Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III Ca 633/18

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Łowiczu, wyrokiem z dnia 18 grudnia 2017 roku wydanym w sprawie I C 18/17 z powództwa M. G. przeciwko J. D., zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13 098,20 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 września 2016 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 5072,20 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3617 zł tytułem zastępstwa procesowego /pkt 1 wyroku/. Nadto Sąd nie obciążył pozwanego kosztami postępowania w zakresie wydatków wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa na wynagrodzenie biegłego /pkt 2 wyroku/.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 29 lipca 2016 r. powód zawarł z pozwanym umowę, na podstawie której zakupił od niego samochód marki F. (...) o nr rej. (...), rok produkcji 2006, nr VIN (...). M. G. zapłacił za pojazd 12.200 zł. W umowie powód oświadczył, że stan techniczny pojazdu jest mu znany. Sprzedający oświadczył, iż pojazd jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich i nie stanowi przedmiotu zabezpieczenia. Powód kupił samochód na podstawie ogłoszenia zamieszczonego przez pozwanego na portalu internetowym, gdzie pozwany określił stan techniczny pojazdu jako nieuszkodzony. Pozwany zapewniał, że samochód jest w pełni sprawny i bezwypadkowy. Takie zapewnienie złożył na podstawie swojej wiedzy opartej na deklaracji poprzedniego właściciela oraz braku uszkodzeń, kolizji i wypadku w okresie własnego użytkowania. Pozwany informował pozwanego, że samochód został sprowadzony z Niemiec, a on był trzecim właścicielem auta w Polsce. (...) przechodziło w ciągu 5 lat użytkowania przez pozwanego przeglądy techniczne. Powód we własnym imieniu i na własny koszt zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych oraz zapłacił podatek od czynności cywilno-prawnych w wysokości 244 zł.

W dniu 3 sierpnia 2016 r. M. G. pojechał do kuzyna P. S., który jest mechanikiem samochodowym. P. S. po obejrzeniu samochodu, bez użycia specjalistycznych urządzeń pomiarowych stwierdził i zakomunikował powodowi, że deska rozdzielcza była malowana, nie było też poduszek powietrznych, podłoga była malowana. Przeprowadzony przegląd techniczny pojazdu wykazał: umieszczenie w poduszkach powietrznych „oporników”, zamontowanie uszkodzonych poduszek powietrznych, podłączenie kontrolek A. pod inne kontrolki w celu symulowania poprawności działania, montaż urządzeń powypadkowych, niedozwolone kasowanie błędów w komputerze samochodu celem wyeliminowania informacji o braku wymiany sterowania systemów bezpieczeństwa. Wobec powyższego powód postanowił odstąpić od umowy sprzedaży. W dniu 24 sierpnia 2016 roku powód wysłał do pozwanego pismo z przedsądowym wezwaniem do zwrotu ceny i odbioru samochodu. Pozwany w pismem z dnia 8 września 2016 r. uchylił się od odpowiedzialności za wady sprzedanego pojazdu i odmówił zwrotu gotówki oraz odebrania samochodu. W związku z tym powód zlecił diagnostykę działania poduszek powietrznych dokonaną przez (...) Sp. z o.o. oraz wykonał ekspertyzę techniczną pojazdu, która została przeprowadzona w dniu 21 października 2016 r. przez rzeczoznawcę z (...) Związku (...), (...) SP. z o.o. M. S.. Oględziny wykazały szereg uszkodzeń nadwozia, które świadczą o udziale w zdarzeniu drogowym oraz wykazały wady fizyczne pojazdu w postaci niesprawnego układu bezpieczeństwa biernego, tj. poduszek powietrznych i napinaczy pasów bezpieczeństwa. Rzeczoznawca stwierdził, że wady te narażały kierowcę i pasażerów na niebezpieczeństwo. Za wykonanie badań powód zapłacił 654,20 zł.

Stan pojazdu był przedmiotem opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, techniki samochodowej. Samochód F. (...) o nr rej. (...), nr VIN (...) został wyprodukowany w 2006 roku, a szyba przednia w aucie pochodzi z roku 2007, nie została zamontowana fabrycznie. Zatem nie można wykluczyć, że samochód uległ zdarzeniu drogowemu w roku 2007. Mógł zostać sprowadzony do Polski uszkodzony, gdyż szyba przednia wyprodukowana została w kwietniu 2007 roku, zaś pierwszy właściciel w Polsce został odnotowany 12 maja 2007 r. Przednia deska posiada ślady przeróbki, tj. nałożono na nią tworzywo nie będące fabrycznym w celu ukrycia niezgodnej z wymogami producenta przeróbki deski po zwolnieniu przedniej poduszki pasażera. Ślad pęknięcia widoczny jest w miejscu wyzwolenia poduszki pasażera. Podczas wyzwolenia poduszki przedniej zgodnie z wymogami producenta w miejscu montowania poduszki deska zostaje uszkodzona. Dlatego po takim zdarzeniu deska - konsola musi być wymieniona na nową. Wyzwolenie przedniej poduszki pasażera to wyzwolenie również poduszki kierowcy, pasów bezpieczeństwa kierującego oraz pasażera. W tym wypadku dokonano niezgodnie z technologią powypadkowej naprawy deski. Powyższe uszkodzenie deski występowało już w chwili sprzedaży auta powodowi. Badanie pasa kierującego pozwoliło na jednoznaczne ustalenie, że pojazd brał udział w zdarzeniu, po którym powinien być wymieniony na nowy. Pas nie jest sprawny technicznie i nie może stanowić wyposażenia samochodu. Powierzchnia lakierowana wykazuje strefy, gdzie znajduje się szpachla, a lakier nie był fabrycznie nakładany.

Powyższe wskazuje, że samochód brał udział w zdarzeniu drogowym i była wykonana naprawa blacharsko - lakiernicza. Samochód jest niesprawny technicznie i jego używanie zagraża bezpieczeństwu osób przewożonych tym samochodem, m.in. z uwagi na niesprawny układ poduszek bezpieczeństwa. Powód nie zakupił samochodu bezwypadkowego.

W oparciu o powyższe Sąd Rejonowy zważył, że roszczenie objęte pozwem jest uzasadnione w świetle art. 556 kc, oraz art. 560 § 1 kc, według którego sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej rzeczy ma charakter absolutny, tzn. sprzedawca nie może się z niej zwolnić, obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet - czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa. Nie mają zatem znaczenia dla odpowiedzialności pozwanego jako sprzedającego jego zapewnienia, iż zgodnie z jego wiedzą pojazd był w pełni sprawny i bezwypadkowy, gdyż istotny jest rzeczywisty stan pojazdu w chwili sprzedaży. Powód i pozwany zawarli umowę nie będąc przedsiębiorcami. Powód jako kupujący nie miał zatem obowiązku badania rzeczy. Miał oczywiście prawo jej zbadania, nie był jednak obciążony prawnym obowiązkiem czujności ani szczególnego badania rzeczy. M. G. przed dokonaniem zakupu samochodu marki F. (...) nie miał obowiązku wnikliwie badać rzeczy, a fakty pokazują, że tego także nie zrobił i dlatego nie wiedział o wadzie pojazdu zawierając umowę. Jedyna widoczna wada pojazdu w postaci uszkodzenia deski rozdzielczej nie była tego rodzaju defektem, na podstawie którego można byłoby wyciągać wniosek o tym, że pojazd nie nadaje się do umówionego celu - nie nadaje się do jazdy z uwagi na niespełnianie norm bezpieczeństwa. Wada ta możliwa była do wykrycia wyłącznie podczas specjalistycznego badania przy użyciu odpowiedniego, przeznaczonego do takich czynności urządzenia, a powód jako kupujący nie miał obowiązku dążyć do jej wykrycia przed zawarciem umowy.

W oparciu o niekwestionowaną opinię biegłego, Sąd ustalił, że samochód brał udział w zdarzeniu drogowym i była wykonana naprawa blacharsko - lakiernicza, jest niesprawny technicznie i jego używanie zagraża bezpieczeństwu osób przewożonych tym samochodem, m.in. z uwagi na niesprawny układ poduszek bezpieczeństwa. Powód nie zakupił samochodu bezwypadkowego ani nawet sprawnego techniczne, bowiem nie spełnia on norm bezpieczeństwa, co przesądza o jego wadliwości. W stanie, w jakim został sprzedany, nie może być użytkowany. Sprzedany przez pozwanego pojazd zawiera zatem wadę i jest to wada istotna w rozumieniu art. 556 1 § 1 kc, skoro nie spełniał warunków bezpiecznego korzystania z niego zgodnie z jego przeznaczeniem.

Fakt niespełniania przez nabyty pojazd norm bezpieczeństwa wymaganych dla zwykłej jego eksploatacji był dostateczną podstawą do skorzystania z uprawnień z art. 560 § 1 kc. Wadą przedmiotowego pojazdu nie jest w ocenie Sądu brak przymiotu bezwypadkowości sensu stricto, ale brak przydatności do umówionego celu, samochodem nie można jeździć z uwagi na nie spełnianie norm bezpieczeństwa, Z tego punktu widzenia nie ma znaczenia fakt wcześniejszego bezproblemowego użytkowania pojazdu przez pozwanego i inne osoby.

Materiał dowodowy nie daje podstaw do przypisania pozwanemu wiedzy o wadach pojazdu czy zamiaru ich ukrycia. Istotne jest to, że dokonując sprzedaży rzeczy miał obowiązek czuwać nad tym, by oświadczenia złożone co do stanu rzeczy sprzedawanej zgodne były z rzeczywistością i obowiązkowi temu nie sprostał.

Sąd I instancji wskazał, że żądanie powoda zasądzenia kwoty 898,20 zł znajduje uzasadnienie w art. 566 § 1 kc, według którego kupujący, który z powodu wady fizycznej rzeczy złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy, może żądać naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady, choćby szkoda była następstwem okoliczności, za które sprzedawca odpowiedzialności nie ponosi. W szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odniósł korzyści z tych nakładów. Powód poniósł szkodę w konsekwencji zawarcia umowy, która przejawiała się w tym, że opłacił podatek od czynności cywilnoprawnych w wysokości 244 zł, opłacił diagnostykę i testy pojazdu wykonane przez rzeczoznawcę z (...) Związku (...) kwotą 654,20 zł - łącznie 898,20 zł. Zasadne było zatem żądanie powoda zapłaty powyższej kwoty łącznie z zapłatą ceny sprzedaży pojazdu.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 455 w zw. z art. 481 § 1 k.c., przyjmując, iż roszczenie powoda wobec pozwanego stało się wymagalne z dniem 8 września 2016 r., tj. z dniem udzielenia przez pozwanego odpowiedzi na przedsądowe wezwanie do zwrotu ceny i odbioru samochodu.

O kosztach procesu Sąd orzekł orzeczono zgodnie z zasadą z art. 98 § kpc.

Apelację od powyższego wyroku, w zakresie punktu 1 wyroku wniósł pozwany reprezentowany przez pełnomocnika w osobie adwokata, zarzucając:

1.  naruszenie prawa procesowego - art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną i wybiórczą ocenę materiału dowodowego polegającą na pominięciu dowodu z zeznań powoda, w których przyznał on, że pomimo złożenia pozwanemu oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży i odmowie przez pozwanego zwrotu gotówki w równowartości ceny nabycia samochodu oraz odmowie odebrania samochodu, korzystał z samochodu, codziennie dojeżdżał nim do pracy, normalnie z niego korzystał, nie zwrócił pozwanemu samochodu,

2.  naruszenie prawa materialnego - art. 60 kc przez jego niezastosowanie mimo, iż w realiach sprawy niniejszej przepis ten miał zastosowanie w odniesieniu do konkludentnych czynności powoda polegających na zaakceptowaniu stanowiska pozwanego co do braku podstaw do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, o czym świadczy dalsze, normalne, codzienne korzystanie z przedmiotu umowy po złożeniu pozwanemu oświadczenia o odstąpieniu od umowy i uzyskaniu stanowiska pozwanego,

3.  naruszenie prawa materialnego - art. 65 § 1 kc poprzez jego niezastosowanie, choć w realiach sprawy niniejszej przepis ten miał zastosowanie,

4.  naruszenie prawa materialnego - art. 494 § 1 kc poprzez jego niezastosowanie, choć w realiach sprawy niniejszej przepis ten miał zastosowanie,

5.  naruszenie prawa materialnego - art. 560 § 1 kc poprzez jego zastosowanie, choć w realiach sprawy niniejszej przepis ten nie miał zastosowania,

6.  naruszenie prawa materialnego - art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie, choć w realiach sprawy niniejszej przepis ten miał zastosowanie, bowiem powód po złożeniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży nadal korzystał z samochodu, nie zwrócił go pozwanemu, normalnie go eksploatował, doprowadził do zużycia samochodu i spadku jego wartości, a pomimo to żąda zwrotu całej ceny.

W oparciu o powyższe zarzuty, pełnomocnik skarżącego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych, za postępowanie przed sądem I instancji. Wniósł także o zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za postępowanie przed sądem II instancji. Ewentualnie skarżący wnosił o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temuż Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja była zasadna jedynie w tej części, gdy zarzucała niezastosowanie przepisu art. 494 § 1 kc w zakresie nie uwzględnienia przy orzekaniu bezspornej okoliczności, że powód nadal pozostaje w posiadaniu pojazdu objętego sporem. Według powołanego przepisu, strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy, a druga strona obowiązana jest to przyjąć. Strona, która odstępuje od umowy, może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również na zasadach ogólnych naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wyrażone w wyroku z dnia 2 czerwca 2010 roku, w sprawie I ACa 334/10, opubl. L., że powód zgłaszając roszczenie z tytułu odstąpienia od umowy wzajemnej powinien jednocześnie zaoferować zwrot wzajemnego świadczenia. W przypadku uwzględnienia powództwa Sąd orzekający winien w sentencji orzeczenia dać wyraz obowiązkowi powoda jednoczesnego zwrotu wzajemnego świadczenia na rzecz pozwanego, mimo że ten żadnych własnych roszczeń w trybie procesowym nie dochodził.

Obie strony czynności prawnej są w takiej sytuacji wzajemnie względem siebie wierzycielami i dłużnikami o ile odstąpienie od umowy było skuteczne. O ile strony nie postanowią inaczej, zwrot świadczeń wzajemnych powinien nastąpić równocześnie, przy czym nie ma potrzeby by pozwany w takiej sytuacji realizował własne roszczenia czy to w odrębnym procesie, w drodze powództwa wzajemnego bądź też poprzez zgłoszenie zarzutu zatrzymania. Mimo, że zwrot wadliwej rzeczy stanowi realizację uprawnień pozwanego, powód zgłaszając roszczenia z tytułu odstąpienia od umowy wzajemnej w ramach własnego roszczenia powinien zaoferować zwrot wzajemnego świadczenia.

Pozostałe zarzuty apelacji nie były uzasadnione.

Zarzut obrazy art. 233 § 1 kpc może dotyczyć wyłącznie nieprawidłowej oceny dowodów przez sąd; skarżący, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, może wykazywać, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Fakt, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego, nie oznacza naruszenia art. 233 § 1 kpc. Ocena dowodów należy, bowiem do sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne, niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 kpc. Odnotować wypada, że jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233§1 kpc, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Nie jest tu wystarczająca sama polemika wyprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8 poz. 139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189). Skarżący nie wykazał, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie.

W judykaturze przeważa pogląd, zgodnie z którym odstąpienie od umowy sprzedaży rzeczy ruchomej powoduje zarówno skutki obligacyjne, jak i rzeczowe [uchw. SN (7) z 27.2.2003 r., III CZP 80/02, OSNC 2003, Nr 11, poz. 141; glosa częściowo krytyczna E. G. , OSP 2003, Nr 11, s. 140; wyr. SN z 26.11.1997 r., II CKN 458/97, OSNC 1998, Nr 5, poz. 84; wyr. SN z 22.1.2002 r., V CKN 660/00, OSP 2003, Nr 1, poz. 2; wyr. SN z 5.7.2007 r., II CSK 140/07, L.; wyr. SN z 6.5.2004 r., II CK 264/03, L.]. U podstaw tego stanowiska leży pogląd, że przepisy art. 560 oraz 494 kc, regulują jedynie obligacyjne skutki odstąpienia od umowy, natomiast nie zajmują się regulacją skutków odstąpienia od umowy sprzedaży w zakresie własności rzeczy. Skutków tych należy szukać w Księdze drugiej Kodeksu cywilnego, odnoszącej się do własności, czyli w przepisach art. 155 i 156 kc, dotyczących przeniesienia własności rzeczy, które mają zastosowanie do umowy sprzedaży, uregulowanej w art. 535 kc. Wobec zobowiązująco-rozporządzającego skutku umowy przeniesienia własności jako czynności o charakterze kauzalnym odstąpienie od umowy sprzedaży, niweczące przyczynę jej zawarcia, prowadzi do upadku obu skutków umowy przenoszącej własność, zarówno skutku zobowiązującego, jak i rzeczowego [uchw. SN (7) z 27.2.2003 r., III CZP 80/02, OSNC 2003, Nr 11, poz. 141].

Chybione jest stanowisko pozwanego, jakby z faktu korzystania przez powoda z samochodu po złożeniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy, można wywodzić o rezygnacji z przysługujących powodowi uprawnień określonych w art. 560 § 1 kc.

Skarżący w apelacji nie kwestionuje prawidłowości ustaleń dotyczących istnienia wady pojazdu, która powoduje brak jego przydatności do umówionego celu.

Zaznaczyć należy, że powód odstępując od umowy wezwał pozwanego m.in. także do odbioru samochodu. W piśmie z dnia 8 września 2016 roku pozwany wyraźnie odmówił odebrania pojazdu. W tej sytuacji pojazd nadal pozostawał w posiadaniu powoda, a wytoczenie i popieranie powództwa w niniejszej sprawie potwierdza, że powód dążył do realizacji skutków wynikających ze złożonego oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Dla rozstrzygnięcia sprawy nie było konieczne czynienie ustaleń odnośnie tego czy i w jaki sposób powód z pojazdu korzystał, gdyż pozwany nie kierował względem powoda żadnych roszczeń w związku z tym korzystaniem.

Nie jest także zasadny zarzut naruszenia art. 5 kc. Na wstępie należy wskazać, że zarzut ten został zgłoszony przez pozwanego dopiero w apelacji, stąd brak jest w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia rozważań Sądu Rejonowego w tej materii. Analogicznie jak w przypadku zarzutu przedawnienia należy opowiedzieć się za dopuszczalnością podniesienia naruszenia art. 5 kc dopiero w postępowaniu apelacyjnym, przy czym dla jego skuteczności, tj. wywołania zamierzonego skutku w postaci oddalenia powództwa, niezbędne jest dokonanie tego w ramach ustaleń już poczynionych przed sądem I instancji, zaś w ramach ustaleń sądu odwoławczego jedynie w granicach wyznaczonych przez art. 381 kpc. W odniesieniu do podniesienia zarzutu naruszenia art. 5 kc podnosi się, że taki zarzut może podnieść tylko ten, kto sam swego prawa nie nadużywa (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 30 kwietnia 1970 roku w sprawie II CR 103/70). Ta okoliczność ma decydujące znaczenie w niniejszej sprawie. Pozwany, podnosząc zarzut naruszenia art. 5 kc polegający na nie uwzględnieniu korzystania z samochodu przez powoda, doprowadzenia do jego zużycia i spadku wartości, traci z pola widzenia, że sam odmówił odebrania pojazdu od powoda. Zatem to pozwany swoim działaniem doprowadził do sytuacji, w której powód nadal znajdował się w posiadaniu jego samochodu.

Uwzględnienie zarzutu naruszenia art. 5 kc skutkujące oddaleniem żądania powoda pozostawałoby w opisanych okolicznościach w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, zatem pozwany nie może skutecznie podnosić zarzutu naruszenia art. 5 kc.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy w oparciu o art. 386 § 1 kpc orzekł, jak w pkt 1 sentencji wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98§1 i 3 w zw. z 99 oraz 391§2 kpc. Na koszty poniesione przez stronę powodową złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej, określone w oparciu o §2 pkt 5 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 rozp. Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2018 roku, poz. 265).