Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1137/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj

Sędziowie:

SO Sławomir Krajewski

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 marca 2018 roku w S.

sprawy z powództwa E. D. (1)

przeciwko D. R. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 23 maja 2017 roku, sygn. akt III C 766/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że dotychczasowym punktom I i II nadaje następujące brzmienie: „utrzymuje w całości w mocy nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 20 marca 2015 roku w sprawie o sygnaturze akt III Nc 519/15”;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego D. R. (1) na rzecz powódki E. D. (1) 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Szaj SSO Tomasz Sobieraj

Sygn. akt II Ca 1137/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 maja 2017 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w sprawie z powództwa E. D. (1) przeciwko D. R. (1) o zapłatę (sygn. akt. III C 766/15):

- w punkcie pierwszym zasądził od pozwanego D. R. (1) na rzecz powódki E. D. (1) kwotę 70 000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 stycznia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

- w punkcie drugim zasądził od pozwanego D. R. (1) na rzecz powódki E. D. (1) kwotę 4 492 złotych (cztery tysiące czterysta dziewięćdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu,

- w punkcie trzecim odstąpił od obciążania pozwanego D. R. (1) pozostałymi nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach:

Wspólnota Mieszkaniowa (...) przy ulicy (...) w S. zawarła z D. R. (1) umowę o adaptację i przedwstępną umowę ustanowienia odrębnych własności lokali i sprzedaży, na podstawie której przekazano D. R. (1) powierzchnię strychową wynosząca 177,77 m 2 stanowiącą część wspólną nieruchomości z przeznaczeniem na adaptację na trzy lokale mieszkalne oraz powierzchnię 15,38 m 2 z przeznaczeniem na korytarz wspólny i strony zobowiązały się ustanowić odrębną własność trzech lokali mieszkalnych powstałych w wyniku adaptacji strychu i sprzedać te lokale na rzecz D. R. (1), a D. R. (1) zobowiązał się lokale te kupić.

K. A. (1) był znajomym D. R. (1). Wspólnie wykonywali adaptację poddasza przy ulicy (...) i nr 8 w S..

K. A. (1) udzielił D. R. (1) kilku pożyczek w wysokości od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych. Umowy te były zawierane zarówno w formie ustanej jak i na piśmie. D. R. (1) spłacał pożyczki.

W dniu 30 kwietnia 2012 roku przed notariuszem J. M. w jej Kancelarii Notarialnej w S., D. R. (1) zawarł z W. M. przedwstępną umowę sprzedaży, na podstawie której D. R. (1) zobowiązał się – po uzyskaniu prawa własności lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...) o powierzchni około 59 m 2, położonego w budynku przy ulicy (...) i oznaczonego na załączonym do umowy rzucie sytuacyjnym kondygnacji budynku kolorem pomarańczowym – sprzedać ten lokal w terminie do dnia 31 grudnia 2012 roku W. M. – wolny od obciążeń i praw osób trzecich - w stanie deweloperskim wraz z udziałem w częściach wspólnych budynku i innych urządzeniach nie służących do wyłącznego użytku właścicieli poszczególnych lokali i w prawie wieczystego użytkowania działki gruntu wyliczonym w oparciu o ustawę o własności lokali, a W. M. zobowiązał się powyższy lokal mieszkalny - w stanie deweloperskim – wraz z udziałem w częściach wspólnych budynku i innych urządzeniach nie służących do wyłącznego użytku właścicieli poszczególnych lokali i w prawie wieczystego użytkowania działki gruntu wyliczonym w oparciu o ustawę o własności lokali kupić – pod warunkiem uzyskania przez D. R. (1) prawa własności tego lokalu.

Cena sprzedaży została ustalona na kwotę 145 000 złotych brutto. W. M. zapłacił D. R. (1) kwotę 15 000 złotych tytułem zadatku.

W dniu 6 lipca 2012 roku przed notariuszem Z. C. w jej Kancelarii Notarialnej w S., D. R. (1) zawarł z E. D. (1) reprezentowaną przez pełnomocnika w osobie K. A. (1), przedwstępną umowę sprzedaży, na podstawie której D. R. (1) zobowiązał się – po uzyskaniu prawa własności lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...) o powierzchni około 58,89 m 2, położonego w budynku przy ulicy (...) i oznaczonego na załączonym do umowy rzucie sytuacyjnym kondygnacji budynku kolorem żółtym – sprzedać ten lokal w terminie do dnia 31 grudnia 2012 roku E. D. (1) – wolny od obciążeń i praw osób trzecich - w stanie deweloperskim wraz z udziałem w częściach wspólnych budynku i innych urządzeniach nie służących do wyłącznego użytku właścicieli poszczególnych lokali i w prawie wieczystego użytkowania działki gruntu wyliczonym w oparciu o ustawę o własności lokali, a E. D. (1) zobowiązała się powyższy lokal mieszkalny - w stanie deweloperskim – wraz z udziałem w częściach wspólnych budynku i innych urządzeniach nie służących do wyłącznego użytku właścicieli poszczególnych lokali i w prawie wieczystego użytkowania działki gruntu wyliczonym w oparciu o ustawę o własności lokali kupić – pod warunkiem uzyskania przez D. R. (1) prawa własności tego lokalu.

Cena sprzedaży została ustalona na kwotę 100 000 złotych brutto i zapłacona przy zawarciu umowy.

Wydanie przedmiotu umowy w posiadanie kupującego w stanie wolnym od osób i rzeczy miało nastąpić w terminie do dnia 28 lutego 2013 roku.

E. D. (1) zamierzała lokal ten wynająć.

Pismem z dnia 14 marca 2013 roku D. R. (1) poinformował E. D. (1), że z uwagi na brak możliwości wywiązania się z umowy przedwstępnej z dnia 6 lipca 2012 roku umowę tą „rozwiązuje” i prosi o podanie numeru rachunku bankowego, na które będzie mógł zwrócić jej zapłaconą cenę sprzedaży.

Pismem z dnia 14 marca 2013 roku pełnomocnik E. D. (1) K. A. (1) wezwał D. R. (1) do wykonania postanowień umowy przedwstępnej z dnia 6 lipca 2012 roku i dokonania przeniesienia prawa własności opisanego szczegółowo w tej umowie lokalu mieszkalnego w terminie do dnia 28 marca 2013 roku. Pismo to doręczono D. R. (1) w dniu 18 marca 2013 roku. Stanowisko to E. D. (1) podtrzymała w piśmie z dnia 22 marca 2013 roku.

W dniu 21 marca 2013 roku D. R. (1) złożył przed notariuszem K. G. w jej Kancelarii Notarialnej w S. oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia złożonego w przedwstępnej umowie sprzedaży zawartej w dniu 6 lutego 2012 roku z E. D. (1) z powodu błędu dotyczącego wysokości ceny sprzedaży lokalu.

W piśmie z dnia 10 maja 2013 roku, skierowanym do E. D. (1), D. R. (1) wyraził „czynny żal z powodu niemożności wywiązania się” z umowy przedwstępnej i ponownie prosił o podanie numeru rachunku bankowego, na który możliwe będzie zwrócenie zapłaconej ceny sprzedaży.

D. R. (1) opóźniał się adaptacją powierzchni strychu w budynku przy ulicy (...) w S.. Co do niektórych lokali D. R. (1) zawierał przedwstępne umowy sprzedaży z dwoma różnymi osobami. Umowę sprzedaży lokalu oznaczonego numerem (...) Wspólnota Mieszkaniowa (...) przy ulicy (...) w S. zawarła z W. M..

Lokal mieszkalny oznaczony numerem (...) był wykończony – w lokalu był zamontowany piec, umywalki, kabiny prysznicowe. Na podłodze były kafelki. Lokal był wykańczany wg uwag zgłaszanych przez W. M..

W dniu 29 maja 2013 roku został sporządzony przeciwko K. A. (1) akt oskarżenia, w którym zarzucono mu, że:

I.  w okresie od dnia 29 listopada 2010 roku do dnia 2 marca 2011 rok w S. działając wspólnie i w porozumieniu z E. D. (1) w krótkich odstępach czasu ze z góry powziętym zamiarem, wyzyskując przymusowe położenie V. M. i L. M. polegające na zadłużeniu finansowym skutkującym prowadzeniem wobec nich postępowań egzekucyjnych o sygn. KM 1453/11, KM 2958/11, KM (...), KM (...), KM (...) oraz zagrożeniem wszczęcia kolejnych postępowań egzekucyjnych, w dniu 29 listopada 2010 roku, udzielił ww. pokrzywdzonym pożyczki pieniężnej w kwocie 90 000 złotych ustalając termin jej zwrotu do dnia 28 lutego 2011 roku nakładając na nich obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym

a polegającego na żądaniu zwrotu kwoty pożyczki wraz z odsetkami w łącznej wysokości 150 000 złotych, z jednoczesnym zabezpieczeniem powstałego zobowiązania w ten sposób, że E. D. (1) zawarła z pokrzywdzonymi w formie aktu notarialnego umowę pożyczki i przeniesienia własności nieruchomości na zabezpieczenie (rep. A nr 5790/2010), w treści której nieprawdziwie oświadczyła, iż udziela pożyczki a kwocie 145 000 złotych, zaś w dniu 2 marca 2011 roku E. D. (1) jako pożyczkodawca zawarła z pokrzywdzonymi aneks do uprzednio zawartej umowy pożyczki (rep. A nr 921/2011), w której wskazano, że pożyczka zostanie zwrócona w kwocie 180 000 złotych w terminie do dnia 30 kwietnia 2011 roku, tj. o czyn z art. 304 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;

II.  w dniu 15 września 2011 roku w S. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził V. M. i L. M. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 70 000 złotych w ten sposób, że po uprzednim wprowadzeniu w błąd pokrzywdzonych co do istnienia zobowiązania odebrał od nich ww. kwotę stanowiącą częściową spłatę zobowiązania wynikającego z tytułu pożyczki udzielonej w dniu 20 listopada 2010 roku, której zabezpieczeniem było przeniesienie własności nieruchomości położonej w S. przy ulicy (...), przy czym nieprawdziwie oświadczył, że odebrał jedynie kwotę 30 000 złotych , podczas gdy w dniu 13 września 2011 roku przeniósł własność tej nieruchomości na siebie, o czym nie poinformował pokrzywdzonych, a która to czynność powodowała wygaśnięcie zobowiązania, czym działał na szkodę V. M. i L. M., tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k.

III.  w dniu 7 grudnia 2011 roku w S. działając wspólnie i w porozumieniu z P. Z. i innymi nieustalonymi osobami stosując przemoc wobec V. M. zmuszał ją oraz L. M. do określonego zachowania, tj. udostępnienia pomieszczeń mieszkalnych, do wydania kluczy od domu oraz do zwrotu wierzytelności, w ten sposób, że przebywał przed domem pokrzywdzonych, podczas gdy P. Z. wraz z innym nieustalonym sprawcą wszedł do domu, w którym przebywała pokrzywdzona mieszczącego się przy ulicy (...), po czym szarpiąc pokrzywdzoną wtargnął do środka, powodując u niej obrażenia palce ręki prawej, co wywołało u niej naruszenie czynności narządu jakim jest kończyna górna prawa na okres trwający nie dłużej niż 7 dni, a nadto odmówił opuszczenia nieruchomości dopóki pokrzywdzeni nie wydadzą jemu kluczy do ww. nieruchomości, tj. o czyn z art. 191 § 1 k.k. w zb. z § 2 w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Przedmiotowym aktem oskarżenia objęto również E. D. (1), której zarzucono, że w okresie od dnia 29 listopada 2010 roku do dnia 2 marca 2011 roku w S., działając wspólnie i w porozumieniu z K. A. (1), w krótkich odstępach czasu ze z góry powziętym zamiarem, wyzyskując przymusowe położenie V. M. i L. M. polegające na zadłużeniu finansowym skutkującym prowadzeniem wobec nich postępowań egzekucyjnych o sygn. KM 1453/11, KM 2958/11, KM (...), KM (...), KM (...) oraz zagrożeniem wszczęcia kolejnych postępowań egzekucyjnych, w ten sposób, że K. A. (1) w dniu 29 listopada 2010 roku,\ udzielił ww. pokrzywdzonym pożyczki pieniężnej w kwocie 90 000 złotych ustalając termin jej zwrotu do dnia 28 lutego 2011 roku nakładając na nich obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym, a polegającego na żądaniu zwrotu kwoty pożyczki wraz z odsetkami w łącznej wysokości 150 000 złotych, z jednoczesnym zabezpieczeniem powstałego zobowiązania w ten sposób, że E. D. (1) zawarła z pokrzywdzonymi w formie aktu notarialnego umowę pożyczki i przeniesienia własności nieruchomości na zabezpieczenie (rep. A nr 5790/2010), w treści której nieprawdziwie oświadczyła, iż udziela pożyczki a kwocie 145 000 złotych, zaś w dniu 2 marca 2011 roku E. D. (1) jako pożyczkodawca zawarła z pokrzywdzonymi aneks do uprzednio zawartej umowy pożyczki (rep. A nr 921/2011), w której wskazano, że pożyczka zostanie zwrócona w kwocie 180 000 złotych w terminie do dnia 30 kwietnia 2011 roku, tj. o czyn z art. 304 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

W dniu 25 maja 2015 roku Prokuratura Rejonowa S.N. w S. sporządziła przeciwko D. R. (1) akt oskarżenia, w którym zarzuciła mu, ze w dniu 6 lutego 2012 roku w S. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził E. D. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 100 000 złotych poprzez wprowadzenie jej w błąd co do zamiaru wywiązania się z umowy oraz stanu prawnego nabywanej nieruchomości w ten sposób, że zawierając z ww. w formie aktu notarialnego umowę przedwstępną sprzedaży lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...), oznaczonego w projekcie numerem M3 zataił przed nią fakt, iż co do przedmiotowego lokalu została wcześniej zawarta umowa przedwstępna sprzedaży z inną osobą, w konsekwencji czego nie doszło do podpisania umowy przyrzeczonej oraz zwrotu wpłaconych przez pokrzywdzoną pieniędzy na rzecz sprzedającego, tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy powództwo uwzględnił.

W uzasadnieniu wyroku Sąd I instancji jako podstawę prawną żądania wskazał art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. Sąd unaocznił, że pozwany przyznał, iż istotnie zawarł z powódką, reprezentowaną przez pełnomocnika w osobie K. A. (1), przedwstępną umowę sprzedaży, z której powódka wywodzi roszczenie, pozwany wskazał natomiast, że umowa ta – jako zawarta dla pozoru- jest nieważna, a nadto na jej podstawie, wbrew postanowieniu paroku 5 aktu notarialnego rep. A numer (...), nie otrzymał żadnej kwoty pieniężnej. Dowody naprowadzone przez pozwanego nie dały w ocenie Sądu Rejonowego podstaw do ustalenia, że istotnie oświadczenia woli zawarte w umowie z dnia 6 lipca 2012 roku, akt notarialny rep. A numer (...), zostały zawarte dla pozoru, a w istocie ukrywają czynność w postaci zabezpieczenia udzielonej pozwanemu przez K. A. (1) pożyczki.

Sąd I instancji przywołał brzmienie art. 83 k.c. i dokonał jego wykładni. Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, iż podniesione przez pozwanego w zarzutach od nakazu zapłaty okoliczności mające świadczyć o pozorności oświadczeń woli zawartych w umowie z dnia 6 lipca 2012 roku nie uzasadniają stanowiska procesowego strony pozwanej. O pozorności oświadczeń woli oraz o tym, że pozwanemu w istocie nie przekazano kwoty 100 000 złotych w ocenie Sądu nie świadczy fakt, że K. A. (1) trudni się udzielaniem pożyczek na wysoki procent i w związku z powyższym albo umowy nie były zawierane w formie pisemnej albo w celu ukrycia pobierania nadmiernych odsetek nie kwitował on odbioru zwracanych kwot lub wystawiał pokwitowanie na znacznie niższe kwoty niż faktycznie mu przekazywane. Nie przesądza o tym również i fakt, że pożyczka udzielona V. M. i L. M. wypełnia znamiona przestępstwa oszustwa. Okoliczności te odnoszą się bowiem jedynie do stosunków prawnych pomiędzy K. A. (1) i tymi osobami. Nie dają natomiast żadnych podstaw do ustalenia, zgodnie z twierdzeniami pozwanego, że zawarta z nim umowa była pozorna. Ponadto Sąd zwrócił uwagę na to, że O pozorności nie świadczy również fakt, że cena sprzedaży została ustalona na poziomie 100 000 złotych. Wskazanie przez strony w umowie pisemnej odmiennej od rzeczywiście ustalonej ceny sprzedaży nie wywołuje skutku pozorności, a w konsekwencji jej nieważności Cena typizuje umowę sprzedaży już przez sam fakt jej oznaczenia. Samo oznaczenie ceny z punktu widzenia ważności umowy ma charakter drugorzędny, co wynika z unormowań zawartych w art. 535 i 536 k.c. Sąd Rejonowy kontynuował, iż z zeznań świadka J. R. wprawdzie wynika, że K. A. (1) udzielał pozwanemu pożyczek, jednakże świadek ten, jak zeznał, nie wie nic na temat pozorności umowy zawartej przez pozwanego z E. D. (1) w dniu 6 lipca 2012 roku, a w szczególności nie widział żadnych dokumentów z tą umową związanych. Również świadkowie V. M. i L. M. nie posiadali żadnej wiedzy na temat stosunków prawnych łączących powódkę i K. A. (1) z pozwanym. Zeznali jedynie na okoliczności związane z wykonaniem przez K. A. (1) umowy zawartej z nimi. A. H. i K. H. (1) wykonywali natomiast jedynie prace przy adaptacji strychu i nic im nie było wiadomo o treści stosunku prawnego łączącego strony. Fakt zaś, że powódka nie przejawiała szczególnego zainteresowania wykończeniem lokalu i sprawy te pozostawiła w gestii swojego pełnomocnika K. A. (1) w ocenie Sądu I instancji nie przesądza o tym, że powódka nie miała w istocie zamiaru nabycia lokalu. Są Rejonowy wskazał, że powódka zeznała, że lokal ten nabywała w celu jego wynajmu, a nadto co wynika wprost z umowy lokal miał być jej sprzedany w stanie deweloperskim. Sąd stanął na stanowisku, że dla oceny łączącego strony stosunku prawnego nie bez znaczenia są natomiast pisma kierowane przez pozwanego do powódki przed wytoczeniem powództwa w niniejszej sprawie, w których to pismach pozwany nie powoływał się na pozorność umowy ani na fakt spłaty pożyczki. W pismach tych pozwany powoływał się na przedwstępną umowę sprzedaży lokalu mieszkalnego i fakt otrzymania określonej kwoty na poczet ceny sprzedaży. W piśmie z dnia 14 marca 2013 roku powoływał się na fakt niemożliwości „uzyskania moich praw i sprzedaży w wyznaczonym terminie Pani Lokalu (...) o pow. 58,89 m 2 mieszczącego się przy ulicy (...) w S., który zobowiązałem się wybudować według aktu notarialnego nr 2412/2012” i jednocześnie prosił o „podanie numeru konta na które będzie można przelać pani pieniążki wynikające z umowy”. W piśmie z dnia 10 maja 2013 roku wskazywał, że dotyczy: „przedwstępnej umowy sprzedaży mieszkania przy ulicy (...) w S.” i że w nawiązaniu do tej umowy zgłaszał „czynny żal z powodu niemożności wywiązania się z ww. umowy” i w związku z tym prosił powódkę o podanie numeru konta w celu zwrócenia zaliczki pieniężnej”. Również i pisma kierowane do pozwanego przez powódkę odnosiły się do wykonania przedwstępnej umowy sprzedaży, a nie zwrotu pożyczki. Oświadczenie pozwanego złożone w dniu 21 marca 2013 roku w przedmiocie uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli odnosi się do błędu co do wysokości. ceny sprzedaży, a nie do pozorności. Pozwany, pomimo doręczenia mu ww. pism wraz z odpisem pozwu nie wypowiedział się co do ich treści, a w szczególności nie zaprzeczył ich prawdziwości. Przed wytoczeniem zatem przeciwko niemu procesu o zapłatę nie miał on żadnych wątpliwości co do tego, że zawarł umowę przedwstępną sprzedaży lokalu mieszkalnego i że w jej wykonaniu otrzymał od powódki kwotę 100 000 złotych. W ocenie Sądu I instancji nie sposób więc uznać, aby strony były zgodne co do tego, że zawierając w dniu 6 lipca 2012 roku przedwstępną umowę sprzedaży lokalu mieszkalnego zmierzają w istocie do osiągniecia skutku prawnego w postaci zabezpieczenia zawartej z pozwanym umowy pożyczki. Powódka zaś konsekwentnie przeczyła temu aby umowa ta została zawarta dla pozoru i w rzeczywistości miała odnieść inny skutek prawny niż wyrażony w jej treści. Sytuacja zaś, w której tylko jedna ze stron ma zamiar nadać swemu oświadczeniu walor pozorności i nie uzyskuje na to zgody drugiej strony, nie skutkuje pozornością czynności prawnej. Czynność jest ważna i wywołuje zwykłe skutki prawne, objęte treścią oświadczeń woli obu stron. Dla przyjęcia, że doszło do dokonania czynności prawnej dla pozoru, nie wystarczy jedynie ustalenie, że jedna ze stron umowy nie miała zamiaru wywołania skutków prawnych, ale nie powiadomiła o tym drugiej strony.

W podsumowaniu Sąd I instancji wskazał, że wbrew twierdzeniom pozwanego, umowa, z której powódka wywodzi roszczenie nie była pozorna, a w jej wykonaniu pozwany otrzymał kwotę 100 000 złotych tytułem ceny sprzedaży. Materiał dowody sprawy również podstawy do ustalenia, że umowa przedwstępna nie została wykonana, a kwota 100 000 złotych nie została powódce dotychczas zwrócona. Sąd podkreślił przy tym, że pozwany wprawdzie podnosił, że przekazał pełnomocnikowi powódki K. A. (1) kwotę 80 000 złotych, jednakże okoliczności tej w żaden sposób nie wykazał. Fakt zaś, że jak twierdzi, K. A. (1) miał w zwyczaju odmawiać wystawienia pokwitowania odbioru przekazywanych mu kwot, nie zwalnia pozwanego z ciążącego na nim – stosownie do treści przepisu art. 6 k.c. – ciężaru dowodu w zakresie okoliczności zwalniających go z obowiązku zapłaty dochodzonej pozwem kwoty. On również ponosi negatywne skutki prawne niewykazania tych okoliczności.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych przez obydwie strony co do prawdziwości i wiarygodności których nie powziął zastrzeżeń. Sąd nie powziął zastrzeżeń co do wiarygodności świadków J. R., V. M., L. M., K. H. (2), M. K. i A. H., aczkolwiek z uwagi na fakt, że świadkowie ci nie mieli żadnej wiedzy na temat okoliczności zawarcia umowy z dnia 6 lipca 2012 roku i jej wykonania, okazały się przydatne jedynie do ustalenia, że istotnie K. A. (1) udzielał pozwanemu pożyczek, że powierzchnia strychu w budynku przy ulicy (...) została zaadaptowana na trzy lokale mieszkalne, a lokal objęty umową z dnia 6 lipca 2012 roku został ostatecznie sprzedany osobie trzeciej, a także że w związku z udzieleniem przez K. A. (1) pożyczki V. M. i L. M. przeciwko K. A. (1) został skierowany akt oskarżenia. Ustalenia faktyczne natomiast co do treści stosunku prawnego łączącego strony Sąd poczynił na podstawie zeznań świadka K. A. (1) i zeznania powódki w charakterze strony, ponieważ znajdują one potwierdzenie w treści dokumentów prywatnych pochodzących od strony pozwanej – pismach pozwanego z dnia 14 marca 2013 roku i z dnia 10 maja 2013 roku. Sąd I instancji nie dał natomiast wiary zeznaniom pozwanego w charakterze strony, ponieważ nie znajdują one potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 481 k.c.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona pozwana i zaskarżając go w całości wniosła o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm przepisanych, za obie instancje. W zakresie postępowania dowodowego skarżący wniósł o zwrócenie się do właściwych urzędów skarbowych, celem uzyskania deklaracji podatkowych PIT za okres od 2007 roku do 2012 powódki E. D. (1) i K. A. (1) oraz informacji, czy wobec tych osób dokonywano zajęć egzekucyjnych wobec przysługujących im należności publicznoprawnych (tzw. zwrotu podatku), zwrócenie się do Sądu Rejonowego P. i Zachód w S., celem uzyskania informacji o postępowaniach karnych toczonych przeciwko E. D. (1) i K. A. (1), oraz do przedłożenia odpisów aktów oskarżenia skierowanych przeciwko tym osobom oraz wyroków, jeżeli zostały wydane oraz dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości na okoliczność wartości lokalu mieszkalnego, o którym mowa w umowie z 06 lipca 2012, wg stanu w niej wskazanego, na okoliczność nieadekwatności ceny określonej w umowie.

Zaskarżonemu wyrokowi skarżący zarzucił:

1.  nierozpoznanie istoty sprawy, polegające na nie rozpoznaniu wszystkich merytorycznych zarzutów pozwanego

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 227 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie istotnych z punktu widzenia postępowania dowodów, takich jak brak zwrócenia się do Urzędów Skarbowych celem uzyskania zeznań podatkowych powódki i K. A. (1), co miało wpływ na wynik sprawy

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 278 k.p.c., poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości, w sytuacji, gdy w niniejszej sprawie stan sprawy wymagał sięgnięcia po wiadomości specjalne, co miało wpływ na wynik sprawy

4.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 §1 k.p.c., poprzez przyjęcie, iż powódka uiściła kwotę określoną w umowie, strony miały zamiar zawrzeć umowę, była to umowa ważna, w sytuacji, gdy z wszystkich okoliczności sprawy, których szereg Sąd Rejonowy pominął, jedynym logicznym i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego jest ten, iż strony nie miały zamiaru zawrzeć umowy przedwstępnej, lecz jedynie ukryć odsetki przekraczające odsetki prawem dozwolone, zaś żadna racjonalnie myśląca osoba, w okolicznościach uprzedniego nie wywiązania się z innej przedwstępnej umowy sprzedaży przez D. R., zawartej z K. A., nie zawarła by umowy o takiej treści, wpłacając przy zawarciu umowy pełnej ceny, co miało wpływ na wynik sprawy.

5.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 496 k.p.c. w związku z art. 321 k.p.c. , poprzez niezawarcie w orzeczeniu rozstrzygnięcia w przedmiocie wniesionych zarzutów i w to miejsce zasądzenie kwoty wskazanej w wyroku, w sytuacji, gdy co najwyżej Sąd mógł utrzymać zaskarżony nakaz w mocy, ale nie mógł w to miejsce zasądzić kwoty określonej nakazem zapłaty, a w konsekwencji orzekł ponad żądanie pozwu,

6.  z ostrożności, naruszenie prawa materialnego, tj art. 83 § 1 k.c. , poprzez jego błędne niezastosowanie.

W ocenie strony skarżącej Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy. Wynikało to z nierozpoznania wszystkich merytorycznych zarzutów pozwanego. Skarżący podniósł, że Sąd, pomimo wniosków złożonych już na etapie wniesienia zarzutów, nie przeprowadził istotnych z punktu widzenia rozpoznania sprawy dowodów. W przedmiotowej sprawie, pozwany wskazał na istnienie okoliczności, które wskazywały, że celem umowy, która została podpisana u notariusza, nie było zawarcie przedwstępnej umowy sprzedaży, lecz jedynie ukrycie zawarcie innej umowy, kryjącej inną umowę.

Skarżący uwydatnił w uzasadnieniu do apelacji, że podstawową kwestią jest kwestia dokonania rzekomej wpłaty kwoty stu tysięcy złotych w momencie podpisania aktu notarialnego. Pozwany podkreślił, iż należy zwrócić uwagę na to, że niebagatelna kwota, stanowiąca dwudziestopięciokrotność średniego wynagrodzenia w kraju, miała zostać wpłacona w gotówce, co więcej, miała być przechowywana przez powódkę w domu. Wskazane te okoliczności w ocenie pozwanego powinny, w takim przypadku nasunąć wątpliwości, co do rzetelności twierdzeń strony powodowej. Pozwany zakwestionował ten fakt, wskazując zarazem, że nie jest możliwością, by powódka w tym czasie mogła dysponować taką kwotą, żądał zarazem zwrócenia się do Urzędu Skarbowego, celem uzyskania rocznych zeznań podatkowych powódki, bowiem logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego jest pogląd, iż fakt posiadania środków winien mieć odzwierciedlenie w uprzednio osiągniętych dochodach. Sąd Rejonowy w ogóle w tym przedmiocie się nie wypowiedział. Dalej pozwany wskazywał szereg okoliczności, które wskazywały, że umowa nie miała charakteru umowy ważnej. Jedną z tych okoliczności była cena nieruchomości, która znacząca odbiegała od cen nieruchomości w S.. Zauważyć należy, że w tej mierze, pozwany wnosił o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, wskazując, iż określona w akcie notarialnym cena nie jest ceną realną, znacząco odbiega od przyjętych na rynku. Sąd również tego dowodu nie przeprowadził.

Skarżący kontynuował, iż należy wskazać, na inne okoliczności i dowody, które już same przemawiają za oddaleniem powództwa, świadczą o powierzchownej, dowolnej ocenie okoliczności sprawy. Pozwany wskazał na istotne okoliczności sprawy, których prawidłowa ocena, zgodna z dyspozycją przepisu art. 233 § 1 k.p.c. bezwiednie prowadzi do odmiennej oceny dowodów. Powódkę przed notariuszem reprezentował K. A. (1), który działał jako jej pełnomocnik. W tym czasie był jej konkubentem, obecnie jest mężem. Wcześniej, bo 17 czerwca 2010 roku pomiędzy D. R. (1) a K. A. (1) została zawarta inna umowa przedwstępna, dotycząca lokalu przy ul. (...). W obu wypadkach, umowy dotyczyły tzw. adaptacji strychu, a więc lokali mieszkalnych dopiero powstających, w drodze wykonywania prac budowlanych na strychach kamienic. Z tamtej umowy, D. R. (1) miał się również nie wywiązać, nie wykonując tej umowy, nie zwracając również rzekomo wpłaconej kwoty. Przed zawarciem umowy, pomiędzy E. D. a D. R., mimo upływu terminu do wykonania umowy pomiędzy D. R. a K, A., mimo upływu terminu do zwrotu należności, K. A., działając co prawda jako pełnomocnik, ale jednak pełnomocnik osoby dla siebie najbliższej, zawarł umowę przedwstępną, po raz kolejny dokonując wpłaty całej kwoty określonej w umowie. Czynności tej dokonał, pomimo tego, iż D. R. (1) miał już raz nie wywiązać się z umowy przedwstępnej, przy czym co więcej, w toku postępowania karnego, które również toczy, z którym zapoznawał się Sąd Rejonowy, K. A. również zeznał, iż D. R. miał się również nie wywiązać prawidłowo z umowy dotyczącej wykonania prac budowlanych przy ul. (...). Biorąc powyższe pod uwagę, w ocenie skarżącego nie sposób jest uznać, by logiczne było zachowanie K. A., by mimo dwóch sytuacji, w których, wedle jego oświadczeń, D. R. miał nie wywiązać się z umowy, a pomimo tego, zawarł w imieniu najbliższej osoby umowę, wpłacając zarazem nie jakąś niewielką część, ale całość kwoty, przewidzianej umową. Takie działanie nie sposób zrozumieć, świadczy to dobitnie, o innym celu umowy. Pozwany podniósł, iż o ile, można by mieć jeszcze wątpliwości, oceniając powyższe okoliczności, tym niemniej, wątpliwości te rozwiewa treść zeznań V. W. - M., L. M. i treść i uzasadnienie, co prawda nieprawomocnego jeszcze wyroku Sądu Rejonowego Szczecin P. i Zachód w S.. Dowody te, należy wiązać z treścią zeznań pozwanego, pokazują dowodnie, jaki był sposób działania K. A. - który był motorem zawarcia obu umów z D. R., oraz umów z V. W. M.- potwierdzają również rolę E. D., która pełniła rolę tzw. słupa. Zarówno w przypadku D. R., jak również w przypadku V. W. - M., umowy miały na celu ukrycie pożyczek, a w zasadzie ukrycie jednego z elementów tej umowy - oprocentowania, przekraczającego wysokość dozwolonego maksymalnego oprocentowania. Cel ten K. A. osiągał albo poprzez ukrycie rzeczywistej kwoty pożyczki (wskazanie innej, wyższej kwoty, niż rzeczywiście wypłacona, jak to miało miejsce w przypadku umów z V. W. - M.), albo też, zawarcie umowy, rodzącej obowiązek zwrotu kwoty nie wpłaconej (jak miało to miejsce w obu przypadkach umów z D. R.). Zauważyć przy tym należy – podniósł skarżący, że w K. A. i E. D., nieobca była praktyka zawierania pozornych umów, składania pozornych, niezgodnych z prawdą oświadczeń, celem realizacji określonych celów. Przypomnieć przy tym jeszcze należy, że w obu wypadkach umów z D. R. miało dojść, w chwili zawarcia umowy, do wpłaty całości kwoty przewidzianej umową, przy czym co istotne, w 2010 roku K. A. (1) i D. R. (1), w tamtej umowie cenę mniejszego lokalu (około dwadzieścia parę metrów) określili na kwotę 154.800 złotych. Pokazuje to, iż cena lokalu przy ul. (...) była rażąco niska. Skarżący ponadto wskazał, iż to, że pomimo relacji z przeszłości, niewywiązania się przez D. R. z innej umowy przedwstępnej zawartej wcześniej, zawarcie umowy przez E. D. świadczy o prawdziwym celu działania K. A.. Oceniając okoliczności sprawy, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, nikt racjonalnie myślący, pomny swoich doświadczeń, nie zawarłby umowy o tej treści, nie wpłaciłby całej kwoty z umowy. Świadczy to wprost o innym, ukrytym celu umowy, który odkrywa się w świetle innych dowodów - tych wynikających z treści czy zeznań V. W. M., czy treści uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego P. i Zachód w S.. Dostrzec należy, ze dopełnieniem tych dowodów są również rażąco niska cena (choć tu nie przeprowadzono wnioskowanego dowodu), ale też sposób konkretyzacji umowy - która nie zawiera żadnych istotnych z punktu widzenia treści umowy, zapisów doprecyzujących, by w końcu dostrzec, iż gotowy lokal, który K. A. miał widzieć już jako gotowy, odbiega od treści umowy (zamiast trzech pomieszczeń oprócz łazienki i pom. gospodarczego), są tylko dwa pomieszczenia, a brak jednego pomieszczenia nie spotyka się z jakąkolwiek reakcją K. A.. Skarżący zwrócił uwagę na to, że z załącznika do aktu notarialnego i z samego aktu notarialnego wynika, iż lokal miał mieć trzy pokoje (nazwane w treści aktu pokój dzienny z aneksem kuchennym, garderoba, pokój), łazienkę i pomieszczenie gospodarcze, zaś gotowy lokal miał już tylko dwa pokoje, co wynika z planu złożonego na rozprawie. Nawet osoba, twierdząca, że lokal kupuje pod wynajem, zwraca uwagę na liczbę pokoi. Nawet. Zresztą zapytany na te okoliczności K. A. na rozprawie z 29 września 2016 roku stwierdził: ,ja kupowałem 2 pokoje i widziałem 2 pokoje. Nie wiem dlaczego jest różnica i w lokalu tym widnieją 3 pomieszczenia." Te wszystkie okoliczności, świadczą, iż K. A., bowiem to de facto ta osoba byłą stroną umowy, nie E. D., nie miała na celu zawarcie umowy przedwstępnej, tylko dokonanie swoistego zabezpieczenia i ukrycia wysokości odsetek od umów pożyczek, odsetek rażąco przekraczających wysokość odsetek prawem dozwolonych. Nie zmieni tego faktu treść pism D. R., na które powołuje się Sąd, z których jednak, pomimo, że sporządzone dalej w konwencji umowy pozornej, zawierają w sobie nie mowę o zwrocie pełnej kwoty, lecz zaliczki, która jak powszechnie wiadomo, w języku polskim znaczy tyle co część należności. Zwrócić przy tym należy uwagę, iż Sąd Rejonowy dokonując powierzchownej oceny okoliczności sprawy, przyjął, iż D. R. miał zamiar zwrócić cenę sprzedaży, w sytuacji, gdy z treści pisma jednoznacznie wynika, że miał zamiar zwrócić jedynie zaliczkę, nie jak to ustalił Sąd I instancji, cenę sprzedaży. Te wszystkie okoliczności świadczą zatem, o pozorności umowy, w oparciu o którą powódka dochodzi roszczenia.

Skarżący podniósł ponadto, że zgodnie z przepisem art. 496 KPC po przeprowadzeniu rozprawy sąd wydaje wyrok, w którym nakaz zapłaty w całości lub w części utrzymuje w mocy albo go uchyla i orzeka o żądaniu pozwu, bądź też postanowieniem uchyla nakaz zapłaty i pozew odrzuca lub postępowanie umarza. Pozwany uwydatnił, iż to oznacza, że Sąd nie mógł zasądzić na rzecz powódki 70.000 złotych, skoro powinien jak już, orzec w przedmiocie utrzymania lub uchylenia nakazu zapłaty. Z kolei, pozwany uprawniony jest do kwestionowania rozstrzygnięcia niekorzystnego dla niego, tj. zasądzającego od niego kwotę 70.000 złotych. Takie rozstrzygnięcie jest zatem rozstrzygnięciem ponad żądanie pozwu, które obejmowało żądanie wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania odwoławczego wraz z kosztami zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się o tyle zasadna, że doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku poprzez wydanie rozstrzygnięcia odpowiadającego dyspozycji art. 496 k.p.c.

W rozpoznawanej sprawie na wstępie należy zwrócić uwagę, że zaskarżony wyrok został wydany w ramach postępowania nakazowego. Takie postępowanie ma charakter dwuetapowy. W ramach pierwszego stadium postępowania sąd - na wniosek powoda zawarty w pozwie i po zaistnieniu podstaw do wydaniu nakazu zapłaty przewidzianych w art. 485 k.p.c. – wydaje nakaz zapłaty w postępowania nakazowego. Od takiego nakazu zapłaty przysługują zarzuty, których prawidłowe wniesienie inicjuje drugi etap postępowania polegający na przeprowadzeniu rozprawy i wydaniu wyroku lub postanowienia zawierającego rozstrzygnięcie zawarte w art. 496 k.p.c.

W badanej sprawie w dniu 20 marca 2015 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym. Tym samym dalsze postępowanie powinno się toczyć według przepisów o postępowaniu nakazowym. Tymczasem skarżący trafnie podniósł, że Sąd Rejonowy wydając zaskarżony wyrok całkowicie pominął regulację zawartą w art. 496 k.p.c., gdyż treść rozstrzygnięcia całkowicie pomija fakt uprzedniego wydania nakazu zapłaty. Jak wspomniano wyżej – wniesienie zarzutów od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym nie powoduje utraty mocy takiego nakazu zapłaty [w przeciwieństwie do nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym], a tym samym wyrok wydany w ramach postępowania nakazowego musi być odwoływać się do istniejącego nakazu zapłaty poprzez jego utrzymanie w mocy w całości lub w części albo uchylenie. Tymczasem sąd pierwszej instancji - bez jednoczesnego uchylenia nakazu zapłaty - ponownie orzekł o tym samym roszczeniu, co w nakazie zapłaty, zasądzając całe dochodzone przez powoda świadczenie. Oznacza to, że w obrocie funkcjonowałyby zarówno nieprawomocny nakaz zapłaty stanowiący zgodnie z art. 492 § 1 k.p.c. tytuł zabezpieczenia, od którego w dalszym ciągu nie zostałyby zarzuty, jak i nieprawomocny wyrok zasądzający to samo świadczenie, co jest niedopuszczalne.

Z tego względu konieczna była zmiana wyroku poprzez wydanie orzeczenia zgodnego z treścią art. 496 k.p.c. , przy czym sąd odwoławczy podzielając stanowisko sądu pierwszej instancji co do zasadności wytoczonego w sprawie powództwa uznał za konieczne utrzymanie w mocy wydanego w sprawie nakazu zapłaty.

Na wstępie wskazać trzeba, że Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne zarówno dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, jak również prawną ocenę tych ustaleń wskazaną w pisemnych motywach orzeczenia.

Wbrew zarzutom apelacji Sąd Rejonowy nie dopuścił się nierozpoznania istoty sprawy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowane jest stanowisko zgodnie z którym, do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie [vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 roku II CKN 897/97, OSNC 1999/1/22, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 1998 roku II CKN 838/97, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 1999 roku, III CKN 151/98, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2002 roku, I CKN 486/00, OSP 2003 nr 3, poz. 36; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2005 roku III CK 161/05, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 listopada 2007 roku, I PK 140/07, OSNP 2009, nr 1-2, poz. 2]. Nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji: rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy; zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania; pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę; rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej niż zgłoszona w pozwie; nie uwzględnił (nie rozważył) wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda Wbrew wywodom apelującego sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sporu między stronami, natomiast inną kwestią jest, czy uczynił to prawidłowo, a więc zgodnie z prawem procesowym i materialnym, czy należycie ustalił stan faktyczny i dokonał jego prawidłowej oceny materialnoprawnej. Oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania prowadzącego do wydania zaskarżonego apelacją orzeczenia. Niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, niewłaściwa ocena dowodów czy ewentualna błędna subsumcja nie są równoznaczne z nierozpoznaniem istoty sprawy [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1999 roku, II UKN 589/98, OSNP 2000, nr 12, poz. 483]. Podkreślić zatem należy, że zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego nie stanowiła przyczyny uzasadniającej konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku okoliczność, iż Sąd dopuścił się oczywistego z punktu widzenia art. 496 k.p.c. naruszenia przepisów prawa. Nadto wbrew poglądom apelującego Sąd Rejonowy rozpoznał wszystkie merytoryczne zarzuty pozwanego, zaś błędnym jest pogląd, iż nie przeprowadzenie zawnioskowanych dowodów – w okolicznościach sprawy – wypełniało zarzut nierozpoznania istoty sprawy. Zdaniem Sądu Odwoławczego postępowanie dowodowe w kierunku postulowanym przez stronę było zbędne dla rozpoznania meritum sprawy, co czyni chybionym zarzut naruszenia art. 227 k.p.c., jak również było podstawą oddalenia wniosków apelacji zawartych w pkt 4, 5 i 6 . Po pierwsze, za zbędny uznać należy dowód z deklaracji podatkowych PIT za okres 2007 – 2012 roku E. D. (1) i K. A. (1). Bez znaczenia jest bowiem fakt, jakie w tym czasie powyższe podmioty zgłosiły dochody dla celów ustalenia wysokości podatku dochodowego od osób fizycznych. Brak dochodów lub ich niska wysokość nie świadczyłoby o tym, iż rzeczonej sumy pozwanemu E. D. (1) nie wręczyła. Warto podkreślić, że skoro strona powodowa wraz z K. A. (1), co wynika z materiału sprawy, prowadziła szerokie inwestycje, udzielała kredytów, pożyczek, obracała środkami finansowymi to mogła być w posiadaniu kwoty 100 000 złotych, którą wcale nie musiała być jej opodatkowanym dochodem, a środkami przeznaczanymi na inwestycję. Nie można również wykluczyć i tego, że były to oszczędności, uzyskane z dochodów chociażby z lat poprzednich, czego przecież nie odzwierciedli deklaracja podatkowa. W końcu zgodzić należy się z sądem pierwszej instancji, iż strona w sposób wiarygodny wyjaśniła źródło uzyskania tej że sumy. Poszukiwanie zatem w ramach niniejszego postępowania dowodów z dokumentów składanych przez powódkę do urzędu skarbowego nie było celowym, albowiem wcale nie potwierdziłoby z całą stanowczością wersji wskazywanej przez apelującego. Również dowód z akt postępowań karnych, w tym aktów oskarżenia przeciwko powódce i K. A. (1) - o tyle pozostają bez znaczenia, iż pozwany nie był w stanie wykazać, iż pomiędzy stronami niniejszego postępowania toczy się postępowanie karne, w którym to pozwany ma status przywodzonego. W zakresie zaś wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego co do wyceny nieruchomości, to również i dowód ten okazał się zbędny, skoro nawet sam fakt uzgodnienia ceny sprzedaży poniżej wartości rynkowej lokalu (co sąd może stwierdzić bez potrzeby sięgnięcia do wiadomości specjalnych choćby poprzez porównanie ceny transakcyjnej ustalonej przez strony z ceną sprzedaży tego samego lokalu zawartej w umowie przedwstępnej zawartej z innym kontrahentem), w okolicznościach sprawy wcale nie świadczy o wiarygodności twierdzeń pozwanego, a to że umowa była pozorna, zaś jej rzeczywistym celem było zabezpieczenie udzielonej pozwanemu pożyczki. Warto podkreślić, iż samo zaniżenie ceny nie dyskwalifikuje zawartej umowy, o czym będzie mowa w dalszej części rozważań, zwłaszcza, iż z okoliczności sprawy wynika, iż pozwany był zainteresowany szybkim zawarciem umowy i uzyskaniem środków pieniężnych, co mogło skłoniło go do żądania ceny niższej niż rynkowa. Nie można zapominać, iż pozwany już wcześniej zawarł tożsamą umowę przedwstępną, co mogło wskazywać, że zatem w stosunku co do jednego z kontrahentów [czy to powódki czy W. M.] zamierzał dopuścić się oszustwa i uzyskać korzyść kosztem drugiej strony.

W tym stanie rzeczy zdaniem Sądu Okręgowego sąd pierwszej instancji procedował w oparciu o prawidłowo zgromadzony materiał sprawy, zaś jego ocena wbrew wywodom apelującego nie doprowadziła do naruszenia art. 233 k.p.c.

Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski.

W szczególności Sąd Rejonowy słusznie przyjął, iż brak podstaw do przyjęcia, że umowa została zawarta dla pozoru.

Zgodnie z art. 83 § 1 k.c. „Nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności”.

Podkreślić trzeba, że w orzecznictwie wskazuje się, że przewidzianą art. 83 § 1 k.c. wadę pozorności oświadczenia woli wyznaczają, zachodzące łącznie elementy, obejmujące oświadczenie woli złożone drugiej stronie jedynie dla pozoru oraz zgodę odbiorcy tego oświadczenia. Istotą pozorności oświadczenia woli jest brak konstytutywnej cechy, z jaką wiąże się każde oświadczenie woli, w postaci zamiaru wywołania skutków prawnych, wynikających z podejmowanej czynności prawnej. Pozorność może zachodzić zarówno wtedy, gdy pod pozorowaną czynnością nie kryje się inna czynność, jak i wtedy, gdy pod pozornym oświadczeniem ukrywa się inna czynność prawna

Wykładnia art. 83 § 1 k.c. wymaga przede wszystkim wyjaśnienia zawartych w nim pojęć „oświadczenie woli" i „czynność prawna" oraz określenia ich wzajemnej relacji. Z końcowej części tego przepisu w brzmieniu „ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności" wynika, że ustawodawca przyjął, iż podstawowym i koniecznym składnikiem czynności prawnej jest co najmniej jedno oświadczenie woli. W rezultacie uwzględnił tradycyjne i dominujące w doktrynie ujęcie czynności prawnej, którą jest na przykład umowa darowizny nieruchomości, wymagająca złożenia zgodnych oświadczeń woli przez darczyńcę i obdarowanego, wyrażających ich wolę przejścia własności z darczyńcy na obdarowanego bez żadnego ekwiwalentu. Można więc uznać, że czynność prawna jest stanem faktycznym, na który składają się elementy określone przez normę prawną [vide art. 56 k.c.], wśród których jest przynajmniej jedno oświadczenie woli. Oświadczeniem woli jest takie zachowanie, które wyraża w sposób dostateczny zamiar wywołania skutku w postaci ustanowienia zmiany lub ustania stosunku prawnego. Wadami oświadczenia woli nie są wszystkie nieprawidłowości występujące w toku jego podejmowania i wyrażania, lecz tylko takie, które zostały uznane za wady przez ustawodawcę.

Jak wskazano wyżej - pozorność występuje wtedy, gdy oświadczenie woli jest złożone drugiej stronie dla pozoru, tj. bez zamiaru wywołania skutków prawnych; druga strona musi mieć świadomość, że oświadczenie składane jest w takim celu, a także zaakceptować brak zamiaru wywołania skutków prawnych. Choć oświadczenie woli pozorne nie zmierza do wywołania skutków prawnych, to musi się charakteryzować dążeniem do stworzenia wrażenia pozorów, że zamiar taki istnieje, a składający traktuje je poważnie. W takim wypadku składający takie oświadczenie albo nie chce w ogóle wywołać skutków prawnych związanych bezpośrednio z jego złożeniem, albo chce wywołać inne niż wynikają ze złożonego oświadczenia. Jeżeli brak najistotniejszego składnika oświadczenia woli, czyli elementu tworzącego prawo, tj. zamiaru wywołania zwykłych skutków prawnych, jakie wiążą się z takim oświadczeniem, to nie jest to oświadczenie woli rzeczywiste; występuje tu tylko pozór oświadczenia woli i w konsekwencji pozór czynności prawnej.

Podkreślić trzeba, że prawo nie wymaga, aby na skutek pozorności w każdym wypadku nastąpiło wprowadzenie w błąd lub oszukanie osoby trzeciej, jest jednak konieczne, aby niewystępująca w rzeczywistości wola stron była na zewnątrz upozorowana w sposób wytwarzający przeświadczenie, że zawierająca ją czynność prawna pozorna została dokonana. Wytworzenie takiego nieprawdziwego obrazu ma dotyczyć przede wszystkim wrażenia dokonania określonej czynności prawnej, podczas gdy w rzeczywistości nic się nie zmienia w sferze prawnej stron albo zmiana ma inny charakter, niż wskazuje na to treść złożonych oświadczeń. Wyrażona w takich warunkach czynność prawna, przy spełnieniu pozostałych jej przesłanek jest czynnością pozorną ze względu na objęte nią pozorne oświadczenie woli.

W niniejszej sprawie strona pozwana formułując zarzut pozorności przedwstępnej umowy sprzedaży twierdziła, że w istocie służyła ona ukryciu innej czynności prawnej, jaką było zabezpieczenie umowy pożyczki udzielonej mu przez K. A. (1).. Zaznaczyć trzeba, że stosownie do dyspozycji art. 6 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie pozwanej. Sąd pierwszej instancji zasadnie natomiast przyjął, że pozwany nie naprowadził żadnego obiektywnego dowodu potwierdzającego jego wersję wydarzeń. Żaden z zawnioskowanych przez niego świadków nie miał bowiem w istocie wiedzy o stosunkach prawnych łączących powódkę i pozwanego, natomiast pozwany jako strona procesu nie stanowi obiektywnego źródła dowodowego. Sam fakt, że wersja wydarzeń prezentowana przez pozwanego nie jest wykluczona nie jest wystarczające do oparcia na niej ustaleń faktycznych. O ile twierdzenia pozwanego może uwiarygadniać z jednej strony okoliczność, iż powódka w zasadzie nie interesowała się losem inwestycji, postępem prac budowalnych, zaś z drugiej strony uzgodnienie niższej niż rynkowa cena sprzedaży – to jednakże w obliczu pozostałych dowodów – w tym treści aktu notarialnego, korespondencji stron, zachowania pozwanego – sąd pierwszej instancji mógł zasadnie uznać wersję wydarzeń podaną przez powódkę za bardziej przekonywującą. Sąd Rejonowy odmawiając wiarygodności twierdzeniom pozwanego w szczególności trafnie zwrócił uwagę na zachowanie pozwanego już po zawarciu umowy i po podjęciu decyzji o niemożności jej realizacji. Jest znamienne, że pozwany w żadnym z pism kierowanych do powódki nie powoływał się na pozorność umowy, ale jedynie na „niemożność wywiązania się” z zaciągniętego zobowiązania i wyrażał gotowość zwrotu otrzymanego świadczenia. To wszystko wskazuje, iż w rzeczywistości wolą stron, a przynajmniej powódki (pozwany już wcześniej zawarł inna tożsamą umowę) było zawarcie przedwstępnej umowy właśnie sprzedaży nieruchomości za uzgodnioną cenę, nie zaś zabezpieczenie pożyczki. W szczególności, że gdyby faktycznie taki był cel umowy (pożyczka), w odpowiedzi na pisma pozwanego powódka wskazałaby rachunek bankowy do zwrotu uiszczonej ceny. Również pisma kierowane przez powódkę do pozwanego dotyczyły wykonania postanowień umowy przedwstępnej, nie zaś zwrotu pożyczki. Warto przy tym podkreślić, że okoliczność, iż strony uzgodniły cenę niższą niż rynkowa nie dowodzi prawdziwości wersji pozwanego. Istotne jest bowiem to, że z okoliczności sprawy wynika, iż pozwany wcześniej tj. 30 kwietnia 2012 roku zawarł umowę przedwstępną sprzedaży tożsamego co z powódką lokalu za cenę 145 000 złotych. W tym stanie rzeczy przystępując do kolejnej umowy mógł działać z zamiarem uzyskania korzyści kosztem kolejnego kupującego, a więc w pełni świadomie mógł godzić się na niższą cenę przy zawieraniu drugiej umowy przedwstępnej z powódką, celem szybkiego uzyskania zamierzonego celu. Powyższe – a zatem niższa niż rynkowa cena - wcale zatem nie przesądza, iż obie strony, zgodnie i w porozumieniu zawarły umowę dla pozoru.

Z drugiej strony jednakże wskazać należy, że nawet jeżeli przyjąć hipotetycznie, iż umowa została zawarta dla pozoru, a więc dotknięta jest sankcją bezwzględnej nieważności , to i tak po stronie pozwanego istniałby obowiązek zwrotu otrzymanego świadczenia jako nienależnego. Tymczasem pozwany w żaden sposób nie wykazał, że niezgodne z prawdą było jego oświadczenie zawarte w umowie z dnia 6 lipca 2012 roku o otrzymaniu kwoty 100000 złotych na poczet ceny sprzedaży. W tym stanie rzeczy oczywistym jest, iż żądanie zwrotu sumy wskazanej w pozwie okazało się w pełni usprawiedliwione. Skoro pozwany otrzymał od powódki kwotę na poczet zobowiązania, z którego się nie wywiązał, to zobowiązany jest ją zwrócić.

Mając zatem na uwadze powyższe na mocy art. 386 § 1 k.p.c. należało orzec jak w pkt I sentencji. W pozostałym zakresie apelację po myśli art. 385 k.p.c. oddalono.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego wydano w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Stosownie do wyników postępowania apelacyjnego pozwany powinien zwrócić powódce poniesione koszty postępowania apelacyjnego w postaci wynagrodzenia adwokackiego ustalonego na podstawie § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku poz. 1800 ze zm.).

SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Szaj SSO Tomasz Sobieraj