Pełny tekst orzeczenia

III Ca 379/18

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 12 stycznia 2018 r., wydanym w sprawie z wniosku Z. H. z udziałem S. H. (1) o dokonanie wpisu prawa współwłasności w dziale II księgi wieczystej Nr (...) wskutek złożenia przez wnioskodawcę skargi na postanowienie referendarza sądowego z dnia 17 października 2017 r., Sąd Rejonowy w Brzezinach oddalił wniosek.

W uzasadnieniu swojego orzeczenia Sąd I instancji ustalił, że w dziale II księgi wieczystej Nr (...) ujawnieni są aktualnie S. i S. małżonkowie H. na prawach małżeńskiej wspólności majątkowej, a w swoim wniosku Z. H. zażądał dokonania wpisu siebie jako współwłaściciela nieruchomości w ½ części, przedstawiając odpis aktu zgonu S. H. (2) i umowę darowizny, którą S. H. (1) podarowała mu należący do niej udział we współwłasności nieruchomości wynoszący ½ części. Sąd podkreślił, że złożony wniosek nie odnosi się w żaden sposób do kwestii, kto poza wnioskodawcą miałby zostać ujawniony w księdze jako współwłaściciel nieruchomości w pozostałej części, zaś w postępowaniu wieczystoksięgowym nie jest możliwe ustalanie tej kwestii z urzędu, jak również zaznaczył, że uwzględnienie żądania nie mogłoby prowadzić do pozostawienia w księdze w tym charakterze małżonków H. na prawach wspólności małżeńskiej, w tym zmarłego S. H. (2), skoro wniosek musi zmierzać do dokonania wpisu zgodnego ze stanem prawnym. Podniesiono również, że domniemanie równości udziałów małżonków w majątku wspólnym może zostać obalone – co jest uzależnione od wielu okoliczności niepodlegających badaniu w postępowaniu wieczystoksięgowym – a oświadczenie jednego z małżonków wydało się Sądowi w tej mierze niewystarczające. W ocenie Sądu meriti dla uwzględnienia żądania Z. H. konieczne jest złożenie – oprócz załączonych do wniosku dokumentów – także odpisu prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po S. H. (2) lub aktu poświadczenia dziedziczenia.

Apelację od tego postanowienia złożył wnioskodawca, zaskarżając je w całości i domagając się jego zmiany poprzez dokonanie żądanego wpisu, a także zwrotu wniesionej opłaty od apelacji, ponieważ jest ona oczywiście uzasadniona. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:

art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 361 k.p.c. poprzez niewskazanie podstaw faktycznych rozstrzygnięcia i niepowołanie jego podstawy prawnej;

art. 626 8 k.p.c. w związku z art. 626 8 ;

art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1007 ze zm.) poprzez jego błędną wykładnię polegającą na odmowie prawa do ujawnienia swojego prawa w księdze wieczystej i tym samym ustalenia stanu prawnego nieruchomości;

art. 50 1 k.r.o. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu niewłaściwego założenia, że prawna możliwość wzruszenia domniemania prawnego stanowi jego obalenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Oceniając w pierwszej kolejności zawarte tam zastrzeżenia odnoszące się do naruszenia przepisów proceduralnych, nie można podzielić stanowiska skarżącego, że ewentualne uchybienia w zakresie konstrukcji uzasadnienia zaskarżonego postanowienia powodują tego rodzaju naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. – wskutek niezamieszczenia tam jego niezbędnych elementów w postaci podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia – które mogłoby skutkować uwzględnieniem wniosków apelacyjnych, niezależnie już od faktu, że gdyby tak rażące uchybienia rzeczywiście zaistniały, musiałyby oczywiście skutkować nie zmianą zaskarżonego orzeczenia, ale jego uchyleniem i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Wskazać jednak trzeba, że o istotnym naruszeniu powołanego przepisu można mówić jedynie wówczas, gdyby uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawierało danych pozwalających na jego kontrolę, natomiast w rozpoznawanej sprawie Sąd I instancji ustalił fakty, które w jego ocenie należy uznać za istotne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej kwestii i przedstawił rozumowanie, które leżało u podstaw decyzji o nieuwzględnieniu wniosku, wyjaśniając, że w jego ocenie istnieje przeszkoda do dokonania żądanego wpisu. Przyznać można, że nie została tu powołana podstawa formalnoprawna takiego rozstrzygnięcia w postaci art. 626 9 k.p.c., niemniej jednak zastosowanie tego przepisu przez Sąd meriti jest na tyle oczywiste, biorąc pod uwagę treść wywodów zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, że pominięcie to w żadnym stopniu nie utrudnia dokonania kontroli instancyjnej. Ewentualne błędy merytoryczne i prawne uzasadnienia mogą być przedmiotem zaskarżenia, ale jedynie w ramach zastrzeżeń odnoszących się do naruszenia określonych przepisów prawa materialnego lub przepisów postępowania dotyczących rozpoznawanego sporu, a nie poprzez zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., który wymaga nie tylko wykazania, że kwestionowane uzasadnienie nie zawiera wszystkich elementów określonych w tym przepisie, ale także wskazania wpływu zarzucanych wadliwości na wynik sprawy. Dodać można przy okazji, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego dotyczące wyroków mają odpowiednie zastosowanie do postanowień co do istoty sprawy wydanych w postępowaniu nieprocesowym z mocy art. 13 § 2 k.p.c., nie zaś na podstawie powołanego przez stronę skarżącą w treści zarzutu art. 361 k.p.c., który nakazuje odpowiednio stosować te przepisy do postanowień wydanych w sprawach toczących się w trybie procesu, a więc do orzeczeń, którymi Sąd rozstrzyga kwestie proceduralne, nieodnoszące się do meritum sprawy. Odniesienie się natomiast do drugiego z zarzutów apelacyjnych opartych na twierdzeniu o naruszeniu przepisów proceduralnych jest nie tyle nawet utrudnione, ile niemożliwe, zważywszy, że autor złożonego środka zaskarżenia powołał się tu na uchybienie przez Sąd „(…) art. 626 8 k.p.c. w związku z art. 626 8 (…)”, a więc nie tylko dwukrotnie powołał tę samą jednostkę redakcyjną Kodeksu postępowania cywilnego, ale też nie sprecyzował w żaden sposób, o którą normę prawną spośród unormowań zawartych w tejże jednostce chodzi. Przypomnieć tu należy, że obecnie art. 626 8 k.p.c. liczy 11 paragrafów, z których każdy zawiera określoną, odrębną normę prawną; z pewnością dla Sądu II instancji nie jest wykonalnym zadaniem odgadnięcie, którą z nich miał na myśli skarżący reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, tym bardziej, że treść apelacji nie daje w tej mierze jakichkolwiek wskazówek.

Można do pewnego stopnia przyznać rację stanowisku Z. H., jakie zajął w polemice z wywodami Sądu Rejonowego dotyczącymi kwestii możności ustalenia w postępowaniu wieczystoksięgowym udziałów byłych małżonków we współwłasności objętej księgą nieruchomości, która uprzednio wchodziła w skład ich majątku wspólnego. W orzecznictwie od dawna utrwalone jest stanowisko (podzielane również Sąd odwoławczy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę) o dopuszczalności dokonania wpisu w księdze wieczystej w trybie art. 31 ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1007 ze zm.) współwłasności w częściach ułamkowych w miejsce ujawnionej tam dotąd współwłasności bezudziałowej małżonków na podstawie prawomocnego wyroku orzekającego rozwód (tak przede wszystkim w uchwale SN z dnia 21 czerwca 2001 r., III CZP 16/01, OSNC Nr 1 z 2002 r., poz. 4). U podstaw tego trafnego poglądu leży konstatacja, że bezpośrednim skutkiem rozwiązania małżeństwa przez rozwód jest wynikająca z art. 42 i art. 43 § 1 k.r.o. zmiana sytuacji prawnej przedmiotów objętych dotychczas bezudziałową wspólnością majątkową, polegająca na tym, że stają się one odtąd współwłasnością rozwiedzionych małżonków w częściach ułamkowych, które z mocy prawa są co do zasady równe. Słusznie wywiódł Sąd Najwyższy, że uproszczeniem jest przyjęta przez Sąd I instancji teza, że art. 43 § 1 k.r.o. wprowadza tylko domniemanie równości udziałów, pozostawiając po ustaniu wspólności niepewny stan prawny, zważywszy, że gdy przepisy ustawy operują domniemaniami prawnymi, jest to wyraźnie zaznaczone w ich treści, tymczasem powołany przepis wprost stwierdza, że oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym, co oznacza, że równość udziałów następuje z mocy samego prawa. Nie zmienia tego okoliczność, że w przypadkach określonych w art. 43 § 2 k.r.o. prawa małżonków mogą zostać orzeczeniem sądu ex tunc odmiennie ukształtowane i choć taka możliwość osłabia pewność stanu prawnego będącego na mocy art. 43 § 1 k.r.o. skutkiem orzeczenia rozwodu, to jednak nie jest to argument wystarczający do zdezawuowania wyroku rozwodowego jako dokumentu mogącego być podstawą wpisu w księdze wieczystej prawa współwłasności na rzecz rozwiedzionych małżonków. Dodać w tym miejscu jeszcze można tylko, że dla Sądu odwoławczego zupełnie niezrozumiałe jest, z jakich przyczyn skarżący zarzuca w swej apelacji naruszenie art. 50 1 k.r.o., który reguluje kwestię równości udziałów małżonków po ustaniu łączącej ich umownej wspólności majątkowej, skoro w aktach sprawy brak dowodów, by taka właśnie wspólność łączyła S. H. (1) i S. H. (2), a co więcej, z treści księgi wieczystej wynika, że byli oni tam ujawnieni jako właściciele nieruchomości na prawach ustawowej wspólności małżeńskiej.

Stwierdzenie jednak, że prawomocny wyrok rozwodowy może być podstawą wpisania do księgi wieczystej byłych małżonków jako współwłaścicieli w częściach ułamkowych w miejsce ujawnionej tam dotąd współwłasności bezudziałowej, nie oznacza jednak, że zajęte w niniejszej sprawie stanowisko Sądu meriti o istnieniu przeszkody do dokonania żądanego wpisu nie jest trafne. Autor apelacji, budując analogię pomiędzy sytuacją, w której doszło do rozwodu małżonków będących dotychczasowymi właścicielami nieruchomości objętej księgą, a następnie jeden z nich podarował swój udział osobie trzeciej ubiegającej się następnie o ujawnienie jej w dziale II księgi, a okolicznościami sprawy niniejszej, traci z pola widzenia pewną szczególnie istotną kwestię. Chodzi mianowicie o to, że w każdym z tych wypadków niezbędną przesłanką ujawnienia obdarowanego, który od jednego z małżonków otrzymał udział we współwłasności, jest ujawnienie w księdze – wcześniejsze lub równoczesne – iż dotychczasowa współwłasność bezudziałowa zmieniła się we współwłasność w częściach ułamkowych, gdyż w przeciwnym razie wniosek nie mógłby zostać uwzględniony z powodu niemożności stwierdzenia następstwa prawnego pomiędzy osobą ujawnioną w dziale II księgi jako podmiot, któremu przysługuje nabywane prawo a nabywcą ubiegającym się o dokonanie wpisu. Mamy tu do czynienia z zupełnie inną sytuacją niż wówczas, gdy w księdze wpisani są już współwłaściciele w częściach ułamkowych i jeden z nich zbywa swoje prawo na rzecz osoby trzeciej, a tym samym żądanie wpisu nie dotyka w żadnej mierze uprawnień innych ujawnionych w księdze współwłaścicieli. Sąd odwoławczy nie ma wątpliwości, że ujawnienie przekształcenia współwłasności bezudziałowej we współwłasność w częściach ułamkowych musi wiązać się z wpisem do działu II księgi wszystkich podmiotów, którym wskutek zmienionej sytuacji prawnej przysługują udziały we współwłasności nieruchomości, nie może to natomiast – jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy – polegać na przyjęciu, że jednemu z małżonków przysługuje udział w wysokości ½ części we współwłasności bez jednoczesnego określenia, komu przysługują pozostałe udziały. Kwestia ta – wbrew postawionej w apelacji tezie – nie stoi poza kognicją Sądu wieczystoksięgowego w sprawie niniejszej. Istotna różnica pomiędzy sytuacją, w której wspólność małżeńska ustała wskutek rozwodu i sytuacją, w której nastąpiło to wskutek zgonu jednego z małżonków, jest w odniesieniu do powyższego wymogu taka, że w przypadku rozwodu wyrok stwierdzający ustanie małżeństwa jest wystarczającą podstawą do przyjęcia przez Sąd wieczystoksięgowy z mocy art. 43 § 1 k.r.o., że właścicielem pozostałego udziału w nieruchomości jest drugi z rozwiedzionych małżonków, podczas gdy akt zgonu sam w sobie nie pozwala na stwierdzenie, komu przysługują prawa do udziału wchodzącego w skład spadku po zmarłym małżonku, co czyni niemożliwym ujawnienie na podstawie wyłącznie odpisu takiego aktu przekształcenia współwłasności bezudziałowej we współwłasność w częściach ułamkowych. Z kolei niemożność ujawnienia w księdze współwłasności w częściach ułamkowych stanowi przeszkodę do dokonania w jej dziale II wpisu praw do nieruchomości nabytych przez Z. H., skoro S. H. (1) figuruje tam jako współwłaścicielka nieruchomości na prawach wspólności małżeńskiej, nie zaś osoba, której służyło podarowane prawo do ułamkowej części nieruchomości.

Rację ma Sąd meriti, twierdząc, że ujawnienie w księdze przekształcenia współwłasności bezudziałowej we współwłasność w częściach wspólnych – jako podstawowego warunku umożliwiającego przyjęcie w zgodzie z treścią księgi, że S. H. (1) przysługiwał w chwili dokonania darowizny udział we współwłasności będący przedmiotem umowy, a następnie ustalenia następstwa prawnego wnioskodawcy w tym zakresie – wymaga przedstawienia odpisu prawomocnego postanowienia spadkowego po S. H. (2) lub aktu poświadczenia dziedziczenia, nie jest bowiem tak – jak wywodzi skarżący – iż pozostały udział w nieruchomości przysługuje zmarłemu S. H. (2). W rzeczywistości udział ten oczywiście należy do spadku po nim, a prawa do niego przysługują nieujawnionym dotąd w księdze osobom. Trudno zgodzić się z autorem apelacji, że w sytuacji, gdyby spadek ten przysługiwał innym osobom niż strony umowy darowizny, ujawnienie w księdze przysługujących mu praw do nieruchomości będzie uzależnione wyłącznie od woli tych osób. Brak uzasadnienia tej kategorycznej tezy utrudnia jakąkolwiek polemikę ze skarżącym w tym zakresie, przypomnieć można tylko, że wniosek o stwierdzenie nabycia spadku może złożyć nie tylko potencjalny spadkobierca, ale każda osoba zainteresowana w rozumieniu art. 510 § 1 k.p.c. Chybiony jest też zarzut naruszenia art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1007 ze zm.), w związku z postawieniem którego apelujący wywodzi, że skoro załączone do wniosku dokumenty nie dają wystarczających podstaw do pełnego uregulowania aktualnego stanu prawnego w księdze wieczystej, to jednak – biorąc pod uwagę treść powołanego unormowania – Sąd wieczystoksięgowy powinien dążyć do uregulowania tego stanu w sposób choćby częściowy. Przeciwnie, to właśnie powołany przepis nie zezwala na to, by przy ujawnianiu w dziale II księgi wieczystej współwłasności w częściach ułamkowych ograniczyć się do wpisu jednego ze współwłaścicieli bez ujawnienia pozostałych, gdyż stan prawny, o którym mowa w tym przepisie, obejmuje zarówno stronę przedmiotową, jak i podmiotową, prawa podlegającego wpisaniu do księgi wieczystej. Innymi słowy, konieczne jest oznaczenie osoby lub osób, którym przysługuje prawo i oczywiste jest, że w braku takich danych księga wieczysta nie pozwalałaby na ustalenie stanu prawnego nieruchomości, a zatem nie spełniałaby celu określonego w powołanym przepisie (tak np. w postanowieniu SN z dnia 26 września 2013 r., II CSK 26/13, OSNC Nr 6 z 2014 r., poz. 63).

Wobec bezzasadności zarzutów apelacyjnych i prawidłowości zaskarżonego orzeczenia złożony środek odwoławczy podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.