Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 809/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Dorota Ochalska - Gola

Sędziowie:

SA Alicja Myszkowska

SA Anna Beniak (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Grażyna Michalska

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2013 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa A. C.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 18 kwietnia 2013r. sygn. akt II C 656/12

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi wzajemnie koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 809/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie z powództwa A. C. przeciwko Towarzystwu (...) SA w W. o zapłatę

1.  zasądził od Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz A. C. :

a)  kwotę 40.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia pieniężnego za doznana krzywdę , z ustawowymi odsetkami od dnia 17 stycznia 2012 r. do dnia zapłaty;

b) kwotę 2.252,48 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 stycznia

2012 r do dnia zapłaty tytułem odszkodowania ;

2.  oddalił powództwo w pozostałej w części.

3.  zasądził od A. C. na rzecz Towarzystwa (...) SA w W. kwotę 2.025,50 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego .

4.  nakazał ściągnięcie na rzecz Skarbu Państwa –Sądu Okręgowego w Łodzi tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu oraz zwrotu wydatków:

- od A. C. z zasądzonego roszczenia kwotę 8.603,80 zł;

- od Towarzystwa (...) SA w W. kwotę 2.426,70 zł .

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 25 czerwca 2011 r. powódka A. C. kierowała pojazdem marki O. (...). Z przeciwnego kierunku nadjechał pojazd marki R. (...) o nr rej. (...) kierowany przez A. B.. Po wyjechaniu z łuku drogi A. B. jadąc z prędkością niebezpieczną, straciła panowanie nad pojazdem i zjechała na pas ruchu, którym poruszał się pojazd powódki. W wyniku zdarzenia dwoje pasażerów pojazdu R. (...) poniosło śmierć. Pasażerowie O. (...) i powódka kierująca pojazdem odnieśli obrażenia ciała.

Bezpośrednio po wypadku powódka została przetransportowana na Oddział (...) (...)do Szpitala (...) (...) B. w B.. U powódki rozpoznano zwichnięcie stawu barkowego prawego, skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa, otarcia naskórka okolicy barkowej prawej, stłuczenie tkanek miękkich i otarcia naskórka okolicy talerza biodrowego prawego. Wdrożono leczenie zachowawcze. W dniu 27 czerwca 2011 r. powódka została wypisana do domu z zaleceniami dalszej terapii, rehabilitacji, zakupienia kamizelki ortopedycznej oraz stosowania paracetamolu.

Podczas pobytu powódki w szpitalu do B. przyjechali samochodem jej rodzice, którzy zatrzymali się w hotelu. Opłaty za pokój hotelowy wyniosły łącznie 350 zł, koszty wyżywienia w B. – 200 zł. Koszt zakupu paliwa do samochody wynosił 234, 48 zł. Rodzice byli przy córce w szpitalu przez cały dzień do wieczora.

Kołnierz ortopedyczny zdjęto po 5 dniach, a unieruchomienie barku – po 2 miesiącach. Powódka uzyskała skierowania na zabiegi rehabilitacyjne i fizjoterapeutyczne, które odbywała w sierpniu i wrześniu 2011 r. codziennie w dwóch cyklach. Powódka odbyła dwie prywatne wizyty w gabinecie prof. F. w Ł., a także dojeżdżała do lekarzy na wizyty kontrolne. Przez miesiąc zażywała leki przeciwbólowe.

Koszt opłacenia jednej wizyty lekarskiej wynosił 150 zł. Powódka zakupiła zalecony jej sprzęt zaopatrzenia ortopedycznego: ortezę barkową za kwotę 400 zł, kamizelkę ortopedyczną – 250 zł, taśmę rehabilitacyjną – 28 zł, jak również poniosła wydatki na zakup środków przeciwbólowych i opatrunkowych w łącznej kwocie 190 zł. Ogółem wydatki związane z leczeniem wyniosły 1.468 zł. W wyniku wypadku zniszczeniu uległ sweter powódki o wartości 100 zł i telefon marki i. (...) o wartości 700 zł.

Powódka w dacie wypadku miała 19 lat. Powódka fascynowała się lotnictwem, często bywała w (...) aeroklubie i zamierzała rozpocząć naukę w szkole lotniczej jako kandydat na nawigatora pokładowego. W pierwszej połowie czerwca 2011 r. powódka pomyślnie przeszła badania lekarskie dla kandydatów do szkolenia w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w D.. Powódka z uwagi na wypadek nie podchodziła do egzaminu sprawnościowego. Wyniki maturalnego egzaminu powódki z:

- matematyki wynosiły 92% w zakresie podstawowym i 52% w rozszerzonym,

- języka angielskiego – 79% w zakresie podstawowym i 52% w rozszerzonym,

- fizyki – 44% w zakresie rozszerzonym.

W 2011 r. kwalifikacja kandydatów do szkoły oficerskiej obejmowała analizę ocen z matematyki, fizyki i języka angielskiego na świadectwie dojrzałości (przeliczenie punktów obejmowało 1:1 dla poziomu rozszerzonego; dla poziomu podstawowego mnożnik wynosił 0,4), egzamin z wychowania fizycznego, ocenę doświadczeń lotniczych (na specjalność pilotażu) i ocenę komisji kwalifikacyjnej. Kandydat, który w 2011 r. został zakwalifikowany z najmniejszą liczbą punktów do grupy nawigatorów uzyskał za oceny z matematyki, fizyki i języka angielskiego łącznie 157 punktów, a w rankingu ogólnym – 227 punktów.

Powódka uważa, że z uwagi na wypadek nie będzie mogła odbywać nauki w wymarzonym kierunku i nie może się z tym pogodzić. W związku z tym odbyła wizytę u psychologa w (...) w P.. Psycholog zalecił jej dalszą terapię. Powódka drugi raz nie próbowała dostać się do szkoły lotniczej, ponieważ uważała, że nie udałoby się jej przejść testów zdrowotnych. W roku akademickim 2011/2012 powódka studiowała na Politechnice (...) na kierunku inżynieria środowiskowa, który nie odpowiadał jej oczekiwaniom. Obecnie powódka studiuje w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej na kierunku mechanika i budowa maszyn, ponieważ uważa, iż jest to kierunek bardziej zbliżony do kierunku, który chciała wybrać w szkole lotniczej w D..

Powódka razem ze starszą siostrą pomagają rodzicom w prowadzeniu domu i w opiece nad dziadkami ze strony matki, którzy są osobami schorowanymi. Powódka przez 2 miesiące po wypadku była całkowicie wyłączona z wykonywania tych obowiązków. W ocenie powódki, nie odzyskała pełnej sprawności. W czasie kiedy śpi na brzuchu powódka nie może podnieść do góry prawej ręki, nie może rzucać cięższych przedmiotów np. piłki w czasie gry.

Przed wypadkiem powódka grała w piłkę siatkową i koszykową na zawodach szkolnych, wspinała się na ściance. Powódka nie powróciła do uprawiania sportu, gdyż boi się, że może jej wypaść bark, o czym informował ją lekarz. Po wypadku powódka prowadziła już samochód, ale przez długi okres czasu powódka nie chciała siadać za kierownicą. Obecnie prowadzi samochód, ale z obawami. Lekarze zalecają powódce ćwiczenia i uczęszczanie na basen. Nie ma natomiast potrzeby zażywania leków.

Powódka już po wypadku zdobyła licencję pilota turystycznego. W celu uzyskania tej licencji powódka nie musiała przechodzić testów medycznych. Powódka nie zdobywa dalszych licencji lotniczych, ponieważ uważa, że nie będzie jej na to stać jako osoby cywilnej, natomiast licencje na pilota wojskowego można uzyskać w ramach kształcenia w szkole wojskowej.

Pismem nadanym jako list polecony dnia 9 grudnia 2011 r. powódka dokonała notyfikacji szkody pozwanemu wnosząc o wypłacenie kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 3.345 zł tytułem odszkodowania. Pismem z dnia 12 marca 2012 r. pozwany poinformował powódkę o częściowym uwzględnieniu roszczenia o zadośćuczynienie i wypłacie z tego tytułu kwoty 10.000 zł.

W wypadku komunikacyjnym powódka doznała zwichnięcia prawego stawu barkowego, skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa oraz otarcia naskórka prawej okolicy barkowej, stłuczenia tkanek miękkich i otarcia naskórka okolicy prawego talerza biodrowego. Rozmiar cierpień fizycznych związanych z tymi obrażeniami z przyczyn chirurgicznych był średni. ługotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 5% (według pkt 109 tzw. tabeli uszczerbkowej) i związany jest z niewielkim ograniczeniem ruchomości prawego barku spowodowanym bliznowatym przykurczem prawego stawu barkowego po przebytym zwichnięciu. Z czasem uszczerbek na zdrowiu powódki może ulec zmniejszeniu, a nawet ustąpieniu. Pozostałe obrażenia powypadkowe u powódki, tj. skręcenie szyjnego odcinka kręgosłupa i powierzchowne obrażenia tkanek miękkich nie skutkowały stałym, ani długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

Z przyczyn chirurgicznych powódka co najmniej do października 2011 r. mogła nie być zdolna do poddania się egzaminowi ze sprawności fizycznej dla kandydatów do szkoły lotniczej, jednakże decyzję o nieprzystąpieniu do egzaminu ze sprawności fizycznej w (...) w D. w 2011 r. podjęła samodzielnie, bez opinii lekarskiej i formalnego dokumentu lekarskiego.

U powódki zachodziła konieczność specjalistycznego leczenia i rehabilitacji. Leczenie to było prowadzone przez specjalistów ortopedów, specjalistów rehabilitacji medycznej i lekarzy rodzinnych. Leczenie to było prowadzone od daty wypadku. Okres unieruchomienia prawego stawu barkowego trwał przez około 2 miesiące, potem powódka rozpoczęła leczenie rehabilitacyjne trwające łącznie do października 2011 r. Z prowadzonym leczeniem powódki były związane wydatki: 4 wizyty lekarskie po 150 zł każda = 600 zł, koszt zakupu ortezy barkowej – 400 zł, kamizelki ortopedycznej – 250 zł, taśmy rehabilitacyjnej – 28 zł, leków przeciwbólowych i materiałów opatrunkowych – 190 zł, tj. razem 1.468 zł.

Wskutek odniesionych obrażeń u powódki występowały ograniczenia w poruszaniu się i posługiwaniu się prawną ręką. Powódka nie mogła prowadzić samochodu, ani jeździć na rowerze. Wymienione ograniczenia ustąpiły po okresie leczenia i rehabilitacji w październiku 2011 r. Powódka wymagała pomocy w sprawach życia codziennego, głównie w utrzymaniu higieny osobistej, przygotowywaniu posiłków i transporcie. Pomoc tę świadczyła powódce rodzina. Przez pierwszy miesiąc po wypadku pomoc innych osób była potrzebna w wymiarze 6-8 godzin dziennie, a w kolejnych miesiącach około 4 godzin stopniowo zmniejszając się do października 2011 r.

Rokowania na przyszłość są dobre. U powódki stwierdza się niewielkiego stopnia osłabienie sprawności procesów poznawczych głównie na skutek zmian emocjonalnych. Wzmożone reakcje neurotyczne z dominacją objawów lękowych, zwłaszcza w sytuacjach przypominających przebyte zdarzenie traumatyczne. W początkowym okresie po wypadku cierpienie fizyczne i psychiczne powódki było umiarkowanego stopnia. W miarę upływu czasu zakres tych cierpień zmniejszał się. Natomiast poczucie krzywdy było i jest nadal bardzo duże. Spowodowane to było głównie koniecznością przerwania procesu kwalifikacji do szkoły wojskowej.

Przebyta sytuacja traumatyczna, dolegliwości bólowe oraz ograniczenia ruchowe będące powodem przerwania kwalifikacji do szkoły lotniczej spowodowały silne reakcje emocjonalne. Nadal utrzymuje się u powódki labilność emocjonalna i okresowe objawy depresyjne. Nie da się określić, kiedy stan powódki znormalizuje się. Życie powódki układa się jednak normalnie i nie istnieją obecnie wskazania do poddania się psychoterapii.

Przebyty wypadek zmienił plany życiowe badanej. Była w trakcie egzaminów do Wyższej Szkoły (...) w D., po komisjach lekarskich. Z powodu doznanego urazu nie mogła kontynuować egzaminu sprawnościowego, co przerwało kwalifikację. Powódka odbiera to jako uniemożliwienie realizacji swojej pasji życiowej, jaką jest lotnictwo.

Rokowanie na przyszłość jest dla powódki korzystne. W miarę upływu czasu i realizacji nowych planów życiowych związanych obecnie z nauką, a w przyszłości pracą, osiąganiu sukcesów w tych działaniach spowoduje obniżenie napięcia psychicznego i postawy roszczeniowej. Mimo doznanej krzywdy będzie mogła kontynuować swoją pasję, jaką jest lotnictwo w innych kategoriach tej aktywności, których obecnie nie dostrzega. Także ułożenie sobie życia osobistego (rodzinnego) będzie miało pozytywny wpływ na jej stan psychiczny. Jeżeli obecne plany powódki zrealizują się to będzie funkcjonowała zupełnie normalnie.

Oceniając zgromadzone dowody Sąd pominął rachunki związane z dojazdem rodziców powódki do szpitala (...) autobusem (...) oraz twierdzenie w przedmiocie drugiego przyjazdu do B., którego koszt oszacowano w pozwie na 234 zł. Jak bowiem zeznał świadek M. C., wraz z żoną przyjechali do B. własnym samochodem, jak również samochodem wracali wraz z córką do P.. Zatem w okresie hospitalizacji powódki miał miejsce tylko jeden wyjazd do B..

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione. Niewątpliwie bowiem w przebiegu wypadku powódka doznała szeregu negatywnych następstw w postaci obrażeń ciała, jak i cierpień psychicznych. Jednakże w świetle opinii biegłych następstwa te nie były na tyle znaczne i długotrwałe, aby skutkować uwzględnieniem roszczenia w całości. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki z przyczyn chirurgicznych wynosi jedynie 5% i wiąże się z ograniczeniem ruchomości prawego barku, przy czym jest prawdopodobne, że uszczerbek ten ulegnie zmniejszeniu lub ustąpieniu.

Konieczność hospitalizacji, poddawania się rehabilitacji, utrudnień w życiu codziennym i czynnościach samoobsługowych co najmniej do października 2011 r. oraz szczególne okoliczności w postaci pozbawienia powódki możliwości do rozpoczęcia w 2011 r. nauki w szkole lotniczej w D. przemawiają za przyznaniem powódce dalszego zadośćuczynienia w kwocie 40.000 zł, tj. łącznie z wypłaconą kwotą – 50.000 zł. Na skutek wypadku i wynikającego z niego pogorszenia stanu zdrowia powódka nie mogła wziąć udziału w teście sprawnościowym dla kandydatów do szkoły lotniczej. Wprawdzie powódka decyzję o nieprzystąpieniu do testu podjęła samodzielnie i bez konsultacji z lekarzem, jednakże jest oczywiste, że w związku z doznanymi obrażeniami i okresową zmianą w trybie funkcjonowania decyzja ta była uprawniona.

Niewątpliwie również pogorszył się stan psychiczny powódki, która wiedząc, że ma duże szanse na przyjęcie do szkoły lotniczej, co było jej marzeniem, musiała z tych planów zrezygnować. Należy podkreślić, że zarówno dobre wyniki z egzaminu maturalnego, jak i informacje uzyskane od pracownika uczelni, uzasadniały oczekiwanie na pomyślne przejście procesu rekrutacji. Analiza samych tylko wyników z branych pod uwagę przedmiotów (matematyka, fizyka, język angielski) w poziomach rozszerzonych oraz fakt, że powódka była osobą zdrową i sprawną (uprawiała sport, brała udział w zawodach szkolnych) wskazują, że powódka rozpoczęłaby naukę na wymarzonym kierunku.

W procesie kwalifikacyjnym powódka z w/w przedmiotów w zakresie rozszerzonym uzyskałaby 148 punktów, a do tego należałoby doliczyć punkty z poziomów podstawowych (171 x 0,4 = 68,4), tj. razem 216,4. Tymczasem informacji nadesłanej przez rektora szkoły kandydat, który w 2011 r. został zakwalifikowany z najmniejszą liczbą punktów do grupy nawigatorów uzyskał za oceny z matematyki, fizyki i języka angielskiego łącznie 157 punktów, a w rankingu ogólnym – 227 punktów. Uzasadnia to przekonanie o bardzo wysokim prawdopodobieństwie dostania się przez powódkę do lotniczej szkoły oficerskiej w 2011 r. na kierunek, z którym wiązała swoją przyszłość. Przebyty wypadek spowodował konieczność odsunięcia realizacji tych planów.

Należy jednakże mieć na względzie, że obecnie życie powódki układa się normalnie. Powódka jedynie w swoim subiektywnym odczuciu utraciła szanse na powrót do pełnej sprawności i kontynuowanie kariery w zawodzie związanym z lotnictwem. Rokowanie dla powódki zarówno z przyczyn medycznych (chirurgicznych), jak i psychologicznych jest dla powódki pomyślne. Należy zauważyć, że powódka po wypadku ponownie prowadzi samochód, uzyskała również licencję pilota turystycznego. Stąd też przyjąć należy, iż istnieją duże szanse na spełnienie powódki przede wszystkim w życiu zawodowym. W świetle zgromadzonych dowodów nie ma podstaw do uznania, że powódka w latach kolejnych nie mogłaby już ubiegać się o przyjęcie do lotniczej szkoły oficerskiej bądź starać się o podjęcie pracy w innym sektorze związanym z lotnictwem.

Mając powyższe na uwadze dalsze zadośćuczynienie w żądanej kwocie 190.000 zł było zdecydowanie wygórowane. Kwotą adekwatną do stopnia negatywnych dla powódki następstw w życiu osobistym i zawodowym oraz następstw dla stanu zdrowia powódki jest kwota 40.000 zł, tj. łącznie z wypłaconą już przez pozwanego kwotą – 50.000 zł. Kwota ta stanowi wystarczającą wartość ekonomiczną rekompensującą krzywdę doznaną przez powódkę.

Zgodnie z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Roszczenie o odszkodowanie na podstawie powołanego przepisu było uzasadnione w części, a mianowicie do kwoty 2.252, 48 zł.

Wydatki związane z odbywaniem wizyt lekarskich (były to co najmniej cztery wizyty), zakupem leków i sprzętu ortopedycznego w łącznej kwocie 1.468 zł były uzasadnione w świetle opinii biegłego chirurga. Również wydatki związane z przyjazdem rodziców powódki i ich pobytem w B. były uzasadnione, jednakże z pominięciem kosztów podróży autobusem oraz kosztów drugiego przyjazdu do B..

Jak ustalono, rodzice powódki tylko raz przyjechali do B. samochodem i wrócili z powódką do P. po jej wypisaniu ze szpitala. Wobec tego uzasadnione wydatki z tym związane obejmowały: zakup paliwa – 234, 48 zł, opłacenie hotelu i wyżywienia w okresie 2 dni – łącznie 550 zł. Nie jest zasadny zarzut pozwanego, że rodzice powódki powinni poszukać tańszego noclegu. Ich pobyt w B. nie był zaplanowany, lecz wynikał z nagłego przypadku losowego, jakim był wypadek, w którym ucierpiała ich córka.

Dodatkowo Sąd uznał za udowodnione zniszczenie w wyniku wypadku i wartość telefonu komórkowego iPhone oraz swetra powódki. Pozwany nie kwestionował tego, że te przedmioty uległy zniszczeniu, a jedynie ich wartość. Trudno jednakże wymagać, aby powódka jako ofiara wypadku lub jej bliscy dokumentowali zaraz po wypadku charakter i rozmiary szkód w mieniu, np. wykonując fotografie, jak również aby odnaleźli wszystkie rachunki i faktury za zakup zniszczonych przedmiotów.

Podana w pozwie wartość swetra (100 zł) i telefonu (700 zł) nie jest wygórowana, można ją zweryfikować na podstawie doświadczenia życiowego bez potrzeby wykonania profesjonalnej wyceny i badania dowodów zakupu. Dlatego też roszczenie o odszkodowanie było zasadne jedynie co do kwoty 2.252, 48 zł.

W kontekście powyższych uwag Sąd orzekł, jak w sentencji oddalając powództwo o zadośćuczynienie i odszkodowanie w pozostałym zakresie. O odsetkach ustawowych w zakresie zadośćuczynienia, jak i odszkodowania orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia tych kosztów.

Wyrok został zaskarżony przez obie strony:

ł zaskarzony 70 zł (

Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo:

1.  co do kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia,

2.  oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu i nieuiszczonych opłatach sądowych.

Wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 445 § l KC, polegającą na uznaniu, że stosowna do doznanych obrażeń fizycznych, przeżyć psychicznych oraz utraty możliwości realizacji swoich planów życiowych przez powódkę jest kwota 50.000 zł, pod­czas gdy analiza stanu faktycznego oraz okoliczności sprawy wskazuje, że kwota ta jest ra­żąco zaniżona, zaś prawidłowo ustalona wysokość zadośćuczynienia winna wynosić 100 000 zł;

2.  naruszenie art. 102 KPC oraz art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywil­nych poprzez ich niezastosowanie, pomimo, że z okoliczności sprawy wynika, że istnieją szczególnie uzasadnione okoliczności przemawiające za nieobciążaniem powódki zarówno
kosztami procesu na rzecz pozwanego, jak również pobraniem od niej nieuiszczonej części opłaty sądowej od oddalonego powództwa.

W związku z powyższym powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki ponad zasą­dzoną kwotę 40 000 zł dalszych 50 000 zł z odsetkami od dnia 17 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty, nieobciążanie powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego, odstąpienie od ob­ciążania powódki kosztami sądowymi oraz zasądzenie kosztów za II instancję.

Pozwany o atkowo 50 zie kwota 50 zaskarżył wyrok w zakresie rozstrzygnięć zawartych w:

- pkt. l wyroku lit. a - co do kwoty 30.000,00 zł, tj. ponad kwotę 10.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 stycznia 2012 r. do dnia zapłaty, a także w części zasądzającej odsetki od nie zaskarżonej niniejszą apelacją kwoty 10 000,00 zł - od dnia 17 stycznia 2012 r. do dnia poprzedzającego wydanie wyroku, tj. do 18.04. 2013 r.;

-

pkt l wyroku lit. b - co do kwoty 1.250,00 zł, tj. ponad kwotę 1.002,48 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 17.01.2012 r.,

-

pkt. 3 wyroku - w części dotyczącej obciążenia pozwanego obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa tytułem nieuiszczonej opłaty od uwzględnionej części powództwa.

2. zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił :

a.) naruszenie przepisu art. 233 § l k.p.c. poprzez:

  • niewłaściwe zastosowanie w postaci zaniechania dokonania wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, a w konsekwencji zasądzenie rażąco wygórowanych sum zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w oparciu o ustalenia faktyczne niemiarodajne z punktu widzenia charakteru tego roszczenia,

  • wadliwą ocenę zebranego w sprawie materiału skutkującą błędem w
    subsumpcji stanu faktycznego do zakresu stosowania normy stanowiącej o odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń za krzywdę,

  • przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, iż powódka
    udowodniła zasadność przyznania tak wysokiego zadośćuczynienia, w sytuacji gdy z opinii biegłych sądowych jednoznacznie wynika, iż krzywda powódki została już skompensowana przez upływ czasu, rokowania są korzystne, a także brak przeciwwskazań do realizacji pasji życiowej,

  • dokonania ustaleń co do aktualnego stanu zdrowia powódki i jej
    perspektyw życiowych na podstawie niewłaściwych środków dowodowych, tj. oświadczeń powódki, pomimo iż w tym zakresie wypowiedzieli się biegli posiadający wiadomości specjalne;

  • błędnym posłużeniem się doświadczeniem życiowym przy ocenie wartości
    telefonu komórkowego, w sytuacji gdy doświadczenie życiowe uczy, iż
    telefon z reguły otrzymuje się za 1 zł w ramach zawartej umowy, a powódka nie udowodniła w ogóle z czego wywodzi dochodzoną kwotę;

b) naruszenie przepisu postępowania - art. 316 § l k.p.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące zaniechaniem wzięcia za podstawę wyroku stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, a w konsekwencji oparcie rozstrzygnięcia o okoliczności zdezaktualizowane - tj. ustalone na wstępnym etapie procesu, lecz zmienione w toku prowadzonego postępowania dowodowego, chociażby korzystnych rokowań dla powódki wyrażonych w opinii biegłych, powrotu powódki do pełnej sprawności, realizacji pasji lotniczej poprzez uzyskanie licencji pilota turystycznego cywilnego, ponownego prowadzenia pojazdu, satysfakcji z wybranego kierunku studiów;

c.) naruszenie prawa materialnego - art. 445 § l k.c. w zw. z art. 444 § l k.c. -poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej względem :

  • rzeczywistego i aktualnego na chwilę zamknięcia rozprawy stopnia pogorszenia stanu zdrowia powoda, z uwzględnieniem korzystnych zmian zaszłych od chwili wypadku,

  • charakteru doznanej krzywdy - cierpień psychicznych, jedynie długotrwałości uszczerbku i jego 5% wysokości, nieznacznych ograniczeń i obrażeń wynikających z wypadku, nie występujących aktualnie ograniczeń w sprawności powódki;

d) naruszenie prawa materialnego - art. 444 § l i 2 w zw. z art. 361 § l k.c. poprzez błędną wykładnię pojęcia kosztów wynikłych z uszkodzenia ciała oraz pojęcia zwiększonych potrzeb, skutkującą bezpodstawnym obciążeniem pozwanego obowiązkiem refundacji kosztów poniesionych przez rodziców powódki na pobyt w hotelu oraz przyznania powodowi nienależnych i nieudowodnionych kosztów odszkodowania za telefon komórkowy;

e.) naruszenie prawa materialnego - art. 481 § l k.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące bezpodstawnym zasądzeniem odsetek ustawowych od żądanej przez powoda sumy zadośćuczynienia nie od chwili wyrokowania, lecz od chwili zgłoszenia roszczeń, kiedy rozmiar szkody i krzywdy ocenionej następnie według uznania sądu nie był jeszcze znany.

W związku z podniesionymi zarzutami pozwany wniósł o zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa i rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawy zweryfikowanego w toku instancji oraz o zasądzenie na rzecz strony pozwanej od powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych, w postępowaniu przed Sądem w II instancji.

Sąd Apelacyjny ustalił, ocenił i zważył co następuje:

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia Sądu Okręgowego i w pełni akceptuje przeprowadzone rozważania prawne za wyjątkiem ustaleń dotyczących wyników maturalnych uzyskanych przez powódkę, jak również ocen i rozważań poczynionych na podstawie ustaleń dotyczących tej jednej kwestii. W tym zakresie Sąd Apelacyjny ustala na podstawie świadectwa dojrzałości, że z przedmiotów branych pod uwagę przez (...) z pisemnych egzaminów powódka uzyskała :

z matematyki 92% w zakresie podstawowym i 52 % w zakresie rozszerzonym;

z języka angielskiego 79% w zakresie podstawowym i 30 % w zakresie rozszerzonym ( a nie 52 % jak ustalił Sąd Okręgowy);

z fizyki i astronomii w zakresie podstawowym 44% ( a nie w zakresie rozszerzonym jak przyjął Sąd Okręgowy) ( świadectwo dojrzałości k- 126)

Kwalifikacja kandydatów do (...) obejmowała następujące obszary:

analizę ocen z matematyki, fizyki i języka angielskiego uzyskanych na świadectwie dojrzałości, za poszczególne przedmioty zdawane na poziomie rozszerzonym przyznawano punkty w przeliczeniu 1:1, a w przypadku zdawania w/w przedmiotów na poziomie podstawowym przy użyciu mnożnika 0,4.

egzamin z wychowania fizycznego,

ocena doświadczeń lotniczych ( w przypadku kandydatów na specjalność pilotażu),

ocena komisji kwalifikacyjnej.

Łączna ilość punktów decydowała o miejscu w rankingu. Kandydat przyjęty z najmniejszą ilością punktów uzyskał z ocen z matematyki, fizyki i języka angielskiego na świadectwie maturalnym 157 punktów ( pismo (...) k- 123).

Przeliczając w podany sposób oceny z pisemnych egzaminów należy przyjąć, że powódka mogła uzyskać:

z matematyki w zakresie podstawowym 36,8 pkt, a w zakresie rozszerzonym 52 pkt;

z języka angielskiego w zakresie podstawowym 31,6 pkt, a w zakresie rozszerzonym 30 pkt za część pisemną a gdyby uwzględniać również egzamin ustny to dalsze 30 pkt;

z fizyki i astronomii w zakresie podstawowym 17 ,6 pkt.

Z zacytowanego wyżej pisma wynika, że kwalifikacja obejmowała oceny z matematyki, fizyki i języka angielskiego rozliczane jeden raz w zależności od poziomu trudności egzaminu:

w przypadku zdawania ich na poziomie rozszerzonym przyznawano punkty w przeliczeniu 1:1,

w przypadku zdawania na poziomie podstawowym przy użyciu mnożnika 0,4.

Zsumowanie wszystkich punktów osiągniętych przez powódkę za egzaminy zdawane zarówno na poziomie podstawowym , jak i rozszerzonym stanowi o ogólnym wyniku 168 pkt a nie 216,4 pkt jak przyjął Sąd. Z przedmiotów zdawanych pisemnie na poziomie rozszerzonym powódka uzyskałaby 82 pkt, a gdyby nawet dodać wynik z ustnego egzaminu z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym ( 30 pkt), to stanowiłoby to łącznie 112 pkt ( a nie 148 jak podawał Sąd Okręgowy).

Z powołanego pisma (...) nie wynika, że uwzględniane były wyniki uzyskane z danego przedmiotu zdawanego zarówno na poziomie podstawowym, jak i rozszerzonym, ani, że mogły podlegać sumowaniu. Taka możliwość nie została wykazana. Gdyby uwzględniać jedynie najkorzystniejsze przeliczenia punktowe z każdego przedmiotu ( matematyka 52 pkt, angielski 31,6 pkt, i fizyka 17,6 pkt) a nie sumowanie wyników z poziomu podstawowego i rozszerzonego , to należałoby stwierdzić, że powódka uzyskałaby 101,6 pkt.

Zauważyć też należy, że powoływane przez powódkę doświadczenie lotnicze brane jest pod uwagę tylko w przypadku kandydatów na specjalność pilotażu, a stwierdzane w zeznaniach zaangażowanie sportowe powódki, bez wykazania osiąganych przed wypadkiem konkretnych wyników, w zakresach ocenianych podczas egzaminu sprawnościowego w (...), trudno uznać za wykazujące możliwość zdania tego egzaminu.

Opisany stan rzeczy sprawia, że ocena Sądu Okręgowy o bardzo dużym stopniu prawdopodobieństwa przyjęcia powódki do (...) zdaniem Sądu Apelacyjnego nie znajduje uzasadnienia.

Przechodząc do rozważań prawnych, należy stwierdzić, że obydwie apelacje okazały się niezasadne.

Odpowiedzialność pozwanego nie była w tej sprawie sporna, a pozwany nie kwestionował roszczeń powódki co do samej zasady, a jedynie co do ich wysokości. Powódka dochodziła zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania na podstawie przepisów art.445 k.c. i 444 k.c.

Jeśli chodzi o kwestionowaną przez obie strony wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę to jak wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie jest ono swoistą postacią odszkodowania, którego celem jest zrekompensowanie szkód niemajątkowych. Pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną jako ekwiwalent za doznaną przez pokrzywdzonego krzywdę. Powszechnie uważa się, że powinno ono wynagrodzić doznane przez pokrzywdzonego cierpienia, utratę radości życia oraz ułatwić mu przezwyciężenie ujemnych przeżyć psychicznych (por. Kodeks cywilny. Komentarz do artykułów l- 534. Tom I pod red. E. Gniewka, Wydawnictwo C.H. BECK, Warszawa 2004).

W orzecznictwie podkreśla się, że pojęcie krzywdy mieści wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych. Choć pojęcie „sumy odpowiedniej" ma charakter niedookreślony, tym niemniej w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a mianowicie to, że musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, utrzymaną w rozsądnych granicach odpowiadających zaistniałym warunkom. Należy zatem zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 17 września 2010 roku, II CSK 94/10, Rzeczposp. PCD 2010/220/3, że Sąd musi uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, a zwłaszcza rodzaj obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, stopień kalectwa, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich.

Należy też zwrócić uwagę na fakt, że ocenny charakter kryteriów ustalenia konkretnej kwoty tytułem zadośćuczynienia, przesądza o tym, iż określenie jej jest ze swej istoty objęte sferą swobodnej oceny sędziowskiej, co jednak nie może oznaczać dowolności (postanowienie SN z 27.07.2005r., II KK 54/05, opubl. w LEX nr 152495). Stąd na etapie postępowania apelacyjnego Sąd II instancji może dokonać korekt zasądzonego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, dopuszczając się tzw. „błędu braku” albo niewłaściwie ocenił całokształt tych - należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. „błąd dowolności” (wyrok SA w Lublinie z 10.05.2001r., II ACa 81/01, opubl. w OSA 2001/12/96).

Korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być zatem aktualne w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok SN z 18.11.2004r., I CK 219/04, LEX nr 146356).

Wbrew twierdzeniu obu skarżących Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych podstaw o zmiany wysokości zadośćuczynienia.

Odnosząc się do podnoszonej przez powódkę argumentacji skoncentrowanej na utracie możliwości kształcenia w (...) w D. i zdobycia zawodu nawigatora stwierdzić należy, że w niniejszym procesie nie zostało udowodnione, że jedynie wypadek uniemożliwił powódce podjęcie wymarzonych studiów w 2011 roku. Jak wynika z poczynionych ustaleń faktycznych kwalifikacja na te uczelnię jest wielopłaszczyznowa, a powódka przeszła pomyślnie jedynie testy zdrowotne. Twierdzenie powódki, że wyniki maturalne kwalifikowały ją do przyjęcia na kierunek nawigacji zdaniem Sądu Apelacyjnego nie zostały wykazane.

Całkowicie umknęła kwestia testów sprawnościowych. Zapewne można było ustalić, jakie elementy sprawności kandydata były brane pod uwagę i jaki obowiązywał próg dla zaliczenia tego egzaminu oraz jakie wyniki w tych zakresach osiągała powódka przed wypadkiem. Nie zostały też w żaden sposób wyjaśnione kwestie oceny doświadczeń lotniczych, jak również oceny komisji kwalifikacyjnej. Powódka profesjonalnie reprezentowana nie podjęła inicjatywy dowodowej w tych zakresach, choć z pisma (...) wynika, że o przyjęciu na studia decydują wyniki uzyskiwane we wszystkich tych obszarach. Taki stan rzeczy w ocenie Sądu Apelacyjnego nie dawał podstaw do powzięcia ustalenia o bardzo wysokim prawdopodobieństwie przyjęcia na studia w 2011 roku.

Z drugiej strony nie można nie zauważać, że pasja i determinacja w zdobyciu wymarzonego zawodu u wielu młodych ludzi powoduje wykorzystanie aktualnej możliwości poprawiania wyników maturalnych w następnym roku i ponowne ubieganie się o przyjęcie na wybrane studia. Czyni tak z powodzeniem bardzo wielu maturzystów, a skoncentrowanie się na pogłębieniu wiedzy z jednego, czy nawet kilku przedmiotów daje realną możliwość znacznego poprawienia wyników egzaminu dojrzałości. Gdyby powódka równolegle dbała o swoją kondycję fizyczną, to zachowując pełnię zdrowia miałaby szansę na podjęcie wymarzonego kształcenia. W tym miejscu należy podnieść, że jakkolwiek wypadek spowodował w przekonaniu powódki utratę zdrowia uniemożliwiającą uzyskanie kwalifikacji zdrowotnej do (...), to ta okoliczność nie została wykazana. Zaniechanie późniejszych badań przez wojskową komisję lekarską i nie daje możliwości jednoznacznego ustalenia, czy wypadek pozbawił powódkę możliwości ubiegania się o przyjęcie do szkoły orląt w następnych latach.

W tym miejscu podnieść należy, że przyjęcie do (...) daje jedynie szansę uzyskania zawodu nawigatora, a powódka nie wykazała w tym procesie takich zdolności, czy osiągnięć, które uzasadniałyby przyjęcie wysokiego prawdopodobieństwa ukończenia tych studiów. Tym samym wywody apelacyjne dotyczące gwarantowanego zatrudnienia i uzyskania uprawnień emerytalnych po krótkim okresie pracy należy uznać za zbyt daleko idące.

Nie ulega natomiast żadnym wątpliwościom, że traumatyczne przeżycia wynikające z wypadku, utrata sprawności i samodzielności, konieczność korzystania z pomocy innych osób w znacznym wymiarze 4 godzin dziennie dla młodej , bardzo sprawnej osoby dopiero wchodzącej w życie musiały stanowić istotną dolegliwość psychiczną. Niewątpliwie miały też znaczący wpływ na postawę powódki, zaistniały brak wiary we własne siły, powstanie poczucia utraty pełnej sprawności.

Na to wszystko nałożyła się konieczność rezygnacji z życiowych planów. Przeżycia te musiały być poważne skoro skutkowały potrzebą korzystania z pomocy psychologicznej w PZP w P. i utrzymywaniem się u powódki podczas procesu labilności emocjonalnej i okresowych objawów depresyjnych.

Wszystko to świadczy to o dużym poczuciu krzywdy i wskazywanym przez biegłego przekonaniu powódki o uniemożliwieniu realizacji pasji życiowej, którą jest lotnictwo. Dobre rokowania na przyszłość uwarunkowane są upływem czasu, znalezieniem nowych celów życiowych i realizowaniem powziętych planów na przyszłość. W przypadku tak młodej osoby jak powódka należy przyjąć, że tak się właśnie stanie, ale okoliczność ta nie umniejsza aktualnego poczucia krzywdy doznawanego przez powódkę.

Taki stan rzeczy sprawia, że należne powódce zadośćuczynienie określone przez Sąd Okręgowy na kwotę 50.000 zł ( przy uwzględnianiu wypłaty z postępowania likwidacyjnego) nie może być uznane za rażąco wygórowane, ani rażąco zaniżone. To sprawia, że zarzuty apelacyjne obu stron dotyczące zadośćuczynienia należało uznać za chybione.

Nietrafne są również zarzuty strony pozwanej dotyczące odszkodowania. Jest faktem, że zawierając umowę z operatorem telefonii komórkowej otrzymuje się aparat telefoniczny za niewielką kwotę. Utrata takiego telefonu skutkuje koniecznością kupienia nowego aparatu. Nie można więc uznać zarzutu apelacyjnego pozwanego za zasadny. Zdaniem Sądu powódka zasadnie domagała się również zwrotu wydatków poniesionych na pokrycie kosztów noclegu rodziców w hotelu w noc po wypadku i następną poprzedzającą możliwość odebrania powódki ze szpitala. Powódka w czasie wypadku mieszkała z rodzicami i pozostawała na ich wyłącznym utrzymaniu. Przybycie ich do B. do hospitalizowanej po wypadku córki i zabranie jej drugiego dnia do domu nie może być potraktowanie jako nieuzasadniony wydatek i szkoda majątkowa nie podlegająca naprawieniu przez ubezpieczyciela. Złożone faktury wykazują zapłacenie 350 zł za noclegi w hotelu, a paragony ze stacji (...) wykazują wydatkowanie na paliwo 234 zł. Do tego należy doliczyć wyższe koszty w B. W tej sytuacji nie można było podzielić zarzutów pozwanego o niezasadności zasądzenia powyższych kwot.

Nie można też się zgodzić z zarzutem naruszenia art. 481 k.c. Pozwany jest profesjonalistą, a w zakresie jego działalności mieści się ustalenie zakresu szkód osobowych i majątkowych. Wymaga to korzystania z opinii i ocen specjalistów z różnych dziedzin. W przypadku szkód na osobach rzeczą oczywistą jest, że ostateczny zakres szkody osobowej jest uzależniony bezpośrednio od skuteczności leczenia i rezultatu osiąganego w wyniku prowadzonych terapii. Jeżeli ustawodawca mając tego świadomość w sposób jednoznaczny ustalił terminy likwidacji szkody, to uchybienie im musi skutkować obowiązkiem zapłacenia odsetek za opóźnienie. Argumentacja apelacji powyższego obowiązku w żaden sposób nie podważa. Poza tym niewielki odstęp czasowy pomiędzy zgłoszeniem szkody, a wyrokowaniem wyklucza istotna zmianę siły nabywczej pieniądza. Podnieść też należy powódka od początku określiła swoje roszczenie kwotowo. Jeżeli pozwany go nie uwzględnił go w odpowiednim rozmiarze, to musi ponosić skutki swojego działania.

Nie można tez podzielić zarzutu powódki o niezasadnym obciążeniu jej kosztami postepowania. Powódka musiała mieć świadomość zakresu doznanej krzywdy, a będąc profesjonalnie reprezentowana określiła swoje roszczenie na kwotę nieznajdującą żadnego uzasadnienia. Należy więc przyjąć, że spowodowała powstanie wysokich kosztów postępowania to zarówno sądowych, jak zastępstwa procesowego. Okoliczność, że powódka nie jest samodzielna finansowo i pozostaje na utrzymaniu rodziców sama w sobie nie wystarcza do zastosowania art. 102 k.p.c.

Mając na uwadze przytoczoną argumentację należało oddalić obie apelacje i wzajemnie znieść koszty postępowania.