniósł
o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz Skarbu Państwa -Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kosztów zastępstwa prawnego. Oprócz tego pozwany wniósł o przypozwanie (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. - jako ubezpieczyciela Generalnej Dyrekcji (...)

W dniu 28 lipca 2016 roku (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. zgłosiła wstąpienie do sprawy
po stronie pozwanego Skarbu Państwa - Dyrektora Generalnej Dyrekcji (...) w charakterze interwenienta ubocznego, wnosząc
o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jej rzecz kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 12 lipca 2011 roku w miejscowości Z. doszło do wypadku drogowego, podczas którego kierujący motorem marki S. o numerze rejestracyjnym (...) J. B., na prostym odcinku drogi biegnącej przez las, uderzył w wybiegające z lasu zwierzę kopytne, najprawdopodobniej daniela, przez co stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w prawidłowo jadący z naprzeciwka pojazd marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...), kierowany przez R. K.. J. B. zmarł na miejscu zdarzenia na skutek odniesionych obrażeń, (dowód: notatka urzędowa - k. 1 akt Komendy Powiatowej Policji w P. o sygn. RSD 315/11; postanowienie o umorzeniu śledztwa - k. 63 - 63 verte akt Komendy Powiatowej Policji w P. o sygn. RSD 315/11; dokumentacja fotograficzna - k. 35 - 40 akt Komendy Powiatowej Policji w P.
o sygn. RSD 315/11; opinia biegłego w zakresie ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K. - k. 373 - 385 i k. 426 - 431; opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych G. A. - k. 189 - 207 i k. 326 - 328)
.

Postanowieniem z dnia 10 sierpnia 2011 roku umorzono śledztwo
w sprawie tego wypadku wobec braku znamion czynu zabronionego. W dniu
30 listopada 2011 roku Sąd Rejonowy w Łasku, II Zamiejscowy Wydział Karny
w Poddębicach, nie uwzględnił zażalenia A. B. na to postanowienie,
(dowód: postanowienie - k. 63 - 63 verte akt Komendy Powiatowej Policji
w P. o sygn. RSD 315/11; postanowienie - k. 69 akt Komendy Powiatowej Policji w P. o sygn. RSD 315/11)
.

Droga krajowa nr (...) na wysokości miejscowości Z., gmina P., znajduje się zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych
i Autostrad w W.,
(bezsporne) .

Droga ta przebiega wzdłuż południowo - zachodniej granicy Rezerwatu N., (dowód: opinia biegłego w zakresie ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K. - k. 373 - 385 i k. 426 - 431) .

Do wypadku doszło poza obszarem zabudowanym, na 63,2 kilometrze drogi, w porze dziennej, przy słonecznej pogodzie. Temperatura powietrza wynosiła 25° C, a przy gruncie 24° C. Odcinek drogi, na którym doszło
do wypadku, był płaski i prosty. Jezdnia miała asfaltową nawierzchnię
o szerokości 6,0 metra, która była sucha i czysta. Na jezdni występowały koleiny o głębokości 2 centymetrów,
(dowód: opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych
G. A. - k. 189 - 207 i k. 326 - 328)
.

Na prawym poboczu na zachód od słupka hektometrowego 63,2,
w odległości 2 000 metrów znajdował się znak A - 18 b - „zwierzęta dzikie”,
a 100 metrów dalej znak A - 30 - „inne niebezpieczeństwa” wraz z tablicą
do znaków drogowych T - 13 wskazującą na długość odcinka, na którym występują koleiny,
(dowód: opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych G. A. - k. 189 - 207 i k. 326 - 328) .

R. K., który prowadził pojazd marki H. (...), jechał wówczas tą drogą w stronę P.. Widział znajdujące się przy jezdni znaki ostrzegawcze. W pewnym momencie spostrzegł przebiegające przez jezdnie stado zwierząt i zwolnił. Obserwując stado przechodzące przez jezdnię, widział jak jadący z naprzeciwka kierowca motocykla wyprzedza samochód, po czym uderza w zwierzę, które jako ostatnie znalazło się na drodze, (dowód: zeznania świadka R. K. - k. 178 i nagranie z dnia 25 kwietnia 2016 roku - płyta - koperta - k. 608, minuta od 00:34:59 do 00:40:02) .

J. B. był doświadczonym motocyklistą. Często jeździł trasą,
na której doszło do wypadku,
(dowód: zeznania powódki - k. 600 verte - 601
i nagranie z dnia 22 marca 2018 roku - płyta - koperta - k. 608, minuta
od 00:08:42 do 00:48:25)
.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwala na przeprowadzenie jednoznacznej analizy czasowo - ruchowej przebiegu wypadku, głównie z uwagi na brak możliwości ustalenia, w jakiej odległości przed krawędzią jezdni kierujący motocyklem mógł dostrzec zwierzę biegnące w jego kierunku oraz z jaką prędkością poruszało się to zwierzę. Obliczenie prędkości, z jaką poruszał
się przed wypadkiem kierujący motocyklem J. B., uniemożliwia bardzo złożony ruch pozderzeniowy, w szczególności jego oddzielenie
się od pojazdu w następstwie zderzenia i wtórne uderzenie motocykla w samochód H., a także brak podstaw technicznych do oszacowania energii niezbędnej
do rozerwania motocykla,
(dowód: opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych
G. A. - k. 189 - 207 i k. 326 - 328)
.

Symulacja zderzenia kierującego motocyklem z układem wielobryłowym,
o wadze 15 kilogramów, odpowiadającym wadze padliny zwierzęcia, które brało udział w wypadku, wskazuje, że poruszał się on z prędkością około 100 km/h,
(dowód: opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego
i rekonstrukcji wypadków drogowych G. A. - k. 189 - 207 i k. 326 - 328)
.

Nie jest również możliwe jednoznaczne ustalenie, z jaką prędkością zwierzę wbiegło na jezdnię, a wobec tego, w jakiej odległości kierujący motocyklem mógł je dostrzec i zareagować, tak aby uniknąć uderzenia w nie. Przyjmując jedynie, że motocyklista poruszał się prędkością około 100 km/h, odcinek drogi na jakim mógł uniknąć uderzenia wynosiłby około 27,8 metrów, który odpowiada odcinkowi drogi przejechanemu przez motocyklistę jadącemu z prędkością 100 km/h w czasie 1 sekundy. Aby zatrzymać się przed zwierzęciem, motocyklista powinien jechać z prędkością maksymalną 47 km/h, (dowód: opinia biegłego
z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych G. A. - k. 189 - 207 i k. 326 - 328)
.

Przyczyną wtargnięcia zwierzęcia biorącego udział w wypadku na jezdnię było odbywanie migracji pomiędzy płatami siedliska, (dowód: opinia biegłego
w zakresie ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K. - k. 373 - 385 i k. 426 - 431)
.

Droga krajowa numer (...) na odcinku położonym w miejscowości Z., gmina P., znajduje się na obszarze Ośrodka (...) numer (...), tworzącego okręg łowiecki numer (...). Ośrodek (...) znajduje się w zarządzie pozwanego Skarbu Państwa - Nadleśnictwa P., (dowód: uchwała nr XLIX/1444/09 Sejmiku Województwa (...) z dnia
22 grudnia 2009 roku wraz z załącznikami - k.72 - 92)
.

W latach 60. XX wieku na teren obwodu łowieckiego, który zajmuje powierzchnię około 6 000,00 ha, wsiedlono daniele z populacji węgierskiej, (bezsporne) .

Ze względu na natężenie ruchu pojazdów i przecinanie się drogi numer (...) z korytarzem ekologicznym oraz usytuowaniem w sąsiedztwie rezerwatu przyrody Ośrodka (...), zagrożenie kolizjami z udziałem ssaków kopytnych na odcinku drogi numer (...) pomiędzy miejscowościami R. i N. jest wysokie, (dowód: opinia biegłego w zakresie ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K. - k. 373 - 385 i k. 426 - 431) .

Na drodze krajowej numer (...), na odcinku od 60 kilometra do 65 kilometra, w okresie od 2010 roku do 2016 roku doszło do 38 zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt, które zostały odnotowane przez Komendę Powiatową Policji
w P.,
(dowód: pismo - k. 323) .

Na całym odcinku drogi krajowej numer (...) pomiędzy P.
a U., w okresie od 2006 do 2014 roku doszło do 77 zdarzeń drogowych, których przyczyną było najechanie na zwierzę,
(dowód: pismo - k. 56 - 57) .

Przy drodze nr (...) Nadleśnictwo P. przy wjeździe do lasu ustawiło tablicę informującą o częstych kolizjach z udziałem zwierzyny. Ponadto Nadleśnictwo P. utrzymuje pasy zaporowe oddalone od drogi, aby uniemożliwić zwierzynie przemieszczanie się na pas jezdni, (dowód: fotografie - k. 148 - 151; zeznania świadka P. Z. - k. 178 i nagranie z dnia
25 kwietnia 2016 roku - płyta - koperta - k. 608, minuta od 00:40:02
do 00:49:13)
.

Zarządca drogi podjął podstawowe i poprawne środki mające na celu zabezpieczenie użytkowników drogi przed bytnością zwierząt w obszarze pasa drogowego. Zrealizowane przez zarządcę działania stanowią standardowe praktyki stosowane na drogach krajowych w Polsce, (dowód: opinia biegłego
w zakresie ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K. - k. 373 - 385 i k. 426 - 431; zeznania świadka T. J. - k. 185 verte - 186 i nagranie z dnia 09 czerwca 2016 roku - płyta – koperta - k. 608, minuta od 00:09:47 do 00:25:36)
.

Zastosowanie wzdłuż odcinka drogi ogrodzeń ochronnych z przyrodniczego punkt widzenia byłoby działaniem niewłaściwym ze względu na to, że droga
ta przecina korytarz ekologiczny o krajowym znaczeniu, a także obszar siedliskowy fauny o znaczeniu lokalnym. Ponadto skonstruowanie efektywnego systemu barier, który nie uniemożliwiałby migracji zwierząt jest kosztownym zadaniem inwestycyjnym, nie mającym przy tym przyrodniczego uzasadnienia,
(dowód: opinia biegłego w zakresie ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K. - k. 373 - 385 i k. 426 - 431) .

Bujny rozwój samosiewów drzew i krzewów poza strefą rowów tworzy dogodne warunki do ukrycia się dużych i średnich ssaków, jednakże może pozytywnie oddziaływać na rozwój przyrody, (dowód: opinia biegłego w zakresie ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K. - k. 373 - 385
i k. 426 - 431)
.

A. B. ma ukończone 39 lat. Posiada wykształcenie wyższe
w kierunku pedagogika. Przed śmiercią męża pracowała jako nauczyciel. W 2009 roku otrzymywała z tego tytułu wynagrodzenie w wysokości 3 698,10 zł miesięcznie, w 2010 roku - 3 697,30 zł miesięcznie. Oprócz tego w tych latach uzyskała dochód z innej działalności - odpowiednio w wysokości 1 790,04 zł
i 2 117,84 zł. J. B. pracował jako przedstawiciel handlowy
w pełnym wymiarze czasu pracy i osiągał wynagrodzenie w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Oprócz tego prowadził własną działalność gospodarczą, z której nie wykazywał dochodu w zeznaniach podatkowych,
(dowód: zeznanie PIT 36 - k. 500 - 500 verte i k. 507 - 508; zaświadczenie
o zarobkach - k. 47; zeznania podatkowe - k. 485 - 487 i k. 491 - 493 verte; informacja o dochodach i pobranych zaliczkach - k. 489 - 491 i k. 497 - 498; informacja o wysokości dochodu (straty) - k. 488 – 489 i 494 - 494 verte)
.

Małżonkowie B. związek małżeński zawarli 10 sierpnia 1991 roku. Posiadali jednego syna - K. B.. Powódka znała męża od klasy maturalnej. Tworzyli zgodną i kochającą się parę, nie mieli większych kryzysów w związku. W chwili wypadku mieszkali z synem w domu jednorodzinnym, który wspólnie wybudowali. Małżonkowie wspierali się, wspólnie wychowywali syna
i dbali o dom. Mąż był dla powódki dużym wsparciem, zapewniał jej stabilizację finansową, pomagał w codziennych obowiązkach. Razem wyjeżdżali na urlopy, także zagraniczne. O wypadku powódka dowiedziała się w godzinach wieczornych od funkcjonariuszy policji. Sama zorganizowała pogrzeb męża
i poniosła z tego tytułu koszty w wysokości około 15 000,00 zł. Miała poczucie,
że zawalił się jej świat i pozostała sama ze wszystkimi obowiązkami, czuła
się bezradna wobec codziennych wyzwań. Korzystała wówczas z pomocy psychologa i kontynuowała leczenie podczas pobytu w specjalistycznym ośrodku. Po śmierci męża powódka przebywała na zwolnieniu związanym z chorobą gardła. Z pomocy psychologicznej korzystała do 2013 roku, nie leczyła
się u psychiatry. Powódka starała się w tym czasie wspierać syna. Do dnia dzisiejszego wspomina męża, odwiedza jego grób w każdą sobotę, zachowała pamiątki po nim. Powódka z nikim się nie związała po śmierci męża, korzysta
w ograniczonym zakresie z życia towarzyskiego, stara się pracować
w dodatkowych godzinach,
(dowód: zeznania powódki - k. 600 - 601 verte
i nagranie z dnia 22 marca 2018 roku - płyta - koperta - k. 608, minuta
od 00:08:42 do 00:48:25; dokumentacja medyczna - k. 535 - 542)
.

Śmierć męża wywołała u A. B. zaburzenia adaptacyjne w postaci niepowikłanej reakcji żałoby. Zaburzenia emocjonalne przejawiały
się okresowym odczuwaniem niepokoju, zaburzeniami rytmu dobowego, obniżeniem nastroju i zahamowaniem aktywności. Zaburzenia te nie wykraczały swoim zakresem i nasileniem poza naturalny proces żałoby. U powódki
nie powstał trwały uszczerbek na zdrowiu, a to wydarzenie nie będzie
w przyszłości zaburzało jej funkcjonowania,
(dowód: opinia biegłego lekarza psychiatry M. G. - k. 528 - 534) .

J. B. miał bardzo dobry kontakt z synem. Aktywnie uczestniczył w jego wychowaniu, łączyły ich wspólne zainteresowania związane
z motoryzacją i sportem. Jeździli razem na wczasy i na wyjazdy motocyklowe. Powód uważał ojca za autorytet i przyjaciela, odczuwał jego wsparcie.
W przyszłości planował rozpocząć z ojcem własną działalność gospodarczą.
W momencie śmierci ojca powód był na obozie żeglarskim, o całym zdarzeniu dowiedział się 2 dni później od swojej babci. Uczestniczył w pogrzebie i źle
go zniósł. Był wówczas w klasie maturalnej. Po zdaniu matury postanowił pracować i pomagać w ten sposób matce w prowadzeniu domu. W późniejszym okresie podjął studia, które nadal kontynuuje. Powód tęskni za ojcem, brakuje
mu jego pomocy, także materialnej, często go wspomina. Po śmierci ojca powód zamknął się w sobie, czuje, że nie ma w nikim oparcia. Odwiedza grób ojca,
ale nie lubi tego robić. Jego stosunki z matką uległy pogorszeniu. Pomimo sugestii matki, nie uczęszczał do psychologa, co z perspektywy czasu ocenia jako złą decyzję. Po śmierci ojca otrzymał rentę rodzinną, przerwał studia i zaczął pracować w call center, obecnie studiuje na Uniwersytecie (...) i dodatkowo pracuje w agencji reklamowej, gdzie zarabia około 2 000,00 zł netto miesięcznie,
(dowód: zeznania powoda - k. 601 verte - 602 i nagranie z dnia 22 marca 2018 roku - płyta - koperta - k. 608, minuta od 00:48:25 do 01:15:55; zeznania powódki - k. 600 - 601 verte i nagranie z dnia 22 marca 2018 roku - płyta - koperta - k. 608, minuta od 00:08:42 do 00:48:25) .

Śmierć ojca spowodowała u K. B. zaburzenia emocjonalne charakterystyczne dla niepowikłanej reakcji żałoby, jednak nie spowodowała
u niego uszczerbku na zdrowiu. Obecnie powód zakończył proces żałoby, a śmierć ojca nie wpływa na jego obecne życie. Powód nie wymagał i nie wymaga obecnie w związku ze śmiercią ojca pomocy psychiatrycznej lub psychologicznej oraz leczenia farmakologicznego,
(dowód: opinia biegłego lekarza psychiatry
M. G. - k. 524 - 528).

W dniu 11 lipca 2014 roku powodowie złożyli do Sądu Rejonowego w Łasku zawezwanie do próby ugodowej, w której wnieśli o to, aby pozwani: Skarb Państwa - Nadleśniczy Nadleśnictwa P. oraz Skarb Państwa - Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad zapłacili solidarnie na rzecz A. B. zadośćuczynienie w kwocie 100 000,00 zł, odszkodowanie w kwocie 50 000,00 zł oraz odszkodowanie w kwocie 15 430,00 zł, a na rzecz K. B. zadośćuczynienie w kwocie 70 000,00 zł i odszkodowanie w kwocie 30 000,00 zł. Na posiedzeniu niejawnym nie została zawarta ugoda, (dowód: częściowo bezsporne; zawiadomienie - k. 579; zawezwanie do próby ugodowej - k. 580 - 589; dowód nadania - k. 590) .

Powyższy stan faktyczny jest częściowo bezsporny, ponieważ został oparty na dowodach i twierdzeniach nie negowanych przez strony.

Sąd ustalił jakie więzi rodzinne łączyły powodów ze zmarłym J. B. oraz w jaki sposób powodowie przeżyli jego śmierć, w oparciu
o zeznania samych powodów, a także w oparciu o opinie biegłego psychiatry, który w sposób dokładny i nie pozostawiający wątpliwości opisał stan psychiczny powodów. Dlatego też Sąd oddalił wniosek interwenienta ubocznego
o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychologa, uznając
go za zbyteczny, zwłaszcza, że ostatecznie nie wnioskowali o to sami powodowie.

Sąd ustalił przebieg zdarzenia, w którym śmierć poniósł J. B., na podstawie dokumentów z akt śledztwa, zeznań świadka R. K. oraz na podstawie opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych G. A.. Wszystkie wskazane dowody pozwalały na skonstruowanie logicznego i w miarę precyzyjnego przebiegu zdarzenia z dnia 12 lipca 2011 roku.

Sąd ustalił na podstawie zeznań świadka P. Z. w jaki sposób gospodarowana jest populacja zwierzyny oraz jakie są przyczyny kolizji pojazdów ze zwierzyną, a na podstawie zeznań T. J. - okoliczność przyjętej organizacji ruchu w miejscu wypadku oraz ustalenia czy na odcinku drogi, na którym doszło do wypadku, przyjęte są rozwiązania zabezpieczające użytkowników drogi przed dzikimi zwierzętami.

Zeznania wszystkich wskazanych wyżej świadków były jasne, logiczne
i znalazły potwierdzenie w dokumentach zebranych w toku postępowaniu, w tym w aktach śledztwa, a także w opiniach biegłych, które Sąd uznał za wiarygodne.

Opinię biegłego G. A. i R.T. K. Sąd uznał za wiarygodne, ponieważ zostały sporządzone w sposób czytelny, jasny i logiczny. Biegli odnieśli się też rzeczowo do wszystkich wątpliwości zgłaszanych przez strony
i interwenienta ubocznego w opiniach uzupełniających. Nie dostrzeżono przy tym żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd pominął opinię sporządzoną przez biegłego z zakresu budownictwa K. S., na okoliczność ustalenia czy przyjęta i obowiązująca w dniu wypadku organizacja ruchu na przedmiotowym odcinku była prawidłowa i zgodna z prawem. Opinia biegłego,
a zwłaszcza jej wnioski końcowe, nie dawała jasnej i stanowczej odpowiedzi
na tak zakreśloną tezę dowodową, przy czym biegły skupił się na ustaleniu całościowej przyczyny wypadku, do czego nie miał odpowiedniej wiedzy i co nie było też przedmiotem zleconej opinii. Ponadto wykorzystana przez tego biegłego dokumentacja fotograficzna przedstawia stan jezdni z 2012 roku i 2013 roku,
a nie z daty tego zdarzenia. Zatem biegły dokonywał swoich ustaleń na podstawie obrazów, które nie odzwierciedlają ówczesnego stanu drogi, a zatem jego twierdzenia są nieadekwatne do rzeczywistego stanu drogi z dnia zdarzenia. Ponadto jego opinia jest sprzeczna z opinią biegłego R.T. K., który uznał,
że odgrodzenie jezdni od lasu nie byłoby właściwym działaniem zmierzającym
do ograniczenia liczby kolizji ze zwierzętami. Ponadto biegły w swojej opinii rozważa kwestie zupełnie nie mające związku z wypadkiem, a dotyczące stanu jezdni i poboczy.

Zeznania świadków M. K. i J. P. Sąd pominął przy ustaleniu stanu faktycznego, gdyż nic nie wniosły do sprawy, a potwierdziły jedynie okoliczności bezsporne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie powodowie A. B. i K. B. wystąpili przeciwko Skarbowi Państwa - Nadleśniczemu Nadleśnictwa P.
i Skarbowi Państwa - Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad
z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania w związku z tragiczną śmiercią J. B..

Pozwany podniósł zarzut przedawnienia, który jest jednak zarzutem chybiony, ponieważ wniosek o zawezwanie do próby ugodowej (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.) przerwał bieg terminu przedawnienia określonego w art. 442 1 § 1 k.c. (został złożony w dniu 11 lipca 2014 roku, a wypadek wydarzył się w dniu 12 lipca 2011 roku).

W pierwszej kolejności Sąd rozważył zasadę odpowiedzialności pozwanego, a także występowanie przesłanek kreujących tę odpowiedzialność, zwłaszcza, że pozwany kwestionował te zasady.

Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że niezależnie od wielości wskazanych
w pozwie i w orzeczeniu sądowym państwowych jednostek organizacyjnych
lub ich organów, stroną pozwaną jest zawsze Skarb Państwa, a nie wskazane jednostki, co wynika z przepisu art. 34 k.c. (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego
w Łodzi z dnia 29 kwietnia 2013 roku, sygn. akt I ACa 262/13, LEX nr 1314778). Przy czym ustalenie z działalnością jakiej jednostki organizacyjnej wiąże się roszczenie dochodzone w procesie i jaka jednostka powinna reprezentować w nim pozwany Skarb Państwa, jest obowiązkiem sądu, który powinien dokonać tego ustalenia z urzędu i wezwać do udziału w sprawie organ właściwej jednostki organizacyjnej, (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2001 roku, sygn. akt, V CKN 1853/00, Lex nr 52642).

W przedmiotowej sprawie Sąd ustalił, że właścicielem drogi krajowej nr (...) jest Skarb Państwa, a zgodnie z art. 19 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (tekst jedn., Dz.U. z 2017 roku, poz. 2222 ze zm.) znajduje się ona w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wobec tego do udziału w sprawie legitymowany biernie jest Skarb Państwa - Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad.

Ponadto, skoro droga krajowa nr (...) znajduje się na terenie Ośrodka (...), co wynika z załącznika nr 1 do uchwały Sejmiku Województwa (...) z dnia 22 grudnia 2009 roku w sprawie podziału województwa (...) na obwody łowieckie, to za szkody wyrządzone na tym terenie odpowiada dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego (art. 46 ust. 1 ustawy z 13 października 1995 roku Prawo łowieckie (tekst jedn., Dz.U.
z 2017 roku, poz. 1295 ze zm.). Ośrodek (...) znajduje
się w zarządzie Nadleśnictwa P., co nie było kwestionowane w sprawie
w przez strony. Uprawnionym do reprezentowania w stosunkach cywilnoprawnych w zakresie swojego działania jest zatem Nadleśniczy Nadleśnictwa P., co wynika z art. 35 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia
28 września 1991 roku o lasach
(tekst jedn., Dz.U. z 2017 roku, poz. 788 ze zm.).

Pomimo poczynionych wyżej uwag na temat legitymacji biernej
do występowaniu w postępowaniu cywilnym przez Skarb Państwa, w zależności od jednostki organizacyjnej, z działalnością której wiąże się roszczenie, odmiennie może kształtować się podstawa odpowiedzialności Skarbu Państwa.

W rozpoznawanej sprawie powodowie wywodzili odpowiedzialności Skarbu Państwa - Nadleśniczego Nadleśnictwa P. i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z art. 417 k.c.

Zgodnie z powołanym przepisem, za szkodę wyrządzoną przez niezgodne
z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego
lub inna osoba prawna wykonująca tę władze z mocy prawa.

Zakresem przedmiotowym odpowiedzialności według art. 417 § 1 k.c. objęto wszelkie niezgodne z prawem działania lub zaniechania zaistniałe przy wykonywaniu władzy publicznej. Dla przyjęcia odpowiedzialności z art. 417 k.c. konieczne jest zatem spełnienie następujących przesłanek: niezgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wykonywaniu władz publicznej, szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy bezprawnym działaniem lub zaniechaniem przy wykonywaniu władzy publicznej a zaistniałą szkodą.

Przez „niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie”, przy uwzględnieniu art. 77 ust. 1 Konstytucji, rozumie się działanie sprzeczne
z przepisami, zgodnie z konstytucyjnym ujęciem jego źródeł. Innymi słowy, chodzi o każde obiektywnie sprzeczne z prawem działanie władzy publicznej.

Co istotne w rozpoznawanej sprawie, przepis art. 417 k.c. znajduje zastosowanie tylko, jeśli szkoda wyrządzona została „przy wykonywaniu władzy publicznej”. Wobec tego dotyczy wyłącznie skutków funkcjonowania państwa
i jednostek samorządu terytorialnego w sferze określanej mianem imperium,
a więc działań lub zaniechań polegających na wykonywaniu funkcji władczych, realizacji zadań władzy publicznej. Są to działania, które ze swej istoty, czyli
ze względu na charakter i rodzaj funkcji przynależnej władzy publicznej, wynikają z kompetencji określonych w Konstytucji RP oraz w innych przepisach prawa,
a ich wykonywanie z reguły łączy się z możliwością władczego kształtowania sytuacji jednostki (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia
14 października 2016 roku, I ACa 735/16). W doktrynie wskazuje się, że chodzi zatem o działanie w takim obszarze, w którym może dojść do naruszenia prawa
i wolności jednostki ze strony władzy publicznej. Wyrządzenie szkody przez niezgodne z prawem wykonywanie władzy publicznej, w wyżej podanym znaczeniu, uzasadnia odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 417 § 1 k.c., gdy chodzi zarówno o państwowe jednostki organizacyjne bez osobowości prawnej (w ujęciu cywilistycznym - stationes fisci Skarbu Państwa) bądź osoby fizyczne (funkcjonariuszy państwowych), posiadające uprawnienia
do wykonywania władzy publicznej.

A contrario, skoro art. 417 § 1 k.c. jest podstawą odpowiedzialności Skarbu Państwa wówczas, gdy szkoda została wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie funkcjonariusza państwowego lub państwowej jednostki organizacyjnej bez osobowości prawnej uprawnionych do wykonywania władzy publicznej (sfera imperium), to na tej podstawie nie można wywodzić odpowiedzialności z zachowań tych podmiotów podjętych w sferze gospodarczej, czyli dominium (patrz Kidyba Andrzej (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, wyd. II, LEX za: Z. Banaszczyk w: System prawa prywatnego, t. 6, s. 801 i n.).

Stanowisko to znalazło swoje odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, między innymi w uzasadnieniu do wyroku z dnia 10 czerwca 2005 roku (sygn. akt II CK 719/04, LEX nr 180859). W sprawie tej sądy rozpoznawały podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa - Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za szkodę wynikłą na skutek zawalenie się przydrożnego drzewa. Na kanwie takiego stanu faktycznego Sąd Najwyższy uznał, iż szkoda
ta nie została wyrządzona w sferze władczej działalności Skarbu Państwa (przy wykonywaniu powierzonych mu czynności o charakterze imperialnym), a przy działaniach o charakterze organizacyjno - gospodarczym zarządcy drogi publicznej, która polega na utrzymywaniu w porządku przydrożnego pasa zieleni. Takie zapatrywanie Sąd Najwyższy przedstawił również w uzasadnieniu wyroku
z dnia 26 marca 2003 roku (sygn. akt II CKN 1347/00, LEX nr 78829).

Mając to na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że odpowiedzialność Skarbu Państwa należy rozpatrywać przez pryzmat art. 415 k.c. wyłącznie w związku
z działalnością Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad,
a odpowiedzialność Skarbu Państwa – Nadleśniczego Nadleśnictwa P. może być natomiast rozpatrywana w kontekście spełnienia przesłanek z art. 417 k.c.

Zgodnie z treścią art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Warunkami odpowiedzialności z tego przepisu są zatem: wina umyślna lub nieumyślna sprawcy szkody, szkoda wyrządzona działaniem lub zaniechaniem sprawcy i normalny związek przyczynowy między szkodą i zawinionym działaniem lub zaniechaniem sprawcy szkody.

Przechodząc zatem do rozważenia czy w rozpoznawanej sprawie
doszło do zrealizowania przesłanek odpowiedzialności z art. 415 k.c., należy zauważyć, że strona powodowa upatrywała winy zarządcy drogi
w niedostatecznym zabezpieczeniu użytkowników drogi krajowej numer (...)
na wysokości miejscowości Z., gdzie doszło do wypadku, przed wtargnięciem na nią dzikiej zwierzyny. Zdaniem powodów, gdyby Dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg (...)dochował przy tym należytej staranności i wypełnił obowiązek ustawowego zapewnienia uczestnikom ruchu bezpieczeństwa, to nie doszłoby do śmierci J. B.. Jednocześnie strona powodowa nie wskazała dokładnie jakie działania po stronie Dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad były konieczne i pożądane,
a nie zostały zrealizowane.

Przykładowe obowiązki zarządcy drogi wynikające z charakteru funkcji zarządcy wskazuje art. 20 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych. Z jego treści wynika, że jednostka sprawująca zarząd drogi obowiązana jest do utrzymania drogi, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą (pkt 4), przeprowadzania okresowych kontroli stanu dróg ze szczególnym uwzględnieniem ich wpływu na stan bezpieczeństwa ruchu drogowego ( pkt 10 ), utrzymywanie zieleni przydrożnej, w tym sadzenie
i usuwanie drzew oraz krzewów (pkt 16). Użycie w art. 20 zwrotu
„w szczególności” oznacza, że wymienione w nim obowiązki w punktach 1 - 20 nie mają charakteru zamkniętego. Na zarządcy ciążą także inne, nie wymienione w ustawie powinności, zmierzające do utrzymania drogi w stanie zapewniającym bezpieczny przejazd. W ramach tych obowiązków, zarządca drogi obowiązany jest ustalać organizację ruchu na drodze oraz stosować znaki i sygnały drogowe zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów wykonawczych do powołanej ustawy ( § 2 i § 11 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem - tekst jedn. Dz.U. z 2017 roku, poz. 784). Zasady te określa szczegółowo rozporządzenie Ministrów Infrastruktury i Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 roku
w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U. z 2002 roku, Nr 170, poz. 1393) oraz rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania
na drogach
(Dz.U. z 2003 r. Nr 220, poz. 2181 z późn. zm. ). Zgodnie z punktem 2 załącznika numer 1 do rozporządzenia z dnia 3 lipca 2003 roku, znaki ostrzegawcze stosuje się w celu uprzedzenia o takich miejscach na drodze,
w których kierujący powinni zachować szczególną ostrożność ze względu
na występujące lub mogące występować w tych miejscach niebezpieczeństwo. Znaki ostrzegawcze stosuje się nie tylko w miejscach, gdzie występuje niebezpieczeństwo stale, ale również tam, gdzie występuje ono okresowo, zależnie od okoliczności, pory dnia, roku itp. (między innymi przed miejscami pojawiania się zwierząt na drodze). Uszczegółowienie tych generalnych wytycznych
w zakresie dotyczącym stosowania znaku A-18b, zostało dokonane w pkt 2.2.20 załącznika do wymienionego rozporządzenia poprzez wskazanie, że znak ten stosuje się do oznaczenia miejsc, w których zwierzęta dziko żyjące często przekraczają drogę, na przykład przy wjeździe do lasu o dużej ilości zwierzyny lub w miejscu przecięcia przez drogę dojścia do wodopoju.

Z analizy powołanych przepisów wynika zatem, że podstawowym działaniem zarządcy drogi, mającym na celu uchronić jej użytkowników przed niebezpieczeństwem wynikającym z bytowania w jej pobliżu dzikich zwierząt, jest umieszczenie ostrzeżenia w postaci znaku drogowego A-18b. Bezsprzecznie, pozwany zrealizował ten obowiązek, ponieważ przy wjeździe do lasu, na odcinku gdzie doszło do zdarzenia z dnia 12 lipca 2011 roku z udziałem J. B., taki znak został umieszczony. Oznakowanie to było widoczne, co zeznał świadek R. K., który uczestniczył w feralnym zdarzeniu. Strona powodowa nie wykazała przy tym, że znaki te zostały ustawione w niewłaściwym miejscu. Chociaż Sąd uznał opinie biegłego w dziedzinie budownictwa (...) za nieprzydatna do poczynienia ustaleń w sprawie, to również
i z niej nie wynika, że znaki, które znajdowały się przy drodze nie spełniały wymagań ustawowych - biegły tego nie kwestionował, a raczej wskazywał,
w sposób nieprzekonujący, jakie jego zdaniem ulepszenia powinien wykonać zarządca, aby wyeliminować niebezpieczeństwo zderzenia się z dzikim zwierzęciem przez użytkowników drogi. Warto jeszcze nadmienić, że znaki umieszczone przy drodze krajowej numer (...), musiały być znane też samemu J. B., który często jeździł na motorze tą właśnie drogą.

Wobec argumentacji strony powodowej i otwartego katalogu obowiązków zarządcy drogi, zawartego w ustawie o drogach publicznych, Sąd rozważył także, czy zarządca drogi zobligowany był podjąć dalej idące kroki w celu odseparowania zwierząt dzikich z przydrożnego pasa. W tym celu Sąd dopuścił przede wszystkim dowód z opinii biegłego z zakresu ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K.. Należało zatem rozważyć zasadność
i możliwość ogrodzenia poboczy drogi i wykonaniu przejść nadziemnych
i podziemnych dla zwierząt, bowiem możliwość taka wynika z rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. z 2016 r. poz. 124). Zgodnie z § 188 ust. 2 przejazdy gospodarcze pod drogą celem zapewnienia połączeń lokalnych, przemieszczania się zwierząt gospodarskich oraz przepusty dla zwierząt dziko żyjących; wiadukty nad drogą; ogrodzenia chroniące zwierzęta gospodarskie i zwierzynę leśną przed wtargnięciem na drogę oraz uczestników ruchu przed skutkami takiego wtargnięcia i pasy zieleni izolacyjnej - mogą być wykonane po wybudowaniu drogi, na podstawie przeprowadzonych badań i analiz potwierdzających celowość ich zastosowania.

Powołany biegły odnosząc się do twierdzeń strony powodowej dotyczących możliwości założenia w tym miejscu siatek ochronnych czy też wybudowania przejść nadziemnych dla zwierząt określił, że ogradzanie poboczy jezdni jest
nie tylko działaniem niepraktykowanym na drogach tej klasy, ale również byłoby inwestycją kosztowną, a przy tym nieefektywną, jak i nie pożądaną z punktu widzenia ochrony przyrody. Jego stanowisko znajduje odzwierciedlenie w § 167 ust. 1 rozporządzenia z dnia 2 marca 1999 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, zgodnie z którym budowa nadziemnych i podziemnych przejść dla zwierząt powinna mieć miejsce w wyniku budowy lub eksploatacji drogi klasy A lub S. Nawet w tym przypadku, nie stanowi to jednak obowiązku zarządcy ani inwestora.

Wobec opinii sporządzonej przez biegłego z zakresu budownictwa K. S., której Sąd nie przyjął jako przekonywującego materiału dowodowego do budowania stanu faktycznego, strona powodowa wskazała,
że bezprawność po stronie pozwanej może też wynikać z niewłaściwego oczyszczania pasów przydrożnych z samosiejek drzew i krzewów, które mogą stanowić potencjalne miejsce ukrycia się dzikich zwierząt i w efekcie tego, niespodziewanego przedostania się ich na jezdnię.

Odnosząc się do tego zarzutu należy wskazać, że zgodnie z powołanymi wyżej przepisami ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych,
za utrzymanie czystości i porządku na drogach publicznych, w tym koszenie rowów i poboczy, wycinkę krzewów i drzew, odpowiedzialność ponosi
jej zarządca. Jednakże powodowi nie udało się wykazać, że Generalna Dyrekcja Dróg (...) w dniu wypadku nie wywiązała się nałożonych przez ustawę obowiązków i że wówczas pobocze było tak zarośnięte, że stwarzało realne zagrożenie dla użytkowników drogi. Takie twierdzenia są zupełnie gołosłowne
i wynikają tylko i wyłącznie z bezpodstawnych założeń biegłego w zakresie budownictwa, który powoływał się na fotografię wykonane rok po wypadku. Zresztą biegły z zakresu ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej, odnosząc się do tych zdjęć wskazał, że nie są to w jego ocenie nieprawidłowe pobocza, które zwiększają możliwość niebezpiecznych zachowań ze strony dzikich zwierząt, a nadto wskazał, że ze względu na usytuowanie drogi na granicy rezerwatu przyrody, usuwanie wszystkich drzew i krzewów poboczy może nie być wskazane ze względu na lokalny ekosystem.

Reasumując, stronie powodowej nie udało się wykazać winy pozwanego. Tymczasem zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, spoczywa na osobie, która wywodzi z nich skutki prawne, przy czym sąd nie ma obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.), a obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 grudnia 2003 roku, sygn. akt I ACa 1457/03, OSA 2005/3/12). Skoro zatem powodowie powoływali się na winę Skarbu Państwa, to powinni udowodnić, jakich konkretnie działań lub zaniechań dopuścił się pozwany przez swoich funkcjonariuszy, które pozostawały sprzeczne z prawem i zasadami współżycia społecznego,
co się jednak im nie udało w toku sprawy.

Zdaniem Sądu brak jest także związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy takim działaniem lub brakiem działania funkcjonariuszy Skarbu Państwa,
a skutkiem w postaci śmierci J. B. w wypadku drogowym w dniu
12 lipca 2011 roku.

Dla oceny zaistnienia związku przyczynowego nie może być miarodajnym subiektywny pogląd powodów, skoro normalny związek przyczynowy
w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. między określonym zdarzeniem a szkodą zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest typowym następstwem tego rodzaju zdarzeń (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 roku, sygn. akt V CKN 28/00, LEX nr 52426). Wobec tego, że powodowie powoływali się na zaniechania po stronie pozwanego, to należy przy tym podnieść, że do przyczynowości zaniechania dochodzi, kiedy łącznie zostaną spełnione następujące przesłanki; po pierwsze, osoba, której zarzuca
się zaniechanie musi mieć obowiązek danego działania; dalej, osoba ta miała sposobność takiego działania; a wypełnienie tego obowiązku przez tę osobę
w normalnych warunkach pozwoliłoby zapobiec szkodzie. Tylko jeśli wszystkie
te warunki wystąpią, wówczas można traktować zaniechanie jako warunek sprawczy szkody.

W niniejszym procesie powodowie nie wykazali, że wybudowanie dodatkowych barier ochronnych, do czego pozwany nie był zobowiązany,
czy wykoszenie poboczy, których stan na dzień wypadku nie został ustalony,
z całą pewnością zapobiegłoby szkodzie spowodowanej nagłym wtargnięciem daniela na jezdnię. Stwierdzenie takie jest niemożliwe, z uwagi na to, że brak jest ścisłych ustaleń, w którym miejscu i w jaki sposób daniel wkroczył na jezdnię,
a także gdzie znajdował się przed znalezieniem się na jezdni, a dokładnie czy ukrywał się w przydrożnym pasie zieleni. Nie można zatem jednoznacznie stwierdzić czy brak ogrodzenia lub też zarośla w przydrożnych rowach miały jakiekolwiek znaczenie dla oceny sytuacji na drodze. Biorąc pod uwagę stan faktyczny sprawy, a więc poruszanie się przez motocyklistę z dużą prędkością oraz fakt uprzedniego wyprzedzania przez niego innego pojazdu, pozwala
on na przyjęcie z dużą dozą prawdopodobieństwa, że on sam nie obserwował wówczas sytuacji na poboczu jezdni, skupiając się na prawidłowym wykonaniu manewru wyprzedzania. Zatem nawet jeśli przyjąć, że zarośla nie były usunięte, to w tych konkretnych okolicznościach, to ewentualne zaniedbanie nie przyczyniło
się do wypadku.

W swojej opinii biegły z zakresu budownictwa odniósł się jeszcze
do możliwości wystąpienia wypadku ze względu na występujące na drodze koleiny, co stanowiło podstawę dla strony powodowej do twierdzenia, że mogły one być przyczyną wypadku. Strona powodowa nie przedstawiła jednak żadnego dowodu na to, że koleiny nie tylko zwiększały ryzyko powstawania sytuacji niebezpiecznych, ale też, i co najważniejsze, stanowiły przyczynę wypadku. Był
to tylko jeden z argumentów, na jakie powoływała się strona powodowa, jednakże w żaden sposób nie został on udowodniony. Przeciwnie, uwzględnienie pozostałych okoliczności, które w dalszym toku postępowania zostały udowodnione, nie pozwalają na przyjęcia, nawet uwzględniając same tylko zasady doświadczenia życiowego, że do wypadku doszło na skutek wypadnięcia przez kierującego motocyklem z nierówności na drodze. Taka argumentacja powodów jest też oczywiście sprzeczna z ich twierdzeniami, że do śmierci J. B. doszło na skutek uderzenia w zwierzę, które znalazło
się na drodze, bo są to okoliczności wzajemnie się wykluczające.

Biorąc pod uwagę całość zebranego materiału dowodowego trzeba przyjąć, że przyczyną wypadku była niespodziewana okoliczność losowa
w postaci wybiegnięcia zwierzęcia na jezdnie, ale też niezachowanie przez J. B. szczególnej ostrożności, czyli naruszenie przez niego art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn., Dz.U. z 2017 roku, poz. 1260 ze zm.). Zgodnie bowiem ze znakami drogowymi, ostrzegającymi o niebezpieczeństwach w postaci występowaniu dzikich zwierząt w lesie, a także koleinach na tym odcinku leśnej drogi, J. B. powinien wykazać się wzmożoną czujnością i uwagą. Co Sąd uznaje w tej sprawie
za szczególne istotne, J. B. był doświadczonym motocyklistą i często korzystał z tej trasy, trudno zatem przyjąć, że nie miał świadomości niebezpieczeństwa, jakie występowało na odcinku drogi, na którym doszło
do wypadku. Tymczasem, co wynika z opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych i co udało się przyjąć z zebranego materiału dowodowego, motocyklista poruszał się z prędkością około 100 km/ h. Nie była to więc prędkość, którą można uznać za bezpieczną w takich warunkach. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, co wynika z zeznań świadka R. K., że przed uderzeniem w zwierzę, wyprzedzał on inny pojazd, co w oczywisty sposób mogło odwrócić jego uwagę od sytuacji na poboczu - mógł nie zauważyć wcześniej przebiegającego w tamtym miejscu stada zwierząt. Zatem brak jest również związku przyczynowego między brakiem działania funkcjonariuszy pozwanego
w postaci braku ustawienia na tym odcinku ograniczenia prędkości a wypadkiem. Należy w tym miejscu wskazać, że twierdzenia biegłych w zakresie dotyczącym ustawienia znaku o ograniczeniu prędkości na przedmiotowym odcinku jezdni
nie są poparte logicznymi argumentami, nie wynikają z zasad doświadczenia życiowego czy badań ruchu drogowego oraz wpływu ograniczenia prędkości
na zmniejszenie zdarzeń z dzikimi zwierzętami. Zatem nie mogą być podstawą
do przyjęcia winy pozwanego.

Przechodząc do odpowiedzialności Skarbu Państwa za działanie swojej jednostki organizacyjnej - Nadleśniczego Nadleśnictwa P., to jak wskazano już wyżej, może być ona rozpatrywana jedynie na zasadzie art. 417 k.c.

W ocenie strony powodowej wina Skarbu Państwa - Nadleśniczego Nadleśnictwa P. miała polegać na niedochowaniu należytej staranności poprzez niepodejmowanie działań mających uchronić zwierzynę dziką przed zagrożeniami w związku z ruchem pojazdów samochodowych na drogach krajowych i wojewódzkich w postaci utrzymywania niewłaściwej gospodarki populacjami zwierzyny leśnej i korytarzy ekologicznych. Powodowie
nie wykluczali również, że zwierzę wybiegło z lasu w wyniku spłoszenia
go w trakcie polowania.

Wobec tego, że wina nie jest okolicznością faktyczną, lecz kategorią oceny postępowania, Sąd zwrócił uwagę, że gospodarka łowiecka jest prowadzona
w obwodach łowieckich przez dzierżawców albo zarządców (art. 8 ust. 1 ustawy Prawo łowieckie (tekst jedn. Dz.U. 2017 roku, poz. 1295) i jest ona prowadzona na zasadach określonych w ustawie, w oparciu o roczne plany łowieckie
i wieloletnie łowieckie plany hodowlane (art. 8 ust. 2). Zgodnie ze szczegółowymi przepisami tej ustawy sporządza się roczny plan łowiecki, który obejmuje także odstrzały redukcyjne. Zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy Prawo łowieckie, gospodarowanie populacjami zwierzyny wymaga w szczególności: tworzenia stałych i okresowych osłon dla zwierzyny (lasy, zadrzewienia, zakrzewienia, remizy, osłony miejsc lęgowych; wzbogacania naturalnej bazy żerowej
dla zwierzyny w lasach; zachowania istniejących naturalnych zbiorników wodnych, rekonstrukcji i tworzenia nowych; utrzymywania korytarzy (ciągów) ekologicznych dla zwierzyny; utrzymywania struktury wiekowej i płciowej oraz liczebności populacji zwierzyny właściwych dla zapewnienia równowagi ekosystemów oraz realizacji głównych celów gospodarczych w rolnictwie, leśnictwie i rybactwie; ochrony zwierzyny przed zagrożeniem ruchu pojazdów samochodowych na drogach krajowych i wojewódzkich.

Zgodnie z opinią biegłego z zakresu ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej R.T. K., Nadleśnictwo P. wykonywało i wykonuje prawidłowo swoje obowiązki w tym zakresie. Nie ma żadnych danych,
aby wypadek, do którego doszło z udziałem J. B., był spowodowany prowadzeniem niewłaściwej gospodarki populacjami zwierząt bytującymi
na terenie Nadleśnictwa. Zarzut, że Nadleśnictwo nie utrzymuje korytarzy ekologicznych jest chybiony o tyle, że to właśnie ich istnienie na terenie Nadleśnictwa wraz z ochroną siedliska, które przecina droga krajowa numer (...), powoduje, że zwierzęta te wychodzą na drogę krajową. Zarzut ten jest zatem sprzeczny z możliwością ogrodzenia poboczy z granicą lasu, czego brak był jednym z argumentów powodów co do winy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To zresztą ten podmiot odpowiada za oznakowanie dróg i ich zabezpieczenie przed dostępnością zwierząt, a Nadleśnictwo nie ma uprawnień, aby grodzić granice jezdni. Pomimo tego Nadleśnictwo z własnej inicjatywy umieściło na drodze znak ostrzegający przed częstymi kolizjami z dzikimi zwierzętami, do czego przepisami żadnej ustawy nie było zobowiązane. Powodowie nie wskazali, na czym polegać miało niewłaściwe prowadzenie gospodarki leśnej i w domyśle utrzymywanie odpowiedniej ilości zwierząt
na danym obszarze, podnieśli jedynie, że Ośrodek (...) zarządzany przez Nadleśnictwo P. hoduje daniele. Nie udowodniono, w jaki sposób fakt ten wpływa na jakość prowadzonej gospodarki leśnej przez pozwanego, zwłaszcza, że w sprawie wykazano, iż okoliczność uderzenia przez zmarłego właśnie w przedstawiciela tego gatunku zwierząt kopytnych, nie ma szczególnego znaczenia, ze względu na rozmiar tego osobnika i podobne, instynktowne zachowanie się tego zwierzęcia do sarny. Wobec tego bytowanie danieli nie jest bardziej niebezpieczne w okolicach dróg, niż saren. W końcu też powodowie
nie udowodnili, że populacja tych zwierząt jest zbyt duża i że wpływ na to miałoby zaniechanie Nadleśnictwa, chociażby poprzez niewykonywanie odstrzałów redukcyjnych.

Sąd zważył jeszcze, że samoistna odpowiedzialność za szkody łowieckie określona jest w rozdziale 9 ustawy z 13 października 1995 roku prawo łowieckie (tekst jedn., Dz.U. z 2013 roku, poz. 1226 ze zm.), gdzie podstawową regulacją jest przepis art. 46, który w ustępie 1 stanowi, że dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego obowiązany jest do wynagradzania szkód wyrządzonych:
w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz przy wykonywaniu polowania, natomiast w art. 50 ust. 1 zawarto normę ustanawiającą odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody, o których mowa w art. 46 ust. 1, jeśli zostały wyrządzone przez zwierzęta łowne objęte całoroczną ochroną.

Poza wszelką wątpliwością jest, że rozpoznawana sprawa nie dotyczy naprawienia szkody wyrządzonej w uprawach i płodach rolnych.

Sąd zważył również, że na podstawie § 1 pkt 1 lit. a rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 11 marca 2005 roku w sprawie ustalenia gatunków zwierząt łownych (Dz.U. Nr 45, poz. 433) zwierzęciem łownym, podlegającym - jako jedyne zwierzę łowne - całorocznej ochronie, zgodnie z § 1 ust. 5 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 marca 2005 roku w sprawie określenia okresów polowań na zwierzęta łowne (Dz.U. Nr 48, poz. 459) jest łoś. J. B. zderzył się natomiast najprawdopodobniej z danielem. Okoliczność ta nie została ustalona z pewnością, jednak z opinii biegłego z zakresu ochrony zwierząt przy infrastrukturze transportowej wynika, że nie ma to znaczenia w sprawie,
co podniesiono już wcześniej. Ponadto szkoda, której dotyczy sprawa jest szkodą na osobie.

Brak było również przesłanki zaistnienia szkody przy wykonywaniu polowania, ponieważ strona powodowa, mimo ciążącego na niej obowiązku dowodowego (art. 6 k.c.), nie wykazała, aby w dniu 12 lipca 2011 roku
w Nadleśnictwie P. wykonywano polowanie, którego przebieg miał wpływ na wystąpienie wypadku J. B..

Rozpatrując odpowiedzialność Skarbu Państwa - Nadleśniczego Nadleśnictwa P. Sąd uznał, że również i w tym przypadku, powodowie
nie sprostali obowiązkowi wykazania adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zawinionym zachowaniem pozwanego w postaci prowadzenia niewłaściwej gospodarki leśnej a śmiercią J. B..

Mając powyższe na uwadze oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy uznać, że brak jest podstaw do przypisania odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa za szkodę w postaci śmierci J. B.
w wypadku drogowym z dnia 12 lipca 2011 roku, wobec tego zbędnym okazało się ustalanie wysokości odpowiednich świadczeń na rzecz powodów tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania.

Z tych wszystkich względów Sąd oddalił powództwo A. B. i K. B., o czym orzekł, jak w punkcie 1 i 4 wyroku.

O kosztach zastępstwa prawnego należnych Skarbowi Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej Sąd orzekł, jak w pkt 2 i 5 wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c. i zasądził od powodów kwotę po 3 600,00 zł, ustaloną na podstawie art. 32 ustawy z dnia 15 grudnia 2016 roku o Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 2016 roku, poz.2261 ze zm.)
i na podstawie § pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst. jedn., Dz. U. z 2013 roku poz. 461 ze zm.) w zw. z art. 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat
za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 ze zm.)

Sąd orzekł o kosztach należnych od powodów interwenientowi ubocznemu, jak w pkt 3 i 6 wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 107 k.p.c. Na koszty te składają się kwoty: 3 600,00 zł tytułem koszty zastępstwa prawnego, ustalone na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 roku w sprawie opłat sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn., Dz.U.
z 2013 roku, poz. 490 ze zm.) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 roku, poz. 265) oraz połowa opłaty od interwencji ubocznej w wysokości po 1 327,50 zł, czyli łącznie po 4 927,50 zł.