Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 250/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lutego 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2018 r. w Szczecinie

sprawy M. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 19 stycznia 2017 r. sygn. akt VI U 693/15

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko SSO del. Gabriela Horodnicka

- Stelmaszczuk

III A Ua 250/17

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją z dnia 8 lipca 2015 r. odmówił M. K. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że komisja lekarska ZUS orzeczeniem z dnia 25 maja 2015 r. uznała, iż ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji M. K. wniosła o jej zmianę i przyznanie jej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy podnosząc, że cierpi na wiele schorzeń ortopedycznych, neurologicznych oraz kardiologicznych.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując argumentację przywołaną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał ubezpieczonej M. K. prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od 1 marca 2015 r. do 22 września 2018 r.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

M. K. urodziła się w dniu (...) Ubezpieczona legitymuje się wykształceniem średnim: technik budowlany i technik hotelarstwa. W czasie swojej aktywności zawodowej ubezpieczona pracowała na stanowiskach robotnika, referenta ds. pracowniczych, inspektora w dziale rozliczeń budów (w latach 1977-1982), specjalisty ds. limitowania (w latach 1982-1984), konduktora wagonu sypialnego (w latach 1984-1989), sprzątaczka (w latach 2007-2014).

W okresie od grudnia 1997 r. do lutego 1998 r. ubezpieczona była hospitalizowana na Oddziale (...). Ubezpieczona była wówczas konsultowana psychiatrycznie: obserwacja w kierunku zespołu paranoidalnego w przebiegu choroby B.. Zalecono wówczas opiekę w PZP.

W okresie od dnia 23 lipca 2007 r. do 14 sierpnia 2007 r. ubezpieczona była hospitalizowana na Oddziale (...) ZOZ Z. z rozpoznaniem utrwalonych zaburzeń urojeniowych.

W okresie od dnia 5 maja 2014 r. do 21 maja 2014 r. ubezpieczona była hospitalizowana na Oddziale O. z rozpoznaniem zaburzeń urojeniowych. W danych o przebiegu choroby wskazano wówczas, że po wypisie z ostatniej hospitalizacji przez około 2 lata ubezpieczona przyjmowała zalecane leki, poddawała się kontroli w PZP, funkcjonowała dość dobrze. Po odstawieniu leków jej funkcjonowanie stopniowo się pogarszało. Urządzała awantury w Przychodniach oraz w domu, twierdziła iż jest ofiarą niekompetencji i celowych działań służby zdrowia, mających na celu jej zaszkodzić. Do szpitala została przywieziona przez pogotowie ratunkowe, po interwencji policji z powodu awantury domowej. Wskazano, że po przyjęciu twierdziła, iż policja, pogotowie i sąsiedzi są w zmowie przeciw niej. Nie wyraziła zgody na leczenie, została przyjęta wbrew jej woli w trybie art. 24 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Wskazano, że w wyniku zastosowanego leczenia uzyskano wyrównanie nastroju i ustąpienie objawów psychotycznych. Pacjentka nabrała częściowego wglądu, deklarowała gotowość dalszego leczenia w warunkach ambulatoryjnych.

W dniu 11 marca 2015 r. M. K. złożyła w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych Oddziale w S. wniosek o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. W dniu 20 kwietnia 2015 r. lekarz orzecznik ZUS po przeprowadzonym badaniu uznał, iż M. K. nie jest osobą niezdolną do pracy. Po złożeniu przez ubezpieczoną sprzeciwu od powyższego orzeczenia została ona poddana badaniu przez komisję lekarską ZUS, która w dniu 25 maja 2015 r. wydała orzeczenie, w którym podtrzymała opinię lekarza orzecznika ZUS stwierdzając, że ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy. Lekarze orzecznicy ZUS rozpoznali u ubezpieczonej zespół bólowy kręgosłupa szyjnego w przebiegu zmian dyskopatycznych, nadciśnienie tętnicze stabilne oraz przebyty zespół urojeniowy.

Ubezpieczona legitymuje się stażem ubezpieczeniowym w wymiarze 21 lat, 2 miesięcy i 25 dni, w tym 20 lat, 9 miesięcy i 19 dni okresów składkowych. W ostatnim dziesięcioleciu przed złożeniem wniosku o rentę oraz przed powstaniem niezdolności do pracy wykazała 5 lat ubezpieczenia.

Według stanu na dzień wydania zaskarżonej decyzji istniały podstawy do rozpoznania u ubezpieczonej:

- utrwalonych zaburzeń urojeniowych,

- zmian dyskopatycznych kręgosłupa szyjnego z okresowym zespołem bólowym w wywiadzie,

- nadciśnienia tętniczego,

- zespołu Gilberta,

- przebytej niedokrwistości megaloblastycznej

- otyłości.

Z uwagi na zaburzenia zdrowia psychicznego ubezpieczona jest całkowicie niezdolna do pracy od maja 2014 r. (data ostatniej hospitalizacji psychiatrycznej) okresowo do 22 września 2018 r. Ubezpieczona posiada potwierdzone dwukrotną hospitalizacją psychiatryczną rozpoznanie utrwalonych zaburzeń urojeniowych, które nadal się utrzymują, co potwierdza postawa i zachowanie ubezpieczonej podczas badania przez biegłych z zakresu psychiatrii (dyssymulacja choroby). Ubezpieczona po wypisie z ostatniej hospitalizacji (2014 r.) nie leczy się psychiatrycznie, ponieważ nie zgadza się z diagnozą choroby psychicznej i nie chce poddać się leczeniu psychiatrycznemu. Ukrywa (dyssymuluje) objawy psychotyczne, jednak jej liczne pisma potwierdzają zaburzenia myślowe typowe dla zespołu urojeniowego (urojenia prześladowcze, ksobne, hipochondryczne). W takcie badania psychiatrycznego stwierdzono, że ubezpieczona ujawnia niestabilność emocjonalną, drażliwość, wypowiada urojenia prześladowcze i hipochondryczne. Pozostałe schorzenia nie powodują długotrwałej niezdolności ubezpieczonej do pracy. Nie stwierdzono objawów ostrego zespołu bólowego ani neurologicznych objawów ubytkowych. Również schorzenia z zakresu chorób wewnętrznych i kardiologii nie powodowały niezdolności ubezpieczonej do pracy. Nadciśnienie tętnicze przebiega bez powikłań, nie stwierdzono dotąd zmian narządowych. Zespół Gilberta jest bezobjawowym klinicznie zespołem chorobowym, nie upośledza funkcji wątroby. Niedokrwistość może wymagać leczenia farmakologicznego, ale ubezpieczona od lat praktycznie się nie leczy.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 57 i 58 w związku z art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2016 r., poz. 887 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalno-rentowa), Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że w rozpoznawanej sprawie spór dotyczył wyłącznie tego, czy ubezpieczona jest osobą niezdolną do pracy, i ewentualnie w jakim stopniu oraz czy jest to niezdolność trwała czy okresowa. Ustalenia w tym zakresie poczynione zostały przez Sąd Okręgowy w oparciu o analizę dokumentacji lekarskiej pozostającej w dyspozycji organu rentowego oraz – przede wszystkim - na podstawie dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy z zakresu neurologii, ortopedii, kardiologii oraz psychiatrii. Autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości sądu. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji, oraz w sposób rzetelny, stąd też sąd ocenił je jako wiarygodne.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że opinie zostały wydane przez biegłych sądowych - specjalistów posiadających wieloletnią praktykę zawodową, nadal czynnie pracujących z pacjentami, po uprzednio przeprowadzonym badaniu ubezpieczonej oraz wcześniejszej analizie treści dotyczącej jej dokumentacji lekarskiej. Opinie te należy uznać za jasne i spójne, a wnioski w nich zawarte logiczne i przekonywająco uzasadnione. W związku z powyższym opinie została uznane za miarodajne. Przy tym sąd meriti podkreślił, że kluczowe rozstrzygnięcie dla niniejszej sprawy miały opinie biegłych z zakresu psychiatrii, gdyż to właśnie rozpoznane zaburzenia natury psychiatrycznej uzasadniały w niniejszym postępowaniu uznanie ubezpieczonej za osobę całkowicie okresowo niezdolną do pracy. Pozostałe rozpoznane u ubezpieczonej schorzenia ujęte w rozpoznaniu zarówno neurologicznym, ortopedycznym jak i kardiologicznym nie powodowały niezdolności do pracy. Zatem sąd wskazał, że w sprawie zostały przeprowadzone dowody z opinii dwóch niezależnych biegłych z zakresu psychiatrii, którzy zgodnie w sposób jednoznaczny stwierdzili, iż zaburzenia zdrowia psychicznego czynią ubezpieczoną osobą całkowicie niezdolną do pracy. Na podstawie przeprowadzonego badania lekarskiego ubezpieczonej (wyłącznie przez biegłego G. B., gdyż w czasie badania przez biegłą M. Ś. ubezpieczona odmówiła podanie się temu badaniu, stąd opinia tej biegłej miała charakter zaoczny) oraz po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną biegli ustalili, że istnieją podstawy do rozpoznania u ubezpieczonej potwierdzonych dwukrotną hospitalizacją psychiatryczną utrwalonych zaburzeń urojeniowych. W ocenie biegłych stopień nasilenia zaburzeń zdrowia psychicznego czyni ubezpieczona całkowicie niezdolną do pracy. Jako datę powstania tejże niezdolności do pracy biegli przyjęli zgodnie datę ostatniej hospitalizacji psychiatrycznej ubezpieczonej (maj 2014 r.) Biegły G. B. wskazał przy tym, że biorąc pod uwagę stan psychiczny ubezpieczonej w dniu przeprowadzania przez niego badania (bezkrytycyzm, utrwalone zaburzenia myślenia) zasadne jest uznanie ubezpieczonej za całkowicie niezdolną do pracy na okres 2 lat od daty przeprowadzenia badania przez tego biegłego.

Jednocześnie sąd meriti zauważył, że Przewodnicząca Komisji Lekarskich (PKL) wniosła zarzuty do wydanych w sprawie opinii psychiatrycznych, co spowodowało dopuszczenie dowodu z opinii drugiego biegłego z zakresu psychiatrii, który to dowód – jak wskazano wyżej – potwierdził tylko pierwszą opinię biegłej M. Ś.. Zarzuty PKL w żaden sposób nie podważyły wiarygodności i rzetelności sporządzonych w sprawie przez biegłych M. Ś. i G. B. ekspertyz. PKL ograniczyła się bowiem de facto wyłącznie do wskazania, że w analizowanym przypadku co najwyżej można mówić o „przebytych” zaburzeniach zdrowia psychicznego, gdyż ubezpieczona od ostatniej hospitalizacji, która miała miejsce w 2014 r. nie leczy się psychiatrycznie, nie przedstawiła żadnej dodatkowej dokumentacji medycznej potwierdzającej odchylenia w zakresie zdrowia psychicznego po tej dacie.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że niespornym było, iż ubezpieczona po odbyciu ostatniej hospitalizacji (2014 r.) nie podejmowała leczenia psychiatrycznego. Biegli z zakresu psychiatrii wyjaśnili jednak, że nie zgadzają się z ustaleniami lekarzy orzeczników, że świadczy to o „przebytym” epizodzie choroby. Biegli wyjaśnili, że brak podejmowania przez ubezpieczoną leczenia psychiatrycznego po ostatniej hospitalizacji wynika z tego, iż ubezpieczona nie zgadza się z diagnozą choroby psychicznej, ukrywa (dyssymuluje) objawy psychotyczne. Jednocześnie biegły G. B. zauważył, że zaburzenia myślowe typowe dla zespołu urojeniowego (urojenia prześladowcze, ksobne, hipochondryczne) potwierdza treść licznych pism sporządzanych przez ubezpieczoną. Również w takcie badania psychiatrycznego biegły G. B. stwierdził, że ubezpieczona ujawnia niestabilność emocjonalną, drażliwość, wypowiada urojenia prześladowcze i hipochondryczne. Co więcej, sąd podkreślił, że z karty informacyjnej leczenia szpitalnego z maja 2014 r. wynika jednoznacznie, że hospitalizacja psychiatryczna ubezpieczonej, która miała miejsce w okresie od 5 do 21 maja 2014 r. nie miała charakteru dobrowolnego. Do szpitala ubezpieczona została przywieziona przez pogotowie ratunkowe, po interwencji policji, nie wyraziła zgody na leczenie, została przyjęta wbrew woli w trybie art. 24 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. W epikryzie wskazano, że w wyniku zastosowanego leczenia uzyskano wyrównanie nastroju i ustąpienie objawów psychotycznych. Pacjentka nabrała częściowego wglądu, deklarowała gotowość dalszego leczenia w warunkach ambulatoryjnych. Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu Okręgowego z samego faktu, że ubezpieczona nie dysponuje dokumentacją medyczną z leczenia zaburzeń psychicznych z okresu po drugiej hospitalizacji, nie można wywodzić, iż aktualnie nie jest niezdolna do pracy z powodu zaburzeń zdrowia psychicznego. Z ustaleń stanu faktycznego wynikało bowiem jednoznacznie, że brak podjęcia leczenia jest wynikiem bezkrytycyzmu ubezpieczonej co do swojego stanu zdrowia. Mimo wyraźnych zaburzeń psychicznych, nie daje się ona namówić na podjęcie specjalistycznego leczenia wskazując, że jest zdrowa, a pobyty w szpitalu na oddziale psychiatrycznym wiąże z niesłuszną diagnozą.

Mając na uwadze powyższe, oceniając wydane w sprawie opinie, sąd pierwszej instancji uznał je za w pełni wiarygodne i dokonał w oparciu o nie ustaleń odnośnie schorzeń ubezpieczonej i ich wpływu na zdolność wykonywania przez nią pracy zawodowej. W ocenie tego sądu, zarówno stopień przyjętej przez biegłych niezdolności do pracy - całkowita, jak i jej okresowy charakter - nie budził wątpliwości.

Konsekwencją ustalenia, że ubezpieczona jest osobą całkowicie niezdolną do pracy od maja 2014 r. było stwierdzenie, że ubezpieczona na dzień wydania zaskarżonej decyzji spełniała wszystkie warunki do przyznania świadczenia rentowego, w tym warunek o którym mowa w art. 57 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy emerytalno-rentowej. Stosownie do treści przepisu art. 129 ust. 1 tej ustawy, świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu.

Biorąc pod uwagę powyższe, sąd pierwszej instancji na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał ubezpieczonej prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od 1 marca 2015 r. (miesiąc złożenia wniosku) na okres do 22 września 2018 r. (okres wskazany przez biegłego G. B.).

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodził się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 57 w związku z art. 12 oraz art. 13 ustawy emerytalno-rentowej poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że wnioskodawczyni spełnia kryteria wymagane przepisami prawa by móc zostać uznaną za niezdolną do pracy, co warunkowało przyznaniem jej prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od dnia 1 marca 2015 r. do 22 września 2018 r.;

2)  naruszenie przepisów prawa procesowego, które w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy tj.:

- art. 233 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. poprzez uznanie, że wnioskodawczyni jest całkowicie niezdolna do pracy wyłącznie w oparciu o sporządzone w toku postępowania opinie biegłych lekarzy specjalistów z dziedziny psychiatrii, stwierdzających jedynie niezdolność ubezpieczonej przy pominięciu pozostałych elementów stanowiących podstawę dla przyjęcia niezdolności do pracy, a to takich jak: poziom kwalifikacji ubezpieczonej, możliwość zarobkowania w zakresie tych kwalifikacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcie innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, podczas gdy w tym zakresie ocena stanu faktycznego sprawy może być dokonana jedynie przez sąd, bowiem ma ona charakter prawny, wyrok zaś nie może opierać się jedynie na twierdzeniach i wnioskach zaprezentowanych przez biegłych w sporządzonych opiniach.

Przedstawiając powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania wnioskodawczyni w całości

ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji

a nadto

- zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że wnioskodawczyni złożyła wniosek o świadczenie rentowe, do którego zostało załączone zaświadczenie od lekarza leczącego, wystawione dla celów świadczeń z ubezpieczenia społecznego na druku N-9 z datą wystawienia 9 marca 2015 r. W okresie poprzedzającym wydanie spornej decyzji, ubezpieczona przebywała na zwolnieniach lekarskich ZUS ZLA z powodu zaostrzenia dolegliwości ze strony narządu ruchu, a powodem powyższych krótkotrwałych niezdolności do pracy nie były przyczyny psychiatryczne. Skarżący podkreślił, że do dokumentacji, która była przedmiotem rozstrzygnięć lekarzy orzeczników nie dołączono żadnych informacji o chorobie psychicznej, a ubezpieczona zgłaszała, że nie była pod opieką psychiatrów. Mając zatem na uwadze, że żaden z lekarzy leczących nie widział potrzeby zastosowania farmakoterapii z tego powodu, nie opisywał w dokumentacji medycznej żadnych dolegliwości i odchyleń w stanie psychicznym - komisja lekarska ZUS nie miała podstaw do takich ustaleń, a obecny w składzie komisji specjalista psychiatra nie wskazał na istnienie niepokojących objawów psychicznych, co potwierdziła sama ubezpieczona. Zatem, zdaniem skarżącego późniejsza zmiana stanu zdrowia wnioskodawczyni oraz ustalenie diagnozy przez biegłych sądowych psychiatrów jest nową okolicznością, ujawnioną w toku procesu sądowego i nie może być ona podstawą do uznania zaskarżonej decyzji ZUS za wadliwą i prowadzić do jej zmiany. Warunek stanowiący przesłankę do przyznania świadczenia rentowego został spełniony po wydaniu decyzji zaskarżonej odwołaniem, z powyższymi ustaleniami lekarze orzecznicy nie zostali zapoznani - nie znali podstaw ustaleń diagnostycznych przyznanych obecnie świadczeń.

Ponadto apelujący podniósł, że całkowita niezdolność do pracy to niezdolność do jakiejkolwiek pracy. Natomiast po analizie dokumentacji i opinii sporządzonych w sprawie, zdaniem skarżącego, nie ma podstaw, aby ubezpieczoną tj. osobę ze średnim wykształceniem technicznym uznać za niezdolną do jakiejkolwiek pracy. Przywołując orzecznictwo Sądu Najwyższego organ wskazał, że sam fakt wystąpienia dolegliwości nie uzasadnia jeszcze stwierdzenia istnienia całkowitej niezdolności do pracy, albowiem definicję niezdolności do pracy zawiera art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej. Skarżący zarzucił, że sąd w żaden sposób nie odniósł się do wieku, wykształcenia oraz możliwości przekwalifikowania ubezpieczonej.

Wobec powyższego materiał dowodowy zgromadzony w sprawie – w ocenie apelującego – w żadnym wypadku nie uzasadniał uznania ubezpieczonej za całkowicie niezdolną do pracy i tym samym nie uzasadniał przyznanie przez sąd pierwszej instancji prawa do świadczenia.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe oraz dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd odwoławczy podzielił zarówno ustalenia faktyczne jak i rozważania prawne sądu pierwszej instancji, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98).

Kwestią sporną w przedmiotowej sprawie było ustalenie, czy M. K. jest osobą niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy emerytalno-rentowej.

Ustalenia w przedmiocie stanu zdrowia ubezpieczonej oraz jej zdolności do pracy poczynione zostały przez sąd pierwszej instancji w oparciu o analizę dokumentacji lekarskiej, jak również na podstawie przeprowadzonego przez ten sąd dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu neurologii, ortopedii, kardiologii oraz psychiatrii. Przeprowadzone w ten sposób postępowanie dowodowe pozwoliło ustalić, że na dzień wydania zaskarżonej decyzji istniały podstawy do rozpoznania u ubezpieczonej utrwalonych zaburzeń urojeniowych, zmian dyskopatycznych kręgosłupa szyjnego z okresowym zespołem bólowym w wywiadzie, nadciśnienia tętniczego, zespołu Gilberta, przebytej niedokrwistości megaloblastycznej oraz otyłości. Ubezpieczona posiada potwierdzone dwukrotną hospitalizacją psychiatryczną rozpoznanie utrwalonych zaburzeń urojeniowych, które nadal się utrzymują, co potwierdza postawa i zachowanie ubezpieczonej podczas badania przez biegłych z zakresu psychiatrii (dyssymulacja choroby). Ubezpieczona po wypisie z ostatniej hospitalizacji (2014 r.) nie leczy się psychiatrycznie, ponieważ nie zgadza się z diagnozą choroby psychicznej i nie chce poddać się leczeniu psychiatrycznemu. Ukrywa (dyssymuluje) objawy psychotyczne, jednak jej liczne pisma potwierdzają zaburzenia myślowe typowe dla zespołu urojeniowego (urojenia prześladowcze, ksobne, hipochondryczne). W trakcie badania psychiatrycznego stwierdzono, że ubezpieczona ujawnia niestabilność emocjonalną, drażliwość, wypowiada urojenia prześladowcze i hipochondryczne. Pozostałe schorzenia nie powodują długotrwałej niezdolności ubezpieczonej do pracy. Nie stwierdzono objawów ostrego zespołu bólowego ani neurologicznych objawów ubytkowych. Również schorzenia z zakresu chorób wewnętrznych i kardiologii nie powodowały niezdolności ubezpieczonej do pracy. Nadciśnienie tętnicze przebiega bez powikłań, nie stwierdzono dotąd zmian narządowych. Zespół Gilberta jest bezobjawowym klinicznie zespołem chorobowym, nie upośledza funkcji wątroby. Niedokrwistość może wymagać leczenia farmakologicznego, ale ubezpieczona od lat praktycznie się nie leczy.

Mając na uwadze treść opinii biegłych, Sąd Okręgowy stwierdził, że z uwagi na zaburzenia zdrowia psychicznego, ubezpieczona jest całkowicie niezdolna do pracy od maja 2014 r. (data ostatniej hospitalizacji psychiatrycznej) okresowo do 22 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w całości podzielił spostrzeżenia biegłych uznając, że w pełnym zakresie wyjaśniają one wątpliwości co do stanu zdrowia ubezpieczonej. Przy czym, sąd odwoławczy podzielił również stanowisko Sądu Okręgowego, iż kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miały opinie biegłych z zakresu psychiatrii, gdyż to właśnie rozpoznane zaburzenia natury psychiatrycznej uzasadniały w niniejszym postępowaniu uznanie ubezpieczonej za osobę całkowicie, okresowo niezdolną do pracy.

W tym miejscu podkreślić należy, że w postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy, a co za tym idzie również weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Podstawowym więc dowodem w sprawach o rentę jest dowód z opinii biegłego. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 27 listopada 1974 r., II CR 748/74, LEX 7618; 18 września 2014 r., I UK 22/14, LEX nr 1545137; 24 czerwca 2015 r., I UK 345/14, LEX nr 1771399). Zważyć należy, że w niniejszej sprawie opinie biegłych poprzedzał dokładny wywiad, badania przedmiotowe (podczas badania sądowo-lekarskiego w dniu 6 lutego 2016 r. wnioskodawczyni nie zgodziła się na badanie przez biegłego psychiatrę, dlatego też biegła M. Ś. wydała opinię zaoczną) i opisy stanu zdrowia ubezpieczonej. Badania zostały przeprowadzone rzetelnie, wnioski opinii są jednoznaczne i kategoryczne, korespondują z treścią dokumentacji medycznej oraz logicznie wynikają z opisu przebiegu badań. Z tych powodów brak jest przesłanek do negowania prawidłowości sporządzonych opinii.

Ustosunkowując się do treści apelacji organu rentowego – w pierwszej kolejności do argumentacji, jakoby w stanie zdrowia ubezpieczonej po wydaniu zaskarżonej decyzji nastąpiła zmiana będąca nową okolicznością w sprawie, ujawnioną w toku procesu sądowego – Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że nowa okoliczność w rozumieniu art. 477 14 § 4 k.p.c. to tego rodzaju zdarzenia faktyczne, które choć powstałe po wniesieniu odwołania, mają znaczenie dla oceny stanu zdrowia do dnia decyzji, ale już nie na przyszłość. Jako przykłady wskazuje się schorzenia istniejące przed wydaniem decyzji, lecz wykazane przez ubezpieczonego dopiero po wniesieniu odwołania do sądu albo ujawnione na podstawie badań lekarskich w trakcie postępowania sądowego i których nie oceniał ani lekarz orzecznik, ani komisja lekarska organu rentowego. Przepis art. 477 14 § 4 k.p.c. zobowiązuje sąd do uchylenia zaskarżonej decyzji i umorzenia postępowania nie w każdej sytuacji, kiedy przedstawione zostaną nowe, nieznane wcześniej dokumenty medyczne, ale tylko wtedy, gdy mogą one stanowić o odmiennej ocenie stanu zdrowia ubezpieczonego. Przy czym, ocena tych dowodów jako istotnych dla stwierdzenia niezdolności do pracy lub jej braku, dokonywana jest na podstawie reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. (tak por. Sąd Najwyższy w motywach wyroku z dnia 26 marca 2013 r., II UK 202/12, LEX nr 1619066). Innymi słowy, aby można było mówić o nowych okolicznościach w świetle przepisu art. 477 14 k.p.c. musiałoby wystąpić nowe schorzenie, dotychczas nierozpoznawane, bowiem samo nasilenie schorzeń wcześniej rozpoznanych żadną nową okolicznością nie jest. Zauważyć należy, że schorzenia przebiegają z fazami nasileń, popraw, dlatego też, oceniając stan zdrowia ubezpieczonego, czy to orzecznicy, czy biegli winni dokonać również projekcji schorzeń na przyszłość.

W ocenie Sądu Apelacyjnego postawione przez biegłych lekarzy psychiatrów rozpoznanie, tj. utrwalone zaburzenia urojeniowe, na które cierpi ubezpieczona, nie stanowi nowej okoliczności w sprawie, której wystąpienie uzasadniałoby uchylenie decyzji organu rentowego, przekazanie sprawy do rozpoznania temu organowi oraz umorzenie postępowania. Zauważyć należy, że badania przeprowadzone przez biegłych potwierdziły jedynie, iż zaobserwowane wcześniej – w szczególności podczas hospitalizacji na Oddziale (...) ZOZ Z. w okresach od 23 lipca 2007 r. do 14 sierpnia 2007 r. oraz od 5 maja 2014 r. do 21 maja 2014 r. – dolegliwości ubezpieczonej, które już wówczas zostały określone jako „zaburzenia urojeniowe”, uległy zintensyfikowaniu, utrwaleniu, nie dały natomiast podstaw do tego, by przyjąć, że – jak twierdzi apelujący – pogorszenie stanu zdrowia ubezpieczonej jest konsekwencją nowych okoliczności, które powstały już po wydaniu decyzji. W ocenie Sądu Apelacyjnego dokumentacja medyczna ubezpieczonej – choć nie obejmuje dokumentacji z leczenia psychiatrycznego, któremu ubezpieczona poddawałaby się w okresie bezpośrednio poprzedzającym wydanie spornej decyzji – mimo wszystko dowodzi jednoznacznie, że stan zdrowia ubezpieczonej nie uległ poprawie, a pogorszeniu oraz ponadto, że stan ten istniał już w dniu złożenia przez ubezpieczoną wniosku o rentę, tj. 11 marca 2015 r., jak również w dniu badania przez lekarza orzecznika ZUS, tj. 20 kwietnia 2015 r.

Ponadto, odnosząc się w dalszej kolejności do argumentacji skarżącego, podkreślić należy, że jak wynika z opinii biegłych psychiatrów, brak podejmowania przez ubezpieczoną leczenia psychiatrycznego po ostatniej hospitalizacji – na którą to okoliczność wskazywał organ rentowy i z której wywiódł wniosek o jedynie „przebytych zaburzeniach zdrowia psychicznego” – wynika przede wszystkim z charakterystyki przebiegu schorzenia, na które cierpi ubezpieczona (utrwalone zaburzenia urojeniowe). Zauważyć należy, że ubezpieczona konsekwentnie neguje diagnozę choroby psychicznej, ukrywa (dyssymuluje) objawy psychotyczne. Jednakże, jej zaburzenia myślowe typowe dla zespołu urojeniowego (urojenia prześladowcze, ksobne, hipochondryczne) potwierdza m.in. treść licznych pism sporządzanych przez ubezpieczoną, na co zwracał uwagę biegły G. B.. Co więcej, również w trakcie badania psychiatrycznego biegły ten stwierdził, że ubezpieczona ujawnia niestabilność emocjonalną, drażliwość, wypowiada urojenia prześladowcze i hipochondryczne. W tym miejscu należy także podkreślić, że druga hospitalizacja psychiatryczna ubezpieczonej, która miała miejsce w okresie od dnia 5 maja 2014 r. do 21 maja 2014 r., nie miała charakteru dobrowolnego, co wynika jednoznacznie z karty informacyjnej leczenia szpitalnego z maja 2014 r. (ubezpieczona została przywieziona do szpitala przez pogotowie ratunkowe, po interwencji policji, nie wyraziła zgody na leczenie, została przyjęta wbrew woli w trybie art. 24 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego). W epikryzie wskazano, że w wyniku zastosowanego leczenia uzyskano wyrównanie nastroju i ustąpienie objawów psychotycznych. Pacjentka nabrała częściowego wglądu, deklarowała gotowość dalszego leczenia w warunkach ambulatoryjnych.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu Apelacyjnego za w pełni prawidłowy uznać należy wniosek sądu pierwszej instancji, iż z samego faktu, że ubezpieczona nie dysponuje dokumentacją medyczną z leczenia zaburzeń psychicznych z okresu po drugiej hospitalizacji, nie można wywodzić, że aktualnie nie jest niezdolna do pracy z powodu zaburzeń zdrowia psychicznego. Należy mieć bowiem na uwadze, co wynika z ustaleń stanu faktycznego, że brak podjęcia leczenia psychiatrycznego przez ubezpieczoną jest konsekwencją jej bezkrytycyzmu co do swojego stanu zdrowia. Ubezpieczona, pomimo wyraźnych zaburzeń psychicznych, odmawia podjęcia specjalistycznego leczenia, wskazując, że jest zdrowa, a pobyty w szpitalu na oddziale psychiatrycznym wiąże z niesłuszną diagnozą.

Zważywszy na powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego uznać należy, że apelacja organu rentowego ma jedynie charakter polemiczny, skarżący nie wskazał bowiem żadnych uchybień w rozumowaniu sądu pierwszej instancji, które skutkować mogłyby wydaniem błędnego rozstrzygnięcia. Stanowisko przedstawiane przez stronę skarżącą jest jedynie stanowiskiem strony procesu i nie znajduje ono poparcia w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, w szczególności w opiniach biegłych sądowych lekarzy specjalistów, jak również w zgromadzonej dokumentacji medycznej z pobytów ubezpieczonej na oddziale psychiatrycznym. Ponadto, sąd odwoławczy uznał, że nie zasługuje na uwzględnienie również zarzut apelującego dotyczący pominięcia przez Sąd Okręgowy przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy takich okoliczności, jak: wiek, wykształcenie czy też możliwość przekwalifikowania ubezpieczonej. Podkreślić należy w tym miejscu raz jeszcze, że z opinii dwóch biegłych psychiatrów w sposób zgodny i jednoznaczny wynika, że stopień zaawansowania schorzeń oraz dolegliwości ubezpieczonej jest na tyle istotny, iż czyni ją osobą niezdolną do wykonywania jakiejkolwiek pracy, w tym pracy zgodnej z poziomem posiadanych przez nią kwalifikacji. Tym samym, w ocenie sądu odwoławczego obecnie wykluczona jest – przede wszystkim z uwagi na stan zdrowia, ale również wiek ubezpieczonej (M. K. w dniu (...) ukończy 60 lat) – możliwość jej przekwalifikowania zawodowego.

W tej sytuacji Sąd Apelacyjny uznał, że wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały wyjaśnione. Nie można było przy tym podzielić zarzutów apelacji, a w szczególności zarzutu w przedmiocie naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób prawidłowy, korzystając z opinii biegłych lekarzy sądowych reprezentujących specjalności medyczne właściwe do rodzaju schorzeń rozpoznanych i zgłaszanych przez ubezpieczoną. Wnioski, które Sąd Okręgowy wywiódł z opinii są trafne i nie naruszają zasady swobodnej oceny dowodów.

Powyższe ustalenia i rozważania jednoznacznie wskazują, że w sprawie nie doszło do naruszenia tak prawa procesowego, jak i prawa materialnego, które mogłoby skutkować uwzględnieniem wniosków apelacji organu rentowego.

Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji odpowiada prawu, a decyzja organu rentowego z dnia 8 lipca 2015 r. jest nieprawidłowa. Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego daje podstawy do przyjęcia, iż M. K. jest osobą całkowicie niezdolną do pracy. Tym samym stwierdzić należy, że ubezpieczona spełnia wszystkie przesłanki przyznania prawa do renty, o których stanowi art. 57 ustawy emerytalno-rentowej.

Mając na względzie wskazane motywy, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako nieuzasadnioną.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko del. SSO Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk