Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 510/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Merchel (spr.)

Sędziowie:

SA Dorota Gierczak

SA Ewa Giezek

Protokolant:

sekr. sądowy Anita Musijowska

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2018 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej

z siedzibą w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 11 stycznia 2017 r. sygn. akt XV C 855/16

I/ prostuje zaskarżony wyrok co do określenia siedziby strony pozwanej w rubrum zaskarżonego wyroku, w ten sposób, że w miejsce: „w W.” wpisuje „w S.”;

II/ zmienia zaskarżony wyrok :

a)  w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że zasądza pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powoda M. K. (1) kwotę 50.000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 czerwca 2016r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałej części;

b)  w punkcie 5 (piątym) w ten sposób, że zasądza pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powoda M. K. (1) kwotę 4.800 (cztery tysiące osiemset) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III/ zasądza pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powoda M. K. (1) kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

SSA Dorota Gierczak SSA Zbigniew Merchel SSA Ewa Giezek

I ACa 510/17

UZASADNIENIE

Powód M. K. (1) po rozszerzeniu powództwa domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w S. (po połączeniu) od (...) S.A. w S. kwoty 320.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi w następujący sposób:

- od kwoty 50.000 zł od dnia 28 lutego 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 270.000 zł od dnia liczonego po 30 dniach od rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty oraz wniósł o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia 10 stycznia 2011 roku, jakie mogą pojawić się u powoda, a także kwoty 577,40 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że dochodzone roszczenia wynikają z doznanych obrażeń ciała w postaci urazu kręgosłupa szyjnego z porażeniem czterokończynowym (tetraparezą), stłuczenia rdzenia kręgowego oraz podwichnięcia kręgów C3-C4 jakim powód uległ w dniu 10 stycznia 2011 roku w miejscowości K., pomagając wypchnąć samochód marki O. (...) o nr rej. (...) z zaspy śnieżnej. Pozwany wprawdzie przyznał powodowi łącznie kwotę 180.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 1.951 zł 77 gr tytułem udokumentowanych kosztów leczenia. W ocenie powoda wypłacone kwoty były zaniżona i nie spełniały swojej kompensacyjnej funkcji, gdyż nie odpowiadają doznanej przez niego krzywdzie, której złagodzenie jest celem zadośćuczynienia. Proces leczenia powoda jest długotrwały i bardzo bolesny, a przy tym rokowania na przyszłość są mało pomyślne.

W odpowiedzi na pozew pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 11 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz powoda M. K. (1) kwotę :

a) 160.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z następującymi odsetkami:

- od kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2014r. do dnia 31 grudnia 2015r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 110.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 czerwca 2016r. do dnia zapłaty,

b) 577 zł 44 groszy tytułem zwrotu kosztów leczenia i oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

c) ustalił odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S. względem powoda M. K. (1) na przyszłość za skutki wypadku z dnia 10 stycznia 2011 r.,

d) zniósł koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 stycznia 2011 roku w miejscowości K. powód pomagał wypchnąć samochód z zaspy. Poślizgnął się i uderzył czołem o maskę auta. Doznał urazu głowy
i kręgosłupa szyjnego. W dniu wypadku miał 61 lat.

Bezpośrednio z miejsca wypadku, transportem sanitarnym powód został przewieziony do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala (...) w I., skąd skierowany został do Oddziału (...) Urazowo-Ortopedycznej. Przebywał tam do dnia 13 stycznia 2011 roku. Wykonano tam badanie kręgosłupa szyjnego i piersiowego metodą rezonansu magnetycznego, otrzymał leki, po których stan neurologiczny nieznacznie się poprawił. Mógł wykonywać niewielkie ruchy w obrębie kończyn dolnych i górnej prawej. Następnie przewieziony został do Oddziału Neurochirurgii i Traumatologii Wojewódzkiego Szpitala (...) w E.. W dniu 13 stycznia 2011 roku wykonano powodowi zabieg operacyjny – discektomia C3-C4 z dojścia przedniego ze stabilizacją międzytrzonową klatką typu (...) i płytą przednią podwichnięcia C3-C4.

W dniu 18 stycznia 2011 roku powód został ponownie przewieziony do Oddziału (...) Urazowo-Ortopedycznej. Wystąpiła tam w trakcie hospitalizacji ostra niewydolność oddechowa w przebiegu zapalenia płuc powikłanego sepsą. Powód w związku z tym wymagał leczenia na Oddziale Intensywnej (...). Następnie, po wyleczeniu niewydolności oddechowej, ponownie został przekazany do Oddziału Chirurgicznego.

Od dnia 3 lutego 2011 roku do dnia 18 maja 2011 roku powód przebywał na Oddziale Rehabilitacyjnym SPZOZ w M., następnie został wypisany ze szpitala.

Aktualnie powód przebywa w domu rodzinnym, gdzie wymaga opieki całodziennej z uwagi na niedowład czterokończynowy. Nie jest w stanie samodzielnie zaspokajać swoich potrzeb życiowych.

Samochód marki O. (...) o nr rej. (...) objęty był ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej u poprzednika prawnego (...) S.A. w S..

Powód zgłosił pozwanemu szkodę w piśmie z dnia 11 marca 2011 roku, domagając się zadośćuczynienia w wysokości 500.000 zł. Pozwany przyjął zgłoszenie i rozpoczął proces likwidacji szkody. Łącznie przyznał pozwanemu kwotę 180.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 1.951 zł 77 gr. tytułem udokumentowanych kosztów leczenia.

W wyniku zdarzenia z dnia 10 stycznia 2011 roku doszło u powoda do trwałego uszkodzenia układu nerwowego pod postacią porażenia wszystkich kończyn. Spowodowało to 100 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Powód ma niedowład wszystkich kończyn i nie może samodzielnie chodzić ani stać. Spowodowane jest to urazem kręgosłupa szyjnego z podwichnięciem kręgów C3-C4 z uszkodzeniem rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. W wyniku zdarzenia u powoda doszło do uszkodzenia dróg czuciowych, które odpowiedzialne są za przewodzenie między innymi uczucia bólu. W związku z tym trudno ocenić natężenie i intensywność dolegliwości bólowych w związku z doznanymi obrażeniami. Stan neurologiczny powoda nie uległ poprawie, pomimo aktywnego leczenia, i nie można oczekiwać poprawy na przyszłość. Rehabilituje się, ale to nie przynosi efektu. Korzysta z wózka inwalidzkiego i balkoniku. W związku z tym, że powód prowadzi obecnie leżący tryb życia, grożą mu liczne ogólnoustrojowe powikłania ze strony innych narządów, w tym zagrażające życiu.

Przed wypadkiem powód był w pełni zdrowym mężczyzną, który spędzał aktywnie czas, pracował, wykonywał w domu różne naprawy i prace budowlane, a także pomagał w opiece nad wnuczką. M. K. (1) nie miał żadnych wcześniejszych urazów kręgosłupa. Aktualnie jest osobą leżącą, cewnikowaną, która nie potrafi sama usiąść. Powód nie potrafi samodzielnie zaspokajać swoich podstawowych potrzeb życiowych ( sam nie je i nie pije) i fizjologicznych. Wymaga stałej całodobowej opieki i pielęgnacji, której udzielają mu przede wszystkim żona i córka. Powód jest bardzo nerwowy, zażywa leki przeciwdepresyjne, gdyż nie potrafi pogodzić się ze swoją aktualna sytuacją życiową.

Sytuacja finansowa powoda i jego rodziny znacznie pogorszyła się po wypadku, gdyż powód przestał pracować i otrzymuje jedynie świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 153 zł przy znacznym zwiększeniu kosztów jego utrzymania, a zwłaszcza kosztów opieki. Żona powoda otrzymuje jedynie świadczenie emerytalne w wysokości około 1.000 zł.

Powód ponosi regularne koszty zakupu leków. Koszty te w lutym, marcu i czerwcu 2012 roku wyniosły łącznie kwotę 577,40 zł.

Na podstawie takich ustaleń Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd oparł się na załączonych do akt sprawy dokumentach bądź ich kopiach, których autentyczność i prawdziwość nie budziła wątpliwości Sądu i nie była kwestionowana w toku procesu przez strony, toteż Sąd uznał je w całości za wiarygodne i uwzględnił dokonując rekonstrukcji istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznych.

Sąd dokonał ustaleń faktycznych na podstawie zeznań świadków: K. K. (1), K. K. (2), J. S. i M. K. (2) oraz zeznań powoda uznając je za wiarygodne, gdyż są wewnętrznie spójne i znajdują odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym. Zarówno powód M. K. (1), jak i świadkowie opisali jakie skutki dla zdrowia powoda miał wypadek z dnia 10 stycznia 2011r. i jak to wpłynęło na zmianę dotychczasowego życia powoda i jego rodziny. Zeznania dotyczące aktualnego stanu zdrowia znajdują potwierdzenie we wnioskach wynikających z opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii W. N.. W ocenie Sądu biegły w sposób wnikliwy dokonał analizy materiału dowodowego oraz wyprowadził poprawne logicznie wnioski, przez co opinia pisemna zasługuje na jej uznanie w całości. Sąd uznał bowiem, że opinia biegłego została wykonana w sposób rzetelny i obiektywny, zgodnie z zasadami wiedzy fachowej i wymogami przewidzianymi w kodeksie postępowania cywilnego, w oparciu o dostępną w aktach dokumentację leczenia.

Następnie sąd I instancji przedstawił kwestię zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela. Wskazał, że bezsporna pomiędzy stronami była odpowiedzialność pozwanego Towarzystwa za skutki zdarzenia z dnia 10 stycznia 2011 roku, a pozwany kwestionował w zasadzie jedynie swoją odpowiedzialność co do wysokości ponad kwotę 180.000 zł wypłaconą przez pozwanego przed wytoczeniem powództwa w niniejszej sprawie.

W dalszych rozważaniach sad I instancji omówił przesłanki przyznania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako zarówno cierpienie fizyczne jak i psychiczne. Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę z tytułu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono przy tym wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, przyznawaną jednorazowo. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają przy tym żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, kryteria takie zostały jednakże wypracowane przez doktrynę i judykaturę.

Wskazał, że przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na względzie, że jego celem jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy, wobec czego utrata zdolności do pracy zarobkowej może mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia tylko o tyle, o ile łączy się z poczuciem krzywdy spowodowanej niemożnością wykonywania wybranego i wyuczonego zawodu. Sama zaś utrata zarobków i innych korzyści osiąganych z pracy znajduje rekompensatę w należnej na podstawie art. 444 § 2 k.c. rencie odszkodowawczej. Krzywdą w rozumieniu art. 445 k.c. będzie z reguły trwałe kalectwo poszkodowanego powodujące cierpienia fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego. Przy ustalaniu zadośćuczynienia obowiązuje zasada miarkowania wyrażająca się w uwzględnieniu wszystkich okoliczności oraz skutków doznanego kalectwa. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta jednak nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. W sprawach o zadośćuczynienie za krzywdę moralną zasądzone świadczenie kształtuje się stosownie do przeżywanych przez kraj przemian gospodarczych. Dlatego też na wysokość sum przyznawanych przez sądy z tytułu zadośćuczynienia mogą wywierać wpływ – co jest zjawiskiem obiektywnym – różne przejawy inflacji.

Odnosząc powyższe rozważania do ustaleń dokonanych w niniejszej sprawie podniósł, że przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę Sąd miał na uwadze przed wszystkim następujące okoliczności: przebieg leczenia i nieodwracalność skutków wypadku, długotrwałe dolegliwości, ich rodzaj oraz nasilenie, a także ich wpływ na życie codzienne powoda. Przywołane okoliczności świadczą niewątpliwie o cierpieniu – w znaczeniu fizycznym i psychicznym, jakiego doznał powód M. K. (1). Wprawdzie, jak wskazał biegły w opinii, w wyniku zdarzenia u powoda doszło do uszkodzenia dróg czuciowych, które odpowiedzialne są za przewodzenie między innymi uczucia bólu, toteż trudno ocenić natężenie i intensywność dolegliwości bólowych w związku z doznanymi obrażeniami. Nie ulega jednak wątpliwości, że powód odczuwał cierpienie fizyczne zarówno bezpośrednio po urazie, jak również podczas leczenia i zajęć rehabilitacyjnych, ale nie można ustalić jego natężenia. Na wysokość przyznanego zadośćuczynienia miały i mają wpływ cierpienia psychiczne powoda, który stał się niesprawny fizycznie i postawiony przed koniecznością całkowitego uzależnienia od osób trzecich, gdyż nie radzi sobie z podstawowymi czynnościami życia codziennego. Na skutek zdarzenia z dnia 10 stycznia 2011 roku powód doznał między innymi urazu kręgosłupa szyjnego z podwichnięciem kręgów C3-C4 z uszkodzeniem rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym, co spowodowało trwałe uszkodzenie układu nerwowego pod postacią porażenia wszystkich kończyn i w konsekwencji trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 100%. Pomimo ustawicznego i aktywnego leczenia stan neurologiczny powoda nie poprawił się. Rodzaj obrażeń nie pozwala też oczekiwać poprawy w przyszłości i w związku z tym powód jest skazany na leżący tryb życia, co wiąże się z możliwością licznych, ogólnoustrojowych powikłań ze strony innych narządów, czasami zagrażających życiu, jak np. ostra niewydolność oddechowa. W związku z powyższym żona powoda opiekuje się nim całą dobę. Powód wymaga pomocy nawet przy włączeniu telewizora lub przerzuceniu się na drugi bok podczas leżenia. Jest stale cewnikowany. Nie ulega wątpliwości, że taka zamiana trybu życia i tak silne uzależnienie od innej osoby wpływa na psychikę dorosłego, zdrowego dotychczas mężczyzny, zmieniając jego samoocenę i samopoczucie. Powyższe okoliczności w ocenie Sądu świadczą o ogromnej krzywdzie fizycznej, jak i psychicznej, jaką powód doznał w związku z wypadkiem z dnia 10 stycznia 2011 roku i jego następstwami.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd uznał, że zostały spełnione przesłanki przyznania zadośćuczynienia. W tym miejscu podnieść należy, że przyznanie poszkodowanemu zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c. zależy od uznania sądu. W ocenie Sądu łącznie kwota 340.000 zł spełni funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia, uwzględniając sytuację życiową powoda przed wypadkiem, a w szczególności jego sytuację majątkową, rodzinną i wiek, a przy tym stanowi dla powoda ekonomicznie odczuwalną wartość. Zdaniem Sądu można ją uznać za „utrzymaną w rozsądnych granicach”, z uwzględnieniem aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Zauważyć należy, że w sprawach o zadośćuczynienie nie jest właściwe ani zasadne stosowanie jakiegokolwiek automatyzmu w ustalaniu zadośćuczynienia w zależności od stopnia utraty zdrowia, a wysokość zadośćuczynienia powinna być ustalona w odniesieniu do każdej konkretnej sprawy w zależności od jej okoliczności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1972 roku, II CR 57/72, OSN 1972, Nr 10, poz. 183).

Sąd zasądził kwotę zadośćuczynienia wraz z odsetkami: od kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a także od kwoty 110.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 czerwca 2016 roku do dnia zapłaty.

Zgodnie bowiem z treścią art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie powyżej wskazanych przepisów orzekł w punkcie 1 i 3 sentencji wyroku.

Ponadto powód dochodził od pozwanego zapłaty kwoty 577,40 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Powód przedłożył pozwanemu faktury na produkty, których zakup był celowy i uzasadniony potrzebami powoda po wypadku. Łącznie przedstawił faktury na kwotę 577,40 zł. Pozwanego, na podstawie art. 444 § 1 k.c. obciążał obowiązek naprawienia szkody doznanej przez powoda, przy czym przedmiotem żądań powoda były doznana przez niego szkoda majątkowa, należycie udokumentowana fakturami VAT. Sąd uznał więc za zasadne żądanie kwoty 577,40 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, o czym orzekł w punkcie 2 sentencji wyroku.

Sąd także uznał za usprawiedliwione żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległ powód w dniu 10 stycznia 2011 roku w oparciu o art. 189 k.p.c. Sąd uznał, że powód w sposób należyty wykazał istnienie interesu prawnego w dokonaniu żądanego ustalenia, podzielając stanowisko, że decydujące znaczenie dla wyboru formy ochrony praw przewidzianej w art. 189 k.p.c. ma interes prawny powoda, który zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Tym samym, mając na uwadze, że biegły, który sporządził opinię dla potrzeb niniejszego postępowania, nie wykluczał ewentualnego pogorszenia się stanu zdrowia powoda, wskazując, że rokowania na przyszłość jeżeli chodzi o stan zdrowia są niepewne i prawdopodobnie powód wymagać będzie dalszego leczenia – Sąd orzekł jak w punkcie 4 sentencji wyroku.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 5 sentencji wyroku na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. zniósł koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami, gdyż żądanie powoda zostało uwzględnione jedynie częściowo.

Apelację od tego orzeczenia wywiódł powód, zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku w części tj. pkt. 3 wyroku w zakresie, w jakim oddalono powództwo, co do kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 11 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty oraz pkt. 5 wyroku w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucał apelant:

1.  Rażące naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez błędną wykładnię i zastosowanie, tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c., poprzez przyjęcie, iż wysokość przyznanego zadośćuczynienia jest odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną przez powoda krzywdę i w pełni kompensuje krzywdę doznaną przez powoda,

2.  Naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz dowolną, niezgodną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji ustalenie należnej powodowi kwoty zadośćuczynienia w oderwaniu od obrażeń doznanych w wyniku wypadku z dnia 10 stycznia 2011 r. i błędne przyjęcie, iż kwota 340 tys. zł jest kwotą odpowiednią kompensującą powodowi doznaną przez niego krzywdę i cierpienia, jakich doznał w wyniku wypadku.

Wskazując na powyższe zarzuty apelant wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w zaskarżonej części, tj. zasądzenie na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia dalszej kwoty w wysokości 50.000 zł za doznaną krzywdę, ponad zasądzoną kwotę 160.000 zł, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm prawym przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancję.

Pozwane Towarzystwo wniosło o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego na swoją rzecz.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje :

Przed oceną merytoryczna apelacji należy wskazać, że w wydanym w dniu 11 stycznia (...). przez Sąd Okręgowy w Gdańsku wyroku przy oznaczaniu strony pozwanej zakradł się błąd co oznaczenia jej siedziby. Błąd ten wymagał korekty. Stąd Sąd Apelacyjny dokonał sprostowania tego oczywistego błędu pisarskiego o czym postanowił na podstawie art. 350 § 3 k.p.c.

Apelacja powoda była zasadna.

Odnosząc się do zaskarżenia orzeczenia wskazać należy, że postępowanie apelacyjne jest kontynuacją postępowania merytorycznego. Przepis art. 378 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. zobowiązuje sąd drugiej instancji do rozpoznania sprawy w granicach apelacji, czyli do ponownej oceny merytorycznej sprawy w granicach wyznaczonych przez stronę zakresem zaskarżenia, które w niniejszej sprawie dotyczyło całości dochodzonego roszczenia, chyba żeby chodziło o nieważność postępowania, którą bierze pod uwagę z urzędu. W niniejszej sprawie tej ostatniej okoliczności sąd II instancji nie dopatrzył się.

Rozpoznawanie apelacji sprowadza się do tego, że sąd drugiej instancji rozpatruje sprawę ponownie, czyli w sposób w zasadzie nieograniczony. Jeszcze raz bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji w zakresie zaskarżenia. Ma zatem obowiązek ocenić ustalony stan faktyczny oraz prawidłowość zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego (nawet, gdyby to nie było przedmiotem zarzutów apelacji). Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter rozpoznawczy (merytoryczny), a z punktu widzenia metodologicznego stanowi dalszy ciąg postępowania przeprowadzonego w pierwszej instancji. Skoro postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy, to wydane orzeczenie musi opierać się na własnych ustaleniach faktycznych i prawnych sądu II instancji (art. 382 k.p.c.). Mając na uwadze ekonomikę procesową sąd II instancji pragnie wskazać, że wydane przez siebie orzeczenie oparł na prawidłowo dokonanych ustaleniach faktycznych sądu I instancji, które to ustalenia aprobuje i przyjmuje za własne, jak również zastosowaną przez ten sąd wykładnię prawa materialnego z pewnymi korektami co stosowania (o czym dalej), które w ostateczności miały wpływ na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia. Mając to na uwadze sąd drugiej instancji uznał za zbyteczne powtarzanie ustaleń i oceny prawnej dokonanej przez sąd I instancji, które zaaprobował.

Zasadnie zarzucał apelujący naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz dowolną, niezgodną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji ustalenie należnej powodowi kwoty zadośćuczynienia w oderwaniu od obrażeń doznanych w wyniku wypadku z dnia 10 stycznia 2011 r. i błędne przyjęcie, że kwota 340 tys. zł jest kwotą odpowiednią, kompensującą powodowi doznaną przez niego krzywdę i cierpienia, jakich doznał w wyniku wypadku, co wyraziło się też błędnym zastosowaniu art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c.

Zasadnie powód wskazywał w apelacji, że zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa przy ocenie wysokości zadośćuczynienia Sąd bierze pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, a przede wszystkim okoliczności, które miały wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Chodzi zwłaszcza o takie okoliczności jak: nasilenie i czas trwania cierpień fizycznych oraz psychicznych (m. in. długość pobytu w szpitalu, dolegliwości bólowe, długotrwałość procesu leczenia, utrzymujące się dolegliwości, długotrwałość dolegliwości), rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia, prognozy na przyszłość odnośnie stanu zdrowia, wiek poszkodowanego, itp. (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 maja 1972 r., sygn. akt I CR 106/72; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., sygn. akt II UKN 681/98). Należy mieć jednocześnie na względzie, że przełożenie cierpień związanych z rozstrojem zdrowia na konkretne wartości pieniężne ma wprawdzie charakter uznaniowy, niemniej Sąd I instancji powinien był mieć na uwadze, iż dobrem prawnie chronionym w przedmiotowym przypadku jest zdrowie ludzkie, którego ochrona jest gwarantowana m.in. w Konstytucji. Punktem wyjścia dla określenia „odpowiedniej" kwoty zadośćuczynienia powinno zatem być określenie chronionego dobra, jak również stopień jego naruszenia (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 maja 2011 r., sygn. akt I ACa 264/11). Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia, na którą powoływał się sąd I instancji, ma charakter uzupełniający w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia w żadnym wypadku nie może bowiem oznaczać przyzwolenia na deprecjonowanie wartości jaką jest zdrowie człowieka, a okoliczności wpływające na określenie wysokości zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny muszą być rozważane w powiązaniu z poszkodowaną osobą i sytuacją życiową w jakiej się znalazła. W przypadku tak poważnych obrażeń ciała, jakich doznał powód w wyniku wypadku, w szczególności biorąc pod uwagę stopień jego niepełnosprawności i 100% uszczerbek na zdrowiu nie można mówić o jego wzbogaceniu praktycznie żadną kwotą zadośćuczynienia.

Wskazać także należy, że powód w wyniku wypadku stracił nie tylko szansę na normalne życie i korzystanie w pełni z jego uroków, ale także szansę pełnego uczestniczenia w życiu rodzinnym. Powód, który planował pomagać córce w opiece nad wnukami, obecnie sam wymaga opieki ze strony córki. Powód wobec braku rokowań co do poprawy stanu zdrowia (potwierdziła to opinia biegłego lekarza) do końca życia będzie przykuty do łóżka, a z powodu uszkodzenia układu nerwowego powód narażony jest na dalsze ogólnoustrojowe powikłania ze stronny innych narządów. Powód wymaga stałej i całodobowej opieki co sprawia, że czuje się ciężarem dla rodziny. Jest to dodatkowe obciążenie psychiczne dla mężczyzny będącego przed wypadkiem głową rodziny, co wymaga zażywania leków przeciwdepresyjnych by móc poradzić sobie w nowej rzeczywiści. Powód do wypadku mimo 61 lat był w pełni sprawną, aktywną fizycznie osobą. Na skutek wypadku w sposób diametralny zmieniło się całe jego życie. Doznane obrażenia ciała w rzeczywistości skazały powoda na egzystencję na pograniczu społeczeństwa. Powód nie posiada żadnych możliwości do samodzielnego funkcjonowania. Z uwagi na powyższe roszczenie powoda nie może być rozpatrywane w kontekście nadmierności bądź wzbogacenia.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego mimo, że powód uległ wypadkowi w dojrzałym wieku, nie może to powodować uznania, że doznana przez niego krzywda jest mniejsza.

Zasądzona kwota zadośćuczynienia nie może być symboliczna, ta która ustalił sąd I instancji taką nie jest. Suma jej powinna być" odpowiednia", a jej określenie musi uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy - co nie zmienia faktu, że zależy od swobodnego uznania sędziowskiego i sądy przy jej ustalaniu zachowują duży zakres swobody. W konsekwencji strona może skutecznie zakwestionować wysokość zadośćuczynienia tylko wtedy, kiedy nieproporcjonalność do wyrządzonej krzywdy jest wyraźna lub rażąca. Co za tym idzie zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne zatem tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Zdaniem sądu II instancji w niniejszej sprawie zostało ono określone w wysokości rażąco niskiej. Mając na uwadze zakres doznanych krzywd i zakres doznanego uszczerbku na zdrowiu, należało jednak w większym zakresie mieć na uwadze, że powód nie odzyskał w żadnej mierze zakresu ruchu i funkcji w kończynach, które uległy uszkodzeniu na skutek wypadku. Również zaburzenia w sferze psychicznej są trwałe.

Biorąc więc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w szczególności wielkość uszczerbku na zdrowiu powoda, diametralną zmianę w jego stylu życia, utrudnienia w życiu codziennym oraz niepomyślne rokowania na przyszłość, żądana przez powoda kwota zadośćuczynienia po korekcie wynikającej z apelacji w kwocie 390.000 zł rekompensata żadną miarą nie może być uznana za wygórowaną. Żądaną przez powoda kwota dopłaty zadośćuczynienia (ponad wypłacone dotychczas zadośćuczynienie) należy uznać za adekwatną do aktualnych stosunków majątkowych polskiego społeczeństwa, w odniesieniu do obecnych realiów gospodarczych, kosztów utrzymania siebie i swojej rodziny oraz wysokości cen dóbr materialnych służących zaspokajaniu potrzeb podstawowych każdego człowieka, jak i zwiększonych w związku z wypadkiem potrzeb powoda.

W tych okolicznościach zdaniem sądu II instancji należne powodowi zadośćuczynienie powinno wynieść kwotę (łącznie z wypłaconym już) 390.000 zł. Taka kwota odpowiada rozmiarowi i intensywności negatywnych doznań powoda spowodowanych wypadkiem, uwzględnia skutki wypadku w jego obecnym życiu i nie prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia.

Mając to na uwadze sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok w punkcie w punkcie 3 w ten sposób, że zasądził pozwanego na rzecz powoda M. K. (1) dodatkowo kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 czerwca 2016r. do dnia zapłaty. Orzekając o odsetkach sąd II instancji podzielił stanowisko sądu I instancji. Roszczenie dalej idące ponad zasądzone kwoty tak w zakresie należności głównej, jak i odsetek uznał za niezasadne i dlatego je oddalił. Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił przepis art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. i 455 k.c. w zw. z art. 14 powołanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c.. Konsekwencją zmiany orzeczenia co do żądania głównego była potrzeba zmiany w zakresie kosztów, gdzie ostatecznie powód wygrał sprawę w I instancji w 2/3, a pozwana w 1/3, co po kompensacie uzasadniało zasądzenie na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 1/3 co przy stawce 14.400 zł (§ 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych - Dz. U. z 2015r., poz. 1804 ze zm.). Stąd ustalono wysokość wynagrodzenia na kwotę 4.800 zł (pkt Ib).

Orzekając o kosztach postępowania apelacyjnego sąd zastosował zasadę z art. 98 § 1 k.p.c. Powód wygrał postepowanie apelacyjne w całości. Stąd zasądzono od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.700 zł na podstawie § 2 pkt 5 w zw. § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r., poz. 1804 ze zm.).

SSA Ewa Giezek SSA Zbigniew Merchel SSA Dorota Gierczak