Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 477/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSA Barbara Białecka

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 13 marca 2018 r. w Szczecinie

sprawy A. N.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o odsetki

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 15 maja 2017 r. sygn. akt VI U 24/17

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. na rzecz A. N. kwotę 240 zł (dwieście czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Barbara Białecka SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak

III A Ua 477/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 24 listopada 2016 r., znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił A. N. prawa do wypłaty odsetek od nieterminowo wypłaconego świadczenia przyznanego ubezpieczonemu prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 4 października 2016 r. (sygn. akt III AUa 71/16) wskazując, że wyrokiem tym sąd odwoławczy częściowo zmienił wyrok Sądu Okręgowego, a ubezpieczony uzyskał prawo do renty od 4 października 2012 r. do 30 września 2015 r. Organ podkreślił, że dnia 1 grudnia 2016 r. świadczenie zostało przelane na rachunek bankowy ubezpieczonego, a odpis prawomocnego wyroku wpłynął do ZUS w dniu 27 października 2016 r. Zatem w ocenie organu brak było podstaw do uwzględnienia roszczenia odsetkowego.

W odwołaniu od powyższej decyzji A. N. wskazał, że postępowanie apelacyjne nie miało żadnego znaczenia merytorycznego i dotyczyło jedynie omyłki w zakresie daty przyznania prawa do renty. Zdaniem ubezpieczonego bezzasadne jest zatem stanowisko organu, że ostatnią okolicznością wyjaśniającą niniejszą sprawę był zwrot akt do ZUS.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumentację przytoczoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 15 maja 2017 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. na rzecz ubezpieczonego A. N. kwotę 11.122,88 zł tytułem ustawowych odsetek od niewypłaconego w terminie świadczenia rentowego.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

A. N. urodził się w dniu (...) W dniu 27 sierpnia 2012 r. złożył do ZUS wniosek o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Od dnia 7 lutego 2012 r. do 3 października 2012 r. skarżący pobierał świadczenie rehabilitacyjne. Orzeczeniem z dnia 10 września 2012 r. lekarz orzecznik ZUS, a następnie orzeczeniem z dnia 5 października 2012 r. komisja lekarska ZUS w Z. ustalili, iż ubezpieczony jest zdolny do pracy. Mając to na względzie organ decyzją z dnia 12 października 2012 r. odmówił A. N. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Ubezpieczony odwołał się od tej decyzji do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Wyrokiem z dnia 15 grudnia 2015 r. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję ZUS z dnia 12 października 2012 r. i przyznał skarżącemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy począwszy od dnia 4 października 2012 r. do 31 września 2015 r. Wyrokiem z dnia 4 października 2016 r. (III AUa 71/16) Sąd Apelacyjny w Szczecinie zmienił częściowo zaskarżony wyrok z dnia 15 grudnia 2015 r. przyznając ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy do dnia 30 września 2015 r., nie zaś do dnia 31 września 2015 r. W dniu 17 maja 2016 r. ubezpieczony złożył wniosek o wypłatę odsetek. Dnia 27 października 2016 r. do organu rentowego wypłynął odpis prawomocnego wyroku w niniejszej sprawie. Decyzją z dnia 24 listopada 2016 r. ZUS odmówił mu prawa do wypłaty odsetek. W dniu 1 grudnia 2016 r. organ rentowy przelał na rachunek bankowy skarżącego zaległe świadczenie rentowe. A. N. odwołał się od decyzji odmawiającej mu prawa do zaległych odsetek.

W toku niniejszego postępowania sąd dopuścił dowód z opinii biegłej sądowej lekarza pulmonologa B. Z. na okoliczność ustalenia, czy komisja lekarska ZUS uznając w dniu 5 października 2012 r., że ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy, dysponowała pełną dokumentacją świadczącą o dalszej niezdolności do pracy ubezpieczonego i jakie to były zaświadczenia lekarskie; czy w trakcie procesu o rentę zostały złożone nowe zaświadczenia lekarskie, które przesądzałyby o dalszej niezdolności do pracy (nowe okoliczności) i jakie to były dokumenty. Biegła sądowa lekarz pulmonolog B. Z. ustaliła, że komisja lekarska ZUS orzekając w dniu 5 października 2012 r. dysponowała pełną dokumentacją medyczną. Dokumentacja, ta była pełna, wystarczającą i przesądzająca o dalszej niezdolności do pracy skarżącego. Jedynym badaniem wykraczającym czasowo poza datę badania przez komisję lekarską ZUS było zdjęcie RTG klatki piersiowej, które nie miało znaczenia z punktu widzenia orzeczniczego. W trakcie procesu nie zostały złożone żadne nowe zaświadczenia lekarskie, które miałyby znaczenie dla oceny zdolności do pracy wnioskodawcy, lekarz orzecznik ZUS oraz komisja lekarska ZUS niezbyt wnikliwie zapoznali się z kartą informacyjną z Oddziału (...) z okresu: czerwiec – lipiec 2012 r., gdzie oprócz stosowania rehabilitacji wykonano badania diagnostyczne wskazujące na znaczne lub dość znaczne zaburzenia wentylacji prowadzące nawet do niewydolności oddechowej (łagodnej). Dodatkowo w epikryzie napisano, że nie uzyskano poprawy w zakresie wydolności oddechowej. Efektem braku uważnej analizy tej karty informacyjnej była nieprawidłowa ocena zdolności do pracy.

A. N. przysługuje prawo do odsetek ustawowych od niewypłaconego w terminie świadczenia rentowego, w kwocie 11.122,88 zł.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 85 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (j. t. Dz. U. z 2016 r., poz. 963; powoływana dalej jako: ustawa systemowa) przy uwzględnieniu orzecznictwa Sądu Najwyższego wyjaśniającego pojęcie błędu organu rentowego przy wydawaniu decyzji, Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie wykazało ponad wszelką wątpliwość, iż organ rentowy popełnił błąd będący przyczyną wydania decyzji ustalającej brak podstaw do przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, i w efekcie powodujący opóźnienie w przyznaniu świadczenia. Ocena stanu zdrowia wnioskodawcy i nieuznanie jego niezdolności do pracy przez członków komisji lekarskiej ZUS – było błędem – co ewidentnie wynika z opinii biegłej B. Z..

Sąd meriti, po przeanalizowaniu tej opinii w pełni podzielił jej stanowisko uznając, że biegła w sposób jasny i nie budzący żadnych wątpliwości przedstawiła powody swoich twierdzeń. Natomiast zarzuty organu rentowego skierowane przeciwko wnioskom płynącym z opinii tej biegłej, w ocenie tego sądu, pozbawione są merytorycznego uzasadnienia i stanowią jedynie polemikę z prawidłową oceną zgromadzonego materiału dowodowego. Według tego sądu w sprawie nie zachodziły okoliczności przemawiające za dopuszczeniem dowodu z uzupełniającej opinii biegłych sądowych oraz opinii kolejnych biegłych sądowych, albowiem okoliczności sporne w sprawie zostały już wyjaśnione. Sąd Apelacyjny przyznając skarżącemu prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy swoje stanowisko oparł przede wszystkim na opinii biegłej pulmonolog B. Z.. Ta opinia została w sprawie VI U 1171/12 potwierdzona przez kolejnego biegłego lekarza pulmonologa M. R.. Co do oceny opinii sporządzonej przez biegłą sądową W. W. to opinia ta została uznana za niewiarygodną i w związku z tym nie stanowiła podstawy ustaleń faktycznych w sprawie VI U 1171/12. Brak tym samym podstaw by opinią tej biegłej sąd miał się posiłkować i w niniejszym procesie. Sąd Okręgowy miał bowiem na uwadze, że sprawa VI U 1171/12 została już prawomocnie zakończona, a skarżący nabył prawo do renty, wbrew stanowisku tejże biegłej sądowej. W orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2009 r., I UK 37/09, czytamy: „sąd nie musi przeprowadzić dowodu zgłoszonego przez stronę, jeżeli uzna, że okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione (art. 217 § 2 k.p.c.).” Granicę obowiązku prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego wyznacza bowiem, podlegająca kontroli instancyjnej, ocena czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy. Sąd nie jest obowiązany dopuścić dowodu z opinii kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia nie jest korzystna dla strony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 r., II CR 817/73, LEX nr 7404). Żądanie takie jest bezpodstawne, jeżeli Sąd uzyskał od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 września 1999 r., II UKN 96/99, OSNAP 2000/23/869). W świetle art. 286 k.p.c. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych lub z opinii instytutu, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas, gdy opinia złożona już do sprawy zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 r., II CR 817/73, niepublikowany), a taka sytuacja w niniejszej sprawie nie występuje. Odmienne stanowisko oznaczałoby, bowiem przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z kolejnej opinii biegłych, by się upewnić, czy biegli nie byliby jednak takiego zdania, jak strona. Zatem sąd pierwszej instancji zaznaczył, że potrzeba uzupełnienia opinii przez biegłych powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z opinii dotychczas złożonej. Sam fakt, że biegli wydali opinię niezgodną z oczekiwaniem organu, nie stanowi podstawy do dopuszczenia dowodu z opinii uzupełniającej. Opinia biegłych podlega swobodnej ocenie dowodów, przy ocenie której sąd zobligowany jest stosować kryteria szczególne, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania wyrażonego w niej stanowiska. W taki też sposób sąd ocenił przedłożoną do sprawy opinię, uważając ją za w pełni wiarygodną.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na ustalenie, iż organ dopuścił się błędu polegającego na dokonaniu przez członków komisji lekarskiej ZUS nieprawidłowej oceny stanu zdrowia skarżącego. Opinię biegłej wydaną w niniejszej sprawie sąd ten ocenił jako dowód wartościowy, stanowiący podstawę ustaleń faktycznych. Opinia ta stanowi miarodajne źródło wiadomości specjalnych w procesie. Nie ujawniły się żadne okoliczności w sprawie, które podważałby rzetelność sporządzonej opinii. Argumentacja biegłej jest w ocenie sądu przekonująca. Opinia jest również obiektywna albowiem biegła nie miała żadnego interesu w tym by poczynić ustalenia odmiennie od faktycznych.

Następnie sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych obowiązuje zasada kontradyktoryjności, i tak zgodnie z art. 6 k.c. obowiązek dowodzenia powoływanych przez stronę okoliczności koresponduje z wyrażoną w art. 232 k.p.c. zasadą inicjatywy procesowej stron. Ubezpieczony z tego obowiązku się wywiązał. Biegła sądowa w sposób jednoznaczny wskazała na ewidentny błąd komisji lekarskiej ZUS. Skoro organ rentowy w dacie wydawania decyzji miał możliwość ustalenia w sposób prawidłowy stanu faktycznego na podstawie dowodów, którymi wówczas dysponował, to ubezpieczonemu należne są odsetki od niewypłaconego w terminie świadczenia rentowego.

Ostatnią okolicznością niezbędna do wydania decyzji było zdaniem Sądu Okręgowego orzeczenie komisji lekarskiej ZUS z dnia 5 października 2012 r. Mając zatem na uwadze wskazany w art. 118 ustawy emerytalnej 30 dniowy termin, organ rentowy powinien był wydać decyzję najpóźniej w dniu 6 listopada 2012 r. Natomiast z § 2 ust.1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 lutego 1999 r. w sprawie szczegółowych zasad wypłacania odsetek za opóźnienie w ustalaniu lub wypłacie świadczeń z ubezpieczenia społecznego (Dz. U nr 12, poz.104) wynika, że odsetki wypłaca się za okres od dnia następującego po upływie terminu na ustalenie prawa do świadczeń lub ich wypłaty, przewidzianego w przepisach określających zasady przyznawania i wypłacania tych świadczeń, do dnia wypłaty świadczeń. Ustęp kolejny dodatkowo wskazuje, iż okres opóźnienia w ustalaniu prawa do świadczeń i ich wypłacie liczy się od dnia następującego po upływie terminu na wydanie decyzji, a okres opóźnienia w wypłaceniu świadczeń okresowych liczy się od dnia następującego po ustalonym terminie ich płatności. Skoro organ rentowy w terminach przewidzianych w przepisach określających zasady przyznawania i wypłacania świadczeń pieniężnych nie wypłacił należnego świadczenia, to na podstawie art. 85 ust. 1 ustawy systemowej konieczne okazało się zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego odsetek w wysokości określonej w tym przepisie. Termin wypłaty świadczenia przypada na 10-go dnia każdego miesiąca. W niniejszej sprawie był to dzień 10 listopada 2012 r. Ubezpieczony zgodził się z wyliczenia wysokości odsetek dokonanymi przez organ rentowy. Sąd również nie miał zastrzeżeń do tych wyliczeń, uznając je za w pełni wiarygodne.

Mając na uwadze powyższe sąd pierwszej instancji na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i zasądził od organu rentowego na rzecz A. N. odsetki ustawowe od niewypłaconego w terminie świadczenia rentowego w kwocie 11.122,88 zł.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodził się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na uznaniu, że organ rentowy wskutek błędu przy orzekaniu o niezdolności do pracy ubezpieczonego pozostawał w zwłoce z ustaleniem prawa do świadczenia rentowego ubezpieczonemu od dnia 7 listopada 2012 r. poczynając, pomimo iż przeprowadzone postępowanie dowodowe tych okoliczności nie potwierdziło;

2)  naruszenie prawa procesowego, a mianowicie art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskutek przyjęcia, że opinia komisji lekarskiej z dnia 5 października 2012 r. nie mieściła się w dopuszczalnych granicach błędu interpretacyjnego.

Mając na uwadze powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,

ewentualnie

- zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania,

- zasądzenie kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że wbrew stanowisku sądu pierwszej instancji przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowania dowodowe - opinie biegłych - nie potwierdziły winy i błędu orzeczniczego komisji lekarskiej ZUS. Apelujący podkreślił, że opinie wydawane w sprawie przez biegłych sądowych były niejednoznaczne, a Sąd oparł swoją ocenę tylko na opiniach, które były korzystne dla ubezpieczonego. W toku postępowania Sąd nie uwzględnił wniosku organu o wydanie opinii przez biegłych z dziedziny medycyny pracy i pulmonologii, a zdaniem skarżącego z uwagi na niejednoznaczne opinie wydawane przez biegłych, uwzględnienie takiego wniosku było zasadne. Przy czym, organ podkreślił, że między wydaniem pierwszej opinii przez biegłą z zakresu pulmunologii - której sąd nie uznał za miarodajną, a kolejną opinią biegłego pulmunologa, która stała się podstawą do uznania ubezpieczonego za osobę niezdolną do pracy, a w konsekwencji do uznania błędu organu w zakresie oceny jego stanu zdrowia, upłynął prawie rok. Tak długi okres w przebiegu schorzenia może mieć wpływ na jego ocenę w zakresie niezdolności do pracy.

W odpowiedzi na apelację A. N., reprezentowany przez pełnomocnika, wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję wg norm przepisanych podnosząc, że stanowisko zaprezentowane w apelacji oraz podniesione w niej zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Zdaniem ubezpieczonego złożona apelacja stanowi tylko polemikę z prawidłowym wyrokiem sądu pierwszej instancji. Stąd też strona podtrzymała w całości swoją dotychczasową argumentację podniesioną w niniejszej sprawie, a w szczególności w złożonym odwołaniu, albowiem w świetle treści apelacji nie straciła ona swojej trafności i aktualności. W szczególności, zdaniem ubezpieczonego, sąd pierwszej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe z najwyższą starannością, aby wyjaśnić wszystkie kwestie sporne i niejasności.

Ubezpieczony podkreślił, że dowód z opinii biegłej sądowej przeprowadzony w niniejszej sprawie wykazał jednoznacznie, iż błąd popełniony przez organ rentowy w zakresie ustalania zdolności do pracy A. N. nie miał charakteru uzasadnionego (był wynikiem niedbalstwa), a ponadto istniał od samego początku niniejszej sprawy. W konsekwencji pierwszy z zarzutów apelacyjnych, odnoszący się do błędu w ustaleniach faktycznych, jest całkowicie chybiony, albowiem dowody zebrane w niniejszej sprawie jednoznacznie potwierdzają istnienie zawinionego błędu po stronie organu rentowego, z zakreśleniem jego ram czasowych.

Nadto zdaniem ubezpieczonego prawidłowo dokonane ustalenia w niniejszej sprawie doprowadziły sąd pierwszej instancji do jedynego możliwego rozstrzygnięcia w sprawie, a więc przyjęcia, że organ rentowy w dacie wydawania swych decyzji miał możliwość ustalenia w sposób prawidłowy stanu faktycznego na podstawie dowodów, którymi wtedy dysponował, a więc należne są A. N. odsetki od niewypłaconego w terminie świadczenia rentowego. Analiza materiału dowodowego przeprowadzona przez sąd pierwszej instancji miała charakter kompleksowy i bardzo wnikliwy, wzięła pod uwagę cały materiał dowodowy i doprowadziła w konsekwencji do prawidłowych i rzetelnych ustaleń.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja organu nie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z brzmieniem art. 85 ust. 1 ustawy systemowej, jeżeli Zakład -w terminach przewidzianych w przepisach określających zasady przyznawania i wypłacania świadczeń pieniężnych z ubezpieczeń społecznych lub świadczeń zleconych do wypłaty na mocy odrębnych przepisów albo umów międzynarodowych - nie ustalił prawa do świadczenia lub nie wypłacił tego świadczenia, jest obowiązany do wypłaty odsetek od tego świadczenia w wysokości odsetek ustawowych określonych przepisami prawa cywilnego. Nie dotyczy to przypadku, gdy opóźnienie w przyznaniu lub wypłaceniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które Zakład nie ponosi odpowiedzialności.

Cytowany przepis stanowi podstawę do przyznania osobie ubezpieczonej odsetek, w wysokości odsetek ustawowych określonych przepisami prawa cywilnego, w razie nie ustalenia dla niej w terminie prawa do świadczenia lub też jego niewypłacenia. Ustawodawca zastrzegł jednakże, że nie dotyczy to przypadku, gdy opóźnienie w przyznaniu lub wypłacie świadczenia jest następstwem okoliczności, za które organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności.

W przypadku świadczeń rentowych terminy te określa art. 118 ust. 1 i ust. 1a ustawy emerytalnej. Przewidują one, że organ rentowy wydaje decyzję w sprawie prawa do świadczenia lub ustalenia jego wysokości po raz pierwszy w ciągu 30 dni od wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania tej decyzji, a w razie ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości orzeczeniem organu odwoławczego za dzień wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji uważa się również dzień wpływu prawomocnego orzeczenia organu odwoławczego, jeżeli organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Zatem Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma 30 dni na wydanie prawidłowej decyzji licząc od chwili wyjaśnienia ostatniej niezbędnej okoliczności, rozumianej, jako ostatni fakt konieczny, z punktu widzenia przesłanek nabycia prawa, do ustalenia samego istnienia prawa wnioskodawcy do świadczenia.

W przypadku, gdy prawo zostaje przyznane orzeczeniem Sądu, 30 dniowy termin jest liczony od momentu doręczenia wyroku, ale jedynie wówczas, gdy ustalenie prawa do świadczenia dopiero w postępowaniu sądowym nie było następstwem okoliczności, za które ponosi odpowiedzialność organ rentowy. W przeciwnym wypadku, gdy opóźnienie w ustaleniu prawa do świadczenia było spowodowane okolicznościami, za które odpowiada organ rentowy (np. błędne orzeczenie lekarza orzecznika ZUS lub komisji lekarskiej ZUS w sprawie niezdolności do pracy), termin ten będzie liczony od dnia, w którym organ rentowy, gdyby działał prawidłowo, powinien był ustalić prawo do świadczenia.

Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 25 stycznia 2005 r., I UK 159/04 (OSNP 2005/19/308), zgodnie z którym wydanie przez organ rentowy niezgodnej z prawem decyzji odmawiającej wypłaty świadczenia w sytuacji, gdy było możliwe wydanie decyzji zgodnej z prawem, zwłaszcza, gdy ubezpieczony wykazał wszystkie przesłanki świadczenia, oznacza, że opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które organ rentowy ponosi odpowiedzialność, choćby nie można było mu zarzucić niestaranności w wykładni i zastosowaniu prawa. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy wyjaśnił, że wówczas, gdy organ rentowy w chwili wydania zaskarżonej decyzji miał wszystkie potrzebne dane pozwalające na wydanie decyzji zgodnej z prawem, a po stronie ubezpieczonego nie występował obowiązek wykazania żadnych innych okoliczności uzasadniających jego wniosek, to dla obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie w wypłacie świadczenia nie mogą mieć znaczenia okoliczności dotyczące przebiegu postępowania sądowego, zwłaszcza, gdy w tym postępowaniu nie ustalono żadnych nowych przesłanek wypłaty świadczenia, których wykazanie ciążyło na ubezpieczonym, a które nie były znane (nie mogły być znane) organowi rentowemu. Z kolei w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 czerwca 2012 r., III UK 110/11 (LEX nr 1227452) Sąd Najwyższy przyjął, iż w celu ustalenia, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienie spowodowane błędem w ustaleniach faktycznych, konieczne jest wykazanie, że w przepisanym terminie ZUS nie dysponował materiałem umożliwiającym przyznanie świadczenia. Jednakże nawet w takiej sytuacji Sąd Najwyższy dodatkowo podkreślił konieczność uwzględnienia tego, czy organ rentowy w ramach swoich kompetencji i nałożonych obowiązków poczynił wszystkie możliwe ustalenia faktyczne i wyjaśnił wszystkie okoliczności konieczne do wydania decyzji.

W niniejszej sprawie niekwestionowane są ustalenia faktyczne, z których wynika, że Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wyrokiem z dnia 15 grudnia 2015 r. zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 12 października 2012 r. i przyznał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy na okres od 4 października 2012 r. do 30 września 2015 r. (sygn. akt VI U 1171/12).

Z uwagi na wniosek ubezpieczonego o przyznanie mu prawa do odsetek ustawowych za opóźnienie oraz odmowną w tym przedmiocie decyzję ZUS konieczne okazało się ustalenie, czy obiektywnie nieprawidłowa decyzja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 12 października 2012 r. odmawiająca ubezpieczonemu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, była następstwem okoliczności leżących po stronie organu rentowego.

Wbrew stanowisku apelacji, sąd odwoławczy uznał, że Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny. Uczynił to w oparciu o akta sprawy VI U 1171/12 (o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy) oraz opinię biegłej pulmonolog z dnia 13 lutego 2017 r. wydaną w niniejszym postępowaniu. Na tej podstawie Sąd Okręgowy właściwie przyjął, że organ niezasadnie decyzją z dnia 12 października 2012 r. odmówił A. N. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Przedmiotowa decyzja została wydana w oparciu o błędną ocenę stanu zdrowia wnioskodawcy dokonaną przez lekarzy orzeczników ZUS i Komisję Lekarską ZUS. Jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego biegli sądowi wydający opinie o stanie zdrowia wnioskodawcy w sprawie VI U 1171/12, dysponowali tożsamą jak organ dokumentacją medyczną. Fakt ten podkreśliła biegła pulmonolog B. Z., której opinia z dnia 8 listopada 2014 r. w postępowaniu o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy została uznana tak przez Sąd Okręgowy, jak i Sąd Apelacyjny za rozstrzygającą. Swoje stanowisko biegła podtrzymała w opinii z dnia 13 lutego 2017 r., złożonej w postępowaniu pierwszoinstancyjnym w rozpoznawanej sprawie. Dwukrotnie zatem biegła podkreślała, że lekarz orzecznik ZUS i komisja lekarska ZUS nie dość wnikliwie zapoznali się z kartą informacyjną z Oddziału (...) wystawioną za okres czerwiec-lipiec 2012 r., gdzie oprócz wskazania o stosowanej rehabilitacji, wskazano również na wykonanie badań diagnostycznych wskazujących na znaczne lub dość znaczne zaburzenia wentylacji prowadzące nawet do przejściowej niewydolności oddechowej (łagodnej). Zdaniem biegłej nieprawidłowa ocena zdolności do pracy była efektem braku uważnej analizy powyższej karty informacyjnej.

Nadto należy podkreślić, że ubezpieczony w toku postępowania sądowego o prawo do renty nie przedstawił żadnych nowych dokumentów, żadnych nowych dowodów w sprawie, o których organ rentowy w trakcie postępowania administracyjnego nie wiedział, lub nie mógł wiedzieć. Z poszanowaniem zatem powołanego na wstępie orzecznictwa Sądu Najwyższego stwierdzić należy, że sąd pierwszej instancji zasadnie przyjął, że jeżeli lekarz orzecznik oraz komisja lekarska ZUS dysponowali pełną dokumentację medyczną, która uzasadniała stwierdzenie niezdolności do pracy, a mimo to błędnie uznali, że wnioskodawca jest zdolny do pracy, to ZUS ponosi odpowiedzialność z tytułu wadliwej oceny stanu zdrowia ubezpieczonego dokonanej na etapie postępowania przed ZUS.

Nie znajduje uzasadnienia także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek przyjęcia, że opinia komisji lekarskiej z dnia 5 października 2012 r. nie mieściła się w dopuszczalnych granicach błędu interpretacyjnego. Przepis ten wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów, zgodnie z którą sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis art. 233 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., nakłada na sąd orzekający obowiązek: po pierwsze - wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie - uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie - skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte - wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej - wyższej instancji i skarżącemu - na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte - przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Przy czym w utrwalonym orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza więc stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone między innymi w: postanowieniu z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753; wyroku z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347; postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Innymi słowy, zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla strony skarżącej ustaleń faktycznych, opartych na własnej, korzystnej dla strony ocenie materiału dowodowego. Z tego powodu nieuprawnione jest stanowisko apelującego o konieczności ustalenia, czy organ rentowy działał „w graniach dopuszczalnego błędu interpretacyjnego”. Skarżący bezpodstawnie domaga się, by w oparciu o pozaustawowe pojęcie, któremu sam nie nadał konkretnej treści, sąd drugiej instancji potwierdził brak odpowiedzialności po jego stronie. Zaznaczyć trzeba, że na mocy rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej z dnia 14 grudnia 2004 r. w sprawie orzekania o niezdolności do pracy, lekarz orzecznik wydaje orzeczenie na podstawie dokumentacji dołączonej do wniosku oraz po przeprowadzeniu bezpośredniego badania stanu zdrowia osoby, w stosunku do której ma być wydane orzeczenie (§ 4 ust. 1). Lekarz orzecznik może, przed wydaniem orzeczenia, uzupełnić dokumentację dołączoną do wniosku, w szczególności o opinie lekarza konsultanta lub psychologa albo o wyniki badań dodatkowych lub obserwacji szpitalnej (§ 4 ust. 3). Mając ponadto na uwadze dwuetapowość orzekania o niezdolności do pracy i możliwość weryfikacji orzeczenia lekarza orzecznika przez komisję lekarską ZUS (do której odpowiednio stosuje się m. in. § 4 cyt. rozporządzenia), w ocenie sądu odwoławczego stwierdzić należało, że obowiązujące przepisy nie przewidują „dopuszczalnych granic błędu interpretacyjnego” po stronie organu. W przypadku stwierdzenia błędu takiego jak w niniejszej sprawie, po stronie ZUS powstaje obowiązek wypłaty ustalonych odsetek od nieprzyznanego świadczenia, których wysokość w niniejszej sprawie ustalił organ rentowy na zobowiązanie sądu, a ubezpieczony zgodził się z tym wyliczeniem.

Uznając zatem zarzuty apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za nieuzasadnione, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił ją w całości.

Dla porządku Sąd Apelacyjny zwraca uwagę na niewłaściwą formułę sentencji wyroku Sądu Okręgowego. Mianowicie na sądzie ubezpieczeń społecznych, jako organie odwoławczym, zgodnie z art. 118 ust. 1a ustawy emerytalnej spoczywa obowiązek ustalenia „prawa do świadczenia lub jego wysokości”. Podczas, gdy sąd pierwszej instancji sformułował sentencję w ten sposób, że zasądził od organu na rzecz ubezpieczonego wyłącznie określoną kwotę pieniężną, co jest procedowaniem typowym w sprawach cywilnych (np. o zapłatę). Taka konstrukcja sentencji może rodzić wątpliwości strony wygrywającej co do podstawy prawnej ustalenia wysokości należnych jej kosztów procesu. Niemniej uwagi powyższe mają znaczenie marginalne i pozostają bez wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., przy zastosowaniu zasady wyrażonej w art. 98 k.p.c., sąd odwoławczy orzekł o kosztach zastępstwa procesowego za drugą instancję, zgodnie z wnioskiem wygrywającego spór ubezpieczonego. Przedmiotem sprawy było prawo do wypłaty odsetek. Sprawa ta, w ocenie Sądu Apelacyjnego, należy do spraw wyodrębnionych rodzajowo w § 9 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.). Mianowicie jest sprawą o świadczenie pieniężne z ubezpieczenia społecznego, dla której przepis § 9 przewiduje inny sposób ustalenia stawki, aniżeli według wartości przedmiotu sprawy. W konsekwencji uznania, że sprawa niniejsza jest niewątpliwie sprawą z zakresu ubezpieczeń społecznych, wysokość stawki minimalnej winna być określona według zasad przewidzianych w § 9 ust. 2 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia. Według przepisu § 9 ust. 2 stawki minimalne wynoszą 180 zł w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego. Zgodnie zaś z § 10 ust. 1 pkt 2 stawki minimalne wynoszą za prowadzenie sprawy w postępowaniu apelacyjnym przed sądem apelacyjnym 75% stawki minimalnej, nie mniej niż 240 zł.

SSA Anna Polak SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka