III Ca 254/18
Wyrokiem z dnia 23 listopada 2017 roku w sprawie z powództwa K. K. przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7000 złotych tytułem zadośćuczynienia, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach postępowania.
Apelację od tego rozstrzygnięcia złożyła strona pozwana zaskarżając wyrok w części tj. co do zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 3000 złotych, kwoty 927,91 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu i kwoty 733,85 złotych na rzecz Skarbu Państwa tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
Skarżący zarzucił:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
- art. 445 § I k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na uznaniu kwoty 7.500 zł (zasądzone 7.000 zł + 500 zł wypłacone w toku likwidacji szkody) jako sumy odpowiedniej w stosunku do doznanej krzywdy w rozumieniu tego przepisu, pomimo, że uraz doznany przez powoda nie spowodował żadnego uszczerbku na zdrowiu (co potwierdził biegły ortopeda)
i wystarczające było wdrożenie ambulatoryjnego leczenia zachowawczego;
2. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:
a/ art. 233 § 1 k.p.c, poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i przekroczenie zasady, swobodnej oceny dowodów,
w szczególności:
- opinii biegłej z zakresu neurologii z której wynikało, że uraz przebyty przez powoda nie mógł spowodować tak znacznego uszczerbku na zdrowiu jak wskazany przez biegłą neurolog, co doprowadziło do błędnego przyjęcia kwoty 7.500 zł dla powoda jako sumy odpowiedniego zadośćuczynienia,
- opinii biegłego z zakresu ortopedii, z której wynikało, że za zgłaszane dolegliwości bólowe odcinka lędźwiowego kręgosłupa odpowiedzialny jest przede wszystkim poprzedni wypadek z 2004 r., kiedy to powód doznał złamania kręgu L4, a dodatkowo niekorzystnie na funkcje kręgosłupa wpływa również jego boczne skrzywienie, które jest następstwem asymetrii długości kończyn dolnych. Biegły wskazał, że przebyty wypadek nie wpływa w jakikolwiek sposób na funkcjonowanie powoda i powód nie odczuwa skutków wypadku – co doprowadziło do błędnego przyjęcia kwoty 7.500 dla powoda jako sumy odpowiedniego zadośćuczynienia.
b/ art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające w szczególności na oparciu orzeczenia w zakresie wysokości przyznanego powodowi zadośćuczynienia na twierdzeniach powoda odnośnie skutków urazu, jakich powód doznał po wypadku oraz opinii biegłej sądowej z zakresu neurologii, która stwierdziła, że powód doznał uszczerbku na zdrowiu w wysokości 3%, podczas gdy, dolegliwości powoda są skutkiem innego zdarzenia, niż to z dnia 15 grudnia 2014 r., a z opinii biegłego z zakresu ortopedii wynika, że przebyty uraz nie spowodował żadnego uszczerbku na zdrowiu, a za wszelkie dolegliwości bólowe kręgosłupa odpowiedzialny jest przede wszystkim wypadek z 2004 r.
c/ art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. przez przyjęcie, że powód udowodnił rozmiar krzywdy oraz zasadność i wysokość dochodzonych roszczeń, podczas gdy nie przedstawił dostatecznych dowodów na poparcie swoich roszczeń.
Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa także co do kwoty 3.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 marca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za I i za II instancję, według norm przepisanych, z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, za postępowanie apelacyjne, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja pozwanego nie jest zasadna.
Podniesiony w apelacji zarzut dotyczy wysokości przyznanego stronie powodowej zadośćuczynienia i zmierza do podważenia jego wysokości, zarzucając Sądowi pierwszej instancji zawyżenie przyznanego z tego tytułu świadczenia.
Przypomnienia wymaga, iż o rozmiarze należnego zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar doznanej krzywdy tj. stopień cierpień fizycznych
i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw
i inne okoliczności, których nie sposób wymienić wyczerpująco, a które
w każdym wypadku mają charakter indywidualny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 marca 2013 roku, I ACa 901/12).
Nie bez znaczenia są też takie okoliczności, jak pozbawienie poszkodowanego możliwości osobistego wychowywania dzieci i zajmowania się gospodarstwem domowym lub konieczność korzystania z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego. Za przyznaniem wysokiego zadośćuczynienia może przemawiać szczególne natężenie winy sprawcy szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/2000)
. Jednocześnie sąd winien ustalić, jak dany wypadek przełożył się na obecne życie poszkodowanego, w szczególności czy skutki wypadku wprowadzają w jego życiu konkretne ograniczenia, czy możliwości kontynuowania edukacji, rozwoju kariery zawodowej, założenia rodziny zostały zmniejszone lub całkowicie wyłączone (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lipca 2013 r., I ACa 715/13, LEX nr 1363003)
. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie cierpień. W związku z tym winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc sąd powinien uwzględnić także prognozy na przyszłość) (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 kwietnia 2013 roku, I ACa 1382/12, LEX nr 1313327). Zatem zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (tak: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 maja 2015 r, I ACa 1655/14, LEX nr 1712689).
W kontekście powyższych uwag stwierdzić również należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym jedynie wówczas, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia, w szczególności w sytuacji ustalenia przez sąd tytułem zadośćuczynienia kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem wyłącznie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971, poz. 53, Państwo i Prawo (...) str. 170, LexPolonica nr 319824).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy wziął pod rozwagę wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia i właściwie ocenił ich wpływ na rozmiar należnego powodowi zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wszystkie kryteria wpływające na wysokość tej kompensaty, w tym również zakres zarówno cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez powoda. Sąd wziął przede wszystkim doznane w wyniku zdarzenia obrażenia, skutkujące doznaniem uszczerbku na zdrowiu, powodujące ból i cierpienia psychiczne związane z wypadkiem i jego następstwami. Uwzględnił również stan w jakim powód znajduje się od tego czasu.
W wyniku wypadku z dnia 15 grudnia 2014 roku powód doznał stłuczenia kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego. Pod względem neurologicznym w związku z przebytym urazem odcinka lędźwiowo-krzyżowego z okresowym zespołem bólowym powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 3 %. Wprawdzie opinia biegłej z zakresu neurologii wskazująca trwały uszczerbek na zdrowiu w tej wysokości została zakwestionowana przez stronę pozwaną, ale w opinii uzupełniającej biegła wyjaśniła, że dokonana przez nią ocena uszczerbku na zdrowiu powoda dotyczyła utrzymującego się zespołu bólowego kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego, a nie jedynie oceny układu kostnego kręgosłupa. Podkreśliła, że gdyby nie wypadek z dnia 15 grudnia 2014 roku u powoda prawdopodobnie nie zachodziłaby konieczność leczenia kręgosłupa. Po wypadku wystąpiło u powoda nadciągnięcie więzadeł i ścięgien odcinka lędźwiowo-krzyżowego z zespołem bólowym, który to utrzymywał się do badania sądowo-lekarskiego, a przed wypadkiem z 15 grudnia 2014 roku nie leczył się i nie miał dolegliwości bólowych z odcinka lędźwiowo – krzyżowego. Ta opinia biegłej nie została już zakwestionowana przez pozwanego co wyraził w piśmie z dnia 13 listopada 2017 r., a zatem zawarty w apelacji zarzut naruszenia przepisów art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na oparciu orzeczenia w zakresie wysokości przyznanego powodowi zadośćuczynienia na twierdzeniach powoda odnośnie skutków urazu, jakich powód doznał po wypadku oraz opinii biegłej sądowej z zakresu neurologii, która stwierdziła, że powód doznał uszczerbku na zdrowiu w wysokości 3%, podczas gdy, dolegliwości powoda są skutkiem innego zdarzenia, niż to z dnia 15 grudnia 2014 r., a z opinii biegłego z zakresu ortopedii wynika, że przebyty uraz nie spowodował żadnego uszczerbku na zdrowiu, a za wszelkie dolegliwości bólowe kręgosłupa odpowiedzialny jest przede wszystkim wypadek z 2004 r. nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem opinie obu biegłych dotyczące tego samego wypadku opisują go jednak z różnych punktów widzenia i fakt, że ortopedycznie powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowi , nie oznacza, że nie doznał takiego uszczerbku z punktu widzenia neurologicznego.
W tym stanie rzeczy należało uznać, że apelacja stanowi w istocie jedynie polemikę z wysokością kwoty uznanej za odpowiednią. Oczywistym jest, że wysokość zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia zawsze może być przedmiotem zarzutów. Dla osoby uprawnionej każda kwota będzie zbyt mała, zaś dla osoby zobowiązanej każda kwota może wydawać się nadmiernie wygórowana. Niemniej jednak praktyka orzecznicza wypracowała zasady określania wysokości zadośćuczynienia przez odniesienie jego wysokości w rozsądnych granicach adekwatnych do rozmiaru przeżywanej krzywdy.
W ocenie Sądu Okręgowego zasądzone przez Sąd Rejonowy na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwota 7000 złotych zarówno nie jest, w okolicznościach przedmiotowej sprawy, kwotą symboliczną, jak również - przy uwzględnieniu uszczerbku na zdrowiu powoda oraz zakresu doznanych przez niego cierpień fizycznych oraz psychicznych - nie może zostać uznana za nadmiernie wygórowaną.
W ocenie Sądu Okręgowego brak było w niniejszej sprawie podstaw do dokonywania korekty w zakresie zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądzono od pozwanej na rzecz powoda kwotę 450 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym ustaloną na podstawie na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015.1800 z późn. zm.).